Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach

oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach

Data: 2015-03-26 12:21:47
Autor: Ignac
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
W dniu czwartek, 26 marca 2015 11:38:31 UTC+1 u¿ytkownik Olivander napisa³:
 
Powo³uj± siê na portalik-zachêcacz do fruwania, a tam chiba na
³obrazeczek http://tiny.pl/xhtk5

Akurat te ³obrazeczki do mnie przemawiaj±, bo te wyliczanki oparte s± chyba
o tak± oto tezê: ile razy w czasie podró¿y/ruchu mam do czynienia z
potencjalnymi epizodami wypadkowymi.Poruszaj±c siê naziemnymi ¶rodkami
transportu np.rowerem mam takich epizodów setki,pieszy te¿ ich ma nie mniej,
bo wszyscy wszystkich maj± w zasiêgu. A samolot w powietrzu ile?
Ja przyk³adowo, nie bez przyczyny, poruszam siê bocznymi drogami o minimalnym
ruchu (rowerem).

Wnioski dla ludu s± oczywiste. 1. Tylko idioci i samobójcy chodz± pieszo. 2. Normalsi je¿d¿± FUR¡, albo Polskim Biustem/Sinbadem/Nysk± na skrzynkach. 3. Precz z Pêdolinem.
4. Racjonalni nie tylko je¿d¿± po gazetê samochodem i dowo¿± samochodem dzieci 300m do szko³y, ale lepiej nawet w pracy z niego nie wychodziæ, dok³adnie tak jak w durnowatej radiowej reklamie Forda.

I co wy na to, drodzy ALL?
No nie wiem, co szanownego kolegê a¿ tak irytuje?

Data: 2015-03-26 12:42:11
Autor: Olivander
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
Eee, przesada, zaraz tam "szanowny" ,-)

Mnie to ¶mieszy, nie irytuje. Serio uwa¿asz, ¿e na rowerze podejmujesz czternastokrotnie wiêksze ryzyko ¶mierci ni¿ jad±c samochodem?

To jest ta sama szko³a, co prasowe prezentacje statystyk policji, wed³ug których rozs±dniej przez siadaniem w aucie wypiæ duszkiem flaszkê, bo wielokrotnie wiêcej ludzi zabijaj± trze¼wi kierowcy, ni¿ pijani. Oraz zgodnie z t± szko³± nie powinno siê wysy³aæ dzieciaków do szko³y, tylko od razu do pracy w kopalni, bo w  2014 umar³o w wypadkach w szko³ach a¿ 44 dzieciaki, a tylko 18 górników.

Data: 2015-03-26 13:09:26
Autor: Ignac
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
W dniu czwartek, 26 marca 2015 20:42:13 UTC+1 u¿ytkownik Olivander napisa³:

Mnie to ¶mieszy, nie irytuje. Serio uwa¿asz, ¿e na rowerze podejmujesz czternastokrotnie wiêksze ryzyko ¶mierci ni¿ jad±c samochodem?

To wydaje siê bardzo prawdopodobne, bo kierowca jest jednak otoczny blach±,
a rowerzysta nie. A przypuszcza³by¶, ¿e najwiêcej wypadków powoduj± kierowcy z
ok,3,5 letnim sta¿em za kó³kiem. Statystyka tylko na pozór jest absurdalna.

Data: 2015-03-26 20:16:08
Autor: masti
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
Olivander wrote:

Eee, przesada, zaraz tam "szanowny" ,-)

Mnie to ¶mieszy, nie irytuje. Serio uwa¿asz, ¿e na rowerze podejmujesz czternastokrotnie wiêksze ryzyko ¶mierci ni¿ jad±c samochodem?

To jest ta sama szko³a, co prasowe prezentacje statystyk policji, wed³ug których rozs±dniej przez siadaniem w aucie wypiæ duszkiem flaszkê, bo wielokrotnie wiêcej ludzi zabijaj± trze¼wi kierowcy, ni¿ pijani. Oraz zgodnie z t± szko³± nie powinno siê wysy³aæ dzieciaków do szko³y, tylko od razu do pracy w kopalni, bo w  2014 umar³o w wypadkach w szko³ach a¿ 44 dzieciaki, a tylko 18 górników.

powiem wiêcej. W 2014 w kopalni nie zginê³o ¿adne dziecko

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lêk gruntu! -Chyba wysoko¶ci? -Wiem co mówiê. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-03-26 20:46:21
Autor: Leszek Karlik
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
On Thu, 26 Mar 2015 20:42:11 +0100, Olivander <tchod@wp.eu> wrote:

[...]
Mnie to Å›mieszy, nie irytuje. Serio uważasz, że na rowerze podejmujesz  czternastokrotnie wiÄ™ksze ryzyko Å›mierci niż jadÄ…c samochodem?

Jeżdżąc po drogach w Polsce? No bba. Wiem, jak jest, jeżdżę rowerem.
Na samochodach nikt jakoś nie wymusza pierwszeństwa i trudniej ich
nie zauważyć, a w razie kolizji jest się chronionym przez strefy
zgniotu, poduszki powietrzne i pasy bezpieczeństwa.

--
Leszek 'Leslie' Karlik
http://leslie.hell.pl/

Data: 2015-03-28 17:43:39
Autor: Piotr Kosewski
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
On 2015-03-26 20:42, Olivander wrote:
Mnie to śmieszy, nie irytuje. Serio uważasz, że na rowerze podejmujesz czternastokrotnie większe ryzyko śmierci niż jadąc samochodem?

Tak wyszło z pomiarów, więc co za różnica, co ktokolwiek z nas uważa?
Ja jestem raczej przekonany, żeby jeżdżąc na rowerze podejmuję większe
ryzyko niż w samochodzie. To jest logiczne i dość oczywiste na poziomie
jakościowym - nie trzeba nic mierzyć ani liczyć.
Czy to jest 2 czy 7 czy 14 razy więcej... co za różnica?
Tym bardziej, że dane są zebrane z całej Polski, a w rzeczywistości
zdecydowana większość ludzi prawie cały czas przebywa na bardzo małej
powierzchni.

Nie ogarniasz statystyki, to po co siÄ™ przejmujesz tymi danymi?
Nie lepiej iść na rower i wyluzować trochę?

To jest ta sama szkoÅ‚a, co prasowe prezentacje statystyk policji, wedÅ‚ug których rozsÄ…dniej przez siadaniem w aucie wypić duszkiem flaszkÄ™, bo wielokrotnie wiÄ™cej ludzi zabijajÄ… trzeźwi kierowcy, niż pijani. Oraz zgodnie z tÄ… szkoÅ‚Ä… nie powinno siÄ™ wysyÅ‚ać dzieciaków do szkoÅ‚y, tylko od razu do pracy w kopalni, bo w  2014 umarÅ‚o w wypadkach w szkoÅ‚ach aż 44 dzieciaki, a tylko 18 górników.

j/w...

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-03-29 09:38:58
Autor: Olivander
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
Tak wysz³o z pomiarów, wiêc co za ró¿nica, co ktokolwiek z nas uwa¿a?
LOL ROTFL etc... jeste¶ výborný ;-)

jakimi POMIARAMI mierzysz si³ê no¶n± RedBulla? i o ile zdrowsza jest flora pro aktiv od "zwyk³ego szmalcu"? wszystkie reklamy ³ykasz jak m³ody bociek ropuszkê?

A nawet traktuj±c to serio, czternastokrotno¶æ prze¿ywalno¶ci puszkarzy ponad rowerzystami (uwaga na skalê: na 10e9 = MILIARD km) to nawet nie w USA z ich ograniczeniami prêdko¶ci i wielotonowymi, wielogarowymi samochodami. Nigdy nie usi³ujesz zrozumieæ ¿adnych cyfr w reklamach? Je¶li tak jest, to faktycznie minimalne wymogi to AC, OC, NNW, kaski, kamizelki, poduszki na pupie i brzuchu u rowerzystów i pieszych, a motocyklistów to najlepiej od razu dobijaæ, bo co siê maj±, straceñcy/samobójcy, mêczyæ...

Data: 2015-03-29 21:34:55
Autor: Leszek Karlik
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
On Sun, 29 Mar 2015 18:38:58 +0200, Olivander <tchod@wp.eu> wrote:

[...]
JeÅ›li tak jest, to faktycznie minimalne wymogi to AC, OC, NNW, kaski,  kamizelki, poduszki na pupie i brzuchu u rowerzystów i pieszych, a  motocyklistów to najlepiej od razu dobijać, bo co siÄ™ majÄ…,  straceÅ„cy/samobójcy, mÄ™czyć...

Pomiary relatywnego ryzyka to ważna sprawa, ponieważ pozwala ustalić,
którzy uczestnicy ruchu drogowego są najbardziej narażeni na ryzyko,
a potem podjąć działania w celu zapewnienia im wyższego bezpieczeństwa.

Na Zachodzie, jak im wyszło, że rowerzyści mają mniej bezpiecznie to
zaczęli kombinować nad uspokajaniem ruchu, wpuszczaniem na buspasy,
śluzami rowerowymi na skrzyżowaniach, pasami rowerowymi itd.

Ale rozumiem, że uważasz, że to wszystko to bzdura i niepotrzebne,
bo tak naprawdę rowerzyści wcale nie są bardziej narażeni niż
puszkarze? Czy jednak uważasz że są - kiedy chodzi o bezpieczniejszą
organizację ruchu, ale nie uważasz kiedy... no właśnie, kiedy?

--
Leszek 'Leslie' Karlik
http://leslie.hell.pl/

Data: 2015-03-30 12:25:46
Autor: Gotfryd Smolik news
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
On Sun, 29 Mar 2015, Leszek Karlik wrote:

a potem podj±æ dzia³ania w celu zapewnienia im wy¿szego bezpieczeñstwa.

  Co w polskim wydaniu przek³ada siê na utrudnienia dla tych
"nara¿onych". Niech siê nie pêtaj± po drodze to bêdzie bezpieczniej.
  W polskim wydaniu przek³ada siê to g³ównie na:
- zaproponowania (w wersji mafijnej, czyli bez mo¿liwo¶ci odmowy) przej¶æ
  w których piesi maj± trening z w³a¿enia i z³a¿enia w pionie (i mi
  chodzi m.in. o *CZAS* potrzebny na takie przej¶cie).
- zaproponowania rowerzystom zygzaków i podskoków, z do³±czeniem skrajnie
  niebezpiecznych przejazdów z zerow± widoczno¶ci± i promieniami skrêtu
  rzêdu metra (tak aby NA PEWNO ani skrêcaj±cy nie mia³ mo¿liwo¶cie
  bezpiecznego rozejrzenia siê, a jad±cy w poprzek nijak nie wiedzieli
  w któr± stronê jedzie). Na bis kilometry kostk± obok asfaltu.

  W ¿adnym razie nie oznacza to wersji w której bezpieczeñstwo jest
mo¿liwe, czyli (asfaltowego) pobocza obok chodnika (nie bez przyczyny
nie piszê o DDR, pas rowerowy jest w drugiej kolejno¶ci "listy zalet").

Na Zachodzie, jak im wysz³o, ¿e rowerzy¶ci maj± mniej bezpiecznie to
zaczêli kombinowaæ nad uspokajaniem ruchu, wpuszczaniem na buspasy,
¶luzami rowerowymi na skrzy¿owaniach, pasami rowerowymi itd.

  Otó¿ to.
  Te badania by³y... na zachodzie? :D

Ale rozumiem, ¿e uwa¿asz, ¿e to wszystko to bzdura i niepotrzebne,

  Nie wiem gdzie Olivander je¼dzi, ale je¶li "potrzeba" przek³ada
siê na wnioski jak w .pl, to skadin±d rozumiem ;>

bo tak naprawdê rowerzy¶ci wcale nie s± bardziej nara¿eni ni¿
puszkarze?

  Ale¿ s± z przyczyny obiektywnej (tej puszki).
  Drugim jest nieprzestrzeganie i nieznajomo¶æ przepisów, w wiêkszo¶ci
przez kierowców. To oni powoduj± nieznaczn± wiêkszo¶æ kolizji
przez "nieust±pienie" (i DDR, w odró¿nieniu od pobocza i pasa
rowerowego w jezdni, ZWIÊKSZAJ¡ okazjê do tego).

Czy jednak uwa¿asz ¿e s± - kiedy chodzi o bezpieczniejsz±
organizacjê ruchu, ale nie uwa¿asz kiedy... no w³a¶nie, kiedy?

  Wtedy, kiedy owe wnioski s³u¿± de facto "u³atwienion dla
samochodów" w postaci zniechêcenia do jazdy rowerem.
  Bo czasowo i energetycznie siê nie op³aci.

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-03-30 21:44:25
Autor: Piotr Kosewski
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
On 2015-03-30 12:25, Gotfryd Smolik news wrote:
  Co w polskim wydaniu przekÅ‚ada siÄ™ na utrudnienia dla tych
"narażonych". Niech się nie pętają po drodze to będzie bezpieczniej.

No ale to nie jest wina statystyki ani omawianych badań, że w Polsce
władza i wykonawcy sobie nie radzą z tematem. :D

  Otóż to.
  Te badania byÅ‚y... na zachodzie? :D

To nie jest kwestia jakości badań, a raczej jak korzysta z wyników.
W większości krajów tzw. "zachodu" ludzie mają respekt do takich badań
i jak coś wyjdzie, to się konsultują z ekspertami i coś robią, żeby
poprawić sytuację.

Polska to jest jednak kraj organizowany przez różnej maści "inżynierów"
(trochÄ™ przypominajÄ…cych Olivandera), co to badaniom jakiegoÅ› magistra
czy doktóra się kłaniać nie będą. :D
"Co mi Pan z tym komputerem mówi, że się most zawali najpóźniej za 40
lat. 30 lat tak budujÄ™ i wszystkie stojÄ…!"
Ileż to ja się nasłuchałem dziwnych rzeczy (mam takiego inżyniera
drogowego w rodzinie...).

  Ależ sÄ… z przyczyny obiektywnej (tej puszki).
  Drugim jest nieprzestrzeganie i nieznajomość przepisów, w wiÄ™kszoÅ›ci
przez kierowców. To oni powodują nieznaczną większość kolizji
przez "nieustąpienie" (i DDR, w odróżnieniu od pobocza i pasa
rowerowego w jezdni, ZWIĘKSZAJĄ okazję do tego).

Ostrożny bym był z tym nieprzestrzeganiem przepisów w większości przez
kierowców. Pamiętaj o tym, jak "zgłaszalność" zdarzeń na drogach
zależy od tego, jak poruszali się uczestnicy.

Odsetek zarejestrowanych wypadków z udziałem samochodu jest zapewne
bliski 100%. Z kolizjami jest gorzej (ew. utrata zniżek), ale pewnie i
tak zdecydowana większość trafia do statystyk - szczególnie w miastach.

Odsetek zarejestrowanych wypadków pieszych jest marginalny, a
wypadków z udziałem rowerzysty (rower-pieszy, rower-rower) pewnie
niewiele większy. Kolizje pewnie w ogóle nie istnieją w statystykach
(to mogłoby się zmienić, gdyby więcej rowerzystów i pieszych miało OC).

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-03-31 00:57:52
Autor: Gotfryd Smolik news
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
On Mon, 30 Mar 2015, Piotr Kosewski wrote:

No ale to nie jest wina statystyki ani omawianych badañ, ¿e w Polsce
w³adza i wykonawcy sobie nie radz± z tematem. :D

  No dobra, polsk± mod± skorzysta³em z okazji ¿eby ponarzekaæ :)

To nie jest kwestia jako¶ci badañ, a raczej jak korzysta z wyników.

  Zgoda.
  Dawno temu pewien wyk³adowca mawia³, ¿e "polscy politycy traktuj±
naukê jak pijany latarniê - szukaj± w niej nie ¶wiat³a, ale oparcia".

"Co mi Pan z tym komputerem mówi, ¿e siê most zawali najpó¼niej za 40
lat. 30 lat tak budujê i wszystkie stoj±!"

<NTG, InTopic>
  Mnie intryguje, kiedy kto¶ sobie przypomni, ¿e przed W³oc³awkiem
mia³y staæ *trzy* stopnie zapory. I zgoda na "przeci±¿enie" tego co
stoi by³a warunkowa i podyktowana *krótkookresowym* nik³ym
prawdopodobieñstwa "zdarzenia niszcz±cego".
  Byle nie dopiero wtedy, jak fala "zmiataj±ca" po sp³ukaniu
wszystkiego po drodze wyleci z koryta na zakrêcie przed Toruniem.
</>

Ostro¿ny bym by³ z tym nieprzestrzeganiem przepisów w wiêkszo¶ci przez
kierowców. Pamiêtaj o tym, jak "zg³aszalno¶æ" zdarzeñ na drogach
zale¿y od tego, jak poruszali siê uczestnicy.

  No, przy kolizjach samochód-rower w moim przypadku jest tak w okolicy 1/4 :>

Odsetek zarejestrowanych wypadków pieszych jest marginalny, a
wypadków z udzia³em rowerzysty (rower-pieszy, rower-rower) pewnie
niewiele wiêkszy.

  Pewnie tak.
  Zreszt± poinformowanie, ¿e kolizja na chodniku pieszy-pieszy (a bywaj±
takie ze z³amaniami) to jest wypadek drogowy, powoduje u wielu opad
szczêki :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-03-31 17:12:44
Autor: Andrzej Ozieblo
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
W dniu 2015-03-30 o 12:25, Gotfryd Smolik news pisze:
On Sun, 29 Mar 2015, Leszek Karlik wrote:

a potem podj±æ dzia³ania w celu zapewnienia im wy¿szego bezpieczeñstwa.

  Co w polskim wydaniu przek³ada siê na utrudnienia dla tych
"nara¿onych". Niech siê nie pêtaj± po drodze to bêdzie bezpieczniej.
  W polskim wydaniu przek³ada siê to g³ównie na:
- zaproponowania (w wersji mafijnej, czyli bez mo¿liwo¶ci odmowy) przej¶æ
  w których piesi maj± trening z w³a¿enia i z³a¿enia w pionie (i mi
  chodzi m.in. o *CZAS* potrzebny na takie przej¶cie).

Niestety. Niekiedy trzeba dobrze wyciagnac nogi by zdazyc przejsc a raczej przebiec. W imie czego...? Uplynnienia ruchu samochodowego? W srodku miasta? W Krakowie mielismy jedno takie skrzyzowanie (rog Dlugiej i Basztowej), ktore bylo znakomita ilustracja takiego prosamochodowego podejscia. Dodajmy, ze ruch samochody nie jest tu jakos szczegolnie intesywny, przynajmniej jak na Krakow.

Druga rzecz, ktora mnie bardzo jako pieszego denerwuje. Guziki do wciskania. Po jaka cholere one sa? Dobra, nich by byly czynne w nocy, ale w dzien? Zapomnisz wcisnac i tracisz kolejke.

Ale powoli, bo powoli, to sie zmienia. Owo skrzyzowanie z pierwszego akapitu ma juz wylaczone swiatla, czyli piesi maja priorytet i nie widac jakis szczegolnych korkow z tego tytulu. Byc moze jest to spowodowane reorganizacja ruchu w tej czersci miasta. Bedziemy mieli ruch jednokierunkowy. I bardzo dobrze.

Data: 2015-04-02 01:27:11
Autor: Piotr Kosewski
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
On 2015-03-31 17:12, Andrzej Ozieblo wrote:
Niestety. Niekiedy trzeba dobrze wyciagnac nogi by zdazyc przejsc a
raczej przebiec. W imie czego...? Uplynnienia ruchu samochodowego? W

Upłynnienie ruchu samochodowego, to - jakby nie patrzeć - jedno
z najważniejszych zadań władz miast.

Druga rzecz, ktora mnie bardzo jako pieszego denerwuje. Guziki do
wciskania. Po jaka cholere one sa? Dobra, nich by byly czynne w nocy,
ale w dzien? Zapomnisz wcisnac i tracisz kolejke.

Guziki wymyślono dla przejść poza skrzyżowaniami.
A po co się je montuje na prostych skrzyżowaniach z 2 fazami? Wie pewnie
tylko ten, kto produkuje. Szwagier brata sołtysa i tak dalej. ;]

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-02 07:23:24
Autor: johnkelly
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
W dniu 2015-04-02 o 01:27, Piotr Kosewski pisze:
On 2015-03-31 17:12, Andrzej Ozieblo wrote:
Niestety. Niekiedy trzeba dobrze wyciagnac nogi by zdazyc przejsc a
raczej przebiec. W imie czego...? Uplynnienia ruchu samochodowego? W

Upłynnienie ruchu samochodowego, to - jakby nie patrzeć - jedno
z najważniejszych zadań władz miast.

Druga rzecz, ktora mnie bardzo jako pieszego denerwuje. Guziki do
wciskania. Po jaka cholere one sa? Dobra, nich by byly czynne w nocy,
ale w dzien? Zapomnisz wcisnac i tracisz kolejke.

Guziki wymyślono dla przejść poza skrzyżowaniami.
A po co się je montuje na prostych skrzyżowaniach z 2 fazami? Wie pewnie
tylko ten, kto produkuje. Szwagier brata sołtysa i tak dalej. ;]

Nie. Montuje się je w celu realizacji... (jak to szło?) ...jednego z najważniejszych zadań władz miast.

PK




Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
........... książka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............

Data: 2015-04-02 10:43:52
Autor: Andrzej Ozieblo
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
W dniu 2015-04-02 o 01:27, Piotr Kosewski pisze:

Guziki wymyślono dla przejść poza skrzyżowaniami.
A po co się je montuje na prostych skrzyżowaniach z 2 fazami? Wie pewnie
tylko ten, kto produkuje. Szwagier brata sołtysa i tak dalej. ;]

Wiec wlasnie. Poza skrzyzowaniami ma sens. Samochody nie zatrzymuja sie (korzysc dla kieszeni i srodowiska) o ile pieszy nie nacisnie. Ale na skrzyzowaniu ze swiatlami? I tak samochody dostaja czerwone swiatlo i musza sie zatrzymac. Jesli pieszy nie nacisnie guzika stoja i piesi i samochody. Zupelnie bez sensu. A moze ja czegos tu nie rozumiem?

Data: 2015-04-03 00:50:37
Autor: Piotr Kosewski
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
On 2015-04-02 10:43, Andrzej Ozieblo wrote:
Wiec wlasnie. Poza skrzyzowaniami ma sens. Samochody nie zatrzymuja sie
(korzysc dla kieszeni i srodowiska) o ile pieszy nie nacisnie. Ale na
skrzyzowaniu ze swiatlami? I tak samochody dostaja czerwone swiatlo i
musza sie zatrzymac. Jesli pieszy nie nacisnie guzika stoja i piesi i
samochody. Zupelnie bez sensu. A moze ja czegos tu nie rozumiem?

Najlepiej zrobisz zadając to pytanie instytucji, która zarządza drogą.

Przede wszystkim wypada pamiętać, że nie każde skrzyżowanie jest takie
oczywiste, jakby się wydawało.

Podam Ci przykład skrzyżowania pod moją pracą, ale realia są takie, że
w podobny sposób działa większość skrzyżowań z "przyciskami".

Bardzo ruchliwa droga tranzytowa krzyżuje się z również ruchliwą drogą
lokalną. Problem jest taki, że droga lokalna jest ruchliwa od 5 do 23.
Jak to jest zorganizowane? Na skrzyżowaniu są 2 fazy.
Domyślnie zielone ma droga "ważniejsza". Ustalona jest minimalna
długość zielonego.
Druga faza włącza się tylko, gdy ktoś wciśnie przycisk lub aktywuje
pętlę indukcyjną.
Praktyka w ciągu dnia jest taka, że cały czas jest ruch w obu
kierunkach, więc skrzyżowanie sprawia wrażenie "normalnego", a przyciski
- zbędnych. Błąd. :)

Nie zmienia to faktu, że pewnie jednak w wielu miejscach przyciski
są zrobione na siłę lub na zapas. No ale cóż poradzić. Lepsze to niż
tysiące kilometrów ekranów zapewniających ciszę trawie przy
autostradach.
A kto jest przeciwny wysokim podatkom powinien się cieszyć, że szerokim
strumieniem wracają do przedsiębiorców. :)

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-04 10:54:55
Autor: Andrzej Ozieblo
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
Piotr Kosewski pisze:

Jak to jest zorganizowane? Na skrzyżowaniu są 2 fazy.
Domyślnie zielone ma droga "ważniejsza". Ustalona jest minimalna
długość zielonego.
Druga faza włącza się tylko, gdy ktoś wciśnie przycisk lub aktywuje
pętlę indukcyjną.

Piotrze, dzieki. Zakumalem. Nie moglem zrozumiec dlaczego samochody z pierwszej fazy, z tej "wazniejszej" ulicy, zatrzymuja sie na czerwonym swietle, gdy nie ma pieszego na prostopadlym przejsciu lub biedak zapomnial nacisnac przycisk. Wydawalo mi sie to bez sensu. Ale rzecz wyjasnia Twoje "lub". Widocznie w tym samym czasie ulica prostopadla podjechal samochod i aktywowal petle indukcyjna.

Swoja droga z tym indukowaniem petli w przypadku rowerzystow roznie bywa. Na niektorych skrzyzowaniach petle sie nie indukuje.

A wracajac do adremu. Masz racje. Sama idea przyciskow nie jest glupia, ale jest mocno naduzywana, zwlaszcza na rownorzednych skrzyzowaniach.

Data: 2015-04-04 11:39:01
Autor: Jacek Maciejewski
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
Dnia Sat, 04 Apr 2015 10:54:55 +0200, Andrzej Ozieblo napisa³(a):

A wracajac do adremu. Masz racje. Sama idea przyciskow nie jest glupia, ale jest mocno naduzywana, zwlaszcza na rownorzednych skrzyzowaniach.

Nie mówi±c juz o tym ¿e zgodnie z obowi±zuj±cym prawem przyciski powinny
byæ zbli¿eniowe (reaguj±ce na zbli¿enie rêki) a nie mechaniczne.
--
Jacek
Dziesiêæ przykazañ ma 279 s³ów.
Deklaracja Niepodleg³o¶ci Stanów Zjednoczonych  1300 s³ów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 s³ów.

Data: 2015-04-04 17:03:55
Autor: Piotr Kosewski
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
On 2015-04-04 11:39, Jacek Maciejewski wrote:
Nie mówiąc juz o tym że zgodnie z obowiązującym prawem przyciski powinny
być zbliżeniowe (reagujące na zbliżenie ręki) a nie mechaniczne.

No to tragedia po prostu...

Do tego jaka konsekwencja z Twojej strony. Poniżej Twoja sygnaturka:

"
Dziesięć przykazań ma 279 słów.
Deklaracja NiepodlegÅ‚oÅ›ci Stanów Zjednoczonych  1300 słów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 słów.
"

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-04 16:21:59
Autor: Jacek Maciejewski
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
Dnia Sat, 04 Apr 2015 17:03:55 +0200, Piotr Kosewski napisa³(a):

On 2015-04-04 11:39, Jacek Maciejewski wrote:
Nie mówi±c juz o tym ¿e zgodnie z obowi±zuj±cym prawem przyciski powinny
byæ zbli¿eniowe (reaguj±ce na zbli¿enie rêki) a nie mechaniczne.

No to tragedia po prostu...

Do tego jaka konsekwencja z Twojej strony. Poni¿ej Twoja sygnaturka:

"
Dziesiêæ przykazañ ma 279 s³ów.
Deklaracja Niepodleg³o¶ci Stanów Zjednoczonych  1300 s³ów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 s³ów.
"

Nie ironizuj bez sensu. Przyciski mechaniczne ciê¿ko siê naciskaj±,
dziecko mo¿e sobie nie poradziæ. Bardzo czêsto siê psuj± i rozwalaj± od
wielokrotnego i zbyt silnego naciskania. Z regu³y nie maj± ¶wietlnej
sygnalizacji zadzia³ania. Nigdy nie wiesz czy ju¿ siê uda³o czy nie. Jak
posuty, mo¿esz sobie zdrowo postaæ. O wygodzie zbli¿eniowych ju¿ siê nie
bêdê rozpisywa³. Sam dojdziesz do tego jak ci w grubej zimowej rêkawicy
przyjdzie naciskaæ twardy przycisk. Akurta ta inicjatywa Unii jest
ca³kiem sensowna i jest ich zdecydowana wiêkszo¶æ.
A ¿e Unia nie raz walnie g³upotê prawodawcz± to inna i stosunkowo rzadka
sprawa i tego dot. moja sygnaturka. A ty co, z przedszkola siê urwa³e¶
¿e trzeba ci t³umaczyæ podstawowe sprawy? --
Jacek
Dziesiêæ przykazañ ma 279 s³ów.
Deklaracja Niepodleg³o¶ci Stanów Zjednoczonych  1300 s³ów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 s³ów.

Data: 2015-04-04 16:30:35
Autor: Liwiusz
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
W dniu 2015-04-04 o 16:21, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Sat, 04 Apr 2015 17:03:55 +0200, Piotr Kosewski napisał(a):

On 2015-04-04 11:39, Jacek Maciejewski wrote:
Nie mówiąc juz o tym że zgodnie z obowiązującym prawem przyciski powinny
być zbliżeniowe (reagujące na zbliżenie ręki) a nie mechaniczne.

No to tragedia po prostu...

Do tego jaka konsekwencja z Twojej strony. Poniżej Twoja sygnaturka:

"
Dziesięć przykazań ma 279 słów.
Deklaracja NiepodlegÅ‚oÅ›ci Stanów Zjednoczonych  1300 słów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 słów.
"

Nie ironizuj bez sensu. Przyciski mechaniczne ciężko się naciskają,
dziecko może sobie nie poradzić. Bardzo często się psują i rozwalają od
wielokrotnego i zbyt silnego naciskania. Z reguły nie mają świetlnej
sygnalizacji zadziałania. Nigdy nie wiesz czy już się udało czy nie. Jak
posuty, możesz sobie zdrowo postać. O wygodzie zbliżeniowych już się nie
będę rozpisywał. Sam dojdziesz do tego jak ci w grubej zimowej rękawicy
przyjdzie naciskać twardy przycisk. Akurta ta inicjatywa Unii jest
całkiem sensowna i jest ich zdecydowana większość.
A że Unia nie raz walnie głupotę prawodawczą to inna i stosunkowo rzadka
sprawa i tego dot. moja sygnaturka. A ty co, z przedszkola się urwałeś
że trzeba ci tłumaczyć podstawowe sprawy?

No patrz, a z doświadczenia wiem, że te pseudoniedotykowe się "psują" i
nie reagujÄ… na dotyk.

--
Liwiusz

Data: 2015-04-04 17:06:55
Autor: Jacek Maciejewski
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
Dnia Sat, 04 Apr 2015 16:30:35 +0200, Liwiusz napisa³(a):

No patrz, a z do¶wiadczenia wiem, ¿e te pseudoniedotykowe siê "psuj±" i
nie reaguj± na dotyk.

Kolejny przedszkolak. Mama ciê nie nauczy³a ¿e jak co¶ nie ma ruchomych
czê¶ci to siê rzadziej psuje? :)
--
Jacek
Dziesiêæ przykazañ ma 279 s³ów.
Deklaracja Niepodleg³o¶ci Stanów Zjednoczonych  1300 s³ów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 s³ów.

Data: 2015-04-04 17:38:42
Autor: Liwiusz
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
W dniu 2015-04-04 o 17:06, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Sat, 04 Apr 2015 16:30:35 +0200, Liwiusz napisał(a):

No patrz, a z doświadczenia wiem, że te pseudoniedotykowe się "psują" i
nie reagujÄ… na dotyk.

Kolejny przedszkolak. Mama cię nie nauczyła że jak coś nie ma ruchomych
części to się rzadziej psuje? :)

Nie ma takiej korelacji. A wręcz przeciwnie - mechaniczna część często
będzie trwalsza niż dotykowy "komputer".



--
Liwiusz

Data: 2015-04-04 19:26:06
Autor: Piotr Kosewski
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
On 2015-04-04 17:06, Jacek Maciejewski wrote:
Kolejny przedszkolak. Mama cię nie nauczyła że jak coś nie ma ruchomych
części to się rzadziej psuje? :)

ZadziwiajÄ…ca teoria i daleka od prawdy. :)

Mechaniczny przycisk to banalnie proste urzÄ…dzenie. Dobrze wykonane
będzie działało przez dziesiątki lat, czyli zostanie wymienione w dobrym
stanie. To nie jest urządzenie mechaniczne, które przenosi jakieś duże
siły, więc od czego ma się niby psuć?

Przycisk wrażliwy na dotyk musi mieć w sobie trochę elektroniki, więc
automatycznie jest znacznie bardziej skomplikowany.

Gdyby oba rodzaje aktywatorów były identyczne w środku, mógłbyś mieć
rację. Tyle że nie są (a przynajmniej być nie muszą).

W ogóle zadziwia mnie ta dysusja.
Dziś pewnie masz smartfona, a 10 lat temu miałeś coś z przyciskami.
Które było bardziej niezawodne? Jak często Ci się zdarza, że telefon
nie reaguje na dotyk, a jak często ignoruje mechaniczny przycisk? :)

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-05 19:11:19
Autor: Krzysztof Rudnik
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
Piotr Kosewski wrote:

On 2015-04-04 17:06, Jacek Maciejewski wrote:
Kolejny przedszkolak. Mama cię nie nauczyła że jak coś nie ma ruchomych
części to się rzadziej psuje? :)

ZadziwiajÄ…ca teoria i daleka od prawdy. :)

Mechaniczny przycisk to banalnie proste urzÄ…dzenie. Dobrze wykonane
będzie działało przez dziesiątki lat, czyli zostanie wymienione w dobrym
stanie. To nie jest urządzenie mechaniczne, które przenosi jakieś duże
siły, więc od czego ma się niby psuć?

Od brudu i korozji.

Data: 2015-04-05 21:33:47
Autor: Piotr Kosewski
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
On 2015-04-05 19:11, Krzysztof Rudnik wrote:
Od brudu i korozji.

Przyciski sÄ… uszczelnione. Jaki brud? :o
Z korozją to już sobie nieźle radzimy od 100 lat.

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-05 20:42:52
Autor: Jacek Maciejewski
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
Dnia Sun, 05 Apr 2015 21:33:47 +0200, Piotr Kosewski napisa³(a):

Przyciski s± uszczelnione

Nie na darmo jeden z kultowych filmów nosi³ tytu³ "Uszczelka" :)
--
Jacek
Dziesiêæ przykazañ ma 279 s³ów.
Deklaracja Niepodleg³o¶ci Stanów Zjednoczonych  1300 s³ów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 s³ów.

Data: 2015-04-04 19:17:08
Autor: Piotr Kosewski
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
On 2015-04-04 16:21, Jacek Maciejewski wrote:
Nie ironizuj bez sensu. Przyciski mechaniczne ciężko się naciskają,

Przyciski mechaniczne ciężko się naciskają?
Chyba próbujesz je wcisnąć Mocą.
Jeśli ktoś ma tyle siły, żeby nacisnąć klamę i wyjść z domu, to obsłuży
też przycisk od sygnalizacji.

Domyślam się, że masz na myśli ten stary model. Kiedyś przyciski
w Polsce wyglądały tak:
http://bi.gazeta.pl/im/6/7011/z7011526Q,Guzik-na-przejsciu-przy-Kruczej.jpg

Za inne miasta wypowiadał się nie będę, ale w Warszawie już się takich
nie montuje od dłuższego czasu.

Dziś przyciski mechaniczne wyglądają tak i opór jest naprawdę mały:
http://www.radio90.pl/files/2012/05/przej%C5%9Bcie-dla-pieszych1.jpg
Przyciski dotykowe sÄ… takie:
http://bi.gazeta.pl/im/10/4b/e0/z14699280Q,Przycisk-- ktory-ma-umozliwic-pieszym-szybsze-przej.jpg

Podobieństwo nie jest przypadkowe. :)

Podstawową zaletą przycisku jest to, że wciskasz i już - wiesz, że
wcisnÄ…Å‚eÅ›.
Dotykowego macasz i gapisz się, czy zaświeci się napis. Jak nie, to
próbujesz znowu. A jak się nie zaświeci, to w sumie nie wiesz, czy
źle wciskasz czy po prostu spaliła się dioda w środku. Więc próbujesz
dalej - aż się zapali zielone albo Ci się znudzi.

Przycisk to przycisk. Trudno jest oszukać solidną ergonomię.

Mamy już elektroniczne przerzutki. Chciałbyś je obsługiwać dotykową
manetkÄ…? :)

dziecko może sobie nie poradzić. Bardzo często się psują i rozwalają od
wielokrotnego i zbyt silnego naciskania. Z reguły nie mają świetlnej
sygnalizacji zadziałania. Nigdy nie wiesz czy już się udało czy nie. Jak

j/w
Patrzysz na to zupełnie na opak. To właśnie w dotykowej nie wiesz, czy
aktywowałeś. Nie jest zbyt czuła i często trzeba powtórzyć - szczególnie
gdy masz na sobie grube rękawice.
Taka z przyciskiem (dobrze wykonana) jest prostsza w obsłudze.
Właściwie nie sposób jest źle wcisnąć i nie ma sensu powtarzać.

będę rozpisywał. Sam dojdziesz do tego jak ci w grubej zimowej rękawicy
przyjdzie naciskać twardy przycisk. Akurta ta inicjatywa Unii jest
całkiem sensowna i jest ich zdecydowana większość.

Znowu obserwacja totalnie przeciwna do intuicji i moich doświadczeń.
W grubych rękawicach łatwiej aktywować dotykową niż przycisk? Poważnie?

Ponownie odsyłam do załączonych wyżej fotek. "Stare" przyciski
(te z czarną harmonijką) były problematyczne, ale to był pionierski
produkt 10 lat temu. Dzisiejsze przyciski to zupełnie inna klasa.

A że Unia nie raz walnie głupotę prawodawczą to inna i stosunkowo rzadka
sprawa i tego dot. moja sygnaturka. A ty co, z przedszkola się urwałeś
że trzeba ci tłumaczyć podstawowe sprawy?

No nie wiem, czy ja się urwałem. Z jednej strony wykazujesz zdziwienie,
że Unijny akt prawny o cukierkach jest dłuższy niż niektóre bajki dla
dzieci. (A długi jest, bo być musi.)
Z drugiej pochwalasz, że Unia zajmuje się typami przycisków na
przejściach! Ciekawe ile słów ma dokument, który opisuje te wymagania
techniczne?

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-04 18:25:38
Autor: Liwiusz
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
W dniu 2015-04-04 o 19:17, Piotr Kosewski pisze:
Znowu obserwacja totalnie przeciwna do intuicji i moich doświadczeń.
W grubych rękawicach łatwiej aktywować dotykową niż przycisk? Poważnie?

Zaraz - bo to w typie Jacusia - spyta się, czy Ci mama nie mówiła, że
dotykowe najlepiej wciska się w rękawiczkach ;)

--
Liwiusz

Data: 2015-04-04 21:25:59
Autor: Gotfryd Smolik news
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
On Sat, 4 Apr 2015, Jacek Maciejewski wrote:

Bardzo czêsto siê psuj± i rozwalaj± od
wielokrotnego i zbyt silnego naciskania.

  Ale to zale¿y wy³±cznie od tego, czy konstruktor bra³ pod uwagê
potrzebê 100x albo i 1000x "przewymiarowania".
  W przycisku jednostanowym bez wra¼liwo¶ci na drgania
(wielokrotne wciskanie bez wzglêdu na to czy "z palca"
raz na sekundê czy z odbiæ kilkadziesi±t lub kilkaset
na sekundê) akurat nie jest to problem.

Z regu³y nie maj± ¶wietlnej
sygnalizacji zadzia³ania.

  A tu siê nie wypowiadam, ale chyba widywa³em "ruchome"
z napisem.

O wygodzie zbli¿eniowych ju¿ siê nie
bêdê rozpisywa³. Sam dojdziesz do tego jak ci w grubej zimowej rêkawicy
przyjdzie naciskaæ twardy przycisk.

  Jak twardy, to im grubsza rêkawica tym lepsza ;)

  Czy, celem pogodzenia obustronnych malkontentów, dyrektywa
nakazuj±ca aby przycisk dzia³a³ zarówno zbli¿eniowo
jak i mechanicznie, by³aby do przyjêcia?

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-04-07 02:51:01
Autor: rmikke
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
W dniu sobota, 4 kwietnia 2015 16:22:01 UTC+2 u¿ytkownik Jacek Maciejewski napisa³:

O wygodzie zbli¿eniowych ju¿ siê nie
bêdê rozpisywa³. Sam dojdziesz do tego jak ci w grubej zimowej rêkawicy
przyjdzie naciskaæ twardy przycisk.

Da siê. Za to zbli¿eniowy potrafi nie zareagowaæ, dopóki
nie ¶ci±gniesz rêkawicy...

Data: 2015-04-07 12:50:29
Autor: Jacek Maciejewski
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
Dnia Tue, 7 Apr 2015 02:51:01 -0700 (PDT), rmikke napisa³(a):

W dniu sobota, 4 kwietnia 2015 16:22:01 UTC+2 u¿ytkownik Jacek Maciejewski napisa³:

O wygodzie zbli¿eniowych ju¿ siê nie
bêdê rozpisywa³. Sam dojdziesz do tego jak ci w grubej zimowej rêkawicy
przyjdzie naciskaæ twardy przycisk.

Da siê. Za to zbli¿eniowy potrafi nie zareagowaæ, dopóki
nie ¶ci±gniesz rêkawicy...

Nie wierzê. --
Jacek
Dziesiêæ przykazañ ma 279 s³ów.
Deklaracja Niepodleg³o¶ci Stanów Zjednoczonych  1300 s³ów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 s³ów.

Data: 2015-04-07 04:13:47
Autor: rmikke
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
W dniu wtorek, 7 kwietnia 2015 12:50:31 UTC+2 u¿ytkownik Jacek Maciejewski napisa³:
Dnia Tue, 7 Apr 2015 02:51:01 -0700 (PDT), rmikke napisa³(a):

> W dniu sobota, 4 kwietnia 2015 16:22:01 UTC+2 u¿ytkownik Jacek Maciejewski napisa³:
> >> O wygodzie zbli¿eniowych ju¿ siê nie
>> bêdê rozpisywa³. Sam dojdziesz do tego jak ci w grubej zimowej rêkawicy
>> przyjdzie naciskaæ twardy przycisk. > > Da siê. Za to zbli¿eniowy potrafi nie zareagowaæ, dopóki
> nie ¶ci±gniesz rêkawicy...

Nie wierzê.

Có¿, z wiar± nie da sie dyskutowaæ. Ja tam piszê z (zimnego) do¶wiadczenia...

Data: 2015-04-04 17:49:18
Autor: Piotr Kosewski
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
On 2015-04-04 10:54, Andrzej Ozieblo wrote:
Swoja droga z tym indukowaniem petli w przypadku rowerzystow roznie
bywa. Na niektorych skrzyzowaniach petle sie nie indukuje.

Z moich obserwacji wynika, że w ogóle pętle nie wyczuwają rowerzystów.:)

Oczywiście możemy się spierać, że w rowerze mało jest stali itp., ale
z tego co wiem skutery (a nawet lekkie motocykle) też sprawiają takie
problemy.

Z drugiej strony słyszałem różne "urban legend", że wystarczy machnąć
przy ziemi stalowym u-lockiem. (Jeszcze) nie mam, więc nie sprawdzę. :)

A wracajac do adremu. Masz racje. Sama idea przyciskow nie jest glupia,
ale jest mocno naduzywana, zwlaszcza na rownorzednych skrzyzowaniach.

No i pewnie jest, ale czy jedyna?
Ekrany, słupki, barierki itp. Taka jest niestety specyfika przetargów
publicznych i musimy z tym żyć. :)

Trzeba też pamiętać, że większość remontów i modernizacji dróg jest
robiona trochÄ™ chaotycznie. Najgorzej jest w rozwijajÄ…cych siÄ™
dzielnicach, gdzie w sumie trudno jest przewidzieć ruch za kilka lat, bo
z jednej strony powstajÄ… nowe osiedla, a z drugiej strony obwodnica itp.

W związku z tym wiele rzeczy robi się (słusznie) na zapas. Może się
przyciski przydadzą za 5 lat. A co w międzyczasie? No jakby je
wyłączyć, to będą oskarżenia, że zmarnowano pieniądze. Więc się włącza
i przeszkadzajÄ…. :)

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-04 21:31:02
Autor: Gotfryd Smolik news
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
On Sat, 4 Apr 2015, Piotr Kosewski wrote:

On 2015-04-04 10:54, Andrzej Ozieblo wrote:
Swoja droga z tym indukowaniem petli w przypadku rowerzystow roznie
bywa. Na niektorych skrzyzowaniach petle sie nie indukuje.

Z moich obserwacji wynika, ¿e w ogóle pêtle nie wyczuwaj± rowerzystów.:)

....i dlatego od ³adnych paru lat (2012?) obowi±zuje przepis, ¿e
na skrzy¿owaniach jest "minimum urzêdowe" w³±czenia pozwolenia
na przejazd.
  Celowo napisa³em jak napisa³em (jako¶ tak jest w przepisie,
a i skrzy¿owanie z wjazdem na którym zapala siê TYLKO zielona
strza³ka w prawo znam).

Oczywi¶cie mo¿emy siê spieraæ, ¿e w rowerze ma³o jest stali itp., ale
z tego co wiem skutery (a nawet lekkie motocykle) te¿ sprawiaj± takie
problemy.

  Tak, i dlatego jak wy¿ej.

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-04-04 23:18:21
Autor: Piotr Kosewski
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
On 2015-04-04 21:31, Gotfryd Smolik news wrote:
...i dlatego od ładnych paru lat (2012?) obowiązuje przepis, że
na skrzyżowaniach jest "minimum urzędowe" włączenia pozwolenia
na przejazd.

Nic o tym nie wiem. Zielone powinno się włączyć samo co jakiś czas?
Nic o tym nie wiedzą także różne skrzyżowania w Warszawie. W zeszłym
roku miałem awarię przy jednym z nich i przy okazji zerkałem. 15 minut
i nic. To ile trzeba czekać? :)

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-07 11:53:03
Autor: Gotfryd Smolik news
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
On Sat, 4 Apr 2015, Piotr Kosewski wrote:

On 2015-04-04 21:31, Gotfryd Smolik news wrote:
...i dlatego od ³adnych paru lat (2012?) obowi±zuje przepis, ¿e
na skrzy¿owaniach jest "minimum urzêdowe" w³±czenia pozwolenia
na przejazd.

Nic o tym nie wiem. Zielone powinno siê w³±czyæ samo co jaki¶ czas?

  hm... przegl±dam rozporz±dzenie w postaci aktualnej i co¶ nie
widzê "zabezpieczenia" dla sygnalizacji acyklicznej.
  Znaczy zabezpieczenia z mocy przepisu - bo po¶rednie jest (w ¿±daniu,
aby projekt przewidywa³ minimalne i maksymalne czasy "zielone",
i jest to równie¿ dla acyklicznej i akomodacyjnej).

15 minut i nic. To ile trzeba czekaæ? :)

  No w³a¶nie przekonany by³em, ¿e tam jest (by³a) warto¶æ :]
  Na pierwszy rzut oka mi wychodzi "tyle ile przewidziano
w projekcie" :>
  Ale co¶ mi siê ta wersja nie podoba, bo AFAIK po walce z faktem
¿e jedno¶lady (nie tylko rowery) miewaj± k³opoty w czujnikami,
w rozporz±dzenie (AFAIR) powpisywano minima.

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-04-02 17:58:07
Autor: Krzysztof Rudnik
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
Piotr Kosewski wrote:

On 2015-03-31 17:12, Andrzej Ozieblo wrote:
Niestety. Niekiedy trzeba dobrze wyciagnac nogi by zdazyc przejsc a
raczej przebiec. W imie czego...? Uplynnienia ruchu samochodowego? W

Upłynnienie ruchu samochodowego, to - jakby nie patrzeć - jedno
z najważniejszych zadań władz miast.

Dlaczego tylko samochodowego?

Data: 2015-04-03 00:51:37
Autor: Piotr Kosewski
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
On 2015-04-02 17:58, Krzysztof Rudnik wrote:
Dlaczego tylko samochodowego?

Ponieważ na chodnikach i DDRach rzadko powstają korki. :)

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-04-03 22:57:09
Autor: Krzysztof Rudnik
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
Piotr Kosewski wrote:

On 2015-04-02 17:58, Krzysztof Rudnik wrote:
Dlaczego tylko samochodowego?

Ponieważ na chodnikach i DDRach rzadko powstają korki. :)


Tworzą się przed światłami. Piesi (szczególnie) też muszą czekać na światłach i to w wielu miejscach więcej niż 1 raz na jednym skrzyżowaniu.
Potem wychodzi, że pokonanie kilkudziesięciu metrów zajmuje pieszym kilka minut.
Ich płynność ruchu się nie liczy?

Data: 2015-04-04 00:50:46
Autor: Piotr Kosewski
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
On 2015-04-03 22:57, Krzysztof Rudnik wrote:
Tworzą się przed światłami. Piesi (szczególnie) też muszą czekać na
światłach i to w wielu miejscach więcej niż 1 raz na jednym skrzyżowaniu.
Potem wychodzi, że pokonanie kilkudziesięciu metrów zajmuje pieszym kilka
minut.
Ich płynność ruchu się nie liczy?

Liczy się to, że się w ogóle nie zastanawiasz nad tym, co piszesz. :o
Jakże więc mógłbym oczekiwać zastanowienia się przy czytaniu...

Korki samochodowe są problemem dla miasta, a nie dla kierowców
w samochodach. Dowodzi tego fakt, że tak wielu kierowców z premedytacją
postanawia w tych korkach stać.

Tak Cię boli to, że napisałem o upłynnieniu ruchu samochodowego?
Kompleksy? ;)

Normalnie co się z tą grupą stało... masakra. Nie można już napisać
prawdy. Trzeba pisać, że rowerzyści są uciskanym narodem wybranym
i wszyscy powinni wokół nas skakać. :(

pozdrawiam,
PK

Data: 2015-03-30 14:47:05
Autor: Marcin N
oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach
W dniu 2015-03-29 o 18:38, Olivander pisze:
Je¶li tak jest, to faktycznie minimalne wymogi to AC, OC, NNW, kaski, kamizelki, poduszki na pupie i brzuchu u rowerzystów i pieszych, a motocyklistów to najlepiej od razu dobijaæ, bo co siê maj±, straceñcy/samobójcy, mêczyæ...

Skoro nie rozumiesz rachunku prawdopodobieñstwa to lepiej milcz i s³uchaj innych zamiast mêdrkowaæ.

Wygraæ milion w ruletkê jest oko³o 100x bardziej prawdopodobne ni¿ w totolotka. Czy to znaczy, ¿e ruletka generuje milionerów?

--
MN

oryginalne wnioski z katastrofy Airbusa w Alpach

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona