Data: 2011-05-18 22:00:52 | |
Autor: bratPit | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
Witajcie,
no właśnie, pamiętacie legendę polskiego driftu? dziś w Krakowie na stacji BP przy Wielickiej znalazł się młodzian który zainspirował się swoim guru, po wyjechaniu z myjni jego Skoda Felicia nie pracowała na wszystkie cylindry, ów młodzieniec w stroju sportowym postanowił więc "naprawić" silnik wciskając gaz do dechy, po kilku minutach pracy na takich obrotach silnik o dziwo zaczął pracować poprawnie, jednak niespodziewanie dla właściciela spod auta zaczęły wydobywać się płomienie - całość działa się na terenie stacji o_O szczęście jego było takie, że na stacjach są porządne gaśnice - dwie gaśnice 10kg załatwiły problem pożaru, inna sprawa jest taka czy doczyści teraz ten samochód z proszku gaśniczego... oczywiście próbował abordażu z terenu stacji ale niesprawnym samochodem słabo to szło... podczas całej akcji oczywiście wezwano Straż, wyłączono prąd na całej stacji, po kilku minutach przyjechała Straż ale nie mieli wiele roboty, odłączyli akumulator, dalszego ciągu nie znam bo pojechałem, filmu nie mam bo zamiast kręcić pomagałem w gaszeniu, brat |
|
Data: 2011-05-18 22:07:20 | |
Autor: megrims | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
W dniu 2011-05-18 22:00, bratPit pisze:
"naprawić" silnik wciskając gaz do dechy, po kilku To się nazywa "gazowanie silnika". Jedna z metod naprawy nierówno pracujących silników w mercedesie. Jak silnik wybuchał, to wymieniano silnik na gwarancji na nowy. Na pedał była położona cegła na sznurku :D i tak 4 minuty. |
|
Data: 2011-05-18 22:24:11 | |
Autor: 'Tom N' | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
bratPit w <news:ir18hl$e9t$1inews.gazeta.pl>:
po kilku minutach pracy na takich obrotach silnik o dziwo zaczął pracować[...] oczywiście próbował abordażu z terenu stacji ale niesprawnym samochodem słabo to szło... Co oprócz silnika, który sie /naprawił/ co było niesprawne? filmu nie mam bo zamiast kręcić pomagałem w gaszeniu Trzymałeś jedną z dwóch 10kg gaśnic, czy prąd wyłączałeś, a może na 998 dzwoniłeś? Nie, nie przeczę, że pomagałeś, ale Twoja relacja się "kupy" nie trzyma -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2011-05-18 22:34:36 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
Użytkownik "'Tom N'" <news@int.dyndns.org.invalid> napisał w wiadomości news:110518.222412.pms.2236int.dyndns.org.invalid... Nie, nie przeczę, że pomagałeś, ale Twoja relacja się "kupy" nie trzyma w którym miejscu? -- Pozdrawiam Kuba (aka cita) www.cita.pl Dwa ogony Irma i Myszka |
|
Data: 2011-05-18 22:48:09 | |
Autor: bratPit | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
oczywiście próbował abordażu z terenu stacji ale niesprawnym samochodem tego nie wiem bo nie było chętnych sprawdzać co w palącym się samochodzie jest niesprawne, filmu nie mam bo zamiast kręcić pomagałem w gaszeniu sprawdziłem na spokoju i rzeczywiście, okazuje się że toto nazywa się agregat proszkowy (takie na kółkach) i ma chyba? 25kg, inna sprawa że mała gaśnica ręczna która była przy dystrybutorze LPG nie zadziałała, Nie, nie przeczę, że pomagałeś, ale Twoja relacja się "kupy" nie trzyma cóż, widać pisarstwo nie jest moim powołaniem, brat |
|
Data: 2011-05-18 23:37:40 | |
Autor: Michał Gut | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
cóż, widać pisarstwo nie jest moim powołaniem, olej:) dobrze opisales:) a co do meritum to niektorzy sa po prostu tępi (mam na mysli ofkors dzidka bis). ale to mi uswiadamia ze powinienem jednak znalezc ekran(oslone) kolektora i ja przykrecic ;P kurcze rozumiem ze strzelil przygazowke czy nawet but na 10-20 sekund..... ale kilka minut? :) w punciaku po zanurkowaniu w kaluzy dlugosci jakichs 20-30 metrow i glebokosci tak na dobre 10-15 cm (prawie pod prog) wystarczylo po prostu jechac dalejk na 3 cylindrach az woda wyparowala:) caaale 30 sekund (a mialem wyeksploatowane kable wn i wjechalem rozpedzony). Skrzyzowanie przewodowej i walu miedzeszynskiego (kto jezdzil przewodowa w duzy deszcz to wie:P koles majacy posesje przy drodze powiesil na plocie na calej dlugosci folie:)))) atsd: dzidkowi sie zafajczyl katalizator....dlaczego? wyzsza temperatura jest na kolektorze przeciez....czemu on nie zaczal sie topic? |
|
Data: 2011-05-19 09:14:13 | |
Autor: bratPit[pr] | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
kurcze rozumiem ze strzelil przygazowke czy nawet but na 10-20 sekund..... ale kilka minut? :) tutaj efekt akcji gaśniczej - kilkucetymetrowa warstwa proszku gaśniczego pozostałego na kostce brukowej http://tinyurl.com/5u9mxw4 w punciaku po zanurkowaniu w kaluzy dlugosci jakichs 20-30 metrow i glebokosci tak na dobre 10-15 cm (prawie pod prog) wystarczylo po prostu jechac dalejk na 3 cylindrach az woda wyparowala:) ale jechałeś, a nie stałeś w miejscu kręcąc do odcięcia obrotów ;-) w trasie też się silnik kręci na dużych obrotach ale powietrze chodzi całość, a na postoju cały żar idzie w górę, atsd: dzidkowi sie zafajczyl katalizator....dlaczego? wyzsza temperatura jest na kolektorze przeciez....czemu on nie zaczal sie topic? myślę że w obu przypadkach rozgrzany do maksimum układ wydechowy spowodował zapalenie konserwacji podwozia i/lub wyciszeń, brat |
|
Data: 2011-05-19 18:02:57 | |
Autor: Michał Gut | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
myślę że w obu przypadkach rozgrzany do maksimum układ wydechowy spowodował zapalenie konserwacji podwozia i/lub wyciszeń, hmm to chyba bede uwazal przy konserwacji podwozia coby do niego nie zapaciac niczego w poblizu katalizatora bitexem czy czym tam bede je pryskal:P |
|
Data: 2011-05-19 08:46:12 | |
Autor: Pan Piskorz | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
W dniu 2011-05-18 22:24, 'Tom N' pisze:
Trzymałeś jedną z dwóch 10kg gaśnic, czy prąd wyłączałeś, a może na 998 Rwał trawę ;-) P. |
|
Data: 2011-05-19 06:24:30 | |
Autor: Andrzej Kubiak | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
Dnia Wed, 18 May 2011 22:00:52 +0200, bratPit napisał(a):
oczywiście próbował abordażu Na stacji benzynowej? AK |
|
Data: 2011-05-19 09:22:20 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
Hello Andrzej,
Thursday, May 19, 2011, 6:24:30 AM, you wrote: oczywiście próbował abordażuNa stacji benzynowej? Cicho - on w szkole był prymasem. -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2011-05-19 09:36:28 | |
Autor: marek | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
Cicho - on w szkole był prymasem. kompromisujesz sie |
|
Data: 2011-05-19 09:50:45 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
Hello marek,
Thursday, May 19, 2011, 9:36:28 AM, you wrote: Cicho - on w szkole był prymasem. kompromisujesz sie No wiesz! -- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.pl PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2011-05-19 08:41:18 | |
Autor: Robert_J | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
oczywiście próbował abordażu z terenu stacji ale niesprawnym samochodem słabo to szło... Wiesz co to jest abordaż? Myślę że nawet najbardziej sprawnym autem nie dałby rady ;-)))). Chyba że amfibią... Nie używaj słów, których znaczenia nie znasz, bo to komicznie wygląda ;-))) |
|
Data: 2011-05-19 09:18:30 | |
Autor: bratPit[pr] | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
oczywiście próbował abordażu z terenu stacji ale niesprawnym samochodem słabo to szło... Wiesz co to jest abordaż? na prawdę z powyższego kontesktu nie da się wywnioskować, że chodziło o to, że sprawca chciał uciec (usunąć samochód) z terenu stacji poza jej obręb, co udało mu się poprzez zepchnięcie auta na chodnik wzdłuż ulicy przyległej, Myślę że nawet najbardziej sprawnym autem nie dałby rady ;-)))). Chyba że amfibią... w dosłownym znaczeniu owszem, brat |
|
Data: 2011-05-19 09:40:06 | |
Autor: MZ | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
W dniu 2011-05-19 09:18, bratPit[pr] pisze:
oczywiście próbował abordażu z terenu stacji ale niesprawnym Oj no bądź facet i weź na klatę. Pomyliło Ci się z rejteradą (też ma "r" w środku:), bywa, ale już nie brnij :] Abordaż z definicji jest akcją ofensywną, a tu facet chciał uciekać, co wyklucza takie określenie dosłownie i w przenośni i pasuje tu jak pięść do nosa:) -- MZ |
|
Data: 2011-05-19 10:42:13 | |
Autor: Michał Gut | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
czepiata sie:)
ja tam zrozumialem ci chcial przekazac:) inna sprawa ze fajnie tam pasuje tamto slowo :o) |
|
Data: 2011-05-19 11:18:08 | |
Autor: MZ | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
W dniu 2011-05-19 10:42, Michał Gut pisze:
czepiata sie:)Pasuje, zakładając że gość widząc jak jego "okręt" płonie, postanowił się oddalić ze stacji cudzym samochodem dokonując jego "abordażu" :) Tyle że to obecnie zabór mienia się nazywa, fakt że zuchwały :) -- MZ |
|
Data: 2011-05-19 11:26:20 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
W dniu 2011-05-19 09:40, MZ pisze:
Oj no bądź facet i weź na klatę. Pomyliło Ci się z rejteradą (też ma Ja bym poszedł innym szlakiem skojarzeń: ucieczka -> ewakuacja -> szybkie przeskakiwanie przez burtę -> abordaż :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2011-05-19 11:32:00 | |
Autor: Cavallino | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
Użytkownik "Jakub Witkowski" <jwitkows@domena.z.sygnatury> napisał w wiadomości news:ir2nns$2en1$1news2.ipartners.pl...
W dniu 2011-05-19 09:40, MZ pisze: A to słowo pochodzi od burty, czy od pokładu? Już nie wspominając o tym, że kierunek odwrotny. |
|
Data: 2011-05-19 11:35:44 | |
Autor: MZ | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
W dniu 2011-05-19 11:32, Cavallino pisze:
Użytkownik "Jakub Witkowski" <jwitkows@domena.z.sygnatury> napisał w http://pl.wikipedia.org/wiki/Aborda%C5%BC Musi ten chłopak z GROMu był.... BP NMSP -- MZ |
|
Data: 2011-05-19 12:19:22 | |
Autor: LEPEK | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
W dniu 2011-05-19 11:32, Cavallino pisze:
A to słowo pochodzi od burty, czy od pokładu? IMO od burty - 'board', bo pokład to 'deck'. Z drugiej strony w użyciu jest wyrażenie 'na burcie' (takoż po angielsku 'on board') oznaczające 'na statku' Już nie wspominając o tym, że kierunek odwrotny. Ojtamojtam ;) Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 |
|
Data: 2011-05-19 12:25:14 | |
Autor: MZ | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
W dniu 2011-05-19 12:19, LEPEK pisze:
W dniu 2011-05-19 11:32, Cavallino pisze: Yyyy..jakby Ci to..:) "Abordaż (fr. abordage) ..." pozdrawiam -- MZ |
|
Data: 2011-05-19 12:30:31 | |
Autor: Cavallino | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
Użytkownik "LEPEK" <nobody@nowhere.net> napisał w wiadomości news:4dd4ee77$1news.home.net.pl...
W dniu 2011-05-19 11:32, Cavallino pisze: Ale board to nie burta, już prędzej synonim właśnie słowa "pokład". Z drugiej strony w użyciu jest wyrażenie 'na burcie' (takoż po angielsku 'on board') oznaczające 'na statku' Dokładniej "na pokładzie". Przynajmniej zdaniem googla. |
|
Data: 2011-05-19 13:05:49 | |
Autor: LEPEK | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
W dniu 2011-05-19 12:30, Cavallino pisze:
Ale board to nie burta, już prędzej synonim właśnie słowa "pokład". W części przypadków może i tak...
Właśnie nie. Wyrażenie 'na burcie' jest równoznaczne z angielskim 'on board', a 'na pokładzie' to 'on deck'. Np. w przypadku statku handlowego 'on board' to również oznacza np. 'nad pokładem' :) Bo coś, co wisi podwieszone do dźwigu nad pokładem już jest 'on board' i jak spadnie to za uszkodzenia obciąża się tego, kto ma w tym momencie gestię, a często właśnie linia burty jest granicą gestii i odpowiedzialności. Innymi słowy 'on board' jest w momencie przekroczenia linii burty. Przynajmniej zdaniem googla. Aha. Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 |
|
Data: 2011-05-19 13:28:53 | |
Autor: Cavallino | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
Użytkownik "LEPEK" <nobody@nowhere.net> napisał w wiadomości news:4dd4f95a$1news.home.net.pl...
W dniu 2011-05-19 12:30, Cavallino pisze: A leciałeś kiedyś samolotem? Ile razy słyszałeś w nim określenie "on deck"? |
|
Data: 2011-05-19 12:19:46 | |
Autor: AZ | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
On 2011-05-19, Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:
Samolot to tez statek, tyle ze powietrzny ;-)Z drugiej strony w uĹźyciu jest wyraĹźenie 'na burcie' (takoĹź po -- Artur |
|
Data: 2011-05-19 14:23:37 | |
Autor: MZ | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
W dniu 2011-05-19 14:19, AZ pisze:
On 2011-05-19, Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:To akurat z francuskiego, i od "le cĂ´tĂŠ (le bord)", we francuskiej wiki to wyjaĹniajÄ , w kaĹźdym razie chodzi o burtÄ (krawÄdĹş). Nie kĹĂłÄcie siÄ juĹź:) -- MZ |
|
Data: 2011-05-19 15:14:37 | |
Autor: J.F. | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
UĹźytkownik "MZ" <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> napisaĹ w
To akurat z francuskiego, i od "le cĂ´tĂŠ (le bord)", we francuskiej wikiA leciaĹeĹ kiedyĹ samolotem?Samolot to tez statek, tyle ze powietrzny ;-) Ale chcemy wiedziec czy nalezy mowic komputer pokladowy czy burtowy :-P J. |
|
Data: 2011-05-19 15:16:38 | |
Autor: Lewis | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
W dniu 2011-05-19 15:14, J.F. pisze:
Ale chcemy wiedziec czy nalezy mowic komputer pokladowy czy burtowy :-P Haha... Ja na szczÄĹcie nie ma tego problemu, producent wprowadziĹ swojÄ nazwÄ :D -- CzÄĹci do A6 C4 sprzedam http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697 Pozdrawiam Lewis |
|
Data: 2011-05-19 14:48:00 | |
Autor: Hubert Ociepko | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
A leciałeś kiedyś samolotem? A słyszałeś o "flightdeck"? I jak się określa burty (boki) samolotu - "portboard" i "starboard"? http://en.wikipedia.org/wiki/Port_and_starboard Pzdr, H0 |
|
Data: 2011-05-19 20:46:57 | |
Autor: pm | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
?
Użytkownik "Hubert Ociepko" <papouszek@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:op.vvqa6az4up3af7@jgrabowskixp.ks.local... to nie zaprzecza że "on/a board" to po prostu polskie "na pokładzie"A leciałeś kiedyś samolotem? tak jak boarding to ładowanie czy wchodzenie na pokład oraz rzeczony abordaż my myślimy wtedy pokład a anglik pewnie po swojemu "międzyburcie" w tłumaczeniu niekoniecznie chodzi o dosłowne przekalkowanie tylko o przeniesienie znaczenia |
|
Data: 2011-05-20 00:35:02 | |
Autor: J.F. | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
On Thu, 19 May 2011 13:28:53 +0200, Cavallino wrote:
Użytkownik "LEPEK" <nobody@nowhere.net> napisał w wiadomości Ale "deck crew" jest calkiem popularne - 4.6 mln w googlu. "board crew" co prawda 16 mln, ale jakby zazwyczaj w innym kontekscie. pop* ten angielski, niemal tak jak polski :-) J. |
|
Data: 2011-05-20 09:38:22 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
W dniu 2011-05-19 11:32, Cavallino pisze:
Ja bym poszedł innym szlakiem skojarzeń: Właśnie ten - chodziło mi o próbę odtworzenia, jak myśl ubrała się w słowo :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2011-05-19 11:27:05 | |
Autor: Michał | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
no właśnie, pamiętacie legendę polskiego driftu? Hmm..... się wystraszyłem, boja tak odparowywałem śrubokręt z kolektora tylko nie na maxa a jakieś 4.5prma, za to sporo ponad 1h. i mnie tam nie było przy nim... ale by dupło... to auto się może od tego zapalić ? pozdrawiam. -- |
|
Data: 2011-05-19 19:59:26 | |
Autor: marek | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
się wystraszyłem, boja tak odparowywałem śrubokręt z kolektora bo ty po prostu jestes zwyczajnie glupi |
|
Data: 2011-05-19 23:46:54 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
Dnia Wed, 18 May 2011 22:00:52 +0200, bratPit napisał(a):
oczywiście próbował abordażu z terenu stacji ale niesprawnym samochodem słabo to szło... Raczej debordażu ;) -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2011-05-20 09:45:04 | |
Autor: bratPit[pr] | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
oczywiście próbował abordażu z terenu stacji ale niesprawnym samochodem teraz to już sam nie wiem ;p co nie zmienia faktu, że tematy motoryzacyjne na pms-ie kończą się najczęściej flejmem/pyskówką, a tu mamy całkiem merytoryczną dyskusję językową ;-) brat |
|
Data: 2011-05-25 08:15:47 | |
Autor: MarcinJM | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
W dniu 2011-05-18 22:00, bratPit pisze:
zainspirował się swoim guru, po wyjechaniu z myjni jego Skoda Felicia Sie mi, kurde tak SC zapalil :/ W swoim niepomysleniu chcialem dojechac do domu po padzie jednej cewki zaplonowej (czyli unieruchomione 2 cylindry). Oczywiscie paliwo zaczelo sie palic w kacie i zajela sie oslona kata (taki sandwicz z alu z jakas izolacja pomiedzy, i ta izolacja sie zapalila). Na wielkie szczescie jedno pierdniecie (doslownie) z gasnicy wystarczylo, niemniej wezwalem kumpli z dodatkowa gasnica. Obylo sie na chwili.. nawet nie strachu, tylko bezradnosci: niedziela, srodek lasu, zero ruchu. Jakby sie nie ugasilo, to zelazo poszloby z dymem. -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl |
|
Data: 2011-05-25 10:02:39 | |
Autor: bratPit[pr] | |
pamietacie Dzidka ? ;-) | |
Sie mi, kurde tak SC zapalil :/ paliwo zaczelo sie palic w kacie i zajela sie oslona kata (taki sandwicz z alu z jakas izolacja pomiedzy, i ta izolacja sie zapalila). no właśnie zastanawiam się jaki właściwie jest sens wożenia takich małych gaśnic w samochodzie? widziałem kilka przypadków pożarów aut i żadnego poza Twoim (bo zapewne byłeś przytomny i zadziałałeś w zarodku pożaru) nie udało się ugasić z gaśnic samochodowych (a czasem było tak, że w użyciu było użytych kilka szt), w w/w przypadku też Felicia poszła by z dymem gdyby nie to, że na stacji są duże gaśnice i agregaty proszkowe, żeby gaśnica miała jakikolwiek sens to musi być chyba ze 4-6kg minimum? brat |
|