Data: 2011-01-06 00:41:05 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Potrzebuje porady grupowiczow, moze ktos to juz przerabial.
Scenariusz: 21:30 wracam z pracy zjebany jak koń po westernie, jadę przez wieś 40-50kmph a przede mna samochod na 'obcych' blachach. wyprzedzam i po zakonczeniu manewru po jakichs 100m przy predkosci strzelam 60-70 wpadam na 'coś' co zdążyło mi tylko mignąć i nawet nie zdazylem zaczac hamowac o omijaniu nie mówiąc. Samochód podskoczył a ja dostałem w twarz poduszką powietrzną. Po jakimś raczej ktorkim czasie jak oprzytomnialem zlapalem keirownice spowrotem (nadal jechalem) i zatrzymalem samochod po skorygowaniu toru jazdy. Dookola pusto, domy, brak gowniarzy. myslalem na poczatku ze to gowniarze beton wtargali na srodek drogi (byl centralnie na moim pasie). poszedlem obejrzec w co przywalilem. samochod zostawilem tak jak sie zatrzymal, z wlaczonmi swiatlami, wlaczonym zaplonem choc zgaszonym silnikiem i kupa smrodu z poduszki. po obejrzeniu stwierdzilem ze to duzy kawal bryly lodu. na oko 70x70x30cm(strzelam). Potem zabralem sie za oględziny...brak latarki wiec poswiecilem czym mialem i widzialem ze micha mocno oberwala, choc nie zostala rozerwana. mala kaluza oleju (ale taka na 10cm srednicy). zadzwonilem najpierw po brata a on po policje (zeby miec notatkę). brat przywiozl aparak ktorym ocykalem miejsce i uszkodzenia. w swietle jego reflektorow okazalo sie ze zniszczenia sa duzo duzo powazniejsze niz na poczatku myslalem. W efekcie dokladniejszych ogledzin wyszlo ze uszkodzone sa: -urwany silnik. prawa łapa pęknieta. nie wiem czy przykrecana do bloku czy to element bloku. Wisial silnik na drugiej łapie i skrzyni biegow. -zniszczona miska olejowa -rozerwana plecionka i prawdopodobnie pęknięte turbo (obstawiam ze stamtad olej) -prawdopdobnie uszkodzony/zniszczony mechanizm roznicowy - podczas holowania myslalem ze mi sie samochod rozpadnie -prawa przednia czesc konstrukcji karoserii odksztalcona (zmienione pasowanie drzwi i prawego blotnika). podniosla sie przez lape -byc moze cos z zawieszenia ale w nocy gowno widzialem -poducha Przyjechala policja, dmuchnalem 0.00, spisali notatkę i ofotkowali uszkodzenia i miejsce. Oczywiscie marudzili ze po co ich wzywamy, ze nie ma samochodu z ktorego to odpadlo itd. Z uzyciem samochodu brata sholowalismy rozbitka do domu(szczesciem to tylko 3-4km od domu po zadupiach). Malo sie nie rozpadl a jechalismy max 20 na godzine. Chyba polecial mechanizm roznicowy albo przegób rzucal silnikiem. myslalem ze mi sie buda rozleci od tego walenia. Stoi teraz na moim podworku i czeka na litość. wnioski: po obejrzeniu bryly lodu przez brata ustalilismy ze to odpadlo od jakiejs ciezarowki. odbita w lodzie ryflowana blacha podlogowa (tzn powyginana) z elementami blota. kilkadziesiat m wczesniej widac bylo odlamki po odpadnieciu tej bryly od samochodu. samochod to punto 2 fl 1.3 multijet. Prawde mowiac jestem tym zalamany bo chce uzyskac odszkodowanie od zarzadcy drogi a nie wiem od czego zaczac. chcialbym zrobic to w ASO ale zwyczjanie nie stac mnie na to zeby zrobic naprawe a ptem odzyskac odszkodowanie (lub co gorsza nie odzyskac). Stalo sie to na drodze nr 734 we wsi Szymanow. Google maps po wpisaniu nazwy miejscowosci miej wiecej precycyjnie wskazuja gdzie sie zdzwonilem. Czy ktos moze mi podpowiedziec kto może być włodarzem tej drogi? GDKiA? gmina? powiat? Jak to ustalić? Sprawę dla mnie pogorsza to ze to moje podstawowe narzędzie pracy.... czy ktos odzyskiwal odszkodowanie od udzkodzenia na drodze? Samochod jest skasowany strasznie. niby na pierwszy rzut oka wyglada nna caly ale po podniesieniu maski widac zarwany silnik, urwana lape, z prawej strony nagle niedopasowane drzwi i blotnik no i nieszczesna poduche ktora dostalem w pysk.... zawsze sie zastawnialem jak to jest, gdy poduszka sie otwiera....teraz juz o ironio wiem... czwartek swieto wiec w piatek chcialbym to zglosic i zabrac notatke z policji, zapewne bedzie niezbedna. :( wa mac a tak lubilem ten samochod -- - pozdrawiający -- -- ->>sirapacz<<-- -- -- |
|
Data: 2011-01-06 00:46:58 | |
Autor: adam | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Czy ktos moze mi podpowiedziec kto może być włodarzem tej drogi? GDKiA? gmina? powiat? Jak to ustalić?Witam, Jak masz AC to zrob z AC. A Twoj ubezpieczyciel sam bedzie dochodzic czyja to droga i kto za to odpowiada. Ja wlasnie przechodze przeboje z GDDKiA i nie polecam, mimo ze mam AC naprawilem szybko bo bylo poza miejscem zamieszkania. Teraz tego zaluje, niestety GDDKiA to ciagle komuna i spychologia. Ale nie mam zamiaru im odpuscic. Wazne ze byla policja. pzdr Adam |
|
Data: 2011-01-06 00:53:45 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Witam,jakbym mial AC to w ogole bym tematu nie zaczynal:/ Ja wlasnie przechodze przeboje z GDDKiA i nie polecam, mimo ze mam AC naprawilem szybko bo bylo poza miejscem zamieszkania. a ta droga 734 pod gdkia podlega? mnie wystarczy kto jest ubezpieczycielem i polisa. potem zrzuce dochodzenie tego na ASO. Wazne ze byla policja.mimo dostania w ryj poducha po calym dniu pracy, choc tyle bylem przytomny pzdr |
|
Data: 2011-01-06 00:59:29 | |
Autor: adam | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Witam,W takim razie nie zaczynaj naprawy samochodu, ja mialem zdarzenie 12 grudnia (13 grudnia naprawilem) a ubezpieczyciel dzis chce ogladac uszkodzony samochod!
ASO chyba nie bedzie chcialo sie w to bawic, musisz sam skontaktowac sie ubezpieczycielem drogi. Nie znam tej drogi ale jesli to droga gminna to uderzaj do gminy, a jak wojewodzka to do wojewody.
:) zycze powodzenia pzdr Adam |
|
Data: 2011-01-06 01:03:48 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W takim razie nie zaczynaj naprawy samochodu, ja mialem zdarzenie 12 grudnia (13 grudnia naprawilem) a ubezpieczyciel dzis chce ogladac uszkodzony samochod! nie stac mnie teraz. szacuje ze gospodarczym sposobem bym go polepil za jakies 6kpln a aso molze spokojnie szepnąć za naprawe 15kpln przy wartosci rynkowej calego auta ok 10kpln a ta droga 734 pod gdkia podlega? jak ustale kto ubezpieczycielem to bedzie im sie chcialo - to dla nich kasa. duzo kasy. pierwsze z nimi doswiadczenie bylo bardoz bardzo pozytywne. dlatego konkretnie u nich chce to robic. Drogą goglania doszedlem do http://www.mzdw.pl/text.php?cat=40 i jest tam wylistowana ta droga na ktoeej bylo zdarzenie. wiec wiem kto odpowiedzialny i gdzie zglaszac. terraz pytanie na co uwazac w kotnakcie. no i jak udowodnic ze wielka bryla lodu na srodku pasa to ich wina? Wazne ze byla policja.mimo dostania w ryj poducha po calym dniu pracy, choc tyle bylem przytomny dzieki przyda sie |
|
Data: 2011-01-06 01:11:45 | |
Autor: adam | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W takim razie nie zaczynaj naprawy samochodu, ja mialem zdarzenie 12 grudnia (13 grudnia naprawilem) a ubezpieczyciel dzis chce ogladac uszkodzony samochod! Ubezpieczyciel wyplaci max wartosc rynkowa samochodu niestety.
jak ustale kto ubezpieczycielem to bedzie im sie chcialo - to dla nich kasa. duzo kasy. No tak ASO ma chec na kase, ale ubezpieczyciel drogi niekoniecznie bedzie chcial tyle zaplacic:( Ja wjechalem w dziure i nie bylo policji, Wg mnie najwazniejsze to notatka policji, Twoj brat jako świadek no i zalozenie ze na drogaj wojeowodzkich nie ma nieoznakowanych przeszkod. No i wazne zebys jechal z predkoscia dozwolona na danym odcinku i ze wyprzedzales zgodnie z kodeksem drogowym Wazne ze byla policja.mimo dostania w ryj poducha po calym dniu pracy, choc tyle bylem przytomny pzdr |
|
Data: 2011-01-06 10:37:33 | |
Autor: to | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
begin adam
Ja wjechalem w dziure i nie bylo policji, Wg mnie najwazniejsze to Tyle tylko, Ĺźe dziura w jezdni to zupeĹnie co innego niĹź coĹ, co odpadĹo z ciÄĹźarĂłwki... -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-01-06 12:21:44 | |
Autor: MichaĹ Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Tyle tylko, Ĺźe dziura w jezdni to zupeĹnie co innego niĹź coĹ, co odpadĹo to wlasnie moja obawa i szukam podpowiedzi |
|
Data: 2011-01-06 11:55:24 | |
Autor: to | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
begin MichaĹ Gut
to wlasnie moja obawa i szukam podpowiedzi OsobiĹcie wielkich szans nie dajÄ, ale sprĂłbowaÄ zawsze moĹźna... -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-01-06 13:57:50 | |
Autor: aro333 | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Hmmm wlasnie od takich rzeczy nietypowych jest Auto Casco. Niestety, ale cos co leży "odpadniete" od jakiegoś samochodu raczej nie obciaża zarządcy drogi. Miałeś pecha, dobrze że żyjesz i nic Tobie nie jest. Acha pamietaj o AC na przyszlosc, chyba tylko to może pomóc w tym temacie. Choć raczej nawet przy AC byla by kasacja pojazdu a nie jego naprawa w twoim wypadku. Duże zniszczenia, nieopłacalna naprawa.
|
|
Data: 2011-01-06 11:54:42 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 2011-01-06, adam <adabi@poczta.onet.pl> wrote:
No i wazne zebys jechal z predkoscia dozwolona na danym odcinku i ze wyprzedzales zgodnie z kodeksem drogowym Nie jechał zgodnie z PORD, rozwalił samochód, a teraz chce go wyremontować za nasze pieniądze, bo na AC też zaoszczędził. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-06 14:05:41 | |
Autor: jerzu | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 06 Jan 2011 11:54:42 +0100, Krzysiek Kielczewski
<krzysiek.kielczewski@gmail.com> wrote: Nie jechał zgodnie z PORD Skąd to wyczytałeś? -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-01-06 14:11:41 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "jerzu" <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:46fbi65k80vqaemg4uko0mrogoc1uomd594ax.com...
Nie jechał zgodnie z PORD Zapewne z PoRD :) |
|
Data: 2011-01-06 14:17:55 | |
Autor: jerzu | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011 14:11:41 +0100, "Plumpi" <plumpix@onet.pl> wrote:
Zapewne z PoRD :) Taa... -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-01-06 14:23:41 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "jerzu" <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:s7gbi6dugrnpn9h49tdsicaj4ml4sv95d14ax.com...
Zapewne z PoRD :) Masz wątpliwości ? To poczytaj PoRD. Przyda Ci się to kiedyś, kiedy będziesz podchodził do egzaminu na prawo jazdy, bo zapewne obenie nie posiadasz prawa jazdy skoro masz takie wątpliwości i zadajesz takie pytania. |
|
Data: 2011-01-06 14:25:25 | |
Autor: jerzu | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011 14:23:41 +0100, "Plumpi" <plumpix@onet.pl> wrote:
Masz wątpliwości ? Mam. To poczytaj PoRD. Przyda Ci się to kiedyś, kiedy będziesz podchodził do egzaminu na prawo jazdy, bo zapewne obenie nie posiadasz prawa jazdy skoro masz takie wątpliwości i zadajesz takie pytania. Taa... W PoRD jest napisane że na drodze wojewódzkiej 734 jest ograniczenie do 50 km/h? -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-01-06 14:49:52 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Taa... W PoRD jest napisane że na drodze wojewódzkiej 734 jest upewnilem sie formalnie tam jest 60 w nocy i 50 w dzien - dla mnie toznica ok 1.5h Zreszta porownalem sobie predkosci(odczucia) jak jechalem teraz drugim samochodem. jechalem napewno wiecej niz 50 i napewno mniej niz 70. Najbardziej pasujaca mi predkosc (taka jaka wydaje mi sie ze jechalem po tej chwili jak widzialem ta bryle) to ok 60 góra 65. I to przy zakonczeniu wyprzedzania. |
|
Data: 2011-01-06 18:14:40 | |
Autor: Artur Maśląg | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 14:25, jerzu pisze:
On Thu, 6 Jan 2011 14:23:41 +0100, "Plumpi"<plumpix@onet.pl> wrote: Przejedź się kiedyś ta drogą (chodzi raczej o 724, a nie 734). -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2011-01-06 19:15:44 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Taa... W PoRD jest napisane że na drodze wojewódzkiej 734 jest 724 jest calkiem fajna, duzo miejsca, calkiem nowa nawierzchnia na wiekszosci dlugosci 734 to zart ponury |
|
Data: 2011-01-06 19:33:36 | |
Autor: 'Tom N' | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Michał Gut w <news:ig50sf$2ru$1portraits.wsisiz.edu.pl>:
Taa... W PoRD jest napisane że na drodze wojewódzkiej 734 jestPrzejedź się kiedyś ta drogą (chodzi raczej o 724, a nie 734). 724 jest calkiem fajna, duzo miejsca, calkiem nowa nawierzchnia na wiekszosci dlugosci Zwłaszcza na "siekierkach" i wylocie z Warszawy do KJ, bo dalej to już chyba nie dojechałeś, skoro twierdzisz, że jest całkiem fajna i nowa nawierzchnia... FYI: 724 zaczyna sie w okolicach węzła Marsa w DC i kończy w Górze Kalwarii -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2011-01-06 19:48:31 | |
Autor: Artur Maśląg | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 19:15, Michał Gut pisze:
Interesujące - najwyraźniej mówimy o innej drodze. 734 to zart ponury Wręcz przeciwnie, bardzo dobrze się omija korki w Górze Kalwarii. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2011-01-06 19:59:49 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
724 jest calkiem fajna, duzo miejsca, calkiem nowa nawierzchnia na o tej samej:) glownie latam wilanow-konstancin-słomczyn i zdarza mi sie czesto jezdzic slomczyn - szymanow itd ALE TO NIE 734. w googlach jest blad mapa zle pokazuje ta droge. 734 to zart ponury owszem pod warunkiem ze mowimy o tym odcinku. odcinek baniocha-lubna-kaweczyn to makabra. ja o tym mowie bo rownolegly to drogi przez szymanow |
|
Data: 2011-01-06 20:49:26 | |
Autor: Artur Maśląg | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 19:59, Michał Gut pisze:
724 jest calkiem fajna, duzo miejsca, calkiem nowa nawierzchnia na Ja już nie wiem o co Tobie chodzi - odcinek Wilanów - G.Kalwaria to fragment 724. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2011-01-06 22:04:16 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
o tej samej:) glownie latam wilanow-konstancin-słomczyn i zdarza mi sie wg google maps tam gdzie byl dzwon byla droga 734. na gm jest blad bo jest ona kawalek dalej. to gdzie zdzwonilem to byla gminna |
|
Data: 2011-01-07 13:09:07 | |
Autor: Artur Maśląg | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 22:04, Michał Gut pisze:
(...) wg google maps tam gdzie byl dzwon byla droga 734. na gm jest blad A no chyba, że tak. Ja w ogóle myślałem, że 734 jest od 724 na wschód i dopiero Jerzu mi uświadomił, że ten kawałek (czego bym drogą krajowa nie nazwał) od Baniochy do Kawęczyna to też DK 734. Ja bym się tam latem nie chciał zapuszczać, a co dopiero zimową porą wieczorem :). Ta która leci przez Szymanów nie jest taka zła. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2011-01-07 14:08:54 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
A no chyba, że tak. Ja w ogóle myślałem, że 734 jest od 724 na i dlatego mowilem ze ta 734 to jakies nieporozumienie. ta szymanowska tez jest taka sobie to tępaki najpierw zrobili chodniki i piękną nawierzchnie by w kilka miesiecy pozniej stwierdzic ze oni jednak jeszcze by sobie kanalizacje polozyli. w efekcie poorali ta droge i nie wykluczam ze te gorki i dolki mialy wplyw na calosc.jak wspomnialem w ktoryms poscie nie ruszyla sie daleko ta bryla. moze jak odpadla to zatrzymala sie na poczatku takiej gorki. ch. wie. nie spawdzilem tego wtedy. nie wazne. mam juz numer polisy i dziisaj jak zdaze bede zglaszal |
|
Data: 2011-01-06 19:26:16 | |
Autor: jerzu | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 06 Jan 2011 18:14:40 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote: Przejedź się kiedyś ta drogą (chodzi raczej o 724, a nie 734). Jeżdżę jedną i drugą. 724 to na pewno nie była, bo do Szymanowa to jest od niej spory kawałek. I dalej twierdzę, że nie jest to 734, bo ta też przez Szymanów nie prowadzi. A tak BTW w takie drogi to ja się w zimie nie zapuszczam, jak nie muszę, a tym bardziej w nocy. Wolę objechać dookoła, nadłożyć kilka kilometrów, niż się pchać w nieznane. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-01-06 19:43:23 | |
Autor: Artur Maśląg | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 19:26, jerzu pisze:
On Thu, 06 Jan 2011 18:14:40 +0100, Artur Maśląg<futrzak@polbox.com> 724 to Góra Kalwaria - Konstancin, z 734 to równoległa (Dębówka, Podłęcze itd.) Zdecydowanie bliżej 724 do tego miejsca. Co do sugestii w zakresie przejechania się, to chodziło mi dokładnie o drogę idącą przez Szymanów, Kawęczynek - co jak co, ale na tej drodze raczej dowolne hołubce wskazane nie są. A tak BTW w takie drogi to ja się w zimie nie zapuszczam, jak nie Ano właśnie. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2011-01-06 20:04:39 | |
Autor: jerzu | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 06 Jan 2011 19:43:23 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote: 724 to Góra Kalwaria - Konstancin, z 734 to równoległa (Dębówka, DW 734 to Baniocha - Łubna - Kawęczyn - Dębówka - potem niesistniejący most na Wiśle - Nadbrzeż - Otwock Wielki i dalej do DW 801. Droga o której piszesz to jakaś droga powiatowa. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-01-06 21:04:14 | |
Autor: Artur Maśląg | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 20:04, jerzu pisze:
(...) DW 734 to Baniocha - Łubna - Kawęczyn - Dębówka - potem niesistniejący O ile część prawobrzeżna część Wisły to tak, o tyle nie spodziewałem się, że ta porażka między Łubną a Kawęczynem to też 734. Droga o Nie tyle droga, co może jej odcinek od Dębówki do G.Kalwarii. Na tym kawałku już oznakowania nie sprawdzałem. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2011-01-06 16:33:30 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 2011-01-06, jerzu <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> wrote:
Nie jechał zgodnie z PORD Z jego postów. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-07 13:30:52 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-01-06, jerzu <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> wrote: Z jego postów to znasz mocno przybliżoną jego prędkość "licznikową" a nie rzeczywistą. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-07 13:56:59 | |
Autor: Bydlę | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Sebastian Kaliszewski wrote:
> Krzysiek Kielczewski wrote: > >> On 2011-01-06, jerzu <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> wrote: >> >>>> Nie jechał zgodnie z PORD >>> >>> Skąd to wyczytałeś? >> >> >> Z jego postów. > > > Z jego postów to znasz mocno przybliżoną jego prędkość "licznikową" a > nie rzeczywistą. Ale ty o prędkośi, a reszta o jeździe niezgodnej z przepisami pord, nie z niezgodnej z przepisem o maksymalnej dopuszczalnej prędkości na danym odcinku. -- Bydlę |
|
Data: 2011-01-07 16:04:12 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Bydlę wrote:
Sebastian Kaliszewski wrote: Ale jeśli chodzi o wyprzedzanie to on je zakończył bezpiecznie. Dopiero potem wchrzanił się w bryłę. A jeśli chodzi o "panujące warunki" to bryły lodu tej wielkości które albo odpadły z jakiegoś pojazdu albo je np. pług wygarnął z pobocza słabo się wliczają do "panujących warunków" -- podobnie zresztą jak pijak leżący na drodze (co SN stwierdził). \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-08 14:45:05 | |
Autor: Bydlę | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Sebastian Kaliszewski wrote:
> Dopiero > potem wchrzanił się w bryłę. No o tym piszę. > A jeśli chodzi o "panujące warunki" Nie, chodzi o panujące warunki. > to bryły lodu tej wielkości które > albo odpadły z jakiegoś pojazdu albo je np. pług wygarnął z pobocza > słabo się wliczają do "panujących warunków" Co to są "panujące warunki" i czym się rożnią od panującyh warunków? > podobnie zresztą jak > pijak leżący na drodze (co SN stwierdził). Stiwrdzał, że kierowca j jest niewinny wprzejechania człwoeika, czy stwierdzał, że to zarządca drogi jest odpowiedlany za pijaka? Bo chyba nam się kierunki rozmowy rozjeżdżają. :-) -- Bydlę |
|
Data: 2011-01-10 09:59:27 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Bydlę wrote:
Sebastian Kaliszewski wrote: To pierwsze. Bo chyba nam się kierunki rozmowy rozjeżdżają. Tu cały czas są dwa wątki w jednym: 1. czy (i jak bardzo) OP jest winien 2. czy zarządca drogi ma coś do rzeczy. co do 2. to jeśli to pług wygarnął z pobocza to (współ)wina zarządcy, jak nie -- to będzie ciężko wykazać (chyba że leży od "Bóg wie kiedy") pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-06 16:54:16 | |
Autor: Bydlę | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
jerzu wrote:
> On Thu, 06 Jan 2011 11:54:42 +0100, Krzysiek Kielczewski > <krzysiek.kielczewski@gmail.com> wrote: > > >>Nie jechał zgodnie z PORD > > > Skąd to wyczytałeś? > > Nie skąd, a gdzie. Tu to opisał, że jechał niezgodnie z przepisami. Pierwsza wiadomość w tym wątku. :-) -- Bydlę |
|
Data: 2011-01-06 19:20:33 | |
Autor: jerzu | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 06 Jan 2011 16:54:16 +0100, Bydlę <bydle@bydle.com> wrote:
Tu to opisał, że jechał niezgodnie z przepisami. Gdzie? -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-01-07 11:19:28 | |
Autor: Bydlę | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
jerzu wrote:
> On Thu, 06 Jan 2011 16:54:16 +0100, Bydlę <bydle@bydle.com> wrote: > > >>Tu to opisał, że jechał niezgodnie z przepisami. >>Pierwsza wiadomość w tym wątku. > > > Gdzie? > > Na samej górze, pierwsza wiadomość w tym wątku. -- Bydlę |
|
Data: 2011-01-07 13:51:23 | |
Autor: jerzu | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Fri, 07 Jan 2011 11:19:28 +0100, Bydlę <bydle@bydle.com> wrote:
Na samej górze, pierwsza wiadomość w tym wątku. "21:30 wracam z pracy zjebany jak koń po westernie, jadę przez wieś 40-50kmph a przede mna samochod na 'obcych' blachach. wyprzedzam i po zakonczeniu manewru po jakichs 100m przy predkosci strzelam 60-70 wpadam na 'coś' co zdążyło mi tylko mignąć i nawet nie zdazylem zaczac hamowac o omijaniu nie mówiąc." Gdzie tam jest mowa, że przekroczył dozwoloną prędkośc? -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-01-06 13:55:37 | |
Autor: jerzu | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011 00:53:45 +0100, Michał Gut
<michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote: a ta droga 734 pod gdkia podlega? Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich w Warszawie. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-01-06 08:29:53 | |
Autor: glang | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Potrzebuje porady grupowiczow, moze ktos to juz przerabial. po przeczytanie wszystkiego napiszę niewiele życzę Ci jak najlepiej ale w tej sytuacji chyba nie masz szans na odszkodowanie od zarządcy drogi. obym się mylił. wytłumaczenie dla nich jestproste i banalne. droga odśnieżona, przejezdna, lód odpadł od innego samochodu... pzdr GL |
|
Data: 2011-01-06 12:36:35 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
po przeczytanie wszystkiego napiszę niewiele z tym odsniezeniem to nie ma co szalec, solo to ta droga nie widzial dawno. nie ma lodu ale jest taka cienka warstewka troche sliska(hamuje sie gorzej niz na mokrej drodze ale lepiejj niz na calkowicie zasniezonej)/ na drodze sa nieduze koleiny ze sniegu (ale takie wyslizgane i nieduze ze da sie przez nie przejezdzac bez utraty sterownosci). bede walczyl. dla mnie wartosc tego samochodu w tym momencie jest bardzo duza i jak wspomnialem wczesniej zwyczajnie nie stac mnie by to naprawiac na wlasna reke (zreszta nie poczuwam sie do odpowiedzialnosci za zdarzenie bo uwazam ze mojej winy bylo tu 10% - jakbym nie wyprzedzal to moze bym zauwazyl wczesniej i moze mialbym szanse na jakis manewr, choc watpie bo tam ciasno.) |
|
Data: 2011-01-06 03:47:21 | |
Autor: ptoki | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 6 Sty, 12:36, Michał Gut <mic...@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl>
wrote: > po przeczytanie wszystkiego napisz niewiele No, ja bym twojej winy dodal spokojnie dodatkowe 50%. Bo jechales szybciej niz pozwalaly znaki. Bo jechales szybciej niz pozwalaly warunki (zima jest o ile sie nie myle, no i chyba jechales po ciemku). Zarzadca drogi nie ma tu winy. Mogl nie wiedziec ze takie cos sie stalo. Jak zaczniesz walczyc to licz sie z tym ze zafigurujesz w paru miejscach i jak sie okaze ze ktos znajdzie tego posta to bedziesz sie mial cieplo i w przyszlosci historia moze ci napsuc zdrowia. Nie zycze ci zle. Ale miales pecha. Wyciagnij z tego wniosek na temat swojego sposobu jazdy. Ciesz sie ze nie skonczyles na drzewie i jestes zdrowy. Przejdz sie do lekarza na przeswietlenie i badanie kregoslupa. Auto pozegnaj. Sprzedaj za ile sie da i kup inne - sprawne. I dla zdrowia swojej watroby odpusc oszustwa. Nie warto. |
|
Data: 2011-01-06 12:51:05 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Nie zycze ci zle. Ale miales pecha. Wyciagnij z tego wniosek na temat chwileczke, nigdzie nie napisalem ze mam zamiar dopuszczac sie oszustwa. czuje sie poszkodowany i dlatego chce walczyc o odszkodowanie. ze zdrowiem na szczescie jest ok, zona zreszta tez mowi zeby olac auto bo wazne ze mnie nic sie nie stalo. z powodu ubiegania sie o odszkodowanie nie moge figurowac gdziekolwiek (conajwyzej w bazie ubezpieczyciela). chyba ze mowiles o potencjalnym oszustwie. Nie mam zamiaru bawic sie w naginanie prawdy - wrecz staram sie udokumentowac jak najdokladniej wszystko. |
|
Data: 2011-01-06 04:41:18 | |
Autor: ptoki | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 6 Sty, 12:51, Michał Gut <mic...@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl>
wrote: >Nie zycze ci zle. Ale miales pecha. Wyciagnij z tego wniosek na temat Wiem ze nie napisales. Ale to zostalo zasugerowane w paru postach. Jesli chcesz to mozesz sprobowac tego co proponuje Mruk. Jest to zgodne z prawem ale jesli sie okaze ze sie zamotales i sklamales to bedzie niewesolo. Oczywiscie jest to co innego niz nie powiedzenie calej prawdy ale jesli nie robisz takich cyrkow czesto to szansa na wpadke rosnie. Nie polecam. No i jesli grzecznie powiesz ze jechales szybciej niz z predkoscia dozwolona w tym momencie ktokolwiek by nie byl po drugiej stronie (ubezpieczyciel, policja, zarzadca drogi) wysmaruje ci odmowe i najpewniej bedzie mial racje. Takie jest moje zdanie. Gdyby sytuacja byla inna (puszczajac wodze fantazji - lod odpadl by od odsniezarki czy smieciarki albo konkretnego samochodu) to mial bys szanse swoja szkode powetowac. Tak jak opisales, slabo to widze. |
|
Data: 2011-01-06 12:57:17 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 2011-01-06, Michał Gut <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote:
chwileczke, nigdzie nie napisalem ze mam zamiar dopuszczac sie oszustwa. czuje sie poszkodowany i dlatego chce walczyc o odszkodowanie. Tylko nie zapomnij się pochwalić, że jechałeś 70, a nie 50. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-06 13:16:58 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Tylko nie zapomnij się pochwalić, że jechałeś 70, a nie 50.Szczerze mowiac moge tylko szacowac. nalicznik nie patrzylem tylko na droge. Szacuje po poprzedniej predkosci przed wyprzedzaniem bo ta widzialem. nie dalo sie tez wyprzedzac na zasadzie but w podloge i lecimy. Za szybko tez nie moglem wyprzedzac. prawde mowiac manewr wyprzedzania trwal dlugo. Wiec stad wnioskuje ze nie rozpedzilem sie za mocno |
|
Data: 2011-01-07 09:04:43 | |
Autor: Massai | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Michał Gut wrote:
> Tylko nie zapomnij się pochwalić, że jechałeś 70, a nie 50. Nie dostosowałeś prędkości do warunków. Ciemno, ślisko. Gdyby tam stał człowiek na ulicy ;-), to byś go rozjechał? Skoro bryły lodu nie zauważyłeś... -- Pozdro Massai |
|
Data: 2011-01-07 21:22:40 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości news:ig6kvb$4c0$1news.onet.pl...
> Tylko nie zapomnij się pochwalić, że jechałeś 70, a nie 50. No co Ty ? Tam gówniarzyn nie było :) |
|
Data: 2011-01-10 10:00:42 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Massai wrote:
Michał Gut wrote: Człowiek mimo wszystko jest bardziej widoczny... pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-07 13:34:31 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-01-06, Michał Gut <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote: Ale on tego nie wie. To Ty to sobie wyssałeś. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-07 13:51:46 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 2011-01-07, Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> wrote:
Tylko nie zapomnij się pochwalić, że jechałeś 70, a nie 50. Jeszcze przed chwilą wiedział. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-07 14:10:18 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Ale on tego nie wie. To Ty to sobie wyssałeś. nie wiedzialem. szacowalem. potem nastepnego dnia przejechalem sie innym samochodem i patrzac na licznik porownywalem sobie jak szybko mi znika asfalt pod samochodem zeby przyblizyc predkosc. |
|
Data: 2011-01-07 14:21:51 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 2011-01-07, Michał Gut <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote:
Jaaasne. Do poniedziałku spadnie do 40km/h. Za tydzień będziesz stał, a bryła lodu nadleci z naprzeciwka. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-07 11:29:19 | |
Autor: flower | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w
wiadomości news:ig4ab8$lo$1portraits.wsisiz.edu.pl... >Nie zycze ci zle. Ale miales pecha. Wyciagnij z tego wniosek na tematnie moge figurowac gdziekolwiek (conajwyzej w bazie ubezpieczyciela). chyba ze Bierz w przyszłości AC. To się w dystansie naprawdę zwraca. Nie teraz to za rok, za dwa, pięć, dziesięć. Ale się zwróci. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-01-07 14:10:53 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Bierz w przyszłości AC. To się w dystansie naprawdę zwraca. Nie teraz to za ale wtedy tu by padały:) musi sie nie zwracac >50% uzytkownikow:) |
|
Data: 2011-01-07 14:26:58 | |
Autor: flower | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w
wiadomości news:ig73cs$vp6$1portraits.wsisiz.edu.pl... > Bierz w przyszłości AC. To się w dystansie naprawdę zwraca. Nie teraz to To prawda :) Ale to zależy właśnie od dystansu. Na 11 lat regularnej jazdy 120 km dziennie dwa razy korzystałem z AC, w tym po raz pierwszy po przeszło 7 latach takiej jazdy. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-01-10 10:16:44 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-07 14:26, flower pisze:
Użytkownik "Michał Gut"<michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w A ile wydałeś na AC przez te 11 lat? BTW 11 lat to jeszcze nie wiele - ja tam liczę na jakieś 40-50 :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2011-01-10 10:52:58 | |
Autor: flower | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Jakub Witkowski" <jwitkows@domena.z.sygnatury> napisał w
wiadomości news:igeips$8s5$2news2.ipartners.pl... W dniu 2011-01-07 14:26, flower pisze:napisał w > wiadomości news:ig73cs$vp6$1portraits.wsisiz.edu.pl...to >>> za Nie wiem. Nie liczyłem. Ale bez jaj - od 2002 roku Carina rocznik 96, ile to może być. A wcześniej naprawdę stary gruchot, i tak naprawdę to nie pamiętam czy w ogóle płaciłem AC. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-01-10 10:14:58 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-07 11:29, flower pisze:
Bierz w przyszłości AC. To się w dystansie naprawdę zwraca. Nie teraz to za Odwrotnie. A im dystans dłuższy, tym pewniej to się nie zwraca - per saldo. Przecież na tym właśnie polega zarobek ubezpieczyciela. A w krótkiej perspektywie może się zwrócić. Zwłaszcza jeśli wiesz o czynnikach ryzyka, o których nie wie ubezpieczyciel. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2011-01-10 10:25:57 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Mon, 10 Jan 2011 10:14:58 +0100, Jakub Witkowski wrote:
W dniu 2011-01-07 11:29, flower pisze: Wlasnie wtedy moze sie zwocic - jesli sie troche zachachmeci z rocznym przebiegiem w polisie. Polisa jest na pojazd, a wypadki na wozokilometr :-) J. |
|
Data: 2011-01-10 10:37:16 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-10 10:25, J.F. pisze:
On Mon, 10 Jan 2011 10:14:58 +0100, Jakub Witkowski wrote: E, i co podasz przebieg np. 5kkm/rok to dostaniesz znacząco lepsze warunki? A nawet jeśli, to co potem - jeździć raz na kwartał na cofanie licznika? Generalnie: długoterminowo możesz zyskać jeśli jesteś znacznie bardziej szkodowy, niż statystyka przewiduje dla twojego przypadku. Potem zwyżka wyrówna... -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2011-01-10 10:57:21 | |
Autor: flower | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:r2kli6pn25gmaaqeahre2tr9e39qsf9mpk4ax.com... On Mon, 10 Jan 2011 10:14:58 +0100, Jakub Witkowski wrote:to za >> rok, za dwa, pięć, dziesięć. Ale się zwróci. Hm. Nic nie mącę, ale rzeczywiście, na oko to macie rację. Może to się przestaje opłacać z wiekiem, jak już człowiek nauczy się szanować zakręty, śliską nawierzchnię, itp itd? :-) W każdym razie mnie się zwróciło. Zwłaszcza przy nastoletnim samochodzie. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-01-10 14:36:20 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Mon, 10 Jan 2011 10:57:21 +0100, flower wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości i ma prace blisko domu i nie robi 100kkm rocznie :-) Ubezpieczenia sie w ogolnosci nie oplacaja. Ubezpieczeni placa w skladkach tyle co dostaja w odszkodowaniach plus pensje agentow, prezesa i zysk akcjonariuszy. Ale zawsze trzeba sie zapytac "a co bedzie jak sie przydarzy" ? ale jak ktos ma ryzyko wieksze niz ubezpieczyciel szacuje, to moze byc ciakawiej. W każdym razie mnie się zwróciło. Zwłaszcza przy nastoletnim samochodzie. no chyba nie - skladka wysoka, a ryzyko kwotowe niewielkie. Zwlaszcza to przy nowym drogim samochodzie. J. |
|
Data: 2011-01-10 15:30:26 | |
Autor: flower | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:vh2mi6dobtkosek7eaq9u9oej9eivtfjao4ax.com... On Mon, 10 Jan 2011 10:57:21 +0100, flower wrote:przestaje >opłacać z wiekiem, jak już człowiek nauczy się szanować zakręty, śliską No chyba tak. W 2006 naprawa 2k z hakiem, zwrot z PZU 6k. Druga szkoda już mniej zyskowna, ale kropkę nad i to chyba robi. A ile mam składkę AC 14-letniej Cariny? Będzie 400 zł..? -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-01-10 11:15:41 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
J.F. wrote:
On Mon, 10 Jan 2011 10:14:58 +0100, Jakub Witkowski wrote: Zwłaszcza kradzieże i rozwałki parkingowe :) pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-06 12:51:25 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 2011-01-06, Michał Gut <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote:
bede walczyl. dla mnie wartosc tego samochodu w tym momencie jest bardzo duza i jak wspomnialem wczesniej zwyczajnie nie stac mnie by to naprawiac na wlasna reke (zreszta nie poczuwam sie do odpowiedzialnosci za zdarzenie bo uwazam ze mojej winy bylo tu 10% - jakbym nie wyprzedzal to moze bym zauwazyl wczesniej i moze mialbym szanse na jakis manewr, choc watpie bo tam ciasno.) Na ominięcie nieruchomej przeszkody za ciasno, ale na zapierdalanie i wyprzedzanie to już było miejsce? Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-06 13:19:18 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Na ominięcie nieruchomej przeszkody za ciasno, ale na zapierdalanie i skrec gwaltownie na takiej nawierzchni kierownice i powiedz co zaobserwowales. przy wyprzedzaniu kierownica operujesz powoli a przy omijaniu awaryjnym skrecasz szybko, co na tej nawierzchni sie nie sprawdzi. hamowanie tez byloby bez sensu (choc jakbym widzial ja odpowiednio wczesniej to probowalbym zwolnic i moze lekko zmienic tor jesli bylby czas). |
|
Data: 2011-01-06 16:49:51 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 2011-01-06, Michał Gut <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote:
skrec gwaltownie na takiej nawierzchni kierownice i powiedz co zaobserwowales. Jeśli musisz gwałtownie machać kierownicą... to jechałeś za szybko. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-06 18:45:55 | |
Autor: kogutek | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 2011-01-06, Michał Gut <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote: > skrec gwaltownie na takiej nawierzchni kierownice i powiedz co > zaobserwowales. Jeśli musisz gwałtownie machać kierownicą... to jechałeś za szybko. Krzysiek Kiełczewski To oczywiste ze jechal za szybko. Sam pisal że zmęczony że trochę slsko że koleiny że wyprzedzal. Nie widzę żadnego powodu dla ktorego ktokolwiek mialby za zdarzenie wyplacić złotowkę. To bylo rozwalenie samochodu na własne zyczenie. Jak teraz będę mial kaprys żeby siekierą rozwalać swój samochód i to zrobię. To jak mi przejdzie to do kogo o odszkodowanie mam wystąpić? -- |
|
Data: 2011-01-06 09:37:43 | |
Autor: to | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
begin MichaĹ Gut
Potrzebuje porady grupowiczow, moze ktos to juz przerabial. Niestety masz raczej maĹe lub Ĺźadne szanse od zarzÄ dcy drogi, chyba, Ĺźe bryĹa leĹźaĹa tam kilka dni i masz na to ĹwiadkĂłw. Bo czy to wina zarzÄ dcy drogi, ze coĹ odpadĹo z ciÄĹźarĂłwki? Teoretycznie adresatem Twoich roszczeĹ powinien byÄ raczej kierowca ciÄĹźarĂłwki, ale ten z kolei jest nieznany... Kiepsko to widzÄ... :/ -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-01-06 12:44:14 | |
Autor: MichaĹ Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Niestety masz raczej maĹe lub Ĺźadne szanse od zarzÄ dcy drogi, chyba, Ĺźe ile lezala nie mam pojecia - chyba ja mialem takiego pecha po prostu ze bylem pierwszym co przypirzyl. to prawda - to samo mowili policjanci ale ja trzymam sie wersji (zreszta nie mam innego wyjscia) ze bylo tam cos czego byc nie powinno i tu juz powinna byc sprawa zarzadu drog zeby nie bylo tam nic. chcby mieli postawic pracownika pilnujacego co 100m. ale z racji ze to absurd to po to majÄ ubezpieczenie oc. Kiepsko to widzÄ... :/ tez widze to w niezbyt kolorowych barwach ale walczyc musze) |
|
Data: 2011-01-06 11:59:54 | |
Autor: to | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
begin MichaĹ Gut
ile lezala nie mam pojecia - chyba ja mialem takiego pecha po prostu ze No i tak pewnie byĹo, skoro leĹźaĹo na Ĺrodku drogi, to raczej spadĹo niedawno. Niestety trzeba byÄ na to przygotowanym jeĹźdĹźÄ c po naszych drogach, niedawno ktoĹ tu wklejaĹ zdjÄcie kibla leĹźÄ cego na Ĺrodku pasa, a sam w ostatnich miesiÄ cach omijaĹ wielki betonowy kloc i wywrĂłcony znak drogowy. ;) ale ja trzymam sie wersji (zreszta Wydaje mi siÄ, ze teoria w myĹl ktĂłrej zarzÄ dca odpowiada za wszystko, co znajdzie siÄ na drodze jest bĹÄdna, co innego wielka dziura w nawierzchni, ktĂłra raczej nie pojawia siÄ nagle i wiÄ ĹźÄ siÄ ĹciĹle ze stanem drogi, a co innego przedmiot, ktĂłry spadĹ z auta. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-01-06 18:25:07 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011, to wrote:
begin Michał Gut http://www.youtube.com/watch?v=3JTC7prbLZ4 Wydaje mi się, ze teoria w myśl której zarządca odpowiada za wszystko, co Mocno. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-01-07 09:27:32 | |
Autor: Massai | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
to wrote:
begin MichaĹ Gut JakieĹ 3 miesiÄ ce temu z piskiem opon omijaĹem na Trasie Ĺazienkowskiej (no, jeszcze Wawelskiej) studzienkÄ, ktĂłrej brakowaĹo pokrywy. A dokĹadniej pokrywa byĹa, tylko "wybita", i trochÄ sterczaĹa do gĂłry. Ĺatwo nie miaĹem, bo przede mnÄ przeleciaĹ nad niÄ jakiĹ terenowy nissan (wziÄ Ĺ jÄ miedzy koĹa), wiÄc zobaczyĹem jÄ w ostatniej chwili, a ruch spory, i musiaĹem celowaÄ w wÄ skÄ dziurÄ na sasiednim pasie, bo gdybym teĹź prĂłbowaĹ nad niÄ przejechaÄ - zaczepiĹbym miskÄ skrzyni na bank. A Ĺźe wystawaĹa tak bliĹźszÄ krawÄdziÄ , to pewnie by mnie katapultowaĹo ;-) Tyle Ĺźe jechaĹem moĹźe 50, i daĹem radÄ ominÄ Ä cholerstwo. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2011-01-07 11:40:00 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Fri, 7 Jan 2011 09:27:32 +0000 (UTC), Massai wrote:
Jakieś 3 miesiące temu z piskiem opon omijałem na Trasie[...] Łatwo nie miałem, bo przede mną przeleciał nad nią jakiś terenowy Tyle że jechałem może 50, i dałem radę ominąć cholerstwo. Badzmy realistami - jechales 50, bo nissan przed toba jechal 50 :) J. |
|
Data: 2011-01-08 23:51:14 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
UĹźytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:ig6ma4$8kd$1news.onet.pl...
to wrote: Znaczy nie dostosowaĹeĹ warunkĂłw i spowodowaĹeĹ zagroĹźenie. |
|
Data: 2011-01-06 14:07:09 | |
Autor: aro333 | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Zastanawia mnie cały czas dlaczego nie widziasz w tym swojej winy. Nie oni mają OC na drogę w tym wypadku tylko Ty masz mieć AC od takiego zdarzenia. Czy Ty tego nie zauważasz? Nie czujesz sprawy? AC wlasnie jest od takich rzeczy, choć jesteś winny np to masz odszkodowanie>oczywiscie musisz być trzezwy co faktycznie mialo miejsce. Była policja wiec bys mial sprawe wygraną. Dlaczego chcesz kase od kogos z OC kiedy to nie ten typ wypadku?
|
|
Data: 2011-01-06 09:38:01 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011 00:41:05 +0100, Michał Gut wrote:
Prawde mowiac jestem tym zalamany bo chce uzyskac odszkodowanie od zarzadcy drogi Watpie czy sie uda. Zeby choc dziura stale zwiazana z droga, albo ktos wczoraj zadzwonil i zglosil przeszkode .. :( wa mac a tak lubilem ten samochod Eee, chyba nie bylo za co, jakis delikatny wloski piesek :-) J. |
|
Data: 2011-01-06 09:52:59 | |
Autor: Mruk | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
1. nigdy i nigdzie nie przyznawaj, że to odpadło od innego auta. Nie jesteś specjalistą i na twoje oko to pod wpływem pędu powietrza conajwyżej wtoczyło się na drogę z pobocza. Nie wiesz jakiego pochodzenia jest ta bryła. Nie dawaj drugiej stronie argumentów. 2. Bryła lodu znajdowała się na pasie przeznaczonym do ruchu. Jechałeś z prędkością dozwoloną oraz zgodnie z zapisem PoRD zachowując właściwą prędkość do warunków panujących na drodze. 3. Obserwowałeś znaki, obserwowałeś bacznie jezdnię przed sobą. Byłeś w dobrej kondycji, nikt Cię nie rozpraszał. Gdy zobaczyłeś przeszkodę to nie udało Ci się jej uniknąć i doszło do zdarzenia 4. Gdyby było jakieś oznaczenie, że możesz się spodziewać takich niespodzianek to napewno zachowałbyś wzmożoną czujność i ostrożność i napewno jechałbyś wolniej. Jeżeli do ubezpieczyciela zarządcy drogi (zakładam, że mają ubezpieczenie) dotrze, że coś odpadło (i ty to potwierdzisz przez co oni nie będą musieli tego udowodnić) z innego auta to zapomnij o odszkodowaniu M |
|
Data: 2011-01-06 03:39:14 | |
Autor: ptoki | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 6 Sty, 09:52, Mruk <tratat...@gazeta.pl> wrote:
> czwartek swieto wiec w piatek chcialbym to zglosic i zabrac notatke z I to mnie zniesmacza. Gostek zapierdalal, mial pecha a teraz najprawdopodobniej bedzie probowal oszustwa lub w lagodniejszej wersji wyludzenia. Napisze dwie rzeczy: Niech sie Michal Gut zastanowi czy chce miec okazje do takiego zepsucia kartoteki. Papiery policyjne sa cierpliwe i jak tam sie dostanie ze probowal wyludzenia moze sie zemscic w przyszlosci. Mial pecha i kropka. Trzeba wypic co sie nawarzylo nawet jak nie bylo w 100% swoja wina. A to ze tutaj sie rozpatruje jak najbezpieczniej odstawic numer z oszustwem/wyludzeniem mnie niezmiernie smuci. Z takim podejsciem pozostaniemy republika bananowa gdzie kazdy bedzie tylko czekal na okazje do oszustwa... Z drugiej strony cieszy mnie ze jednak glosy o tym ze sprawa jest sliska sie podnosza i tych pozdrawiam. To tak Offtopicznie. |
|
Data: 2011-01-06 12:28:52 | |
Autor: to | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
begin ptoki
A to ze tutaj sie rozpatruje jak najbezpieczniej odstawic numer z Ale gdzie tu masz oszustwo czy wyĹudzenie? Stan drogi z pewnoĹciÄ nie byĹ taki, jak powinien byÄ. Tyle, ze wĹaĹciwym adresatem roszczeĹ nie jest raczej zarzÄ dca drogi tylko ten, ktĂłry tÄ bryĹÄ zgubiĹ. Skoro MichaĹ jadÄ c 10 km/h ponad limit nawet tej bryĹy nie zauwaĹźyĹ, to zapewne jadÄ c zgodnie z limitem w najlepszym razie zaczÄ Ĺby hamowaÄ co by nic nie zmieniĹo... -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-01-06 04:58:47 | |
Autor: ptoki | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 6 Sty, 13:28, to <t...@abc.xyz> wrote:
begin ptokiLadnie. Tylko jesli nikt zarzadcy drog o tym nie doniosl to on nie mial szans nic z tym zrobic. Wiec trudno go obwiniac. Tyle, ze właściwym adresatem roszczeń nie jestTo racja tyle ze w tym przypadku tego ktosia nie ma. Skoro Michał jadąc 10 km/h ponad limit nawet tej bryły nie zauważył, toEch. To bylo 10 ponad limit. A niewiadomo ile (pewnie wiecej) ponad warunki. I w tym przypadku mamy do czynienia z ksiazkowa sytuacja przekroczenia predkosci ponad taka na jaka pozwalaja warunki drogowe. Jak to bylo? "jedziesz tak szybko zeby sie zatrzymac w polowie widocznosci" Bardziej agresywna wersja: "jedziesz tak szybko zeby zatrzymac sie na odcinku na jakim widzisz droge" I tu jest przypadek kiedy ta zasada jest nie dotrzymana. Standard. Swiatlofoby znowu mogli by powiedziec ze ktos jedzie metoda "nie widze przeszkod" zamiast "widze brak przeszkod" A bryla lodu, sarenka, czarny pieszy, slizgawka, koleiny (u nas niestety) to na drodze warunki _normalne_ moze nie czeste ale niestety nalezy sie ich spodziewac. Innymi slowy zeby nie przedluzac flejma: Nie widze podstaw by od kogokolwiek poza wlasnym AC wyciagnac kase za te zdarzenie. Winnych brak. Nieostroznosc byla. Moze gdyby watkotworca jechal spokojnie i widzial ze ta bryla odpadla z konkretnego pojazdu i nie zdazyl jej ominac/wyhamowac to bym mu zyczyl skutecznej walki z UFG albo wlascicielem tego pojazdu. |
|
Data: 2011-01-06 14:45:52 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "ptoki" <sczygiel@gmail.com> napisał w wiadomości news:a7aebbeb-d660-40a2-a888-a9fe46042e29u3g2000vbj.googlegroups.com...
On 6 Sty, 13:28, to <t...@abc.xyz> wrote: begin ptokiLadnie. Tylko jesli nikt zarzadcy drog o tym nie doniosl to on nie mial szans nic z tym zrobic. Wiec trudno go obwiniac. Tyle, ze właściwym adresatem roszczeń nie jestTo racja tyle ze w tym przypadku tego ktosia nie ma. Skoro Michał jadąc 10 km/h ponad limit nawet tej bryły nie zauważył, toEch. To bylo 10 ponad limit. A niewiadomo ile (pewnie wiecej) ponad warunki. I w tym przypadku mamy do czynienia z ksiazkowa sytuacja przekroczenia predkosci ponad taka na jaka pozwalaja warunki drogowe. Jak to bylo? Ale on widział drogę. Nie widział tylko obcego elementu który się na niej znalazł. A to nie to samo. Nie ma w polskim prawie obowiązku jazdy z prędkością przewidującą zatrzymanie się przed praktycznie niewidoczną przeszkodą na drodze - już JF podawał wyrok sądu w sprawie śpiącego pijaka, więc upór twardogłowych, że jednak jest inaczej jest całkowicie zbędny. |
|
Data: 2011-01-06 09:23:40 | |
Autor: ptoki | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 6 Sty, 14:45, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:
>Jak to bylo?Glupie tlumaczenie. Tak te droge widzial ze cos co ja przyslanialo mu umknelo. Widocznosc gdzie sie jedzie to sprawa zasadnicza przy prowadzeniu pojazdu. Nie ma w polskim prawie obowi zku jazdy z pr dko ci przewiduj c Piszemy o dwu osobnych sprawach. Ja o tym jak nalezy sie zachowac zeby nie miec problemow. Ty o obowiazkach, prawach, przepisach. Mozna byc z nimi w zgodzie i robic złe rzeczy. |
|
Data: 2011-01-06 18:54:11 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "ptoki" <sczygiel@gmail.com> napisał w wiadomości news:809082ac-918f-4c85-8ad8-dca4a2e24dd7p8g2000vbs.googlegroups.com...
On 6 Sty, 14:45, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote: >Jak to bylo? Głupie to jest mieszanie drogi z dziwnymi rzeczami, które na niej leżą. Nie ma w polskim prawie obowi zku jazdy z pr dko ci przewiduj c Piszemy o dwu osobnych sprawach. Nie - piszemy o jednej sprawie. Ty prezentujesz własne, kapelusznicze chciejstwo, a ja stan prawny. Ja o tym jak nalezy sie zachowac zeby nie miec problemow. Ty o Albo nie rozumiesz co gadasz, albo nie znasz słów których używasz. Jeśli chodzi Ci o to, że nawet 100% zgodności z przepisami nie zapewnia 100% bezpieczeństwa, to masz rację. Ale nijak to nie jest złe. Shit happens. Pech i tyle. |
|
Data: 2011-01-06 17:23:14 | |
Autor: ptoki | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 6 Sty, 18:54, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:
U ytkownik "ptoki" <sczyg...@gmail.com> napisa w wiadomo cinews:809082ac-918f-4c85-8ad8-dca4a2e24dd7p8g2000vbs.googlegroups.com...Bryla lodu w zimie nie jest dziwna. Szczegolnie w czasach kiedy sol tak ladnie klajstruje snieg. > Nie ma w polskim prawie obowi zku jazdy z pr dko ci przewiduj cNie piszemy o tym samym. Ty piszesz o trzymaniu sie przepisow a ja o skutecznosci. Ty zgodnie z przepisami zniszczyl bys sobie auto (taka projekcja tego co Michal zrobil). Ja bym mial szanse albo ominac bryle albo przed nia zahamowac. >Ja o tym jak nalezy sie zachowac zeby nie miec problemow. Ty oTak jest. Ale nijak to nie jest z e.Nie wartosciowalem zle/dobrze. Wartosciowalem bezpiecznie/ niebezpiecznie lub skutecznie/nie skutecznie. Jesli akceptujesz ryzyko uwalenia silnika albo przejechania po czlowieku to spoko. Bedziesz w zgodzie z prawem. Nawet z AC odszkodowanie dostaniesz jak silnik urwiesz. Ale to nie znaczy ze takie podejscie jest najlepsze. |
|
Data: 2011-01-07 09:37:51 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Uzytkownik "ptoki" <sczygiel@gmail.com> napisal w wiadomosci news:
G upie to jest mieszanie drogi z dziwnymi rzeczami, kt re na niej le .Bryla lodu w zimie nie jest dziwna. Tej wielkosci - jest. Dokladnie tak samo jak toj toj lezacy na drodze. Nie piszemy o tym samym. A przy okazji stwarzal tysiackrotnie wieksze zagrozenie swoim wleczeniem sie, bo co chwile ktos musialby Cie wyprzedzac. Ale nijak to nie jest z e.Nie wartosciowalem zle/dobrze. Napisales dokladnie "zle". Na to zgody nie ma. Wartosciowalem bezpiecznie/ A zapomniales o zasadniczym wartosciowaniu jechac sensownie/wlec sie. |
|
Data: 2011-01-07 12:42:47 | |
Autor: ptoki | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 7 Sty, 09:37, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:
Uzytkownik "ptoki" <sczyg...@gmail.com> napisal w wiadomosci news:Ta. I tak jak lezace w poprzek drzewo po wichurze. Albo skrzynka piwa zgubiona przez kogos. Mnie nie dziwia fanty na drodze. Zgodze sie ze nie powinno ich tam byc ale sie trafiaja. > Nie piszemy o tym samym.Nie. Zagrozenie stwaza ten kto nie umie bezpiecznie wyprzedzic. Zreszta takiego marudera sie latwo wyprzedza. >> Ale nijak to nie jest z e.Pisalem o dwu sprawach. Przyznaje ze nie precyzyjnie. Mozna robic zle rzeczy w zgodzie z prawem. Ten kawalek o niewatosciowaniu zle/dobrze tyczyl sie takiego podejscia a nie skutkow. Czyli jezdzac nazwijmy to agresywnie (troche zle slowo) nie robisz nic zlego. Ale juz skutek jaki z tego wyniknie moze byc zly. > Wartosciowalem bezpiecznie/Jestes znany z swojej opinii na temat szybkiej jazdy. Nie podzielam jej mimo ze tez jezdze raczej zwawo. Uwazam ze jesli potrafisz to jezdzij. Ale ograniczenia sa po to zeby zdjac z ciebie obciazenie zwiazane z ocena jaka to droga i pomagaja w sytuacji gdy blad sie zdazy i trzeba sie wytlumaczyc. Wiec nie miej pretensji do kierowcow ktorzy jezdza wolno. Ich prawo. |
|
Data: 2011-01-07 21:58:16 | |
Autor: Jotte | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Uzytkownik "ptoki" <sczygiel@gmail.com> napisal w wiadomosci news:997e8fcc-e21f-4735-b413-bf2774d490f6l7g2000vbv.googlegroups.com...
Czyli jezdzac nazwijmy to agresywnie (troche zle slowo) nie robisz nicBzdura. Debil jadacy po drodze przeznaczonej DLA WSZYSTKICH w sposób agresywny (jak to okreslasz) powinien zostac powstrzymany, a byc moze wyeliminowany (jesli sie nie uczy). Stwarza zagrozenie dla innych. Jestes znany z swojej opinii na temat szybkiej jazdy.Nie, on jest znany z debilstwa. Nie podzielamKolejna bzdura. Jesli debilowi Kalwalino zdaje sie, ze cos potrafi - to na tor i tam niech sie okaleczy lub zabije. Na powszechnie dostepnych drogach ma jechac tak, by nie zagrazac innym. Ty tez. -- Jotte |
|
Data: 2011-01-10 10:59:26 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Jotte powiedziaĹ co wiedziaĹ:
Bzdura [...]> Debil [...] wyeliminowany [...] Brawo. To byĹo "gĹÄbokie". ZwĹaszcza eliminacja... BTW. stale mylisz przestrzeganie ograniczeĹ z nie stwarzaniem zagroĹźenia. I szerzej (patrzÄ c po caĹoksztaĹcie "wystÄpĂłw" na pms): mylisz prawo z moralnoĹciÄ . \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-10 21:48:39 | |
Autor: Jotte | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
UĹźytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:av0rv7-33d.ln1bozon.softax.pl...
Jotte powiedziaĹ co wiedziaĹ:Czego nie dajesz znĂłw rady zrozumieÄ? DebilĂłw drogowych naleĹźy eliminowaÄ. Dalej bÄdÄ debilami, ale przynajmniej nie za kĂłĹkiem, moĹźe wiÄc mniej szkodliwi. BTW. stale mylisz przestrzeganie ograniczeĹ z nie stwarzaniem zagroĹźenia. I szerzej (patrzÄ c po caĹoksztaĹcie "wystÄpĂłw" na pms): mylisz prawo z moralnoĹciÄ .BTW - to, Ĺźe wydaje ci siÄ jakobym coĹ myliĹ nie oznacza, Ĺźe tak jest naprawdÄ, a w zasadzie wrÄcz przeciwnie niĹź odwrotnie. -- Jotte |
|
Data: 2011-01-07 21:58:33 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Uzytkownik "ptoki" <sczygiel@gmail.com> napisal w wiadomosci news:
> Bryla lodu w zimie nie jest dziwna.Ta. I tak jak lezace w poprzek drzewo po wichurze. Albo skrzynka piwa Owszem. Tyle ze zwalnianie z tego powodu do absurdalnych predkosci nie jest rozwiazaniem.
Tak. Zagrozenie stwaza Kapelusznik. Kazdy, zawsze i wszedzie. Czyli jezdzac nazwijmy to agresywnie (troche zle slowo) nie robisz nic Zgodze sie na "niepozadany". A zapomniales o zasadniczym wartosciowaniu jechac sensownie/wlec sie.Jestes znany z swojej opinii na temat szybkiej jazdy. Nie sadze. Raczej z opinii na temat wleczenia sie zamiast jazdy. O szybkiej jezdzie nie mam wiekszego pojecia - zdarzylo mi sie ze dwa razy w zyciu przez kilka minut. Nie podzielam Nie demonizuj, jest duza szansa ze jezdzisz szybciej niz ja. Ja po prostu mam gdzies limity, wiec jesli mam ochote jechac 120 na prostej drodze to tak jade. A jak przypili, to jade 30, bo uwazam ze wiecej nie powinienem. Uwazam ze jesli potrafisz to I dlatego to kretynizm. Nic nie zdejmuje koniecznosci uzywania mózgu. Tym którzy go nie posiadaja, zamiast dawac wytrych, którego zadaniem jest uspokojenie ich sumienia, powinno sie zakazac jezdzic i tyle. jaka to droga i pomagaja w sytuacji gdy blad sie Nie pomagaja. Co najwyzej daja durne preteksty. Wiec nie miej pretensji do kierowcow ktorzy jezdza wolno. Ich prawo. A moje prawo miec do nich pretensje. Niech spadaja do PKS. |
|
Data: 2011-01-07 09:19:13 | |
Autor: Massai | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Cavallino wrote:
Takie pytanie Ci zadam: Jeśli wylecisz na zakręcie, mimo że jechałeś nie przekraczając dozwolonej prędkości - oskarżysz projektanta drogi? -- Pozdro Massai |
|
Data: 2011-01-07 11:43:57 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Fri, 7 Jan 2011 09:19:13 +0000 (UTC), Massai wrote:
Cavallino wrote: Latem, w dobrych warunkach ? Kto wie, moze i sa podstawy do oskarzenia - czemu tam ograniczenia nie ma. Tyle ze takich drog nie ma. No - sa, czasem sie mowi ze zle zaprojektowana droga i nawet poprawia, tylko tam 99.99% pojazdow przejezdza bez wylatywania .. J. |
|
Data: 2011-01-07 12:41:12 | |
Autor: Massai | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
J.F. wrote:
On Fri, 7 Jan 2011 09:19:13 +0000 (UTC), Massai wrote: > Cavallino wrote: Pytałem Cavallino, który generalnie uważa ograniczenia za gwałt na jego wolności ;-) -- Pozdro Massai |
|
Data: 2011-01-07 20:48:25 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Fri, 7 Jan 2011 12:41:12 +0000 (UTC), Massai wrote:
J.F. wrote: A, chyba ze tak. Ale jak pisalem - to sie w zasadzie nie zdarza. Za to nagminne jest ograniczenie predkosci na zakrecie "bo tu byly czesto wypadki .. dwa na przestrzeni 10 lat". No i ktos ci kaze jechac 40, mimo ze mozna 100 i szybciej .. J. |
|
Data: 2011-01-08 23:50:22 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości news:ig71l8$dvi$1news.onet.pl...
J.F. wrote: Oczywiście. I za znaki informacyjne. Jeśli takie informacje byłyby kłamliwe - to paragraf jest. |
|
Data: 2011-01-08 23:49:36 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości news:ig6lqh$74s$1news.onet.pl...
Cavallino wrote: Jeśli wylecę, dlatego że nie daje się go przejechać z zadaną prędkością - bardzo możliwe. Oczywiście raczej zarządcę niż projektanta. Ale to się nie zdarza. Zazwyczaj każdy zakręt w Polsce da się przejechać dwa razy szybciej niż wynosi limit w danym miejscu i to bez większych problemów. |
|
Data: 2011-01-06 18:20:23 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011, ptoki wrote:
On 6 Sty, 13:28, to <t...@abc.xyz> wrote: Ja w kwestii formalnej. Jako że statystycznie mało prawdopodobne jest aby kierowca ciężarówki (a więc człowiek w "wieku produkcyjnym") z zaskoczenia w kilka dni wziął i umarł, jest wysoce prawdopodobne, że tej ktoś jak najbardziej jest. Tylko go nie znamy. pzdr, Gotfryd (*nie bić*! ale to w końcu .pregierz jest, czyż nie? no to piętnuję ;)) |
|
Data: 2011-01-06 19:04:42 | |
Autor: 'Tom N' | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Gotfryd Smolik news w <news:Pine.WNT.4.64.1101061817550.3488quad>:
(*nie bić*! ale to w końcu .pregierz jest, czyż nie? pl.misc.samochody.pregierz? ;-) -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2011-01-06 19:29:15 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
(*nie bić*! ale to w końcu .pregierz jest, czyż nie? polecisz po watkach to po pewnym czasie to zobaczysz ze bedzie mozna dolepic koncowke:) |
|
Data: 2011-01-07 01:36:13 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011, 'Tom N' wrote:
Gotfryd Smolik news w <news:Pine.WNT.4.64.1101061817550.3488quad>: No, późno było... wjechałem w coś i nie zauważyłem :[ ;-) thx :) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-01-06 13:35:47 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
UĹźytkownik "to" <to@abc.xyz> napisaĹ w wiadomoĹci news:4d25b584$0$2497$65785112news.neostrada.pl...
Skoro MichaĹ jadÄ c 10 km/h ponad limit nawet tej bryĹy nie zauwaĹźyĹ, to To, Ĺźe jest ograniczenie do 50km/h nie oznacza, ze "musisz" poruszaÄ siÄ z takÄ prÄdkoĹciÄ . PrÄdkoĹÄ z jakÄ naleĹźy siÄ poruszaÄ po drodze powinna byÄ dostosowana do warunkĂłw atmosferycznych, widocznoĹci oraz sytuacji panujÄ cej na drodze, a takĹźe do wĹasnych moĹźliwoĹci psycho-fizycznych. |
|
Data: 2011-01-06 12:39:52 | |
Autor: to | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
begin Plumpi
To, Ĺźe jest ograniczenie do 50km/h nie oznacza, ze "musisz" poruszaÄ siÄ Ale oznacza, ze moĹźesz. PrÄdkoĹÄ z jakÄ naleĹźy siÄ poruszaÄ po drodze powinna byÄ dostosowana do DuĹźa bryĹa lodu ktĂłra odpadĹa z ciÄĹźarĂłwki to nie jest "warunek atmosferyczny", ani nic, co logicznie rozumujÄ c, da siÄ przewidzieÄ. RĂłwnie dobrze moĹźna by wyczekiwaÄ na drodze zamaskowanego pojazdu obcych. Po prostu pech i tyle. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-01-06 05:10:20 | |
Autor: ptoki | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 6 Sty, 13:39, to <t...@abc.xyz> wrote:
> Prędkość z jaką należy się poruszać po drodze powinna być dostosowana doNo wlasnie nie. Plumpi ci z grubsza wyjasnil. Nie porownuj bryly lodu do obcych. Takie bryly sa dosyc czeste. Nawet bym odwazyl sie napisac: Jesli relatywnie szybko spada temperatura albo samochod z "chlapowatego" regionu wjedzie tam gdzie jest solidniejszy mroz, to zagrozenie takimi odpadajacymi brylami zmrozonej brei jest dosyc duze. Podobny kaliber jak sarenka, dzik czy nieoswietlony rowerzysta. |
|
Data: 2011-01-06 14:47:17 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "ptoki" <sczygiel@gmail.com> napisał w wiadomości news:
Nie porownuj bryly lodu do obcych. Takie bryly sa dosyc czeste. Może u Ciebie pod domem. Ja jak żyję nie widziałem na drodze takiego kawała lodu, ani nawet nic innego odpowiadającego mu gabarytami. |
|
Data: 2011-01-06 14:03:26 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
UĹźytkownik "to" <to@abc.xyz> napisaĹ w wiadomoĹci news:4d25b818$0$2497$65785112news.neostrada.pl...
DuĹźa bryĹa lodu ktĂłra odpadĹa z ciÄĹźarĂłwki to nie jest "warunek Pechem to moĹźe byÄ dziura w jezdni, ktĂłej byÄ nie powinno, bo po to pĹacimy podatki, zeby ich nie byĹo, a przy tym takiej dziury nie jesteĹ w stanie dostrzeÄ odpowiednio w porÄ. Pechem moĹźe byÄ teĹź przewracajace siÄ drzewo lub odpadajÄ ca bryĹa lodu wprost przed nadjeĹźdĹźajÄ cym samochodem w taki sposĂłb, ze nie daje moĹźliwoĹci zareagowania, ale nie przeszkoda, ktĂłra leĹźy na jedni i moĹźna jÄ zaobaczyÄ w porÄ i w porÄ przed niÄ zareagowaÄ. Przed kaĹźdÄ przeszkodÄ leĹźÄ cÄ na jezdni moĹźna zareagowaÄ w porÄ, pod warunkiem, Ĺźe siÄ jedzie z prÄdkoĹciÄ , ktĂłra umoĹźliwia dostrzeĹźenie tej przeszkody w Ĺwietle reflektorĂłw na tyle wczÄsnie, Ĺźe zdÄ Ĺźy siÄ jÄ ominÄ Ä lub przed niÄ wyhamowaÄ. Ale Ĺźeby byĹo moĹźliwe dostrzeĹźenie takiej przeszkody w Ĺwietle reflektorĂłw to trzeba jechaÄ z takÄ prÄdkoĹciÄ , aby to rzeczywiĹcie byĹo moĹźliwe. Wybacz, ale osobiĹcie wielokrotnie mnie siÄ zdarzaĹo zatrzymywaÄ na jezdni i usuwaÄ z niej przeróşne przedmioty: cegĹy, bryĹy cementu, opony, kĹody drewna i gaĹÄzie, wiÄksze bryĹy lodu, przed rozbitymi samochodami takĹźe i podczas mgĹy. Raz nawet mi siÄ przytrafiĹo usuwaÄ z jezdni ĹpiÄ cego pijaka. W kaĹźdym z tych przypadkĂłw udaĹo mi siÄ bezpiecznie zatrzymaÄ w odpowiednio duĹźej odlegĹoĹci przed tymi przeszkodami, poniewaĹź dosowujÄ styl jazdy oraz prÄdkoĹÄ do panujÄ ych warunkĂłw na drodze oraz swoich moĹźiwoĹci. |
|
Data: 2011-01-06 14:08:44 | |
Autor: to | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
begin Plumpi
Pechem to moĹźe byÄ dziura w jezdni, ktĂłej byÄ nie powinno, bo po to Zdecydowanie Ĺatwiej zauwaĹźyÄ przeszkody, ktĂłrych siÄ spodziewamy, czyli np. dziury. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-01-06 19:25:55 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
UĹźytkownik "to" <to@abc.xyz> napisaĹ w wiadomoĹci news:4d25ccec$0$2443$65785112news.neostrada.pl...
Zdecydowanie Ĺatwiej zauwaĹźyÄ przeszkody, ktĂłrych siÄ spodziewamy, czyli ZwĹaszcza jak sÄ przysypane Ĺniegiem lub wypeĹnione wodÄ :) |
|
Data: 2011-01-06 22:18:37 | |
Autor: MichaĹ Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
ZwĹaszcza jak sÄ przysypane Ĺniegiem lub wypeĹnione wodÄ :) na takiej jednej stracilem 2 opony - bo para zimowek. po 1km flak. opona z peknietym bocznym kordem. nie tylko ja tam zaparkowalem (skrot w powsinie na kabaty - dc). Na przystanku mzk za mna parkowaly kolejne auta zmieniac kola. |
|
Data: 2011-01-06 23:08:19 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
UĹźytkownik "MichaĹ Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:ig5bjc$403$1portraits.wsisiz.edu.pl...
na takiej jednej stracilem 2 opony - bo para zimowek. po 1km flak. Mnie siÄ kiedyĹ, dawno temu przytrafiĹo wjechaÄ maluchem w kaĹuĹźÄ. PrzĂłd wpadĹ tak gĹÄboko, Ĺźe woda siÄgaĹa do poĹowy maski, a tylne koĹa zawisĹy w powietrzu, bo siÄ oparĹem hakiem o krawÄdĹş dziury. SkoĹczyĹo siÄ tym, Ĺźe musiaĹem wyjĹÄ z auta wchodzÄ c do wody do poĹowy kolan i przy pomocy kilku osĂłb zepchnÄ Ä auto do kaĹuĹźy, aby mĂłc z niej wyjechaÄ. TrochÄ wody siÄ dostaĹo przy tym do Ĺrodka :) |
|
Data: 2011-01-06 19:43:15 | |
Autor: Jotte | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
UĹźytkownik "to" <to@abc.xyz> napisaĹ w wiadomoĹci news:4d25ccec$0$2443$65785112news.neostrada.pl...
begin Plumpi Zdecydowanie Ĺatwiej zauwaĹźyÄ przeszkody, ktĂłrych siÄ spodziewamy, czyliTak sobie czytam ten doĹÄ nonsensowny wÄ tek i nawet jego obfitoĹÄ mnie nie zdumiewa. W naszym gĹupim kraju na drodze naleĹźy spodziewaÄ siÄ wszystkiego - bryĹy lodu, zwalonego drzewa, dziury o gĹÄbokoĹci 50 cm, pijaka ĹpiÄ cego w poprzek, debila na rowerze z MP3-kÄ w uszach i plecaczkiem, staruchy co jej przejĹÄ w dziwnym miejscu wygodnie itp. PomijajÄ c wyraĹşne konfabulacje w opowiadaniu wÄ tkoczyĹcy, chĹopina po prostu nie podoĹaĹ warunkom drogowym, przypieprzyĹ i tyle. Rzec moĹźna - dobrze mu tak, moĹźe siÄ czegoĹ nauczy, chociaĹź to wÄ tpliwe. Tu nie chodzi o teoriÄ rodem z PoRD, nie chodzi o gĹupkĂłw co to szermujÄ nic nie znaczÄ cym terminem "kapelusznik" czy tÄpych polucjantĂłw wiecznie chrzaniÄ cych o niedostosowaniu prÄdkoĹci do warunkĂłw jazdy. To zwykli durnie. Tu chodzi o to, Ĺźe na naszych drogach warunki sÄ jakie sÄ , i jak ktoĹ siÄ nie umie w nich znaleĹşÄ to niech po prostu nie wyjeĹźdĹźa. Kto nie umie pĹywaÄ to do jeziora nie wskakuje (chyba, Ĺźe jest idiotÄ ). -- Jotte |
|
Data: 2011-01-07 11:24:38 | |
Autor: BydlÄ | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Jotte wrote:
> W naszym gĹupim kraju na drodze naleĹźy spodziewaÄ siÄ wszystkiego - > bryĹy lodu, zwalonego drzewa, dziury o gĹÄbokoĹci 50 cm, pijaka ĹpiÄ cego > w poprzek, debila na rowerze z MP3-kÄ w uszach i plecaczkiem, staruchy > co jej przejĹÄ w dziwnym miejscu wygodnie itp. Przy naszym prawie? Tak. Przy zdrowym rozsÄ dku? Tak? MajÄ c praktycznÄ wiedzÄ nt. tego, co moĹźna znaleĹşÄ na drodze? Tak. > chĹopina po > prostu nie podoĹaĹ warunkom drogowym, przypieprzyĹ i tyle Staramy siÄ to mu przekazaÄ, ale najwyraĹşniej wina jest migajÄ cej bryĹy lodu... -- BydlÄ |
|
Data: 2011-01-06 14:43:51 | |
Autor: Andrzej Kubiak | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Dnia 06 Jan 2011 12:39:52 GMT, to napisał(a):
To, że jest ograniczenie do 50km/h nie oznacza, ze "musisz" poruszać sięAle oznacza, ze możesz. Oczywiście. Wskazane jest przy tym zachowanie zdrowego rozsądku, ale tego kodeksy za bardzo nie ujmują. Duża bryła lodu która odpadła z ciężarówki to nie jest "warunek atmosferyczny", ani nic, co logicznie rozumując, da się przewidzieć. Równie dobrze można by wyczekiwać na drodze zamaskowanego pojazdu obcych. "Zawsze spodziewaj się niepodziewanego". Coś wystające 30 cm nad nawierzchnią drogi jest zauważalne z odległości pozwalającej na odnotowanie tego niemiłego zjawiska i przynajmniej rozpoczęcie hamowania, mniejsza teraz o to, czy udanego. Michał niczego nie zauważył, tylko "coś mignęło" i radośnie pizgnął. Swoją drogą, wyprzedzony wcześniej kierowca zareagował jakoś? Po prostu pech i tyle. Dokładnie. I, moim zdaniem, teza o odpowiedzialności zarządcy drogi jest nie do obronienia. AK |
|
Data: 2011-01-06 15:26:05 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
teraz o to, czy udanego. Michał niczego nie zauważył, tylko "coś mignęło" i nie pamietam faktu omijania mnie przez niego wiec albo skrecil do posesji do ktorej jechal (jechal wolno ewidentnie szukajac czegos - dlatgo wzialem sie za wyprzedzanie) albo zawrocil i spieprzyl (choc nie widze powodu dla ktorego mialby to robic - zjechal na posesje i tyle). |
|
Data: 2011-01-06 19:41:03 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ig4jds$1i0$1portraits.wsisiz.edu.pl...
nie pamietam faktu omijania mnie przez niego wiec albo skrecil do posesji do ktorej jechal (jechal wolno ewidentnie szukajac czegos - dlatgo wzialem sie za wyprzedzanie) albo zawrocil i spieprzyl (choc nie widze powodu dla ktorego mialby to robic - zjechal na posesje i tyle). Tzn. jak wolno ? Przecież napisałeś, ze wyprzedzałeś go z prędkością 60-70km/h i że różnica prędkościu między Wami była niewielka. Zatem, albo teraz piszesz nieprawdę i faktycznie on jechał wolno tzn. duzo poniżej 50km/h i wobec tego nie miałeś potrzeby zapierdzialać 60-70km/h, a jednak zapierdzialałeś, bo "poniosła Cię ułańska fantazja" albo też on jechał z prędkością ok. 50km/h co Cię skłoniło do przyspieszenia, aż do prędkości 60-70km/h, ale w tym przypadku nie powinieneś był w ogóle wyprzedzać, ale wyprzedziłeś, "no bo Ty nie jesteś kapeluszem". :) |
|
Data: 2011-01-06 14:12:59 | |
Autor: jerzu | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011 13:35:47 +0100, "Plumpi" <plumpix@onet.pl> wrote:
Prędkość z jaką należy się poruszać po drodze powinna być dostosowana do warunków atmosferycznych, widoczności oraz sytuacji panującej na drodze, a także do własnych możliwości psycho-fizycznych. W tej sytuacji ile powinien jechać? 5 km/h? 30 km/h? A może wcale? -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-01-06 05:40:41 | |
Autor: ptoki | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 6 Sty, 14:12, jerzu <to_jest_fajans.je...@poczta.onet.pl> wrote:
On Thu, 6 Jan 2011 13:35:47 +0100, "Plumpi" <plum...@onet.pl> wrote:Pojade standardem: "a co gdyby tam lezala wasza matka?" Wiem, niesmaczne, ale dobrze obrazuje abstrakcje jaka zaserwowales. |
|
Data: 2011-01-06 14:21:32 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "jerzu" <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:rtfbi6dinls4c4dr5krs7v75efmui8onrk4ax.com... On Thu, 6 Jan 2011 13:35:47 +0100, "Plumpi" <plumpix@onet.pl> wrote: Powiem krótko: z taką prędkością powinien jechać, żeby nie było obecnego postu. Mówiąc nieco dłużej: Powinien jechać z taką prędkością, która umożliwiłaby mu zauważenie bryły na tyle wcześnie, aby zatrzymać samochód w bezpiecznej odległości lub ominąć tę bryłę bez narażania innych uczestników ruchu drogowego. Jaka to jest prędkość tego nie mozna jednoznacznie powiedzieć, bo to zalezy tylko i wyłacznie od warunków panujacych na drodze oraz predyspozycji kierującego. Jedno jest pewne, że jadąc z prekością 60-70km/h w terenie zabudowanym, gdzie obowiązuje maksymalnie 50km/h stanowi wykroczenie drogowe w myśl PoRD i ajko samo w sobie jest karalne i naganne. |
|
Data: 2011-01-06 14:26:11 | |
Autor: jerzu | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011 14:21:32 +0100, "Plumpi" <plumpix@onet.pl> wrote:
Czyli? Konkretnie? Z jaką prędkością Ty byś jechał? -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-01-06 14:42:55 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "jerzu" <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:nmgbi655qjou312mobepudb9hruhfucids4ax.com...
Powiem krótko: z taką prędkością powinien jechać, żeby nie było obecnego Przede wszystkim jadąc przez wieś nie próbował bym wyprzedzać jadącego przede mną pojazdu z prędkoscią ok. 50km/h. |
|
Data: 2011-01-06 14:56:32 | |
Autor: jerzu | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011 14:42:55 +0100, "Plumpi" <plumpix@onet.pl> wrote:
Przede wszystkim jadąc przez wieś nie próbował bym wyprzedzać jadącego przede mną pojazdu z prędkoscią ok. 50km/h. Kręcisz. Było konkretne pytanie, a Ty nie chcesz na nie odpowiedzieć. Takie to trudne? -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-01-06 17:51:26 | |
Autor: DoQ | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 14:56, jerzu pisze:
Przede wszystkim jadąc przez wieś nie próbował bym wyprzedzać jadącegoKręcisz. Było konkretne pytanie, a Ty nie chcesz na nie odpowiedzieć. Wogóle nie powinien tamtędy jechać ;-) Pozdrawiam Paweł -- _____________________________________________ DoQ -- [ES9J4]-- mail: pawel.doq@gmail.com |
|
Data: 2011-01-06 19:50:59 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "jerzu" <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ffibi6h0r2q4tqkqgo0iv0tf9m6s18cpfc4ax.com...
Przede wszystkim jadąc przez wieś nie próbował bym wyprzedzać jadącego Jak widać dla Ciebie jest zbyt trudne zrozumienie moich wcześniejszych wypowiedzi, w których bardzo dokładnie już udzieliłem odpowiedzi na Twoje pytanie. Nie wiem czego jeszcze oczekujesz ode mnie, ze napiszę dokładną wartość prędkości z jaką bym się tam poruszał ? Wybacz, ale na tak postawione pytanie nie uzyskasz odpowiedzi, bo jej nie ma. Jezeli znajdę się w identycznej sytuacji w tym samym miejscu to Ci napiszę z jaką prędkością jechałem. Jezeli chodzi o autora wątku to z jego wypowiedzi jednoznacznie wynika, że jechał z nadmierną prekością, niedostosowaną ponadto do panujących tam warunków, bo nie zdołał zauważyć w porę leżącej na jezdni przeszkody i uniknąć całego wydarzenia. Gdyby ta bryła spadłą mu przed maskę z innego samochodu to byłaby to sytuacja nie do przewidzenia, ale jeżeli ta przeszkoda leżała już na jezdni to jest jego ewidentna wina, ze jechał zbyt szybko, aby uniknąć kolizji. |
|
Data: 2011-01-06 14:46:43 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Powinien jechać z taką prędkością, która umożliwiłaby mu zauważenie bryły na tyle wcześnie, aby zatrzymać samochód w bezpiecznej odległości lub ominąć tę mam prawo jazdy od sierpnia 2000r. przejechalem przez ten czas ok 240kkm. Pierwszy raz znalazlem bryle lodu na srodku drogi. Zdarzalo mi sie omijac zagubiony ladunek, pudla, szmaty, zabite zwierzeta. ale nigdy bryla lodu(a dzisiajj sprawdzilem ze to lod z ziemia - ofotkowalem swiezo) o wysokosci jak na zlosc o jakies 3 a moze 4 cm za wysoka w najwyzszym punkcie). Nigdy bym sie nie spodziewal takiej przeszkody a to oznacza ze nie szukam czegos na malo uczeszczanej drodze na ktorej znow ja czesto bywam. Szukam tego co tam moze byc czyli piesi, pijacy, zwierzeta i samochody. koniec kropka |
|
Data: 2011-01-06 18:17:01 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011, Michał Gut wrote:
Pierwszy raz znalazlem bryle lodu na srodku drogi. [...] I w tym zakresie Ci (jak mniemam - wszyscy) współczujemy, bo jak to było: "kto jest bez winy...". ZAZWYCZAJ *większość* (bardzo istotna!) daje się zaskoczyć "czymś". Ale oczywiście "niespodziewanie się" niczego nie usprawiedliwia. Ale ja w kwestii Twoich postów, pewnie Ci się nie spodoba :] Otóż: Szukam tego co tam moze byc czyli piesi, pijacy, zwierzeta i samochody. Wyrażasz się bardzo kategorycznie, jak na to że uczciwie przyznać trzeba iż "jakiś" udział we wpakowaniu się na nieruchomą przeszkodę by się znalazł, prawda? I to nie pierwszy taki post w tym wątku (poprzedni na który odpisałem był w stylu "tam nie miało być lodu i basta" - no nie miało, tylko dlaczego to pod adresem zarządcy drogi?) Popatrz na tekst wyżej ("koniec kropka"). Wynika z niego, że na trzeźwych rowerzystów nie patrzysz. Zbiór obiektów obserwowanych jest zamknięty, "nie podpada". Mieści się w kategorii owej bryły lodu (być może równie rzadko występuje!) pzdr, Gotfryd (z wnioskiem, że z "zawsze", "nigdy", tudzież "koniec kropka" to ostrożnie trzeba, bo się rykoszetem lubi odbijać ;)) |
|
Data: 2011-01-06 18:51:14 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:
Szukam tego co tam moze byc czyli piesi, pijacy, zwierzeta i samochody. Jasne. Mógł nie jechać, tylko pieszo iść. Albo na PKP liczyć. Jego wina gada wstrętnego, że własne auto wybrał. |
|
Data: 2011-01-06 19:26:34 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Jasne. musialbym se tory polozyc;) Jego wina gada wstrętnego, że własne auto wybrał. i to z nisko zawieszona michą (choc np toyota corolla matki e11 z 1996 tez by nie przejechala nad ta bryla) |
|
Data: 2011-01-06 22:22:52 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ig51go$2tl$1portraits.wsisiz.edu.pl...
Jasne. A co to kapelusznika obchodzi? Masz nie jechać, to byś nie był winien.
Ceed to by nad nią nie przejechał nawet gdyby miała kilkanaście cm. Nawet większe kulki śniegu zgarnia z drogi osłoną silnika. |
|
Data: 2011-01-07 10:47:36 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
zobacz ze odkad powiesilem zdjecia jakos juz sie nikt nie odzywa ze musialem ją widziec
|
|
Data: 2011-01-07 11:22:21 | |
Autor: Bydlę | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Michał Gut wrote:
> zobacz ze odkad powiesilem zdjecia jakos juz sie nikt nie odzywa ze > musialem ją widziec > A można mieć wolne od komputera? (to, że ty siedzisz przed komputerem, nie oznacza, że wszyscy inni muszą w tym samym czasie) Uważam, że nie rożni się toto niczym od czegokolwiek innego leżącego na drodze. Np. dziecka... I było do ominięcia przy sprawnych światłach i odpowiedniej prędkości. -- Bydlę |
|
Data: 2011-01-07 14:12:34 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
I było do ominięcia przy sprawnych światłach i odpowiedniej prędkości.jak widziales to bryla lezala na jasniejszym i ladnie sie komponowala z terenem, obok 2 czarne wyjezdzone pasy. moze i bym zauwazyl jakbym tam czegos wypatrywal z uwaga. bardziej patrze czy czlowieka nie rozjezdzam |
|
Data: 2011-01-07 13:15:22 | |
Autor: kamil | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 07/01/2011 13:12, Michał Gut wrote:
I było do ominięcia przy sprawnych światłach i odpowiedniej prędkości.jak widziales to bryla lezala na jasniejszym i ladnie sie komponowala z - jedziesz ponad ograniczenie - z ta predkoscia wyprzedzasz w nocy, w kiepskich warunkach, na slabo odsniezonej drodze w miejscu, w gesto zabudowanym terenie gdzie domy stoja 3 metry od drogi - swiatla masz brudniejsze od stolu w TVNie Cytujac dosc popularna piosenke - "wez nie pierdol bejbe!". Przelknij fakt, ze dales ciala i tyle. -- Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2011-01-07 17:35:02 | |
Autor: Bydlę | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Michał Gut wrote:
>> I było do ominięcia przy sprawnych światłach i odpowiedniej prędkości. >> > jak widziales to bryla lezala na jasniejszym i ladnie sie komponowala z > terenem, obok 2 czarne wyjezdzone pasy. > moze i bym zauwazyl jakbym tam czegos wypatrywal z uwaga. bardziej > patrze czy czlowieka nie rozjezdzam > Kul. Podsumujmy: Coś (pies? dziecko? pijak? głaz?) leżało na drodze. W to coś walnąłeś. We wsi, nocą, na dość paskudnej drodze, zaraz po wyprzedzaniu. Na szczęście to, w co walnąłeś, nie było żywe, a ty doznałeś tylko szkód na mieniu. Przeważa (tu) opinia, że walnie przyczyniłeś się do tego walnięcia - swoim zmęczeniem, jazdą zbyt szybką - jak ją sam oceniałeś - i niedopasowanym stylem jazdy do okoliczności. To dobry przykład na to, że ~"...jeżdżę pewnie i bezpiecznie, nazwet ze sporą prędkością, a moja ocena warunków pozwala na bezpieczną jazdę..."(*) jakże często jest baaardzo odległe od prawdy. -- Bydlę (*- to nie twoja wypowiedź, a często spotykana wśród kieroców, którzy są pewni, że są zawsze sprawni, bardzo doświadczeni i wręcz niezniszczalni) |
|
Data: 2011-01-09 13:07:20 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ig73g1$vpi$1portraits.wsisiz.edu.pl...
jak widziales to bryla lezala na jasniejszym i ladnie sie komponowala z terenem, obok 2 czarne wyjezdzone pasy. Patrząc na te zdjęcia uważam, że największą głupotą było zapier....ć z taką prędkością po takiej drodze, która posiada 3 wyjeżdżone koleiny służące do poruszania się samochodów w obydwu kierunkach oraz tak zalodzoną nawierzchnię. Tym bardziej, że był to teren zabudowany i słabo oświetlony. Gdybyś jechał tam z mniejszą prędkością miał byś szansę zauważenia tej bryły lodu i uniknięcia zderzenia. Nawet jeżeli byś przywalił to mogło się obyć bez większych lub w ogóle bez uszkodzeń. Piszesz: "bardziej patrze czy czlowieka nie rozjezdzam". Wybacz, ale takie stwierdzenie swiadczy tylko o Twoim bardzo małym doświadczeniu jako kierowca. Będąc kierowcą musisz widzieć wszystko, zarówno ludzi, inne pojazdy, dzieci, zwierzęta, dziury w jezdni, a także i takie przeszkody jak ta bryła lodu i wszystko to czego nie da się przewidzieć. Mówiąc kolokwialnie "masz mieć oczy zarówno na głowie jak i w d...., czyli dookoła głowy". Pamiętaj też o podstawowej zasadzie: jezeli nie mam dostatecznej widoczności to zwalniam do takiewj prędkości, która umożliwia mi podjęcia prawidłowej reakcji w razie pojawienia się przeszkody w zasięgu wzroku. |
|
Data: 2011-01-09 17:37:39 | |
Autor: Mruk | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-09 13:07, Plumpi pisze:
Patrząc na te zdjęcia uważam, że największą głupotą było zapier....ć z największym błędem było podłączać Ci internet. Teraz siedzisz i wygadujesz głupoty. M |
|
Data: 2011-01-09 21:44:46 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:igco8i$vif$1node1.news.atman.pl...
największym błędem było podłączać Ci internet. Teraz siedzisz i wygadujesz głupoty. W odróżnieniu od Ciebie dzieciaku, sam płacę za swój internet. Tak więc daruj sobie tego typu teksty. |
|
Data: 2011-01-10 10:45:54 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Plumpi wrote:
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ig73g1$vpi$1portraits.wsisiz.edu.pl... A gdyby nie jechał w ogóle to w ogóle to by miał gwarancję braku uszkodzeń z powodu najechania na coś.
Zwłaszcza te wypełnione błotem/wodą... a także i takie przeszkody jak ta bryła lodu i wszystko to czego nie da się przewidzieć. Np gówóźdź. Gwoździa nie da się przewidzieć, ale wg Ciebie trzeba widzieć ;) Mówiąc kolokwialnie "masz mieć oczy zarówno na głowie jak i w d...., czyli dookoła głowy". Co jest w ogólności prawdą tylko nie ma tu nic do rzeczy. Pamiętaj też o podstawowej zasadzie: jezeli nie mam dostatecznej widoczności to zwalniam do takiewj prędkości, która umożliwia mi podjęcia prawidłowej reakcji w razie pojawienia się przeszkody w zasięgu wzroku. Jakiej przeszkody? Od tego droga jest drogą, by określonych rodzajów przeszkód nie musieć się spodziewać. Czegokolwiek to się należy spodziewać przy jeździe offroadowej. Umieszczanie na drodze tego typu przeszkód nie bez kozery byłoby rozpatrywane z punktu widzenia art.173, art.174 i art.177 KK (zależnie od skutków). pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-07 16:56:01 | |
Autor: Michał Baszyński | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 19:26, Michał Gut pisze:
Jego wina gada wstrętnego, że własne auto wybrał. tak z czystej ciekawości podczas dzisiejszej wymiany oleju w silniku obejrzałem sobie przód swojego samochodu pod katem najechania na takie atrakcje. Miska nisko. Ale przed miską, tuż pod dolną krawędzią zderzaka osłona z rury stalowej fi około 20 mocowana do podłużnic. Gdyby to nie wystarczyło to kawałek dalej kolejna przeszkoda - drążek stabilizatora - kawał żelastwa fi około 30. I dopiero potem miska. I ktoś pisał, że stare jest be ;-) Nie, nie beemwu.. ;-) -- Pozdr. Michał |
|
Data: 2011-01-10 10:59:15 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-07 16:56, Michał Baszyński pisze:
W dniu 2011-01-06 19:26, Michał Gut pisze: W dużym fiacie były dwie stalowe szyny/kątowniki wyłącznie do ochrony miski. W ładzie - dodatkowa gruba stalowa płyta pod silnikiem. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2011-01-10 13:20:57 | |
Autor: kamil | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 10/01/2011 09:59, Jakub Witkowski wrote:
W dniu 2011-01-07 16:56, Michał Baszyński pisze: Bo za komuny to bylo lepiej! -- Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2011-01-07 22:55:52 | |
Autor: Artur Maśląg | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 19:26, Michał Gut pisze:
(...) i to z nisko zawieszona michą (choc np toyota corolla matki e11 z 1996 Nie ma takich corolli, a jeżeli masz na myśli tę ze zdjęć (E10), to jest niżej zawieszona niż punto, ale za to ma stosowane zabezpieczenie miski i okolic przed takimi niespodziankami. Obstawiam, że przejechałaby przez ten patent (zawiesiłaby się) z niewielkimi stratami i spokojnie dałoby się pojechać dalej. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2011-01-09 05:43:16 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Nie ma takich corolli, a jeżeli masz na myśli tę ze zdjęć (E10), to moze i fakt e10 w punto z tym multijetem jest to bardzo niefortunnie rozwiazane. kieds jak gadalem z pracownikiem aso przy okazji mojego pnciaka to mowil ze mnostwo osob rozwala miche w tym modelu |
|
Data: 2011-01-10 10:50:40 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Michał Gut wrote:
Nie ma takich corolli, a jeżeli masz na myśli tę ze zdjęć (E10), to Ogólnie Punto zawsze miały słabo rozwiązany spód. A to niechroniona miska, a to dyndająca linka od ręcznego, itd... pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-10 11:15:14 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Ogólnie Punto zawsze miały słabo rozwiązany spód. A to niechroniona miska, a to dyndająca linka od ręcznego, itd... to prawda - te linki to jakas makabra. w nowszych to poprawili ale znowu ten silnik jest za duzy i sie nie miesci do takiego kurdupla. ciekawe jakim cudem pandy nie szorują michą po ziemi. |
|
Data: 2011-01-07 01:32:55 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011, Cavallino wrote:
Mógł nie jechać, tylko pieszo iść. Ależ ja nie miałem (w tym poście) uwag do zdarzenia, a do stwierdzeń. I acz przyczynę rozumiem, to faktowi zaprzeczyć się nie da. Trochę tylko ton temperowałem ;) Jego wina gada wstrętnego, że własne auto wybrał. To Twoja opinia? ;) (bo ja się tak, o ile pamiętam, nie wyrażałem, i nie chodzi już o "gada", ale w ogóle o wybór auta - ja tam nie mam nic przeciw) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-01-07 09:34:35 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1101070130030.5580quad...
On Thu, 6 Jan 2011, Cavallino wrote: Pytałeś o winę, to Ci odpowiedziałem na czym ona polega. |
|
Data: 2011-01-06 19:25:36 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Wyrażasz się bardzo kategorycznie, jak na to że uczciwie przyznać nie mowie ze nie. to dosc niefortunny zbieg okolicznosci ale troche mojej w tym winy bylo (choc zwykle tamtedy jezdze duzo szybciej). nie uwazam natomiast ze jest to znaczacy procent. zreszta przyznalem to w ktoryms poscie. moze jakbym mial kola napompowane na opor, nowe sprezyny w przednim zawieszeniu to moze by sie schowala mi pod samochodem ta bryla. gdybac sobie mozna.. I to nie pierwszy taki post w tym wątku (poprzedni na który odpisałem moje bardziej kategoryczne podejscie wynika z pewnego betonu i bynajmniej nie chodzi mi o taki lezacy na drodze. Wynika z niego, że na trzeźwych rowerzystów nie patrzysz. patrze:) juz nie jeden trzezwy rowerzysta okazal sie nie do konca trzezwy pzdr, Gotfryd jak wspomnialem probowalem uciac takie durne dywagacje niewiele wnoszace:) koniec kropka;) |
|
Data: 2011-01-07 01:34:58 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011, Michał Gut wrote:
moje bardziej kategoryczne podejscie wynika z pewnego betonu i bynajmniej nie chodzi mi o taki lezacy na drodze. A to rozumiem, tylko chciałem żebyś za głęboko nie ciął, bo strasznie kurzy się przy takich okazjach ;) jak wspomnialem probowalem uciac takie durne dywagacje niewiele wnoszace:) koniec kropka;) ....ale za to sprowokowałeś inne :) (moje) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-01-06 15:47:19 | |
Autor: to | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
begin Plumpi
Powiem krĂłtko: z takÄ prÄdkoĹciÄ powinien jechaÄ, Ĺźeby nie byĹo obecnego Skoro przy 60 km/h nawet jej nie zawaĹźyĹ zanim na niÄ nie wjechaĹ, to prÄdkoĹÄ odpowiednia Ĺźeby zauwaĹźyĹ i zdÄ ĹźyĹ zahamowaÄ lub ominÄ Ä wynosiĹaby zapewne 15-20 km/h. Super pomysĹ. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-01-06 16:52:50 | |
Autor: J_K_K | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
UĹźytkownik "to" <to@abc.xyz> napisaĹ w wiadomoĹci news:4d25e406$0$2443$65785112news.neostrada.pl...
prÄdkoĹÄ odpowiednia Ĺźeby zauwaĹźyĹ i zdÄ ĹźyĹ zahamowaÄ lub ominÄ Ä"ObjeĹźdĹźaĹem" róşne rejony Polski w okresie przedĹwiÄ tecznym. Odcinki drĂłg, na ktĂłrych i za dnia nie szĹo wyjĹÄ poza "2-kÄ" wcale nie naleĹźaĹy do rzadkoĹci. Pzdr JKK |
|
Data: 2011-01-06 17:03:40 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011 14:21:32 +0100, Plumpi wrote:
Jedno jest pewne, że jadąc z prekością 60-70km/h w terenie zabudowanym, gdzie obowiązuje maksymalnie 50km/h stanowi wykroczenie drogowe w myśl PoRD i ajko samo w sobie jest karalne i naganne. Z nagannym bym polemizowal - ja tam pochwalam i prosze o wiecej :-) J. |
|
Data: 2011-01-06 16:57:37 | |
Autor: Bydlę | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
jerzu wrote:
> On Thu, 6 Jan 2011 13:35:47 +0100, "Plumpi" <plumpix@onet.pl> wrote: > > >>Prędkość z jaką należy się poruszać po drodze powinna być dostosowana do >>warunków atmosferycznych, widoczności oraz sytuacji panującej na drodze, a >>także do własnych możliwości psycho-fizycznych. > > > W tej sytuacji ile powinien jechać? 5 km/h? 30 km/h? A może wcale? Tak. Powienien jechać tak, by móc zapanować na pojazdem. Na razie nie ma fotki tego głazu, który mu tylko mignął podczas powolnej jazdu po wyprzedzeniu innego pojazdu, głazu, który pochłaniał światła reflektorów. :-) Więc nie wiemy ile dokładnie. Wiemy, że pieprznął w to coś na drodze, więc mamy tu klasyczne połączenie prostytucji z muzyką. Coś tu, kurwa, nie gra. (*) -- Bydlę (*-to taki trochę nielogiczny żart, za to podawany jako autentyk) |
|
Data: 2011-01-06 12:42:20 | |
Autor: neoniusz | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 11-01-06 12:39, ptoki pisze:
I to mnie zniesmacza. Gostek zapierdalal, mial pecha a teraz Zycze ci wp$#%#@$ sie do rowu na takiej bryle kiedys. |
|
Data: 2011-01-06 13:04:50 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Zycze ci wp$#%#@$ sie do rowu na takiej bryle kiedys. nie zycz mu zle, jeszcze sie faktynie wpieprzy i bedziesz mial wyrzuty sumienia. pisze co jemu sie wydaje sluszne - nie kazdy musi uwazac ze ja mam racje i stawac w mojej obronie. tam gdzie 2 polakow tam 3 opinie. tak wiec jestem swiadom tego ze pare osob bedzie jeszcze probowac mnie nazywac oszustem, przypisywac mi probe wyludzenia z "ich" skladek OC itd. Dla mnie wazniejsze sa jednak posty osob ktore maja jakas wiedze i chca pomoc. Bardzo cenie tez te niepocieszajace i realistyczne do bólu posty, ktore mowia czego sie moge spodziewac. dzieki temu moge sie jakos przgotowac do tego, |
|
Data: 2011-01-06 13:16:52 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "neoniusz" <neon@joemonster.org> napisał w wiadomości news:ig49qs$pcc$1news.onet.pl...
I to mnie zniesmacza. Gostek zapierdalal, mial pecha a teraz Tak poza tym to jesteś zdrowy ? |
|
Data: 2011-01-06 14:23:32 | |
Autor: neoniusz | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 11-01-06 13:16, Plumpi pisze:
I to mnie zniesmacza. Gostek zapierdalal, mial pecha a teraz Skoro jest takim swietnym kierowca (i jasnowidzem, bo potrafi stwierdzic, ze inni nie umieja jezdzic i "zapierdalaja"), to chcialbym widziec, jakby sam sie zachowal w takiej sytuacji. |
|
Data: 2011-01-06 14:38:47 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "neoniusz" <neon@joemonster.org> napisał w wiadomości news:ig4fok$bmi$1news.onet.pl...
Zycze ci wp$#%#@$ sie do rowu na takiej bryle kiedys. Nie wiem jak on by się zachował, bo nie jestem jasnowidzem. Mogę Ci tylko napisać, że ja już zjeździłem kilka samochodów i pomimo, że zdarzały mi się podobne sytuacje, o których już napisałem w tym wątku to mam czyste konto i zawsze zdążyłem zareagować przed takimi sytuacjami. Tyle, że ja to jestem z tych co tacy jak Ty nazywają ich kapeluszami i mówią, ze jeżdżę jak baba. Jeżdżąc po wsiach jadę poniżej 50km/h, a jak trzeba to i 20 czy 30km/h. Z tym, że mnie jeszcze nie przytrafiło się potrącić na wsi rowerzysty, psa, dzieciaka idącego poboczem, czy wpaść na drzewo tak jak tym, którzy się ze mnie wyśmiewali, a sami uznawali, że jeżdżą dobrze, bo jeżdżą szybko minimum 80-90km/h po wsiach pomiedzy drzewami, gdzie dwa wymijające się samochody muszą zjechać na bobocza. Nie przytrafiły mi się jeszcze takie wypadki, choć sytuacji, kiedy musiałem hamować lub omijać przeszkodę miałem wiele. Należę do kierowców jeżdzącychj dynamicznie i szybko, ale tylko tam, gdzie są do tego odpowiednie warunki. Tam, gdzie ich nie ma jadę spokojnie i z odpowiednio małą prędkością. |
|
Data: 2011-01-10 05:04:51 | |
Autor: Mateusz | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 6 Sty, 13:16, "Plumpi" <plum...@onet.pl> wrote:
Pochwal się przy okazji w jakim towarzystwie ubezpieczeniowym pracujesz jako likwidator szkód ? Zadam Ci jedno zasadnicze pytanie: czy odpowiednio niska prędkość, albo nawet przepisowa gwarantuje kierowcy bezpieczną jazdę ? Przecież to zwykły kit ! Tutaj liczy się doświadczenie, koncentracja i refleks.. Gwarantuję Ci, że jakbyś na tym samym odcinku z tą bryłą lodu porównał dla przykładu dwóch kierowców to nie zdziwiłbym się, jakby ten gość w kapeluszu jadący te 50km/h wjechałby w tą bryłę a ten jadący 100km/h by ją zauważył i jeszcze by wyminął. |
|
Data: 2011-01-10 14:13:40 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Mon, 10 Jan 2011 05:04:51 -0800 (PST), Mateusz wrote:
On 6 Sty, 13:16, "Plumpi" <plum...@onet.pl> wrote: Po czym ten w kapeluszu narobil by szkod na 1300 zl (miska olejowa + laweta) a ten lepszy na 10 tys - bo gwaltowne omijanie na oblodzonej jezdni to nie jest dobry pomysl :-) Juz nie mowiac o mozliwosci zauwazenia takiej bryly na laciatej jezdni w swietle wlasnych swiatel mijania z odleglosci ~100m - bo tu raczej bym nie liczyl ze droga hamowanie bedzie ponizej 50m :-) J. |
|
Data: 2011-01-10 14:17:38 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Mateusz" <mateusz.chmurzynski@gmail.com> napisał w wiadomości news:aa642fb1-eb30-490e-a288-
Pochwal się przy okazji w jakim towarzystwie ubezpieczeniowym Obecnie nie pracuję w żadnym TU. Kiedyś byłem agentem. Zadam Ci jedno zasadnicze pytanie: czy odpowiednio niska prędkość, Tak, oczywiście, bo ci jadacy 100km/h to sami miszczowie, a przed nimi zawsze jedzie trójca przenajświętsza B, M i W :) Zauważ, ze ja nie piszę z jaka Ty powinieneś jechać prędkością czy też inny kapelusz. Stwierdziłem natomiast, ze skoro autor wątku nie zauwazył tej bryły i nie zdążył uniknąć kolizji to znaczy, ze jezchał zbyt szybko jak do swoich mozliwości oraz panujących warunków, a prędkości 50km/h nie wolno mu było w ogóle przekraczać. |
|
Data: 2011-01-06 12:55:57 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
<cut>
zrozum ze nie mam zamiaru nikogo oszukiwac. natomiast NIE CHCE DAC SIE OSZUKAC przez TU. chyba jestes swiadomy tego ze TU nie zalezy na wyplacie odszkodowania i beda robic wszystko zeby podwazyc zdarzenie. dlatego sie pytam co zrobic i o czym pamietac by jakims glupim manewrem nie spowodowac wyzerowania swoich szans na odszkodowanie. Zeby ci zobrazowac przykladem: Linia obrony typu "panie ta bryla tu lezala bo pewnie jacys gowniarze ja wtargali, albo odpadla od samochodu". Nie wiem czy odpadla czy gowniarze to wtargali. moge domniemywac po ksztalcie. ale moglo byc tez tak ze odpadla od samochodu i poleciala w pobocze, a gowniarze potem wyniesli na srodek. Nie wiem tego i srednio mnie to obchodzi skad sie tam wziela. dla mnie wazne ze tam byla choc byc jej nie powinno. |
|
Data: 2011-01-06 05:05:23 | |
Autor: ptoki | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 6 Sty, 12:55, Michał Gut <mic...@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl>
wrote: <cut> Ale czyje TU? Twoje czy zarzadcy drogi? chyba jestes swiadomy tego ze TU nie zalezy na wyplacie odszkodowania i beda Ale to o czym piszesz to normalna sprawa. Mowisz to co wiesz. I jak powiesz to co napisales to szybko zostaniesz odprawiony nawet bez kwitka. Jak cos przemilczysz to jest szansa ze kase od TU zarzadcy drogi jakas dostaniesz. Ale jak trafisz na cwanszego likwidatora niz ty to ryzykujesz problemy. Podsumowujac: Sprobowac powalczyc o odszkodowanie mowiac prawde nikt ci nie zabroni to twoje prawo. Ale ja to slabo widze. |
|
Data: 2011-01-06 18:12:09 | |
Autor: Mruk | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 14:05, ptoki pisze:
Ale to o czym piszesz to normalna sprawa. Mowisz to co wiesz. I jak przemilczenie podejrzenia, że odpadło to od innego auta nie jest przestępstwem. W przypadku gdyby miał taką pewność możnaby dyskutować. Ale wątkotwórca nie jest specjalistą nie wie jakie jest pochodzenie lodu w zimie na jezdni M |
|
Data: 2011-01-06 13:18:31 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "ptoki" <sczygiel@gmail.com> napisał w wiadomości news:
I to mnie zniesmacza. Gostek zapierdalal, KAPELUSZ PLONK WARNING |
|
Data: 2011-01-06 04:55:13 | |
Autor: Sławek | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 6 Sty, 13:18, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:
U ytkownik "ptoki" <sczyg...@gmail.com> napisa w wiadomo ci news: Wsadź ty se w d... ten swój "warning". Michał Gut nie dostosował stylu jazdy do warunków panujących na drodze i z własnej (tylko i wyłącznie) winy rozwalił swój wózek. Teraz kombinuje jak wyciągnąć kasę od ubezpieczyciela... -- |
|
Data: 2011-01-06 14:24:58 | |
Autor: neoniusz | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 11-01-06 13:55, Sławek pisze:
Wsadź ty se w d... ten swój "warning". ROTFL! Minales sie z powolaniem, powinienes byc kraweznikiem. |
|
Data: 2011-01-06 17:00:25 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 06 Jan 2011 14:24:58 +0100, neoniusz wrote:
W dniu 11-01-06 13:55, Sławek pisze: Rzecznikiem tez moze byc :-) J. |
|
Data: 2011-01-06 14:43:13 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Sławek" <slawek.mtb@gmail.com> napisał w wiadomości news:
Michał Gut nie dostosował stylu jazdy do warunków panujących na drodze Dostosował. A że akurat na drodze leżała niewidoczna przeszkoda, to nie ma DOKŁADNIE NIC wspólnego z prędkością. Ma wyłącznie z faktem, że tam leżała, a nie powinna. Zdarza się - pech. Na takie przypadki lekarstwem jest AC, a nie wleczenie się 5 km/h przez 100% trasy. |
|
Data: 2011-01-06 19:29:27 | |
Autor: MadMan | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Dnia Thu, 6 Jan 2011 14:43:13 +0100, Cavallino napisał(a):
A że akurat na drodze leżała niewidoczna przeszkoda No tak, bryła lodu o boku ponad pół metra jest zupełnie niewidoczna. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2011-01-06 19:36:52 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011 19:29:27 +0100, MadMan wrote:
Dnia Thu, 6 Jan 2011 14:43:13 +0100, Cavallino napisał(a): czarno-biala bryla, na czarno-bialej drodze, po nocy - moze i niewidoczna. J. |
|
Data: 2011-01-07 09:09:46 | |
Autor: Massai | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
J.F. wrote:
On Thu, 6 Jan 2011 19:29:27 +0100, MadMan wrote: > Dnia Thu, 6 Jan 2011 14:43:13 +0100, Cavallino napisał(a): Tak całkiem niewidoczna, stealth? ;-) Czy raczej - mało się wyróżniająca, ale jednak widoczna? -- Pozdro Massai |
|
Data: 2011-01-07 11:44:38 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Fri, 7 Jan 2011 09:09:46 +0000 (UTC), Massai wrote:
J.F. wrote: Bardzo slabo zauwazalna i trzeba by 20km/h jechac. J. |
|
Data: 2011-01-06 16:47:24 | |
Autor: megrims | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 13:55, Sławek pisze:
(ciach) Michał Gut nie dostosował stylu jazdy do warunków panujących na drodze Policja zawsze mówi: To jak Pan nie widział, to dlaczego Pan jechał. Wg policji prędkość bezpieczna, to taka przy której można wyhamować nawet jak nagle pojawi się przeszkoda. Przypomina mi się historia sprzed około 14 lat. W Poznaniu na trasie Niestachowskiej na wysokości Uniwersytetu Przyrodniczego (dawniej AR) jest skarpa. Kiedyś z tej skarpy zjeżdżał rowerzysta z workiem ziemniaków na bagażniku roweru. Tych ziemniaków było 50 kg. I była to godzina 4 rano :D Rowerzysta wjechał prosto pod samochód i był skutek śmiertelny. Prokurator domagał się wiadomo czego - chciał się wykazać. Sąd jednak uznał, że nie można było przewidzieć, że o 4 rano ze skarpy będzie zjeżdżał rowerzysta z 50 kg ziemniaków na rowerze. I pomimo, że skutek był śmiertelny, to trochę ROTFL. IMO teraz to zarówno wyrw w asfalcie jak i brył lodu można się spodziewać. Autor wątku miał pecha. |
|
Data: 2011-01-07 14:23:48 | |
Autor: Icek | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
I to mnie zniesmacza. Gostek zapierdalal, mial pecha a teraz
najprawdopodobniej bedzie probowal oszustwa lub w lagodniejszej wersji wyludzenia. ======================== buahahahahaha. Niepodzielenie się z TU spostrzeżeniem, że ta bryła lodu odpadła z czegoś nie jest przestępstwem On spotkał bryłę, leżała nieoznaczona, nieoświetlona w miejscu w którym leżeć niepowinna. Zgłasza więc roszczenie. Nie podpowiada TU jak rozwiązać sprawę na jego minus. Zresztą na jakiej podstawie przepiszca to określił? Bo kształcie ? Wzorze na bryle ?? A może jednak było inaczej ? Od tego są specjaliści. U nas to na samochodach i medycynie to się każdy zna. Masakra jakaś Icek |
|
Data: 2011-01-06 12:33:47 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
1. nigdy i nigdzie nie przyznawaj, że to odpadło od innego auta. Nie jesteś specjalistą i na twoje oko to pod wpływem pędu powietrza conajwyżej wtoczyło się na drogę z pobocza. Nie wiesz jakiego pochodzenia jest ta bryła. Nie dawaj drugiej stronie argumentów. domniemywalismy tylko na miejscu ze to od inengo auta odpadlo - natomiast co panowie niebiescy napisali w notatce to nie wiem. 2. Bryła lodu znajdowała się na pasie przeznaczonym do ruchu. Jechałeś z prędkością dozwoloną oraz zgodnie z zapisem PoRD zachowując właściwą prędkość do warunków panujących na drodze. dzieki za podpowiedz. z pewnoscia wezme pod uwage to co napisales. zreszta wychodze z takiego zalozenia ze na drodze bylo cos czego byc nie powinno i tyle. akurat feralnie bylo zlozenie czynnikow ktore spowodowaly kolizje: -nisko zawieszona micha w tych silnikach -ustawienie bryly centralnie na srodku pasa czyli centralnie w miske (na bryle slad byl dokladnie na srodku) -slabo oswietlona droga lampami a zasieg moich lamp choc prawodlowy uniemozliwial wypatrzenie czegos na drodze takich ksztaltow i koloru (mowiac skrotowo bylo to koloru drogi czyli brudnego sniegu) -wysokosc bryly na tyle niska zeby wejsc pod zderzak ale i na tyle wysoka zeby przyladowac w miske -zakonczenie manewru wyprzedzania chwile przed co spowodowalo wieksza predkosc(ale tez bez szalenstw) i rozpoczecie oberwacji poboczy i drogi zamiast obserwowania miejsca i procesu wyprzedzania. |
|
Data: 2011-01-06 10:09:26 | |
Autor: Adam Adamaszek | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 6 Sty, 12:33, Michał Gut <mic...@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl>
wrote: -slabo oswietlona droga lampami a zasieg moich lamp choc prawodlowy Tak na boku - wg niektorych diagnostow "prawidlowy" zasieg swiatel mijania to 30m - nietrudno policzyc, ile masz w takim przypadku czasu na reakcje przy 70km/h, chocbys i jechal zgodnie z przepisami. pozdr AA |
|
Data: 2011-01-06 17:31:53 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011, Michał Gut wrote:
zreszta wychodze z takiego zalozenia ze na drodze bylo cos czego byc Ten argument, jakby to powiedzieć.... słuszny jest. Pytaniem jest do kogo ma iść pretensja o to? Może tak - jak ktoś Ci wrzuci bombę do ogródka, to uważasz że miałbyś za to odpowiadać? Nie powinno jej tam być, a ogródek Twój. Problemem jest oczywiście niemożność zlokalizowania odpowiedzialnego za zdarzenie, być może ("przyczynił się") częściowo: nawet nie "winnego"! - nie wiadomo czy mozna mu przypisać winę, ale odpowiedzialność za szkodę lub "przyczynienie się" tak. Ale jesteś w sytuacji człowieka któremu ktoś się włamał do wynajmowanego garażu i ukradł silnik. Nie wiemy kto. Właściciel garażu? pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-01-06 19:19:49 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
zreszta wychodze z takiego zalozenia ze na drodze bylo cos czego byc wyjasnienie dobre. doskonale je rozumiem. z jednej strony strony wiem ze to nie ich wina ze ta bryla sie tam znalazla ale z drugiej odpowiadaja za utrzymanie drogi w bezpiecznym stanie. to tak jak z wyjebaniem sie na lodzie przed moja firma. co ja winny moge byc posypalem sola, piachem a kobieta i tak sie wywalila (hipotetycznie, nigdy nikt u mnei nie wyrznal). odpowiadam ja. a co ja winny ze mroz i woda daja lod? prawde mowiac pogodzilem sie ze mam male szanse na odszkodowanie. bede probowal ale juz szukam czesci. sposobem gospodarczym po uzyskaniu nieco informacji technicznych mozliwe ze uda sie zejsc z kosztami naprawy do 1-1,5kpln. a to juz kwota ktorej moge podolac. To co innego niz 5 czy 10kpln... |
|
Data: 2011-01-07 01:27:32 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011, Michał Gut wrote:
to tak jak z wyjebaniem sie na lodzie przed moja firma. co ja winny moge byc posypalem sola, piachem a kobieta i tak sie wywalila (hipotetycznie, nigdy nikt u mnei nie wyrznal). Ale tak właśnie jest. Jakbyś nie posypał, to "winny" z definicji. A tak... "nie wzięła warunków pod uwagę, a powinna". odpowiadam ja. No to chyba coś innego chciałeś napisać :) A skoro podjąłeś "przeciętne staranie", zaś lód został odkryty np. przez samochód który "zabrał" to co na wierzchu było swoją oponą tocząc się po chodniku... Oczywiście, to nie działa jak było w zeszłym tygodniu. a co ja winny ze mroz i woda daja lod? Nic. Kierowca tego samochodu ktory zgubił bryłę też nie jest winny - on tylko za to odpowiada (co już nadmieniałem :)) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-01-06 13:37:13 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ig3vtk$jha$1node1.news.atman.pl... 1. nigdy i nigdzie nie przyznawaj, że to odpadło od innego auta. Nie jesteś specjalistą i na twoje oko to pod wpływem pędu powietrza conajwyżej wtoczyło się na drogę z pobocza. Nie wiesz jakiego pochodzenia jest ta bryła. Nie dawaj drugiej stronie argumentów. Znalazł się polaczek. Kłamać i oszukiwać, nawet siebie samego :) |
|
Data: 2011-01-07 19:34:27 | |
Autor: Mruk | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 13:37, Plumpi pisze:
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomościZnalazł się obrońca TU. Zrozum, że on idąc do TU z wątpliwościami takimi jak napisał ma przerąbane nawet gdyby nie było tam jego winy. Nie wolno mu się podkładać. Bryła była gdzie jej nie powinno być. Koniec kropka. Nie jego biznes w wykrywaniu czy była tam w związku z tym, że się oderwała czy że było słono, simno, ciemno czy jakkolwiek inaczej. Nawet jak na liczniku zobaczył 60km/h które w tym miejscu byłoby dozwolone za 1,5h to czy to by coś zmieniło ? Czy jakby jechał 30km/h to dałby rade zauważyć ten lód ? M |
|
Data: 2011-01-09 13:15:08 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ig7mbt$gcp$1node1.news.atman.pl...
Namawiasz do kłamstwa. |
|
Data: 2011-01-09 13:18:15 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ig7mbt$gcp$1node1.news.atman.pl... Namawiasz do kłamstwa i oszustwa. |
|
Data: 2011-01-09 17:15:13 | |
Autor: Mruk | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-09 13:18, Plumpi pisze:
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości bredzisz. Nawet w tym wątku tu wyszło. Wątkotwórca najpierw pisał, że to bryła lodu a jak wrócił następnego dnia to wyszło, że kamień z zamarzniętą ziemią. Gość nie ma upranień aby dokonywać oceny co to jest. Robi fote i się zgłasza do TU. Sam nie dokonuje oceny. Nie wolno mu tego robić bo przegra. A tak ma mały ale ma procent szansy na zwrot. M |
|
Data: 2011-01-09 21:47:53 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:igcmuf$v8g$2node1.news.atman.pl...
Gość nie ma upranień aby dokonywać oceny co to jest. Oczywiście, że nie musi się na tym znać i nie musi stwierdzać czy to pochodziło z samochodu czy też z innego źródła. Ale w punktach 2 i 3 swojej wypowiedzi namawiasz do kłamstawa i oszustwa w celu wyłudzenia pieniędzy. Robi fote i się zgłasza do TU. Sam nie dokonuje oceny. Nie wolno mu tego robić bo przegra. A tak ma mały ale ma procent szansy na zwrot. W TU nie ma żadnych, nawet najmniejszych szans, ponieważ nie posiada ubezpieczenia AC. Poza tym co to znacz\y, ze nie wolno mu robić ? Nie wolno mu przypuszczać, że to urwało się od samochodu ? Ale wg Ciebie wolno mu kłamać stwierdzając, ze jechał zgodnie z PoRD i dsostosował prędkość do panujących warunków, skoro nie jechał zgodnie z PoRD i sam się przyznał publicznie, że jechał szybciej niż jest dozwolone na tej drodze? Wybacz, ale sam bredzisz i nie namawiaj więcej do przestępstw, bo z powodu Twoich niedojrzałych rad może mieć masę problemów. |
|
Data: 2011-01-10 11:08:07 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Plumpi wrote:
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:igcmuf$v8g$2node1.news.atman.pl... Wolno mu równie dobrze przypuszczać że to pług wygarnął z pobocza ("brody" odpadające z chlapaczy albo z dachu ciężarówek nie mają takiego składu jak ta bryła) Ale wg Ciebie wolno mu kłamać stwierdzając, ze jechał zgodnie z PoRD i dsostosował prędkość do panujących warunków, skoro nie jechał zgodnie z PoRD i sam się przyznał publicznie, że jechał szybciej niż jest dozwolone na tej drodze? Nie. Przyznał że wydaje mu się. Przeczytaj uważnie.
Jest dorosłym człowiekiem -- dorosły, czyli sam odpowiada za swoje czyny. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-10 23:30:50 | |
Autor: Mruk | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-09 21:47, Plumpi pisze:
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości tak? interesujące ? Robi fote i się zgłasza do TU. Sam nie dokonuje oceny. Nie wolno mu ale to jest Twoja ocena, że nie. Tak samo fałszywa jak jego, że tak. Nie można twierdzić, że jak doszło do zdarzenia to prędkość była niedostosowana PoRD i sam się przyznał publicznie, że jechał szybciej niż jest wydawało mu się, wyraźnie napisał Wybacz, ale sam bredzisz i nie namawiaj więcej do przestępstw, bo z taaaa, głupoty gadasz. Zatrudnij się w jakimś TU jako likwidator. M |
|
Data: 2011-01-10 23:48:06 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:igg1ap$l89$2node1.news.atman.pl...
wydawało mu się, wyraźnie napisał Raczej Tobie się wydaje. Ty zapewne lepiej wiesz od niego :) On napisałe, że było to przy prędkości 60-70km/h. Przyjmuję tę wartość jako szacowaną przez bezpośredniego uczestnika tego wydarzenia i nie mam powodu twierdzić, że było to mniej jak 60 oraz więcej jak 70km/h, tak samo i Ty nie twierdź, że było inaczej. taaaa, głupoty gadasz. Zatrudnij się w jakimś TU jako likwidator. To raczej fucha dla Ciebie, bo tam trzeba kłamać i trzeba umieć wmawiać, że się wie lepiej od uczestników oraz świadków wydarzeń :) |
|
Data: 2011-01-11 17:22:04 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Plumpi wrote:
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:igg1ap$l89$2node1.news.atman.pl... Uwzględniając narzędzie użyte do pomiaru (i opisany sposób jego dokonania) przyjmuję rozpiętość od 50 do 70. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-11 22:07:54 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:aobuv7-
Uwzględniając narzędzie użyte do pomiaru (i opisany sposób jego dokonania) przyjmuję rozpiętość od 50 do 70. To i tak więcej jak dozwolona. Nie rozumiem po co się tu kłucić ? |
|
Data: 2011-01-06 11:28:03 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 2011-01-05, Michał Gut <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote:
Potrzebuje porady grupowiczow, moze ktos to juz przerabial. Pech to by był, jakby coś na Ciebie spadło z ciężarówki jadącej w drugą stronę. To był skutek zapierdalania ze zbyt dużą prędkością. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-06 11:33:57 | |
Autor: marek | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Pech to by był, jakby coś na Ciebie spadło z ciężarówki jadącej w drugą wreszcie ktos to napisal :D |
|
Data: 2011-01-06 12:15:23 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
wreszcie ktos to napisal :D predkosc napewno przekroczylem ale bez przesady nie zapierdzielalem bog wie ile. droga prosta, zawsze pusta bo rzadko uczeszczana, wracalem z pracy i specjalnie juz mi sie nie spieszylo. |
|
Data: 2011-01-06 12:21:37 | |
Autor: marek | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
predkosc napewno przekroczylem ale bez przesady nie zapierdzielalem bog wie ile. droga prosta, zawsze pusta bo rzadko uczeszczana, wracalem z pracy i specjalnie juz mi sie nie spieszylo. bredzisz |
|
Data: 2011-01-06 12:29:17 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 2011-01-06, Michał Gut <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote:
wreszcie ktos to napisal :D Rozpieprzyłeś samochód na prostej drodze i piszesz "bez przesady"? Na widok nieruchomej przeszkody nie zdążyłeś *NIC* zrobić i piszesz "nie zapierdzielałem"? Zasuwałeś jak idiota powyżej swoich możliwości i tyle. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-06 12:42:45 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 06 Jan 2011 12:29:17 +0100, Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-01-06, Michał Gut <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote: Rozpieprzyłeś samochód na prostej drodze i piszesz "bez przesady"? Na Zgodnie z orzeczeniami SN pijaka spiacego w nocy na jezdni przejechac wolno. Bo drogi sa od zapierdalania, a nie od wypatrywania czy ta plama to grozna przeszkoda czy niegrozna lata. W koncu z dziura to samo - byla, jest, z nieba nagle nie spadla, a jednak za urwane kolo odszkodowanie drogowcy wyplacaja. J. |
|
Data: 2011-01-06 12:54:36 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 2011-01-06, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Rozpieprzyłeś samochód na prostej drodze i piszesz "bez przesady"? Na Ale jadąc zgodnie z ograniczeniem. Zapierdalać powyżej ograniczenia, powyżej warunków i powyżej własnych umiejętności nie wolno. Przecież koleś się przyznał, że w nocy, na śliskim przekroczył o 40% prędkość, jaka tam jest dopuszczalna w lecie w dzień! Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-06 12:12:51 | |
Autor: to | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
begin Krzysiek Kielczewski
Ale jadÄ c zgodnie z ograniczeniem. ZapierdalaÄ powyĹźej ograniczenia, W nocy zima teĹź jest dopuszczalna. Po za tym niektĂłrych rzeczy po prostu nie da siÄ w porÄ zauwaĹźyÄ i czasami ma siÄ po prostu pecha. Nie moĹźna dostosowaÄ prÄdkoĹci do dowolnie absurdalnego zdarzenia jak np. kawaĹek iglo na drodze. Inna sprawa, ze IMHO nie nalezy siÄ tu odszkodowanie od zarzÄ dcy drogi, tylko ew. od tego, ktĂłry to iglo zgubiĹ. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-01-06 16:44:29 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 2011-01-06, to <to@abc.xyz> wrote:
begin Krzysiek Kielczewski W nocy w zimie na wąskiej drodze należy dostosować prędkość do warunków. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-06 16:23:58 | |
Autor: to | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
begin Krzysiek Kielczewski
W nocy zima teĹź jest dopuszczalna. No i dostosowaĹ, nawet pomimo wjechania na lodowy gĹaz nie straciĹ panowania nad autem. A sam lodowy gĹaz to nie sÄ Ĺźadne "warunki". -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-01-06 19:34:25 | |
Autor: MichaĹ Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
No i dostosowaĹ, nawet pomimo wjechania na lodowy gĹaz nie straciĹ stracilem bo dostalem poduszkÄ . tyle ze fartem samochod troche tylko zbozyl z drogi i po chwili - nie wiem...sekunda, dwie...pojecia nie mam... zlapalem kierownice i skorygowalem tor. jakby to bylo na zakrecie to bym wypadl. conajmniej rpzez chwile nie wiedzialem co sie dzieje. |
|
Data: 2011-01-06 20:36:04 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
UĹźytkownik "MichaĹ Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:ig51vg$2ui$1portraits.wsisiz.edu.pl...
stracilem bo dostalem poduszkÄ . tyle ze fartem samochod troche tylko zbozyl z drogi i po chwili - nie wiem...sekunda, dwie...pojecia nie mam... zlapalem kierownice i skorygowalem tor. jakby to bylo na zakrecie to bym wypadl. conajmniej rpzez chwile nie wiedzialem co sie dzieje. Dlatego powinieneĹ rozpoczaÄ ten post sĹowami: CieszÄ siÄ, Ĺźe nic mi siÄ nie staĹo, bo z wĹasnej gĹupoty prywaliĹem ..... |
|
Data: 2011-01-07 19:39:06 | |
Autor: Mruk | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 19:34, MichaĹ Gut pisze:
No i dostosowaĹ, nawet pomimo wjechania na lodowy gĹaz nie straciĹ ale zrozum, Ĺźe z takim podejĹciem conajwyĹźej bÄdziesz pĹakaĹ, Ĺźe nie dostaĹeĹ odszkodowania M |
|
Data: 2011-01-06 20:04:35 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
UĹźytkownik "to" <to@abc.xyz> napisaĹ w wiadomoĹci news:4d25ec9d$0$2455$65785112news.neostrada.pl...
W nocy zima teĹź jest dopuszczalna. Tu nie chodzi o gĹaz, lecz o brak dostatecznej widocznoĹci i jazda ze zbyt duĹźÄ prÄdkoĹciÄ , ktĂłra nie zapewnia dostatecznej widocznoĹci. RĂłwnie dobrze zamiast tego gĹazu mĂłgĹ tam staÄ samochĂłd, mĂłgĹ jechaÄ rowerzysta czy pieszy i teĹź by nie zauwaĹźyĹ. |
|
Data: 2011-01-06 20:11:02 | |
Autor: MichaĹ Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Tu nie chodzi o gĹaz, lecz o brak dostatecznej widocznoĹci i jazda ze zbyt duĹźÄ prÄdkoĹciÄ , ktĂłra nie zapewnia dostatecznej widocznoĹci. zaraz powiesze zdjecia to pogadamy na temat widocznosci. btw.samochod i rowerzyste bym zauwazyl |
|
Data: 2011-01-06 23:07:32 | |
Autor: to | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
begin Plumpi
Tu nie chodzi o gĹaz, lecz o brak dostatecznej widocznoĹci i jazda ze WidocznoĹci czego? Wszystkiego? MrĂłwki nie zauwaĹźysz choÄbyĹ jechaĹ 5 km/ h. RĂłwnie dobrze zamiast tego gĹazu mĂłgĹ tam staÄ samochĂłd, mĂłgĹ jechaÄ LOL. Nawet komentowaÄ siÄ nie chce. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-01-07 07:11:21 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
UĹźytkownik "to" <to@abc.xyz> napisaĹ w wiadomoĹci
news:4d264b34$0$2436$65785112news.neostrada.pl... Tu nie chodzi o gĹaz, lecz o brak dostatecznej widocznoĹci i jazda ze RĂłwnie dobrze zamiast tego gĹazu mĂłgĹ tam staÄ samochĂłd, mĂłgĹ jechaÄ LOL. Nawet komentowaÄ siÄ nie chce. I nie komentuj, bo tylko siÄ oĹmieszasz swoimi komentarzami na poziomie 5-letniego dziecka. |
|
Data: 2011-01-10 11:13:28 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Plumpi wrote:
UĹźytkownik "to" <to@abc.xyz> napisaĹ w wiadomoĹci Nie. To ma racje. A ty opowiadasz bajki "instruktora dla niegrzecznych kursantĂłw" A co do (nie)widzenia róşnicy bo miÄdzy bryĹÄ zamarzniÄtego Ĺźwiru z bĹotem a zaparkowanym samochodem to juĹź Ci pisaĹem: sio do okulisty. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-07 14:14:32 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Plumpi wrote:
UĹźytkownik "to" <to@abc.xyz> napisaĹ w wiadomoĹci news:4d25ec9d$0$2455$65785112news.neostrada.pl... Nie mĂłgĹ staÄ i pozostaÄ w takim stopniu niewidoczny mĂłgĹ jechaÄ rowerzysta czy pieszy i teĹź by nie zauwaĹźyĹ. JeĹli nie widzisz róşnicy pomiÄdzy pieszym czy rowerzystÄ a bryĹÄ brudnego lodu na drodze przykrytej brudnÄ brejÄ to cóź... oddaj prawo jazdy bo z takim wzrokiem stwarzasz zagroĹźenie ;) pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-07 14:18:11 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 2011-01-07, Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> wrote:
mógł jechać rowerzysta czy pieszy i też by nie zauważył. Brak breji na zdjęciach nieco koliduje z Twoją opinią. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-07 15:46:23 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-01-07, Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> wrote: Na pasie między koleinami nie widzisz brei? Sio do okulisty! \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-07 22:11:16 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 2011-01-07, Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> wrote:
Brak breji na zdjęciach nieco koliduje z Twoją opinią. Nie, tam nie ma brei, tam jest trochę suchego śniegu; miejscami sypkiego, miejscami ubitego. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-10 11:21:40 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-01-07, Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> wrote: Taaaak. Widzę że potrafisz zbadać właściwości śniegu (z brudem) na podstawie zdjęcia. LOL! pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-07 19:40:01 | |
Autor: Mruk | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Tu nie chodzi o gĹaz, lecz o brak dostatecznej widocznoĹci i jazda ze i gdyby byĹ nieoĹwietlony to byĹaby wina tego nieoĹwietlonego stojÄ cego na Ĺrodku pojazdu M |
|
Data: 2011-01-09 13:23:12 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
UĹźytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:ig7mmc$gcp$4node1.news.atman.pl...
Tu nie chodzi o gĹaz, lecz o brak dostatecznej widocznoĹci i jazda ze i gdyby byĹ nieoĹwietlony to byĹaby wina tego nieoĹwietlonego stojÄ cego na Ĺrodku pojazdu Guzik prawda. |
|
Data: 2011-01-09 17:13:06 | |
Autor: Mruk | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-09 13:23, Plumpi pisze:
UĹźytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisaĹ w wiadomoĹci no nie byĹ bym taki pewny. Na 2 babka wróşyĹa. Przepisy sÄ jasne. Wina jadÄ ceg, Ĺźe wjechaĹ w stojÄ cego. Zdrowy rozsÄ dek oraz orzecznictwo sÄ dowe mogĹoby z duĹźym prawdopodobieĹstwem doprowadziÄ do uniewinnienia. WeĹş teĹź pod uwagÄ, Ĺźe jest róşnica pomiÄdzy gĹazem a pojazdem. Raczej spora (przynajmniej w rozmiarze). A Ĺatwiej jest zobaczyÄ coĹ duĹźego co jest typowe dla drogi (samochĂłd) niĹź coĹ maĹego (taki leĹźÄ cy na Ĺrodku gĹaz) M |
|
Data: 2011-01-09 18:32:38 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Sun, 09 Jan 2011 17:13:06 +0100, Mruk wrote:
W dniu 2011-01-09 13:23, Plumpi pisze: Przepisy wymagaja wystawienia trojkata lub/i wlaczenia swiatel awaryjnych, ale tylko w niektorych sytuacjach .. Czytam te przepisy i tak mi wychodzi ze na zwyklej drodze, jesli nie ma zakazu parkowania, to mozna sobie stanac na jezdni i zadnych swiatel niby nie trzeba. Co prawda zawsze jest do dyskucji czy Art. 46. 1. Zatrzymanie i postój pojazdu są dozwolone tylko w miejscu i w warunkach, w których jest on z dostatecznej odległości widoczny dla innych kierujących i nie powoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego lub jego utrudnienia. J. |
|
Data: 2011-01-07 14:11:29 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-01-06, J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote: Może o 140%! Ba, bez kozery powiem pińćset! jaka tam jest dopuszczalna w lecie w dzień! Czepiasz się, a sam jak widac nie doczytałeś. BTW 1.5h później ta prędkość dozwolona dziwnie rośnie o 20%... \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-07 14:17:19 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 2011-01-07, Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> wrote:
Ale jadąc zgodnie z ograniczeniem. Zapierdalać powyżej ograniczenia, 20 z 50 to jest 40%. Nie 140 i nie 500, tylko właśnie 40. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-07 15:50:40 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-01-07, Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> wrote: Tylko zignorowałeś następujące fakty: a) napisał że jechał pon.70 b) mowa o 60-70 "licznikowym" które oznacza realną prędkość mniejszą. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-07 15:16:51 | |
Autor: kamil | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 07/01/2011 14:50, Sebastian Kaliszewski wrote:
Krzysiek Kielczewski wrote: Wiele rzeczy napisal i zmienial zeznania. ;) b) mowa o 60-70 "licznikowym" które oznacza realną prędkość mniejszą. Zaraz dowiemy sie, ze w Punto licznik pokazuje 70 juz przy 45. Litosci.. -- Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2011-01-07 16:32:10 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Wiele rzeczy napisal i zmienial zeznania. ;) aha pewnie |
|
Data: 2011-01-10 11:25:19 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
kamil wrote:
On 07/01/2011 14:50, Sebastian Kaliszewski wrote: Nie zauważyłem zmiany zeznań.
Nie litości tylko twierdzenie o przekroczeniu o 40% jest z pewnego miejsca gdzie słońce nie dochodzi... \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-07 20:41:24 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:bukjv7-9t1.ln1bozon.softax.pl...
Krzysiek Kielczewski wrote: Do tego trzeba dodać dozwolone 10% więcej i wychodzi, że nic nie przekroczył. ;-) |
|
Data: 2011-01-07 22:26:46 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 2011-01-07, Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:
Tylko zignorowałeś następujące fakty: Niekarane, a nie dozwolone. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-07 22:26:19 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 2011-01-07, Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> wrote:
20 z 50 to jest 40%. Nie 140 i nie 500, tylko właśnie 40. c) nie patrzył na licznik, następną opinię wygłaszał po ochrzanie i ocenianiu prędkości na oko w innym samochodzie i w innych warunkach. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-10 11:26:56 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-01-07, Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> wrote: Więc tym bardziej nie wiadomo ile jechał. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-10 13:22:36 | |
Autor: kamil | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 07/01/2011 21:26, Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-01-07, Sebastian Kaliszewski<s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> wrote: Baaaardzo wiarygodne, obietnice przedwyborcze tez lykasz? -- Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2011-01-07 11:46:47 | |
Autor: flower | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ggabi65kf8i4hlt7jtkp577btn3ahe5s1b4ax.com... On Thu, 06 Jan 2011 12:29:17 +0100, Krzysiek Kielczewski wrote:wrote: >> predkosc napewno przekroczylem ale bez przesady nie zapierdzielalem bogwie
Możemy przyjąć ten punkt widzenia, ale jak się chce być konsekwentnym to wtedy jedynym komentarzem może być suche "To trzeba było wykupić AC". -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-01-06 13:09:30 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Rozpieprzyłeś samochód na prostej drodze i piszesz "bez przesady"? Na zastanawiales sie kiedys po co sa kampanie by dzieci wyposazac w odblaskowe elementy? zastanawiales sie kiedys dlaczego kierowcy wpadaja w ludzi idacych poboczami? Jak czesto spodziewasz sie ze centralnie pomiedzy twoimi kolami bedzie niska przeszkoda wbrew pozorom niewidoczna? owszem widzialem ja jak juz bardzo mocno oswietlaly ja reflektory |
|
Data: 2011-01-06 13:33:45 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 2011-01-06, Michał Gut <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote:
Rozpieprzyłeś samochód na prostej drodze i piszesz "bez przesady"? Na Żeby miały większe szanse przeżycia przy kierowcach zapierdalających po ciemku w terenie zabudowanym (i nie) zastanawiales sie kiedys dlaczego kierowcy wpadaja w ludzi idacych poboczami? Bo jadą szybciej niż potrafią. Jak czesto spodziewasz sie ze centralnie pomiedzy twoimi kolami bedzie niska przeszkoda wbrew pozorom niewidoczna? Byś nie wyprzedzał - nic by Ci się nie stało. Jechałbyś 50 zamiast 70 - zamiast zdemolowanego samochodu miałbyś miskę do wymiany. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-06 18:10:49 | |
Autor: kogutek | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 2011-01-06, Michał Gut <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote: >> Rozpieprzyłeś samochód na prostej drodze i piszesz "bez przesady"? Na >> widok nieruchomej przeszkody nie zdążyłeś *NIC* zrobić i piszesz "nie >> zapierdzielałem"? Zasuwałeś jak idiota powyżej swoich możliwości i tyle. > > zastanawiales sie kiedys po co sa kampanie by dzieci wyposazac w odblaskowe > elementy? Żeby miały większe szanse przeżycia przy kierowcach zapierdalających po ciemku w terenie zabudowanym (i nie) > zastanawiales sie kiedys dlaczego kierowcy wpadaja w ludzi idacych > poboczami? Bo jadą szybciej niż potrafią. > Jak czesto spodziewasz sie ze centralnie pomiedzy twoimi kolami bedzie niska > przeszkoda wbrew pozorom niewidoczna? > owszem widzialem ja jak juz bardzo mocno oswietlaly ja reflektory Byś nie wyprzedzał - nic by Ci się nie stało. Jechałbyś 50 zamiast 70 - zamiast zdemolowanego samochodu miałbyś miskę do wymiany. Krzysiek Kiełczewski Nic by nie mial popsute. Tamten jechal 50 i by zauważył. Zaczął by zwalniac. Obydwaj by ominęli brylę lodu. W takiej sytuacji warto się zatrzymać i ją zepchnąć z drogi. Jak coś widać w światląch mijania i jedzie się 50 to nie ma siana żeby nie zdążyć wyhamować do zera. Podejrzewam ze nikt nic nie wypłaci. Dostał bardzo wysoki mandat za nieostrożną jazdę. W zdarzeniu nie ma wedlug mnie żadnego zaniedbania ze strony zarzący drogi. Jak się tam dalo jechać 50, czyli tyle ile zapewne było wolno to znaczy że wywiązał się z odśnieżenia. -- |
|
Data: 2011-01-06 13:21:09 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ig488a$h1$1portraits.wsisiz.edu.pl...
predkosc napewno przekroczylem ale bez przesady nie zapierdzielalem bog wie ile. droga prosta, zawsze pusta bo rzadko uczeszczana, wracalem z pracy i specjalnie juz mi sie nie spieszylo. Co to znaczy "zapier.....ć bóg wie ile" ? Po prostu jechałes z prędkością niedostosowaną do warunków jazdy i uniemożliwiającą prawidłowe obserwowanie otoczenia oraz zapewniającej podejmowanie prawidłowych decyzji w celu uniknięcia niebezpieczeństwa. Skoro doszło do takiewgo wydarzenia i wpakowałeś się w bryłę lodu, której nawet nie zauważyłeś to znaczy, że zapier.....ś. |
|
Data: 2011-01-06 23:04:50 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Dnia Thu, 6 Jan 2011 12:15:23 +0100, Michał Gut napisał(a):
predkosc napewno przekroczylem ale bez przesady nie zapierdzielalem bog wie ile. droga prosta, zawsze pusta bo rzadko uczeszczana, wracalem z pracy i specjalnie juz mi sie nie spieszylo. Zapierdalałes na tyle szybko, że nie zauważyłeś przeszkody. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2011-01-07 10:48:00 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Zapierdalałes na tyle szybko, że nie zauważyłeś przeszkody. napisales to przed czy po obejrzeniu zdjec? |
|
Data: 2011-01-07 12:14:44 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 2011-01-07, Michał Gut <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote:
Zapierdalałes na tyle szybko, że nie zauważyłeś przeszkody. Po: zapierdałałeś na tyle szybko, że nie zauważyłeś przeszkody. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-07 15:43:26 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-01-07, Michał Gut <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote: Ale pytanie było do Adama... Ty już dawno "stwierdziłeś" jego prędkość... \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-07 19:30:10 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Dnia Fri, 7 Jan 2011 10:48:00 +0100, Michał Gut napisał(a):
Zapierdalałes na tyle szybko, że nie zauważyłeś przeszkody.napisales to przed czy po obejrzeniu zdjec? A po co mi zdjęcia? Wystarczy Twój opis. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2011-01-10 11:28:11 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Adam Płaszczyca wrote:
Dnia Fri, 7 Jan 2011 10:48:00 +0100, Michał Gut napisał(a): A jak rozwaliłeś Belingo to przecież wina Belingo a nie Twoja :) pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-11 00:53:42 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Dnia Mon, 10 Jan 2011 11:28:11 +0100, Sebastian Kaliszewski napisał(a):
O, naprawdę? Gdzie tak stwierdziłem? Bo ja, o ile sobie przypominam,A jak rozwaliłeś Belingo to przecież wina Belingo a nie Twoja :)A po co mi zdjęcia? Wystarczy Twój opis.Zapierdalałes na tyle szybko, że nie zauważyłeś przeszkody.napisales to przed czy po obejrzeniu zdjec? stwierdziłem, że to był efekt tego, że zareagowałem odruchem z RWD w aucie FWD i do tego spóźniłem pierwszą kontrę. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2011-01-07 19:37:11 | |
Autor: Mruk | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 11:33, marek pisze:
Pech to by był, jakby coś na Ciebie spadło z ciężarówki jadącej w drugą troszkę przesada. Zapierdalał ponad 10 dozwolone. Teraz juz zresztą można o 10km/h się pomylić. Dobrze, że ustawodawca przewidział, że ludzie się mylą. M |
|
Data: 2011-01-09 13:35:27 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ig7mh1$gcp$2node1.news.atman.pl...
Pech to by był, jakby coś na Ciebie spadło z ciężarówki jadącej w drugą Chwila, chwila prędkość pomiędzy 60 a 70km/h to jest więcej jak 10km/h szybciej niż dozwolona, która wynosi w terenie zabudowanym tylko 50km/h. Zatem nie mieści się w marginesie pomyłki. Poza tym ze względu na złe warunki atmosferyczne, złą widoczność oraz zmęczenie powinien jechać znmacznie wolniej niż maksymalna prędkość dozwolona. |
|
Data: 2011-01-09 17:08:42 | |
Autor: Mruk | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-09 13:35, Plumpi pisze:
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości czyli sugerujesz, że bezpieczna prędkość dostosowana do warunków na drodze jest zawsze niższa niż dozwolona ? Nie jest powiedziane, że powinien jechać dużo wolniej. Pytanie czy mógł spodziewać się głazu na drodze czy nie. W mojej ocenie jest jest to co co się spotyka często. M |
|
Data: 2011-01-09 20:08:27 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 2011-01-09, Mruk <tratatata@gazeta.pl> wrote:
Należy jechać z prędkością równą niższej z tych dwóch. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-09 22:05:50 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:igcmi9$v6n$1node1.news.atman.pl...
czyli sugerujesz, że bezpieczna prędkość dostosowana do warunków na drodze jest zawsze niższa niż dozwolona ? Wg Ciebie powinna być wyższa ? Kolego, prędkość dozwolona to jest prędkość, której nie wolno przekraczać. Jeżeli warunki są trudne, jeś lisko, jest ciemno to prędkość jazdy musi byś mniejsza lub równa prędkości dozowlonej. Masz tu jakieś wątpliwości ? Nie jest powiedziane, że powinien jechać dużo wolniej. Pytanie czy mógł spodziewać się głazu na drodze czy nie. W mojej ocenie jest jest to co co się spotyka często. Głazu ? Nie musiał się spodziewać głazu, ale powinien jechac z taką prędkością (niższą lub równą prędkości dozwolonej), aby na oblodzonej jezdni mógł zauważyć każdego rodzaju przeszkodę i się przed nią zatrzymać. PoRD jednoznacznie "mówi" jakie muszą być spełnione warunki do prowadzenia pojazdu, do wyprzedzania itd. Michał niestety złamał wiele punktów PoRD i doprowadził do kolizji na własne życzenie. Współczuję mu wydatków i rozumiem jak to jest, kiedy "wyskakują" takie nieoczekiwane wydatki, a pieniędzy brak, ale do jasnej cholery niech nie zrzuca całej winy na wyimaginowanego sprawcę i nie szuka go tam, gdzie go nie ma, skoro samemu nie był w porządku i złamał tyle punktów PoRD przyczyniając się do tego wydarzenia. Ty natomiast przestań go namawiać na skałdanie fałszywych zeznań w celu wyłudzenia pieniędzy. |
|
Data: 2011-01-10 11:34:44 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Plumpi wrote:
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:igcmi9$v6n$1node1.news.atman.pl... prędkość dozwolona nie musi mieć wiele wspólnego z prędkością bezpieczną. Kolego, prędkość dozwolona to jest prędkość, której nie wolno przekraczać. Jeżeli warunki są trudne, jeś lisko, jest ciemno to prędkość jazdy musi byś mniejsza lub równa prędkości dozowlonej. Mylisz przestrzeganie prawa z bezpieczeństwem.
Bzdura totalna. PoRD jednoznacznie "mówi" jakie muszą być spełnione warunki do prowadzenia pojazdu, do wyprzedzania itd. I były spełnione. I wyprzedzanie się udało i zostało zakończone. Michał niestety złamał wiele punktów PoRD i doprowadził do kolizji na własne życzenie. Bzdura. Współczuję mu wydatków i rozumiem jak to jest, kiedy "wyskakują" takie nieoczekiwane wydatki, a pieniędzy brak, ale do jasnej cholery niech nie zrzuca całej winy na wyimaginowanego sprawcę i nie szuka go tam, gdzie go nie ma, skoro samemu nie był w porządku i złamał tyle punktów PoRD Ile? Złamał co najwyżej 1 a i to nie jest wystarczająco dowiedzione. przyczyniając się do tego wydarzenia. Ty natomiast przestań go namawiać na skałdanie fałszywych zeznań w celu wyłudzenia pieniędzy. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-10 11:29:52 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Plumpi wrote:
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ig7mh1$gcp$2node1.news.atman.pl... Chwila, licznik pokazuję prędkość zawyżoną. Zatem nie mieści się w marginesie pomyłki. Poza tym ze względu na złe warunki atmosferyczne, złą widoczność oraz zmęczenie powinien jechać znmacznie wolniej niż maksymalna prędkość dozwolona. Bzdura. Ty już oceniłeś warunki atmosferyczne (czyli opad) oraz widoczność... pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-10 14:22:16 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:bo2rv7- Bzdura. Ty już oceniłeś warunki atmosferyczne (czyli opad) oraz widoczność... Obejrzyj zdjęcia, później będziemy dyskutować. |
|
Data: 2011-01-11 17:19:29 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Plumpi wrote:
Obejrzałem. Odróżniam też zdjęcie z komórki (i jego jakość) od zdjęcia z aparatu w którem jest obiektyw większy niż łepek od szpilki. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-11 22:11:14 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:ejbuv7- Bzdura. Ty już oceniłeś warunki atmosferyczne (czyli opad) oraz widoczność... A co ma tu do rzeczy rozdzielczość aparatu ? Zoabcz jak wygl ada nawierzchnia drogi, czym jest pokryta, ile jest wido=cznego asfaltu, ile lodu i śniegu, ile jest kolein, którędy przebiega droga (teren zabudowany), co się znajduje obok jezdni i na jezdni. |
|
Data: 2011-01-11 10:47:42 | |
Autor: niusy.pl | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> troszkę przesada. Zapierdalał ponad 10 dozwolone. Teraz juz zresztą można o 10km/h się pomylić. Może pokazywać a nie pokazuje. |
|
Data: 2011-01-06 12:21:01 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Pech to by był, jakby coś na Ciebie spadło z ciężarówki jadącej w drugą jak sobie zobaczysz ile widac oswietlonej _nawierzchni_ przed samochodem i zdjecie bryly to zobaczysz ze wcale nie tak latwo bylo ja zobaczyc. prawdopodobnie pojade dzisiaj z cyfrakiem(tym razem ciut lepszym i zrobie zdjecie drogi i bryly(jesli jeszcze ja znajde) bez i z oswietleniem samochodu. To nie bylo czarne na bialym sniegu. Rozwalenie kola na dziurze to tez dla ciebie zapierdalanie? tego po prostu nei bylo widac. Zreszta jak jedziesz samochodem w slabo oswietlonym miejscu to skupiasz sie na obserwowaniu poboczaw poszukiwaniu pieszych, patrzysz na droge w poszukiwaniu samochodow i innych nieoswietlonych obiektow wiekszych habarytow a nie szukasz placka betonu czy lodu. |
|
Data: 2011-01-06 12:22:52 | |
Autor: marek | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
jak sobie zobaczysz ile widac oswietlonej _nawierzchni_ przed samochodem i zdjecie bryly to zobaczysz ze wcale nie tak latwo bylo ja zobaczyc. prawdopodobnie pojade dzisiaj z cyfrakiem(tym razem ciut lepszym i zrobie zdjecie drogi i bryly(jesli jeszcze ja znajde) bez i z oswietleniem samochodu. To nie bylo czarne na bialym sniegu. Rozwalenie kola na dziurze to tez dla ciebie zapierdalanie? tego po prostu nei bylo widac. Zreszta jak jedziesz samochodem w slabo oswietlonym miejscu to skupiasz sie na obserwowaniu poboczaw poszukiwaniu pieszych, patrzysz na droge w poszukiwaniu samochodow i innych nieoswietlonych obiektow wiekszych habarytow a nie szukasz placka betonu czy lodu. ja jak nie widze to nie jade. tacy jak ty nigdy tego nie zrozumieja. nawet po rozjebaniu auta, jak widac :) |
|
Data: 2011-01-06 12:15:31 | |
Autor: to | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
begin marek
ja jak nie widze to nie jade. tacy jak ty nigdy tego nie zrozumieja. To musisz jechaÄ 5 km/h, bo tylko wtedy masz niemal 100% gwarancji, Ĺźe WSZYSTKO zobaczysz. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-01-06 12:43:31 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011 12:22:52 +0100, marek wrote:
ja jak nie widze to nie jade. tacy jak ty nigdy tego nie zrozumieja. nawet po rozjebaniu auta, jak widac :) I co - w nocy wcale nie jezdzisz, latem nie przekraczasz 40, a zima 20 ? J. |
|
Data: 2011-01-06 12:45:35 | |
Autor: marek | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
I co - w nocy wcale nie jezdzisz, latem nie przekraczasz 40, a zima 20 moze Cie zaskocze ale jezdze w nocy. po rosji. wnisoki wyciag sam :P ps. w zimie tez |
|
Data: 2011-01-06 13:07:15 | |
Autor: Michal Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
widocznosc mialem wystarczajaca do obiektow ktore wypatrywalem - ludzi i zaparkwoanych samochodow. w zyciu nie spodziewalbym sie tam kamienia.
dziury tez nie bo ta droga jezdze kilka razy dziennie niekiedy, a najrzadziej kilka razy w miesiacu. Jakby byla dziura to by sie powiekszala i bym ja widzial. bryly nie bylo jak jechalem tam wczesniej(nie jestem pewiena le albo jechalem dzien wczesniej albo rankiem tego samego dnia) a byla jak wracalem |
|
Data: 2011-01-06 23:06:08 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Dnia Thu, 6 Jan 2011 13:07:15 +0100, Michal Gut napisał(a):
widocznosc mialem wystarczajaca do obiektow ktore wypatrywalem - ludzi i zaparkwoanych samochodow. w zyciu nie spodziewalbym sie tam kamienia. Niestety, miałes zbyt dużą. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2011-01-06 23:40:14 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 2011-01-06, Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> wrote:
widocznosc mialem wystarczajaca do obiektow ktore wypatrywalem - ludzi i zaparkwoanych samochodow. w zyciu nie spodziewalbym sie tam kamienia. Zdecydowanie nie miał zbyt dużej widoczności ;-p Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-07 14:17:48 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
marek wrote:
I co - w nocy wcale nie jezdzisz, latem nie przekraczasz 40, a zima 20 To pogadamy jak rozpieprszy opone na jakimĹ kawaĹku Ĺźelastwa... \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-07 20:00:16 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011 12:45:35 +0100, marek wrote:
I co - w nocy wcale nie jezdzisz, latem nie przekraczasz 40, a zima 20 A to wspolczuje .. ale pytanie pozostaje - z jaka predkoscia jezdzisz ? J. |
|
Data: 2011-01-08 23:57:55 | |
Autor: marek | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
A to wspolczuje .. ale pytanie pozostaje - z jaka predkoscia jezdzisz z taka zeby w pore zauwazyc przeszkode na drodze. |
|
Data: 2011-01-09 02:03:27 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Sat, 8 Jan 2011 23:57:55 +0100, marek wrote:
A to wspolczuje .. ale pytanie pozostaje - z jaka predkoscia jezdziszz taka zeby w pore zauwazyc przeszkode na drodze. No ale ile to konkretnie jest ? J. |
|
Data: 2011-01-09 07:23:39 | |
Autor: marek | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
No ale ile to konkretnie jest ? pytasz powaznie czy trollujesz? |
|
Data: 2011-01-10 11:00:59 | |
Autor: flower | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Uzytkownik "marek" <spierdalaj@org.pl> napisal w wiadomosci
news:igbk9c$pts$1inews.gazeta.pl... > No ale ile to konkretnie jest ? Ja tez jestem ciekaw. -- "Zaluj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-01-10 11:35:29 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
marek wrote:
No ale ile to konkretnie jest ? ROTFL! Kto tu trolluje? \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-10 21:55:56 | |
Autor: Jotte | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Uzytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisal w wiadomosci news:s23rv7-n9g.ln1bozon.softax.pl...
No - domysl sie.pytasz powaznie czy trollujesz?ROTFL! Do tej chwili ten nonsensowny flejm ma prawie 350(!) postów. Glup, o sorry - Gut nawalil - uwaga- 56!! Ty tez sie nie oszczedzales - nasmarkales 27, a sa tacy, z którymi niewiele wygrywasz. Do roboty. -- Jotte |
|
Data: 2011-01-07 14:20:34 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
marek wrote:
jak sobie zobaczysz ile widac oswietlonej _nawierzchni_ przed samochodem i zdjecie bryly to zobaczysz ze wcale nie tak latwo bylo ja zobaczyc. prawdopodobnie pojade dzisiaj z cyfrakiem(tym razem ciut lepszym i zrobie zdjecie drogi i bryly(jesli jeszcze ja znajde) bez i z oswietleniem samochodu. To nie bylo czarne na bialym sniegu. Rozwalenie kola na dziurze to tez dla ciebie zapierdalanie? tego po prostu nei bylo widac. Zreszta jak jedziesz samochodem w slabo oswietlonym miejscu to skupiasz sie na obserwowaniu poboczaw poszukiwaniu pieszych, patrzysz na droge w poszukiwaniu samochodow i innych nieoswietlonych obiektow wiekszych habarytow a nie szukasz placka betonu czy lodu. Oddaj prawo jazdy bo jesteś niebezpieczny. Bo albo jeździsz w nocy 20km/h albo to tylko twoje wysokie mniemanie o sobie które nic nie ma wspólnego z obiektywną rzeczywistością (tzn. nawet nie wiesz, że nie widisz -- i właśnie to jest groźne). \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-07 17:41:54 | |
Autor: Bydlę | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Sebastian Kaliszewski wrote:
> (tzn. nawet nie wiesz, że nie > widisz -- i właśnie to jest groźne). Ekhem, to tak działa u wszystkich. ;-) -- Bydlę |
|
Data: 2011-01-06 12:37:37 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 2011-01-06, Michał Gut <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote:
Pech to by był, jakby coś na Ciebie spadło z ciężarówki jadącej w drugą Jak nie widzisz całej drogi hamowania (wraz z czasem potrzebnym na rozpoznanie przeszkody) to jedź wolniej. prawdopodobnie pojade dzisiaj z cyfrakiem(tym razem ciut lepszym i zrobie zdjecie drogi i bryly(jesli jeszcze ja znajde) bez i z oswietleniem samochodu. Nie usunąłeś tej bryły?! To nie bylo czarne na bialym sniegu. Rozwalenie kola na dziurze to tez dla ciebie zapierdalanie? tego po prostu nei bylo widac. Zreszta jak jedziesz samochodem w slabo oswietlonym miejscu to skupiasz sie na obserwowaniu poboczaw poszukiwaniu pieszych, patrzysz na droge w poszukiwaniu samochodow i innych nieoswietlonych obiektow wiekszych Czyli nie dość, że jechałeś zmęczony i zapierdalałeś powyżej swoich umiejętnosci to jeszcze na kiepsko oświetlonej wiejskiej drodze? Ładnie, ładnie... habarytow a nie szukasz placka betonu czy lodu. O "placek lodu" to byś samochodu nie skasował. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-06 13:14:46 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
O "placek lodu" to byś samochodu nie skasował. pogadamy jak kedys bedziesz mial watpliwa przyjemnosc przyladowac w bryle lodu. placek lodu moze byc wysoki na iles tam cm:) co do usuniecia bryly to chyba nie posadzasz mnie ze zostawilem ja zeby nastepna osoba mogla sobie "wyremontowac samochod na koszt skladek innych platnikow OC" co mi tu zarzucal jeden grupowicz. do czasu przyjazdu policji oznakowalem ja i osobiscie mimo mrozu i niedostoswoania ubrania dreptalem w ta i we wte pilnujac zeby ew ktos nie wpakowal sie jeszcze na trojkat. kiedys jeden gosciu mi trojkat rozjechal juz. Droga rzadko uczeszczana wiec krecilem sie w poblizu trojkata zeby kierowcyw idzieli nadjezdzajacy co sie dzieje. auto tez oswietlone prawidlowo(no prawie, spalily mi sie postojowki ale to chyba od wstrzasu bo wymienialem z jakies 2-3 miesiace temu). Tak wiec nie posadzaj mnie o glupote. Sam fakt ze jestem na pms swiadczy ze jestem w miare swiadomym kierowca, choc czasami posty niektorych wyprowadzaja mnie z bledu tej opinii. |
|
Data: 2011-01-06 13:21:54 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:
Tak wiec nie posadzaj mnie o glupote. Sam fakt ze jestem na pms swiadczy ze jestem w miare swiadomym kierowca, choc czasami posty niektorych wyprowadzaja mnie z bledu tej opinii. Taki marek też jak widzisz jest na pms i dokładnie o niczym to nie świadczy. |
|
Data: 2011-01-08 16:01:40 | |
Autor: Irokez | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:4d25b3e2$0$2493$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news: Piękne :> Tak czytam sobie po trochę wątki... i chyba autor zrobił błąd pytając tutaj o coś innego niż jak zamontować niebieskie światełko na antenkę czy jaki wieśwagen do 2000 kupić. Grupa prokuratorów, oskarżycieli i wróżek. Z małymi wyjątkami na szczęście. Pozdrawiam. -- Irokez |
|
Data: 2011-01-06 18:30:52 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011, Michał Gut wrote:
wpakowal sie jeszcze na trojkat. kiedys jeden gosciu mi trojkat rozjechal juz. Z ciekawości: jak to uzasadnił? ;) (wiem, zgryźliwe!) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-01-06 19:36:31 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
wpakowal sie jeszcze na trojkat. kiedys jeden gosciu mi trojkat rozjechal juz. a nie wiem bo to dawno bylo, prawde mowiac nawet nie moge sobie przypomniec gdzie i nie kojarze zadnej rozmowy czyli pojechal dalej. pamietam tylko tyle ze trojkatow bylo wiecej wiec kilka osob musialo sie zatrzymac ale za cholere nie moge sobie przypomniec o co chodzilo |
|
Data: 2011-01-07 15:12:19 | |
Autor: Artur Maśląg | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 13:14, Michał Gut pisze:
(...) Tak wiec nie posadzaj mnie o glupote. Sam fakt ze jestem na pms swiadczy^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ ze jestem w miare swiadomym kierowca, choc czasami posty niektorych^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ wyprowadzaja mnie z bledu tej opinii. ROTFL -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2011-01-07 16:20:25 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Tak wiec nie posadzaj mnie o glupote. Sam fakt ze jestem na pms swiadczy^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ no wiem wiem:) ale interesowanie sie motoryzacja wiaze sie z jakims wyzszym poziomem kultury technicznej i swiadomosci jak dzial asamochod i jak sobie radzic z problemami:)))))))))0 |
|
Data: 2011-01-07 19:44:12 | |
Autor: Mruk | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 13:14, Michał Gut pisze:
O "placek lodu" to byś samochodu nie skasował. on nigdy nie przywali bo to kierowca teoretyk. Co wątek, że ktoś coś zepsuł to zawsze jest wina tego jadącego szybciej M |
|
Data: 2011-01-06 13:27:31 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ig48ir$hr$1portraits.wsisiz.edu.pl... jak sobie zobaczysz ile widac oswietlonej _nawierzchni_ przed samochodem i zdjecie bryly to zobaczysz ze wcale nie tak latwo bylo ja zobaczyc. Ty nie rozumiesz, że PoRD jednoznacznbie "mówi", że należy się upewnić czy jest wystarczająca widoczność i miejsce do wykonania manewru wyprzedzania. Poza tym też "mówi", że prędkość jazdy nalezy dostosować do warunków panujących na drodze. Zreszta jak jedziesz samochodem w slabo oswietlonym miejscu to skupiasz sie na obserwowaniu poboczaw poszukiwaniu pieszych, patrzysz na droge w poszukiwaniu samochodow i innych nieoswietlonych obiektow wiekszych habarytow a nie szukasz placka betonu czy lodu. Jak jedziesz samochodem w słabo oświetlonym miejscu to należy zwolnić do prędkości, która zapewni Ci dostrzeżenie w porę przeszkody i zapewni bezpieczne zatrzymanie lub jej ominięcie. Mam jeszcze jedno może niedyskretne pytanie. Czy prawo jazdy masz od ok. 3 lat ? |
|
Data: 2011-01-06 12:34:32 | |
Autor: to | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
begin Plumpi
Ty nie rozumiesz, Ĺźe PoRD jednoznacznbie "mĂłwi", Ĺźe naleĹźy siÄ upewniÄ Ty raczej nie rozumiesz, ze sÄ pewne zdarzenia, ktĂłrych nie da siÄ przewidzieÄ i ktĂłrym nie da siÄ w sensowny sposĂłb zapobiec, a ktĂłre majÄ nieprzyjemne konsekwencje. Potocznie mĂłwi siÄ na to pech. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-01-06 13:43:28 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
UĹźytkownik "to" <to@abc.xyz> napisaĹ w wiadomoĹci news:4d25b6d8$0$2497$65785112news.neostrada.pl...
Ty nie rozumiesz, Ĺźe PoRD jednoznacznbie "mĂłwi", Ĺźe naleĹźy siÄ upewniÄ W tym przypadku nie byĹo pecha tylko wielkie szczÄĹcie, Ĺźe nie skoĹczyĹo siÄ tragicznie, a samo wydarzenie naleĹźy patrzeÄ jak na wielkÄ gĹupotÄ i brak doĹwiadczenia. |
|
Data: 2011-01-06 18:36:26 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011, Plumpi wrote:
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał Ykhm... wnoszę o skreślenie tego argumentu. Z opisu wynika, że wyprzedzanie nie miało nic do tego, było wcześniej, skończyło się pomyślnie, a że "przy okazji": Poza tym też "mówi", że prędkość jazdy nalezy dostosować do warunków panujących na drodze. ....większej prędkości niż drugiego pojazdu, to jest (owo wyprzedzanie) poza konkursem. Jest nawet możliwe, że podczas wyprzedzania się "sprężył" i dokładniej obserwował drogę, a tuż po manewrze odpuścił ("przed momentem patrzyłem i pusto było"). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-01-07 11:50:29 | |
Autor: flower | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w
wiadomości news:ig48ir$hr$1portraits.wsisiz.edu.pl... > Pech to by był, jakby coś na Ciebie spadło z ciężarówki jadącej w drugą Daj sobie spokój z neptkami próbującymi się bawić w prokuratorów z amerykańskich filmów. To że nie jechałeś przesadnie szybko jest oczywiste i każdy tak jeździ. Trochę dziwi mnie takie wjechanie na kawał bryły, ale nie byłem tam, nie wiem jak to wyglądało. Natomiast niestety dałeś ciała z AC, i tylko tu możesz się czuć winny. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-01-07 14:14:33 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
prawde mowiac tam sa latarnie ale dupne i nie w ciągu. w nocy machne zdjecie terenu i jego oswietlenia bo strzelajac z reki gowno widac.
|
|
Data: 2011-01-07 14:22:57 | |
Autor: Artur Maśląg | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-07 14:14, Michał Gut pisze:
prawde mowiac tam sa latarnie ale dupne i nie w ciągu. w nocy machne W jakim celu? Wiesz, ja osobiście w ogóle nie widzę w tym sensu. Jechałeś w dość gęsto zabudowanym terenie, na dość nieciekawej nawierzchni (o światłach już nie wspomnę), wieczorem itd. Teraz pozostaje Ci zjeść jakoś tę żabę... -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2011-01-07 14:29:20 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W jakim celu? Wiesz, ja osobiście w ogóle nie widzę w tym sensu. w sumie masz racje. wiem w jakich warunkach jechalem, wiem ile w tym mojej winy a ile pecha. jesli dostane odmowe z ubezpieczalni to bede sie zastanawial co dalej. psychicznie przygotowuje sie juz do samodzielnej naprawy ale wychodzi tu jedna z ulubionych cech punto:) poducha 70-100 łapa 100-150 turbina 500 itd... |
|
Data: 2011-01-06 17:56:57 | |
Autor: Artur Maśląg | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 11:28, Krzysiek Kielczewski pisze:
On 2011-01-05, Michał Gut<michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote: Na prostej drodze w terenie zabudowanym wpakować się na coś 'niewidocznego' o wymiarach 70x70x30 i skasować samochód? Trzeba być artystą i się dobrze postarać. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2011-01-06 18:33:52 | |
Autor: kogutek | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Na prostej drodze w terenie zabudowanym wpakować się na coś 'niewidocznego' o wymiarach 70x70x30 i skasować samochód? Trzeba być artystą i się dobrze postarać. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. Bez przesady. Wystarczy być zmęczonym i jechać za szybko. Artystą byl jeden moj znajomy. Wracał z fuchy. Zarobił 150 zlotych. Przed nim jechalą ciężarowka. Mówil ze jechalą tak z 60 i strasznie kopcila. Teren zabudowany. To ją wyprzedził bo z przeciwka nic nie jechalo. Ale bylą podwojna cągła a za nim policjanty z rejestratorem. Mial pretensję do policjantów. Bo i prędkość i wyprzedzanie od razu mu wpadly. Jak mu tłumazylem ze slusznie dostał to z pretensjami wyskoczyl i z pytaniem co jak bym zrobil w takiej sytuacji. Nie uwierzyl że rozwiązanie moglo być bardzo proste. Wystarczyło na 20 sekund zwolnić zeby się zrobilo z 50 metrów do ciężarowki i by już nie smrodzila. Śmieszne w tym popapranym kraiku nad wislą jest to ze kierowcom nie wypada albo się wstydzą zwyczajnie zwolnić. A prędkość dopuszczalna jest tą poniżej ktorej zejść nie można. Wczoraj na ulicy na ktorej jest ograniczenie do 60 jechalem momentami 20 . Dziury się zrobily po mrozach. Niby nieduże. Ci co mnie wyprzedzali jechali po tych dziurach minimum dwa razy szybciej. Ale ja ich pierdole że im bylo za wolno, bo żaden z nich za naprawy mojego samochodu nie placi. -- |
|
Data: 2011-01-07 10:32:34 | |
Autor: to | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
begin kogutek
WystarczyĹo na 20 sekund zwolniÄ zeby siÄ zrobilo z 50 Ĺmieszne jest to, Ĺźe policjanci, jak rozumiem, nie zatrzymali kopcÄ cej ciÄĹźarĂłwki i nie zabrali jej DR. JeĹli dowiadujesz siÄ, Ĺźe rozklekotana, smrodzÄ ca ciÄĹźarĂłwka jedzie 50 km/ h i jest to ok, a kierowca sprawnej technicznie osobĂłwki jedzie 60 km/h i prawie traci PJ za punkty to nie masz wraĹźenia, Ĺźe to absurd? -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-01-10 15:11:33 | |
Autor: CeSaR | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Śmieszne jest to, że policjanci, jak rozumiem, nie zatrzymali kopcącej To jest akurat normalne, patrząc na to co jeździ po naszych drogach. Jeśli dowiadujesz się, że rozklekotana, smrodząca ciężarówka jedzie 50 km/ No i co zrobisz? A mało widziałeś samochodów, któe powinny mieć zatrzymany DR bo są krzywe jak złoto a mimo to jadą dalej? I co - w życiu policja za nim nie jechała i nie widziała? Powinni zatrzymać samochód i założyć sprawę diagnoście, który walił stempelek w dowodzie. C |
|
Data: 2011-01-07 19:51:11 | |
Autor: Mruk | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Bez przesady. Wystarczy być zmęczonym i jechać za szybko. Artystą byl jeden moj wyprzedzanie na podwojnej jest ryzykowne. trzeba bylo zapytac coby było gdyby jechała z naprzeciwka druga kopcąca ciezarówka z zepsutym światłem uwierzyl że rozwiązanie moglo być bardzo proste. Wystarczyło na 20 sekund taaa, wystarczyło na przeglądzie nie puścić i byłaby naprawiona Śmieszne w tym popapranym kraiku nad wislą jest to ze kierowcom nie wypada alboboś kapelusz i wchodzisz między wódkę a zakąskę. Ich auto to jadą szybciej. Zresztą jak bym zobaczył, że jadę i na 10 aut 9 mnie wyprzedziło to zacząłbym się raczej zastanawiać czemu oni mnie wyprzedzają bo może we mnie coś jest nie tak. Weź też pod uwagę, że przy pewnej ilości nierówności lepiej jest przejechać szybciej niż zaliczać każdy dół M |
|
Data: 2011-01-06 12:32:03 | |
Autor: AL | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Michał Gut pisze:
wnioski: miales straszliwego pecha :/
pozostaje Ci ustalic wlasciciela drogi, ale na 80% nic z tego nie bedzie a to powiniens b.szybko ustalic - jedz do lokalnego zarzadcy drog - jesli to ich droga to masz wlasciciela, a jesli nie ich to precyzyjnie sie dowiesz kogo
w tym przypadku - jezeli auto to Twoje glowne narzedzie pracy - bardzo sie dziwie, ze nie masz wobec tego wykupionego AC (nie mowiac juz o dodatkowych swiadczeniach). ale madry Polak po szkodzie... :/ czy ktos odzyskiwal odszkodowanie od udzkodzenia na drodze? m.in. ja i to skutecznie - choc tematem rozszczenia byly tylko opony i felga. Z tym, ze u mnie to byla dziura, ktora istniala w drodze jeszcze pare dni po tym zdarzeniu jako dowod i nie odczepila sie przypadkowo od innego auta). Samochod jest skasowany strasznie. niby na pierwszy rzut oka wyglada nna caly ale po podniesieniu maski widac zarwany silnik, urwana lape, z prawej strony nagle niedopasowane drzwi i blotnik no i nieszczesna poduche ktora dostalem w pysk.... obawiam sie, ze samochod pozostanie juz wspomnieniem. jezeli straty sa takie jak opisujesz, to nie wiem, czy zmiescisz sie w zakladanej kwocie 6kpln przy wartosci auta 10kpln (ceny podane przez Ciebie). Pozostaje wiec trzymac kciuki i dawaj relacje z kolejnych swych krokow w tej sprawie. -- pozdr Adam (AL) TG |
|
Data: 2011-01-06 13:03:36 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Sprawę dla mnie pogorsza to ze to moje podstawowe narzędzie pracy.... AC do mojego autka to bodajze 1,6 czy 2kpln (kiedys liczylem w kalkulatorze internetowym) Zwyczajnie mnie nie stać. Moja firma choc sie rozwija jest mala (zatrudniam jedna osobe tylko i to w niepelnym wymiarze) i jeszcze jestem na etapie splacania startu firmy wiec tne koszty. oczywiscie ze wolabym sobie wziac w leasing autko dostawcze i sobie nim pomykac, ale stac mnie na 6 letniego punciaka po przejsciach z ekonomicznym silnikiem i takim sie poruszalem. czy ktos odzyskiwal odszkodowanie od udzkodzenia na drodze? to mnie martwi, ze beda pewnie probowac sie chwycic tego ze ta bryla byla tam "nieprzytwierdzona" obawiam sie, ze samochod pozostanie juz wspomnieniem. zaraz bede wylazil i sprawdzal za dnia uszkodzenia. Lapa na pierwszy rzut oka do bloku silnika przytwierdzona ale jesli przykrecana to koszty spadna o ok 4kpln. Pozostaje wiec trzymac kciuki i dawaj relacje z kolejnych swych krokow w tej sprawie. zdam zdam. kolejne kroki to w piatek jechac do komendy powiatowej po notatke i potem do otwocka do drog mazowieckich (ustalilem ze to oni odpowiadaja) |
|
Data: 2011-01-06 12:10:33 | |
Autor: to | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
begin MichaĹ Gut
zaraz bede wylazil i sprawdzal za dnia uszkodzenia. Lapa na pierwszy Moim zdaniem to wszystko da siÄ naprawiÄ duĹźo taniej, o ile oczywiĹcie zaleĹźy Ci Ĺźeby auto jeĹşdziĹo, a niekoniecznie byĹo w stanie menniczym. Musisz tylko znaleĹşÄ magika co bÄdzie w stanie tu tam trochÄ podrutowaÄ czy pospawaÄ i pomoĹźe znaleĹşÄ tanie czÄĹci zamienne na szrotach. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-01-06 13:27:20 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ig4b2n$p8$1portraits.wsisiz.edu.pl...
Sprawę dla mnie pogorsza to ze to moje podstawowe narzędzie pracy.... 20% rocznie? Poszukaj towarzystwa które na AC przeniesie Ci zniżki z OC, od razu sprawa drastycznie potanieje. Ja za Punto o wartości 10 tys płacę poniżej 1000 zł rocznie za AC+OC. Zwyczajnie mnie nie stać. To znaczy że nie stać Cię na to auto. Taka jest przykra prawda - albo masz ubepieczenie, albo nie żal Ci wywalić teraz tych 6 tys na jako taką naprawdę. Do tego nie wrzucisz kosztów naprawy do KUP. Ja wolałbym kupić inne auto, niż ryzykować że je stracę przy byle głupocie na jezdni. |
|
Data: 2011-01-06 14:17:18 | |
Autor: aro333 | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
A wiesz, to już Twoj problem ze tyle to kosztuje. Ja od kilkunastu lat placę AC , na początku też placilem bardzo bardzo duzo od dosc sporej kwoty jak na tamte czasy. I do glowy mi nie przychodzilo , kupujac następny samochod, aby nie zostawic ciut kasy na AC. Poprostu bralem to w cenie auta i tyle. I sie nie oszukalem bo zginął mi caly samochod 2 letni i się nie odnalazl. Kasa byla na nastepny i juz nigdy nie mowilem ze drogie to AC.Wez wreszcie zrozum, że biednego nie stać na takie oszczędności i tyle.Obecnie znowu mam spore zniżki i dzisiaj to juz nie są dla mnie wielkie pieniadze na AC. Ale uwierz, kiedyś naprawdę oplata AC byla procentowo dla mnie też bardzo duza. |
|
Data: 2011-01-06 18:53:47 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
(FUW) odszkodowanie a DG, bylo: pech...zderzenie [...] | |
<FUT warning, -> .podatki>
Ja w ZUPEŁNIE innej kwestii. On Thu, 6 Jan 2011, Michał Gut wrote: AC do mojego autka to bodajze 1,6 czy 2kpln (kiedys liczylem w kalkulatorze internetowym)^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^^^ jedna osobe tylko i to w niepelnym wymiarze) i jeszcze jestem na etapie splacania startu firmy wiec tne koszty. [...] Jesteś świadom tego, że warunkiem zaliczenia w koszty wydatków związanych z naprawą samochodu jest posiadanie zawartej *umowy AC*, bez względu na to, czy przysługuje czy nie odszkodowanie i czy od kogoś czy z czyjegoś OC? Literalnie czytając przepis być może mogłaby być inna umowa ubezpieczenia (np. NNW), ale nie spodziewam się żeby ktoś miał NNW bez AC (i nie wiem jak by US zareagował). Ew. odszkodowanie (jeśliby wypłacili) będzie przychodem, ale wydatki na remont *nie* mogą iść w koszty. Jesteś w plecy o podatki od naprawy (w tym wydatki na elementy). Nie wypowiem się w kwestii VAT, bo zniesiono tam bezwględne (uprzednio) uzależnienie prawa do odliczeń od prawa zaliczenia wydatku w koszty, więc być może odliczenie jest "legalne" (jako że zainteresowany nie jestem nie chce mi się przekopywać ustawy, możesz spróbować). Oto przepis: http://www.przepisy.gofin.pl/5,36,28354,4.html +++ Art. 23. 1. Nie uważa się za koszty uzyskania przychodów: [...] 48) strat powstałych w wyniku utraty lub likwidacji samochodów oraz kosztów ich remontów powypadkowych, jeżeli samochody nie były objęte ubezpieczeniem dobrowolnym; -- - Pytanie "dlaczego" kierować na Wiejską w W-wie, przypuszczać mogę ale nie wiem. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-01-06 13:12:36 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ig2vig$5tm$1portraits.wsisiz.edu.pl...
Scenariusz: Od kiedy wolno jeździć w trerenie zabudowanym z prędkością 60-70km/h przed godziną 23.00 ? Czy coś się zmieniiło w Prawie o Ruchu Drogowym ? Z tego co wiem to podnieśli dopuszczalne prędkosci na autostradach i drogach ekspresowych, ale o terenie zabudowanym nic mi nie wiadomo. Jak by na to nie spojrzeć to zapłaciłeś za włąsną głupotę. Jest teren zabudowany, gdzie obowiązuje maksymalna dopuszczlna prędkość 50km/h. Jest zima, śnieg i lód, zatem jest ślisko, o czym sam napisałeś "cienka warstewka troche sliska(hamuje sie gorzej niz na mokrej drodze". Widoczność żadna, bo o godzinie 21.30 jest ciemo tak więc nie pisz "Dookola pusto, domy, brak gowniarzy". Manewr wyprzedzania w takich warunkach jest wyjątkową głupotą, zwłaszcza, że jak sam piszesz "wracam z pracy zjebany jak koń po westernie". PoRD jednoznacznie mówi, że do prowadzenia samochodu trzeba być w pełnej kondycji psycho-fizycznej, a Ty nie dość, ze jesteś zmęczony, jedziesz po ciemku, po zimowej czyli zaśnieżonej i zalodzonej nawierzchni to jeszcze wyprzedzasz przekraczajac znacznie dozwoloną prędkość. Poza tym nie miałeś wystarczającej widoczności do wykonania tego manewru, bo napisałeś "wpadam na 'coś' co dążyło mi tylko mignąć". Prawde mowiac jestem tym zalamany bo chce uzyskac odszkodowanie od zarzadcy drogi a nie wiem od czego zaczac. chcialbym zrobic to w ASO ale zwyczjanie nie stac mnie na to zeby zrobic naprawe a ptem odzyskac odszkodowanie (lub co gorsza nie odzyskac). Przede wszystkim wyciągnij wniski i dziękuj, że się nie skończyło to całe wydarzenie bardziej tragicznie np. uderzeniem bryły lodu w twarz czy też wpadnięciem na drzewo lub dachowaniem, bo wtedy mogło by być znacznie gorzej. Co do odszkodowania od zarządcy drogi to obawiam się, że tylko starcisz niepotrzebnie czas i nerwy. |
|
Data: 2011-01-06 14:20:33 | |
Autor: jerzu | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011 13:12:36 +0100, "Plumpi" <plumpix@onet.pl> wrote:
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ig2vig$5tm$1portraits.wsisiz.edu.pl... Powiedz mi mistrzu gdzie wyczytałeś coś o terenie zabudowanym? -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-01-06 14:25:54 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "jerzu" <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:5bgbi6dgq2qf405laffnreed584kstmn7i4ax.com...
Powiedz mi mistrzu gdzie wyczytałeś coś o terenie zabudowanym? "jadę przez wieś" Jak widać masz problemy z czytaniem. |
|
Data: 2011-01-06 14:26:58 | |
Autor: jerzu | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011 14:25:54 +0100, "Plumpi" <plumpix@onet.pl> wrote:
"jadę przez wieś" "Wieś" <> "teren zabudowany". Jak widać masz problemy z czytaniem. Oczywiście. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-01-06 14:51:07 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
byl teren zabudowany, dzisiaj az pojechalem m.in. sprawdzic jakie znaki tam stoja zeby miec pewnosc. jest tylko ograniczenie wynikajace z terenu zabudowanego
|
|
Data: 2011-01-07 11:52:45 | |
Autor: flower | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Plumpi" <plumpix@onet.pl> napisał w wiadomości
news:ig4bjp$e7$1news.onet.pl... Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisałw wiadomości news:ig2vig$5tm$1portraits.wsisiz.edu.pl...o > omijaniu nie mówiąc.drogach ekspresowych, ale o terenie zabudowanym nic mi nie wiadomo. Jak ci to poprawi samopoczucie to przyjmij że stało się to tam gdzie można jechać 90 i wtedy odpowiedz na pytanie co gość miałby zrobić w takiej sytuacji. -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-01-07 13:54:59 | |
Autor: Bydlę | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
flower wrote:
> przyjmij że stało się to tam gdzie można > jechać 90 i wtedy odpowiedz na pytanie co gość miałby zrobić w takiej > sytuacji. > Jechać z prędkością, pozwalająca mu nie przejechać tego czegoś leżacego na jezdni. To działa i w lecie, i na lodzie, i po pracy, i na mokrym. Stale... (ładnie to ujął taki jeden pracujący w BOR i będący tam instruktorem jazdy; zawsze zakłada, że z przecznicy wyjedzie mu tir, a za zakrętem będzie olej lub beton. i to mu się sprawdza, a potrafi samochodem robić rzeczy zaiste niezwykłe...) -- Bydlę |
|
Data: 2011-01-07 16:09:56 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Bydlę wrote:
flower wrote: Zależy co leży.
To są, obawiam się, bajki dla dużych dzieci... \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-07 19:16:56 | |
Autor: Bydlę | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Sebastian Kaliszewski wrote:
> Bydlę wrote: > >> Jechać z prędkością, pozwalająca mu nie przejechać tego czegoś >> leżacego na jezdni. >> To działa i w lecie, i na lodzie, i po pracy, i na mokrym. >> Stale... > > Zależy co leży. Tak, jeśli chcesz np. wprowadzić do dyskusji leżący bilet autobusowy, to tak. Ale jeśli coś, czego kierowca nie jest w stanie rozpozanać, to już nie. >> (ładnie to ujął taki jeden pracujący w BOR i będący tam instruktorem >> jazdy; zawsze zakłada, że z przecznicy wyjedzie mu tir, a za >> zakrętem będzie olej lub beton. i to mu się sprawdza, a potrafi >> samochodem robić rzeczy zaiste niezwykłe...) >> > To są, obawiam się, bajki dla dużych dzieci... Tak, tak. W BOR pracują psychopaci,których zadaniem jest zabicie ochranianej soby - dlatego mają zakaz przewidywania kłopotów, na nakaz zakładania, że bandytów i przeszkód nie było, nie ma i nie będzie... ;>>> -- Bydlę |
|
Data: 2011-01-10 12:00:44 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Bydlę wrote:
Sebastian Kaliszewski wrote: Dalej, zależy co. Oczywiście prędkość przy której nie rozpozna człowieka czy betonowego bloku to jest zdecydowanie za dużo. Ale płaska bryła w barwach masukjących? Nie byłbym taki pewien.
Nie. Ale nie pracują tam też nadludzie. BTW. parę razy było, że samochód z panem ministrem w coś przydzwonił. Kiedyś nawet śmiertelnie -- pan kierowca z BOR zapieprzał tak, że nie opanował pojazdu (wyjazd z pod wiaduktu i zapewne boczny podmuch nim zarzucił) i przeleciał na gierkówce na przeciwległy pas na czołówkę z taką prędkością że pojazd którym powoził (a nie był to wrak spawany z ćwiartek) rozpadł się na dwie części (przewożony wiceminister nie przeżył). pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-07 19:57:18 | |
Autor: Mruk | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
> przyjmij że stało się to tam gdzie można dobre dobre. Powinieneś pracy szukać albo w wydziale ruchu drogowego albo u jakiegoś ubezpieczyciela przy likwidacji szkód. Co wątek to to samo. Jak jedziesz w granicach tego co wolno to dla Ciebie zawsze za szybko. Zrozum, że warunek dostosowania szybkości do panujących warunków jest tak ogólny, że jakby trzeba to się da dostosować do każdej sytuacji. M |
|
Data: 2011-01-06 13:20:25 | |
Autor: news-gazeta | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Michał Gut pisze:
Potrzebuje porady grupowiczow, moze ktos to juz przerabial. 1) Twoja wina - "zjebany" oznacza spiacy? Nie widziales przeszzkody na drodze? To albo jedziesz albo spisz... Światla maja swoj zasieg i przy tej prekosci (jesli podajesz prawdziwa - 70km/h) mozna duzo zobaczyc i odpowiednio zareagowac 2) Czego oczekujesz? Ze zarzadca drogi postawi co 10 metrow jednego emeryta ktorzy beda pilnowac zeby droga byla czysta? No wez wyluzuj... 3) Twoj blad, Twoje zagapienie, nastepny raz bedziesz wiedzial ze nie jedzie sie autem w stanie "zjebany jak kon po westernie". Nie przesadzaj ze wlozysz 6 klockow w naprawe. Nie placz tylko zrob zawieszenie silnika, spojrzyj czemu i gdzie ucieka olej, napraw i nie placz. Jak Ci koledzy napisali - bedziesz sie sadzil? Osmieszysz sie tylko i po dwoch latach i straceniu kilu tysiecy zl na koszty z tym zwiazane stwierdzisz ze nie bylo warto Pozdrawiam - Darek. |
|
Data: 2011-01-06 14:59:00 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
1) Twoja wina - "zjebany" oznacza spiacy? Nie widziales przeszzkody na drodze? To albo jedziesz albo spisz... Światla maja swoj zasieg i przy tej prekosci (jesli podajesz prawdziwa - 70km/h) mozna duzo zobaczyc i odpowiednio zareagowac zjebany nie znaczy spiacy - to znaczy ze pracowalem przez duza ilosc godzin (klepanie na klawiaturze, gadanie z klientami, jezdzenie samochodem itd). Teraz uwazam ze nieco mniejsza niz 70 2) Czego oczekujesz? Ze zarzadca drogi postawi co 10 metrow jednego emeryta ktorzy beda pilnowac zeby droga byla czysta? No wez wyluzuj... nie. po to ma oc
istnieje takie ryzyko. licze sie z tym niestety. |
|
Data: 2011-01-06 15:15:28 | |
Autor: aro333 | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
A Ty nadal swoje , nadal twierdzisz, że to OC zarządcy ma ci zapłacić. Pomimo tylu postów spokojnie Tobie to wyjaśniajacych (pomijam te chamskie ) jesteś nadal niereformowalny. Najpierw poczytaj co OC zarządcy gwarantuje. Nie sadzę aby bryły lodu "odczepione" od samochodu były tym objete. Jedynie Twoje AC jeszcze raz napisze AC AC AC AC.Nie rozumuj po polsku, pomyśl logicznie jakbys to Ty był zarządcą tej drogi.
Zauważ , że nawet nie piszę o Twojej prędkości, bo i poco. Sa sytuację których się faktycznie nie da przewidzieć i od tego wlasnie jest polisa AC. |
|
Data: 2011-01-06 19:11:00 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011, Michał Gut wrote:
[...komuś - BTW, wnoszę o wrotki!...]
Błąd. *JEŚLIBY* przyjąć, że powodem szkody jest coś co zarządca POWINIEN był zrobić i tego *rażąco* zaniechał[1], to by nie zobaczył grosza od ubezpieczalni. [1] Chodzi o to, że "rażące zaniedbanie" jest wyłączane w umowach. JEŚLIBY przyjąć, że należy stawiać emeryta co 10 metrów, to być może fakt iż któryś emeryt musiał "zejść" bo się źle poczuł (o ile żaden przepis nie przewidywałby obowiązku dysponowania zastępcą online na miejscu) byłby powodem do uznania "zdarzenia któremu rozsądnie biorąc trudno zapobiec" a tym samym odszkodowania, ale brak tych emerytów *w ogóle* dawałoby 100% gwarancję odmowy odszkodowania! Dlatego zgłaszanie dziur (na piśmie itede) powoduje pewien skutek u zarządcy: bo jak ktoś po raz pierwszy uszkodzi pojazd, to z braku dowodów przeciwnych może przejść wersja "dziura się pojawiła". Ale przy dowodzie że ona tam była od 2 miesięcy ubezpieczyciel napisze że mu przykro, ale... :> Tak samo działa to np. przy ubezpieczeniu mieszkania: zaleje, przyjdą, obejrzą... I jak napiszą, że powodem były Twoje własne rynny, które zepsute były już dwa lata temu, to przed żadnym sądem nie wygrasz. Ad rem. *NIE JEST* więc kontrargumentem teza że "po to mają OC"! I teraz pojawia się kolejny krok: czy *wobec tego*, należy oczekiwać, że odpowiedzialność spadnie na zarządcę *tylko dlatego*, że nie wiadomo kto wrzucił taki kawał lodu na drogę? BTW: wersja że on się "przyturlał od wiatru" dość mało wiarygodnie wygląda. Z kolei jakby aż tak wiało, to byłaby "siła wyższa". pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-01-06 19:44:38 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011 19:11:00 +0100, Gotfryd Smolik news wrote:
On Thu, 6 Jan 2011, Michał Gut wrote: Nie znasz umowy, moze u nich jest jakas inna. Z drugiej strony bez jakiegos _razacego_ zaniedbania trudno uznac wine zarzadcy drogi, bo chyba nie wymagamy stalego posterunku co 100m, zeby pilnowal. J. |
|
Data: 2011-01-06 13:51:55 | |
Autor: Bydlę | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Michał Gut wrote:
> przy predkosci strzelam 60-70 wpadam > na 'coś' co zdążyło mi tylko mignąć Wpadło na drogę? > brat > przywiozl aparak ktorym ocykalem miejsce Wrzuć zdjęcie tej migającej bryły. -- Bydlę |
|
Data: 2011-01-06 05:51:22 | |
Autor: ptoki | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 6 Sty, 13:51, Bydlę <by...@bydle.com> wrote:
Michał Gut wrote:O! tez bym obejzal. |
|
Data: 2011-01-06 15:28:02 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
O! tez bym obejzal. bedzie - musze je zmniejszyc do wielkosci strawialnej i powiesze na serwerze |
|
Data: 2011-01-06 23:14:22 | |
Autor: Michał Gut | |
ZDJĘCIA | |
Data: 2011-01-06 17:30:41 | |
Autor: ptoki | |
ZDJĘCIA | |
On 6 Sty, 23:14, Michał Gut <mic...@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl>
wrote: http://sircomp.pl/punto_vs._lod/ Wyglada ciekawie. Trudno stwierdzic ze moglo/nie moglo odpasc z ciezarowki. Porob duzo zdjec. I sprawdz czy to lod/asfalt/kamien. Moze sie okazac ze to jakis zart goowniarzy. Zobacz czy przypadkiem to cos nie zostalo zerwane z innego miejsca drogi przez pracujaca odsniezarke. |
|
Data: 2011-01-07 09:35:55 | |
Autor: Michał Gut | |
ZDJĘCIA | |
Porob duzo zdjec. I sprawdz czy to lod/asfalt/kamien. Moze sie okazac
ze to jakis zart goowniarzy. Zobacz czy przypadkiem to cos nie zostalo zerwane z innego miejsca drogi przez pracujaca odsniezarke. jak napisalem wyzej to na bank lod z ziemia i kamieniami i nie jest to element drogi(a napewno nie asfaltowej) bydle jest tak ciezkie, ze po uderzeniu przesunelo sie conajwyzej o 20 cm. taki mniej wiecej byl slad chowajacy sie pod bryla. |
|
Data: 2011-01-06 23:23:26 | |
Autor: Cavallino | |
ZDJĘCIA | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ig5ert$4a1$1portraits.wsisiz.edu.pl...
http://sircomp.pl/punto_vs._lod/ Na pewno to jest lód? A nie kawałek nawierzchni drogi z lodem? |
|
Data: 2011-01-07 06:32:13 | |
Autor: Michał Gut | |
ZDJĘCIA | |
Na pewno to jest lód? nie mial skad sie odlupac. z jednej strony lod z drugiej ziemia, kamienie za dnia dopiero to bylo widac |
|
Data: 2011-01-07 02:46:14 | |
Autor: Alex81 | |
ZDJĘCIA | |
On 6 Sty, 23:14, Michał Gut <mic...@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl>
wrote: http://sircomp.pl/punto_vs._lod/ Nie wiem czy to tylko na zdjeciach tak wyszlo, ale wydaje sie ze miales wybitnie "nieczyste" swiatla - wyciagnij z tego wnioski, moze gdyby je co jakis czas przetrzec mialbys wieksza szanse zauwazenia tej bryly. -- Pzdr Alex |
|
Data: 2011-01-07 10:56:03 | |
Autor: kamil | |
ZDJĘCIA | |
On 07/01/2011 10:46, Alex81 wrote:
On 6 Sty, 23:14, Michał Gut<mic...@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> W taka pogode co jakies 2 kilometry.. -- Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2011-01-07 13:55:57 | |
Autor: Bydlę | |
ZDJĘCIA | |
kamil wrote:
> On 07/01/2011 10:46, Alex81 wrote: > >> On 6 Sty, 23:14, Michał Gut<mic...@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> >> wrote: >> >>> http://sircomp.pl/punto_vs._lod/ >> >> >> Nie wiem czy to tylko na zdjeciach tak wyszlo, ale wydaje sie ze >> miales wybitnie "nieczyste" swiatla - wyciagnij z tego wnioski, moze >> gdyby je co jakis czas przetrzec mialbys wieksza szanse zauwazenia tej >> bryly. > > > W taka pogode co jakies 2 kilometry.. A gdyby padło mu oświetlenie, to też miałby nie przerywać jazdy, bo trzebaby wyjść z auta na ziąb? -- Bydlę |
|
Data: 2011-01-07 12:57:02 | |
Autor: kamil | |
ZDJĘCIA | |
On 07/01/2011 12:55, Bydlę wrote:
kamil wrote: Nie wiem, po prostu zwracam uwage na smiesznosc niektorych argumentow typu "a gdyby tam bylo dziecko". Porzuconego na srodku jezdni niemowlaka wielkosci tej bryly chyba naprawde nikt sie nie spodziewa. -- Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2011-01-07 15:59:38 | |
Autor: Bydlę | |
ZDJĘCIA | |
kamil wrote:
> On 07/01/2011 12:55, Bydlę wrote: > >> kamil wrote: > Nie wiem, po prostu zwracam uwage na smiesznosc niektorych argumentow > typu "a gdyby tam bylo dziecko". A gdyby to nie była lód, tylko coś innego? Właśnie w tym rzecz, że coś na drodze było i dla autora wątku nie skończyło się to szczęśliwie. > Porzuconego na srodku jezdni niemowlaka > wielkosci tej bryly chyba naprawde nikt sie nie spodziewa. > Nie, czegokolwiek, co może nas zabioć, co my możemy zabić lub co może przycznić się do tego, że kogoś zabijemy lub ktoś zginie przez nas. Pewnie wielu się głupkowato zaśmieje i powie/pomyśliu czy napisze coś o paranoi tkwiącej w bydlęcym łbie, ale wierz mi - lepiej jest nie brać w czymś takim udziału. Wszyscy zabici w ten sposób z pewnością zgodzą się ze mną. Być może także ich rodziny... -- Bydlę |
|
Data: 2011-01-07 15:10:00 | |
Autor: kamil | |
ZDJĘCIA | |
On 07/01/2011 14:59, Bydlę wrote:
kamil wrote: Autora watku nie bronie, przekroczyl predkosc w kiepskich warunkach, przylozyl w lod i ma teraz nauczke, skonczylby te durne tlumaczenia bo to sie nudne robi. Ale po prostu nie chce sprowadzac watku do absurdow. Ty sam przecierasz swiatla co 2km? Watpie. Pewnie wielu się głupkowato zaśmieje i powie/pomyśliu czy napisze coś o Otoz to, mial szczescie w nieszczesciu, niech wyciagnie z tego wnioski i nastepnym razem jezdzi ostroznie. Dociekanie czy zawinil zarzadca drogi, ciezarowka czy pogoda martwemu juz nie pomoze. -- Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2011-01-07 19:19:04 | |
Autor: Bydlę | |
ZDJĘCIA | |
kamil wrote:
> Autora watku nie bronie, przekroczyl predkosc w kiepskich warunkach, A ja mu tę prędkość odpuściłem całkowicie - koncentruję się na tym, że nie widział w co wjeżdża, choć (IMO) było to widoczne. > Ale po prostu nie chce sprowadzac watku do absurdow. Czasami trzeba, by się upewnić, lub wykazać coś. :-) > > mial szczescie w nieszczesciu, niech wyciagnie z tego wnioski i > nastepnym razem jezdzi ostroznie. > Swięte słowa. -- Bydlę |
|
Data: 2011-01-07 22:09:40 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
ZDJÄCIA | |
On 2011-01-07, kamil <kamil@spam.com> wrote:
Autora watku nie bronie, przekroczyl predkosc w kiepskich warunkach, przylozyl w lod i ma teraz nauczke, skonczylby te durne tlumaczenia bo to sie nudne robi. Ale po prostu nie chce sprowadzac watku do absurdow. Jak jest sucho to Ci się światła brudzą co 2km? Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-08 17:06:14 | |
Autor: kamil | |
ZDJĘCIA | |
On 07/01/2011 21:09, Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-01-07, kamil<kamil@spam.com> wrote: Sucho? Wystarczy jechac te 2km za kims, kto chlapacze zostawil w garazu. -- Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2011-01-08 18:43:26 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
ZDJÄCIA | |
On 2011-01-08, kamil <kamil@spam.com> wrote:
Autora watku nie bronie, przekroczyl predkosc w kiepskich warunkach, Tak, dwa dni temu było sucho. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-08 18:13:06 | |
Autor: kamil | |
ZDJĘCIA | |
On 08/01/2011 17:43, Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-01-08, kamil<kamil@spam.com> wrote: Kompletnie nie wiem, o co Tobie chodzi. Sucho nie jest, na droze lezy rozjezdzony snieg. Czyms takim mozna swiatla upieprzyc w dwa kilometry jazdy za jakims samochodem. Nie dorabiaj filozofii do prostych rzeczy. -- Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2011-01-08 20:42:34 | |
Autor: Irokez | |
ZDJĘCIA | |
Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com> napisał w wiadomości news:iga9fi$f6n$1inews.gazeta.pl...
No przestań już, sucho było, bo przecież nie padało... -- Irokez |
|
Data: 2011-01-09 14:58:53 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
ZDJÄCIA | |
On 2011-01-08, kamil <kamil@spam.com> wrote:
Sucho? Wystarczy jechac te 2km za kims, kto chlapacze zostawil w garazu. Przy -10 jest sucho, mokro się robi jak jest cieplej. Czyms takim mozna swiatla upieprzyc w dwa kilometry jazdy za jakims samochodem. To zjedź i wyczyść albo trzymaj odstęp o dwadzieścia metrów większy. Nie dorabiaj filozofii do prostych rzeczy. No. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-10 12:04:52 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
ZDJĘCIA | |
Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-01-08, kamil <kamil@spam.com> wrote: ROTFL!
Przejedź się tak po mieście.
pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-10 13:23:44 | |
Autor: kamil | |
ZDJĘCIA | |
On 09/01/2011 13:58, Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-01-08, kamil<kamil@spam.com> wrote: Mhm, tak.. Czyms takim mozna swiatla upieprzyc w dwa kilometry Ja? To nie ja placze, ze wpierdolilem sie na bryle lodu z wlasnej glupoty jadac za szybko po czyms takim. -- Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2011-01-10 14:51:51 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
ZDJÄCIA | |
On 2011-01-10, kamil <kamil@spam.com> wrote:
Czyms takim mozna swiatla upieprzyc w dwa kilometry Ja też nie. I również nie płaczę, że czasami tak chlapie spod innych samochdów, że co jakiś czas trzeba się zatrzymać i przeczyścić reflektory. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-10 12:03:44 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
ZDJĘCIA | |
Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-01-08, kamil <kamil@spam.com> wrote: Tak. Tak. Śnieg + sól + pi*drzwi -10 i sucho... Kierowca teoretyk? pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-10 12:23:21 | |
Autor: J.F. | |
ZDJĘCIA | |
On Mon, 10 Jan 2011 12:03:44 +0100, Sebastian Kaliszewski wrote:
Krzysiek Kielczewski wrote: Ale chyba Ty. Nigdy nie widziales suchej drogi przy -10 ? J. |
|
Data: 2011-01-10 14:55:12 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
ZDJĘCIA | |
J.F. wrote:
On Mon, 10 Jan 2011 12:03:44 +0100, Sebastian Kaliszewski wrote: Widziałem. Ale nie była równocześnie pokryta śniegiem -- była czysta. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-10 12:45:48 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
ZDJÄCIA | |
On 2011-01-10, Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> wrote:
Sucho? Wystarczy jechac te 2km za kims, kto chlapacze zostawil w garazu.Ty sam przecierasz swiatla co 2km? Watpie.Jak jest sucho to Ci się światła brudzą co 2km? Praktyk. Widzę różnicę pomiędzy trwającym opadem, kilku dniami po opadach i odwilżą. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-10 14:56:19 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
ZDJĘCIA | |
Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-01-10, Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> wrote: A o sypaniu soli słyszałeś? pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-10 15:11:58 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
ZDJÄCIA | |
On 2011-01-10, Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> wrote:
Krzysiek Kielczewski wrote: Nawet widziałem. A Ty widziałeś zdjęcia tej konkretnej drogi? Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-11 17:16:22 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
ZDJĘCIA | |
Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-01-10, Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> wrote: Owszem. A ty widzę zbadałeś na ich podstawie sypkość śniegu. LOL! pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-11 19:24:44 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
ZDJÄCIA | |
On 2011-01-11, Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> wrote:
A o sypaniu soli słyszałeś?Praktyk. Widzę różnicę pomiędzy trwającym opadem, kilku dniami poTak, dwa dni temu było sucho.Tak. Tak. Śnieg + sól + pi*drzwi -10 i sucho... Nie, porównałem do tego co się wtedy działo koło mnie, na dystancie 20-30km warunki pogodowe specjalnie się nie różnią. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-14 15:40:26 | |
Autor: jerzu | |
ZDJĘCIA | |
On Tue, 11 Jan 2011 19:24:44 +0100, Krzysiek Kielczewski
<krzysiek.kielczewski@gmail.com> wrote:
Żebyś się kiedyś nie zdziwił. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-01-14 16:10:56 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
ZDJÄCIA | |
On 2011-01-14, jerzu <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> wrote:
Nie, porównałem do tego co się wtedy działo koło mnie, na dystancie Ja wiem, że mogą się różnić. Wiem nawet jak szybko potrafią się zmieniać. Ale nie przy takich stabilnych rozkładach ciśnień jakie wtedy były... Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-08 21:24:05 | |
Autor: Bydlę | |
ZDJĘCIA | |
kamil wrote:
> Sucho? Wystarczy jechac te 2km za kims, kto chlapacze zostawil w garazu. A one są obowiązkowe? Bo wydaje mi się, że widuję auta pozbawione tego wynalazku... -- Bydlę |
|
Data: 2011-01-09 16:34:17 | |
Autor: Michał Gut | |
ZDJĘCIA | |
A one są obowiązkowe?kiedys ponoć były teraz napewno nie sa ale ja np. sobie zamontuje w punciaku bo strasznie kamulce katuja lakier na progach. juz mialem raz poprawiany |
|
Data: 2011-01-09 20:05:38 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
ZDJÄCIA | |
On 2011-01-08, Bydlę <bydle@bydle.com> wrote:
> Sucho? Wystarczy jechac te 2km za kims, kto chlapacze zostawil w garazu. Są obowiązkowe w samochodach, gdzie "tylny nawis" jest zbyt krótki w stosunku do swojej wysokości. Gdzieś w przepisach jest podany dokładny wzór. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-10 12:06:18 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
ZDJĘCIA | |
Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-01-08, Bydlę <bydle@bydle.com> wrote: Przyczym większość tych przepisów dot. homologacji. Jak samochód dostał homologację bez chlapaczy to może jeździć bez chlapaczy i kropka pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-10 12:44:56 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
ZDJÄCIA | |
On 2011-01-10, Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> wrote:
Są obowiązkowe w samochodach, gdzie "tylny nawis" jest zbyt krótki w Zgadza się. Swoją drogą ciekawe czy na badaniach technicznych ktoś na to patrzy. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-10 15:08:22 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
ZDJĘCIA | |
Krzysiek Kielczewski wrote:
On 2011-01-10, Sebastian Kaliszewski <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> wrote: Pewnie jeśli zostały "blachy" od chlapaczy, a chlapaczy nie ma, albo jesli marka jest popularna i wiadomo, że chlapacze są w standardzie to może się i czepną. U jednego "badacza" widziałem listę rzeczy do sprawdzenia (wisiało na ścianie -- jakieś opracowanie na podstawie rozporządzeń, czy coś w podobie -- wyglądało na jakiś pi*drzwi standardowy druk (skądś to "badacz" miał). Podejrzewam, że jak czegoś nie ma na tej liście i nie jest w jakiś inny sposób oczywiste, to nie sprawdzą. Skąd inąd wiem, że nawet na szkoleniach dla "badaczy" często uczą ich źle (wynikło to z dyskusji na pewnym forum, gdzie ktoś argumentował, że "tak mu na kursie mówili" ale po pogrzebaniu w przepisach sam przyznał, ze go chyba jednak głupot uczyli"). Mam stąd podejrzenie graniczące z pewnością, że typowy "badacz" poza przygotowaną "z góry" listą mało co wie. Zresztą, nie bez powodu pewne bardziej skomplikowane badania mogą wykonywac tylko niektóre punkty (jest cała kategoryzacja SKP), a niektóre tylko 1 czy 2 miejsca w całym kraju (to dotyczy głównie takich rzeczy, jak samochód zbudowany od 0) pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-07 14:19:18 | |
Autor: Michał Gut | |
ZDJĘCIA | |
Nie wiem czy to tylko na zdjeciach tak wyszlo, ale wydaje sie zeW taka pogode co jakies 2 kilometry.. dokladnie. lampy byly usyfione ale nie ponadprzecietnie. lewa(od kierowcy) troche uwalona od wewnatrz ale druge oswietlaja duzo lepiej niz przecietne autko. Porownalem sobie moje stare punto z nowymi reflektorami i kablami (napiecie tez ok) i swieci duzo gorzej. nie wiem gdzie roznica - zarowki tej samej klasy, wszysttko tak samo. tyle ze reflektor wiekszy w p2fl jest |
|
Data: 2011-01-07 12:11:16 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
ZDJÄCIA | |
On 2011-01-07, Alex81 <a13x81@gmail.com> wrote:
On 6 Sty, 23:14, Michał Gut <mic...@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> To są światła pt. "pół roku temu myłem więc się odpieprzcie, że kogoś oślepiam czy słabo widzę". Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-07 12:42:28 | |
Autor: to | |
ZDJĘCIA | |
begin Krzysiek Kielczewski
To sÄ ĹwiatĹa pt. "póŠroku temu myĹem wiÄc siÄ odpieprzcie, Ĺźe kogoĹ Chyba nigdy nie jeĹşdziĹeĹ zimÄ ... -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-01-07 13:53:21 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
ZDJÄCIA | |
On 2011-01-07, to <to@abc.xyz> wrote:
begin Krzysiek Kielczewski Ostatnio dzisiaj. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-07 13:55:36 | |
Autor: jerzu | |
ZDJĘCIA | |
On Fri, 07 Jan 2011 12:11:16 +0100, Krzysiek Kielczewski
<krzysiek.kielczewski@gmail.com> wrote: To są światła pt. "pół roku temu myłem więc się odpieprzcie, że kogoś W takich warunkach jak dzisiaj możesz sobie światła czyścić ile chcesz. Po 10 kilometrach są znowu usyfione. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-01-07 14:15:58 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
ZDJÄCIA | |
On 2011-01-07, jerzu <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> wrote:
To są światła pt. "pół roku temu myłem więc się odpieprzcie, że kogoś Dzisiaj to jest odwilż, dwa dni temu było sucho. Po 10 kilometrach są znowu usyfione. To się trzeba zatrzymać i przetrzeć, a nie płakać że się przekraczając ograniczenie w nocy bez sprawnych świateł władowało w wielki kamulec. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-07 14:30:40 | |
Autor: Michał Gut | |
ZDJĘCIA | |
To się trzeba zatrzymać i przetrzeć, a nie płakać że się przekraczając jakbym mial brudne na tyle ze bym widzial za malo to bym tak zrobil. woze w samochodzie plyn w atomizerze i plyn do wycieraczek na taka ewentualnosc (jak ten pierwszy zamarznie). |
|
Data: 2011-01-07 14:45:34 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
ZDJÄCIA | |
On 2011-01-07, Michał Gut <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote:
To się trzeba zatrzymać i przetrzeć, a nie płakać że się przekraczając ROTFL. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-11 22:38:53 | |
Autor: Rafal T. | |
ZDJÄCIA | |
W dniu 11-01-07 14:30, MichaĹ Gut pisze:
To siÄ trzeba zatrzymaÄ i przetrzeÄ, a nie pĹakaÄ Ĺźe siÄ przekraczajÄ c E kolego. Czy to nie ty pisaĹeĹ kiedyĹ do mnie na priv w sprawie dotyczÄ cej jazdy na dlugich ĹwiatĹach na pl.rec.motocykle? Pewnie Ty. WiÄc skoro na zdjeciach widaÄ Ĺźe masz mega brudne lampy to moĹźe powinieneĹ jeĹşdziÄ na "dlugich" zawsze ciut mocniej dajÄ ? Psa byĹ nie zobaczyĹ czy babci co siÄ przewrĂłciĹa na lodzie i nie ma siÄ jak podnieĹÄ..I to ten co siÄ spieraĹ o to Ĺźe motocykliĹci powinni jeĹşdziÄ na "dĹugich" aby byli lepiej widoczni.. pozdr rafal |
|
Data: 2011-01-07 14:38:07 | |
Autor: jerzu | |
ZDJĘCIA | |
On Fri, 07 Jan 2011 14:15:58 +0100, Krzysiek Kielczewski
<krzysiek.kielczewski@gmail.com> wrote: To się trzeba zatrzymać i przetrzeć, a nie płakać że się przekraczając Ty tak na poważnie? Zatrzymujesz się co 10 km? -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-01-07 16:37:10 | |
Autor: J.F. | |
ZDJĘCIA | |
On Fri, 07 Jan 2011 14:38:07 +0100, jerzu wrote:
On Fri, 07 Jan 2011 14:15:58 +0100, Krzysiek Kielczewski Zdarzalo mi sie. A co proponujesz jak "nic nie widzisz" - zwolnic czy przyspieszyc ? :-) J. |
|
Data: 2011-01-07 21:28:01 | |
Autor: Plumpi | |
ZDJĘCIA | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:dncei61d0rl3ehfd5vma6q4p95ccl169ob4ax.com... A co proponujesz jak "nic nie widzisz" - zwolnic czy przyspieszyc ? Zapewne wyłączyć. Szkoda prądu, bo i tak nic nie widać ;) |
|
Data: 2011-01-10 09:13:50 | |
Autor: flower | |
ZDJĘCIA | |
Użytkownik "jerzu" <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:dp5ei6tnrp7g0vvcse9r5994d5gtoa3qp34ax.com... On Fri, 07 Jan 2011 14:15:58 +0100, Krzysiek Kielczewski Pierwszy raz zajrzałem na psm ponad 10 lat temu, już wtedy tu pisałeś. Jeszcze się nie nauczyłeś że na grupie odpowiedź na takie pytanie jest oczywista? :-) -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-01-07 14:49:01 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
ZDJÄCIA | |
On 2011-01-07, jerzu <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> wrote:
To się trzeba zatrzymać i przetrzeć, a nie płakać że się przekraczając Wedle potrzeb. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-07 10:26:08 | |
Autor: to | |
ZDJĘCIA | |
begin MichaĹ Gut
http://sircomp.pl/punto_vs._lod/ No i tak jak sÄ dziĹem, jeĹli leĹźaĹo to na ciemnej czÄĹci drogi i to jeszcze pod odpowiednim kÄ tem, Ĺźe niespecjalnie odbijaĹo ĹwiatĹo to moĹźna byĹo tego w nocy nie zauwaĹźyÄ... -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-01-07 12:09:34 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
ZDJÄCIA | |
On 2011-01-07, to <to@abc.xyz> wrote:
http://sircomp.pl/punto_vs._lod/ To by rozwalił jedno koło, a nie pół samochodu. i to jeszcze pod odpowiednim kątem, że niespecjalnie odbijało światło to można było tego w nocy nie zauważyć... Chyba po wyłączeniu świateł. Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2011-01-07 14:16:35 | |
Autor: MichaĹ Gut | |
ZDJÄCIA | |
UĹźytkownik "to" <to@abc.xyz> napisaĹ w wiadomoĹci news:4d26ea40$0$2488$65785112news.neostrada.pl... begin MichaĹ Gut lezalo tam gdzie bylo zdjecie z butem do porownania. wlasnie jakby lezalo na ciemnym to moze latwiej byloby zobaczyc z wiekszego dystansu |
|
Data: 2011-01-10 10:25:07 | |
Autor: CeSaR | |
ZDJĘCIA | |
lezalo tam gdzie bylo zdjecie z butem do porownania. Gdyby światła były czyste to może i tak.... C |
|
Data: 2011-01-07 11:55:49 | |
Autor: flower | |
ZDJĘCIA | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ig5ert$4a1$1portraits.wsisiz.edu.pl... http://sircomp.pl/punto_vs._lod/ Tak po prawdzie to rzeczywiście w tym miejscu wyprzedzać tak koło 60-70 to jakby mało rozważne... -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-01-07 14:22:12 | |
Autor: Michał Gut | |
ZDJĘCIA | |
Użytkownik "flower" <flower19737@wp.pl> napisał w wiadomości news:4d26f118$0$2445$65785112news.neostrada.pl...
to byla predkosc po zakonczeniu wyprzedzania. jak zaczynalem to bylo pewnie ze 40. generalnie sam proces wyprzedzania poszedl gladko i bezproblemowo bo nie mialem buta w podlodze tylko sobie lekko przyspieszalem. ot taka leniwa jazda. uwazalem na goscia tym bardziej ze zachowywal sie w sposob nieprzewidywalny z lekka bo tu hamulec tu kierunek w lewo tam prawo a jedzie prosto. zawsze staram sie wyprzedzac takich eby miec ich z tylu nie z przodu. tego akurat wyprzedzilem przede wszystkim ze wzgledu na predkosc. |
|
Data: 2011-01-07 06:47:46 | |
Autor: ptoki | |
ZDJĘCIA | |
On 7 Sty, 14:22, Michał Gut <mic...@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl>
wrote: U ytkownik "flower" <flower19...@wp.pl> napisa w wiadomo cinews:4d26f118$0$2445$65785112news.neostrada.pl... Moze dawal ci do zrozumienia ze teraz mozna wyprzedzac? Ten prawy kierunkowskaz moglby na to wskazywac. Ale tez mi sie okolica dosyc ciasna wydawala i srednio bym tam sie bral za wyprzedzanie. Jesli ta bryla nie zostala zerwana z drogi przez odsniezarke tylko spadla z innego pojazdu to niestety. Bez AC pozostaje ci przyjac nauke i przelknac strate. |
|
Data: 2011-01-07 16:24:02 | |
Autor: Michał Gut | |
ZDJĘCIA | |
moze dawal ci do zrozumienia ze teraz mozna wyprzedzac?
Ten prawy kierunkowskaz moglby na to wskazywac. nie nie dawal mi znaku bo taki zamotany jechal jeszcze na drodze poprzecznej wczesniej. tez takie manewry robil. tam chcialem go wyprzedzic z powodu dziwnego zachowania ale bylo tam bardziej slisko (nie pytaj sie mnie dlaczego bo nie wiem, ta boczna droga bylo o niebo lepsza) a poza tym samochody z naprzeciwka. |
|
Data: 2011-01-07 14:27:21 | |
Autor: Artur Maśląg | |
ZDJĘCIA | |
W dniu 2011-01-07 14:22, Michał Gut pisze:
W takich warunkach to się za takim grzecznie jedzie aż się zdecyduje, a nie idzie nie żyletkę bez widoczności. Na drugi raz powinieneś być rozsądniejszy. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2011-01-07 16:25:43 | |
Autor: Michał Gut | |
ZDJĘCIA | |
W takich warunkach to się za takim grzecznie jedzie aż się zdecyduje, wtedy podjalem taka a nie inna decyzje - zwykle takie czekanie konczulo sie albo zatrzymaniem calkowicie albo gwaltownym hamowaniem przed maska. to mnnie nauczylo trzymac duzo wiekszy dystans pomiedzy samochodami(mialem kilka takich roznych sytuacji). kazde takie doswiadczenie powoduje wzrost mojego sumarycznego doswiadczenia za kolkiem. |
|
Data: 2011-01-07 14:29:47 | |
Autor: flower | |
ZDJĘCIA | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w
wiadomości news:ig7423$vr1$1portraits.wsisiz.edu.pl... napisał > wto > jakby mało rozważne...pewnie ze 40. generalnie sam proces wyprzedzania poszedl gladko i bezproblemowobo nie mialem buta w podlodze tylko sobie lekko przyspieszalem. ot takaleniwa jazda. uwazalem na goscia tym bardziej ze zachowywal sie w sposobjedzie prosto.tego akurat wyprzedzilem przede wszystkim ze wzgledu na predkosc. Jak zapewne zauważyłeś albo zaraz zauważysz, szczerość na grupach dyskusyjnych nie popłaca. :-) -- "Żałuj za dowcipy, synu!" Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII |
|
Data: 2011-01-07 16:30:11 | |
Autor: Michał Gut | |
ZDJĘCIA | |
Jak zapewne zauważyłeś albo zaraz zauważysz, szczerość na grupach wiesz, generalnie to zawsze sie licze z tym ze ktos mnie zjedzie a ktos poprze nie tylko w tym watku. jedyne co mnie wkurwia to oskarzenia o oszustwo i probe wyludzenia. to moze conajwyzej sad orzec a nie zwykly internauta. zreszta staram sie zlewac takie zaczepki choc nie zawsze mi wychodzi. nie lubie gdy ktos zarzuca mi oszustwo. TU uzna ze mi sie nie nalezy? to odrzuci roszczenie. Ja sie z tym nie zgodze? pojde do sadu. Przegram? bedzie znaczyc ze nie mialem racji. tyle. nikt nie jest nieomylny a ja nadal uwazam ze powinienem starac sie o odszkodowanie. bryla tam lezala i w nia wjechalem. a dywagacje nt. czyszczenia lamp co 2km, prędkosci, manewru wyprezdzania osoby niepewnej itd nie maja z tym wiele wspolnego. jakbym jechal 30 na godzine to ta bryla nadal tam by lezala |
|
Data: 2011-01-07 17:21:24 | |
Autor: to | |
ZDJĘCIA | |
begin MichaĹ Gut
a dywagacje nt. czyszczenia lamp co NiektĂłrzy sami ĹamiÄ przepisy, ale czujÄ siÄ lepiej gdy piÄtnujÄ co sami robiÄ u innych. ;) -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-01-07 21:35:17 | |
Autor: MichaĹ Gut | |
ZDJÄCIA | |
NiektĂłrzy sami ĹamiÄ przepisy, ale czujÄ siÄ lepiej gdy piÄtnujÄ co sami heh jakie to prawdziwe i powszechne. wiesz, ja tez lubie sobie poprawiac samopoczucie po jakims 'zlym uczynku'. najlepszy do tego jest sok bananowy (raczej przecier, bo z sokiem to wspolnego wiele nie ma) :) Od razu czuje sie lepiej. Ci ktorzy nie znaja cudownych wlasciwosci pysznej zakaski lub napitku musza odreagowac gdzies indziej. tak btw zeby nie bylo - rzadko jezdze zgodnie z przepisami, ale lamie je swiadomie. chocby we wspomnianym wczesniej szymanowie - z 1km prostej drogi bez absolutnie zadnego zakretu i ograniczenie do 40 (kawalek dalej za miejscem dzwona). O ile przy 2 bardzo ostrych zakretach rzadko kiedy dociagam do 30km/h (maly promien i kÄ t ok 90st - 2sztuki) o tyle nie pamietam bym kiedykolwiek jechal na nastepujacym odcinku po zakretach ponizej 60 na suchym (w zimie w sniegu to co innego bo tam plug przejedzie jak zabladzi). ciekaw jestem co ubezpieczyciel powie. |
|
Data: 2011-01-10 00:14:11 | |
Autor: Plumpi | |
ZDJÄCIA | |
UĹźytkownik "to" <to@abc.xyz> napisaĹ w wiadomoĹci news:4d274b94$0$2443$65785112news.neostrada.pl...
a dywagacje nt. czyszczenia lamp co Chwila, chwila. JeĹźeli nawet ĹamiÄ prawo to nie mam prawa twierdziÄ publicznie , Ĺźe robiÄ dobrze, a Ĺşle ci co postÄpujÄ zgodnie z tym prawem. Sam kiedyĹ zaliczyĹem niekontrolowanÄ jazdÄ na goĹoledzi, po ktĂłrej rozbiĹem auto. Jednak w przeciwieĹstwie do innych uwaĹźam, Ĺźe sam sobie zawiniĹem, bo powinienem byĹ wtedy jechaÄ znacznie wolniej, a nie zapier...Ä ponad 110km/h na drodze powiatowej, gdzie dozwolone byĹo maksymalnie 90km/h. Nawet do gĹowy by mi nie przyszĹo, Ĺźeby ubiegaÄ siÄ o jakiekolwiek pieniÄ dze od zarzÄ dcy drogi, Ĺźe nie posypaĹ jej piachem czy solÄ . ByĹ to okres zimowy, choÄ jezdnia caĹkiem czarna, a temperatura nieco powyĹźej zera. |
|
Data: 2011-01-10 10:31:30 | |
Autor: J.F. | |
ZDJĘCIA | |
On Mon, 10 Jan 2011 00:14:11 +0100, Plumpi wrote:
Chwila, chwila. Jeżeli nawet łamię prawo to nie mam prawa twierdzić publicznie , że robię dobrze, a źle ci co postępują zgodnie z tym prawem. Ale przy 90 pewnie tez bys wpadl :-) J. |
|
Data: 2011-01-10 23:26:49 | |
Autor: Plumpi | |
ZDJĘCIA | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:idkli6hju058i225phamn4jkc45r6q5gbh4ax.com...
On Mon, 10 Jan 2011 00:14:11 +0100, Plumpi wrote: Pomyślmy. Jechałem ponad 110km/h. Zanim wpadłem do rowu uderzając w skarpę, wytraciłem predkość do ok. 80km/h. Gdybym jechał powiedzmy 70km/h i wytracił do ok. 40km/h to jest o połowę mniej niż poprzednio. Być może przy tej prędkości udało by mi się zapanowac nad samochodem. Z całą pewnością przy prędkości 40km/h byłyby mniejsze uszkodzenia auta, a mnie nie bolały żebra przez kilka dni od uderzenia pasów. |
|
Data: 2011-01-10 12:11:19 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
ZDJÄCIA | |
Plumpi wrote:
UĹźytkownik "to" <to@abc.xyz> napisaĹ w wiadomoĹci news:4d274b94$0$2443$65785112news.neostrada.pl... Tak w ogĂłlnoĹci: A czemu? Nie naleĹźy myliÄ prawa z moralnoĹciÄ . pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-08 14:47:28 | |
Autor: Bydlę | |
ZDJĘCIA | |
Michał Gut wrote:
. jakbym jechal 30 na godzine to ta bryla nadal tam by lezala Nie usunąłbyś z drogi? Dlaczego? -- Bydlę |
|
Data: 2011-01-08 17:13:29 | |
Autor: Michał Gut | |
ZDJĘCIA | |
Nie usunąłbyś z drogi? udajesz glupiego, jestes czy zwyczajnie nie zrozumiales? |
|
Data: 2011-01-08 21:21:18 | |
Autor: Bydlę | |
ZDJĘCIA | |
Michał Gut wrote:
>> Nie usunąłbyś z drogi? >> Dlaczego? > > > udajesz glupiego, jestes czy zwyczajnie nie zrozumiales? Jakiś problem z udzieleniem odpowiedzi? Załóż, że ci nie dorównuję i musisz jak dziecku wyjaśnić, co znaczy, że gdybyś jechał powoli, to ta bryła by tam została... -- Bydlę |
|
Data: 2011-01-09 16:36:08 | |
Autor: Michał Gut | |
ZDJĘCIA | |
niezaleznie od predkosci z jaka bym sie tam poruszal to bryla by tam lezala. akby mnie tam nie bylo to tez by lezala chyba zeby wpakowal sie na nia ktos inny i ją zabrał/przeniosl
sedno jest takie ze lezal tam obiekt jaki stwarza niebezpieczenstwo i jakiego byc nie powinno. |
|
Data: 2011-01-07 17:40:36 | |
Autor: Bydlę | |
ZDJĘCIA | |
flower wrote:
> Jak zapewne zauważyłeś albo zaraz zauważysz, szczerość na grupach > dyskusyjnych nie popłaca. > :-) To nie tak. Szczerość pozwala innym dość dobrze ocenić chłodnym okiem sprawę. To, że najczęściej taki osąd nie podoba się autorowi sprawy, to rzecz zupełnie inna. Ale jeśli ktoś lubi mieć fałszywe wnioski, to nic nie stoi na przeszkodzie, by opowiadając historię redukował prędkość, zwiększał widoczność itd. Z tym, że to do niczego nie prowadzi, bo oceniający zazwyczaj wyłapują takie szachrajstwa. :-) (tu pozdrawiamy takiego jednego pana sierżanta z Katowic, który jest lepszy od komputera w wyłapywaniu fałszu w zeznaniach nt. tego, jak doszło do kolizji drogowych...) -- Bydlę |
|
Data: 2011-01-10 00:06:24 | |
Autor: Plumpi | |
ZDJĘCIA | |
Użytkownik "flower" <flower19737@wp.pl> napisał w wiadomości news:4d27152d$0$2436$65785112news.neostrada.pl...
Jak zapewne zauważyłeś albo zaraz zauważysz, szczerość na grupach To niby co, mamy go chwalić i pouczać jak powinien kłamać, żeby wyłudził pieniądze ? |
|
Data: 2011-01-10 12:17:42 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
ZDJĘCIA | |
Plumpi wrote:
Użytkownik "flower" <flower19737@wp.pl> napisał w wiadomości news:4d27152d$0$2436$65785112news.neostrada.pl... Wyłudził? Jeśli sąd uzna że ma rację i że leżący na jedni blok to wina zarządcy to nie wyłudził. A jak uzna że nie ma racji to nic nie dostanie i jeszcze koszta sądowe poniesie. BTW, jak wyjedziesz komuś z podporządkowanej i będzie dzwon to wina Twoja choćby ten komu wyjechałeś przekroczył prędkość. Wina będzie jego dopiero wtedy gdy wykażesz że jego przekroczenie prędkości było takie, że nie byłeś w stanie prawidłowo zareagować (np. był niewidoczny albo tak daleko, że nie dało się rozsądnie ocenić jego prędkości). Tu jest to samo -- jeśli jest wina zarządcy drogi w tym, że była na niej przeszkoda to jest to jego wina niezależnie od prędkości tego, który w nią wjechał. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-10 12:36:18 | |
Autor: Michał Gut | |
ZDJĘCIA | |
To niby co, mamy go chwalić i pouczać jak powinien kłamać, żeby wyłudził pieniądze ? licz sie ze slowami - nie mam i nie mialem nigdy zamiaru wyludzic pieniedzy. chcialem uzyskac informacje na co uwazac w kontaktach z ubezpieczycielem zeby nie dac sie zbyc. to czy moje roszczenie jest zasadne stwierdzi ubezpieczyciel. jesli uzna ze bezzasadne to moge jeszcze walczyc o _moją_ rację w sądzie. Czy bede? nie wiem. ale nie waz sie mnie nazywac oszustem, zarzucac mi wyludzenia itd. o ile nie masz ku temu solidnych dowodow. bardzo ładnie proszę. |
|
Data: 2011-01-10 14:28:51 | |
Autor: Plumpi | |
ZDJĘCIA | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:igeqvi$fl6$1portraits.wsisiz.edu.pl...
To niby co, mamy go chwalić i pouczać jak powinien kłamać, żeby wyłudził pieniądze ? Ależ ja nie mam pretensji do Ciebie tylko do tych co Ci radzą jak masz kłamać, aby wyłudzić pieniądze. Jezeli opiszesz tak jak było naprawdę i podasz w TU czy sądzie te informacje, które podałeś nam w pierwszym poście i uzyskasz jakiekolwiek odszkodowanie to ja nie mam nic przeciwko temu i tego Ci życzę. Jednak patrzę na to w sposób realny i zauważam Twoje rażące błędy, które doprowadziły do tego wydarzenia. Natomiast jeżeli powiesz, że jechałeś nie szybciej jak 40km/h i miałeś bardzo dobrą widoczność, co nie jest prawdą to będziesz własnie wyłudzaczem, ponieważ jesteś świadomy tego, że było inaczej. |
|
Data: 2011-01-10 19:49:46 | |
Autor: Michał Gut | |
ZDJĘCIA | |
Ależ ja nie mam pretensji do Ciebie tylko do tych co Ci radzą jak masz kłamać, aby wyłudzić pieniądze. nie wiem jak musialbym byc przekonujacym klamca by przekonac ze jechalem 40 i strzelila poducha. wiem mniej wiecej ile jechalem i nie mam zamiaru czarowac. zycie nie raz mi juz odowodnilo ze prawdomownosc chroni od wielu nieciekawych sytuacji. |
|
Data: 2011-01-10 00:04:16 | |
Autor: Plumpi | |
ZDJĘCIA | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ig7423$vr1$1portraits.wsisiz.edu.pl...
to byla predkosc po zakonczeniu wyprzedzania. jak zaczynalem to bylo pewnie ze 40. generalnie sam proces wyprzedzania poszedl gladko i bezproblemowo bo nie mialem buta w podlodze tylko sobie lekko przyspieszalem. ot taka leniwa jazda. uwazalem na goscia tym bardziej ze zachowywal sie w sposob nieprzewidywalny z lekka bo tu hamulec tu kierunek w lewo tam prawo a jedzie prosto. He he he. Może jednak przestań się tłumaczyć, bo tylko się bardziej pogrążasz :) Skoro sygnalizował skręt w lewo to nie wolno Ci było wyprzedzać, a skoro widziałeś. że sygnalizuje raz w lewo, a raz w prawo to powinna u Ciebie zadziałać zasada ograniczenia zaufania. Podsumujmy zatem: 1. Jazda z nadmierną prędkościa w terenie zabudowanym. 2. Niedostosowanie prędkości do warunków atmosferycznych oraz panujących na drodze. 3. Prowadzenie pojazdu pomimo dużego zmęczenia. 4. Wyprzedzanie pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo. 5. Niezastosowanie zasady ograniczenia zaufania w stosunku do uczestnika ruchu drogowego, który zachowuje się irracjonalnie. |
|
Data: 2011-01-10 09:05:59 | |
Autor: Michał Gut | |
ZDJĘCIA | |
He he he. Może jednak przestań się tłumaczyć, bo tylko się bardziej pogrążasz :) zauwazylesz ze napisalm ze manewr wyprzeddzania wykonalem bez problemu? widzisz tu jakikolwiek zwiazek poza tym ze wyjsciowa predkosc byla wieksza? jakby go nie bylo to i tak bym przyspieszyl do 'predkosci podroznej' Podsumujmy zatem:aha 2. Niedostosowanie prędkości do warunków atmosferycznych oraz panujących na drodze.aha 3. Prowadzenie pojazdu pomimo dużego zmęczenia.pewnie 4. Wyprzedzanie pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo.nigdzie nie napisalem ze sygnalizowal zamiar skretu w lewo 5. Niezastosowanie zasady ograniczenia zaufania w stosunku do uczestnika ruchu drogowego, który zachowuje się irracjonalnie.zachowalem - jak mialem chwile wolnego to go wyprzdzilem pilnujac go zeby nie wpakowal sie na mnie chociazby. to jeden z powodow dla ktorych potencjalnie moglem nie zauwazyc bryly. co was napadlo - podniecaja was dywagacje jakie 'potencjalne' bledy moglem popelnic? temat byl o nieco czym innym. wiekszosc waszych opini jest tuningowana o wasza wyobraznie. Wrecz pasuje tu skecz: http://www.youtube.com/watch?v=jwOFMOXP-eM Opisuje on poziom niektorych wypowiedzi a co bardziej tworczy juz startowali z oskarzeniami oszustwa i wyludzenia. Dlatego tez tym radosnym akcentem koncze tego flejma - ino powiesze jeszcze watek z informacja o finale sprawy. sir |
|
Data: 2011-01-10 09:14:26 | |
Autor: Cavallino | |
ZDJĘCIA | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:
co was napadlo - podniecaja was dywagacje jakie 'potencjalne' bledy moglem popelnic? To Twoja wina, po co dyskutujesz z kapelusznikami? Z których większość pewnie nawet prawka nie ma? Nic sensownego i tak się nie dowiesz, a odpowiadanie im na produkowane przez nich bzdury, właśnie tak się kończy. Splonkować, olać, etc - to jedyny sposób na podobnych przygłupów. |
|
Data: 2011-01-10 11:22:05 | |
Autor: Michał Gut | |
ZDJĘCIA | |
Splonkować, olać, etc - to jedyny sposób na podobnych przygłupów. plonkuje ewidentnych chamow(z tego watku Jotte, ktory zdaje sie ze byl juz w moim kf wczesniej) albo trole. niezgadzac sie z moja opinia mozna - jak napisalem gdzie 2 polakow tam 3 opinie. a takich delikwentow staram sie uswiadamiac lub wyjasniac a potem sobie odpuszczam. zawsze wychodze z zalozenia ze rozmawiam z czlowiekiem rownym sobie, a ze akurat czasami okazuje sie ze zalozenie bledne... (akurat nie mowie tu o plumpim z ktorym choc sie nie zgadzam to ktorego posty czytam na pmb i nic do niego nie mam - on ma prawo nie zgadzac sie z moimi opiniami a ja z jego). sir |
|
Data: 2011-01-10 11:24:05 | |
Autor: Cavallino | |
ZDJĘCIA | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:igemkd$f5l$1portraits.wsisiz.edu.pl...
Splonkować, olać, etc - to jedyny sposób na podobnych przygłupów. Kapelusznika wypisującego bzdury na grupie samochodowej spokojnie można z miejsca zaliczyć do trolli. |
|
Data: 2011-01-10 11:32:07 | |
Autor: Michał Gut | |
ZDJĘCIA | |
Kapelusznika wypisującego bzdury na grupie samochodowej spokojnie można z miejsca zaliczyć do trolli. wiesz, gdyby w polsce ktos pomyslal to nie istnialo by martwe prawo. Podniesc predkosc max tam gdzie mozna i obostrzyc tam gdzie nie mozna jechac szybko. Dla mnie idelany przyklad to droga pomiedzy konstancinem a wilanowem (dc). kilka kilometrow drogi dwujezdniowej z rzadkimi zabudowaniami i moze 3 krzyzowki sa po drodze i ograniczenie do 60 afair(a bylo swego czsau 50) - droga prosta. Tylko dlatego ze w granicach wwy. kieeedys bylo tam ograniczenie do 90 i bylo ok, a teraz to miejsce do polowu mandatow. idiotyczne ograniczenia prowadza do ignorowania prawa. jakby byly racjonalne to byloby duzo mniej problemow z przekraczaniem predkosci a zwalszcza ignorowania tych ograniczen ktore sa uzasadnione (czyli 40 gdzie naprawde jest niebezpiecznie). sir |
|
Data: 2011-01-10 12:15:18 | |
Autor: Cavallino | |
ZDJĘCIA | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:igen76$f7m$1portraits.wsisiz.edu.pl...
Kapelusznika wypisującego bzdury na grupie samochodowej spokojnie można z miejsca zaliczyć do trolli. Pełna zgoda. Wracając do kapeluszników - każdy kto nie rozumie tego prostego faktu, nie nadaje się na partnera do dyskusji, to taki warunek minimum. Szkoda czasu. |
|
Data: 2011-01-10 12:40:40 | |
Autor: Michał Gut | |
ZDJĘCIA | |
Pełna zgoda. to ze o wjechanie w bryle obwiniaja i analizuja manewr wyprzedzania jest irytujace ale nie wynika to z kapelusznictwa a raczej kalectwa umyslowego lub zwyczajnej polskiej tendencji by zajebac komus dla zasady. wg niektorych powinienem zostac wtracony do rosyjskiej kolonii karnej za jazdę samochodem po zmroku. a moj problem polega na tym ze zarzuty kierowane pod moim adresem biore do siebie i zaczynam sie bronic. - takze te generowane przez tłumoków, dzieci, owych kapelusznikow itd. co do marnowania czasu - zgadzam sie, ale sie bronie bo cenie sobie swoje imię. sir |
|
Data: 2011-01-10 12:45:11 | |
Autor: Cavallino | |
ZDJĘCIA | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:iger7n$fm9$1portraits.wsisiz.edu.pl...
Pełna zgoda. Jedno z drugim jest tożsame. |
|
Data: 2011-01-10 19:51:47 | |
Autor: Michał Gut | |
ZDJĘCIA | |
to ze o wjechanie w bryle obwiniaja i analizuja manewr wyprzedzania jest irytujace ale nie wynika to z kapelusznictwa a raczej kalectwa umyslowego bez przesady sa po prostu ludzie ktorzy holduja zasadzie dura lex sed lex. choc uwazam ze w wiekszosci to zwykly kit i rzeczywistosc odbiega znaczaco od generowanego wizerunku prawego obywatela. |
|
Data: 2011-01-10 19:58:19 | |
Autor: Cavallino | |
ZDJĘCIA | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:igfkg3$r6a$1portraits.wsisiz.edu.pl...
to ze o wjechanie w bryle obwiniaja i analizuja manewr wyprzedzania jest irytujace ale nie wynika to z kapelusznictwa a raczej kalectwa umyslowego Albo befehl ist befehl. To też rodzaj umysłowego kalectwa, w imię którego można pół świata wymordować i nie odczuwać skrupułów. |
|
Data: 2011-01-10 21:07:17 | |
Autor: Michał Gut | |
ZDJĘCIA | |
To też rodzaj umysłowego kalectwa, w imię którego można pół świata wymordować i nie odczuwać skrupułów. a to juz religia - ale zgodze sie:) umyslowe kalectwo prowadzi do nieszczesc |
|
Data: 2011-01-10 12:19:36 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
ZDJĘCIA | |
Plumpi wrote:
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ig7423$vr1$1portraits.wsisiz.edu.pl... Być może 2. Niedostosowanie prędkości do warunków atmosferycznych oraz panujących na drodze. nie 3. Prowadzenie pojazdu pomimo dużego zmęczenia. jak dużego? 4. Wyprzedzanie pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo. czyżby? 5. Niezastosowanie zasady ograniczenia zaufania w stosunku do uczestnika ruchu drogowego, który zachowuje się irracjonalnie. na pewno? \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-06 14:09:43 | |
Autor: jerzu | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011 00:41:05 +0100, Michał Gut
<michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote: Stalo sie to na drodze nr 734 we wsi Szymanow. Google maps po wpisaniu nazwy miejscowosci miej wiecej precycyjnie wskazuja gdzie sie zdzwonilem. Na tej mapie jest IMHO błąd. Droga nr 734 nie biegnie przez Szymanów tylko przez Łubną do Kawęczyna. Chyba że się coś ostatnimi czasy zmieniło. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-01-06 16:00:29 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "jerzu" <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:6gfbi6dec829vblq66639no8kr9lrdk67r4ax.com... On Thu, 6 Jan 2011 00:41:05 +0100, Michał Gut pojechalem i sprawdzilem....faktycznie blad w googlach... biegnie ta droga przez totalne zadupie gdzie droga jest na szerokosc jednego samochoduy. dzieki za info- oszczedziles mi biegania do otwocka z konstancina.... |
|
Data: 2011-01-06 16:54:45 | |
Autor: Bydlę | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
jerzu wrote:
Droga nr 734 nie biegnie przez Szymanów TEN Szymanów? -- Bydlę |
|
Data: 2011-01-06 14:28:36 | |
Autor: Jawi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 00:41, Michał Gut pisze:
Potrzebuje porady grupowiczow, moze ktos to juz przerabial.Witam No widzisz, ten dostosował prędkość:)) |
|
Data: 2011-01-06 14:32:39 | |
Autor: ProfesorSparks | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W przeciwieństwie do większości nie będę cię linczował. Miałeś pecha i tyle. IMHO nie zawracaj sobie dupy z odszkodowaniem bo stracisz tylko czas a i tak nic z tego nie wyjdzie.
Zamiast tego napraw samochód aby jak najszybciej wrócić do pracy i móc zapracować na nowy. Prawdopodobieństwo, że odzyskasz jakąkolwiek kasę od kogokolwiek jest bliskie zeru i cała operacja ekonomicznie nie ma sensu, zwłaszcza, że jak sam piszesz twój samochód jest warty ok 10 tys. Pomyśl ile mógłbyś zarobić w czasie kiedy będziesz jeździł za tą sprawą i podejmij decyzję. -- Profesor Sparks pozdrawia!!! |
|
Data: 2011-01-06 14:52:41 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Pomyśl ile mógłbyś zarobić w czasie kiedy będziesz jeździł za tą sprawą i podejmij decyzję. samochod zastepczy jakis musze skolowac na biegu bez 2 zdan. nie moge sobie pozwolic na przerwe w pracy. |
|
Data: 2011-01-06 16:45:32 | |
Autor: pj | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Witam
Drogę 734 znam i nawet latem nie przekraczam tam 50, mimo że tam jest prosto ale za dużo tam rzeczy nieprzewidywalnych może się zdarzyć, tym bardziej że gość którego wyprzedzałeś podobno skręcił na posesję. Szanse na wygraną masz marne. Mnie ciekawi dlaczego odpaliła Ci poduszka, podobno bryła przeszła pod zderzakiem i uderzyła tylko w miskę ? Pozdrawiam |
|
Data: 2011-01-06 17:04:06 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Drogę 734 znam i nawet latem nie przekraczam tam 50, mimo że tam jest prosto ale za dużo tam rzeczy nieprzewidywalnych może się zdarzyć, tym bardziej że gość którego wyprzedzałeś podobno skręcił na posesję. Szanse na wygraną masz marne. Mnie ciekawi dlaczego odpaliła Ci poduszka, podobno bryła przeszła pod zderzakiem i uderzyła tylko w miskę ? to nie droga 734 nie wiem czemu strzelila. pewnie dlatego ze uderzony zostal silnik a samochod zostal wyrwany nim do gory (podskoczyl na samej misce->silniku) |
|
Data: 2011-01-06 17:28:40 | |
Autor: pj | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
To nie był Szymanów ?
|
|
Data: 2011-01-06 19:50:17 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "pj" <piotr.jurczak@plusnet.pl> napisał w wiadomości news:4d25eddanews.home.net.pl... To nie był Szymanów ? ten mazowieckie pow piaseczynski gm gora kalwaria |
|
Data: 2011-01-06 20:07:14 | |
Autor: pj | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 19:50, Michał Gut pisze:
OK wiem mieszkam w okolicy i ta droga nigdy nie nastrajało do szybszej jazdy, nocni ludzie, batmany na nieoświetlonych rowerach i mistrzowie prostej. Jeździłem tam i samochodem i rowerem. Ty jednak masz naprawdę dużo szczęścia żyjesz, jesteś w jednym kawałku, dopiero daleko daleko za tym wszystkim jest twój pech. To są tylko pieniądze które raz się ma, a innym razem nie ma. Pozdrawiam szczęściarza |
|
Data: 2011-01-06 21:23:09 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
mazowieckie pow piaseczynski gm gora kalwariaOK wiem mieszkam w okolicy i ta droga nigdy nie nastrajało do szybszej jazdy, nocni ludzie, batmany na nieoświetlonych rowerach i mistrzowie prostej. Jeździłem tam i samochodem i rowerem. Ty jednak masz naprawdę dużo szczęścia żyjesz, jesteś w jednym kawałku, dopiero daleko daleko za tym wszystkim jest twój pech. To są tylko pieniądze które raz się ma, a innym razem nie ma. zaaz z teego spot wyjdzie. ja ty, artur maslag tez tamtedy jezdzil:) ciesze sie bardzo ze nic mi nie jest zwlaszcza w oczy - mialem okulary. wiem ze kasa rzecz nabyta i tego sie trzymam ale wiesz...jak sie liczy kazdy grosz to nawet te 2kpln naprawy moze nieco dac w kosc. to ze juz sie dowiedzialem ze koszty beda nizsze juz duzo mi daje ale wiesz... twoje narzedzie pracy, nieubezieczone. Koszt ac jest duzy i nie stac mnie na to. a ci ktorzy tak pisza jakimi to nie sa specjalistami ze maja ac to coz... stac ich zeby wyladowac taka kase to ich sprawa. ja uwazam ze ac jest nieoplacalne. za duzo slyszalem o kombinowaniu przy wyplatach z ac - nie widzi mi sie do auta 10kpln ladowac 1,5kpln rocznie tylko po to zeby miec zludne nadzieje na odszkodowanie. owszem. ulatwiloby to zycie. ale na ok 2 lata jak jezdze tym samochodem zaplacilbym za ac ok 3kpln czyli 30% wartosci - z ac skorzystalbym zdaje sie pierwszy raz. w ASO jakbym naprawial to by sie zwrocilo. ale tak: przekroczenie predkosci dozwolonej, udzial wlasny, amortyzacja itd itd i w efekcie zaplacilbym tyle samo co naprawiajac to sposobem gospodarczym czesciami z rozbitkow sam lub u mechanika. coz....przynajmniej wiem ze samochod mial sprawna poduche a nie atrape.... heh... |
|
Data: 2011-01-06 22:12:07 | |
Autor: aro333 | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Nie bierzesz jeszcze jednej rzeczy pod uwagę. Z biegiem lat nabijasz sobie zniżki jeżeli nie bedzie szkody. Jak bedzie szkoda to i tak nie ty kryjesz. A bez szkody masz zniżki , nawet do 60 procent. Cały czas będziesz jezdził samochodem 10 letnim? Czy może kiedys jak biznes sie rozrosnie kupisz furaka za 80 tysi? Wtedy podobna przygoda nie bedzie kosztowac 5 tysi ale duzo duzo wiecej. I co wtedy? Tez go polepisz aby tylko sie toczył?
Pisze o jakims udziale wlasnym i dalej blebleble. A slyszales o opcji warsztat a nie wycena? Fakt wtedy nie zakombinujesz ale oddajesz auto do naprawy, odbierasz i wogole nie widzisz kasy przy tym. Ubezpieczyciel rozlicza sie z zakladem naprawiajacym.No nic , Twoja kasa twoja decyzja. |
|
Data: 2011-01-10 11:21:57 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 22:12, aro333 pisze:
Nie bierzesz jeszcze jednej rzeczy pod uwagę. Z biegiem lat nabijasz sobie Ale teraz wielu ubezpieczycieli przepisuje zniżki z OC na AC - zresztą, logicznie. Bo przecież liczy się statystyka czyli szkodowość delikwenta a nie jaką ma polisę. Zatem ciułanie zniżek na gracie niekoniecznie ma sens. Inna rzecz że gdyby samochód był mi niezbędny do pracy, przestój oznaczałby dodatkowe koszty, i nie miałbym gotówki aby naprawiać/kupić sobie drugi taki pojazd od ręki, to bym kupił AC. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2011-01-10 12:31:18 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Mon, 10 Jan 2011 11:21:57 +0100, Jakub Witkowski wrote:
Inna rzecz że gdyby samochód był mi niezbędny do pracy, przestój oznaczałby Dokladnie. Ubezpieczenia ogolnie sa nieoplacalne, szczegolnie AC, gdzie statystyka jest taka ze pare razy z niego skorzystasz, ale co zrobisz jak auto rozbijesz ? Jesli cie stac na nastepne czy naprawe - AC ci niepotrzebne. Ale jak nastepne ukradna ? :-) J. |
|
Data: 2011-01-06 21:53:31 | |
Autor: pj | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Dopiera teraz skojarzyłem po mailu, w twoim sklepie robiłem czasami zakupy i być może się widzieliśmy.
Pozdrawiam |
|
Data: 2011-01-06 22:05:34 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Dopiera teraz skojarzyłem po mailu, w twoim sklepie robiłem czasami zakupy i być może się widzieliśmy. jaki ten swiat maly |
|
Data: 2011-01-06 16:36:18 | |
Autor: megrims | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 00:41, Michał Gut pisze:
(ciach) Miesiąc temu ruszyłem swoje byczydło (C63) po miesiącu stania co by nie zardzewiało. Myślałem, że na zdrowie to autu wyjdzie jak pojadę do biura i do domu. 500 m od domu trafiłem też na taką bryłę lodu spod ciężarówy. Zderzak został połamany. Szkodę likwidowałem z AC. Zeznałem dokładnie co i jak było i już. Zderzak + lakierowanie + jakieś śrubki itp wyszło prawie 5000 PLN brutto. I witam w klubie osób, którym poducha walnęła w pysk ;) i nic poza tym się nie stało. A tak BTW to znam ludzi, którzy: - już nie żyją, bo się 'rozjebali' autem o TIR'a (czoło), - obudzili się w szpitalu z połamanymi nogami i łapami zagipsowani po szyje z dziurą w pamięci, - po których przylatywał śmigłowiec bo się otarli o drzewo przy 100 km/h i wyglądało to bardzo źle, - którzy spędzili 2 lata po szpitalach i na rehabilitacji po wypadku. I pewnie jak bym popytał po znajomych, to dużo by jeszcze można znaleźć poważnych zdarzeń drogowych. Więc nie masz się czym martwić. Zlikwiduj szkodę z AC i ciesz się, że się nikomu nic nie stało. Sobie, tobie i wszystkim życzę TYLKO takich zdarzeń drogowych. |
|
Data: 2011-01-06 17:42:11 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 06 Jan 2011 16:36:18 +0100, megrims wrote:
A tak BTW to znam ludzi, którzy: Wiesz, w starszym wieku to banalne zlamanie moze sie tyle rehabilitowac. J. |
|
Data: 2011-01-06 18:47:22 | |
Autor: megrims | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 17:42, J.F. pisze:
On Thu, 06 Jan 2011 16:36:18 +0100, megrims wrote:W starszym wieku złamanie często kończy się śmiercią. |
|
Data: 2011-01-06 19:20:11 | |
Autor: jerzu | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 06 Jan 2011 16:36:18 +0100, megrims <megrimsNOSPAM@interia.pl>
wrote: Zlikwiduj szkodę z AC Tylko on nie ma AC i kombinuje. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-01-06 19:27:49 | |
Autor: megrims | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 19:20, jerzu pisze:
On Thu, 06 Jan 2011 16:36:18 +0100, megrims<megrimsNOSPAM@interia.pl> No to jak nie ma AC no to brak mi słów. |
|
Data: 2011-01-06 19:58:22 | |
Autor: | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "megrims" <megrimsNOSPAM@interia.pl> napisał w wiadomości news:ig51j0$arn$1usenet.news.interia.pl... W dniu 2011-01-06 19:20, jerzu pisze: No to weź się chłopie puknij w czoło... Nie każdy chce mnieć AC bo nie każdy jest taki kulawym kierowcą jak Ty. Ja też nie mam i nie chcę ! i też bym szukał winnych tego że na środku jezdni jest przeszkoda! |
|
Data: 2011-01-06 20:04:28 | |
Autor: Jotte | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "<gkrzych>" <gkrzych@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ig53ce$ftk$1news.onet.pl...
Ty się natomiast nie pukaj w czoło bo to i tak nic nie da - jak w puste pudło, będzie tylko głuchy odgłos.No to jak nie ma AC no to brak mi słów.No to weź się chłopie puknij w czoło... Szukaj sobie bez AC winnych jak ci zarysuje ktoś lakier, wybije szybę pijaczyna w nocy, sąsiad ktremu sie narazisz załatwi wszystkie opony itd. -- Jotte |
|
Data: 2011-01-06 20:05:51 | |
Autor: Andrzej Kubiak | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Dnia Thu, 6 Jan 2011 19:58:22 +0100, <gkrzych> napisał(a):
Nie każdy chce mnieć AC bo nie każdy jest taki kulawym kierowcą jak Ty. "Mnienie", jak to napisałeś, AC jest jakimś wykładnikiem umiejętności prowadzenia samochodu? Naćpałeś się? Ja też nie mam i nie chcę ! Albo zwyczajnie ubezpieczyciel z tobą nie zawrze umowy. i też bym szukał winnych tego że na środku jezdni jest przeszkoda! Uhm. Talibów w Klewkach też szukałeś? AK |
|
Data: 2011-01-06 20:07:57 | |
Autor: megrims | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 19:58, <gkrzych> pisze:
Na Ciebie to też mi brak słów. Ciesze się jednak, że każdy z nas jest inny. |
|
Data: 2011-01-06 20:11:27 | |
Autor: jerzu | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011 19:58:22 +0100, "<gkrzych>"
<gkrzych@poczta.onet.pl> wrote: Nie każdy chce mnieć AC bo nie każdy jest taki kulawym kierowcą jak Ty. Genialne. Jak dla kogoś auto jest narzędziem pracy, a tak wynika z postów Michała, to AC powinno być IMHO obowiązkowe. Właśnie po to, aby miał czym dalej pracować, a nie miesiącami kombinować z ubezpieczeniem od właściciela drogi. A tak oszczędność około 1500 czy nawet mniej wskali roku skutkuje wywaleniem jednorazowo bliżej nieokreślonej kwoty na naprawę, która bedzie zdecydowanie wyższa od składki AC. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-01-06 22:22:53 | |
Autor: megrims | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 20:11, jerzu pisze:
On Thu, 6 Jan 2011 19:58:22 +0100, "<gkrzych>"BTW: Polecam lekturę: http://www.inwestycje.pl/podatki/vat_firma/powypadkowa_naprawa_samochodu_nieobjetego_ac;55851;0.html ogólnie: jeśli nie było AC, a autor wątku jest plątnikiem podatku VAT to od naprawy odliczy tylko VAT, a kwoty netto nie będzie mógł zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu. Jak auto służy do zarabiania pieniędzy to brak AC jest mówiąc używając eufemizmu bardzo nieroztropne, bez eufemizmów - głupota. |
|
Data: 2011-01-10 11:28:37 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 22:22, megrims pisze:
Jak auto służy do zarabiania pieniędzy to brak AC jest mówiąc Oczywiście jeśli nie ma kasy na naprawę albo kupno drugiego, to owszem. Bo AC samo w sobie nie przyspieszy naprawy. A jego opłacalność można szacować rozmaicie - ja na przykład za zaoszczędzone przez 20 lat stawki mógłbym kupić auto znacznie lepsze od tego jakim jeżdżę. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2011-01-10 12:14:07 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Jakub Witkowski" <jwitkows@domena.z.sygnatury> napisał w wiadomości news:
A jego opłacalność można szacować rozmaicie - ja na przykład za Chyba że miałbyś pecha i w pierwszy roku nie miałbyś czym jeździć. |
|
Data: 2011-01-07 11:29:22 | |
Autor: Bydlę | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
wrote:
> > Użytkownik "megrims" <megrimsNOSPAM@interia.pl> napisał w wiadomości > news:ig51j0$arn$1usenet.news.interia.pl... > >> W dniu 2011-01-06 19:20, jerzu pisze: >> >>> On Thu, 06 Jan 2011 16:36:18 +0100, megrims<megrimsNOSPAM@interia.pl> >>> >> >> No to jak nie ma AC no to brak mi słów. > > > No to weź się chłopie puknij w czoło... Ale po co? Czego nie zrozumiałeś w stwierdzeniu, że brak AC w takiej sytuacji nie spowoduje manny z nieba i dobrego wujka, który zapłaciłby sprawcy za remont samochodu? Oczywiście nie zpapominaj, że sprawca coś tam pisał o braku finansów na remont - brak AC w takiej sytuacji to loteria - tym razem padł sprawca... Gość napisał to skrótowo i chyba każdy normalny zrozumiał. ;> -- Bydlę |
|
Data: 2011-01-07 16:16:38 | |
Autor: Michał Gut | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
gadalem dzisiaj z pracownica jednej firmy i okazalo sie ze ona tez na to wpadla.
micha wgnieciona i wyciek oleju. jakos tez jechala pewnie z porazajaca predkoscia nieadekwatna do warunkow, bez swiatel, patrzac sie w niebo;) nie wiem tylko jaki samchod ale z rozmowy wynika ze tez bedzie chciala ubiegac sie o odszkodowanie... tyle ze policji nie wezwala wiec cienko to widze |
|
Data: 2011-01-07 16:27:37 | |
Autor: Marek Giżyński | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
W dniu 2011-01-07 16:16, Michał Gut pisze:
gadalem dzisiaj z pracownica jednej firmy i okazalo sie ze ona tez na to Zajebista laska jest po prostu. Jebnela w to cos i pojechala dalej. Ale nie zadala sobie trudu chociazby powiadomic policje, o ciele obcym na drodze. Miedzy innymi dlatego potem pierdolnales w to Ty... m. |
|
Data: 2011-01-07 16:33:47 | |
Autor: Michał Gut | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Zajebista laska jest po prostu. Jebnela w to cos i pojechala dalej. Ale nie zadala sobie trudu chociazby powiadomic policje, o ciele obcym na drodze. Miedzy innymi dlatego potem pierdolnales w to Ty... wiesz, pewnie myslala ze nic sie nie stalo takiego bo wg jej slow pogruchotalo cos po podlodze i tyle. w domu dopiero jej maz zauwazyl plame oleju pod samochodem i obejrzal miche. ale fakt. jakby zadzwonila albo usunela to ja bym sie nie wpakowal. ale nie winie jej - mimo wszaysztko nie widze jej winy w tym. |
|
Data: 2011-01-07 16:59:09 | |
Autor: Marek Giżyński | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
W dniu 2011-01-07 16:33, Michał Gut pisze:
Zajebista laska jest po prostu. Jebnela w to cos i pojechala dalej. Ja tez jej nie winie. Faktycznie mogla stwierdzic, ze "pogruchotalo cos po podlodze i tyle". Ale mi nasza cecha narodowa przed oczami stanela - licze sie ja, a reszte mam w dupie. Wiesz - pstrykanie fotek po wypadku itp. P.S. Kidys widzialem jak facet przechodzacy przez przejscie dla pieszych sciagnal z drogi dosc spory kawalek folii - jakis duzy worek czy cos. Ale to jest bardzo odosobniony przypadek. m. |
|
Data: 2011-01-08 14:52:26 | |
Autor: Bydlę | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Marek Giżyński wrote:
> P.S. Kidys widzialem jak facet przechodzacy przez przejscie dla pieszych > sciagnal z drogi dosc spory kawalek folii - jakis duzy worek czy cos. No, a mnie obtrąbili ostatnio WSZYSCY przejeżdżający, bo ośmieliłem się stanąć na lewym pasie na awaryjnych i wyjść z auta. Nie wierzyłem, że karton na drodze jest pusty. Na szczęście się myliłem. :-) A najfajniejsze jest to, że to naprawdę nie kosztuje wiele - ot, parę centymetrów sześciennych paliwa i jakaś minuta później u celu... -- Bydlę |
|
Data: 2011-01-07 20:07:08 | |
Autor: Mruk | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
W dniu 2011-01-07 16:33, Michał Gut pisze:
Zajebista laska jest po prostu. Jebnela w to cos i pojechala dalej. a ona po zaliczeniu bryły zobaczyła czerwone światełko od ciśnienia oleju, pomyślała "olej" i olała. Ciekawe ile miała km do domu M |
|
Data: 2011-01-07 22:26:55 | |
Autor: Michał Gut | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
a ona po zaliczeniu bryły zobaczyła czerwone światełko od ciśnienia oleju, pomyślała "olej" i olała. Ciekawe ile miała km do domu ROTFL |
|
Data: 2011-01-10 00:28:08 | |
Autor: Plumpi | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ig7boq$sj$1portraits.wsisiz.edu.pl...
wiesz, pewnie myslala ze nic sie nie stalo takiego bo wg jej slow pogruchotalo cos po podlodze i tyle. w domu dopiero jej maz zauwazyl plame oleju pod samochodem i obejrzal miche. Był przypadek, ze kierowca ciężarówki zebrał osobą i wlókł ją kilkaset metrów. Zatrzymał się dopiero jak ludzie zaczęli mu dawać znaki. W kjońcu on też nie zauważył, że ciągnie pod samochodem człowieka. Oczywiście jego także uniewinnimy, no bo to stuknięcie, które słyczał to też mógł myśleć, że nic się nie stało. |
|
Data: 2011-01-10 12:23:14 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Plumpi wrote:
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ig7boq$sj$1portraits.wsisiz.edu.pl... Przechodzisz samego siebie.... \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-10 23:34:13 | |
Autor: Plumpi | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:ds5rv7-
Przechodzisz samego siebie.... To nie ja wlokłem ofiarę, ale jest to autentyczny przypadek, o którym było dość głośno. |
|
Data: 2011-01-11 17:30:48 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Plumpi wrote:
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:ds5rv7- Ale to ma nie wiele do rzeczy. Jest "drobna" różnica między człowiekiem a bryłą zamarzniętego błota. To że nie OP nie zdążył zareagować nie oznacza że nie widział czy wali w jakąś bryłę czy w człowieka. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-11 22:21:33 | |
Autor: Plumpi | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:m8cuv7- To nie ja wlokłem ofiarę, ale jest to autentyczny przypadek, o którym było dość głośno. Jaka różnica ? Taka, że można przejechać po człowieku tak samo jak i po bryle lodu i nie zauważyć po czym lub po kim się przejechało ? Znam osobiście kierowcę, który przejechał po śpiącym w śniegu pijaku. Gdyby nie to, ze się zatrzymał aby sprawdzić co to było to zapewne pijak ten wylądowałby na cmentarzu, bo miał połamane nogi i miednicę. Naprawdę trzeba być skończonym idiotą, zeby się nie zatrzymać i nie sprawdzić po czym lub po kim się przejechało. |
|
Data: 2011-01-07 17:55:31 | |
Autor: Jotte | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ig7aol$q9$1portraits.wsisiz.edu.pl...
gadalem dzisiaj z pracownica jednej firmy i okazalo sie ze ona tez na to wpadla.Coraz to nowe okoliczności się pojawiają albo stare zmieniają... Niedługo zgłosi się kierowca ciężarówki, od której odpadła bryła, sześciu innych kierowców, którzy też wpadli na tę bryłę, a zaraz po nich pracownik zarządcy drogi i przyzna, że wiedział o bryle ale nie chciało mu się jej usunąć... Qrdę, przecież trzeba mieć trochę umiaru nawet w konfabulacjach. -- Jotte |
|
Data: 2011-01-07 17:20:36 | |
Autor: kamil | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
On 07/01/2011 16:55, Jotte wrote:
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> Leży bryła koło drogi nie ma ręki ani nogi kto na bryłę się nadzieje ten się nawet nie spodzieje. Ewentualnie nieco poważniej: Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy; Bryło! dodaj mi skrzydła! Niech nad nocną breją wzlecę W rajską dziedzinę ułudy: Kędy zima tworzy cudy, Silnika potrząsa zaczepem I obleka w mroku brudne bryły. -- Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2011-01-07 19:04:11 | |
Autor: Jotte | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com> napisał w wiadomości news:ig7i15$1ek$1inews.gazeta.pl...
Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy; Zaprawdę powiadam wam łatwiej bryle lodowej upaść na drogę i wpaść pod samochód niźli ślepemu na nią nie najechać. -- Jez... Jotte |
|
Data: 2011-01-07 22:29:58 | |
Autor: Michał Gut | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Qrdę, przecież trzeba mieć trochę umiaru nawet w konfabulacjach. misiu, tak sie sklada ze prowadzac owa firme mam klientow w jej poblizu. a ze mieszkam rowniez niedaleko to nie uwazasz ze nawet statystycznie rzecz biorac kobitka mogla jechac ta sama droga? zwlaszcza ze do domu jedzie ta sama trasa co ja jechalem. nie mam powodow by jej nie wierzyc ani tym bardziej nie mam powodow by tobie udowadniac ze nie jestem wielbladem. |
|
Data: 2011-01-07 22:35:59 | |
Autor: Jotte | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ig80kk$31b$1portraits.wsisiz.edu.pl...
Pewnie, że nie masz, kim ty niby jesteś?Qrdę, przecież trzeba mieć trochę umiaru nawet w konfabulacjach.nie mam powodow by tobie udowadniac ze nie jestem wielbladem. Ty mi zwisasz, ja się z ciebie zwyczajnie nabijam i tyle. -- Jotte |
|
Data: 2011-01-07 23:32:36 | |
Autor: Michał Gut | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
plonk
|
|
Data: 2011-01-07 23:53:20 | |
Autor: Alek | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
On Fri, 7 Jan 2011 22:35:59 +0100, Jotte wrote:
Ty mi zwisasz, ja si? z ciebie zwyczajnie nabijam i tyle. no to jestes gosc, co ma niezbyt ciekawe zycie. plonk -- Pozdrawiam Alek Every dog has its day, but the night belong to the pussycats. |
|
Data: 2011-01-08 00:53:44 | |
Autor: Jotte | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Uzytkownik "Alek" <paranoid@android.org> napisal w wiadomosci news:1jl3iinmz1xdm$.dlgdo.androids.sleep.at.night...
Eee tam, glupek z ciebie, synu.Ty mi zwisasz, ja si? z ciebie zwyczajnie nabijam i tyle.no to jestes gosc, co ma niezbyt ciekawe zycie. Zawsze sie znajdzie pólglów do zabawy, jak ty czy Gut i mozna sie rozerwac. -- Jotte |
|
Data: 2011-01-10 12:25:38 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Jotte wrote:
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ig80kk$31b$1portraits.wsisiz.edu.pl... Ja wiem, że ty jesteś anonimem. W dodatku mało błyskotliwym, że się tak oględnie wyrażę. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-10 23:43:18 | |
Autor: niusy.pl | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> Jotte wrote: Randka.pl ? |
|
Data: 2011-01-10 23:47:47 | |
Autor: Jotte | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:t06rv7-ugk.ln1bozon.softax.pl...
Ja wiem, że ty jesteś anonimem. W dodatku mało błyskotliwym, że się tak oględnie wyrażę.Kaliszwski (skoro już tak się nazwałeś) - wiecie więc także z pewnością, że jesteście osobnikiem o prostym, bardzo ograniczonym umyśle. Że się tak z przyjacielską szczerością wyrażę. -- Jotte |
|
Data: 2011-01-11 17:35:03 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Jotte wrote:
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:t06rv7-ugk.ln1bozon.softax.pl... Niestety (dla ciebie) jesteś zbyt głupi, żeby mnie móc obrazić. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-11 18:34:34 | |
Autor: Jotte | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:kgcuv7-9np.ln1bozon.softax.pl...
Niestety (dla ciebie) jesteś zbyt głupi, żeby mnie móc obrazić.Ciebie, tępy chłystku, nikt nie może obrazić. Choćby obrzucić cię nagorszymi inwektywami, to będą to w stosunku do ciebie jedynie niczym nie uzasadnione komplementy. Czas po tobie spuścić wodę, jak to po tym, no... -- Jotte |
|
Data: 2011-01-10 12:24:09 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Jotte wrote:
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ig7aol$q9$1portraits.wsisiz.edu.pl... Zmieniają się w twojej wyobraźni. Niedługo zgłosi się kierowca ciężarówki, od której odpadła bryła, sześciu innych kierowców, którzy też wpadli na tę bryłę, a zaraz po nich pracownik zarządcy drogi i przyzna, że wiedział o bryle ale nie chciało mu się jej usunąć... Czyli zarzucasz kłamstwo... \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-08 14:46:00 | |
Autor: Bydlę | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Michał Gut wrote:
> gadalem dzisiaj z pracownica jednej firmy i okazalo sie ze ona tez na to > wpadla. Przed tobą? Po tobie? Kto nie usunął z z drogi tej bryły? -- Bydlę |
|
Data: 2011-01-08 17:14:34 | |
Autor: Michał Gut | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Przed tobą? Po tobie? przede mna uderzyla poniewaz ja w nia przypieprzylem, a potem zostala usunieta z drogi na pobocze. nastepnego dnia lezala w tym samym miejscu na poboczu gdzie zostala rzucona. |
|
Data: 2011-01-08 21:22:45 | |
Autor: Bydlę | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Michał Gut wrote:
>> Przed tobą? Po tobie? >> Kto nie usunął z z drogi tej bryły? > > > przede mna uderzyla Czyli to ona jej nie usunęła z drogi Już masz kogoś, kgo może obwiniać za w zastępstwie zarządcy drogi, co chciałeś robić na początku tej arcyciekawej sprawy. -- Bydlę |
|
Data: 2011-01-09 16:40:46 | |
Autor: Michał Gut | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Czyli to ona jej nie usunęła z drogi zaniechania nie daloby sie podciagnac pod oc. nikt nie ma obowiazku usuwac takich przeszkod - to raczej nakazuje zrowy rozsadek i przewidywalnosc ze ktos sie w to moze wpakowac |
|
Data: 2011-01-09 18:47:01 | |
Autor: Cavallino | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:igckup$40k$1portraits.wsisiz.edu.pl...
Czyli to ona jej nie usunęła z drogi A mogła zadzwonić do zarządcy - i już odszkodowanie należałoby Ci się jak psu micha. |
|
Data: 2011-01-09 18:54:18 | |
Autor: J.F. | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
On Sun, 9 Jan 2011 18:47:01 +0100, Cavallino wrote:
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w Dopiero na drugi dzien, przeciez nikt nie oczekuje ze zarzadca sie teleportuje i zaraz po telefonie przeszkode usunie. J. |
|
Data: 2011-01-09 19:01:12 | |
Autor: Cavallino | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:mgtji6t27deeb93q69niv8lpliho56q57r4ax.com...
On Sun, 9 Jan 2011 18:47:01 +0100, Cavallino wrote: To już sąd mógłby mieć inne zdanie. |
|
Data: 2011-01-09 19:17:04 | |
Autor: Michał Gut | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
To już sąd mógłby mieć inne zdanie. e no bez przesady - samemu mnie z internetem 'w reku' zajelo mi chwile prawidlowe ustalenie zarzadcy drogi i to tylko dlatego ze jeden z kolegow wytknal blad na googlach. a to ze moglaby to usunac lub chociaz jakos oznaczyc (to mala kobietka jest, ta bryla prawie wysoka jak ona;)) to inna bajka. z drugiej strony skoro po przejechaniu nie zatrzymala sie zeby sptawdzic czy fura uszkodzona (chyba sie nie zatrzymala, mowila ze w domu maz ocenil). |
|
Data: 2011-01-09 19:31:22 | |
Autor: J.F. | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
On Sun, 9 Jan 2011 19:01:12 +0100, Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości To sie zarzadca odwola, bo chyba nie wyobrazasz sobie zeby co 100m stal patrolowy i pilnowal ? No chyba ze gdzies z zasady ryzyka .. J. |
|
Data: 2011-01-09 20:05:16 | |
Autor: Cavallino | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:4lvji6980vpa7fdbg7u3ot4nk96s5tavie4ax.com...
On Sun, 9 Jan 2011 19:01:12 +0100, Cavallino wrote: A mogła zadzwonić do zarządcy To sie zarzadca odwola, bo chyba nie wyobrazasz sobie zeby co 100m Znowu nie czytasz na co odpowiadasz, tylko tłuczesz bzdury z góry upatrzonych pozycji. |
|
Data: 2011-01-09 20:24:11 | |
Autor: J.F. | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
On Sun, 9 Jan 2011 20:05:16 +0100, Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości Czytam, pani zauwazyla przeszkode, gdyby zadwonila do zarzadcy .. czasem i SN wykazuje sie rozsadkiem i mowi ze nie na tym polega jazda noca zeby wypatrywac spiacych na jezdni pijakow. To jak podobnie rozsadny sad moze wymagac zeby zarzadca usunal przeszkode przed nadjechaniem nastepnego pojazdu ? J. |
|
Data: 2011-01-09 20:37:27 | |
Autor: Cavallino | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:
To jak podobnie rozsadny sad moze wymagac zeby zarzadca usunal A kto mówił, że to był następny pojazd? Mogliby oczywiście udowodnić, że urzędas odbierający telefon zamiast skupić się na popijaniu kawki, włożył dupsko w samochód i pojechał na miejsce, tyle że nie zdążył. Wtedy oczywiście urząd byłby bez winy. |
|
Data: 2011-01-10 00:58:43 | |
Autor: J.F. | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
On Sun, 9 Jan 2011 20:37:27 +0100, Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news: No ale sad doskonale sobie zdaje sprawe ze urzednik nie wsiada i nie jedzie, tylko wzywa sekretarke, pisze pismo itd. Telefon nie, sad sie telefonem nie posluguje :-) Ba - dla sadu "niezwlocznie" oznacza dwa tygodnie :-) Ale nawet nie zartujac - sad chyba sobie zdaje sprawe ze to musi potrwac co najmniej 15 minut i dluzej, w zaleznosci od czasu przejazdu. A moze i trzy doby, jesli zgloszono w piatek o 15:55. A przez 15 minut to 20 pojazdow moze sie uszkodzic. J. |
|
Data: 2011-01-10 09:00:46 | |
Autor: Cavallino | |
nie tylko ja przypieprzylem | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:
Mogliby oczywiście udowodnić, że urzędas odbierający telefon zamiast skupić I ma pełen prawo uznać taki brak działania za rażące zaniedbanie. O tym pisałem. |
|
Data: 2011-03-04 19:00:55 | |
Autor: kameleon | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
UĹźytkownik "MichaĹ Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:ig2vig$5tm$1portraits.wsisiz.edu.pl... Potrzebuje porady grupowiczow, moze ktos to juz przerabial. PrzekroczyĹeĹ prÄdkoĹÄ w terenie zabudowanym... sam przyznasz, Ĺźe zniszczenia byĹyby mniejsze, gdybyĹ jechaĹ przyzwoicie. A moĹźe nic by siÄ nie staĹo. Wnioski .... 1) mistrzem kierownicy nie jesteĹ, szczegĂłlnie po ciÄĹźkiej pracy... ByÄ moĹźe masz nÄdzne ĹwiateĹka, we fiatach to normalka.. stuninguj je trochÄ.. wymieĹ ĹźarĂłwki czy co... A zatem na przyszĹoĹÄ wolniej.... jeĹşdĹş jak stara babcia, to moĹźe poĹźyjesz. 2)tak po przyzwoitoĹci nie wypada tobie domagaÄ siÄ caĹej sumy odszkodowania. Co by wypadaĹo - pĂłjĹÄ do ubezpieczyciela drogi, powiedzieÄ, Ĺźe se rozwaliĹeĹ autko... Ĺźe sÄ spisane dowody... Ĺźe to autko jest tobie ogromnie potrzebne i Ĺźe prosiĹbyĹ, czy nie moĹźna przyznaÄ jakiegoĹ odszkodowania... bo musisz je naprawiÄ. Ubezpieczyciele pewnie "infiltrujÄ " grupy xd nie jest to takie zupeĹnie wykluczone... co by siÄ dziaĹo w stanach? Tu mĂłwisz, Ĺźe jechaĹeĹ 70 xD.. we wiosce. Tam napiszesz, Ĺźe jechaĹeĹ 30 km/h... Oszustwo ubezpieczeniowe... kajdanki telewizja xD itp.. pudeĹko ze szklanymi Ĺciankami.. Stany to parszywy sztuczny raj xD.... gdzie bezprawie mĂłwi dobranoc. A tutaj xD... sÄ dy to ruska ruletka... nigdy nie wiadomo kto polegnie. Drugim razem nie kupuj fiata... litoĹci.. to co Ĺźe kupiĹeĹ nowego... GdybyĹ uderzyĹ w wiÄkszy krowi placek, dobrze wyschniÄty, juĹź by byĹo po tobie. 3) dobrze Ĺźe nikogo nie zabiĹeĹ... nadmierna prÄdkoĹÄ w razie trafienia w cywila to pewien trup i gwarantowana odsiadka. 5 lat z katolikami w jednej celi... to dopiero byĹoby straszne. JeĹli myĹlisz, Ĺźe Ĺźycie bez auta nie jest moĹźliwe.. xD... sprĂłbuj.. kierowca powinien od czasu do czasu spacerowaÄ... inaczej nie majÄ pojÄcia o tym, jak siÄ zachowaÄ na drodze. Powiedzmy sobie, Ĺźe te auta sÄ kiepsko zrobione. Kierowca powinien byÄ informowany o przeszkodach na torze jazdy. PamiÄtajcie, Ĺźeby wyprzedzajÄ c nowymi modelami mercĂłw nie zajeĹźdĹźaÄ ludziom drogi.. kiedyĹ taki merc przyhamuje za was i bÄdzie kiszka. I pewnie resorki z przodu masz zmachane. DaĹeĹ po heblach, przĂłd poszedĹ na dĂłĹ... jechaĹeĹ 90 /h hahaha 70 dobre sobie... jechaĹeĹ 90... albo 120... no proszÄ jak ostroĹźnie pisze... 60-70 heheheh dobre sobie... oczywiĹcie, poducha wystrzela przy 20 xD.. 60 to moĹźe byĹo w milach.. ja prawdÄ mĂłwiÄ c jak jechaĹem 70 w milach to miaĹem wyrzuty sumienia xD... i to by byĹo na tyle... OczywiĹcie tak mi siÄ zdaje... w razie co papieĹź podobno siÄ nie myli... PomijajÄ c kodeks.. pewnie masz to i owo za uszami.. za 10-100 lat trafisz do piekĹa a potem na sÄ d ostateczny... myĹlisz Ĺźe przyda siÄ tobie przy bilansowaniu swoich plusĂłw i minusĂłw jakiĹ problem z ubezpieczeniem? SzalÄ byÄ nie byÄ moĹźe przewaĹźyÄ byle co... to bardzo czuĹa waga. No i dobrze ciÄ zapamiÄtajÄ ... a to zawsze siÄ moĹźe przydaÄ.. tak czy nie xD... W Ĺźyciu liczÄ siÄ pieniÄ dze, ale bywajÄ okresy, kiedy pieniÄ dze nie majÄ Ĺźadnego znaczenia... Wtedy liczÄ siÄ ludzie i ich notowania w przyrodzie xD... a zrobisz jak zechcesz .... Sorki za mentorski ton... powiedzmy sobie, ja generalnie bardzo nie szanujÄ przekraczajÄ cych prÄdkoĹÄ w mieĹcie... bardzo grzecznie napisaĹem, bardzo xD... zwykle strasznym plujem jestem... DopĂłki tiry nie zniknÄ z jezdni, jazda autem to ruska ruletka. Bezpieczniej autobusem. |
|
Data: 2011-03-04 21:19:10 | |
Autor: Hinek | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Masz taki klawisz z trzema kropkami czy moze rece Ci sie trzesa?
.... -- Hinek |
|
Data: 2011-03-05 16:32:17 | |
Autor: Mateusz | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 4 Mar, 21:19, "Hinek" <hinek....@tlen.pl> wrote:
Masz taki klawisz z trzema kropkami czy moze rece Ci sie trzesa?To na bank jakieś dziecko neostrady - MZ ma rację. Jeszce mu się kodowanie posypało i generuje znaki typu xD. Ostatnio mam wrażenie, że ta grupa powinna być zamknięta (jak nie dostaniesz zaproszenia to do widzenia). |
|
Data: 2011-03-06 23:28:30 | |
Autor: niusy.pl | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Mateusz" <mateusz.chmurzynski@gmail.com> Ostatnio mam wrażenie, że ta grupa powinna być zamknięta (jak nie dostaniesz zaproszenia to do widzenia). -- Za dużo komputera. |
|
Data: 2011-03-06 10:50:52 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
UĹźytkownik "kameleon" <leo-art@gazeta.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:
Sorki za mentorski ton... powiedzmy sobie, ja generalnie bardzo nie szanujÄ przekraczajÄ cych prÄdkoĹÄ w mieĹcie... I nawzajem KAPELUSZ PLONK WARNING. |