Data: 2009-03-20 21:33:42 | |
Autor: shineon | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuac ji? | |
Dzisiaj byłem świadkiem - (czekałem jako pieszy na zmianę światła po drugiej stronie,aby móc zgodnie z przepisami przejść przez ulicę),takiego zdarzenia :
Droga jednokierunkowa z dwoma pasami ruchu. Jest też co jakiś czas sygnalizacja świetlna i przejścia regulowane światłami. Pomimo czerwonego, a zielonego dla pojazdów, pieszy wszedł na jeden z pasów -lewy, po którym nic akurat nie jechało i starał się dostać na drugą stronę ulicy-tej,po której stałem, usiłując wejść rzecz jasna, na drugi pas, bliższy pożądanej przez pieszego strony. Kierowcy widząc tę sytuację, zwalniali prawie do "0" i "zachowywali szczególną ostrożność,ale żaden z nich nie puścił pieszego,który znajdował się blisko ich samochodów - na lewym pasie. W ten oto sposób pieszy tkwił na lewym pasie,po którym nic nie jechało i nie mógł dojść dalej - nie wiem,czemu nie wrócił na chodnik i nie oczekiwał na zmianę świateł. Oczywiście, światła wskazywały na pierwszeństwo kierowców i winę pieszego,ale czy w takiej sytuacji policja mogłaby nałożyć mandaty na kierowców za "nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu",a pieszego ukarać za wymuszenie pierwszeństwa na samochodach i przechodzenie na czerwonym? Wiadomo, że pieszy ma pierwszeństwo zawsze ,gdy jest na pasach,ale skoro jest na nich pomimo zakazu jakie daje czerwone światło to chyba raczej kierowcy robili dobrze,bo z jakiej racji mają tamować ruch i stwarzać precedens ? Znając życie zaraz kolejni naśladowcy by się znaleźli.... Z drugiej strony,gdyby samochody zatrzymały się na zielonym, możnaby kierowców ukarać za niezastosowanie się do sygnalizacji. I tak źle i tak niedobrze. |
|
Data: 2009-03-20 21:49:15 | |
Autor: Jacek Sowiński | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
Użytkownik "shineon" <shineon@notforspampurposes.pl> napisał w wiadomości news:gq0uj9$auu$1achot.icm.edu.pl...
Oczywiście, światła wskazywały na pierwszeństwo kierowców i winę pieszego,ale czy w takiej sytuacji policja mogłaby nałożyć mandaty na kierowców za "nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu",a pieszego ukarać za wymuszenie pierwszeństwa na samochodach i przechodzenie na czerwonym? pieszy powinien dostać 50-250zł za niestosowanie sie do sygnalizacji. Kierowca nie ma tu nic do zawinienia, moze leciec dozwoloną predkoscią i pierdyknąć tego daltoniste. Pieszy odpowiada za wtargnięcie na jezdnie. > Z drugiej strony,gdyby samochody zatrzymały się na zielonym, możnaby kierowców ukarać za niezastosowanie się do sygnalizacji. I tak źle i tak niedobrze. tak samo jak pieszy - "niezastosowanie sie do sygnalizatora". Jest zielone, ma jechać. Jest takie skrzyzowanie w Szczecinie, Pl. Rodła przy centrum handlowym. Prawy pas do warunkowego skrętu na zielonej strzałce, z nią pasy i tłumy pieszych, którzy owczym pędem wchodzą na późnym zielonym i czerwonym. Gdy widze ze tłum zaczyna włazic na czerwonym wciskam klakson i przejezdzam pomiedzy ludzmi, zwłaszcza ze za mną stoi kilka aut w tej samej wkurzającej sytuacji. -- Stoout prywatnie CC 700 '97 & Uniden 520 / Hustler służbowo Berlingo 1.6 HDI '08 & Alan28 / ML145 |
|
Data: 2009-03-20 23:01:14 | |
Autor: Alex81 | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w t akiej sytuacji? | |
In article <gq0vgf$qr8$1@inews.gazeta.pl>, stoout@wp.pl says...
Wejście na lewy pas i czekanie na możliwość przejścia przez prawy to nie jest "wtargnięcie". Niestety, "pierdyknięcie tego daltonisty", miałoby raczej poważne konsekwencje dla kierowcy. -- Pzdr Alex |
|
Data: 2009-03-21 09:15:37 | |
Autor: lublex | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sy tuacji? | |
Użytkownik "Jacek Sowiński" <stoout@wp.pl> napisał w wiadomości news:gq0vgf$qr8$1inews.gazeta.pl... pieszy powinien dostać 50-250zł za niestosowanie sie do sygnalizacji. Obecnie 100 zł. I nie było widełek 50-250, za to wykroczenie była jedna kwota grzywny: 250 zł tak jak teraz jest jedna: 100 zł. pozdr lublex |
|
Data: 2009-03-21 03:31:07 | |
Autor: tadeklodz | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w taki ej sytuacji? | |
On 21 Mar, 09:15, "lublex" <lublexNOS...@o2.pl> wrote:
Użytkownik "Jacek Sowiński" <sto...@wp.pl> napisał w wiadomościnews:gq0vgf$qr8$1inews.gazeta.pl... Znajomy dostał :kwit: na 50 zł za przejście przez jezdnię |
|
Data: 2009-03-21 11:40:53 | |
Autor: Rafał Grzelak | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
Dnia Sat, 21 Mar 2009 03:31:07 -0700 (PDT), tadeklodz@poczta.onet.pl
napisał(a): Obecnie 100 zł. W miejscu niedozwolonym. Na czerownym swietle bylo 250. -- Pozdrawiam, Rafał. rg[na]skrzynka[kropka]pl |
|
Data: 2009-03-21 13:03:28 | |
Autor: lublex | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sy tuacji? | |
Użytkownik "Rafał Grzelak" <aa@aa.aa> napisał w wiadomości Obecnie 100 zł. Znajomy dostał :kwit: na 50 zł za przejście przez jezdnię W miejscu niedozwolonym. Na czerownym swietle bylo 250. A właśnie! Ciekawe czy ktoś testował przechodzenie na czerwonym obok przejścia (np. metr). W zasadzie podchodz to pod przechodzenie w miejscu niedozwolonym i powinno być taniej :) pozdr lublex |
|
Data: 2009-03-21 18:39:56 | |
Autor: Szymon Machel | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
Użytkownik "Jacek Sowiński" <stoout@wp.pl> napisał w wiadomości Kierowca nie ma tu nic do zawinienia, moze leciec dozwoloną predkoscią i pierdyknąć tego daltoniste. Nie radziłbym jednak "pierdyknąć" przy pomocy samochodu. Lepiej chyba tak: zatrzymać się, włączyć awaryjne, wysiąść z auta i wtedy go "lekko pierdyknąć", tak dydaktycznie w ramach utrwalania przepisów ruchu drogowego :-) Szymon |
|
Data: 2009-03-21 19:40:15 | |
Autor: Als | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie siÄ w takiej sytuacji? | |
Dnia Fri, 20 Mar 2009 21:49:15 +0100, Jacek SowiĹski napisaĹ(a):
UĹźytkownik "shineon" <shineon@notforspampurposes.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:gq0uj9$auu$1achot.icm.edu.pl... Fakt, Ĺźe ktoĹ Ĺamie prawo nie upowaĹźnia ciebie do Ĺamania prawa (a "pierdykniÄcie" to raczej Ĺamanie prawa) ani do wymierzania sprawiedliwoĹci. Trenowane przy okazji kierowcy tira, ktĂłry skrÄcajÄ c w lewo zahaczyĹ koĹcem naczepy o mĂłj samochĂłd zaparkowany na chodniku. PrzyjechaĹa policja (bo auto w leasingu) i tirman zaczÄ Ĺ kombinowaÄ, Ĺźe "a moĹźe tu jest zakaz parkowania", ale policjant usadziĹ go krĂłtko - nawet jeĹli jest, to nie pozwala to tirmanowi wbijaÄ koĹca naczepy w tylne ĹwiatĹa zaparkowanego samochodu bezkarnie. I dla ciekawych - zakazu tam nie byĹo. tak samo jak pieszy - "niezastosowanie sie do sygnalizatora". Jest zielone, ma jechaÄ. No to maĹy hint dla pieszych tam przechodzÄ cych - przygotowaÄ siÄ do ekspedycji poprzez: - zaĹoĹźenie brudnych i lekko potarganych ciuchĂłw - schowanie do kieszeni znalezionego gdzieĹ potrzaskanego telefonu komĂłrkowego - zaĹoĹźenie na nos okularĂłw i na to skrzyĹźowanie. Tam czekacie przechodzÄ c w tym tĹumie, aĹź zobaczycie goĹcia trÄ biÄ cego i przepychajÄ cego siÄ przez ludzi, podkĹadacie siÄ i robicie aferÄ "potrÄ ciĹ mnie, ratunku, policja, bijÄ itd.". PrzyjeĹźdĹźa policja i niech kierowca udowodni, Ĺźe nie potrÄ ciĹ - Ĺwiadkowie (pieszy) wkurzeni na kierowcÄ na pewno go nie poprÄ . Proces cywilny o odszkodowanie za ciuchy, telefon, okulary (stĹuczone sprytnie przez pieszego rÄkÄ ) i straty moralne tudzieĹź zdrowotne - kasa do rÄki. DĹugo to potrwa i trzeba pokryÄ ten mandat, ale siÄ opĹaci. TrochÄ przesadzam, ale przepychanie siÄ przez ludzi to przegiÄcie - wystarczy Ĺźe komuĹ na stopÄ najedziesz i masz przechlapane, a tego nie moĹźesz wykluczyÄ. -- Pozdrawiam, Als (w mailu nie mam Ĺźadnej jedynki) |
|
Data: 2009-03-22 00:49:42 | |
Autor: Jacek Sowiński | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
Użytkownik "Als" <111vax7@11111wp.pl> napisał w wiadomości news:184d12um0o6k9$.rqtruy0w8wfd$.dlg40tude.net...
Trochę przesadzam, ale przepychanie się przez ludzi to przegięcie - są takie miejsca w każdym wiekszym mieście, ze jeśli nie wymusisz, to nie przejedziesz. Gdyby postawić tam paru krawężników w cywilu którzy wyłapywaliby owczy pęd na czerwonym, nie wyrabialiby sie miedzy kolejnymi cyklami świateł z wypisywaniem mandatów. Jacek |
|
Data: 2009-03-22 03:44:17 | |
Autor: Damian Skrycki | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie siÄ w tak iej sytuacji? | |
Als pisze:
No to maĹy hint dla pieszych tam przechodzÄ cych - przygotowaÄ siÄ do Nie przejdzie taki numer, skrzyĹźowanie monitorowane przez policyjne kamery. Pieszy moĹźe mieÄ sprawÄ o wyĹudzenie. |
|
Data: 2009-03-22 12:20:20 | |
Autor: Als | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie siÄ w tak iej sytuacji? | |
Dnia Sun, 22 Mar 2009 03:44:17 +0100, Damian Skrycki napisaĹ(a):
Als pisze: Eee, w tlumie ludzi monitoring nie da rady ;-) -- Pozdrawiam, Als (w mailu nie mam Ĺźadnej jedynki) |
|
Data: 2009-03-22 03:24:04 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
Jacek Sowiński pisze:
pieszy powinien dostać 50-250zł za niestosowanie sie do sygnalizacji. Bredzisz. Powinieneś mieć zakaz do zbliżania się do pojazdów mechanicznych. Pieszy odpowiada za wtargnięcie na jezdnie. Wtargnięcie jest w chwili wejścia na jezdnię. I to tuż przed pojazd. |
|
Data: 2009-03-22 12:41:43 | |
Autor: Jacek Sowiński | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:43kg96-ote.ln1ncc1701.lechistan.com...
Bredzisz. Powinieneś mieć zakaz do zbliżania się do pojazdów mechanicznych. załózmy ze na jednym pasie zatrzymał sie tir, pieszy przebiega przed maską tira i wpada pod drugiego tira. Wtargnął na jezdnie czy tylko szybko przechodził? Jacek |
|
Data: 2009-03-22 13:44:22 | |
Autor: szadok | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie siÄ w takiej sytuacji? | |
Dnia 22.03.2009 Jacek Sowiński <stoout@wp.pl> napisał/a:
załózmy ze na jednym pasie zatrzymał sie tir, pieszy przebiega przed maską tira i wpada pod drugiego tira. Tir1 się zatrzymał, więc Tir2 wymijał go przed przejściem co jest niedozwolone. Patrz mój pierwszy post w tym wątku z podstawą prawną. pzdr, szadok -- 'To jest cnota nad cnotami - trzymać język za zębami' śp. babcia ANTYSPAM:usuń cyfry z adresu mail |
|
Data: 2009-03-22 13:45:44 | |
Autor: Cavallino | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sy tuacji? | |
Użytkownik "szadok" <szadok375@terramail.pl> napisał w wiadomości news:gq5br6$1j5$1news.onet.pl...
Dnia 22.03.2009 Jacek Sowiński <stoout@wp.pl> napisał/a: Wymijanie jest niedozwolone? Pierwsze słyszę. Podszkol się z przepisów raczej. |
|
Data: 2009-03-22 13:57:19 | |
Autor: szadok | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie siÄ w takiej sytuacji? | |
Dnia 22.03.2009 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał/a:
Użytkownik "szadok" <szadok375@terramail.pl> napisał w wiadomości news:gq5br6$1j5$1news.onet.pl... A Ty czytać ze zrozumieniem umiesz? Jeśli tak - przeczytaj jeszcze raz + kontekst wątku. Jeśli nie - daruj sobie odpowiedź. pzdr, szadok -- 'To jest cnota nad cnotami - trzymać język za zębami' śp. babcia ANTYSPAM:usuń cyfry z adresu mail |
|
Data: 2009-03-22 15:40:08 | |
Autor: Cavallino | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sy tuacji? | |
Użytkownik "szadok" <szadok375@terramail.pl> napisał w wiadomości news:
Tir1 się zatrzymał, więc Tir2 wymijał go przed przejściem co jest Jasne. I dlatego komuś kto nie rozróżnia wymijania od omijania polecam podszkolenie. |
|
Data: 2009-03-22 16:39:28 | |
Autor: gacek | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
Cavallino wrote:
Użytkownik "szadok" <szadok375@terramail.pl> napisał w wiadomości news: musisz byc zajebisty. mozna cie dotknac? gacek |
|
Data: 2009-03-22 17:54:38 | |
Autor: Cavallino | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sy tuacji? | |
Użytkownik "gacek" <gaceknews@wp.pl> napisał w wiadomości news:
A Ty czytać ze zrozumieniem umiesz? Lepiej skup się na meritum i nie odzywaj się jak nie masz nic do powiedzenia. |
|
Data: 2009-03-22 18:00:15 | |
Autor: gacek | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
Cavallino wrote:
Lepiej skup się na meritum i nie odzywaj się jak nie masz nic do powiedzenia. Oooo, ooo, sprawiasz, że miliony drżą. Powiedz coś jeszcze mądrego. gacek |
|
Data: 2009-03-22 18:55:53 | |
Autor: Cavallino | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sy tuacji? | |
Użytkownik "gacek" <gaceknews@wp.pl> napisał w wiadomości news:gq5qs7$6n3$1news.task.gda.pl...
Cavallino wrote: PLONK WARNING |
|
Data: 2009-03-22 18:23:30 | |
Autor: szadok | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie siÄ w takiej sytuacji? | |
Dnia 22.03.2009 Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał/a:
Użytkownik "szadok" <szadok375@terramail.pl> napisał w wiadomości news: Ach, o to chodzi ;> Nawet nie zauważyłem - literówka. Ale przecież z kontekstu wynika, że chodzi o omijanie pzdr, szadok -- 'To jest cnota nad cnotami - trzymać język za zębami' śp. babcia ANTYSPAM:usuń cyfry z adresu mail |
|
Data: 2009-03-22 18:39:48 | |
Autor: gacek | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
szadok wrote:
Ach, o to chodzi ;> Nawet nie zauważyłem - literówka. Ale przecież z Literówka czy nieuwaga - who cares. Oczywiście, że wynika. Ale przyjdzie strażnik teksasu, błędy powytyka, usenetu pozabrania. gacek |
|
Data: 2009-03-22 18:56:20 | |
Autor: Cavallino | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sy tuacji? | |
Użytkownik "szadok" <szadok375@terramail.pl> napisał w wiadomości news:
I dlatego komuś kto nie rozróżnia wymijania od omijania polecam Sure. No offence. |
|
Data: 2009-03-22 22:48:25 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
Cavallino pisze:
Użytkownik "szadok" <szadok375@terramail.pl> napisał w wiadomości Art. 26. ust. 3. punkt 2 - przeczytaj i przeproś Jacka, ignorancie. |
|
Data: 2009-03-22 23:11:44 | |
Autor: Cavallino | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sy tuacji? | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:
Wymijanie jest niedozwolone? No i kula w płot. Jak zwykle zresztą. Przeprosisz czy w swoim stylu będziesz się stawiał? HINT: WYmijanie. |
|
Data: 2009-03-23 11:41:05 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
Cavallino pisze:
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał Z kontekstu wyraźnie wynika, że piszący to się przejęzyczył i miał na myśli omijanie - inaczej pieszy byłby widoczny dla niego jak na dłoni i wjechałby w niego celowo. Ale żeby to zauważyć, trzeba myśleć - czego od ciebie nie można jak zwykle oczekiwać... |
|
Data: 2009-03-23 12:07:45 | |
Autor: Cavallino | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sy tuacji? | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:
Art. 26. ust. 3. punkt 2 - przeczytaj i przeproś Jacka, ignorancie. Czyli będziesz się stawiał. Niczego innego się nie spodziewałem po kimś takim jak Ty. "Przepraszam" przez gardło Ci nie przechodzi? że piszący to się przejęzyczył No i właśnie zwróciłem uwagę na to przejęzyczenie. Autor się poprawił i nie ma tematu. A o co chodziło Tobie? I po co wylatujesz z pyskiem i inwektywami nie rozumiejąc nawet o czym mowa? |
|
Data: 2009-03-24 01:31:13 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
Cavallino pisze:
Art. 26. ust. 3. punkt 2 - przeczytaj i przeproś Jacka, ignorancie. Mam przepraszać za to, że jesteś głupim bufonem, gorszym nawet od płaszczydła? Wolne żarty... że piszący to się przejęzyczył Uhm, tak się teraz tłumacz - strzeliłeś babola i teraz udajesz niewiniątko, że niby w tak okrężny sposób literówkę wytknąłeś. A o co chodziło Tobie? Pyski to mają w twojej rodzinie. *plonk* |
|
Data: 2009-03-24 10:27:31 | |
Autor: Cavallino | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sy tuacji? | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:
Czyli będziesz się stawiał. W sumie racja. Taki już jesteś i nic tego nie zmieni.
ROTFL !!! Nie każdy jest taki sam głupi jak Ty i czytać nie umie.
Ale bez Twojego wyjątku. |
|
Data: 2009-03-25 20:27:45 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
Cavallino pisze:
Mam przepraszać za to, że jesteś głupim bufonem, gorszym nawet od Jesteś kolejnym typowym "dzieckiem neostrady" - pozbawionym choćby ostatnich resztek szczątków honoru. Myślisz, że anonimowość, tchórzliwy szczylku, czyni cię bezkarnym za popełnianie fałszerstw? W przyrodzie nic nie ginie i prędzej czy później bekniesz za swoje. |
|
Data: 2009-03-23 22:08:20 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
Dnia Sun, 22 Mar 2009 22:48:25 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
Podszkol się z przepisów raczej. Lawiszon, to NIE DOTYCZY przejśc z ruchem kirowanym. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2009-03-23 23:00:12 | |
Autor: szadok | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie siÄ w takiej sytuacji? | |
Dnia 23.03.2009 Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał/a:
Dnia Sun, 22 Mar 2009 22:48:25 +0100, Andrzej Lawa napisał(a): Lawiszon, to NIE DOTYCZY przejśc z ruchem kirowanym. Podaj podstawę prawną. IMO - mylisz się. pzdr, szadok -- 'To jest cnota nad cnotami - trzymać język za zębami' śp. babcia ANTYSPAM:usuń cyfry z adresu mail |
|
Data: 2009-03-23 23:51:36 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie siÄ w takiej sytuacji? | |
Dnia Mon, 23 Mar 2009 23:00:12 +0100, szadok napisał(a):
Art. 26. ust. 3. punkt 2 - przeczytaj i przeproś Jacka, ignorancie. Ależ Lawiszon ja podał - chodzi o zatrzymujących się w celu ustąpienia pierwszeństwa. A na przejściu z ruchem kierowanym pieszy, kiedy ma czerwone, nie ma pierwszeństwa, zatem zatrzymujący się nie ustepuje pierwszeństwa. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2009-03-24 16:18:04 | |
Autor: szadok | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie siÄ w takiej sytuacji? | |
Dnia 23.03.2009 Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał/a:
Dnia Mon, 23 Mar 2009 23:00:12 +0100, szadok napisał(a): Nieprawda. Pieszy może być zupełnie legalnie na przejściu przy palącym się czerwonym - może nie zdążył zejść, może osoba niepełnosprawna, etc. Druga rzecz: jeśli jakikolwiek samochód zatrzyma się przed przejściem, żeby przepuścić pieszego - Tobie nie wolno go ominąć. Niezależnie od tego, czy ruch jest kierowany czy nie, czy masz pierwszeństwo, czy tylko Ci się zdaje. Z mojej strony EOT, chyba, że znajdziesz podstawę prawną ;) pzdr, szadok -- 'To jest cnota nad cnotami - trzymać język za zębami' śp. babcia ANTYSPAM:usuń cyfry z adresu mail |
|
Data: 2009-03-24 18:53:46 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie siÄ w takiej sytuacji? | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 16:18:04 +0100, szadok napisał(a):
I dalej nie ma pierwszeństwa. Druga rzecz: jeśli jakikolwiek samochód zatrzyma się przed przejściem, A, bo Ty tak mówisz. Przepisy jednak nie. Z mojej strony EOT, chyba, że znajdziesz podstawę prawną ;)Na Twoje brednie? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2009-03-24 01:32:01 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
szadok pisze:
Dnia 23.03.2009 Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał/a: Nie wymagaj od płaszczydła tak skomplikowanej czynności ;) |
|
Data: 2009-03-24 18:54:08 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
Dnia Tue, 24 Mar 2009 01:32:01 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
Podaj podstawę prawną. IMO - mylisz się. A jednak podałem, a Ty jak zwykle głupka z siebie zrobiłeś. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2009-03-22 22:46:22 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
Jacek Sowiński pisze:
Pieszy odpowiada za wtargnięcie na jezdnie.Wtargnięcie jest w chwili wejścia na jezdnię. I to tuż przed pojazd. Przypominam, że omijanie pojazdu, który zatrzymał się w celu przepuszczenia pieszego, jest bezwzględnie zakazane. |
|
Data: 2009-03-23 16:43:08 | |
Autor: Jacek Sowiński | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:e6oi96-pmh.ln1ncc1701.lechistan.com...
załózmy ze na jednym pasie zatrzymał sie tir, pieszy przebiega przed maską no tak, ale stojący tir moze być na pasie do lewo/prawoskrętu z światłem czerwonym. Dla pijanego pieszego stojący tir to zachęta do przejścia. Tylko ze za rogiem... 40-tonowy suprajs. Jacek |
|
Data: 2009-03-22 03:39:21 | |
Autor: Damian Skrycki | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
Jacek Sowiński pisze:
Jest takie skrzyzowanie w Szczecinie, Pl. Rodła przy centrum handlowym. Przypominam że jak trafisz na tych idących od Twojej lewej strony to będzie Twoja wina, ich czerwone nie obowiązuje. Oni na lewy pas weszli na zielonym, a zgodnie z przepisami mogą na prawym znaleźć się na czerwonym, użycie klaksonu tylko potwierdzi że wypadek jest z Twojej winy i że zrobiłeś to celowo. Jak byś trafił na mnie jako świadka idącego z Twojej lewej, to potwierdzę, że prawy bok Twojego auta jest z winy pieszego, bo wszedł już na migającym zielonym lub czerwonym (jako kierowca nie cierpię takich pieszych), ale równocześnie będę się domagał od drogówki mandatu i punktów dla Ciebie za uniemożliwienie mi bezpiecznego opuszczenie skrzyżowania, na które wszedłem na zielonym ciągłym (jako pieszy nie cierpię takich kierowców). Pamiętaj że znajdziesz się pomiędzy mną, a chodnikiem, gdzie ja pokonałem 2 x 2,75 metra jezdni i zostało mi 2,75 minimum. Damian Skrycki |
|
Data: 2009-03-22 12:56:05 | |
Autor: Jacek Sowiński | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
Użytkownik "Damian Skrycki" <skrycki@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:gq48d9$n5s$1inews.gazeta.pl...
Przypominam że jak trafisz na tych idących od Twojej lewej strony to będzie Twoja wina, ich czerwone nie obowiązuje. Oni na lewy pas weszli na zielonym, a zgodnie z przepisami mogą na prawym znaleźć się na czerwonym, użycie klaksonu tylko potwierdzi że wypadek jest z Twojej winy i że zrobiłeś to celowo. tam są po 3 pasy w każdym kierunku, po środku wielkie wyspy na tramwaje i przystanki. Każde przejscie dla pieszych ma osobną sygnalizacje. http://maps.google.com/maps?t=h&hl=pl&ie=UTF8&ll=53.431967,14.554718&spn=0.001672,0.003455&z=18 http://www.panoramio.com/photo/13452206 Jak byś trafił na mnie jako świadka idącego z Twojej lewej, to potwierdzę, że prawy bok Twojego auta jest z winy pieszego, bo wszedł już na migającym zielonym lub czerwonym (jako kierowca nie cierpię takich pieszych), ale równocześnie będę się domagał od drogówki mandatu i punktów dla Ciebie za uniemożliwienie mi bezpiecznego opuszczenie skrzyżowania, na które wszedłem na zielonym ciągłym (jako pieszy nie cierpię takich kierowców). Pamiętaj że znajdziesz się pomiędzy mną, a chodnikiem, gdzie ja pokonałem 2 x 2,75 metra jezdni i zostało mi 2,75 minimum. tam z prawoskrętu ustawia sie na każdym z 3 pasów do dalszej jazdy. Równie dobrze moge trąbić na tych dopiero wchodzących na czerwonym. Uwież w moją "sprawiedliwość", atakuje tylko tych wchodzących ewidentnie na czerwonym, tym z zielonego, nawet późnego daje spokojnie przejść. Jacek |
|
Data: 2009-03-22 15:37:52 | |
Autor: Damian Skrycki | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
tam z prawoskrętu ustawia sie na każdym z 3 pasów do dalszej jazdy. |
|
Data: 2009-03-22 15:39:58 | |
Autor: Damian Skrycki | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
Jacek Sowiński pisze:
Jestem ze Szczecina teraz piszesz nieprawdę a nawet bzdury. Damian |
|
Data: 2009-03-22 21:18:18 | |
Autor: Jacek Sowiński | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
Użytkownik "Damian Skrycki" <skrycki@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:gq5ik9$g64$2inews.gazeta.pl...
tam z prawoskrętu ustawia sie na każdym z 3 pasów do dalszej jazdy.Jestem ze Szczecina teraz piszesz nieprawdę a nawet bzdury. mozesz rozwinąć? Jacek |
|
Data: 2009-03-20 22:34:58 | |
Autor: bratPit | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sy tuacji? | |
Dzisiaj byłem świadkiem - (czekałem jako pieszy na zmianę światła po drugiej no cóż, zależnie od sytuacji ale zwykle staram się w takim przypadku zatrzymać i przepuścić takiego delikwenta bo nie wiadomo czy nie pijany/naćpany/wariat/inne żeby mi nie wlazł w ostatniej chwili pod koła bo trafienie pieszego to chyba najgorsze co się może zdarzyć, brat |
|
Data: 2009-03-20 22:52:25 | |
Autor: Icek | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
trafienie pieszego to chyba najgorsze co się może zdarzyć, przynajmniej dla pieszego :P Icek -- www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier |
|
Data: 2009-03-20 22:57:32 | |
Autor: bratPit | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sy tuacji? | |
przynajmniej dla pieszego wiem że żartujesz, ale na poważnie to dla obu stron jest dramat :/ brat |
|
Data: 2009-03-20 18:03:00 | |
Autor: arek | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w taki ej sytuacji? | |
On 20 Mar, 22:57, "bratPit" <krakus28no_s...@op.pl> wrote:
> przynajmniej dla pieszego Mnie na kursie uczyli, ze pieszego na pasach rozjechac sie bardzo nie oplaca. Na swiatlach tez. Rozjedziesz go na swoim zielonym i co? Zanim dojedzie policja, to sygnalizacja sie zmieni 20 razy, znajdzie sie 3 swiadkow, ze pieszy mial zielone i jeden, ze byles pijany. Nie wiem ile w tym prawdy, ale staram sie traktowac zielone swiatlo jako sugestie, ze mozna jechac, a pozniej i tak sprawdzam czy nic nie {i|je}dzie. Pare razy sie oplacilo. BTW to nie jest tak, ze na zielonym mozna jechac _pod warunkiem_, ze jest mozliwosc? Pieszy w tym wypadku stanowi chyba wystarczajaca przeszkode, zeby sie zgodnie z przepisami zatrzymac. |
|
Data: 2009-03-21 11:28:37 | |
Autor: J.F. | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
On Fri, 20 Mar 2009 18:03:00 -0700 (PDT), arek wrote:
BTW to nie jest tak, ze na zielonym mozna Oczywicie zielone swiatlo nie stanowi zezwolenia na przejechanie pieszego [a szkoda - nie o pieszych, ale nieoswietlony rower noca to jeszcze jakas nagroda powinna byc :-)]. Ale tu jest chyba problem pierwszenstwa - czy samochod jadacy na zielonym powinien sie zatrzymac i ustapic pierwszenstwa pieszemu na przejsciu ? IMO nie. No i ewentualnie czy zachodzi tu przypadek wyprzedzania przed przejsciem, albo omijania samochodu ktory sie zatrzymal celem przepuszczenia pieszego ? :-) J. |
|
Data: 2009-03-21 16:39:41 | |
Autor: szadok | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie siÄ w takiej sytuacji? | |
Dnia 21.03.2009 J.F <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:
Ale tu jest chyba problem pierwszenstwa - czy samochod jadacy na PORD: Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania. Pieszy wlazł na czerwonym, jest ww. okoliczność jeśli widzimy z dalszej odległości, że pieszy wlazł na pasy; Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem. ale Art 5.3. Sygnały świetlne mają pierwszeństwo przez znakami drogowymi regulującymi pierwszeństwo przejazdu. Więc przejście, będące miejscem wyznaczonym przez znaki poziome, /zebra/ ma teoretycznie niższy priorytet od świateł. Czyli pieszy pierwszeństwa nie ma, ale skoro już wlazł...? i znowu: Art. 26. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu. Nie jest tu napisane "chyba, że pieszy ma czerwone" Skoro już wlazł, to ma pierwszeństwo. Czy na 100% jesteśmy pewni, że on wlazł na czerwonym? A może nie zdążył zejść? Albo sygnalizacja jest popsuta i też ma zielone, tak jak my? Na kursie na PJ uczyli mnie, że niezależnie od tego co jest na drodze, jeśli pieszy już jest na przejściu, należy mu pozwolić z tego przejścia zejść. Więc ma pierwszeństwo. IMHO to jest dobra taktyka, warta stosowania ;) niezależnie od wątpliwości związanych z art. 5.3 No i ewentualnie czy zachodzi tu przypadek wyprzedzania przed Art. 26.3. Kierującemu pojazdem zabrania się: 1)wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany, Tu mamy światła - więc ruch jest kierowany, wyprzedzać można... 2)omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu ...dopóki ktoś się przed przejściem nie zatrzyma, wtedy już jest omijanie, co jest zabronione W tej sytuacji ja bym się zatrzymał i przepuścił gościa. Bo skoro już jest na przejściu, to niech zlezie bezpiecznie, choć nieprzepisowo ;> [choć pewnie w zależności od tego jak daleko na tym lewym pasie jest - jeśli jest blisko krawężnika, to pewnie bym uznał, że zaraz się wróci na chodnik] Natomiast jeśliby sytuacja była ciut inna, mianowicie droga jednokierunkowa, trzy pasy ruchu, /np. Katowice- ul. Mickiewicza. gość wlazł na lewy, a ja jadę środkowym, to raczej starałbym się go otrąbić/opierniczyć i 'zmusić' by wrócił na chodnik. Powód prosty: ja go na środkowym przepuszczę, ale na prawym go coś pacnie. ;/ No i wtedy trzeba z auta wyleźć, udzielić 1.pomocy, czekać na Policję/karetkę, ceregiele etc. IMHO - trzeba zawsze mieć w świadomości dwie rzeczy: 1. pieszy przy starciu z autem ma przerąbane 2. pieszy nie _musi_ (choć może) mieć świadomości jakie niebezpieczeństwo stwarza. Kierowca choć raz w życiu był pieszym, odwrotnie - niekoniecznie ;) pzdr, szadok -- 'To jest cnota nad cnotami - trzymać język za zębami' śp. babcia ANTYSPAM:usuń cyfry z adresu mail |
|
Data: 2009-03-21 00:12:16 | |
Autor: Jacek_P | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
Icek napisal:
> trafienie pieszego to chyba najgorsze co się może zdarzyć, Niekoniecznie. Rok 1999, wiosna, w Krakowie na skrzyzowaniu Meissnera i Jana Pawla na wysepke (obarierkowana) wjezdza od Nowej Huty tramwaj. Ja tez pomykam w tym samym kierunku moim owczesnym maluchem. Dla mnie zielone, dla pieszych (w tym wysiadajaych pasazerow tramwaju) czerwone. Z pierwszych drzwi wypada nagle dziewczyna i usiluje na skos przebiec skrzyzowanie (w kierunku Mlynow). Rozpaczliwie hamuje widzac ja nagle tuz przed soba. Zderzam sie z damska d.pa. Wybija mi plecami przednia szybe i stacza sie na ziemie. Policja. Karetka. U niej skonczylo sie lekkim wstrzasem mozgu. Zadnego zlamania, zwichniecia. Maluch wygladal jak po zderzeniu z czolgiem. Pas przedni wgiety, maska pogieta, szyba wybita, wycieraczki pogiete. No wiec nie zawsze pieszy jest najbardziej poszkodowany. W tym przypadku najwieksze straty odniosl moj maluch i moje ubezpieczenie AC. Okazalo sie, ze to byla nacpana narkomanka gdzies z kielecczyzny na goscinnych wystepach. Mozliwosc sciagniecia kasy w drodze pozwu cywilnego - zadna. -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2009-03-21 11:33:43 | |
Autor: J.F. | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
On Sat, 21 Mar 2009 00:12:16 +0000 (UTC), Jacek_P wrote:
tuz przed soba. Zderzam sie z damska d.pa. Wybija mi plecami przednia szybe i stacza sie na ziemie. Policja. Karetka. U niej skonczylo sie Szybe wybija sie mala sila, wycieraczki gnie w rekach, maske wgiac latwo .. ale ten przedni pas to powinien byc mocniejszy. A przy wiekszej sile miednica i zebra latwo pekaja. W tym przypadku najwieksze straty odniosl moj maluch Jakby pilnowac przedluzania .. to moze dozyje do otrzymania spadku :-) J. |
|
Data: 2009-03-21 14:46:08 | |
Autor: Tomasz Nowicki | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
Dnia Fri, 20 Mar 2009 22:34:58 +0100, bratPit napisał(a):
trafienie pieszego to chyba najgorsze co się może zdarzyć, Nie, moim zaniem, to nie jest najgorsze, co może się wydarzyć. Znacznie gorsze byłoby np. nieprzepuszczenie pociągu pośpiesznego T. |
|
Data: 2009-03-21 09:12:59 | |
Autor: gacek | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
shineon wrote:
Wiadomo, że pieszy ma pierwszeństwo zawsze ,gdy jest na pasach,ale skoro jest na nich pomimo zakazu jakie daje czerwone światło to chyba raczej kierowcy robili dobrze,bo z jakiej racji mają tamować ruch i stwarzać precedens ? Znając życie zaraz kolejni naśladowcy by się znaleźli.... Imho mieliby duży problem, gdyby pieszy faktycznie wszedł komuś pod koła. Tak jak ktoś napisał - po dwudziestu zmianach świateł policjant by się pewnie zapytał: a skąd Pan wiedział że on nie wszedł na zielonym? Widział go Pan na pasach, w staruszkę na wózku też by Pan na zielonym wjechał? Z drugiej strony,gdyby samochody zatrzymały się na zielonym, możnaby kierowców ukarać za niezastosowanie się do sygnalizacji. I tak źle i tak niedobrze. Zielone światło to nie nakaz jazdy, a umożliwienie pieszemu opuszczenie drogi (choćby wlazł tam nielegalnie) to nie utrudnianie ruchu. Watpie żeby dało się do czegoś przyczepić. gacek |
|
Data: 2009-03-21 15:02:52 | |
Autor: Kerry | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sy tuacji? | |
Użytkownik "gacek" <gaceknews@wp.pl> napisał w wiadomości news:gq27ii$k9i$1news.task.gda.pl...
[...] Zielone światło to nie nakaz jazdy, a umożliwienie pieszemu opuszczenie drogi (choćby wlazł tam nielegalnie) to nie utrudnianie ruchu. Watpie żeby dało się do czegoś przyczepić. Jak ktoś zauważył, nie opłaca się "przejechanie pieszego" na pasach, mimo że miał czerwone nawet wchodząc na nie, ponieważ najpierw trzeba udzielić pomocy pieszemu (najcześciej) a dopiero później szukać świadków. A ci zapewne już paręnaście przecznic dalej... ZTCP pieszy będąc na pasach ma pierwszeństwo, niezależnie od tego jak bardzo nie lubi przepisów. Wydaje się to beznadziejnym zapisem w punktu widzenia kierowcy... ale i logicznym (jeśli pieszy już na tych pasach jest :)) Jedyne co można zrobić, to rozjeżdżać pieszych tam, gdzie przejście jest niedozwolone, kierując się przeświadczeniem, że należą do tej grupy pieszych, opisanych powyżej. Taki żarcik.... A to dlatego, że niedawno miałem taką delikwentkę, wlazła sobie na czerwonym, mimo że ja już z dystansu widziałem, że mam w prawo zielone S3. Instynkt samozachowawczy kazał mi się zatrzymać ;) inny - zatrąbić, niespecjalnie krótko i z satysfakcją oglądałem podskoki zaskoczonej pani (30-40 lat, z widoczną pełnosprawnością) następnie jej gestykulowanie "jechać-niejechać, palisię-niepali". Taki wiatrak, tyle że gadający. Ech... -- Pozdrawiam, Kerry |
|
Data: 2009-03-21 18:55:24 | |
Autor: Pawel \"O'Pajak\" | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
Powitanko,
a dopiero później szukać świadków. A ci zapewne już paręnaście przecznic dalej... Niestety bywa i duzo gorzej: Kiedys bylem swiadkiem wypadku, pieszy wbiegl na swoim czerwonym, przebiegal przez Sobieskiego (3 pasy), na srodkowym oberwal. Zanim dobieglem juz ktos udzielal mu pomocy, pogotowie zawiadomione, wiec stoje i czekam na Policje. A w tlumie ludzi odrazu sie znalazl jakis madrala, co nie widzial, ale wie lepiej i juz zlozeczy nieszczesnemu kierowcy. Paniusie odrazu podchwycily, ze tu przejscie, ze kierowca bandyta itp. Na szczescie tylko ja zeznawalem. Jakbym sprawe olal, to pewnie gosc mialby przerabane. Zachecam wszystkich do bycia swiadkami, potem tylko raz mnie wezwali na komende gdzie jeszcze raz powtorzylem jak bylo, calosc zajela mi moze godzine. Zadnego ciagania po sadach nie bylo. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->: pavel(ten_smieszny_znaczek)aster.pl <<<<******* |
|
Data: 2009-03-22 03:35:48 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
shineon pisze:
Jest też co jakiś czas sygnalizacja świetlna i przejścia regulowane Zasadniczo mandat się należy. Z drugiej strony - jak udowodnisz, że nie wszedł jeszcze na zielonym? ;) Kierowcy widząc tę sytuację, zwalniali prawie do "0" i "zachowywali Troszkę bezmyślne. I bardzo niezgodne z przepisami - mieli obowiązek go przepuścić, niezależnie od tego, przy jakim świetle wszedł (Art.26. ust.1.). [ciach] Oczywiście, światła wskazywały na pierwszeństwo kierowców i winę Zdecydowanie. Plus powodowanie zagrożenia - nawet na zwykła logikę lepsze byłoby przepuszczenie tego pieszego, żeby nie pałętał się po jezdni. Niestety u większości kierowców szwankuje nie tylko znajomość oraz respektowanie przepisów, ale także zwykły zdrowy rozsądek. Np. na środku drogi (prosty odcinek, widoczność "po horyzont") leży solidny kawał złomu. Jaki odsetek zatrzyma się, włączy awaryjne i zabierze to z drogi, gdzie taki złom powoduje zagrożenie? wymuszenie pierwszeństwa na samochodach Nie. i przechodzenie na czerwonym? Nie do końca. Wejście na czerwonym. O ile dało by się to udowodnić. Wiadomo, że pieszy ma pierwszeństwo zawsze ,gdy jest na pasach,ale skoro Nieistotne. Jeśli A popełnia złamał przepis 1, nie oznacza to, że B ma prawo złamać przepis 2. kierowcy robili dobrze,bo z jakiej racji mają tamować ruch i stwarzać Pewnie, trzeba go było jeszcze rozjechać... ;-/ Z drugiej strony,gdyby samochody zatrzymały się na zielonym, możnaby ROTFL Zielone światło to nie jest *nakaz* jazdy, tylko zezwolenie. Masz prawo jazdy? |
|
Data: 2009-03-22 08:16:39 | |
Autor: elm | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sy tuacji? | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:5pkg96-gue.ln1ncc1701.lechistan.com... shineon pisze:Generalnie, to qrwicy dostaje, jak zblizam sie do pasow , koles stoi, patrzy- nadjezdzam, a ten dup- wlazi na pas, do cholery , jakies 30 m od pasow zliza sie auto, nawet przepisowe 50 km/h, to trzeba dac mocniej po klockach, zeby goscia ze soba na maske nie zabrac. Pzdr |
|
Data: 2009-03-22 22:45:31 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pieszy na czerwonym-jak zachowujecie się w takiej sytuacji? | |
elm pisze:
To już jest wtargnięcie - ale mowa była o sytuacji, kiedy pieszy już sobie stoi na pasach. |
|