Data: 2011-01-06 09:52:59 | |
Autor: Mruk | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
1. nigdy i nigdzie nie przyznawaj, że to odpadło od innego auta. Nie jesteś specjalistą i na twoje oko to pod wpływem pędu powietrza conajwyżej wtoczyło się na drogę z pobocza. Nie wiesz jakiego pochodzenia jest ta bryła. Nie dawaj drugiej stronie argumentów. 2. Bryła lodu znajdowała się na pasie przeznaczonym do ruchu. Jechałeś z prędkością dozwoloną oraz zgodnie z zapisem PoRD zachowując właściwą prędkość do warunków panujących na drodze. 3. Obserwowałeś znaki, obserwowałeś bacznie jezdnię przed sobą. Byłeś w dobrej kondycji, nikt Cię nie rozpraszał. Gdy zobaczyłeś przeszkodę to nie udało Ci się jej uniknąć i doszło do zdarzenia 4. Gdyby było jakieś oznaczenie, że możesz się spodziewać takich niespodzianek to napewno zachowałbyś wzmożoną czujność i ostrożność i napewno jechałbyś wolniej. Jeżeli do ubezpieczyciela zarządcy drogi (zakładam, że mają ubezpieczenie) dotrze, że coś odpadło (i ty to potwierdzisz przez co oni nie będą musieli tego udowodnić) z innego auta to zapomnij o odszkodowaniu M |
|
Data: 2011-01-06 03:39:14 | |
Autor: ptoki | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 6 Sty, 09:52, Mruk <tratat...@gazeta.pl> wrote:
> czwartek swieto wiec w piatek chcialbym to zglosic i zabrac notatke z I to mnie zniesmacza. Gostek zapierdalal, mial pecha a teraz najprawdopodobniej bedzie probowal oszustwa lub w lagodniejszej wersji wyludzenia. Napisze dwie rzeczy: Niech sie Michal Gut zastanowi czy chce miec okazje do takiego zepsucia kartoteki. Papiery policyjne sa cierpliwe i jak tam sie dostanie ze probowal wyludzenia moze sie zemscic w przyszlosci. Mial pecha i kropka. Trzeba wypic co sie nawarzylo nawet jak nie bylo w 100% swoja wina. A to ze tutaj sie rozpatruje jak najbezpieczniej odstawic numer z oszustwem/wyludzeniem mnie niezmiernie smuci. Z takim podejsciem pozostaniemy republika bananowa gdzie kazdy bedzie tylko czekal na okazje do oszustwa... Z drugiej strony cieszy mnie ze jednak glosy o tym ze sprawa jest sliska sie podnosza i tych pozdrawiam. To tak Offtopicznie. |
|
Data: 2011-01-06 12:28:52 | |
Autor: to | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
begin ptoki
A to ze tutaj sie rozpatruje jak najbezpieczniej odstawic numer z Ale gdzie tu masz oszustwo czy wyĹudzenie? Stan drogi z pewnoĹciÄ nie byĹ taki, jak powinien byÄ. Tyle, ze wĹaĹciwym adresatem roszczeĹ nie jest raczej zarzÄ dca drogi tylko ten, ktĂłry tÄ bryĹÄ zgubiĹ. Skoro MichaĹ jadÄ c 10 km/h ponad limit nawet tej bryĹy nie zauwaĹźyĹ, to zapewne jadÄ c zgodnie z limitem w najlepszym razie zaczÄ Ĺby hamowaÄ co by nic nie zmieniĹo... -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-01-06 04:58:47 | |
Autor: ptoki | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 6 Sty, 13:28, to <t...@abc.xyz> wrote:
begin ptokiLadnie. Tylko jesli nikt zarzadcy drog o tym nie doniosl to on nie mial szans nic z tym zrobic. Wiec trudno go obwiniac. Tyle, ze właściwym adresatem roszczeń nie jestTo racja tyle ze w tym przypadku tego ktosia nie ma. Skoro Michał jadąc 10 km/h ponad limit nawet tej bryły nie zauważył, toEch. To bylo 10 ponad limit. A niewiadomo ile (pewnie wiecej) ponad warunki. I w tym przypadku mamy do czynienia z ksiazkowa sytuacja przekroczenia predkosci ponad taka na jaka pozwalaja warunki drogowe. Jak to bylo? "jedziesz tak szybko zeby sie zatrzymac w polowie widocznosci" Bardziej agresywna wersja: "jedziesz tak szybko zeby zatrzymac sie na odcinku na jakim widzisz droge" I tu jest przypadek kiedy ta zasada jest nie dotrzymana. Standard. Swiatlofoby znowu mogli by powiedziec ze ktos jedzie metoda "nie widze przeszkod" zamiast "widze brak przeszkod" A bryla lodu, sarenka, czarny pieszy, slizgawka, koleiny (u nas niestety) to na drodze warunki _normalne_ moze nie czeste ale niestety nalezy sie ich spodziewac. Innymi slowy zeby nie przedluzac flejma: Nie widze podstaw by od kogokolwiek poza wlasnym AC wyciagnac kase za te zdarzenie. Winnych brak. Nieostroznosc byla. Moze gdyby watkotworca jechal spokojnie i widzial ze ta bryla odpadla z konkretnego pojazdu i nie zdazyl jej ominac/wyhamowac to bym mu zyczyl skutecznej walki z UFG albo wlascicielem tego pojazdu. |
|
Data: 2011-01-06 14:45:52 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "ptoki" <sczygiel@gmail.com> napisał w wiadomości news:a7aebbeb-d660-40a2-a888-a9fe46042e29u3g2000vbj.googlegroups.com...
On 6 Sty, 13:28, to <t...@abc.xyz> wrote: begin ptokiLadnie. Tylko jesli nikt zarzadcy drog o tym nie doniosl to on nie mial szans nic z tym zrobic. Wiec trudno go obwiniac. Tyle, ze właściwym adresatem roszczeń nie jestTo racja tyle ze w tym przypadku tego ktosia nie ma. Skoro Michał jadąc 10 km/h ponad limit nawet tej bryły nie zauważył, toEch. To bylo 10 ponad limit. A niewiadomo ile (pewnie wiecej) ponad warunki. I w tym przypadku mamy do czynienia z ksiazkowa sytuacja przekroczenia predkosci ponad taka na jaka pozwalaja warunki drogowe. Jak to bylo? Ale on widział drogę. Nie widział tylko obcego elementu który się na niej znalazł. A to nie to samo. Nie ma w polskim prawie obowiązku jazdy z prędkością przewidującą zatrzymanie się przed praktycznie niewidoczną przeszkodą na drodze - już JF podawał wyrok sądu w sprawie śpiącego pijaka, więc upór twardogłowych, że jednak jest inaczej jest całkowicie zbędny. |
|
Data: 2011-01-06 09:23:40 | |
Autor: ptoki | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 6 Sty, 14:45, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:
>Jak to bylo?Glupie tlumaczenie. Tak te droge widzial ze cos co ja przyslanialo mu umknelo. Widocznosc gdzie sie jedzie to sprawa zasadnicza przy prowadzeniu pojazdu. Nie ma w polskim prawie obowi zku jazdy z pr dko ci przewiduj c Piszemy o dwu osobnych sprawach. Ja o tym jak nalezy sie zachowac zeby nie miec problemow. Ty o obowiazkach, prawach, przepisach. Mozna byc z nimi w zgodzie i robic złe rzeczy. |
|
Data: 2011-01-06 18:54:11 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "ptoki" <sczygiel@gmail.com> napisał w wiadomości news:809082ac-918f-4c85-8ad8-dca4a2e24dd7p8g2000vbs.googlegroups.com...
On 6 Sty, 14:45, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote: >Jak to bylo? Głupie to jest mieszanie drogi z dziwnymi rzeczami, które na niej leżą. Nie ma w polskim prawie obowi zku jazdy z pr dko ci przewiduj c Piszemy o dwu osobnych sprawach. Nie - piszemy o jednej sprawie. Ty prezentujesz własne, kapelusznicze chciejstwo, a ja stan prawny. Ja o tym jak nalezy sie zachowac zeby nie miec problemow. Ty o Albo nie rozumiesz co gadasz, albo nie znasz słów których używasz. Jeśli chodzi Ci o to, że nawet 100% zgodności z przepisami nie zapewnia 100% bezpieczeństwa, to masz rację. Ale nijak to nie jest złe. Shit happens. Pech i tyle. |
|
Data: 2011-01-06 17:23:14 | |
Autor: ptoki | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 6 Sty, 18:54, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:
U ytkownik "ptoki" <sczyg...@gmail.com> napisa w wiadomo cinews:809082ac-918f-4c85-8ad8-dca4a2e24dd7p8g2000vbs.googlegroups.com...Bryla lodu w zimie nie jest dziwna. Szczegolnie w czasach kiedy sol tak ladnie klajstruje snieg. > Nie ma w polskim prawie obowi zku jazdy z pr dko ci przewiduj cNie piszemy o tym samym. Ty piszesz o trzymaniu sie przepisow a ja o skutecznosci. Ty zgodnie z przepisami zniszczyl bys sobie auto (taka projekcja tego co Michal zrobil). Ja bym mial szanse albo ominac bryle albo przed nia zahamowac. >Ja o tym jak nalezy sie zachowac zeby nie miec problemow. Ty oTak jest. Ale nijak to nie jest z e.Nie wartosciowalem zle/dobrze. Wartosciowalem bezpiecznie/ niebezpiecznie lub skutecznie/nie skutecznie. Jesli akceptujesz ryzyko uwalenia silnika albo przejechania po czlowieku to spoko. Bedziesz w zgodzie z prawem. Nawet z AC odszkodowanie dostaniesz jak silnik urwiesz. Ale to nie znaczy ze takie podejscie jest najlepsze. |
|
Data: 2011-01-07 09:37:51 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Uzytkownik "ptoki" <sczygiel@gmail.com> napisal w wiadomosci news:
G upie to jest mieszanie drogi z dziwnymi rzeczami, kt re na niej le .Bryla lodu w zimie nie jest dziwna. Tej wielkosci - jest. Dokladnie tak samo jak toj toj lezacy na drodze. Nie piszemy o tym samym. A przy okazji stwarzal tysiackrotnie wieksze zagrozenie swoim wleczeniem sie, bo co chwile ktos musialby Cie wyprzedzac. Ale nijak to nie jest z e.Nie wartosciowalem zle/dobrze. Napisales dokladnie "zle". Na to zgody nie ma. Wartosciowalem bezpiecznie/ A zapomniales o zasadniczym wartosciowaniu jechac sensownie/wlec sie. |
|
Data: 2011-01-07 12:42:47 | |
Autor: ptoki | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 7 Sty, 09:37, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:
Uzytkownik "ptoki" <sczyg...@gmail.com> napisal w wiadomosci news:Ta. I tak jak lezace w poprzek drzewo po wichurze. Albo skrzynka piwa zgubiona przez kogos. Mnie nie dziwia fanty na drodze. Zgodze sie ze nie powinno ich tam byc ale sie trafiaja. > Nie piszemy o tym samym.Nie. Zagrozenie stwaza ten kto nie umie bezpiecznie wyprzedzic. Zreszta takiego marudera sie latwo wyprzedza. >> Ale nijak to nie jest z e.Pisalem o dwu sprawach. Przyznaje ze nie precyzyjnie. Mozna robic zle rzeczy w zgodzie z prawem. Ten kawalek o niewatosciowaniu zle/dobrze tyczyl sie takiego podejscia a nie skutkow. Czyli jezdzac nazwijmy to agresywnie (troche zle slowo) nie robisz nic zlego. Ale juz skutek jaki z tego wyniknie moze byc zly. > Wartosciowalem bezpiecznie/Jestes znany z swojej opinii na temat szybkiej jazdy. Nie podzielam jej mimo ze tez jezdze raczej zwawo. Uwazam ze jesli potrafisz to jezdzij. Ale ograniczenia sa po to zeby zdjac z ciebie obciazenie zwiazane z ocena jaka to droga i pomagaja w sytuacji gdy blad sie zdazy i trzeba sie wytlumaczyc. Wiec nie miej pretensji do kierowcow ktorzy jezdza wolno. Ich prawo. |
|
Data: 2011-01-07 21:58:16 | |
Autor: Jotte | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Uzytkownik "ptoki" <sczygiel@gmail.com> napisal w wiadomosci news:997e8fcc-e21f-4735-b413-bf2774d490f6l7g2000vbv.googlegroups.com...
Czyli jezdzac nazwijmy to agresywnie (troche zle slowo) nie robisz nicBzdura. Debil jadacy po drodze przeznaczonej DLA WSZYSTKICH w sposób agresywny (jak to okreslasz) powinien zostac powstrzymany, a byc moze wyeliminowany (jesli sie nie uczy). Stwarza zagrozenie dla innych. Jestes znany z swojej opinii na temat szybkiej jazdy.Nie, on jest znany z debilstwa. Nie podzielamKolejna bzdura. Jesli debilowi Kalwalino zdaje sie, ze cos potrafi - to na tor i tam niech sie okaleczy lub zabije. Na powszechnie dostepnych drogach ma jechac tak, by nie zagrazac innym. Ty tez. -- Jotte |
|
Data: 2011-01-10 10:59:26 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Jotte powiedziaĹ co wiedziaĹ:
Bzdura [...]> Debil [...] wyeliminowany [...] Brawo. To byĹo "gĹÄbokie". ZwĹaszcza eliminacja... BTW. stale mylisz przestrzeganie ograniczeĹ z nie stwarzaniem zagroĹźenia. I szerzej (patrzÄ c po caĹoksztaĹcie "wystÄpĂłw" na pms): mylisz prawo z moralnoĹciÄ . \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-10 21:48:39 | |
Autor: Jotte | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
UĹźytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:av0rv7-33d.ln1bozon.softax.pl...
Jotte powiedziaĹ co wiedziaĹ:Czego nie dajesz znĂłw rady zrozumieÄ? DebilĂłw drogowych naleĹźy eliminowaÄ. Dalej bÄdÄ debilami, ale przynajmniej nie za kĂłĹkiem, moĹźe wiÄc mniej szkodliwi. BTW. stale mylisz przestrzeganie ograniczeĹ z nie stwarzaniem zagroĹźenia. I szerzej (patrzÄ c po caĹoksztaĹcie "wystÄpĂłw" na pms): mylisz prawo z moralnoĹciÄ .BTW - to, Ĺźe wydaje ci siÄ jakobym coĹ myliĹ nie oznacza, Ĺźe tak jest naprawdÄ, a w zasadzie wrÄcz przeciwnie niĹź odwrotnie. -- Jotte |
|
Data: 2011-01-07 21:58:33 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Uzytkownik "ptoki" <sczygiel@gmail.com> napisal w wiadomosci news:
> Bryla lodu w zimie nie jest dziwna.Ta. I tak jak lezace w poprzek drzewo po wichurze. Albo skrzynka piwa Owszem. Tyle ze zwalnianie z tego powodu do absurdalnych predkosci nie jest rozwiazaniem.
Tak. Zagrozenie stwaza Kapelusznik. Kazdy, zawsze i wszedzie. Czyli jezdzac nazwijmy to agresywnie (troche zle slowo) nie robisz nic Zgodze sie na "niepozadany". A zapomniales o zasadniczym wartosciowaniu jechac sensownie/wlec sie.Jestes znany z swojej opinii na temat szybkiej jazdy. Nie sadze. Raczej z opinii na temat wleczenia sie zamiast jazdy. O szybkiej jezdzie nie mam wiekszego pojecia - zdarzylo mi sie ze dwa razy w zyciu przez kilka minut. Nie podzielam Nie demonizuj, jest duza szansa ze jezdzisz szybciej niz ja. Ja po prostu mam gdzies limity, wiec jesli mam ochote jechac 120 na prostej drodze to tak jade. A jak przypili, to jade 30, bo uwazam ze wiecej nie powinienem. Uwazam ze jesli potrafisz to I dlatego to kretynizm. Nic nie zdejmuje koniecznosci uzywania mózgu. Tym którzy go nie posiadaja, zamiast dawac wytrych, którego zadaniem jest uspokojenie ich sumienia, powinno sie zakazac jezdzic i tyle. jaka to droga i pomagaja w sytuacji gdy blad sie Nie pomagaja. Co najwyzej daja durne preteksty. Wiec nie miej pretensji do kierowcow ktorzy jezdza wolno. Ich prawo. A moje prawo miec do nich pretensje. Niech spadaja do PKS. |
|
Data: 2011-01-07 09:19:13 | |
Autor: Massai | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Cavallino wrote:
Takie pytanie Ci zadam: Jeśli wylecisz na zakręcie, mimo że jechałeś nie przekraczając dozwolonej prędkości - oskarżysz projektanta drogi? -- Pozdro Massai |
|
Data: 2011-01-07 11:43:57 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Fri, 7 Jan 2011 09:19:13 +0000 (UTC), Massai wrote:
Cavallino wrote: Latem, w dobrych warunkach ? Kto wie, moze i sa podstawy do oskarzenia - czemu tam ograniczenia nie ma. Tyle ze takich drog nie ma. No - sa, czasem sie mowi ze zle zaprojektowana droga i nawet poprawia, tylko tam 99.99% pojazdow przejezdza bez wylatywania .. J. |
|
Data: 2011-01-07 12:41:12 | |
Autor: Massai | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
J.F. wrote:
On Fri, 7 Jan 2011 09:19:13 +0000 (UTC), Massai wrote: > Cavallino wrote: Pytałem Cavallino, który generalnie uważa ograniczenia za gwałt na jego wolności ;-) -- Pozdro Massai |
|
Data: 2011-01-07 20:48:25 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Fri, 7 Jan 2011 12:41:12 +0000 (UTC), Massai wrote:
J.F. wrote: A, chyba ze tak. Ale jak pisalem - to sie w zasadzie nie zdarza. Za to nagminne jest ograniczenie predkosci na zakrecie "bo tu byly czesto wypadki .. dwa na przestrzeni 10 lat". No i ktos ci kaze jechac 40, mimo ze mozna 100 i szybciej .. J. |
|
Data: 2011-01-08 23:50:22 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości news:ig71l8$dvi$1news.onet.pl...
J.F. wrote: Oczywiście. I za znaki informacyjne. Jeśli takie informacje byłyby kłamliwe - to paragraf jest. |
|
Data: 2011-01-08 23:49:36 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości news:ig6lqh$74s$1news.onet.pl...
Cavallino wrote: Jeśli wylecę, dlatego że nie daje się go przejechać z zadaną prędkością - bardzo możliwe. Oczywiście raczej zarządcę niż projektanta. Ale to się nie zdarza. Zazwyczaj każdy zakręt w Polsce da się przejechać dwa razy szybciej niż wynosi limit w danym miejscu i to bez większych problemów. |
|
Data: 2011-01-06 18:20:23 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011, ptoki wrote:
On 6 Sty, 13:28, to <t...@abc.xyz> wrote: Ja w kwestii formalnej. Jako że statystycznie mało prawdopodobne jest aby kierowca ciężarówki (a więc człowiek w "wieku produkcyjnym") z zaskoczenia w kilka dni wziął i umarł, jest wysoce prawdopodobne, że tej ktoś jak najbardziej jest. Tylko go nie znamy. pzdr, Gotfryd (*nie bić*! ale to w końcu .pregierz jest, czyż nie? no to piętnuję ;)) |
|
Data: 2011-01-06 19:04:42 | |
Autor: 'Tom N' | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Gotfryd Smolik news w <news:Pine.WNT.4.64.1101061817550.3488quad>:
(*nie bić*! ale to w końcu .pregierz jest, czyż nie? pl.misc.samochody.pregierz? ;-) -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2011-01-06 19:29:15 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
(*nie bić*! ale to w końcu .pregierz jest, czyż nie? polecisz po watkach to po pewnym czasie to zobaczysz ze bedzie mozna dolepic koncowke:) |
|
Data: 2011-01-07 01:36:13 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011, 'Tom N' wrote:
Gotfryd Smolik news w <news:Pine.WNT.4.64.1101061817550.3488quad>: No, późno było... wjechałem w coś i nie zauważyłem :[ ;-) thx :) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-01-06 13:35:47 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
UĹźytkownik "to" <to@abc.xyz> napisaĹ w wiadomoĹci news:4d25b584$0$2497$65785112news.neostrada.pl...
Skoro MichaĹ jadÄ c 10 km/h ponad limit nawet tej bryĹy nie zauwaĹźyĹ, to To, Ĺźe jest ograniczenie do 50km/h nie oznacza, ze "musisz" poruszaÄ siÄ z takÄ prÄdkoĹciÄ . PrÄdkoĹÄ z jakÄ naleĹźy siÄ poruszaÄ po drodze powinna byÄ dostosowana do warunkĂłw atmosferycznych, widocznoĹci oraz sytuacji panujÄ cej na drodze, a takĹźe do wĹasnych moĹźliwoĹci psycho-fizycznych. |
|
Data: 2011-01-06 12:39:52 | |
Autor: to | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
begin Plumpi
To, Ĺźe jest ograniczenie do 50km/h nie oznacza, ze "musisz" poruszaÄ siÄ Ale oznacza, ze moĹźesz. PrÄdkoĹÄ z jakÄ naleĹźy siÄ poruszaÄ po drodze powinna byÄ dostosowana do DuĹźa bryĹa lodu ktĂłra odpadĹa z ciÄĹźarĂłwki to nie jest "warunek atmosferyczny", ani nic, co logicznie rozumujÄ c, da siÄ przewidzieÄ. RĂłwnie dobrze moĹźna by wyczekiwaÄ na drodze zamaskowanego pojazdu obcych. Po prostu pech i tyle. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-01-06 05:10:20 | |
Autor: ptoki | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 6 Sty, 13:39, to <t...@abc.xyz> wrote:
> Prędkość z jaką należy się poruszać po drodze powinna być dostosowana doNo wlasnie nie. Plumpi ci z grubsza wyjasnil. Nie porownuj bryly lodu do obcych. Takie bryly sa dosyc czeste. Nawet bym odwazyl sie napisac: Jesli relatywnie szybko spada temperatura albo samochod z "chlapowatego" regionu wjedzie tam gdzie jest solidniejszy mroz, to zagrozenie takimi odpadajacymi brylami zmrozonej brei jest dosyc duze. Podobny kaliber jak sarenka, dzik czy nieoswietlony rowerzysta. |
|
Data: 2011-01-06 14:47:17 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "ptoki" <sczygiel@gmail.com> napisał w wiadomości news:
Nie porownuj bryly lodu do obcych. Takie bryly sa dosyc czeste. Może u Ciebie pod domem. Ja jak żyję nie widziałem na drodze takiego kawała lodu, ani nawet nic innego odpowiadającego mu gabarytami. |
|
Data: 2011-01-06 14:03:26 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
UĹźytkownik "to" <to@abc.xyz> napisaĹ w wiadomoĹci news:4d25b818$0$2497$65785112news.neostrada.pl...
DuĹźa bryĹa lodu ktĂłra odpadĹa z ciÄĹźarĂłwki to nie jest "warunek Pechem to moĹźe byÄ dziura w jezdni, ktĂłej byÄ nie powinno, bo po to pĹacimy podatki, zeby ich nie byĹo, a przy tym takiej dziury nie jesteĹ w stanie dostrzeÄ odpowiednio w porÄ. Pechem moĹźe byÄ teĹź przewracajace siÄ drzewo lub odpadajÄ ca bryĹa lodu wprost przed nadjeĹźdĹźajÄ cym samochodem w taki sposĂłb, ze nie daje moĹźliwoĹci zareagowania, ale nie przeszkoda, ktĂłra leĹźy na jedni i moĹźna jÄ zaobaczyÄ w porÄ i w porÄ przed niÄ zareagowaÄ. Przed kaĹźdÄ przeszkodÄ leĹźÄ cÄ na jezdni moĹźna zareagowaÄ w porÄ, pod warunkiem, Ĺźe siÄ jedzie z prÄdkoĹciÄ , ktĂłra umoĹźliwia dostrzeĹźenie tej przeszkody w Ĺwietle reflektorĂłw na tyle wczÄsnie, Ĺźe zdÄ Ĺźy siÄ jÄ ominÄ Ä lub przed niÄ wyhamowaÄ. Ale Ĺźeby byĹo moĹźliwe dostrzeĹźenie takiej przeszkody w Ĺwietle reflektorĂłw to trzeba jechaÄ z takÄ prÄdkoĹciÄ , aby to rzeczywiĹcie byĹo moĹźliwe. Wybacz, ale osobiĹcie wielokrotnie mnie siÄ zdarzaĹo zatrzymywaÄ na jezdni i usuwaÄ z niej przeróşne przedmioty: cegĹy, bryĹy cementu, opony, kĹody drewna i gaĹÄzie, wiÄksze bryĹy lodu, przed rozbitymi samochodami takĹźe i podczas mgĹy. Raz nawet mi siÄ przytrafiĹo usuwaÄ z jezdni ĹpiÄ cego pijaka. W kaĹźdym z tych przypadkĂłw udaĹo mi siÄ bezpiecznie zatrzymaÄ w odpowiednio duĹźej odlegĹoĹci przed tymi przeszkodami, poniewaĹź dosowujÄ styl jazdy oraz prÄdkoĹÄ do panujÄ ych warunkĂłw na drodze oraz swoich moĹźiwoĹci. |
|
Data: 2011-01-06 14:08:44 | |
Autor: to | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
begin Plumpi
Pechem to moĹźe byÄ dziura w jezdni, ktĂłej byÄ nie powinno, bo po to Zdecydowanie Ĺatwiej zauwaĹźyÄ przeszkody, ktĂłrych siÄ spodziewamy, czyli np. dziury. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-01-06 19:25:55 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
UĹźytkownik "to" <to@abc.xyz> napisaĹ w wiadomoĹci news:4d25ccec$0$2443$65785112news.neostrada.pl...
Zdecydowanie Ĺatwiej zauwaĹźyÄ przeszkody, ktĂłrych siÄ spodziewamy, czyli ZwĹaszcza jak sÄ przysypane Ĺniegiem lub wypeĹnione wodÄ :) |
|
Data: 2011-01-06 22:18:37 | |
Autor: MichaĹ Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
ZwĹaszcza jak sÄ przysypane Ĺniegiem lub wypeĹnione wodÄ :) na takiej jednej stracilem 2 opony - bo para zimowek. po 1km flak. opona z peknietym bocznym kordem. nie tylko ja tam zaparkowalem (skrot w powsinie na kabaty - dc). Na przystanku mzk za mna parkowaly kolejne auta zmieniac kola. |
|
Data: 2011-01-06 23:08:19 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
UĹźytkownik "MichaĹ Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:ig5bjc$403$1portraits.wsisiz.edu.pl...
na takiej jednej stracilem 2 opony - bo para zimowek. po 1km flak. Mnie siÄ kiedyĹ, dawno temu przytrafiĹo wjechaÄ maluchem w kaĹuĹźÄ. PrzĂłd wpadĹ tak gĹÄboko, Ĺźe woda siÄgaĹa do poĹowy maski, a tylne koĹa zawisĹy w powietrzu, bo siÄ oparĹem hakiem o krawÄdĹş dziury. SkoĹczyĹo siÄ tym, Ĺźe musiaĹem wyjĹÄ z auta wchodzÄ c do wody do poĹowy kolan i przy pomocy kilku osĂłb zepchnÄ Ä auto do kaĹuĹźy, aby mĂłc z niej wyjechaÄ. TrochÄ wody siÄ dostaĹo przy tym do Ĺrodka :) |
|
Data: 2011-01-06 19:43:15 | |
Autor: Jotte | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
UĹźytkownik "to" <to@abc.xyz> napisaĹ w wiadomoĹci news:4d25ccec$0$2443$65785112news.neostrada.pl...
begin Plumpi Zdecydowanie Ĺatwiej zauwaĹźyÄ przeszkody, ktĂłrych siÄ spodziewamy, czyliTak sobie czytam ten doĹÄ nonsensowny wÄ tek i nawet jego obfitoĹÄ mnie nie zdumiewa. W naszym gĹupim kraju na drodze naleĹźy spodziewaÄ siÄ wszystkiego - bryĹy lodu, zwalonego drzewa, dziury o gĹÄbokoĹci 50 cm, pijaka ĹpiÄ cego w poprzek, debila na rowerze z MP3-kÄ w uszach i plecaczkiem, staruchy co jej przejĹÄ w dziwnym miejscu wygodnie itp. PomijajÄ c wyraĹşne konfabulacje w opowiadaniu wÄ tkoczyĹcy, chĹopina po prostu nie podoĹaĹ warunkom drogowym, przypieprzyĹ i tyle. Rzec moĹźna - dobrze mu tak, moĹźe siÄ czegoĹ nauczy, chociaĹź to wÄ tpliwe. Tu nie chodzi o teoriÄ rodem z PoRD, nie chodzi o gĹupkĂłw co to szermujÄ nic nie znaczÄ cym terminem "kapelusznik" czy tÄpych polucjantĂłw wiecznie chrzaniÄ cych o niedostosowaniu prÄdkoĹci do warunkĂłw jazdy. To zwykli durnie. Tu chodzi o to, Ĺźe na naszych drogach warunki sÄ jakie sÄ , i jak ktoĹ siÄ nie umie w nich znaleĹşÄ to niech po prostu nie wyjeĹźdĹźa. Kto nie umie pĹywaÄ to do jeziora nie wskakuje (chyba, Ĺźe jest idiotÄ ). -- Jotte |
|
Data: 2011-01-07 11:24:38 | |
Autor: BydlÄ | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Jotte wrote:
> W naszym gĹupim kraju na drodze naleĹźy spodziewaÄ siÄ wszystkiego - > bryĹy lodu, zwalonego drzewa, dziury o gĹÄbokoĹci 50 cm, pijaka ĹpiÄ cego > w poprzek, debila na rowerze z MP3-kÄ w uszach i plecaczkiem, staruchy > co jej przejĹÄ w dziwnym miejscu wygodnie itp. Przy naszym prawie? Tak. Przy zdrowym rozsÄ dku? Tak? MajÄ c praktycznÄ wiedzÄ nt. tego, co moĹźna znaleĹşÄ na drodze? Tak. > chĹopina po > prostu nie podoĹaĹ warunkom drogowym, przypieprzyĹ i tyle Staramy siÄ to mu przekazaÄ, ale najwyraĹşniej wina jest migajÄ cej bryĹy lodu... -- BydlÄ |
|
Data: 2011-01-06 14:43:51 | |
Autor: Andrzej Kubiak | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Dnia 06 Jan 2011 12:39:52 GMT, to napisał(a):
To, że jest ograniczenie do 50km/h nie oznacza, ze "musisz" poruszać sięAle oznacza, ze możesz. Oczywiście. Wskazane jest przy tym zachowanie zdrowego rozsądku, ale tego kodeksy za bardzo nie ujmują. Duża bryła lodu która odpadła z ciężarówki to nie jest "warunek atmosferyczny", ani nic, co logicznie rozumując, da się przewidzieć. Równie dobrze można by wyczekiwać na drodze zamaskowanego pojazdu obcych. "Zawsze spodziewaj się niepodziewanego". Coś wystające 30 cm nad nawierzchnią drogi jest zauważalne z odległości pozwalającej na odnotowanie tego niemiłego zjawiska i przynajmniej rozpoczęcie hamowania, mniejsza teraz o to, czy udanego. Michał niczego nie zauważył, tylko "coś mignęło" i radośnie pizgnął. Swoją drogą, wyprzedzony wcześniej kierowca zareagował jakoś? Po prostu pech i tyle. Dokładnie. I, moim zdaniem, teza o odpowiedzialności zarządcy drogi jest nie do obronienia. AK |
|
Data: 2011-01-06 15:26:05 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
teraz o to, czy udanego. Michał niczego nie zauważył, tylko "coś mignęło" i nie pamietam faktu omijania mnie przez niego wiec albo skrecil do posesji do ktorej jechal (jechal wolno ewidentnie szukajac czegos - dlatgo wzialem sie za wyprzedzanie) albo zawrocil i spieprzyl (choc nie widze powodu dla ktorego mialby to robic - zjechal na posesje i tyle). |
|
Data: 2011-01-06 19:41:03 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ig4jds$1i0$1portraits.wsisiz.edu.pl...
nie pamietam faktu omijania mnie przez niego wiec albo skrecil do posesji do ktorej jechal (jechal wolno ewidentnie szukajac czegos - dlatgo wzialem sie za wyprzedzanie) albo zawrocil i spieprzyl (choc nie widze powodu dla ktorego mialby to robic - zjechal na posesje i tyle). Tzn. jak wolno ? Przecież napisałeś, ze wyprzedzałeś go z prędkością 60-70km/h i że różnica prędkościu między Wami była niewielka. Zatem, albo teraz piszesz nieprawdę i faktycznie on jechał wolno tzn. duzo poniżej 50km/h i wobec tego nie miałeś potrzeby zapierdzialać 60-70km/h, a jednak zapierdzialałeś, bo "poniosła Cię ułańska fantazja" albo też on jechał z prędkością ok. 50km/h co Cię skłoniło do przyspieszenia, aż do prędkości 60-70km/h, ale w tym przypadku nie powinieneś był w ogóle wyprzedzać, ale wyprzedziłeś, "no bo Ty nie jesteś kapeluszem". :) |
|
Data: 2011-01-06 14:12:59 | |
Autor: jerzu | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011 13:35:47 +0100, "Plumpi" <plumpix@onet.pl> wrote:
Prędkość z jaką należy się poruszać po drodze powinna być dostosowana do warunków atmosferycznych, widoczności oraz sytuacji panującej na drodze, a także do własnych możliwości psycho-fizycznych. W tej sytuacji ile powinien jechać? 5 km/h? 30 km/h? A może wcale? -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-01-06 05:40:41 | |
Autor: ptoki | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 6 Sty, 14:12, jerzu <to_jest_fajans.je...@poczta.onet.pl> wrote:
On Thu, 6 Jan 2011 13:35:47 +0100, "Plumpi" <plum...@onet.pl> wrote:Pojade standardem: "a co gdyby tam lezala wasza matka?" Wiem, niesmaczne, ale dobrze obrazuje abstrakcje jaka zaserwowales. |
|
Data: 2011-01-06 14:21:32 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "jerzu" <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:rtfbi6dinls4c4dr5krs7v75efmui8onrk4ax.com... On Thu, 6 Jan 2011 13:35:47 +0100, "Plumpi" <plumpix@onet.pl> wrote: Powiem krótko: z taką prędkością powinien jechać, żeby nie było obecnego postu. Mówiąc nieco dłużej: Powinien jechać z taką prędkością, która umożliwiłaby mu zauważenie bryły na tyle wcześnie, aby zatrzymać samochód w bezpiecznej odległości lub ominąć tę bryłę bez narażania innych uczestników ruchu drogowego. Jaka to jest prędkość tego nie mozna jednoznacznie powiedzieć, bo to zalezy tylko i wyłacznie od warunków panujacych na drodze oraz predyspozycji kierującego. Jedno jest pewne, że jadąc z prekością 60-70km/h w terenie zabudowanym, gdzie obowiązuje maksymalnie 50km/h stanowi wykroczenie drogowe w myśl PoRD i ajko samo w sobie jest karalne i naganne. |
|
Data: 2011-01-06 14:26:11 | |
Autor: jerzu | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011 14:21:32 +0100, "Plumpi" <plumpix@onet.pl> wrote:
Czyli? Konkretnie? Z jaką prędkością Ty byś jechał? -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-01-06 14:42:55 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "jerzu" <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:nmgbi655qjou312mobepudb9hruhfucids4ax.com...
Powiem krótko: z taką prędkością powinien jechać, żeby nie było obecnego Przede wszystkim jadąc przez wieś nie próbował bym wyprzedzać jadącego przede mną pojazdu z prędkoscią ok. 50km/h. |
|
Data: 2011-01-06 14:56:32 | |
Autor: jerzu | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011 14:42:55 +0100, "Plumpi" <plumpix@onet.pl> wrote:
Przede wszystkim jadąc przez wieś nie próbował bym wyprzedzać jadącego przede mną pojazdu z prędkoscią ok. 50km/h. Kręcisz. Było konkretne pytanie, a Ty nie chcesz na nie odpowiedzieć. Takie to trudne? -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2011-01-06 17:51:26 | |
Autor: DoQ | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 14:56, jerzu pisze:
Przede wszystkim jadąc przez wieś nie próbował bym wyprzedzać jadącegoKręcisz. Było konkretne pytanie, a Ty nie chcesz na nie odpowiedzieć. Wogóle nie powinien tamtędy jechać ;-) Pozdrawiam Paweł -- _____________________________________________ DoQ -- [ES9J4]-- mail: pawel.doq@gmail.com |
|
Data: 2011-01-06 19:50:59 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "jerzu" <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ffibi6h0r2q4tqkqgo0iv0tf9m6s18cpfc4ax.com...
Przede wszystkim jadąc przez wieś nie próbował bym wyprzedzać jadącego Jak widać dla Ciebie jest zbyt trudne zrozumienie moich wcześniejszych wypowiedzi, w których bardzo dokładnie już udzieliłem odpowiedzi na Twoje pytanie. Nie wiem czego jeszcze oczekujesz ode mnie, ze napiszę dokładną wartość prędkości z jaką bym się tam poruszał ? Wybacz, ale na tak postawione pytanie nie uzyskasz odpowiedzi, bo jej nie ma. Jezeli znajdę się w identycznej sytuacji w tym samym miejscu to Ci napiszę z jaką prędkością jechałem. Jezeli chodzi o autora wątku to z jego wypowiedzi jednoznacznie wynika, że jechał z nadmierną prekością, niedostosowaną ponadto do panujących tam warunków, bo nie zdołał zauważyć w porę leżącej na jezdni przeszkody i uniknąć całego wydarzenia. Gdyby ta bryła spadłą mu przed maskę z innego samochodu to byłaby to sytuacja nie do przewidzenia, ale jeżeli ta przeszkoda leżała już na jezdni to jest jego ewidentna wina, ze jechał zbyt szybko, aby uniknąć kolizji. |
|
Data: 2011-01-06 14:46:43 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Powinien jechać z taką prędkością, która umożliwiłaby mu zauważenie bryły na tyle wcześnie, aby zatrzymać samochód w bezpiecznej odległości lub ominąć tę mam prawo jazdy od sierpnia 2000r. przejechalem przez ten czas ok 240kkm. Pierwszy raz znalazlem bryle lodu na srodku drogi. Zdarzalo mi sie omijac zagubiony ladunek, pudla, szmaty, zabite zwierzeta. ale nigdy bryla lodu(a dzisiajj sprawdzilem ze to lod z ziemia - ofotkowalem swiezo) o wysokosci jak na zlosc o jakies 3 a moze 4 cm za wysoka w najwyzszym punkcie). Nigdy bym sie nie spodziewal takiej przeszkody a to oznacza ze nie szukam czegos na malo uczeszczanej drodze na ktorej znow ja czesto bywam. Szukam tego co tam moze byc czyli piesi, pijacy, zwierzeta i samochody. koniec kropka |
|
Data: 2011-01-06 18:17:01 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011, Michał Gut wrote:
Pierwszy raz znalazlem bryle lodu na srodku drogi. [...] I w tym zakresie Ci (jak mniemam - wszyscy) współczujemy, bo jak to było: "kto jest bez winy...". ZAZWYCZAJ *większość* (bardzo istotna!) daje się zaskoczyć "czymś". Ale oczywiście "niespodziewanie się" niczego nie usprawiedliwia. Ale ja w kwestii Twoich postów, pewnie Ci się nie spodoba :] Otóż: Szukam tego co tam moze byc czyli piesi, pijacy, zwierzeta i samochody. Wyrażasz się bardzo kategorycznie, jak na to że uczciwie przyznać trzeba iż "jakiś" udział we wpakowaniu się na nieruchomą przeszkodę by się znalazł, prawda? I to nie pierwszy taki post w tym wątku (poprzedni na który odpisałem był w stylu "tam nie miało być lodu i basta" - no nie miało, tylko dlaczego to pod adresem zarządcy drogi?) Popatrz na tekst wyżej ("koniec kropka"). Wynika z niego, że na trzeźwych rowerzystów nie patrzysz. Zbiór obiektów obserwowanych jest zamknięty, "nie podpada". Mieści się w kategorii owej bryły lodu (być może równie rzadko występuje!) pzdr, Gotfryd (z wnioskiem, że z "zawsze", "nigdy", tudzież "koniec kropka" to ostrożnie trzeba, bo się rykoszetem lubi odbijać ;)) |
|
Data: 2011-01-06 18:51:14 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:
Szukam tego co tam moze byc czyli piesi, pijacy, zwierzeta i samochody. Jasne. Mógł nie jechać, tylko pieszo iść. Albo na PKP liczyć. Jego wina gada wstrętnego, że własne auto wybrał. |
|
Data: 2011-01-06 19:26:34 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Jasne. musialbym se tory polozyc;) Jego wina gada wstrętnego, że własne auto wybrał. i to z nisko zawieszona michą (choc np toyota corolla matki e11 z 1996 tez by nie przejechala nad ta bryla) |
|
Data: 2011-01-06 22:22:52 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ig51go$2tl$1portraits.wsisiz.edu.pl...
Jasne. A co to kapelusznika obchodzi? Masz nie jechać, to byś nie był winien.
Ceed to by nad nią nie przejechał nawet gdyby miała kilkanaście cm. Nawet większe kulki śniegu zgarnia z drogi osłoną silnika. |
|
Data: 2011-01-07 10:47:36 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
zobacz ze odkad powiesilem zdjecia jakos juz sie nikt nie odzywa ze musialem ją widziec
|
|
Data: 2011-01-07 11:22:21 | |
Autor: Bydlę | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Michał Gut wrote:
> zobacz ze odkad powiesilem zdjecia jakos juz sie nikt nie odzywa ze > musialem ją widziec > A można mieć wolne od komputera? (to, że ty siedzisz przed komputerem, nie oznacza, że wszyscy inni muszą w tym samym czasie) Uważam, że nie rożni się toto niczym od czegokolwiek innego leżącego na drodze. Np. dziecka... I było do ominięcia przy sprawnych światłach i odpowiedniej prędkości. -- Bydlę |
|
Data: 2011-01-07 14:12:34 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
I było do ominięcia przy sprawnych światłach i odpowiedniej prędkości.jak widziales to bryla lezala na jasniejszym i ladnie sie komponowala z terenem, obok 2 czarne wyjezdzone pasy. moze i bym zauwazyl jakbym tam czegos wypatrywal z uwaga. bardziej patrze czy czlowieka nie rozjezdzam |
|
Data: 2011-01-07 13:15:22 | |
Autor: kamil | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 07/01/2011 13:12, Michał Gut wrote:
I było do ominięcia przy sprawnych światłach i odpowiedniej prędkości.jak widziales to bryla lezala na jasniejszym i ladnie sie komponowala z - jedziesz ponad ograniczenie - z ta predkoscia wyprzedzasz w nocy, w kiepskich warunkach, na slabo odsniezonej drodze w miejscu, w gesto zabudowanym terenie gdzie domy stoja 3 metry od drogi - swiatla masz brudniejsze od stolu w TVNie Cytujac dosc popularna piosenke - "wez nie pierdol bejbe!". Przelknij fakt, ze dales ciala i tyle. -- Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2011-01-07 17:35:02 | |
Autor: Bydlę | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Michał Gut wrote:
>> I było do ominięcia przy sprawnych światłach i odpowiedniej prędkości. >> > jak widziales to bryla lezala na jasniejszym i ladnie sie komponowala z > terenem, obok 2 czarne wyjezdzone pasy. > moze i bym zauwazyl jakbym tam czegos wypatrywal z uwaga. bardziej > patrze czy czlowieka nie rozjezdzam > Kul. Podsumujmy: Coś (pies? dziecko? pijak? głaz?) leżało na drodze. W to coś walnąłeś. We wsi, nocą, na dość paskudnej drodze, zaraz po wyprzedzaniu. Na szczęście to, w co walnąłeś, nie było żywe, a ty doznałeś tylko szkód na mieniu. Przeważa (tu) opinia, że walnie przyczyniłeś się do tego walnięcia - swoim zmęczeniem, jazdą zbyt szybką - jak ją sam oceniałeś - i niedopasowanym stylem jazdy do okoliczności. To dobry przykład na to, że ~"...jeżdżę pewnie i bezpiecznie, nazwet ze sporą prędkością, a moja ocena warunków pozwala na bezpieczną jazdę..."(*) jakże często jest baaardzo odległe od prawdy. -- Bydlę (*- to nie twoja wypowiedź, a często spotykana wśród kieroców, którzy są pewni, że są zawsze sprawni, bardzo doświadczeni i wręcz niezniszczalni) |
|
Data: 2011-01-09 13:07:20 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ig73g1$vpi$1portraits.wsisiz.edu.pl...
jak widziales to bryla lezala na jasniejszym i ladnie sie komponowala z terenem, obok 2 czarne wyjezdzone pasy. Patrząc na te zdjęcia uważam, że największą głupotą było zapier....ć z taką prędkością po takiej drodze, która posiada 3 wyjeżdżone koleiny służące do poruszania się samochodów w obydwu kierunkach oraz tak zalodzoną nawierzchnię. Tym bardziej, że był to teren zabudowany i słabo oświetlony. Gdybyś jechał tam z mniejszą prędkością miał byś szansę zauważenia tej bryły lodu i uniknięcia zderzenia. Nawet jeżeli byś przywalił to mogło się obyć bez większych lub w ogóle bez uszkodzeń. Piszesz: "bardziej patrze czy czlowieka nie rozjezdzam". Wybacz, ale takie stwierdzenie swiadczy tylko o Twoim bardzo małym doświadczeniu jako kierowca. Będąc kierowcą musisz widzieć wszystko, zarówno ludzi, inne pojazdy, dzieci, zwierzęta, dziury w jezdni, a także i takie przeszkody jak ta bryła lodu i wszystko to czego nie da się przewidzieć. Mówiąc kolokwialnie "masz mieć oczy zarówno na głowie jak i w d...., czyli dookoła głowy". Pamiętaj też o podstawowej zasadzie: jezeli nie mam dostatecznej widoczności to zwalniam do takiewj prędkości, która umożliwia mi podjęcia prawidłowej reakcji w razie pojawienia się przeszkody w zasięgu wzroku. |
|
Data: 2011-01-09 17:37:39 | |
Autor: Mruk | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-09 13:07, Plumpi pisze:
Patrząc na te zdjęcia uważam, że największą głupotą było zapier....ć z największym błędem było podłączać Ci internet. Teraz siedzisz i wygadujesz głupoty. M |
|
Data: 2011-01-09 21:44:46 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:igco8i$vif$1node1.news.atman.pl...
największym błędem było podłączać Ci internet. Teraz siedzisz i wygadujesz głupoty. W odróżnieniu od Ciebie dzieciaku, sam płacę za swój internet. Tak więc daruj sobie tego typu teksty. |
|
Data: 2011-01-10 10:45:54 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Plumpi wrote:
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ig73g1$vpi$1portraits.wsisiz.edu.pl... A gdyby nie jechał w ogóle to w ogóle to by miał gwarancję braku uszkodzeń z powodu najechania na coś.
Zwłaszcza te wypełnione błotem/wodą... a także i takie przeszkody jak ta bryła lodu i wszystko to czego nie da się przewidzieć. Np gówóźdź. Gwoździa nie da się przewidzieć, ale wg Ciebie trzeba widzieć ;) Mówiąc kolokwialnie "masz mieć oczy zarówno na głowie jak i w d...., czyli dookoła głowy". Co jest w ogólności prawdą tylko nie ma tu nic do rzeczy. Pamiętaj też o podstawowej zasadzie: jezeli nie mam dostatecznej widoczności to zwalniam do takiewj prędkości, która umożliwia mi podjęcia prawidłowej reakcji w razie pojawienia się przeszkody w zasięgu wzroku. Jakiej przeszkody? Od tego droga jest drogą, by określonych rodzajów przeszkód nie musieć się spodziewać. Czegokolwiek to się należy spodziewać przy jeździe offroadowej. Umieszczanie na drodze tego typu przeszkód nie bez kozery byłoby rozpatrywane z punktu widzenia art.173, art.174 i art.177 KK (zależnie od skutków). pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-07 16:56:01 | |
Autor: Michał Baszyński | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 19:26, Michał Gut pisze:
Jego wina gada wstrętnego, że własne auto wybrał. tak z czystej ciekawości podczas dzisiejszej wymiany oleju w silniku obejrzałem sobie przód swojego samochodu pod katem najechania na takie atrakcje. Miska nisko. Ale przed miską, tuż pod dolną krawędzią zderzaka osłona z rury stalowej fi około 20 mocowana do podłużnic. Gdyby to nie wystarczyło to kawałek dalej kolejna przeszkoda - drążek stabilizatora - kawał żelastwa fi około 30. I dopiero potem miska. I ktoś pisał, że stare jest be ;-) Nie, nie beemwu.. ;-) -- Pozdr. Michał |
|
Data: 2011-01-10 10:59:15 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-07 16:56, Michał Baszyński pisze:
W dniu 2011-01-06 19:26, Michał Gut pisze: W dużym fiacie były dwie stalowe szyny/kątowniki wyłącznie do ochrony miski. W ładzie - dodatkowa gruba stalowa płyta pod silnikiem. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2011-01-10 13:20:57 | |
Autor: kamil | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 10/01/2011 09:59, Jakub Witkowski wrote:
W dniu 2011-01-07 16:56, Michał Baszyński pisze: Bo za komuny to bylo lepiej! -- Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2011-01-07 22:55:52 | |
Autor: Artur Maśląg | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 19:26, Michał Gut pisze:
(...) i to z nisko zawieszona michą (choc np toyota corolla matki e11 z 1996 Nie ma takich corolli, a jeżeli masz na myśli tę ze zdjęć (E10), to jest niżej zawieszona niż punto, ale za to ma stosowane zabezpieczenie miski i okolic przed takimi niespodziankami. Obstawiam, że przejechałaby przez ten patent (zawiesiłaby się) z niewielkimi stratami i spokojnie dałoby się pojechać dalej. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2011-01-09 05:43:16 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Nie ma takich corolli, a jeżeli masz na myśli tę ze zdjęć (E10), to moze i fakt e10 w punto z tym multijetem jest to bardzo niefortunnie rozwiazane. kieds jak gadalem z pracownikiem aso przy okazji mojego pnciaka to mowil ze mnostwo osob rozwala miche w tym modelu |
|
Data: 2011-01-10 10:50:40 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Michał Gut wrote:
Nie ma takich corolli, a jeżeli masz na myśli tę ze zdjęć (E10), to Ogólnie Punto zawsze miały słabo rozwiązany spód. A to niechroniona miska, a to dyndająca linka od ręcznego, itd... pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-10 11:15:14 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Ogólnie Punto zawsze miały słabo rozwiązany spód. A to niechroniona miska, a to dyndająca linka od ręcznego, itd... to prawda - te linki to jakas makabra. w nowszych to poprawili ale znowu ten silnik jest za duzy i sie nie miesci do takiego kurdupla. ciekawe jakim cudem pandy nie szorują michą po ziemi. |
|
Data: 2011-01-07 01:32:55 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011, Cavallino wrote:
Mógł nie jechać, tylko pieszo iść. Ależ ja nie miałem (w tym poście) uwag do zdarzenia, a do stwierdzeń. I acz przyczynę rozumiem, to faktowi zaprzeczyć się nie da. Trochę tylko ton temperowałem ;) Jego wina gada wstrętnego, że własne auto wybrał. To Twoja opinia? ;) (bo ja się tak, o ile pamiętam, nie wyrażałem, i nie chodzi już o "gada", ale w ogóle o wybór auta - ja tam nie mam nic przeciw) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-01-07 09:34:35 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1101070130030.5580quad...
On Thu, 6 Jan 2011, Cavallino wrote: Pytałeś o winę, to Ci odpowiedziałem na czym ona polega. |
|
Data: 2011-01-06 19:25:36 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Wyrażasz się bardzo kategorycznie, jak na to że uczciwie przyznać nie mowie ze nie. to dosc niefortunny zbieg okolicznosci ale troche mojej w tym winy bylo (choc zwykle tamtedy jezdze duzo szybciej). nie uwazam natomiast ze jest to znaczacy procent. zreszta przyznalem to w ktoryms poscie. moze jakbym mial kola napompowane na opor, nowe sprezyny w przednim zawieszeniu to moze by sie schowala mi pod samochodem ta bryla. gdybac sobie mozna.. I to nie pierwszy taki post w tym wątku (poprzedni na który odpisałem moje bardziej kategoryczne podejscie wynika z pewnego betonu i bynajmniej nie chodzi mi o taki lezacy na drodze. Wynika z niego, że na trzeźwych rowerzystów nie patrzysz. patrze:) juz nie jeden trzezwy rowerzysta okazal sie nie do konca trzezwy pzdr, Gotfryd jak wspomnialem probowalem uciac takie durne dywagacje niewiele wnoszace:) koniec kropka;) |
|
Data: 2011-01-07 01:34:58 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011, Michał Gut wrote:
moje bardziej kategoryczne podejscie wynika z pewnego betonu i bynajmniej nie chodzi mi o taki lezacy na drodze. A to rozumiem, tylko chciałem żebyś za głęboko nie ciął, bo strasznie kurzy się przy takich okazjach ;) jak wspomnialem probowalem uciac takie durne dywagacje niewiele wnoszace:) koniec kropka;) ....ale za to sprowokowałeś inne :) (moje) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-01-06 15:47:19 | |
Autor: to | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
begin Plumpi
Powiem krĂłtko: z takÄ prÄdkoĹciÄ powinien jechaÄ, Ĺźeby nie byĹo obecnego Skoro przy 60 km/h nawet jej nie zawaĹźyĹ zanim na niÄ nie wjechaĹ, to prÄdkoĹÄ odpowiednia Ĺźeby zauwaĹźyĹ i zdÄ ĹźyĹ zahamowaÄ lub ominÄ Ä wynosiĹaby zapewne 15-20 km/h. Super pomysĹ. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-01-06 16:52:50 | |
Autor: J_K_K | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
UĹźytkownik "to" <to@abc.xyz> napisaĹ w wiadomoĹci news:4d25e406$0$2443$65785112news.neostrada.pl...
prÄdkoĹÄ odpowiednia Ĺźeby zauwaĹźyĹ i zdÄ ĹźyĹ zahamowaÄ lub ominÄ Ä"ObjeĹźdĹźaĹem" róşne rejony Polski w okresie przedĹwiÄ tecznym. Odcinki drĂłg, na ktĂłrych i za dnia nie szĹo wyjĹÄ poza "2-kÄ" wcale nie naleĹźaĹy do rzadkoĹci. Pzdr JKK |
|
Data: 2011-01-06 17:03:40 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011 14:21:32 +0100, Plumpi wrote:
Jedno jest pewne, że jadąc z prekością 60-70km/h w terenie zabudowanym, gdzie obowiązuje maksymalnie 50km/h stanowi wykroczenie drogowe w myśl PoRD i ajko samo w sobie jest karalne i naganne. Z nagannym bym polemizowal - ja tam pochwalam i prosze o wiecej :-) J. |
|
Data: 2011-01-06 16:57:37 | |
Autor: Bydlę | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
jerzu wrote:
> On Thu, 6 Jan 2011 13:35:47 +0100, "Plumpi" <plumpix@onet.pl> wrote: > > >>Prędkość z jaką należy się poruszać po drodze powinna być dostosowana do >>warunków atmosferycznych, widoczności oraz sytuacji panującej na drodze, a >>także do własnych możliwości psycho-fizycznych. > > > W tej sytuacji ile powinien jechać? 5 km/h? 30 km/h? A może wcale? Tak. Powienien jechać tak, by móc zapanować na pojazdem. Na razie nie ma fotki tego głazu, który mu tylko mignął podczas powolnej jazdu po wyprzedzeniu innego pojazdu, głazu, który pochłaniał światła reflektorów. :-) Więc nie wiemy ile dokładnie. Wiemy, że pieprznął w to coś na drodze, więc mamy tu klasyczne połączenie prostytucji z muzyką. Coś tu, kurwa, nie gra. (*) -- Bydlę (*-to taki trochę nielogiczny żart, za to podawany jako autentyk) |
|
Data: 2011-01-06 12:42:20 | |
Autor: neoniusz | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 11-01-06 12:39, ptoki pisze:
I to mnie zniesmacza. Gostek zapierdalal, mial pecha a teraz Zycze ci wp$#%#@$ sie do rowu na takiej bryle kiedys. |
|
Data: 2011-01-06 13:04:50 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Zycze ci wp$#%#@$ sie do rowu na takiej bryle kiedys. nie zycz mu zle, jeszcze sie faktynie wpieprzy i bedziesz mial wyrzuty sumienia. pisze co jemu sie wydaje sluszne - nie kazdy musi uwazac ze ja mam racje i stawac w mojej obronie. tam gdzie 2 polakow tam 3 opinie. tak wiec jestem swiadom tego ze pare osob bedzie jeszcze probowac mnie nazywac oszustem, przypisywac mi probe wyludzenia z "ich" skladek OC itd. Dla mnie wazniejsze sa jednak posty osob ktore maja jakas wiedze i chca pomoc. Bardzo cenie tez te niepocieszajace i realistyczne do bólu posty, ktore mowia czego sie moge spodziewac. dzieki temu moge sie jakos przgotowac do tego, |
|
Data: 2011-01-06 13:16:52 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "neoniusz" <neon@joemonster.org> napisał w wiadomości news:ig49qs$pcc$1news.onet.pl...
I to mnie zniesmacza. Gostek zapierdalal, mial pecha a teraz Tak poza tym to jesteś zdrowy ? |
|
Data: 2011-01-06 14:23:32 | |
Autor: neoniusz | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 11-01-06 13:16, Plumpi pisze:
I to mnie zniesmacza. Gostek zapierdalal, mial pecha a teraz Skoro jest takim swietnym kierowca (i jasnowidzem, bo potrafi stwierdzic, ze inni nie umieja jezdzic i "zapierdalaja"), to chcialbym widziec, jakby sam sie zachowal w takiej sytuacji. |
|
Data: 2011-01-06 14:38:47 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "neoniusz" <neon@joemonster.org> napisał w wiadomości news:ig4fok$bmi$1news.onet.pl...
Zycze ci wp$#%#@$ sie do rowu na takiej bryle kiedys. Nie wiem jak on by się zachował, bo nie jestem jasnowidzem. Mogę Ci tylko napisać, że ja już zjeździłem kilka samochodów i pomimo, że zdarzały mi się podobne sytuacje, o których już napisałem w tym wątku to mam czyste konto i zawsze zdążyłem zareagować przed takimi sytuacjami. Tyle, że ja to jestem z tych co tacy jak Ty nazywają ich kapeluszami i mówią, ze jeżdżę jak baba. Jeżdżąc po wsiach jadę poniżej 50km/h, a jak trzeba to i 20 czy 30km/h. Z tym, że mnie jeszcze nie przytrafiło się potrącić na wsi rowerzysty, psa, dzieciaka idącego poboczem, czy wpaść na drzewo tak jak tym, którzy się ze mnie wyśmiewali, a sami uznawali, że jeżdżą dobrze, bo jeżdżą szybko minimum 80-90km/h po wsiach pomiedzy drzewami, gdzie dwa wymijające się samochody muszą zjechać na bobocza. Nie przytrafiły mi się jeszcze takie wypadki, choć sytuacji, kiedy musiałem hamować lub omijać przeszkodę miałem wiele. Należę do kierowców jeżdzącychj dynamicznie i szybko, ale tylko tam, gdzie są do tego odpowiednie warunki. Tam, gdzie ich nie ma jadę spokojnie i z odpowiednio małą prędkością. |
|
Data: 2011-01-10 05:04:51 | |
Autor: Mateusz | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 6 Sty, 13:16, "Plumpi" <plum...@onet.pl> wrote:
Pochwal się przy okazji w jakim towarzystwie ubezpieczeniowym pracujesz jako likwidator szkód ? Zadam Ci jedno zasadnicze pytanie: czy odpowiednio niska prędkość, albo nawet przepisowa gwarantuje kierowcy bezpieczną jazdę ? Przecież to zwykły kit ! Tutaj liczy się doświadczenie, koncentracja i refleks.. Gwarantuję Ci, że jakbyś na tym samym odcinku z tą bryłą lodu porównał dla przykładu dwóch kierowców to nie zdziwiłbym się, jakby ten gość w kapeluszu jadący te 50km/h wjechałby w tą bryłę a ten jadący 100km/h by ją zauważył i jeszcze by wyminął. |
|
Data: 2011-01-10 14:13:40 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Mon, 10 Jan 2011 05:04:51 -0800 (PST), Mateusz wrote:
On 6 Sty, 13:16, "Plumpi" <plum...@onet.pl> wrote: Po czym ten w kapeluszu narobil by szkod na 1300 zl (miska olejowa + laweta) a ten lepszy na 10 tys - bo gwaltowne omijanie na oblodzonej jezdni to nie jest dobry pomysl :-) Juz nie mowiac o mozliwosci zauwazenia takiej bryly na laciatej jezdni w swietle wlasnych swiatel mijania z odleglosci ~100m - bo tu raczej bym nie liczyl ze droga hamowanie bedzie ponizej 50m :-) J. |
|
Data: 2011-01-10 14:17:38 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Mateusz" <mateusz.chmurzynski@gmail.com> napisał w wiadomości news:aa642fb1-eb30-490e-a288-
Pochwal się przy okazji w jakim towarzystwie ubezpieczeniowym Obecnie nie pracuję w żadnym TU. Kiedyś byłem agentem. Zadam Ci jedno zasadnicze pytanie: czy odpowiednio niska prędkość, Tak, oczywiście, bo ci jadacy 100km/h to sami miszczowie, a przed nimi zawsze jedzie trójca przenajświętsza B, M i W :) Zauważ, ze ja nie piszę z jaka Ty powinieneś jechać prędkością czy też inny kapelusz. Stwierdziłem natomiast, ze skoro autor wątku nie zauwazył tej bryły i nie zdążył uniknąć kolizji to znaczy, ze jezchał zbyt szybko jak do swoich mozliwości oraz panujących warunków, a prędkości 50km/h nie wolno mu było w ogóle przekraczać. |
|
Data: 2011-01-06 12:55:57 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
<cut>
zrozum ze nie mam zamiaru nikogo oszukiwac. natomiast NIE CHCE DAC SIE OSZUKAC przez TU. chyba jestes swiadomy tego ze TU nie zalezy na wyplacie odszkodowania i beda robic wszystko zeby podwazyc zdarzenie. dlatego sie pytam co zrobic i o czym pamietac by jakims glupim manewrem nie spowodowac wyzerowania swoich szans na odszkodowanie. Zeby ci zobrazowac przykladem: Linia obrony typu "panie ta bryla tu lezala bo pewnie jacys gowniarze ja wtargali, albo odpadla od samochodu". Nie wiem czy odpadla czy gowniarze to wtargali. moge domniemywac po ksztalcie. ale moglo byc tez tak ze odpadla od samochodu i poleciala w pobocze, a gowniarze potem wyniesli na srodek. Nie wiem tego i srednio mnie to obchodzi skad sie tam wziela. dla mnie wazne ze tam byla choc byc jej nie powinno. |
|
Data: 2011-01-06 05:05:23 | |
Autor: ptoki | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 6 Sty, 12:55, Michał Gut <mic...@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl>
wrote: <cut> Ale czyje TU? Twoje czy zarzadcy drogi? chyba jestes swiadomy tego ze TU nie zalezy na wyplacie odszkodowania i beda Ale to o czym piszesz to normalna sprawa. Mowisz to co wiesz. I jak powiesz to co napisales to szybko zostaniesz odprawiony nawet bez kwitka. Jak cos przemilczysz to jest szansa ze kase od TU zarzadcy drogi jakas dostaniesz. Ale jak trafisz na cwanszego likwidatora niz ty to ryzykujesz problemy. Podsumowujac: Sprobowac powalczyc o odszkodowanie mowiac prawde nikt ci nie zabroni to twoje prawo. Ale ja to slabo widze. |
|
Data: 2011-01-06 18:12:09 | |
Autor: Mruk | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 14:05, ptoki pisze:
Ale to o czym piszesz to normalna sprawa. Mowisz to co wiesz. I jak przemilczenie podejrzenia, że odpadło to od innego auta nie jest przestępstwem. W przypadku gdyby miał taką pewność możnaby dyskutować. Ale wątkotwórca nie jest specjalistą nie wie jakie jest pochodzenie lodu w zimie na jezdni M |
|
Data: 2011-01-06 13:18:31 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "ptoki" <sczygiel@gmail.com> napisał w wiadomości news:
I to mnie zniesmacza. Gostek zapierdalal, KAPELUSZ PLONK WARNING |
|
Data: 2011-01-06 04:55:13 | |
Autor: Sławek | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 6 Sty, 13:18, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:
U ytkownik "ptoki" <sczyg...@gmail.com> napisa w wiadomo ci news: Wsadź ty se w d... ten swój "warning". Michał Gut nie dostosował stylu jazdy do warunków panujących na drodze i z własnej (tylko i wyłącznie) winy rozwalił swój wózek. Teraz kombinuje jak wyciągnąć kasę od ubezpieczyciela... -- |
|
Data: 2011-01-06 14:24:58 | |
Autor: neoniusz | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 11-01-06 13:55, Sławek pisze:
Wsadź ty se w d... ten swój "warning". ROTFL! Minales sie z powolaniem, powinienes byc kraweznikiem. |
|
Data: 2011-01-06 17:00:25 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 06 Jan 2011 14:24:58 +0100, neoniusz wrote:
W dniu 11-01-06 13:55, Sławek pisze: Rzecznikiem tez moze byc :-) J. |
|
Data: 2011-01-06 14:43:13 | |
Autor: Cavallino | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Sławek" <slawek.mtb@gmail.com> napisał w wiadomości news:
Michał Gut nie dostosował stylu jazdy do warunków panujących na drodze Dostosował. A że akurat na drodze leżała niewidoczna przeszkoda, to nie ma DOKŁADNIE NIC wspólnego z prędkością. Ma wyłącznie z faktem, że tam leżała, a nie powinna. Zdarza się - pech. Na takie przypadki lekarstwem jest AC, a nie wleczenie się 5 km/h przez 100% trasy. |
|
Data: 2011-01-06 19:29:27 | |
Autor: MadMan | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Dnia Thu, 6 Jan 2011 14:43:13 +0100, Cavallino napisał(a):
A że akurat na drodze leżała niewidoczna przeszkoda No tak, bryła lodu o boku ponad pół metra jest zupełnie niewidoczna. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2011-01-06 19:36:52 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011 19:29:27 +0100, MadMan wrote:
Dnia Thu, 6 Jan 2011 14:43:13 +0100, Cavallino napisał(a): czarno-biala bryla, na czarno-bialej drodze, po nocy - moze i niewidoczna. J. |
|
Data: 2011-01-07 09:09:46 | |
Autor: Massai | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
J.F. wrote:
On Thu, 6 Jan 2011 19:29:27 +0100, MadMan wrote: > Dnia Thu, 6 Jan 2011 14:43:13 +0100, Cavallino napisał(a): Tak całkiem niewidoczna, stealth? ;-) Czy raczej - mało się wyróżniająca, ale jednak widoczna? -- Pozdro Massai |
|
Data: 2011-01-07 11:44:38 | |
Autor: J.F. | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Fri, 7 Jan 2011 09:09:46 +0000 (UTC), Massai wrote:
J.F. wrote: Bardzo slabo zauwazalna i trzeba by 20km/h jechac. J. |
|
Data: 2011-01-06 16:47:24 | |
Autor: megrims | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 13:55, Sławek pisze:
(ciach) Michał Gut nie dostosował stylu jazdy do warunków panujących na drodze Policja zawsze mówi: To jak Pan nie widział, to dlaczego Pan jechał. Wg policji prędkość bezpieczna, to taka przy której można wyhamować nawet jak nagle pojawi się przeszkoda. Przypomina mi się historia sprzed około 14 lat. W Poznaniu na trasie Niestachowskiej na wysokości Uniwersytetu Przyrodniczego (dawniej AR) jest skarpa. Kiedyś z tej skarpy zjeżdżał rowerzysta z workiem ziemniaków na bagażniku roweru. Tych ziemniaków było 50 kg. I była to godzina 4 rano :D Rowerzysta wjechał prosto pod samochód i był skutek śmiertelny. Prokurator domagał się wiadomo czego - chciał się wykazać. Sąd jednak uznał, że nie można było przewidzieć, że o 4 rano ze skarpy będzie zjeżdżał rowerzysta z 50 kg ziemniaków na rowerze. I pomimo, że skutek był śmiertelny, to trochę ROTFL. IMO teraz to zarówno wyrw w asfalcie jak i brył lodu można się spodziewać. Autor wątku miał pecha. |
|
Data: 2011-01-07 14:23:48 | |
Autor: Icek | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
I to mnie zniesmacza. Gostek zapierdalal, mial pecha a teraz
najprawdopodobniej bedzie probowal oszustwa lub w lagodniejszej wersji wyludzenia. ======================== buahahahahaha. Niepodzielenie się z TU spostrzeżeniem, że ta bryła lodu odpadła z czegoś nie jest przestępstwem On spotkał bryłę, leżała nieoznaczona, nieoświetlona w miejscu w którym leżeć niepowinna. Zgłasza więc roszczenie. Nie podpowiada TU jak rozwiązać sprawę na jego minus. Zresztą na jakiej podstawie przepiszca to określił? Bo kształcie ? Wzorze na bryle ?? A może jednak było inaczej ? Od tego są specjaliści. U nas to na samochodach i medycynie to się każdy zna. Masakra jakaś Icek |
|
Data: 2011-01-06 12:33:47 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
1. nigdy i nigdzie nie przyznawaj, że to odpadło od innego auta. Nie jesteś specjalistą i na twoje oko to pod wpływem pędu powietrza conajwyżej wtoczyło się na drogę z pobocza. Nie wiesz jakiego pochodzenia jest ta bryła. Nie dawaj drugiej stronie argumentów. domniemywalismy tylko na miejscu ze to od inengo auta odpadlo - natomiast co panowie niebiescy napisali w notatce to nie wiem. 2. Bryła lodu znajdowała się na pasie przeznaczonym do ruchu. Jechałeś z prędkością dozwoloną oraz zgodnie z zapisem PoRD zachowując właściwą prędkość do warunków panujących na drodze. dzieki za podpowiedz. z pewnoscia wezme pod uwage to co napisales. zreszta wychodze z takiego zalozenia ze na drodze bylo cos czego byc nie powinno i tyle. akurat feralnie bylo zlozenie czynnikow ktore spowodowaly kolizje: -nisko zawieszona micha w tych silnikach -ustawienie bryly centralnie na srodku pasa czyli centralnie w miske (na bryle slad byl dokladnie na srodku) -slabo oswietlona droga lampami a zasieg moich lamp choc prawodlowy uniemozliwial wypatrzenie czegos na drodze takich ksztaltow i koloru (mowiac skrotowo bylo to koloru drogi czyli brudnego sniegu) -wysokosc bryly na tyle niska zeby wejsc pod zderzak ale i na tyle wysoka zeby przyladowac w miske -zakonczenie manewru wyprzedzania chwile przed co spowodowalo wieksza predkosc(ale tez bez szalenstw) i rozpoczecie oberwacji poboczy i drogi zamiast obserwowania miejsca i procesu wyprzedzania. |
|
Data: 2011-01-06 10:09:26 | |
Autor: Adam Adamaszek | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On 6 Sty, 12:33, Michał Gut <mic...@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl>
wrote: -slabo oswietlona droga lampami a zasieg moich lamp choc prawodlowy Tak na boku - wg niektorych diagnostow "prawidlowy" zasieg swiatel mijania to 30m - nietrudno policzyc, ile masz w takim przypadku czasu na reakcje przy 70km/h, chocbys i jechal zgodnie z przepisami. pozdr AA |
|
Data: 2011-01-06 17:31:53 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011, Michał Gut wrote:
zreszta wychodze z takiego zalozenia ze na drodze bylo cos czego byc Ten argument, jakby to powiedzieć.... słuszny jest. Pytaniem jest do kogo ma iść pretensja o to? Może tak - jak ktoś Ci wrzuci bombę do ogródka, to uważasz że miałbyś za to odpowiadać? Nie powinno jej tam być, a ogródek Twój. Problemem jest oczywiście niemożność zlokalizowania odpowiedzialnego za zdarzenie, być może ("przyczynił się") częściowo: nawet nie "winnego"! - nie wiadomo czy mozna mu przypisać winę, ale odpowiedzialność za szkodę lub "przyczynienie się" tak. Ale jesteś w sytuacji człowieka któremu ktoś się włamał do wynajmowanego garażu i ukradł silnik. Nie wiemy kto. Właściciel garażu? pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-01-06 19:19:49 | |
Autor: Michał Gut | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
zreszta wychodze z takiego zalozenia ze na drodze bylo cos czego byc wyjasnienie dobre. doskonale je rozumiem. z jednej strony strony wiem ze to nie ich wina ze ta bryla sie tam znalazla ale z drugiej odpowiadaja za utrzymanie drogi w bezpiecznym stanie. to tak jak z wyjebaniem sie na lodzie przed moja firma. co ja winny moge byc posypalem sola, piachem a kobieta i tak sie wywalila (hipotetycznie, nigdy nikt u mnei nie wyrznal). odpowiadam ja. a co ja winny ze mroz i woda daja lod? prawde mowiac pogodzilem sie ze mam male szanse na odszkodowanie. bede probowal ale juz szukam czesci. sposobem gospodarczym po uzyskaniu nieco informacji technicznych mozliwe ze uda sie zejsc z kosztami naprawy do 1-1,5kpln. a to juz kwota ktorej moge podolac. To co innego niz 5 czy 10kpln... |
|
Data: 2011-01-07 01:27:32 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
On Thu, 6 Jan 2011, Michał Gut wrote:
to tak jak z wyjebaniem sie na lodzie przed moja firma. co ja winny moge byc posypalem sola, piachem a kobieta i tak sie wywalila (hipotetycznie, nigdy nikt u mnei nie wyrznal). Ale tak właśnie jest. Jakbyś nie posypał, to "winny" z definicji. A tak... "nie wzięła warunków pod uwagę, a powinna". odpowiadam ja. No to chyba coś innego chciałeś napisać :) A skoro podjąłeś "przeciętne staranie", zaś lód został odkryty np. przez samochód który "zabrał" to co na wierzchu było swoją oponą tocząc się po chodniku... Oczywiście, to nie działa jak było w zeszłym tygodniu. a co ja winny ze mroz i woda daja lod? Nic. Kierowca tego samochodu ktory zgubił bryłę też nie jest winny - on tylko za to odpowiada (co już nadmieniałem :)) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-01-06 13:37:13 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ig3vtk$jha$1node1.news.atman.pl... 1. nigdy i nigdzie nie przyznawaj, że to odpadło od innego auta. Nie jesteś specjalistą i na twoje oko to pod wpływem pędu powietrza conajwyżej wtoczyło się na drogę z pobocza. Nie wiesz jakiego pochodzenia jest ta bryła. Nie dawaj drugiej stronie argumentów. Znalazł się polaczek. Kłamać i oszukiwać, nawet siebie samego :) |
|
Data: 2011-01-07 19:34:27 | |
Autor: Mruk | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-06 13:37, Plumpi pisze:
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomościZnalazł się obrońca TU. Zrozum, że on idąc do TU z wątpliwościami takimi jak napisał ma przerąbane nawet gdyby nie było tam jego winy. Nie wolno mu się podkładać. Bryła była gdzie jej nie powinno być. Koniec kropka. Nie jego biznes w wykrywaniu czy była tam w związku z tym, że się oderwała czy że było słono, simno, ciemno czy jakkolwiek inaczej. Nawet jak na liczniku zobaczył 60km/h które w tym miejscu byłoby dozwolone za 1,5h to czy to by coś zmieniło ? Czy jakby jechał 30km/h to dałby rade zauważyć ten lód ? M |
|
Data: 2011-01-09 13:15:08 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ig7mbt$gcp$1node1.news.atman.pl...
Namawiasz do kłamstwa. |
|
Data: 2011-01-09 13:18:15 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ig7mbt$gcp$1node1.news.atman.pl... Namawiasz do kłamstwa i oszustwa. |
|
Data: 2011-01-09 17:15:13 | |
Autor: Mruk | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-09 13:18, Plumpi pisze:
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości bredzisz. Nawet w tym wątku tu wyszło. Wątkotwórca najpierw pisał, że to bryła lodu a jak wrócił następnego dnia to wyszło, że kamień z zamarzniętą ziemią. Gość nie ma upranień aby dokonywać oceny co to jest. Robi fote i się zgłasza do TU. Sam nie dokonuje oceny. Nie wolno mu tego robić bo przegra. A tak ma mały ale ma procent szansy na zwrot. M |
|
Data: 2011-01-09 21:47:53 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:igcmuf$v8g$2node1.news.atman.pl...
Gość nie ma upranień aby dokonywać oceny co to jest. Oczywiście, że nie musi się na tym znać i nie musi stwierdzać czy to pochodziło z samochodu czy też z innego źródła. Ale w punktach 2 i 3 swojej wypowiedzi namawiasz do kłamstawa i oszustwa w celu wyłudzenia pieniędzy. Robi fote i się zgłasza do TU. Sam nie dokonuje oceny. Nie wolno mu tego robić bo przegra. A tak ma mały ale ma procent szansy na zwrot. W TU nie ma żadnych, nawet najmniejszych szans, ponieważ nie posiada ubezpieczenia AC. Poza tym co to znacz\y, ze nie wolno mu robić ? Nie wolno mu przypuszczać, że to urwało się od samochodu ? Ale wg Ciebie wolno mu kłamać stwierdzając, ze jechał zgodnie z PoRD i dsostosował prędkość do panujących warunków, skoro nie jechał zgodnie z PoRD i sam się przyznał publicznie, że jechał szybciej niż jest dozwolone na tej drodze? Wybacz, ale sam bredzisz i nie namawiaj więcej do przestępstw, bo z powodu Twoich niedojrzałych rad może mieć masę problemów. |
|
Data: 2011-01-10 11:08:07 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Plumpi wrote:
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:igcmuf$v8g$2node1.news.atman.pl... Wolno mu równie dobrze przypuszczać że to pług wygarnął z pobocza ("brody" odpadające z chlapaczy albo z dachu ciężarówek nie mają takiego składu jak ta bryła) Ale wg Ciebie wolno mu kłamać stwierdzając, ze jechał zgodnie z PoRD i dsostosował prędkość do panujących warunków, skoro nie jechał zgodnie z PoRD i sam się przyznał publicznie, że jechał szybciej niż jest dozwolone na tej drodze? Nie. Przyznał że wydaje mu się. Przeczytaj uważnie.
Jest dorosłym człowiekiem -- dorosły, czyli sam odpowiada za swoje czyny. \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-10 23:30:50 | |
Autor: Mruk | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
W dniu 2011-01-09 21:47, Plumpi pisze:
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości tak? interesujące ? Robi fote i się zgłasza do TU. Sam nie dokonuje oceny. Nie wolno mu ale to jest Twoja ocena, że nie. Tak samo fałszywa jak jego, że tak. Nie można twierdzić, że jak doszło do zdarzenia to prędkość była niedostosowana PoRD i sam się przyznał publicznie, że jechał szybciej niż jest wydawało mu się, wyraźnie napisał Wybacz, ale sam bredzisz i nie namawiaj więcej do przestępstw, bo z taaaa, głupoty gadasz. Zatrudnij się w jakimś TU jako likwidator. M |
|
Data: 2011-01-10 23:48:06 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:igg1ap$l89$2node1.news.atman.pl...
wydawało mu się, wyraźnie napisał Raczej Tobie się wydaje. Ty zapewne lepiej wiesz od niego :) On napisałe, że było to przy prędkości 60-70km/h. Przyjmuję tę wartość jako szacowaną przez bezpośredniego uczestnika tego wydarzenia i nie mam powodu twierdzić, że było to mniej jak 60 oraz więcej jak 70km/h, tak samo i Ty nie twierdź, że było inaczej. taaaa, głupoty gadasz. Zatrudnij się w jakimś TU jako likwidator. To raczej fucha dla Ciebie, bo tam trzeba kłamać i trzeba umieć wmawiać, że się wie lepiej od uczestników oraz świadków wydarzeń :) |
|
Data: 2011-01-11 17:22:04 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Plumpi wrote:
Użytkownik "Mruk" <tratatata@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:igg1ap$l89$2node1.news.atman.pl... Uwzględniając narzędzie użyte do pomiaru (i opisany sposób jego dokonania) przyjmuję rozpiętość od 50 do 70. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2011-01-11 22:07:54 | |
Autor: Plumpi | |
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd.... | |
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:aobuv7-
Uwzględniając narzędzie użyte do pomiaru (i opisany sposób jego dokonania) przyjmuję rozpiętość od 50 do 70. To i tak więcej jak dozwolona. Nie rozumiem po co się tu kłucić ? |
|