Właśnie stoję przed wyborem parapetów wewnętrzych. No i mam dylemat bo....

z pcv są brzydkie,
z kamienia jakoś  mi się nie podobają,
drewniane podobają mi się , ale lubię mieć kwiaty na parapetach  i tak wydaje mi się że te parapety nie polubią się z kwiatami,
a parapety z mdf-u ? macie jakieś doświadczenia z nimi ? czy nie "spuchną" jak wyleje mi się woda z doniczki i nie zauważę tego ?

Jak to jest u Was? Z czego macie parapety ?  Może jakiś inny materiał ?
Pomóżcie !!

pozdrawiam
Ewa

Ewa pisze:

drewniane podobają mi się , ale lubię mieć kwiaty na parapetach  i tak wydaje mi się że te parapety nie polubią się z kwiatami,

To zależy jakie drewno i jak zabezpieczone. Ja mam drewniane parapety z merbau, lakierowane. Od roku żadnych problemów, tyle że lakier potrafi się porysować przy suwaniu ceramicznych donic czy podkładek. Gdybym mógł cofnąć czas, olejowałbym parapety olejem chemoutwardzalnym.

a parapety z mdf-u ? macie jakieś doświadczenia z nimi ? czy nie "spuchną" jak wyleje mi się woda z doniczki i nie zauważę tego ?

Ja w starym mieszkaniu miałem parapety z MDF-u. Jeden spuchł w narożniku od spodu, gdy woda skraplająca się na oknach spływała na krawędź parapetu gdzie okleina nie trzymała szczelności. Nic szczególnie strasznego. MDF nie rysuje się jak lakierowane drewno, ale ja wolę prawdziwe drewno a nie oklejony plastikiem zlepek trocin :)


--
Pozdrawiam,
Sebcio

Ewa pisze:

Właśnie stoję przed wyborem parapetów wewnętrzych. No i mam dylemat bo....

z pcv są brzydkie,
z kamienia jakoś  mi się nie podobają,
drewniane podobają mi się , ale lubię mieć kwiaty na parapetach  i tak wydaje mi się że te parapety nie polubią się z kwiatami,
a parapety z mdf-u ? macie jakieś doświadczenia z nimi ? czy nie "spuchną" jak wyleje mi się woda z doniczki i nie zauważę tego ?

Jak to jest u Was? Z czego macie parapety ?  Może jakiś inny materiał ?
Pomóżcie !!

pozdrawiam
Ewa

ja osobiście kazałem wykonać z Merbau, i do tej pory na cokolwiek nie narzekam. Żona równo leje wodę do doniczek i czasami ( no przynajmniej raz w tygodniu coś sie tam wyleje ) Jedną deskę wsadziłem w zeszłym roku ( latem ) do stawu ( sprzedawca zapewniał że nie będzie jakichkolwiek odbarwień itd ) w styczniu wydobyłem i osuszyłem, miał racje skubaniec :)

Ewa pisze:

Właśnie stoję przed wyborem parapetów wewnętrzych. No i mam dylemat bo....

z pcv są brzydkie,
z kamienia jakoś  mi się nie podobają,
drewniane podobają mi się , ale lubię mieć kwiaty na parapetach  i tak wydaje mi się że te parapety nie polubią się z kwiatami,
a parapety z mdf-u ? macie jakieś doświadczenia z nimi ? czy nie "spuchną" jak wyleje mi się woda z doniczki i nie zauważę tego ?

Jak to jest u Was? Z czego macie parapety ?  Może jakiś inny materiał ?
Pomóżcie !!

Jest jeszcze konglomerat, czyli kawalki kamienia zalane zywica epoksydowa czy czyms w tym stylu. Wyglada to troche inaczej niz kamien, jest tansze, dostepnych jest wiele wzorow. No i nie do zajechania praktycznie.

--
Pozdrawiam,
BbT

drewniane podobają mi się , ale lubię mieć kwiaty na parapetach  i tak wydaje mi się że te parapety nie polubią się z kwiatami,

Jesli kupisz twarde drewno i z tego stolarz zrobi ci parapety - nie bedzie wielkiego problemu.
Mozesz parapet polakierowac jednym z tych lakierow ktore tworza gruba, elastyczna warstwe (lakiery oparte na zywicach czy tam poliuretanach) - jest to wodoszczelne plus dosyc odporne na rysy, powstaja z reguly wlasnie w warstwie lakieru i mozna to naprawic.

Mozesz tez poeksperymentowac z twardymi olejowoskami - odpornosc bedzie nizsza ale za to ewentualna naprawa bez zadnego szlifowania itp. Podobnie odnowienie - po prostu kladziesz kolejna warstwe.

Merbau i inne egzotyki maja ten plus ze z gruntu sa juz bardziej odporne (wilgoc od okna, muru, kwiaty). Uzywajac mniej odpornych gatunkow - porzadnie je zaimpregnuj. Jak zwykle proponuje olej lniany.

Sasiad ma parapet z dębu, sam sobie robil. 5-6 lat narazie, brak narzekan. Ma na tym normalnie kwiaty itp, nie uzywal jakichs superspecjalnych lakierow typu Coelan (poliuretanowy, dosc highendowe rozwiazanie). Ja osobiscie wybralem brzoze bo moglem ją tanio dostac plus bardzo podoba mi się jej kolor i rysunek - jeszcze ich nie mam - robią sie. Natomiast odradzam sosnowe. Na podstawie opinii tych moich ziomkow ktorzy sobie takie zalozyli. Nie wiem czy kwestia zlego wykonczenia drewna (zle lakiery itp) czy po prostu samej miekkosci materialu (sosna) - dwoch chce to zmieniac w najblizszym czasie a mieszkaja moze po 4-6 lat.

Pozdrawiam

Kane

Ewa pisze:

z pcv są brzydkie,
z kamienia jakoś  mi się nie podobają,
drewniane podobają mi się , ale lubię mieć kwiaty na parapetach  i tak wydaje mi się że te parapety nie polubią się z kwiatami,
a parapety z mdf-u ? macie jakieś doświadczenia z nimi ? czy nie "spuchną" jak wyleje mi się woda z doniczki i nie zauważę tego ?

Jak to jest u Was? Z czego macie parapety ?  Może jakiś inny materiał ?
Pomóżcie !!

W kuchni są kamienne (granit), właściwie to jest przedłużenie blatu kuchennego, bardzo praktyczne, w pokojach są drewniane - dobrze impregnowane, więc kwiatki im nie szkodzą, jeśli nawet coś kapnie z nich. Doniczki z kwiatkami sezonowymi(teraz hiacynty i żonkile) stoją w miskach ochronnych, woda nie leje się strumieniami na drewno.
--
BBjk

Ewa pisze:

Właśnie stoję przed wyborem parapetów wewnętrzych. No i mam dylemat bo....

z pcv są brzydkie,
z kamienia jakoś  mi się nie podobają,

hmm... Jak dla mnie z kamienia najlepsze, ale jest to oczywiście rzecz gustu. No ale oprócz użytego materiału na ich wygląd wpływ mają też wymiary - imo ważne by parapety nie były zbyt cienkie i/lub zbyt głębokie.

--
<<śmierć wegetarianom>>
to powiedział *hephalump*
"Wesoło w czubie i w piętach,/A najweselej na skrętach!"(Tuwim)