Data: 2010-04-22 05:11:05 | |
Autor: sooobi | |
perelki z forum e-basketu | |
niejaki ai3 o Wadzie:)
co do Wade'a to gosc jak dla mnie , mimo calego mojego uwielbiania do jego osoby,gry i osiagniec , jest skonczony jako prime time performer szybki rys historyczny 2004 Wade gamewinner z Hornets , Wade miazdzy w serii z Pacers 2005 Shaq arrives Shaq '' zdobedziemy tytul '' w 2005 Shaq na fali sukcesow wpadl do Miami poprowadzil ich do ECF potem do mistrzostwa gdzie Wade jeszcze byl mlody i glupi a Shaq dobry i piekny i taki wspanialy. Shaq mowil '' idziemy wypic'' Wade szedl wypic , Shaq szedl trenowac Wade szedl trenowac 2006 i jak Heat wygrali mistrzostwo - Wade w calym tym blasku i zajebistosci przeszedl na strone Shaqa i mu sie calkowicie oddal 2007 - pelna wyjebka, Shaq mowi - ''Wade, wyluzuj czlowieku, wygralismy mistrzostwo, jak powiedzialem tak bylo, a teraz przestan cwiczyc i chodz ze mna na balety, zyjemy na najlepszym miejscu na ziemi, ty jestes najpiekniejszym czlowiekiem a najpiekniejsze lasie na swiecie slinia sie na twoj widok, zaliczysz dzis nie jedna a piec ''10'' '' wszystko byloby spoko bo 2007 to akurat nie byly najlpesze czasy dla NBA, mega slabe playoffs, mega niski poziom po ktorym wszyscy jednoglosnie powiedzili sobie ''kurwa, Spurs wygrali mistrzostwo z Oberto na C, trzeba zakasac rekawy i wygrywamy to'' , Shaq umial tak grac - przez 3/4 sezonu nic nie robic, wrzucic nitro na koncowke i playoffs podobnie Antoine i reszta, ale Wade nigdy nie byl leniuszkiem , byl megaalteta, freakiem, 5 kilo wiecej , 3 treningi w tygodniu mniej, troche wiecej imprez i Wade juz jak wrocil z rozjebanym barkiem to wrocil tez o dziwo z rozjebanym kolanem. sweep z Chicago 2008 Wade wciaz wyjebka, pseudorehabilitacja, odszedl Shaq ktory sie z niego wysmiewal a jego miejsce zajal kolejny consiglieri z glowa w dupie wzor do nasladowania Charles Barkley potem naszczescie przydarzyl mu sie Grover, Wade troche zmadrzal zreszta zblizalo sie IO, zblizal sie CY i 2010 wiec Wade wrocil do formy 2009-teraz Wade gra w najgorszej druzynie w NBA zrobcie tak zabierzcie najlepszego zawodnika z kazdej druzyny i spojrzcie ktory sklad bedzie wygladal najgorzej Minnesota - Love, Miller, Foye /Love,Flynn - no nie wyglada to najlepiej Suns - Amare - mysle ze Heat oddali by bez mrugniecia okiem pol skladu za Amare, do tego Hill, Richardson Pacers - Hibbert, Troy, Rush, Ford Raptors - Bargnani, Hedo, Calderon/Jack Sixers - Dalembert, Lou, Thad, Elton Knicks - Gallo, Wilson, Duhon - pomijam Crawforda, Zacha nie potrafie sobie wyobrazic kto robi wiecej majac mniej chyba Scott Skiles przez pol sezonu Bucks - Jennings Bell Delfino, Mbah, Ilyasova Bogut co z tego ? a no to z tego ze Wade przez juz dobre 4 lata nie powachal pozadnej rywalizacji - zastanawialiscie sie czemu jeszcze nie mielismy Lebron - Wade I, II, III, IV czesci cokolwiek on tam mial jak przyszedl do NBA zostalo wytepione wspolnie przez jego lenistwo, sodome i gomore, Pata Rileya, Shaqa i Barkleya calkiem niezle towarzystwo daje nam to jakies 100-500 pieknych lasek w okolicach ''8''-''14'' - w skali 10 stopniowej i 3 HoFamerow fajne jest to ze Wade chce zagrac cale zycie w jednym klubie ale jezeli Wade zostanie bo w Miami jest ladna pogoda i sa fajne dupy to koles jest skonczony jako prime time performer, 1&done , Tmac 4life i potem riposta na post kogos innego: ale co jest nieprawda z tego co napisalem o nim ? ze 2007 sie rozleniwili po wygranym mistrzostwie ? ze do 2008 Shaq byl jego best buddy i patrzyl na Shaqa jak na zlotego cielca - przez co stracil dwa lata kariery ze od 2008 odkad wystepuje z Barkleyem w TMobile to Barkley siedzi mu w glowie - Barkley i MJ to best friends a MJ wlasnie promuje Wade'a swoja nowa kolekcja AirJordanow, kim kurwa jest Barkley zeby motywowac Wade'a spojrz na kariere Barkleya, przejadl pol swojego prime'u, zagral jeden MVP sezon, wygral IO, kurwa klon Wade'a bez pierscionka najpierw jeden potem drugi, widziales dom Wade'a po mistrzostwie, Wade najpiekniejszy mial swoje posagi na kazdym rogu, dolicz do tego rozrube z zonka, jakies weneryczne choroby ktore niby mial, dolicz rozwod (malo ktora zona rozwodzi sie z tego typu gwiazda in his prime bo wie ze mimo rozwodu i calego podzialu majatku to jej i tak sie nie oplaca- zazwyczaj czekaja do zakonczenia kariery gdzie juz go wydoja do cna) Wade sie zwyczajnie rozjebal mentalnie, koles stal sie swoja karykatura, z ulozenego skromnego dobrego chlopaczka stal sie gwiazdorem w najgorszym tego slowa wydaniu, stal sie zepsuty przez $$ $, koks i dziwki zwyczajnie spuscil swoja top10 kariere w kiblu za bycie top50 w historii i koks i dziwki |
|
Data: 2010-04-22 20:42:40 | |
Autor: s | |
perelki z forum e-basketu | |
(...)
zwyczajnie spuscil swoja top10 kariere w kiblu za bycie top50 w Nie powiem, ciekawy punkt widzenia :-) Pozdr Slawek |
|
Data: 2010-04-22 11:48:33 | |
Autor: Leszczur | |
perelki z forum e-basketu | |
On 22 Kwi, 20:42, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
(...) A ja nie jestem pewien. Bo wydaje mi sie, ze im wyzsze miejsce w TopXX tym większa dostępność koki i dziwek. Chamberlain miał jednego i drugiego więcej niż Ewing - a odnośnie obu panów jesteśmy przecież dość dobrze poinformowani. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-04-22 22:13:54 | |
Autor: s | |
perelki z forum e-basketu | |
Leszczur pisze:
On 22 Kwi, 20:42, s <s...@krzak.wp.pl> wrote: Czegoz? :-) Bo wydaje mi sie, ze im wyzsze miejsce w TopXX I myslisz, ze to kwestia ranku w historii NBA? Pozdr Slawek |
|
Data: 2010-04-23 01:51:46 | |
Autor: Leszczur | |
perelki z forum e-basketu | |
On 22 Kwi, 22:13, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
Leszczur pisze: Ze to ciekawy punkt widzenia :-) > Bo wydaje mi sie, ze im wyzsze miejsce w TopXX Można zrobić jakąś korelację między koką, dziwkami, rankingiem w historii i rankingiem aktualnym. W chwili obecnej pewnie Ewing ma większe sukcesy w obu "dziedzinach". Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2010-04-23 17:58:32 | |
Autor: s | |
perelki z forum e-basketu | |
Czegoz? :-)Nie powiem, ciekawy punkt widzenia :-)A ja nie jestem pewien. Na pewno widac po Dywanie jakies tam slady olbrzymiego sukcesu i popularnosci, jak pewnie po zdecydowanej wiekszosci, czasem nawet mniejsze. Ale jakos tego zeszmacenia sie jako zawodnika nie widze... Bo wydaje mi sie, ze im wyzsze miejsce w TopXXI myslisz, ze to kwestia ranku w historii NBA? O, to jest dopiero ciekawy punkt widzenia! Bo IMO wyglada to tak, ze tam kazdy solidny gracz w zasadzie ma kobitek i towaru tyle, ile tylko zapragnie. I glownie od jego temperamentu / trybu zycia zalezy, ile tego dobra dokladnie konsuuje :-) Pozdr Slawek |
|