Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   oszustwo allegro - paranoja

oszustwo allegro - paranoja

Data: 2010-11-22 19:42:19
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
witam, od czasu do czasu kupuje coś sobie na allegro, czasem zdarza się
oszust, ale myślałem że wielki brat Alegro czuwa, więc ostatnio kiedy
zostałem oszukany na drobno kwotowym zakupie (poniżej 100zł) prosiłem o
pomoc Allegro, bo sprzedawca na początku kłamał a potem urwał kontakt
(oczywiście wystawiłem negatywny komentarz za który oczywiście sprzedawca w
rewanżu wystawił swój)
Allegro na początku było miłe i jakby samo rwało się do pomocy, po czym
stwierdziło że nic zrobić nie może i jeśli czuję się oszukany to powinienem
zgłosić sprawę policji, więc poprosiłem przynajmniej o usunięcie negatywa
dla mnie jako że został wystawiony niezgodnie z ich regulaminem, na co
dostałem odpowiedź że tego zrobić nie mogą bo oni sami nie potrafią
stwierdzić czy ich regulamin w tej sprawie został naruszony i tylko policja
lub niezawisły sąd może to zweryfikować i jeśli to zrobi to oni komentarz
usuną (oczywiście dostarczyłem im niezbite dowody na to że sprzedawca to
oszust, kłamie i komentarz wystawił w rewanżu, ale to nie miało żadnego
znaczenia) i od tego momentu zaczęła się jazda!!!

krótko streszczę szczegóły: otrzymałem towar niezgodny z umową, nie dostałem
na towar żadnej gwarancji a powinna być 3letnia (sprzedawca twierdzi że
paragon jest gwarancją), ja by tego było mało to jeszcze towar został
wysłany paczką ekonomiczną zamiast zamówioną priorytetową (różnica w cenie i
czasie dostawy) a sprzedawca w mailu informującym o wysłaniu towaru ostrzega
że nie przyjmuje reklamacji jeśli kurier nie sporządzi protokołu uszkodzenia
bądź niezgodności (protokołu nie było bo kurier mnie nie zastał i odebrał
ktoś inny a ja nie jestem w stanie oczekiwać go 7dni w tygodniu od rana do
wieczora, czekałem kilka dni na priorytet.
Problem prawdopodobnie polega na tym że ja jestem żuczkiem z kilku
dziesiętnym stażem a sprzedawca z kilu tysięcznym, czyli duży może więcej!

Jazdę zaczęło allegro, na początku odpowiedziami typu że oni nie mają
kompetencji, oni nie mogą, oni nie wiedzą, ale szybko zaczęli mnie
terroryzować spamem o uzupełnienie obowiązkowych danych kontaktowych (nie
mam telefonu więc nie mogę go podać, a teraz zrobili jakieś zmiany że
telefon jest obowiązkowy) i nie pomogły odpowiedzi z wyjaśnieniami, dzień w
dzień przez tydzień otrzymywałem tego samego maila i wysyłałem tą samą
odpowiedź, w końcu zaczęli grozić zawieszeniem konta, więc im odpisałem ze
jeśli im się nie podobam to niech rozwiążą ze mną pisemnie umowę zgodnie z
prawem, i jakoś się odczepili (nie wiem na jak długo)

sprawę oszustwa zgłosiłem na policję, ale i tam widocznie się to bardzo nie
spodobało, bo dzisiaj odwiedził mnie osobiście policjant (normalnie jak w
centrum miasta kogoś mordują to nie przyjadą, a tu do zabitej dechami wiochy
przez błotniste niedroża przyjechali bo sprawa bardzo pilna nie wiedzieć
dlaczego) i co się dzieje, zaczyna mi wmawiać że jednak do oszustwa nie
doszło, bo towar otrzymałem, to nic że niezgodny z umową, to nic że bez
gwarancji, to nic że zostałem oszukany na kosztach przesyłki, w pewnym
momencie tej bezsensownej rozmowy policjant zaczął mi wmawiać że to ja
jestem oszustem (nie mam pojęcia dlaczego), chyba celem tej wizyty było to
żeby agresora rozmiękczyć tak żeby pewnie wycofał oskarżenie, albo
przygotować do wycofania zgłoszenia jako bezpodstawne, w każdym razie wezwać
mnie nie chciał bo sprawa pilna i żebym mu jakieś dane (które powinien
dostać od allegro) wysłać melem.

I teraz widać w jakim to kraju żyjemy, pewnie policja sprawę umorzy bo
stwierdzi że oszustwa nie było, sprzedawca mi kasy nie odda, allegro mi kasy
nie odda bo nie będzie wyroku skazującego, na dokładkę pewnie zawiesi mi
konto, a policja pewnie mnie oskarży o oszustwo i wsadzi do kicia do czasu
aż wybiją mi z głowy donosicielstwo na wielkich tego świata, jakąś pałą
pewnie też mi się dostanie. I tak to wygląda nasze państwo prawa, oraz
bezpieczeństwo zakupów na allegro.

pozdrawiam tych co dotrwali do końca tego długiego posta, bo mi ze złości
tak trzęsą się ręce że ledwo go napisałem,
allegrowy żuczek.

Data: 2010-11-22 19:55:11
Autor: grzech
oszustwo allegro - paranoja

I teraz widać w jakim to kraju żyjemy, pewnie policja sprawę umorzy bo
stwierdzi że oszustwa nie było, sprzedawca mi kasy nie odda, allegro mi kasy
nie odda bo nie będzie wyroku skazującego, na dokładkę pewnie zawiesi mi
konto, a policja pewnie mnie oskarży o oszustwo i wsadzi do kicia do czasu
aż wybiją mi z głowy donosicielstwo na wielkich tego świata, jakąś pałą
pewnie też mi się dostanie. I tak to wygląda nasze państwo prawa, oraz
bezpieczeństwo zakupów na allegro.


Problem zapewne polega na tym, że wszystko traktujesz jako oszustwo i uważasz, iż policja jest panaceum na wszystko. Nie mogę się tu dopatrzyć oszustwa, lecz działania sprzeczne z prawem konsumenckim. Zajrzyj do tego prawa i pokombinuj co można zdziałać - a można.

Data: 2010-11-22 19:56:21
Autor: Robert Tomasik
oszustwo allegro - paranoja
Użytkownik "allegrowy żuczek" <bez@meila.pl> napisał w wiadomości news:4ceab806$0$22801$65785112news.neostrada.pl...

Po pierwsze nei każde niewywiązanie się z umowy jest oszustwem. Istnieje szereg sytuacji, gdy właściwszą jest droga cywilna. Z oszustwem mamy doczynienia, gdy sparwca celowo ze z góry powziętym zamiarem chce doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem pokrzywdzonego.

W opisanym przez Ciebie wypadku mamy trzy aspekty:
1) niezgodność towaru z umową
2) brak gwarancji
3) inny rodzaj paczki.

Dwa ostatnie aspekty raczej nadają się jedynie na drogę cywilną. Niezgodność towaru z umową co do zasady się reklamuje też na drodze cywilnej. Opisz, na czym owa nizgodność polega.

Data: 2010-11-22 22:25:09
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
Órzytkownik "Robert Tomasik" napisał:
Po pierwsze nei każde niewywiązanie się z umowy jest oszustwem. Istnieje
szereg sytuacji, gdy właściwszą jest droga cywilna. Z oszustwem mamy
doczynienia, gdy sparwca celowo ze z góry
powziętym zamiarem chce doprowadzić do niekorzystnego
rozporządzenia mieniem pokrzywdzonego.

no właśnie wychodzi na to że to celowe działanie i pozwałem z art.286KK, bo
nie można się nieumyślnie pomylić w tylu aspektach naraz i na dodatek kłamać
w korespondencji, urywać kontakt i nie zamierzać naprawic błędu.


W opisanym przez Ciebie wypadku mamy trzy aspekty:
1) niezgodność towaru z umową
2) brak gwarancji
3) inny rodzaj paczki.

trzeci jeszcze można rozbić na lewe pieniądze w kieszeni sprzedawcy i
niepłacenie od nich podatków.


Dwa ostatnie aspekty raczej nadają się jedynie na drogę cywilną.
Niezgodność towaru z umową co do zasady się reklamuje też na drodze
cywilnej. Opisz, na czym owa nizgodność polega.

pewne urządzenie peryferyjne do komputera nie ma pewnego gniazdka
(zadeklarowanego w tytule aukcji) przez co całe urządzenie jest dla mnie
prawie nieużyteczne, tak jak buty o dwa numery za duże, czy za małe.
co do drogi cywilnej to co masz na myśli?
co do reklamacji to jak mam reklamować skoro na meile z moimi uwagami
kontakt się urwał a sprzedawca we wcześniejszym meilu pisze że reklamacji
bez protokołu kuriera nie rozpatruje, a protokołu nie było, bo z winy
sprzedawcy przesyłka szła bardzo długo i nie mogłem osobiście na nią czekać
w nieskończoność.

a skoro sprawa jest do rozwiazania na drodze cywilnej to dlaczego allegro
radzi kierować sprawę do sądu/policji zamiast poradzić rozzwiazanie cywilne?

pozdrawiam, allegrowy żuczek, jeszcze na wolności.

Data: 2010-11-22 22:48:33
Autor: Robert Tomasik
oszustwo allegro - paranoja
Użytkownik "allegrowy żuczek" <bez@meila.pl> napisał w wiadomości news:4ceade60$0$27036$65785112news.neostrada.pl...
Órzytkownik "Robert Tomasik" napisał:
Po pierwsze nei każde niewywiązanie się z umowy jest oszustwem. Istnieje
szereg sytuacji, gdy właściwszą jest droga cywilna. Z oszustwem mamy
doczynienia, gdy sparwca celowo ze z góry
powziętym zamiarem chce doprowadzić do niekorzystnego
rozporządzenia mieniem pokrzywdzonego.

no właśnie wychodzi na to że to celowe działanie i pozwałem z art.286KK, bo
nie można się nieumyślnie pomylić w tylu aspektach naraz i na dodatek kłamać
w korespondencji, urywać kontakt i nie zamierzać naprawic błędu.

Słowo "pozew" kojarzy się z procesem cywilnym.


W opisanym przez Ciebie wypadku mamy trzy aspekty:
1) niezgodność towaru z umową
2) brak gwarancji
3) inny rodzaj paczki.

trzeci jeszcze można rozbić na lewe pieniądze w kieszeni sprzedawcy i
niepłacenie od nich podatków.


Dwa ostatnie aspekty raczej nadają się jedynie na drogę cywilną.
Niezgodność towaru z umową co do zasady się reklamuje też na drodze
cywilnej. Opisz, na czym owa nizgodność polega.

pewne urządzenie peryferyjne do komputera nie ma pewnego gniazdka
(zadeklarowanego w tytule aukcji) przez co całe urządzenie jest dla mnie
prawie nieużyteczne, tak jak buty o dwa numery za duże, czy za małe.
co do drogi cywilnej to co masz na myśli?
co do reklamacji to jak mam reklamować skoro na meile z moimi uwagami
kontakt się urwał a sprzedawca we wcześniejszym meilu pisze że reklamacji
bez protokołu kuriera nie rozpatruje, a protokołu nie było, bo z winy
sprzedawcy przesyłka szła bardzo długo i nie mogłem osobiście na nią czekać
w nieskończoność.

Bzdura. Reklamujesz z tytulu niezgodności towaru z umową - brak gniazdka.

a skoro sprawa jest do rozwiazania na drodze cywilnej to dlaczego allegro
radzi kierować sprawę do sądu/policji zamiast poradzić rozzwiazanie cywilne?

Bo to nie ALLEGRO, tylko "typowa odpowiedź nr 1" :-)

Data: 2010-11-24 11:59:08
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał:
Bzdura. Reklamujesz z tytułu niezgodności towaru z umową - brak gniazdka.

przecież napisałem że w sprawie niezgodności towaru z umową się ze
sprzedawcą kontaktowałem, czy to nie jest reklamowanie?
pozdrawiam, allegrowy zuczek

Data: 2010-11-22 23:10:06
Autor: Ula
oszustwo allegro - paranoja

a skoro sprawa jest do rozwiazania na drodze cywilnej to dlaczego allegro
radzi kierować sprawę do sądu/policji zamiast poradzić rozzwiazanie cywilne?

Bo droga cywilna to własnie droga sądowa.
Słyszałes o czymś takim jak wydział cywilny sadu xxx.
I ten właśnie wydział rozwiązuje sprawy cywilne.
--
Pozdrawiam

Urszula Urbanowicz - Fashion Corner
http://fashioncorner.pl

Data: 2010-11-23 14:30:18
Autor: Piotr [trzykoty]
oszustwo allegro - paranoja
Użytkownik "allegrowy żuczek" <bez@meila.pl> napisał
no właśnie wychodzi na to że to celowe działanie i pozwałem z art.286KK, bo
nie można się nieumyślnie pomylić w tylu aspektach naraz i na dodatek kłamać
w korespondencji, urywać kontakt i nie zamierzać naprawic błędu.

To nie chodzi o to czy on się pomyli czy nie pomylił. Nie jesteś w stanie udowodnić, że w chwili składania Ci oferty miał już zamiar Cię oszukać (wprowadzić świadomie w błąd celem niekorzystnego rozporządzenia Twoimi pieniędzmi)

a skoro sprawa jest do rozwiazania na drodze cywilnej to dlaczego allegro
radzi kierować sprawę do sądu/policji zamiast poradzić rozzwiazanie cywilne?

Bo nie jest w stanie lub nie ma czasu, chęci... tego rostrzygać. Zawiadamiasz policje (przestępstwo) lub składasz pozew do sądu cywilnego, w zależności jakie cechy ma zdarzenie.

Data: 2010-11-24 11:59:09
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik "Piotr [trzykoty]" <trzykoty_wytnij@o2.pl> napisał:
To nie chodzi o to czy on się pomyli czy nie pomylił. Nie jesteś w stanie
udowodnić, że w chwili składania Ci oferty miał już zamiar Cię oszukać
(wprowadzić świadomie w błąd celem niekorzystnego rozporządzenia Twoimi
pieniędzmi)

ale jakie znaczenie ma to czy to zrobił świadomie, czy nieświadomie?

"Art. 286.1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną
osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą
wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego
pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od
6 miesięcy do lat 8. "

w tym artykule nic o świadomości nie ma, jest natomiast wprowadzenie w błąd
w celu osiągnięcia korzyści, a w tym przypadku oba kryteria są spełnione,
w każdym razie już wiem jak to się skończy i chcę rozwiać innym naiwnym
złudzenie
bezpieczeństwa zakupów na allegro, oraz tego że policja ściga bandytów i
oszustów,
pozdrawiam, allegrowy żuczek.

Data: 2010-11-24 13:42:28
Autor: mvoicem
oszustwo allegro - paranoja
(11/24/10 11:59), allegrowy żuczek wrote:
użytkownik "Piotr [trzykoty]" <trzykoty_wytnij@o2.pl> napisał:
To nie chodzi o to czy on się pomyli czy nie pomylił. Nie jesteś w stanie
udowodnić, że w chwili składania Ci oferty miał już zamiar Cię oszukać
(wprowadzić świadomie w błąd celem niekorzystnego rozporządzenia Twoimi
pieniędzmi)

ale jakie znaczenie ma to czy to zrobił świadomie, czy nieświadomie?

"Art. 286.1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną
osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą
wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do
należytego
pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od
6 miesięcy do lat 8. "

w tym artykule nic o świadomości nie ma, jest natomiast wprowadzenie w błąd
w celu osiągnięcia korzyści,


No logiki trochę. Jak można nieświadomie zrobić coś "w celu"? Jeżeli
przenieść zdanie wtrącone, to przepis brzmi "Kto doprowadza inną osobę
do niekorzystnego rozporządzenia ........ w celu osiągnięcia korzyści
majątkowej".

Jesteś pewien że to się da zrobić nieświadomie?

Czy jeżeli śpiesząc się do pracy, potrącisz i zabijesz staruszkę na
pasach, chciałbyś żeby w orzeczeniu sądu znalazło się "w celu szybszego
dotarcia do pracy doprowadził do śmierci Apolonii Jargielskiej"?

p. m.

Data: 2010-11-24 15:31:01
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał:
ale jakie znaczenie ma to czy to zrobił świadomie, czy nieświadomie?
"Art. 286.1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną
osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za
pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności
do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze
pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. " w tym artykule nic o
świadomości nie ma, jest natomiast wprowadzenie w błąd w celu
osiągnięcia korzyści,

No logiki trochę.

przepraszam za złośliwość, ale Twoja logika nie jest nawet godna
przedszkolaka, ale z tego co słyszę, to prawnicy tak mają,


Jak można nieświadomie zrobić coś "w celu"? Jeżeli przenieść
zdanie wtrącone, to przepis brzmi "Kto doprowadza inną osobę
do niekorzystnego rozporządzenia ........ w celu osiągnięcia korzyści
majątkowej". Jesteś pewien że to się da zrobić nieświadomie?

świadomość czy jest brak nie ma w sprawie znaczenia, tak samo jak nie ma
znaczenia czy oszust był pijany, czy mógł to zrobić złośliwie, czy
niezłośliwie, czy był w spodniach, czy w kościele, do oszustwa i tak doszło,
po prostu mydlenie oczy z twojej strony,

faktem jest ze doszło do oszustwa na dodatek wielokrotnego w zaledwie jednej
aukcji, oszustwo czy świadome, czy nie, czy w butach czy w spodniach jest
niezgodne z prawem, a oszust powinien być ukarany!

odpowiadając na twoje widzi misie na temat świadomości, to spytam się ciebie
czy można coś sprzedać nieświadomie?
czy można nieświadomie sprzedać towar niezgodny z umową, be z gwarancji,
mimo twierdzenia że udziela się na towar pisemnej 3letniej gwarancji, wysłać
towar paczką ekonomiczną zamiast opłaconej z góry priorytetowej i jeszcze
unikać kontaktu w przypadku zwrócenia uwagi na wyżej wymienione
nieprawidłowości, a wszystko to jednocześnie w jednej aukcji?
dodam że odpowiadać nie musisz, było to pytanie retoryczne, bo dla sprawy
nie ma to żadnego znaczenia i nie zmienia faktu popełnienia oszustwa,
pozdrawiam, allegrowy żuczek.

Data: 2010-11-24 15:28:39
Autor: Liwiusz
oszustwo allegro - paranoja
W dniu 2010-11-24 15:31, allegrowy żuczek pisze:


No logiki trochę.

przepraszam za złośliwość, ale Twoja logika nie jest nawet godna
przedszkolaka, ale z tego co słyszę, to prawnicy tak mają,


Tak, przedszkole to dobry okres na naukę logicznego myślenia. Później jest już zazwyczaj za późno.



Jak można nieświadomie zrobić coś "w celu"? Jeżeli przenieść
zdanie wtrącone, to przepis brzmi "Kto doprowadza inną osobę
do niekorzystnego rozporządzenia ........ w celu osiągnięcia korzyści
majątkowej". Jesteś pewien że to się da zrobić nieświadomie?

świadomość czy jest brak nie ma w sprawie znaczenia, tak samo jak nie ma

   Właśnie ma znaczenie. "w celu" oznacza, że ktoś musi mieć taki cel, czyli być tego świadomym. Gdyby miała być karalność również nieświadomego oszusta, to przepis brzmiałby "Kto doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia ... ... w wyniku czego osiąga korzyść ......."


faktem jest ze doszło do oszustwa na dodatek wielokrotnego w zaledwie
jednej
aukcji, oszustwo czy świadome, czy nie, czy w butach czy w spodniach jest
niezgodne z prawem, a oszust powinien być ukarany!

Howgh!



odpowiadając na twoje widzi misie na temat świadomości, to spytam się
ciebie
czy można coś sprzedać nieświadomie?

  Przecież nie mówimy o nieświadomej sprzedaży, tylko o nieświadomym oszustwie.

czy można nieświadomie sprzedać towar niezgodny z umową, be z gwarancji,
mimo twierdzenia że udziela się na towar pisemnej 3letniej gwarancji,
wysłać

Skoro nie można, to znaczy że do oszustwa doszło. Sprawca działał świadomie - cbdu.

--
Liwiusz

Data: 2010-11-24 17:18:39
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
urzytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał:
świadomość czy jest brak nie ma w sprawie znaczenia, tak samo jak nie ma
  Właśnie ma znaczenie. "w celu" oznacza, że ktoś musi mieć taki cel,
czyli być tego świadomym. Gdyby miała być karalność również nieświadomego
oszusta, to przepis brzmiałby "Kto doprowadza inną osobę do niekorzystnego
rozporządzenia ... ... w wyniku czego osiąga korzyść ......"

proszę nie pogrążaj się swoją logiką w myśl zasady że ręka rękę myje, bo czy
handel nie jest prowadzony w celu osiągnięcia korzyści, czy ktoś nie jest
świadomy swojej działalności?
po prostu daruj sobie odpowiedzi bo po prostu nieprzyjemnie mi się czyta
takie sugestie że czarne jest białe,
pozdrawiam, allegrowy żuczek.

Data: 2010-11-24 23:06:42
Autor: m4rkiz
oszustwo allegro - paranoja
?

Użytkownik "allegrowy żuczek" <bez@meila.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4ced3942$0$21008$65785112@news.neostrada.pl...
urzytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał:
świadomość czy jest brak nie ma w sprawie znaczenia, tak samo jak nie ma
  Właśnie ma znaczenie. "w celu" oznacza, że ktoś musi mieć taki cel,
czyli być tego świadomym. Gdyby miała być karalność również nieświadomego
oszusta, to przepis brzmiałby "Kto doprowadza inną osobę do niekorzystnego
rozporządzenia ... ... w wyniku czego osiąga korzyść ......"

proszę nie pogrążaj się swoją logiką w myśl zasady że ręka rękę myje, bo czy
handel nie jest prowadzony w celu osiągnięcia korzyści, czy ktoś nie jest
świadomy swojej działalności?
po prostu daruj sobie odpowiedzi bo po prostu nieprzyjemnie mi się czyta
takie sugestie że czarne jest białe,

czy czytanie ze zrozumieniem az tak u ciebie kuleje?

Data: 2010-11-24 15:47:12
Autor: mvoicem
oszustwo allegro - paranoja
(11/24/10 15:31), allegrowy żuczek wrote:
użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał:
ale jakie znaczenie ma to czy to zrobił świadomie, czy nieświadomie?
"Art. 286.1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza
inną
osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za
pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności
do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze
pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. " w tym artykule nic o
świadomości nie ma, jest natomiast wprowadzenie w błąd w celu
osiągnięcia korzyści,

No logiki trochę.

przepraszam za złośliwość, ale Twoja logika nie jest nawet godna
przedszkolaka, ale z tego co słyszę, to prawnicy tak mają,

Ta, najlepszy sposób na uzyskanie pomocy, to wejść na grupę i
porozstawiać wszystkich po kątach. Powodzenia życzę :).



Jak można nieświadomie zrobić coś "w celu"? Jeżeli przenieść
zdanie wtrącone, to przepis brzmi "Kto doprowadza inną osobę
do niekorzystnego rozporządzenia ........ w celu osiągnięcia korzyści
majątkowej". Jesteś pewien że to się da zrobić nieświadomie?

świadomość czy jest brak nie ma w sprawie znaczenia, tak samo jak nie ma
znaczenia czy oszust był pijany, czy mógł to zrobić złośliwie, czy
niezłośliwie, czy był w spodniach, czy w kościele, do oszustwa i tak
doszło,
po prostu mydlenie oczy z twojej strony,

Stan upojenia alkoholowego, to czy jest w spodniach i czy jest w
kościele istotnie - nie ma znaczenia. Jednak jego świadomośc - ma kluczowe.

Po prostu nie ma czegoś takiego jak nieświadome oszustwo.

Wytłumacżę Ci to tak - jeżeli kupisz u mnie komórkę a wyślę ci cegłę, to
mamy 2 możliwości:
- wiem o tym że wysyłam cegłę - ewidentnie oszustwo,
- nie wiem o tym że wysyłam cegłę (pomyłka paczek, ktoś w międzyczasie
podmienić, inne możliwości) - oszustwa nie ma.

Różnica jest zasadnicza między tymi przypadkami. Bo w obu przypadkach
mam obowiązek ci oddać pieniądze lub wysłać komórkę, ale tylko w
pierwszym przypadku ma co robić policja i sąd karny.

p. m.

Data: 2010-11-24 17:18:37
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał:
Ta, najlepszy sposób na uzyskanie pomocy, to wejść na grupę i
porozstawiać wszystkich po kątach. Powodzenia życzę :).

po pierwsze ja pomocy nie oczekuję, nie wiem gdzie między wierszami to
wyczytałeś, ja po prostu opisałem zaistniałą sytuację i wyciągnąłem z niej
wnioski wyłącznie w celu poinformowania innych kupujących na allegro i ku
ich przestrodze żeby nie byli naiwniakami tak jak ja i nie myśleli że
allegro gwarantuje bezpieczeństwo zakupów, że policja ściga oszustów i że
żyjemy w państwie prawa, bo to tylko naiwne złudzenia,
ja nikogo nie rozstawiam, tylko zasugerowałem ci poziom twojej logiki
wyssanej z palca, zachowałeś się dokładnie jak ten inteligentny policjant,
za którego odwaliłem całą robotę i podałem mu wszystko na tacy a on mnie
odwiedza tylko po to żeby mi powiedzieć że nie widzi oszustwa, oraz że to ja
jestem oszustem, po prostu paranoja.


Stan upojenia alkoholowego, to czy jest w spodniach i czy jest w
kościele istotnie - nie ma znaczenia. Jednak jego świadomośc - ma
kluczowe.
Po prostu nie ma czegoś takiego jak nieświadome oszustwo.
Wytłumacżę Ci to tak - jeżeli kupisz u mnie komórkę a wyślę ci cegłę, to
mamy 2 możliwości:
- wiem o tym że wysyłam cegłę - ewidentnie oszustwo,
- nie wiem o tym że wysyłam cegłę (pomyłka paczek, ktoś w międzyczasie
podmienić, inne możliwości) - oszustwa nie ma.
Różnica jest zasadnicza między tymi przypadkami. Bo w obu przypadkach
mam obowiązek ci oddać pieniądze lub wysłać komórkę, ale tylko w
pierwszym przypadku ma co robić policja i sąd karny.

ja zgłosiłem oszustwo zgodnie z art.286KK, jeśli Ty stawiasz tezę że o
jakiejś "świadomości" to podeprzyj się artykułem z jakiegoś kodeksu
mówiącego ze oszustwo bez świadomości oszustem nie jest, a nie wymiguj się
pokrętną logiką na poziomie jak pisałem, bo może nie jesteś tego świadomy
ale ośmieszasz sam siebie,

a jakbyś przynajmniej przeczytał "świadomie" to co ja napisałem to byś
wiedział że sprzedawca wiedział że sprzedaje cegłę, więc zrobił to
świadomie, bo nie można być nieświadomym tego co się wie, co do twojego
przykładu z cegłą to jest nietrafiony, bo jeśli ktoś tą cegłę ci podmienił
to oszustwo jest nadal, tylko ktoś inny jest oszustem, a w opisanym
przypadku wszystko wskazuje na to że oszustem jest sprzedawca i nikt mu
towaru nie odmienił, nikt mu gwarancji nie ukradł itd,

oczywiście nie wiem jak sprawa się faktycznie potoczy, ale zapowiada się taj
jak opisałem i jeśli kogoś to interesuje to proszę dać znać to opiszę jej
finał,  pozdrawiam, allegrowy żuczek.

Data: 2010-11-24 17:24:39
Autor: mvoicem
oszustwo allegro - paranoja
(11/24/10 17:18), allegrowy żuczek wrote:
a jakbyś przynajmniej przeczytał "świadomie" to co ja napisałem to byś
wiedział że sprzedawca wiedział że sprzedaje cegłę, więc zrobił to
świadomie,

No i właśnie próbujemy ci powiedzieć, że tą świadomość trzeba wykazać.
Widać policja uznała że jest nie do wykazania - ja z twojego opisu też
jej nie widzę.

p. m.

Data: 2010-11-24 18:43:45
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał:
a jakbyś przynajmniej przeczytał "świadomie" to co ja napisałem to byś
wiedział że sprzedawca wiedział że sprzedaje cegłę, więc zrobił to
świadomie,
No i właśnie próbujemy ci powiedzieć, że tą świadomość trzeba wykazać.
Widać policja uznała że jest nie do wykazania - ja z twojego opisu też
jej nie widzę.

więc trzeba było tak od razu, a nie jakieś sugestie nielogiczne wysuwać,
więc uświadom mnie jaki to artykuł uznaje oszustwo nieświadome jako nie
oszustwo?
dodam że ja nadal nie widzę w artykule o oszustwie warunku świadomości, tam
jest tylko warunek niekorzystnego rozporządzenia, wprowadzenia w błąd i
korzyści majątkowej, więc dalej nie rozumiem nielogicznych sugestii,

natomiast jeśli faktycznie taki warunek gdzieś istnieje, to nadmienię że
czynności które opisałem nie da się wykonać nieświadomie, nie da się również
nieświadomie osiągnąć z tego tytułu korzyści majątkowych, bo handel prowadzi
się świadomie i dla tych korzyści, dodatkowo nie da się prowadzić
nieświadomie księgowości,

mniejsza o to, w każdym razie ja wyraźnie w zgłoszeniu wykazałem celowość i
świadomość, więc naprawdę dziwi mnie postawa policji, nie wiem teraz czy oni
są aż tak upośledzeni umysłowo jak w dowcipach, czy to po prostu ich
rutynowe metody działania,

więc do was wszystkich co mnie uświadamiają, być może bardzo się nie
zrozumieliśmy więc ostatni raz wyjaśnię (może mój news został usunięty i
nikt go nie widzi) że nie da się nieświadomie jednocześnie:
- wysłać towaru niezgodnego z umową i poinformowanym o tym urwać kontakt
- nie wystawić żadnej gwarancji mimo 3letniej w opisie aukcji i
poinformowanym o tym twierdzić ze gwarancją jest paragon (nie wiadomo jaką i
na co, na paragonie nie ma nawet nazwy towaru ani jego numeru)
- wysłać niezgodną przesyłkę i o tym nie wiedzieć, na dodatek poinformowanym
o tym zaniechać wyjaśnienia
- zaniechać nawet próby naprawienia pomyłki/niewiedzy czy czego tam itd itp

więc nie wiem jak można wysuwać tak absurdalne wnioski?
Równie dobrze moglibyście tłumaczyć że nie zostałem wprowadzony w błąd i te
wykazane przeze mnie niekiprowanie w błąd jest nie do wykazania i wy też
tego nie widzicie
pozdrawiam, allegrowy żuczek.

Data: 2010-11-24 22:08:14
Autor: jb
oszustwo allegro - paranoja
allegrowy żuczek <bez@meila.pl> napisał(a):
więc trzeba było tak od razu, a nie jakieś sugestie nielogiczne wysuwać,
więc uświadom mnie jaki to artykuł uznaje oszustwo nieświadome jako nie
oszustwo?
dodam że ja nadal nie widzę w artykule o oszustwie warunku świadomości, tam
jest tylko warunek niekorzystnego rozporządzenia, wprowadzenia w błąd i
korzyści majątkowej, więc dalej nie rozumiem nielogicznych sugestii,

Zapomniałeś o celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Musi być z góry istniejący
cel - zamiar, aby oszukać. Inaczej nie ma oszustwa w rozumieniu art. 286 par.
1 kk.
więc do was wszystkich co mnie uświadamiają, być może bardzo się nie
zrozumieliśmy więc ostatni raz wyjaśnię (może mój news został usunięty i
nikt go nie widzi) że nie da się nieświadomie jednocześnie:
- wysłać towaru niezgodnego z umową i poinformowanym o tym urwać kontakt
- nie wystawić żadnej gwarancji mimo 3letniej w opisie aukcji i
poinformowanym o tym twierdzić ze gwarancją jest paragon (nie wiadomo jaką i
na co, na paragonie nie ma nawet nazwy towaru ani jego numeru)
- wysłać niezgodną przesyłkę i o tym nie wiedzieć, na dodatek poinformowanym
o tym zaniechać wyjaśnienia
- zaniechać nawet próby naprawienia pomyłki/niewiedzy czy czego tam itd itp


Opisane przez ciebie czynności nie mają znaczenia dla wykazaniu istnienia z
góry istniejącego zamiaru oszustwa. Taki zamiar musi już istnieć w momencie
wystawiania aukcji (może niektórzy będą twierdzić, że w chwili, gdy aukcję
wygrałeś). Czyli musiałbyś wykazac, że sprzedawca nigdy nie dysponował towarem
takim, jaki wystawił, że w momencie wystawiania aukcji nie posiadał gwarancji,
itp. Co oczywiście jest nie do udowodnienia. I przedpiścy mają całkowitą rację, że z twego opisu sytuacji w żaden sposób
nie wynika, aby doszło do popełnienia przestępstwa z art. 286 par. 1 kk.
Sprawa cywilna, i tyle. Jesli nie wycofałeś zawiadomienia z Policji, to
dostaniesz postanowienie o odmowie wszczęcia dochodzenia, lub o umorzeniu
dochodzenia, i w tym stanie faktycznym, który opisujesz, nikt nie oskarży
sprzedawcy.

jest nie do wykazania

Bo jest. --


Data: 2010-11-25 11:32:28
Autor: Kubuś Puchatek
oszustwo allegro - paranoja
Dnia 24-11-2010 o 23:08:14  jb <james_bond007@gazeta.skasuj-to.pl>  napisał(a):

allegrowy żuczek <bez@meila.pl> napisał(a):

więc trzeba było tak od razu, a nie jakieś sugestie nielogiczne wysuwać,
więc uświadom mnie jaki to artykuł uznaje oszustwo nieświadome jako nie
oszustwo?
dodam Ĺźe ja nadal nie widzę w artykule o oszustwie warunku świadomości,  tam
jest tylko warunek niekorzystnego rozporządzenia, wprowadzenia w błąd i
korzyści majątkowej, więc dalej nie rozumiem nielogicznych sugestii,

Zapomniałeś o celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Musi być z gĂłry  istniejący
cel - zamiar, aby oszukać. Inaczej nie ma oszustwa w rozumieniu art. 286  par.
1 kk.


OK, a jak wygląda taka sytuacja?
Sprzedawca oferuje towar (część do komputera) w ktĂłrego opisie jest  napisane Ĺźe posiada on pewną cechę (obsługuje pewien standard).
Paczka przychodzi do mnie i okazuje się, Ĺźe opisanej funkcji brak, _brak_  teĹź w opisie na pudełku, Ĺźe karta obsługuje wymieniony w opisie aukcji  standard. Miała ją wcześniejsza wersja, nowsza juĹź nie. Numer wersji jest  wydrukowany na pudełku.
Był zamiar czy nie?
Ja sobie sprawę odpuściłem, poinformowałem jednak sprzedawcę o błędzie i  co? I nic. Nadal na stronie przedmiotu jest nieprawidłowy opis.

Pozdrawiam
Kamil

--
(\ /)    This is Bunny.
(O.o)    Copy Bunny into your signature
(> <)    to help him on his way to world domination.

Data: 2010-11-25 15:42:55
Autor: mvoicem
oszustwo allegro - paranoja
(11/25/2010 11:32 AM), Kubuś Puchatek wrote:
[...]
Zapomniałeś o celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Musi być z góry
istniejący
cel - zamiar, aby oszukać. Inaczej nie ma oszustwa w rozumieniu art.
286 par.
1 kk.


OK, a jak wygląda taka sytuacja?
Sprzedawca oferuje towar (część do komputera) w którego opisie jest
napisane że posiada on pewną cechę (obsługuje pewien standard).
Paczka przychodzi do mnie i okazuje się, że opisanej funkcji brak,
_brak_ też w opisie na pudełku, że karta obsługuje wymieniony w opisie
aukcji standard. Miała ją wcześniejsza wersja, nowsza już nie. Numer
wersji jest wydrukowany na pudełku.
Był zamiar czy nie?

Był albo go i nie było. Nie każdy musi wiedzieć wszystko o wszystkim, poza tym - zdarzają się ludzie roztargnieni itd....

Mógł też pomylić paczki do Ciebie.

Ja sobie sprawę odpuściłem, poinformowałem jednak sprzedawcę o błędzie i
co? I nic. Nadal na stronie przedmiotu jest nieprawidłowy opis.

No i teraz jeżelibyś kupił jeszcze raz tą część i znowu by się to tak nie zgadzało, to by można mówić o oszustwie jeżeli:
- sprzedawcza twoją informację przeczytał, zrozumiał i uznał za wiarygodną. Innymi słowy - czy dotarła ona do jego świadomości.
- z pełną premedytacją taki opis znowu umieścił a nie było to jakieś kopiuj wklej, czy też zlecił komuś i nie dopilnował.

W przeciwnym wypadku to nie oszustwo a partactwo i niesolidność.

p. m.

Data: 2010-11-27 00:25:05
Autor: Kubuś Puchatek
oszustwo allegro - paranoja
Dnia 25-11-2010 o 15:42:55 mvoicem <mvoicem@gmail.com> napisał(a):

(11/25/2010 11:32 AM), Kubuś Puchatek wrote:
[...]
Zapomniałeś o celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Musi być z góry
istniejący
cel - zamiar, aby oszukać. Inaczej nie ma oszustwa w rozumieniu art.
286 par.
1 kk.


OK, a jak wygląda taka sytuacja?
Sprzedawca oferuje towar (część do komputera) w którego opisie jest
napisane że posiada on pewną cechę (obsługuje pewien standard).
Paczka przychodzi do mnie i okazuje się, że opisanej funkcji brak,
_brak_ też w opisie na pudełku, że karta obsługuje wymieniony w opisie
aukcji standard. Miała ją wcześniejsza wersja, nowsza już nie.. Numer
wersji jest wydrukowany na pudełku.
Był zamiar czy nie?

Był albo go i nie było. Nie każdy musi wiedzieć wszystko o wszystkim,  poza tym - zdarzają się ludzie roztargnieni itd....

Mógł też pomylić paczki do Ciebie.

Jak dla mnie OK, mógł nie wiedzieć o zmianie, czyli oszustwa nie ma.


Ja sobie sprawę odpuściłem, poinformowałem jednak sprzedawcę o błędzie i
co? I nic. Nadal na stronie przedmiotu jest nieprawidłowy opis.

No i teraz jeżelibyś kupił jeszcze raz tą część i znowu by się to tak  nie zgadzało, to by można mówić o oszustwie jeżeli:
- sprzedawcza twoją informację przeczytał, zrozumiał i uznał za  wiarygodną. Innymi słowy - czy dotarła ona do jego świadomości.
- z pełną premedytacją taki opis znowu umieścił a nie było to jakieś  kopiuj wklej, czy też zlecił komuś i nie dopilnował.

W przeciwnym wypadku to nie oszustwo a partactwo i niesolidność.

p. m.

Eee, raczej to pierwsze. Informację nie tylko przeczytał (była odpowiedź  na maila) ale i usłyszał wcześniej (rozmowa telefoniczna).
Choć może i pierwsze i drugie...

Kupować drugi raz niczego nie będę i udowadniać też nie, przynajmniej nie  za 30 zł (wartość karty).

Pozdrawiam
Kamil


--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2010-11-25 17:54:47
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik " jb" <james_bond007@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał:
Zapomniałeś o celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Musi być z góry
istniejący
cel - zamiar, aby oszukać. Inaczej nie ma oszustwa w rozumieniu art. 286
par.
1 kk.

faktycznie, ale poważnie nie przyszło mi do głowy że policja to takie tępaki
jak w dowcipach i trzeba im wszystko podać na tacy i za nich wyciągać
oczywiste wnioski bo oni samodzielnie myśleć nie potrafią, naprawdę tego nie
wiedziałem, poważnie, więc już to robię, oto te korzyści
- sprzedawca nie poczuwa się do naprawy pomyłki, czyli nie chce ponosić
kosztów z tym związanych, czyli osiąga korzyść majątkową
- sprzedawca nie wystawia gwarancji i nie chce jej wystawić, jednocześnie
wprowadzając w błąd że paragon jest gwarancja, czyli zamierza nie ponosić
kosztów gwarancyjnych swojego towaru, czyli zamierza osiągnąć korzyści
majątkowe
- sprzedawca pobiera pieniądze za priorytet a wysyła ekonomicznie, czyli
osiąga korzyści
- sprzedawca nie płaci podatków od różnicy w kosztach przesyłki
(nieewidencjonowany dochód) i osiąga korzyści majątkowe
dodam że jak się sprawie bardziej przyjrzeć to można jeszcze tych podpunktów
wypisać drogie, albo i trzecie tyle, wystarczy?

Opisane przez ciebie czynności nie mają znaczenia dla wykazaniu istnienia
z góry istniejącego zamiaru oszustwa. Taki zamiar musi już istnieć w
momencie wystawiania aukcji (może niektórzy będą twierdzić, że w chwili,
gdy aukcję wygrałeś).

widzę ze wysuwane są "z palca" kolejne dziwne wnioski (prawnicy widać tak
mają) nie wiem dlaczego twierdzisz ze zamiar musiał istnieć w chwili
wystawienia aukcji, a nie jeszcze przed wystawieniem, albo po wystawieniu i
domagasz się udowadniania kolejnego bzdurnego widzimisię?
czy to oznacza że "nasze" prawo polega na takim przeinterpretowywaniu prawa
żeby wymyślić absurd niemożliwy do wykazania?

czy mam to rozumieć że jeśli kogoś oszukam/okradnę/zamorduję to nikt nie
będzie mi w stanie udowodnić świadomości i jestem bezkarny?

czy oszustwa skarbowe też są tak interpretowane i skoro nie jestem świadomy
ich popełnienia to mogę nie płacić podatków i nikt nie ma prawa nakładać na
mnie kar skarbowych?


Sprawa cywilna, i tyle.

sprawa cywilna jako co, jako nieumyślne oszustwo, jest taki paragraf?
a jeśli jest to co jeszcze będzie w nim nie do udowodnienia?

pozdrawiam, zmieszany allegrowy żuczek.

Data: 2010-11-25 17:06:48
Autor: Wojciech Bancer
oszustwo allegro - paranoja
On 2010-11-25, allegrowy żuczek <bez@meila.pl> wrote:

[...]

faktycznie, ale poważnie nie przyszło mi do głowy że policja to takie tępaki
jak w dowcipach i trzeba im wszystko podać na tacy i za nich wyciągać
oczywiste wnioski bo oni samodzielnie myśleć nie potrafią, naprawdę tego nie
wiedziałem, poważnie, więc już to robię, oto te korzyści
- sprzedawca nie poczuwa się do naprawy pomyłki, czyli nie chce ponosić
kosztów z tym związanych, czyli osiąga korzyść majątkową

Czyli sam stwierdziłeś że to pomyłka. Pomyłki wykluczają celowość,
czyli powoływanie się na artykuł który był tu podany.

- sprzedawca nie wystawia gwarancji i nie chce jej wystawić, jednocześnie
wprowadzając w błąd że paragon jest gwarancja, czyli zamierza nie ponosić
kosztów gwarancyjnych swojego towaru, czyli zamierza osiągnąć korzyści
majątkowe

A czemu paragon nie może być dokumentem umożliwiającym powołanie się
na gwarancję? Możesz podać podstawę prawną?

- sprzedawca pobiera pieniądze za priorytet a wysyła ekonomicznie, czyli
osiąga korzyści

Udowodnij, że nie zrobił tego przez pomyłkę.

- sprzedawca nie płaci podatków od różnicy w kosztach przesyłki
(nieewidencjonowany dochód) i osiąga korzyści majątkowe
dodam że jak się sprawie bardziej przyjrzeć to można jeszcze tych podpunktów
wypisać drogie, albo i trzecie tyle,

Udowodnij, że nie księguje rzetelnie (bo z samego faktu że wysłał
innym trybem nie wynika to absolutnie w żaden sposób).

[...]

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-11-25 22:15:54
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał:
Czyli sam stwierdziłeś że to pomyłka. Pomyłki wykluczają celowość,
czyli powoływanie się na artykuł który był tu podany.

ja nie stwierdziłem, tylko założyłem wersję najbardziej optymistyczną dla
policji, jeśli to była by pomyłka, to sprzedawca by zamierzał ją naprawić,
skoro nawet takiego zamiaru nie miał to albo zrobił to celowo, czyli był
świadomy, albo się pomylił, ale nie zamierza wywiązywać się z umowy i
ponosić kosztów naprawy/wymiany czy dosłania brakujących elementów, czyli
nawet jeśli niezgodność towaru z umową była pomyłką, to brak chęci naprawy,
czyli wywiązania się z umowy już jest świadome i ma na celu osiągnięcia
korzyści,

A czemu paragon nie może być dokumentem umożliwiającym powołanie się
na gwarancję? Możesz podać podstawę prawną?

po pierwsze to po przyjrzeniu się temu paragonowi zauważyłem ze on wcale nie
jest dowodem zakupu konkretnego towaru, on jest jedynie dowodem zapłaty, nie
widnieje na nim nawet prawidłowa nazwa zakupionego towaru, a tym bardziej
jakiś numer identyfikujący ten konkretny egzemplarz,
więc może to ty byś podał podstawę prawna która umożliwia powołanie się na
gwarancję paragonem i konkretnie na 3letnią gwarancję?
ale specjalnie dla ciebie podstawa prawna na temat gwarancji: art.13 i
art.1.4 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o
zmianie Kodeksu cywilnego,

artykuł 13 tej ustawy mówi co jest gwarancją i jakie powinna spełniać
warunki,


- sprzedawca pobiera pieniądze za priorytet a wysyła ekonomicznie,
czyli osiąga korzyści
Udowodnij, że nie zrobił tego przez pomyłkę.

bo sprzedawca w aukcji wcale nie udostępnia opcji przesyłki ekonomicznej,
oraz gdyby faktycznie się pomylił, wiedział by o tym i nie twierdził by że
że będzie to reklamował na poczcie, analiza negatywnych komentarzy też
pokazuje problemy z terminowością przesyłek priorytetowych, więc ja nie
byłem odosobnionym przypadkiem, po prostu chyba tylko ja się kapłonem o co
chodzi


Udowodnij, że nie księguje rzetelnie (bo z samego faktu że wysłał
innym trybem nie wynika to absolutnie w żaden sposób).

tego już ja nie mogę udowodnić, ale policja i ewentualnie urząd skarbowy jak
najbardziej, oni są w stanie sprawdzić jak została zaksięgowana ta
transakcja, ale nawet jeśli została by zaksięgowana jako ekonomiczna, to
tylko oszustwa urzędu skarbowego by nie było, ja nadal jestem na kosztach
przesyłki oszukany

pozdrawaim, allegrowy żuczek.

Data: 2010-11-26 12:49:15
Autor: Wojciech Bancer
oszustwo allegro - paranoja
On 2010-11-25, allegrowy żuczek <bez@meila.pl> wrote:

[...]

Czyli sam stwierdziłeś że to pomyłka. Pomyłki wykluczają celowość,
czyli powoływanie się na artykuł który był tu podany.

ja nie stwierdziłem, tylko założyłem wersję najbardziej optymistyczną dla
policji, jeśli to była by pomyłka, to sprzedawca by zamierzał ją naprawić,
skoro nawet takiego zamiaru nie miał to albo zrobił to celowo, czyli był
świadomy, albo się pomylił, ale nie zamierza wywiązywać się z umowy i
ponosić kosztów naprawy/wymiany czy dosłania brakujących elementów, czyli
nawet jeśli niezgodność towaru z umową była pomyłką, to brak chęci naprawy,
czyli wywiązania się z umowy już jest świadome i ma na celu osiągnięcia
korzyści,

W Polsce obowiązuje domniemanie niewinności. Czyli, on jest niewinny,
dopóki mu nie udowodnisz tego oszustwa. I to tak, żeby dało się to zakwalifikować jako oszustwo.

A czemu paragon nie może być dokumentem umożliwiającym powołanie się
na gwarancję? Możesz podać podstawę prawną?

po pierwsze to po przyjrzeniu się temu paragonowi zauważyłem ze on wcale nie
jest dowodem zakupu konkretnego towaru, on jest jedynie dowodem zapłaty, nie
widnieje na nim nawet prawidłowa nazwa zakupionego towaru, a tym bardziej
jakiś numer identyfikujący ten konkretny egzemplarz,
więc może to ty byś podał podstawę prawna która umożliwia powołanie się na
gwarancję paragonem i konkretnie na 3letnią gwarancję?

No to proszę.

Art. 13. Ust. 1:
"1. Udzielenie kupującemu gwarancji następuje bez odrębnej opłaty przez oświadczenie gwaranta, zamieszczone w dokumencie gwarancyjnym ___lub___ ___reklamie___, odnoszących się do towaru konsumpcyjnego; [...]"

"4. W dokumencie gwarancyjnym należy zamieścić podstawowe dane potrzebne do dochodzenia roszczeń z gwarancji, w tym w szczególności nazwę i adres gwaranta lub jego przedstawiciela w Rzeczypospolitej Polskiej, czas trwania i terytorialny zasięg ochrony gwarancyjnej. [...]"

Z punktu 4, na który się powołujesz, absolutnie nie wynika, że to musi być OSOBNY
dokument. A przede wszystkim punkt 4 w połaczeniu z punktem 1, nie unieważnia gwarancji,
bo się na nią możesz powołać z reklamy.

Na podstawie Art. 13.1, możesz się powołać na gwarancję z reklamy, a udowodnić
że masz prawo - poprzez wskazanie siebie jako wygranego w aukcji oraz na paragon.

To tak moim zdaniem.

- sprzedawca pobiera pieniądze za priorytet a wysyła ekonomicznie,
czyli osiąga korzyści
Udowodnij, że nie zrobił tego przez pomyłkę.

bo sprzedawca w aukcji wcale nie udostępnia opcji przesyłki ekonomicznej,
oraz gdyby faktycznie się pomylił, wiedział by o tym i nie twierdził by że
że będzie to reklamował na poczcie, analiza negatywnych komentarzy też
pokazuje problemy z terminowością przesyłek priorytetowych, więc ja nie
byłem odosobnionym przypadkiem, po prostu chyba tylko ja się kapłonem o co
chodzi

E tam. Błędów może być sporo, tylko Ty od razu zakładasz złą wolę.
Wystarczy że jest to np. większa firma i pracownik przez gapiostwo
wysłał przesyłki ekonomiczną.

Udowodnij, że nie księguje rzetelnie (bo z samego faktu że wysłał
innym trybem nie wynika to absolutnie w żaden sposób).

tego już ja nie mogę udowodnić,

Więc nie głoś wszem i wobec że ktoś coś zrobił, skoro tego nie umiesz
udowodnić.

ale policja i ewentualnie urząd skarbowy jak najbardziej, oni są w stanie sprawdzić jak została zaksięgowana ta transakcja, ale nawet jeśli została

Transakcje się księguje na podstawie dokumentów, a nie na podstawie przelewów.
Jeśli wysłał paczką ekonomiczną, to takie też dostał faktury od poczty polskiej
i takie też kwoty zaksięgował.

by zaksięgowana jako ekonomiczna, to tylko oszustwa urzędu skarbowego by nie było, ja nadal jestem na kosztach przesyłki oszukany

Ale nie umiesz tego udowodnić. Czemu ktoś ma Ci wierzyć na słowo?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-11-26 16:50:03
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał:
No to proszę.
Art. 13. Ust. 1: /ciap/  Na podstawie Art. 13.1,
możesz się powołać na gwarancję z reklamy, a udowodnić
że masz prawo - poprzez wskazanie siebie jako wygranego w aukcji
oraz na paragon. To tak moim zdaniem.

ale nie powołuj się na ustawę którą ja sam ci podałem, ta wiec w tej ustawie
nie ma zapisu potwierdzającego twoją teorię ze jakiś paragon stanowi
gwarancję,
poza tym ja powołałem się na cały artykuł 13sty tej ustawy a nie na 13.1. i
13.4 , coś źle przeczytałeś, a jak dobrze przeczytasz to się dowiesz ze
gwarancja musi być dokumentem, ten dokument możne być reklamą, ale musi
spełniać warunki opisane w artykule, jeśli ich nie spełnia to gwarancją nie
jest, proste
teraz trzeba by pewnie rozpocząć nową głupią dyskusję czy aukcja jest
reklamą, ale nawet jeśli jest to na pewno po 2ch latach się na nią powołam,
nie wiem jak? a nawet jeśli to ona nie spełnia warunków art13 tej ustawy,
dodam że w tej aukcji reklamuje się ze na towar zostanie wystawiona pisemna
gwarancja, więc nawet powołując się na reklamę to powinna być a jej nie ma,
czy teraz rozumiesz i się ze mną zgodzisz?


E tam. Błędów może być sporo, tylko Ty od razu zakładasz złą wolę.
Wystarczy że jest to np. większa firma i pracownik przez gapiostwo
wysłał przesyłki ekonomiczną.

po pierwsze właściciel firmy odpowiada za swoich pracowników, po drugie
gdyby to była pomyłka, to po poinformowaniu właściciel, czy pracownik by
sprawdziło i by o tym wiedział, wiedział by jaka kwota została zapłacona,
wiedział by jaka została zaksięgowana, wiedział by ile wpłynęło do kasy i
wiedział by od jakiej kwoty zapłacił podatki, a skoro by wiedział to nie
kłamał by że winą opóźnienia jest poczta i będzie to reklamował, więc
świadomość i celowość jest oczywista,
kuźwa czy przy polskiej policji i prawnikach allegrowy żuczek robi za darmo
za Holms'a?

Więc nie głoś wszem i wobec że ktoś coś zrobił, skoro tego nie umiesz
udowodnić.

bo ja nie mam uprawnień policji, policja to możne sprawdzić i może
stwierdzić czy oszustwo było czy nie i niech nie twierdzi ze to nie do
udowodnienia!


Transakcje się księguje na podstawie dokumentów, a nie na podstawie
przelewów.
Jeśli wysłał paczką ekonomiczną, to takie też dostał faktury od poczty
polskiej
i takie też kwoty zaksięgował.

wpłata na konto to dokument, zamówienie to też dokument, faktura to też
dokument, jeśli w dokumentach są niezgodności to właściciel się o tym
dowiaduje i wie czy zapłacił podatek od kwoty wpłaconej, czy od kwoty z
poczty, wie co zrobił z kwotą różnicy między zamówieniem a wysyłką i na
pewno wie ze jej nie zwrócił, zgadzasz się?


by zaksięgowana jako ekonomiczna, to tylko oszustwa urzędu skarbowego
by nie było, ja nadal jestem na kosztach przesyłki oszukany
Ale nie umiesz tego udowodnić. Czemu ktoś ma Ci wierzyć na słowo?

jak pisałem wyżej, ja nie posiadam uprawnień policji, sądu, czy urzędu
skarbowego, ja podejrzewam i zgłaszam to, a sprawdzenie tego podejrzenia już
należy do owych organów a nie do mnie!
pewnie jeszcze stwierdzisz że ja mam gościa przeszukać, zrobić mu proces i
zamknąć do swojej piwnicy, bo po co ktoś ma to za mnie robić? paranoja!

pozdrawiam, allegrowy żuczek.

Data: 2010-11-26 16:12:28
Autor: Wojciech Bancer
oszustwo allegro - paranoja
On 2010-11-26, allegrowy żuczek <bez@meila.pl> wrote:

[...]

poza tym ja powołałem się na cały artykuł 13sty tej ustawy a nie na 13.1. i
13.4 , coś źle przeczytałeś, a jak dobrze przeczytasz to się dowiesz ze
gwarancja musi być dokumentem,

Paragon jest dokumentem.

ten dokument możne być reklamą, ale musi spełniać warunki opisane w artykule,

Te które zaczynają się od słów "oświadczenie gwarancyjne >>powinno być<<"?
http://www.sjp.pl/powinno
http://www.sjp.pl/musi
Dla mnie to dwa różne znaczenia.

Tak, wiem interpretacje Cię nie interesują.

po pierwsze właściciel firmy odpowiada za swoich pracowników, po drugie
gdyby to była pomyłka, to po poinformowaniu właściciel, czy pracownik by
sprawdziło i by o tym wiedział, wiedział by jaka kwota została zapłacona,
wiedział by jaka została zaksięgowana, wiedział by ile wpłynęło do kasy i
wiedział by od jakiej kwoty zapłacił podatki, a skoro by wiedział to nie
kłamał by że winą opóźnienia jest poczta i będzie to reklamował, więc
świadomość i celowość jest oczywista,

I z czego by to wiedział? Z dokumentów poczty które poszły do biura rachunkowego i nie ma do nich dostępu bezpośrednio?

kuźwa czy przy polskiej policji i prawnikach allegrowy żuczek robi za darmo
za Holms'a?

Raczej po prostu forsujesz swój punkt widzenia i tyle.

Więc nie głoś wszem i wobec że ktoś coś zrobił, skoro tego nie umiesz
udowodnić.

bo ja nie mam uprawnień policji, policja to możne sprawdzić i może
stwierdzić czy oszustwo było czy nie i niech nie twierdzi ze to nie do
udowodnienia!

Więc nie głoś wszem i wobec, że ktoś coś zrobił, skoro tego nie umiesz
udowodnić.

Transakcje się księguje na podstawie dokumentów, a nie na podstawie
przelewów. Jeśli wysłał paczką ekonomiczną, to takie też dostał faktury od poczty
polskiej i takie też kwoty zaksięgował.

wpłata na konto to dokument, zamówienie to też dokument,
faktura to też dokument, jeśli w dokumentach są niezgodności to właściciel się o tym dowiaduje i wie czy zapłacił podatek od kwoty wpłaconej, czy od kwoty z poczty, wie co zrobił z kwotą różnicy między zamówieniem a wysyłką i na pewno wie ze jej nie zwrócił, zgadzasz się?

W zależności od wielkości firmy i stopnia zainteresowania właścieciela
pojedynczymi transakcjami, to jest to prawda, albo i nie. Sugerujesz,
że właściciel Merlina wie do kogo i po ile poszła paczka dnia 25.11.2010
o godzinie 17:02 i ile zapłacił za przesyłkę?

Usilnie starasz się *wmówić* złą wolę i nie przyjmujesz argumentacji,
że to mogła być zwykła pomyłka. A szczerze mówiąc, jakbym miał takiego
pieniacza który na siłę mi wmawia, że jestem winny całemu złu tego świata,
to też bym go spławiał jak najszybciej.

Przynajmniej dopóki by nie przyszedł spokojnie z konkretami.

by zaksięgowana jako ekonomiczna, to tylko oszustwa urzędu skarbowego
by nie było, ja nadal jestem na kosztach przesyłki oszukany
Ale nie umiesz tego udowodnić. Czemu ktoś ma Ci wierzyć na słowo?

jak pisałem wyżej, ja nie posiadam uprawnień policji, sądu, czy urzędu
skarbowego, ja podejrzewam i zgłaszam to, a sprawdzenie tego podejrzenia już
należy do owych organów a nie do mnie!
pewnie jeszcze stwierdzisz że ja mam gościa przeszukać, zrobić mu proces i
zamknąć do swojej piwnicy, bo po co ktoś ma to za mnie robić? paranoja!

Zrobisz co zechcesz, to wolny kraj. Najwyżej potem Ty poniesiesz tego
konsekwencje jak się firma wnerwi i wystosuje zarzuty względem Ciebie
o pomówienie.

Już Ci tu poradzili, byś szukał na drodze cywilnej. Udaj się do prawnika (nie, na grupie nie siedzą wyłącznie prawnicy, jak Ci się chyba wydaje),
poproś o konsultację, przedstaw _fakty_ i dowody jakie masz, _bez ich oceny_
(czyli bez nazywania kogoś oszustem) i zwyczajnie zapytaj jakie masz opcje.

Niezorganizowanym wyzywaniem od oszustów raczej sobie nie pomożesz.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-11-27 00:57:19
Autor: Gotfryd Smolik news
oszustwo allegro - paranoja
On Fri, 26 Nov 2010, Wojciech Bancer wrote:

http://www.sjp.pl/powinno
http://www.sjp.pl/musi
Dla mnie to dwa różne znaczenia.

  Stop, stop.
  Rozpędziłeś się, i to mocno.

  NIGDY nie widziałeś dyskusji o tym, że kierowca "powinien"
zatrzymać się na czerwonym świetle albo czegoś w tym stylu?

  MUSI się zatrzymać, jak za tym światłem jest betonowa zapora,
a on ma za lekki pojazd, za małą prędkość i brak "innych środków"
aby ją przebić :]

  POWINIEN się zatrzymać zawsze, i to jak NIE zrobi tego co
"powinien", to podlega karze!
  Jakby MUSIAŁ, to kara nie miałaby sensu ;)

  Dokument jest gwarancją tylko wtedy, jak spełnia warunki
które "powinien" spełnić. Może ich nie spełnić (dlatego nie
ma mowy, aby MUSIAŁ je spełnić), wtedy nie będzie gwarancją,
choćby na górze strony był wielki tytuł "gwarancja"

  Potoczne rozumienie "musi", sprowadzające się do rozumienia
"musi aby było zgodnie z prawem" (co jest określeniem warunkowym!)
prawnie zapisywane jest właśnie jako "powinien"!

  Posprawdzaj sobie w różnych przepisach.

Tak, wiem interpretacje Cię nie interesują.

  Ale mnie i owszem, IMVHO przyjąłeś błędną ;)


[...]
Raczej po prostu forsujesz swój punkt widzenia i tyle.

  Żeby nie było - odniosłem się tylko i wyłącznie do jednego aspektu
jednego z tematów Twojego postu.
  Wyrażone tym zastrzeżenie nijak nie odnosi się do reszty :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-11-27 00:37:17
Autor: Wojciech Bancer
oszustwo allegro - paranoja
On 2010-11-26, Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:

[...]

http://www.sjp.pl/powinno
http://www.sjp.pl/musi
Dla mnie to dwa różne znaczenia.

  Stop, stop.
  Rozpędziłeś się, i to mocno.

Może i faktycznie. Tym niemniej pełny przepis:
-- -
Art. 13
3. Oświadczenie gwarancyjne powinno być sformułowane zgodnie z wymaganiami określonymi w art. 3 ust. 1 zdanie pierwsze. Jednakże uchybienie tym wymaganiom pozostaje bez wpływu na ważność gwarancji i nie pozbawia kupującego wynikających z niej uprawnień.
-- -

trochę zmienia rzecz.

  NIGDY nie widziałeś dyskusji o tym, że kierowca "powinien"
zatrzymać się na czerwonym świetle albo czegoś w tym stylu?

Zgadzam się, że jest to uchybienie ze strony sprzedawcy (w tym wypadku),
ale nie unieważnia gwarancji. Podobnie jak umowa o pracę zawarta w formie ustnej również jest ważna, chociaż pracodawca może zebrac mandat od PiP.

  Potoczne rozumienie "musi", sprowadzające się do rozumienia
"musi aby było zgodnie z prawem" (co jest określeniem warunkowym!)
prawnie zapisywane jest właśnie jako "powinien"!
  Posprawdzaj sobie w różnych przepisach.

No właśnie bazowałem na umowach o pracę. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-11-27 12:43:46
Autor: Gotfryd Smolik news
oszustwo allegro - paranoja
On Sat, 27 Nov 2010, Wojciech Bancer wrote:

On 2010-11-26, Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:

[...]

http://www.sjp.pl/powinno
http://www.sjp.pl/musi
Dla mnie to dwa różne znaczenia.

  Stop, stop.
  Rozpędziłeś się, i to mocno.

Może i faktycznie. Tym niemniej pełny przepis:
-- -
Art. 13
3. Oświadczenie gwarancyjne powinno być sformułowane zgodnie z wymaganiami
określonymi w art. 3 ust. 1 zdanie pierwsze. Jednakże uchybienie tym wymaganiom
pozostaje bez wpływu na ważność gwarancji i nie pozbawia kupującego wynikających
z niej uprawnień.
-- -

trochę zmienia rzecz.

  Ależ zmienia.
  Nadal możesz domagać się *tylko tego*, co obiecano w gwarancji!


Zgadzam się, że jest to uchybienie ze strony sprzedawcy (w tym wypadku),
ale nie unieważnia gwarancji.

  Skutkuje tym, że sprzedawca za "wadę gwarancyjną" uzna to, co...
uzna. Skoro nie powiedziano CO gwarantuje :)

Podobnie jak umowa o pracę zawarta w formie
ustnej również jest ważna, chociaż pracodawca może zebrac mandat od PiP.

  I podobnie wystąpi drobny problem, jak po zakończeniu miesiąca
pracownik dostanie wynagrodzenie o połowę niższe niż był
przekonany że dostanie.
  Jak udowodni, że umawiał się na 3200, a nie 1700?

"Tak, ten towar ma wadę, ale akurat ta wada nie jest objęta gwarancją" :P

  Po to właśnie w przepisach są zastrzeżenia, że rękojmia i "konsumencka
niezgodność" są od gwarancji odrębne, aby istniała inna droga
składania reklamacji.

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-11-26 17:26:58
Autor: Piotr [trzykoty]
oszustwo allegro - paranoja
"allegrowy żuczek" <bez@meila.pl> wrote
nawet jeśli niezgodność towaru z umową była >pomyłką, to brak chęci naprawy,
czyli wywiązania się z umowy już jest świadome i >ma na celu osiągnięcia
korzyści,

Tylko w tym wypadku nie ma wprowadzenia w błąd. Nawet jeśli by w pewnym momencie po zawarciu umowy stwierdził, że olewa klienta i się nie wywiązuje to nie będzie to oszustwo.
W kiedy mu składał ofertę to nie miał zamiaru oszukania, a więc oferta nie była wprowadzeniem w błąd.
Samo niewywiązanie się z umowy nadaje się tylko do sprawy cywilnej.

Data: 2010-11-28 17:01:05
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik "Piotr [trzykoty]" <trzykoty_NIC_@o2.pl> napisał:
Tylko w tym wypadku nie ma wprowadzenia w błąd. Nawet jeśli by w pewnym
momencie po zawarciu umowy stwierdził, że olewa klienta i się nie
wywiązuje to nie będzie to oszustwo.
W kiedy mu składał ofertę to nie miał zamiaru oszukania, a więc oferta nie
była wprowadzeniem w błąd.
Samo niewywiązanie się z umowy nadaje się tylko do sprawy cywilnej.

nie wiem teraz skąd wyciągnąłeś wnioski i twierdzenia że żeby było to
oszustwo to musiało być zamierzone w momencie składania oferty?
jakie ma znaczenie czy oszust zamierzał mnie oszukać w monecie wystawienia
aukcji, czy zanim jeszcze aukcję wystawił, czy po sprzedaniu towaru?
ja dostarczyłem odwody że zostałem oszukany świadomie, oraz dowody które po
sprawdzeniu przez policję mogące potwierdzić oszustwo, a w którym momencie i
o której odzienie sprzedawca zamierzał mnie oszukać to nie ma żadnego
znaczenia
pozdrawiam, allegrowy żuczek.

Data: 2010-11-24 23:07:08
Autor: mvoicem
oszustwo allegro - paranoja
(11/24/2010 06:43 PM), allegrowy żuczek wrote:
więc trzeba było tak od razu, a nie jakieś sugestie nielogiczne wysuwać,
więc uświadom mnie jaki to artykuł uznaje oszustwo nieświadome jako nie
oszustwo?
dodam że ja nadal nie widzę w artykule o oszustwie warunku świadomości, tam
jest tylko warunek niekorzystnego rozporządzenia, wprowadzenia w błąd i
korzyści majątkowej, więc dalej nie rozumiem nielogicznych sugestii,

Pisać umiesz, naucz się jeszcze czytać.

Z mojej strony EOT.

Data: 2010-11-25 00:07:01
Autor: Gotfryd Smolik news
oszustwo allegro - paranoja
On Wed, 24 Nov 2010, allegrowy żuczek wrote:

świadomość czy jest brak nie ma w sprawie znaczenia

  Przyjmij do wiadomości, że z *prawnego* p. widzenia ma znaczenie
krytyczne. Nieważne, czy to się podoba mi, Tobie czy Liwiuszowi.
  W myśl obowiązującego w .pl prawa tak po prostu jest i już.

faktem jest ze doszło do oszustwa

  Właśnie dlatego, że tak myślisz:
- nie ruzumiesz dlaczego policja zajęła się zgłoszeniem
  (bo oszustwo traktowane jest jak poważne przestępstwo)
- nie rozumiesz dlaczego później to "olali" (bo nie przedstawiłeś
  oczywistych dowodów na oszustwo, a znalezienie nieoczywistych
  jest trudne)

  Nie burz się - słowa mają określone znaczenie.
"Oszustwo" też, podobnie jak "kradzież i złodziej", i niejeden
flejm o nazewnictwo już ta grupa widziała (i nie tylko ta, bo
o "złodziei" to wiórki i pióra leciały już np. na pl.rec.foto.*
i innych związanych z prawem intelektualnym :P)

oszustwo czy świadome, czy nie

  Problem w tym, że Wysoki Sejm, ulokowany w Warszawie na Wiejskiej,
do spóły z Wysokim Senatem klepnął zapis który stanowi inaczej.
  Co gorsza, prezydent to podpisał (nie wiem który).

  I choćby mvoicem, Liwiusz, Roman, Piotr i cała reszta bardzo
chcieli Ci dogodzić, nic z tym nie zrobią.
  Zbierzesz 320 posłów i dopilnujesz żeby prezydent nie zawetował, to
będzie tak jak chcesz. Na razie... na razie nie jest.
  Nie ma umyślności - nie ma oszustwa. Policja umywa ręce.

czy można nieświadomie sprzedać towar niezgodny z umową

  O to akurat wyjątkowo łatwo!

  Reszta zarzutów jest słuszna, ale udowodnienie UMYŚLNOŚCI będzie
trudne :(

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-11-25 17:54:50
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał:
świadomość czy jest brak nie ma w sprawie znaczenia
Przyjmij do wiadomości, że z *prawnego* p. widzenia ma znaczenie
krytyczne. Nieważne, czy to się podoba mi, Tobie czy Liwiuszowi.
W myśl obowiązującego w .pl prawa tak po prostu jest i już.

ja nic na wiarę do wiadomości nie chcę przyjmować, widzę że zarówno dla
Ciebie jak i dla niejakiego "movicem" i innych, podanie argumentu jakim jest
artykuł prawa jest barierą nie do pokonania, czyli dyskusja nie opiera się
na żadnych argumentach tylko na jakimś widzimisię i pokrętnej logice, nie
wiem czyjej, chyba tylko sądów i prawników, czy wobec tego potwierdzasz moje
stwierdzenie że państwo prawa w polsce jet złudzeniem a sąd i tak
interpretują prawo tak jak chcą, czyli na korzyść złodziei, bandytów i
oszustów?

faktem jest ze doszło do oszustwa
 Właśnie dlatego, że tak myślisz:
- nie ruzumiesz dlaczego policja zajęła się zgłoszeniem
 (bo oszustwo traktowane jest jak poważne przestępstwo)
- nie rozumiesz dlaczego później to "olali" (bo nie przedstawiłeś
 oczywistych dowodów na oszustwo, a znalezienie nieoczywistych
 jest trudne)

 nie wnikając w głupią pyskówkę o "świadomości" nie mogę pojąć jak można
wnioskować w opisanej przeze mnie sytuacji że sprzedawca nie maił
świadomości oszustwa, możesz mi to wyjaśnić?
jak można nieświadomie chociażby nie nieświadomie nie wystawić gwarancji i
twierdzić wbrew prawu że gwarancja udzielana jest na podstawie dowodu zakupu
(paragon/faktura), możesz mi to wyjaśnić?

oszustwo czy świadome, czy nie
 Problem w tym, że Wysoki Sejm, ulokowany w Warszawie na Wiejskiej,
do spóły z Wysokim Senatem klepnął zapis który stanowi inaczej.
 Co gorsza, prezydent to podpisał (nie wiem który).
 I choćby mvoicem, Liwiusz, Roman, Piotr i cała reszta bardzo
chcieli Ci dogodzić, nic z tym nie zrobią.
 Zbierzesz 320 posłów i dopilnujesz żeby prezydent nie zawetował, to
będzie tak jak chcesz. Na razie... na razie nie jest.
 Nie ma umyślności - nie ma oszustwa. Policja umywa ręce.

więc daj mi ten zapis o "świadomości", oraz wykaż że w Tej sytuacji ten cały
szereg oszustw sprzedawca popełnił nieświadomie?


czy można nieświadomie sprzedać towar niezgodny z umową
 O to akurat wyjątkowo łatwo!

tak, zgadzam się, też na początku uznałem to za pomyłkę, dlatego chciałem
sprawę rozwiązać polubownie kontaktując się ze sprzedawcą, i skoro
sprzedawca poinformowany o pomyłce urywa kontakt i nie zamierza swojej
pomyłki naprawić, oraz w komentarzach kłamie że coś tam wysłał zgodnie z
ustaleniami, podczas gdy nic nie wysłał a żadnych ustaleń nie było, to jest
to ewidentne oszustwo, sprzedawca był tego świadom, dla mnie (przeciętnego
żuczka) to proste jak drut, ale wychodzi że dla prawnika to niemożliwe!

powiem nawet więcej, jestem pewien że niezdolność towaru z umową było
pomylą, a nawet błędne sprzedawcy, przez który jak w dominie wyszły na jaw
kolejne celowe oszustwa które pewnie normalnie nikt nie zauważa


Reszta zarzutów jest słuszna, ale udowodnienie UMYŚLNOŚCI będzie
trudne :(  pzdr, Gotfryd

ech, problem w tym że ja już to udowodniłem, ale tak jak wyżej, wychodzi że
policja i prawnicy to jakieś (bez obrazy) psychiczne niedorozwoje i trzeba
ich za rączkę jak dziecko prowadzić i wszystko jak w szkole tłumaczyć bo
sami główką ruszyć nie potrafią

pozdrawiam, allegrowy żuczek.

Data: 2010-11-25 17:08:18
Autor: Wojciech Bancer
oszustwo allegro - paranoja
On 2010-11-25, allegrowy żuczek <bez@meila.pl> wrote:

[...]

jak można nieświadomie chociażby nie nieświadomie nie wystawić gwarancji i
twierdzić wbrew prawu że gwarancja udzielana jest na podstawie dowodu zakupu
(paragon/faktura), możesz mi to wyjaśnić?

Możesz podać przepis prawny, który nakazuje wystawić osobny papier na gwarancję?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-11-25 22:15:57
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał:
jak można nieświadomie chociażby nie nieświadomie nie wystawić gwarancji
i
twierdzić wbrew prawu że gwarancja udzielana jest na podstawie dowodu
zakupu
(paragon/faktura), możesz mi to wyjaśnić?

Możesz podać przepis prawny, który nakazuje wystawić osobny papier na
gwarancję?

mogę, proszę: "art.13 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży
konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego"
dodam jeszcze że sprzedawca sam świadomie deklaruje na aukcji wystawianie
pisemnej gwarancji na 3 lata,

a czy ty mógłbyś podać przepis mówiący ze paragon spełnia funkcję 3 letniej
gwarancji na towar, i to akurat ten który mi sprzedano?
bo dodam że na paragonie nie widnieje nawet nazwa zakupionego towaru,

pozdrawiam, allegrowy żuczek.

Data: 2010-11-26 12:53:38
Autor: Wojciech Bancer
oszustwo allegro - paranoja
On 2010-11-25, allegrowy żuczek <bez@meila.pl> wrote:

[...]

a czy ty mógłbyś podać przepis mówiący ze paragon spełnia funkcję 3 letniej
gwarancji na towar, i to akurat ten który mi sprzedano?

A możesz podać przepis pozwalający mi oddychać? Czy to znaczy, że oddychać nie mogę?

bo dodam że na paragonie nie widnieje nawet nazwa zakupionego towaru,

Co może być istotne, ale nie musi. W Twoim przypadku są inne dowody zakupu,
więc uwazam że nie musi.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-11-26 16:50:05
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał:
a czy ty mógłbyś podać przepis mówiący ze paragon spełnia funkcję 3
letniej
gwarancji na towar, i to akurat ten który mi sprzedano?

A możesz podać przepis pozwalający mi oddychać?
Czy to znaczy, że oddychać nie mogę?

czyli jak zwykle, argumentów brak to zaczynamy wycieczki do lasu, pewnie mam
ci jeszcze udowodnić ze oddychasz świadomie?


bo dodam że na paragonie nie widnieje nawet nazwa zakupionego towaru,
Co może być istotne, ale nie musi. W Twoim przypadku są inne dowody
zakupu,
więc uwazam że nie musi.

mnie twoje wyssane z palca zdanie nie interesuje, ja podałem prawo:
art.13 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży
konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego

z którego wynika że nie otrzymałem ŻADNEJ gwarancji

bez pozdrowień, allegrowy żuczek.

Data: 2010-11-26 15:53:41
Autor: Wojciech Bancer
oszustwo allegro - paranoja
On 2010-11-26, allegrowy żuczek <bez@meila.pl> wrote:

[...]

mnie twoje wyssane z palca zdanie nie interesuje, ja podałem prawo:

Ok. Skoro wiesz wszystko najlepiej, to po co się w takim razie pytasz
tutaj? Konstruktywna dyskusja Cię wyrażnie nie interesuje, bo jak Ci
ludzie piszą, że powinieneś skręcić w kierunku drogi cywilnej, a nie
forsować trudne do udowodnienia oszustwo, to się rzucasz i obrażasz,
i piszesz że Cię takie zdanie nie interesuje.

Jak chcesz ponarzekać na świat, to idź na pl.pregierz.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-11-28 17:01:01
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał:
mnie twoje wyssane z palca zdanie nie interesuje, ja podałem prawo:
Ok. Skoro wiesz wszystko najlepiej, to po co się w takim razie pytasz
tutaj? Konstruktywna dyskusja Cię wyrażnie nie interesuje, bo jak Ci
ludzie piszą, że powinieneś skręcić w kierunku drogi cywilnej, a nie
forsować trudne do udowodnienia oszustwo, to się rzucasz i obrażasz,
i piszesz że Cię takie zdanie nie interesuje.

kolejny co urwał się z choinki i na grupie prawo dyskutuje o widzimisię!
napisałem że piszę tutaj ku przestrodze innych a nie po to zęby się
kogokolwiek pytać, czy uzyskiwać czyjąś pomoc czy łaskę!
nie pisałem że wiem wszystko, natomiast w przeciwieństwie do reszty swoje
twierdzenia opieram na artykułach które podaje, więc nie rozumiem o co tobie
chodzi?!
pozdrawiam, allegrowy żuczek.

Data: 2010-11-28 16:16:35
Autor: Wojciech Bancer
oszustwo allegro - paranoja
On 2010-11-28, allegrowy żuczek <bez@meila.pl> wrote:

[...]

Ok. Skoro wiesz wszystko najlepiej, to po co się w takim razie pytasz
tutaj? Konstruktywna dyskusja Cię wyrażnie nie interesuje, bo jak Ci
ludzie piszą, że powinieneś skręcić w kierunku drogi cywilnej, a nie
forsować trudne do udowodnienia oszustwo, to się rzucasz i obrażasz,
i piszesz że Cię takie zdanie nie interesuje.

kolejny co urwał się z choinki i na grupie prawo dyskutuje o widzimisię!

TY też dyskutujesz o *swoim* widzimisię, czyli o tym jaka jest *Twoja*
interpretacja danych przepisów. "Prawo" nie jest nauką ścisłą i nie bazuje wyłącznie na stanach prawda / fałsz.

Zarówno policja jak i sędzia *też* wydają swoje opinie i wedle nich postępują.
Różnica między opinią wydaną przez policję / sędziego a opinią wydaną przez
dyskutantów sprowadzają się do tego, że my tu sobie swobodnie możemy dyskutować,
podczas gdy opinie powyższych organów mają określone skutki prawne.

Skoro nas Ci się nie udało przekonać, że to oszustwo (na podstawie przedstawionych przez Ciebie faktów), to raczej sędziego i policji też nie
przekonasz.

Czemu tak usilnie nie chcesz podążyć drogą cywilną, którą parę osób
już Ci tu wskazało?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-11-29 20:08:25
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał:
TY też dyskutujesz o *swoim* widzimisię, czyli o tym jaka jest *Twoja*
interpretacja danych przepisów. "Prawo" nie jest nauką ścisłą
i nie bazuje wyłącznie na stanach prawda / fałsz.

więc gadaj od razu że prawo to taki pic dla żuczków, a faktycznie nic nie
znaczy bo i tak interpretują je sędziowie jak chcą


Czemu tak usilnie nie chcesz podążyć drogą cywilną,
którą parę osób już Ci tu wskazało?

ja chcę, tylko nie mam pojęcia czy mnie na to stać, oraz jaki ma to sens?
zakładając że wygram cywilnie co osiągnę? przecież i tak nie odzyskam
poniesionych
kosztów i straconego czasu, bo samo złożenie wniosku na policję poważnie
przekroczyło koszta transakcji, domyślam się że koszta cywilne będą o niebo
wyższe, zgłosiłem sprawę policji bo chciałem żeby oszust dostał za swoje i
przestał oszukiwać innych, bo mnie już i tak oszukał, a nie po to żeby
ewentualnie naprawił moją szkodę a dalej oszukiwał innych bezkarnie

poza tym powiedz mi czy jakikolwiek prawnik w sprawie cywilnej nawet jest w
stanie odzyskać wszelkie koszta procesowe nawet w momencie wygranej, oraz
zrezygnuje z wynagrodzenia w razie przegranej?
pozdrawiam, allegrowy zuczek.

Data: 2010-11-29 11:53:13
Autor: niusy.pl
oszustwo allegro - paranoja

Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl>

[...]

mnie twoje wyssane z palca zdanie nie interesuje, ja podałem prawo:

Ok. Skoro wiesz wszystko najlepiej, to po co się w takim razie pytasz
tutaj? Konstruktywna dyskusja Cię wyrażnie nie interesuje, bo jak Ci
ludzie piszą, że powinieneś skręcić w kierunku drogi cywilnej, ..

A można w ogóle dochodzić przed sądem tak małych kwot ???

Data: 2010-11-29 12:04:43
Autor: Liwiusz
oszustwo allegro - paranoja
W dniu 2010-11-29 11:53, niusy.pl pisze:

Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl>

[...]

mnie twoje wyssane z palca zdanie nie interesuje, ja podałem prawo:

Ok. Skoro wiesz wszystko najlepiej, to po co się w takim razie pytasz
tutaj? Konstruktywna dyskusja Cię wyrażnie nie interesuje, bo jak Ci
ludzie piszą, że powinieneś skręcić w kierunku drogi cywilnej, ..

A można w ogóle dochodzić przed sądem tak małych kwot ???

  Można.

--
Liwiusz

Data: 2010-11-26 17:20:38
Autor: mvoicem
oszustwo allegro - paranoja
(11/26/10 16:50), allegrowy żuczek wrote:
użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał:
a czy ty mógłbyś podać przepis mówiący ze paragon spełnia funkcję 3
letniej
gwarancji na towar, i to akurat ten który mi sprzedano?

A możesz podać przepis pozwalający mi oddychać?
Czy to znaczy, że oddychać nie mogę?

czyli jak zwykle, argumentów brak to zaczynamy wycieczki do lasu, pewnie
mam
ci jeszcze udowodnić ze oddychasz świadomie?

Wiesz, z tobą rozmowa jest taka jak z kimś kto twierdzi że księżyc to
gomółka sera zawieszona na granatowym prześcieradle.

Naprawdę brakuje argumentów na twoje absurdalne twierdzenia. Próbujemy
cię grupowym wysiłkiem skłonić do zastanowienia się, między innymi
przytaczając np. analogie (jak to ty mówisz - "wycieczki do lasu").

p. m.

Data: 2010-11-27 01:01:52
Autor: Gotfryd Smolik news
oszustwo allegro - paranoja
On Fri, 26 Nov 2010, Wojciech Bancer wrote:

On 2010-11-25, allegrowy żuczek <bez@meila.pl> wrote:

bo dodam że na paragonie nie widnieje nawet nazwa zakupionego towaru,

Co może być istotne, ale nie musi. W Twoim przypadku są inne dowody zakupu,
więc uwazam że nie musi.

  Ale istnienie tych "dowodów" ma istotne znaczenie dla możliwości
złożenia reklamacji z tytułu konsumenckiej niezgodności z umową lub
(niekonsumenckiej) rękojmi.
  Ta wersja ("mam dowód zakupu, nie mam innych papierów") NIE DOTYCZY
reklamacji składanej z tytułu *gwarancji*!
  Do gwarancji trzeba przedłożyć treść reklamy (i odpowiada ten,
kto "wypuścił" reklamę) lub treść gwarancji.

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-11-27 00:38:53
Autor: Wojciech Bancer
oszustwo allegro - paranoja
On 2010-11-27, Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> wrote:

[...]

  Ale istnienie tych "dowodów" ma istotne znaczenie dla możliwości
złożenia reklamacji z tytułu konsumenckiej niezgodności z umową lub
(niekonsumenckiej) rękojmi.
  Ta wersja ("mam dowód zakupu, nie mam innych papierów") NIE DOTYCZY
reklamacji składanej z tytułu *gwarancji*!
  Do gwarancji trzeba przedłożyć treść reklamy (i odpowiada ten,
kto "wypuścił" reklamę) lub treść gwarancji.

Z tym, że w różnych Marktach często można dostać info, że paragon/faktura jest gwarancją. Mówisz, że postępują niewłaściwie?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-11-27 12:48:15
Autor: Gotfryd Smolik news
oszustwo allegro - paranoja
On Sat, 27 Nov 2010, Wojciech Bancer wrote:

Z tym, że w różnych Marktach często można dostać info, że paragon/faktura
jest gwarancją. Mówisz, że postępują niewłaściwie?

  Tak.
  Konkretnie, przykładowy MediaMarkt robi tak, że w razie wystąpienia
problemu... wydaje kartę gwarancyjną. Oczywiscie można dostać ją
wcześniej, jak się chce.
  Niemniej taki tok jest dobrowolny a składana tą drogą reklamacja
JEST gwarancyjna (jest "papier" z treścią zobowiązania).
  Można jeszcze przyjść z plakatem z reklamą ;)

  Do tego dochodzi prawdopodobna nieświadomość sprzedawców (w rozumieniu
"osoby wydającej towar", a nie "osoby w imieniu której zawierana jest
umowa sprzedaży" rzecz jasna) co do dwoistości drogi reklamacyjnej,
mogą mylić pojęcia :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-11-28 17:01:03
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał:
Ale istnienie tych "dowodów" ma istotne znaczenie dla możliwości
złożenia reklamacji z tytułu konsumenckiej niezgodności z umową lub
(niekonsumenckiej) rękojmi.
Ta wersja ("mam dowód zakupu, nie mam innych papierów") NIE DOTYCZY
reklamacji składanej z tytułu *gwarancji*!
Do gwarancji trzeba przedłożyć treść reklamy (i odpowiada ten,
kto "wypuścił" reklamę) lub treść gwarancji.

ale ja dalej nie rozumiem jakim dowodem niby ma być paragon, na który w
żaden sposób nie identyfikuje konkretnego towaru?
bo mógłbym na przykład zareklamować swoje buty kupione na bazarze paragonem
jako otrzymałem za kupno skarpetek w sklepie
pozdrawiam, allegrowy żuczek.

Data: 2010-11-28 16:19:19
Autor: Wojciech Bancer
oszustwo allegro - paranoja
On 2010-11-28, allegrowy żuczek <bez@meila.pl> wrote:

[...]

Ta wersja ("mam dowód zakupu, nie mam innych papierów") NIE DOTYCZY
reklamacji składanej z tytułu *gwarancji*!
Do gwarancji trzeba przedłożyć treść reklamy (i odpowiada ten,
kto "wypuścił" reklamę) lub treść gwarancji.

ale ja dalej nie rozumiem jakim dowodem niby ma być paragon, na który w
żaden sposób nie identyfikuje konkretnego towaru?

Strzelam, bo paragonu nie widziałem: nie identyfikuje *dla Ciebie*.
Sprzedawca może mieć możliwość identyfikacji. Numer PESEL też identyfikuje np. konkretnie Ciebie, aczkolwiek nie każdy kto Twój PESEL zobaczy będzie w stanie Cię po nim zidentyfikować.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-11-29 12:00:03
Autor: niusy.pl
oszustwo allegro - paranoja

Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl>

ale ja dalej nie rozumiem jakim dowodem niby ma być paragon, na który w
żaden sposób nie identyfikuje konkretnego towaru?

Strzelam, bo paragonu nie widziałem: nie identyfikuje *dla Ciebie*.
Sprzedawca może mieć możliwość identyfikacji.

I jak sprzedawca nie będzie umiał zidentyfikować to nie będzie dowodu ?????

Data: 2010-11-29 11:21:09
Autor: Wojciech Bancer
oszustwo allegro - paranoja
On 2010-11-29, niusy.pl <dsfds@niusy.pl.invalid> wrote:

[...]

Strzelam, bo paragonu nie widziałem: nie identyfikuje *dla Ciebie*.
Sprzedawca może mieć możliwość identyfikacji.

I jak sprzedawca nie będzie umiał zidentyfikować to nie będzie dowodu ?????

Jak wynika z sąsiedniego postu, to sprzedawca w tym momencie będzie
miał problem dowodowy (udowodnić, że te zdarzenie nie miało miejsca),
a nie kupujący.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-11-29 20:08:26
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał:
Strzelam, bo paragonu nie widziałem: nie identyfikuje *dla Ciebie*.
Sprzedawca może mieć możliwość identyfikacji.
I jak sprzedawca nie będzie umiał zidentyfikować to nie będzie dowodu?
Jak wynika z sąsiedniego postu, to sprzedawca w tym momencie będzie
miał problem dowodowy (udowodnić, że te zdarzenie nie miało miejsca),
a nie kupujący.

a dlaczego niby on miałby to udowadniać?
przecież to na tobie spoczywa obowiązek udowodnienia, a sprzedawca zawsze ma
możliwość udowodnienia że ten paragon to nie jest za ten towar co jest,
wystarczy że w jakichś dokumentach będzie wpisywał coś zupełnie innego, albo
podrobi sobie dokument, czyli napisze nowy

pozdrawiam, allegrowy żuczek.

Data: 2010-11-29 15:05:30
Autor: Gotfryd Smolik news
oszustwo allegro - paranoja
On Mon, 29 Nov 2010, niusy.pl wrote:

Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl>

ale ja dalej nie rozumiem jakim dowodem niby ma być paragon,
na który w żaden sposób nie identyfikuje konkretnego towaru?

Strzelam, bo paragonu nie widziałem: nie identyfikuje *dla Ciebie*.
Sprzedawca może mieć możliwość identyfikacji.

I jak sprzedawca nie będzie umiał zidentyfikować to nie będzie dowodu ?????

  W przypadku paragonu fiskalnego sprzedawca BARDZO nie będzie chciał
podpaść pod przepis: "ze szczególnym uwzględnieniem prawidłowego
zaprogramowania nazw towarów i usług". Par.7.1.4 rozporządzenia
o kasach "w sprawie [...] warunków ich stosowania"
  Nie wiem ile dają za to mandatu, ale przejrzyj archiwum w sprawie
łupnięcia 300 zł mandatem za niezafiskalizowanie kilkudziesięciu
groszy.

  W przypadku paragonu niefiskalnego moze być trudniej, ale również
stan będzie taki, że klient przedstawia *jakiś* pisemny dowód
wskazujący że *mógł* kupić co mówi, a sprzedawca nie ma nic.
  No chyba że sprzedawca pokazuje brulion z tytułami na poszczególnych
kartkach, a paragon nr 712 jest na stronie z tytułem "buty"
a nie na stronie z tytułem "szaliki". I oczywiście brulion
wygląda wiarygodnie, a nie na naprędce dokonane 200 wpisów ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-12-02 09:46:56
Autor: niusy.pl
oszustwo allegro - paranoja

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>

ale ja dalej nie rozumiem jakim dowodem niby ma być paragon,
na który w żaden sposób nie identyfikuje konkretnego towaru?

Strzelam, bo paragonu nie widziałem: nie identyfikuje *dla Ciebie*.
Sprzedawca może mieć możliwość identyfikacji.

I jak sprzedawca nie będzie umiał zidentyfikować to nie będzie dowodu ?????

 W przypadku paragonu fiskalnego sprzedawca BARDZO nie będzie chciał
podpaść pod przepis: "ze szczególnym uwzględnieniem prawidłowego
zaprogramowania nazw towarów i usług". Par.7.1.4 rozporządzenia
o kasach "w sprawie [...] warunków ich stosowania"

Ale czy ktoś go sądzi w tej sprawie ? Poza tym ... jeśli sprzedawca jest osobą fizyczną prowadzącą działalność to chyba w postępowaniu może odmówić zeznań by się nie narazić i zmusić go nie można.

...
 W przypadku paragonu niefiskalnego moze być trudniej, ale również
stan będzie taki, że klient przedstawia *jakiś* pisemny dowód
wskazujący że *mógł* kupić co mówi, a sprzedawca nie ma nic.

Pozostaje kwestia podstawowa czy w ogóle udzielił gwarancji. Mógł przecież nie udzielić wbrew reklamie słusznie lub niesłusznie, ale skutecznie.

...

Data: 2010-11-28 17:58:59
Autor: Robert Tomasik
oszustwo allegro - paranoja
Użytkownik "allegrowy żuczek" <bez@meila.pl> napisał w wiadomości news:4cf27ce2$2$27039$65785112news.neostrada.pl...
użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał:
Ale istnienie tych "dowodów" ma istotne znaczenie dla możliwości
złożenia reklamacji z tytułu konsumenckiej niezgodności z umową lub
(niekonsumenckiej) rękojmi.
Ta wersja ("mam dowód zakupu, nie mam innych papierów") NIE DOTYCZY
reklamacji składanej z tytułu *gwarancji*!
Do gwarancji trzeba przedłożyć treść reklamy (i odpowiada ten,
kto "wypuścił" reklamę) lub treść gwarancji.

ale ja dalej nie rozumiem jakim dowodem niby ma być paragon, na który w
żaden sposób nie identyfikuje konkretnego towaru?
bo mógłbym na przykład zareklamować swoje buty kupione na bazarze paragonem
jako otrzymałem za kupno skarpetek w sklepie

To włąśnie głupota sprzedajacych wystawiających takie paragony. Kupujący przedstawi buty z paragonem artykuł przemysłowy i to teraz sprzedający będzie musiał dowieść, z tych butów nie sprzedał. Wynika to z art. 8 kc. Kupujący uprawdopodobnił zakup paragonem. Teraz sprzedający twierdząc, że to nie jego buty bedzie musiał dowieść tego. Stąd głownie w interesie sprzedającego jest to, by na dokumencie sprzedarzyt tak opisać towar, by podmiana była niemożliwa lub przynajmniej trudna.

Data: 2010-11-25 18:42:57
Autor: Piotr [trzykoty]
oszustwo allegro - paranoja
ja nic na wiarę do wiadomości nie chcę przyjmować, widzę że zarówno dla
Ciebie jak i dla niejakiego "movicem" i innych, podanie argumentu jakim jest
artykuł prawa jest barierą nie do pokonania, czyli dyskusja nie opiera się
na żadnych argumentach tylko na jakimś widzimisię i pokrętnej logice, nie
wiem czyjej, chyba tylko sądów i prawników, czy wobec tego potwierdzasz moje
stwierdzenie że państwo prawa w polsce jet złudzeniem a sąd i tak

Przestań dorabiać filozofię. Wiem, że to boli jak ktoś oleje klienta... Ale karnie ściga się, jeśli jest dowód, że na początku miał już zamiar nie wywiązać się umoyw. Inne naruszenia w transakcjach handlowych dochodzi się tylko CYWILNIE. Sąd, lub UOKiK czasami. Koniec.

Data: 2010-11-25 22:15:55
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik "Piotr [trzykoty]" <trzykoty_NIC_@o2.pl> napisał:
Przestań dorabiać filozofię. Wiem, że to boli jak ktoś oleje klienta...
Ale karnie ściga się, jeśli jest dowód, że na początku miał już zamiar nie
wywiązać się umoyw. Inne naruszenia w transakcjach handlowych dochodzi się
tylko CYWILNIE. Sąd, lub UOKiK czasami. Koniec.

mnie to nie boli, to sie zdaża, normalka, boli mnie to że allegro oraz
policja zastrasza i terroryzuje osoby które starają się takie oszustwa
zgłaszać,

a skoro wspominasz o dochodzeniu cywilnym, to mógłbyś wyjaśnić normalnemu
człowiekowi o co chodzi?
z jakiego artykułu miałbym oszusta pozwać i jako co?

pozdrawiam, allegrowy żuczek.

Data: 2010-11-26 17:17:15
Autor: Piotr [trzykoty]
oszustwo allegro - paranoja
a skoro wspominasz o dochodzeniu cywilnym, to >mógłbyś wyjaśnić normalnemu
człowiekowi o co chodzi?

Chodzi o to, że doszło do zawarcia umowy i niewywiązania się z niej.
Piszesz do niego wezwanie przedsądowo
 żeby Ci zwrócił kasę.
Jak nie, to składasz w Sądzie pozew przeciwko niemu o zwrot kasy, oczywiście wpłacając zaliczkę na koszty sądowe (do zwrotu jak wygrasz).
Reprezentujesz się sam albo przez pełnomocnika.
Jeśli wygrasz sprawę dostajesz wyrok, po uprawomocnieniu z tym do komornika, który w majestacie prawa ściąga z niego tę kasę.

z jakiego artykułu miałbym oszusta pozwać i jako >co?

Z pamięci nie przypomnę, musisz popatrzeć w KC. Postępowanie idzie wg KPC.

Data: 2010-11-26 20:42:19
Autor: animka
oszustwo allegro - paranoja
W dniu 2010-11-26 17:17, Piotr [trzykoty] pisze:
a skoro wspominasz o dochodzeniu cywilnym, to>mógłbyś wyjaśnić normalnemu
człowiekowi o co chodzi?

Chodzi o to, że doszło do zawarcia umowy i niewywiązania się z niej.
Piszesz do niego wezwanie przedsądowo
  Ĺźeby Ci zwrĂłcił kasę.
Jak nie, to składasz w Sądzie pozew przeciwko niemu o zwrot kasy, oczywiście
wpłacając zaliczkę na koszty sądowe (do zwrotu jak wygrasz).
Reprezentujesz się sam albo przez pełnomocnika.
Jeśli wygrasz sprawę dostajesz wyrok, po uprawomocnieniu z tym do komornika,
który w majestacie prawa ściąga z niego tę kasę.

z jakiego artykułu miałbym oszusta pozwać i jako>co?

Z pamięci nie przypomnę, musisz popatrzeć w KC. Postępowanie idzie wg KPC.

Ja na poczcie podałam numer listu poleconego (miała w nim być pamięć do komputera), który do mnie nie dotarł i poczta już dalej robiła swoje. Nadawca dostał pewnie odszkodowanie, ale mnie już wcześniej zwrócił pieniądze.

--
animka

Data: 2010-11-26 00:48:19
Autor: Gotfryd Smolik news
oszustwo allegro - paranoja
On Thu, 25 Nov 2010, allegrowy żuczek wrote:

ja nic na wiarę do wiadomości nie chcę przyjmować,

  Nie "na wiarę" lecz NA PIŚMIE. Z przepisu :)

widzę że zarówno dla
Ciebie jak i dla niejakiego "movicem" i innych, podanie argumentu jakim jest
artykuł prawa jest barierą nie do pokonania, czyli dyskusja nie opiera się
na żadnych argumentach

  Ale przecież PODANO CI ARGUMENTY!
  Musi być umyślność - i co gorsza, dowód na nią.

czy wobec tego potwierdzasz moje
stwierdzenie że państwo prawa w polsce jet złudzeniem

  Niestety tak bywa i to z mocy ustaw, w archiwach znajdziesz moje
zdanie np. nt. immunitetu.

a sąd i tak
interpretują prawo tak jak chcą, czyli na korzyść złodziei, bandytów
i oszustów?

  Żeby była jasność: moim zdaniem, prawo w tym zakresie jest za mało...
liberalne.
  Tak, liberalne: "obiecujta co chceta, tylko ponosita skutki" ;)

  Niestety, ostała się tylko pierwsza część :(

nie wnikając w głupią pyskówkę o "świadomości" nie mogę pojąć jak można
wnioskować w opisanej przeze mnie sytuacji że sprzedawca nie maił
świadomości oszustwa, możesz mi to wyjaśnić?

  Nie mogę, bo problem leży nie w tych 99,98% pewności, lecz braku
dowodów, a przynajmniej dowodów "poważnie" traktowanych przez sądy.

jak można nieświadomie chociażby nie nieświadomie nie wystawić gwarancji
i twierdzić wbrew prawu że gwarancja udzielana jest na podstawie dowodu zakupu
(paragon/faktura), możesz mi to wyjaśnić?

  Nie mogę, bo dowód na to, iż świadomości że musi mieć miejsce pisemne
"oświadczenie gwaranta" (może być w reklamie) nie ma również tu na
grupie już dostałeś :)
  A wtedy sprawa przekłada się na poziom cywilny: "nie wiedziałem ze
rzeczywiście to nie jest gwarancja, myślałem że kupujący ciemnotę
wciska".

więc daj mi ten zapis o "świadomości",

  Mam nadzieję że już wynikło z innych postów.

oraz wykaż że w Tej sytuacji ten cały
szereg oszustw sprzedawca popełnił nieświadomie?

  A tu owszem, zgoda, jest problem - przydałby się zapis "domniemuje się,
że sprawca uprzedzony o naruszaniu prawa dalsze czynności wykonuje
umyślnie".
  Ale nie wiem czy już spotkałeś się z tym, że bardzo trudno jest
jakkolwiek zmusić "stronę cywilną" choćby do odebrania dokumentu,
nie mówiąc już o jego podpisaniu (aby był dowód że odebrał).
  Nie ma kary :(

czy można nieświadomie sprzedać towar niezgodny z umową
 O to akurat wyjątkowo łatwo!

tak, zgadzam się, też na początku uznałem to za pomyłkę, dlatego chciałem
sprawę rozwiązać polubownie kontaktując się ze sprzedawcą

  Zdaję sobie sprawę, że wymienienie tej pozycji na liście "oszustw"
to był z Twojej strony kiks :), potraktuj proszę w stylu "lepiej
na to się nie powoływać".

Reszta zarzutów jest słuszna, ale udowodnienie UMYŚLNOŚCI będzie
trudne :(  pzdr, Gotfryd

ech, problem w tym że ja już to udowodniłem,

  Na tę wersję popatrz z drugiej strony: jesteś *przekonany* że tak było.
  Ale jakby ktoś Ciebie oskarżył, to wolałbyś "twardych dowodów", a nie
przekonania. I tu jest pat: rzeczywiście, taka zasada niejednego złodzieja
już obroniła.

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-11-26 16:50:07
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał:
nie wnikając w głupią pyskówkę o "świadomości" nie mogę pojąć jak można
wnioskować w opisanej przeze mnie sytuacji że sprzedawca nie maił
świadomości oszustwa, możesz mi to wyjaśnić?

Nie mogę, bo problem leży nie w tych 99,98% pewności, lecz braku
dowodów, a przynajmniej dowodów "poważnie" traktowanych przez sądy.

aaaa, to o to chodzi, więc przynajmniej możesz mnie oświecić jakie to dowody
sąd traktuje poważnie i jakie dowody uznaje za poważne?


 Nie mogę, bo dowód na to, iż świadomości że musi mieć miejsce pisemne
"oświadczenie gwaranta" (może być w reklamie) nie ma również tu na
grupie już dostałeś :)

art.13 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o
zmianie Kodeksu cywilnego, oraz z opisu aukcji (która przyjmijmy jest
reklamą) wynika że gwarancja ma być na piśmie!


 A wtedy sprawa przekłada się na poziom cywilny: "nie wiedziałem ze
rzeczywiście to nie jest gwarancja, myślałem że kupujący ciemnotę
wciska".

wybacz, ale prowadzący DG ma obowiązek znać ustawy związane z prowadzoną
przez niego działalnością, a jeśli ich nie zna to jest tego świadomy,
natomiast z korespondencji wynika że ustawę zna, ale ty pewnie wymyślisz że
zna, ale nie czytał, albo że nie zrozumiał, albo że kartki mu brakowało,


ech, problem w tym że ja już to udowodniłem,
 Na tę wersję popatrz z drugiej strony: jesteś *przekonany* że tak było.
 Ale jakby ktoś Ciebie oskarżył, to wolałbyś "twardych dowodów", a nie
przekonania. I tu jest pat: rzeczywiście, taka zasada niejednego złodzieja
już obroniła.

nauczony dyskusją teraz będę twierdził że nie jestem świadomy, nie
wiedziałem, nawet jak mnie za rękę złapią, zastanawia mnie tylko to w jaki
sposób skazują tych bandziorów, przecież nie ma możliwości udowodnienia im
świadomości, paranoja, paranoja,

pozdrawiam, allegrowy żuczek.

Data: 2010-11-26 16:13:41
Autor: Wojciech Bancer
oszustwo allegro - paranoja
On 2010-11-26, allegrowy żuczek <bez@meila.pl> wrote:

[...]

wybacz, ale prowadzący DG ma obowiązek znać ustawy związane z prowadzoną
przez niego działalnością, a jeśli ich nie zna to jest tego świadomy,

LOL

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-11-27 00:47:49
Autor: Gotfryd Smolik news
oszustwo allegro - paranoja
On Fri, 26 Nov 2010, allegrowy żuczek wrote:

aaaa, to o to chodzi, więc przynajmniej możesz mnie oświecić jakie to dowody
sąd traktuje poważnie i jakie dowody uznaje za poważne?

  O ile się orientuję, zeznanie wiarygodnego świadka że oskarżony
powiedział "ja go okantuję na gwarancji" mogłoby mieć szanse.

 Nie mogę, bo dowód na to, iż świadomości że musi mieć miejsce pisemne
"oświadczenie gwaranta" (może być w reklamie) nie ma również tu na
grupie już dostałeś :)

art.13 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o
zmianie Kodeksu cywilnego, oraz z opisu aukcji (która przyjmijmy jest
reklamą) wynika że gwarancja ma być na piśmie!

  Ale *ja* to wiem i wiem, że *Ty* to wiesz - pic w tym, że jeśli
tu na grupie powodowało to wąpliwości, możesz sobie oszacować
"przeciętną świadomość".

 A wtedy sprawa przekłada się na poziom cywilny: "nie wiedziałem ze
rzeczywiście to nie jest gwarancja, myślałem że kupujący ciemnotę
wciska".

wybacz, ale prowadzący DG ma obowiązek znać ustawy

  Każdy ma taki obowiązek. Formalnie.

natomiast z korespondencji wynika że ustawę zna, ale ty pewnie wymyślisz że
zna, ale nie czytał,

  Nie ja wymyślę, tylko on się będzie usiłował bronić jeśliby
przyszło "co do czego".
  A prawo w Polsce pozwala aby oskarżony kłamał bezkarnie (w niektórych
systemach może odmówić zeznań, ale *jeśli* je składa, to mają
właśnie charakter zeznań jak u świadka, a nie wyjaśnień).

nauczony dyskusją teraz będę twierdził że nie jestem świadomy, nie
wiedziałem, nawet jak mnie za rękę złapią,

  :)

zastanawia mnie tylko to w jaki
sposób skazują tych bandziorów, przecież nie ma możliwości udowodnienia im
świadomości,

  Ale dla większości czynów karalnych świadomość nie jest potrzebna.
  Bo tu NIE chodzi o "świadomość że czyn jest karalny" (to oszut musi
wiedzieć, jego broszka), lecz szczególny przypadek, że oszustwo
musi być niejako "zamierzone".
  Przy innych przestępstwach będzie działało "jak nie kijem go to
pałką", dajmy na to - kradzież. Jak dowody na to że ukradł są
słabe, to pozostaje jeszcze przywłaszczenie - nie wolno bezprawnie
przejmować posiadania, niezależnie od tego, że nie wolno kraść,
to ze ukradł to jedno, a to że nie chce oddać to drugie.
  Skoro nie mial podstaw do uznania, że mienie jest porzucone,
a - jak rzekłem - dowody na kradzież będą słabe, trzeba przeprosić
za "złodzieja" i oskarżyć o przywłaszczenie :P

  Przy oszustwie jest problem... samo niewykonanie umowy NIE jest
przestępstwem.
"Nie idzie się do więzienia za długi", jak to mawiają (a obowiązek
wykonania umowy to jest właśnie dług).

paranoja, paranoja,

  Wzburzenie rozumiem :(

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-11-28 17:00:59
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał:
aaaa, to o to chodzi, więc przynajmniej możesz mnie oświecić jakie to
dowody sąd traktuje poważnie i jakie dowody uznaje za poważne?
O ile się orientuję, zeznanie wiarygodnego świadka że oskarżony
powiedział "ja go okantuję na gwarancji" mogłoby mieć szanse.

no to ładnie, w takim razie wychodzi że ni ma sensu czegokolwiek zgłaszać bo
jak się nie przyzna to nic mu nie zrobisz, jak świadka znajdę, to on
znajdzie takiego co powie: "ja go na gwarancji nie okantuję", czyli
paranoja, a skoro coś tam się znasz na prawie to powiedz mi czy w prawie
cywilnym, na które radzą mi się powoływać, też nie ma innej podobnej
paranoi?


art.13 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o
zmianie Kodeksu cywilnego, oraz z opisu aukcji (która przyjmijmy jest
reklamą) wynika że gwarancja ma być na piśmie!
Ale *ja* to wiem i wiem, że *Ty* to wiesz - pic w tym, że jeśli
tu na grupie powodowało to wąpliwości, możesz sobie oszacować
"przeciętną świadomość".

no kurcze, znowu ktoś mi sugeruje "przeciętną" świadomość policji, sędziów i
prawników, czy to oznacza że ONI mają jakąś specjalną, upośledzoną
świadomość? czy ja nie mogę w dobrej wierze założyć że ONI jednak nie
odbiegają poziomem umysłowym poniżej gimnazjalisty i tego od nich tego
wymagać?

wybacz, ale prowadzący DG ma obowiązek znać ustawy
 Każdy ma taki obowiązek. Formalnie.

na pewno nie każdy, chyba że mnie oświecisz artykułem twierdzącym inaczej,
ale tak jak kierowca ma obowiązek znać prawo drogowe, tak samo prowadzać DG
ma taki sam obowiązek, ja pamiętam nawet że zakładając DG, podpisywałem
nawet deklarację o takowej znajomości (ale ktoś powie że mogę się wyłgać że
robił to nieświadomie)


 A prawo w Polsce pozwala aby oskarżony kłamał bezkarnie

czyli "prawo" w polsce broni bandytów i złodziei, mogą kłamać, są pod
ochroną, chroni się ich tożsamość, a biednego żuczka można olewać, i
zastraszać


 Ale dla większości czynów karalnych świadomość nie jest potrzebna.
 Bo tu NIE chodzi o "świadomość że czyn jest karalny" (to oszut musi
wiedzieć, jego broszka), lecz szczególny przypadek, że oszustwo
musi być niejako "zamierzone".
 Przy innych przestępstwach będzie działało "jak nie kijem go to
pałką", dajmy na to - kradzież. Jak dowody na to że ukradł są
słabe, to pozostaje jeszcze przywłaszczenie - nie wolno bezprawnie
przejmować posiadania, niezależnie od tego, że nie wolno kraść,
to ze ukradł to jedno, a to że nie chce oddać to drugie.
 Skoro nie mial podstaw do uznania, że mienie jest porzucone,
a - jak rzekłem - dowody na kradzież będą słabe, trzeba przeprosić
za "złodzieja" i oskarżyć o przywłaszczenie :P

nieprawda, przecież tutaj mnie pouczono art13KK że wszelkie przestępstwo,
czy zbrodnia musi być świadoma i zamierzona, bo inaczej nią nie jest!!!!!
więc skoro przy oszustwie z dowodami nie da się udowodnić, to jak złodzieja
czy bandytę z odwodami można ukarać? paranoja!!!!

pozdrawiam, allegrowy żuczek wkraczający na ścieżkę zbrodni po to żeby być
pod ochroną.

Data: 2010-11-29 09:55:17
Autor: Gotfryd Smolik news
oszustwo allegro - paranoja
On Sun, 28 Nov 2010, allegrowy żuczek wrote:

powiedz mi czy w prawie
cywilnym, na które radzą mi się powoływać, też nie ma innej podobnej
paranoi?

  Nie wiem jaka może wystąpić :)
  Ale prawdą jest, iż sądząc z Twojego opisu masz jakieś dowody
*na to co chcesz zarzucić*. W odróżnieniu od sprawy karnej.

art.13 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej
[...]
Ale *ja* to wiem i wiem, że *Ty* to wiesz
[...]
no kurcze, znowu ktoś mi sugeruje "przeciętną" świadomość policji,
sędziów i prawników

  Jesteś łaskaw czasem czytać na co odpisujesz? ;)
  Przecież chodziło o to, że *sprzedawca* będzie się bronił tym
sposobem.

na pewno nie każdy, chyba że mnie oświecisz artykułem twierdzącym inaczej,
ale tak jak kierowca ma obowiązek znać prawo drogowe, tak samo prowadzać DG
ma taki sam obowiązek

  Ma.
  Tyle, że nie każde złamanie prawa jest karalne w rozumieniu prawa
karnego.
  Akurat wg przepisów ruchu drogowego widać czyny karalne *bez* umyślności,
więc trudno wskazać "coś podobnego" do oszustwa.

 A prawo w Polsce pozwala aby oskarżony kłamał bezkarnie

czyli "prawo" w polsce broni bandytów i złodziei, mogą kłamać

  To pretencja pod złym adresem. Stwierdzam:
- że tak JEST
- że nie wszędzie na świecie tak jest (np. w USA podejrzany ma prawo
   odmowy zeznań, ale nie ma prawa kłamać - podlega karze jak świadek)

nieprawda, przecież tutaj mnie pouczono art13KK że wszelkie przestępstwo,

  A przeczytałeś ten art.13 czy gdybasz sobie radośnie?
"Odpowiada za usiłowanie, kto w zamiarze popełnienia czynu zabronionego
swoim zachowaniem bezpoœrednio zmierza [...]"
  Dotyczy to *wyłącznie* usiłowania!
  Chciałbyś, żeby za to że wieziesz do domu siekierę kupioną w markecie
można było Cię oskarżyć o usiłowanie zabójstwa?

czy zbrodnia musi być świadoma i zamierzona, bo inaczej nią nie jest!!!!!

  No nie jest.
  Przeczytaj wątki np. o wypadkach drogowych.

pozdrawiam, allegrowy żuczek wkraczający na ścieżkę zbrodni po to żeby być
pod ochroną.

  Ten post może stać się dowodem że Twoje działanie było zamierzone,
więc uważaj :P

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-11-29 20:08:22
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał:
Jesteś łaskaw czasem czytać na co odpisujesz? ;)
Przecież chodziło o to, że *sprzedawca* będzie się
bronił tym sposobem.

nie wiadomo jak będzie się bronił sprzedawca, natomiast tutaj to nie on się
broni, tylko WY go bronicie,

a co do obrony tym sposobem, to wytłumacz mi jak policji i sędziom udaje się
kogokolwiek skazać skoro nie ma możliwość udowodnienia umyślności i
świadomości?


czyli "prawo" w polsce broni bandytów i złodziei, mogą kłamać
 To pretencja pod złym adresem. Stwierdzam: - że tak JEST
- że nie wszędzie na świecie tak jest (np. w USA podejrzany ma prawo
  odmowy zeznań, ale nie ma prawa kłamać - podlega karze jak świadek)

to nie jest pretensja tylko stwierdzenie, ciebie mogę się jedynie spytać:
skoro jesteś tego świadomy co z tym robisz, nic?


nieprawda, przecież tutaj mnie pouczono art13KK że wszelkie przestępstwo,
 A przeczytałeś ten art.13 czy gdybasz sobie radośnie?

przeczytałem, pomyliłem się i podałem nie ten artykuł, chodziło mi o ten co
mówi że zbrodnia/przestępstwo bez zamierzenia i świadomości
zbrodnią/przestępstwem nie jest, czyli art.8KK


pozdrawiam, allegrowy żuczek wkraczający na ścieżkę zbrodni
po to żeby być pod ochroną.
 Ten post może stać się dowodem że Twoje działanie było
zamierzone, więc uważaj :P

nieprawda, bo będąc pod ochroną mogę kłamać, więc powiem że nie byłem
świadomy tego ci piszę i nie mają możliwości mi tego udowodnić
pozdrawiam, allegrowy żuczek wkur&*%$#

Data: 2010-12-04 00:35:07
Autor: Gotfryd Smolik news
oszustwo allegro - paranoja
On Mon, 29 Nov 2010, allegrowy żuczek wrote:

użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał:
Jesteś łaskaw czasem czytać na co odpisujesz? ;)
Przecież chodziło o to, że *sprzedawca* będzie się
bronił tym sposobem.

nie wiadomo jak będzie się bronił sprzedawca,

  Fakt, sprzedawcy często nie znają prawa.

natomiast tutaj to nie on się broni, tylko WY go bronicie,

  No jak wolisz być zaskoczony ew. manewrem sprzedawcy, to
ja się przestaję odzywać.
  Pisząc o tym, co on *może* zrobić, *my* go "bronimy", ROTFL!

czyli "prawo" w polsce broni bandytów i złodziei, mogą kłamać
 To pretencja pod złym adresem.
[...]
to nie jest pretensja tylko stwierdzenie, ciebie mogę się jedynie spytać:
skoro jesteś tego świadomy co z tym robisz, nic?

  Nic. Mam dość innych zajęć.
  Co Ty z tym robisz?
(sądząc z faktu, iż większości "posunięć" nie byłeś świadomy, wnioski
można wysnuć).

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-12-04 16:46:12
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał:
natomiast tutaj to nie on się broni, tylko WY go bronicie,

No jak wolisz być zaskoczony ew. manewrem sprzedawcy, to
ja się przestaję odzywać. Pisząc o tym, co on *może* zrobić,
*my* go "bronimy", ROTFL!

tak, "wy" towarzysze "go" bronicie, bo prześcigacie się w pomysłach jak by tu się wyłgać z oszustwa, nikt nie napisze jak takie oszustwo udowodnić, odnoszę wrażenie że ktoś "wam" za takie stanowisko płaci, bo prawnik chyba nie otwiera ust za darmo,
co do manewrów sprzedawcy to jak będą to się zobaczy, jeśli policja mając wszystko podane na tacy tyłkiem nie ruszy i oleje sprawę, bo przecież oszuści są "u nas" w kraju pod ochroną, natomiast jak ja przejdę na przejściu na czerwonym to od razu mnie wsadzą, skasują i wszystko udowodnią, w każdym razie bez względu na wynik, dam tutaj opis zakończenia sprawy, ale szybko na to się nie zanosi, bo na razie cicho sza, może już sprawy nie ma,



to nie jest pretensja tylko stwierdzenie, ciebie mogę się jedynie spytać:
skoro jesteś tego świadomy co z tym robisz, nic?

 Nic. Mam dość innych zajęć.Co Ty z tym robisz?

no właśnie, nic, osoby zajmujące się prawem nic z nim nie zrobią, bo po co, skomlą tylko jakie to złe, ale nic nie poradzą, to twoja filozofia, natomiast ja na pewno coś zrobię, co to zobaczymy,

pozdrawiam, allegrowy żuczek.

Data: 2010-12-05 00:54:05
Autor: mvoicem
oszustwo allegro - paranoja
(04.12.2010 16:46), allegrowy żuczek wrote:
użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał:
natomiast tutaj to nie on się broni, tylko WY go bronicie,

No jak wolisz być zaskoczony ew. manewrem sprzedawcy, to
ja się przestaję odzywać. Pisząc o tym, co on *może* zrobić,
*my* go "bronimy", ROTFL!

tak, "wy" towarzysze "go" bronicie, bo prześcigacie się w pomysłach jak
by tu się wyłgać z oszustwa, nikt nie napisze jak takie oszustwo
udowodnić, odnoszę wrażenie że ktoś "wam" za takie stanowisko płaci, bo
prawnik chyba nie otwiera ust za darmo,
[...]
no właśnie, nic, osoby zajmujące się prawem nic z nim nie zrobią,
[...]

Ty chyba masz wrażenie że to jest forum prawników. A to jest forum
takich jak ty żuczków, allegrowych i nie tylko :).

Z udzielających się na forum o jednym tylko wiem że jest prawnikiem i
akurat w tym wątku się nie udzielał (a szkoda, bo mistrz ciętej riposty
on jest i by ci może powiedział dosadniej to co my próbujemy ci łagodnie
powiedzieć).

p. m.

Data: 2010-12-05 15:08:53
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał:
Ty chyba masz wrażenie że to jest forum prawników.
A to jest forum takich jak ty żuczków, allegrowych i nie tylko :).

błędnie sondujesz, wcale takiego wrażenia nie mam i mimo że nie mam
prawniczo przeszkolenia, to po paru zdaniach potrafię odróżnić żuczka od
prawnika, tak samo jak nie mając przeszkolenia budowlanego paru
zdaniach/piwach potrafię odróżnić budowlańca od nie budowlańca, partacza od
fachowca,
dokładnie wiem kto w tej dyskusji był żuczkiem, żuczki tylko potwierdziły
moje doświadczenia w temacie, prawnicy też, tylko od ich strony,


Z udzielających się na forum o jednym tylko wiem że jest prawnikiem i
akurat w tym wątku się nie udzielał (a szkoda, bo mistrz ciętej riposty
on jest i by ci może powiedział dosadniej to co my próbujemy ci łagodnie
powiedzieć).

no więc WY prawnicy, traktujący siebie jako klasę ponad prawem, niemal macie
się za bogów, nic dla was się nie liczy, poza własnym zdaniem, tylko ono
jest święte, boskie, taka "wasza" filozofia,
więc TY wytłumacz mi tylko jedno, dlaczego w więzieniach siedzą niewinni
ludzie?
bo skoro zbrodnia/przestępstwo jest "nie do udowodnienia" to jak się tych
ludzi skazuje?
czyżby bandyci chadzali na wolności, bo żuczki nie mają boskiej mocy
udowodnienia jakiejś świadomości, natomiast WY wsadzacie do pierdla same
żuczki, bo Wy bogowie macie taką moc że możecie wszystko, nawet zmieniać
fakty i rzeczywistość?
pozdrawiam, allegrowy żuczek.

Data: 2010-12-05 14:18:37
Autor: Wojciech Bancer
oszustwo allegro - paranoja
On 2010-12-05, allegrowy żuczek <bez@meila.pl> wrote:

[...]

no więc WY prawnicy, traktujący siebie jako klasę ponad prawem, niemal macie
się za bogów, nic dla was się nie liczy, poza własnym zdaniem, tylko ono
jest święte, boskie, taka "wasza" filozofia,

Wg tej definicji, to też jesteś prawnikiem. :D

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-12-05 15:17:55
Autor: mvoicem
oszustwo allegro - paranoja
(05.12.2010 15:08), allegrowy żuczek wrote:
użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał:
Ty chyba masz wrażenie że to jest forum prawników.
A to jest forum takich jak ty żuczków, allegrowych i nie tylko :).

błędnie sondujesz, wcale takiego wrażenia nie mam i mimo że nie mam
prawniczo przeszkolenia, to po paru zdaniach potrafię odróżnić żuczka od
prawnika,
[...]

Skoro tak, to czemu ...



Z udzielających się na forum o jednym tylko wiem że jest prawnikiem i
akurat w tym wątku się nie udzielał (a szkoda, bo mistrz ciętej riposty
on jest i by ci może powiedział dosadniej to co my próbujemy ci łagodnie
powiedzieć).

no więc WY prawnicy, [...]

....mówisz "WY prawnicy"? Zakładam że WY odnosi się do tych z którymi
dyskutowałeś, a więc mnie, Gotfryda, Wojciecha, Roberta, Piotra
[trzykoty], Liwiusza i pewnie jeszcze kogoś ominąłem.

Więc weź przyjmmij do wiadomości, że wśród tych osób 4 osoby na 100% nie
są prawnikami, pozostałe 2 nie mam pewności, ale też raczej sie zajmują
czym innym.

To że ktoś się z tobą nie zgadza nie oznacza od razu że jest prawnikiem :).

p. m.

Data: 2010-12-05 19:43:36
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał:
no więc WY prawnicy, [...]
...mówisz "WY prawnicy"? Zakładam że WY odnosi się do tych z którymi
dyskutowałeś, a więc mnie, Gotfryda, Wojciecha, Roberta, Piotra
[trzykoty], Liwiusza i pewnie jeszcze kogoś ominąłem.
Więc weź przyjmmij do wiadomości, że wśród tych osób 4 osoby na 100% nie
są prawnikami, pozostałe 2 nie mam pewności, ale też raczej sie zajmują
czym innym.

Ha ha, teraz mnie rozbawiłeś, wymieniłeś sześć osób (w tym siebie) i piszesz
że nie wiesz czy jesteś prawnikiem a reszta to nie prawnicy na 100%, dobre,
zakładając dalej że cztery z tych osób dziwnym trafem znasz osobiście
wychodzi przysłowie że "ręka rękę myje", ech

To że ktoś się z tobą nie zgadza nie oznacza od razu że jest prawnikiem
:).

nie oznacza, ale pewnie tutaj tak jest,

pozdrawiam, allegrowy żuczek, nie prawnik.

Data: 2010-12-05 23:30:09
Autor: mvoicem
oszustwo allegro - paranoja
(05.12.2010 19:43), allegrowy żuczek wrote:
użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał:
no więc WY prawnicy, [...]
...mówisz "WY prawnicy"? Zakładam że WY odnosi się do tych z którymi
dyskutowałeś, a więc mnie, Gotfryda, Wojciecha, Roberta, Piotra
[trzykoty], Liwiusza i pewnie jeszcze kogoś ominąłem.
Więc weź przyjmmij do wiadomości, że wśród tych osób 4 osoby na 100% nie
są prawnikami, pozostałe 2 nie mam pewności, ale też raczej sie zajmują
czym innym.

Ha ha, teraz mnie rozbawiłeś, wymieniłeś sześć osób (w tym siebie) i
piszesz
że nie wiesz czy jesteś prawnikiem

No o sobie to wiem na 100% że nie jestem prawnikiem. Jak i o jeszcze 3
osobach z w/wymienionych.

a reszta to nie prawnicy na 100%, dobre,
zakładając dalej że cztery z tych osób dziwnym trafem znasz osobiście

A skąd Ci przyszło do głowy że znam ich osobiście?

wychodzi przysłowie że "ręka rękę myje", ech

No spisek panie, spisek :).


To że ktoś się z tobą nie zgadza nie oznacza od razu że jest prawnikiem
:).

nie oznacza, ale pewnie tutaj tak jest,

Ok, to w sumie świetny sposób na określenie zawodu. Zdradź mi jak to
działa - czy jeżeli ktoś się ze mną nie zgodzi - to też prawnik? Jeżeli
nie - to jaki to zawód?

p. m.

Data: 2010-11-29 12:48:14
Autor: niusy.pl
oszustwo allegro - paranoja

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>

 A wtedy sprawa przekłada się na poziom cywilny: "nie wiedziałem ze
rzeczywiście to nie jest gwarancja, myślałem że kupujący ciemnotę
wciska".

wybacz, ale prowadzący DG ma obowiązek znać ustawy

 Każdy ma taki obowiązek. Formalnie.

To ja nawet konstytucji nie znam a Ty mówisz, że mam znać wszystkie ustawy

Data: 2010-11-29 15:09:01
Autor: Gotfryd Smolik news
oszustwo allegro - paranoja
On Mon, 29 Nov 2010, niusy.pl wrote:

To ja nawet konstytucji nie znam a Ty mówisz, że mam znać wszystkie ustawy

  No nie ja to wymyśliłem.
  Ale inaczej trzeba by robić tak, że np. każdy obywatel musiałby
podpisywać "zapoznałem się z treścią Kodeksu karnego i rozumiem
jego zapisy". I tak dla każdej ustawy oraz jej nowelizacji.

  Jest taki staroprawny :P zwyczaj powoływania się na "prawo
rzymskie" (z zastrzeżeniem, że starożytni Rzymianie oczy by
wielkie robili, stwierdzając jak wiele zasad jest łamanych)
i zasadę "domniemania znajomości prawa".

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-12-02 09:37:19
Autor: niusy.pl
oszustwo allegro - paranoja

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>

To ja nawet konstytucji nie znam a Ty mówisz, że mam znać wszystkie ustawy

 No nie ja to wymyśliłem.
 Ale inaczej trzeba by robić tak, że np. każdy obywatel musiałby
podpisywać "zapoznałem się z treścią Kodeksu karnego i rozumiem
jego zapisy". I tak dla każdej ustawy oraz jej nowelizacji.

Ale to nie jest tak. Ponosi się konsekwencje istnienia prawa i podlegania mu niezależnie od jego znajomości, ale samego prawa zwykle znać nie trzeba.

Data: 2010-11-24 16:50:16
Autor: Roman Rumpel
oszustwo allegro - paranoja
W dniu 2010-11-24 11:59, allegrowy żuczek pisze:
użytkownik "Piotr [trzykoty]" <trzykoty_wytnij@o2.pl> napisał:
To nie chodzi o to czy on się pomyli czy nie pomylił. Nie jesteś w stanie
udowodnić, że w chwili składania Ci oferty miał już zamiar Cię oszukać
(wprowadzić świadomie w błąd celem niekorzystnego rozporządzenia Twoimi
pieniędzmi)

ale jakie znaczenie ma to czy to zrobił świadomie, czy nieświadomie?

"Art. 286.1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej,

No ma znaczenie, bo słowa "w celu" oznaczają dolus directus coloratus - zamiar bezpośredni o szczególnym zabarwieniu, czyli nie ma możliwosci popełnienia takiego czynu nieświadomie, nieumyślnie.




--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy.  (C) by ~przypadek

Data: 2010-11-25 18:37:38
Autor: Piotr [trzykoty]
oszustwo allegro - paranoja
"allegrowy żuczek" <bez@meila.pl> wrote
w tym artykule nic o świadomości nie ma,

właśnie...

jest natomiast wprowadzenie w błąd
w celu osiągnięcia korzyści, a w tym przypadku >oba kryteria są spełnione

Art. 8 KK Ci pomoże. Musi być umyślność.

Data: 2010-11-25 22:15:59
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik "Piotr [trzykoty]" <trzykoty_NIC_@o2.pl> napisał:
w tym artykule nic o świadomości nie ma,
właśnie...

jest natomiast wprowadzenie w błąd
w celu osiągnięcia korzyści, a w tym przypadku >oba kryteria są spełnione
Art. 8 KK Ci pomoże. Musi być umyślność.

no i nareszcie konkretna odpowiedź, ciekawe czy ci z policji na to wpadną?
wielkie dzięki za artykuł którego nikt nie potrafił podać,

mam tylko nadzieję że jak większość tutaj, ty nie będziesz twierdził że to
oszustwo zostało popełnione nieumyślnie?

pozdrawiam, allegrowy żuczek.

Data: 2010-11-25 22:43:01
Autor: Robert Tomasik
oszustwo allegro - paranoja
Użytkownik "allegrowy żuczek" <bez@meila.pl> napisał w wiadomości news:4ceed04c$1$22809$65785112news.neostrada.pl...
użytkownik "Piotr [trzykoty]" <trzykoty_NIC_@o2.pl> napisał:
w tym artykule nic o świadomości nie ma,
właśnie...

jest natomiast wprowadzenie w błąd
w celu osiągnięcia korzyści, a w tym przypadku >oba kryteria są spełnione
Art. 8 KK Ci pomoże. Musi być umyślność.

no i nareszcie konkretna odpowiedź, ciekawe czy ci z policji na to wpadną?

Nie wpadną, bo nie ma on po prostu nic do rzzy w wypadku postępwoania karnego. Tam postępwoanie toczy sie w myśl kodeksu karnego i kodeksu postępwoania karnego, a te przepisy zakałdają, że to oskarżyciel musi dowieść winy oskarżonego, a nie oskarżony swojej niewinności.

wielkie dzięki za artykuł którego nikt nie potrafił podać,

Pewnie z tego powodu, że nikomu nie wpadło do głowy opieranie postępwoania karnego na przepisach prawa cywilnego.


mam tylko nadzieję że jak większość tutaj, ty nie będziesz twierdził że to
oszustwo zostało popełnione nieumyślnie?

Oszustwa nie można popełnić nieumyślnie. Albo facet popełnia je świadomie, albo nie popełnia.

Data: 2010-11-26 07:43:10
Autor: Michal
oszustwo allegro - paranoja

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:icmlht$4jh$1inews.gazeta.pl...

Art. 8 KK Ci pomoże. Musi być umyślność.

no i nareszcie konkretna odpowiedź, ciekawe czy ci z policji na to wpadną?

Nie wpadną, bo nie ma on po prostu nic do rzzy w wypadku postępwoania karnego. Tam postępwoanie toczy sie w myśl kodeksu karnego i kodeksu postępwoania karnego, a te przepisy zakałdają, że to oskarżyciel musi dowieść winy oskarżonego, a nie oskarżony swojej niewinności.

wielkie dzięki za artykuł którego nikt nie potrafił podać,

Pewnie z tego powodu, że nikomu nie wpadło do głowy opieranie postępwoania karnego na przepisach prawa cywilnego.

Tylko późna godzina Cię tłumaczy :) Teraz to już biednemu żuczkowi wszystko się do reszty pomiesza.
Michał

Data: 2010-11-26 17:12:54
Autor: Piotr [trzykoty]
oszustwo allegro - paranoja
no i nareszcie konkretna odpowiedź, ciekawe czy ci z policji na to wpadną?
wielkie dzięki za artykuł którego nikt nie potrafił podać,

Wpadną... umarzając postępowanie, jeśli nie ma dowodów umyślności oszustwa już w chwili zawierania transakcji sprzedaży.

mam tylko nadzieję że jak większość tutaj, ty nie będziesz twierdził że to
oszustwo zostało popełnione nieumyślnie?

Zmartwię Cię, nie wiem jak zostało popełnione, ale póki co nie ma dowodów na umyślność.

Artykuł, który podałem mówi tak (po ludzku): że jeśli w kodeksie karnym nie jest jakoś specjalnie przy danym czynie wsponiane, że karalne jest również nieumyślne popełnienie go, to karalne są tylko formy umyślne.

Jeśli dowiedziesz, że facet zawarł tę umowę po to, aby nabić w butelkę to go ścigniesz karnie, w innym przypadku - NIE.

Data: 2010-11-22 22:16:16
Autor: m4rkiz
oszustwo allegro - paranoja
?Użytkownik "allegrowy żuczek" <bez@meila.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4ceab806$0$22801$65785112@news.neostrada.pl...
krótko streszczę szczegóły: otrzymałem towar niezgodny z umową,

potrafisz *udowodnic* ze zamiarem sprzedawcy bylo cie oszukac?

nie dostałem
na towar żadnej gwarancji a powinna być 3letnia (sprzedawca twierdzi że
paragon jest gwarancją),

jego prawo

ja by tego było mało to jeszcze towar został
wysłany paczką ekonomiczną zamiast zamówioną priorytetową (różnica w cenie i
czasie dostawy)

nigrzecznie z jego strony, powinien roznice zwrocic

a sprzedawca w mailu informującym o wysłaniu towaru ostrzega
że nie przyjmuje reklamacji jeśli kurier nie sporządzi protokołu uszkodzenia
bądź niezgodności (protokołu nie było bo kurier mnie nie zastał i odebrał
ktoś inny a ja nie jestem w stanie oczekiwać go 7dni w tygodniu od rana do
wieczora, czekałem kilka dni na priorytet.

kurier??

Jazdę zaczęło allegro, na początku odpowiedziami typu że oni nie mają
kompetencji, oni nie mogą, oni nie wiedzą, ale szybko zaczęli mnie
terroryzować spamem o uzupełnienie obowiązkowych danych kontaktowych (nie
mam telefonu więc nie mogę go podać, a teraz zrobili jakieś zmiany że
telefon jest obowiązkowy)

ich serwis - ich prawo

sprawę oszustwa zgłosiłem na policję, ale i tam widocznie się to bardzo nie
spodobało, bo dzisiaj odwiedził mnie osobiście policjant (normalnie jak w
centrum miasta kogoś mordują to nie przyjadą, a tu do zabitej dechami wiochy
przez błotniste niedroża przyjechali bo sprawa bardzo pilna nie wiedzieć
dlaczego) i co się dzieje, zaczyna mi wmawiać że jednak do oszustwa nie
doszło, bo towar otrzymałem, to nic że niezgodny z umową, to nic że bez
gwarancji, to nic że zostałem oszukany na kosztach przesyłki,

wlasnie, to nic z punktu widzenia policji, zglos sie do us

I teraz widać w jakim to kraju żyjemy, pewnie policja sprawę umorzy bo
stwierdzi że oszustwa nie było,

jak dla mnie maja racje

sprzedawca mi kasy nie odda,

jego wola, zawsze mozesz sie z nim spotkac w sadzie

allegro mi kasy nie odda bo nie będzie wyroku skazującego,

takie zycie

na dokładkę pewnie zawiesi mi konto,

ich serwis - ich regulamin

[ciach manie przesladowcza]

co do niezgodnosci towaru z umowa - jezeli nie umiesz sie dogadac ze sprzedajacym
zawsze mozesz sie z nim spotkac w sadzie - nikt inny 'nie jest tu strona w sprawie'

gwarancji sprzedajacy udzielic nie musi, jezeli juz jednak twierdzi ze jej
udziela to ON decyduje co jest potrzebne i na jakich zasadach sie to odbywa

inny rodzaj paczki - powinien zwrocic roznice ze swojego cennika - jezeli tego nie
zrobi zawsze mozesz sie pofatygowac do US

i to mniej wiecej wszystko niezaleznie od tego jak bardzo skrzywdzony sie czujesz

Data: 2010-11-23 10:05:30
Autor: mz
oszustwo allegro - paranoja
Allegro ma użytkówników w ..... Sam to przerobiłem na własnym przykładzie. Takie jest moje zdanie a komentarzy danych w ramach odwetu od nieuczciwego sprzedawcy nie usuwają niestety. U mnie kwota była za mała by się sądzić z oszustem więc odpusciłem.

Data: 2010-11-28 17:01:09
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
opisując sytuację sam nie spodziewałem się usłyszeć takich absurdów o
"naszym prawie", teraz zaczynam sobie uświadamiać że jednak w więzieniach
siedzą wyłącznie ludzie niewinni, bo nie ma możliwości udowodnienia
świadomego zamierzenia popełnienia przestępstwa,
czyli wychodzi jednak że moje podejrzenia okazały się prawdziwe, czyli że
wszelkiej maści bandyci są w naszym kraju pod szczególną ochroną policji,
prawa i sądów, a takimi żuczkami jak ja nikt się nie przejmuje,

gdyby przeczytał tą dyskusję jakiś pisarz to spokojnie mógłby napisać
polskiego Orwell'a na jego podstawie, oczywiście po opłaceniu mojego
honorarium za prawa autorskie, po to żeby mnie było stać na prawników,
którzy i tak tylko biorą kasę a nie gwarantują skuteczności w swojej pracy,

pozdrawiam, allegrowy żuczek.

Data: 2010-11-28 16:21:17
Autor: Wojciech Bancer
oszustwo allegro - paranoja
On 2010-11-28, allegrowy żuczek <bez@meila.pl> wrote:

opisując sytuację sam nie spodziewałem się usłyszeć takich absurdów o
"naszym prawie", [...]

Skoro to "nasze prawo", to czy możesz mi wskazać proszę w którym demokratycznym kraju nie jest zachowana zasada domniemania niewinności?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-11-29 20:08:21
Autor: allegrowy żuczek
oszustwo allegro - paranoja
użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał:
opisując sytuację sam nie spodziewałem się usłyszeć takich absurdów o
"naszym prawie", [...]
Skoro to "nasze prawo", to czy możesz mi wskazać proszę w którym
demokratycznym kraju nie jest zachowana zasada domniemania
niewinności?

ja tutaj żadnego domniemania się nie czepiam, ty natomiast wytłumacz mi jak
to możliwe w "naszych" więzieniach siedzą sami niewinni?

pozdrawiam, allegrowy żuczek.

oszustwo allegro - paranoja

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona