Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji

padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji

Data: 2014-04-10 19:24:46
Autor: magda
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Witam
Dzisiaj padl calkowicie i nagle kilkumiesieczny akumulator. Wczoraj normalnie auto jezdzilo, dzisiaj wsiadam i krecic nie chce. Po odpaleniu auta przez kable i pokreceniu sie godzinke po miescie - nadal zgon calkowity. Akumulator wsadzony na prostownik poczatkowo laduje sie pradem 3A (prostownik do 12A) a po kilkunastu minutach ladowanie spada do "zera" (wychylowy amperomierz na prostowniku nie rusza sie wcale, ale slychac ze transformator cos tam daje bo brzeczy troche bardziej niz przy odlaczonym aku).
I teraz pytanie jak zabrac sie za zalatwienie sprawy.
Akumulator kupiony na osobe fizyczna w sklepie internetowym, odebrany osobiscie. Nie jest to sklep producenta tylko taki wielobranzowy.
Na ich stronie piszą zeby w razie usterek sprzetu kontaktowac sie z producentem jednak ja planuje im oddac ten akumulator, czyli tam gdzie kupowalam. Celowo nie podaje ani nazwy sklepu ani producenta akumulatora, zeby nic nie sugerowac, tudziez nie robic kwasu sklepowi zawczasu.
I teraz najwazniejsze. Domyslam sie ze po 14 dniach dostane odpowiedz ze akumulator uszkodzony w wyniku zlej eksploatacji co bedzie bzudra. (prosilabym o nietrolowanie nt alternatora lub ze cos mi pobiera prad)

Co zrobic dalej z tym fantem, jesli tak wlasnie bedzie?
Poradzcie co zrobic zeby nie dac sie wydymac.

Data: 2014-04-10 12:54:33
Autor: kogutek444
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu czwartek, 10 kwietnia 2014 19:24:46 UTC+2 użytkownik magda napisał:
Witam

Dzisiaj padl calkowicie i nagle kilkumiesieczny akumulator. Wczoraj normalnie auto jezdzilo, dzisiaj wsiadam i krecic nie chce. Po odpaleniu auta przez kable i pokreceniu sie godzinke po miescie - nadal zgon calkowity. Akumulator wsadzony na prostownik poczatkowo laduje sie pradem 3A (prostownik do 12A) a po kilkunastu minutach ladowanie spada do "zera" (wychylowy amperomierz na prostowniku nie rusza sie wcale, ale slychac ze transformator cos tam daje bo brzeczy troche bardziej niz przy odlaczonym aku).

I teraz pytanie jak zabrac sie za zalatwienie sprawy.

Akumulator kupiony na osobe fizyczna w sklepie internetowym, odebrany osobiscie. Nie jest to sklep producenta tylko taki wielobranzowy.

Na ich stronie piszą zeby w razie usterek sprzetu kontaktowac sie z producentem jednak ja planuje im oddac ten akumulator, czyli tam gdzie kupowalam. Celowo nie podaje ani nazwy sklepu ani producenta akumulatora, zeby nic nie sugerowac, tudziez nie robic kwasu sklepowi zawczasu.

I teraz najwazniejsze. Domyslam sie ze po 14 dniach dostane odpowiedz ze akumulator uszkodzony w wyniku zlej eksploatacji co bedzie bzudra. (prosilabym o nietrolowanie nt alternatora lub ze cos mi pobiera prad)



Co zrobic dalej z tym fantem, jesli tak wlasnie bedzie?

Poradzcie co zrobic zeby nie dac sie wydymac.

Na przyszłość. Akumulatory kupuje się najtańsze w marketach.

Data: 2014-04-10 22:47:43
Autor: magda
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Na przyszłość. Akumulatory kupuje się najtańsze w marketach.

niestety w marketach nie ma akumulatorow z lewym plusem o tej pojemnosci.

Data: 2014-04-12 14:41:09
Autor: jerzu
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
On Thu, 10 Apr 2014 12:54:33 -0700 (PDT), kogutek444@gmail.com wrote:

Na przyszłość. Akumulatory kupuje się najtańsze w marketach.

I kupisz noname w cenie Centry/Boscha/innego dowolnego.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Data: 2014-04-14 23:23:52
Autor: AL
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
On 2014-04-12 14:41, jerzu wrote:
On Thu, 10 Apr 2014 12:54:33 -0700 (PDT), kogutek444@gmail.com wrote:

Na przyszłość. Akumulatory kupuje się najtańsze w marketach.

I kupisz noname w cenie Centry/Boscha/innego dowolnego.

dodatkowo 1-dno rocznego lezaka calkowicie rozladowanego.

Akumulatora kupuje sie w markecie TYLKO w wyjatkowych (awaryjnych) sytuacjach.

Data: 2014-04-10 13:41:27
Autor: WS
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu czwartek, 10 kwietnia 2014 19:24:46 UTC+2 użytkownik magda napisał:

Ja bym na poczatek poszukal przyczyny/sprawdzil co sie zepsulo...

Akumulator wsadzony na prostownik poczatkowo laduje sie pradem 3A (prostownik do 12A) a po kilkunastu minutach ladowanie spada do "zera" (wychylowy amperomierz na prostowniku nie rusza sie wcale, ale

Jaka pojemnosc aku i co za prostownik? Jakis automatyczy?
Moze aku jest naladowany? ;)

akumulator uszkodzony w wyniku zlej eksploatacji co bedzie bzudra. (prosilabym o nietrolowanie nt alternatora lub ze cos mi pobiera prad)

:)

cos sie zepsulo, wiec zamiast czekac ~2tyg lepiej sprawdzic co sie da prosto/od reki...
np. najzwyklejszym miernikiem uniwersalym napiecie aku, napiecie ladowania w samochodzie, podlaczajac cos pod aku napiecie pod obciazeniem (np. kilka zarowek 55W rownolegle), przy okazji mozna oszacowac pojemnosc tego aku...

WS

Data: 2014-04-10 22:45:57
Autor: magda
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
cos sie zepsulo,

akumulator sie zepsul. prosilam o nietrolowanie.

Data: 2014-04-10 23:13:55
Autor: Czesław Wiśniak
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
cos sie zepsulo,

akumulator sie zepsul. prosilam o nietrolowanie.

Jak sie zepsul ?

Data: 2014-04-10 23:24:01
Autor: magda
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu 2014-04-10 23:13, Czesław Wiśniak pisze:
cos sie zepsulo,

akumulator sie zepsul. prosilam o nietrolowanie.

Jak sie zepsul ?


stracil pojemnosc, nie przyjmuje ladowania, moze ma zwarcie zewnetrzne. wystarczy, czy chcesz regulke jaka zazwyczaj pisza podczas odmowy uznania gwarancji ?


a w temacie masz zamiar cos sensownego napisac ? jak sie zabezpieczyc przed sprzedawca?

Data: 2014-04-10 23:24:45
Autor: magda
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
zewnetrzne.

sorki, literowka :D

Data: 2014-04-11 08:58:34
Autor: Czesław Wiśniak
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
stracil pojemnosc, nie przyjmuje ladowania, moze ma zwarcie zewnetrzne. wystarczy, czy chcesz regulke jaka zazwyczaj pisza podczas odmowy uznania gwarancji ?


a w temacie masz zamiar cos sensownego napisac ? jak sie zabezpieczyc przed sprzedawca?

Co to znaczy zabezpieczyc ?
Sprzedawca ma przyjac reklamacje, aku jedzie do producenta.
Tam zbadaja i dostaniesz odpowiedz.
Nic wiecej nie zrobisz

Jaka jest data produkcji tego akumulatora ?

Data: 2014-04-11 15:21:03
Autor: J.F
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Użytkownik "Czesław Wiśniak"  napisał w
a w temacie masz zamiar cos sensownego napisac ? jak sie zabezpieczyc przed sprzedawca?

Co to znaczy zabezpieczyc ?
Sprzedawca ma przyjac reklamacje, aku jedzie do producenta.
Tam zbadaja i dostaniesz odpowiedz. Nic wiecej nie zrobisz

A cholera wie co sprzedawca wysle, i cholera wie jak producent zamierza zalatwic reklamacje.
Najlepiej byloby aby wczesniej obejrzal ten akumulator wlasny rzeczoznawca ... tylko ze akumulator kosztuje 250, a wstepne ogledziny 300 :-)

Jaka jest data produkcji tego akumulatora ?

data, i typ, i numery seryjne ...

J.

Data: 2014-04-13 12:25:34
Autor: uzytkownik
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu 2014-04-10 23:24, magda pisze:

cos sie zepsulo,

akumulator sie zepsul. prosilam o nietrolowanie.

Oczekujesz pomocy, czy tylko współczucia i potwierdzenia, że masz rację?


Jak sie zepsul ?


stracil pojemnosc, nie przyjmuje ladowania, moze ma zwarcie zewnetrzne. wystarczy, czy chcesz regulke jaka zazwyczaj pisza podczas odmowy uznania gwarancji ?


a w temacie masz zamiar cos sensownego napisac ? jak sie zabezpieczyc przed sprzedawca?


Wybacz, ale to co tu napisałaś świadczy o Twojej ignorancji.
Po pierwsze. Akumulatorów nie kupuje się w sklepach internetowych lecz w wyspecjalizowanych, lokalnych firmach, które są w stanie pomierzyć ładowanie oraz pojemność akumulatora, a ponadto zapewniają coroczny przegląd oraz serwis. Często przeglądy i serwis są nieodpłatne i odbywają się w ramach ceny zakupionego akumulatora. Zakup akumulatora w takich firmach ma tę zaletę, że akumulatory są nowe, gdyż w takich firmach jest duża rotacja akumulatorami i nie leżą one przez wiele miesięcy czy nawet po kilka lat na półce, zanim zostaną sprzedane, a ponadto firma dba o taki akumulator stale go doładowując. W takich firmach w razie problemów z akumulatorem, wszelkie reklamacje z reguły załatwiane są od ręki.
Każdy akumulator ulega samorozładowaniu, a w razie pełnego rozładowania ulega on uszkodzeniu. Zatem pozostawienie takiego akumulatora na półce przez kilka miesięcy bez doładowywania, powoduje, że ten akumulator nadaje się do wyrzucenia.
Po drugie, musisz być pewna, że przyczyna leży w akumulatorze, a nie w samochodzie. Dlatego należałoby jechać do najbliższego elektromechanika samochodowego, ab sprawdził instalację w samochodzie, pobór energii "na postoju" oraz ładowanie, a także pojemność akumulatora. Taką usługę elektromechanik wykona w 15 minut i nie weźmie więcej jak 20-30zł
Jeżeli się okaże, że jednak akumulator stracił pojemność, a instalacja w samochodzie jest OK to poproś elektromechanika o orzeczenie na piśmie tłumacząc, że potrzebne Ci to jest do reklamacji akumulatora. Z takim orzeczeniem uniemożliwisz sprzedawcy zrzucenie winy na złą eksploatację czy na stan samochodu.
Często bywa, że zaśniedziała klema powoduje problemy z odpalaniem samochodu, choć akumulator jest w pełni naładowany. Dlatego trzeba być pewnym co tak naprawdę się dzieje.
Zachowanie które opisałaś, że po podłączeniu prostownika, akumulator pobiera początkowo prąd o wartości 3A i po kilkunastu minutach spada do zera, świadczy o tym, że akumulator jest w pełni naładowany. Problemy z odpalaniem poza złymi stykami instalacji elektrycznej (klemy, masa) czy też zabrudzeniem lub uszkodzeniem stycznika znajdującego się przy rozruszniku, może także być spowodowane z utratą pojemności akumulatora oraz jego zasiarczeniem lub zamuleniem.
Po trzecie - jak należy składać reklamację?
Jako konsument masz prawo do dwóch rodzajów reklamacji i Ty decydujesz, z którego roszczenia chcesz skorzystać. Sprzedawca nie ma prawa Cię zbywać, ani odsyłać do Gwaranta.
1. Z tytułu "gwarancji" - roszczenie wobec producenta wyrobu lub dystrybutora, który zadeklarował świadczenie gwarancyjne. Sposób dochodzenia oraz termin określony jest w karcie gwarancyjnej. Jeżeli gwarant nie określił takiego terminu to może on takie roszczenie załatwiać choćby nawet i rok czasu. Zakres roszczenia jest ściśle określony w karcie gwarancyjnej i jako konsument możesz żądać tylko to, co zadeklarował Gwarant. Jeżeli Gwarant zadeklarował w karcie gwarancyjnej tylko i wyłącznie naprawę to nie możesz żądać wymiany lub zwrotu pieniędzy.
2. Z tytułu niezgodności z umową" - roszczenie wobec sprzedawcy. Tu cały tryb dochodzenia oraz termin określone są ustawą. Odpowiedzialność sprzedawcy jest w ciągu 2 lat od chwili zakupu i przedłuża się o każdy okres, w którym jest realizowane roszczenie reklamacyjne, czyli od chwili złożenia reklamacji do chwili spełnienia roszczeń.
http://www.adamusic.pl/userfiles/file/ust_o_szczegol_warunkach_sprzed_konsumenc_tekst_je.pdf
Zgodnie z zapisem tej ustawy, sprzedawca musi się ustosunkować do Twoich roszczeń w przeciągu 14 dni. Jeżeli nie zdąży w tym terminie to z automatu Twoje roszczenia uznaje się za uzasadnione i sprzedawca jest zobowiązany do spełnienia Twoich żądań. W stosunku do sprzedawcy możesz żądać: naprawy (w przypadku uszkodzonego akumulatora taka naprawa nie może być wykonana), wymiany towaru na nowy lub zwrotu pieniędzy. Tylko nie myl terminu ustosunkowania się do roszczenia z terminem naprawy czy wymiany. Termin ustosunkowania się do Twojego roszczenia to okres, w którym sprzedawca musi Ci dać odpowiedź czy uznaje Twoje roszczenie i zaproponować sposób realizacji Twojego roszczenia.
Przykładowo: żądasz zwrotu pieniędzy, a sprzedawca Ci odpowiada w przeciągu 14 dni, że uznaje zasadność Twojego roszczenia, ale proponuje wymianę na nowy i określa termin tej wymiany.

Uważam, że najlepszą metodą reklamacji jest właśnie roszczenie z tytułu "Niezgodności z umową", dlatego należy takie roszczenie złożyć na piśmie u sprzedawcy z wyraźnym wskazaniem, że chodzi o roszczenie z tytułu "Niezgodności z umową", a nie z tytułu "Gwarancji", za potwierdzeniem odbioru na kopii. Olać to co pisze sprzedawca na stronie, bo roszczenie z tytułu "Niezgodności z umową" przysługuje na mocy prawnej, a nie na mocy deklaracji. Sprzedawca nie może takiego roszczenia olać czy scedować na Gwaranta, a od chwili złożenia takiego roszczenia, zaczyna tykać zegar odmierzający czas 14 dni, w którym sprzedawca "musi" się ustosunkować do Twojego roszczenia.

Jeżeli chodzi o Rzecznika Praw Konsumenta to nie ma sensu z nim się kontaktować, bo tylko Ci przekaże te same informacje co ja.
Z Rzecznikiem skontaktujesz się dopiero wtedy, kiedy będziesz mieć problemy z dochodzeniem roszczeń.

Data: 2014-04-13 12:43:49
Autor: J.F.
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Dnia Sun, 13 Apr 2014 12:25:34 +0200, uzytkownik napisał(a):
Wybacz, ale to co tu napisałaś świadczy o Twojej ignorancji.
Po pierwsze. Akumulatorów nie kupuje się w sklepach internetowych lecz w wyspecjalizowanych, lokalnych firmach, które są w stanie pomierzyć

Ale te firmy czesto maja tez sklep w internecie :-)

ładowanie oraz pojemność akumulatora,

Pojemnosc ? Dlugo trwa i szkodzi akumulatorowi.

a ponadto zapewniają coroczny przegląd oraz serwis.

Co moze byc istotne dla gwarancji.
Ale ... co za przeglad, jesli dostepu do korkow nie ma ?
Często przeglądy i serwis są nieodpłatne i odbywają się w ramach ceny zakupionego akumulatora. Zakup akumulatora w takich firmach ma tę zaletę, że akumulatory są nowe, gdyż w takich firmach jest duża rotacja akumulatorami i nie leżą one przez wiele miesięcy czy nawet po kilka lat na półce, zanim zostaną sprzedane,

Hm, a w innych sklepach nie ma rotacji ?
a ponadto firma dba o taki akumulator stale go doładowując. W takich

Troche upierdliwe, bo to trzeba ladowarek kilka i co noc zalaczac ...
az obejrze kiedys klemy, czy maja slady uzycia :-)
 
firmach w razie problemów z akumulatorem, wszelkie reklamacje z reguły załatwiane są od ręki.

Mowisz ? Jakos nie bardzo chce mi sie wierzyc, bo to przeciez teraz
regula ze odsyla sie do serwisu producenta.
Chyba ze jakis autoryzowany sklep Centry ... od reki spuszcza na
drzewo :-)

Często bywa, że zaśniedziała klema powoduje problemy z odpalaniem samochodu, choć akumulator jest w pełni naładowany.

No nie wiem. Czesto to bywalo w maluchu. W innych samochodach sie
raczej nie spotkalem.

Uważam, że najlepszą metodą reklamacji jest właśnie roszczenie z tytułu "Niezgodności z umową",

Sprzedawcy sie wycwanili - do pol roku od sprzedazy owszem. Potem cie spuszcza na drzewo.
Szczegolnie ze tu klient twierdzi ze akumulator przez pare miesiecy
byl sprawny ... a ustawa tak jakos dziwnie nie porusza tematu awarii
wcale.

J.

Data: 2014-04-13 14:18:00
Autor: uzytkownik
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu 2014-04-13 12:43, J.F. pisze:

Wybacz, ale to co tu napisałaś świadczy o Twojej ignorancji.
Po pierwsze. Akumulatorów nie kupuje się w sklepach internetowych lecz w
wyspecjalizowanych, lokalnych firmach, które są w stanie pomierzyć
Ale te firmy czesto maja tez sklep w internecie :-)

Z mojego doświadczenia twierdzę, że rzadko prowadzą sprzedaż internetową. Z reguły są to niewielkie firmy, które mają dużą ilość klientów.

ładowanie oraz pojemność akumulatora,
Pojemnosc ? Dlugo trwa i szkodzi akumulatorowi.

Nieprawda.
Aby zmierzyć pojemność akumulatora nie trzeba go rozładowywać do zera. Wystarczy tylko kilka pomiarów, a następnie wykonanie prostych obliczeń.

a ponadto zapewniają coroczny przegląd oraz serwis.
Co moze byc istotne dla gwarancji.
Ale ... co za przeglad, jesli dostepu do korkow nie ma ?

Nieprawda.
Każdy akumulator posiada korki :)
Nawet te akumulatory, rzekomo bezobsługowe także je posiadają tyle, że są one schowane pod listwą, często stanowiąc z tą listwą jedną całość i tak są skonstruowane, że opary się w nich kondensują i powracają do celek w postaci skroplin. Dlatego też ubytek wody w takich akumulatorach jest znikomy. Bezobsługowość tych akumulatorów polega na tym, że klient sam nic nie robi przy tych akumulatorach. Kupuje akumulator zalany i uformowany i raz do roku ma jechać na przegląd, gdzie sprawdzą poziom i stężenie elektrolitu, w razie potrzeby dolewają wody destylowanej. Coroczne przeglądy są wymogiem zawartym w karcie gwarancyjnej.


Często przeglądy i serwis są nieodpłatne i
odbywają się w ramach ceny zakupionego akumulatora. Zakup akumulatora w
takich firmach ma tę zaletę, że akumulatory są nowe, gdyż w takich
firmach jest duża rotacja akumulatorami i nie leżą one przez wiele
miesięcy czy nawet po kilka lat na półce, zanim zostaną sprzedane,
Hm, a w innych sklepach nie ma rotacji ?

Jest, tyle, że o wiele mniejsza.
Firmy specjalistyczne sprowadzają akumulatory w ilościach, które są w stanie zbyć w przeciągu 2-3 tygodni, a przy tym te akumulatory są systematycznie doładowywane.
Niestety są nieco droższe niż w marketach, ale z pełnym serwisem i przeglądami.
W przypadku marketów przychodzi transport kilkuset sztuk, które się sprzedaje przez rok czy dwa. Akumulatory leżą na półkach lub w magazynie bez opieki, bo nikt na to nie ma czasu, a poza tym ma być tam tanio, tanio i jeszcze raz tanio.

a ponadto firma dba o taki akumulator stale go doładowując. W takich
Troche upierdliwe, bo to trzeba ladowarek kilka i co noc zalaczac ...
az obejrze kiedys klemy, czy maja slady uzycia :-)

W firmach, od których kupuję akumulatory od przeszło 20 lat, mają regały, a na ścianie wyprowadzenia, pod które podłączają akumulatory, kiedy stwierdzą zbyt duże rozładowanie.
Mogą doładowywać jednocześnie wiele akumulatorów.
Akumulatory doładowuje się tylko wtedy, kiedy zaistnieje taka potrzeba.

firmach w razie problemów z akumulatorem, wszelkie reklamacje z reguły
załatwiane są od ręki.
Mowisz ? Jakos nie bardzo chce mi sie wierzyc, bo to przeciez teraz
regula ze odsyla sie do serwisu producenta.
Chyba ze jakis autoryzowany sklep Centry ... od reki spuszcza na
drzewo :-)


Co prawda samemu tylko raz korzystałem z takich roszczeń w firmie specjalizującej się w sprzedaży akumulatorów, ale byłem także świadkiem innego przypadku w tej firmie.
Przecież akumulatora nie naprawisz, bo się nie da. Klient przyjeżdża z uszkodzonym akumulatorem, który jest objęty ochroną z tytułu niezgodności to sprzedawca po stwierdzeniu faktu uszkodzenia akumulatora, zakłada klientowi nowy akumulator, a uszkodzony oddaje do producenta z tytułu rękojmi. Niczego nie wysyła, bo producent swoim transportem przyjeżdża raz w tygodniu czy raz na dwa tygodnie z kolejną dostawą i zabiera uszkodzone.
Tak więc dlaczego niby mieliby olewać klienta?
Natomiast firma internetowa, która od razu zrzuca odpowiedzialność na Gwaranta jest co najmniej podejrzana i w życiu bym nie zrobił u nich zakupów.

Często bywa, że zaśniedziała klema powoduje problemy z odpalaniem
samochodu, choć akumulator jest w pełni naładowany.
No nie wiem. Czesto to bywalo w maluchu. W innych samochodach sie
raczej nie spotkalem.

ROTFL.
A czym się różnią akumulatory i klemy oraz śruby masowe w Maluchu od akumulatorów i klem oraz śrub masowych w innych samochodach? :)

Uważam, że najlepszą metodą reklamacji jest właśnie roszczenie z tytułu
"Niezgodności z umową",
Sprzedawcy sie wycwanili - do pol roku od sprzedazy owszem.
Potem cie spuszcza na drzewo.
Szczegolnie ze tu klient twierdzi ze akumulator przez pare miesiecy
byl sprawny ... a ustawa tak jakos dziwnie nie porusza tematu awarii
wcale.

J.

A wiesz o tym, że jak jesteś w stanie udowodnić sprzedawcy, iż w chwili zakupu był on świadomy, że towar nie jest pełnowartościowy, a sprzedał go jako towar pełnowartościowy to odpowiedzialność tego sprzedawcy nie kończy się po 2 latach, a dopiero po latach 10?
Przykładowo. Sprzedawca sprzedaje zleżały akumulator, który utracił swoją pojemność i nie poinformował o tym kupującego, że akumulator leżał na półce rok czasu i może mieć przez to mniejszą pojemność, a sprzedał go wiedząc o tym jako pełnowartościowy.
W tym przypadku wystarczy nagranie rozmowy telefonicznej :)

Data: 2014-04-13 15:49:46
Autor: J.F.
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Dnia Sun, 13 Apr 2014 14:18:00 +0200, uzytkownik napisał(a):
W dniu 2014-04-13 12:43, J.F. pisze:
Wybacz, ale to co tu napisałaś świadczy o Twojej ignorancji.
Po pierwsze. Akumulatorów nie kupuje się w sklepach internetowych lecz w
wyspecjalizowanych, lokalnych firmach, które są w stanie pomierzyć
Ale te firmy czesto maja tez sklep w internecie :-)

Z mojego doświadczenia twierdzę, że rzadko prowadzą sprzedaż internetową. Z reguły są to niewielkie firmy, które mają dużą ilość klientów.

A sprawdzales czy ich nie ma na allegro ? Mozna prosic o kilka przykladow takich firm ?
ładowanie oraz pojemność akumulatora,
Pojemnosc ? Dlugo trwa i szkodzi akumulatorowi.
Nieprawda.
Aby zmierzyć pojemność akumulatora nie trzeba go rozładowywać do zera. Wystarczy tylko kilka pomiarów, a następnie wykonanie prostych obliczeń.

Jak ?
a ponadto zapewniają coroczny przegląd oraz serwis.
Co moze byc istotne dla gwarancji.
Ale ... co za przeglad, jesli dostepu do korkow nie ma ?
Nieprawda.
Każdy akumulator posiada korki :)

Pod nalepka. A nalepke ... wolno zerwac, czy gwarancje sie wtedy traci ? :-)

Nawet te akumulatory, rzekomo bezobsługowe także je posiadają tyle, że są one schowane pod listwą, często stanowiąc z tą listwą jedną całość i tak są skonstruowane, że opary się w nich kondensują i powracają do celek w postaci skroplin.

Ja tam smiem twierdzic ze jednak wiekszosc ma otworek wentylujacy.
Przechyl na bok ... tylko nad miska.

Dlatego też ubytek wody w takich akumulatorach jest znikomy.

IMO - dlatego, ze elektroniczne regulatory lepiej dbaja o napiecie.
I tak sie zastanawiam czy ten oworek nie wychwytuje wilgoci z
powietrza ...

Bezobsługowość tych akumulatorów polega na tym, że klient sam nic nie robi przy tych akumulatorach. Kupuje akumulator zalany i uformowany i raz do roku ma jechać na przegląd, gdzie sprawdzą poziom i stężenie elektrolitu, w razie potrzeby dolewają wody destylowanej. Coroczne przeglądy są wymogiem zawartym w karcie gwarancyjnej.

I co - zrywaja przy tym nalepke ozdobna ?
Często przeglądy i serwis są nieodpłatne i
odbywają się w ramach ceny zakupionego akumulatora. Zakup akumulatora w
takich firmach ma tę zaletę, że akumulatory są nowe, gdyż w takich
firmach jest duża rotacja akumulatorami i nie leżą one przez wiele
miesięcy czy nawet po kilka lat na półce, zanim zostaną sprzedane,
Hm, a w innych sklepach nie ma rotacji ?
Jest, tyle, że o wiele mniejsza.
Firmy specjalistyczne sprowadzają akumulatory w ilościach, które są w stanie zbyć w przeciągu 2-3 tygodni, a przy tym te akumulatory są systematycznie doładowywane.
Niestety są nieco droższe niż w marketach, ale z pełnym serwisem i przeglądami.
W przypadku marketów przychodzi transport kilkuset sztuk, które się sprzedaje przez rok czy dwa. Akumulatory leżą na półkach lub w magazynie bez opieki, bo nikt na to nie ma czasu, a poza tym ma być tam tanio, tanio i jeszcze raz tanio.

Mysle ze markety zamawiaja akumulatory w ilosciach takich ze wiekszosc
sie zbywa w 2-4 tygodnie :-)
Juz w marcu na polkach resztki zostaly.
Czy doladowuja to nie wiem, ale tej zimy ceny markety mialy wyzsze :-)

Co prawda samemu tylko raz korzystałem z takich roszczeń w firmie specjalizującej się w sprzedaży akumulatorów, ale byłem także świadkiem innego przypadku w tej firmie.
Przecież akumulatora nie naprawisz, bo się nie da. Klient przyjeżdża z uszkodzonym akumulatorem, który jest objęty ochroną z tytułu niezgodności to sprzedawca po stwierdzeniu faktu uszkodzenia akumulatora, zakłada klientowi nowy akumulator, a uszkodzony oddaje do producenta z tytułu rękojmi. Niczego nie wysyła, bo producent swoim transportem przyjeżdża raz w tygodniu czy raz na dwa tygodnie z kolejną dostawą i zabiera uszkodzone.
Tak więc dlaczego niby mieliby olewać klienta?

Jesli tak, to swietnie, ja sie jednak obawiam ze klient uslyszy ze
akumulator musi im zostawic na 2 tygodnie, bez zastepczego.
Ale moze firma z tradycja, wie jak traktowac klienta, i producentow
ktorzy nie wiedza nie oferuje :-)

Często bywa, że zaśniedziała klema powoduje problemy z odpalaniem
samochodu, choć akumulator jest w pełni naładowany.
No nie wiem. Czesto to bywalo w maluchu. W innych samochodach sie
raczej nie spotkalem.
ROTFL.
A czym się różnią akumulatory i klemy oraz śruby masowe w Maluchu od akumulatorów i klem oraz śrub masowych w innych samochodach? :)

Nie wiem. Wiem za to ze w maluchu pare razy to widzialem, a w innych
samochodach nie.
Dokladnie to o klemy chodzi - ich czyszczenie w maluchu pomagalo.

Uważam, że najlepszą metodą reklamacji jest właśnie roszczenie z tytułu
"Niezgodności z umową",
Sprzedawcy sie wycwanili - do pol roku od sprzedazy owszem.
Potem cie spuszcza na drzewo.
Szczegolnie ze tu klient twierdzi ze akumulator przez pare miesiecy
byl sprawny ... a ustawa tak jakos dziwnie nie porusza tematu awarii
wcale.
A wiesz o tym, że jak jesteś w stanie udowodnić sprzedawcy, iż w chwili zakupu był on świadomy, że towar nie jest pełnowartościowy, a sprzedał go jako towar pełnowartościowy to odpowiedzialność tego sprzedawcy nie kończy się po 2 latach, a dopiero po latach 10?

Ale jak udowodnisz ? I co znaczy niepelnowartosciowy ?
Przykładowo. Sprzedawca sprzedaje zleżały akumulator, który utracił swoją pojemność i nie poinformował o tym kupującego, że akumulator leżał na półce rok czasu i może mieć przez to mniejszą pojemność,

Ale przeciez on jest porzadny sprzedawca, doladowywal regularnie i
akumulator nic a nic nie stracil :-)

P.S. W przypadku opon na taka okolicznosc Unia musiala az stosowny
przepis wydac (opony uwaza sie za nowe do trzech lat od daty
produkcji)

a sprzedał go wiedząc o tym jako pełnowartościowy.
W tym przypadku wystarczy nagranie rozmowy telefonicznej :)

Ale ktorej rozmowy ? Tej w ktorej sie sprzedawca przyzna ze tak, ma
prawo byc 30Ah zamiast nominalnych 60, bo towar przeciez lezy na
polce, a pojemnosc traci od dnia produkcji ? Takiej nie bedzie.

A pojemnosc mierzysz w dniu zakupu, czy po pol roku uzywania ? Tak czy inaczej - ustawa slowem nie wspomina o awariu i trwalosci.
Niby jest dwa lata odpowiedzialnosci ... ale czy umowa umowila dwa
lata trwalosci ? (szczegolnie ciekawe w przypadku towarow z roczna gwarancja)
A akumulator ile wlasciwie powinien dzialac ? Bo rzeklbym ze ponad 5
lat, ale wiele tylu nie dozywa, choc nie bardzo wiadomo z czyjej winy,
bo te stare samochody miewaja problemy z elektryka :-)

Oczywiscie mozna argumentowac ze towar sie popsul za szybko z winy
jego wady w chwili sprzedazy. I tu sie okazuje dosc kluczowy zapis o domniemaniu istnienia
niezgodnosci przez 6 miesiecy. Roznica taka ze w razie sprawy w sadzie
to sprzedawca musi rzeczoznawce powolac i udowodnic ze nie bylo.
A po terminie to klient powinien powolac i udowodnic ze byla.

Choc akurat w przypadku akumulatorow ... klient powola byle jakiego,
ktory sprawdzi ze akumulator do d* i zgodnie z prawda napisze ze
doszlo do zwarcia wewnetrznego czy opadu plyt i w jego opinii to za
szybko aby bylo naturalne, a sprzedawca tez moze powolac, jego dojdzie
do tych samych ustalen i napisze ze typowe przyczyny to glebokie
rozladowanie, dlugotrwale niedoladowanie i narazenie na wstrzasy -
czyli wszystko z winy klienta :-)

J.

Data: 2014-04-13 18:09:20
Autor: uzytkownik
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu 2014-04-13 15:49, J.F. pisze:

A sprawdzales czy ich nie ma na allegro ? Mozna prosic o kilka przykladow takich firm ?

Ja od lat korzystam z usług tej firmy: http://www.anoda.com.pl/index.html
Korzystałem także z usług 2 innych firm tego typu, ale nie pamiętam ich nazw, dlatego nie jestem w stanie ich teraz wskazać.
Żadnej z tych firm nie znalazłem na Allegro, a nawet ich sklepu internetowego.
Jak chcesz się dowiedzieć, gdzie w danym mieście znajdziesz taką najlepszą firmę oferującą dobre usługi i akumulatory w dobrych cenach to zapytaj lokalnych taryfiarzy :)


ładowanie oraz pojemność akumulatora,
Pojemnosc ? Dlugo trwa i szkodzi akumulatorowi.
Nieprawda.
Aby zmierzyć pojemność akumulatora nie trzeba go rozładowywać do zera.
Wystarczy tylko kilka pomiarów, a następnie wykonanie prostych obliczeń.
Jak ?

Pomiar prądu rozładowania i spadki napięcia bez obciążenia i pod obciążeniem. Dodatkowo pomiar gęstości elektrolitu.
Lub po prostu skorzystać ze specjalnego miernika, który umożliwia dokonanie pomiaru w przeciągu kilkuminutowego testu.

Nieprawda.
Każdy akumulator posiada korki :)
Pod nalepka.
A nalepke ... wolno zerwac, czy gwarancje sie wtedy traci ? :-)

A co Cię interesuje nalepka. Serwisant zerwie to nalepi kolejną nalepkę.

Ja tam smiem twierdzic ze jednak wiekszosc ma otworek wentylujacy.
Przechyl na bok ... tylko nad miska.

Montowałeś kiedykolwiek akumulator w samochodzie w pozycji innej niż korkami do góry?
Poza tym korki są zabezpieczone przed przypadkowymi przechyłami. Wewnątrz korków znajduje się labirynt, który uniemożliwia wypłynąć elektrolitowi.

Dlatego też ubytek wody w takich akumulatorach jest znikomy.
IMO - dlatego, ze elektroniczne regulatory lepiej dbaja o napiecie.

A ja głupi myślałem, że w Maluchach były montowane regulatory elektroniczne i że mechaniczne to już bardzo zamierzchła przeszłość Syren i Warszaw :)

I tak sie zastanawiam czy ten oworek nie wychwytuje wilgoci z
powietrza ...

Myślę, że nie. Gdyby tak było to poziom elektrolitu mógłby rosnąć, a jednak w każdym akumulatorze maleje.

Bezobsługowość tych akumulatorów polega na tym, że klient
sam nic nie robi przy tych akumulatorach. Kupuje akumulator zalany i
uformowany i raz do roku ma jechać na przegląd, gdzie sprawdzą poziom i
stężenie elektrolitu, w razie potrzeby dolewają wody destylowanej.
Coroczne przeglądy są wymogiem zawartym w karcie gwarancyjnej.
I co - zrywaja przy tym nalepke ozdobna ?

Czy kupując akumulatory wybierasz te, które mają ładniejsze i bardziej kolorowe naklejki, czy te akumulatory, które mają lepszą opinię o jakości?


Mysle ze markety zamawiaja akumulatory w ilosciach takich ze wiekszosc
sie zbywa w 2-4 tygodnie :-)
Juz w marcu na polkach resztki zostaly.
Czy doladowuja to nie wiem, ale tej zimy ceny markety mialy wyzsze :-)

Widywałem w marketach akumulatory roczne.

Jesli tak, to swietnie, ja sie jednak obawiam ze klient uslyszy ze
akumulator musi im zostawic na 2 tygodnie, bez zastepczego.

To tym samym pozbyliby się kilku-kilkunastu jak nie kilkudziesięciu klientów.
Właścicieli takich firm nie stać na takie ekstrawagancje.

Ale moze firma z tradycja, wie jak traktowac klienta, i producentow
ktorzy nie wiedza nie oferuje :-)

W dzisiejszych czasach takie firmy muszą dbać o klienta.

Nie wiem. Wiem za to ze w maluchu pare razy to widzialem, a w innych
samochodach nie.
Dokladnie to o klemy chodzi - ich czyszczenie w maluchu pomagalo.

Ja z klemami walczyłem zarówno w Maluchach, których w swojej historii motoryzacyjnej miałem sztuk 2, jak i w samochodach innych marek.

A wiesz o tym, że jak jesteś w stanie udowodnić sprzedawcy, iż w chwili
zakupu był on świadomy, że towar nie jest pełnowartościowy, a sprzedał
go jako towar pełnowartościowy to odpowiedzialność tego sprzedawcy nie
kończy się po 2 latach, a dopiero po latach 10?
Ale jak udowodnisz ? I co znaczy niepelnowartosciowy ?

No i tu jest właśnie problem jak udowodnić.


Przykładowo. Sprzedawca sprzedaje zleżały akumulator, który utracił
swoją pojemność i nie poinformował o tym kupującego, że akumulator leżał
na półce rok czasu i może mieć przez to mniejszą pojemność,
Ale przeciez on jest porzadny sprzedawca, doladowywal regularnie i
akumulator nic a nic nie stracil :-)

P.S. W przypadku opon na taka okolicznosc Unia musiala az stosowny
przepis wydac (opony uwaza sie za nowe do trzech lat od daty
produkcji)

Myślisz, że w stosunku do akumulatorów nie ma stosownych norm?


adku wystarczy nagranie rozmowy telefonicznej :)
Ale ktorej rozmowy ? Tej w ktorej sie sprzedawca przyzna ze tak, ma
prawo byc 30Ah zamiast nominalnych 60, bo towar przeciez lezy na
polce, a pojemnosc traci od dnia produkcji ? Takiej nie bedzie.

