Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   opony DIY

opony DIY

Data: 2013-05-12 15:04:06
Autor: J.F.
opony DIY
Dnia Sat, 11 May 2013 21:19:12 +0200, Piotr Curious Slawinski
znakomita wiekszosc tanich opon pochodzi z chinskich obozow pracy
(cos w ten desen :
http://www.youtube.com/watch?v=XfvgTt0PQS0 )

Pasiakow nie widac ... myslisz ze u nas bylo inaczej ? No dobra, moze nie az tak, szczegolnie ostatnio.

pytanie, czy skoro wynalazca opony dal rade zrobic ja sam, a w polsce byly one produkowane nawet za komunizmu, jest to na prawde proces az tak skomplikowany ze potrzeba do tego wielkiego przemyslu oraz niewolniczej pracy malych chinskich raczek?

Wielkiego nie, ale wspolczesna opona to jednak troche co innego niz
Dunlopa.

po krotkiej lekturze n/t nowoczesnych gum silikonowych oraz kompozytow (np. guma silikonowa z wloknem szklanym) okazuje sie ze nie potrzeba do tego nawet sprzetu do wulkanizacji. kusi tu tez mozliwosc wybrania grubosci warstwy gumy, i fakt ze silikony nie parcieja (sa odporne na UV i ozon)

No, pomysl ciekawy. Bo w normalnej gumie to jednak trzeba najpierw obrobic mase gumowa ...
maszynowo.

ogolnie zdaje sobie sprawe ze to raczej temat zaawansowany nadal potrzeba sporej maszyny do 'wyciskania' silikonu oraz duzej formy na calosc oraz ze rezultat moze byc zaledwie podobny do tego jaki uzyskuja chinczycy.

No wlasnie - nie masz maszyn i formy.

taka DIY oponka do roweru miejskiego bylaby w sam raz...

Chcialoby ci sie ? za 10 zl ? Ty lepiej sie zajmij jakims interesem, zeby twoje dzieci czy wnuki w
podobnych warunkach nie musialy robic opon Chinczykom :-)

http://www.youtube.com/watch?v=V0P3oQWo22A
http://www.youtube.com/watch?v=C-qf2qOYCJU

J.

Data: 2013-05-12 16:23:17
Autor: Piotr Curious Slawinski
opony DIY
J.F. wrote:
pytanie, czy skoro wynalazca opony dal rade zrobic ja sam, a w polsce
byly one produkowane nawet za komunizmu, jest to na prawde proces az tak
skomplikowany ze potrzeba do tego wielkiego przemyslu oraz niewolniczej
pracy malych chinskich raczek?

Wielkiego nie, ale wspolczesna opona to jednak troche co innego niz
Dunlopa.
nawet kevlarowki jedyne co maja 'zaawansowane' to mieszanke gumy i bieznik. przy czym jak zapewne wiesz obydwa to w 99% marketing .
ogolnie zdaje sobie sprawe ze to raczej temat zaawansowany nadal potrzeba
sporej maszyny do 'wyciskania' silikonu oraz duzej formy na calosc oraz
ze rezultat moze byc zaledwie podobny do tego jaki uzyskuja chinczycy.
 
No wlasnie - nie masz maszyn i formy.
co nie oznacza ze polak nie potrafi ;) wyciskarka oparta o prosta prase hydrauliczna bez problemu powinna dac rade. a forma 'na zimno' do malych serii moglaby byc nawet z cementu albo plastiku. troche plynu do mycia naczyn zeby sie silikon nie przykleil do niej i mysle powinno byc ok


taka DIY oponka do roweru miejskiego bylaby w sam raz...

Chcialoby ci sie ? za 10 zl ?
Ty lepiej sie zajmij jakims interesem, zeby twoje dzieci czy wnuki w
podobnych warunkach nie musialy robic opon Chinczykom :-)

'za 10 pln' to pojecie wzgledne. jesli nie chce miec krwi na rekach to musze zaplacic duzo wiecej niz 10pln za opone - np. takie schwalbe to sie zaczynaja od 30. z wkladka przeciwprzebiciowa na poziomie technologicznym starego pasa bezpieczenstwa wlozonego w opone miedzy opone a detke oraz 'lysym' bieznikiem ceny zaczynaja sie od 60pln. za tyle chce mi sie conajmniej ruszyc glowa. a to dopiero jedno kolo. do rowerow ktore sa rzadko uzywane, albo stoja na mrozie i sloncu te opony nie sa jednak atrakcyjne - parcieja jak kazda inna guma. optymalizowane sa pod katem wagi i przyczepnosci, a nie trwalosci - zaden producent nie strzeli sobie przeciez w stope. wiele osob ma po kilka rowerow - np. tani miejski, drozszy na wycieczki za miasto. jeden dla dziecka. jeden dla gosci. ceny opon i fakt ze oponki nie uzywane po prostu sobie pekaja sklaniaja ich do zakupu jak najtanszych rozwiazan. moze by sie dalo moze nie tak tanio, ale przynajmniej inaczej...

ps. filmiki fajne :)

--

Data: 2013-05-12 18:36:04
Autor: PeJot
opony DIY
W dniu 2013-05-12 16:23, Piotr Curious Slawinski pisze:

No wlasnie - nie masz maszyn i formy.
co nie oznacza ze polak nie potrafi ;) wyciskarka oparta o prosta prase
hydrauliczna bez problemu powinna dac rade.
a forma 'na zimno' do malych serii moglaby byc nawet z cementu albo
plastiku.

A tę formę ulepisz rękami czy jak ?

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na ¶wiecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2013-05-12 19:05:03
Autor: Piotr Curious Slawinski
opony DIY
PeJot wrote:

W dniu 2013-05-12 16:23, Piotr Curious Slawinski pisze:

No wlasnie - nie masz maszyn i formy.
co nie oznacza ze polak nie potrafi ;) wyciskarka oparta o prosta prase
hydrauliczna bez problemu powinna dac rade.
a forma 'na zimno' do malych serii moglaby byc nawet z cementu albo
plastiku.

A tę formę ulepisz rękami czy jak ?

z cementu - odlew . z plastiku - cnc. to przykladowe opcje. mozna uzyc nawet gumy.  albo po ludzku metalowe - cnc albo reczna rzezba - tolerancji tu duzych nie ma. nie aspiruje do tworzenia bieznika wiec w zasadzie chodzi o cos
co ograniczy wyplyw materialu i umozliwi uzyskanie jakiegostam cisnienia (tak zeby dobrze nasaczyc oplot). mozliwe ze wystarcza wygiete na gietarce i pospawane rury.

co do formy to jeszcze skonsultuje to ze znajomymi ktorzy bardziej siedza w termoplastykach - ztcw. sa firmy ktore potrafia tego typu rzeczy opracowac i wykonac , i to dla roznych skali serii i budzetu - byc moze bedzie nawet taniej to zlecic niz meczyc sie samemu.

btw. z tego filmu od schwalbe wynika tez ze jesli chodzi o wewnetrzny oplot to mozna pojsc droga taniej technologii i nie robic oplotu ciaglego (oponki) a jedynie wycinac paski i je wulkanizowac razem - a dopiero tez pozniej na to nanosic warstwe gumy do toczenia sie po drodze. podejrzewam ze wlasnie przez to opony schwalbe nie osiagaja tak wysokich cisnien jak konkurencja - pomimo zwulkanizowania sam oplot nie ma ciaglosci. do zastosowan amatorskich wydaje sie to jednak 'latwa droga' wymagajaca najmniej inwestycji. ogolnie filmik inspirujacy - widac na nim jak duzy % produkcji to mechaniczna praca , a jednoczesnie ze maszyny sa stosunkowo proste - tak jak podejrzewalem. osobiscie wole moj czas wolny/niezaalokowany do pracy zarobkowej (np. w wyniku braku klientow czy kryzysu) przeznaczyc na bezposrednia produkcje dobr - odpada wtedy problem transportu, podatkow i biurokracji (import/export, podatki). innymi slowy zamiast isc do pracy na godzine zeby zarobic 10pln (zakladajac ze prace znajdujemy od reki) wole isc do garazu i zrobic sobie w godzine opone. nawet jesli oznacza to ze wydam na nia tak na prawde 20pln (wliczajac material) .


--

Data: 2013-05-12 17:04:22
Autor: masti
opony DIY
Dnia pięknego Sun, 12 May 2013 19:05:03 +0200 osobnik zwany Piotr Curious
Slawinski napisał:

albo po ludzku metalowe - cnc

będziesz robił formę na cnc dla 1 opony? szacun

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2013-05-12 19:25:02
Autor: PeJot
opony DIY
W dniu 2013-05-12 19:05, Piotr Curious Slawinski pisze:

A tę formę ulepisz rękami czy jak ?

z cementu - odlew . z plastiku - cnc.
to przykladowe opcje. mozna uzyc nawet gumy.

