Data: 2009-03-26 18:18:46 | |
Autor: Artur | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
czwartek, 26 mar, R.M.:
Witam, Skladam nowe kole i zastanawiam sie jaka role on moze pelnic, czy napewno jest on niezbedny, czy warto go miec, a moze dac sobie spokoj? (nowa piasta na wiekszy kolnierz i nie wiem czy taki dostane w sklepach) Osłona ta ochrania szprychy przed spadniętym łańcuchem. Wła¶nie niedawno to założyłem, poprzedni sezon jeĽdziłem bez ale Ľle to się skończyło dwukrotnie - spadnięty łańcuch momentalnie kaleczy szprychy (nie urwało szprych ale widać że szprychy s± pocharatane, raz mi pękła szprycha w miejscu pocharatania). A łańcuch tam mi spadł za pierwszym razem z powodu skrzywionego haka przerzutki, a za drugim przy ostrzejszej jeĽdzie w błotnym terenie. |
|
Data: 2009-03-26 23:05:12 | |
Autor: granat | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
Artur pisze:
Osłona ta ochrania szprychy przed spadniętym łańcuchem. Wła¶nie niedawno to ongis (na skutek wkrecenia sie galezi) zmielilem przerzutke lancuchem i przy okazji zakleszczyl mi sie on miedzy kaseta i szprychami. faktycznie szprychy byly mocno pozacinane. wydaje mi sie jednak ze gdybym mial oslone to niewiele by pomogla, poszla by w drzazgi w pierwszej kolejnosci. moim zdaniem jest to element zbedny, malo estetyczny bo zwykle upackany, i upierdliwy w czyszczeniu. granat |
|
Data: 2009-03-26 15:56:01 | |
Autor: Rowerex | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
On 26 Mar, 23:05, granat <granat...@gazeta.pl> wrote:
moim zdaniem jest to element zbedny, malo estetyczny bo zwykle upackany, Ciekawe czy dałoby się zrobić tak± osłonę z płyty CD/DVD - estetyka mogłaby nieco wzrosn±ć ;-) Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2009-03-27 00:30:22 | |
Autor: Coaster | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
Rowerex wrote:
On 26 Mar, 23:05, granat <granat...@gazeta.pl> wrote: Dzie mi tu z tymi cedekami, ja tu mieso sprzedaje! ;-) To jest prawdziwa estetyka: http://www.theracingbicycle.com/images/Atala_Cambio_Corsa_Drivetrain.jpg http://www.theracingbicycle.com/images/Allegro_FW.jpg -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Don't try any other colors, red's the only one that works." – Sheldon Brown, 1944-2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-03-27 10:59:41 | |
Autor: cynamoon | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
Użytkownik "Coaster" <manypeny@mac.com> napisał w wiadomości news:gqh3nf$idt$1nemesis.news.neostrada.pl... To jest prawdziwa estetyka: pierwszy raz coś takiego widzę... chodzi mi o te obejmy na szprychach w miejscach ich styku... wie ktoś może po co to? Marek |
|
Data: 2009-03-27 11:03:52 | |
Autor: Wojtek | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
cynamoon pisze:
Użytkownik "Coaster" <manypeny@mac.com> napisał w wiadomości drut oblany cyną; do usztywnienia koła... kiedyś wszyscy cyklocrossowcy tak śmigali -- Pozdrawiam, Wojtek Dodaj cz do pota odpowiadając prywatnie |
|
Data: 2009-03-27 15:59:09 | |
Autor: PeJot ( home) | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
Wojtek pisze:
Co ciekawe, DT sprzedaje to do dzisiaj. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2009-03-27 11:12:27 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
Dnia Fri, 27 Mar 2009 00:30:22 +0100, Coaster napisał(a):
To jest prawdziwa estetyka: Fajne ale gdzie naprężanie łańcucha przy takich przerzutkach? Czyżby se wisiał na wszystkich większych przełożeniach? -- Jacek |
|
Data: 2009-03-27 14:39:19 | |
Autor: Tomasz Minkiewicz | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
On Fri, 27 Mar 2009 11:12:27 +0100
Jacek Maciejewski <jacmacwytnij@o2.pl> wrote: Dnia Fri, 27 Mar 2009 00:30:22 +0100, Coaster napisał(a): Pewności nie mam, ale ta wyższa wajcha wygląda jakby była klamką jakiegoś udziwnionego szybkozamykacza, więc pewnie można w miarę sprawnie przesuwać koło w przód i w tył. Ogólnie IMHO spory przerost formy nad treścią – nie widzę specjalnego zysku w stosunku do przerzucania łańcucha ręką i luzowania koła kluczem wożonym w narzędziówce pod siodłem. Nie wierzę, żeby dało się sprawnie zmienić przełożenie tym magicznym systemem nie brudząc sobie przy tym rąk, a to chyba byłaby jedyna jego przewaga. No chyba, że się to wszystko da zrobić w czasie jazdy, ale ja bym się pewnie nie odważył. :) -- Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> |
|
Data: 2009-03-27 16:50:12 | |
Autor: Coaster | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
Tomasz Minkiewicz wrote:
On Fri, 27 Mar 2009 11:12:27 +0100 Dobrze ale nie do konca. Wydaje Ci sie, ze 'udziwnionego' gdybys jechal obok Gino Batalli w 1948 roku w TF to bys myslal inaczej :-) http://tinyurl.com/5ucw53 http://tinyurl.com/dlbq6y więc pewnie można w miarę Tak. Ogólnie IMHO spory przerost formy nad treścią – nie widzę specjalnego Naprawde nie lapiesz, ze myslisz zbyt 'wpolczesnie'? Jak tamta konstrukcja byla uzywana, wspolczesnych jeszcze nie bylo na swiecie :-) Nie wierzę, żeby dało się Niedowiarek osadzony trwale we wpolczesnosci :-) Kiedys ludzie nie mieli wyboru i mieli wiecej odwagi :-P Postudiuj konstrukcje, jezeli chcesz: http://patentpending.blogs.com/patent_pending_blog/2005/02/campagnolos_fir.html -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-03-27 16:05:48 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
On 2009-03-27, Coaster <manypeny@mac.com> wrote:
Nie wierzę, żeby dało się No fajne, ale jak oni radzili sobie z krzywieniem się koła (nierównym ustawieniem w hakach) podczas takiego przeł±czania podczas jazdy? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2009-03-27 17:52:59 | |
Autor: Tomasz Minkiewicz | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
On Fri, 27 Mar 2009 16:50:12 +0100
Coaster <manypeny@mac.com> wrote: Tomasz Minkiewicz wrote: Obejrzałem filmik, pokazujący jak to się zmienia i mogę Cię zapewnić, że myślałbym tak samo. ;) > Ogólnie IMHO spory przerost formy nad treścią – nie widzę specjalnego Współczesnych może i nie było, ale lepsze były od dawna: http://www.sturmey-archerheritage.com/detail.php?id=4 Na takiej mógł jeździć mój pradziadek, a ja w XXI wieku jeżdżę na całkiem podobnej. Ta konstrukcja Campy nie jest „niewspółczesna”. Ona jest po prostu dziwaczna. > Nie wierzę, żeby dało się Ten link, co go wcześniej podałem pokazuje, że wybór mieli. ;) Postudiuj konstrukcje, jezeli chcesz: Nieee… Obejrzałem wprawdzie, jak to ma działać, ale odmawiam przyjęcia tego do wiadomości. Póki nie zobaczę „na żywo” i się na tym nie przejadę, nie uwierzę. Może bym uwierzył, gdyby mi się nigdy nie zdarzyło zwichrowanie tylnego koła (dokręconego solidnie śrubami, ew. solidnie zaciśniętego klamką) w tylnych hakach. To po prostu nie miało prawa dobrze działać. Nie wierzę i już. To fotomontaż. -- Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> |
|
Data: 2009-03-27 16:33:58 | |
Autor: Coaster | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Fri, 27 Mar 2009 00:30:22 +0100, Coaster napisał(a): W Cambrio Corsa: http://www.theracingbicycle.com/images/cambio_corsa.jpg http://www.theracingbicycle.com/Tullio.html zeby zmienic bieg najpierw nalezalo zluzowac zacisk, potem zmnienic bieg a potem zacisnac zacisk :-) W Super Champion: http://www.theracingbicycle.com/images/Allegro_drivetrain.jpg http://www.theracingbicycle.com/Allegro.html napinacz jest przy patelni :-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "More experienced cyclists learn to "get light" for a fraction of a second while going over rough patches; newbies tend to sit harder on the saddle, increasing the risk of pinch flats." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2009-03-27 07:14:13 | |
Autor: Artur | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
czwartek, 26 mar, granat:
moim zdaniem jest to element zbedny, malo estetyczny bo zwykle upackany, i upierdliwy w czyszczeniu. Zgoda, jest mało trwały, ale w większo¶ci przypadków - np. takich jak u mnie dwa razy - ta osłona by wystarczyła by ochronić szprychy. |
|
Data: 2009-03-27 13:23:36 | |
Autor: Raist | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
Użytkownik "granat" <granat_99@gazeta.pl> napisał w wiadomo¶ci news:gqgu6n$s4a$1inews.gazeta.pl...
wydaje mi sie jednak ze gdybym mial oslone to niewiele by pomogla, poszla by w drzazgi w pierwszej kolejnosci. zdziwilbys sie, jak ciezko to ustrojstwo rozwalić w drzazgi :) Raist |
|
Data: 2009-03-27 13:54:01 | |
Autor: cynamoon | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
Użytkownik "Raist" <robike@@poczta.fm> napisał w wiadomo¶ci news:49ccc55f$1news.home.net.pl... zdziwilbys sie, jak ciezko to ustrojstwo rozwalić w drzazgi :) to prawda... ja kiedy¶ próbowalem usun±ć- co w końcu mi się udało, ten element bez odkręcania bębenka.. nie przedstawię tu listy narzędzi, których użyłem do tego celu, napisze tylko, że zacz±łem od srubokręta ;-) Marek |
|
Data: 2009-03-27 16:57:58 | |
Autor: Adrian S. | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
cynamoon wrote:
to prawda... Ej Marku chyba bez zdejmowania kasety? Bo bębenka nie trzeba ¶ci±gać MSZ.... -- Adrian S. the Lajt Rider |
|
Data: 2009-03-27 09:23:11 | |
Autor: Harry | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
Lancuch spadniety poza zabatki nie tylko uszkadza szprychy. Moze tez
zniszczyc przerzutke, jej hak a nawet rame! Czasem niewiele uszkodzi, ale tak sie zaklinuje, ze nie idzie go na szlaku wydobyc. Zwlaszcza w zimie. Natomiast jeszcze sie nie spotkalem, zeby lancuch uszkodzil protektor. Nawet taki plastikowy za 2zl. W zaleznosci od protektora, piasty i kasety moze sie ulozyc to tak, ze lancuch wogole nie bedzie mogl spasc poza zebatke. Dla nielubiacych protektora sa dwie swietne rady. Dokrecic ile sie da wret regulacyjny "L". Jak najrzadziej uzywac najwiekszej zebatki - tylko na najstromszych podjazdach bez stawania na pedaly i ZARAZ zmieniac bieg, jak tylko przestaje on byc potrzebny. |
|
Data: 2009-03-28 08:51:30 | |
Autor: Adrian S. | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
Harry wrote:
Lancuch spadniety poza zabatki nie tylko uszkadza szprychy. Moze tez to i tak mały pryszcz przecież mógłby zgwałcić chomika i zabić te¶ciow±!! :) A wogóle to nijak się to ma do mojej wypowiedzi. Ja nie wierzę że łańcuch spadaj±cy w stronę szprych może uszkodzić co¶ więcej niż szprychy. Je¶li u ciebie tak jest to masz co¶ bardzo nie tak z rowerem, albo zbyt bujn± wyobraĽnię. -- Adrian S. the Lajt Rider |
|
Data: 2009-03-28 23:24:51 | |
Autor: granat | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
Adrian S. pisze:
A wogóle to nijak się to ma do mojej wypowiedzi. Ja nie wierzę że łańcuch wszystko jest mozliwe gdy wkreca ci sie galaz. lancuch mieli przerzutke i wszytsko razem wygina prosto w szprychy:-) ja tak mialem, i to z 50km od domu. granat |
|
Data: 2009-03-29 20:36:18 | |
Autor: Adrian S. | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
granat wrote:
wszystko jest mozliwe gdy wkreca ci sie galaz. lancuch mieli przerzutke Ja tak miałem i straciłem fajn± przerzutkę tyln± XT '98, ale raczej mówimy o spadnięciu łańcucha a nie gałęzi. Wiadomo że gał±Ľ potrafi wiele zepsuć :) -- Adrian S. the Lajt Rider |
|
Data: 2009-03-29 09:55:14 | |
Autor: PeJot ( home) | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
Adrian S. pisze:
Ja nie wierzę że łańcuch Też nie wierzyłem, aż składałem koło go¶ciowi, któremu łańcuch nie tylko pokancerował szprychy, ale i przy okazji 2 nyple wydarło z felgi. Fakt, że go¶ć nie¶wiadomy sytuacji próbował pedałować z łańcuchem w szprychach. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na ¶wiecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2009-03-29 11:52:13 | |
Autor: Harry | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
On 28 Mar, 09:51, "Adrian S." <adliszewS...@NIEacid.ch.pw.edu.pl>
wrote: Ja nie wierzę że łańcuch Nie dziele sie na grupie doswiadczeniami z wyobrazni. Za to Ty wiare masz mala! Ludziom zdarzaja sie naprawde "cudowne" akty destrukcji rowerowej. Lancuch spadajacy za kasete sam w sobie rzeczywiscie uszkadza glownie szprychy. Moze jednak razem za soba wpakowac w szprychy przerzutke. Tak sie stalo jednemu gosciowi. Zniszczylo mu przerzutke i hak, rame tylko nieco podgielo. Rzeczywiscie, z tym uszkodzeniem ramy poniosla mnie wyobraznia. Mysle jednak ze moze i tak sie stac. Goscia choc kojarze, nie znam go osobiscie i nie wiem w jakim stanie on mial rower. Wydaje mi sie, ze wiekszosc rowerow jezdzi po szlakach w stanie nieco odbiegajacym od idealnego 100%. O swoje rowery akurat w miare dbam. I uwazam jak jezdze. Przez wiele lat wpadl mi tam lancuch moze 2-3 razy. Zawsze na stromym podjezdzie, wiec szybko sie zatrzymalem i nie ponioslem jakichs strat. Raz w zimie mialem jednak problem, zeby lancuch wydobyc, bo wsciekle sie zaklinowal. Dlatego juz ostrzegalem o tym. Jak sie nie ma ze soba narzedzi i trudno znalezc jakis patyk, to mozna miec problemy z wydobyciem lancucha na sniegu i mrozie. A wracanie z gor z tylnym kolem w gorze tez nie wyglada na mile. Dlatego dzielilem sie tym swoim doswiadczeniem. A tak w ogole, to chwalilem te tanie plastikowe oslony za 2zl, ze takie wytrzymale na atak lancucha. Mozna by odniesc wrazenie, ze je polecam, Juz prostuje - nie cierpie ich :) France juz po roku, dwoch sie starzeja, chyba od samego slonca. Nie da sie ich doczyscic i fatalnie zolkna. No i w koncu wichruja sie i zaczynaja obcierac o kasete. |
|
Data: 2009-03-29 22:47:34 | |
Autor: Wojtek Paszkowski | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
"Adrian S." <adliszewSPAM@NIEacid.ch.pw.edu.pl> wrote in message news:gqkktr$qb0$1inews.gazeta.pl... Ja nie wierzę że łańcuch eeetam, chyba u Ciebie z wyobraĽni± wyj±tkowo płytko. Mi osobi¶cie zdarzyło się poważnie odgi±ć hak i bodajże naruszyć gwint - gdyby nie odruchowe zaci¶nięcie klamki (wyrobione po paru poprzednich zmieleniach) i mała prędko¶ć, to albo przerzutka, albo rama nie nadawałyby się już dalej do eksploatacji (a i tak doprowadzenie haka do stanu, w którym był w stanie trzymać koło, zajęło sporo czasu). Łańcuch spadł wła¶nie "sam z siebie". Pewnie przy jakim¶ wcze¶niejszym uderzeniu czy niefortunnym oparciu hak się lekko wygi±ł i przerzutka działała na tyle nieprecyzyjnie, by pod większym obci±żeniem wyrzucić łańcuch za kasetę (shimanowskie przerzutki po lekkim wyrobieniu na sworzniach pod większym obci±żeniem lubiły działać nieprzewidywalnie) pozdr |
|
Data: 2009-03-27 17:04:35 | |
Autor: cynamoon | |
plastikowy ochraniacz na szprychy | |
Użytkownik "Adrian S." <adliszewSPAM@NIEacid.ch.pw.edu.pl> napisał w wiadomo¶ci news:gqit1v$7e5$2inews.gazeta.pl... Ej Marku chyba bez zdejmowania kasety? Bo bębenka nie trzeba ¶ci±gać i MSZ masz rację :-) Marek |