Dowiadujemy się drogą lektury, iż zaledwie 17 z 48 domów pomocy
społecznej na Podkarpaciu spełnia unijne standardy. Pozostałe placówki
otrzymały warunkowe pozwolenia na działalność, jednak nie mogą
przyjmować nowych mieszkańców.

Jednym z warunków, jakie muszą spełnić domy pomocy społecznej, jest
likwidacja barier architektonicznych, które utrudniają przemieszczanie
się osobom niepełnosprawnym. Wymagania dotyczą też odpowiedniego
metrażu pokojów. Unijne przepisy mówią, że na jednego pensjonariusza
powinno przypadać 6, a w pokoju jednoosobowym 9 metrów kwadratowych. W
ośrodku powinna być osobna jadalnia, pokój gościnny, odpowiednia
liczba toalet itp. Na poprawę warunków bytowych mieszkańców i
dostosowanie do norm unijnych placówki mają czas do końca przyszłego
roku, w innym przypadku zostaną zamknięte.
Póki co nie mogą też przyjmować nowych podopiecznych, co przy
rotacyjnym charakterze tych placówek jest dotkliwe. Gdy nie ma
możliwości uzupełnienia stanu, pojawiają się kłopoty finansowe, bo
koszty stałe są praktycznie niezmienne. Tym samym może zabraknąć
pieniędzy na remonty i wynagrodzenia dla pracowników, których zarobki
i tak odbiegają od średniej krajowej. Dariusz Tracz, dyrektor Wydziału
Polityki Społecznej w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie,
liczy na to, że mimo wszystko placówki zdołają dostosować swoje
warunki do unijnych wymogów.

W 2007 r. unijne standardy w tym zakresie spełniało zaledwie 3 spośród
48 domów pomocy społecznej na Podkarpaciu. Dziś jest ich już 17, a to
w przekonaniu Tracza znaczący postęp. Jednak unijnych i
ministerialnych urzędników interesuje kompleksowe rozwiązanie
problemu, a do tego wciąż daleko. - Pięć kolejnych wniosków o wydanie
pozwolenia na bezterminową działalność jest rozpatrywanych przez
wojewodę, natomiast pozostałe placówki posiadają plan dochodzenia do
standardów. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku powinny
spełnić wymagania - wyjaśnia Dariusz Tracz.
Placówka, która sprosta standardom, otrzyma zezwolenie na prowadzenie
działalności na czas nieokreślony. To z kolei umożliwi przyjmowanie
nowych osób.

Mariusz Kamieniecki, Nasz Dziennik

Jak widać, nie od dziś zresztą, Unia Europejska wsadza swój
totalitarny ryj dosłownie we wszystko - nawet w to, jakie mają być
"standardy" domów opieki społecznej - narzucając swoją urzędniczą wolę
krajom, które rzekomo (jak hucpiarsko twierdzą eurotumany) są
"niepodległe".

Unijnych skurwysynów nie obchodzi, iż we wciąż biednym kraju, jakim
jest Polska, lepiej jest żeby mieć jakikolwiek dach nad głową i ciepłą
strawę, niż nocować w kanałach ciepłowniczych, być przeganianym z
klatek schodowych albo koczować na ogródkach działkowych, póki nie
nadejdzie śmierć z zimna -  w imię ich pieprzonych "standardów".
Unijne skurwysyny - nie ulega dla mnie wątpliwości - celowo narzucają
niewykonalne niekiedy "standardy" aby po prostu skazać ludzi
korzystających z opieki społecznej na śmierć. Natomiast polskie
skurwysyny w te pędy wykonują ich zalecenia.

A nasz polski Kościół Posoborowy popiera Unię Europejską i jej
błogosławi

Dowiadujemy się drogą lektury, iż zaledwie 17 z 48 domów pomocy

społecznej na Podkarpaciu spełnia unijne standardy. Pozostałe placówki
otrzymały warunkowe pozwolenia na działalność, jednak nie mogą
przyjmować nowych mieszkańców.


Chyba masz niewlasciwe lektury. Proponuje wrocic do Janka Muzykanta
i Lyska z pokladu Idy.

A nasz polski Kościół Posoborowy popiera Unię Europejską i jej

błogosławi

No widzisz, jakie to sqrwysyny ?

A tak wogole o tytul postu powinien byc:

oto jak Pierdolce i Syfilitycy dobijaja ludzi najuboższych w Polsce


--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification