Zgłupiał pendrive ADATA S102 32GB
https://hurt.com.pl/prods/dat/adata_s102pro_32gb.jpg
System go wykrywał po podłączeniu, ale twierdził, że ma pojemność 0 GB i nie
rozpoznawał partycji. Dostęp do danych został zablokowany.

Żadne programy naprawcze opisane tu:
http://www.hotfix.pl/naprawa-pendrive-kart-pamieci-flash-odzyskiwanie-danych-a366.htm
go nie były w stanie zreanimować, nawet nie były w stanie się z nim dogadać
(np. H2testw)
Była możliwość odczytania tylko VID i PID zgodnie z tym:
http://www.hotfix.pl/odczytanie-identyfikatorow-vid-i-pid-pendrive-i-pamieci-flash-a363.htm
i na tym koniec.

Zostałem więc zmuszony do użycie oprogramowania producenta stąd:
http://www.adata.com/index.php?action=ss_main&page=ss_usbdiy#
gdzie po podaniu 8 pierwszych znaków numeru seryjnego pena zostaje
rozpoznany chip użyty w danym modelu i dostajemy oprogramowanie, które
stawia chip na nogi.
Jest tam informacja, że dane zawarte na penie są tracone.

Faktycznie programy wskazane na hotfix.pl żadnych plików po resecie chipa
nie są w stanie wykryć (PhotoRec milczy w temacie)
Ten program http://www.programosy.pl/program,file-recovery.html też nic nie
wykrywa.

Czy faktycznie wszystko po takim resecie jest usuwanie bezpowrotnie?
Ten artykuł
http://niebezpiecznik.pl/post/dyski-ssd-ciezko-bezpiecznie-wyczyscic/
daje pewien cień.
Zmartwiło mnie, że peny też bywają zawodne.
Kopie więc trzeba robić na 3 penach równolegle ;)

Dnia Wed, 30 Jul 2014 12:40:49 +0200, tolek napisał(a):

Zgłupiał pendrive ADATA S102 32GB
https://hurt.com.pl/prods/dat/adata_s102pro_32gb.jpg
System go wykrywał po podłączeniu, ale twierdził, że ma pojemność 0 GB i nie
rozpoznawał partycji. Dostęp do danych został zablokowany.

Żadne programy naprawcze opisane tu:
http://www.hotfix.pl/naprawa-pendrive-kart-pamieci-flash-odzyskiwanie-danych-a366.htm
go nie były w stanie zreanimować, nawet nie były w stanie się z nim dogadać
(np. H2testw)
Była możliwość odczytania tylko VID i PID zgodnie z tym:
http://www.hotfix.pl/odczytanie-identyfikatorow-vid-i-pid-pendrive-i-pamieci-flash-a363.htm
i na tym koniec.

Zostałem więc zmuszony do użycie oprogramowania producenta stąd:
http://www.adata.com/index.php?action=ss_main&page=ss_usbdiy#
gdzie po podaniu 8 pierwszych znaków numeru seryjnego pena zostaje
rozpoznany chip użyty w danym modelu i dostajemy oprogramowanie, które
stawia chip na nogi.
Jest tam informacja, że dane zawarte na penie są tracone.

Faktycznie programy wskazane na hotfix.pl żadnych plików po resecie chipa
nie są w stanie wykryć (PhotoRec milczy w temacie)
Ten program http://www.programosy.pl/program,file-recovery.html też nic nie
wykrywa.

Czy faktycznie wszystko po takim resecie jest usuwanie bezpowrotnie?
Ten artykuł
http://niebezpiecznik.pl/post/dyski-ssd-ciezko-bezpiecznie-wyczyscic/
daje pewien cień.
Zmartwiło mnie, że peny też bywają zawodne.
Kopie więc trzeba robić na 3 penach równolegle ;)

Już dwa razy gwarancyjnie wymieniałem tego pena. Ładny, tani, szybki.
Niestety mocno awaryjny.

--
+++ Divide By Cucumber Error. Please Reinstall Universe And Reboot +++

Dnia Wed, 30 Jul 2014 14:04:11 +0200, Leszek K. napisał(a):

Dnia Wed, 30 Jul 2014 12:40:49 +0200, tolek napisał(a):

Zgłupiał pendrive ADATA S102 32GB

....

Zmartwiło mnie, że peny też bywają zawodne.
Kopie więc trzeba robić na 3 penach równolegle ;)

Już dwa razy gwarancyjnie wymieniałem tego pena. Ładny, tani, szybki.
Niestety mocno awaryjny.

Ja mam też s102 tylko 16 i jak na razie (kupiony w styczniu 2013) działa bez zarzutu. Używany praktycznie codziennie, jedynie zatyczka jest luźna,
farba na krawędziach się starła i napisy tez wymagają pewnej domyślności :)

--
daromar

Memory Card File Rescue (dla nabywców kart pamięci Sony) jest niezły.
Nie pamiętam, czy obsłuży tylko kartę pamięci, czy pena też.
Ale jeśli danych już nie ma, to nie ma.


-- -- -

Faktycznie programy wskazane na hotfix.pl żadnych plików po resecie chipa nie są w stanie wykryć (PhotoRec milczy w temacie)

Dnia 2014-07-30 12:40, Użytkownik tolek napisał:

Zmartwiło mnie, że peny też bywają zawodne.

Wszystko jest zawodne, albo dane są ważne i powinieneś je
mieć na penie, komputerze i w backupie albo nie są ważne
i mogą być tylko na penie.

Kopie więc trzeba robić na 3 penach równolegle ;)

Na czym się robi kopie bezpieczeństwa to poczytaj sobie
w ramach pracy domowej. I nie licz że warto trzymać
kopie bezpieczeństwa na nośniku który możesz łatwo
zgubić, zostawić gdzieś czy połknie ci go pies lub
dziecko.


Pozdrawiam

W dniu 2014-07-30 12:40, tolek pisze:

ZJest tam informacja, że dane zawarte na penie są tracone.

Faktycznie programy wskazane na hotfix.pl żadnych plików po resecie chipa
nie są w stanie wykryć (PhotoRec milczy w temacie)

Spróbuj  Lazesoft Recovery Suite.
Ostatnio tylko nim uratowałem dane z pena.

--
Irokez

"Irokez" news:53d926eb$0$2375$65785112news.neostrada.pl

Spróbuj  Lazesoft Recovery Suite.

Nic nie wykrył.
Natomiast wskazany w wątku program sony też.
Czyli wniosek taki, że soft ADATA to nic innego jak wgranie nowego biosa pena i przeprowadzenie równocześnie programowego zerowania pena i danych już nie idzie zobaczyć.
Nie były tam jakieś mega cenne dane, wszystko jest do odtworzenia.
Chodziło o samą ideę zagadnienia.
Wybrałem peny ADATA, bo mają ładne wykonanie, nie jakieś tam udziwnione gwiezdne wojny. Nie lubię też penów z wysuwaną końcówką USB, która przy świeżych, niewyrobionych gniazdach lubi się wsuwać do obudowy przy próbie wetknięcia w takie surowe, twarde gniazdo.
Wcześniej używałem Sandisk-a, jeden też mi poleciał i zaczął się zgłaszać od pewnego czasu jako urządzenie USB1.1
Oczywiście helpdesk w sandisku jest pożalsię... Wysłali mi link do programu którym testuje się prędkość pena pod windowsem... I pytają mnie jakiego windowsa używam mimo, że wysłałem im zrzuty ekranowe jak zgłasza ten pen i że menadżer urządzeń od razu burzy się o zaniżoną prędkość - z których to obrazków widać jasno i dobitnie, że to xp. Tak więc sandisk przypomina mi infolinię orangę, gdzie większość to głupki, do których mówi się jak do ściany.
Zamiast zapodać program do wskazanego urządzenia na podstawie chipa jakim jest obsadzone (tak jak robi to ADATA), który przeprowadzi reset chipa.

Dziwnym trafem, że pendrive ADATA po takim sflashowaniu ma pojemność 30,5GB. Przed awarią miał 29,4GB. W obu przypadkach niezmiennie FAT32
Czy jest to związane z tym, że nowy wsad naprawczy mniej zajmuje w pamięci?
Lepsze zarządzanie dostępnymi komórkami? Mimo badów nagle przyrosło pojemności.

Każdy taki ADATA (jeden to S102 32GB długa wersja i teraz nowszy krótszy S102 PRO) po naprawie w Photorec ma wykrywane bady:

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Disk /dev/sdd - 32 GB / 30 GiB - CHS 3993 255 63
Current partition structure:
     Partition                  Start        End    Size in sectors

  1 * Sys=72               48436 183 40 119492 104  7 1141509631

 Bad relative sector.
  2 * NetWare 3.11+        10500 111 30 131012 158 28 1936028240

 Bad relative sector.
  3 * Sys=79               116394 188 12 236906 234 25 1936028192

 Bad relative sector.
  4 * Sys=0D               179625  87 47 179628 203 42      55499

 Warning: Bad ending sector (CHS and LBA don't match)
 Only one partition must be bootable

-- -- -- -- -- -- -- -- -- --
A powinno być czysto skoro wszystko zostało wyczyszczone.
Oczywiście pen po naprawie działa bez zarzutu.

TestDisk
http://www.cgsecurity.org/wiki/TestDisk

Prosty i bardzo skuteczny, odzyskiwałem nim ostatnio uwalone partycje na dyskach i kartach flash.

W dniu 2014-07-30 12:40, tolek pisze:

Zgłupiał pendrive ADATA S102 32GB
https://hurt.com.pl/prods/dat/adata_s102pro_32gb.jpg
System go wykrywał po podłączeniu, ale twierdził, że ma pojemność 0 GB i
nie
rozpoznawał partycji. Dostęp do danych został zablokowany.

zdarzało mi sie to wielokrotnie, jak nie dane sa nieistotne wystarczy na nowo postawić partycję systemowym programem z windowsa.

--
@foe_pl