zinek pisze:
[...]

Oczywiście, że taki podatek to tylko nabijanie kasy.
A jaki będzie efekt?
Starsze samochody trzeba będzie sprzedać / zezłomować. Na nowsze nie będzie stać już tylu, ile posiadało te starsze. Ci, których nie będzie stać w części stracą pracę, bo nie będą mogli dojechać do roboty, nie będą mogli świadczyć usług, będą mieli drożej w sklepie, bo nie będą mieli jak dojechać tam, gdzie taniej (i nie pieprzyć mi tu o PKS'ach).
Ci, co będą jednak jakoś mogli kupić te nowsze się zapożyczą i... nie kupią czego innego - wszak ludzie wydają wszystko, co zarobią (obojętnie, czy na konsumpcję, czy inwestycje, chociaż lepiej na inwestycje, bo lepiej górkę odłożyć na emeryturę, niż na prowizję dla banku, nie?).
Ale w statystykach będzie cacy, bo średni wiek samochodów się podwyższy, sprzedaż nowych troszkę drgnie... No właśnie - sprzedaż nowych: po co to pobudzać? Gros produkowanych w PL samochodów (80%, 90%?) idzie na export. Czyli zarobią zagraniczni producenci - faaajnie.
IMO sposobem na spowodowanie odnowienia parku maszynowego bez negatywnych skutków jak wyżej jest obniżenie ceny nówek (wiem, nie zawsze się da, ale jakoś Niemcy dali radę, poza tym jest jeszcze parę sposobów, jak nieograniczanie leasingu tylko do "ciężarówek" itp.). Zobaczcie, jak spadek cen spowodował, że nagle (no, w ciągu 5 lat), że wymiotło większość Wartburgów, Fiaciorów, Borewiczów i Malców z dróg... Ograniczenia typu podatkowego tylko zaszkodzą...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi> napisał w wiadomości news:49e8e209$1news.home.net.pl...

zinek pisze:
[...]

Oczywiście, że taki podatek to tylko nabijanie kasy.
A jaki będzie efekt?
Starsze samochody trzeba będzie sprzedać / zezłomować. Na nowsze nie będzie stać już tylu, ile posiadało te starsze.

Miód na moje serce lejesz.
Dokładnie o to chodzi.