A pojemnosc mierzysz w dniu zakupu, czy po pol roku uzywania ?

Tak czy inaczej - ustawa slowem nie wspomina o awariu i trwalosci.
Niby jest dwa lata odpowiedzialnosci ... ale czy umowa umowila dwa
lata trwalosci ?

  Dlatego są okresy gwarancyjne, w których producent zapewnia bezawaryjną pracę produktu. Taka gwarancja jest swego rodzaju zachętą dla kupującego, czyli sprzedawca pośrednio także czerpie korzyści z takich deklaracji, ponieważ łątwiej sprzedaje taki produkt i więcej może na nim zarobić. W przypadku "Niezgodności towaru z umową" prawodawca zakłada, że jeżeli produkt ulegnie uszkodzeniu w przeciągu 6 miesięcy od chwili sprzedaży to w tym produkcie istniała wada, która powodowała niezgodność towaru z umową, niezależnie od tego jakim świadczeniem gwarancyjnym ten produkt był objęty. Jeżeli jednak produkt jest objęty dłuższym okresem gwarancyjnym to wystarczy się tylko powołać na tą gwarancję.


(szczegolnie ciekawe w przypadku towarow z roczna gwarancja)
A akumulator ile wlasciwie powinien dzialac ? Bo rzeklbym ze ponad 5
lat, ale wiele tylu nie dozywa, choc nie bardzo wiadomo z czyjej winy,
bo te stare samochody miewaja problemy z elektryka :-)

Oczywiscie mozna argumentowac ze towar sie popsul za szybko z winy
jego wady w chwili sprzedazy.
I tu sie okazuje dosc kluczowy zapis o domniemaniu istnienia
niezgodnosci przez 6 miesiecy. Roznica taka ze w razie sprawy w sadzie
to sprzedawca musi rzeczoznawce powolac i udowodnic ze nie bylo.
A po terminie to klient powinien powolac i udowodnic ze byla.

Choc akurat w przypadku akumulatorow ... klient powola byle jakiego,
ktory sprawdzi ze akumulator do d* i zgodnie z prawda napisze ze
doszlo do zwarcia wewnetrznego czy opadu plyt i w jego opinii to za
szybko aby bylo naturalne, a sprzedawca tez moze powolac, jego dojdzie
do tych samych ustalen i napisze ze typowe przyczyny to glebokie
rozladowanie, dlugotrwale niedoladowanie i narazenie na wstrzasy -
czyli wszystko z winy klienta :-)

J.

No i tu jest problem co kto i komu udowodni :)
Tego typu sprawy mogą się ciągnąć latami po sądach.

Data: 2014-04-13 19:37:13
Autor: J.F.
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Dnia Sun, 13 Apr 2014 18:09:20 +0200, uzytkownik napisał(a):
W dniu 2014-04-13 15:49, J.F. pisze:
A sprawdzales czy ich nie ma na allegro ? Mozna prosic o kilka przykladow takich firm ?

Ja od lat korzystam z usług tej firmy: http://www.anoda.com.pl/index.html

No dobra, wyglada na to ze nie sprzedaja przez internet.

Ale troche opinii sie znalazlo
http://forum.gazeta.pl/forum/w,55,133028969,,akumulator.html?v=2

oj, drogo :-)

Galerie patrze ... nie widze tych gniazdek przy regalach, za to
zaplecze robi wrazenie ... na milosnikach antykow :-)

Jak chcesz się dowiedzieć, gdzie w danym mieście znajdziesz taką najlepszą firmę oferującą dobre usługi i akumulatory w dobrych cenach to zapytaj lokalnych taryfiarzy :)

Oni maja problemy z akumulatorami ?
ładowanie oraz pojemność akumulatora,
Pojemnosc ? Dlugo trwa i szkodzi akumulatorowi.
Nieprawda.
Aby zmierzyć pojemność akumulatora nie trzeba go rozładowywać do zera.
Wystarczy tylko kilka pomiarów, a następnie wykonanie prostych obliczeń.
Jak ?
Pomiar prądu rozładowania i spadki napięcia bez obciążenia i pod obciążeniem. Dodatkowo pomiar gęstości elektrolitu.
Lub po prostu skorzystać ze specjalnego miernika, który umożliwia dokonanie pomiaru w przeciągu kilkuminutowego testu.

Hm, mialem aku ktoremu zostalo 4Ah, auto zapalalo dobrze. Paru minut nie wytrzymalby ... ale ile amperow przez te minuty ?
Każdy akumulator posiada korki :)
Pod nalepka.
A nalepke ... wolno zerwac, czy gwarancje sie wtedy traci ? :-)
A co Cię interesuje nalepka. Serwisant zerwie to nalepi kolejną nalepkę.

Maja takie firmowe ?
Ja tam smiem twierdzic ze jednak wiekszosc ma otworek wentylujacy.
Przechyl na bok ... tylko nad miska.
Montowałeś kiedykolwiek akumulator w samochodzie w pozycji innej niż korkami do góry?

Nie, ale mi w supermarkecie na kasie przewrocili na bok, zeby kod
odczytac :-)

Poza tym korki są zabezpieczone przed przypadkowymi przechyłami. Wewnątrz korków znajduje się labirynt, który uniemożliwia wypłynąć elektrolitowi.

To nie w korkach byl otwor.

Dlatego też ubytek wody w takich akumulatorach jest znikomy.
IMO - dlatego, ze elektroniczne regulatory lepiej dbaja o napiecie.
A ja głupi myślałem, że w Maluchach były montowane regulatory elektroniczne i że mechaniczne to już bardzo zamierzchła przeszłość Syren i Warszaw :)

Moze kiepskie, a moze w maluchach tez juz nie trzeba bylo dolewac.
W nowszych samochodach naprawde nie trzeba.

I tak sie zastanawiam czy ten oworek nie wychwytuje wilgoci z
powietrza ...
Myślę, że nie. Gdyby tak było to poziom elektrolitu mógłby rosnąć, a jednak w każdym akumulatorze maleje.

Kwas siarkowy higroskopijny, ale gdzie sie ustala rownowaga to nie
wiem. Szczegolnie ze warunki zmienne.

Bezobsługowość tych akumulatorów polega na tym, że klient
sam nic nie robi przy tych akumulatorach. Kupuje akumulator zalany i
uformowany i raz do roku ma jechać na przegląd, gdzie sprawdzą poziom i
stężenie elektrolitu, w razie potrzeby dolewają wody destylowanej.
Coroczne przeglądy są wymogiem zawartym w karcie gwarancyjnej.
I co - zrywaja przy tym nalepke ozdobna ?
Czy kupując akumulatory wybierasz te, które mają ładniejsze i bardziej kolorowe naklejki, czy te akumulatory, które mają lepszą opinię o jakości?

W opinie nie bardzo wierze, bo rozne sa, a kto zagwarantuje ze 5 lat
pozniej akumulator jest tak samo produkowany. Zreszta ten rzekomo
lepszy kosztuje dwa razy wiecej i zaczyna sie zgadywanka - czy on
wytrzyma 6 lat, bo zakladam ze tani wytrzyma 3 lata.
Zreszta - skoro producent takie dobre robi, to niech da 5 lat
gwarancji, czemu mam polegac na opinii, a nie na papierze?  :-)

IMO - wazniejsze jest traktowanie reklamacji ... a tu opinie nie sa
dobre.

Tak wiec wybor jest tak naprawde w ciemno, ale tak czy inaczej -
nalepka czesto jest, korki pod nalepka, wiec ciekaw jestem jak ten
przeglad wyglada. A przeciez obowiazkowy :-)

Mysle ze markety zamawiaja akumulatory w ilosciach takich ze wiekszosc
sie zbywa w 2-4 tygodnie :-)
Juz w marcu na polkach resztki zostaly.
Czy doladowuja to nie wiem, ale tej zimy ceny markety mialy wyzsze :-)
Widywałem w marketach akumulatory roczne.

Cos im tam stoi, ale zazwyczaj czlowiekowi wysiada zima, a oni maja
wtedy nowa dostawe :-)
Zreszta mysli ze taka Anoda nie ma rocznych ? Nietypowe tylko na
zamowienie ?
Jesli tak, to swietnie, ja sie jednak obawiam ze klient uslyszy ze
akumulator musi im zostawic na 2 tygodnie, bez zastepczego.
To tym samym pozbyliby się kilku-kilkunastu jak nie kilkudziesięciu klientów. Właścicieli takich firm nie stać na takie ekstrawagancje.

No coz, sadzac po innych doniesieniach, to producenci raczej odrzucaja
reklamacje. Wiec czy firmy stac na doplacanie ? Fachowym sklepom nie odrzucaja, czy jest tego na tyle malo, ze ich
stac ? A marze maja wysoka :-)

Nie wiem. Wiem za to ze w maluchu pare razy to widzialem, a w innych
samochodach nie.
Dokladnie to o klemy chodzi - ich czyszczenie w maluchu pomagalo.
Ja z klemami walczyłem zarówno w Maluchach, których w swojej historii motoryzacyjnej miałem sztuk 2, jak i w samochodach innych marek.

A ja nie wiem co to klemy. Chocby byly zarosniete osadem itp - auto
zapala. A jak nie, to z winy akumulatora.

A wiesz o tym, że jak jesteś w stanie udowodnić sprzedawcy, iż w chwili
zakupu był on świadomy, że towar nie jest pełnowartościowy, a sprzedał
go jako towar pełnowartościowy to odpowiedzialność tego sprzedawcy nie
kończy się po 2 latach, a dopiero po latach 10?
Ale jak udowodnisz ? I co znaczy niepelnowartosciowy ?
No i tu jest właśnie problem jak udowodnić.

Czyli nie udowodnisz i przepis nie ma zastosowania.

Przykładowo. Sprzedawca sprzedaje zleżały akumulator, który utracił
swoją pojemność i nie poinformował o tym kupującego, że akumulator leżał
na półce rok czasu i może mieć przez to mniejszą pojemność,
Ale przeciez on jest porzadny sprzedawca, doladowywal regularnie i
akumulator nic a nic nie stracil :-)
P.S. W przypadku opon na taka okolicznosc Unia musiala az stosowny
przepis wydac (opony uwaza sie za nowe do trzech lat od daty
produkcji)
Myślisz, że w stosunku do akumulatorów nie ma stosownych norm?

Nie slyszalem. Moze i sa.

Tak czy inaczej - ustawa slowem nie wspomina o awariu i trwalosci.
Niby jest dwa lata odpowiedzialnosci ... ale czy umowa umowila dwa
lata trwalosci ?
  Dlatego są okresy gwarancyjne, w których producent zapewnia bezawaryjną pracę produktu. Taka gwarancja jest swego rodzaju zachętą

I najlepiej dla wszystkich, jak tez ma 2 lata lub wiecej ..

W przypadku "Niezgodności towaru z umową" prawodawca zakłada, że jeżeli produkt ulegnie uszkodzeniu w przeciągu 6 miesięcy od chwili sprzedaży to w tym produkcie istniała wada, która powodowała niezgodność towaru z umową, niezależnie od tego jakim świadczeniem gwarancyjnym ten produkt był objęty.

Ale trwalosc moze byc okreslona w inny sposob.
Jeżeli jednak produkt jest objęty dłuższym okresem gwarancyjnym to wystarczy się tylko powołać na tą gwarancję.

U gwaranta ? Bo niezgodnosci tu na razie nie ma, chyba ze sie gwarant uchyla :-)

Nawiasem mowiac - gwarancja byla dluga, gwarant przestaje gwarantowac
.... a odpowiedzialnosc sprzedawcy za brak realnej gwarancji sie konczy
po 2 latach, tak klienta ustawa zalatwila :-)

J.

Data: 2014-04-14 23:18:01
Autor: uzytkownik
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu 2014-04-13 19:37, J.F. pisze:

No dobra, wyglada na to ze nie sprzedaja przez internet.

Ale troche opinii sie znalazlo
http://forum.gazeta.pl/forum/w,55,133028969,,akumulator.html?v=2

oj, drogo :-)

Ja wiem czy drogo. Zapewne nieco drożej niż na Allegro, ale i tak taniej jak w lokalnych sklepach motoryzacyjnych.
Jak bym użytkował samochody od święta to zapewne szukałbym nowego na Allegro czy gdzieś w internecie, ale ja nie użytkuję samochodów od święta. Bywa, że nawet ta stracona godzina czy dwie, aby podjechać do sklepu w celu zakupu akumulatora i własnoręczna wymiana stanowi dla mnie większą stratę niż wydanie chćby nawet tych 50zł drożej za akumulator, który mi wymienią w kilkanaście minut.



Galerie patrze ... nie widze tych gniazdek przy regalach, za to
zaplecze robi wrazenie ... na milosnikach antykow :-)

Myślisz, że już samo posiadanie super nowoczesnych przyrządów jest w stanie zastąpić wiedzę i doświadczenie?


Jak chcesz się dowiedzieć, gdzie w danym mieście znajdziesz taką
najlepszą firmę oferującą dobre usługi i akumulatory w dobrych cenach to
zapytaj lokalnych taryfiarzy :)
Oni maja problemy z akumulatorami ?

Z racji charakteru użytkowania samochodu, zmuszeni są do częstszej wymiany akumulatorów, a z charakteru pracy mają większy kontakt z innymi, podobnymi do siebie kierowcami, którzy także częściej niż zwykły użytkownik muszą wymieniać akumulatory.


A co Cię interesuje nalepka. Serwisant zerwie to nalepi kolejną nalepkę.
Maja takie firmowe ?

Nie wiem czy są firmowe czy niefirmowe. Szczerze mówiąc mało mnie to obchodzi, bo uważam, ze od zaglądania pod maskę samochodu są fachowcy od samochodów :)

Montowałeś kiedykolwiek akumulator w samochodzie w pozycji innej niż
korkami do góry?
Nie, ale mi w supermarkecie na kasie przewrocili na bok, zeby kod
odczytac :-)

Nie kupuję akumulatorów w supermarkecie, a tak gdzie kupowałem to ich nie przewracali.
To jest właśnie świetny przykład na to, że warto jest te 50zł więcej za akumulator niż kupować w supermarkecie, a co gorsza gdzieś w internecie, skąd dotrze firmą kurierską.
A wiadomo jak się przejmują przesyłkami firmy kurierskie. Jako przykładem posłużę się moim przypadkiem, kiedy jedna z firm kurierskich wiozła do mnie instrument muzyczny, który kupiłem za kilka tys. zł. i rozpier.....ła go łamiąc w pół. Było to już ładnych parę lat temu, toteż wartość tego instrumentu była nieco wyższa niż obecnie. Teraz sobie wyobraźmy co mogli robić z tym instrumentem i co by robili z akumulatorem./

Cos im tam stoi, ale zazwyczaj czlowiekowi wysiada zima, a oni maja
wtedy nowa dostawe :-)
Zreszta mysli ze taka Anoda nie ma rocznych ? Nietypowe tylko na
zamowienie ?

Kiedyś mi padł całkowicie akumulator. Opadły elektrody i nie dało się go nawet podładować. Okazało się, że nie mieli takiego akumulatora "od ręki". Dogadaliśmy się, że mi sprowadzą ten akumulator w przeciągu 2-3 dni, a na ten czas wsadzili jakiś używany, mniejszy.


Jesli tak, to swietnie, ja sie jednak obawiam ze klient uslyszy ze
akumulator musi im zostawic na 2 tygodnie, bez zastepczego.
To tym samym pozbyliby się kilku-kilkunastu jak nie kilkudziesięciu
klientów. Właścicieli takich firm nie stać na takie ekstrawagancje.
No coz, sadzac po innych doniesieniach, to producenci raczej odrzucaja
reklamacje. Wiec czy firmy stac na doplacanie ?
Fachowym sklepom nie odrzucaja, czy jest tego na tyle malo, ze ich
stac ? A marze maja wysoka :-)

Nie wiem jak jest. Ja tylko opisuję z czym się spotkałem i z czego wynikają moje przemyślenia.


No i tu jest właśnie problem jak udowodnić.
Czyli nie udowodnisz i przepis nie ma zastosowania.

Tu nie chodzi o przepis, ale o "straszaka".


Tak czy inaczej - ustawa slowem nie wspomina o awariu i trwalosci.
Niby jest dwa lata odpowiedzialnosci ... ale czy umowa umowila dwa
lata trwalosci ?
   Dlatego są okresy gwarancyjne, w których producent zapewnia
bezawaryjną pracę produktu. Taka gwarancja jest swego rodzaju zachętą
I najlepiej dla wszystkich, jak tez ma 2 lata lub wiecej ..

W przypadku "Niezgodności towaru z umową" prawodawca
zakłada, że jeżeli produkt ulegnie uszkodzeniu w przeciągu 6 miesięcy od
chwili sprzedaży to w tym produkcie istniała wada, która powodowała
niezgodność towaru z umową, niezależnie od tego jakim świadczeniem
gwarancyjnym ten produkt był objęty.
Ale trwalosc moze byc okreslona w inny sposob.

Jeżeli jednak produkt jest objęty
dłuższym okresem gwarancyjnym to wystarczy się tylko powołać na tą
gwarancję.
U gwaranta ?

U sprzedawcy.

Bo niezgodnosci tu na razie nie ma, chyba ze sie gwarant uchyla :-)

Jest niezgodność, kiedy sprzedawca zachęca 2 letnią gwarancją prawidłowej pracy, a urządzenie się psuje po roku.


Nawiasem mowiac - gwarancja byla dluga, gwarant przestaje gwarantowac
... a odpowiedzialnosc sprzedawcy za brak realnej gwarancji sie konczy
po 2 latach, tak klienta ustawa zalatwila :-)

J.

I tu jest błąd ustawy.
Ale patrząc też z drugiej strony przez 6 miesięcy zakłada się z automatu, że niezgodność istniała w chwili zakupu, pomimo, że nikt nie gwarantował nawet dnia.

Data: 2014-04-15 09:26:01
Autor: J.F.
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Dnia Mon, 14 Apr 2014 23:18:01 +0200, uzytkownik napisał(a):
W dniu 2014-04-13 19:37, J.F. pisze:
No dobra, wyglada na to ze nie sprzedaja przez internet.
Ale troche opinii sie znalazlo
http://forum.gazeta.pl/forum/w,55,133028969,,akumulator.html?v=2
oj, drogo :-)

Ja wiem czy drogo. Zapewne nieco drożej niż na Allegro, ale i tak taniej jak w lokalnych sklepach motoryzacyjnych.

"[quote]  ..na Ogrodowej w Anodzie nie kupuj bo tam ceny 100% wyższe niż
wszędzie indziej  ...polecam taki mały sklepik na ul. Rydza Śmigłego 29  [/quote]  Tu się zgodzę. Ten sam akumulator na Ogrodowej 259 zł, na Śmigłego 170 zł. "

Jak bym użytkował samochody od święta to zapewne szukałbym nowego na Allegro czy gdzieś w internecie, ale ja nie użytkuję samochodów od święta. Bywa, że nawet ta stracona godzina czy dwie, aby podjechać do sklepu w celu zakupu akumulatora i własnoręczna wymiana stanowi dla mnie większą stratę niż wydanie chćby nawet tych 50zł drożej za akumulator, który mi wymienią w kilkanaście minut.

No, jakby mieli powiedziec "reklamacja potrwa 2 tygodnie" ..
Ale z drugiej strony - jak ktos uzywa czestro, to pewnie na aku nie
narzeka.

Galerie patrze ... nie widze tych gniazdek przy regalach, za to
zaplecze robi wrazenie ... na milosnikach antykow :-)
Myślisz, że już samo posiadanie super nowoczesnych przyrządów jest w stanie zastąpić wiedzę i doświadczenie?

No, te nowoczesne urzadzenia potrafia miec wiedze i doswiadczenie
zaszyte w srodku. Ale ja nie o tym - tylko skad oni te kubly wzieli
:-)
I co to jest - ladowarka do wozkow akumulatorowych, czy lamp
kopalnianych ? :-)

Jak chcesz się dowiedzieć, gdzie w danym mieście znajdziesz taką
najlepszą firmę oferującą dobre usługi i akumulatory w dobrych cenach to
zapytaj lokalnych taryfiarzy :)
Oni maja problemy z akumulatorami ?
Z racji charakteru użytkowania samochodu, zmuszeni są do częstszej wymiany akumulatorów,

Silnik rozgrzany, rozruch latwy i szybki ... az z ciekawosci podpytam.

A co Cię interesuje nalepka. Serwisant zerwie to nalepi kolejną nalepkę.
Maja takie firmowe ?
Nie wiem czy są firmowe czy niefirmowe. Szczerze mówiąc mało mnie to obchodzi, bo uważam, ze od zaglądania pod maskę samochodu są fachowcy od samochodów :)

Ale o fachowca coraz trudniej :-)

Montowałeś kiedykolwiek akumulator w samochodzie w pozycji innej niż
korkami do góry?
Nie, ale mi w supermarkecie na kasie przewrocili na bok, zeby kod
odczytac :-)
Nie kupuję akumulatorów w supermarkecie, a tak gdzie kupowałem to ich nie przewracali.

Blondynka na kasie :-)

To jest właśnie świetny przykład na to, że warto jest te 50zł więcej za akumulator niż kupować w supermarkecie, a co gorsza gdzieś w internecie, skąd dotrze firmą kurierską.

Ale do tego sklepu jak docieraja ? Kurierem :-)

No i tu jest właśnie problem jak udowodnić.
Czyli nie udowodnisz i przepis nie ma zastosowania.
Tu nie chodzi o przepis, ale o "straszaka".

Ty reklamujesz pierwszy raz, a sklep ma takich klientow co tydzien :-)

Jeżeli jednak produkt jest objęty
dłuższym okresem gwarancyjnym to wystarczy się tylko powołać na tą gwarancję.
U gwaranta ?
U sprzedawcy.

Bo niezgodnosci tu na razie nie ma, chyba ze sie gwarant uchyla :-)
Jest niezgodność, kiedy sprzedawca zachęca 2 letnią gwarancją prawidłowej pracy, a urządzenie się psuje po roku.

Hm, sprzedawca zachwalal produkt ze ma dwuletnia gwarancje ... no i
ma, mozna isc do gwaranta i realizowac, zadnej niezgodnosci tu nie
widze :-)

Nawiasem mowiac - gwarancja byla dluga, gwarant przestaje gwarantowac
... a odpowiedzialnosc sprzedawcy za brak realnej gwarancji sie konczy
po 2 latach, tak klienta ustawa zalatwila :-)
I tu jest błąd ustawy.
Ale patrząc też z drugiej strony przez 6 miesięcy zakłada się z automatu, że niezgodność istniała w chwili zakupu, pomimo, że nikt nie gwarantował nawet dnia.

Ciagle nie moge sie pogodzic z wyciaganiem daleko idacych wnioskow,
ktore jawnie zapisane w przepisie nie sa. Niezgodnosc to niezgodnosc,
a o awariach w ustawie ani slowa nie ma. No ale poki sprzedawcy sie
boja przez pol roku to dobrze.

Gdzies tam jeszcze klient moze twierdzic ze kupil, ale nie uzywal,
wczoraj odpakowal, a towar niesprawny, widac taki mu wydano.
Ale co jesli mowi ze przez pare miesiecy dzialal dobrze, albo towar
nosi slady uzywania ? Widac sprzedawca wydal sprawny.

J.

Data: 2014-04-15 22:32:04
Autor: uzytkownik
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu 2014-04-15 09:26, J.F. pisze:
okalnych sklepach motoryzacyjnych.
"[quote]
  ..na Ogrodowej w Anodzie nie kupuj bo tam ceny 100% wyższe niż
wszędzie indziej
  ...polecam taki mały sklepik na ul. Rydza Śmigłego 29
  [/quote]

  Tu się zgodzę.
Ten sam akumulator na Ogrodowej 259 zł, na Śmigłego 170 zł. "

Ja nie czytam takich pierdół, bo są  nieobiektywne. Wyobrażasz sobie, że ta wypowiedź może być prawdziwa?
Skoro akumulatory w Anodzie są droższe 100% niż wszędzie to ww akumulator by nie kosztował 259zł tylko musiałby kosztować co najmniej 340zł, bo taka by była kwota, gdyby był droższy 100% niż na Rydza, a ponoć na Rydza wg autora tych bzdetów są najtańsze w mieście, czyli de facto ten akumulator w Anodzie wg tego co pisze ten jegomość musiałby kosztować ze 400-500zł.
Niestety tak nie jest. Ludzie tam jeżdżą, bo jest taniej jak w sklepach motoryzacyjnych.
Na forach często udzielają się właściciele i pracownicy konkurencyjnych firm. Myślę, że ten koleś to po prostu konkurencja.
Porównywałem ceny w kilku różnych firmach i to były różnice rzędu 10-30zł. Na Rydza także bywałem, bo to "rzut beretem" od poprzedniego miejsca mojego zamieszkania i jakoś nie rzuciło mi się w oczy, aby była tak duża różnica. Teraz tam nie jeżdżę, bo się przeprowadziłem poza miasto z drugiej jego strony i Anoda jest w połowie drogi ode mnie do Rydza.



Galerie patrze ... nie widze tych gniazdek przy regalach, za to
zaplecze robi wrazenie ... na milosnikach antykow :-)
Myślisz, że już samo posiadanie super nowoczesnych przyrządów jest w
stanie zastąpić wiedzę i doświadczenie?
No, te nowoczesne urzadzenia potrafia miec wiedze i doswiadczenie
zaszyte w srodku.

W zeszłym roku przedsiębiorstwo wodociągowe prowadziło akcję czyszczenia głównej rury zasilającej moją miejscowość. W trakcie tych
prac najprawdopodobniej "zafiksował" reduktor ciśnienia, znajdujący się przy głównej arterii zasilającej miasto w wodę i redukujący ciśnienie na tej czyszczonej odnodze. Ten reduktor akurat znajduje się ok 20m od mojej posesji. W mojej instalacji pojawiły się tak silne uderzenia wodne, że pękła stalowa rura wodna znajdująca się pod posadzką tuż przy zewnętrznej ścianie budynku.
Dobrze, że akurat byłem w domu i szybko zareagowałem. Zrobiłem awanturę i zakład wodociągów musiał mi usunąć awarię w ramach naprawy szkód.
Przyjechał jakiś spec z super nowoczesnym sprzętem. Pozapinał bezprzewodowe mikrofony w kilku miejscach i przyrząd z dużą precyzją wskazał miejsce uszkodzenia - ok. 8m od domu. Mówię do gościa, że to nie jest możliwe, ponieważ w tym miejscu są już nowe, plastikowe rury, na których takie udary nie robią najmniejszego wrażenia. Że jeżeli pękła jakaś rura to tylko stalowa. Przyjechali z koparką i już chcieli mi rozbierać kostkę brukową i odkopywać rok wcześniej położone przeze mnie plastikowe rury, ale im zabroniłem i wskazałem inne miejsce, gdzie znajduje się uszkodzenie, które zlokalizowałem na słuch i na zdrowy rozsądek, bo tam były rury stalowe. Problem był w tym, że wskazałem im miejsce odległe o ok. 15m od tego miejsca, które wskazał ich genialny przyrząd.
Przyjechał drugi gość i przywiózł inny przyrząd, który wskazał podobnie miejsce awarii jak ten poprzedni, ale nie chciałem dać za wygrane i powiedziałem, że nie pozwolę im kopać w tym miejscu, które wskazywały przyrządy. Na szczęście zanim ekipa rozładowała koparkę i przygotowała się do kopania, zaczęła się pojawiać mokra plama w tym miejscu, które ja wskazałem.


Ale do tego sklepu jak docieraja ? Kurierem :-)

Raczej dowożą przedstawiciele handlowi, którzy opiekują się wieloma takimi punktami w regionie. Tak to się odbywa.

Ciagle nie moge sie pogodzic z wyciaganiem daleko idacych wnioskow,
ktore jawnie zapisane w przepisie nie sa. Niezgodnosc to niezgodnosc,
a o awariach w ustawie ani slowa nie ma. No ale poki sprzedawcy sie
boja przez pol roku to dobrze.

Gdzies tam jeszcze klient moze twierdzic ze kupil, ale nie uzywal,
wczoraj odpakowal, a towar niesprawny, widac taki mu wydano.
Ale co jesli mowi ze przez pare miesiecy dzialal dobrze, albo towar
nosi slady uzywania ? Widac sprzedawca wydal sprawny.

J.



Niestety tu przepisy mają zbyt dużą możliwość interpretacji.

Data: 2014-04-14 17:01:02
Autor: Jakub Witkowski
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu 2014-04-13 18:09, uzytkownik pisze:

Pomiar prądu rozładowania i spadki napięcia bez obciążenia i pod obciążeniem. Dodatkowo pomiar gęstości elektrolitu.

Niewiele to daje. Akumulator może mieć dobry prąd i małe spadki napięcia (praktycznie jak nowy), tudzież
właściwą gęstość elektrolitu, a pojemność = 20% oryginalnej. Miałem, sprawdzałem.

Lub po prostu skorzystać ze specjalnego miernika, który umożliwia dokonanie pomiaru w przeciągu kilkuminutowego testu.

Który to miernik zmierzy niby coś więcej niż prądy i napięcia?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2014-04-14 21:59:55
Autor: Adam
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu 2014-04-14 17:01, Jakub Witkowski pisze:
W dniu 2014-04-13 18:09, uzytkownik pisze:

Pomiar prądu rozładowania i spadki napięcia bez obciążenia i pod
obciążeniem. Dodatkowo pomiar gęstości elektrolitu.

Niewiele to daje. Akumulator może mieć dobry prąd i małe spadki napięcia
(praktycznie jak nowy), tudzież
właściwą gęstość elektrolitu, a pojemność = 20% oryginalnej. Miałem,
sprawdzałem.


Opadnięte płyty?

Ponadto określenie "prąd" w aspekcie akumulatora może się odnosić do 2 rzeczy:
- prąd rozruchowy
- prąd w jednostce czasu - czyli niezbyt prawidłowe (acz popularne) określenie pojemności.

Mało możliwe, aby akumulator miał "dobry prąd i małe spadki napięcia
(praktycznie jak nowy), tudzież właściwą gęstość elektrolitu, a pojemność = 20% oryginalnej"
Gęstość elektrolitu zmienia się w zależności od napięcia (a więc i stopnia naładowania) - może coś źle mierzyłeś? Może pomyliłeś spadek napięcia z opornością wewnętrzną?


Lub po prostu skorzystać ze specjalnego miernika, który umożliwia
dokonanie pomiaru w przeciągu kilkuminutowego testu.

Który to miernik zmierzy niby coś więcej niż prądy i napięcia?


No chyba większość "samochodowych".
Pierwszy-lepszy to np. Volcraft FY-64.
Jest prosty, ale wystarczający do wstępnego określenia stanu baterii.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2014-04-15 09:37:58
Autor: J.F.
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Dnia Mon, 14 Apr 2014 21:59:55 +0200, Adam napisał(a):
W dniu 2014-04-14 17:01, Jakub Witkowski pisze:
Pomiar prądu rozładowania i spadki napięcia bez obciążenia i pod
obciążeniem. Dodatkowo pomiar gęstości elektrolitu.

Niewiele to daje. Akumulator może mieć dobry prąd i małe spadki napięcia
(praktycznie jak nowy), tudzież
właściwą gęstość elektrolitu, a pojemność = 20% oryginalnej. Miałem,
sprawdzałem.

Opadnięte płyty?

Albo zasiarczone. Choc niby powinno to odchudzic elektrolit.

Ponadto określenie "prąd" w aspekcie akumulatora może się odnosić do 2 rzeczy:
- prąd rozruchowy
- prąd w jednostce czasu - czyli niezbyt prawidłowe (acz popularne) określenie pojemności.
Mało możliwe, aby akumulator miał "dobry prąd i małe spadki napięcia
(praktycznie jak nowy), tudzież właściwą gęstość elektrolitu, a pojemność = 20% oryginalnej"

Niestety zdarza sie, a rzeklbym wrecz ze normalne. Aku zwawo kreci rozrusznikiem, wiec prad daje, chwile pokreci, zapala
normalnie, a jednak zuzyty bo jak sie chwila przedluzy, to zdycha.

Ale tego nie stwierdzisz bez rozladowania, a rozladowanie szkodzi.

Lub po prostu skorzystać ze specjalnego miernika, który umożliwia
dokonanie pomiaru w przeciągu kilkuminutowego testu.
Który to miernik zmierzy niby coś więcej niż prądy i napięcia?

No chyba większość "samochodowych".
Pierwszy-lepszy to np. Volcraft FY-64.
Jest prosty, ale wystarczający do wstępnego określenia stanu baterii.

No oko to jednak zwykly woltomierz, tyle ze z bocznikiem.

J.

Data: 2014-04-15 02:00:07
Autor: kogutek444
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu wtorek, 15 kwietnia 2014 09:37:58 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
Dnia Mon, 14 Apr 2014 21:59:55 +0200, Adam napisał(a):

> W dniu 2014-04-14 17:01, Jakub Witkowski pisze:

>>> Pomiar prądu rozładowania i spadki napięcia bez obciążenia i pod

>>> obciążeniem. Dodatkowo pomiar gęstości elektrolitu.

>>

>> Niewiele to daje. Akumulator może mieć dobry prąd i małe spadki napięcia

>> (praktycznie jak nowy), tudzież

>> właściwą gęstość elektrolitu, a pojemność = 20% oryginalnej. Miałem,

>> sprawdzałem.

>>

> Opadnięte płyty?



Albo zasiarczone. Choc niby powinno to odchudzic elektrolit.



> Ponadto określenie "prąd" w aspekcie akumulatora może się odnosić do 2 > rzeczy:

> - prąd rozruchowy

> - prąd w jednostce czasu - czyli niezbyt prawidłowe (acz popularne) > określenie pojemności.

> Mało możliwe, aby akumulator miał "dobry prąd i małe spadki napięcia

> (praktycznie jak nowy), tudzież właściwą gęstość elektrolitu, a > pojemność = 20% oryginalnej"



Niestety zdarza sie, a rzeklbym wrecz ze normalne. Aku zwawo kreci rozrusznikiem, wiec prad daje, chwile pokreci, zapala

normalnie, a jednak zuzyty bo jak sie chwila przedluzy, to zdycha.



Ale tego nie stwierdzisz bez rozladowania, a rozladowanie szkodzi.



>>> Lub po prostu skorzystać ze specjalnego miernika, który umożliwia

>>> dokonanie pomiaru w przeciągu kilkuminutowego testu.

>> Który to miernik zmierzy niby coś więcej niż prądy i napięcia?

>>

> No chyba większość "samochodowych".

> Pierwszy-lepszy to np. Volcraft FY-64.

> Jest prosty, ale wystarczający do wstępnego określenia stanu baterii.



No oko to jednak zwykly woltomierz, tyle ze z bocznikiem.



J.

Z bocznikiem to raczej niezwykły woltomierz. Z bocznikiem to zwykły amperomierz raczej. Do okulisty idź. Czy jesteś z gimbazy co wiedzę z netu wzięła?

Data: 2014-04-17 16:50:44
Autor: Jakub Witkowski
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu 2014-04-15 11:00, kogutek444@gmail.com pisze:

Z bocznikiem to raczej niezwykły woltomierz. Z bocznikiem to zwykły amperomierz raczej.

Przyrząd mierzący napięcie na boczniku o znanej rezystancji może być wyskalowany zarówno w woltach
(odczyt spadku napięcia na boczniku), jak i w amperach (odczyt prądu płynącego przez bocznik).
Albo, najpewniej, w jednym i drugim naraz. Nazwij go jak sobie chcesz.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2014-04-17 16:40:00
Autor: Jakub Witkowski
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu 2014-04-14 21:59, Adam pisze:

Opadnięte płyty?

Bo ja wiem?

Ponadto określenie "prąd" w aspekcie akumulatora może się odnosić do 2 rzeczy:
- prąd rozruchowy
- prąd w jednostce czasu - czyli niezbyt prawidłowe (acz popularne) określenie pojemności.

Oczywiście chodziło mi o prąd rozruchowy. Ten aku, aczkolwiek siedział w osobówce, to odpalał nawet zimnego
diesla w dostawczaku. Kręcił bardzo dobrze. Tylko, że krótko. Można bylo liczyć na ~10 zakręceń.
I rozładowywał się błyskawicznie np. po zostawieniu na światłach.
Po całkowitym naładowaniu, testowe rozładowanie prądem rzędu 5A (żarówka) wykazało, że ma około 8 Ah.
Wymieniłem jako ryzykowny, choć działał dobrze. Teraz mam taki, który kręci jakby nieco gorzej, nie wiem,
czy przetrwa najbliższą zimę. Ale pojemności mu nie brakuje.

Mało możliwe, aby akumulator miał "dobry prąd i małe spadki napięcia
(praktycznie jak nowy), tudzież właściwą gęstość elektrolitu, a pojemność = 20% oryginalnej"
Gęstość elektrolitu zmienia się w zależności od napięcia (a więc i stopnia naładowania) - może coś źle mierzyłeś? Może pomyliłeś spadek napięcia z opornością wewnętrzną?

Gęstość elektrolitu po naładowaniu była na granicy obszaru "full" na aerometrze, nie pamiętam dokładnej wartości.
Faktem jest, że była nieco niższa niż dla nowego akumulatora. Po rozładowaniu gęstości już nie mierzyłem.

Który to miernik zmierzy niby coś więcej niż prądy i napięcia?


No chyba większość "samochodowych".
Pierwszy-lepszy to np. Volcraft FY-64.

Przecież ten miernik mierzy de facto spadek napięcia pod obciążeniem. Czyli, zdolność do rozruchu.
To oczywiście ważne, ale to za mało. Są akumulatory dające mały prąd - ale posiadające znaczną pojemność,
i bywają takie, w których jest dokładnie na odwrót - jak wyżej.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2014-04-13 19:48:26
Autor: magda
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu 2014-04-13 12:25, uzytkownik pisze:

<ciach glupoty w wiekoszosci nie na temat>

napisalam ze prosze o nietrolowanie o ladowaniu, podoborach pradu itp poniewaz wszystko mam sprawne. zakodował ?
akumulator sie "zdupcyl" - zrozumiales?
akumulator kupowalam jaknamlodszy, z kodu wybitego na obudowie wynikalo ze ma 3 tygodnie.
sklep jest w sporej sieci hurtowni w calym kraju i ma sprzedaz internetową.

czy wszelkie watpliwosci dotyczace samochodu, sklepu i akumulatora rozwiazalam?

nie rozumiem po co mi tu piszesz pierdoly o podjezdzaniu do sprawdzenia za 30zl skoro wtraznie napisalam ze wszystko jest sprawne.

zapytalam jak sie zabezpieczyc przed wyjebka sprzedawcy wiec nie rozumiem jak ma mi pomoc twoja "porada" zebym reklamowala z tyt. niezgodnosci bo sprzedawca ma 14 dni na odpowiedz a jak nie odpowie to reklamacja uznana. a dlaczego nie napiszesz co dalej jesli sprzedawca odpowie ale reklamacji nie uzna?
powiem ci czemu nie napiszesz - bo nie wiesz.
wiec skoncz z laski swojej te swoje porady bo nikomu one nie pomoga.

Data: 2014-04-13 20:35:36
Autor: Czesław Wiśniak
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
napisalam ze prosze o nietrolowanie o ladowaniu, podoborach pradu itp poniewaz wszystko mam sprawne. zakodował ?
akumulator sie "zdupcyl" - zrozumiales?
akumulator kupowalam jaknamlodszy, z kodu wybitego na obudowie wynikalo ze ma 3 tygodnie.
sklep jest w sporej sieci hurtowni w calym kraju i ma sprzedaz internetową.

czy wszelkie watpliwosci dotyczace samochodu, sklepu i akumulatora rozwiazalam?
nie rozumiem po co mi tu piszesz pierdoly o podjezdzaniu do sprawdzenia za 30zl skoro wtraznie napisalam ze wszystko jest sprawne. zapytalam jak sie zabezpieczyc przed wyjebka sprzedawcy wiec nie rozumiem jak ma mi pomoc twoja "porada" zebym reklamowala z tyt. niezgodnosci bo sprzedawca ma 14 dni na odpowiedz a jak nie odpowie to reklamacja uznana. a dlaczego nie napiszesz co dalej jesli sprzedawca odpowie ale reklamacji nie uzna?

Jak nie uzna reklamacji to se wynajmij rzeczoznawce i prawnika.
Zrozumialas nadeta babo ?:)

Data: 2014-04-14 23:27:11
Autor: uzytkownik
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu 2014-04-13 19:48, magda pisze:



napisalam ze prosze o nietrolowanie o ladowaniu, podoborach pradu itp poniewaz wszystko mam sprawne. zakodował ?

A skąd to wiesz, ze auto jest sprawne?
Bo tak sobie założyłaś i tak ma być?
A może korzystałaś z usług wróżbitów z Ezo TV? :)


akumulator sie "zdupcyl" - zrozumiales?



akumulator kupowalam jaknamlodszy, z kodu wybitego na obudowie wynikalo ze ma 3 tygodnie.
sklep jest w sporej sieci hurtowni w calym kraju i ma sprzedaz internetową.

czy wszelkie watpliwosci dotyczace samochodu, sklepu i akumulatora rozwiazalam?

Nie.
Póki co to tylko piszesz jakie są Twoje pobożne życzenia.


nie rozumiem po co mi tu piszesz pierdoly o podjezdzaniu do sprawdzenia za 30zl skoro wtraznie napisalam ze wszystko jest sprawne.

Skoro "wszystko jest sprawne" to co piep....sz o uszkodzeniu akumulatora?



zapytalam jak sie zabezpieczyc przed wyjebka sprzedawcy wiec nie rozumiem jak ma mi pomoc twoja "porada" zebym reklamowala z tyt. niezgodnosci bo sprzedawca ma 14 dni na odpowiedz a jak nie odpowie to reklamacja uznana. a dlaczego nie napiszesz co dalej jesli sprzedawca odpowie ale reklamacji nie uzna?
powiem ci czemu nie napiszesz - bo nie wiesz.
wiec skoncz z laski swojej te swoje porady bo nikomu one nie pomoga.

Więc kończę z laski swojej, bo widzę, że trafiłem na "betonową blond Madonnę" :)

Data: 2014-04-15 01:11:45
Autor: magda
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
A skąd to wiesz, ze auto jest sprawne?

bo sprawdzalam.

czy kolejnym idiotycznym pytaniem bedzie: jak i gdzie oraz kiedy, kto i czym ?

reszty twoich debilizmow szkoda nawet komentowac. ty chyba jestes sprzedawca akumulatorow.

Data: 2014-04-15 07:32:18
Autor: uzytkownik
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu 2014-04-15 01:11, magda pisze:

A skąd to wiesz, ze auto jest sprawne?

bo sprawdzalam.

czy kolejnym idiotycznym pytaniem bedzie: jak i gdzie oraz kiedy, kto i czym ?

Nie będę pytał kto, bo napisałaś, że to Ty sprawdzałaś.
Ale zapytam "w jaki sposób?" :)

reszty twoich debilizmow szkoda nawet komentowac.

Wszystkim tak dziękujesz za okazaną pomoc? :)

ty chyba jestes sprzedawca akumulatorow.


Zgodnie z Twoim tokiem rozumowania jestem także sprzedawcą papieru do drukarki oraz samych drukarek, bo polecałem złożyć reklamację na piśmie.
Pisałem także o tym, że potrzebne są specjalistyczne przyrządy, aby pomierzyć parametry akumulatora oraz stan samochodu, a więc także jestem sprzedawcą specjalistycznych przyrządów. Ponieważ powoływałem się na obowiązujące prawo to jestem także sprzedawcą wiedzy prawnej, czyli jestem prawnikiem i teraz będę musiał Cię "skroić" za usługę prawną.


Napisałaś wcześniej:

zapytalam jak sie zabezpieczyc przed wyjebka sprzedawcy wiec nie rozumiem jak ma mi pomoc twoja "porada" zebym reklamowala z tyt. niezgodnosci bo sprzedawca ma 14 dni na odpowiedz a jak nie odpowie to reklamacja uznana. a dlaczego nie napiszesz co dalej jesli sprzedawca odpowie ale reklamacji nie uzna?
powiem ci czemu nie napiszesz - bo nie wiesz.

Wiem i Ci o tym napisałem.
"Z Rzecznikiem skontaktujesz się dopiero wtedy, kiedy będziesz mieć problemy z dochodzeniem roszczeń. "
Albo masz problemy z czytaniem, albo też problemy ze zrozumieniem tego co czytasz.
To, że nie rozumiesz w jaki sposób ma pomóc moja porada jest normalne, bo możesz mieć wątpliwości nie znając przysługujących Ci praw, ale Twoje zachowanie i odnoszenie się do ludzi jest nienormalne.
W jaki sposób ma pomóc to co napisałem?
A w taki, że z reguły sprzedawcy "miękną", kiedy stwierdzą, że klient zna prawo, umie je się powołać na konkretne zapisy tego prawa i jest stanowczy w swych żądaniach.
Traktują całkiem inaczej takiego klienta, niż klienta, który dzwoni i pyta "co ma zrobić". Tego, który pyta co ma zrobić, odeślą do gwaranta niech się sam z nim buja.

Zastanawiam się czy Ty jesteś tylko ciemną i arogancką blondyną czy tylko zwykłym Trollem udającym blondynkę.

Data: 2014-04-15 18:54:49
Autor: Cavallino
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji

Użytkownik "magda" <osoba@microsoft.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lihpvk$s7h$1@node2.news.atman.pl...
A skąd to wiesz, ze auto jest sprawne?

bo sprawdzalam.

czy kolejnym idiotycznym pytaniem bedzie: jak i gdzie oraz kiedy, kto i czym ?

reszty twoich debilizmow szkoda nawet komentowac. ty chyba jestes sprzedawca akumulatorow.

Z pyskówkami pomyliłaś adresy.
PLONK WARNING

Data: 2014-04-11 00:51:02
Autor: WS
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu czwartek, 10 kwietnia 2014 22:45:57 UTC+2 użytkownik magda napisał:
> cos sie zepsulo,

akumulator sie zepsul. prosilam o nietrolowanie.

ale nijak nie wynika to z opisu ;)

A w temacie to ja bym zrobil dokladnie jak napisalem wczesniej i KONKRET(*) wpisal we wniosku reklamacyjnym, nawet dopisujac cos w syylu "moj mechanik stwierdzil, ze:" na wszelki wypadek, gdyby jakis kit chcieli wciskac ;)


WS

KONKRET to wg mnie cos typu: napiecie ladowania 13.4 do 13.65V (OK), akumulator stracil pojemnosc, z pomiarow wychodzi 5.5Ah

Data: 2014-04-10 19:44:04
Autor: Irokez
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu 2014-04-10 19:24, magda pisze:
Witam
Dzisiaj padl calkowicie i nagle kilkumiesieczny akumulator. Wczoraj normalnie auto jezdzilo, dzisiaj wsiadam i krecic nie chce. Po odpaleniu auta przez kable i pokreceniu sie godzinke po miescie - nadal zgon calkowity. Akumulator wsadzony na prostownik poczatkowo laduje sie pradem 3A (prostownik do 12A) a po kilkunastu minutach ladowanie spada do "zera" (wychylowy amperomierz na prostowniku nie rusza sie wcale, ale slychac ze transformator cos tam daje bo brzeczy troche bardziej niz przy odlaczonym aku).
I teraz pytanie jak zabrac sie za zalatwienie sprawy.
Akumulator kupiony na osobe fizyczna w sklepie internetowym, odebrany osobiscie. Nie jest to sklep producenta tylko taki wielobranzowy.
Na ich stronie piszą zeby w razie usterek sprzetu kontaktowac sie z producentem jednak ja planuje im oddac ten akumulator, czyli tam gdzie kupowalam. Celowo nie podaje ani nazwy sklepu ani producenta akumulatora, zeby nic nie sugerowac, tudziez nie robic kwasu sklepowi zawczasu.
I teraz najwazniejsze. Domyslam sie ze po 14 dniach dostane odpowiedz ze akumulator uszkodzony w wyniku zlej eksploatacji co bedzie bzudra. (prosilabym o nietrolowanie nt alternatora lub ze cos mi pobiera prad)

Co zrobic dalej z tym fantem, jesli tak wlasnie bedzie?
Poradzcie co zrobic zeby nie dac sie wydymac.

Nie nadstawiać się ;)
Przygotuj się na wielkie problemy, czyli konkretne zgłoszenie reklamacyjne na piśmie sobie przygotuj z żądaniem naprawy lub wymiany na nowy. Ja półtorej miesiąca czekałem na wymianę Centry Futura, ale najpierw nasłuchałem się, że to ja uszkodziłem 2 miesięczny akumulator, gość mi sprawdzał prąd ładowania, rozruchu i szukał czegokolwiek żeby się przyczepić.
Ale może będziesz miała zupełnie inaczej czego Tobie życzę.

Pozdrawiam

--
Irokez

Data: 2014-04-10 19:47:06
Autor: magda
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Nie nadstawiać się ;)
Przygotuj się na wielkie problemy, czyli konkretne zgłoszenie
reklamacyjne na piśmie sobie przygotuj z żądaniem naprawy lub wymiany na
nowy. Ja półtorej miesiąca czekałem na wymianę Centry Futura, ale
najpierw nasłuchałem się, że to ja uszkodziłem 2 miesięczny akumulator,
gość mi sprawdzał prąd ładowania, rozruchu i szukał czegokolwiek żeby
się przyczepić.
Ale może będziesz miała zupełnie inaczej czego Tobie życzę.

mozesz podac wzor takiego pisma?
pradu ladowania nikt mi nie zmierzy bo nie pojade do sklepu atem bez akumulatora. zreszta watpie zeby w tamtym sklepie ktos mial pojecie o takich pomiarach.

Data: 2014-04-10 19:56:09
Autor: Czesław Wiśniak
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
pradu ladowania nikt mi nie zmierzy bo nie pojade do sklepu atem bez akumulatora.

Ze co ?

Data: 2014-04-10 20:22:25
Autor: ToMasz
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji

mozesz podac wzor takiego pisma?
urząd miasta, rzecznik praw obywatelskich. Nie po wzór pisma, tylko po poradę, albo odrazu niech rzecznik zatelefonuje do sprzedawcy. Działa mobilizująco

ToMasz

Data: 2014-04-10 20:42:50
Autor: magda
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu 2014-04-10 20:22, ToMasz pisze:

mozesz podac wzor takiego pisma?
urząd miasta, rzecznik praw obywatelskich. Nie po wzór pisma, tylko po
poradę, albo odrazu niech rzecznik zatelefonuje do sprzedawcy. Działa
mobilizująco

ToMasz



znaczy mam najpierw isc do rzecznika a potem dopiero do sklepu ?

Data: 2014-04-10 22:03:55
Autor: ToMasz
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu 10.04.2014 20:42, magda pisze:
W dniu 2014-04-10 20:22, ToMasz pisze:

mozesz podac wzor takiego pisma?
urząd miasta, rzecznik praw obywatelskich. Nie po wzór pisma, tylko po
poradę, albo odrazu niech rzecznik zatelefonuje do sprzedawcy. Działa
mobilizująco

ToMasz



znaczy mam najpierw isc do rzecznika a potem dopiero do sklepu ?
sugeruje - najpierw rzecznika.

ToMasz

Data: 2014-04-10 22:49:20
Autor: magda
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
znaczy mam najpierw isc do rzecznika a potem dopiero do sklepu ?
sugeruje - najpierw rzecznika.

no ale jak?
mam isc do rzecznika i powiedziec mu "Panie, zadzwon Pan do tego sklepu bo mam padniety akumulator i czuje ze beda chcieli mnie wyslac na drezwo" ???

Data: 2014-04-11 17:56:39
Autor: ToMasz
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu 10.04.2014 22:49, magda pisze:
znaczy mam najpierw isc do rzecznika a potem dopiero do sklepu ?
sugeruje - najpierw rzecznika.

no ale jak?
mam isc do rzecznika i powiedziec mu "Panie, zadzwon Pan do tego sklepu
bo mam padniety akumulator i czuje ze beda chcieli mnie wyslac na
drezwo" ???

witam. Kupiłam akumulator, oto dowód zakupu. akumulator nie działa tak jak chcę, więc chciałabym dostać nowy, wolny od wad. Jaki sposób dociekania swoich praw w tym przypadku będzie najkorzystniejszy?

ToMasz

Data: 2014-04-11 11:19:17
Autor: Marcin N
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu 2014-04-10 19:44, Irokez pisze:


Ja półtorej miesiąca czekałem na wymianę

Chyba półtorego miesiąca.


--
MN

Data: 2014-04-11 11:25:24
Autor: Czesław Wiśniak
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji

Ja półtorej miesiąca czekałem na wymianę

Chyba półtorego miesiąca.


Stawiam na półtora  :P

Data: 2014-04-11 02:53:44
Autor: kogutek444
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu piątek, 11 kwietnia 2014 11:25:24 UTC+2 użytkownik Czesław Wiśniak napisał:
>

>> Ja półtorej miesiąca czekałem na wymianę

>

> Chyba półtorego miesiąca.





Stawiam na półtora  :P

Jeśli już to pół tora.

Data: 2014-04-11 11:58:36
Autor: Stefko5
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji

Użytkownik <kogutek444@gmail.com> napisał w wiadomości
news:7cac9d5d-bdb5-4aca-9e4b-9d0037476a59googlegroups.com...
W dniu piątek, 11 kwietnia 2014 11:25:24 UTC+2 użytkownik Czesław Wiśniak
napisał:

>> Ja półtorej miesiąca czekałem na wymianę

> Chyba półtorego miesiąca.

Stawiam na półtora  :P

Jeśli już to pół tora.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Lepsze jest  pół litra.

Data: 2014-04-11 22:30:43
Autor: Adam
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu 2014-04-11 11:58, Stefko5 pisze:

Użytkownik <kogutek444@gmail.com> napisał w wiadomości
news:7cac9d5d-bdb5-4aca-9e4b-9d0037476a59googlegroups.com...
W dniu piątek, 11 kwietnia 2014 11:25:24 UTC+2 użytkownik Czesław Wiśniak
napisał:

>> Ja półtorej miesiąca czekałem na wymianę

> Chyba półtorego miesiąca.

Stawiam na półtora  :P

Jeśli już to pół tora.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Lepsze jest  pół litra.


A dwie półlitrówki to już litr, czy nadal dwie półlitrówki?


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2014-04-12 01:33:26
Autor: kogutek444
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu piątek, 11 kwietnia 2014 22:30:43 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
W dniu 2014-04-11 11:58, Stefko5 pisze:

>

> Użytkownik <kogutek444@gmail.com> napisał w wiadomości

> news:7cac9d5d-bdb5-4aca-9e4b-9d0037476a59googlegroups.com...

> W dniu piątek, 11 kwietnia 2014 11:25:24 UTC+2 użytkownik Czesław Wiśniak

> napisał:

>

>> >> Ja półtorej miesiąca czekałem na wymianę

>>

>> > Chyba półtorego miesiąca.

>>

>> Stawiam na półtora  :P

>

> Jeśli już to pół tora.

> -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

> Lepsze jest  pół litra.

>



A dwie półlitrówki to już litr, czy nadal dwie półlitrówki?





-- Pozdrawiam.



Adam

Na pewno to cztery ćwiartki. To nie podlega dyskusji.

Data: 2014-04-12 22:49:53
Autor: Adam
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu 2014-04-12 10:33, kogutek444@gmail.com pisze:
W dniu piątek, 11 kwietnia 2014 22:30:43 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
W dniu 2014-04-11 11:58, Stefko5 pisze:



Użytkownik <kogutek444@gmail.com> napisał w wiadomości

news:7cac9d5d-bdb5-4aca-9e4b-9d0037476a59googlegroups.com...

W dniu piątek, 11 kwietnia 2014 11:25:24 UTC+2 użytkownik Czesław Wiśniak

napisał:



Ja półtorej miesiąca czekałem na wymianę



Chyba półtorego miesiąca.



Stawiam na półtora  :P



Jeśli już to pół tora.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Lepsze jest  pół litra.



A dwie półlitrówki to już litr, czy nadal dwie półlitrówki?



Na pewno to cztery ćwiartki. To nie podlega dyskusji.



Ale co to jest cztery ćwiartki na półlitrowy pysk?



--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2014-04-12 13:56:34
Autor: kogutek444
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu sobota, 12 kwietnia 2014 22:49:53 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
W dniu 2014-04-12 10:33, kogutek444@gmail.com pisze:

> W dniu piątek, 11 kwietnia 2014 22:30:43 UTC+2 użytkownik Adam napisał:

>> W dniu 2014-04-11 11:58, Stefko5 pisze:

>>

>>>

>>

>>> Użytkownik <kogutek444@gmail.com> napisał w wiadomości

>>

>>> news:7cac9d5d-bdb5-4aca-9e4b-9d0037476a59googlegroups.com...

>>

>>> W dniu piątek, 11 kwietnia 2014 11:25:24 UTC+2 użytkownik Czesław Wiśniak

>>

>>> napisał:

>>

>>>

>>

>>>>>> Ja półtorej miesiąca czekałem na wymianę

>>

>>>>

>>

>>>>> Chyba półtorego miesiąca.

>>

>>>>

>>

>>>> Stawiam na półtora  :P

>>

>>>

>>

>>> Jeśli już to pół tora.

>>

>>> -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

>>

>>> Lepsze jest  pół litra.

>>

>>

>>

>> A dwie półlitrówki to już litr, czy nadal dwie półlitrówki?

>>

>>

>

> Na pewno to cztery ćwiartki. To nie podlega dyskusji.

>





Ale co to jest cztery ćwiartki na półlitrowy pysk?







-- Pozdrawiam.



Adam

Może na zachętę?

Data: 2014-04-12 23:19:41
Autor: Adam
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu 2014-04-12 22:56, kogutek444@gmail.com pisze:
W dniu sobota, 12 kwietnia 2014 22:49:53 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
W dniu 2014-04-12 10:33, kogutek444@gmail.com pisze:

W dniu piątek, 11 kwietnia 2014 22:30:43 UTC+2 użytkownik Adam napisał:

W dniu 2014-04-11 11:58, Stefko5 pisze:







Użytkownik <kogutek444@gmail.com> napisał w wiadomości



news:7cac9d5d-bdb5-4aca-9e4b-9d0037476a59googlegroups.com...



W dniu piątek, 11 kwietnia 2014 11:25:24 UTC+2 użytkownik Czesław Wiśniak



napisał:







Ja półtorej miesiąca czekałem na wymianę







Chyba półtorego miesiąca.







Stawiam na półtora  :P







Jeśli już to pół tora.



-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -



Lepsze jest  pół litra.







A dwie półlitrówki to już litr, czy nadal dwie półlitrówki?







Na pewno to cztery ćwiartki. To nie podlega dyskusji.




Ale co to jest cztery ćwiartki na półlitrowy pysk?



Może na zachętę?



O właśnie! Tego się trzymajmy :)



--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2014-04-10 22:10:58
Autor: RB
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
witam

niedawno reklamowałem akumulator MOLL i się udało.
Bez pism, normalna reklamacja.
Gość nie zmieścił się w 14 dniach reklamacji. - i było po sprawie, kasa na stół.
Ale pewnie drugi raz tego samego błędu nie popełni.

Pozdrawiam
Robert

Data: 2014-04-11 02:13:16
Autor: kogutek444
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu czwartek, 10 kwietnia 2014 19:24:46 UTC+2 użytkownik magda napisał:
Witam

Dzisiaj padl calkowicie i nagle kilkumiesieczny akumulator. Wczoraj normalnie auto jezdzilo, dzisiaj wsiadam i krecic nie chce. Po odpaleniu auta przez kable i pokreceniu sie godzinke po miescie - nadal zgon calkowity. Akumulator wsadzony na prostownik poczatkowo laduje sie pradem 3A (prostownik do 12A) a po kilkunastu minutach ladowanie spada do "zera" (wychylowy amperomierz na prostowniku nie rusza sie wcale, ale slychac ze transformator cos tam daje bo brzeczy troche bardziej niz przy odlaczonym aku).

I teraz pytanie jak zabrac sie za zalatwienie sprawy.

Akumulator kupiony na osobe fizyczna w sklepie internetowym, odebrany osobiscie. Nie jest to sklep producenta tylko taki wielobranzowy.

Na ich stronie piszą zeby w razie usterek sprzetu kontaktowac sie z producentem jednak ja planuje im oddac ten akumulator, czyli tam gdzie kupowalam. Celowo nie podaje ani nazwy sklepu ani producenta akumulatora, zeby nic nie sugerowac, tudziez nie robic kwasu sklepowi zawczasu.

I teraz najwazniejsze. Domyslam sie ze po 14 dniach dostane odpowiedz ze akumulator uszkodzony w wyniku zlej eksploatacji co bedzie bzudra. (prosilabym o nietrolowanie nt alternatora lub ze cos mi pobiera prad)



Co zrobic dalej z tym fantem, jesli tak wlasnie bedzie?

Poradzcie co zrobic zeby nie dac sie wydymac.

Szacun że wkręciłeś na idiotyczny temat tyle osób.

Data: 2014-04-11 11:55:43
Autor: Stefko5
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji

Użytkownik "magda" <osoba@microsoft.com> napisał w wiadomości
news:li6k51$g8f$1node1.news.atman.pl...

Co zrobic dalej z tym fantem, jesli tak wlasnie bedzie?
Poradzcie co zrobic zeby nie dac sie wydymac.

Wynająć prawnika od gwarancji.
Wynająć rzeczoznawcę w zakresie akumulatorów.

Data: 2014-04-11 08:04:51
Autor: kogutek444
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
W dniu piątek, 11 kwietnia 2014 11:55:43 UTC+2 użytkownik Stefko5 napisał:
Użytkownik "magda" <osoba@microsoft.com> napisał w wiadomości

news:li6k51$g8f$1node1.news.atman.pl...

>

> Co zrobic dalej z tym fantem, jesli tak wlasnie bedzie?

> Poradzcie co zrobic zeby nie dac sie wydymac.



Wynająć prawnika od gwarancji.

Wynająć rzeczoznawcę w zakresie akumulatorów.

Wynająć dwóch niebanalnie wyglądających Ukraińców żeby zareklamowali akumulator.

Data: 2014-04-12 14:42:36
Autor: jerzu
padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
On Fri, 11 Apr 2014 08:04:51 -0700 (PDT), kogutek444@gmail.com wrote:

Wynająć dwóch niebanalnie wyglądających Ukraińców żeby zareklamowali akumulator.

I to jest najlepsza metoda :)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona