Data: 2009-10-27 21:45:49 | |
Autor: jacyn | |
[tech] pogięta przerzutka tylna | |
Dzięki za odzew.
Dzisiaj znalazłem chwilę i rozebrałem to. Hak - złom - jest wygięty akurat na otworze mocowania przerzutki, z którego dodatkowo zrobiło się jajo. Wózek zmasakrowany, potwierdzam także wygięcie sworznia łączącego z korpusem. Zrobił się na nim jeszcze spory luz - złom. Co do nakrętki szybkozamykacza - nie ma całej plastikowej części, reszta ok. Zrobiłem foty po demontażu - jak ktoś chce obejrzeć zwłoki, to dorzuciłem do galerii z pierwszego postu. Winowajcą najprawdopodobniej jest gliniaste błoto - górne kółko nie obraca się, całe jest zaklejone. Jako że jechałem na miękkim przełożeniu (pod górkę i w błocie) to poczułem dopiero jak wózek był w szprychach. Czy taki scenariusz jest możliwy? Cholera, a ja się dziwiłem na maratonach jak oni to robią, że urywają przerzutkę z hakiem itp, a tu proszę - nie znasz dnia ani godziny... -- Maciek |
|