Data: 2010-04-27 19:13:41 | |
Autor: Pedro | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu i skręcałem na światach w Kazimierza Wielkiego (miałem włączony kierunkowskaz) , przede mną jechało BMW 1 i nie miało kierunkowskazu, można było jechać w szewską, ale ono skręcało bez kierunkowskazu. No nic ja nauczycielem nie jestem, nie trąbiłem ani nie ogniskowałem światłami. Zjechałem na skrajny prawy pas i jechałem sobie przed siebie, BMW gwałtownie odleciało. Powoli pierdzi kołem Cinqo Cento dojechałem do kolejnych świateł, czerwone i powolny start(nadal na pasie dla żółwi (czytaj prawym).Dojechałem do Nowego Światu i tam jest takie dziwne miejsce przy skrzyżowaniu i wjeździe na most: jest długo ciągła mimo ze jest miejsce dla dwóch samochodów i tramwaju, przerywana i znów ciągła rozdzielający tych co jadą na wprost od tych co skręcają w lewo. Zauważyłem na prawym pasie ów BMW więc wcześniej zacząłem skręcać. BMW stało na pasie prosto już za ciągłą oddzielająca pas od jazdy na wprost od pasa do skrętu w lewo, dodatkowo na wprost pojawiło się czerwone światło. W BMW pojawił sie na 1 s kierunek i się wyłączył. Skręciłem na zielonym w Pomorską. Przy dojeżdżaniu do skrzyżowania Dubois->Pomorska pojawiło sie pomarańczowe światło a że wielokrotnie widziałem tam wypadki, zatrzymałem się na prawym pasie. Po chwili zajechało za mnie ów BMW poczym zjechało na lewy pas, obok mnie, w tym czasie sięgałem coś pod siedzeniem pasażera. Gdy się podniosłem ze zgarbienia zauważyłem że BMW podjeżdża do przodu, pasażer przedniego siedzenia oraz pasażerowie tylniego siedzenia patrzą się na mnie i wyginają twarze. Kiwnąłem głową i otworzyłem okno. Pasażer z tyłu otworzył drzwi i powiedział żebym się nie gapił, zapytałem czemu, stwierdził że mi przypierdoli a jak mam jaja to żebym zjechał w Henryka Brodatego to mi "wyjebie jedynkę z przodu, dojebie a później będę mu mlaskał laskę" cały czas mocno podkreślał "PEDALE", zszokowany patrzyłem na pana i zastanawiałem się co będzie dalej, patrzyłem mu w jego twarz, a on sie ciśnieniował, na koniec powiedział żebym się zachowywał bo jedzie z nimi kobieta, dostrzegłem ją właśnie w tej chwili kiedy to wypowiedział. Blondynka myślę, poniżej 22 lat. Patrzyłem nadal w jego twarz, włączyło się zielone i Pan odleciał z otwartymi tylnimi drzwiami. Nie goniłem ,nie ciśnieniowałem. Zszokowany odjechałem w swoją stronę.
Nasuwają mi się dwa wnioski.Po pierwsze trzeba mieć bezwzględnie zablkowane dzwi przed otwarciem z zewnątrz, w przeciwym przypadku można dostać kosę z niewiadomo kąd za jazdę i się zorientować że to koniec w momencie mdlenia. Po drugie później w TV widać mamę takiego synka jak ten pan z tylniej kanapy BMW która płacze i mówi jaki to dobry chłopak był, grzeczny, ułożony i źli bandyci go zabili. Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak. |
|
Data: 2010-04-27 10:30:48 | |
Autor: Krystian | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
On 27 Kwi, 19:13, "Pedro" <lapad...@o2.pl> wrote:
pan Tercjak. ten wpis to chyba z okazji wizji lokalnej |
|
Data: 2010-04-27 19:45:54 | |
Autor: maky | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Zapisałeś numery?
|
|
Data: 2010-04-27 20:10:22 | |
Autor: Pedro | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Zapisałeś numery? Nie, zszokowany, patrzyłem na rozwój sytuacji. Rejestracje widziałem przez ułamek sekundy, jak odleciał na zielonym. Był by sens zapisywać numery? I co miał bym z nim zrobić?Pytam się, bo kompletnie nie wiem. Co do Policji, wiem że czasem pojawia się jak z pod ziemi i respekt za ich obecność i reakcje a czasem ospale jak kiedyś zatrzyamłem pijaka na Jagodnie który leciał od rowu po porawej do rowu po lewej 80km/h w Niedziele w największy ruch, zmiane mieli i czekalem 2 h.Zeby nie było że się czepiłem niewinnego pana 2,5 promila miał po 3 godzinach od zatrzymania, przez dwie godziny sikal, biegał, robił pompki i kopał okoliczną kapliczke. |
|
Data: 2010-04-27 21:55:26 | |
Autor: nalesnik | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
On 27.04.2010 19:45, maky wrote:
Zapisałeś numery? po co numery? -- pozdr nalesnik |
|
Data: 2010-04-28 09:53:11 | |
Autor: Artur\(m\) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "nalesnik" <mu5k@o2.o2.o2.o2.pl> napisał w wiadomości news:hr7fdu$d47$1news.onet.pl... On 27.04.2010 19:45, maky wrote: Na wszelki wypadek. Zawsze tak robię jak mi jakiś the Bil coś się "ponawydurnia" |
|
Data: 2010-04-28 10:48:13 | |
Autor: maky | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Zastosowań jest co najmniej kilka. Większość z takich gierojów to gieroje sytuacyjni. Gdzieś pracują, mają rodzinę. Spotkanie z takim gościem na jego terenie jest już zdecydowanie mniej komfortowe dla niego. I nie mówię tu absolutnie o jakiejś wendecie. Zdarzyło mi się, że jeden z takich gości trafił do mnie jako 'petent'. Nie było odwetu ale minę miał nietęgą.
On 2010-04-27 21:55, nalesnik wrote: On 27.04.2010 19:45, maky wrote: |
|
Data: 2010-04-28 11:23:10 | |
Autor: krzysiek82 | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
maky pisze:
Zdarzyło mi się, że jeden z takich gości trafił do mnie jako 'petent'. Nie było odwetu ale minę miał nietęgą. Masz fotkę? Chciałbym to zobaczyć :) -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-04-28 12:27:03 | |
Autor: maky | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Niestety nie. :)
On 2010-04-28 11:23, krzysiek82 wrote: maky pisze: |
|
Data: 2010-04-27 20:25:08 | |
Autor: news-gazeta | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Po pierwsze gratuluje opanowania. Poza tym jakbym mial granat hukowy to bym odbezpieczyl i takiemu od razu wrzucil do srodka. Niech ma. I w spokoju odjechal. Nic nie zrobisz, ani policja nie zdazy przyjechac - poza tym nawet jesli to nic im nie zrobia - kompletnie nic. Przeczekac, odpuscic, odsapnąć i zapomnieć. Trafi na twardszego to dostanie kulke albo kosą jak to okresliles. Kwestia czasu. Zaczniesz sie rzucac, nawet jesli im dasz rade to narobisz sobie klopotow. Czy warto? Moze dla satysfakcji... Dlatego napisalem ze gratuluje opanowania. Nie drzenia ze strachu, tylko opanowania. Pozdrawiam - Darek. |
|
Data: 2010-04-27 21:45:17 | |
Autor: Perełka | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
news-gazeta pisze:
popieram, szczać na takich frustratów ciepłym moczem z góry do dołu:) |
|
Data: 2010-04-27 20:30:33 | |
Autor: Waldek Brygier | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Pedro wrote:
Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu przede mną jechało BMW 1 I wszystko jasne... ;-) -- pozdrawiam Waldemar Brygier www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam! GG 415880 |
|
Data: 2010-04-27 20:34:38 | |
Autor: rafikx | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-27 19:13, Pedro pisze:
pan Tercjak. Miejsce takich Tercjaków to jest w pudle albo w buszu, jak im nerwy nie wytrzymują. R. |
|
Data: 2010-04-27 20:49:34 | |
Autor: Karolek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Pedro pisze:
Nasuwają mi się dwa wnioski.Po pierwsze trzeba mieć bezwzględnie zablkowane dzwi przed otwarciem z zewnątrz, w przeciwym przypadku można dostać kosę z niewiadomo kąd za jazdę i się zorientować że to koniec w momencie mdlenia. Po drugie później w TV widać mamę takiego synka jak ten pan z tylniej kanapy BMW która płacze i mówi jaki to dobry chłopak był, grzeczny, ułożony i źli bandyci go zabili. Zgadza sie, chociaz nie mieszalbym do tego marki BMW. Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak. Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej. A inaczej to mozesz spisac/zapamietac numer rejestracyjny, zadzwonic na policje i powiadomic, ze jada jacys najebani czy nacpani itd. -- Karolek |
|
Data: 2010-04-27 14:13:55 | |
Autor: witek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Karolek wrote:
jak sie wyciaga bron to sie z niej strzela, albo sie nie wyciaga. |
|
Data: 2010-04-27 21:25:43 | |
Autor: Karolek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
witek pisze:
Karolek wrote: Glownie bron sie wyciaga i jednak sie z niej nie strzela (strzelanie to ostatecznosc), chociaz do takich osobnikow w zasadzie moznaby strzelac ;> -- Karolek |
|
Data: 2010-04-27 14:56:24 | |
Autor: witek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Karolek wrote:
witek pisze: głownie to sie broni nie wyciaga jak nie ma zamiaru sie z niej strzelac. |
|
Data: 2010-04-28 05:40:56 | |
Autor: Karolek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
witek pisze:
Karolek wrote: To twoje zdanie. -- Karolek |
|
Data: 2010-04-27 23:20:10 | |
Autor: witek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Karolek wrote:
witek pisze: tez. |
|
Data: 2010-04-28 09:50:47 | |
Autor: Arek (G) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-28 05:40, Karolek pisze:
Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej. To wytłumacz po co taką broń się wyciąga? Przykłady z amerykańskich filmów daruj sobie. A. |
|
Data: 2010-04-28 08:23:07 | |
Autor: Massai | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Arek (G) wrote:
W dniu 2010-04-28 05:40, Karolek pisze: Po to żeby wybić przeciwnikowi z głowy głupie pomysły - jeśli jest sie np. policjantem. Machanie bronią jak się jest cywilem najmądrzejsze nie jest - to do którego się macha nie będzie wiedział, KTO macha. Może bandyta? Może wariat? Jakbym siedział w samochodzie i jakiś pieszy cywil by wyciągnął na mnie gnata, to nie wiem jakbym zareagował. Jakbym miał jak uciec to pewnie bym uciekł. Jakbym nie miał uciec, to nie wiem czy nie próbowałbym go staranować. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2010-04-28 09:43:25 | |
Autor: to | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Arek (G) wrote:
To wytĹumacz po co takÄ broĹ siÄ wyciÄ ga? PrzykĹady z amerykaĹskich MoĹźna jeszcze powiedzieÄ "wypierdalaÄ", a broniÄ wskazaÄ kierunek "wypierdalania". ;-) -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-28 11:46:40 | |
Autor: krzysiek82 | |
pogróşki na skrzyşowaniu | |
to pisze:
MoĹźna jeszcze powiedzieÄ "wypierdalaÄ", a broniÄ wskazaÄ kierunek "wypierdalania". ;-) ;D popluĹem monitor -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-04-28 16:33:10 | |
Autor: MichałG | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
to pisze:
Arek (G) wrote:;) a jak nie posłucha? M. |
|
Data: 2010-04-28 15:13:03 | |
Autor: to | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
MichaĹG wrote:
;) a jak nie posĹucha?To wytĹumacz po co takÄ broĹ siÄ wyciÄ ga? PrzykĹady z amerykaĹskich Wtedy trzeba samemu "wypierdalaÄ". ;-) -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-28 17:20:58 | |
Autor: Filip KK | |
pogróşki na skrzyşowaniu | |
W dniu 2010-04-28 11:43, to pisze:
Arek (G) wrote:LeĹźÄ <rotfl> :D |
|
Data: 2010-04-28 17:48:08 | |
Autor: witek | |
pogróşki na skrzyşowaniu | |
to wrote:
Arek (G) wrote: MoĹźesz nie zdÄ ĹźyÄ nic powiedzieÄ. |
|
Data: 2010-04-28 22:48:51 | |
Autor: Karolek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Arek (G) pisze:
Po to, po co sie utrzymuje arsenaly atomowe, wojsko na calym swiecie itd. Nie czekaj, ty przeciez matolku myslisz, ze bomby atomowe maja po to aby nas wszystkich zaraz wysadzic. -- Karolek |
|
Data: 2010-04-29 09:22:21 | |
Autor: Arek (G) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-28 22:48, Karolek pisze:
Arek (G) pisze: A to ciekawe porównanie:) Pisałeś to na trzeźwo? A. |
|
Data: 2010-04-29 11:05:18 | |
Autor: zbisa | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości news:hrbc3e$t62$1inews.gazeta.pl... Po to, po co sie utrzymuje arsenaly atomowe, wojsko na calym swiecie itd. pewnie tak, ale juz "zapiął się" na swoje, jedynie słuszne poglądy na sprawę - nawet "matołki" z klawiatury Mu wyskakują... -- serdeczności! zbisa |
|
Data: 2010-04-29 16:22:02 | |
Autor: Karolek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Arek (G) pisze:
Zalozenie jest identyczne. Pisałeś to na trzeźwo? A ty swojego posta pisales na trzezwo? -- Karolek |
|
Data: 2010-04-28 10:01:41 | |
Autor: zbisa | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości news:hr8as6$bl8$1news.mm.pl... głownie to sie broni nie wyciaga jak nie ma zamiaru sie z niej strzelac. kruca_bomba! jak przeszedłes obowiązkowe co 5 lat badania psycho... - przeciez pierwsze pytanie jakie pada to: "kiedy i po co wyciągnie Pan broń?" -- serdeczności! zbisa |
|
Data: 2010-04-28 17:24:28 | |
Autor: Filip KK | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-28 10:01, zbisa pisze:
"kiedy i po co wyciągnie PanKto Ci to powiedział? |
|
Data: 2010-04-28 22:49:41 | |
Autor: Karolek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
zbisa pisze:
No ty ich z cala pewnoscia nie przeszedles :> -- Karolek |
|
Data: 2010-04-29 11:01:23 | |
Autor: zbisa | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości news:hra754$29r2$2news.mm.pl... No ty ich z cala pewnoscia nie przeszedles :> no cóż - rzeczywiście niezmiernie ciekawe rzeczy prawisz w tym watku... a o wielu sprawach niewiele wiesz... jak masz takie mozliwości to sprawdź sobie w rejestrze pozwoleń - wyniki badań tez tam są... -- serdeczności! zbisa |
|
Data: 2010-04-29 16:22:56 | |
Autor: Karolek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
zbisa pisze:
Dobrze ze ty wiesz :P -- Karolek |
|
Data: 2010-04-27 21:45:56 | |
Autor: Arek (G) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-27 21:25, Karolek pisze:
witek pisze: Problem może być taki, że ten bałwan może też mieć broń i już mieć doświadczenie w strzelaniu do ludzi. Resztę dopowiedz sobie sam, Charlsie Bronsonie. A. |
|
Data: 2010-04-27 21:50:01 | |
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-27 21:25, Karolek pisze:
witek pisze:I siedzieć jak za człowieka? -- Wojciech Smagowicz |
|
Data: 2010-04-28 00:24:48 | |
Autor: Krzysiek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Karolek pisze:
Pedro pisze: Kasia Cichopek dowcip opowiadała... Jak naszybciej zrobić sok z buraka? Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak. |
|
Data: 2010-04-28 05:42:33 | |
Autor: Karolek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Krzysiek pisze:
Zgadza sie, chociaz nie mieszalbym do tego marki BMW. To twoj mentor? No nic, jaki narod, takie gwiazdy. -- Karolek |
|
Data: 2010-04-28 09:58:42 | |
Autor: zbisa | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości news:hr7bns$1fuv$1news.mm.pl... Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej. wybacz, ale tego akurat bym nie polecał... wyciągnięcie broni do postraszenia jest bardzo nierozsądne, zaś ostrzelanie łazjzy z gazówki jest bezsensowne i bezskuteczne. Wozenie jej w schowku moze skutkować dla Ciebie nieprzyjemnymi konsekwencjami (np. leżenie pyskiem do asfaltu jak trafisz na nerwowych policjantów, zarzut niewłasciwego przechowywania broni itp.) -- serdeczności! zbisa |
|
Data: 2010-04-28 22:55:29 | |
Autor: Karolek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
zbisa pisze:
A czy ja gdzies polecam? wyciągnięcie broni do postraszenia jest bardzo nierozsądne, zaś ostrzelanie łazjzy z gazówki jest bezsensowne i bezskuteczne. Lepiej nie strzelac, a takie lajzy na taki widok sraja pod siebie i uciekaja w podskokach. -- Karolek |
|
Data: 2010-04-29 09:24:02 | |
Autor: Arek (G) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-28 22:55, Karolek pisze:
[...] wyciągnięcie broni do postraszenia jest bardzo nierozsądne, zaś Aż trafisz na takiego, który zamiast uciekać wyciągnie również coś i jeszcze szybciej tego użyje. Nigdy nie wiesz na kogo trafisz. Chyba za dużo filmów z Bronsonem widziałeś. A. |
|
Data: 2010-04-29 16:24:44 | |
Autor: Karolek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Arek (G) pisze:
Lepiej nie strzelac, a takie lajzy na taki widok sraja pod siebie i Gdzie wyczytales, w tym co napisalem, ze niczym nie ryzykujesz i metoda jest bezpieczna, humanitarna itp.? Prosze o cytat, albo przestan sobie dopowiadac i pieprzyc. -- Karolek |
|
Data: 2010-04-29 18:07:55 | |
Autor: Arek (G) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-29 16:24, Karolek pisze:
Arek (G) pisze:Czyli piszesz dla idei zaistnienia? Czy pokazania jaki to jesteś kozak? A. |
|
Data: 2010-04-30 05:50:54 | |
Autor: Karolek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Arek (G) pisze:
W dniu 2010-04-29 16:24, Karolek pisze: Czy to oznacza, ze nie jestes w stanie wskazac tego fragmentu i po prostu dopisujesz sobie to co chcesz? Czy pokazania jaki to jesteś kozak? Tak, zawsze marzylem o tym, aby pokazac jaki ze mnie kozak takiemu smarkaczowi mentalnemu jak ty :P Ciekawe w jakim celu ty produkujesz te bajki w swoich postach? -- Karolek |
|
Data: 2010-05-05 17:10:07 | |
Autor: Arek (G) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-30 05:50, Karolek pisze:
Arek (G) pisze: Znaczy się potwierdzasz, że proponujesz metodę bardziej ryzykowną i niebezpieczną? A. |
|
Data: 2010-05-05 17:39:45 | |
Autor: Karolek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Arek (G) pisze:
Znaczy sie ze nie masz zamiaru sie przyznac, ze klamiesz i dopisujesz to co by ci pasowalo? -- Karolek |
|
Data: 2010-05-05 22:12:38 | |
Autor: Filip KK | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-05-05 17:39, Karolek pisze:
Arek (G) pisze:Norma. |
|
Data: 2010-05-10 09:30:23 | |
Autor: Arek (G) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-05-05 17:39, Karolek pisze:
Arek (G) pisze: A możesz wskazać w którym momencie kłamie? I tak retorycznie, dlaczego w swojej odpowiedzi wyciąłeś niewygodny dla Ciebie cytat? A. |
|
Data: 2010-04-28 12:01:14 | |
Autor: szerszen | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hr7bns$1fuv$1@news.mm.pl... Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej. probowales, czy tylko teoretyzujesz? pamietaj ze nie ty jeden mozesz miec bron, a nie posiadajac ostrej, mozesz miec niemila sytuacje spojrzec w cudza lufe i zastanawiac sie czy to zabawka, gazowa, czy jednak wlasnie twoje zycie sie konczy |
|
Data: 2010-04-28 22:52:00 | |
Autor: Karolek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
szerszen pisze:
Raz. Uciekli z piskiem opon. pamietaj ze nie ty jeden mozesz miec bron, a nie posiadajac ostrej, mozesz miec niemila sytuacje spojrzec w cudza lufe i zastanawiac sie czy to zabawka, gazowa, czy jednak wlasnie twoje zycie sie konczy Nie napisalem, ze to metoda bezpieczna tylko, ze szybko dzialajaca na szukajacych guza. -- Karolek |
|
Data: 2010-04-29 09:32:14 | |
Autor: Arek (G) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-28 22:52, Karolek pisze:
Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości grup Raz trafiłeś na dzieciaków szukających zaczepki i się udało:) Brawo! pamietaj ze nie ty jeden mozesz miec bron, a nie posiadajac ostrej, Zajebista metoda, dwa razy nie polecą w Twoją stronę "kurwy i pedały" a inny razem poleci coś co definitywnie uwolni Cię od wszelkich planów na przyszłość. |
|
Data: 2010-04-29 16:28:54 | |
Autor: Karolek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Arek (G) pisze:
Raz. No i? Zamiast sie szarpac z jakimis palantami sprawe szybko zamknalem. Nie napisalem, ze to metoda bezpieczna tylko, ze szybko dzialajaca na O wow, to zes wymyslil. A moze kiedys trafisz na takich co w ogole nie beda pyskowac tylko odrazu cie odstrzela... a moze... tak sobie pierdolic mozemy do wieczora. Zreszta ja nie polecalem machac bronia, tylko napisalem ze szybko dziala. A ze ryzyko jest... ryzyko zawsze jakies jest. -- Karolek |
|
Data: 2010-04-29 18:10:23 | |
Autor: Arek (G) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-29 16:28, Karolek pisze:
Arek (G) pisze: Można jeszcze szybciej olać gamoni i o sprawie zapomnieć. Nie napisalem, ze to metoda bezpieczna tylko, ze szybko dzialajaca na No dobra ustalmy, że brandzlowanie się bronią przed kim popadnie jest dobrą metodą. Tak nawiasem, polecam jakiegoś lekarza. A. |
|
Data: 2010-04-30 05:47:08 | |
Autor: Karolek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Arek (G) pisze:
No i? Jezeli pozwola sie olac.
Musisz wypaczyc to co napisalem, aby choc troche pasowalo do twojego zdania. Tak nawiasem, polecam jakiegoś lekarza. O wow, to zes mi dojebal. Kiedy konczysz podstawowke? -- Karolek |
|
Data: 2010-05-02 21:44:05 | |
Autor: Plumpi | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
|
|
Data: 2010-05-03 00:20:21 | |
Autor: Bydlę | |
pogróşki na skrzyşowaniu | |
On 2010-05-02 21:44:05 +0200, "Plumpi" <plumpix@onet.pl> said:
Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości news:hrcb1g$m0r$2inews.gazeta.pl... A rozmawialiście o machaniu bronią. Zaś piszesz o chowaniu dłoni. Jakby nie patrzeć - nie na temat. -- Bydlę |
|
Data: 2010-05-03 13:07:12 | |
Autor: Plumpi | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał w wiadomości news:hrktr5$inj$1inews.gazeta.pl...
A rozmawialiście o machaniu bronią. Jak najbardziej na temat. Machanie bronią także daje niepewność czy jest to broń ostra czy gazowa, czy też może zabawka. Także i moje schowanie ręki pod kurtkę dało niepewność oprychom, a nie wyciągąłem broni, bo jej po prostu nie miałem. Jak się okazało samo postraszenie było wystarczająco skuteczne. Nawet jak ktoś posiada przy sobie broń, widząc wycelowaną w siebie lufę będzie się zastanawiał czy jest to broń ostra, gazowa czy też zabawka. Ten, kto pierwszy wyciągnie ma przewagę i tylko od determinacji drugiej strony zalezy czy sięgnie po swoją broń, oczywiście pod warunkiem, że ją ma. W moim przypadku zagrywka z bronią pod kurtką miała też inne znaczenie. Po prostu miała skupić uwagę oprychów na tej ręce dając mi całkowitą swobodę i możliwość operowania pojemnikiem z gazem przy pomocy drugiej ręki oraz czas na obezwładnienie obydwu oprychów. |
|
Data: 2010-05-03 13:26:27 | |
Autor: Bydlę | |
pogróşki na skrzyşowaniu | |
On 2010-05-03 13:07:12 +0200, "Plumpi" <plumpix@onet.pl> said:
Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał w wiadomości news:hrktr5$inj$1inews.gazeta.pl... Zabrakło uśmieszku: ;-) A serio - czym innym jest udawanie, że się coś przy pasie ma, a czym innym eksponowanie broni (dowolnej). W tym znaczeniu opowieść była nie na temat. :-) -- Bydlę |
|
Data: 2010-05-05 17:08:01 | |
Autor: Arek (G) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-05-03 13:07, Plumpi pisze:
Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał w wiadomości No właśnie to jest pewna różnica. Ty trafiłeś na kolesi którzy nie mieli broni i się przestraszyli. Teraz wyobraź sobie dokładnie taką samą sytuację ale goście mają broń i nie mają oporów z użyciem jej. Jeżeli włożyłeś rękę tylko pod kurtkę, może od razu nie będzie strzelał, ale jeżeli wyciągniesz nawet atrapę w jego kierunku, to może być już mniej wesoło. No chyba, że jesteś takim rewolwerowcem jak Karolek, wówczas problemu nie ma;) A. |
|
Data: 2010-05-06 16:17:31 | |
Autor: Plumpi | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości news:hrs1ki$774$1inews.gazeta.pl...
No właśnie to jest pewna różnica. Ty trafiłeś na kolesi którzy nie mieli broni i się przestraszyli. Teraz wyobraź sobie dokładnie taką samą sytuację ale goście mają broń i nie mają oporów z użyciem jej. Jeżeli włożyłeś rękę tylko pod kurtkę, może od razu nie będzie strzelał, ale jeżeli wyciągniesz nawet atrapę w jego kierunku, to może być już mniej wesoło. No chyba, że jesteś takim rewolwerowcem jak Karolek, wówczas problemu nie ma;) W przypadku jazdy samochodem i wyciągnięcia broni w czyjąś stronę także jest kwestia czy po drugiej stronie jest broń czy też nie. Poza tym nie każdy posiadający broń nie ma skrupułów, a ponadto nie każdy od rzau sięga po broń, kiedy widzi wycelowaną w siebie lufę. Ponadto pozostaje jeszcze reakcja obronna. W razie gdybym zobaczył, ze któryś z nich wyciąga broń to prawdopodobnie natychmiast oddał bym portfel, zegarek i wszystko co miałem wartościowego przy sobie, aby uniknąć strzelaniny, bo i tak nie miał bym szans :) Teraz nie wiem czy zdecydował bym się na atak gazem paraliżującym. |
|
Data: 2010-05-08 09:24:57 | |
Autor: J.F. | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
On Thu, 6 May 2010 16:17:31 +0200, Plumpi wrote:
a ponadto nie każdy od rzau sięga po broń, kiedy widzi wycelowaną w siebie lufę. Ale jakby ci wartosciowego pistoletu nie zabrali, to strzelilbys w plecy :-P J. |
|
Data: 2010-05-08 09:52:05 | |
Autor: Plumpi | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:6c4au5pfdk2b0jpht20tq548ad3nep1m494ax.com...
Ale jakby ci wartosciowego pistoletu nie zabrali, to strzelilbys w Gazem z puszki ? ;D |
|
Data: 2010-04-29 09:50:51 | |
Autor: szerszen | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hra79f$29r2$3@news.mm.pl... Uciekli z piskiem opon. pogratulowac szczescia Nie napisalem, ze to metoda bezpieczna tylko, ze szybko dzialajaca na szukajacych guza. tylko to taka swoista rosysjska ruletka, moze dzialac w obie strony znam wsrod moich znajomych 3 przypadku pokazania broni, na szczescie w zadnym z nich nikomu sie nic nie stalo, ale tylko jeden zakonczyl sie pozytywnie |
|
Data: 2010-04-29 16:29:55 | |
Autor: Karolek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
szerszen pisze:
Ryzyko zawsze jest :> Dziwne, ze wszyscy przeczytali tylko jedno zdanie z mojego posta :P -- Karolek |
|
Data: 2010-04-29 18:11:23 | |
Autor: Arek (G) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-29 16:29, Karolek pisze:
szerszen pisze: Owszem ale są dwie możliwości, można je minimalizować albo maksymalizować. Ty polecasz to drugie. I rzucasz się, gdy nikt tego nie popiera. A. |
|
Data: 2010-04-30 05:44:00 | |
Autor: Karolek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Arek (G) pisze:
Owszem ale są dwie możliwości, można je minimalizować albo maksymalizować. Ty polecasz to drugie. I rzucasz się, gdy nikt tego nie popiera. Wskaz miejsce, w ktorym to polecilem. Wskaz, albo zamilknij. -- Karolek |
|
Data: 2010-05-05 17:08:43 | |
Autor: Arek (G) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-30 05:44, Karolek pisze:
Owszem ale są dwie możliwości, można je minimalizować albo Ale co? Masz problemy ze wzrokiem? Przeczytaj co piszesz, niemal w każdym poście w tym wątku. A. |
|
Data: 2010-05-05 17:37:21 | |
Autor: Karolek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Arek (G) pisze:
W dniu 2010-04-30 05:44, Karolek pisze: A ty masz problemy ze zrozumieniem slowa pisanego? Wskaz, albo nie wciskaj kitu. -- Karolek |
|
Data: 2010-04-30 10:45:45 | |
Autor: MichałG | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Karolek pisze:
Pedro pisze: dzidzi juz nie spi....? ojojj... <szok> M. |
|
Data: 2010-04-27 20:59:49 | |
Autor: bratPit | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu i skręcałem na światach w Kazimierza ze zgarbienia zauważyłem że BMW podjeżdża do przodu, pasażer przedniego siedzenia oraz pasażerowie tylniego siedzenia patrzą się na mnie i wyginają twarze. Kiwnąłem głową i otworzyłem okno. Pasażer z tyłu otworzył drzwi i powiedział żebym się nie gapił, zapytałem czemu, stwierdził że mi przypierdoli a jak mam jaja to żebym zjechał w Henryka Brodatego to mi "wyjebie jedynkę z przodu, dojebie a później będę mu mlaskał laskę" cały czas mocno podkreślał "PEDALE", zszokowany patrzyłem na pana i zastanawiałem się co będzie dalej cóż, najlepiej olać, to jakiś zbuntowany dreso-pryszcz chciał się wyżyć, jeżeli mocno Ci podniósł ciśnienie i chcesz mu dać nauczkę trzeba było zapamiętać numery, przez zaprzyjaźnione osoby ustalić gdzie mieszka, wziąć ekipę kolegów z siłowni i wywieźć debila do lasu za miasto, niech sie rozbierze do majtek i go tak zostawić niech wraca, brat |
|
Data: 2010-04-27 21:35:49 | |
Autor: Krzysztof 45 | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
bratPit napisał(a):
Zanim sie go zostawi, daje mu się łopatę i każe kopać słuszny dołek. -- Krzysiek |
|
Data: 2010-04-27 22:01:38 | |
Autor: bratPit | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
...] wywieźć debila do lasu za miasto, niech sie rozbierze do majtek i go tak zostawić niech wraca, Zanim sie go zostawi, daje mu się łopatę i każe kopać słuszny dołek. można, ale nie musiałby mu już nic dawać, cwaniaczek byłby 'posrany' już na sam widok otoczenia, brat |
|
Data: 2010-04-27 22:42:35 | |
Autor: Plumpi | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "bratPit" <krakus28no_spam@op.pl> napisał w wiadomości news:hr7fr4$5u6$1inews.gazeta.pl...
Zanim sie go zostawi, daje mu się łopatę i każe kopać słuszny dołek. Z reguły takie cwaniaczki to wielkie gieroje jak w kupie. Jak by mu przyszło do konfrontacji sam na sam to najprawdopodobniej "spieprzał by gdzie pieprz rośnie". Kiedyś zdarzyło mi się natrafić na takiego bałwana. Wyskoczył do mnie na skrzyżowaniu, żeby sobie potrzaskać drzwiami mojego samochodu. Ruszyłem kawałek do przodu. Stając w poprzek drogi, zablokowałem mu możliwość ucieczki drugim pasem ruchu. Zatrzymałem auto, spokojnie wyszedłem, podszedłem do jego samochodu, wyjąłem komórkę, udałem, że wybieram numer i że rozmawiam z osobą, z którą jestem w dużych zażyłościach, podając numer rejestracyjny i prosząc o podesłanie patrolu na to skrzyżowanie, po czym grzecznie go zapytałem czy życzy sobie dłuższą rozmowę wychowawczą z policją o swoich przeżyciach, tracąc czas i pieniądze, czy też jednak woli od razu wpierdal, bo komendant pyta czy ma wysłać chłopaków z drogówki czy też chłopaków z prewencji. Wcisnął się w fotel i już ani słowem się nie odezwał :D |
|
Data: 2010-04-27 23:37:42 | |
Autor: bratPit | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Zanim sie go zostawi, daje mu się łopatę i każe kopać słuszny dołek. to prawda, czasem nawet w kupie nie są gieroje, widziałem sytuację w której dwóch kierowców wysiadło, dali sobie kulturalnie po mordzie, z jednego z nich zaczęli wysiadać inni pasażerowie ale jak widzieli co sie dzieje szybko zrobili odwrót dając owym jegomościom równe szanse, generalnie bywa różnie, kolega ostatnio miał sytuację w Skawinie w której najpierw jemu zajechał gość drogę, później on temu 'zajeżdżaczowi', w finale obaj wysiedli, 'zajeżdżacz' był duży chłop ale trafiła kosa na kamień bo kolega mimo, iz niższy to trenował boks, cały czas ćwiczy w siłowni, a że nie chciał tamtemu specjalnie krzywdy robić więc go trochę potrzepał za bety i się rozstali, natomiast gdyby ktoś inny był w tej sytuacji mogłoby być niesympatycznie :/ brat |
|
Data: 2010-04-28 12:06:14 | |
Autor: szerszen | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Krzysztof 45" <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hr7eao$orr$1@news.dialog.net.pl... Zanim sie go zostawi, daje mu się łopatę i każe kopać słuszny dołek. u mnie na osiedli, dwoch takich kozakow wywiezli do lasu, wyjeli dwa kanistry z bagaznika i ich oblali, kolesie byli tak posrani ze strachu, ze nie zauwazyli ze to woda, ale poskutkowalo, od tamtej pory byl z nimi spokoj |
|
Data: 2010-04-28 09:19:49 | |
Autor: krzysiek82 | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
bratPit pisze:
cóż, najlepiej olać, to jakiś zbuntowany dreso-pryszcz chciał się wyżyć, też tak myślałem, po wcieleniu planu w życie miałem więcej problemów z prawem niż co warte, teraz już wiem spisuje tablice zgłaszam na policję, sprawę o znieważenie i dalej sprawa się toczy (nie sprawdzałem jeszcze w praktyce) -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-04-28 12:42:50 | |
Autor: Neo[EZN] | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
też tak myślałem, po wcieleniu planu w życie miałem więcej problemów z prawem niż co warte, teraz już wiem spisuje tablice zgłaszam na policję, sprawę o znieważenie i dalej sprawa się toczy (nie sprawdzałem jeszcze w praktyce) I prawidłowo! |
|
Data: 2010-04-28 12:50:54 | |
Autor: ducze | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Neo[EZN] pisze:
też tak myślałem, po wcieleniu planu w życie miałem więcej problemów z prawem niż co warte, teraz już wiem spisuje tablice zgłaszam na policję, sprawę o znieważenie i dalej sprawa się toczy (nie sprawdzałem jeszcze w praktyce) Ale policja też w sumie prawidłowo umarza takie coś z automatu (brak dowodów). Z ciekawości złożyłem zawiadomienie o groźby, jak mi jakiś pacan z allegro wygrażał przez telefon (nie nagrałem) i później jakiegoś maila wyskrobał z nawiązaniem do tychże gróźb (ale samego grożenia już w mailu raczej nie było, chociaż wg mnie były). Zgłoszenie przyjęli, ale po dobrych kilku miesiącach dostałem pismo, że sprawę umorzyli z powodu "braku wyczerpania znamion przestępstwa"... Gości o całym "dochodzeniu" przeciwko niemu nawet nie wiedział... |
|
Data: 2010-04-27 21:22:27 | |
Autor: Jarek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Witam!
Pedro pisze: Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej Spokojnie wyjąć telefon, włączyć kamerę i zacząć kręcić. Ew. jak nie ma kamery to zrobić zdjęcie. Sprawdziłem dwa razy na takich wariatach - działa doskonale. Pozdrawiam Jarek |
|
Data: 2010-04-27 21:48:15 | |
Autor: Arek (G) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-27 21:22, Jarek pisze:
Witam! Różnie to bywa. Jak koleś już tak się ciśnieniował bez powodu, to jak bardziej go wkurzysz, może kretyn nie zapanować nad sobą. Cholera wie co może się wydarzyć. A. |
|
Data: 2010-04-27 21:55:36 | |
Autor: Michał Gut | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
potem z numerami zglosic sie na policje i zglosic grozby karalne. na pytanie policjanta czy czujesz sie zagrozony odowiadasz tak czuje sie zagrozony. potem sprawa z kodeksu wykroczen, zawias.
ponadto mozesz probowac jeszcze zglosic niebezpieczna jazde podajac jego blachy(i jadac za nim podajac jego pozycje). |
|
Data: 2010-04-27 15:00:02 | |
Autor: witek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Michał Gut wrote:
potem z numerami zglosic sie na policje i zglosic grozby karalne. na pytanie policjanta czy czujesz sie zagrozony odowiadasz tak czuje sie zagrozony. potem sprawa z kodeksu wykroczen, zawias. aha, policja po numerach przyjdzie do wlasciciela i przedstawi mu sytuację, że jan kowalski z ulicy Karkonoskiej zglosil grozby karalne i oni chca ustalic kto wowczas jechal. Wlasciciel odpowiada, ze nikt, ale chetnie sobie z panbem janem kowalskim z karkonoskiej porozmawia na osobnosci. a policja ci odpisze, że z powodu niewykrycia psrawcy sprawa została umorzona.
komu i po co? |
|
Data: 2010-04-28 10:38:02 | |
Autor: Michał Gut | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
policji zeby go zatrzymali
|
|
Data: 2010-04-28 10:53:14 | |
Autor: maky | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Tak, tak. Sprawa się komplikuje jak na takiego gościa dwa razy do roku jest taka skarga. Zawsze warto też wrzucić gdzieś na net numery wozu - ktoś potem może to wykorzystać. Odpuścić to znaczy hodować gnoja.
On 2010-04-27 22:00, witek wrote: Michał Gut wrote: |
|
Data: 2010-04-28 10:43:07 | |
Autor: DJ | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
On 2010-04-27 21:55:36 +0200, =?iso-8859-2?Q?Micha=B3_Gut?= <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> said:
potem z numerami zglosic sie na policje i zglosic grozby karalne. Zasada numer jeden - władza chroni swoje "członki". Choć pomiędzy PP a SM były ostre nieoficjalne zatargi, to osobiście mocno wątpię aby władza wystąpiła oficjalnie przeciwko władzy. na pytanie policjanta czy czujesz sie zagrozony odowiadasz tak czuje sie zagrozony. potem sprawa z kodeksu wykroczen, zawias. Sprawa zostanie umorzona, na przykład z braku znamion. Albo z tysiąca innych powodów. Poza tym kolega "Strasznika" drugi strasznik zezna że takie zdarzenie nie miało miejsca. A każdy sąd da wiarę "funkcjonariuszowi", nie obywatelowi. No chyba że obywateli byłoby ze 10 do świadczenia. Albo lepiej 20. Dowód w postaci zdjęć czy filmu, sąd może spokojnie odrzucić. A jak będzie się obywatel naprzykrzać na komisariacie, to i jego postraszą czymkolwiek żeby się odczepił. ponadto mozesz probowac jeszcze zglosic niebezpieczna jazde podajac jego blachy(i jadac za nim podajac jego pozycje). Ja bym to olał. Dopóki nikomu nie stała się jakaś znaczna krzywda. A całe zjawisko jest przejawem arogancji władzy, z którym mamy do czynienia również w każdym urzędzie, czy to państwowym, czy samorządowym. Możnaby władzę porównać do tych z BMW, z innego wątku dziś. Bardzo znacznej różnicy nie ma. -- DJ PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu |
|
Data: 2010-04-28 13:20:18 | |
Autor: kamil | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
"Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote in message news:hr7f7h$vi2$1portraits.wsisiz.edu.pl... potem z numerami zglosic sie na policje i zglosic grozby karalne. na pytanie policjanta czy czujesz sie zagrozony odowiadasz tak czuje sie zagrozony. potem sprawa z kodeksu wykroczen, zawias. Tak, to moze sie przytrafic bohaterom kreskowek edukacyjnych dla gimnazjalistow. W realnym zyciu sprawa w sadzie skonczy sie Twoim "a bo on brzydko krzyczal" przeciwko czterem swiadkom z tego samochodu "jechalismy z kompotem do chorej cioci, zajechal nam taki w cinkocinko droge i jeszcze wygrazal". Po umorzeniu jakas anonimowa osoba wpadnie do Ciebie porozmawiac przy herbatce i ciastkach, po czym kilka tygodni spedzisz w gipsie. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-04-28 22:21:58 | |
Autor: maky | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Tak, tak, tak. Sam już spotkałeś się z taką sytuacją czy może znasz kogoś kto tak miał? Prawdziwych 'chłopców z miasta' jest naprawdę niewielu. Większość buraków tylko się podszywa. ;)
On 2010-04-28 14:20, kamil wrote:
|
|
Data: 2010-04-29 09:18:34 | |
Autor: kamil | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
"maky" <artur_makowski@poczta.onet.pl> wrote in message news:hra5d4$g3i$1news.onet.pl... Tak, tak, tak. Sam już spotkałeś się z taką sytuacją czy może znasz kogoś kto tak miał? Prawdziwych 'chłopców z miasta' jest naprawdę niewielu. Większość buraków tylko się podszywa. ;) Bedzisz sprawdzac, bo jakis chloptas pokrzyczal na skrzyzowaniu? Mnie szkoda nerwow. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-04-27 23:32:28 | |
Autor: Urko | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
On 27 Kwi, 21:22, Jarek <ja...@nospam.pl> wrote:
Witam! Spokojnie oni zajeżdżają mu drogę, wysiadają, już mocno wqrzeni odbierają telefon oklepując conieco.... :( |
|
Data: 2010-04-28 21:05:48 | |
Autor: Pedro | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Spokojnie oni zajeżdżają mu drogę, wysiadają, już mocno wqrzeni Jeden i rura, samochód można odkupić, życia już nie. |
|
Data: 2010-04-28 16:39:11 | |
Autor: MichałG | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Jarek pisze:
Witam! Polecam równiez zgłoszenie, że po ulicy 'x' jedzie czarne bmw nr'y' od krawęnika do krawęznika -pewnie kierowca nawalony jak stodoła... Bywa, że Miski dostają przyspieszenia- sprawdzone! Pozdrawiam michał |
|
Data: 2010-04-28 23:45:33 | |
Autor: J.F. | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
On Tue, 27 Apr 2010 21:22:27 +0200, Jarek wrote:
Spokojnie wyjąć telefon, włączyć kamerę i zacząć kręcić. Ew. jak nie ma Mozna stracic i telefon i zeby :-) J. |
|
Data: 2010-04-27 21:54:15 | |
Autor: Arek (G) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-27 19:13, Pedro pisze:
[...] Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej IMHO nic. Taki cymbał szukający zaczepki to zwykle zakompleksiony gnojek popisujący się przed kolegami. Jak zareagujesz postawisz go przed faktem dokonanym, wówczas będzie musiał coś zrobić bo inaczej będzie pośmiewiskiem w swoim super towarzystwie. Lepiej mieć nadzieję, że trafi na lepszego cwaniaka który uleczy go z tych problemów. Pozdrawiam, A. |
|
Data: 2010-04-27 21:54:45 | |
Autor: radxcell | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
*Pedro* wrote in <news:hr760d$m8i$1news.dialog.net.pl>:
Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu i skręcałem na światach w Kazimierza[...] paki jak pan Tercjak. nie wiem kim jest pan Tercjak i: - dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz. i tak jak pisza ziomki, kręcisz, ale: - jesli do Ciebie wysiądą, wysiadasz. jesli chca Ci zrobic krzywde, w samochodzie nie masz szans. pierwszym uderzeniem leci szyba, a potem juz Cie młócą bez szans na reakcję. wystawienie Ciebie z samochodu zajmie fachowcowi okolo 1,5 sekundy lacznie z rozpieciem Twojego pasa. tyle ze wtedy jestes poza samochodem na ich warunkach, czyli od razu na glebie. wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki. pozdr, rdx |
|
Data: 2010-04-27 15:01:03 | |
Autor: witek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
radxcell wrote:
- jesli do Ciebie wysiądą... ....odjeżdżasz |
|
Data: 2010-04-27 22:12:40 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pogróşki na skrzyşowaniu | |
["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
nie wiem kim jest pan Tercjak i: Fachowiec to się nie zajmuje awanturą na skrzyżowaniu, a naćpanany dresiarz łatwiej będzie miał spuścić łomot jak wyjdziesz niż przez wybitą szybę. Za to będąc w samochodzie można sobie pojeździć przód-tył (nawet zawadzając o inne samochody) Lepiej zapłacić później niż stracić zdrowie/życie. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-04-27 22:59:50 | |
Autor: radxcell | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
*Krzysiek Kielczewski* wrote in
a naćpanany o tym wlasnie pisałem. wiecej krzywdy zrobi Ci jesli nie wysiadziesz. chyba ze jest kretynem. pozdr, rdx |
|
Data: 2010-04-28 00:02:13 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pogróşki na skrzyşowaniu | |
On 2010-04-27, radxcell <sp____ks@o2.pl> wrote:
a naćpanany A ja pisałem, że jest odwrotnie. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-04-27 22:28:54 | |
Autor: to | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
radxcell wrote:
- dopoki oni siedzÄ w aucie, siedzisz. i tak jak pisza ziomki, krÄcisz, Chyba sobie Ĺźartujesz, wybicie goĹÄ rÄkÄ szyby w normalnym aucie jest bardzo trudne jeĹli nie niemoĹźliwe. A jak goĹÄ jest w coĹ uzbrojony to gĹupotÄ jest do niego wysiadaÄ, chyba, Ĺźe siÄ wozi w aucie broĹ. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-28 05:47:45 | |
Autor: Karolek | |
pogróşki na skrzyşowaniu | |
to pisze:
Chyba sobie Ĺźartujesz, wybicie goĹÄ rÄkÄ szyby w normalnym aucie jest bardzo trudne jeĹli nie niemoĹźliwe. A jak goĹÄ jest w coĹ uzbrojony to gĹupotÄ jest do niego wysiadaÄ, chyba, Ĺźe siÄ wozi w aucie broĹ. Boczna? Bardzo latwo, sprawdzone. Trzeba tylko dobrze uderzyc. -- Karolek |
|
Data: 2010-04-28 08:29:34 | |
Autor: Massai | |
pogróşki na skrzyşowaniu | |
Karolek wrote:
to pisze: Chyba jak jest pÄkniÄta, albo w mocno starawym samochodzie. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2010-04-28 23:00:19 | |
Autor: Karolek | |
pogróşki na skrzyşowaniu | |
Massai pisze:
Karolek wrote: Hartowana, peknieta? Przemysl to jeszcze raz. albo w mocno starawym samochodzie. Uzasadnij co ma mocna starosc (cokolwiek to znaczy) do wybijania szyby. -- Karolek |
|
Data: 2010-04-28 17:57:07 | |
Autor: witek | |
pogróşki na skrzyşowaniu | |
Karolek wrote:
Hartowana, peknieta? rozumiem, ze szyby w samochodzie nie pekaja. Dlatego wiekszosc warsztatow samochodowych poszla z torbami oferujÄ c naprawe pÄkniÄtych szyb. |
|
Data: 2010-04-29 01:18:10 | |
Autor: Filip KK | |
pogróşki na skrzyşowaniu | |
W dniu 2010-04-29 00:57, witek pisze:
Karolek wrote:Odróşnij szybÄ hartowanÄ (boczna) od szyby laminowanej [VSG?] (przednia, tylna). Boczna szyba nie pÄknie, przednia tak. |
|
Data: 2010-04-29 07:22:00 | |
Autor: Jurand | |
pogróşki na skrzyşowaniu | |
UĹźytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:hrafnh$ja0$8news.task.gda.pl... W dniu 2010-04-29 00:57, witek pisze: Wejdziesz goĹciowi do auta po rozbiciu przedniej szyby, tak? ;) Jurand. |
|
Data: 2010-04-29 07:18:42 | |
Autor: Karolek | |
pogróşki na skrzyşowaniu | |
witek pisze:
Karolek wrote: Boczne nie. Dlatego wiekszosc warsztatow samochodowych poszla z torbami oferujÄ c naprawe pÄkniÄtych szyb. Ale nie bocznych. Chyba ze znasz jakis samochod z klejona boczna szyba. Hartowane leca w drobny mak. -- Karolek |
|
Data: 2010-05-05 12:20:08 | |
Autor: Filip KK | |
pogróşki na skrzyşowaniu | |
W dniu 2010-05-03 20:50, Karolek pisze:
Filip KK pisze:No wĹaĹnie widzÄ, Ĺźe nie zajarzyĹeĹ! Chodzi o normalne, seryjne, cywilne auta. Szyba boczna w S80 jest klejona. |
|
Data: 2010-05-05 16:53:59 | |
Autor: Karolek | |
pogróşki na skrzyşowaniu | |
Filip KK pisze:
No wĹaĹnie widzÄ, Ĺźe nie zajarzyĹeĹ! Chodzi o normalne, seryjne, cywilne auta. Szyba boczna w S80 jest klejona. Dalej nie kumasz :> -- Karolek |
|
Data: 2010-05-05 22:05:20 | |
Autor: Filip KK | |
pogróşki na skrzyşowaniu | |
W dniu 2010-05-05 16:53, Karolek pisze:
Filip KK pisze:Jestes idiota. |
|
Data: 2010-04-28 12:56:47 | |
Autor: Neo[EZN] | |
pogróşki na skrzyşowaniu | |
UĹźytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:hr8b8v$bl8$3news.mm.pl...
Boczna? No Ĺadnie Ĺadnie ;) To ja nie pytam o to co wy nocami robicie ;) (Ĺźart :) |
|
Data: 2010-04-28 15:11:07 | |
Autor: to | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Karolek wrote:
Boczna? Chyba w starym Poldonie. ;-) -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-28 23:01:27 | |
Autor: Karolek | |
pogróşki na skrzyşowaniu | |
to pisze:
Karolek wrote: Jakis stary (z nascie lat mial) fiat to byl. -- Karolek |
|
Data: 2010-04-28 11:18:40 | |
Autor: Bartek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4bd76526$1news.home.net.pl...
radxcell wrote: zato kluczami, scyzorykiem, wybijesz szybę, raczej bez problemowo. skoro zapalniczką zippo się da...;) -- Pozdrawiam, Bartek |
|
Data: 2010-04-28 23:46:48 | |
Autor: Filip KK | |
pogróşki na skrzyşowaniu | |
W dniu 2010-04-28 00:28, to pisze:
Chyba sobie Ĺźartujesz, wybicie goĹÄ rÄkÄ szyby w normalnym aucie jest ZdziwiĹbyĹ siÄ kurczaku. |
|
Data: 2010-04-27 22:37:30 | |
Autor: maky | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Mógłbyś się zdziwić ile może wytrzymać boczna szyba. Ja się kiedyś bardzo zdziwiłem jak osiłek o głowę wyższy ode mnie rozwalił sobie łapę. Drugi raz walić nie próbował.
On 2010-04-27 21:54, radxcell wrote: *Pedro* wrote in<news:hr760d$m8i$1news.dialog.net.pl>: |
|
Data: 2010-04-27 22:57:03 | |
Autor: radxcell | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
*maky* wrote in <news:hr7hu5$jlb$1news.onet.pl>:
Mógłbyś się zdziwić ile może wytrzymać boczna szyba. Ja się kiedyś wzrost jest bardzo mylący. ludzie wysocy maja z reguly niewielka szybkosc i fatalną koordynację. poza tym, kto skuteczny rozbija szybe ręką? p<R |
|
Data: 2010-04-28 08:27:57 | |
Autor: Massai | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
radxcell wrote:
maky wrote in <news:hr7hu5$jlb$1news.onet.pl>: Wybicie szyby samochodowej, nawet z buta wcale nie jest łatwe. A już wybicie pięścią czy łokciem to tylko na filmach. Znaczy da się łokciem wybić - ale taki wybijający już się nie liczy jako przeciwnik, bo tą ręką którę wybił niewiele może zrobić. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2010-04-28 10:54:26 | |
Autor: ducze | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Massai pisze:
A już wybicie pięścią czy łokciem to tylko na filmach. Ano, nawet Chuck Norris musiałby z półobrotu przyładować ;) co dopiero jakiś dresik ;) |
|
Data: 2010-04-28 23:05:57 | |
Autor: Karolek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Massai pisze:
Z buta faktycznie nie jest latwe. A już wybicie pięścią czy łokciem to tylko na filmach. Piescia bardzo latwo i to nie na filmach. Znaczy da się łokciem wybić - ale taki wybijający już się nie liczy Zebys sie kiedys nie zdziwil ;> Jak troche sily ma, poprawnie wyprowadzi cios to jedyne co mu grozi to zadrapania od potluczonego szkla (ale to tez niewielkie bo szyba hartowana). Reka nie boli w ogole. -- Karolek |
|
Data: 2010-04-28 23:15:27 | |
Autor: Papkin | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
zadrapania od potluczonego szkla (ale to tez niewielkie bo szyba wystarczy lekko rzucic kawalkiem potluczonej swiecy zaplonowej, bez wysilku i ryzyka Sztuczki nauczyl mnie kiedys taki kutafon ktory na pewno nie raz ukradl radio komus :/ Sprawdzalem to na starej szybie - dziala jak mialo... |
|
Data: 2010-04-29 10:51:56 | |
Autor: kamil | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
"Papkin" <spam@spamerssux.net> wrote in message news:4bd8a570$1news.home.net.pl...
Miejmy nadzieje, ze dresy nie woza ze soba klucza do swiec. Wykreci w pare minut i rzuci. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-04-28 23:43:33 | |
Autor: Filip KK | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-28 23:05, Karolek pisze:
Pokazać na szybie Twojego samochodu, że jest łatwiejsze niż myślałeś? |
|
Data: 2010-04-29 08:24:52 | |
Autor: Artur\(m\) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisał w wiadomości news:hraa64$ja0$6news.task.gda.pl... W dniu 2010-04-28 23:05, Karolek pisze: Chwalisz się, czy z doświadczenia... |
|
Data: 2010-05-03 13:33:14 | |
Autor: Plumpi | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości news:hra83j$31bq$1news.mm.pl...
Zebys sie kiedys nie zdziwil ;> Piszecie o wybijaniu szyby, ale przecież w pierwszej kolejności próbuja otworzyć drzwi. Można nie zdążyć ich zaryglować, a kiedy już chwyci za "chabety" na siedzeniu to jest się na straconej pozycji. Można dostać oklep nie mogąc nawet się zamachnąć lub obronić. Wcześniej właśnie pisałem o takim przypadku jak gość podbiegł do mnie na skrzyżowaniu. Zdążył otworzyć mi drzwi, ale ponieważ zauważyłem go jak podbiega w lusterku to ruszyłem kawałek do przodu z piskiem opon. On natomiast pobiegł do swojego samochodu, żeby mnie gonić samochodem. W chwili, kiedy on wskakiwał do samochodu ja już się zatrzymałem blokując obydwa pasy ruchu, wyskoczyłem z samochodu, dobiegłem do jego drzwi, które przyblokowałem, aby nie mógł wysiąść i wtedy wyjąłem telefon udając, że dzwonię i rozmawiam z komendantem przekazując dane o samochodzie i opisując kierowcę. Po czym pokazałem mu, żeby opuścił szybę, co uczynił i grzecznie zapytałem "czy życzy sobie dłuższą rozmowę wychowawczą z policją o swoich przeżyciach, tracąc czas i pieniądze, czy też jednak woli od razu wpierdal, bo komendant pyta czy ma wysłać chłopaków z drogówki czy też chłopaków z prewencji.". Oczywiście to poskutkowało. Wcisnął się w fotel i ani słowem się już nie odezwał. Ja natomiast cały czas blokowałem mu drzwi, żeby nie mógł wyjść z samochodu. Kiedy zauważyłem, że się uspokoił i nie ma ochoty na bijatykę lub spotkanie z policją, powróciłem do swojego samochodu i spokojnie odjechałem udając cały czas, że prowadzę rozmowę przez telefon. |
|
Data: 2010-04-28 07:02:03 | |
Autor: robertcb | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Mógłbyś się zdziwić ile może wytrzymać boczna szyba. Ja się kiedyś bardzo zdziwiłem jak osiłek o głowę wyższy ode mnie rozwalił sobie łapę. Drugi raz walić nie próbował. Szybę to się rozbija cegłą, a nie łapą. -- |
|
Data: 2010-04-27 22:38:32 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
radxcell pisze:
tyle ze wtedy jestes poza samochodem na ich warunkach, czyli od razu na glebie. I jak już stoi naprzeciwko tych trzech czy czterech karków, to lepiej ich jak Seagal, czy może lepiej Chuck Norris? A ni prościej jak oni wysiadają po prostu odjechać? |
|
Data: 2010-04-27 22:55:18 | |
Autor: radxcell | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
*Tomasz Pyra* wrote in <news:4bd74b45$0$19184$65785112news.neostrada.pl>:
A ni prościej jak oni wysiadają po prostu odjechać? prosciej. pytanie bylo co jesli sie nie da. pozdr, R |
|
Data: 2010-04-28 00:13:10 | |
Autor: LA | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości news:4bd74112$1news.home.net.pl... *Pedro* wrote in <news:hr760d$m8i$1news.dialog.net.pl>: W sumie prawda ale zależy. Kuzyn raz miał sytuację, że mu bejca z burasem drogę zajechała i później gnój wyprzedzony i przychamowany wysiadł z ze swojego buraczanego bmw z bojowym nastawieniem, ktore zostało momentalnie zgaszone jak zobaczył w ręce rozłożoną pałkę. Od razu się zawinął baran. |
|
Data: 2010-04-27 17:34:51 | |
Autor: witek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
LA wrote:
.. i później gnój wyprzedzony i przychamowany .... to zapewne od chama .... |
|
Data: 2010-04-27 23:47:04 | |
Autor: Urko | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
On 28 Kwi, 00:13, "LA" <m...@interia.pl> wrote:
Użytkownik "radxcell" <sp___...@o2.pl> napisał w wiadomościnews:4bd74112$1news.home.net.pl... a ja wczoraj widziałem na Pełczyńskiej taką oto sytuację: cała Pełczyńska w stronę Świniar zatkana, albo stoją albo na jedynce powolutku..., w tym miejscu, w tym kierunku dziwne i niespotykane ale do rzeczy, widzę we wstecznym lusterku, że przeciwnym pasem dość szybko (ok 90-100) jedzie coś czarnego, ów miszcz wszystkich mignął, mniej więcej 50-100m za PIKiem znalazł miejsce i schował się. Po kilku sekundach z daleka widzę, że inne auta zaczynają coś omijać. Jak ja dojechałm do tego miejsca to zobaczyłm na poboczu tego miszcza, a przed nim inne auto (chyba audi). Kierowcy byli na zewną i coś pisali. Nie wiem co się stało ale czy aby miszcz chowając się na prawy pas nie przypie*dolił w auto za które się schował.... I zamiast "stracić" 10 min stracił 30 albo więcej na spisywanie no i ofc inne koszty - zakladające że faktycznie uderzył. A powodem całego korka była uszkodzona ciężarówka na prostej przed Świniarami. |
|
Data: 2010-04-28 10:00:50 | |
Autor: Bartek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości news:4bd74112$1news.home.net.pl...
*Pedro* wrote in <news:hr760d$m8i$1news.dialog.net.pl>: dokladnie, i mowa tutaj też jest poprostu o ucieczce / oddaleniu sie, nie koniecznie o walce, co by nie było niedomowien. chyba, że masz pewność, że w sytuacji krytycznej zdołasz autem uciec. co w miescie raczej pewne nie jest. nie, że taki mądry jestem - znajomy prowadzi kursy z tego typu tematyki. -- Pozdrawiam, Bartek |
|
Data: 2010-04-28 10:04:56 | |
Autor: Arek (G) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-27 21:54, radxcell pisze:
*Pedro* wrote in<news:hr760d$m8i$1news.dialog.net.pl>: Dobre:) Widziałem coś takiego na filmie. Tylko tam kolesie mieli bron a tym wysiadającym był Steven Seagal:) Potem to już wiadomo, kolesie z bronią odkładają broń i grzecznie stoją w kolejce do Stevena aby ten mógł ich elegancko połamać. Tylko jak ich zmusić aby ustawili się w kolejce, pomijam fakt, że kto potrafi tak fajnie łamać ręce jak Steven?:) A. |
|
Data: 2010-04-28 13:56:03 | |
Autor: szerszen | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hr8q79$5qm$1@inews.gazeta.pl... kto potrafi tak fajnie łamać ręce jak Steven?:) kazdy kto cwiczy aikido troche dluzej :) wbrew pozorom uzywa kilku podstawowych technik |
|
Data: 2010-04-28 14:35:27 | |
Autor: Arek (G) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-28 13:56, szerszen pisze:
A to bardzo fajnie. Pozostaje tylko kwestia jak ich zmusić aby odkładali ewentualną broń i po kolei podchodzili:) Tak nawiasem co jak ich będzie ze 20, a przy czwartym już od łamania rąk będzie się zmęczonym, myślisz, że uszanują jak poproszę o przerwę? A. |
|
Data: 2010-04-28 14:51:49 | |
Autor: szerszen | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hr9a2f$2om$1@inews.gazeta.pl... Pozostaje tylko kwestia jak ich zmusić aby odkładali ewentualną broń i po kolei podchodzili:) dla dobrego zawodnika bron w postaci kija czy noza nie stanowi duzego problemu, oczywiscie jesli po drugiej stronie nie stoi podobny zawodnik, tylko nabuzowany kolo :) Tak nawiasem co jak ich będzie ze 20, a przy czwartym już od łamania rąk będzie się zmęczonym, myślisz, że uszanują jak poproszę o przerwę? prawidlowo wykonane techniki oszczedzaja twoje sily, aikido podobnie jak judo i tym podobne sporty, bazuje na korzystaniu z energii przeciwnika :), takze spokojnie 20 powinno sie dac rade :) oczywiscie i herkules dupa gdy ludzi kupa, takze pozostaje kwestia ustawienia ich w odpowiednim "ogonku" |
|
Data: 2010-04-28 15:12:01 | |
Autor: Arek (G) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-28 14:51, szerszen pisze:
Pozostaje tylko kwestia jak ich zmusić aby odkładali ewentualną broń i Ale oni są tymi złymi, a jak wiadomo z amerykańskich filmów (na czym co niektórzy w tym wątku się opierają) oni zawsze są słabsi. Tak nawiasem co jak ich będzie ze 20, a przy czwartym już od łamania Trochę niedobrze, bo zakładałem, że nie będą atakować tylko ustawiać się w kolejce. Ale ja ma to pomóc to może faktycznie niech trochę atakują - w ramach rozsądku oczywiście. oczywiscie i herkules dupa gdy ludzi kupa, takze pozostaje kwestia No właśnie, ten problem poruszałem na samym początku. Teoretycznie powinni wiedzieć, że podchodzi się w odpowiedniej kolejności, ale to są buraki, więc nigdy nic nie wiadomo:( A. |
|
Data: 2010-04-28 15:17:43 | |
Autor: szerszen | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hr9c72$c8p$1@inews.gazeta.pl... No właśnie, ten problem poruszałem na samym początku. Teoretycznie powinni wiedzieć, że podchodzi się w odpowiedniej kolejności, ale to są buraki, więc nigdy nic nie wiadomo:( no to moze za wczasu im jakies numerki, jak na poczcie, wydac, wtedy bedzie wszystkojasne i czytelne, a dla ulatwienia na szybie bocznej jakis duzy wyswietlacz wozic i kolejne numerki wyswietlac |
|
Data: 2010-04-28 15:25:46 | |
Autor: kamil | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
"szerszen" <szerszen@tlen.pl> wrote in message news:hr9ch9$ujn$1news.task.gda.pl...
za duzo w Lemmingi grales. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-04-28 17:53:09 | |
Autor: witek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
szerszen wrote:
a w ktorym filmie? |
|
Data: 2010-04-29 07:22:31 | |
Autor: Jurand | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:hrae79$lu7$6inews.gazeta.pl... szerszen wrote: Bułgarski pościk. Jurand. |
|
Data: 2010-04-29 23:19:02 | |
Autor: radxcell | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
*Jurand* wrote in <news:hrb52m$t09$1news.onet.pl>:
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości Pościkk :) pozdr, rdx -- zapewnij sobie 3584 zł emerytury, http://bit.ly/dBevmU |
|
Data: 2010-04-30 08:08:13 | |
Autor: Artur\(m\) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Jurand" <jurand@interia.pl> napisał w wiadomości news:hrb52m$t09$1news.onet.pl...
Czyli dzień bez baraniny? |
|
Data: 2010-04-28 21:36:53 | |
Autor: Hektor | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisał
dla dobrego zawodnika bron w postaci kija czy noza nie stanowi duzego problemu, oczywiscie jesli po drugiej stronie nie stoi podobny zawodnik, tylko nabuzowany kolo :) Szerszeniu, ale próbowałeś kogoś takiego obezwładnić czy tylko widziałeś? Bo ja - nawet w szycie formy kilku lat treningów - nie założyłbym się, że sobie poradzę sobie w większości takich sytuacji. To nie jest takie proste, jak wygląda na pokazach - to pewnie wiesz? ZK |
|
Data: 2010-04-29 09:54:49 | |
Autor: szerszen | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Hektor" <zpkzpk@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4bd88e5b$0$17106$65785112@news.neostrada.pl... Szerszeniu, ale próbowałeś kogoś takiego obezwładnić czy tylko widziałeś? nie, nigdy nie starczylo mi wytrwalosci aby stac sie dobrym zawodnikiem ;) Bo ja - nawet w szycie formy kilku lat treningów - nie założyłbym się, że sobie poradzę sobie w większości takich sytuacji. a czy ja napisalem cos o zakladaniu sie, stwierdzilem tylko ze dla dobrego zawodnika taka bron w rekach laika nie stanowi duzego problemu, nie napisalem ze zawsze i wszedzie wyjdzie obronna reka, pisalem tez o sytuacji 1 na 1, jak zapewne zauwazyles |
|
Data: 2010-04-29 10:23:11 | |
Autor: Hektor | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisał
a czy ja napisalem cos o zakladaniu sie, stwierdzilem tylko ze dla dobrego zawodnika taka bron w rekach laika nie stanowi duzego problemu, nie napisalem ze zawsze i wszedzie wyjdzie obronna reka, pisalem tez o sytuacji 1 na 1, jak zapewne zauwazyles Ale ja nie pisałem o zakładaniu z Tobą, ale o sceptycznym podejściu do własnych możliwości - pomimo wielu treningów. Nóż w ręku, to zawsze jest zagrożenie. Być może dla "dobrego zawodnika" to jest problem do przejścia, ale ilu jest taki "dobrych" w Polsce którzy poradzą sobie w realnej sytuacji, a nie na treningach czy w błyskotliwej symulacji? Kilkunastu, kilkudziesięciu? A zdecydowana większość trenujących nigdy nie osiągnie takiego poziomu, aby poradzić sobie z nożem w rękach przeciwnika. |
|
Data: 2010-04-29 11:21:52 | |
Autor: szerszen | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Hektor" <zpkzpk@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4bd941f7$0$2582$65785112@news.neostrada.pl... A zdecydowana większość trenujących nigdy nie osiągnie takiego poziomu, aby poradzić sobie z nożem w rękach przeciwnika. mysle ze raczej zdecydowana wiekszosc majac swiadomosc ze zycie to nie baja, bedzie sie starala uniknac takiej konfrontacji, chocby przez wycofanie sie na z gory upatrzone pozycje oczywista oczywistoscia jest to, ze noz to zagrozenie, ale wszystko jest kwestia odpowiedniego treningu i konkretnej sytuacji |
|
Data: 2010-04-29 11:50:35 | |
Autor: Hektor | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisał
mysle ze raczej zdecydowana wiekszosc majac swiadomosc ze zycie to nie baja, bedzie sie starala uniknac takiej konfrontacji, chocby przez wycofanie sie na z gory upatrzone pozycje Tak jest. Bo jak mówi "99 punkt karate": męczyć przeciwnika ucieczką... Zbigniew Kordan |
|
Data: 2010-04-29 13:44:08 | |
Autor: Massai | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
szerszen wrote:
Żaden "odpowiedni trening" nie da Ci pewności rozwoju sytuacji, gdy przeciwnik ma nóż. Może zwiększyć Twoje szanse itp. ale pewności Ci nie da. A biorąc pod uwagę możliwe konsekwencje - ucieczka jest JEDYNYM rozsądnym i logicznym rozwiązaniem. Nawet jeśli musimy kogoś bronić, kto uciec nie może - trzeba przeciągać, trzymac się na dystans, licząc że zmieni się sytuacja. Nadjedzie policja, dołączy ktoś kto pomoże, przeciwnik odpuści... Wyszkolony antyterrorysta widząc przeciwnika z nożem - po prostu do niego strzeli, i już. Nie mając jakiegoś narzędzia które pozwoli spacyfikować przeciwnika na odległość - wszystko sprowadza się do walki w zwarciu. A w zwarciu może być różnie, głupi przypadek, np. zegarek na ręku przeciwnika który spowoduje że chwyt nie będzie wystarczająco pewny. Dlatego zwarcia trzeba unikać - i tym samym walki. Współcześnie przeciwnik z nożem jest znacznie groźniejszy od takiego z np. siekierą. Siekiera jest długa, ciężka, wolno się nią zmienia kierunek ataku. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2010-04-29 16:02:37 | |
Autor: szerszen | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hrc2f7$ve2$1@news.onet.pl... Żaden "odpowiedni trening" nie da Ci pewności rozwoju sytuacji, gdy a gdzie ja pisalem o pewnosci Może zwiększyć Twoje szanse czasem to wystarcza A biorąc pod uwagę możliwe konsekwencje - ucieczka jest JEDYNYM zgadza sie, ale czasem niemozliwym do zrealizowania Wyszkolony antyterrorysta widząc przeciwnika z nożem - po prostu do jak ma bron, ale jak zostanie zaatakowany, bedzie sie bronil i ma spore szanse na to, ze zrobi to skutecznie Nie mając jakiegoś narzędzia które pozwoli spacyfikować przeciwnika na czasem np kurtka moze byc takim narzedziem nie chce mi sie po raz kolejny powtarzac, ze nie napisalem ze zawsze i wszedzie sie uda, stwierdzilem tylko ze wyszkolony zawodnik kontra laik z nozem, ma spore szanse, i tyle, szczegolnie ze sparing dla zawodnika to cos normalnego, a taka awantura dla laika to zawsze nerwy, adrenalina co dziala na jego niekorzysc |
|
Data: 2010-04-29 16:00:44 | |
Autor: kamil | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
"szerszen" <szerszen@tlen.pl> wrote in message news:hrc3hf$vvm$1news.task.gda.pl...
nie chce mi sie po raz kolejny powtarzac, ze nie napisalem ze zawsze i wszedzie sie uda, stwierdzilem tylko ze wyszkolony zawodnik kontra laik z nozem, ma spore szanse, i tyle, szczegolnie ze sparing dla zawodnika to cos normalnego, a taka awantura dla laika to zawsze nerwy, adrenalina co dziala na jego niekorzysc Nie wziales jednego pod uwage. "Laik" nie wyskoczy do nikogo z nozem, takie rzeczy robia wylacznie swiry. Jakis kozak z cinkocinko to dla nich pryszcz, chocby mial miecz swietlny. Nie takim kozakom z lancuchami i kijami obijaja twarz co tydzien na ustawce po meczu. Ty zakladasz, ze ktos kto nigdy nikogo nie pobil zacznie sie rzucac na mistrza Aikido i to jest podstawowy blad, bo zazwyczaj bedzie tak, ze ktos kto bojke widzial tylko w telewizji wyskoczy na miesniaka okladajacego piesciami worek na silowni trzy razy w tygodniu. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-04-29 16:37:48 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pogróşki na skrzyşowaniu | |
["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
On 2010-04-29, szerszen <szerszen@tlen.pl> wrote: nie chce mi sie po raz kolejny powtarzac, ze nie napisalem ze zawsze i wszedzie sie uda, stwierdzilem tylko ze wyszkolony zawodnik kontra laik z nozem, ma spore szanse, i tyle, szczegolnie ze sparing dla zawodnika to cos normalnego, a taka awantura dla laika to zawsze nerwy, adrenalina co dziala na jego niekorzysc W przypadku gołych rąk kontra nóż te "spore szanse" są zdecydowanie poniżej połowy. Krzysiek kiełczewski |
|
Data: 2010-04-29 13:48:22 | |
Autor: Massai | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
szerszen wrote:
Po prostu się mylisz. Broń taka jak nóż stanowi ogromny problem, nawet dla świetnie wyszkolonego specjalisty, i to nie walki wręcz, tylko zawodowca, komandosa itp. Karateka, judoka itp. miałby dodatkową trudność - właśnie we wpojonych odruchach. On jest przyzwyczajony do konfrontacji z przeciwnikiem bez broni. Mógłby odruchowo zbliżyć sie do przeciwnika (żeby w normalnej walce na macie pozwolić się np. do rzutu, żeby skontrować). Tylko ten z nożem łapał nie będzie, tylko dziabnie w klatkę, w szyję. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2010-04-29 16:06:39 | |
Autor: szerszen | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hrc2n5$hu$1@news.onet.pl... On jest przyzwyczajony do konfrontacji z przeciwnikiem bez nie do konca prawda jest jakoby na aikido sa elementy walki z przeciwnikiem wyposazonym w noz lub palke, na zajeciach krav magi, noz jest podstawowym elementem wyposazenia cwiczacego, zaraz po suspensorze, takze nie przesadzajmy, dodatkowo na krav madze masz wprowadzone elmenty walki rowniez w ciasnych pomieszczeniach jak np winda takze jak widzisz sa przyzwyczajeni |
|
Data: 2010-04-29 18:55:25 | |
Autor: Jurand | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisał w wiadomości news:hrc3p1$rr$1news.task.gda.pl...
Przestań już bredzić. Weź się ustaw z kimś, kto jako tako umie trzymać nóż w ręce i spróbuj go obezwładnić, bez szans na to, że zostaniesz dziabnięty albo przecięty. Tylko zamiast prawdziwego noża daj temu komuś patyk, żeby Cię przypadkiem nie zadźgał. Jurand. |
|
Data: 2010-04-30 08:31:58 | |
Autor: szerszen | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Jurand" <jurand@interia.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hrcdhb$t4p$1@news.onet.pl... Przestań już bredzić. Weź się ustaw z kimś, kto jako tako umie trzymać nóż w ręce i spróbuj go obezwładnić, bez szans na to, że zostaniesz dziabnięty albo przecięty. jesli umiesz "trzymac noz", polecam w takim razie udac sie na najblizsze zajecia krav magi i poprosic o sparing, polecam ochraniacz na zeby i suspensor, jestem ciekaw czy uda ci sie trenera "dziabnac" noza brac nie musisz, beda mieli kilka swoich cwiczebnych |
|
Data: 2010-04-30 12:15:36 | |
Autor: Jurand | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisał w wiadomości news:hrdtgh$r3l$1news.task.gda.pl...
Krav Maga i teorie związane z obroną przed napastnikiem atakującym nożem uważam (i nie tylko ja) za działające w jednej określonej sytuacji - że napastnik zaatakuje Cię dokładnie w taki sposób, jak przewidzisz oraz że uda Ci się perfekcyjnie wykonać wszystkie trafienia przeciwnika. Wystarczy że deczko Ci się noga omsknie. Poza tym teraz pokaż mi, ilu trenujących rok, dwa lata krav magę wybrałoby obronę w takiej sytuacji, a ilu po prostu uznałoby za najrozsądniejsze zabranie nóg za pas. Inne rozwiązania dopuszczalne są wg mnie tylko w sytuacji, gdy jesteś doskonale zaprawiony w ulicznych bojach i nie straszni Ci są rozjuszeni kolesie uzbrojeni w jakieś dziwne rzeczy typu nóż, pałka, siekiera, kastet i masz do tego ABSOLUTNĄ pewność, że sobie z tym konkretnym typem poradzisz. Jurand. |
|
Data: 2010-04-29 14:13:08 | |
Autor: KJ Siła Słów | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
szerszen pisze:
a czy ja napisalem cos o zakladaniu sie, stwierdzilem tylko ze dla dobrego zawodnika taka bron w rekach laika nie stanowi duzego problemu, Ty, naprawde napisales to wiecej niz raz. Stales kiedys na ulicy na przeciwko goscia z nozem ? KJ |
|
Data: 2010-04-29 15:49:20 | |
Autor: szerszen | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "KJ Siła Słów" <KJ@noway.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4bd977d9$0$2599$65785112@news.neostrada.pl... Stales kiedys na ulicy na przeciwko goscia z nozem ? a jakie to ma znaczenie, przeciez ty z gory znasz odpowiedz |
|
Data: 2010-04-28 22:31:45 | |
Autor: maky | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Gratuluję dobrego samopoczucia. Ostatnio w związku z zadźganiem policjanta w wawie wypowiadało się o walce z przeciwnikiem uzbrojonym w nóż sporo prawdziwych specjalistów (mistrzów) i każdy, którego słuchałem twierdził, że to ekstremalnie trudne i nawet dla nich szanse są 50:50.
On 2010-04-28 14:51, szerszen wrote:
|
|
Data: 2010-04-28 22:52:47 | |
Autor: radxcell | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
*szerszen* wrote in <news:hr9b0n$qma$1news.task.gda.pl>:
dla dobrego zawodnika bron w postaci kija czy noza takich rzeczy bym nie pisał publicznie, bo ktoś weźmie to na serio i będziesz miał zycie na sumieniu. http://radxcell.nora.pl/2010/01/11/atak-nozem.html pozdr, rdx |
|
Data: 2010-04-29 00:48:17 | |
Autor: Borys Pogoreło | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Dnia Wed, 28 Apr 2010 22:52:47 +0200, radxcell napisał(a):
takich rzeczy bym nie pisał publicznie, bo ktoś weźmie to na serio i będziesz Po co rejestracja na tej stronie? -- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl |
|
Data: 2010-04-29 00:51:37 | |
Autor: radxcell | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
*Borys Pogoreło* wrote in <news:1om5e4loluzo6$.llof8gx5nkr6.dlg40tude.net>:
Po co rejestracja na tej stronie? tylko dla tych, ktorzy chca mnie czytac. niewielki procent spoleczenstwa. http://radxcell.nora.pl/about nie musisz wchodzic na te strone. powiem wiecej. nawet nie powinienes myslec, ze moze Cie do czegos zainspirowac. pozdr, rdx |
|
Data: 2010-04-29 01:09:44 | |
Autor: Borys Pogoreło | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Dnia Thu, 29 Apr 2010 00:51:37 +0200, radxcell napisał(a):
tylko dla tych, ktorzy chca mnie czytac. niewielki procent spoleczenstwa. Dalej nie wyjaśniłeś po co ta rejestracja... Jeśli ktoś chce Cię czytać, to po co mu to utrudniasz? -- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl |
|
Data: 2010-04-29 09:54:11 | |
Autor: Arek (G) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-29 01:09, Borys Pogoreło pisze:
Dnia Thu, 29 Apr 2010 00:51:37 +0200, radxcell napisał(a): Może to przysługa, doskonale sobie zdaje z poziomu który prezentuje ten serwis. A. |
|
Data: 2010-04-29 23:18:42 | |
Autor: radxcell | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
*Arek (G)* wrote in <news:hrbdv3$4ab$1inews.gazeta.pl>:
Może to przysługa, doskonale sobie zdaje z poziomu który prezentuje ten i dzieki logowaniu odpadaja tacy czytelnicy jak Ty. i chwala Bogu. :) p<R |
|
Data: 2010-05-05 17:12:02 | |
Autor: Arek (G) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-29 23:18, radxcell pisze:
*Arek (G)* wrote in<news:hrbdv3$4ab$1inews.gazeta.pl>: To fakt. A. |
|
Data: 2010-04-29 23:18:09 | |
Autor: radxcell | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
*Borys Pogoreło* wrote in <news:jqgrdgdkfo41$.12uj5yjgruir8$.dlg40tude.net>:
Dalej nie wyjaśniłeś po co ta rejestracja... jesli ktos chce mnie czytac, to jest to ulatwienie. jedno logowanie, dwa pola do wypelnienia i mozna pisac komentarze ile sie chce. a moi czytelnicy z reguly mysla i maja wlasne zdanie. bez logowania masz trzy pola na kazdy komentarz. szybko sie zwraca :) a dzieki logowaniu odpadaja dzieci neo pozdr, rdx |
|
Data: 2010-04-29 10:02:16 | |
Autor: szerszen | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4bd8a09f$1@news.home.net.pl... takich rzeczy bym nie pisał publicznie, bo ktoś weźmie to na serio i będziesz czy naprawde kazdemu musze tlumaczyc kilka slow po polsku? przeczytales - dobrego zawodnika? przeczytales - nie stanowi duzego problemu? przeczytales - oczywiscie jesli po drugiej stronie nie stoi podobny zawodnik, tylko nabuzowany kolo dalem 2 dosc powazne zalozenia, i nie napisalem rowniez ze uda sie to napweno, a chyba nie zaprzeczysz, ze przy tych zalozeniach jest to do zrobienia co do linka, szkoda tylko, ze aby doczytac to co chciales mi przekazac musze sie rejestrowac, moze lepiej bylo przekleic |
|
Data: 2010-04-29 23:25:42 | |
Autor: radxcell | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
*szerszen* wrote in <news:hrbeds$a7d$1news.task.gda.pl>:
Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości grup nie zaprzecze. jednak co do punktow: nr 1 - sporo ludzi moze sie przecenic. ja dobrego zawodnika rozumiem jako kogos kto zaliczyl kilkadziesiat misji bojowych, gdzie walczyl nozem i przeciwko nozu. u nas powszechnie rozumie sie to jako kogos to trenuje 2 lata KM. a to roznica. nr 2 - wolalbym nie operowac w logice rozmytej tam gdzie chodzi o moje zycie nr 3 - nigdy nie ma pewnosci co do tego. patrz punkt 2. zreszta, o ataku nozem juz pisalem. co do linka, szkoda tylko, ze aby doczytac to co chciales mi przekazac musze nie lubie pisac tego co juz kiedys napisalem pozdr, rdx -- http://miniurl.pl/ciezarnym-ciezej |
|
Data: 2010-04-30 08:35:37 | |
Autor: szerszen | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4bd9f967$6@news.home.net.pl... nie zaprzecze. ciesze sie ze sie zgadzamy nr 1 - sporo ludzi moze sie przecenic. ale to ani nie moja wina, ani nie moj problem, ja nikogo nie namawialem do atakowania nozownika nr 2 - wolalbym nie operowac w logice rozmytej tam gdzie chodzi o moje zycie i slusznie, ale kazdy ma swoj rozum, a my i tak nie mamy wplywu na to co ktos zrobi nr 3 - nigdy nie ma pewnosci co do tego. patrz punkt 2. wiesz, nigdy nie mas zpewnosci, ze ci przyslowiowa cegla w drewnianym kosciele na glowe nie spadnie ;) nie lubie pisac tego co juz kiedys napisalem nie chodzilo o pisanie, tylko przeklejenie, szczegolnie ze nie moge sie zarejestrowac na twojej stronie, wywala mi jakis blad, wiec i tak nie jestem w stanie poczytac, a z dostepnego opisu moze byc ciekawie |
|
Data: 2010-04-30 08:10:42 | |
Autor: Massai | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
szerszen wrote:
Potwierdzam - Firefox krzyczy "unknown registration response". IE - się zwiesza albo wywala ten sam błąd. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2010-04-29 14:11:13 | |
Autor: KJ Siła Słów | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
szerszen pisze:
dla dobrego zawodnika bron w postaci kija czy noza nie stanowi duzego problemu, Uuuuu... no nie moge, powiedz to jeszcze raz... "Jesli ktos ma noz i bedzie chcial Cie zabic to prawie (ale to prawie to bardzo drobna czcionka jest napisane) na pewno to zrobi". Kto to powiedzial ? Mi akurat gosc z Formozy, ale kazdy moze zapytac swojego znajomego AT-ciaka czy komandosa. Nie ma mocnych na noz w krotkim dystansie (chyba ze masz i zdazyles wyciagnac, odbezpieczyc i wycelowac pistolet w czasie kiedy to jeszcze byl dlugi dystans). A co do akcji "road rage" - na normalnych tylko wk..ch korkiem dziala "press gang" - jedziesz za gosciem, nie mrugasz, nie trabisz, tylko jedziesz. Na bandytow nie dziala nic i pamietajcie: oni nie biora jencow. KJ KJ |
|
Data: 2010-04-29 15:47:51 | |
Autor: szerszen | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "KJ Siła Słów" <KJ@noway.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4bd97767$0$2599$65785112@news.neostrada.pl... "Jesli ktos ma noz i bedzie chcial Cie zabic to prawie (ale to prawie to bardzo drobna czcionka jest napisane) na pewno to zrobi". a skad zalozenie, ze ma zamiar odrazu cie zabic, rzadko kto w ulicznej awanturze, nawet przy uzyciu noza, ma zamiar zabic przeciwnika, malo tez kto wie jak tym nozem sie prawidlowo poslugiwac |
|
Data: 2010-04-29 18:57:09 | |
Autor: Jurand | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisał w wiadomości news:hrc2lr$u9k$3news.task.gda.pl...
Nie no, dostaniesz tylko kontrolnie nóż pod żebro, może Ci się uda przeżyć. Jurand. |
|
Data: 2010-04-30 08:36:38 | |
Autor: szerszen | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Jurand" <jurand@interia.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hrcdkj$thd$1@news.onet.pl... Nie no, dostaniesz tylko kontrolnie nóż pod żebro, może Ci się uda przeżyć. radxcell zrozumial, postaraj sie, moze i tobie sie uda |
|
Data: 2010-04-30 12:15:41 | |
Autor: Jurand | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisał w wiadomości news:hrdtp9$roe$1news.task.gda.pl...
Ja rozumiem wszystko w jeden prosty sposób - jeśli można uniknąć bezpośredniej konfrontacji z kimś, kogo umiejętności w walce nie są mi znane - to za WSZELKĄ cenę trzeba tej konfrontacji uniknąć. Bowiem się niekomfortowo jest leżeć na asfalcie w kałuży krwi, obsypany własnymi zębami, oczekując na to, aż jakiś przechodzień/kierowca zdecyduje się udzielić jakiejkolwiek pomocy. Jeśli zobaczyłbym gościa, idącego do mnie z nożem, pałką, tudzież innym niebezpiecznym narzędziem - uwierz mi - byłbym gotowy rozjechać go samochodem na płasko bez względu na konsekwencje prawne mojego czynu. I w życiu nie przyszłoby mi do głowy z samochodu wychodzić, żeby mu pokazać, że będziemy walczyć "na moich warunkach". Jurand. |
|
Data: 2010-04-30 12:18:36 | |
Autor: KJ Siła Słów | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
szerszen pisze:
a skad zalozenie, a skad zalozenie ze ten naprzeciwko z nozem w reku ma takie albo inne zalozenie co do roli noza w Waszej wzajemnej relacji ? ze ma zamiar odrazu cie zabic, rzadko kto w ulicznej awanturze, nawet przy uzyciu noza, ma zamiar zabic przeciwnika, malo tez kto wie jak tym nozem sie prawidlowo poslugiwac Wiesz co ? Skoncz pierdolic. Idz na jakas sekcje gdzie cwicza z gumowymi nozami albo z flamastrami i zobaczysz jak latwo i od niechcenia noz konczy akcje, bo jest szybki, wielokierunkowy i demoluje gdziekolwiek trafisz, nie potrzebuje zadnej sily, zadnej prawidlowej pozycji, wystarczy miec go w rece. Zdarzyl mi sie w zyciu spor z czlowiekiem z nozem. Ale (co bylo wyjatkowe w sytuacjach z nozem) on naprawde wzial noz tylko dla wzmocnienia argumentacji abym zawrocil z obranej drogi poniewaz akurat krzyzuje sie z jego droga ;-), a nie zeby go uzyc. KJ |
|
Data: 2010-04-30 10:36:47 | |
Autor: Massai | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
KJ Siła Słów wrote:
Nie wszystkie żony są aż tak opanowane ;-) -- Pozdro Massai |
|
Data: 2010-04-28 22:28:47 | |
Autor: maky | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
A kto ma te 8-10 lat na ćwiczenia? ;)
On 2010-04-28 13:56, szerszen wrote:
|
|
Data: 2010-04-28 10:28:14 | |
Autor: Pooh | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Dnia Tue, 27 Apr 2010 21:54:45 +0200, radxcell napisał(a):
wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.Widzę u kolegi duże doświadczenie w temacie... Ciekawe po której stronie zdobyte ;-> -- Pooh Homepage: http://www.pooh.priv.pl/ ======================================================================= Może chociaż pościgasz się z innymi? -- -- -- -- -- -- -- -> http://zwijaj.pl/ Tanie hotele w Europie i nie tylko! -- -- -> http://skocz.pl/tanie_hotele |
|
Data: 2010-04-28 13:23:42 | |
Autor: kamil | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
"radxcell" <sp____ks@o2.pl> wrote in message news:4bd74112$1news.home.net.pl... *Pedro* wrote in <news:hr760d$m8i$1news.dialog.net.pl>: Widzisz stary, jest tylko jeden problem. Wiekszosc normalnych kierowcow to rozni ksiegowi, nauczyciele, informatycy albo sprzedawcy w sklepach. Wiekszosc czasu poswiecaja na czytanie dziecku bajek i grillowanie ze znajomymi, a nie cwiczenie oklepywania mordy w jakiejs silowni. Po prostu dostana wtedy wpierdol zanim zorientuja sie, z ktorej strony ciosy nadchodza. Chetnie za to zobaczyl bym Twoje kozackie porady w praktyce, kiedy wysiadziesz do czworki zaprawionych w bojach miesniakow z zamiarem udowodnienia im swojej racji. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-04-28 22:54:52 | |
Autor: radxcell | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
*kamil* wrote in <news:hr99cf$1um$1inews.gazeta.pl>:
Chetnie za to zobaczyl bym Twoje kozackie porady w praktyce, kiedy wysiadziesz do czworki zaprawionych w bojach miesniakow z zamiarem udowodnienia im swojej racji. no widzisz. nie zrozumiales posta. a Bartek zrozumial :) przeczytaj powoli: <news:hr8p73$m7o$1node1.news.atman.pl> pozdr, rdx |
|
Data: 2010-04-29 00:19:28 | |
Autor: Jurand | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości news:4bd8a09f$3news.home.net.pl... *kamil* wrote in <news:hr99cf$1um$1inews.gazeta.pl>: Ja przeczytałem. Bullshit. 1. "Dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz" - i to jest jedyna sensowna rada. 2. "i tak jak pisza ziomki, kręcisz" - nie zaczynasz nic kręcić, chyba, że gotowy jesteś rozjechać samochodem gościa, który do Ciebie wysiądzie (a w tej sytuacji masz na to tak z 50% szans), tudzież wysiąść z auta i się z klientem napieprzać, mając nadzieję, że z tego samego auta nie wyjdzie jego dwóch kolegów z nożami/pałkami/siekierami/HGW czym 3. ABSOLUTNIE nie wysiadasz z samochodu, jeśli masz możliwość wykonania jakiegoś manewru tym samochodem, który pozwoli Ci na odjechanie z tego miejsca - nawet kosztem potrącenia agresywnego osobnika. 4. Jeśli wysiadasz z samochodu, to nie będąc na 100% pewnym, że koleś za chwilę nie wyjmie jakiegoś niebezpiecznego narzędzia - polecałbym jak najszybsze spieprzanie z tego miejsca w trosce o własne życie. i tak jak pisza ziomki, kręcisz, ale: Wyjdę do Ciebie z siekierą i pokażesz mi, jak się przed nią dzielnie będziesz bronił będąc poza samochodem ;) Jurand. |
|
Data: 2010-04-29 00:24:35 | |
Autor: radxcell | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
*Jurand* wrote in <news:hrac5q$2n0$1news.onet.pl>:
Wyjdę do Ciebie z siekierą i pokażesz mi, jak się przed nią dzielnie to nie bedzie nawet w polowie tak ciekawe jak Ty sie bedziesz dzielnie przed nia bronil siedzac ciagle w samochodzie :) pozdr, rdx |
|
Data: 2010-04-29 00:32:46 | |
Autor: DoQ | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
radxcell pisze:
Wyjdę do Ciebie z siekierą i pokażesz mi, jak się przed nią dzielnieto nie bedzie nawet w polowie tak ciekawe jak Ty sie bedziesz dzielnie przed nia Wystarczy ze cie rozjedzie. Pozdrawiam Pawel |
|
Data: 2010-04-29 00:36:04 | |
Autor: radxcell | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
*DoQ* wrote in <news:hrad4n$g9n$2mx1.internetia.pl>:
radxcell pisze: Bokiem? Pomyliles samochód z poduszkowcem :) p<R -- ta reforma da Ci 3584 zł emerytury, http://bit.ly/dBevmU |
|
Data: 2010-04-29 00:37:54 | |
Autor: DoQ | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
radxcell pisze:
Bokiem? Pomyliles samochód z poduszkowcem :) Po co bokiem? :) Pozdrawiam Pawel |
|
Data: 2010-04-29 00:40:00 | |
Autor: Jurand | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości news:4bd8b857$1news.home.net.pl... *DoQ* wrote in <news:hrad4n$g9n$2mx1.internetia.pl>: Jeśli auto napastnika stoi obok mojego - włączam jedynkę i do przodu. I niech pacjent sobie stoi na środku drogi i patrzy na moje oddalające się auto. Jurand. |
|
Data: 2010-04-29 00:49:13 | |
Autor: radxcell | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
*Jurand* wrote in <news:hradc5$50o$1news.onet.pl>:
Jeśli auto napastnika stoi obok mojego - włączam jedynkę i do przodu. I in case you didn't notice: mowilismy o sytuacji kiedy nie mozna odjechac. taki drobiazg. wiem, umknelo Ci w ferworze walki siekierą... a mowiles ze zrozumiales post Bartka :) p<R |
|
Data: 2010-04-29 07:41:40 | |
Autor: Jurand | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości news:4bd8bb6b$1news.home.net.pl... *Jurand* wrote in <news:hradc5$50o$1news.onet.pl>: Jak to "nie można odjechać"? Gość przykręcił Ci samochód do asfaltu? a mowiles ze zrozumiales post Bartka :) Zrozumiałem. Ty natomiast nie rozumiesz kilku rzeczy. Większe szanse na to, że nic Ci się nie stanie (jeśli nie masz pojęcia o walce wręcz, albo nie masz pod ręką kawałka metalowej rurki tudzież jakiegoś innego "bacika") masz siedząc w samochodzie (chociażby dlatego, że dochodzi problem wybicia szyby), albo spierdalając w podskokach (chociażby w momencie, jak koleś radośnie będzie wybijał szybę i kaleczył sobie łapy, uciekniesz przez drzwi od strony pasażera). Ktoś, kto uczył się sztuk walki, sam zadecyduje, co zrobi (w zależności od umiejętności) i nie musisz mu udzielać światłych rad w stylu "wysiądź z samochodu i z dumnie uniesioną głową przyjmuj kolejne strzały w zęby". W sytuacji, gdy do tego samochodu podchodzi jakiś koleś, a Ty nie możesz odjechać, to musisz być zablokowany ze wszystkich stron (czytaj - stoisz w jakimś korku), a koleś jest nieobliczalnym debilem (czyli równie dobrze można się spodziewać, że zaliczysz kosę). Natomiast nie wierzę, że w takiej sytuacji nie da się zrobić prostego manewru - gość stoi przy drzwiach kierowcy, dajesz więc kierownicę w prawo, bieg wsteczny i gwałtownie cofasz. Przy odrobinie szczęścia wywrócisz go na glebę. Gadki o tym, żeby, mając inne możliwości (a w 99% przypadków takie znajdziesz) wdawać się w bójkę z nieznajomym kolesiem, który nie ma żadnych skrupułów, żeby zrobić to na skrzyżowaniu - możesz zostawić reżyserom filmów akcji. To są historyjki opowiadane przez gości, którzy jeszcze nie trafili na kogoś lepszego, tudzież lepiej "uzbrojonego" a takie spotkania kończą się pobytem w szpitalu. Jurand. |
|
Data: 2010-04-29 23:21:08 | |
Autor: radxcell | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
*Jurand* wrote in <news:hrb66f$veq$1news.onet.pl>:
Zrozumiałem. Ty natomiast nie rozumiesz kilku rzeczy. to nie jest problem. żaden. , albo spierdalając w podskokach (chociażby w a jak chcesz uciekac nie wysiadajac z samochodu? Ktoś, kto uczył się sztuk walki, sam zadecyduje, co zrobi (w zależności od to Twoja rada. moja byla zupelnie inna. Gadki o tym, żeby, mając inne możliwości (a w 99% przypadków takie skad pomysl, zeby wdawac sie w bojke? pozdr, rdx -- http://miniurl.pl/smolensk |
|
Data: 2010-04-30 12:20:29 | |
Autor: Jurand | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości news:4bd9f967$4news.home.net.pl... *Jurand* wrote in <news:hrb66f$veq$1news.onet.pl>: W teorii. Rozbijałeś kiedyś w praktyce szybę boczną? Mój kolega ostatnio usiłował to zrobić. Najpierw naparzał w szybę kamieniami wielkości pięści i nic. Potem jak jebnął w nią młotkiem, to cała ręka mu z tym młotkiem wleciała do środka samochodu i w dodatku się trochę poprzecinał. , albo spierdalając w podskokach (chociażby w Wysiądę od strony pasażera. Nim koleś obiegnie samochód, trochę minie. Zwłaszcza, jeśli będzie zajęty próbą wyjęcia mnie przez szybę od strony kierowcy. Ktoś, kto uczył się sztuk walki, sam zadecyduje, co zrobi (w zależności od "nie wiem kim jest pan Tercjak i: - dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz. i tak jak pisza ziomki, kręcisz, ale: - jesli do Ciebie wysiądą, wysiadasz." NIE WYSIADASZ. Wysiadając masz pewność, że nie ma Cię co przed konfrontacją ochronić. W samochodzie jesteś zamknięty i koleś MUSI Cię z niego wyjąć - na co jest duża szansa, że mu się nie uda, albo po chwili odechce. Gadki o tym, żeby, mając inne możliwości (a w 99% przypadków takie No nie, należy przyjąć postawę bojową, zrobić groźną minę i krzyknąć : "Haaaaiiiiiii". Wtedy koleś się wystraszy, bo pomyśli, że to ninja jakiś... Jurand |
|
Data: 2010-04-29 00:39:16 | |
Autor: Jurand | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości news:4bd8b5a5$1news.home.net.pl... *Jurand* wrote in <news:hrac5q$2n0$1news.onet.pl>: Po prostu odjadę. Jurand. |
|
Data: 2010-04-29 09:58:47 | |
Autor: Arek (G) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-29 00:39, Jurand pisze:
Wyjdę do Ciebie z siekierą i pokażesz mi, jak się przed nią dzielnie I co tak banalnie zakończysz to ciekawe zdarzenie? Nie masz jaj, powinieneś wysiąść z samochodu, aby mięśniakom nie zabierać za dużo czasu. Najlepiej jak od razu położysz się na glebę, żeby mogli Cię szybciej skopać. A. |
|
Data: 2010-04-27 22:01:18 | |
Autor: Budzik | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik Pedro lapadura@o2.pl ...
Zszokowany odjechałem w swoją stronę.ja tez zszokowany. po co ten cały opis kierunkowskazów itp.... A w BMW - cóz - debil. |
|
Data: 2010-04-27 22:13:53 | |
Autor: Filip KK | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-27 19:13, Pedro pisze:
Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu i skręcałem na światach w Kazimierza No widzisz Kolego... Ja w swoim BMW wożę w drzwiach wielki nóż. Kuchenny rzecz jasna.. Jak ktoś mnie wkur**, to mu z chęcią go pokażę... Mam też 3 rolki różnych taśm, izolacyjna, bawełniana i dwustronna. Mam też złączkę do węży ogrodowych. Znajdzie się też kilka innych rzeczy. Mój sąsiad wozi tasak w swoim dostawczaku, niedawno pokazał tasak kolesiowi, który się buntował to dał długą... Całkiem też niedawno obtrąbił mnie jakiś łysy pedał w mercedesie na środku skrzyżowania, szkoda że nie zdążyłem dojść do jego drzwi, bo uciekł z piskiem opon... Był odważny za kierownicą, a ja się tylko chciałem go spytać grzecznie dlaczego na mnie trąbi... |
|
Data: 2010-04-28 09:59:28 | |
Autor: Arek (G) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-27 22:13, Filip KK pisze:
W dniu 2010-04-27 19:13, Pedro pisze: Zgrywanie psychola to całkiem dobry pomysł. Nawet totalny dres się zawaha bo nie będzie pewien co po takim można się spodziewać:) A. |
|
Data: 2010-04-28 16:27:35 | |
Autor: Filip KK | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-28 09:59, Arek (G) pisze:
Zgrywanie psychola to całkiem dobry pomysł. Nawet totalny dres sięDokładnie :) heheheh :) |
|
Data: 2010-04-28 21:38:33 | |
Autor: Hektor | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał
Zgrywanie psychola to całkiem dobry pomysł. Nawet totalny dres się zawaha bo nie będzie pewien co po takim można się spodziewać:) Tym bardziej, jeśli zobaczy, że ten zza szyby wcale się nie zgrywa... ZK |
|
Data: 2010-04-28 21:48:13 | |
Autor: Hektor | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisał
No widzisz Kolego... Ja w swoim BMW wożę w drzwiach wielki nóż. Kuchenny rzecz jasna.. Jak ktoś mnie wkur**, to mu z chęcią go pokażę... Mam też 3 rolki różnych taśm, izolacyjna, bawełniana i dwustronna. Mam też złączkę do węży ogrodowych. Znajdzie się też kilka innych rzeczy. Ale samo pokazanie czegokolwiek, raczej nie zrobi wielkiego wrażenia. Za to jeśli wysiądziesz z takim nożem, to w razie komplikacji, w najlepszym przypadku sąd może to podciągnąć pod próbę napaści z użyciem niebezpiecznego narzędzia (do wytłumaczenia się, ale trzeba będzie trochę pojeździć). W gorszym, trafisz na kogoś z gazem, paralizatorem czy nawet bronią. A wtedy można takie figle zapamiętać do końca życia, co miesiąc rozpamiętując w poczekalni lekarskiej swoją głupotę. ZK |
|
Data: 2010-04-28 22:31:28 | |
Autor: Filip KK | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-28 21:48, Hektor pisze:
Ale samo pokazanie czegokolwiek, raczej nie zrobi wielkiego wrażenia. ZaZostałem dwukrotnie napadnięty siedząc w nocy spokojnie w aucie. W obu przypadkach byłem szybszy od napastników i pożałowali swoich czynów do końca życia. Ale jak trafię na kogoś szybszego od siebie, to mam deskę ratunku w drzwiach i tyle. |
|
Data: 2010-04-29 00:36:19 | |
Autor: DoQ | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Filip KK pisze:
przypadkach byłem szybszy od napastników i pożałowali swoich czynów do końca życia. Ale jak trafię na kogoś szybszego od siebie, to mam deskę Pozbawiłeś ich jąder czy kończyn?? Pozdrawiam Paweł |
|
Data: 2010-04-29 00:41:35 | |
Autor: Jurand | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisał w wiadomości news:hra5v0$ja0$3news.task.gda.pl... Ale jak trafię na kogoś szybszego od siebie, to mam deskę ratunku w drzwiach i tyle. No, będziesz mógł po całej akcji wziąć ową deskę do ręki i uderzyć się nią w głowę... Jurand. |
|
Data: 2010-04-29 10:00:54 | |
Autor: Arek (G) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-28 22:31, Filip KK pisze:
W dniu 2010-04-28 21:48, Hektor pisze: No dobra rycerzu Jedi, jaki procent społeczeństwa to tacy fajterzy jak Ty? Więc wsadź sobie te rady głęboko a co zrobić z deską to już Ci Jurand poradził. A. |
|
Data: 2010-04-29 10:36:53 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
pogróşki na skrzyşowaniu | |
On 2010-04-29, Arek (G) <aaa@bbb.pl> wrote:
No dobra rycerzu Jedi, jaki procent społeczeństwa to tacy fajterzy jak Ty? Całkiem spory, już dużo osób ma w domu klawiaturę i internet... Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-04-29 10:56:03 | |
Autor: kamil | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
"Krzysiek Kielczewski" <krzysiek.kielczewski@gmail.com> wrote in message news:slrnhtih93.g7i.krzysiek.kielczewskikrzyk.sail-ho.pl... On 2010-04-29, Arek (G) <aaa@bbb.pl> wrote: 10/10 :D Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-04-27 23:28:10 | |
Autor: huri_khan | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Dnia Tue, 27 Apr 2010 19:13:41 +0200, Pedro napisał(a):
Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie? Wystawiasz niebieskiego koguta na dach, wyciągasz pistolet (może być atrapa lub gazowy CO2) i wychodzisz z samochodu. Widok twarzy może być bezcenny :) A na poważnie to olej gościa. "Nie dyskutuj z debilem, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem" -- [Pozdrawiam [huri-khan][GG 177094] [Astra G '1,6 16V] [SY] |
|
Data: 2010-04-28 00:33:39 | |
Autor: Pr0NET | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
On Apr 27, 7:13 pm, "Pedro" <lapad...@o2.pl> wrote:
Jechaďż˝em ulicďż˝ Widok we Wrocďż˝awiu i skrďż˝caďż˝em na ďż˝wiatach w Kazimierza Nie wiem co z tą wiadomością jest nie tak, ale widzę tyle krzaków że nie chce mi się dekodować tego. |
|
Data: 2010-04-28 10:33:05 | |
Autor: Pooh | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Dnia Wed, 28 Apr 2010 00:33:39 -0700 (PDT), Pr0NET napisał(a):
Nie wiem co z tą wiadomością jest nie tak, ale widzę tyle krzaków żeNie z wiadomością a z Twoim pseudoczytnikiem grup. Zmień na coś normalnego i życie stanie się prostsze. No i tnij cytaty. -- Pooh Homepage: http://www.pooh.priv.pl/ Dołącz do tych, którym zależy. http://zwijaj.pl/ |
|
Data: 2010-04-28 03:53:25 | |
Autor: amos | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
On 28 Kwi, 10:33, Pooh <n...@nospam.pooh.priv.pl> wrote:
Nie z wiadomością a z Twoim pseudoczytnikiem grup. A mozesz jeszcze cos madrego doradzic osobom, ktore maja do dyspozycji jedynie przegladarke i brak mozliwosci instalacji oprogramowania? -- pozdrawiam amos |
|
Data: 2010-04-28 13:19:26 | |
Autor: Borys Pogoreło | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Dnia Wed, 28 Apr 2010 03:53:25 -0700 (PDT), amos napisał(a):
Nie z wiadomością a z Twoim pseudoczytnikiem grup. 40tude Dialog powinien pójść nawet z pendrive albo z pulpitu. No chyba, że to maksymalnie poblokowany komputer w robocie - ale wtedy brać do pracy ;) -- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl |
|
Data: 2010-04-28 13:25:42 | |
Autor: kamil | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
"amos" <gwojciula@gmail.com> wrote in message news:6ec9adb4-4571-4df0-8c08-84a36690626ci40g2000yqd.googlegroups.com... On 28 Kwi, 10:33, Pooh <n...@nospam.pooh.priv.pl> wrote: Zawsze moga przestac marnowac czas w pracy. ;) Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-04-28 12:03:42 | |
Autor: amos | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
On 28 Kwi, 14:25, "kamil" <ka...@spam.com> wrote:
> A mozesz jeszcze cos madrego doradzic osobom, ktore maja do dyspozycji Hehe, bierzesz mnie pod wlos. A jesli siedza po godzinach? -- amos |
|
Data: 2010-04-29 09:20:29 | |
Autor: kamil | |
pogrózki na skrzyzowaniu | |
"amos" <gwojciula@gmail.com> wrote in message news:17f7c2c6-2793-43e2-b66a-af60f7deb48cr34g2000yqj.googlegroups.com... On 28 Kwi, 14:25, "kamil" <ka...@spam.com> wrote: O 13.25? ;P Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-05-04 10:06:54 | |
Autor: Bartek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Pooh" <news@nospam.pooh.priv.pl> napisał w wiadomości news:zvnt6sehs9g8.dlgpooh.priv.pl...
Dnia Wed, 28 Apr 2010 12:03:42 -0700 (PDT), amos napisał(a): maarcin!:) :-) wszelki duch! ;) -- Pozdrawiam, Bartek |
|
Data: 2010-05-04 17:52:41 | |
Autor: Seba | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Dnia Tue, 4 May 2010 10:06:54 +0200, Bartek napisał(a):
A jesli siedza po godzinach?To przecież też pracują :P Żaden tam wszelki duch - zobacz na jakie grupy napisałeś ;) -- Pozdrawiam, Sebastian S. |
|
Data: 2010-05-08 23:59:53 | |
Autor: Pooh | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Dnia Tue, 4 May 2010 10:06:54 +0200, Bartek napisał(a):
maarcin!:)??? -- Pooh Homepage: http://www.pooh.priv.pl/ ======================================================================= Może chociaż pościgasz się z innymi? -- -- -- -- -- -- -- -> http://zwijaj.pl/ Tanie hotele w Europie i nie tylko! -- -- -> http://skocz.pl/tanie_hotele |
|
Data: 2010-04-28 21:58:45 | |
Autor: Hektor | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "amos" <gwojciula@gmail.com> napisał
A mozesz jeszcze cos madrego doradzic osobom, ktore maja do dyspozycji To może kupić sobie notebooka "za trzy stówy" i cieszyć się pełnią możliwości jego konfiguracji? Zbigniew Kordan |
|
Data: 2010-04-28 04:37:18 | |
Autor: ab | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Jest takie powiedzonko: "nie ruszaj gówna, bo śmierdzi". Jak znalazł w takich okolicznościach.
|
|
Data: 2010-04-28 08:00:31 | |
Autor: Przemek V | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Pedro" <lapadura@o2.pl> napisał w wiadomości news:hr760d$m8i$1news.dialog.net.pl... Pasażer z tyłu otworzył drzwi i powiedział żebym się nie gapił, zapytałem czemu, stwierdził że mi przypierdoli a jak mam jaja to żebym zjechał w Henryka Brodatego to mi "wyjebie jedynkę z przodu, dojebie a później będę mu mlaskał laskę" cały czas mocno podkreślał "PEDALE", zszokowany patrzyłem na pana i zastanawiałem się co będzie dalej Najbardziej się ubawiłem się tym Henrykiem Brodatym. Już widzę drecha artykułującego "Hen_ry_ka Bro_da_te_go". |
|
Data: 2010-04-29 01:43:19 | |
Autor: Pedro | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Najbardziej się ubawiłem się tym Henrykiem Brodatym. Już widzę drechaW prawo mnie zaprosił. |
|
Data: 2010-04-29 22:09:10 | |
Autor: Przemek V | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Pedro" <lapadura@o2.pl> napisał w wiadomości news:hrah7m$gk2$1news.dialog.net.pl...
W prawo to już całkiem co innego ;) |
|
Data: 2010-04-28 09:09:24 | |
Autor: robertcb | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak. Niestety, w tym kraju prawo chroni bandytów. w USA byś odstrzelił takiego chwasta i po sprawie. -- |
|
Data: 2010-04-28 09:16:45 | |
Autor: krzysiek82 | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Pedro pisze:
Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak. zachowałeś się poprawnie moim zdaniem, generalnie dlatego mam takie poglądy jakie mam i nadal twierdzę, że miejsce takich śmieci jak ten z BMW jest w auschwitz. -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-04-28 10:01:04 | |
Autor: Arek (G) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
W dniu 2010-04-28 09:16, krzysiek82 pisze:
Pedro pisze: Jak widać mentalnie mocno od tego w BMW się nie różnisz. A. |
|
Data: 2010-04-28 10:23:07 | |
Autor: krzysiek82 | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Arek (G) pisze:
Jak widać mentalnie mocno od tego w BMW się nie różnisz. Jak widać nie zrozumiałeś co napisałem i to już nie pierwszy raz. -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-04-28 10:51:52 | |
Autor: Artur\(m\) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Pedro" <lapadura@o2.pl> napisał w wiadomości news:hr760d$m8i$1news.dialog.net.pl... do paki jak pan Tercjak. Ja przetestowałem. Mówisz takiemu. Przepraszam. Cham nie zrozumie tego słowa, ale nie zabrzmi mu jak atak, więc zbaranieje i przez parę miesięcy będzie go to zastanawiało. Inny Cep przez przypadek będący w podstawówce na lekcji, gdzie tłumaczyli co oznacza to słowo, powie The Bilowi, i Go - ROZJAŚNI A poważnie. Jestem nerwus i w takich chwilach ciągnąłem do "bliskiego kontaktu" Do pewnego dnia, kiedy jakiś dziwny facet zareagował nieadekwatnie do sytuacji Zawrócił, stanął i wychodzi z samochodu. Normalnie byłaby nawalanka, ze ho, ho... Coś mnie tknęło żeby powiedzieć "przepraszam". To było ostatnie słowo które chciałem mówić w takich przypadkach:). Facet idzie ze "słowami na ustach", a ja - luz, i "przepraszam". Nie liczyłem na skutek taki jaki zobaczyłem. Stanął w miejscu jakby patelnią w twarz dostał, coś tam jeszcze o jakiś "panienkach" mówił ....i poszedł sobie. Najważniejsze to jest to, że oprócz braku ewentualnych braków w uzębieniu po 10 minutach już o zajściu nie pamiętałem (no może po 20:)). Normalnie po takim "cyrku" (nawet bez rękoczynów) nerwy koiły się przez wiele, wiele godzin, i te spokojne nerwy są największym zyskiem, gdy nawet za najbardziej debilne zachowanie atakującego - JEGO przeprosisz. Artur(m) |
|
Data: 2010-04-28 12:35:19 | |
Autor: Neo[EZN] | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Szkoda że nie spisałeś numerów bo ja bym debilom nie odpuścił - straciłbym może na policji kilka godzin ale przez to, że nie reagujemy to oni czują się zbyt pewnie. Tobie nic teraz na szczęście nie zrobili ale kto wie co im do pustych łbów przyjdzie.
Ja ostatnio zauważyłem, że słońce ostatnio zbyt mocno przyświeciło właścicielom wielu samochodów - zwłaszcza tym, którzy są miłośnikami marki BMW (czyli w zdecydowanej większości łyse pały o bardzo niskim IQ). Przedwczoraj jadąc na Bielany widziałem takiego jednego pajaca w BMW, który zmieniał pasy średnio raz na 5 sekund - oczywiście bez kierunkowskazu i bez jakiegokolwiek efektu przyspieszenia bo na dwóch pasach auta jechaly jedno za drugim. Na Powstańców Śląskich przy Krzyckiej pojechał z prawego pasa na wprost, co pozwoliło mu "wyprzedzić" dwa samochody. Na drugi dzień koło 10 widziałem kolejnego debila w BMW, który zrobił sobie drifting na środku pl. Kościuszki. Będę teraz jeździł z kamerą i nagrywał idiotów - znów pójdę na policję, stracę czas i to pewnie niewiele da ale przynajmniej jak taki buc dostanie wezwanie na Hubską to może pomyśli, żeby jednak starać się zabić samego siebie a nie niewinne osoby. |
|
Data: 2010-04-28 13:45:25 | |
Autor: krzysiek82 | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Neo[EZN] pisze:
Będę teraz jeździł z kamerą i nagrywał idiotów - znów pójdę na policję, stracę czas i to pewnie niewiele da ale przynajmniej jak taki buc dostanie wezwanie na Hubską to może pomyśli, żeby jednak starać się zabić samego siebie a nie niewinne osoby. ja robię dokładnie tak samo, uzbiera się kilka nagrań i zgłaszam. Niestety każde zgłoszenie to osobna sprawa więc trochę to trwa, polecam coś takiego tylko wtedy jest szansa, żeby coś zmienić. Brak reakcji = akceptacja -- krzysiek82 |
|
Data: 2010-04-28 23:18:08 | |
Autor: Karolek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Neo[EZN] pisze:
Ja ostatnio zauważyłem, że słońce ostatnio zbyt mocno przyświeciło właścicielom wielu samochodów - zwłaszcza tym, którzy są miłośnikami marki BMW (czyli w zdecydowanej większości łyse pały o bardzo niskim IQ). Przedwczoraj jadąc na Bielany widziałem takiego jednego pajaca w BMW, który zmieniał pasy średnio raz na 5 sekund - oczywiście bez kierunkowskazu i bez jakiegokolwiek efektu przyspieszenia bo na dwóch pasach auta jechaly jedno za drugim. Na Powstańców Śląskich przy Krzyckiej pojechał z prawego pasa na wprost, co pozwoliło mu "wyprzedzić" dwa samochody. Na drugi dzień koło 10 widziałem kolejnego debila w BMW, który zrobił sobie drifting na środku pl. Kościuszki. Bardzo chcialbym zobaczyc te nagrania z tymi strasznymi BMW w roli glownej :> Szkoda tylko, ze jak na razie jestes sfrustrowanym matolkiem, ktorego koli w oczy marka i ktory dla lepszego samopoczucia dopowiada sobie bajki od dresach, lysych palach i ich IQ. IMHO to twoje IQ jest zenujaco niskie, wiec nie licze, ze odpiszesz cos madrego, a przy tym jestem przekonany, ze nigdy nie zobaczymy zadnych nagran, ktore tu obiecujesz krecic. -- Karolek |
|
Data: 2010-04-28 23:58:25 | |
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Karolek pisze:
Bardzo chcialbym zobaczyc te nagrania z tymi strasznymi BMW w roli glownej :> I pewnie zobaczysz. Szkoda tylko, ze jak na razie jestes sfrustrowanym matolkiem, ktorego koli w oczy marka i ktory dla lepszego samopoczucia dopowiada sobie bajki od dresach, lysych palach i ich IQ. Wiesz, jeśli nie jesteś drechem czy łysolem z iq na poziomie rozmiaru buta, to jesteś jednym z niezbyt licznych wyjątków potwierdzających regułę. Regułę, że ta marka (a ściślej jej wyroby w wieku takim, że ich równolatkę gatunku ludzkiego, można już beztrosko rżnąć bez noszenia miana pedofila) ściąga za swój kierownik przeciętne bezmózgie yeti. Popatrz zresztą na pewnego grupowego trolla z wybrzeża, którego wszystkie przednionapędówki chciały taranować (musiał uprawiać PSJ, skoro mu nie taraSowały drogi). :P IMHO to twoje IQ jest zenujaco niskie, wiec nie licze, ze odpiszesz cos madrego, a przy tym jestem przekonany, ze nigdy nie zobaczymy zadnych nagran, ktore tu obiecujesz krecic. Hmm, akurat Neo uwielbia foto&video sytuacji wrocławsko-drogowych. Jest m.in. założycielem i adminem niechudej stronki wroclaw.hydral.com.pl. -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój." |
|
Data: 2010-04-29 07:31:06 | |
Autor: Karolek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
Karolek pisze: Oby to tylko BMW bylo ;> Wiesz, jeśli nie jesteś drechem czy łysolem z iq na poziomie rozmiaru buta, to jesteś jednym z niezbyt licznych wyjątków potwierdzających regułę. Regułę, że ta marka (a ściślej jej wyroby w wieku takim, że ich równolatkę gatunku ludzkiego, można już beztrosko rżnąć bez noszenia miana pedofila) ściąga za swój kierownik przeciętne bezmózgie yeti. Nie, nie jestem lysolem (ale wlosy trace wiec kiedys bede), dresem (ani fizycznym, ani mentalnym) tez nie jestem. Nie przecze, ze takie wybitne jednostki ujezdzaja BMW, ale ujezdzaja tez i VW i Audi czy Renault. Drazni mnie tempe przypisywanie komus okreslonych zachowan na podstawie marki samochodu (ale tego inteligentnym ludziom chyba tlumaczyc nie trzeba). IMHO to twoje IQ jest zenujaco niskie, wiec nie licze, ze odpiszesz cos madrego, a przy tym jestem przekonany, ze nigdy nie zobaczymy zadnych nagran, ktore tu obiecujesz krecic. Niech tylko pamieta, ze musi krecic BMW, bo teoria jeszcze legnie w gruzach. A ide o zaklad, ze jakby byl obiektywny to BMW nie wyroznialoby sie na tle innych samochodow. -- Karolek |
|
Data: 2010-04-29 08:56:39 | |
Autor: Artur\(m\) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości news:hrb5mp$ppu$1news.mm.pl... gruzach. A ide o zaklad, ze jakby byl obiektywny to BMW nie wyroznialoby sie na Mam złe opinie o użytkownikach BMW. Nie chciałem nic mówić aby nie zaogniać, ale wczoraj (jak co dzień) jechałem uliczką osiedlowa, dwukierunkową, zatłoczoną (jak to zwykle bywa) jeździłem tak już parę lat. Ma tak ok 100m i trudno wjechać i nie zablokować jadącym z przeciwka. Zdarzało się to setki (może tysiące) razy przyhamowywaliśmy mijaliśmy się i było OK. Wczoraj było inaczej byłem już przy zjeździe ~20m ale wjechał samochód (niby na prawie bo ja byłem na jego pasie), wbił się i p przy mijaniu zaczął krzyczeć do mnie - wuju, i tak dalej. Pytanie. Jakim samochodem jechał ten "mój krewny". Tysiące samochodów (no dobra setki) innych marek i każdy z wyrozumiałością (w tym i ja) zjeżdżali tam gdzie było miejsce i było bez stresu. Co mają w sobie właściciele wiadomych autek, że duuuzo częściej zachowują irracjonalnie??? Może producent rozsiewa "jakiś proszek" macerujący mózgi kierowców, a oni sami są w porządku??? artur(m) |
|
Data: 2010-04-29 09:53:28 | |
Autor: Seba | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Dnia Thu, 29 Apr 2010 08:56:39 +0200, Artur(m) napisał(a):
Mam złe opinie o użytkownikach BMW. To tak jak my wszyscy ;) Alti na ten przykład celowo kupuje kolejne biemdablju, ponieważ twierdzi, że dzięki ogólnemu strachowi przed użytkownikami tych produktów łatwiej mu się jeździ po mieście ;) -- Pozdrawiam, Sebastian S. |
|
Data: 2010-04-29 10:45:28 | |
Autor: Artur\(m\) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Seba" <seb_beztego_sob@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hv8zmc7ph6lu.1fwkk9kzjel74$.dlg40tude.net... Dnia Thu, 29 Apr 2010 08:56:39 +0200, Artur(m) napisał(a): Tak, to może być wytłumaczenie. Żeby groźniej "wyglądać" muszą wypowiadać słowa typu "Ty wuju". W BMW nie wypada znać słów "przepraszam", "proszę uprzejmie" "nic nie szkodzi" TAKIE słowa w BMW to tak jakby gaz w Porsche. Artur(m) |
|
Data: 2010-04-29 11:11:25 | |
Autor: kamil | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
"Artur(m)" <musicm@interia.pl> wrote in message news:hrbgql$g5u$1inews.gazeta.pl...
TAKIE słowa w BMW to tak jakby gaz w Porsche. http://www.palmersport.com Wiekszosc samochodow na tym torze smiga na LPG, wliczajac 911-tke i M3. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-04-29 11:14:06 | |
Autor: kamil | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
"kamil" <kamil@spam.com> wrote in message news:hrbm0e$5nb$1inews.gazeta.pl... "Artur(m)" <musicm@interia.pl> wrote in message news:hrbgql$g5u$1inews.gazeta.pl... O, ten tez: http://www.ultimatecarpage.com/car/1646/Palmer-Jaguar-JP1.html Ale gdzie tam, profanacja przeciez. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-04-30 08:09:54 | |
Autor: Artur\(m\) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com> napisał w wiadomości news:hrbm0e$5nb$1inews.gazeta.pl... "Artur(m)" <musicm@interia.pl> wrote in message news:hrbgql$g5u$1inews.gazeta.pl... TAKIE słowa w BMW to tak jakby gaz w Porsche. http://www.palmersport.com Wiekszosc samochodow na tym torze smiga na LPG, wliczajac 911-tke i M3. ****** Mówisz o LPG. A to ci promocia gazu:) |
|
Data: 2010-04-29 21:59:14 | |
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Artur(m) pisze:
Użytkownik "Seba" <seb_beztego_sob@gazeta.pl> napisał w wiadomości Już dawno pisałem, że trzeba paru sławnych gejów zainteresować tą marką. Powinni kupić, obnosić się z tym w wywiadach, w reklamach BMW wystąpić. Wtedy na polskim rynku będzie można się tymi autami zainteresować, bo dresiarstwo się przesiądzie do Audi i co mocniejszych Hond (sorry Weronika, life is brutal). :P -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój." |
|
Data: 2010-04-29 16:34:24 | |
Autor: Karolek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Artur(m) pisze:
Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości A ja mam zle o uzytkownikach matizow i ogolnie renowek. Ale nigdy bym nie wpadl na taki poroniony pomysl, aby pisac, ze kierowcy matizow to lajzy i bezmozgi. Zeby cos takiego napisac trzeba byc niedowartosciowanym kretynem. -- Karolek |
|
Data: 2010-04-29 16:47:41 | |
Autor: Neo[EZN] | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Karolek pisze:
A ja mam zle o uzytkownikach matizow i ogolnie renowek. A kto napisał w tym wątku, że kierowcy BMW to łajzy i bezmózgi? |
|
Data: 2010-04-30 08:19:52 | |
Autor: Artur\(m\) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Neo[EZN]" <SKASUJTOadessax@wp.pl> napisał w wiadomości news:hrc66a$cle$2news.dialog.net.pl... Karolek pisze: No sorry, ja to zasugerowałem (w przeważajacej części), na podstawie doświadczeń i obserwacji Artur(m) |
|
Data: 2010-04-30 08:11:26 | |
Autor: Grejon | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Karolek pisze:
A ja mam zle o uzytkownikach matizow i ogolnie renowek. Masz coś do mnie i jerza? :P -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:grejon@jabber.aster.pl Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi |
|
Data: 2010-04-30 08:16:46 | |
Autor: Artur\(m\) | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości news:hrc5hf$2jko$1news.mm.pl... Artur(m) pisze:zaogniać, > ale ....albo n o r m a l n y m obserwatorem Każdy wybiera co chce. Ja wybrałem to drugie Artur(m) |
|
Data: 2010-04-29 19:40:24 | |
Autor: Bydlę | |
pogróşki na skrzyşowaniu | |
On 2010-04-29 08:56:39 +0200, "Artur\(m\)" <musicm@interia.pl> said:
To duży koncern - kto wg ciebie używa tego koncernu i do czego? -- Bydlę |
|
Data: 2010-04-29 16:43:42 | |
Autor: Neo[EZN] | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Karolek pisze:
Drazni mnie tempe przypisywanie komus okreslonych zachowan na podstawie marki samochodu (ale tego inteligentnym ludziom chyba tlumaczyc nie trzeba). To ty sobie sam przypisałeś i dopisałeś do moich słów w swojej (niestety) mało inteligentnej głowie. Napisałem o własnych obserwacjach dotyczących buractwa i ilości tego buractwa wśród kierowców aut marki BMW. Dla mnie to jest różnica w takim stwierdzeniu a pisaniu, że każdy kto jeździ BMW jest burakiem bo zapewne to chciałeś przeczytać w moim tekście ale to czepialstwo nie za bardzo ci wyszło bo tylko się zbłaźniłeś... Niech tylko pamieta, ze musi krecic BMW, bo teoria jeszcze legnie w gruzach. Ja jestem bardzo obiektywny a że akurat spotykam sporo szaleńców w pojazdach marki BMW to nie moja wina. Ty chyba szperasz po forach i tylko patrzysz czy ktoś nie pisze złego słowa o tej marce a później dopisujesz sobie do tych słów własną ideologię. Ja nic do BMW nie mam tylko mam do większości użytkowników aut tej marki. |
|
Data: 2010-04-30 05:33:05 | |
Autor: Karolek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Neo[EZN] pisze:
Karolek pisze: Jak na razie burakiem jestes ty. A co napisales to akurat kazdy moze sobie sam przeczytac.
LOL. Zacznij nagrywac swoja marke, a potem dopisz sobie jakie buractwo sie nia porusza. -- Karolek |
|
Data: 2010-04-29 16:51:33 | |
Autor: Neo[EZN] | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
Hmm, akurat Neo uwielbia foto&video sytuacji wrocławsko-drogowych. Niedługo nowa kamera - będą nowe filmy. Przy okazji powybieram trochę zachowań kierowców, które złapałem kręcać filmy z tramwajów i autobusów. Jest m.in. założycielem i adminem niechudej stronki wroclaw.hydral.com.pl. I fotopolska.eu - na której też jest Wrocław! (Przemyśl też ;) |
|
Data: 2010-04-29 14:32:23 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Dnia Wed, 28 Apr 2010 23:18:08 +0200, Karolek napisał(a):
Ząden problem, jedno jest u mnie na YT. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2010-04-29 16:38:40 | |
Autor: Neo[EZN] | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Karolek pisze:
Bardzo chcialbym zobaczyc te nagrania z tymi strasznymi BMW w roli glownej :> Nie ma problemu - podam do nich link na pl.misc.samochody i na pl.regionalne.wroclaw bo zamierzam je wrzucić do internetu na Youtube albo Vimeo. Szkoda tylko, ze jak na razie jestes sfrustrowanym matolkiem, ktorego koli w oczy marka i ktory dla lepszego samopoczucia dopowiada sobie bajki od dresach, lysych palach i ich IQ. O, tutaj poziom dyskusji drastycznie spada ale aż tak nisko nie zejdę. Napiszę tylko, żebyś nauczył się czytać tekst ze zrozumieniem bo logika u ciebie szwankuje i to dosyć mocno. Napisałem, że zdecydowanie większość kierowców samochodów marki BMW to łyse pajace, które nie jeżdżą zgodnie z przepisami i że będę nagrywał idiotów - wszystko jedno czy jadą BMW czy Fiatem 126p - akurat nie sprecyzowałem czy chodzi mi o BMW czy nie i nie napisałem, że każdy kierowca auta marki BMW to taki właśnie "pajac" (znam kilka porządnych osób jeżdżących BMW). żadnych bajek nie dopowiadam - napisałem o własnych obserwacjach. Czy dla ciebie nie istnieje coś takiego jak stwierdzenie faktów na podstawie własnych obserwacji? Zresztą... nie wiem dlaczego odpisuję takiej osobie - z reguły staram się nie dyskutować z ludźmi, którzy nie potrafią logicznie myśleć bo to wywołuje u nich jedynie frustrację kiedy widzą, że z ich myśleniem coś jest nie tak a sami interesują się IQ osoby z którą dyskutują. To się nazywa hipokryzja ale to za mądre słowo dla ciebie więc piszę to dla innych osób. |
|
Data: 2010-04-29 10:49:34 | |
Autor: witek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Neo[EZN] wrote:
Karolek pisze: Daj sobie spokój. Naprawde jeszcze nie czujesz, ze to on w tym BMW siedzial. |
|
Data: 2010-04-30 05:41:02 | |
Autor: Karolek | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Neo[EZN] pisze:
Karolek pisze: Czekam z niecierpliwoscia. Szkoda tylko, ze jak na razie jestes sfrustrowanym matolkiem, ktorego koli w oczy marka i ktory dla lepszego samopoczucia dopowiada sobie bajki od dresach, lysych palach i ich IQ. Ale to stwierdzenie to jest zwykle klamstwo, wynikajace z ludowych legend i uprzedzen. Cos jak to ze wiekszosc murzynow bedzie nierobami i zlodziejami. - wszystko jedno czy jadą BMW czy Fiatem 126p - akurat nie sprecyzowałem czy chodzi mi o BMW czy nie i nie napisałem, że każdy kierowca auta marki BMW to taki właśnie "pajac" (znam kilka porządnych osób jeżdżących BMW). Tego bym oczekiwal, ze nie bedziesz zwracal uwagi na marke i krecil wszystkich debilow jak leci. Wtedy pogadamy o tym czy bmw podpada czesciej niz inne popularne marki. żadnych bajek nie dopowiadam - napisałem o własnych obserwacjach. Czy dla ciebie nie istnieje coś takiego jak stwierdzenie faktów na podstawie własnych obserwacji? Twoje obserwacje sa nacechowane uprzedzeniami i nie maja nic wspolnego z faktami. Zresztą... nie wiem dlaczego odpisuję takiej osobie - z reguły staram się nie dyskutować z ludźmi, którzy nie potrafią logicznie myśleć bo to wywołuje u nich jedynie frustrację kiedy widzą, że z ich myśleniem coś jest nie tak a sami interesują się IQ osoby z którą dyskutują. To się nazywa hipokryzja ale to za mądre słowo dla ciebie więc piszę to dla innych osób. LOL, nie ma to jak wmowic sobie, ze jest sie lepszym :P -- Karolek |
|
Data: 2010-05-04 08:57:58 | |
Autor: P_ablo | |
pogróżki na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "Pedro" <lapadura@o2.pl> napisał w wiadomości news:hr760d$m8i$1news.dialog.net.pl...
Miec przy sobie policyjna blache i pokazac mu przez szybke. A na przyszlosc olac cieplym moczem i nie prowokowac ostentacyjnie patrzac sie w twarz... -- Picasso |