jak to ja szukałem oszczędności elektrycznych
większość elementów już się tu przewinęło


1. pierwsze na celowniku były elementy sieci (modem kablówki, router, bramka voip) i telefon bezprzewodowy

zakupiono elektroniczny wyłącznik czasowy
wyłączenie prądu 00:30, załączenie 8:30



2. analiza poboru prądu, wskazała wzmacniacz jako element który używa 20% prądu całego zestawu komputerowego, w dodatku dość długie przewody, niekorzystne ustawienie oraz moc potrzebna do wysterowania dość dużych ok. 40cm wysokości kolumn

zakupiono mechaniczny przełącznik oraz głośnik regulowany do obudowy (jedno z miejsc na napędy 5,25"), gdy będę potrzebował efektów dźwiękowych to przełączę, a do dźwięków systemowych i odrobiny muzyki wystarczy mały głośniczek



3. zużywające się zbyt szybko świetlówki czego efektem było długie rozświetlanie

w przedpokoju i kuchni, zastąpione zostały diodówkami,
dają one także oszczędności w energi
w łazience na tę chwilę całkowicie zrezygnowałem z centralnego
zostawiając tylko podłużną świetlówkę przy lustrze



4. nocna taryfa, przy moim stylu użytkowania nie daje dużych oszczędności, ale 10zł mniej na każdym rachunku także cieszy
a chleb pieczony w automacie tylko na nocnej taryfie procentuje

"zlotowinfo" <usuntousun@go2.pl> napisał(a):

3. zużywające się zbyt szybko świetlówki czego efektem było długie rozświetlanie

Ciekawe, czy koszt zakupu nowej sie zwroci zanim sama
zacznie zbyt dlugo sie rozswietlac...

To sa pseudooszczednosci, chyba trzeba byc maksymalnie ubogim,
zeby takimi bzdetami glowe sobie zawracac.

Użytkownik "Przesmiewca" <baran-ky@o2.pl> napisał w wiadomości news:28dlk61ufi27bil7rt5rac7pvr3jbbjm914ax.com...

"zlotowinfo" <usuntousun@go2.pl> napisał(a):

3. zużywające się zbyt szybko świetlówki czego efektem było długie
rozświetlanie

Ciekawe, czy koszt zakupu nowej sie zwroci zanim sama
zacznie zbyt dlugo sie rozswietlac...

To sa pseudooszczednosci, chyba trzeba byc maksymalnie ubogim,
zeby takimi bzdetami glowe sobie zawracac.

albo mieć dużo czasu

wchodzę do kuchni, ciemnawo
wychodzę z kuchni, ooo już jasno,
no ale ja i tak już wychodzę

"zlotowinfo" <usuntousun@go2.pl> napisał(a):

wchodzę do kuchni, ciemnawo
wychodzę z kuchni, ooo już jasno,
no ale ja i tak już wychodzę

To mow ze argumentem jest jasnosc, a nie dziadowska oszczednosc.

W dniu 2011-02-03 13:31, zlotowinfo pisze:

2. analiza poboru prądu, wskazała wzmacniacz jako element który używa
20% prądu całego zestawu komputerowego,

Wzmacniacz uważasz za część zestawu komputerowego ? ubawiłem się

w dodatku dość długie przewody,

niekorzystne ustawienie oraz moc potrzebna do wysterowania dość dużych
ok. 40cm wysokości kolumn

co ty pitolisz ? jakie długie przewody, jaka moc co to ma do komputera, co długie przewody mają do oszczędności energii.

ty lepiej wyłącz komputer i nie pisz tych głupot, tu realnie zaoszczędzisz i czas i kasę na prąd

20% prądu całego zestawu komputerowego,

Wzmacniacz uważasz za część zestawu komputerowego ? ubawiłem się

był tylko do komputera

w dodatku dość długie przewody,

niekorzystne ustawienie oraz moc potrzebna do wysterowania dość dużych
ok. 40cm wysokości kolumn

co ty pitolisz ? jakie długie przewody, jaka moc co to ma do komputera, co długie przewody mają do oszczędności energii.

odleglosc: rezystancja przewodów, większa moc by było słychać
na szafie trochę obłożone

ty lepiej wyłącz komputer i nie pisz tych głupot, tu realnie zaoszczędzisz i czas i kasę na prąd

niestety komputer to moja praca ;)

czemu mi zabraniasz analizować co uważam za ciekawe

W dniu 2011-02-03 15:49, zlotowinfo pisze:

odleglosc: rezystancja przewodów, większa moc by było słychać
na szafie trochę obłożone

to nie obkładaj, będzie mniejsza moc - zaoszczędzisz ;-)
a na tych przewodach to jakie są oszczedności ? 0,04 zł na rok ?

niestety komputer to moja praca ;)

czemu mi zabraniasz analizować co uważam za ciekawe

ja zabraniam ?  ja wskazuje realne oszczędności - klawisze (podobnie jak długie przewody) pobierają zapewne energię jak po nich stukasz, monitor żre jak wsciekły etc

Użytkownik "boxfish" <cicior@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iig83k$9lg$1inews.gazeta.pl...

W dniu 2011-02-03 15:49, zlotowinfo pisze:

odleglosc: rezystancja przewodów, większa moc by było słychać
na szafie trochę obłożone

to nie obkładaj, będzie mniejsza moc - zaoszczędzisz ;-)

niestety musiałbym się pozbyć sporej ilości klamotów na szafie

a na tych przewodach to jakie są oszczedności ? 0,04 zł na rok ?

dźwięk to zdaje się prąd stały, który ma dość duże straty na przesyle, realnych, cyfr nie potrafie przedstawić, naturalnie gdybym te głośniki podwiesił jakoś na suficie, no ale wówczas niezaciekawie by to wyglądało

no ale już nawet nie o to chodzi, wzmacniacz który pobiera dość dużo chodził w 95% tylko po to by mnie zaalarmowac że ktoś pisze na gg czy przychodzi mail

niestety komputer to moja praca ;)

czemu mi zabraniasz analizować co uważam za ciekawe

ja zabraniam ?  ja wskazuje realne oszczędności - klawisze (podobnie jak długie przewody) pobierają zapewne energię jak po nich stukasz, monitor żre jak wsciekły etc

oszczędności szuka się tam gdzie jest to sensowne
starałem się takie przypadki przedstawić i być może zwrócić uwagę  innych na podobne przypadki u siebie

a te wszystkie dywagacje ostatnie o pomiarach zużycia energii elektrycznej i o oświetleniu przez to że ostatni rachuneczek dobił do 300zł, gdzie z reguły raczej bliżej 200zł

W dniu 2011-02-04 09:44, zlotowinfo pisze:

no ale już nawet nie o to chodzi, wzmacniacz który pobiera dość dużo
chodził w 95% tylko po to by mnie zaalarmowac że ktoś pisze na gg czy
przychodzi mail

no cóż to wygląda tak, jakbym do klikania w klawiaturę zatrudnił maszynistkę i płacił jej 1500 zł miesięcznie a potem krzyczał jaki to ja oszczędny jestem bo postanowiłem klikac sam - 1500 zeta co miesiąc w kieszeni !!!!

zgaduję że nigdy o głośnikach komputerowych nie słyszałeś i stąd ta radośc z oszczędzania przez odpięcie wzmacniacza

oszczędności szuka się tam gdzie jest to sensowne
starałem się takie przypadki przedstawić i być może zwrócić uwagę innych
na podobne przypadki u siebie

sensowne powiadasz ? czyli wcześniej sensownie podpiołeś wzmacniacz, odbstawiłeś kolumny gratami ? to nie ejst oszczędnośc tylko zwykły rozsądek ci się włączył

a te wszystkie dywagacje ostatnie o pomiarach zużycia energii
elektrycznej i o oświetleniu przez to że ostatni rachuneczek dobił do
300zł, gdzie z reguły raczej bliżej 200zł

no cóż, za głupotę się płaci

Użytkownik "boxfish" <cicior@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iiggii$3hv$1inews.gazeta.pl...

zgaduję że nigdy o głośnikach komputerowych nie słyszałeś i stąd ta radośc z oszczędzania przez odpięcie wzmacniacza

wzmacniacz to był zbytek
używany nieprzeznaczony dla niego sposób

odbstawiłeś kolumny gratami ? to nie ejst oszczędnośc tylko zwykły rozsądek ci się włączył

poprostu się zbierał no i tak wyszło,
nie mowie że od przodu, ale wszystko ma znaczenie
nie do końca dobry kierunek głośnikoów
może i trochę zbyt wysoko, odległość źródła dźwięku

no cóż, za głupotę się płaci

zobaczymy nex rachunek ;P

zlotowinfo wrote:

Użytkownik "boxfish" <cicior@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:iig83k$9lg$1inews.gazeta.pl...

W dniu 2011-02-03 15:49, zlotowinfo pisze:

odleglosc: rezystancja przewodów, większa moc by było słychać
na szafie trochę obłożone

to nie obkładaj, będzie mniejsza moc - zaoszczędzisz ;-)

niestety musiałbym się pozbyć sporej ilości klamotów na szafie

a na tych przewodach to jakie są oszczedności ? 0,04 zł na rok ?

dźwięk to zdaje się prąd stały, który ma dość duże straty na przesyle,

ale brednie wypiszujesz...  :)

dźwięk to zdaje się prąd stały, który ma dość duże straty na przesyle,

ale brednie wypiszujesz...  :)

a konkretnie o co chodzi?

zlotowinfo wrote:

dźwięk to zdaje się prąd stały, który ma dość duże straty na
przesyle,

ale brednie wypiszujesz...  :)

a konkretnie o co chodzi?

pierwsza to że dzwiek jest przesyłany jako prąd stały  :)  chyab że mówisz o ciszy, wtedy tak U=0V a i=0A P=0W



druga o straszliwych stratach, no chyb że jesteś głuchy i twoje głośniki sa zasilane sygnałem o mocy co 100W co najmniej w sposób ciągły :)

"Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> wrote in message news:iigo5m$v0g$1news.onet.pl...

zlotowinfo wrote:

dźwięk to zdaje się prąd stały, który ma dość duże straty na
przesyle,

ale brednie wypiszujesz...  :)

a konkretnie o co chodzi?

pierwsza to że dzwiek jest przesyłany jako prąd stały  :)  chyab że mówisz o ciszy, wtedy tak U=0V a i=0A P=0W



druga o straszliwych stratach, no chyb że jesteś głuchy i twoje głośniki sa zasilane sygnałem o mocy co 100W co najmniej w sposób ciągły :)

U niego cisza krzyczy!
http://www.youtube.com/watch?v=ZFSD-roa3Mw

"Panslavista" <prawusek@interia.pl> napisał(a):

"Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> wrote in message news:iigo5m$v0g$1news.onet.pl...

zlotowinfo wrote:

dźwięk to zdaje się prąd stały, który ma dość duże straty na
przesyle,

ale brednie wypiszujesz...  :)

a konkretnie o co chodzi?

pierwsza to że dzwiek jest przesyłany jako prąd stały  :)  chyab że mówisz o ciszy, wtedy tak U=0V a i=0A P=0W



druga o straszliwych stratach, no chyb że jesteś głuchy i twoje głośniki sa zasilane sygnałem o mocy co 100W co najmniej w sposób ciągły :)

U niego cisza krzyczy!
http://www.youtube.com/watch?v=ZFSD-roa3Mw

A czytales "Krzyk ciszy" Oborniaka? :)

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:iigo5m$v0g$1news.onet.pl...

zlotowinfo wrote:

dźwięk to zdaje się prąd stały, który ma dość duże straty na
przesyle,

ale brednie wypiszujesz...  :)

a konkretnie o co chodzi?

pierwsza to że dzwiek jest przesyłany jako prąd stały  :)  chyab że mówisz o ciszy, wtedy tak U=0V a i=0A P=0W

sygnał dźwiękowy nie jest stały w czasie to fakt
ja mowilem że jest to prąd stały
ale po podłączeniu miernika zwątpiłem odnośnie prądu stałego

druga o straszliwych stratach, no chyb że jesteś głuchy i twoje głośniki sa zasilane sygnałem o mocy co 100W co najmniej w sposób ciągły :)

nie mowie o straszliwych, a bardziej o poborze prądu przez wzmacniacz i składnikach strat wpływających na wyższy poziom wzmocnienia, możliwe że te skladniki są pomijalne,

jedno jest pewne wzmacniacz moj bierze zdecydowanie za dużo prądu, do trywialnego celu prostej sygnalizacji

Użytkownik zlotowinfo napisał:

sygnał dźwiękowy nie jest stały w czasie to fakt
ja mowilem że jest to prąd stały
ale po podłączeniu miernika zwątpiłem odnośnie prądu stałego

tak...
jak stale słuchasz to jest stały ;-)

nie mowie o straszliwych, a bardziej o poborze prądu przez wzmacniacz i
składnikach strat wpływających na wyższy poziom wzmocnienia, możliwe że
te skladniki są pomijalne,

jedno jest pewne wzmacniacz moj bierze zdecydowanie za dużo prądu, do
trywialnego celu prostej sygnalizacji

A ten wzmacniacz to jaki jest (model)?
Może jest to wzm. pracujący w klasie A (nie mylić z obecnymi "klasami" zużycia energii)

pzdr
GS

A ten wzmacniacz to jaki jest (model)?
Może jest to wzm. pracujący w klasie A (nie mylić z obecnymi "klasami" zużycia energii)

AIWA RX 220Z (170W)

"GS" <grzegorzsacz@gazeta.pl> wrote:

sygnał dźwiękowy nie jest stały w czasie to fakt
ja mowilem że jest to prąd stały
ale po podłączeniu miernika zwątpiłem odnośnie prądu stałego

tak...
jak stale słuchasz to jest stały ;-)

nie mowie o straszliwych, a bardziej o poborze prądu przez wzmacniacz i
składnikach strat wpływających na wyższy poziom wzmocnienia, możliwe że
te skladniki są pomijalne,

jedno jest pewne wzmacniacz moj bierze zdecydowanie za dużo prądu, do
trywialnego celu prostej sygnalizacji

A ten wzmacniacz to jaki jest (model)?
Może jest to wzm. pracujący w klasie A (nie mylić z obecnymi "klasami" zużycia energii)

A to ma duże znaczenie? u mnie większość "klocków" jest klasy AA. Czy mam się spodziewać jakiegoś ogromnego zużycia prądu?

--
Bartek

Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości news:iimg44$ncd$1news.onet.pl...

"GS" <grzegorzsacz@gazeta.pl> wrote:

sygnał dźwiękowy nie jest stały w czasie to fakt
ja mowilem że jest to prąd stały
ale po podłączeniu miernika zwątpiłem odnośnie prądu stałego

tak...
jak stale słuchasz to jest stały ;-)

nie mowie o straszliwych, a bardziej o poborze prądu przez wzmacniacz i
składnikach strat wpływających na wyższy poziom wzmocnienia, możliwe że
te skladniki są pomijalne,

jedno jest pewne wzmacniacz moj bierze zdecydowanie za dużo prądu, do
trywialnego celu prostej sygnalizacji

A ten wzmacniacz to jaki jest (model)?
Może jest to wzm. pracujący w klasie A (nie mylić z obecnymi "klasami" zużycia energii)

A to ma duże znaczenie? u mnie większość "klocków" jest klasy AA. Czy mam się spodziewać jakiegoś ogromnego zużycia prądu?

moj pomiar był błędny, komputer ma w czasie dość zróżnicowany pobór
a porownywałem komp+wzmacniacz i komp bez wzmacniacza
wzmacniacz dość stały, przy aktualnym trybie używania
11gr dziennie, czyli ok. 6,5zł na 2 miesiace


1 impuls licznika co 42s (6400imp/kWh)
więc jeśli dobrze liczę (50gr dla uśrednienia, mam nocną taryfę)
1/6400*60/42*60*24*0,5*0,667*62=6,64

"Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> wrote in message news:iimg44$ncd$1news.onet.pl...

"GS" <grzegorzsacz@gazeta.pl> wrote:

sygnał dźwiękowy nie jest stały w czasie to fakt
ja mowilem że jest to prąd stały
ale po podłączeniu miernika zwątpiłem odnośnie prądu stałego

tak...
jak stale słuchasz to jest stały ;-)

nie mowie o straszliwych, a bardziej o poborze prądu przez wzmacniacz i
składnikach strat wpływających na wyższy poziom wzmocnienia, możliwe że
te skladniki są pomijalne,

jedno jest pewne wzmacniacz moj bierze zdecydowanie za dużo prądu, do
trywialnego celu prostej sygnalizacji

A ten wzmacniacz to jaki jest (model)?
Może jest to wzm. pracujący w klasie A (nie mylić z obecnymi "klasami" zużycia energii)

A to ma duże znaczenie? u mnie większość "klocków" jest klasy AA. Czy mam się spodziewać jakiegoś ogromnego zużycia prądu?

-- Bartek

Wzmacniacz klasy to rodzaj pracy polegający na wzmacnianiu obu połówek sinusoidy - prąd tego wzmacniacza jest stały i maksymalny dla danej konstrukcji. Wzmacniacze większej mocy są budowane w klasach AB, C i D.

W dniu 04-02-2011 13:34, zlotowinfo pisze:

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:iigo5m$v0g$1news.onet.pl...

zlotowinfo wrote:

dźwięk to zdaje się prąd stały, który ma dość duże straty na
przesyle,

ale brednie wypiszujesz... :)

a konkretnie o co chodzi?

pierwsza to że dzwiek jest przesyłany jako prąd stały :) chyab że
mówisz o ciszy, wtedy tak U=0V a i=0A P=0W

sygnał dźwiękowy nie jest stały w czasie to fakt
ja mowilem że jest to prąd stały
ale po podłączeniu miernika zwątpiłem odnośnie prądu stałego

Dźwięk słyszalny ma zakres częstotliwości od ok. 20Hz do ok. 16kHz.
Jak więc mógłby być przenoszony przez prąd stały?
A po drugie prąd stały daje minimalnie mniejsze straty przy przesyłaniu, niż zmienny (o tym samym napięciu skutecznym). Przewody mają niezerową impedancję i płynie dodatkowy prąd wynikający z pulsowania energii elektrycznej między pojemnością, a indukcyjnością.

Witek

Dźwięk słyszalny ma zakres częstotliwości od ok. 20Hz do ok. 16kHz.
Jak więc mógłby być przenoszony przez prąd stały?
A po drugie prąd stały daje minimalnie mniejsze straty przy przesyłaniu, niż zmienny (o tym samym napięciu skutecznym). Przewody mają niezerową impedancję i płynie dodatkowy prąd wynikający z pulsowania energii elektrycznej między pojemnością, a indukcyjnością.

mnie uczyli że prąd stały ma większe straty
tylko może nie słuchałem do końca, skąd te straty

W dniu 04-02-2011 14:02, zlotowinfo pisze:

Dźwięk słyszalny ma zakres częstotliwości od ok. 20Hz do ok. 16kHz.
Jak więc mógłby być przenoszony przez prąd stały?
A po drugie prąd stały daje minimalnie mniejsze straty przy
przesyłaniu, niż zmienny (o tym samym napięciu skutecznym). Przewody
mają niezerową impedancję i płynie dodatkowy prąd wynikający z
pulsowania energii elektrycznej między pojemnością, a indukcyjnością.

mnie uczyli że prąd stały ma większe straty
tylko może nie słuchałem do końca, skąd te straty

Może był to skrót myślowy wynikający z tego, że straty przesyłowe można znacznie zmiejszyć podnosząc napięcie. Gdy mamy prąd przemienny, to stosujemy prosty i wydajny transformator, a do prądu stałego musimy użyć przetwornicy, która ma mniejszą sprawność, czyli generuje większe straty.

Witek