Data: 2017-09-10 07:26:57 | |
Autor: Shrek | |
pĂłĹpasiec | |
W dniu 09.09.2017 o 23:41, garus.krzysztof@gmail.com pisze:
Pytanie, jak to byłoby potraktowane gdyby przejechano pieszego w tego typu sytuacji. Znaki pionowe? |
|
Data: 2017-09-10 01:52:19 | |
Autor: garus.krzysztof | |
pĂłĹpasiec | |
W dniu niedziela, 10 września 2017 07:26:57 UTC+2 użytkownik Shrek napisał:
Znaki pionowe? Był |
|
Data: 2017-09-10 10:55:33 | |
Autor: Shrek | |
pĂłĹpasiec | |
W dniu 10.09.2017 o 10:52, garus.krzysztof@gmail.com pisze:
Znaki pionowe? Czyli pozamiatane. Potrącenie na przejściu, pół pasów nie ma znaczenia. Shrek |
|
Data: 2017-09-10 11:04:03 | |
Autor: J.F. | |
półpasiec | |
Dnia Sun, 10 Sep 2017 10:55:33 +0200, Shrek napisał(a):
W dniu 10.09.2017 o 10:52, garus.krzysztof@gmail.com pisze: Ale "zza autobusu", co otwiera pole do popisu dla adwokata, no i znak pionowy byl, ale przejscie nie wiadomo dokladnie gdzie, wiec ma dodatkowy argument. Pojsc, zdjecia zrobic, poczekac na autobus, znow zrobic - zanim domaluja. Moze nawet film nagrac jak to wyglada w praktyce. J. |
|
Data: 2017-09-10 11:12:00 | |
Autor: Poldek | |
pĂłĹpasiec | |
W dniu 2017-09-10 o 11:04, J.F. pisze:
Dnia Sun, 10 Sep 2017 10:55:33 +0200, Shrek napisał(a): Nie otwiera tylko zamyka i dodatkowo obciąża kierującego pojazdem, który potrącił. Jak byłem na kursie prawa jazdy, to mi wbijali do głowy, że omijając autobus stojący na przystanku należy zachować szczególną ostrożność, aby w żadnym razie nie potrącić człowieka wychodzącego z za autobusu. To nie zalecenie instruktora, to jest przepis. Ale ja robiłem prawo jazdy dawno. Teraz mogło się coś pozmieniać... |
|
Data: 2017-09-10 12:23:17 | |
Autor: J.F. | |
półpasiec | |
Dnia Sun, 10 Sep 2017 11:12:00 +0200, Poldek napisał(a):
W dniu 2017-09-10 o 11:04, J.F. pisze: o ile zrozumialem sytuacje - autobus jechal z przeciwka, stanal (na jezdni i przystanku jednoczesnie) ... i czy to jest omijanie ? Ale ja robiłem prawo jazdy dawno. Teraz mogło się coś pozmieniać... Np. mozna sie doczytac w definicji omijania ze nic tam nie pisza o kierunku wczesniejszego ruchu i stronie postoju :-) Mozna sie tez doczytac, ze pieszym nie wolno wychodzic na jezdnie zza pojazdu/przeszkody, ale tego przypadku w zasadzie nie dotyczy. J. |
|
Data: 2017-09-10 11:14:02 | |
Autor: Shrek | |
pĂłĹpasiec | |
W dniu 10.09.2017 o 11:04, J.F. pisze:
Czyli pozamiatane. Potrącenie na przejściu, pół pasów nie ma znaczenia. Ale my nie o tym, a o braku połowy pasów. "za autobusy" to temat na inną dyskusję, ale uprzedzając to na przejściach sytuacja zaskakuje mnie bardzo rzadko (na szczęscie), a jak już zaskoczy to zwykle jest to moja wina (pomijając kretynów wyprzedzajacych na przejściach, bo ci potrafią zaskoczyć, mimo że staram się ich kretynizm przewidzieć) Shrek |
|
Data: 2017-09-10 11:59:41 | |
Autor: J.F. | |
półpasiec | |
Dnia Sun, 10 Sep 2017 11:14:02 +0200, Shrek napisał(a):
W dniu 10.09.2017 o 11:04, J.F. pisze: Moze drogowcy madrzy i daja odstep od przystanku, a moze minister madry i tak rozporzadzil ... J. |
|
Data: 2017-09-10 15:36:04 | |
Autor: Shrek | |
pĂłĹpasiec | |
W dniu 10.09.2017 o 11:59, J.F. pisze:
"za autobusy" to temat na inną dyskusję, ale uprzedzając to na Może drogowcy, może minister. Lubię się łudzić, że też mam w tym swój udział i po prostu pieszych na przejściu się spodziewam. Zwłaszcza jak, ich nie widzę... bo widzę, że coś zasłania;) Shrek |
|
Data: 2017-09-10 17:03:29 | |
Autor: J.F. | |
półpasiec | |
Dnia Sun, 10 Sep 2017 15:36:04 +0200, Shrek napisał(a):
W dniu 10.09.2017 o 11:59, J.F. pisze: Najbardziej to sami piesi moga zadbac o swoje bezpieczenstwo :-) Ale ze sa tylko ludzmi, kierowcy tez, to mysle ze im minister pomogl. W koncu to takie proste - odsunac przystsnek od przejscia na ~10m, kierowca widzi, pieszy widzi, pieszy nie przechodzi z pospiechu, a jak przechodzi, to wie ze musi uwazac, bo nie jest na przejsciu, a jak nie uwaza ... to juz tylko jego wina :-) J. |
|
Data: 2017-09-10 17:23:48 | |
Autor: Shrek | |
pĂłĹpasiec | |
W dniu 10.09.2017 o 17:03, J.F. pisze:
Ale ze sa tylko ludzmi, kierowcy tez, to mysle ze im minister pomogl. Nie wiem jak ci to napisać. Jeśli twierdzisz, że w przypadku wzajemnej widoczności, jak kierowca pierdolnie na przejściu pieszego, to wina jest pieszego... No sam nie wiem... Nie życzę ci oczywiście, żebyś kogoś uszkodził, ale w razie "W" fajnie by było jakbyś to przed sądem powtórzył:P To że pieszy powinien mieć instynk samoczachowawczy to jedno. To że masz mu ustąpić to punkt od którego dyskusję nalezy zacząć. A dopiero później zastanawiać się co ma pieszy. To nie twoje zadanie - ty masz go po prostu na przejścu przepuścić. Koniec. Shrek |
|
Data: 2017-09-10 17:42:58 | |
Autor: J.F. | |
półpasiec | |
Dnia Sun, 10 Sep 2017 17:23:48 +0200, Shrek napisał(a):
W dniu 10.09.2017 o 17:03, J.F. pisze: Ale nie ma wzajemnej widocznosci, bo autobus zaslania. jak kierowca pierdolnie na przejściu pieszego, to wina jest pieszego... No sam nie wiem... Nie życzę ci oczywiście, żebyś kogoś uszkodził, ale w razie "W" fajnie by było jakbyś to przed sądem powtórzył:P No, tak gwoli scislosci, to ciagle jeszcze u nas pieszemu nie wolno "wtargnac na przejscie". J. |
|
Data: 2017-09-10 18:04:31 | |
Autor: Shrek | |
pĂłĹpasiec | |
W dniu 10.09.2017 o 17:42, J.F. pisze:
Nie wiem jak ci to napisać. Jeśli twierdzisz, że w przypadku wzajemnej No przecież piszesz o odsunięciu przejścia od przystanku... No, tak gwoli scislosci, to ciagle jeszcze u nas pieszemu nie wolno Ale ty dalej jesteś obowiązany ustąpić mu pierwszeństwa. Zresztą jakim cudem ma "wtargnąć na jezdnię" od razu na przeciwległy pas? Generalnie wszelkie dyskusje na temat kto ma pierszeństwo na przejściu udowadniają, że nie tylko politycznie cofamy się do poziomu wszelkich postradzieckich "stanów". W kodeksie jest jasno napisane - pierwszeństwo na przejściu ma pieszy. Wszelkie dywagacje kiedy je nabiera są również z dupy wzięte, gdzyż chyba zgadzamy się, ze na chodniku tym bardziej ma pierwszeństwo - prawda? Shrek |
|
Data: 2017-09-10 18:58:49 | |
Autor: re | |
półpasiec | |
Użytkownik "Shrek" .... Generalnie wszelkie dyskusje na temat kto ma pierszeństwo na przejściu udowadniają, że nie tylko politycznie cofamy się do poziomu wszelkich postradzieckich "stanów". W kodeksie jest jasno napisane - pierwszeństwo na przejściu ma pieszy. Wszelkie dywagacje kiedy je nabiera są również z dupy wzięte, gdzyż chyba zgadzamy się, ze na chodniku tym bardziej ma pierwszeństwo - prawda? -- - Na chodniku nie jedzie samochód, jedzie jezdnią. Dlatego pierwszeństwo na przejściu pieszy dostaje jak na niego wchodzi. |
|
Data: 2017-09-11 00:11:51 | |
Autor: xyz | |
pĂłĹpasiec | |
W dniu 10.09.2017 o 18:58, re pisze:
Na chodniku nie jedzie samochód, jedzie jezdnią. Dlatego pierwszeństwo na przejściu pieszy dostaje jak na niego wchodzi.To akurat kwestia dyskusyjna, ja szedłem po chodniku i zostałem potrącony przez auto jadące tymże chodnikiem. Nie wyjeżdżające z bramy a jadące wzdłuż, bo tak, bo włączyć się ciężko to do następnego skrzyżowania chodnikiem jeżdżą. Ja się zatrzymałem on też, chwilę powarczał silnikiem ale gdzie miałem uskoczyć??? Na jezdnię pełną aut, to mi walnął w nogi bo on 1,5 tony waży a ja tylko 100kg. Mam nadzieję że prawko odbiorą. -- -- - xyz |
|
Data: 2017-09-11 08:50:47 | |
Autor: Poldek | |
pĂłĹpasiec | |
W dniu 2017-09-11 o 00:11, xyz pisze:
W dniu 10.09.2017 o 18:58, re pisze: Już sama jazda samochodem po chodniku "wzdłuż" jest wykroczeniem. A potrącenie pieszego na chodniku, to już grubsza sprawa. |
|
Data: 2017-09-10 21:29:38 | |
Autor: Poldek | |
pĂłĹpasiec | |
W dniu 2017-09-10 o 15:36, Shrek pisze:
W dniu 10.09.2017 o 11:59, J.F. pisze: Jak widzisz przejście i widzisz, że jego część zasłania ci autobus, to wtedy masz się zachować tak, jakby w każdej chwili z za tego autobusu miał wyjść pieszy. Proste. |
|
Data: 2017-09-10 21:38:03 | |
Autor: t-1 | |
pĂłĹpasiec | |
W dniu 2017-09-10 o 21:29, Poldek pisze:
Jak widzisz przejście i widzisz, że jego część zasłania ci autobus, to wtedy masz się zachować tak, jakby w każdej chwili z za tego autobusu miał wyjść pieszy. Proste. Dla nie rozumiejącego pytania proste. Przecież pisał, że nie widać przejścia bo autobus zasłania zebrę. Więc jakby przejścia nie było, to jak ma się zachować? |
|
Data: 2017-09-10 22:03:44 | |
Autor: Shrek | |
pĂłĹpasiec | |
W dniu 10.09.2017 o 21:38, t-1 pisze:
Dla nie rozumiejącego pytania proste. Zależy od stopnia paranoi. Ja staram się zwolnić do przepisowych 50;) Shrek |
|
Data: 2017-09-10 22:15:14 | |
Autor: Poldek | |
pĂłĹpasiec | |
W dniu 2017-09-10 o 21:38, t-1 pisze:
W dniu 2017-09-10 o 21:29, Poldek pisze: Stojący na przystanku autobus to jest wymóg zachowania szczególnej ostrożności i jechania tak, jakby z za autobusu miał w każdej chwili wyłonić się pieszy. Przejście dla pieszych nie jest potrzebne. |
|
Data: 2017-09-11 00:30:30 | |
Autor: Bolko | |
pĂłĹpasiec | |
W dniu niedziela, 10 września 2017 22:15:16 UTC+2 użytkownik Poldek napisał:
W dniu 2017-09-10 o 21:38, t-1 pisze: Podsumujmy, czyli: Autobus w zatoczce jadę sobie obok spokojnie, I w razie W to jest moja wina jak wpadnie mi pieszy pod koła nawet jak przejścia dla pieszych w tym miejscu nie ma? A jak autobus stoi na pasie drogowym to mogę go ominąć i jechać dalej, I w razie W to jest moja wina jak wpadnie mi pieszy pod koła nawet jak przejścia dla pieszych w tym miejscu nie ma? Autobus stoi na jezdni/ w zatoczce. Pieszy przechodzi przez przejście. W razie W to jest moja wina. Innych opcji chyba nie ma |
|
Data: 2017-09-11 09:57:56 | |
Autor: J.F. | |
półpasiec | |
Użytkownik "Bolko" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:74b24bec-c40b-4778-8d7e-6bc4848ca14b@googlegroups.com...
W dniu niedziela, 10 września 2017 22:15:16 UTC+2 użytkownik Poldek napisał: Stojący na przystanku autobus to jest wymóg zachowania szczególnej Podsumujmy, czyli: Formalnie nie - ale jak to Shrek pisze - bylo do przewidzenia :-) A jak autobus stoi na pasie drogowym to mogę go ominąć i jechać dalej, Autobus stoi na jezdni/ w zatoczce. I tu jest dyskusyjne - bo mamy element wtargniecia na przejscie pod nadjezdzajacy pojazd. Jak zatoki nie ma, to pieszy przeszedl pol przejscia zanim doszlo do kolizji. Czyli niewatpliwie "byl na przejsciu". I kierowca powinien mu ustapic ... ale autobus zaslonil widok :-) A moze jeszcze drogowcy nie odnowili zebry .. J. |
|
Data: 2017-09-11 01:39:19 | |
Autor: przemek.jedrzejczak | |
pĂłĹpasiec | |
https://www.google.de/maps/@53.3740507,14.6614134,3a,75y,296.32h,86.54t/data=!3m6!1e1!3m4!1sMtnaa5xZE5oUh3O1_UVQsw!2e0!7i13312!8i6656
czasami organizacja ruchu jest kiepska, autobus zaslania kierowcy znak, wtargniecia nie ma ale nagle pieszy pojawia sie w zasiegu wzroku kierowcy i hebel |
|
Data: 2017-09-11 17:48:29 | |
Autor: Shrek | |
pĂłĹpasiec | |
W dniu 11.09.2017 o 09:57, J.F. pisze:
Podsumujmy, czyli: To akurat nie ja. Ale rzeczywiście - staram się zwolnić do przepisowych 50 wyprzedzając autobus, Ale nie przesadzajmy - pieszy poza przejściem (choc są wyjątki) pierwszeństwa nie ma, więc nie róbmy z niego świętej krowy. Natomiast na przejściu ma i koniec. To że nie widzisz cię nie usprawiedliwia. Jakoś z podporządkowanej na pałę nie wyjeżdzasz jak nie ma widoczności bez przyhamowania. Shrek |
|
Data: 2017-09-11 10:36:04 | |
Autor: Poldek | |
pĂłĹpasiec | |
W dniu 2017-09-11 o 09:30, Bolko pisze:
W dniu niedziela, 10 września 2017 22:15:16 UTC+2 użytkownik Poldek napisał: Jeżeli autobus stoi na przystanku, to nie musi być przejścia dla pieszych, żeby była twoja wina. |
|
Data: 2017-09-12 05:53:14 | |
Autor: Shrek | |
pĂłĹpasiec | |
W dniu 11.09.2017 o 22:08, TomN pisze:
Dobra dość! Ma prawo czy nie, to jedno. Niech poda przepis dający mu w takim wypadku pierwszeństwo. Shrek |
|
Data: 2017-09-11 00:14:19 | |
Autor: xyz | |
pĂłĹpasiec | |
W dniu 10.09.2017 o 21:38, t-1 pisze:
W dniu 2017-09-10 o 21:29, Poldek pisze: Jak nie było jak znak pionowy był? A to oznacza że jest przejście, jak się nie mylę to w przepisach jest nawet określona odległość od tego znaku w jakiej się to przejście może znajdować. Więc tłumaczenie że zebry nie było widać jest po prostu idiotyczne. -- -- - xyz |
|
Data: 2017-09-10 23:42:41 | |
Autor: jerzu.xyz | |
półpasiec | |
On Sun, 10 Sep 2017 11:04:03 +0200, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote: no i znak pionowy byl, ale przejscie nie wiadomo dokladnie gdzie Wg przepsisów przejście nie musi być oznakowane znakami poziomymi. Wystarczą tylko pionowe. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t |
|
Data: 2017-09-11 17:35:31 | |
Autor: Jawi | |
pĂłĹpasiec | |
W dniu 2017-09-10 o 11:04, J.F. pisze:
Ale "zza autobusu", co otwiera pole do popisu dla adwokata,Jak zimą śnieg zasypie drogi to tez nie wiadomo gdzie? Znak przejścia dla pieszych jest przy przejściu :) -- "Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka, że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią" |