Data: 2013-06-25 20:19:29 | |
Autor: ddddddd | |
opony na deszcz i Ĺnieg | |
witam,
tak sobie pomyĹlaĹem, Ĺźe jako Ĺźe Ĺźona maĹo jeĹşdzi to kupiÄ jej opony caĹoroczne, a jej zestaw deszczowe+zimowe zakoszÄ dla siebie :). Problem w tym, Ĺźe od takich opon wymagam dobrego trzymania na deszczu i Ĺniegu. Czy ktoĹ miaĹ stycznoĹÄ z oponami caĹorocznymi lub zimowymi dobrze spisujÄ cymi siÄ w takich warunkach? Nie przeszkadza mi haĹas, szybkie zuĹźycie, a na suchym asfalcie trzymajÄ siÄ kaĹźde opony. cena teĹź nie gra roli bo i tak wyjdzie taniej niĹź zimĂłwki+letnie. Jakby co w tej chwili zadowala mnie zestaw Uniroyal RainSport2 na lato + Continental TS830 na zimÄ, opona uniwersalna moĹźe byÄ nieznacznie gorsza od tego zestawu ;) (w przeciwnym wypadku kupiÄ taki sam zestaw, jednak prawie 5000zĹ na opony ktĂłre przeĹźyjÄ wiÄcej niĹź samochĂłd to trochÄ duĹźo...) -- Pozdrawiam Lukasz |
|
Data: 2013-06-25 21:38:03 | |
Autor: Iglo | |
opony na deszcz i Ĺnieg | |
Dnia Tue, 25 Jun 2013 20:19:29 +0200, ddddddd napisał(a):
witam, Zacznę od rozmiaru, bo to zwykle ma znaczenie. 206/55/16, ujeżdżałem dwa komplety Continentali, na lato Premium Contact, zimą TS830. Po zajeżdżeniu przed zimą ostatnią wymieniłem na Vredestein Quatrac 3. Rewelacja zimą, dobre na śniegu, na suchym wiadomo. Przy moim spokojnym stylu jazdy i 120KM w benzynowym samochodzie są wystarczające. Choć prz ostatecznej decyzji poradziłbym się kogoś kto jeździ bardziej dynamicznie. |
|
Data: 2013-06-26 07:08:50 | |
Autor: ddddddd | |
opony na deszcz i śnieg | |
W dniu 2013-06-25 21:38, Iglo pisze:
moc auta trochę wyższa - bo ok. 180KM, ale przez żonę nie jest zajeżdżane, tyle że to RWD i wolałbym żeby się dobrze trzymało drogi :) Powyższe opony w rozmiarze 225/55/16 - w pierwszym lepszym sklepie internetowym kosztują 880zł/szt. - czyli komplet ponad 3500zł. Na zeszłą zimę założyłem do tego auta opony 195/65/15 i jeździło mi się na nich bardzo dobrze (licznik przekłamywał bo nie dobrany rozmiar, ale takie mi zostały nówki po poprzednim aucie więc je założyłem). Tyle że ja nie zmieniam opon w październiku, a letnie w maju - tej zimy zmieniałem opony trzy albo cztery razy - jak zapowiadała się gorsza pogoda. Letnie Rainsporty w tym rozmiarze będą kosztowały 2050zł, do tego chyba dokupię Conti w rozmiarze 195/65/15 (bo 225/55/16 kosztują już chyba ok. 700zł/szt., 195/65 połowę mniej - a na zimę węższa opona nie zaszkodzi) - komplet letnie+zimowe wyjdzie też ok. 3500zł, do tego muszę tylko felgi dokupić. Nie sądziłem że takie wielosezonówki będą aż tak drogie :) Choć z drugiej strony zawsze to mniej kół do przekładania i składowania, a jeśli faktycznie trzyma się to sensownie drogi... -- Pozdrawiam Lukasz |
|
Data: 2013-06-26 15:10:57 | |
Autor: PaweL | |
opony na deszcz i śnieg | |
Ja też założyłem do żony samochodu opony Vredestein Quatrac 3 (185/60R15H) i nie żałuję. Dobra przyczepność w zimie i bardzo dobra w lecie. W deszczu bardzo dobre. Ciche. Kupił bym je ponownie.
pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2013-06-26 20:15:53 | |
Autor: ddddddd | |
opony na deszcz i śnieg | |
W dniu 2013-06-26 15:10, PaweL pisze:
Ja też założyłem do żony samochodu opony Vredestein Quatrac 3 dobra, na zły sklep natrafiłem, teraz miałem chwilkę i przeglądnąłem oferty innych sklepów - i można tą oponkę w rozmiarze 225/55/16 dostać za 550zł co jest bardzo dobrą ceną. Wygląda na to że się na nie skuszę ;) -- Pozdrawiam Lukasz |
|
Data: 2013-06-27 07:44:31 | |
Autor: Iglo | |
opony na deszcz i śnieg | |
Dnia Wed, 26 Jun 2013 20:15:53 +0200, ddddddd napisał(a):
W dniu 2013-06-26 15:10, PaweL pisze: Warto. Jak mówi mój oponiarz, te opony mu chleb odbierają, ale co zrobić :-) |
|
Data: 2013-06-27 08:09:13 | |
Autor: ddddddd | |
opony na deszcz i śnieg | |
W dniu 2013-06-27 07:44, Iglo pisze:
Dnia Wed, 26 Jun 2013 20:15:53 +0200, ddddddd napisał(a): a co powiecie o Goodyear Vector 4Seasons? niby lepiej wypadają w testach, ponoć bardziej odporne na aquaplaning i lepsze w szybszych zakrętach, ale jak to się ma do praktyki? -- Pozdrawiam Lukasz |
|
Data: 2013-06-27 09:55:28 | |
Autor: J.F. | |
opony na deszcz i śnieg | |
Dnia Thu, 27 Jun 2013 08:09:13 +0200, ddddddd napisał(a):
W dniu 2013-06-27 07:44, Iglo pisze: Spojrz na cene - kiedys mnie oponiarz uswiadomil ze to wcale tak duzo taniej nie wyniesie. Potem chyba stanialy, a robocizna wzrosla. Ja sobie chwale Debice Navigator, ale nie wiem czy ten rozmiar maja. J. |
|
Data: 2013-06-27 10:30:45 | |
Autor: ddddddd | |
opony na deszcz i śnieg | |
W dniu 2013-06-27 09:55, J.F. pisze:
Dnia Thu, 27 Jun 2013 08:09:13 +0200, ddddddd napisał(a): cena ma sens (przy mało jeżdżonym aucie): -letnie Rainsporty 225/55/16: 1600zł (coś potaniały) -zimowe wintercontacty w rozmiarze 195/65/15 ok.1400zł -dodatkowe felgi przyjmijmy 400zł -przekładka gratis bo mam możliwości, ale to już dwa komplety do przełożenia Razem 3400zł Wielosezonowe Goodyear (czyli droższe) - 625zł/szt= 2500zł, nie trzeba przekładać W jednym aucie zrobić przekładkę 4x w roku to nie problem, ale w tym samym czasie obsłużyć dwa auta to dodatkowe 40 minut do każdego przełożenia... -- Pozdrawiam Lukasz |
|
Data: 2013-06-27 10:52:43 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
opony na deszcz i śnieg | |
W dniu 2013-06-27 10:30, ddddddd pisze:
cena ma sens (przy mało jeżdżonym aucie) No ale koszty trzeba wyliczyć dla przewidywanego czasu eksploatacji. Wielosezonówki pożyją jednak nieco krótcej niż para letnie + zimowe. Dla mnie decydującym czynnikiem jest wygoda. Pieprzenie się z przekładką 2 razy do roku, zawalanie sobie piwnicy/garażu (ew. dodatkowe koszty przechowywania) - nic przyjemnego. Tym bardziej gdy ma się więcej niż jedno auto... -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2013-06-27 11:15:25 | |
Autor: J.F. | |
opony na deszcz i śnieg | |
Dnia Thu, 27 Jun 2013 10:30:45 +0200, ddddddd napisał(a):
W dniu 2013-06-27 09:55, J.F. pisze: No nie, bo te dwa komplety razem na dluzej starcza. Licz 1500 za komplet .. a moze nawet mniej, bo navigatory to niezbyt trwale. Wielosezonowe Goodyear (czyli droższe) - 625zł/szt= 2500zł, nie trzeba przekładać tylko te 1000zl drozej to starczy na dodatkowe felgi plus piwo codziennie przez caly rok, albo na 12 zmian u gumiarza, albo na 8 zmian z przechowaniem, albo na ... W jednym aucie zrobić przekładkę 4x w roku to nie problem, ale w tym samym czasie obsłużyć dwa auta to dodatkowe 40 minut do każdego przełożenia... Jak kto ma wygodny garaz, 40 minut raz na pol roku, to mozna dla zdrowia :-) U mnie uciazliwe jest wyciaganie kol z piwnicy. Szukanie gumiarza, umawianie itp. Moglbym felgi kupic, ale dochodzi sprawa wywazania - co prawda przy calorocznych tez. Moglbym tez zmieniac z przechowaniem, wtedy uciazliwosc znikoma. No ale teraz jestem spokojny przy pierwszym ataku zimy :-) J. |
|
Data: 2013-06-27 13:32:29 | |
Autor: ddddddd | |
opony na deszcz i śnieg | |
W dniu 2013-06-27 11:15, J.F. pisze:
to piwo dziennie nawet mnie przekonuje ;)
dla zdrowia to ja w jednym aucie przekładam, ale na przekór ekspertom nie zmieniam opon jak temperatura spadnie poniżej 7 stopni, bo moje letnie opony dużo lepiej sprawują się w dodatnich temperaturach niż zimówki - a zimówek też mi szkoda, bo uważam że zimowa opona powinna mieć jak najlepszy bieżnik i jak już do połowy się ją zajedzie to trzeba ją zmienić na nową... cały czas też zaznaczam, że ma być to do auta dodatkowego, robiącego max kilka tysięcy rocznie. W swoim chcę komplet letnie+zimowe, bo wiem że dzięki temu mogę jeździć szybciej :) - ale nim robię kilkadziesiąt tysięcy rocznie U mnie uciazliwe jest wyciaganie kol z piwnicy. Szukanie gumiarza, umawianie itp. no ja akurat mam to w garażu więc problemu z przekładką nie mam, ale dodatkowy komplet kół zajmie dodatkowe miejsce Moglbym felgi kupic, ale dochodzi sprawa wywazania - co prawda przy no raz w roku i tak trzeba, choć pewnie średnia mi wychodzi dwa razy w roku - chyba dość często w ciągu 2 miesięcy od wyważenia wpadam w jakąś dziurę :/ -- Pozdrawiam Lukasz |
|
Data: 2013-06-27 14:52:06 | |
Autor: J.F. | |
opony na deszcz i śnieg | |
Dnia Thu, 27 Jun 2013 13:32:29 +0200, ddddddd napisał(a):
W dniu 2013-06-27 11:15, J.F. pisze: Czyz nie warto dla niego popracowac tych 40 minut co pol roku ? :-) Jak kto ma wygodny garaz, 40 minut raz na pol roku, to mozna dladla zdrowia to ja w jednym aucie przekładam, ale na przekór ekspertom nie zmieniam opon jak temperatura spadnie poniżej 7 stopni, bo moje letnie opony dużo lepiej sprawują się w dodatnich temperaturach niż zimówki - a zimówek też mi szkoda, bo uważam że zimowa opona powinna mieć jak najlepszy bieżnik i jak już do połowy się ją zajedzie to trzeba ją zmienić na nową... IMO - zimowki trzeba miec gdy moze spasc snieg ... czyli u nas gdzies miedzy 15 pazdiernika a 15 kwietnia :-) cały czas też zaznaczam, że ma być to do auta dodatkowego, robiącego max kilka tysięcy rocznie. No to ekonomia jest za toba - zmian duzo,a W swoim chcę komplet letnie+zimowe, bo wiem że dzięki temu mogę jeździć szybciej :) - ale nim robię kilkadziesiąt tysięcy rocznie Nie czuje zeby Navigatory mnie ograniczaly ... ale tu faktycznie niewielka oszczednosc - i tak zmieniasz co roku. Navigatory akurat tanie, Vectory drogie, i tu by sie kompletnie nie oplacaly. no ja akurat mam to w garażu więc problemu z przekładką nie mam, ale dodatkowy komplet kół zajmie dodatkowe miejsce Ale miejsce masz, to w czym problem. Chyba ze juz zabraknie :-) Takczy inaczej - Navigatory na snieg polecic moge, na deszczu przyzwoite, na lodzie slabe - ale grupowicze nie chcieli spotu z przeciaganiem liny, to nie wiem na ile slabe :-) J. |
|
Data: 2013-06-27 15:55:48 | |
Autor: ddddddd | |
opony na deszcz i śnieg | |
W dniu 2013-06-27 14:52, J.F. pisze:
IMO - zimowki trzeba miec gdy moze spasc snieg ... czyli u nas gdzies no ja zmieniam wtedy kiedy może spaść śnieg - czyli jak zapowiadają na jutro śnieżycę, a ja mam tylko do sklepu po należne mi (ze względu na własnoręczną zmianę kół :) piwo pojechać, a dalej ma być znowu na plusie to nie zmieniam. Jak zapowiadają tydzień śniegu to zmieniam na tydzień, a jak później ma być przynajmniej tydzień-dwa ciepłoty to znowu mam letnie :) Niektórym się to wydaje bezcelowe, ale ja w tym widzę swój cel - szczególnie że zimówki mają indeks do 210km/h, a jak autko załadowane to chyba kilka procent mniej - co już zaczyna ograniczać ;P Zmianę kół potrafię zrobić przed wyjazdem do pracy - o ile w jednym aucie to 30-40minut, o tyle w dwóch autach już by mi się nie chciało
ja tam lubię jeździć szybciej (można to nazwać agresywniej, ale nie mylić z siedzeniem na zderzaku i wyprzedzaniem na trzeciego), jak wciskam gaz w zakręcie i auto ładnie z niego wyjeżdża to od razu poprawia mi się humor :) -- Pozdrawiam Lukasz |
|
Data: 2013-06-27 16:19:11 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
opony na deszcz i śnieg | |
W dniu 2013-06-27 13:32, ddddddd pisze:
Moglbym felgi kupic, ale dochodzi sprawa wywazania - co prawda przy I co, drgania czujesz? Bo ja wyważam wtedy gdy trzęsie. Czyli poza przekładkami dość rzadko, wręcz sporadycznie. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2013-06-27 18:06:20 | |
Autor: J.F. | |
opony na deszcz i śnieg | |
Dnia Thu, 27 Jun 2013 16:19:11 +0200, Jakub Witkowski napisał(a):
W dniu 2013-06-27 13:32, ddddddd pisze: Sierra trzesla co 5-6 miesiecy. Doslownie nie moglem przekladki doczekac. I nie wiem czemu - po dziurach jezdze szybko i innymi autami. J. |
|
Data: 2013-06-27 20:54:50 | |
Autor: ddddddd | |
opony na deszcz i śnieg | |
W dniu 2013-06-27 16:19, Jakub Witkowski pisze:
W dniu 2013-06-27 13:32, ddddddd pisze: tak, ja też wyważam wtedy kiedy czuję coś na kierownicy i właśnie wypada to ze dwa razy - przynajmniej na letnich - wydaje mi się że ze względu na pozimowe dziury... -- pozdrawiam Lukasz |
|
Data: 2013-07-01 15:20:45 | |
Autor: Iglo | |
opony na deszcz i śnieg | |
Dnia Thu, 27 Jun 2013 13:32:29 +0200, ddddddd napisał(a):
.. cały czas też zaznaczam, że ma być to do auta dodatkowego, robiącego max kilka tysięcy rocznie. W swoim chcę komplet letnie+zimowe, bo wiem że dzięki temu mogę jeździć szybciej :) - ale nim robię kilkadziesiąt tysięcy rocznie Do takiego auta tymbardziej całoroczne, po pierwsze jak dowali i nie czujesz się pewnie to pojedziesz tym drugim ze stricte zimówkami, a po drugie przy dwóch kompletach i takich przebiegach to szkoda bo jeszcze będą miały dużo bieżnika a już ze starości stracą właściwości. Btw, jest jakiś sposób na poząbkowaną oponę poza wymianą? Przekładka na przód etc? |
|
Data: 2013-06-27 15:32:04 | |
Autor: Maciek | |
opony na deszcz i śnieg | |
Dnia Thu, 27 Jun 2013 11:15:25 +0200, J.F. napisał(a):
tylko te 1000zl drozej to starczy na dodatkowe felgi plus piwo To co Ty za siki pijesz? :) -- Maciek Karkulowsiał zwartusiał Ratuwsianku Maciuwsio |
|
Data: 2013-07-09 05:49:00 | |
Autor: kondel39 | |
opony na deszcz i śnieg | |
Cześć Łukasz,
Pracuje już kilka lat w firmie Moto Mar w Bydgoszczy. Zdecydowanie odradzam ci opony całoroczne, ponieważ nie sprawdzają się na co dzień. Wiele tutaj argumentów musiałabym przytaczać, ale ogumienie co jest do wszystkiego, jest po prostu do niczego. Na takie warunki kup opony zimowe konkretne i unikaj "chińczyków". Uniroyale i Continental co podałeś są ok i tego się trzymaj, w razie czego zapraszam do nas http://www..motoopony.pl/opony/osobowe/zimowe.html. Chętnie odpowiem, na twoje pytania :) |
|
Data: 2013-07-09 15:02:27 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
opony na deszcz i śnieg | |
W dniu 09.07.2013 14:49, kondel39@gmail.com pisze:
Zdecydowanie odradzam ci opony całoroczne, ponieważ nie sprawdzają się na co dzień. Czyżby? A czym to "niesprawdzanie się" objawia? Wiele tutaj argumentów musiałabym przytaczać, No to przytocz. ale ogumienie co jest do wszystkiego, jest po prostu do niczego. Mhm. Czyli osobne opony masz na krótkie dojazdy do pobliskich sklepów, osobne do dalekich wycieczek, osobne na deszcz, osobne na dzień gorący, chłodny, zimny oraz mroźny, osobne jak jedziesz sam, osobne na większe obciążenie oraz na pełne obciążenie... a zjeżdżając na drogę gruntową od razu zmieniasz opony na odpowiednie, taaak? ;-> PS: naucz się zawijać wiersze... -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... |
|