dziś wyskoczyły mi cyrki, windows zaczął się krzaczyć BSODami wywalać. Szybko zaczeło postępować i nawet BIOS zaczął miec problemy ze wstawaniem. Dopiero jak zmieniłem zegar dla pamięci z 1333 na 1066 to się ustabilizowało i wychodzi na to, ze wszytko jest ok. Zasilacz wykluczyłem bo podpiąłem inny, dysk tez nie, bo ubuntu z pena tez kernel panic. Niestety nie mam jak sprawdzić pamięć, choc wszytko na nią wskazuje bo BSODy w okolicach RAMu. Co ciekawe jak ustawie wartosci dla pamieci recznie,  takie same jak na auto (i zgodne z wartosciami wg producenta) to BIOS krzyczy, ze z tymi ustawieniami nie dał rady wstać i ruszył z defaultowych.
Pytanie, czy machnąć ręką (płyta i pamięc na gwarancji), czy spodziewać się ze w koncu padnie już na stałe?


--
"...tylko ludzie ku..."

Dnia Mon, 13 Oct 2014 20:54:48 +0200, ApostatA napisał(a):

się ustabilizowało i wychodzi na to, ze wszytko jest ok. Zasilacz wykluczyłem bo podpiąłem inny, dysk tez nie, bo ubuntu z pena tez kernel panic. Niestety nie mam jak sprawdzić pamięć, choc wszytko na nią wskazuje bo BSODy w okolicach RAMu. Co ciekawe jak ustawie wartosci dla

Zasilacz zaczal dawac niestabilne napiecia a zasilanie ramu bylo ustawione na granicy
stabilnosci.

--
pozdro
R.e.m.e.K

W dniu 2014-10-13 o 21:42, R.e.m.e.K pisze:

Dnia Mon, 13 Oct 2014 20:54:48 +0200, ApostatA napisał(a):

się ustabilizowało i wychodzi na to, ze wszytko jest ok. Zasilacz
wykluczyłem bo podpiąłem inny, dysk tez nie, bo ubuntu z pena tez kernel
panic. Niestety nie mam jak sprawdzić pamięć, choc wszytko na nią
wskazuje bo BSODy w okolicach RAMu. Co ciekawe jak ustawie wartosci dla

Zasilacz zaczal dawac niestabilne napiecia a zasilanie ramu bylo ustawione na granicy
stabilnosci.

A jakimi parametrami, przy danej prędkości (np. 1333 Mhz) płyniemy do wyspy stabilości? Podbijając napięcie?

--
"...tylko ludzie ku..."

Dnia Mon, 13 Oct 2014 21:54:01 +0200, ApostatA napisał(a):

Zasilacz zaczal dawac niestabilne napiecia a zasilanie ramu bylo ustawione na granicy
stabilnosci.

A jakimi parametrami, przy danej prędkości (np. 1333 Mhz) płyniemy do wyspy stabilości? Podbijając napięcie?

Yes

--
pozdro
R.e.m.e.K

W dniu 2014-10-13 o 20:54, ApostatA pisze:

dziś wyskoczyły mi cyrki, windows zaczął się krzaczyć BSODami wywalać.
Szybko zaczeło postępować i nawet BIOS zaczął miec problemy ze
wstawaniem. Dopiero jak zmieniłem zegar dla pamięci z 1333 na 1066 to
się ustabilizowało i wychodzi na to, ze wszytko jest ok. Zasilacz
wykluczyłem bo podpiąłem inny, dysk tez nie, bo ubuntu z pena tez kernel
panic. Niestety nie mam jak sprawdzić pamięć, choc wszytko na nią
wskazuje bo BSODy w okolicach RAMu. Co ciekawe jak ustawie wartosci dla
pamieci recznie,  takie same jak na auto (i zgodne z wartosciami wg
producenta) to BIOS krzyczy, ze z tymi ustawieniami nie dał rady wstać i
ruszył z defaultowych.
Pytanie, czy machnąć ręką (płyta i pamięc na gwarancji), czy spodziewać
się ze w koncu padnie już na stałe?

no i jak ustawiłem BIOSA na "default", czyli pamięć na auto, to już nie wstał. Padło na amen nie pomogło odłączenie płyty i baterii na 24h. Prawdopodobnie sekcja zailania na MB padła. Na mojej wczesniejszej płycie mam to samo, tyle ze ta usterka powstała gdzies po 4 latach uzytkowania a nie po miesiacu, no i sekcja daje radę poprawnie zasilic jeden bank pamieci dzieki czemu jestem w stanie wejsc do biosu i obnizyc taktawanie pamieci by mozna było wystartować wszystkie banki.
Posłałem ją do morele do reklamacji, choc znajac filozofię ich działalności to raczej w tym roku juz jej nie zobaczę. Zawsze kupowałem na agito, ale cos mnie podkusiły by kupić na krzaku ;) połasiłem się na niższą cenę, ech....

--
"...tylko ludzie ku..."