Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   pamięci Transalpa

pamięci Transalpa

Data: 2010-04-02 17:41:42
Autor:
pamięci Transalpa
Nie był zły, darzyłem mojego (vintage 2000) sporą sympatią.  Przewiózł mnie parę razy przez Europę wzdłuż i w poprzek.  1400km/dobę dało
się odsiedzieć.  Najmilej wspominam wyprawę na Poszukiwanie Roboty w Anglii
(2005), którą zjechałem na tę okoliczność od Dover po szkocką granicę i nazad.
 Miałem zepsuty licznik (zębatka chrupnęła gdzieś na terenie byłego NRD),
zatem jechałem nieco szybciej, niż najszybsi Anglicy, głęboko przekonany, że
naród ów, skonstruowany z mgły i galarety, ściśle trzyma się ograniczeń
prędkości na autostradach, a ja dalej znajduję się w limicie tolerowanym przez
miejscową drogówkę.  W kieszeni miałem czeski nóż sprężynowy, nieświadom tego,
że u miejscowych oznacza to 4 lata ancla bez zwiasów.  Strzegli mnie chyba
Święci Dunstan, Kolumba i Mikołaj-Cudotwórca.

Poza tym raz coś tam się w elektryce pozwierało, no i źle skrojone gmole
czasem dobijały do przedniego błotnika.  Swoje palił.  Po paru wywrotkach
tylko się otrząchnął i jechał dalej, raz pomimo moich złamanych kości
śródstopia (do dzisiaj je czuję).  Rozstałem się z nim z niemałym żalem.

turpin
F00GS

--


Data: 2010-04-02 19:55:01
Autor: johnny
pamięci Transalpa
Użytkownik <turpin.WYTNIJ@gazeta.pl> skrywa swe uczucia:
Swoje palił.  Po paru wywrotkach
tylko się otrząchnął i jechał dalej, raz pomimo moich złamanych kości
śródstopia (do dzisiaj je czuję).  Rozstałem się z nim z niemałym żalem.

Nie bójmy się tego powiedzieć - mimo wszystkich jego niedoskonałości KOCHAŁEŚ GO!

Zdroofka Johnny

pamięci Transalpa

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona