Data: 2010-10-01 09:38:34 | |
Autor: cyc | |
pisie sprawki, pisie krzyki | |
Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4ca58e0c$0$27033$65785112news.neostrada.pl... Zelektryzowała mnie wypowiedź pana Klicha, tego od badania katastrofy. Otóż stwierdził on, że w celu dokładnego zbadania przyczyn smoleńskiego kraszu, trzeba będzie przeprowadzić eksperyment, z udziałem prawdziwej załogi i samolotu!!! Być może wyjaśni on działanie pilotów w ostatnim etapie i reakcję samolotu na to działanie załogi. Prawdopodobnym bowiem jest, że gdyby nie spotkanie z ruską brzozą wyrosłą na drodze, to maszynie udało by się wznieść i bezpiecznie odlecieć. Jestem zdecydowanie za takim eksperymentem. Jest jeszcze jeden TU 154, jest jeszcze jeden Kaczor. Warto bezwględnie spróbować! (brzoza może być polska) No, a skoro poruszamy się w kręgach prezydenckich, to warto może nadmienić, iż heroiczny wielce czyn i honor niebywały madame Romaszewskiej, wcale nie był aż tak teatralnym gestem. "Spór o wartości", który miał być powodem odejścia z kapituły Orderu Odrodzenia Polski pani Zofii R., był niczym innym, jak różnicą zdań na temat poległych (trzymajmy się tej terminologii) pisowców. Pani Romaszewska z całych sił swoich, domagała się bezwzględnego uhonorowania poległych w akcji pisiaków, odznaczeniami wyższej klasy niż te, którymi miały być uhonorowane pozostałe ofiary tragedii. Chodzi o to, że są równi i równiejsi, a jeśli ktoś tego nie akceptuje, to jest chujem bez "wartości". Niestety, "wartości" na które tak ochoczo powołuje się owa starsza pani, mocno zwietrzały i zalatują naftaliną, oraz - jak to się mówi - sięgnęły bruku. Ten fragment nalezalby w spsob szczegolny wyroznic . Jest bowiem doskonalym przykladem tego jak pisomatolki pojmuja polityke w tym moralna jej strone . Za taskie pdejscie do zagadnienia kapitula ani chwili nie powinna czekac na podanie sie owej "damy " do dmisji , tylko ppwinna byla wyrzuic ja na zbity pusk w mgnieniu oka . cyc |
|