Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   panie Wladyslawie Bartoszewski jest pare pytan do pana!.....

panie Wladyslawie Bartoszewski jest pare pytan do pana!.....

Data: 2012-02-23 02:23:13
Autor: muto2100
panie Wladyslawie Bartoszewski jest pare pytan do pana!.....
I w dalszym ciągu czekamy na odpowiedzi na pytania , których pan
unika .

- Dlaczego zgodził się Pan na uroczyste wręczenie Panu medalu ku czci
największego niemieckiego polakożercy lat dwudziestych Gustawa
Stresemanna?

- Dlaczego w 2006 r. jako sekretarz kapituły Orderu Orła Białego
sprzeciwił się Pan przyznaniu Orderu Orła Białego (pośmiertnie)
generałowi Augustowi E. Fieldorfowi i rotmistrzowi Witoldowi
Pileckiemu? Czy można w ogóle porównać Pana zasługi jako kawalera Orła
Białego z zasługami dwóch wspomnianych bohaterów?

- Dlaczego, będąc oficjalnym gościem Izraela jako polski minister
spraw zagranicznych, milczał Pan jak grób w parlamencie izraelskim w
czasie, gdy obrażano Pana kraj, gdy Polaków publicznie nazywano
współwinnymi wraz z Niemcami zagłady Żydów (robił to m.in.
wiceprzewodniczący parlamentu R. Rivlin)?

- Jeśli nie miał Pan odwagi na publiczną polemikę z antypolskimi
oszczerstwami, dlaczego nie wyszedł Pan z sali, jak doradzała Panu
większość polskiej delegacji?

- Dlaczego kłamał Pan (w 2000 r.), że Polaków zaatakował w Knesecie
tylko "głupi ekstremista"?

- Dlaczego używa Pan bezprawnie tytułu profesora w sytuacji, gdy jest
Pan tylko maturzystą, absolwentem gimnazjum? Jak wiadomo, obowiązują
twarde reguły: aby zostać profesorem, trzeba mieć magisterium,
doktorat i habilitację, a żadnej z tego typu prac Pan nie obronił, nie
mówiąc o skończeniu studiów.

- Dlaczego nie zdobył się Pan na publiczne wystąpienie w obronie
pamięci słynnej pisarki Zofii Kossak, której Pan tyle zawdzięcza, jak
Pan sam wielokrotnie przyznawał?

- Dlaczego zgodził się Pan na zamieszczenie w książce - wywiadzie z
Panem - cytatu z kłamliwym twierdzeniem Stefana Niesiołowskiego, że
jakoby: "Zapisał (Pan) piękną kartę walki o Polskę z bronią w ręku". W
jakim to było oddziale? Przy jakiej ulicy? Jakich ma Pan świadków tej
rzekomej walki?

- Dlaczego tak mocno, a kłamliwie, przesadza Pan z eksponowaniem swej
roli jako rzekomo jednej z głównych postaci organizujących pomoc dla
Żydów w ramach Żegoty w 1942 roku? Miał Pan wtedy tylko 20 lat i był
podwładnym faktycznej wielkiej organizatorki pomocy Żydom Zofii
Kossak.

- Dlaczego nie zareagował Pan na poturbowanie polskich, katolickich
wiernych przez moskiewską milicję?

- Dlaczego nie zrobił Pan nic, aby zaprotestować przeciwko brutalnej
obławie policyjnej na 300 Polaków we Frankfurcie nad Odrą, potępionej
nawet przez 7 niemieckich posłów?

- Kto upoważnił Pana jako ministra do przepraszania Niemców cytatem z
Jana Józefa Lipskiego za przesiedlenie?

- Na jakiej podstawie zaniżył Pan o milion osób - wbrew sprawdzonym
naukowo statystykom - liczbę Polaków, ofiar wojny, w swym wystąpieniu
w Bundestagu?

- Dlaczego Pan, w latach 60. tak zdecydowanie reagujący na początki
fali antypolonizmu, milczy w tej sprawie, gdy fala antypolonizmu jest
wielokrotnie większa?

- Dlaczego piętnował Pan w Izraelu antyżydowskich "polskich
ciemniaków", a nie wypowiada się Pan na temat skrajnych przejawów
żydowskiego antypolonizmu? Dlaczego nie reaguje Pan na coraz
silniejszą falę antypolonizmu w niemieckich mediach?

- Dlaczego Pan, były żołnierz AK i Powstania Warszawskiego, nie
zareagował na potworne oszczerstwa rzucane na powstanie w artykule
Cichego i na AK w tekście Yaffy Eliach?

- Dlaczego nic Pan nie zrobił w celu wystąpienia na arenie
międzynarodowej przeciw używaniu oszczerczego nazewnictwa: "polskie
obozy zagłady" i "polskie obozy koncentracyjne"? (Zrobił to dopiero
kilka lat po Panu minister Adam Daniel Rotfeld).

- Co skusiło Pana, jako 83-letniego staruszka niemającego zielonego
pojęcia o lotnictwie, do przyjęcia swoistej synekury, posady prezesa
Rady Nadzorczej LOT, znajdującego się skądinąd w bardzo trudnej
sytuacji finansowej? Czy w czasie Pana zarządu LOT-em może się Pan
pochwalić choć jednym, jedynym posunięciem, które przyczyniło się do
poprawy sytuacji finansowej firmy?

- Czy w czasie Pana pierwszego szefowania resortem spraw zagranicznych
zrobił Pan w ogóle choć jedną konkretną rzecz dla obrony polskich
interesów narodowych w polityce zagranicznej, czy wystarczyło Panu
bierne reagowanie na wszelkie przypadki brutalnego dyskryminowania
Polaków?

- Dlaczego Pan po tylekroć kłamliwie wychwalał kanclerza Helmuda Kohla
znanego z niechęci do Polaków i do uznania granicy na Odrze i Nysie?

- Dlaczego Pan - antykomunista - zgodził się być ministrem w
postkomunistycznym rządzie Józefa Oleksego?

- Dlaczego nie zdobył się Pan na publiczne wystąpienie w obronie
pamięci słynnej pisarki Zofii Kossak, swojej byłej przełożonej?

- Dlaczego nie zdobył się Pan - "autorytet" w Niemczech i Izraelu - na
publiczne potępienie antypolskich oszczerstw najgorszego polakożercy i
katolikożercy Jana Tomasza Grossa?

- Czy nie wstydzi się Pan swej decyzji odwołania z funkcji polskiego
konsula honorowego wielkiego Polaka Jana Kobylańskiego, tylko dlatego
że zaangażował się on w obronę prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej
Edwarda Moskala?

- Czy nie wstydzi się Pan, że na stare lata dał się Pan wciągnąć w
niegodną Pana siwych włosów kampanię obelg w stylu "dewianci" i
"bydło"?

- Czy popierał Pan awansowanie swego syna na pełnomocnika rządu ds.
bezpieczeństwa energetycznego w randze ministra w rządzie
Marcinkiewicza? Kto pierwszy zachęcił premiera Marcinkiewicza do
rozważenia kandydatury Pana syna - pracującego przez wiele lat jako
historyk w żydowskim instytucie w Oxfordzie - na to stanowisko,
twierdząc, że Pana syn jakoby "od wielu, wielu lat zajmuje się
energetyką"?

- Dlaczego dziwnie nie mówi Pan w swoich wywiadach o tym, że Pana syn
pracował przez wiele lat w żydowskim instytucie w Oxfordzie i w
polsko-
żydowskim roczniku "Polin"? Przecież chyba nie było nic wstydliwego w
jego pracy?

- Dlaczego Pan nie wpłynął na swego syna, by w 1989 r. nie wydawał
jako "Editor" polakożerczej książki Samuela Willenberga "Surviving
Treblinka", w której znalazły się m.in. oszczercze twierdzenia, że AK-
owcy, uczestnicy Powstania Warszawskiego, mordowali Żydów i gwałcili
Żydówki?

- Dlaczego w ostatnich kilkunastu latach milczał Pan, nie protestując
publicznie w sprawie oskarżeń przeciw Polakom (m.in. w tak bliskim
Panu "Tygodniku Powszechnym"), że radośnie bawili się na karuzeli w
pobliżu ruin płonącego warszawskiego getta? Przecież jeszcze w 1985 r.
prostował Pan to kłamstwo na łamach paryskich "Zeszytów
Historycznych"?

- Dlaczego kłamie Pan w wywiadzie-rzece udzielonym Michałowi Komarowi,
jakoby złożył Pan rezygnację po objęciu na KUL funkcji dziekana przez
prof. Ryszarda Bendera? W rzeczywistości był Pan podwładnym w jego
katedrze aż 11 lat, w tym kilka lat w czasie, gdy był on dziekanem.

panie Wladyslawie Bartoszewski jest pare pytan do pana!.....

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona