Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   oszukana przez męża pomocy

oszukana przez męża pomocy

Data: 2016-08-10 12:26:11
Autor: info.wscompany
oszukana przez męża pomocy
witam wyszlam a oszusta ,przed slubem maz mial swoja firme ale mial bardzo duzo dlugi o czym wogole nie wiedzialam..3 miesace po slubie firma przestala istniec dlug poszedl do skarbowki.....maz kazal mi zalozyc dzialanosc na siebie narobil dlugów ,sprzedal mi auta bo pojechal kupic nowy dla mnie ale kupil go na siebie bo z niemiec..i jak wrocil nie chcial przerejstrowac na mnie chociaz oc i ac ja mam na siebie gdyz auto mialo byc wciagniete do banku  za auto ktore sprzedalam na kredyt...w urzedzie komunikacji dowedzialam sie ze to auto kupil jego kolega 4 miesace pozniej i nawet nie od meza tylko ze niby w berlinie i uszkodzone co jest klastwem.....co sie jeszcze dowedzialam wyprowadzajac sie na moja firme zrobil fv a nie byl upowazniony podpisal ja swoim podpisem i zmienil numer konta na swoje !!co robic

Data: 2016-08-10 15:12:24
Autor: witek
oszukana przez męża pomocy
On 8/10/2016 2:26 PM, info.wscompany@gmail.com wrote:
witam wyszlam a oszusta ,przed slubem maz mial swoja firme ale mial bardzo duzo dlugi o czym wogole nie wiedzialam..3 miesace po slubie firma przestala istniec dlug poszedl do skarbowki.....maz kazal mi zalozyc dzialanosc na siebie narobil dlugów ,sprzedal mi auta bo pojechal kupic nowy dla mnie ale kupil go na siebie bo z niemiec..i jak wrocil nie chcial przerejstrowac na mnie chociaz oc i ac ja mam na siebie gdyz auto mialo byc wciagniete do banku  za auto ktore sprzedalam na kredyt...w urzedzie komunikacji dowedzialam sie ze to auto kupil jego kolega 4 miesace pozniej i nawet nie od meza tylko ze niby w berlinie i uszkodzone co jest klastwem.....co sie jeszcze dowedzialam wyprowadzajac sie na moja firme zrobil fv a nie byl upowazniony podpisal ja swoim podpisem i zmienil numer konta na swoje !!co robic




  poszukac prawnika

Data: 2016-08-10 22:10:23
Autor: Robert Tomasik
oszukana przez męża pomocy
W dniu 10-08-16 o 21:26, info.wscompany@gmail.com pisze:
witam wyszlam a oszusta ,przed slubem maz mial swoja firme ale mial
bardzo duzo dlugi o czym wogole nie wiedzialam..3 miesace po slubie
firma przestala istniec dlug poszedl do skarbowki.....maz kazal mi
zalozyc dzialanosc na siebie narobil dlugów ,sprzedal mi auta bo
pojechal kupic nowy dla mnie ale kupil go na siebie bo z niemiec..i
jak wrocil nie chcial przerejstrowac na mnie chociaz oc i ac ja mam
na siebie gdyz auto mialo byc wciagniete do banku  za auto ktore
sprzedalam na kredyt...w urzedzie komunikacji dowedzialam sie ze to
auto kupil jego kolega 4 miesace pozniej i nawet nie od meza tylko ze
niby w berlinie i uszkodzone co jest klastwem.....co sie jeszcze
dowedzialam wyprowadzajac sie na moja firme zrobil fv a nie byl
upowazniony podpisal ja swoim podpisem i zmienil numer konta na swoje
!!co robic



Podejść do najbliższej jednostki Policji stopnia powiatowego i poprosić
o rozmowę z kimś z pionu przestępczości gospodarczej. Z tego wyżej, to
nawet nie potrafię sobie wyobrazić, co zaszło na dobrą sprawę.

Próbując łowić fragmenty:

1) Mąż jeśli nie był upoważniony do prowadzenia  Twojej działalności, to
nie wystawiał na Twoją firmę faktur, tylko wystawiał sfałszowane
dokumenty z Twoimi danymi. To jego problem.

2) Jeśli w fakturze podał swój numer rachunku bankowego, to poniekąd
dobrze, bo widać, ze to nie Twoja faktura.

3) Zakup samochodu rzekomo przez ostatecznego nabywcę za granicą jest
częstym procederem. Unikają po drodze opłat skarbowych. Niby to
fałszerstwo, ale czasem trudne do udowodnienia. Policjanci PG dadzą
sobie radę spokojnie.

4) Nie możesz mieć na siebie ubezpieczeń OC i AC na nieswój samochód.
Jedynie jesteś ewentualnie tam jako płatnik. Jak to nie Twoje samochody,
to uważaj, by tego w kosztach nie ująć.

5) O ile Cię stać, to sugerowałbym zasięgnięcie pomocy dobrego doradcy
podatkowego albo radcy prawnego, bo przy firmanctwie mógł narobić masę
fraudów,które będą uderzać w Ciebie jako właściciela firmy. Chyba,że nie
miał upoważnienia i robił to bez Twojego udziału. Wówczas składasz
zawiadomienie i organa sobie spokojnie poradzą.

PS: Pewna jesteś, że on tych porad nie przeczyta?

Data: 2016-08-11 08:44:42
Autor: Big Jack
oszukana przez męża pomocy
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/57ab8a30$0$12543$65785112@news.neostrada.pl
*Robert Tomasik* napisał(-a):

1) Mąż jeśli nie był upoważniony do prowadzenia  Twojej działalności,
to nie wystawiał na Twoją firmę faktur, tylko wystawiał sfałszowane
dokumenty z Twoimi danymi. To jego problem.

Ale będzie również jej, kiedy fiskus zwróci się do niej (i do nabywcy) o zapłatę VAT

4) Nie możesz mieć na siebie ubezpieczeń OC i AC na nieswój samochód.
Jedynie jesteś ewentualnie tam jako płatnik.

Nie mam pewności co do AC, ale OC na 100% można mieć na siebie nie będąc właścicielem pojazdu. W polisach występują ubezpieczający/ubezpieczony, a nie płatnik.

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

Data: 2016-08-11 09:04:54
Autor: Liwiusz
oszukana przez męża pomocy
W dniu 2016-08-11 o 08:44, Big Jack pisze:
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/57ab8a30$0$12543$65785112@news.neostrada.pl
*Robert Tomasik* napisał(-a):

1) Mąż jeśli nie był upoważniony do prowadzenia  Twojej działalności,
to nie wystawiał na Twoją firmę faktur, tylko wystawiał sfałszowane
dokumenty z Twoimi danymi. To jego problem.

Ale będzie również jej, kiedy fiskus zwróci się do niej (i do nabywcy) o
zapłatę VAT

Zasadnym pytaniem jest, czy "żona" złożyła deklarację VA uwzględniając tę fakturę, czy nie.


--
Liwiusz

Data: 2016-08-11 22:02:51
Autor: Robert Tomasik
oszukana przez męża pomocy
W dniu 11-08-16 o 08:44, Big Jack pisze:
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/57ab8a30$0$12543$65785112@news.neostrada.pl
*Robert Tomasik* napisał(-a):

1) Mąż jeśli nie był upoważniony do prowadzenia  Twojej działalności,
to nie wystawiał na Twoją firmę faktur, tylko wystawiał sfałszowane
dokumenty z Twoimi danymi. To jego problem.

Ale będzie również jej, kiedy fiskus zwróci się do niej (i do nabywcy) o
zapłatę VAT

Jeśli nie ma jej podpisu, to umiarkowany. To nie jaj faktura, tylko
fałszywy dokument z danymi jej firmy.

4) Nie możesz mieć na siebie ubezpieczeń OC i AC na nieswój samochód.
Jedynie jesteś ewentualnie tam jako płatnik.

Nie mam pewności co do AC, ale OC na 100% można mieć na siebie nie będąc
właścicielem pojazdu. W polisach występują ubezpieczający/ubezpieczony,
a nie płatnik.

Za szkody spowodowane pojazdem odpowiada jego WŁAŚCICIEL. Nie widzę
sensu ubezpieczania się przez inną osobę od takiej odpowiedzialności.
Natomiast oczywiście płatnikiem może być każdy.

Data: 2016-08-12 10:02:35
Autor: Big Jack
oszukana przez męża pomocy
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/57acd9f1$0$15203$65785112@news.neostrada.pl
*Robert Tomasik* napisał(-a):

Jeśli nie ma jej podpisu, to umiarkowany. To nie jaj faktura, tylko
fałszywy dokument z danymi jej firmy.

Zgadza się, tylko należy przy tym pamiętać, że fiskus to kurwa kompletnie wyzuta z moralności. Będzie dochodzić pieniędzy, a założycielka tematu będzie dowodzić, że nie jest wielbłądem, czyli że te pieniądze fiskusowi się nie należą. Były przypadki, że po nieodprowadzeniu VAT przez sprzedawcę fiskus o jego zapłatę ścigał nabywcę i miał to tam gdzie słońce nie zagląda, że on go już zapłacił sprzedawcy.

Za szkody spowodowane pojazdem odpowiada jego WŁAŚCICIEL. Nie widzę
sensu ubezpieczania się przez inną osobę od takiej odpowiedzialności.

Ale brak sensu, a brak możliwości, to są kompletnie różne sprawy. Poza tym, to wcale nie musi chodzić o sens, tylko o zwykłą konieczność, bo to na posiadaczu pojazdu ciąży obowiązek zawarcia ubezpieczenia OC. Właściciel i posiadacz mogą być w jednej osobie, ale wcale nie muszą. A za szkody powstałe w związku z ruchem pojazdów odpowiada posiadacz/kierujący, ale roszczenia zaspokaja TU, jeśli takie ubezpieczenie jest (na wała by było komu ubezpieczenie jakby odpowiadał właściciel?), lub zdaje się UFG w przypadku jego braku. A wtedy UFG dochodzi swojego od wszystkich zainteresowanych.

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

Data: 2016-08-12 10:40:27
Autor: Robert Tomasik
oszukana przez męża pomocy
W dniu 12-08-16 o 10:02, Big Jack pisze:
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/57acd9f1$0$15203$65785112@news.neostrada.pl
*Robert Tomasik* napisał(-a):

Jeśli nie ma jej podpisu, to umiarkowany. To nie jaj faktura, tylko
fałszywy dokument z danymi jej firmy.

Zgadza się, tylko należy przy tym pamiętać, że fiskus to kurwa
kompletnie wyzuta z moralności. Będzie dochodzić pieniędzy, a
założycielka tematu będzie dowodzić, że nie jest wielbłądem, czyli że te
pieniądze fiskusowi się nie należą. Były przypadki, że po
nieodprowadzeniu VAT przez sprzedawcę fiskus o jego zapłatę ścigał
nabywcę i miał to tam gdzie słońce nie zagląda, że on go już zapłacił
sprzedawcy.

Bo pewnie nie było dowodu, że w ogóle zapłacił komukolwiek cokolwiek.

Za szkody spowodowane pojazdem odpowiada jego WŁAŚCICIEL. Nie widzę
sensu ubezpieczania się przez inną osobę od takiej odpowiedzialności.

Ale brak sensu, a brak możliwości, to są kompletnie różne sprawy. Poza
tym, to wcale nie musi chodzić o sens, tylko o zwykłą konieczność, bo to
na posiadaczu pojazdu ciąży obowiązek zawarcia ubezpieczenia OC.
Właściciel i posiadacz mogą być w jednej osobie, ale wcale nie muszą. A
za szkody powstałe w związku z ruchem pojazdów odpowiada
posiadacz/kierujący, ale roszczenia zaspokaja TU, jeśli takie
ubezpieczenie jest (na wała by było komu ubezpieczenie jakby odpowiadał
właściciel?), lub zdaje się UFG w przypadku jego braku. A wtedy UFG
dochodzi swojego od wszystkich zainteresowanych.

Ale to nadal będzie OC na właściciela pojazdu, a jedynie opłacone przez
użytkownika.

Data: 2016-08-12 11:03:30
Autor: Big Jack
oszukana przez męża pomocy
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/57ad8b84$0$15196$65785112@news.neostrada.pl
*Robert Tomasik* napisał(-a):

Bo pewnie nie było dowodu, że w ogóle zapłacił komukolwiek cokolwiek.

Jesli przyjąć, że sprzedający jest filantropem _rozdającym_ dobra na lewo i prawo, a sama faktura ma wartość papieru toaletowego... Obowiązek zapłaty VAT jest niezależny od tego, czy sprzedający zainkasował coś ze sprzedaży. Niestety.

Ale to nadal będzie OC na właściciela pojazdu, a jedynie opłacone
przez użytkownika.

W polisie będzie figurowała osoba która zawarła umowę ubezpieczenia. I żeby było śmieszniej, to wbrew temu, polisa będzie "należała" do pojazdu. Wszak wraz ze sprzedażą pojazdu oddaje się ją nabywcy. Zdaje się w Anglii jest taki system, że to kierujący ma mieć swoją polisę z którą może poruszać się dowolonym pojazdem.

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

Data: 2016-08-12 16:22:23
Autor: Robert Tomasik
oszukana przez męża pomocy
W dniu 12-08-16 o 11:03, Big Jack pisze:

Bo pewnie nie było dowodu, że w ogóle zapłacił komukolwiek cokolwiek.

Jesli przyjąć, że sprzedający jest filantropem _rozdającym_ dobra na
lewo i prawo, a sama faktura ma wartość papieru toaletowego... Obowiązek
zapłaty VAT jest niezależny od tego, czy sprzedający zainkasował coś ze
sprzedaży. Niestety.

Już nie. Teraz możesz w razie niezapłacenia wnosićo umorzenie podatku.

Ale to nadal będzie OC na właściciela pojazdu, a jedynie opłacone
przez użytkownika.

W polisie będzie figurowała osoba która zawarła umowę ubezpieczenia. I
żeby było śmieszniej, to wbrew temu, polisa będzie "należała" do
pojazdu.
o właśnie chodzi.
Pojazd nie ma o0sobowości prawnej, więc polisy mieć nie może. Za to jego
właściciel tak i o t

Wszak wraz ze sprzedażą pojazdu oddaje się ją nabywcy. Zdaje
się w Anglii jest taki system, że to kierujący ma mieć swoją polisę z
którą może poruszać się dowolonym pojazdem.

W wielu ktrajach tak jest,ale piszemy o Polsce.

Data: 2016-08-12 17:30:01
Autor: Big Jack
oszukana przez męża pomocy
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/57addba9$0$639$65785112@news.neostrada.pl
*Robert Tomasik* napisał(-a):

Pojazd nie ma o0sobowości prawnej, więc polisy mieć nie może. Za to
jego właściciel tak i o t

Oczywiście, że pojazd nie ma osobowości prawnej, dlatego w cudzysłowie
napisałem, że będzie ona należała do niego. Napisałem tak dlatego, że
przy sprzedaży pojazdu idzie ona za pojazdem razem z pozostałymi
dokumentami. Ale właściciel też nie musi jej mieć, choć może i tutaj
jest zgoda. Posiadacz musi. W końcu to jest ubezpieczenie >>
odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody
powstałe w związku z ruchem tych pojazdów, zwane dalej "ubezpieczeniem
OC posiadaczy pojazdów mechanicznych" << art.4 ustawy. Posiadaczy, a nie
właścicieli.

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

Data: 2016-08-12 23:56:32
Autor: Robert Tomasik
oszukana przez męża pomocy
W dniu 12-08-16 o 17:30, Big Jack pisze:
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/57addba9$0$639$65785112@news.neostrada.pl
*Robert Tomasik* napisał(-a):

Pojazd nie ma o0sobowości prawnej, więc polisy mieć nie może. Za to
jego właściciel tak i o t

Oczywiście, że pojazd nie ma osobowości prawnej, dlatego w cudzysłowie
napisałem, że będzie ona należała do niego. Napisałem tak dlatego, że
przy sprzedaży pojazdu idzie ona za pojazdem razem z pozostałymi
dokumentami. Ale właściciel też nie musi jej mieć, choć może i tutaj
jest zgoda. Posiadacz musi. W końcu to jest ubezpieczenie >>
odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody
powstałe w związku z ruchem tych pojazdów, zwane dalej "ubezpieczeniem
OC posiadaczy pojazdów mechanicznych" << art.4 ustawy. Posiadaczy, a nie
właścicieli.
 
Zatem niech będzie, ze posiadacz, ale w każdym razie nie kierujący czy
inny sprawca. W wypadku, którego dotyczy wątek, to właściciel ma to
ubezpieczenie, a nie jego żona, która ewentualnie była jedynie
"fundatorem". A o to generalnie chodzi.

Data: 2016-08-13 11:11:16
Autor: Big Jack
oszukana przez męża pomocy
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/57ae461c$0$12541$65785112@news.neostrada.pl
*Robert Tomasik* napisał(-a):

Zatem niech będzie, ze posiadacz, ale w każdym razie nie kierujący czy
inny sprawca.

Nie robisz mi żadnej łaski zgadzając się na to co jest w ustawie. A
znajdziemy w niej jeszcze mi.in art.36 mówiący, że "Odszkodowanie ustala
się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub
kierującego pojazdem mechanicznym [...]"

W wypadku, którego dotyczy wątek, to właściciel ma to
ubezpieczenie, a nie jego żona, która ewentualnie była jedynie
"fundatorem". A o to generalnie chodzi.

Właściciel ma fizycznie polisę, a jego żona była ubezpieczającą i
prawdopodobnie zapłaciła za ubezpieczenie. Z faktu, że była
ubezpieczającą wynika, że ma prawo, a nawet powinna decydować o losach
ubezpieczenia, konkretnie to wypowiedzieć je w odpowiednim czasie, bo z
automatu może się przedłużyć na kolejny okres pakując w niepotrzebne
wydatki. Posty autorki tematu są mętne i chaotyczne i może też być tak,
że to ubezpieczenie (OC) może już wypowiedzieć. Ale z racji że ma AC
wnioskuję, że takiej możliwości raczej nie będzie.

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

Data: 2016-08-13 19:05:56
Autor: Robert Tomasik
oszukana przez męża pomocy
W dniu 13-08-16 o 11:11, Big Jack pisze:

W wypadku, którego dotyczy wątek, to właściciel ma to
ubezpieczenie, a nie jego żona, która ewentualnie była jedynie
"fundatorem". A o to generalnie chodzi.
Właściciel ma fizycznie polisę, a jego żona była ubezpieczającą i
prawdopodobnie zapłaciła za ubezpieczenie. Z faktu, że była
ubezpieczającą wynika, że ma prawo, a nawet powinna decydować o losach
ubezpieczenia, konkretnie to wypowiedzieć je w odpowiednim czasie, bo z
automatu może się przedłużyć na kolejny okres pakując w niepotrzebne
wydatki. Posty autorki tematu są mętne i chaotyczne i może też być tak,
że to ubezpieczenie (OC) może już wypowiedzieć. Ale z racji że ma AC
wnioskuję, że takiej możliwości raczej nie będzie.

Mam wątpliwość, czy polisę może wypowiedzieć osoba poniekąd postronna,
która jedynie za nią płaciła. Byłoby to na zdrowy rozsądek dość
kuriozalne, bowiem co do zasady właściciel pojazdu mógłby nie wiedzieć,
że ma nieważną wypowiedzianą polisę.

Data: 2016-08-15 10:34:16
Autor: Big Jack
oszukana przez męża pomocy
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/57af5376$0$653$65785112@news.neostrada.pl
*Robert Tomasik* napisał(-a):

Mam wątpliwość, czy polisę może wypowiedzieć osoba poniekąd postronna,
która jedynie za nią płaciła. Byłoby to na zdrowy rozsądek dość
kuriozalne, bowiem co do zasady właściciel pojazdu mógłby nie
wiedzieć, że ma nieważną wypowiedzianą polisę.

Kuriozalny to byłby brak możliwości dla osoby, która nie jedynie
zapłaciła (prawdopodobnie) za ubezpieczenie, ale przede wszystkim
zawarła umowę ubezpieczenia. Poza tym, może to zrobić posiadacz pojazdu,
który jest tutaj również jego właścicielem, mającym polisę i chyba nawet
piśmiennym do tego stopnia, żeby wiedzieć kiedy to ubezpieczenie się
kończy. I wtedy niech sam zawiera nowe ubezpieczenie OC i ponosi koszty
utrzymania swojego pojazdu.

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

Data: 2016-08-15 11:45:23
Autor: Robert Tomasik
oszukana przez męża pomocy
W dniu 15-08-16 o 10:34, Big Jack pisze:
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/57af5376$0$653$65785112@news.neostrada.pl
*Robert Tomasik* napisał(-a):

Mam wątpliwość, czy polisę może wypowiedzieć osoba poniekąd postronna,
która jedynie za nią płaciła. Byłoby to na zdrowy rozsądek dość
kuriozalne, bowiem co do zasady właściciel pojazdu mógłby nie
wiedzieć, że ma nieważną wypowiedzianą polisę.

Kuriozalny to byłby brak możliwości dla osoby, która nie jedynie
zapłaciła (prawdopodobnie) za ubezpieczenie, ale przede wszystkim
zawarła umowę ubezpieczenia. Poza tym, może to zrobić posiadacz pojazdu,
który jest tutaj również jego właścicielem, mającym polisę i chyba nawet
piśmiennym do tego stopnia, żeby wiedzieć kiedy to ubezpieczenie się
kończy. I wtedy niech sam zawiera nowe ubezpieczenie OC i ponosi koszty
utrzymania swojego pojazdu.

Zwracam Ci uwagę - bo zdaje się Ci to umknęło - że samochód jest
zarejestrowany na kolegę jej męża, wcześniej był zarejestrowany na
jakiegoś Niemca, a w między czasie był posiadaniu jej męża, z którym
jest skonfliktowana. Wskażesz, w którym momencie ona była jego posiadaczem?

Data: 2016-08-15 12:49:16
Autor: Big Jack
oszukana przez męża pomocy
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/57b18f40$0$15197$65785112@news.neostrada.pl
*Robert Tomasik* napisał(-a):

Wskażesz, w którym momencie ona była jego
posiadaczem?

Wskażesz mi miejsce gdzie coś takiego napisałem?

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

Data: 2016-08-15 12:33:50
Autor: Liwiusz
oszukana przez męża pomocy
W dniu 2016-08-13 o 19:05, Robert Tomasik pisze:
Mam wątpliwość, czy polisę może wypowiedzieć osoba poniekąd postronna,
która jedynie za nią płaciła. Byłoby to na zdrowy rozsądek dość
kuriozalne, bowiem co do zasady właściciel pojazdu mógłby nie wiedzieć,
że ma nieważną wypowiedzianą polisę.

Jeśli chodzi o OC, to wypowiedzenie tego ubezpieczenia nie jest możliwe. Jeśli chodzi o AC, to właściciel pojazdu, korzystając z cudzej polisy, zdaje się na jego łaskę.

--
Liwiusz

Data: 2016-08-15 12:50:49
Autor: Big Jack
oszukana przez męża pomocy
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/nos5qi$o10$1@node2.news.atman.pl
*Liwiusz* napisał(-a):

Jeśli chodzi o OC, to wypowiedzenie tego ubezpieczenia nie jest
możliwe.

Będzie obowiązywać do końca świata, bez możliwości uwolnienia się od niego?

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

Data: 2016-08-15 14:53:36
Autor: Liwiusz
oszukana przez męża pomocy
W dniu 2016-08-15 o 12:50, Big Jack pisze:
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/nos5qi$o10$1@node2.news.atman.pl
*Liwiusz* napisał(-a):

Jeśli chodzi o OC, to wypowiedzenie tego ubezpieczenia nie jest
możliwe.

Będzie obowiązywać do końca świata, bez możliwości uwolnienia się od niego?

Będzie obowiązywać do okresu wskazanego w polisie.

--
Liwiusz

Data: 2016-08-16 09:10:07
Autor: Big Jack
oszukana przez męża pomocy
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/nose0k$vkv$1@node2.news.atman.pl
*Liwiusz* napisał(-a):

Będzie obowiązywać do okresu wskazanego w polisie.

W zasdadzie racja, ale jest tu pewien problem. Umowa
ubezpieczenia OC rozwiązuje się z mocy prawa nabywcy pojazdu, który
tutaj rzeczywiście się pojawia. Tylko pytanie, czy ubezpieczająca może
powiadomić ubezpieczyciela o zbyciu pojazdu, którego właścicielką nigdy
nie była? Czy właściciel i posiadacz pojazdu w jednym może wypowiedzieć
ubezpieczenie, jeśli takiego powiadomienia nie było? Właściwie, to czemu
nie, ale ubezpieczyciel może potraktować to jako próbę wypowiedzenia
przez osbę postronną. No i w końcu jeśli takiego powiadomienia nie było,
do kogo przyjdzie informacja o kończącym się ubezpieczeniu, warunkach
wznowienia, a później nowa polisa? Jeśli nabywca zgłosił do TU nabycie
pojazdu niezależnie od ubezpieczającej, to sprawa jest prosta. Albo
umowa rozwiąże się z mocy prawa z upływem terminu,
albo zrobi to wcześniej posiadacz w dowolnym momencie. W przeciwnym
wypadku sprawy się komplikują. A założycielka tematu napisała dwa mętne
posty, nie interesuje się dyskusją, nie uzupełnia informacji, a my
brniemy w domysłach... Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że nie jest
zainteresowana rozwiązaniem jej własnych problemów ;)

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

Data: 2016-08-12 13:41:04
Autor: Marek
oszukana przez męża pomocy
On Thu, 11 Aug 2016 22:02:51 +0200, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
Za szkody spowodowane pojazdem odpowiada jego WŁAŚCICIEL.

Za szkody odpowiada sprawca a nie właściciel.

--
Marek

Data: 2016-08-12 16:18:25
Autor: Robert Tomasik
oszukana przez męża pomocy
W dniu 12-08-16 o 13:41, Marek pisze:
On Thu, 11 Aug 2016 22:02:51 +0200, Robert Tomasik
<robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
Za szkody spowodowane pojazdem odpowiada jego WŁAŚCICIEL.

Za szkody odpowiada sprawca a nie właściciel.

No właśnie w wypadku pojazdu nie.

Data: 2016-08-12 17:34:00
Autor: Marek
oszukana przez męża pomocy
On Fri, 12 Aug 2016 16:18:25 +0200, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
No właśnie w wypadku pojazdu nie.

Nadal nie rozumiesz, ubezpiecny jest pojazd a nie właściciel. odszkodowanie z oc jest płatne od ubezpieczenia pojazdu plus ewentualnie regres do sprawcy. Trudno żeby za wypadek złodzieja odpowiadał właściciel po kradzieży.
Takoż samo trudno żeby za wypadek odpowiadał właściciel który nie ma osobowości fizycznej.

--
Marek

Data: 2016-08-12 23:53:51
Autor: Robert Tomasik
oszukana przez męża pomocy
W dniu 12-08-16 o 17:34, Marek pisze:
On Fri, 12 Aug 2016 16:18:25 +0200, Robert Tomasik
<robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
No właśnie w wypadku pojazdu nie.

Nadal nie rozumiesz, ubezpiecny jest pojazd a nie właściciel.
odszkodowanie z oc jest płatne od ubezpieczenia pojazdu plus ewentualnie
regres do sprawcy. Trudno żeby za wypadek złodzieja odpowiadał
właściciel po kradzieży.

No i co ja Ci na to poradzę? Przeczytaj art. 436 kc. Są oczywiście
wyłączenia. Jest ewentualnie regres, ale dlatego właśnie jest
obowiązkowe ubezpieczenie OC, że odpowiada zawsze właściciel, a nie
sprawca.

Takoż samo trudno żeby za wypadek odpowiadał właściciel który nie ma
osobowości fizycznej.

Jak nie ma osobowości prawnej, to nie może być właścicielem.

Data: 2016-08-13 00:31:28
Autor: Marek
oszukana przez męża pomocy
On Fri, 12 Aug 2016 23:53:51 +0200, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
No i co ja Ci na to poradzę? Przeczytaj art. 436 kc.


A co siły przyrody mają wapolnego z napędem samochodu??

--
Marek

Data: 2016-08-13 09:53:45
Autor: Robert Tomasik
oszukana przez męża pomocy
W dniu 13-08-16 o 00:31, Marek pisze:
On Fri, 12 Aug 2016 23:53:51 +0200, Robert Tomasik
<robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
No i co ja Ci na to poradzę? Przeczytaj art. 436 kc.


A co siły przyrody mają wapolnego z napędem samochodu??

Ropa naftowa, gaz ziemny i tego typu zależności :-)Proszę, nie schodźmy
nurkując poniżej mułu.

Data: 2016-08-13 23:48:50
Autor: Marek
oszukana przez męża pomocy
On Sat, 13 Aug 2016 09:53:45 +0200, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
Ropa naftowa, gaz ziemny i tego typu zależności :-)Proszę, nie
schodźmy
nurkując poniżej mułu.

 Ależ sam ten muł poruszyłeś powołując się na bełkot z lat 60 ub.w. pisany pod komunistyczny światopogląd, w którym takie pojęcia jak posiadanie i własność pasują nijak do to tego jak one funkcjonują współcześnie. Sorry ale to jest grupa prawna i nie oczekuj, że ktoś tu będzie tylko przyjmował do wiadomości jak jest bez krytycznej oceny stanu ciągle obowiązującego (niestety).

--
Marek

Data: 2016-08-11 03:28:27
Autor: info.wscompany
oszukana przez męża pomocy
w takim razie jeszcze raz
maz mial kiedys dlugi wiec poprosil abym to ja zalozyla firme
firma dziala 5 lat
nie dawalam mu pelnomocnictwa do wystawiana fv,on planowal odejscie ale mialam na siebie samochody wiec on powedzial ze nie potrzebujemy 2 sprzedalismy a on pojechal kupic nowe ,kupil go na niemieckich blachach ale na siebie i nie pozwalal przerejstrowac,gdyz chcial uniknac oplat skarbowych gdyz on ma niemiecki dowod,samochod zostal kupiony w czerwcu mam dowody na fb ze to moj ze bede zadowolona...ale w miedzy czasie podrobil kojena umowe na ten samochod ze znowu w lutym zostal kupiony ale na jego kolege z uszkodzonym dachem na co mam dokument z urzedu komunikacji ...czy jest szansa na to aby ten samochod odzyskac?
2 sprawa to po wyprowadzce do jednej z firm aby przejac pieniadze na moja dzialanosc ktora zreszta byla juz zamknieta wystawil fakture na moja firme zmienil numer konta i podpisal swoim podpisem...na co mam z tej firmy dokument ...wszystko planowal zabral mi auto jak i rowniez pieniadze na swoja spolke gdzie od 5 lat nie wykazywal dochodow razem 100 tys zlotych ...czy jest szansa na odzyskanie auta jak i rowniez pieniedzy ktore mu dałam na ta spolke

Data: 2016-08-11 12:35:28
Autor: Liwiusz
oszukana przez męża pomocy
W dniu 2016-08-11 o 12:28, info.wscompany@gmail.com pisze:
w takim razie jeszcze raz
maz mial kiedys dlugi wiec poprosil abym to ja zalozyla firme
firma dziala 5 lat
nie dawalam mu pelnomocnictwa do wystawiana fv,on planowal odejscie ale mialam na siebie samochody wiec on powedzial ze nie potrzebujemy 2 sprzedalismy a on pojechal kupic nowe ,kupil go na niemieckich blachach ale na siebie i nie pozwalal przerejstrowac,gdyz chcial uniknac oplat skarbowych gdyz on ma niemiecki dowod,samochod zostal kupiony w czerwcu mam dowody na fb ze to moj ze bede zadowolona...ale w miedzy czasie podrobil kojena umowe na ten samochod ze znowu w lutym zostal kupiony ale na jego kolege z uszkodzonym dachem na co mam dokument z urzedu komunikacji ...czy jest szansa na to aby ten samochod odzyskac?


Ale jak odzyskać? Mąż go sobie kupił, to ma.

2 sprawa to po wyprowadzce do jednej z firm aby przejac pieniadze na moja dzialanosc ktora zreszta byla juz zamknieta wystawil fakture na moja firme zmienil numer konta i podpisal swoim podpisem...na co mam z tej firmy dokument ...wszystko planowal zabral mi auto jak i rowniez pieniadze na swoja spolke gdzie od 5 lat nie wykazywal dochodow razem 100 tys zlotych ...czy jest szansa na odzyskanie auta jak i rowniez pieniedzy ktore mu dałam na ta spolke

To zależy jakimi dowodami "dania pieniędzy na spółę" dysponujesz.

--
Liwiusz

Data: 2016-08-11 12:59:34
Autor: Maciek
oszukana przez męża pomocy
W dniu 2016-08-11 o 12:28, info.wscompany@gmail.com pisze:
w takim razie jeszcze raz
maz mial kiedys dlugi wiec poprosil abym to ja zalozyla firme
firma dziala 5 lat
nie dawalam mu pelnomocnictwa do wystawiana fv,on planowal odejscie ale mialam na siebie samochody wiec on powedzial ze nie potrzebujemy 2 sprzedalismy a on pojechal kupic nowe ,kupil go na niemieckich blachach ale na siebie i nie pozwalal przerejstrowac,gdyz chcial uniknac oplat skarbowych gdyz on ma niemiecki dowod,samochod zostal kupiony w czerwcu mam dowody na fb ze to moj ze bede zadowolona...ale w miedzy czasie podrobil kojena umowe na ten samochod ze znowu w lutym zostal kupiony ale na jego kolege z uszkodzonym dachem na co mam dokument z urzedu komunikacji ...czy jest szansa na to aby ten samochod odzyskac?
2 sprawa to po wyprowadzce do jednej z firm aby przejac pieniadze na moja dzialanosc ktora zreszta byla juz zamknieta wystawil fakture na moja firme zmienil numer konta i podpisal swoim podpisem...na co mam z tej firmy dokument ...wszystko planowal zabral mi auto jak i rowniez pieniadze na swoja spolke gdzie od 5 lat nie wykazywal dochodow razem 100 tys zlotych ...czy jest szansa na odzyskanie auta jak i rowniez pieniedzy ktore mu dałam na ta spolke

Nadal mętne to jak woda w rynsztoku. Jakie masz dowody na posiadanie
samochodu, czy przekazanie pieniędzy? Samochód kupił pewnie mąż i to on
zawarł umowę, a Tobie mógł go najwyżej podarować, gdyż jak znam życie,
macie rozdzielność majątkową. "Umowę" darowizny masz pewnie ustną? A
pieniądze dawałaś w gotówce, czy może jednak robiłaś mężowi jakieś przelewy?
Co do prowadzenia firmy, to na razie ja to rozumiem tak: mąż prowadził
jakąś działalność, choć formalnie Ty robiłaś za "słupa", wystawiał
faktury za swoją robotę (choć teoretycznie to Ty ją wykonywałaś) i brał
kasę, Tobie ewentualnie coś odpalał, ewentualnie kasę po prostu
przejadaliście oboje. Przy okazji władowałaś w firmę jakąś swoją kasę,
zarobioną przed wstąpieniem w związek małżeński (nie piszesz, czy mąż
coś swojego dołożył). Potem się pożarliście, rozstaliście i chciałabyś
coś z firmy odzyskać, ale okazuje się, że kasa wsiąkła i nie ma z czego.
Więc o co chodzi? Prowadziłaś działalność, ponosiłaś ryzyko. Zainteresuj
się raczej, czy odprowadzałaś np. składki ZUS, bo może od 5 lat masz
zaległości, a ZUS nie będzie czekał, aż Ci się sytuacja materialna
poprawi :->

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2016-08-11 22:12:08
Autor: Robert Tomasik
oszukana przez męża pomocy
W dniu 11-08-16 o 12:28, info.wscompany@gmail.com pisze:
w takim razie jeszcze raz maz mial kiedys dlugi wiec poprosil abym to
ja zalozyla firme firma dziala 5 lat nie dawalam mu pelnomocnictwa do
wystawiana fv,on planowal odejscie ale mialam na siebie samochody
wiec on powedzial ze nie potrzebujemy 2 sprzedalismy a on pojechal
kupic nowe ,kupil go na niemieckich blachach ale na siebie i nie
pozwalal przerejstrowac,gdyz chcial uniknac oplat skarbowych gdyz on
ma niemiecki dowod,

Jest zatem właścicielem tego pojazdu.

samochod zostal kupiony w czerwcu mam dowody na fb
ze to moj ze bede zadowolona...

To nie żaden dowód. Samochód jest jego.

ale w miedzy czasie podrobil kojena
umowe na ten samochod ze znowu w lutym zostal kupiony ale na jego
kolege z uszkodzonym dachem na co mam dokument z urzedu komunikacji

Jeśli potrafisz dowieść, że umowa została sfałszowana, to samochód jest
nadal męża.

...czy jest szansa na to aby ten samochod odzyskac?

On nigdy Twój nie był. Można go ewentualnie zająć na poczet jego
zobowiązań wobec Ciebie.

2 sprawa to po
wyprowadzce do jednej z firm aby przejac pieniadze na moja dzialanosc
ktora zreszta byla juz zamknieta wystawil fakture na moja firme
zmienil numer konta i podpisal swoim podpisem...na co mam z tej firmy
dokument

Zatem - wnosząc po tym opisie - najprawdopodobniej sporządził fałszywy
dokument celem użycia go za autentyczny. Twojej firmy już w ogóle inne
było, więc dotyczyć jej nie może. Skutki posłużenia się tym dokumentem,
to już kwestia tego, czego ów dokument dotyczył.

...wszystko planowal zabral mi auto jak i rowniez pieniadze
na swoja spolke gdzie od 5 lat nie wykazywal dochodow razem 100 tys
zlotych ...czy jest szansa na odzyskanie auta jak i rowniez pieniedzy
ktore mu dałam na ta spolke


Data: 2016-08-12 00:23:43
Autor: Animka
oszukana przez męża pomocy
W dniu 2016-08-11 o 12:28, info.wscompany@gmail.com pisze:
w takim razie jeszcze raz
maz mial kiedys dlugi wiec poprosil abym to ja zalozyla firme
firma dziala 5 lat
nie dawalam mu pelnomocnictwa do wystawiana fv,on planowal odejscie ale mialam na siebie samochody wiec on powedzial ze nie potrzebujemy 2 sprzedalismy a on pojechal kupic nowe ,kupil go na niemieckich blachach ale na siebie i nie pozwalal przerejstrowac,gdyz chcial uniknac oplat skarbowych gdyz on ma niemiecki dowod,samochod zostal kupiony w czerwcu mam dowody na fb ze to moj ze bede zadowolona...ale w miedzy czasie podrobil kojena umowe na ten samochod ze znowu w lutym zostal kupiony ale na jego kolege z uszkodzonym dachem na co mam dokument z urzedu komunikacji ...czy jest szansa na to aby ten samochod odzyskac?
2 sprawa to po wyprowadzce do jednej z firm aby przejac pieniadze na moja dzialanosc ktora zreszta byla juz zamknieta wystawil fakture na moja firme zmienil numer konta i podpisal swoim podpisem...na co mam z tej firmy dokument ...wszystko planowal zabral mi auto jak i rowniez pieniadze na swoja spolke gdzie od 5 lat nie wykazywal dochodow razem 100 tys zlotych ...czy jest szansa na odzyskanie auta jak i rowniez pieniedzy ktore mu dałam na ta spolke
Idź do jakiegoś adwokata lub od razu do prokuratury. Tam się dowiesz co i jak.

--
animka

Data: 2016-08-11 10:32:38
Autor: Maciek
oszukana przez męża pomocy
W dniu 2016-08-10 o 21:26, info.wscompany@gmail.com pisze:
witam wyszlam a oszusta ,przed slubem maz mial swoja firme ale mial
bardzo duzo dlugi o czym wogole nie wiedzialam..3 miesace po slubie
firma przestala istniec dlug poszedl do skarbowki.....maz kazal mi
zalozyc dzialanosc na siebie narobil dlugów ,sprzedal mi auta bo
pojechal kupic nowy dla mnie ale kupil go na siebie bo z niemiec..i
jak wrocil nie chcial przerejstrowac na mnie chociaz oc i ac ja mam
na siebie gdyz auto mialo byc wciagniete do banku  za auto ktore
sprzedalam na kredyt...w urzedzie komunikacji dowedzialam sie ze to
auto kupil jego kolega 4 miesace pozniej i nawet nie od meza tylko ze
niby w berlinie i uszkodzone co jest klastwem.....co sie jeszcze
dowedzialam wyprowadzajac sie na moja firme zrobil fv a nie byl
upowazniony podpisal ja swoim podpisem i zmienil numer konta na swoje
!!co robic
Nic się nie da zrobić. Nie jesteś w stanie nawet jasno przedstawić
problemu, więc nie sądzę, żeby ktoś był w stanie go rozwiązać -
niezależnie czy przez Internet, czy osobiście.

PS: Zrób 10 wdechów i napisz jeszcze raz o co chodzi. Najlepiej po polsku.

--
Pozdrawiam
Maciek

oszukana przez męża pomocy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona