Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   platfus sie wyzywi, a ty za to zaplacisz

platfus sie wyzywi, a ty za to zaplacisz

Data: 2009-04-16 21:46:35
Autor: wawa
platfus sie wyzywi, a ty za to zaplacisz
Wysokie urzędy tylko dla kolegów

Władze Warszawy ustawiały konkursy na stanowiska urzędnicze pod konkretne osoby
- taki zarzut stawia Najwyższa Izba Kontroli, która ujawniła właśnie raport z
kontroli w mazowieckich urzędach.
 Kontrolerzy wzięli pod lupę okres od 2006 do 2008 roku. Okazało się, że w tym
czasie blisko jedna czwarta stanowisk kierowniczych w stołecznym ratuszu została
obsadzona niezgodnie z przepisami.
 Tymczasem władze miasta tłumaczą, że żadnego naruszenia przepisów nie było.
Według NIK ratusz nie przestrzegał procedur konkursowych, zawyżając lub
zaniżając wymagane kwalifikacje albo nie podając informacji o tym, na jakie
stanowisko prowadzony jest nabór. Zdarzało się też tak, że jedna osoba była
zatrudniona w ratuszu na kilku stanowiskach, a niektóre z konkursów były
rozpisywane pod konkretną osobę.
 Na przykład od kandydatów na stanowisko ds. koordynowania kontaktów prezydenta z
radą miasta wymagano m.in. wyższego wykształcenia prawniczego, minimum
2-letniego stażu pracy oraz minimum 6-miesięcznego doświadczenia w pracy w
administracji publicznej. Okazało się, że wymagane kryteria spełnia jedynie
Jarosław Jóźwiak - w chwili rozstrzygnięcia konkursu był p.o. zastępcą dyrektora
gabinetu Hanny Gronkiewicz-Waltz. Jóźwiak skończył prawo, ale... kanoniczne.
 Z kolei od kandydatów na stanowisko ds. transportu w gabinecie prezydenta
wymagano dziewięciu miesięcy doświadczenia w administracji publicznej. Kryterium
to spełniał Leszek Ruta - pracował w ratuszu równo dziewięć miesięcy. Dodatkowo
Ruta jest także p.o. dyrektorem Zarządu Transportu Miejskiego. Pełni tę funkcję
od grudnia 2006 roku. Tu NIK też ma zastrzeżenia, bo pełniącym obowiązki można
być jedynie trzy miesiące.
 Osoby ubiegające się o stanowisko ds. pełnienia funkcji reprezentacyjnych
prezydenta musiały sprostać bardzo ostrym i rozbudowanym wymaganiom: skończyć
studia wyższe na kierunku nauki polityczne, świetnie znać język angielski,
francuski i pracować wcześniej w administracji publicznej. Wybrany kandydat
(Tomasz Andryszczyk) spełnił wszystkie te warunki.
 - Nie podobało się nam ustawianie konkursów pod wybranych kandydatów - komentuje
wyniki kontroli rzecznik prasowy NIK Błażej Torański. - Nie dociekaliśmy jednak,
z jakich powodów tak się działo: politycznych, rodzinnych czy biznesowych.
Wiedzieliśmy jednak, że mamy do czynienia z hipokryzją i tworzeniem podwójnej
rzeczywistości - dodaje Torański. NIK wytknął też ratuszowi szereg mniejszych
nieprawidłowości. Urzędy nie przestrzegały własnych regulaminów wewnętrznych:
przedłużano ogłoszenie wyników konkursów, brakowało podpisów i parafek na
dokumentach albo były składane później, a dokumentów aplikacyjnych nie oceniała
wyznaczona do tego komisja.
Wyniki kontroli trafiły do rąk prezydent Warszawy już w listopadzie, ale były
utajnione. Hanna Gronkiewicz-Waltz złożyła od nich zażalenia, jednak wszystkie
zostały przez NIK oddalone.
 Wykazane w wystąpieniu kontrolnym "uchybienia" miały wyłącznie charakter
formalny - broni ratusza p.o. rzecznik Tomasz Andryszczyk. Jak podkreśla,
nigdzie w raporcie nie pojawiły się wątpliwości co do kompetencji osób, które
miały startować w rzekomo "ustawionych" konkursach. -W raporcie nie negowano
doświadczenia, wiedzy i zaangażowania tych osób w pracę dla mieszkańców Warszawy
- dodaje Andryszczyk.
 NIK przeprowadził kontrolę po interwencji dziennikarzy i interpelacji dwóch
posłów: Karola Karskiego i Jacka Kurskiego. Sprawa nadużyć w warszawskim ratuszu
nie trafi jednak do prokuratury. - Naszym celem było naprawienie prawa.
Doprecyzowanie procedur, regulacji prawnych, które często bywają różnie
interpretowane - tłumaczy Błażej Torański. Jednak jak dodaje, nowa ustawa o
pracownikach samorządowych (obowiązuje od 1 stycznia) pozwala na większą swobodę
w obsadzie stanowisk urzędniczych. - Silne lobby samorządowe doprowadziło do
zmian w ustawie zgodnie ze swoimi interesami - podsumowuje Torański.

Natalia Bugalska, Piotr Olechno
Dziennik Polska

--


Data: 2009-04-16 22:05:50
Autor: matusm
platfus sie wyzywi, a ty za to zaplacisz

Użytkownik "wawa" <kargul29WYTNIJTO@vp.pl> napisał w wiadomości news:2c8f.00000146.49e78b1bnewsgate.onet.pl...
Wysokie urzędy tylko dla kolegów

Władze Warszawy ustawiały konkursy na stanowiska urzędnicze pod konkretne osoby
- taki zarzut stawia Najwyższa Izba Kontroli, która ujawniła właśnie raport z
kontroli w mazowieckich urzędach.

Kontrolerzy wzięli pod lupę okres od 2006 do 2008 roku. Okazało się, że w tym
czasie blisko jedna czwarta stanowisk kierowniczych w stołecznym ratuszu została
obsadzona niezgodnie z przepisami.

--
"Służba Bezpieczeństwa może i powinna kreować różne stowarzyszenia,
kluby czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie głęboko infiltrować
istniejące gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym
i wojewódzkim, a także na szczeblach podstawowych, muszą być one
przez nas operacyjnie opanowane.Musimy zapewnić operacyjne możliwości
oddziaływania na te organizacje,kreowania ich działalnosci i kierowania
ich polityką." -- Czeslaw Kiszczak,luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa MSW -
Pozdrowienia
matusm

Data: 2009-04-16 23:17:12
Autor: awe
platfus sie wyzywi, a ty za to zaplacisz
No pieknie, to ten lyberalizm? Smierc frajerom czyli glosujacym na PO
awe

Data: 2009-04-17 11:27:40
Autor: Vic
platfus sie wyzywi, a ty za to zaplacisz
wawa wrote:
Wysokie urzędy tylko dla kolegów

Władze Warszawy ustawiały konkursy na stanowiska urzędnicze pod konkretne osoby
- taki zarzut stawia Najwyższa Izba Kontroli, która ujawniła właśnie raport z
kontroli w mazowieckich urzędach.

Za Kaczora na stanowiskach urzedniczych w mazowieckich urzedach dominowali pewnie czlonkowie i sympatycy PO, SLD i PSL? Nieprawdaz?

--
Vic

"Diabel nie spi. Z byle kim."
S.J. Lec

platfus sie wyzywi, a ty za to zaplacisz

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona