Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie

po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie

Data: 2009-04-11 08:16:16
Autor: WaldekEg
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
nowy pomysl http://wyborcza.pl/1,75478,6490628,Pijanym_rowerzystom_zabiora_rowery_.html

Zeby nie bylo, jestem zdecydowanym przeciwnikiem laczenia alkoholu z rowerem, samochodem, czy innym pojazdem, ale konfiskata, to chyba przegiecie.

Data: 2009-04-11 08:30:10
Autor: MadMan
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Dnia Sat, 11 Apr 2009 08:16:16 +0200, WaldekEg napisał(a):

Zeby nie bylo, jestem zdecydowanym przeciwnikiem laczenia alkoholu z rowerem, samochodem, czy innym pojazdem, ale konfiskata, to chyba przegiecie.

IMO słuszny pomysł. Po złapaniu niezwłocznie konfiskować pojazd.
Wszystko jedno czy to rower za 50 zł, czy BMW za 100 000 :)

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2009-04-11 00:16:55
Autor: marius.salami
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
a za 20 punktów karnych chłosta i dyby

Data: 2009-04-11 08:54:54
Autor: Mariusz
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Pijanym pieszym powinno się konfiskować buty - naważne, czy "gumiaki", czy
inne neopreny...

Data: 2009-04-11 08:38:21
Autor: Wojtek
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
WaldekEg pisze:
nowy pomysl http://wyborcza.pl/1,75478,6490628,Pijanym_rowerzystom_zabiora_rowery_.html

Zeby nie bylo, jestem zdecydowanym przeciwnikiem laczenia alkoholu z rowerem, samochodem, czy innym pojazdem, ale konfiskata, to chyba przegiecie.

Uważam, że "pijanych" rowerzystów powinno się od razu ROZSTRZELIWAć! Przecież "pijany" rowerzysta WIEZIE ŚMIERĆ!

Powinniśmy rozpocząć taką inicjatywę społeczną...

Tak na serio, preclu drogi - może by się wreszcie zorganizować i zaprotestować?
Siedząc cicho pozwalamy kretynom i dewotom leczyć kompleksy naszym kosztem...

--
Pozdrawiam,
Wojtek



Dodaj cz do pota odpowiadając prywatnie

Data: 2009-04-11 09:10:05
Autor: click
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Wojtek pisze:

Tak na serio, preclu drogi - może by się wreszcie zorganizować i zaprotestować?
Siedząc cicho pozwalamy kretynom i dewotom leczyć kompleksy naszym kosztem...


rower i procen... znaczy ten protest sa w moim przypadku nieodlaczne ;)
--
c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC
Cigarettes and coffee, man, that's a combination
;-)

Data: 2009-04-11 12:55:55
Autor: Kosu
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Wojtek wrote:
Tak na serio, preclu drogi - może by się wreszcie zorganizować i zaprotestować?
Siedząc cicho pozwalamy kretynom i dewotom leczyć kompleksy naszym kosztem...

Ja nie zamierzam protestować. W przypadku kierowców jestem zwolennikiem *długookresowego* odbierania prawa do prowadzenia pojazdów. Da się to zrobić (stosunkowo łatwo) także w przypadku rowerzystów, więc czemu nie?

Za to odbieranie mienia nie jest pomysłem sensownym. Po co zabierać rower czy samochód? Przecież właściciel kupi drugi i dalej będzie łamał prawo. Czyli kara nie ma żadnego pozytywnego efektu dla społeczeństwa - równie dobrze można winnego spałować.

Za to polityka jest miejscem, gdzie liczy się kompromis. Może zamiast ciągle protestować lepiej zgodzić się na kilka pomysłów ograniczających prawa grupy (jak ten wyżej, jak obowiązkowe kaski, jak wspomniane rowerowe prawo jazdy) w zamian za prawne uregulowania kwestii korzystnych i istotnych: jakości budowy ścieżek, budżetowych nakładów na infrastrukturę et cetera.

Podejściem "oprotestujmy i już!" się na świecie dużo nie załatwia. Chyba, że jesteś górnikiem albo stoczniowcem i rzucasz śmietnikami albo palisz opony...

pozdrawiam,
Kosu

Data: 2009-04-11 16:00:27
Autor: fabian
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Kosu wrote:
Za to polityka jest miejscem, gdzie liczy się kompromis. Może zamiast ciągle protestować lepiej zgodzić się na kilka pomysłów ograniczających prawa grupy (jak ten wyżej, jak obowiązkowe kaski, jak wspomniane rowerowe prawo jazdy) w zamian za prawne uregulowania kwestii korzystnych i istotnych: jakości budowy ścieżek, budżetowych nakładów na infrastrukturę et cetera.

Weź przestań, przecież te rzeczy się ze sobą nie wiążą, z kim chcesz się    o to targować, komu sprzedasz swoje prawa za ścieżki, kto je kupi?

Podejściem "oprotestujmy i już!" się na świecie dużo nie załatwia. Chyba, że jesteś górnikiem albo stoczniowcem i rzucasz śmietnikami albo palisz opony...

Ale ja nie chce kasków, kamizelek czy innych bzdur. Dzięki temu to tylko mogę przestać jeździć na rowerze lub zmienić miejsce życia.

I tak mamy zajebiście ograniczone prawa, nie możemy jeździć na chodniku, nie możemy na ulicy, zamiast ddr robi się ścieżki pieszo rowerowe na których rowerzysta to intruz. Jak Ty chcesz nas jeszcze bardziej ograniczyć?

Fabian.

Data: 2009-04-11 16:35:17
Autor: Akarm
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
fabian napisał(a)
I tak mamy zajebiście ograniczone prawa,

Może byłbyś uprzejmy nie używać wulgarnego słownictwa. Nie jesteś u siebie w domu.

nie możemy jeździć na chodniku

Chodnik służy do chodzenia, to chyba zrozumiałe nawet dla mało inteligentnych.

nie możemy na ulicy

A gdzie to tak zabraniają? Możesz podać nazwę państwa?

zamiast ddr robi się ścieżki pieszo rowerowe na których rowerzysta to intruz. Jak Ty chcesz nas jeszcze bardziej
ograniczyć?

To faktycznie podchodzi pod ograniczenie swobód obywatelskich, albo jeszcze gorzej. Do czego podobne, żeby kierujący był zmuszany do jazdy na trzeźwo. Skandal!

--
      Akarm
Dialog - na pohybel! OE - wiwat!
http://www.bykom-stop.avx.pl

Data: 2009-04-11 15:31:31
Autor: Jan Srzednicki
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
On 2009-04-11, Akarm <akarmUSUN_TO@wp.pl> wrote:
fabian napisał(a)
I tak mamy zajebiście ograniczone prawa,

Może byłbyś uprzejmy nie używać wulgarnego słownictwa. Nie jesteś u siebie w domu.

Ty też nie, więc nie przesadzaj.

nie możemy jeździć na chodniku

Chodnik służy do chodzenia, to chyba zrozumiałe nawet dla mało inteligentnych.

A ulica to rząd uli, zaś po drodze ekspresowej jeździ Ekspres
Malinowski. Księża na Księżyc, Ziemia dla ziemniaków!

nie możemy na ulicy

A gdzie to tak zabraniają? Możesz podać nazwę państwa?

W Polsce.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-04-11 18:07:22
Autor: Akarm
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Jan Srzednicki napisał(a)
On 2009-04-11, Akarm <akarmUSUN_TO@wp.pl> wrote:
fabian napisał(a)
I tak mamy zajebiście ograniczone prawa,
Może byłbyś uprzejmy nie używać wulgarnego słownictwa. Nie jesteś u
siebie  w domu.
Ty też nie, więc nie przesadzaj.

Ja własnie ze względu na szacunek dla innych nie używam wulgaryzmów. Według Ciebie kindersztuba obowiązuje tylko w domu? Gratuluję...

nie możemy jeździć na chodniku
Chodnik służy do chodzenia, to chyba zrozumiałe nawet dla mało
inteligentnych.
A ulica to rząd uli, zaś po drodze ekspresowej jeździ Ekspres
Malinowski. Księża na Księżyc, Ziemia dla ziemniaków!

Czyżby to znaczyło, że chodnik powinien służyć do jazdy rowerem?

nie możemy na ulicy
A gdzie to tak zabraniają? Możesz podać nazwę państwa?
W Polsce.

Mógłbyś podać konkretny przykład? Bo ja tego nie doświadczam. Wręcz przeciwnie, jeżdżę rowerem wyłącznie po jezdniach.

--
      Akarm
Dialog - na pohybel! OE - wiwat!
http://www.bykom-stop.avx.pl

Data: 2009-04-11 16:30:45
Autor: Jan Srzednicki
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
On 2009-04-11, Akarm <akarmUSUN_TO@wp.pl> wrote:
Jan Srzednicki napisał(a)
On 2009-04-11, Akarm <akarmUSUN_TO@wp.pl> wrote:
fabian napisał(a)
I tak mamy zajebiście ograniczone prawa,
Może byłbyś uprzejmy nie używać wulgarnego słownictwa. Nie jesteś u
siebie  w domu.
Ty też nie, więc nie przesadzaj.

Ja własnie ze względu na szacunek dla innych nie używam wulgaryzmów. Według Ciebie kindersztuba obowiązuje tylko w domu? Gratuluję...

A ja uważam, ze przesadzasz i świętoszkujesz.

nie możemy jeździć na chodniku
Chodnik służy do chodzenia, to chyba zrozumiałe nawet dla mało
inteligentnych.
A ulica to rząd uli, zaś po drodze ekspresowej jeździ Ekspres
Malinowski. Księża na Księżyc, Ziemia dla ziemniaków!

Czyżby to znaczyło, że chodnik powinien służyć do jazdy rowerem?

To znaczyło, że Twój wywód o chodniku był głupi. Natomiast uważam, że
warunkowa jazda po chodniku powinna być dozwolona.

nie możemy na ulicy
A gdzie to tak zabraniają? Możesz podać nazwę państwa?
W Polsce.

Mógłbyś podać konkretny przykład? Bo ja tego nie doświadczam. Wręcz przeciwnie, jeżdżę rowerem wyłącznie po jezdniach.

Jeżeli jezdnia ma pobocze (nawet nieutwardzane) to Ci nie wolno. Masz
jechać poboczem.

Jeżeli gdzieś obok jest DDR, to też Ci nie wolno, jak by koszmarna to
śmieszka nie była.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-04-11 09:59:23
Autor: bajkmaniak
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
On 11 Kwi, 18:30, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

Jeżeli jezdnia ma pobocze (nawet nieutwardzane) to Ci nie wolno. Masz
jechać poboczem.

a niestety o przydatności, lub nie, decyduje np. kierowca, który cię
łaskawie na to pobocze zepchnie
"ostrzegawczo" przy tym trąbiąc klaksonem.

Data: 2009-04-11 20:07:42
Autor: MadMan
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Dnia Sat, 11 Apr 2009 16:30:45 +0000 (UTC), Jan Srzednicki napisał(a):

Jeżeli jezdnia ma pobocze (nawet nieutwardzane) to Ci nie wolno. Masz
jechać poboczem.

Nieutwardzone pobocze w moim mniemaniu nie nadaje się do jazdy. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2009-04-11 20:16:23
Autor: Akarm
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Jan Srzednicki napisał(a)
On 2009-04-11, Akarm wrote:
Ja własnie ze względu na szacunek dla innych nie używam wulgaryzmów.
Według  Ciebie kindersztuba obowiązuje tylko w domu? Gratuluję...
A ja uważam, ze przesadzasz i świętoszkujesz.

Trudno, nic nie poradzę na to, że otrzymaliśmy inne wychowanie.

chodnik powinien służyć do jazdy rowerem?
To znaczyło, że Twój wywód o chodniku był głupi. Natomiast uważam, że
warunkowa jazda po chodniku powinna być dozwolona.

I jest. Podobnie jak dla samochodów.

nie możemy na ulicy
A gdzie to tak zabraniają? Możesz podać nazwę państwa?
W Polsce.
Mógłbyś podać konkretny przykład? Bo ja tego nie doświadczam. Wręcz
przeciwnie, jeżdżę rowerem wyłącznie po jezdniach.
Jeżeli jezdnia ma pobocze (nawet nieutwardzane) to Ci nie wolno. Masz
jechać poboczem.

Chyba, że nie nadaje sie ono do jazdy. Pobocze nie jest chodnikiem, nie jest trawnikiem, jest częścią drogi (ulicy).

Jeżeli gdzieś obok jest DDR, to też Ci nie wolno, jak by koszmarna to
śmieszka nie była.

Dlatego czasem nadkładam drogi. Jeżdżę wyłącznie ulicami przy ktorych nie ma dróg dla rowerów, żebym nie musiał z nich korzystać i narażać się na spotkania z baranami na rowerach.

--
      Akarm
Dialog - na pohybel! OE - wiwat!
http://www.bykom-stop.avx.pl

Data: 2009-04-11 18:44:54
Autor: Jan Srzednicki
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
On 2009-04-11, Akarm <akarmUSUN_TO@wp.pl> wrote:
chodnik powinien służyć do jazdy rowerem?
To znaczyło, że Twój wywód o chodniku był głupi. Natomiast uważam, że
warunkowa jazda po chodniku powinna być dozwolona.

I jest. Podobnie jak dla samochodów.

Na jakiej podstawie opierasz to stwierdzenie?

nie możemy na ulicy
A gdzie to tak zabraniają? Możesz podać nazwę państwa?
W Polsce.
Mógłbyś podać konkretny przykład? Bo ja tego nie doświadczam. Wręcz
przeciwnie, jeżdżę rowerem wyłącznie po jezdniach.
Jeżeli jezdnia ma pobocze (nawet nieutwardzane) to Ci nie wolno. Masz
jechać poboczem.

Chyba, że nie nadaje sie ono do jazdy. Pobocze nie jest chodnikiem, nie jest trawnikiem, jest częścią drogi (ulicy).

Chodnik też jest. Pas rozdzielający jezdnie też jest.

Jeżeli gdzieś obok jest DDR, to też Ci nie wolno, jak by koszmarna to
śmieszka nie była.

Dlatego czasem nadkładam drogi. Jeżdżę wyłącznie ulicami przy ktorych nie ma dróg dla rowerów, żebym nie musiał z nich korzystać i narażać się na spotkania z baranami na rowerach.

Czyli jednak doświadczasz.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-04-11 20:54:02
Autor: Akarm
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Jan Srzednicki napisał(a)

nie możemy na ulicy
A gdzie to tak zabraniają? Możesz podać nazwę państwa?
W Polsce.
Mógłbyś podać konkretny przykład? Bo ja tego nie doświadczam. Wręcz
przeciwnie, jeżdżę rowerem wyłącznie po jezdniach.

Dlatego czasem nadkładam drogi. Jeżdżę wyłącznie ulicami przy ktorych
nie  ma dróg dla rowerów, żebym nie musiał z nich korzystać i narażać
się na  spotkania z baranami na rowerach.
Czyli jednak doświadczasz.

Podobnie kierowcy samochodów, czasem mają znak zakazu ruchu, czasem zakazu wjazdu.
I co, też powinni płakać, że nie mogą jeździć na ulicy?
Jak ktoś matoł, to niech sobie narzeka. Ja się cieszę, że znam prawo i jeżdżę rowerem swobodnie bez strachu ulicami.

--
      Akarm
Dialog - na pohybel! OE - wiwat!
http://www.bykom-stop.avx.pl

Data: 2009-04-11 21:08:13
Autor: Akarm
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Dodatkowo: nie jeżdżę po piwie.
Nie tylko rowerem. Motocyklem czy nawet samochodem również jeżdżę tylko na trzeźwo.
I na dokładkę uważam, że pijanym powinno się rekwirować pojazd. W kazdym przypadku. Po czym od razu na aukcję a w przypadku braku chętnych - do utylizacji. Oczywiście kosztami złomowania obciążyć kierujacego "pod wpływem".

--
      Akarm
Dialog - na pohybel! OE - wiwat!
http://www.bykom-stop.avx.pl

Data: 2009-04-11 19:10:43
Autor: Jan Srzednicki
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
On 2009-04-11, Akarm <akarmUSUN_TO@wp.pl> wrote:
Dodatkowo: nie jeżdżę po piwie.
Nie tylko rowerem. Motocyklem czy nawet samochodem również jeżdżę tylko na trzeźwo.
I na dokładkę uważam, że pijanym powinno się rekwirować pojazd. W kazdym przypadku. Po czym od razu na aukcję a w przypadku braku chętnych - do utylizacji. Oczywiście kosztami złomowania obciążyć kierujacego "pod wpływem".

OK. Możesz tak uważać.

Ale powiedz mi, dlaczego na ten przykład należy zabierać rower
rowerzyście, który wypił jedno piwo?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-04-11 21:22:12
Autor: Akarm
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Jan Srzednicki napisał(a)
Ale powiedz mi, dlaczego na ten przykład należy zabierać rower
rowerzyście, który wypił jedno piwo?

Nie zależy ile piw wypił, tylko ile alkoholu ma we krwi. Niech sobie wypije i cała skrzynkę, byle był trzeźwy. A jeśli po małym piwku jest pijany, to niech nie jedzie, proste. A jeśli jedzie pijany, to niech zabierają pojazd. Ja bym jeszcze przyłożył mu parę garści. :)

--
      Akarm
Dialog - na pohybel! OE - wiwat!
http://www.bykom-stop.avx.pl

Data: 2009-04-11 19:28:28
Autor: Jan Srzednicki
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
On 2009-04-11, Akarm <akarmUSUN_TO@wp.pl> wrote:
Jan Srzednicki napisał(a)
Ale powiedz mi, dlaczego na ten przykład należy zabierać rower
rowerzyście, który wypił jedno piwo?

Nie zależy ile piw wypił, tylko ile alkoholu ma we krwi. Niech sobie wypije i cała skrzynkę, byle był trzeźwy. A jeśli po małym piwku jest pijany, to niech nie jedzie, proste. A jeśli jedzie pijany, to niech zabierają pojazd. Ja bym jeszcze przyłożył mu parę garści. :)

OK. Ale co rozumiesz przez "pijany"?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-04-11 22:19:21
Autor: AL
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Akarm pisze:
Jan Srzednicki napisał(a)
Ale powiedz mi, dlaczego na ten przykład należy zabierać rower
rowerzyście, który wypił jedno piwo?

Nie zależy ile piw wypił, tylko ile alkoholu ma we krwi. Niech sobie wypije i cała skrzynkę, byle był trzeźwy. A jeśli po małym piwku jest pijany, to niech nie jedzie, proste. A jeśli jedzie pijany, to niech zabierają pojazd. Ja bym jeszcze przyłożył mu parę garści. :)


podaj definicje 'pijany'.

Bo w BRoP pijany to kazdy kto ma > 0%% we krwi, czyli po malym piwku rowniez.
Wiedzac, ze mam jechac autem nie pije - co zrozumiale.
Jadac sobie na wycieczke rowerowa - czasami zatrzymuje sie w jakies kanjpce wiejskiej by zasmakowac 'zlotego trunku' na lonie natury - potem wracam do domciu - najczesciej lasami i droami polnymi - ale pod koniec musze przejechac troche droga publiczna.
Wg prawa - pilem - wiec jestem pijany - jak mnie zatrzyma policjant upierdliwy i sprawdzi, ze mam 0.1%% alkoholu we krwi, to czeka mnie mase konsekwencji, lacznie ze strata pr.jazdy, przepadkiem roweru, pierdlem zamienianym ew. na spoleczne grabienie trawnikow.

No za co?
W jakim innym cywilizowanym panstwie w europie w taki sposob podchodzi sie do rowerzystow?
(pomijam kwestie, ze sciezek rowerowych w BRoP prawie nie ma, a te co sa - przynajmniej w moim miescie - sa planowane przez jakis idiotow w zyciu nie jezdzacych na rowerze - wiec trzeba jechac w wiekszosci po ulicy. Wczoraj jechalismy z zona nowa sciezka rowerowa, ktora skonczyla sie nagle - by jechac dalej - nalezalo przejechac przez ulice (3 pasy) przecinajac przy tym podwojna ciagla :/ )

--
pozdr
Adam (AL)
TG

Data: 2009-04-11 20:22:40
Autor: Jan Srzednicki
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
On 2009-04-11, AL <adam@skads.tam> wrote:
Akarm pisze:
Jan Srzednicki napisał(a)
Ale powiedz mi, dlaczego na ten przykład należy zabierać rower
rowerzyście, który wypił jedno piwo?

Nie zależy ile piw wypił, tylko ile alkoholu ma we krwi. Niech sobie wypije i cała skrzynkę, byle był trzeźwy. A jeśli po małym piwku jest pijany, to niech nie jedzie, proste. A jeśli jedzie pijany, to niech zabierają pojazd. Ja bym jeszcze przyłożył mu parę garści. :)


podaj definicje 'pijany'.

Bo w BRoP pijany to kazdy kto ma > 0%% we krwi, czyli po malym piwku rowniez.

Co to jest BRoP?

Wiedzac, ze mam jechac autem nie pije - co zrozumiale.
Jadac sobie na wycieczke rowerowa - czasami zatrzymuje sie w jakies kanjpce wiejskiej by zasmakowac 'zlotego trunku' na lonie natury - potem wracam do domciu - najczesciej lasami i droami polnymi - ale pod koniec musze przejechac troche droga publiczna.
Wg prawa - pilem - wiec jestem pijany - jak mnie zatrzyma policjant upierdliwy i sprawdzi, ze mam 0.1%% alkoholu we krwi, to czeka mnie mase konsekwencji, lacznie ze strata pr.jazdy, przepadkiem roweru, pierdlem zamienianym ew. na spoleczne grabienie trawnikow.

Nieprawda. Dopuszczalna granica to 0.2%%, a do 0.5%% jest to tylko
wykroczenie. Dopiero od 0.5%% jazda jest przestępstwem.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-04-11 22:30:23
Autor: Akarm
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Jan Srzednicki napisał(a)
podaj definicje 'pijany'.

Dopuszczalna granica to 0.2%%, a do 0.5%% jest to tylko
wykroczenie. Dopiero od 0.5%% jazda jest przestępstwem.

Rozumiem, że juz nie muszę podawać definicji? Widzę, że sam znalazłeś. ;)

--
      Akarm
Dialog - na pohybel! OE - wiwat!
http://www.bykom-stop.avx.pl

Data: 2009-04-11 20:33:22
Autor: Jan Srzednicki
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
On 2009-04-11, Akarm <akarmUSUN_TO@wp.pl> wrote:
Jan Srzednicki napisał(a)
podaj definicje 'pijany'.

Dopuszczalna granica to 0.2%%, a do 0.5%% jest to tylko
wykroczenie. Dopiero od 0.5%% jazda jest przestępstwem.

Rozumiem, że juz nie muszę podawać definicji? Widzę, że sam znalazłeś. ;)

Chciałem, żebyś podał, co według Ciebie znaczy "pijany" i dlaczego. A
nie, ile dokładnie promili to oznacza.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-04-11 22:40:43
Autor: AL
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Jan Srzednicki pisze:
On 2009-04-11, AL <adam@skads.tam> wrote:
Akarm pisze:
Jan Srzednicki napisał(a)
Ale powiedz mi, dlaczego na ten przykład należy zabierać rower
rowerzyście, który wypił jedno piwo?
Nie zależy ile piw wypił, tylko ile alkoholu ma we krwi. Niech sobie wypije i cała skrzynkę, byle był trzeźwy. A jeśli po małym piwku jest pijany, to niech nie jedzie, proste. A jeśli jedzie pijany, to niech zabierają pojazd. Ja bym jeszcze przyłożył mu parę garści. :)

podaj definicje 'pijany'.

Bo w BRoP pijany to kazdy kto ma > 0%% we krwi, czyli po malym piwku rowniez.

Co to jest BRoP?

Banana Republic of Poland


Dopuszczalna granica to 0.2%%, a do 0.5%% jest to tylko
wykroczenie. Dopiero od 0.5%% jazda jest przestępstwem.


ok - nie wiedzialem
rozumiem, ze dotyczy to rowniez jazdy na rowerze droga publiczna?

(czy tylko prowadzenie roweru po chodniku - bo po ostatnich zamieszkach juz sam nie wiem jak prawo traktuje osobe prowadzaca rower po chodniku - jako rowerzyste prowadzacego rower - ale rowerzyste - czy jako normalnego pieszego)

--
pozdr
Adam (AL)
TG

Data: 2009-04-11 20:46:11
Autor: Jan Srzednicki
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
On 2009-04-11, AL <adam@skads.tam> wrote:
Jan Srzednicki pisze:
podaj definicje 'pijany'.

Bo w BRoP pijany to kazdy kto ma > 0%% we krwi, czyli po malym piwku rowniez.

Co to jest BRoP?

Banana Republic of Poland

Aaa. ;)

Dopuszczalna granica to 0.2%%, a do 0.5%% jest to tylko
wykroczenie. Dopiero od 0.5%% jazda jest przestępstwem.


ok - nie wiedzialem
rozumiem, ze dotyczy to rowniez jazdy na rowerze droga publiczna?

Dotyczy to kierowania pojazdem mechanicznym. Z tą drogą publiczną nie
byłbym pewien.

(czy tylko prowadzenie roweru po chodniku - bo po ostatnich zamieszkach juz sam nie wiem jak prawo traktuje osobe prowadzaca rower po chodniku - jako rowerzyste prowadzacego rower - ale rowerzyste - czy jako normalnego pieszego)

PoRD mówi, że rowerzysta prowadzący rower jest pieszym. Ale za to KK
twierdzi, że prowadzący pojazd pod wpływem podlega karze blablabla.
Zatem więc, jest tu pewien problem językowy, co które "prowadzić"
oznacza. ;)

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-04-11 22:26:57
Autor: Wojtek
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
AL pisze:

konsekwencji, lacznie ze strata pr.jazdy, przepadkiem roweru, pierdlem zamienianym ew. na spoleczne grabienie trawnikow.

prawdopodobnie też utratą np licencji pilota - jeżeli masz itd itp...

natomiast jeżeli nie masz prawa jazdy, licencji pilota, drogiego roweru... dodatkowo jeżeli wykazujesz dochód "0", w dodatku jesteś objęty programem pomocowym i masz dzieci...

to nawet po 3 promilach możesz śmiać się prosto w twarz :)

wot - sprawiedliwość

wygląda na to, że "sovieticus" w nas siedzi. sądząc po radykalnych wypowiedziach frakcji popierających restrykcje... nawet głęboko

--
Pozdrawiam,
Wojtek



Dodaj cz do pota odpowiadając prywatnie

Data: 2009-04-12 10:07:52
Autor: Wojtas
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Wojtek pisze:

wygląda na to, że "sovieticus" w nas siedzi. sądząc po radykalnych wypowiedziach frakcji popierających restrykcje... nawet głęboko

To nie ma nic wspólnego z "sovieticusem". Przykładowo PRL był ostoją prostych swobód obywatelskich - palisz gdzie chcesz, pijesz gdzie chcesz, jeździć samochodem możesz i po dwóch piwkach. Nikt się wtedy nie bawił w łapanie rowerzystów, a jeśli trafił się kto nadgorliwy to spuszczał powietrze z opon. Ów dzisiejszy radykalizm bierze się prosto z tępych głów naszych sejmowych reprezentantów, którzy pokazują jak to "dzielnie" starają się walczyć o nasze dobro i bezpieczeństwo. Chodzi tylko o to aby dopchać się do koryta za następne 4 lata, żeby przeciętny Kowalski pamiętał: "tak to on coś tam gadał w TV, to zagłosuję".

--
Pozdr.
wojtas(at)rubikon.pl

"Bujać - to my, panowie szlachta!"

Data: 2009-04-12 11:28:41
Autor: dobrov
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Wojtas wrote:
Wojtek pisze:

wygląda na to, że "sovieticus" w nas siedzi. sądząc po radykalnych wypowiedziach frakcji popierających restrykcje... nawet głęboko

To nie ma nic wspólnego z "sovieticusem". Przykładowo PRL był ostoją prostych swobód obywatelskich - palisz gdzie chcesz, pijesz gdzie chcesz, jeździć samochodem możesz i po dwóch piwkach. Nikt się wtedy nie bawił w łapanie rowerzystów, a jeśli trafił się kto nadgorliwy to spuszczał powietrze z opon. Ów dzisiejszy radykalizm bierze się prosto z tępych głów naszych sejmowych reprezentantów, którzy pokazują jak to "dzielnie" starają się walczyć o nasze dobro i bezpieczeństwo. Chodzi tylko o to aby dopchać się do koryta za następne 4 lata, żeby przeciętny Kowalski pamiętał: "tak to on coś tam gadał w TV, to zagłosuję".

Co do tępych głów reprezentantów to się zgadzam, niestety uważam, że podstawową
przyczyną wydzierania nam resztek wolności jest krótkowzroczność i tępota ich wyborców.

Data: 2009-04-12 11:49:20
Autor: AL
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
dobrov pisze:

Co do tępych głów reprezentantów to się zgadzam, niestety uważam, że podstawową
przyczyną wydzierania nam resztek wolności jest krótkowzroczność i tępota ich wyborców.

w wyborach 'po polsku' nie ma znaczenia na kogo glosujesz (nietstety) - mozesz glosowac np na najmadrzejszego czlowieka w swoim okregu - a on zbiera i tak punkty dla swej partii i w rezultacie wchodzi tylko X pierwszych osob z listy (i dziwne, ze zawsze sa to te same osoby - co widac po gebach w TV - zawod: polityk).

Ja po dzis dzien pamietam, jak to zmarl jakis posel i pewna 'dama' go zastapila w szykach sejmowych z bialo-czerwonym krawatem (celowo nie mowie wprost jakiej partii).  Otoz, spytali sie dziennikarze tej 'damy' co sadzi o makroekonomii.  A odpowiedz - no jak to ludzi na wsi (nie obrazajac nikogo): "No jezdzimy czasem do makro .... "  (doslownie - niemalze to byl cytat).
I dopoki takie osoby beda nami rzadzic z ul.Wiejskiej to nic sie nie zmieni - a takich przykladow pewnie jest duzo - ba na szczytach panstwa stosja osoby wypowiadajace sie o ekonomii a nie majace (do niedawna) nawet konta bankowego, wypowiadajacego sie o swiecie a nie znajacych ani jednego jezyka obcego a zagranice znawszy z filmow TV (i to bynajmniej nie dokumentalnych ;).
Ostatni przyklad to wybory do europarlamentu - ilu tam glosujacych zna plynnie (np. by sie dogadac w kuluarach) przynajmniej jeden obcy jezyk ?


--
pozdr
Adam (AL)
TG

Data: 2009-04-12 11:24:48
Autor: fabian
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Wojtek wrote:
AL pisze:

konsekwencji, lacznie ze strata pr.jazdy, przepadkiem roweru, pierdlem zamienianym ew. na spoleczne grabienie trawnikow.

prawdopodobnie też utratą np licencji pilota - jeżeli masz itd itp...

natomiast jeżeli nie masz prawa jazdy, licencji pilota, drogiego roweru... dodatkowo jeżeli wykazujesz dochód "0", w dodatku jesteś objęty programem pomocowym i masz dzieci...

to nawet po 3 promilach możesz śmiać się prosto w twarz :)

No nie do końca. W wybiórczej chyba był art. w sprawie rozpatrywanej przez TK i były opisywane przypadki 3 letniego, połączonego wyroku - 2 odwieszone kary w wysokości roku + nowa roczna, kara pozbawienia wolności, łącznie - 3 lata za kratkami, za jazdę po pijaku, rowerem.

Fabian.

Data: 2009-04-13 16:23:13
Autor: Coaster
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
AL wrote:
[...]
podaj definicje 'pijany'.

Bo w BRoP pijany to kazdy kto ma > 0%% we krwi, czyli po malym piwku rowniez.

Nie wymyslaj - w polskim prawie dopuszczalna zawartosc alkoholu we krwi to  0.2 promila. 0.2 - 0.5 promila to stan po spozyciu alkoholu a powyzej 0.5 stan upojenia alkoholowego.

[...]
Wg prawa - pilem - wiec jestem pijany - jak mnie zatrzyma policjant upierdliwy i sprawdzi, ze mam 0.1%% alkoholu we krwi, to czeka mnie mase konsekwencji, lacznie ze strata pr.jazdy, przepadkiem roweru, pierdlem zamienianym ew. na spoleczne grabienie trawnikow.

Bzdura. Musisz miec _powyzej_ 0.2 promila. A tyle mozesz miec nawet po zjedzeniu czekoladek z alkoholem - oczywiscie w pzreliczeniu - w wydychanym powietrzu (po pomiarze po kolejnych 15 minutach juz nie bedzie takiego wyniku).
Sprawdz sobie promile:
http://alkomaty.biz/wirtualny_alkomat/
oraz refleks:
http://alkomaty.biz/refleksomierz.html
;-)
[...]

--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-04-13 14:40:56
Autor: Gotfryd Smolik news
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
On Sat, 11 Apr 2009, Akarm wrote:

Nie zależy ile piw wypił, tylko ile alkoholu ma we krwi. Niech sobie wypije i cała skrzynkę, byle był trzeźwy. A jeśli po małym piwku jest pijany, to niech nie jedzie, proste.

  Rozumiemy.
  Czy objawy nie różniące się od pijaństwa, np. niewyspanie, masz zamiar
traktować tak samo?

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-04-12 02:06:01
Autor: Coaster
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Jan Srzednicki wrote:
[...]
Ale powiedz mi, dlaczego na ten przykład należy zabierać rower
rowerzyście, który wypił jedno piwo?


Chwileczke chyba jeszcze 0.2 promile/0,1 mg/l mamy a nie 0.0?
Gdzie bedziesz mial np. po godzinie po jednym piwie powyzej 0.2 promila?!

"[...] W polskim prawie dolną granicą "stanu po użyciu alkoholu" jest stężenie 0,2%o (promile) alkoholu. Wartości poniżej tej granicy to margines bezpieczeństwa uwzględniające tzw. alkohol fizjologiczny, rozrzut analityczny wyników czy błąd laboratoryjny. Wartości tych nie powinno się w ogóle podawać, gdyż u osób mało zorientowanych mogą wywoływać błędną interpretację ustaleń. [...]
http://www.zielona-gora.po.gov.pl/index.php?id=36&ida=2938

PS. Jak inni podchodza do tematu - Australia:
"[...] Alcohol - staying under the 0.05% limit

Most MEN can only safely manage two standard drinks in the first hour, and only one drink for every hour after that. Some men can manage less. Rethink your third drink. [...]"
http://www.tams.act.gov.au/move/roads/road_safety/drink

PS. Raczej zabawa ale...
http://www.puellanova.pl/Kalkulator-zawartosci-alkoholu-we-krwi,1,Kalkulatory.html#
Ja po kwadransie i jednym malym  "Balatsie" jestem czysty. ;-)
Mysle, ze wiecej mozna wprowadzic alkoholu jedzac czekoladki z nadzieniem...

--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-04-12 01:08:35
Autor: Coaster
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Akarm wrote:
Dodatkowo: nie jeżdżę po piwie.
Nie tylko rowerem. Motocyklem czy nawet samochodem również jeżdżę tylko na trzeźwo.
I na dokładkę uważam, że pijanym powinno się rekwirować pojazd. W kazdym przypadku. [...]

A co w przypadku wozka inwalidzkiego?

--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-04-12 11:19:30
Autor: fabian
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Akarm wrote:
Dlatego czasem nadkładam drogi. Jeżdżę wyłącznie ulicami przy ktorych nie ma dróg dla rowerów, żebym nie musiał z nich korzystać i narażać się na spotkania z baranami na rowerach.


To jest Twoje dobre wychowanie?

Fabian.

Data: 2009-04-12 11:18:00
Autor: fabian
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Akarm wrote:
Według Ciebie kindersztuba obowiązuje tylko w domu? Gratuluję...

To jest polska grupa dyskusyjna, mógłbyś mnie nie obrażać używając tutaj niepotrzebnie wyrazów obcojęzycznych? Nie jesteś u siebie w domu!

Fabian.

Data: 2009-04-11 16:53:58
Autor: fabian
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Akarm wrote:
fabian napisał(a)
I tak mamy zajebiście ograniczone prawa,

Może byłbyś uprzejmy nie używać wulgarnego słownictwa. Nie jesteś u siebie w domu.

Nie jestem u Ciebie w domu, żeby nie używać.

nie możemy jeździć na chodniku

Chodnik służy do chodzenia, to chyba zrozumiałe nawet dla mało inteligentnych.

nie możemy na ulicy

A gdzie to tak zabraniają? Możesz podać nazwę państwa?

W Polsce, wg. obowiązujących przepisów.

Prawo o ruchu drogowym.

Art 16.
5. Kierujący pojazdem zaprzęgowym, rowerem, wózkiem ręcznym oraz osoba prowadząca pojazd napędzany silnikiem, idąca obok takiego pojazdu, są obowiązani poruszać się po poboczu, chyba że nie nadaje się ono do jazdy lub ruch pojazdu utrudniałby ruch pieszych.


zamiast ddr robi się ścieżki pieszo rowerowe na których rowerzysta to intruz. Jak Ty chcesz nas jeszcze bardziej
ograniczyć?

To faktycznie podchodzi pod ograniczenie swobód obywatelskich, albo jeszcze gorzej. Do czego podobne, żeby kierujący był zmuszany do jazdy na trzeźwo. Skandal!

Dobrze, że się zgadzamy. Tylko nie wiem dlaczego nawiązujesz do jeżdżenia nietrzeźwym? Nie poruszałem tej kwestii w poprzedniej wypowiedzi. Ale jeżeli o to pytasz, to tak, uważam, że nie powinno się karać rowerzystów za jazdę po pijaku, a tylko za inne wykroczenia jeżeli   się takich dopuszczą. Inaczej prowadzi to do absurdalnych sytuacji kiedy policja czatuje na gruntowej drodze na groźnych przestępców. :/

Fabian.

Data: 2009-04-11 17:20:30
Autor: Akarm
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
fabian napisał(a)
Może byłbyś uprzejmy nie używać wulgarnego słownictwa. Nie jesteś u siebie w domu.
Nie jestem u Ciebie w domu, żeby nie używać.

No i tym sposobem, jako wyjątkowy cham, trafiłeś do kibla.
--
      Akarm
Dialog - na pohybel! OE - wiwat!
http://www.bykom-stop.avx.pl

Data: 2009-04-11 15:32:35
Autor: Jan Srzednicki
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
On 2009-04-11, Akarm <akarmUSUN_TO@wp.pl> wrote:
fabian napisał(a)
Może byłbyś uprzejmy nie używać wulgarnego słownictwa. Nie jesteś u siebie w domu.
Nie jestem u Ciebie w domu, żeby nie używać.

No i tym sposobem, jako wyjątkowy cham, trafiłeś do kibla.

Cham niepierwszorzędny z niego, gratuluję celnego polowania!

Użył słowa "z.."! (nie mylić z zygą)

Na pal go, na pal!

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-04-11 18:52:02
Autor: Tomek Banach
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Akarm wrote:
fabian napisał(a)
Może byłbyś uprzejmy nie używać wulgarnego słownictwa. Nie jesteś u
siebie w domu.
Nie jestem u Ciebie w domu, żeby nie używać.

No i tym sposobem, jako wyjątkowy cham, trafiłeś do kibla.

ja chcialbym zauwazyc ze osoby kulturalne nie pisza o tym co robia w toalecie :)

--
Pozdrawiam
Tomek

Data: 2009-04-12 09:59:35
Autor: Wojtas
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Akarm pisze:

No i tym sposobem, jako wyjątkowy cham, trafiłeś do kibla.

"Spierdalaj, kurwa"

--
Pozdr.
wojtas(at)rubikon.pl

"Bujać - to my, panowie szlachta!"

Data: 2009-04-12 11:15:21
Autor: fabian
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Akarm wrote:
fabian napisał(a)
Może byłbyś uprzejmy nie używać wulgarnego słownictwa. Nie jesteś u siebie w domu.
Nie jestem u Ciebie w domu, żeby nie używać.

No i tym sposobem, jako wyjątkowy cham, trafiłeś do kibla.

Cieszę się, że poradziłeś sobie z tą niekomfortową sytuacją w tak wysublimowany i kulturalny sposób. Ostrzegę Cie, na przyszłość, że nie przywiązuję dużej wagi do słownych konwenansów. To tylko słowa.

Na przyszłość lepiej dodaj mnie do filtrów, nie będę znienacka obniżał Ci jakości życia ;)

Fabian.

Data: 2009-04-13 10:54:20
Autor: Frankie
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Akarm pisze:

No i tym sposobem, jako wyjątkowy cham, trafiłeś do kibla.

Heh :-) Widze, ze tu coraz wieksza banda natchnionych lamusow :-)))

Krecic, krecic! :-)

....

Data: 2009-04-11 20:03:37
Autor: dobrov
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Akarm wrote:

To faktycznie podchodzi pod ograniczenie swobód obywatelskich, albo jeszcze gorzej. Do czego podobne, żeby kierujący był zmuszany do jazdy na trzeźwo. Skandal!

Można się spierać, czy takie ograniczenie jest słuszne czy nie jest ale
nie fałszuj pojęć!!! Każdy zapis prawny mówiący, że czegoś mi nie wolno
_JEST_ ograniczeniem wolności - i to nie podlega dyskusji.

Data: 2009-04-11 17:18:28
Autor: Coaster
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Kosu wrote:
[...]  MoĹźe zamiast ciągle protestować lepiej zgodzić się na kilka pomysłów ograniczających
prawa grupy (jak ten wyżej, jak obowiązkowe kaski[....]

Przestan jeczec - sprawa kaskow jest po pierwsze zamknieta, a po drugie w projekcie i tak chodzilo o osoby do 18 roku zycia. Po trzecie do 0.2 promila mozna w Polsce prowadzic pojazdy na drodze. Normalny* czlowiek wypije piwo lub dwa i po godzinie powinien miec mniej niz 0.2 promila. Najlepiej kupic sobie alkomat ;-P

--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-04-11 17:26:56
Autor: Coaster
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Coaster wrote:
[...] Normalny* czlowiek [...]


*Nie konus

--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-04-12 13:18:44
Autor: click
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Coaster pisze:
Coaster wrote:
[...] Normalny* czlowiek [...]


*Nie konus


sprawdzic czy nie japonczyk lub kobieta
--
c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC
Cigarettes and coffee, man, that's a combination
;-)

Data: 2009-04-12 17:32:05
Autor: Coaster
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
click wrote:
Coaster pisze:
Coaster wrote:
[...] Normalny* czlowiek [...]


*Nie konus


sprawdzic czy nie japonczyk

Hmm, z nimi to roznie byc moze:
http://www.japanprobe.com/?p=2982

lub kobieta
Hmm...
http://www.tallwomen.org/tallest/


--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-04-13 12:00:17
Autor: click
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Coaster pisze:
click wrote:
Coaster pisze:
Coaster wrote:
[...] Normalny* czlowiek [...]


*Nie konus


sprawdzic czy nie japonczyk

Hmm, z nimi to roznie byc moze:
http://www.japanprobe.com/?p=2982

lub kobieta
Hmm...
http://www.tallwomen.org/tallest/



nie o tym
--
c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC
Cigarettes and coffee, man, that's a combination
;-)

Data: 2009-04-11 19:34:39
Autor: Ryszard Mikke
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Kosu <kosu@kosu.pl> napisał(a):
Wojtek wrote:
> Tak na serio, preclu drogi - może by się wreszcie zorganizować i > zaprotestować?
> Siedząc cicho pozwalamy kretynom i dewotom leczyć kompleksy naszym > kosztem...

Ja nie zamierzam protestować. W przypadku kierowców jestem zwolennikiem *długookresowego* odbierania prawa do prowadzenia pojazdów. Da się to zrobić (stosunkowo łatwo) także w przypadku rowerzystów, więc czemu nie?

Za to odbieranie mienia nie jest pomysłem sensownym. Po co zabierać rower czy samochód? Przecież właściciel kupi drugi i dalej będzie łamał prawo. Czyli kara nie ma żadnego pozytywnego efektu dla społeczeństwa - równie dobrze można winnego spałować.

Za to polityka jest miejscem, gdzie liczy się kompromis. Może zamiast ciągle protestować lepiej zgodzić się na kilka pomysłów ograniczających prawa grupy (jak ten wyżej, jak obowiązkowe kaski, jak wspomniane rowerowe prawo jazdy) w zamian za prawne uregulowania kwestii korzystnych i istotnych: jakości budowy ścieżek, budżetowych nakładów na infrastrukturę et cetera.

Podejściem "oprotestujmy i już!" się na świecie dużo nie załatwia. Chyba, że jesteś górnikiem albo stoczniowcem i rzucasz śmietnikami albo palisz opony...

Wprost przeciwnie, tak się załatwia prawie wszystko, niestety.

A "deal", jaki proponujesz to dywersja jakaś.
Wyjdzie tak: teraz się zgodzimy na "kaski za ścieżki", a w ustawie kaski będą od razu, bo to łatwe, a ścieżki
"sukcesywnie" i "rozporządzenie wyda Minister". A jak już
po licznych protestach i molestach Minister coś wyda, to ścieżki
będą przy uliczkach osiedlowych, którymi spokojnie można jeździć
rowerem, a tam gdzie by się przydały, będzie tylko znak zakazu
dla rowerów, albo potworki w stylu KEN lub okolic Stawek (DC),
prowadzące znikąd donikąd, bez wjazdów i zjazdów itd.

Dziękuję, to ja już wolę poprotestować.

rmikke

--


Data: 2009-04-11 19:48:53
Autor: dobrov
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Kosu wrote:
Wojtek wrote:
Tak na serio, preclu drogi - może by się wreszcie zorganizować i zaprotestować?
Siedząc cicho pozwalamy kretynom i dewotom leczyć kompleksy naszym kosztem...

Ja nie zamierzam protestować. W przypadku kierowców jestem zwolennikiem *długookresowego* odbierania prawa do prowadzenia pojazdów. Da się to zrobić (stosunkowo łatwo) także w przypadku rowerzystów, więc czemu nie?

Stosunkowo łatwo to nie takie rzeczy można robić! Pytanie tylko, czy państwo
powinno robić obywatelom rzeczy łatwe czy może raczej słuszne i sprawiedliwe?

Czy potrafisz podać choć jeden sensowny argument za tym, by zamiast za
wyrządzoną innemu krzywdę karać kogoś "na wszelki wypadek bo a nuż..." ?

Za to polityka jest miejscem, gdzie liczy się kompromis. Może zamiast ciągle protestować lepiej zgodzić się na kilka pomysłów ograniczających prawa grupy (jak ten wyżej, jak obowiązkowe kaski, jak wspomniane rowerowe prawo jazdy) w zamian za prawne uregulowania kwestii korzystnych i istotnych: jakości budowy ścieżek, budżetowych nakładów na infrastrukturę et cetera.

No cóż - ja niezłomnie wyznaję zasadę, że lepszy na wolności kęs lada jaki
niźli w niewoli przysmaki.
Chciałbyś siedzieć w pudle w zamian za codzienny kawior do łóżka i masaże?

BTW: widzę, że pojęcia "kompromis" kompletnie nie rozumiesz. Kompromis
zachodzi wtedy, gdy każda ze stron rezygnuje z części interesów _SPRZECZNYCH_
w interesami strony przeciwnej. A ścieżki rowerowe, kaski czy alkohol,
to zupełnie odrębne tematy i o jakichkolwiek sprzecznościach mowy nie ma.


smacznego jajca!

Data: 2009-04-11 09:34:38
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Panie WaldekEg, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:grpcje$akj$1inews.gazeta.pl> przy ul....

nowy pomysl http://wyborcza.pl/1,75478,6490628,Pijanym_rowerzystom_zabiora_rowery_.html

Zeby nie bylo, jestem zdecydowanym przeciwnikiem laczenia alkoholu z rowerem, samochodem, czy innym pojazdem, ale konfiskata, to chyba przegiecie.

Ekhm... A TK nie orzekł, że zabieranie samochodów mordercom w puszkach[1]
jest niezgodne z Konstytucją?


[1] świadoma prowokacja, proszę się nie burzyć za bardzo. Chodzi oczywiście
o pijanych kierowców.
--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-04-11 13:37:34
Autor: Marcin Hyła
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
WaldekEg wrote:
nowy pomysl http://wyborcza.pl/1,75478,6490628,Pijanym_rowerzystom_zabiora_rowery_.html

Yhy - już widzę ten kazus prawny: pijany w sztok rowerzysta na UKRADZIONYM rowerze. Też skonfiskują? Komu? A jak nie skonfiskują, to gdzie równość wobec prawa? Złodziejom będzie wolno po pijaku a porządnym obwatelom - nie?

Oj, geniusze, geniusze :-)

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl

Data: 2009-04-11 16:47:27
Autor: Krzysztof Olszak
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Marcin Hyła pisze:

Yhy - już widzę ten kazus prawny: pijany w sztok rowerzysta na UKRADZIONYM rowerze. Też skonfiskują? Komu? A jak nie skonfiskują, to gdzie równość wobec prawa? Złodziejom będzie wolno po pijaku a porządnym obwatelom - nie?

To jedna strona tej bzdury. Druga jest taka, ze wiekszosc pijanych mieszkancow wsi, ktorzy sa ofiarami polowan policji jezdzi na zlomiastych Ukrainach i podobnych rowerach. Tego nikt nie kupi potem na zadnej aukcji, a koszt utylizacji przerosnie znacznie wartosc owych rowerow. A wszytko na koszt podatnika.

Krzysztof

Data: 2009-04-11 16:50:33
Autor: Wojtek
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Marcin Hyła pisze:
WaldekEg wrote:
nowy pomysl http://wyborcza.pl/1,75478,6490628,Pijanym_rowerzystom_zabiora_rowery_.html

Yhy - już widzę ten kazus prawny: pijany w sztok rowerzysta na UKRADZIONYM rowerze. Też skonfiskują? Komu? A jak nie skonfiskują, to gdzie równość wobec prawa? Złodziejom będzie wolno po pijaku a porządnym obwatelom - nie?

Oj, geniusze, geniusze :-)

właśnie, właśnie...
a jak rower będzie pożyczony, to co? ;) niedawno była podobnie idiotyczna inicjatywa odnośnie samochodów... nasi, jak widać, nie do końca inteligentni prawodawcy/politycy sami na swoich błędach uczyć się nie mają zamiaru

anyway - dalej nawoływałbym do wspólnego listu, otwartego, bo w chwili obecnej wygląda to tak, że wszyscy nt rowerzystów się wypowiadają za WYJĄTKIEM NAJBARDZIEJ ZAINTERESOWANYCH


--
Pozdrawiam,
Wojtek



Dodaj cz do pota odpowiadając prywatnie

Data: 2009-04-11 17:27:52
Autor: Akarm
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Wojtek napisał(a)
Marcin Hyła pisze:
WaldekEg wrote:
nowy pomysl http://wyborcza.pl/1,75478,6490628,Pijanym_rowerzystom_zabiora_rowery_.
html
Yhy - już widzę ten kazus prawny: pijany w sztok rowerzysta na UKRADZIONYM rowerze. Też skonfiskują?

A dlaczego nie?

a jak rower będzie pożyczony, to co?

To samo. W czym problem?

wszyscy nt rowerzystów się wypowiadają za WYJĄTKIEM NAJBARDZIEJ ZAINTERESOWANYCH

No właśnie. Przecież zawsze powinno się o zdanie zapytać najpierw zainteresowanego, czyli łamiącego prawo.
Powinno się zacząć od morderców, prawda? Bidulki, też woleliby nie ponosić żadnej kary...

--
      Akarm
Dialog - na pohybel! OE - wiwat!
http://www.bykom-stop.avx.pl

Data: 2009-04-11 21:18:17
Autor: Wojtek
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Akarm pisze:

No właśnie. Przecież zawsze powinno się o zdanie zapytać najpierw zainteresowanego, czyli łamiącego prawo.
Powinno się zacząć od morderców, prawda? Bidulki, też woleliby nie ponosić żadnej kary...

wybacz, ale dyskusja z kimś z tak ograniczonymi horyzontami jak Ty po prostu nie ma sensu...
więc pozwól, że skończę cytatem który i tak pewnie nie zrozumiesz"

"...pijak... i złodziej! bo każdy pijak to złodziej!"

--
Pozdrawiam,
Wojtek



Dodaj cz do pota odpowiadając prywatnie

Data: 2009-04-11 22:35:10
Autor: Akarm
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Wojtek napisał(a)
Akarm pisze:
No właśnie. Przecież zawsze powinno się o zdanie zapytać najpierw zainteresowanego, czyli łamiącego prawo.
Powinno się zacząć od morderców, prawda? Bidulki, też woleliby nie ponosić żadnej kary...
wybacz, ale dyskusja z kimś z tak ograniczonymi horyzontami jak Ty po prostu nie ma sensu...
więc pozwól, że skończę cytatem który i tak pewnie nie zrozumiesz"
"...pijak... i złodziej! bo każdy pijak to złodziej!"

Oo! Teraz faktycznie błysnąłeś. Pogratulować kultury! A co za porażająca siła argumentów...

--
      Akarm
Dialog - na pohybel! OE - wiwat!
http://www.bykom-stop.avx.pl

Data: 2009-04-11 22:38:05
Autor: MadMan
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Dnia Sat, 11 Apr 2009 21:18:17 +0200, Wojtek napisał(a):

więc pozwól, że skończę cytatem który i tak pewnie nie zrozumiesz"

"...pijak... i złodziej! bo każdy pijak to złodziej!"

K***A!!! Nie przekręcać!

"Złodziej! I pijak, bo każdy pijak to złodziej!"

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2009-04-13 15:16:16
Autor: Gotfryd Smolik news
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
On Sat, 11 Apr 2009, Marcin Hyła wrote:

WaldekEg wrote:
nowy pomysl http://wyborcza.pl/1,75478,6490628,Pijanym_rowerzystom_zabiora_rowery_.html

Yhy - już widzę ten kazus prawny: pijany w sztok rowerzysta na UKRADZIONYM rowerze. Też skonfiskują?

  Żeby nie było - prawo zna taką konstrukcję. Polskie prawo.
  Występuje po prawdzie rzadko, trzeba w KK (i chyba w KKS) poszukać czegoś
w stylu "choćby nie stanowiły własności sprawcy", raczej idzie o przestępstwa
*zaliczane* do cięższych (jakieś narkotyki albo cóś), ale właśnie tak
to działa.
  Pytaniem jest czy przepadek ma następować z urzędu - jeśli nie, to znaczy
iż ustawodawca zdał się na rozsądek sędziego, jeśli tak, to znaczy że
ustawodawca uznał iż rzeczonego mienia należy tak pilnować, aby nie dostało
się w ręce *takiego* przestępcy.
  Nie, bardzo proszę nie pytać MNIE o logikę i inne takie - to już na
Wiejską w W-wie ;)
  Takich przepisow było więcej - np. obciążanie kosztami ukradzionego VATu
przedsiębiorcę, który dostał f-rę od "nieuprawnionego podmiotu".

Komu?

  Złodziejowi.
  Przecież jest posiadaczem, posiadał i już nie będzie posiadał
(hint dla czytelników: to słowo ma *prawne* znaczenie, właśnie takie).

Oj, geniusze, geniusze :-)

  Żeby nie było, nie polemizuję w temacie, a raczej wskazuję że
ustawodawca "nie takie rzeczy ze szwagrem wprowadzali" :]

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-04-11 17:32:00
Autor: Roberto
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie

Zeby nie bylo, jestem zdecydowanym przeciwnikiem laczenia alkoholu z rowerem, samochodem, czy innym pojazdem, ale konfiskata, to chyba przegiecie.

Zatem pora na złożenie kilku OK czy monospeedów. --


Data: 2009-04-12 11:30:20
Autor: fabian
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Roberto wrote:
Zeby nie bylo, jestem zdecydowanym przeciwnikiem laczenia alkoholu z rowerem, samochodem, czy innym pojazdem, ale konfiskata, to chyba przegiecie.

Zatem pora na złożenie kilku OK czy monospeedów.

W sumie jak by to miała być jedyna kara, to może nie najgorsze rozwiązanie ;) Trzeba będzie znaleźć miejsce na jeszcze jeden rower - "na piwo" ;)

Fabian.

Data: 2009-04-12 13:05:25
Autor: Coaster
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
fabian wrote:
Roberto wrote:
Zeby nie bylo, jestem zdecydowanym przeciwnikiem laczenia alkoholu z rowerem, samochodem, czy innym pojazdem, ale konfiskata, to chyba przegiecie.

Zatem pora na złożenie kilku OK czy monospeedów.

W sumie jak by to miała być jedyna kara, to może nie najgorsze rozwiązanie ;) Trzeba będzie znaleźć miejsce na jeszcze jeden rower - "na piwo" ;)

Proponuje zmontowac uproszczona wersje pojazdu Von Drais'a:
http://www.zum.de/Faecher/G/BW/Landeskunde/rhein/hd/km/kdm/drais2.jpg

--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-04-12 20:02:21
Autor: Ryszard Mikke
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Coaster <manypeny@mac.com> napisał(a):
fabian wrote:
> Roberto wrote:
>>> Zeby nie bylo, jestem zdecydowanym przeciwnikiem laczenia alkoholu z >>> rowerem, samochodem, czy innym pojazdem, ale konfiskata, to chyba >>> przegiecie. >>
>> Zatem pora na zĹ&#65533;oĹźenie kilku OK czy monospeedĂłw. > > W sumie jak by to miaĹ&#65533;a byÄ&#65533; jedyna kara, to moĹźe nie najgorsze > rozwiÄ&#65533;zanie ;) Trzeba bÄ&#65533;dzie znaleĹşÄ&#65533; miejsce na jeszcze jeden rower - > "na piwo" ;)

Proponuje zmontowac uproszczona wersje pojazdu Von Drais'a:
http://www.zum.de/Faecher/G/BW/Landeskunde/rhein/hd/km/kdm/drais2.jpg

I w ogóle to jest hulajnoga, a nie rower, więc ręce precz, precz, precz!

rmikke

--


Data: 2009-04-13 01:27:22
Autor: Coaster
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
Ryszard Mikke wrote:
Coaster <manypeny@mac.com> napisał(a):
fabian wrote:
Roberto wrote:
Zeby nie bylo, jestem zdecydowanym przeciwnikiem laczenia alkoholu z rowerem, samochodem, czy innym pojazdem, ale konfiskata, to chyba przegiecie.
Zatem pora na zĹ&#65533;oĹźenie kilku OK czy monospeedĂłw.
W sumie jak by to miaĹ&#65533;a byÄ&#65533; jedyna kara, to moĹźe nie najgorsze rozwiÄ&#65533;zanie ;) Trzeba bÄ&#65533;dzie znaleĹşÄ&#65533; miejsce na jeszcze jeden rower - "na piwo" ;)
Proponuje zmontowac uproszczona wersje pojazdu Von Drais'a:
http://www.zum.de/Faecher/G/BW/Landeskunde/rhein/hd/km/kdm/drais2.jpg

I w ogóle to jest hulajnoga, a nie rower, więc ręce precz, precz, precz!

A to nie wiesz, ze hulajnoge tez Ci zalicza do pojazdow napedzanych sila miesni? ;-)
Lepsze wyjscie na powrot z pubu to...:
http://www.toystore.info/images/American-Retro-Police-Car.jpg

W 'outer space'*, kazdy normalny stroz prawa, widzac doroslego czlowieka jadacego w takim pojazdem do domu po piwie dostalby ataku smiechu ale nie 'u nasz', nie 'u nasz'!! 'U nasz z grobwom minom' zostalby aresztowany i oddany pod sad!!

*Czyt. normalnym swiecie

PS. Masa rzadzi!! Nabierajcie masy
PSPS. Jednakowoz przydalby sie przemyslany happening cyklistow dobrze, inteligentnie zrealizowany, osmieszajacy te prawnicza dulszczyzne...
Co wy na to? Rowerzysci wszelkich stanow laczymy sie w protescie!** ;-)

** Nie dotyczy fundamentalistow - oni nie moga pic alkoholu...

--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-04-12 17:59:56
Autor: robert 21
po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie
nowy pomysl http://wyborcza.pl/1,75478,6490628,Pijanym_rowerzystom_zabiora_rowery_.html

Zeby nie bylo, jestem zdecydowanym przeciwnikiem laczenia alkoholu z rowerem, samochodem, czy innym pojazdem, ale konfiskata, to chyba przegiecie.
Dobry pomysl, ale tylko pod warunkiem że bedzie to dotyczyło wszystkich prowadzących pojazdy, także kierowców samochodów.

Jesli dotyczyloby rowerzystów a kierowców nie, to naprawde byłoby niezgodne z konstytucją.

--


po piwku, to raczej czyms tanszym jezdzijcie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona