> Fiat uno 1.0 - 420 tys km, pasek orginalny ~15letni, auto w rodzinie od
> nowosci :)

dodam, ze uzytkownik swiadomy oraz zawsze mial w bagazniku zapasowy pasek i rolke na wypadek zerwania. wozil te czesci....12 lat.

W dniu 2012-12-10 00:58, chwdp pisze:

 > Fiat uno 1.0 - 420 tys km, pasek orginalny ~15letni, auto w rodzinie od
 > nowosci :)

dodam, ze uzytkownik swiadomy oraz zawsze mial w bagazniku zapasowy
pasek i rolke na wypadek zerwania. wozil te czesci....12 lat.

Pytam z ciekawości - w razie czego wymieniłby sobie to na poboczu?
W moim poprzednim aucie w serwisie liczyli sobie za to 5-7 roboczogodzin.

Pozdrawiam

Dnia Mon, 10 Dec 2012 08:31:54 +0100, Miroo napisał(a):

W dniu 2012-12-10 00:58, chwdp pisze:

 > Fiat uno 1.0 - 420 tys km, pasek orginalny ~15letni, auto w rodzinie od
 > nowosci :)

dodam, ze uzytkownik swiadomy oraz zawsze mial w bagazniku zapasowy
pasek i rolke na wypadek zerwania. wozil te czesci....12 lat.

Pytam z ciekawości - w razie czego wymieniłby sobie to na poboczu?
W moim poprzednim aucie w serwisie liczyli sobie za to 5-7 roboczogodzin.

Ale chyba nie w Uno, w którym pasek rozrządu łatwiej wymienić niż w wielu
innych autach pasek wieloklinowy :)

To różnie wygląda w różnych samochodach - bywa że jest tak ciasno, że to
faktycznie cały dzień roboty dla dwóch mechaników, a są samochody gdzie to
się robi pół godziny w jedną osobę.

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
Dnia Mon, 10 Dec 2012 08:31:54 +0100, Miroo napisał(a):

W dniu 2012-12-10 00:58, chwdp pisze:

 > Fiat uno 1.0 - 420 tys km, pasek orginalny ~15letni, auto w rodzinie od

Pytam z ciekawości - w razie czego wymieniłby sobie to na poboczu?
W moim poprzednim aucie w serwisie liczyli sobie za to 5-7 roboczogodzin.

Ale chyba nie w Uno, w którym pasek rozrządu łatwiej wymienić niż w wielu
innych autach pasek wieloklinowy :)
To różnie wygląda w różnych samochodach - bywa że jest tak ciasno, że to
faktycznie cały dzień roboty dla dwóch mechaników, a są samochody gdzie to
się robi pół godziny w jedną osobę.

Przy poprzecznie ulozonym silniku jest "duzo" miejsca gdziekolwiek ?
Fakt, ze silniczek 1.0 to pewnie krotki jest, ale tez uno do szerokich nie nalezy :-)

Co prawda widzialem nissana patrola - silnik wzdluz, ale najpierw trzeba zdemontowac grill, potem chlodnice, potem jakies pompy czy wentylatory, i dopiero mamy dostep do paska. Juz dosc wygodny :-)

J.

> Przy poprzecznie ulozonym silniku jest "duzo" miejsca gdziekolwiek ?
> Fakt, ze silniczek 1.0 to pewnie krotki jest, ale tez uno do szerokich
> nie nalezy :-)
>
> Co prawda widzialem nissana patrola - silnik wzdluz, ale najpierw trzeba
> zdemontowac grill, potem chlodnice, potem jakies pompy czy wentylatory,
> i dopiero mamy dostep do paska. Juz dosc wygodny :-)

w uno jest sporo miejsca po stronie rozrzadu. do calej roboty wystarczy tylko kolo prawe zdjac i juz mamy na wierzchu rozrzadzik :)
jeden pasek klinowy do alternatora i to wsjo. odkrecasz kilka srubek od dekla, odkrecasz rolke sciagasz pasek, zakladasz rolke, nowy pasek i obudowe. zakrecasz kolo i odjezdzasz z parkingu w dalsza trase :)

Dnia Mon, 10 Dec 2012 21:18:23 +0100, J.F napisał(a):

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
Dnia Mon, 10 Dec 2012 08:31:54 +0100, Miroo napisał(a):

W dniu 2012-12-10 00:58, chwdp pisze:

 > Fiat uno 1.0 - 420 tys km, pasek orginalny ~15letni, auto w rodzinie od

Pytam z ciekawości - w razie czego wymieniłby sobie to na poboczu?
W moim poprzednim aucie w serwisie liczyli sobie za to 5-7 roboczogodzin.

Ale chyba nie w Uno, w którym pasek rozrządu łatwiej wymienić niż w wielu
innych autach pasek wieloklinowy :)
To różnie wygląda w różnych samochodach - bywa że jest tak ciasno, że to
faktycznie cały dzień roboty dla dwóch mechaników, a są samochody gdzie to
się robi pół godziny w jedną osobę.

Przy poprzecznie ulozonym silniku jest "duzo" miejsca gdziekolwiek ?

Wystarczająco dużo :-)
http://files.myopera.com/scsaba/albums/805964/DSCN4544.JPG

Tu trochę gazownia zagradza drogę, ale pod tą czarną osłoną kręci się już
pasek.
Na dole na chyba 3 śrubki przykręcone jest koło pasowe napędu alternatora
które trzeba zdjąć.
Wtedy tylko pchnąć napinacz, zdjąć pasek, założyć pasek i jazda.

Dnia Mon, 10 Dec 2012 22:08:03 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

Dnia Mon, 10 Dec 2012 21:18:23 +0100, J.F napisał(a):

Przy poprzecznie ulozonym silniku jest "duzo" miejsca gdziekolwiek ?

Wystarczająco dużo :-)
http://files.myopera.com/scsaba/albums/805964/DSCN4544.JPG

Tu trochę gazownia zagradza drogę, ale pod tą czarną osłoną kręci się już
pasek.
Na dole na chyba 3 śrubki przykręcone jest koło pasowe napędu alternatora
które trzeba zdjąć.
Wtedy tylko pchnąć napinacz, zdjąć pasek, założyć pasek i jazda.

A jak sie chce napinacz wymienic ? J.

> Pytam z ciekawości - w razie czego wymieniłby sobie to na poboczu?
> W moim poprzednim aucie w serwisie liczyli sobie za to 5-7 roboczogodzin.

15 min roboty.
w vectrze a jest podobnie.

Dnia Mon, 10 Dec 2012 00:58:13 +0100, chwdp napisał(a):

 > Fiat uno 1.0 - 420 tys km, pasek orginalny ~15letni, auto w rodzinie od
 > nowosci :)

dodam, ze uzytkownik swiadomy oraz zawsze mial w bagazniku zapasowy pasek i rolke na wypadek zerwania. wozil te czesci....12 lat.

I nie chcialo mu sie tego kiedys wymienic ?

Tylko czekal az mu sie zerwie przy wyprzedzaniu, a wymieniac bedze musial w
sniegu i blocie ?

J.

 > Fiat uno 1.0 - 420 tys km, pasek orginalny ~15letni, auto w rodzinie od
 > nowosci :)

Tylko czekal az mu sie zerwie przy wyprzedzaniu, a wymieniac bedze musial w
sniegu i blocie ?

Zapomniales dodac, ze przy -20 :) Moze chcial pobic "orginalny" rekord  Guinessa ?

sz.