A zastanów się ile będzie taka DIY opona kosztowała. A potem u¶wiadom sobie ile jeszcze masz w otoczeniu przedmiotów Made in China/PRC.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na ¶wiecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2013-05-12 21:13:42
Autor: Piotr Curious Slawinski
opony DIY
PeJot wrote:

W dniu 2013-05-12 19:05, Piotr Curious Slawinski pisze:

A tę formę ulepisz rękami czy jak ?

z cementu - odlew . z plastiku - cnc.
to przykladowe opcje. mozna uzyc nawet gumy.

A zastanów się ile będzie taka DIY opona kosztowała. A potem uświadom
sobie ile jeszcze masz w otoczeniu przedmiotĂłw Made in China/PRC.
mocno sie zastanawiam a nawet staram korzystac z doswiadczenia innych osob :)

a ile innych przedmiotow mam w otoczeniu ... w sumie nieduzo i z tego co widze wiekszosc znalazlem np. na smietniku, tzn. nie bylem pierwotnym nabywca. mam np. chromowany klucz 13 , w zasadzie dlatego ze zaskoczylo mnie ze w ogole cos takiego robia i chcialem sprawdzic jakosc... jeszcze sluchawki bo kupilem w pospiechu ... i po dluzszych poszukiwaniach mam jeszcze baterie do nokii - nokie znalazlem, baterie kupilem - tak stara ze baterii innych niz chinskie nie znalazlem - i przyznaje ze to byl blad bo samorobka na np. japonskich ogniwach bylaby na pewno duzo lepsza. wiecej grzechow nie pamietam. --

Data: 2013-05-12 19:44:26
Autor: J.F.
opony DIY
Dnia Sun, 12 May 2013 19:05:03 +0200, Piotr Curious Slawinski
A tę formę ulepisz rękami czy jak ?
z cementu - odlew .

No, jest to jakis pomysl. Ciekawe czy guma z tego potem wyjdzie.

z plastiku - cnc.

A ile kosztuje godzina pracy ?
to przykladowe opcje. mozna uzyc nawet gumy.

Mozna, ale jeszcze by sie chcialo aby prosta opona z tego wyszla.

albo po ludzku metalowe - cnc albo reczna rzezba - tolerancji tu duzych nie ma. nie aspiruje do tworzenia bieznika wiec w zasadzie chodzi o cos
co ograniczy wyplyw materialu i umozliwi uzyskanie jakiegostam cisnienia (tak zeby dobrze nasaczyc oplot).

Tylko ze wtedy CNC kosztuje pare razy drozej, a reczna rzezba to wrecz
niewykonalne ..

co do formy to jeszcze skonsultuje to ze znajomymi ktorzy bardziej siedza w termoplastykach - ztcw. sa firmy ktore potrafia tego typu rzeczy opracowac i wykonac , i to dla roznych skali serii i budzetu - byc moze bedzie nawet taniej to zlecic niz meczyc sie samemu.

Oczywiscie ze sa. tylko kosztuje to od dziesiatkow tys do milionow zl.

osobiscie wole moj czas wolny/niezaalokowany do pracy zarobkowej (np. w wyniku braku klientow czy kryzysu) przeznaczyc na

A nie lepiej poswiecic na doksztalcenie sie ? 
bezposrednia produkcje dobr - odpada wtedy problem transportu, podatkow i biurokracji (import/export, podatki).

Biurokracja ... jak te 200 zl rozbijesz na kontener opon, to wyjdzie
0.00nic na sztuke :-)

innymi slowy zamiast isc do pracy na godzine zeby zarobic 10pln (zakladajac ze prace znajdujemy od reki) wole isc do garazu i zrobic sobie w godzine opone. nawet jesli oznacza to ze wydam na nia tak na prawde 20pln (wliczajac material).

Problem w tym ze wydasz z 500 zl na "maszyny", potem jeszcze z 500 na
materialy, z ktorych czesc sie zuzyje na nieudane proby, i poswiecisz
mase czasu na wyprodukowanie kilku opon. Ty moze lepiej sie zajac produkcja wygodnych siodelek ? Albo produkcja rowerow :-)

P.S. Oboz pracy
http://www.youtube.com/watch?v=HmXZPB4jIpo

Ale klamia. To jest mala manufaktura a nie fabryka.
Foxconn zatrudnia w Shenzhen 400 tys pracownikow.



J.

Data: 2013-05-12 20:55:19
Autor: Piotr Curious Slawinski
opony DIY
J.F. wrote:

Dnia Sun, 12 May 2013 19:05:03 +0200, Piotr Curious Slawinski
A tę formę ulepisz rękami czy jak ?
z cementu - odlew .

No, jest to jakis pomysl.
Ciekawe czy guma z tego potem wyjdzie.

mozna popsikac czyms co sie latwo odlepia, np. woskiem

z plastiku - cnc.
A ile kosztuje godzina pracy ?
zalezy od maszyny, dokladnosci, terminow... tej wielkosci cnc sa raczej drogie niestety - 10-20 pln za h pracy, po znajomosci moze byc lepiej. za to forma z np. polipropylenu starczy na stosunkowo dlugo (zakladam ponad 100 opon) , zakladajac jednak ze silikon nie bedzie wymagal duzego cisnienia.
albo po ludzku metalowe - cnc albo reczna rzezba - tolerancji tu duzych
nie ma. nie aspiruje do tworzenia bieznika wiec w zasadzie chodzi o cos
co ograniczy wyplyw materialu i umozliwi uzyskanie jakiegostam cisnienia
(tak zeby dobrze nasaczyc oplot).

Tylko ze wtedy CNC kosztuje pare razy drozej, a reczna rzezba to wrecz
niewykonalne ..

przy tych klasach tolerancji reczna rzezba jest ok, i to mysle bedzie najbardziej rozsadna opcja na poczatek.

mozna zrobic tez ten sam trick jaki robi sie przy duzych formach wtryskowych, tzn. podzielic forme na mniejsze , dokrecane do wspolnej plyty bloki. wada tego rozwiazania jest to ze na laczeniu blokow sa brzydkie farfocle, ale w przypadku opony to imho nie ma znaczenia.
co do formy to jeszcze skonsultuje to ze znajomymi ktorzy bardziej siedza
w termoplastykach - ztcw. sa firmy ktore potrafia tego typu rzeczy
opracowac i wykonac , i to dla roznych skali serii i budzetu - byc moze
bedzie nawet taniej to zlecic niz meczyc sie samemu.

Oczywiscie ze sa. tylko kosztuje to od dziesiatkow tys do milionow zl.
'od' jest bardzo wzgledne. dysponujac odpowiednim oprogramowaniem specjalista projektuje forme w kilka godzin. jest do tego spore know-how, bo z plastiku robi sie teraz wszsystko, a szybkosc wejscia na rynek i cena to slowa kluczowe. wykonanie formy - to zalezy od technologii, materialu, tolerancji, wagi , itd. nie raz (pozytywnie) zdziwilem sie kwotami :) pogadamy zobaczymy.
osobiscie wole moj czas wolny/niezaalokowany do pracy
zarobkowej (np. w wyniku braku klientow czy kryzysu) przeznaczyc na
A nie lepiej poswiecic na doksztalcenie sie ?
oczywiscie. ale na to tez trzeba miec pomysl i rynek.
innymi slowy zamiast isc do pracy na
godzine zeby zarobic 10pln (zakladajac ze prace znajdujemy od reki) wole
isc do garazu i zrobic sobie w godzine opone. nawet jesli oznacza to ze
wydam na nia tak na prawde 20pln (wliczajac material).

Problem w tym ze wydasz z 500 zl na "maszyny", potem jeszcze z 500 na
materialy, z ktorych czesc sie zuzyje na nieudane proby, i poswiecisz
mase czasu na wyprodukowanie kilku opon.

ale to tez forma doksztalcania sie, a jesli zrobi sie wszystko dosc dobrze to rezultat mozna sprzedac, albo moga z niego korzystac inne osoby.
Ty moze lepiej sie zajac produkcja wygodnych siodelek ?
bardzo dobry pomysl , chociaz duzo wieksza konkurencja i maly rynek (jak czesto zmieniamy siodelko...).
Albo produkcja rowerow :-)
spawarke tig teraz ma co drugi warsztat. tez dobry pomysl mysle, i ztcw. w polsce sporo osob juz teraz sie tym zajmuje, zwlaszcza ze doswiadczeni spawacze sa pozniej poszukiwani na rynku pracy
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_bicycle_brands_and_manufacturing_companies
z listy widze ze mozna bez problemu kupic rower produkowany poza krajami praktykujacymi niewolnictwo, a nawet wybrac taki zapewniajacy stosunkowa dobre warunki swobod obywatelskich. pogadamy jak juz cos sie bedzie wiekszego krecic, teraz i tak mam jeszcze do skonczenia pare innych projektow. --

Data: 2013-05-12 21:20:38
Autor: J.F.
opony DIY
Dnia Sun, 12 May 2013 20:55:19 +0200, Piotr Curious Slawinski
J.F. wrote:
z plastiku - cnc.
A ile kosztuje godzina pracy ?
zalezy od maszyny, dokladnosci, terminow... tej wielkosci cnc sa raczej drogie niestety - 10-20 pln za h pracy, po znajomosci moze byc

Nie wiecej ?
za to forma z np. polipropylenu starczy na stosunkowo dlugo (zakladam ponad 100 opon) , zakladajac jednak ze silikon nie bedzie wymagal duzego cisnienia.

Usztywnic mozna i cementem, a temperatura ... no, guma miala byc
silikonowa ..

Tylko ze wtedy CNC kosztuje pare razy drozej, a reczna rzezba to wrecz
niewykonalne ..
przy tych klasach tolerancji reczna rzezba jest ok, i to mysle bedzie najbardziej rozsadna opcja na poczatek.

Ale czym chcesz rzezbic - jakims dremelem w aluminium ?
co do formy to jeszcze skonsultuje to ze znajomymi ktorzy bardziej siedza
w termoplastykach - ztcw. sa firmy ktore potrafia tego typu rzeczy
opracowac i wykonac , i to dla roznych skali serii i budzetu - byc moze
bedzie nawet taniej to zlecic niz meczyc sie samemu.

Oczywiscie ze sa. tylko kosztuje to od dziesiatkow tys do milionow zl.
'od' jest bardzo wzgledne. dysponujac odpowiednim oprogramowaniem specjalista projektuje forme w kilka godzin.

A potem frezarka i elektrodrazarka mecza sie pare dni.

"od" to dla malutkich form, tu by byla dosc duza, ale z uwagi na
latwosc wykonawcza mysle ze mozna zaliczyc do srednich.

jest do tego spore know-how, bo z plastiku robi sie teraz wszsystko, a szybkosc wejscia na rynek i cena to slowa kluczowe. wykonanie formy - to zalezy od technologii, materialu, tolerancji, wagi , itd.  nie raz (pozytywnie) zdziwilem sie kwotami :) pogadamy zobaczymy.

Za wykonanie czy za sam projekt ?
Problem w tym ze wydasz z 500 zl na "maszyny", potem jeszcze z 500 na
materialy, z ktorych czesc sie zuzyje na nieudane proby, i poswiecisz
mase czasu na wyprodukowanie kilku opon.
ale to tez forma doksztalcania sie, a jesli zrobi sie wszystko dosc dobrze to rezultat mozna sprzedac, albo moga z niego korzystac inne osoby.

Owszem, tylko ze to akurat temat bez przyszlosci :-)

Ty moze lepiej sie zajac produkcja wygodnych siodelek ?
bardzo dobry pomysl , chociaz duzo wieksza konkurencja i maly rynek (jak czesto zmieniamy siodelko...).

Zrobisz wygodne, to mozesz liczyc na miliony klientow ;-P

Albo produkcja rowerow :-)
spawarke tig teraz ma co drugi warsztat. tez dobry pomysl mysle, i ztcw. w polsce sporo osob juz teraz sie tym zajmuje, zwlaszcza ze doswiadczeni spawacze sa pozniej poszukiwani na rynku pracy

Ramy mozesz kupic gotowe, chinskie :-P

J.

Data: 2013-05-12 23:21:10
Autor: m4rkiz
opony DIY
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message news:1j1oj8jv7wkhx.17qnnme60qxiz.dlg40tude.net...
z plastiku - cnc.
A ile kosztuje godzina pracy ?
zalezy od maszyny, dokladnosci, terminow... tej wielkosci cnc
sa raczej drogie niestety - 10-20 pln za h pracy, po znajomosci moze byc
Nie wiecej ?

jak chcesz wejsc 'z ulicy' z jednorazowym zamowieniem to ceny zaczynaja sie
rzad wielkosci wyzej, 10 czy 20 pln to moze byc po kosztach i znajomosci bez
uwzglednienia narzedzi, pracownika, amortyzacji itp. itd.

Data: 2013-05-14 19:52:01
Autor: Piotr Curious Slawinski
opony DIY
m4rkiz wrote:

"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
news:1j1oj8jv7wkhx.17qnnme60qxiz.dlg40tude.net...
z plastiku - cnc.
A ile kosztuje godzina pracy ?
zalezy od maszyny, dokladnosci, terminow... tej wielkosci cnc
sa raczej drogie niestety - 10-20 pln za h pracy, po znajomosci moze byc
Nie wiecej ?

jak chcesz wejsc 'z ulicy' z jednorazowym zamowieniem to ceny zaczynaja
sie rzad wielkosci wyzej, 10 czy 20 pln to moze byc po kosztach i
znajomosci bez uwzglednienia narzedzi, pracownika, amortyzacji itp. itd.

pomagalem juz skladac cnc 'garazowe' - nie sa to wysokoprecyzyjne maszyny, ale dzialaja ok. masz racje ze to cena w kategorii 'koledzy i garaz'.

btw.  z googli 'prototypwanie cnc' :

http://www.hypeboat.com/?id=uslugi-CNC&lang=pl

70pln/h . rzad wielkosci to byloby 100-200, wiec troche przesadzasz. zauwaz jednak ze to usluga w profesjonalnej firmie - takiej dokladnosci nie potrzeba dla zrobienia prostej formy . @ JF - recznie mozna rzezbic normalnie gumowka. nawet zakladajac ze nie masz kompresora i malej, zgrabnej szlifierki pneumatycznej, to za ~200 ziko mozna kupic 'jednorazowke' z marketu - na taka forme akurat wystarczy. btw. imho forma to najmniejszy problem.  opracowac sprytne krosno ktore uszyje nam ciagly oplot (tak zeby nie byl wulkanizowany jak te schwalbe) wydaje mi sie wiekszym wyzwaniem

--

Data: 2013-05-14 19:57:43
Autor: m4rkiz
opony DIY
"Piotr Curious Slawinski" <curious@bwv190.internetdsl.tpnet.pl> wrote in message news:kmtu5j$98e$1mx1.internetia.pl...
pomagalem juz skladac cnc 'garazowe' - nie sa to wysokoprecyzyjne maszyny,
ale dzialaja ok. masz racje ze to cena w kategorii 'koledzy i garaz'.
btw.  z googli 'prototypwanie cnc' :
http://www.hypeboat.com/?id=uslugi-CNC&lang=pl
70pln/h . rzad wielkosci to byloby 100-200, wiec troche przesadzasz.

70 netto czyli 86,10 a i to zakladajac ze nie jest to minimum za styropian,
twardsze materialy niestety wymagaja sporo drozszych narzedzi

zauwaz jednak ze to usluga w profesjonalnej firmie - takiej dokladnosci nie
potrzeba dla zrobienia prostej formy .

ok, ja nie twierdze ze nie da sie tego zrobic tanio tylko ze wejscie
do normalnej firmy z ulicy kosztuje sporo wiecej niz 10-20 pln

Data: 2013-05-15 20:48:04
Autor: J.F.
opony DIY
Dnia Tue, 14 May 2013 19:52:01 +0200, Piotr Curious Slawinski
btw.  z googli 'prototypwanie cnc' :
http://www.hypeboat.com/?id=uslugi-CNC&lang=pl
70pln/h .

W styropianie. A tu trzeba co najmniej w aluminium.

@ JF - recznie mozna rzezbic normalnie gumowka. nawet zakladajac ze nie masz kompresora i malej, zgrabnej szlifierki pneumatycznej, to za ~200 ziko mozna kupic 'jednorazowke' z marketu - na taka forme akurat wystarczy.

Ale ja nie chce rzebic recznie, tylko zrobic porzadna forme, z
dokladnoscia pewnie do ~0.5mm.

btw. imho forma to najmniejszy problem.  opracowac sprytne krosno ktore uszyje nam ciagly oplot (tak zeby nie byl wulkanizowany jak te schwalbe) wydaje mi sie wiekszym wyzwaniem

a tego sie nie kupuje gotowego ? Czy tak jak widac - nawija tasiemki ? J.

Data: 2013-05-15 21:52:59
Autor: Piotr Curious Slawinski
opony DIY
J.F. wrote:

Dnia Tue, 14 May 2013 19:52:01 +0200, Piotr Curious Slawinski
btw.  z googli 'prototypwanie cnc' :
http://www.hypeboat.com/?id=uslugi-CNC&lang=pl
70pln/h .

W styropianie. A tu trzeba co najmniej w aluminium.

o cnc byla mowa w kontekscie formy z plastiku, ew. profesjonalnej formy stalowej. w plastiku tanio, w stali standard. btw. w stali tak jak pisalem, mozna to rozbic na mniejsze bloki i wtedy obrobka jest duzo prostsza
 
@ JF - recznie mozna rzezbic normalnie gumowka. nawet zakladajac ze nie
masz kompresora i malej, zgrabnej szlifierki pneumatycznej, to za ~200
ziko mozna kupic 'jednorazowke' z marketu - na taka forme akurat
wystarczy.

Ale ja nie chce rzebic recznie, tylko zrobic porzadna forme, z
dokladnoscia pewnie do ~0.5mm.

0.5mm?? z tego nikt nie bedzie strzelac. btw. j/w jesli rozbijesz forme na mniejsze bloki (np. 12 symetrycznych blokow) to obrobka nawet gumowka z dokladnoscia 2mm nie stanowi problemu. widzialem akcje robienia prawie calej formy wtryskowej do plastiku recznie, i to z wynikiem 'na wysoki polysk' i z duzymi plaskimi elementami dlugosci 1m. jak przejedziesz to naspawujesz w tym miejscu i znowu zjezdzasz i polerujesz...

 
btw. imho forma to najmniejszy problem.  opracowac sprytne krosno ktore
uszyje nam ciagly oplot (tak zeby nie byl wulkanizowany jak te schwalbe)
wydaje mi sie wiekszym wyzwaniem

a tego sie nie kupuje gotowego ? Czy tak jak widac - nawija tasiemki ?

w moim przypadku to sie troche mija z celem, skoro jest szansa na zrobienie lepszego produktu a nie gorszego to warto to wykorzystac. jesli udalo by sie zrobic oplot 120tpi to moznaby pompowac opone do ponad 6 barow - a wtedy konkuruje juz z chinczykami typu maxxis czy tajwanczykami typu wtp...
ciekawy jest tez ten pomysl z wlaczeniem usztywniajacej obreczy metalowej - do rowera miejskiego myslalem po prostu o lince stalowej na srodku (splecione razem z oplotem) tak zeby toczenie sie po plaskim na wprost bylo jako-tako lzejsze + lepsza ochrona przed kraweznikami. na mala skale zastanawiam sie czy realne byloby uszycie oplotu po prostu recznie. jesli to kwestia np. 5-8h to zakladajac ze opona przezyje chociaz jeden sezon jak dla mnie jest to atrakcyjna opcja + fakt ze rezultat bedzie bialy albo przezroczysty :) a dla chcacych sie wyroznic jest tez opcja pigmentu fluoro :) i zostawiania swiecacych sladow hamowania na asfalcie ;)

--

Data: 2013-05-14 10:40:12
Autor: PeJot
opony DIY
W dniu 2013-05-12 19:05, Piotr Curious Slawinski pisze:

albo po ludzku metalowe - cnc albo reczna rzezba - tolerancji tu duzych nie
ma. nie aspiruje do tworzenia bieznika wiec w zasadzie chodzi o cos
co ograniczy wyplyw materialu i umozliwi uzyskanie jakiegostam cisnienia
(tak zeby dobrze nasaczyc oplot).
mozliwe ze wystarcza wygiete na gietarce i pospawane rury.

Przy takim podejĹ›ciu do tematu obawiam siÄ™ ĹĽe owa DIY opona nie przeĹĽyje pierwszego pompowania, zejdzie z obrÄ™czy w najmniej przewidzianym momencie jak nie przyklejona szytka, albo wystarczy na kilkanaĹ›cie km eksploatacji. Gdyby przypadkiem poĹĽyĹ‚a dĹ‚uĹĽej, sÄ… spore szanse, ĹĽe na skutek niewywaĹĽenia i bicia promieniowego  diabli wezmÄ… Ĺ‚oĹĽyska piast.

Gdym się jednak mylił, powinieneś robić biznes plan i szukać inwestora :>



--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2013-05-12 21:26:38
Autor: J.F.
opony DIY
Dnia Sun, 12 May 2013 16:23:17 +0200, Piotr Curious Slawinski
J.F. wrote:
pytanie, czy skoro wynalazca opony dal rade zrobic ja sam, a w polsce
byly one produkowane nawet za komunizmu, jest to na prawde proces az tak
skomplikowany ze potrzeba do tego wielkiego przemyslu oraz niewolniczej
pracy malych chinskich raczek?
Wielkiego nie, ale wspolczesna opona to jednak troche co innego niz
Dunlopa.
nawet kevlarowki jedyne co maja 'zaawansowane' to mieszanke gumy i bieznik. przy czym jak zapewne wiesz obydwa to w 99% marketing .

Tym niemniej trzeba przy produkcji pare roznych operacji zrobic.

ogolnie zdaje sobie sprawe ze to raczej temat zaawansowany nadal potrzeba
sporej maszyny do 'wyciskania' silikonu oraz duzej formy na calosc oraz
ze rezultat moze byc zaledwie podobny do tego jaki uzyskuja chinczycy.
No wlasnie - nie masz maszyn i formy.
co nie oznacza ze polak nie potrafi ;) wyciskarka oparta o prosta prase hydrauliczna bez problemu powinna dac rade.

Ale tez jej nie masz, trzeba robic.

taka DIY oponka do roweru miejskiego bylaby w sam raz...
Chcialoby ci sie ? za 10 zl ?
'za 10 pln' to pojecie wzgledne. jesli nie chce miec krwi na rekach to musze zaplacic duzo wiecej niz 10pln za opone - np. takie schwalbe to sie zaczynaja od 30. z wkladka przeciwprzebiciowa na poziomie technologicznym starego pasa bezpieczenstwa wlozonego w opone miedzy opone a detke oraz 'lysym' bieznikiem ceny zaczynaja sie od 60pln.

Ale wkladki sam tez nie zrobisz ;-)

za tyle chce mi sie conajmniej ruszyc glowa. a to dopiero jedno kolo. do rowerow ktore sa rzadko uzywane, albo stoja na mrozie i sloncu te opony nie sa jednak atrakcyjne - parcieja jak kazda inna guma. optymalizowane sa pod katem wagi i przyczepnosci, a nie trwalosci - zaden producent nie strzeli sobie przeciez w stope.

Spoko spoko, jak jest miliard klientow, to moze byc trwala :-)

ps. filmiki fajne :)

YT kopalnia wiadomosci :-)

J.

Data: 2013-05-14 20:08:38
Autor: Piotr Curious Slawinski
opony DIY
J.F. wrote:

co nie oznacza ze polak nie potrafi ;) wyciskarka oparta o prosta prase
hydrauliczna bez problemu powinna dac rade.

Ale tez jej nie masz, trzeba robic.
kupic uzywke sie da, na zlomowisku bardzo czesto mozna gotowca znalezc... cala prasa 12t z rama dosc duza zeby kolo weszlo mozna nowke za 500-800pln miec. prasa sie do wielu rzeczy przydaje, np. wyciskanie oleju albo zaprasowywanie roznego rodzaju koncowek na kable, wykrajanie pierdolek typu wkladki do butow, ew. inne rzeczy mozna z silikonu wyciskac, np. siodelka :)
 
taka DIY oponka do roweru miejskiego bylaby w sam raz...
Chcialoby ci sie ? za 10 zl ?
'za 10 pln' to pojecie wzgledne. jesli nie chce miec krwi na rekach to
musze zaplacic duzo wiecej niz 10pln za opone - np. takie schwalbe to sie
zaczynaja od 30. z wkladka przeciwprzebiciowa na poziomie technologicznym
starego pasa bezpieczenstwa wlozonego w opone miedzy opone a detke oraz
'lysym' bieznikiem ceny zaczynaja sie od 60pln.

Ale wkladki sam tez nie zrobisz ;-)

jezdze z powodzeniem na wkladce ze starej detki. stare detki znajduje na smietniku. opony tez. pasy bezpieczenstwa... po co robic jak swiat jest pelen smieci ? dla wrogow diy - mozna tez tkanine kevlarowa kupic - lekkie, ale okolo 70pln za m2. z drugiej strony nie zuzywa sie przeciez - zajedziesz opone to przekladasz do nowej...

za tyle chce mi sie conajmniej ruszyc glowa. a to dopiero jedno kolo.
do rowerow ktore sa rzadko uzywane, albo stoja na mrozie i sloncu te
opony nie sa jednak atrakcyjne - parcieja jak kazda inna guma.
optymalizowane sa pod katem wagi i przyczepnosci, a nie trwalosci - zaden
producent nie strzeli sobie przeciez w stope.

Spoko spoko, jak jest miliard klientow, to moze byc trwala :-)

masz miliardy klientow na pralki, lodowki, komorki ... rynek nie dziala w ten sposob. mamy coraz gorsze i mniej trwale produkty za coraz wyzsze ceny. wyzsze ceny to wyzsze marze, wieksze podatki. znam mase sklepow ktore boja sie dobrych jakosciowo prouktow jak ognia - bo psuja im rynek. przyzwyczajaja klientow do jakosci, sa drozsze - wiec trzeba miec nizsze marze. sa trwale - wiec klienci nie wracaja jak boomerang... jak to ktos powiedzial - byla era kamienia, ognia, pary i elektrycznosci... a teraz mamy ere falsyfikacji... a ze zyjemy w 'wysokorozwinietym' spoleczenstwie zdominowanym przez handel i posrednictwo to raczej predko sie z tego nie otrzasniemy...


--

opony DIY

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona