Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....

pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....

Data: 2011-01-06 12:32:03
Autor: AL
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Michał Gut pisze:
wnioski:
po obejrzeniu bryly lodu przez brata ustalilismy ze to odpadlo od jakiejs ciezarowki. odbita w lodzie ryflowana blacha podlogowa (tzn powyginana) z elementami blota. kilkadziesiat m wczesniej widac bylo odlamki po odpadnieciu tej bryly od samochodu.
samochod to punto 2 fl 1.3 multijet.

miales straszliwego pecha :/


Prawde mowiac jestem tym zalamany bo chce uzyskac odszkodowanie od zarzadcy drogi a nie wiem od czego zaczac. chcialbym zrobic to w ASO ale zwyczjanie nie stac mnie na to zeby zrobic naprawe a ptem odzyskac odszkodowanie (lub co gorsza nie odzyskac).
Stalo sie to na drodze nr 734 we wsi Szymanow. Google maps po wpisaniu nazwy miejscowosci miej wiecej precycyjnie wskazuja gdzie sie zdzwonilem.

pozostaje Ci ustalic wlasciciela drogi, ale na 80% nic z tego nie bedzie


Czy ktos moze mi podpowiedziec kto może być włodarzem tej drogi? GDKiA? gmina? powiat? Jak to ustalić?

a to powiniens b.szybko ustalic
- jedz do lokalnego zarzadcy drog - jesli to ich droga to masz wlasciciela, a jesli nie ich to precyzyjnie sie dowiesz kogo



Sprawę dla mnie pogorsza to ze to moje podstawowe narzędzie pracy....

w tym przypadku - jezeli auto to Twoje glowne narzedzie pracy - bardzo sie dziwie, ze nie masz wobec tego wykupionego AC (nie mowiac juz o dodatkowych swiadczeniach).

ale madry Polak po szkodzie...
:/

czy ktos odzyskiwal odszkodowanie od udzkodzenia na drodze?

m.in. ja i to skutecznie - choc tematem rozszczenia byly tylko opony i felga.
Z tym, ze u mnie to byla dziura, ktora istniala w drodze jeszcze pare dni po tym zdarzeniu jako dowod i nie odczepila sie przypadkowo od innego auta).

Samochod jest skasowany strasznie. niby na pierwszy rzut oka wyglada nna caly ale po podniesieniu maski widac zarwany silnik, urwana lape, z prawej strony nagle niedopasowane drzwi i blotnik no i nieszczesna poduche ktora dostalem w pysk....

zawsze sie zastawnialem jak to jest, gdy poduszka sie otwiera....teraz juz o ironio wiem...

czwartek swieto wiec w piatek chcialbym to zglosic i zabrac notatke z policji, zapewne bedzie niezbedna.
:( wa mac a tak lubilem ten samochod


obawiam sie, ze samochod pozostanie juz wspomnieniem.
jezeli straty sa takie jak opisujesz, to nie wiem, czy zmiescisz sie w zakladanej kwocie 6kpln przy wartosci auta 10kpln (ceny podane przez Ciebie).

Pozostaje wiec trzymac kciuki i dawaj relacje z kolejnych swych krokow w tej sprawie.

--
pozdr
Adam (AL)
TG

Data: 2011-01-06 13:03:36
Autor: Michał Gut
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Sprawę dla mnie pogorsza to ze to moje podstawowe narzędzie pracy....

w tym przypadku - jezeli auto to Twoje glowne narzedzie pracy - bardzo sie dziwie, ze nie masz wobec tego wykupionego AC (nie mowiac juz o dodatkowych swiadczeniach).

ale madry Polak po szkodzie...
:/

AC do mojego autka to bodajze 1,6 czy 2kpln (kiedys liczylem w kalkulatorze internetowym)
Zwyczajnie mnie nie stać. Moja firma choc sie rozwija jest mala (zatrudniam jedna osobe tylko i to w niepelnym wymiarze) i jeszcze jestem na etapie splacania startu firmy wiec tne koszty. oczywiscie ze wolabym sobie wziac w leasing autko dostawcze i sobie nim pomykac, ale stac mnie na 6 letniego punciaka po przejsciach z ekonomicznym silnikiem i takim sie poruszalem.


czy ktos odzyskiwal odszkodowanie od udzkodzenia na drodze?

m.in. ja i to skutecznie - choc tematem rozszczenia byly tylko opony i felga.
Z tym, ze u mnie to byla dziura, ktora istniala w drodze jeszcze pare dni po tym zdarzeniu jako dowod i nie odczepila sie przypadkowo od innego auta).

to mnie martwi, ze beda pewnie probowac sie chwycic tego ze ta bryla byla tam "nieprzytwierdzona"

obawiam sie, ze samochod pozostanie juz wspomnieniem.
jezeli straty sa takie jak opisujesz, to nie wiem, czy zmiescisz sie w zakladanej kwocie 6kpln przy wartosci auta 10kpln (ceny podane przez Ciebie).

zaraz bede wylazil i sprawdzal za dnia uszkodzenia. Lapa na pierwszy rzut oka do bloku silnika przytwierdzona ale jesli przykrecana to koszty spadna o ok 4kpln.

Pozostaje wiec trzymac kciuki i dawaj relacje z kolejnych swych krokow w tej sprawie.

zdam zdam. kolejne kroki to w piatek jechac do komendy powiatowej po notatke i potem do otwocka do drog mazowieckich (ustalilem ze to oni odpowiadaja)

Data: 2011-01-06 12:10:33
Autor: to
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
begin Michał Gut
zaraz bede wylazil i sprawdzal za dnia uszkodzenia. Lapa na pierwszy
rzut oka do bloku silnika przytwierdzona ale jesli przykrecana to koszty
spadna o ok 4kpln.

Moim zdaniem to wszystko da się naprawić dużo taniej, o ile oczywiście zależy Ci żeby auto jeździło, a niekoniecznie było w stanie menniczym. Musisz tylko znaleźć magika co będzie w stanie tu tam trochę podrutować czy pospawać i pomoże znaleźć tanie części zamienne na szrotach.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-01-06 13:27:20
Autor: Cavallino
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ig4b2n$p8$1portraits.wsisiz.edu.pl...
Sprawę dla mnie pogorsza to ze to moje podstawowe narzędzie pracy....

w tym przypadku - jezeli auto to Twoje glowne narzedzie pracy - bardzo sie dziwie, ze nie masz wobec tego wykupionego AC (nie mowiac juz o dodatkowych swiadczeniach).

ale madry Polak po szkodzie...
:/

AC do mojego autka to bodajze 1,6 czy 2kpln (kiedys liczylem w kalkulatorze internetowym)

20% rocznie?
Poszukaj towarzystwa które na AC przeniesie Ci zniżki z OC, od razu sprawa drastycznie potanieje.
Ja za Punto o wartości 10 tys płacę poniżej 1000 zł rocznie za AC+OC.

Zwyczajnie mnie nie stać.

To znaczy że nie stać Cię na to auto.
Taka jest przykra prawda - albo masz ubepieczenie, albo nie żal Ci wywalić teraz tych 6 tys na jako taką naprawdę.
Do tego nie wrzucisz kosztów naprawy do KUP.

Ja wolałbym kupić inne auto, niż ryzykować że je stracę przy byle głupocie na jezdni.

Data: 2011-01-06 14:17:18
Autor: aro333
pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....

A wiesz, to już Twoj problem ze tyle to kosztuje. Ja od kilkunastu lat placę AC , na początku też  placilem bardzo bardzo duzo od dosc sporej kwoty jak na tamte czasy. I do glowy mi nie przychodzilo , kupujac następny samochod, aby nie zostawic ciut kasy na AC. Poprostu bralem to w cenie auta i tyle. I sie nie oszukalem bo zginął mi caly samochod 2 letni i się nie odnalazl. Kasa byla na nastepny i juz nigdy nie mowilem ze drogie to AC.Wez wreszcie zrozum, że biednego nie stać na takie  oszczędności i tyle.Obecnie znowu mam spore zniżki i dzisiaj to  juz nie są dla mnie wielkie pieniadze na AC. Ale uwierz, kiedyś naprawdę oplata AC byla procentowo dla mnie też bardzo duza.

Data: 2011-01-06 18:53:47
Autor: Gotfryd Smolik news
(FUW) odszkodowanie a DG, bylo: pech...zderzenie [...]
<FUT warning, -> .podatki>

  Ja w ZUPEŁNIE innej kwestii.

On Thu, 6 Jan 2011, Michał Gut wrote:

AC do mojego autka to bodajze 1,6 czy 2kpln (kiedys liczylem w kalkulatorze internetowym)
Zwyczajnie mnie nie stać.
Moja firma choc sie rozwija jest mala (zatrudniam
   ^^^^^^^^^^
   ^^^^^^^^^^
jedna osobe tylko i to w niepelnym wymiarze) i jeszcze jestem na etapie splacania startu firmy wiec tne koszty. [...]
ale stac mnie na 6 letniego punciaka po przejsciach z ekonomicznym silnikiem i takim sie poruszalem.

  Jesteś świadom tego, że warunkiem zaliczenia w koszty wydatków
związanych z naprawą samochodu jest posiadanie zawartej *umowy
AC*, bez względu na to, czy przysługuje czy nie odszkodowanie
i czy od kogoś czy z czyjegoś OC?
  Literalnie czytając przepis być może mogłaby być inna umowa
ubezpieczenia (np. NNW), ale nie spodziewam się żeby ktoś
miał NNW bez AC (i nie wiem jak by US zareagował).

  Ew. odszkodowanie (jeśliby wypłacili) będzie przychodem, ale
wydatki na remont *nie* mogą iść w koszty.

  Jesteś w plecy o podatki od naprawy (w tym wydatki na elementy).
  Nie wypowiem się w kwestii VAT, bo zniesiono tam bezwględne
(uprzednio) uzależnienie prawa do odliczeń od prawa zaliczenia
wydatku w koszty, więc być może odliczenie jest "legalne" (jako
że zainteresowany nie jestem nie chce mi się przekopywać ustawy,
możesz spróbować).

  Oto przepis:
http://www.przepisy.gofin.pl/5,36,28354,4.html
+++
Art. 23.
1. Nie uważa się za koszty uzyskania przychodów:
[...]
48) strat powstałych w wyniku utraty lub likwidacji samochodów oraz
  kosztów ich remontów powypadkowych, jeżeli samochody nie były objęte
  ubezpieczeniem dobrowolnym;
-- -

  Pytanie "dlaczego" kierować na Wiejską w W-wie, przypuszczać
mogę ale nie wiem.

pzdr, Gotfryd

pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona