W piątek po południu wykonałem trzy przelewy z Polbanku. Około 15.00
telefon z pytaniem czy wykonałem dwa z nich.
Efekt jet taki , że jeden przelew dotarł w piątek, a dwa dojdą pewnie
dopiero w poniedziałek. W związku z tym ponisę straty.
Co za (....) wymyślił tę procedurę i po co? Czy certyfikaty w Polbanku
to za mało?