W dniu 2016-09-23 o 15:40, JaceK pisze:
Na placu przed budynkiem są wyznaczone miejsca parkingowe dla firm
ulokowanych w tym budynku. Miejsca są oznaczone plakietką z nazwą firmy.
Na plan wjazd jest bez szlabanu i bez ograniczeń. Nie ma informacji, że
to jest teren prywatny. Nie ma też zakazu parkowania z wyłączeniem itp.
Nie ma też informacji, że te miejsca są czyjąś własnością albo, że są
dla kogoś zarezerwowane. Ot, stoją jakieś plakietki z jakimś napisem na
trawniku. Oczywiście dla większości kierowców taki przekaz pewnie jest
jasny, ale czy z prawnego punktu widzenia dyżurujący ochroniarz ma
podstawy aby domagać się opuszczenia zajętego miejsca parkingowego?
Jeśli tak, to na jakiej podstawie? Interesuje mnie to z czysto
akademickiego punktu widzenia.
Z akademickiego i nie tylko punktu widzenia prostsze niż rozważanie kolejnych paragrafów jest postawienie szlabanu. Na takim terenie najszybciej się zwraca.
|