Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   "podatek" od klimatyzacji

"podatek" od klimatyzacji

Data: 2012-03-27 10:06:42
Autor: PaweL
"podatek" od klimatyzacji
Chodzi o to że UE wymyśliła nowy gaz do klimatyzacji - R134yf. Gaz jest potwornie drogi (1/2 kg do jednego samochodu to koszt >1000zł), łatwopalny i trujący. Ale ma "mały potencjał tworzenia efektu cieplarnianego". Najwyraźniej unijni komisarze obawiają się że ich nowy wynalacek nie będzie stosowany, dlatego chcą prawnych zabezpieczeń.
Jeszcze jedno, na nowym czynniku wydajność klimatyzacji spada o 30%. Tzn. trzeba zużyć o 30% energii więcej (spalić więcej paliwa) żeby przepompować tą samą ilośc ciepła.

Paweł

Data: 2012-03-27 13:57:45
Autor: Marcin N
"podatek" od klimatyzacji
W dniu 2012-03-27 10:06, PaweL pisze:
Chodzi o to że UE wymyśliła nowy gaz do klimatyzacji - R134yf. Gaz jest
potwornie drogi (1/2 kg do jednego samochodu to koszt>1000zł), łatwopalny i
trujący. Ale ma "mały potencjał tworzenia efektu cieplarnianego".
Najwyraźniej unijni komisarze obawiają się że ich nowy wynalacek nie będzie
stosowany, dlatego chcą prawnych zabezpieczeń.
Jeszcze jedno, na nowym czynniku wydajność klimatyzacji spada o 30%. Tzn.
trzeba zużyć o 30% energii więcej (spalić więcej paliwa) żeby przepompować
tą samą ilośc ciepła.

Z tego, co napisałeś - ma same wady. Nie ma żadnych szans wyprzeć obecnie stosowane produkty. Aż trudno uwierzyć w taki spisek urzędniczy, choć oczywiście ręki nie dam, że tego nie przepchną.

Data: 2012-03-28 08:17:40
Autor: PaweL
"podatek" od klimatyzacji

Z tego, co napisałeś - ma same wady. Nie ma żadnych szans wyprzeć obecnie stosowane produkty. Aż trudno uwierzyć w taki spisek urzędniczy, choć oczywiście ręki nie dam, że tego nie przepchną.


Ten gaz jest już obowiązkowy we wszystkich homologowanych w 2012r  w Europie samochodach.

Data: 2012-03-28 08:49:44
Autor: Marcin N
"podatek" od klimatyzacji
W dniu 2012-03-28 08:17, PaweL pisze:

Z tego, co napisałeś - ma same wady. Nie ma żadnych szans wyprzeć obecnie
stosowane produkty. Aż trudno uwierzyć w taki spisek urzędniczy, choć
oczywiście ręki nie dam, że tego nie przepchną.


Ten gaz jest już obowiązkowy we wszystkich homologowanych w 2012r  w Europie
samochodach.

Sugerujesz, że samo nabicie klimy (powiedzmy 200 g) będzie kosztować ponad 200 zł za czynnik? W dodatku tego czynnika będzie potrzeba o 30% więcej? Marny nasz los...

Data: 2012-03-28 09:09:25
Autor: J.F.
"podatek" od klimatyzacji
Dnia Wed, 28 Mar 2012 08:49:44 +0200, Marcin N napisał(a):
W dniu 2012-03-28 08:17, PaweL pisze:
Ten gaz jest już obowiązkowy we wszystkich homologowanych w 2012r  w Europie
samochodach.

Sugerujesz, że samo nabicie klimy (powiedzmy 200 g) będzie kosztować ponad 200 zł za czynnik? W dodatku tego czynnika będzie potrzeba o 30% więcej? Marny nasz los...

Czynnik to akurat pewnie potanieje.

Ale czytasz - nie bedzie "nabicia klimy", bedzie oproznienie, poszukanie
nieszczelnosci, naprawa i dopiero nabicie. Razem 500. Pod warunkiem ze nie pompa, bo wtedy moze 1000, a moze 2500 :-)

J.

Data: 2012-03-28 11:45:00
Autor: Marcin N
"podatek" od klimatyzacji
W dniu 2012-03-28 09:09, J.F. pisze:
Dnia Wed, 28 Mar 2012 08:49:44 +0200, Marcin N napisał(a):
W dniu 2012-03-28 08:17, PaweL pisze:
Ten gaz jest już obowiązkowy we wszystkich homologowanych w 2012r  w Europie
samochodach.

Sugerujesz, że samo nabicie klimy (powiedzmy 200 g) będzie kosztować
ponad 200 zł za czynnik? W dodatku tego czynnika będzie potrzeba o 30%
więcej? Marny nasz los...

Czynnik to akurat pewnie potanieje.

Ale czytasz - nie bedzie "nabicia klimy", bedzie oproznienie, poszukanie
nieszczelnosci, naprawa i dopiero nabicie. Razem 500.
Pod warunkiem ze nie pompa, bo wtedy moze 1000, a moze 2500 :-)

Wcale nie. Napisano, że mechanik nie będzie mógł zaproponować nabicia. Natomiast ja - klient - będę mógł sobie tego zażyczyć. I tylko za to zapłacić.

Data: 2012-03-28 11:58:41
Autor: PM
"podatek" od klimatyzacji

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:6iusrey8msjb$.8eymo3rso7z8.dlg40tude.net...
Dnia Wed, 28 Mar 2012 08:49:44 +0200, Marcin N napisał(a):
W dniu 2012-03-28 08:17, PaweL pisze:

Ale czytasz - nie bedzie "nabicia klimy", bedzie oproznienie, poszukanie
nieszczelnosci, naprawa i dopiero nabicie. Razem 500.
Pod warunkiem ze nie pompa, bo wtedy moze 1000, a moze 2500 :-)

zasadniczo słusznie
ze sprawnej klimy nie powinno się nic ulatniać
analogicznie:
jak Ci olej kapie to ordynujesz dolanie oleju
czy uszczelnienie?

Data: 2012-03-28 12:04:10
Autor: Marcin N
"podatek" od klimatyzacji
W dniu 2012-03-28 11:58, PM pisze:

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:6iusrey8msjb$.8eymo3rso7z8.dlg40tude.net...
Dnia Wed, 28 Mar 2012 08:49:44 +0200, Marcin N napisał(a):
W dniu 2012-03-28 08:17, PaweL pisze:

Ale czytasz - nie bedzie "nabicia klimy", bedzie oproznienie, poszukanie
nieszczelnosci, naprawa i dopiero nabicie. Razem 500.
Pod warunkiem ze nie pompa, bo wtedy moze 1000, a moze 2500 :-)

zasadniczo słusznie
ze sprawnej klimy nie powinno się nic ulatniać
analogicznie:
jak Ci olej kapie to ordynujesz dolanie oleju
czy uszczelnienie?

Gdzie to wyczytałeś? Sprawna klima wymaga od czasu do czasu "dobicia". Mikrowycieków nie usuniesz. Ważny jest też aspekt ekonomiczny: czy naprawiać za 1000 zł, czy raz na 3 lata dobić za 200 zł. Dopóki ja płacę - ja decyduję. Nie będzie mi urzędnik niczego narzucał (wiem, to nieprawda).

Data: 2012-03-28 13:17:51
Autor: PM
"podatek" od klimatyzacji
zasadniczo słusznie
ze sprawnej klimy nie powinno się nic ulatniać

Gdzie to wyczytałeś? Sprawna klima wymaga od czasu do czasu "dobicia".

odpowiem podobnie "a gdzie to wyczytałeś?"

Mikrowycieków nie usuniesz.

dlaczego? zadnych mikrowycieków nie powinno być
z lodówki też ci czynnik ucieka? uzupełniasz?

Ważny jest też aspekt ekonomiczny: czy naprawiać za 1000 zł, czy raz na 3 lata dobić za 200 zł. Dopóki ja płacę - ja decyduję. Nie będzie mi urzędnik niczego narzucał (wiem, to nieprawda).

racja, że decyduje czynnik ekonomiczny
i np. ja będę Ci parkował pod oknem z kapiącym olejem
bo sobie te pół literka w na miesiąc doleję
zamiast za kilka stów wyciagac skrzynię i zmieniac uszczelniacz na wale ;-)
katalizator tez wypie...ten teges.
bo drogi i zamula... ;-)

to tak dla otwarcia oczu napisałem, tak naprawdę aż tak ortodoksyjny nie jestem.

Data: 2012-03-28 13:27:08
Autor: J.F
"podatek" od klimatyzacji
Użytkownik "PM"  napisał w wiadomości
zasadniczo słusznie
ze sprawnej klimy nie powinno się nic ulatniać
Gdzie to wyczytałeś? Sprawna klima wymaga od czasu do czasu "dobicia".
odpowiem podobnie "a gdzie to wyczytałeś?"

Po prawdzie to tak - ja swojej od paru lat nie dobijalem, razem ma kilkanascie i ciagle dziala .. choc jakos slabo.

Mikrowycieków nie usuniesz.
dlaczego? zadnych mikrowycieków nie powinno być
z lodówki też ci czynnik ucieka? uzupełniasz?

Ale nie mozesz porownywac hermetycznego ukladu, szczelnie zalutowanego w metalu, gdzie sa tylko przepusty dla kabli, do samochodu, gdzie jest wiele elementow, weze gumowe, polaczenia miedzy nim, pompa z zewnetrznym walkiem, i nawet dwa zawory.

Ale patrze sie na "sprezyny gazowe", tez juz nie trzymaja ... ale to jednak kilkanascie lat pod duzym cisnieniem. Dobrze mozna uszczelnic.

Ważny jest też aspekt ekonomiczny: czy naprawiać za 1000 zł, czy raz na 3 lata dobić za 200 zł. Dopóki ja płacę - ja decyduję. Nie będzie mi urzędnik niczego narzucał (wiem, to nieprawda).

racja, że decyduje czynnik ekonomiczny
i np. ja będę Ci parkował pod oknem z kapiącym olejem
bo sobie te pół literka w na miesiąc doleję
zamiast za kilka stów wyciagac skrzynię i zmieniac uszczelniacz na wale ;-)

J.

Data: 2012-03-29 08:49:21
Autor: Myjk
"podatek" od klimatyzacji
Wed, 28 Mar 2012 13:27:08 +0200, J.F
zasadniczo słusznie
ze sprawnej klimy nie powinno się nic ulatniać
Gdzie to wyczytałeś? Sprawna klima wymaga od czasu do czasu "dobicia".
odpowiem podobnie "a gdzie to wyczytałeś?"
Po prawdzie to tak - ja swojej od paru lat nie dobijalem, razem ma kilkanascie i ciagle dziala .. choc jakos slabo.

Ubytek czynnika nie jest głównym elementem, z powodu którego klima słabo
chłodzi. Częściej w samochodzie szwankują czujniki, potencjometry,
mechanizmy zapadkowe, sterowniki, a najczęściej odpowiedzialny jest
zabgrzybiały (lub zwyczajnie mocno zakurzony) parownik oraz brudna
chłodnica vel skraplacz. Oczywiście, auto po min. 5 latach (choć ja mam
4-letnie auto od nowości i obecnie klima mrozi nie gorzej niż na początku)
będzie zapewne wymagało serwisu klimatyzacji (zależnie od warunków
użytkowania). Ale na przykłąd lodówka czy stacjonarna klima potrafi działać
10-15 lat bez awarii, ba, bez utraty wydajności spowodowanej ubytkiem
czynnika (pod warunkiem poprawnej instalacji). I tu podobnie wielu ludzi
zapomina o podstawach: przede wszystkim czyszczeniu skraplacza (kurz,
pajęczyny, liście etc.) przez co drastycznie spada wydajność i najczęściej
w końcu pali się silnik -- a stąd już konieczność opróżniania układu.

--
Pozdor Myjk
http://rejestratory-trasy.pl

Data: 2012-03-28 13:34:29
Autor: Jakub Witkowski
"podatek" od klimatyzacji
W dniu 2012-03-28 13:17, PM pisze:
zasadniczo słusznie
ze sprawnej klimy nie powinno się nic ulatniać

Gdzie to wyczytałeś? Sprawna klima wymaga od czasu do czasu "dobicia".

odpowiem podobnie "a gdzie to wyczytałeś?"

Na stronach serwisantów ;)

Mikrowycieków nie usuniesz.

dlaczego? zadnych mikrowycieków nie powinno być
z lodówki też ci czynnik ucieka? uzupełniasz?

W lodówce jedyne miejsce wymagające uszczelnienia to wejście przewodów zasilających
agregat. Nieruchome. Można zalać na stałe.
W samochodzie masz kręcący się wałek z gumowym uszczelniaczem i kupę przewodów elastycznych
poddawanych stałym wibracjom. Projektantów uczą, że jeśli coś ma być naprawdę szczelne,
to mamy dwa pewne sposoby:
- otoczyć to coś metalem
- otoczyć to coś szkłem
Reszta rozwiązań, to półśrodki... )

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2012-03-28 15:01:45
Autor: PM
"podatek" od klimatyzacji
Gdzie to wyczytałeś? Sprawna klima wymaga od czasu do czasu "dobicia".

odpowiem podobnie "a gdzie to wyczytałeś?"

Na stronach serwisantów ;)

no właśnie, bo przecież nie ASO
oczywiscie zawsze można się wykręcić, że "na jakiś czas" to będzie 10-15lat wtedy zgoda... jakaś dyfuzja osmoza przez gumę czycóś ;-)

Mikrowycieków nie usuniesz.

dlaczego? zadnych mikrowycieków nie powinno być
z lodówki też ci czynnik ucieka? uzupełniasz?

W lodówce jedyne miejsce wymagające uszczelnienia to wejście przewodów zasilających
agregat. Nieruchome. Można zalać na stałe.
W samochodzie masz kręcący się wałek z gumowym uszczelniaczem

ciekawe czy przy tym wałku jest podciśnienie czy nadciśnienie - tak czy inaczej z założenia jest szczelny
sprawdz sobie skalę urządzeń do wykrywania wycieków - pojedyńcze gramy/rok.
czyli to już jest stan awaryjny.

Data: 2012-03-28 15:09:11
Autor: Jakub Witkowski
"podatek" od klimatyzacji
W dniu 2012-03-28 15:01, PM pisze:

ciekawe czy przy tym wałku jest podciśnienie czy nadciśnienie

Licząc w którą stronę? :) Oczywiście że śisnienie wewnątrz jest wyższe.
Od kilku do kilkunastu atmosfer - nie w kij dmuchał.

sprawdz sobie skalę urządzeń do wykrywania wycieków - pojedyńcze gramy/rok.
czyli to już jest stan awaryjny.

Bardzo bym był ciekaw, jak to definiuje producent samochodu.
Bo skoro zuzycie oleju 1L/1000km nie jest awarią, to równie dobrze
mogli zapisać, że 100g czy 200g czynnika/rok jest "w normie".

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2012-03-28 16:53:14
Autor: nazgul
"podatek" od klimatyzacji
W dniu 2012-03-28 15:09, Jakub Witkowski pisze:
W dniu 2012-03-28 15:01, PM pisze:

ciekawe czy przy tym wałku jest podciśnienie czy nadciśnienie

Licząc w którą stronę? :) Oczywiście że śisnienie wewnątrz jest wyższe.
Od kilku do kilkunastu atmosfer - nie w kij dmuchał.

ok stałe nadciśnienie przy nieruchomym wałku.
ale jeżeli uszczelniacz jest po stronie ssącej (i tak na logikę powinni zrobić) to wtedy różnica ciśnień byłaby max 1Bar) i co najwyżej zassałoby coś do układu.

sprawdź sobie skalę urządzeń do wykrywania wycieków - pojedyńcze
gramy/rok.
czyli to juĹź jest stan awaryjny.

Bardzo bym był ciekaw, jak to definiuje producent samochodu.
Bo skoro zuzycie oleju 1L/1000km nie jest awarią, to równie dobrze
mogli zapisać, że 100g czy 200g czynnika/rok jest "w normie".

ja tez jestem ciekaw
obstawiam, Ĺźe definiuje jako "0"
bo z natury nieszczelne urządzenie nie dostałoby znaczka CE EPA czy jakiegośtam.

Data: 2012-03-30 09:49:50
Autor: Jakub Witkowski
"podatek" od klimatyzacji
W dniu 2012-03-28 16:53, nazgul pisze:

ale jeżeli uszczelniacz jest po stronie ssącej (i tak na logikę powinni zrobić) to wtedy różnica ciśnień byłaby max 1Bar) i co najwyżej zassałoby coś do układu.

Po stronie ssącej panuje cisnienie nadal wyższe od atmosferycznego czyli nie zassie :) Ale rzeczywiście nie aż takie wysokie, ze 2 bary.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepowaĹźne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2012-03-30 17:38:12
Autor: nazgul
"podatek" od klimatyzacji
W dniu 2012-03-30 09:49, Jakub Witkowski pisze:
W dniu 2012-03-28 16:53, nazgul pisze:

ale jeżeli uszczelniacz jest po stronie ssącej (i tak na logikę
powinni zrobić) to wtedy różnica ciśnień byłaby max 1Bar) i co
najwyżej zassałoby coś do układu.

Po stronie ssącej panuje cisnienie nadal wyższe od atmosferycznego czyli
nie zassie :) Ale rzeczywiście nie aż takie wysokie, ze 2 bary.

ale względem otoczenia to nieco ponad 1Bar (pary r134a w temp 0st wytwarzają ciśnienie 30PSI w parowniku, ciśnienie po stronie ssącej pompy powinno być odrobinę niższe)
ale ok z pewnością więcej niż ciśnienie atmosferyczne.

Data: 2012-03-29 17:43:48
Autor: Marek Dyjor
"podatek" od klimatyzacji
J.F. wrote:
Dnia Wed, 28 Mar 2012 08:49:44 +0200, Marcin N napisał(a):
W dniu 2012-03-28 08:17, PaweL pisze:
Ten gaz jest już obowiązkowy we wszystkich homologowanych w 2012r
w Europie samochodach.

Sugerujesz, że samo nabicie klimy (powiedzmy 200 g) będzie kosztować
ponad 200 zł za czynnik? W dodatku tego czynnika będzie potrzeba o
30% więcej? Marny nasz los...

Czynnik to akurat pewnie potanieje.

Ale czytasz - nie bedzie "nabicia klimy", bedzie oproznienie,
poszukanie nieszczelnosci, naprawa i dopiero nabicie. Razem 500.
Pod warunkiem ze nie pompa, bo wtedy moze 1000, a moze 2500 :-)

realnie to Klimę samochodową powinno sie odessać i napełnić na nowo bo dobijanie czynnika na oko bez wiedzy ile go tam zostało może mieć przykre przyszłe konsekwencje.

np może sie uszkodzić sprzęgło sprężarki bo zbyt dużo czynnika będzie powodowało większe opory pracy sprężarki.


zresztą porządne serwisy klimy właśnie taką procedurę stosują, przy okazji robią próżnię i sprawdzają szczelność układu.

Data: 2012-03-29 17:53:58
Autor: Cavallino
"podatek" od klimatyzacji

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

realnie to Klimę samochodową powinno sie odessać i napełnić na nowo bo dobijanie czynnika na oko bez wiedzy ile go tam zostało

Jak to bez wiedzy?
A nie jest tak, że bada się ciśnienie w układzie i na tej podstawie uzupełnia czynnik?

Data: 2012-03-29 21:40:00
Autor: Marek Dyjor
"podatek" od klimatyzacji
Cavallino wrote:
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:

realnie to Klimę samochodową powinno sie odessać i napełnić na nowo
bo dobijanie czynnika na oko bez wiedzy ile go tam zostało

Jak to bez wiedzy?
A nie jest tak, że bada się ciśnienie w układzie i na tej podstawie
uzupełnia czynnik?

wiesz ja sie raczej samochodowymi klimami nie zajmuję, ale pomiar ciśnienia ma sens dla stałych parametrów pracy sprężarki i nie dla każdego rodzaju czynnika (dla czynników wieloskłądnikowych nie wiadomo jak sie zmienił skład mieszanki).

W samochodzi mamy zmienne warunki pracy (zmienne obroty silnika), wiec pewnie powinno sie to traktować tak jak inweterową klimę gdzie uzupełnianie ukłądu zaleca sie przeprowadzać wg systemu odesij, nabij wg. wagi dla danego modelu.

ponadto odessanie pozwla przeprowadzić przy okazji próbę szczelności czy to nadciśnieniem czy próźnią.

bo faktem jest że łądowanie czynnika w nieszczelny układ jest głupotą.

Data: 2012-03-30 11:05:40
Autor: J.F
"podatek" od klimatyzacji
Użytkownik "Marek Dyjor"  napisał w wiadomości grup
bo faktem jest że łądowanie czynnika w nieszczelny układ jest głupotą.

Wiesz Marku, jesli przyjedzam 10 letnim autem i mowie "klima slabo chlodzi", sprawdzam, czynnika brakuje, to nie wiem czy powinienem placic za sprawdzenie szczelnosci, czy po prostu dobic czynnika, i zobaczyc coz z tego wyjdzie, bo tak wyjdzie najtaniej.
To oczywiscie przy calkowitym nieposzanowaniu atmosfery i lekcewazeniu rzekomej szkodliwosci czynnika.

Szczegolnie ze to samochod - drobne nieszczelnosci pewnie sa, jakie uznac za dopuszczalne ?


Tak samo jak silnika wielu nie remontuje tylko olej dolewaja :-)

J.

Data: 2012-03-30 16:32:50
Autor: Marek Dyjor
"podatek" od klimatyzacji
J.F wrote:
Użytkownik "Marek Dyjor"  napisał w wiadomości grup
bo faktem jest że łądowanie czynnika w nieszczelny układ jest
głupotą.

Wiesz Marku, jesli przyjedzam 10 letnim autem i mowie "klima slabo
chlodzi", sprawdzam, czynnika brakuje, to nie wiem czy powinienem
placic za sprawdzenie szczelnosci, czy po prostu dobic czynnika, i
zobaczyc coz z tego wyjdzie, bo tak wyjdzie najtaniej.
To oczywiscie przy calkowitym nieposzanowaniu atmosfery i lekcewazeniu
rzekomej szkodliwosci czynnika.

w sumie może ci przeładować klimę co jak pisałem w przypadku klimatyzacji samochodowej może wpłynąć na przyspeiszone zużycie agregatu jak i sprzęgła (wyższe opory sprężania)

Data: 2012-03-30 17:30:11
Autor: J.F
"podatek" od klimatyzacji
Użytkownik "Marek Dyjor"  napisał w
J.F wrote:
Wiesz Marku, jesli przyjedzam 10 letnim autem i mowie "klima slabo
chlodzi", sprawdzam, czynnika brakuje, to nie wiem czy powinienem
placic za sprawdzenie szczelnosci, czy po prostu dobic czynnika, i
zobaczyc coz z tego wyjdzie, bo tak wyjdzie najtaniej.

w sumie może ci przeładować klimę co jak pisałem w przypadku klimatyzacji samochodowej może wpłynąć na przyspeiszone zużycie agregatu jak i sprzęgła (wyższe opory sprężania)

Moze i moze, ale w starym samochodzie raczej sie nie spodziewam pelnego stanu.
Wiec niewielka dolewka, i sie za drobne pieniadze dowiem czy "ten typ tak ma", czy pomoglo, a jak pomoglo to na jak dlugo.

J.

Data: 2012-03-30 08:50:34
Autor: J.F.
"podatek" od klimatyzacji
Dnia Thu, 29 Mar 2012 17:53:58 +0200, Cavallino napisał(a):
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup
realnie to Klimę samochodową powinno sie odessać i napełnić na nowo bo dobijanie czynnika na oko bez wiedzy ile go tam zostało

Jak to bez wiedzy?
A nie jest tak, że bada się ciśnienie w układzie i na tej podstawie uzupełnia czynnik?

Raczej nie. To jest para, wiec cisnienie zalezy od temperatury.

Gdzies powinien byc zapas cieczy na rozne warunki, jak cisnienie spadnie,
to znaczy ze zapasu dawno zabraklo.

j.

Data: 2012-03-30 09:07:43
Autor: Cavallino
"podatek" od klimatyzacji

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1pul3ryshvg4x.1wpeu3wfh3j9a.dlg@40tude.net...
Dnia Thu, 29 Mar 2012 17:53:58 +0200, Cavallino napisał(a):
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup
realnie to Klimę samochodową powinno sie odessać i napełnić na nowo bo
dobijanie czynnika na oko bez wiedzy ile go tam zostało

Jak to bez wiedzy?
A nie jest tak, że bada się ciśnienie w układzie i na tej podstawie
uzupełnia czynnik?

Raczej nie. To jest para, wiec cisnienie zalezy od temperatury.

Nie, no jasne, że konkretne ciśnienie ma być w określonej temperaturze.
Sugerujesz, że zmierzenie temperatury przekracza możliwości speców od klimy? ;-)

Data: 2012-03-30 09:27:37
Autor: Marek Dyjor
"podatek" od klimatyzacji
Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:1pul3ryshvg4x.1wpeu3wfh3j9a.dlg@40tude.net...
Dnia Thu, 29 Mar 2012 17:53:58 +0200, Cavallino napisał(a):
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości grup
realnie to Klimę samochodową powinno sie odessać i napełnić na
nowo bo dobijanie czynnika na oko bez wiedzy ile go tam zostało

Jak to bez wiedzy?
A nie jest tak, że bada się ciśnienie w układzie i na tej podstawie
uzupełnia czynnik?

Raczej nie. To jest para, wiec cisnienie zalezy od temperatury.

Nie, no jasne, że konkretne ciśnienie ma być w określonej
temperaturze. Sugerujesz, że zmierzenie temperatury przekracza
możliwości speców od klimy? ;-)

ponadto zależy też od obrotów silnika.

Data: 2012-03-30 10:46:49
Autor: Cavallino
"podatek" od klimatyzacji

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Nie, no jasne, że konkretne ciśnienie ma być w określonej
temperaturze. Sugerujesz, że zmierzenie temperatury przekracza
możliwości speców od klimy? ;-)

ponadto zależy też od obrotów silnika.

A bez silnika to ciśnienia w układzie nie ma?

Data: 2012-03-30 11:23:36
Autor: J.F
"podatek" od klimatyzacji
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup
Nie, no jasne, że konkretne ciśnienie ma być w określonej
temperaturze. Sugerujesz, że zmierzenie temperatury przekracza
możliwości speców od klimy? ;-)

ponadto zależy też od obrotów silnika.

A bez silnika to ciśnienia w układzie nie ma?

Jest, ale zalezy od cisnienia pary nasyconej czynnika, a to zalezy tylko od temperatury.

No chyba ze para juz nie jest nasycona..

J.

Data: 2012-03-30 10:45:57
Autor: J.F
"podatek" od klimatyzacji
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup
A nie jest tak, że bada się ciśnienie w układzie i na tej podstawie
uzupełnia czynnik?

Raczej nie. To jest para, wiec cisnienie zalezy od temperatury.

Nie, no jasne, że konkretne ciśnienie ma być w określonej temperaturze.
Sugerujesz, że zmierzenie temperatury przekracza możliwości speców od klimy? ;-)

Sugeruje ze jak ci ucieknie pol czynnika to cisnienie bedzie takie samo.
Dopiero jak ci caly ucieknie to cisnienie zacznie spadac.
Tak samo jak w butli z "gazem" plynnym.

Byc moze w czasie pracy jest nieco inaczej i brak polowy czy tam 3/4 sie objawia w niektorych czesciach ukladu.
Ale to niech jakis praktyk opisze.

W sumie ... jakby sie mial nie objawiac, to znaczy ze czynnika bylo za duzo :-)
Ale moze to rezerwa na wycieki ... wiec w nastepnym kroku zlikwiduja ta rezerwe, i bedzie trzeba serwisowac co rok :-)


J.

Data: 2012-03-30 10:48:56
Autor: Cavallino
"podatek" od klimatyzacji

Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Raczej nie. To jest para, wiec cisnienie zalezy od temperatury.

Nie, no jasne, że konkretne ciśnienie ma być w określonej temperaturze.
Sugerujesz, że zmierzenie temperatury przekracza możliwości speców od klimy? ;-)

Sugeruje ze jak ci ucieknie pol czynnika to cisnienie bedzie takie samo.

Mój spec od klimy twierdził coś innego.
On dobija właśnie na ciśnienie, nie wiem czy dobrze robi (chodzi o klimę stacjonarną).

Data: 2012-03-30 11:20:42
Autor: J.F
"podatek" od klimatyzacji
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup
Sugeruje ze jak ci ucieknie pol czynnika to cisnienie bedzie takie samo.

Mój spec od klimy twierdził coś innego.
On dobija właśnie na ciśnienie, nie wiem czy dobrze robi (chodzi o klimę stacjonarną).

A mierzy w czasie pracy czy na postoju ?

Bo smiem podejrzewac ze nie calkiem wie co robi, chyba ze to jakas specyficzna klima na gazie.


J.

Data: 2012-03-30 11:25:46
Autor: Cavallino
"podatek" od klimatyzacji

Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jl3ttd$c0q$1@inews.gazeta.pl...
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup
Sugeruje ze jak ci ucieknie pol czynnika to cisnienie bedzie takie samo.

Mój spec od klimy twierdził coś innego.
On dobija właśnie na ciśnienie, nie wiem czy dobrze robi (chodzi o klimę stacjonarną).

A mierzy w czasie pracy czy na postoju ?

W czasie pracy.


Bo smiem podejrzewac ze nie calkiem wie co robi, chyba ze to jakas specyficzna klima na gazie.

Klima jest zdecydowanie specyficzna, agregat na zewnątrz i chłodnica w środku nad piecem nadmuchowym.

Data: 2012-03-30 11:35:42
Autor: J.F
"podatek" od klimatyzacji
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości
Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup
Bo smiem podejrzewac ze nie calkiem wie co robi, chyba ze to jakas specyficzna klima na gazie.

Klima jest zdecydowanie specyficzna, agregat na zewnątrz i chłodnica w środku nad piecem nadmuchowym.

Specyficzna w sensie "nie na freonie" tylko jakas "gazowa".
Na CO2 w tropikach ?

No ale jak mowisz "nabija", czyli chyba z butla plynnego czynnika chodzi.

A moze nabija ciebie a nie instalacje ? :-)

Zobacz np ile jest butli LPG ... widziales gdzies zeby ktos mierzyl napelnienie manometrem ?

Nie mylic z CNG.


J.

Data: 2012-03-30 12:48:50
Autor: Cavallino
"podatek" od klimatyzacji

Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

No ale jak mowisz "nabija", czyli chyba z butla plynnego czynnika chodzi.

A moze nabija ciebie a nie instalacje ? :-)

Nie znam się, więc nie jestem w stanie zweryfikować.
Komuś trzeba w coś wierzyć.
Powtarzam to co usłyszałem od speca.



Zobacz np ile jest butli LPG ... widziales gdzies zeby ktos mierzyl napelnienie manometrem ?

W ogóle nie widziałem żeby ktoś gdzieś kiedyś mierzył ilość gazu obecnego w układzie.
Ale jakie to ma znaczenie co ja widziałem?

Data: 2012-03-30 13:17:02
Autor: Jakub Witkowski
"podatek" od klimatyzacji
W dniu 2012-03-30 12:48, Cavallino pisze:

Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

No ale jak mowisz "nabija", czyli chyba z butla plynnego czynnika chodzi.

A moze nabija ciebie a nie instalacje ? :-)

Nie znam się, więc nie jestem w stanie zweryfikować.

Gdy masz fazę ciekłą oraz parę nasyconą, to po ciśnieniu pary nie poznasz ile tej fazy ciekłej jest.
Gdyż to ciśnienie jest stałe. Chyba, że cieczy jest na tyle mało że w pewnym miejscu, w czasie pracy
układu po prostu jej zabraknie (np. przed sprężarką).
Więc być może w jakimś specyficznym układzie jest tak, że dobijasz w czasie pracy i gdy
przestaje rosnąć w jakimś punkcie, to dodajesz jeszcze X ml i wiadomo że jest dobrze.
Ale to i tak będzie detekcja progowa tylko.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2012-03-30 13:34:13
Autor: Cavallino
"podatek" od klimatyzacji

Użytkownik "Jakub Witkowski" <jwitkows@domena.z.sygnatury> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jl44ne$1sli$1@news2.ipartners.pl...
W dniu 2012-03-30 12:48, Cavallino pisze:

Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

No ale jak mowisz "nabija", czyli chyba z butla plynnego czynnika chodzi.

A moze nabija ciebie a nie instalacje ? :-)

Nie znam się, więc nie jestem w stanie zweryfikować.

Gdy masz fazę ciekłą oraz parę nasyconą, to po ciśnieniu pary nie poznasz ile tej fazy ciekłej jest.

Bo nie jest ważne ile jest, tylko czy jest tyle ile być powinno.

Gość mi tłumaczył to tak, że w danej temperaturze, ciśnienie w instalacji (pracującej bodajże) powinno wynosić tyle a tyle i nie inaczej.
Więc dobija się tak długo, dopóki ciśnienie nie osiągnie pożądanego poziomu.

Gdyż to ciśnienie jest stałe.

No i tu się różnicie w zeznaniach, miernik który oglądałem podczas dobijania, też pokazywał coś innego.

Data: 2012-03-30 16:31:08
Autor: Marek Dyjor
"podatek" od klimatyzacji
Cavallino wrote:
Użytkownik "Jakub Witkowski" <jwitkows@domena.z.sygnatury> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:jl44ne$1sli$1@news2.ipartners.pl...
W dniu 2012-03-30 12:48, Cavallino pisze:

Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:

No ale jak mowisz "nabija", czyli chyba z butla plynnego czynnika
chodzi.

A moze nabija ciebie a nie instalacje ? :-)

Nie znam się, więc nie jestem w stanie zweryfikować.

Gdy masz fazę ciekłą oraz parę nasyconą, to po ciśnieniu pary nie
poznasz ile tej fazy ciekłej jest.

Bo nie jest ważne ile jest, tylko czy jest tyle ile być powinno.

Gość mi tłumaczył to tak, że w danej temperaturze, ciśnienie w
instalacji (pracującej bodajże) powinno wynosić tyle a tyle i nie
inaczej. Więc dobija się tak długo, dopóki ciśnienie nie osiągnie pożądanego
poziomu.

i jest to prawidłowa procedura w przypadku starych czynników i agregatów o stałej wydajności (bez inwerterowych)

Data: 2012-03-30 16:29:03
Autor: Marek Dyjor
"podatek" od klimatyzacji
Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:

Raczej nie. To jest para, wiec cisnienie zalezy od temperatury.

Nie, no jasne, że konkretne ciśnienie ma być w określonej
temperaturze. Sugerujesz, że zmierzenie temperatury przekracza
możliwości speców od klimy? ;-)

Sugeruje ze jak ci ucieknie pol czynnika to cisnienie bedzie takie
samo.

Mój spec od klimy twierdził coś innego.
On dobija właśnie na ciśnienie, nie wiem czy dobrze robi (chodzi o
klimę stacjonarną).

jeśli to nie jest inwerter to metoda jest całkowicie prawidłowa, w przypadku klimatyzatorów z jednostkami inwerterowymi (zmienna wydajność agregatu) nie dopuszczalna.  Ponadto jeśli mamy współczesne mieszanki chłodnicze to jedyną metodą uzupełnieni ainstalacji jest odpompowanie starego czynnika i napełnienie od nowa.

Data: 2012-03-30 16:41:52
Autor: Cavallino
"podatek" od klimatyzacji

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jl4fvc$cke$1@news.task.gda.pl...
Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:

Raczej nie. To jest para, wiec cisnienie zalezy od temperatury.

Nie, no jasne, że konkretne ciśnienie ma być w określonej
temperaturze. Sugerujesz, że zmierzenie temperatury przekracza
możliwości speców od klimy? ;-)

Sugeruje ze jak ci ucieknie pol czynnika to cisnienie bedzie takie
samo.

Mój spec od klimy twierdził coś innego.
On dobija właśnie na ciśnienie, nie wiem czy dobrze robi (chodzi o
klimę stacjonarną).

jeśli to nie jest inwerter to metoda jest całkowicie prawidłowa, w przypadku klimatyzatorów z jednostkami inwerterowymi (zmienna wydajność agregatu) nie dopuszczalna.

Agregat działa tylko on/off więc raczej nie ma zmiennej wydajności.
U mnie zresztą głównie on, bo chciałem przyoszczędzić i wziąłem za mały.

Data: 2012-03-31 11:44:27
Autor: Marek Dyjor
"podatek" od klimatyzacji
Cavallino wrote:
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:jl4fvc$cke$1@news.task.gda.pl...
Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:

Raczej nie. To jest para, wiec cisnienie zalezy od temperatury.

Nie, no jasne, że konkretne ciśnienie ma być w określonej
temperaturze. Sugerujesz, że zmierzenie temperatury przekracza
możliwości speców od klimy? ;-)

Sugeruje ze jak ci ucieknie pol czynnika to cisnienie bedzie takie
samo.

Mój spec od klimy twierdził coś innego.
On dobija właśnie na ciśnienie, nie wiem czy dobrze robi (chodzi o
klimę stacjonarną).

jeśli to nie jest inwerter to metoda jest całkowicie prawidłowa, w
przypadku klimatyzatorów z jednostkami inwerterowymi (zmienna
wydajność agregatu) nie dopuszczalna.

Agregat działa tylko on/off więc raczej nie ma zmiennej wydajności.
U mnie zresztą głównie on, bo chciałem przyoszczędzić i wziąłem za
mały.

no to jest to metoda dopuszczalna, choć przy dużych ubytkach warto jednak sprawdzić szczelność i usunąć przeciek. W stacjonarnej klimatyzacji nie powinno być żadnych nieszczelności.

Data: 2012-03-31 13:40:21
Autor: Cavallino
"podatek" od klimatyzacji

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Agregat działa tylko on/off więc raczej nie ma zmiennej wydajności.
U mnie zresztą głównie on, bo chciałem przyoszczędzić i wziąłem za
mały.

no to jest to metoda dopuszczalna, choć przy dużych ubytkach warto jednak sprawdzić szczelność i usunąć przeciek. W stacjonarnej klimatyzacji nie powinno być żadnych nieszczelności.

Ale ja pisałem akurat o pierwszym nabijaniu klimy, które mu nie bardzo wyszło, więc po kilku dniach musiał dobijać.

Data: 2012-03-31 22:37:39
Autor: Marek Dyjor
"podatek" od klimatyzacji
Cavallino wrote:
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:

Agregat działa tylko on/off więc raczej nie ma zmiennej wydajności.
U mnie zresztą głównie on, bo chciałem przyoszczędzić i wziąłem za
mały.

no to jest to metoda dopuszczalna, choć przy dużych ubytkach warto
jednak sprawdzić szczelność i usunąć przeciek. W stacjonarnej
klimatyzacji nie powinno być żadnych nieszczelności.

Ale ja pisałem akurat o pierwszym nabijaniu klimy, które mu nie bardzo
wyszło, więc po kilku dniach musiał dobijać.

a to ciekawostka...

klima była pusta? czy mu sie spuściła część gazu podczas instalacji. Bo zwykle fabrycznie to w agregacie jest nawet na 10 m linii freonowych.  A jak jest pusty to się nabija wg tabelki na wagę.

Data: 2012-03-31 22:54:06
Autor: Cavallino
"podatek" od klimatyzacji

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jl7pud$fi4$1@news.task.gda.pl...
Cavallino wrote:
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:

Agregat działa tylko on/off więc raczej nie ma zmiennej wydajności.
U mnie zresztą głównie on, bo chciałem przyoszczędzić i wziąłem za
mały.

no to jest to metoda dopuszczalna, choć przy dużych ubytkach warto
jednak sprawdzić szczelność i usunąć przeciek. W stacjonarnej
klimatyzacji nie powinno być żadnych nieszczelności.

Ale ja pisałem akurat o pierwszym nabijaniu klimy, które mu nie bardzo
wyszło, więc po kilku dniach musiał dobijać.

a to ciekawostka...

klima była pusta?

Oczywiście, przynajmniej tak mi się wydaje.

czy mu sie spuściła część gazu podczas instalacji. Bo zwykle fabrycznie to w agregacie jest nawet na 10 m linii freonowych.  A jak jest pusty to się nabija wg tabelki na wagę.

Ale wiesz, u mnie to nie tylko rurki trzeba było zasilić, ale całą, dość dużą chłodnicę, sporo większą od takiej samochodowej, więc trochę tego tam musiało wejść.....

Data: 2012-04-01 08:17:13
Autor: Marek Dyjor
"podatek" od klimatyzacji
Cavallino wrote:
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:jl7pud$fi4$1@news.task.gda.pl...
Cavallino wrote:
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:

Agregat działa tylko on/off więc raczej nie ma zmiennej
wydajności. U mnie zresztą głównie on, bo chciałem przyoszczędzić
i wziąłem za mały.

no to jest to metoda dopuszczalna, choć przy dużych ubytkach warto
jednak sprawdzić szczelność i usunąć przeciek. W stacjonarnej
klimatyzacji nie powinno być żadnych nieszczelności.

Ale ja pisałem akurat o pierwszym nabijaniu klimy, które mu nie
bardzo wyszło, więc po kilku dniach musiał dobijać.

a to ciekawostka...

klima była pusta?

Oczywiście, przynajmniej tak mi się wydaje.

czy mu sie spuściła część gazu podczas instalacji. Bo zwykle
fabrycznie to w agregacie jest nawet na 10 m linii freonowych.  A
jak jest pusty to się nabija wg tabelki na wagę.

Ale wiesz, u mnie to nie tylko rurki trzeba było zasilić, ale całą,
dość dużą chłodnicę, sporo większą od takiej samochodowej, więc
trochę tego tam musiało wejść.....

wiesz każda klimatyzacja składa sie z jednostki zewnętrznej i wewnętrznej :)

w jednostce wewnętrzne jest zapas czynnika wystarczający do napełneine standardowej instalacji.

Data: 2012-04-01 09:08:24
Autor: Cavallino
"podatek" od klimatyzacji

Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Ale wiesz, u mnie to nie tylko rurki trzeba było zasilić, ale całą,
dość dużą chłodnicę, sporo większą od takiej samochodowej, więc
trochę tego tam musiało wejść.....

wiesz każda klimatyzacja składa sie z jednostki zewnętrznej i wewnętrznej :)

w jednostce wewnętrzne jest zapas czynnika wystarczający do napełneine standardowej instalacji.

Standardowa jednostka wewn. jest gabarytowa tak z 5 razy mniejsza od mojej chłodnicy (zewn. od agregatu również, mój ma wielkość małego pieca), więc zakładam że jednak mówisz o czym innym, a w mojej czynnika nie było.

Data: 2012-03-30 17:17:42
Autor: nazgul
"podatek" od klimatyzacji
W dniu 2012-03-29 17:53, Cavallino pisze:


Jak to bez wiedzy?
A nie jest tak, że bada się ciśnienie w układzie i na tej podstawie
uzupełnia czynnik?

nie
analogicznie jak po ciśnieniu w zbiorniku LPG
nie poznasz czy jest napełniony w 1/4 czy 3/4

Data: 2012-03-30 21:31:48
Autor: Cavallino
"podatek" od klimatyzacji

Użytkownik "nazgul" <xpm@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jl4iqo$k52$1@news.icpnet.pl...
W dniu 2012-03-29 17:53, Cavallino pisze:


Jak to bez wiedzy?
A nie jest tak, że bada się ciśnienie w układzie i na tej podstawie
uzupełnia czynnik?

nie
analogicznie jak po ciśnieniu w zbiorniku LPG
nie poznasz czy jest napełniony w 1/4 czy 3/4

Ale nie masz tego poznawać, natomiast masz poznać czy jest napełniony w 4/4, czy nie w 4/4.
Analogicznie przy klimie - masz poznać czy już dość, czy jeszcze nie, a to ile brakuje jest mało istotne.

Data: 2012-03-30 22:05:25
Autor: nazgul
"podatek" od klimatyzacji
W dniu 2012-03-30 21:31, Cavallino pisze:

Użytkownik "nazgul" <xpm@wp.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jl4iqo$k52$1@news.icpnet.pl...
W dniu 2012-03-29 17:53, Cavallino pisze:


Jak to bez wiedzy?
A nie jest tak, że bada się ciśnienie w układzie i na tej podstawie
uzupełnia czynnik?

nie
analogicznie jak po ciśnieniu w zbiorniku LPG
nie poznasz czy jest napełniony w 1/4 czy 3/4

Ale nie masz tego poznawać, natomiast masz poznać czy jest napełniony w
4/4, czy nie w 4/4.

odpowiem prosto i głupkowato - powinno pomóc ;-)
"ale klimy nie napełnia się w 4/4 objętości ciekłym czynnikiem"

Analogicznie przy klimie - masz poznać czy już dość, czy jeszcze nie, a
to ile brakuje jest mało istotne.

no jasne że spec może poznać czy już jest ok
na ssaniu będzie ciśnienie X a na tłoczeniu Y
i klima będzie chłodzić.
tyle, że rezerwy płynnego czynnika będzie np. 1/10 tego co powinno
i np. zrobi się ciut goręcej i już nie będzie działało
lub odwrotnie
czynnika będzie za dużo.
Przy pewnej wprawie obserwując manometry będzie można nabić klimę prawidłowo
pytanie po co?
kiedy można odessać, odessać czynnik i stary olej
odmierzyć (odważyć) czynnik z nowym olejem i wpuścić do układu
szybko i prosto.
jak się nie ma automatu to robi się to za pomocą wagi.
fachowiec podejmując decyzję o dopuszczeniu czynnika tez raczej nie dodaje go na oko, tylko odważa np po 100g, sprawdza, dodaje 100g....

"podatek" od klimatyzacji

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona