Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   opona Maxxis Wormdrive...

opona Maxxis Wormdrive...

Data: 2009-06-20 11:51:29
Autor:
opona Maxxis Wormdrive...
witam,

posiadam obecnie opony Maxxis Wormdrive...
w sumie są nie takie złe ale... :-)
po zakupie pierwszego bike-a po dłuższym czasie od razu przy zakupie
zmieniłem typowo "góralskie" na bardziej cross-country co aby się na
początku nie męczyć i wybrałem właśnie powyższe... :-)
co podczas jazd osobiście zauważyłem... opór na szosie owszem mniejszy od
typowej mtb jednak podczas wjazdów w teren co wydawało mi się będzie
rzadkością a stało się raczej niewielką normą (szosa 75%, teren 25%) na tych
oponach nie da za bardzo się zaszaleć (w terenie), chodzi mi o to, iż nawet
podczas przypadkowych szybkich podjazdów pod wższy krawężnik prawie odczuwam
uderzenie o felgę (głównie tylniego koła) i co dziwne, podczas jazdy czasami
czuję jak mnie lekko na boki rzuca, tj. odczuwam jednak dużą miękkość tej
opony, a podczas wspomnianych podjazdów pod kątem opony te nie mają tzw
przyczepności i często mi się zdarza zjechać nie tam gdzie chciałbym a
związane to jest właśnie z ich niedużą twardością... z drugiej też strony
wydaje mi się bardziej podatna na uszkodzenia tj.ostre kamienie itp. choć
osobiście jeszcze nie udało mi się jej przebić.
prosiłbym o pomoc w wyborze podobnej opony lecz zdecydowanie twardszej i z
podobnym niewielkim oporem podczas jazdy po szosie jaki ma Wormdrive... :-)

pzdr


--


Data: 2009-06-20 14:07:52
Autor: amrac
opona Maxxis Wormdrive...
mir0@WYTNIJ.gazeta.pl pisze:
witam,

posiadam obecnie opony Maxxis Wormdrive...
w sumie są nie takie złe ale... :-)
po zakupie pierwszego bike-a po dłuższym czasie od razu przy zakupie
zmieniłem typowo "góralskie" na bardziej cross-country co aby się na
początku nie męczyć i wybrałem właśnie powyższe... :-)
co podczas jazd osobiście zauważyłem... opór na szosie owszem mniejszy od
typowej mtb jednak podczas wjazdów w teren co wydawało mi się będzie
rzadkością a stało się raczej niewielką normą (szosa 75%, teren 25%) na tych
oponach nie da za bardzo się zaszaleć (w terenie), chodzi mi o to, iż nawet
podczas przypadkowych szybkich podjazdów pod wższy krawężnik prawie odczuwam
uderzenie o felgę (głównie tylniego koła) i co dziwne, podczas jazdy czasami
czuję jak mnie lekko na boki rzuca, tj. odczuwam jednak dużą miękkość tej
opony, a podczas wspomnianych podjazdów pod kątem opony te nie mają tzw
przyczepności i często mi się zdarza zjechać nie tam gdzie chciałbym a
związane to jest właśnie z ich niedużą twardością... z drugiej też strony
wydaje mi się bardziej podatna na uszkodzenia tj.ostre kamienie itp. choć
osobiście jeszcze nie udało mi się jej przebić.
prosiłbym o pomoc w wyborze podobnej opony lecz zdecydowanie twardszej i z
podobnym niewielkim oporem podczas jazdy po szosie jaki ma Wormdrive... :-)

pzdr



A to nie prościej ją mocniej nabić? Niestety, ciśnienie to zawsze kompromis pomiędzy przyczepnością a podatnością na dobicia. Dla przeciętnego rowerzysty 2.5 atm to absolutne minimum (podkreślam, przeciętny rowerzysta + system dętkowy).

"Miękkość" opony to w obiegowym rozumieniu miękkość bieżnika (mieszanki) która przekłada się na trwałość. Akurat Wormdriwe jest całkiem twardy i zużywa się stosunkowo wolno (właśnie dojeżdżam jedną, jeździła na tyle jakieś 3 lata, ok 10-12 tys. km). Po słownictwie jakim operujesz ("felga") oraz terenie w jakim się poruszasz (krawężniki) wnioskuję, że mogłeś błędnie zinterpretować "sygnały" dochodzące z tylnego koła.

Dodam, że w suchych warunkach mnie Wormdrive się w terenie sprawdza ale raczej wykorzystuje na szosie.

A propos: naprawdę "miękką" oponą jest jeden hutchinson co to go kupiłem kiedyś za 35 zł. Nazywam ją "na warunki żadne" ponieważ posiadając długie miękkie klocki nie sprawdza się ani na ubitych ścieżynkach, ani na kamieniach ani w błocie. W każdych warunkach pływa:D

Data: 2009-06-20 14:14:46
Autor: Kosu
opona Maxxis Wormdrive...
Maleńka dygresja: wielkie litery, interpunkcja. Napisałeś długi tekst ciągiem - trudno trochę to analizować.

Co do opony: po prostu nabij ją mocniej. Jak pomoże to pomoże. Jak nie pomoże, to będziesz rozważał różne ekstrawaganckie warianty (np szerokość obręczy, choć Wormdrive to taka średnia opona i chyba tylko na jakichś obręczach DH może źle leżeć).

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2009-06-20 20:20:24
Autor: derywat
opona Maxxis Wormdrive...
" " napisał(a):

witam,

posiadam obecnie opony Maxxis Wormdrive...

Jeździłem na komplecie opon Wormdrive przez jakieś 3-4 tys. km. Też wyczuwałem coś w rodzaju miękkości opony, szczególnie tylnej, mimo napompowania do max. ciśnienia. Przyczepność też była nie najlepsza, szczególnie na korzeniach czy w piasku. W końcowej fazie użytkowania stały się bardzo podatne na przebicia więc zmieniłem na Schwalbe Smart Sam 26x2,1, wersja sport-line, drut. Zmiana przyniosła poczucie większej stabilności, dużo lepszą przyczepność w terenie, możliwość jazdy w głębokim piachu, co na wormdrive kiepsko mi wychodziło, oraz zwiększenie średnich prędkości zarówno na szosie jak i w terenie, chociaż opony bardziej hałasują na twardym. Przy okazji okazały się bardzo trwałe - przebieg dwa razy większy niż wormdrive a ślady zużycia znikome.

derywat

Data: 2009-06-20 22:47:16
Autor: Niewe
opona Maxxis Wormdrive...

Ja katuję chyba już czwarty komplet. Odczucia mam zgoła odmienne. To zadziwiająco dobra opona na piachy i korzenie (jak na semi-slicka) To chyba dzięki temu naprawdę głębokiemu bieżnikowi na krawędziach.
Niestety opona rzeczywiście zużywa się w zastraszającym tempie, a w miarę zużycia coraz łatwiej złapać gumę.
Też bym chętnie znalazł coś a'la w podobie tylko z dłuższym żywotem.

Data: 2009-06-21 01:44:50
Autor: rzymo
opona Maxxis Wormdrive...
On 20 Cze, 22:47, Niewe <ni...@beztegoitamtegoo2.pl> wrote:
(...)
Też bym chętnie znalazł coś a'la w podobie tylko z dłuższym żywotem.

Miałem Wormdrive'a (odczucia podobne do Twoich, z tym że dosyć szybko
zacząłem łapać kapcie - po ok. 2k km na tyle), potem Racing Ralpha -
ten zużywał się jeszcze szybciej, teraz mam Smart Sama - ta opona się
nie zużywa ;) W terenie ok, w piachu i na mokrym całkiem nieźle, na
asfalcie też przyzwoicie - opory nieduże (z asfaltem styka się tylko
sam środek bieznika), w błocie tak sobie, cenowo przyzwoicie: drut
~50zł (620g, 2.1"), zwijana ~90zł (520g, 2.1").
Do wad zaliczyłbym sposób oczyszczania się opony - rozrzuca błoto we
wszystkie możliwe kierunki ;)

Data: 2009-06-21 10:44:08
Autor: Artur
opona Maxxis Wormdrive...
niedziela, 21 cze, rzymo:
Do wad zaliczyłbym sposób oczyszczania się opony - rozrzuca błoto we
wszystkie możliwe kierunki ;)

Dobre na maratony do eliminacji konkurentów :)).

Data: 2009-06-20 20:46:17
Autor: Ryszard Mikke
opona Maxxis Wormdrive...
  <mir0@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a):
witam,

posiadam obecnie opony Maxxis Wormdrive...
w sumie są nie takie złe ale... :-)
po zakupie pierwszego bike-a po dłuższym czasie od razu przy zakupie
zmieniłem typowo "góralskie" na bardziej cross-country co aby się na
początku nie męczyć i wybrałem właśnie powyższe... :-)
co podczas jazd osobiście zauważyłem... opór na szosie owszem mniejszy od
typowej mtb jednak podczas wjazdów w teren co wydawało mi się będzie
rzadkością a stało się raczej niewielką normą (szosa 75%, teren 25%) na tych
oponach nie da za bardzo się zaszaleć (w terenie), chodzi mi o to, iż nawet
podczas przypadkowych szybkich podjazdów pod wższy krawężnik prawie odczuwam
uderzenie o felgę (głównie tylniego koła) i co dziwne, podczas jazdy czasami
czuję jak mnie lekko na boki rzuca, tj. odczuwam jednak dużą miękkość tej
opony, a podczas wspomnianych podjazdów pod kątem opony te nie mają tzw
przyczepności i często mi się zdarza zjechać nie tam gdzie chciałbym a
związane to jest właśnie z ich niedużą twardością... z drugiej też strony
wydaje mi się bardziej podatna na uszkodzenia tj.ostre kamienie itp. choć
osobiście jeszcze nie udało mi się jej przebić.
prosiłbym o pomoc w wyborze podobnej opony lecz zdecydowanie twardszej i z
podobnym niewielkim oporem podczas jazdy po szosie jaki ma Wormdrive... :-)

Może napompuj, to pomaga...

rmikke

--


opona Maxxis Wormdrive...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona