On 14 Sty, 11:39, RobertS <bo...@xpostx.pl> wrote:
ten slogan doskonale do Polbanku pasuje
chcia em nam wi kobit na kk Polbanku, po drodze by a plac wka wi c
wst pili my (godz. 10.20, plac wka czynna od 10.00), a w rodku jedna
pani je dzi na szmacie (i dobrze, bo czysto to podstawa), poza tym
wiele stanowisk....
przy pierwszym pani obs ugiwa a pana - klarowa a mu nt. kredytu hipotecznego
przy drugim pani rozmawia a przez tel., po jej charakterze mo na by o
wywnioskowa , e dot. prywatnej sprawy, w tzw. mi dzy czasie pani
chcia a chyba zje niadanie, ale jak zobaczy a klient w to schowa a
pod biurko, min o kilka minut i NIC, stoimy sobie na rodku obok pani
wycieraj cej pod ogi, pe en luzik....
po kolejnych kilku pani (gadaj ca przez tel.) zapyta a w czym mo e pom c
(u y a interesuj cej formy na TY), powiedzia em, e chcieli my
porozmawia nt. kk, ona na to, e tym zajmuje si kolega a ona si nie
zna (na stanowisku mia a napisane ma e przedsi biorstwa); mieli my
poczeka 10 min. a kolega przyjdzie...zrobi o si troch niezr cznie,
my czekamy a ona nie mo e/nie umie pom c i ani nie pogada ani nie zje ;-/
zadzwoni a do kolegi i pr bowa a z nim ustali (generalnie) jak nas
sp awi , jak poprosi em o druk zaswiadczenia o zarobkach to panika w
oczach, nie mia a i znowu gdzie dzwoni a
wreszcie pojawi si kolega a ona uciek a na zaplecze; kolega
najwidoczniej dopiero przyszed do pracy (35 min. po otwarciu plac wki),
albo by w sklepie (obok centrum handlowe) albo korzysta z us ug
pobliskiego lodowiska (str j o tym wiadczy ), wydrukowa
za wiadczenie...na tym wizyta w plac wce si zako czy a, bo bez
za wiadczenia wniosku z o y nie mo na
nie wiem czy mam si mia czy p aka i przede wszystkim czy tak temat
zostawi ?
olewanie klienta, spo ywanie posi ku na obs udze, sp nianie si do
pracy - koszmar!
my licie, e warto zapyta kierownika plac wki czy taka postawa
pracownik w by a w a ciwa czy mo e ola temat i nast pnym razem uda si
do innego oddzia u???
Podaj dokładny adres placówki to będą mieć darmową reklamę ;-)
--
pozdrawiam,
Erazmus
|