Data: 2011-03-04 22:44:01 | |
Autor: pilocik | |
piekielny klient - cz臋艣膰 2 | |
Z racji tego, 偶e poprzedni w膮tek rozr贸s艂 si臋 znacznie - cho膰 nie zawsze w temacie - pozwoli艂em sobie rozpocz膮膰 kolejny temat.
Dla przypomnienia tym, kt贸rzy nie doczytali lub nie potrafi膮 poj膮膰 sensu sprawy wyja艣niam : Koszt robocizny danej kategorii sprz臋tu jest STA艁Y i JEST ZNANY przed napraw膮 a co za tym idzie koszt przedmiotowej ekspertyzy r贸wnie偶 jest znany. W tym sprz臋cie koszt robocizny wynosi wi臋c 80z艂 (+ cz臋艣ci) i w przypadku naprawy klient nie ponosi 偶adnych innych koszt贸w robocizny jak wspomniane 80z艂, je艣li za艣 nie decyduje si臋 z dowolnego powodu uiszcza tylko stawk臋 50% czyli w tym przypadku 40z艂 Dodatkowo ka偶dorazowo potwierdza swoim podpisem na zleceniu, 偶e zapozna艂 si臋 z warunkami naprawy i 偶e je akceptuje. Tak te偶 by艂o w omawianym przypadku. Sedno sprawy tkwi w tym, 偶e klientka nie zdecydowa艂a si臋 na napraw臋 ze wzgl臋du na wysoki jej zdaniem koszt podzespo艂贸w. Ka偶dy klient oczywi艣cie ma do tego prawo, jednak nikt do tej pory nie robi艂 z tego tytu艂u takiej afery. Ka偶dy zdrowo my艣l膮cy powinien zdawa膰 sobie spraw臋, 偶e tak jak ju偶 wspomnia艂 boxfish: "proces rozpoznania przyczyn awarii to niejednokrotnie 90% procesu naprawy, bo jak ju偶 wiesz co uszkodzone to wymiana elementu mo偶e by膰 czyst膮 formalno艣ci膮. Klient otrzymuj膮cy wyniki ekspertyzy mo偶e poprosi膰 dowolny inny serwis o wymian臋 czy napraw臋 - dostaje bardzo konkretna informacj臋." A z pani膮 rzecznik jestem um贸wiony na poniedzia艂ek. Wst臋pna rozmowa telefoniczna utwierdzi艂a mnie jednak w przekonaniu, 偶e trafi艂 mi si臋 klient z kategorii "oszo艂om" Rzecznik musi przyj膮膰 i wys艂ucha膰 ka偶dego klienta i dop贸ki nie zna wersji drugiej strony, dodatkowo z przedstawieniem cennik贸w, zlece艅 i ustale艅 relacji klient-serwis nie ma podstaw by podwa偶a膰 stanowisko klienta. Tym kt贸rzy mnie rozumiej膮 i wspieraj膮 dzi臋kuj臋, tym kt贸rzy kwestionuj膮 moje zasady prowadzenia serwisu polecam otwarcie w艂asnej dzia艂alno艣ci :) O wynikach rozm贸w z rzecznikiem i dalszym rozwoju sprawy na pewno tutaj poinformuj臋. Pozdrawiam i 偶ycz臋 udanego weekendu bez stresu i takich klient贸w :) |
|
Data: 2011-03-04 23:57:37 | |
Autor: RadoslawF | |
piekielny klient - cz甓 2 | |
Dnia 2011-03-04 22:44, U縴tkownik pilocik napisa:
Z racji tego, 縠 poprzedni w眛ek rozr髎 si znacznie - cho nie zawsze w temacie - pozwoli砮m sobie rozpocz辨 kolejny temat. Cytat z poprzedniego w眛ku: "M骿 serwis szybko zdiagnozowa usterki i wyceni koszt naprawy na ok. 300z z czego ok200 to cz甓ci a pozosta砤 kwota to robocizna." Raz twierdzisz 縠 robocizna to 100z innym razem 縠 80z. Wniosek osoby postronnej: 晨esz i tyle. Pozdrawiam |
|
Data: 2011-03-05 00:24:59 | |
Autor: pilocik | |
piekielny klient - cz甓 2 | |
Cytat z poprzedniego w眛ku: ok. = oko硂, w przybli縠niu itp. przepraszam, je秎i wymagasz by ka縟e zdanie pisa z aptekarsk dok砤dno禼i. Jako wi阫szo舵 z rozm體c體 potrafi砤 to dostrzec. M骿 wniosek : czepiasz si nieistotnych szczeg蟪體, nie wnosz眂 nic ciekawego do tematu |
|
Data: 2011-03-05 00:12:29 | |
Autor: to | |
piekielny klient - cz甓 2 | |
begin pilocik
M贸j wniosek : czepiasz si臋 nieistotnych szczeg贸艂贸w, nie wnosz膮c nic Istotnym szczeg贸艂em by艂oby, gdyby艣 pokaza艂 lub opisa艂 jak WYGL膭DA cennik. Bo je艣li wygl膮da tak, 偶e masz wyszczeg贸lnione ceny za naprawy, a gdzie艣 tam na dole stoi ma艂ym drukiem o tych 50% to nie jest to ok. -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-03-05 10:29:23 | |
Autor: RadoslawF | |
piekielny klient - cz甓 2 | |
Dnia 2011-03-05 00:24, U縴tkownik pilocik napisa:
W tym przypadku nie jest to tylko nieistotny szczeg蟪 a dow骴 na k砤mstwo lub brak precyzji ze strony serwisu. A teraz wysil kom髍ki i zastan體 sie jak takie "oko硂" warte w tym przypadku 20z oceni rzecznik. Bior眂 pod uwag wielko舵 sumy za ekspertyz normalny klient by zap砤ci, jak sie trafi nie normalny to normalny w砤禼iciel serwisu machnie r阫 i odpu禼i. Tu trafi硂 si dwu nienormalnych. M骿 wniosek : czepiasz si nieistotnych szczeg蟪體, nie wnosz眂 nic ciekawego do tematu Ma砮go cz硂wieczka poznaje si w砤秐ie po takich wypowiedziach. Pozdrawiam |
|
Data: 2011-03-05 13:48:14 | |
Autor: spp | |
piekielny klient - cz甓 2 | |
W dniu 2011-03-05 10:29, RadoslawF pisze:
M骿 wniosek : czepiasz si nieistotnych szczeg蟪體, nie wnosz眂 nic No i da砮 si pozna. :( -- spp |
|
Data: 2011-03-05 10:20:45 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
piekielny klient - cz甓 2 | |
W dniu 04.03.2011 23:57, RadoslawF pisze:
Cytat z poprzedniego w眛ku: Radu, czego nie rozumiesz w okre秎eniu "oko硂"? |
|
Data: 2011-03-05 11:59:06 | |
Autor: Alek | |
piekielny klient - cz甓 2 | |
U縴tkownik "RadoslawF" <radoslawf@onet.pl> napisa
Np. cz甓ci 210 + robocizna 80 = 290 czyli wszystko gra. Wniosek osoby postronnej: 晨esz i tyle. A m骿 wniosek jest taki: jeste idiot i tyle. |
|
Data: 2011-03-06 15:59:19 | |
Autor: sth | |
piekielny klient - cz甓 2 | |
Cytat z poprzedniego w眛ku: ja sie zastanawiam nad czyms innym. co to jest ekspertyza ? skoro "Koszt robocizny danej kategorii sprz阾u jest STA i JEST ZNANY przed napraw a co za tym idzie koszt przedmiotowej ekspertyzy r體nie jest znany." po co mi ekspertyza skoro znany jest koszt naprawy, a jesli znany jest koszt naprawy to wiadomo co jest zepsute, tym samym niepotrzebna ekspertyza. |
|
Data: 2011-03-06 16:05:40 | |
Autor: JK | |
piekielny klient - cz甓 2 | |
W dniu 2011-03-06 15:59, sth pisze:
Cytat z poprzedniego w眛ku: Mo縠 po to 縠by nauczy si czyta? Koszt *robocizny* jest znany, 鎤oku. Trollowa te trzeba umie. -- Pozdrawiam JK |
|
Data: 2011-03-06 16:13:30 | |
Autor: sth | |
piekielny klient - cz甓 2 | |
Mo縠 po to 縠by nauczy si czyta? cwok to cie zrobil matole. skoro koszt robocizny jest znany to znaczy ze wiadomo co jest do wymiany/naprawy, a skoro i to wiadomo to wiadomo ile to kosztuje imbecylu. czyli ponawiam pytanie po co ekspertyza, debilu. |
|
Data: 2011-03-06 23:01:19 | |
Autor: PiotRek | |
piekielny klient - cz甓 2 | |
U縴tkownik "sth" <ksdbqa@ldwcvwqvc.vk> napisa w wiadomo禼i news:il08b2$85m$1inews.gazeta.pl...
skoro koszt robocizny jest znany to znaczy ze wiadomo co jest do wymiany/naprawy, a skoro i to wiadomo to wiadomo ile to kosztuje imbecylu. czyli ponawiam pytanie po co ekspertyza, debilu. Bredzisz. Robocizna polegaj眂a na wymianie 20-pinowego scalaka wartego 10 z jest tyle samo warta co robocizna polegaj眂a na wymianie 20-pinowego scalaka wartego 200 z. -- Piotr |
|
Data: 2011-03-06 23:09:35 | |
Autor: kawi | |
piekielny klient - cz甓 2 | |
U縴tkownik "PiotRek" <bell1876usunto@wp.pl.invalid> napisa w wiadomo禼i news:il107k$9c7$1inews.gazeta.pl...
U縴tkownik "sth" <ksdbqa@ldwcvwqvc.vk> napisa w wiadomo禼i news:il08b2$85m$1inews.gazeta.pl... Mnie fachowiec od kafelk體 inaczej argumentowa, jak na 禼ian k砤d kafle po 5z/szt, to stawke za metr moge policzy 20z. Gdy na 禼ian k砤d kafle 100z/szt, to stawka za metr b阣zie znacznie wy縮za, bo za uszkodzony kafel musz zap砤ci klientowi. :) -- Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Wiktor -- T硊m o niczym nie decyduje sam, t硊m wybiera w砤dz, kt髍a najbardziej umie zamiesza ludziom w g硂wach |
|
Data: 2011-03-06 23:25:50 | |
Autor: sth | |
piekielny klient - cz甓 2 | |
Bredzisz. Robocizna polegaj眂a na wymianie 20-pinowego scalaka wartego 10 z ja bredze, tak ? czyli jak do mnie przyjedzie auto z zepsutym silnikiem to mam powiedziec gosciowi ile warta jest robocizna bez zrobienia ekspertyzy co jest zjebane ? |
|
Data: 2011-03-07 07:39:49 | |
Autor: Alek | |
piekielny klient - cz甓 2 | |
U縴tkownik "sth" <ksdbqa@ldwcvwqvc.vk> napisa
Bredzisz. Robocizna polegaj眂a na wymianie 20-pinowego scalaka wartego 10 z Tak, ty bredzisz. W眛ek nie jest o samochodach. Nie pad砤 informacja o jaki sprzet chodzi, podano za to, 縠 dla danej kategorii sprz阾u koszt robocizny jest sta硑. Widocznie taka jest jego specyfika, 縠 mo縩a taki rycza硉 zastosowa. I to jest fakt z kt髍ym nie masz co dyskutowa. |
|
Data: 2011-03-07 18:36:23 | |
Autor: sth | |
piekielny klient - cz甓 2 | |
Tak, ty bredzisz. W眛ek nie jest o samochodach. Nie pad砤 informacja o jaki sprzet chodzi, podano za to, 縠 dla danej kategorii sprz阾u koszt robocizny jest sta硑. Widocznie taka jest jego specyfika, 縠 mo縩a taki rycza硉 zastosowa. I to jest fakt z kt髍ym nie masz co dyskutowa. w takim razie wytlumacz mi czym jest ta ekspertyza. tylko nie pierdol za przeproszeniem, ze ekspertyza ma wykazac jaki bedzie koszt czesci poniewaz znajac cene robocizny wiedza co trzeba wymienic. inaczej nie znali by tej ceny :) |
|
Data: 2011-03-07 19:00:36 | |
Autor: Alek | |
piekielny klient - cz甓 2 | |
U縴tkownik "sth" <ksdbqa@ldwcvwqvc.vk> napisa
Tak, ty bredzisz. W眛ek nie jest o samochodach. Nie pad砤 informacja o jaki sprzet chodzi, podano za to, 縠 dla danej kategorii sprz阾u koszt robocizny jest sta硑. Widocznie taka jest jego specyfika, 縠 mo縩a taki rycza硉 zastosowa. I to jest fakt z kt髍ym nie masz co dyskutowa. Ale w砤秐ie po to. poniewaz znajac cene robocizny wiedza co trzeba wymienic. inaczej nie znali by tej ceny :) Dalej bredzisz. Wyobra sobie urz眃zenie, kt髍e niezale縩ie od rodzaju usterki trzeba ca砶owicie rozmontowa i potem zmontowa. Niezale縩ie od tego czy przy monta縰 u縴jesz tych samych cz甓ci czy wymienisz jedn tani albo trzy drogie - nak砤d pracy jest zawsze taki sam. I co, niemo縧iwe? |
|
Data: 2011-03-07 21:41:29 | |
Autor: Marek Dyjor | |
piekielny klient - cz甓 2 | |
Alek wrote:
U縴tkownik "sth" <ksdbqa@ldwcvwqvc.vk> napisa imho ma硂 prawdopodobne... chyba 縠 serwis r縩ie klient體 stosuj眂 wycen robocizny z pa硑... za napraw tego bierzemy zawsze 100 zeta bez wzgl阣u czy trzeba oczy禼i suwak czy wymieni 3 scalaki. |
|
Data: 2011-03-07 21:57:05 | |
Autor: Alek | |
piekielny klient - cz甓 2 | |
U縴tkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisa
Przypominam, 縠 nie wiemy co to za sprz阾. |
|
Data: 2011-03-05 00:02:16 | |
Autor: mvoicem | |
piekielny klient - cz臋艣膰 2 | |
(04.03.2011 22:44), pilocik wrote:
S艂abo jestem zorientowany w tym, ale ... jakie umocowanie ma pan/pani rzecznik? Czy musisz si臋 do niej fatygowa膰? Nie mo偶esz powiedzie膰 "zapraszam do mnie, poka偶臋 wszystkie dokumenty" albo wr臋cz "jak si臋 klientowi nie podoba to niech si臋 s膮dzi"? p. m. |
|
Data: 2011-03-05 01:16:28 | |
Autor: Micha艂 Gut | |
piekielny klient - cz臋艣膰 2 | |
czytajac posty z tamtego watku doszedlem do wniosku ze calkiem spora czesc ludzi to debile maj膮cy problemy z czytaniem a przede wszystkim my艣leniem.
na twoim miejscu calkowicie bym sie nie przejmowal choc z drugiej strony dla sportu mozna by sie poszarpac. sir |
|
Data: 2011-03-05 15:48:44 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
piekielny klient - cz臋艣膰 2 | |
On Sat, 5 Mar 2011, Micha Gut wrote:
czytajac posty z tamtego watku doszedlem do wniosku ze calkiem spora czesc ludzi to debile maj眂y problemy z czytaniem a przede wszystkim my秎eniem. Musisz jednak ustali, czy rozwa縜sz problem "na rozum i po ludzku" czy "wg litery prawa". A "wg litery" liczy si litera *przed* pozosta硑mi sk砤dowymi, i wcale nie jest to m骿 pomys. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-03-06 22:27:20 | |
Autor: Micha Gut | |
piekielny klient - cz甓 2 | |
Musisz jednak ustali, czy rozwa縜sz problem "na rozum i po ludzku" ofkors ale poczytaj niektore wypowiedzi:) i jedno i drugie imho jest zdecydowanie po stronie kolegi przedsiebiorcy:) |
|
Data: 2011-03-05 08:38:07 | |
Autor: Aha | |
piekielny klient - cz臋艣膰 2 | |
W dniu 2011-03-04 22:44, pilocik pisze:
Koszt robocizny danej kategorii sprz臋tu jest STA艁Y i JEST ZNANY przed To przepraszam w jakim celu jest expertyza skoro cena i tak jest z gory ustalona ? |
|
Data: 2011-03-05 08:52:20 | |
Autor: m4rkiz | |
piekielny klient - cz臋艣膰 2 | |
U偶ytkownik "Aha" <tyskie@smiedzimulem.com> napisa艂 w wiadomo艣ci grup dyskusyjnych:iksp8p$ogd$1@news.onet.pl... W dniu 2011-03-04 22:44, pilocik pisze: okreslona jest cena robocizny nie czesci trzeba okreslic co sie zepsulo, naprawic jakis element badz spisac oznaczenia, zamowic i wymienic czesc czy modul |
|
Data: 2011-03-05 14:43:45 | |
Autor: Andrzej Kubiak | |
piekielny klient - cz臋艣膰 2 | |
Dnia Sat, 05 Mar 2011 08:38:07 +0100, Aha napisa(a):
To przepraszam w jakim celu jest expertyza skoro cena i tak jest z gory ustalona ? W celu ustalenia, co trzeba wymieni? AK |
|
Data: 2011-03-05 17:38:39 | |
Autor: PiotRek | |
piekielny klient - cz臋艣膰 2 | |
U偶ytkownik "Aha" <tyskie@smiedzimulem.com> napisa艂 w wiadomo艣ci news:iksp8p$ogd$1news.onet.pl...
W dniu 2011-03-04 22:44, pilocik pisze: O rety, nast臋pny nieumiej膮cy czyta膰. Znany jest koszt ROBOCIZNY. Ekspertyza wykonywana jest w celu ustalenia kosztu CZ臉艢CI, kt贸ry to koszt znany nie jest. -- Pozdrawiam Piotr |
|
Data: 2011-03-05 11:56:24 | |
Autor: Alek | |
piekielny klient - cz臋艣膰 2 | |
U偶ytkownik "pilocik" <pilocik_NOSPAM@neostrada.pl> napisa艂
Niepotrzebnie stracisz czas telefony i wizyty. Trzeba by艂o odpisa膰 w trzech zdaniach i tyle. Taki rzecznik to jest pisarz, kt贸ry poza marnowaniem papieru nic nie mo偶e i zwykle nic wi臋cej nie potrafi. W dalszej kolejno艣ci mo偶esz spodziewa膰 si臋 korespondencji z Inspekcji Handlowej. Odpisz to samo co rzecznikowi. Jak b臋dzie oferta s膮du polubownego to nie god藕 si臋, to jest tylko zawracanie g艂owy. Na normalny s膮d strona przeciwna si臋 raczej nie zdecyduje a je艣li tak to na 99,99% przegra. Wst臋pna rozmowa telefoniczna utwierdzi艂a mnie jednak w przekonaniu, 偶e trafi艂 mi si臋 klient z kategorii "oszo艂om" Taki odpuszcza dopiero jak poczuje b贸l w portfelu, nawet jak wie 偶e nie ma racji, dlatego do s膮du raczej nie p贸jdzie. |
|
Data: 2011-03-05 15:44:34 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
piekielny klient - cz臋艣膰 2 | |
On Fri, 4 Mar 2011, pilocik wrote:
Dla przypomnienia tym, kt髍zy nie doczytali lub nie potrafi poj辨 sensu sprawy wyja秐iam : Ja w kwestii formalnej: o ile mi nie sprawia wi阫szego problemu zrozumienie Twojego "poj阠ia kosztu", to musisz a priori przyj辨 do wiadomo禼i, 縠 w rozumieniu prawnym nie ma mowy o "kosztach". Mowa jest o *cenach*. A cena z kolei jest 禼i秎e zdefiniowana - jako "wszystko co klient musi zap砤ci". W tak uj阾ym rozumieniu, cena naprawy *NIE* jest zdefiniowana (bo jest to 80 z plus koszty cz甓ci). Tym samym jak kto bardzo chce si czepia owej "wyceny diagnozy", to dajesz mu okazj. By mo縠 w眛pliw i opart czysto na formalno禼i, ale okazj. 痚by nie by硂 - zak砤daj眂 縠 obronisz (w razie czego) tez i owa forma wyceny by砤 "czytelna" (a sam przyznasz, na podstawie Twojego w砤snego pierwszego postu 縠 NIE by砤 czytelna!), jest w Kodeksie Cywilnym zapis 縠 cen mo縩a okre秎i przez "podanie podstaw jej ustalenia". W tym sprz阠ie koszt robocizny wynosi wi阠 80z (+ cz甓ci) Przyjrzyj si sam temu co piszesz. W砤秐ie napisa砮 co zupe硁ie innego ni poprzednio (poprzednio by硂 縠 koszt *robocizny* to 80z, za koszt *naprawy* to 80z plus cz甓ci!). Je秎i klient ma dow骴, 縠 jemu r體nie m阾nie (z b酬dami) opisa砮 podstaw wyceny, to... to ja bym wierzy klientowi twierdz眂emu 縠 "przecie m體i砮 inaczej". Bez urazy prosz, ale tak wychodzi. je秎i za nie decyduje si z dowolnego powodu uiszcza tylko stawk 50% czyli w tym przypadku 40z To jest zrozumia砮, ale po DODATKOWYCH wyja秐ieniach. Nie wiem czy nie rozumiesz problemu - ale on polega na tym, 縠 DLA CIEBIE jest jasne co chcesz powiedzie. Ale DLA KLIENTA, lub w og髄no禼i kogo kto Ciebie s硊cha lub czyta, jasne to ju NIE JEST. Dodatkowo ka縟orazowo potwierdza swoim podpisem na zleceniu, 縠 zapozna si z warunkami naprawy i 縠 je akceptuje. Je秎i tam, na tej kartce, jest *literalnie* tak samo jak nam zacytowa砮, to wybacz, ale klient przyzna si na pi秏ie do tego co ma by w razie *naprawy*. Ale naprawy - jak sam piszesz - nie ma. A do "nienaprawy" klient si nie przyznaje :> I co mu zrobisz? Raz jeszcze: nie irytuj si, 縠 czepiam si: - formalno禼i - tego, co *TY* doskonale wiesz Ty, ale ju nie klient. I jak klient podj背 zobowiazania do co "naprawy", to nie podj背 zobowi眤a co do innych mo縧iwych rozwi眤a. Po prawdzie wydaje si, 縠 wg KC 5 "wola klienta" jest jasna, ale z drugiej strony ten縠 klient mo縠 twierdzi 縠 "jasno wypowiedzia si tylko co do naprawy, zwraca uwag 縠by nie podpisa nic o innych przypadkach" :| Sedno sprawy tkwi w tym, 縠 klientka nie zdecydowa砤 si na napraw Zgadza si. Ka縟y klient oczywi禼ie ma do tego prawo, jednak nikt do tej pory nie robi Zgoda. Ale prawo czasami staje po stronie kombinator體. St眃 moja sugestia co do pewnej ostro縩o禼i, w szczeg髄no禼i co do tego co m體isz i piszesz do ew. "organ體", bo jak widzisz wcale nie jestem pierwszy dla kt髍ego Twoje opisy staj si co najmniej m阾ne. 縠 tak jak ju wspomnia boxfish: Zgoda, ale na t wersj trzeba mie *JASN* deklaracj klienta. A Ty jej nie masz. Po pierwsze - cena jest wyliczona do舵 pokr阾nie (po co Ci to, 縠by stawa w jednym rz阣zie z niekt髍ymi bankami, upychaj眂ymi dziwne op砤ty pod r罂nym tytu砮m?), po drugie machasz nam deklaracj klienta dotycz眂 NAPRAWY, pisz眂 縠 od naprawy odst眕i. Nie, NIE twierdz 縠 klient(ka) nie robi tego umy秎nie i nie jest kombinatorem. By mo縠 - jest. Ale w takim przypadku nie ma sensu powo硑wa si "na rozum" :( A z pani rzecznik jestem um體iony na poniedzia砮k. Daj zna o wynikach. Z r罂nych opis體 wynika, 縠 rzecznicy potrafi czasem utwierdza konsumenta w nies硊sznym 勘daniu (nie pami阾am o co sz硂, ale relatywnie niedawno by硂 dyskusja z tego zakresu, opinie rzecznik體 w jedn stron, ale wyroki s眃owe jednak na korzy舵 sprzedawc體). Tym kt髍zy mnie rozumiej i wspieraj dzi阫uj, tym kt髍zy kwestionuj moje zasady prowadzenia serwisu polecam otwarcie w砤snej dzia砤lno禼i :) Y tam. Nie chodzi o zasady prowadzenia, a o zasady informowania. Pozdrawiam i 縴cz udanego weekendu bez stresu i takich klient體 :) :) pzdr, Gotfryd (DG, KPiR, VAT, ZUS) |
|
Data: 2011-03-05 17:38:38 | |
Autor: Marek Dyjor | |
piekielny klient - cz甓 2 | |
Gotfryd Smolik news wrote:
Nie chodzi o zasady prowadzenia, a o zasady informowania. ja bym to podsumowa tak... wiele serwis體 pobiera op砤t za ekspertyz p砤tn w przypadku rezygnacji klienta z naprawy (i ma ona uzasadnienie, bo ekspertyza te wymaga czasu), ale zwykle podaj w spos骲 jasny ze cena ta wynosi tyle i tyle dla konkretnego sprz阾u (czasem jest zale縩a od jego warto禼i). Ale jest ona podana w spos骲 jasny i klarowny. Mam wra縠nie 縠 kolega ma jaki zamieszany cennik w stylu firm od telekonkurs體 czy sieci kom髍kowych. |
|
Data: 2011-03-06 16:50:37 | |
Autor: sth | |
piekielny klient - cz臋艣膰 2 | |
Koszt robocizny danej kategorii sprz臋tu jest STA艁Y i JEST ZNANY przed napraw膮 a co za tym idzie koszt przedmiotowej ekspertyzy r贸wnie偶 jest znany. warsztat zatrudniajacy cwiercjasnowidzow. koszt robocizny jest znany przed wykonaniem ekspertyzy, ale juz koszt czesci nie jest znany. trzeba zatrudnic lepszych jasnowidzow. reasumujac: wiemy co mamy wymienic ale nie wiemy ile to kosztuje. swietny warsztat. napisz jasno i wprost co ta ekspertyza wykazuje? |
|
Data: 2011-03-06 16:58:28 | |
Autor: Alek | |
piekielny klient - cz臋艣膰 2 | |
U偶ytkownik "sth" <ksdbqa@ldwcvwqvc.vk> napisa艂
Koszt robocizny danej kategorii sprz臋tu jest STA艁Y i JEST ZNANY przed napraw膮 a co za tym idzie koszt przedmiotowej ekspertyzy r贸wnie偶 jest znany. To bardzo ciekawy w膮tek, jest 艣wietnym detektorem idiot贸w. |
|
Data: 2011-03-07 22:59:03 | |
Autor: Micha艂 Gut | |
piekielny klient - cz臋艣膰 2 | |
To bardzo ciekawy w膮tek, jest 艣wietnym detektorem idiot贸w. i killfajla mozna sobie uaktualnic hurtem nawet;) |
|
Data: 2011-03-09 20:55:30 | |
Autor: Kabelek | |
piekielny klient - cz臋艣膰 2 | |
Cytuje z pierwszego w膮tku:
Klientka dostarczy艂a do serwisu urz膮dzenie do naprawy. Ta 100z艂 nas nie interesuje, bo to sobie wyceni艂 kto艣 obcy i zapewne jeszcze wi臋cej zepsu艂 jak by艂o. M贸j serwis szybko zdiagnozowa艂 usterki i wyceni艂 koszt naprawy na ok. 300z艂 z czego ok200 to cz臋艣ci a pozosta艂a kwota to robocizna. 1. I teraz w momencie ODDANIA sprz臋tu nie by艂o wiadomo ile b臋dzie kosztowa膰 CA艁A naprawa. Ale czy zosta艂a "baba" poinformowana o cenie SAMEJ ROBACIZNY bez cz臋艣ci w momencie oddawania sprz臋tu? Bo z cytowanego tekstu to nie wynika. Jest tylko mowa o 50% z robocizny w razie tylko wyceny naprawy ("ekspertyzy technicznej") Ile wynosi ta robocizna? Ch臋 teraz wiedzie膰, przy oddawaniu sprz臋tu, a nie po ekspertyzie! Nie napisa艂e艣, czy w umowie by艂a taka pozycja i konkretnie ile to wynosi, a to bardzo istotne A wi臋c pytanie: Czy "baba" zota艂a poinformowana o cenie samej robocizny naprawy, a nie ca艂ej naprawy, bo tego jeszcze nie mo偶esz wiedzie膰? Tak czy nie? 2. Teraz dopiero przy ODBIORZE wychodzi, 偶e ca艂a naprawa kosztuje 300z艂 z czego 200z艂 cz臋艣ci i 100z艂 robocizna. Czyli teraz dopiero si臋 dowiaduj臋 偶e robocizna wynosi 100z艂 i z tego musz臋 zap艂aci膰 50% w razie odst膮pienia od naprawy za ekspertyz臋. Jak widzisz sam wprowadzi艂e艣 zamieszanie. 100z艂 robocizny wcze艣niej, a teraz 80z艂 ju偶 si臋 nie czepiam, bo podane sumy s膮 tylko dla zobrazowania sprawy i zosta艅my ju偶 przy 80z艂. Tu znowu piszesz, 偶e: Koszt robocizny danej kategorii sprz臋tu jest STA艁Y i JEST ZNANY przed napraw膮 a co za tym idzie koszt przedmiotowej ekspertyzy r贸wnie偶 jest znany. Tak, tylko kiedy jast zanany koszt robocizny ? Przy oddawaniu do naprawy, czy dopiero po ekspertyzie, a przed napraw膮? I to powinno by膰 na samym pocz膮tku w膮tku i czego si臋 czepiam w punkcie 1. Dodatkowo ka偶dorazowo potwierdza swoim podpisem na zleceniu, 偶e zapozna艂 si臋 z warunkami naprawy i 偶e je akceptuje. Czyli, jak "baba" podpisywa艂a zlecenie, to cennik widzia艂a i zaakceptowa艂a, 偶e sama robocizna wynosi 80z艂, i do tego dojd膮 jeszcze koszty cz臋艣ci, a w razie rezygnacji musi zap艂aci膰 50% z robocizny, a wi臋c 40z艂. A wi臋c, widzia艂y ga艂y co podpisywa艂y, je偶eli kolejno艣膰 by艂a taka: 1. Babo, koszt naprawy tego ustrojstawa b臋dzie kosztowa膰: a) robocizna 80 z艂 b) cz臋艣ci ??z艂, 2. Przed napraw膮 dokonana zostanie ekspertyza i wycenione koszty cz臋艣ci, wi臋c b臋dzie znyny koszt ca艂ej naprawy, czyli 80z艂+cz臋艣ci. 3. Po dokonaniu ekspertyzy, masz babo prawo odst膮pienia od naprawy, je偶eli naprawa b臋dzie nieop艂acalna, ale musisz zap艂aci膰 40z艂 za ekspertyz臋.czyli 50% z robocizny, Bo: a) Robocizna = rozkr臋cenie+diagnoza i wytznaczenie uszkodzonych element贸w+wymiana element贸w+uruchomienie+skr臋cenie+lista wymienionych element贸w z cen膮. b) Ekspertyza= rozkr臋cenie+diagnoza i wytznaczenie uszkodzonych element贸w+skr臋cenie+lista uszkodzonych element贸w do wymiany z cen膮. 4. Babo zgadzasz si臋 na takie warunki to podpisz zlecenie. 5. Babo, ca艂a naprawa b臋dzie kosztowa膰 300z艂 z czego 80z艂 robocizna, a 220z艂 cz臋艣ci 6. Nie chce baba naprawia膰 to prosz臋 40z艂 za ekspertyz臋 7. A teraz babo p艂a膰, bo nie wydam sprz臋tu Sedno sprawy tkwi w tym, 偶e klientka nie zdecydowa艂a si臋 na napraw臋 ze wzgl臋du na wysoki jej zdaniem koszt podzespo艂贸w. I tu masz 100% racji, cho膰 sam innym nie wierz臋 i sam jaszcze raz sprawdzam czy ta ekspertyza to nie fikcja. Jak to m贸wi przas艂owie: Zaufanie jest dobre, ale kontrola jeszcze lepsza. :-) A z pani膮 rzecznik jestem um贸wiony na poniedzia艂ek. Ciekaw jestem co pani rzecznik na to powie. Czekam na wie艣ci. Pozdrawiam i 偶ycz臋 udanego weekendu bez stresu i takich klient贸w :) Zwajemnie |