Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   pogróżki na skrzyżowaniu

pogróżki na skrzyżowaniu

Data: 2010-04-27 19:13:41
Autor: Pedro
pogróżki na skrzyżowaniu
Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu i skręcałem na światach w Kazimierza Wielkiego (miałem włączony kierunkowskaz) , przede mną jechało BMW 1 i nie miało kierunkowskazu, można było jechać w szewską, ale ono skręcało bez kierunkowskazu. No nic ja nauczycielem nie jestem, nie trąbiłem ani nie ogniskowałem światłami. Zjechałem na skrajny prawy pas i jechałem sobie przed siebie, BMW gwałtownie odleciało. Powoli pierdzi kołem Cinqo Cento dojechałem do kolejnych świateł, czerwone i powolny start(nadal na pasie dla żółwi (czytaj prawym).Dojechałem do Nowego Światu i tam jest takie dziwne miejsce przy skrzyżowaniu i wjeździe na most: jest długo ciągła mimo ze jest miejsce dla dwóch samochodów i tramwaju, przerywana i znów ciągła rozdzielający tych co jadą na wprost od tych co skręcają w lewo. Zauważyłem na prawym pasie ów BMW więc wcześniej zacząłem skręcać. BMW stało na pasie prosto już za ciągłą oddzielająca pas od jazdy na wprost od pasa do skrętu w lewo, dodatkowo na wprost pojawiło się czerwone światło. W BMW pojawił sie na 1 s kierunek i się wyłączył. Skręciłem na zielonym w Pomorską. Przy dojeżdżaniu do skrzyżowania Dubois->Pomorska pojawiło sie pomarańczowe światło a że wielokrotnie widziałem tam wypadki,  zatrzymałem się na prawym pasie. Po chwili zajechało za mnie ów BMW poczym zjechało na lewy pas, obok mnie, w tym czasie sięgałem coś pod siedzeniem pasażera. Gdy się podniosłem ze zgarbienia zauważyłem że BMW podjeżdża do przodu, pasażer przedniego siedzenia oraz pasażerowie tylniego siedzenia patrzą się na mnie i wyginają twarze. Kiwnąłem głową i otworzyłem okno. Pasażer z tyłu otworzył drzwi i powiedział żebym się nie gapił, zapytałem czemu, stwierdził że mi przypierdoli a jak mam jaja to żebym zjechał w Henryka Brodatego to mi "wyjebie jedynkę z przodu, dojebie a później będę mu mlaskał laskę" cały czas mocno podkreślał "PEDALE", zszokowany patrzyłem na pana i zastanawiałem się co będzie dalej, patrzyłem mu w jego twarz, a on sie ciśnieniował, na koniec powiedział żebym się zachowywał bo jedzie z nimi kobieta, dostrzegłem ją właśnie w tej chwili kiedy to wypowiedział. Blondynka myślę,  poniżej 22 lat. Patrzyłem nadal w jego twarz, włączyło się zielone i Pan odleciał z otwartymi tylnimi drzwiami. Nie goniłem ,nie ciśnieniowałem. Zszokowany odjechałem w swoją stronę.

Nasuwają mi się dwa wnioski.Po pierwsze trzeba mieć bezwzględnie zablkowane dzwi przed otwarciem z zewnątrz, w przeciwym przypadku można dostać kosę z niewiadomo kąd za jazdę i się zorientować że to koniec w momencie mdlenia. Po drugie później w TV widać mamę takiego synka jak ten pan z tylniej kanapy BMW która płacze i mówi jaki to dobry chłopak był, grzeczny, ułożony i źli bandyci go zabili.

Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak.

Data: 2010-04-27 10:30:48
Autor: Krystian
pogróżki na skrzyżowaniu
On 27 Kwi, 19:13, "Pedro" <lapad...@o2.pl> wrote:
 pan Tercjak.

ten wpis to chyba z okazji wizji lokalnej

Data: 2010-04-27 19:45:54
Autor: maky
pogróżki na skrzyżowaniu
Zapisałeś numery?

Data: 2010-04-27 20:10:22
Autor: Pedro
pogróżki na skrzyżowaniu
Zapisałeś numery?

Nie, zszokowany, patrzyłem na rozwój sytuacji. Rejestracje widziałem przez ułamek sekundy, jak odleciał na zielonym. Był by sens zapisywać numery? I co miał bym z nim zrobić?Pytam się, bo kompletnie nie wiem.
Co do Policji, wiem że czasem pojawia się jak z pod ziemi i respekt za ich obecność i reakcje a czasem ospale jak kiedyś zatrzyamłem pijaka na Jagodnie który leciał od rowu po porawej do rowu po lewej 80km/h  w Niedziele w największy ruch, zmiane mieli i czekalem 2 h.Zeby nie było że się czepiłem niewinnego pana 2,5 promila miał po 3 godzinach od zatrzymania, przez dwie godziny sikal, biegał, robił pompki i kopał okoliczną kapliczke.

Data: 2010-04-27 21:55:26
Autor: nalesnik
pogróżki na skrzyżowaniu
On 27.04.2010 19:45, maky wrote:
Zapisałeś numery?

po co numery?

--
pozdr
nalesnik

Data: 2010-04-28 09:53:11
Autor: Artur\(m\)
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "nalesnik" <mu5k@o2.o2.o2.o2.pl> napisał w wiadomości
news:hr7fdu$d47$1news.onet.pl...
On 27.04.2010 19:45, maky wrote:
> Zapisałeś numery?

po co numery?

Na wszelki wypadek.
Zawsze tak robię jak mi jakiś the Bil coś się "ponawydurnia"

Data: 2010-04-28 10:48:13
Autor: maky
pogróżki na skrzyżowaniu
Zastosowań jest co najmniej kilka. Większość z takich gierojów to gieroje sytuacyjni. Gdzieś pracują, mają rodzinę. Spotkanie z takim gościem na jego terenie jest już zdecydowanie mniej komfortowe dla niego. I nie mówię tu absolutnie o jakiejś wendecie. Zdarzyło mi się, że jeden z takich gości trafił do mnie jako 'petent'. Nie było odwetu ale minę miał nietęgą.


On 2010-04-27 21:55, nalesnik wrote:
On 27.04.2010 19:45, maky wrote:
Zapisałeś numery?

po co numery?


Data: 2010-04-28 11:23:10
Autor: krzysiek82
pogróżki na skrzyżowaniu
maky pisze:
Zdarzyło mi się, że
jeden z takich gości trafił do mnie jako 'petent'. Nie było odwetu ale minę miał nietęgą.

Masz fotkę? Chciałbym to zobaczyć :)

--
krzysiek82

Data: 2010-04-28 12:27:03
Autor: maky
pogróżki na skrzyżowaniu
Niestety nie. :)


On 2010-04-28 11:23, krzysiek82 wrote:
maky pisze:
Zdarzyło mi się, że
jeden z takich gości trafił do mnie jako 'petent'. Nie było odwetu ale
minę miał nietęgą.

Masz fotkę? Chciałbym to zobaczyć :)


Data: 2010-04-27 20:25:08
Autor: news-gazeta
pogróżki na skrzyżowaniu

Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak.


Po pierwsze gratuluje opanowania.
Poza tym jakbym mial granat hukowy to bym odbezpieczyl i takiemu
od razu wrzucil do srodka. Niech ma. I w spokoju odjechal.

Nic nie zrobisz, ani policja nie zdazy przyjechac - poza tym nawet jesli to nic im nie zrobia - kompletnie nic.

Przeczekac, odpuscic, odsapnąć i zapomnieć. Trafi na twardszego to dostanie kulke albo kosą jak to okresliles. Kwestia czasu.

Zaczniesz sie rzucac, nawet jesli im dasz rade to narobisz sobie klopotow. Czy warto? Moze dla satysfakcji...

Dlatego napisalem ze gratuluje opanowania.
Nie drzenia ze strachu, tylko opanowania.




Pozdrawiam - Darek.

Data: 2010-04-27 21:45:17
Autor: Perełka
pogróżki na skrzyżowaniu
news-gazeta pisze:

Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak.


Po pierwsze gratuluje opanowania.
Poza tym jakbym mial granat hukowy to bym odbezpieczyl i takiemu
od razu wrzucil do srodka. Niech ma. I w spokoju odjechal.

Nic nie zrobisz, ani policja nie zdazy przyjechac - poza tym nawet jesli to nic im nie zrobia - kompletnie nic.

Przeczekac, odpuscic, odsapnąć i zapomnieć. Trafi na twardszego to dostanie kulke albo kosą jak to okresliles. Kwestia czasu.

Zaczniesz sie rzucac, nawet jesli im dasz rade to narobisz sobie klopotow. Czy warto? Moze dla satysfakcji...

Dlatego napisalem ze gratuluje opanowania.
Nie drzenia ze strachu, tylko opanowania.




Pozdrawiam - Darek.



popieram, szczać na takich frustratów ciepłym moczem z góry do dołu:)

Data: 2010-04-27 20:30:33
Autor: Waldek Brygier
pogróżki na skrzyżowaniu
Pedro wrote:
Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu przede mną jechało BMW 1

I wszystko jasne... ;-)


--
pozdrawiam
Waldemar Brygier
www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam!
GG 415880

Data: 2010-04-27 20:34:38
Autor: rafikx
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-27 19:13, Pedro pisze:
 pan Tercjak.


Miejsce takich Tercjaków to jest w pudle albo w buszu, jak im nerwy nie wytrzymują.


R.

Data: 2010-04-27 20:49:34
Autor: Karolek
pogróżki na skrzyżowaniu
Pedro pisze:

Nasuwają mi się dwa wnioski.Po pierwsze trzeba mieć bezwzględnie zablkowane dzwi przed otwarciem z zewnątrz, w przeciwym przypadku można dostać kosę z niewiadomo kąd za jazdę i się zorientować że to koniec w momencie mdlenia. Po drugie później w TV widać mamę takiego synka jak ten pan z tylniej kanapy BMW która płacze i mówi jaki to dobry chłopak był, grzeczny, ułożony i źli bandyci go zabili.


Zgadza sie, chociaz nie mieszalbym do tego marki BMW.

Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak.


Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.
A inaczej to mozesz spisac/zapamietac numer rejestracyjny, zadzwonic na policje i powiadomic, ze jada jacys najebani czy nacpani itd.


--
Karolek

Data: 2010-04-27 14:13:55
Autor: witek
pogróżki na skrzyżowaniu
Karolek wrote:

Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.

jak sie wyciaga bron to sie z niej strzela, albo sie nie wyciaga.

Data: 2010-04-27 21:25:43
Autor: Karolek
pogróżki na skrzyżowaniu
witek pisze:
Karolek wrote:

Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.

jak sie wyciaga bron to sie z niej strzela, albo sie nie wyciaga.

Glownie bron sie wyciaga i jednak sie z niej nie strzela (strzelanie to ostatecznosc), chociaz do takich osobnikow w zasadzie moznaby strzelac ;>

--
Karolek

Data: 2010-04-27 14:56:24
Autor: witek
pogróżki na skrzyżowaniu
Karolek wrote:
witek pisze:
Karolek wrote:

Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.

jak sie wyciaga bron to sie z niej strzela, albo sie nie wyciaga.

Glownie bron sie wyciaga i jednak sie z niej nie strzela (strzelanie to ostatecznosc), chociaz do takich osobnikow w zasadzie moznaby strzelac ;>


głownie to sie broni nie wyciaga jak nie ma zamiaru sie z niej strzelac.

Data: 2010-04-28 05:40:56
Autor: Karolek
pogróżki na skrzyżowaniu
witek pisze:
Karolek wrote:
witek pisze:
Karolek wrote:

Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.

jak sie wyciaga bron to sie z niej strzela, albo sie nie wyciaga.

Glownie bron sie wyciaga i jednak sie z niej nie strzela (strzelanie to ostatecznosc), chociaz do takich osobnikow w zasadzie moznaby strzelac ;>


głownie to sie broni nie wyciaga jak nie ma zamiaru sie z niej strzelac.

To twoje zdanie.

--
Karolek

Data: 2010-04-27 23:20:10
Autor: witek
pogróżki na skrzyżowaniu
Karolek wrote:
witek pisze:
Karolek wrote:
witek pisze:
Karolek wrote:

Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.

jak sie wyciaga bron to sie z niej strzela, albo sie nie wyciaga.

Glownie bron sie wyciaga i jednak sie z niej nie strzela (strzelanie to ostatecznosc), chociaz do takich osobnikow w zasadzie moznaby strzelac ;>


głownie to sie broni nie wyciaga jak nie ma zamiaru sie z niej strzelac.

To twoje zdanie.


tez.

Data: 2010-04-28 09:50:47
Autor: Arek (G)
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-28 05:40, Karolek pisze:

Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.

jak sie wyciaga bron to sie z niej strzela, albo sie nie wyciaga.

Glownie bron sie wyciaga i jednak sie z niej nie strzela (strzelanie
to ostatecznosc), chociaz do takich osobnikow w zasadzie moznaby
strzelac ;>


głownie to sie broni nie wyciaga jak nie ma zamiaru sie z niej strzelac.

To twoje zdanie.

To wytłumacz po co taką broń się wyciąga? Przykłady z amerykańskich filmów daruj sobie.


A.

Data: 2010-04-28 08:23:07
Autor: Massai
pogróżki na skrzyżowaniu
Arek (G) wrote:

W dniu 2010-04-28 05:40, Karolek pisze:

> > > > > Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.
> > > > > > > > jak sie wyciaga bron to sie z niej strzela, albo sie nie
> > > > wyciaga.
> > > > > > Glownie bron sie wyciaga i jednak sie z niej nie strzela
> > > (strzelanie to ostatecznosc), chociaz do takich osobnikow w
> > > zasadzie moznaby strzelac ;>
> > > > > > > głownie to sie broni nie wyciaga jak nie ma zamiaru sie z niej
> > strzelac.
> > To twoje zdanie.

To wytłumacz po co taką broń się wyciąga? Przykłady z amerykańskich
filmów daruj sobie.

Po to żeby wybić przeciwnikowi z głowy głupie pomysły - jeśli jest sie
np. policjantem.

Machanie bronią jak się jest cywilem najmądrzejsze nie jest - to do
którego się macha nie będzie wiedział, KTO macha. Może bandyta? Może
wariat?

Jakbym siedział w samochodzie i jakiś pieszy cywil by wyciągnął na mnie
gnata, to nie wiem jakbym zareagował.
Jakbym miał jak uciec to pewnie bym uciekł. Jakbym nie miał uciec, to
nie wiem czy nie próbowałbym go staranować.

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-04-28 09:43:25
Autor: to
pogróżki na skrzyżowaniu
Arek (G) wrote:

To wytłumacz po co taką broń się wyciąga? Przykłady z amerykańskich
filmĂłw daruj sobie.

Można jeszcze powiedzieć "wypierdalać", a bronią wskazać kierunek "wypierdalania". ;-)

--
cokolwiek

Data: 2010-04-28 11:46:40
Autor: krzysiek82
pogróşki na skrzyşowaniu
to pisze:
Można jeszcze powiedzieć "wypierdalać", a bronią wskazać kierunek "wypierdalania". ;-)


;D poplułem monitor


--
krzysiek82

Data: 2010-04-28 16:33:10
Autor: MichałG
pogróżki na skrzyżowaniu
to pisze:
Arek (G) wrote:

To wytłumacz po co taką broń się wyciąga? Przykłady z amerykańskich
filmów daruj sobie.

Można jeszcze powiedzieć "wypierdalać", a bronią wskazać kierunek "wypierdalania". ;-)

;) a jak nie posłucha?

M.

Data: 2010-04-28 15:13:03
Autor: to
pogróżki na skrzyżowaniu
MichałG wrote:

To wytłumacz po co taką broń się wyciąga? Przykłady z amerykańskich
filmĂłw daruj sobie.

Można jeszcze powiedzieć "wypierdalać", a bronią wskazać kierunek
"wypierdalania". ;-)

;) a jak nie posłucha?

Wtedy trzeba samemu "wypierdalać". ;-)

--
cokolwiek

Data: 2010-04-28 17:20:58
Autor: Filip KK
pogróşki na skrzyşowaniu
W dniu 2010-04-28 11:43, to pisze:
Arek (G) wrote:

To wytłumacz po co taką broń się wyciąga? Przykłady z amerykańskich
filmĂłw daruj sobie.

Można jeszcze powiedzieć "wypierdalać", a bronią wskazać kierunek
"wypierdalania". ;-)

Leżę <rotfl> :D

Data: 2010-04-28 17:48:08
Autor: witek
pogróşki na skrzyşowaniu
to wrote:
Arek (G) wrote:

To wytłumacz po co taką broń się wyciąga? Przykłady z amerykańskich
filmĂłw daruj sobie.

Można jeszcze powiedzieć "wypierdalać", a bronią wskazać kierunek "wypierdalania". ;-)


Możesz nie zdążyć nic powiedzieć.

Data: 2010-04-28 22:48:51
Autor: Karolek
pogróżki na skrzyżowaniu
Arek (G) pisze:


głownie to sie broni nie wyciaga jak nie ma zamiaru sie z niej strzelac.

To twoje zdanie.

To wytłumacz po co taką broń się wyciąga? Przykłady z amerykańskich filmów daruj sobie.


Po to, po co sie utrzymuje arsenaly atomowe, wojsko na calym swiecie itd.
Nie czekaj, ty przeciez matolku myslisz, ze bomby atomowe maja po to aby nas wszystkich zaraz wysadzic.

--
Karolek

Data: 2010-04-29 09:22:21
Autor: Arek (G)
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-28 22:48, Karolek pisze:
Arek (G) pisze:


głownie to sie broni nie wyciaga jak nie ma zamiaru sie z niej
strzelac.

To twoje zdanie.

To wytłumacz po co taką broń się wyciąga? Przykłady z amerykańskich
filmów daruj sobie.


Po to, po co sie utrzymuje arsenaly atomowe, wojsko na calym swiecie itd.
Nie czekaj, ty przeciez matolku myslisz, ze bomby atomowe maja po to aby
nas wszystkich zaraz wysadzic.

A to ciekawe porównanie:) Pisałeś to na trzeźwo?

A.

Data: 2010-04-29 11:05:18
Autor: zbisa
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości news:hrbc3e$t62$1inews.gazeta.pl...
Po to, po co sie utrzymuje arsenaly atomowe, wojsko na calym swiecie itd.
Nie czekaj, ty przeciez matolku myslisz, ze bomby atomowe maja po to aby
nas wszystkich zaraz wysadzic.

A to ciekawe porównanie:) Pisałeś to na trzeźwo?

pewnie tak, ale juz "zapiął się" na swoje, jedynie słuszne poglądy na sprawę - nawet "matołki" z klawiatury Mu wyskakują...

--
serdeczności! zbisa

Data: 2010-04-29 16:22:02
Autor: Karolek
pogróżki na skrzyżowaniu
Arek (G) pisze:


A to ciekawe porównanie:)

Zalozenie jest identyczne.

Pisałeś to na trzeźwo?
 

A ty swojego posta pisales na trzezwo?

--
Karolek

Data: 2010-04-28 10:01:41
Autor: zbisa
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości news:hr8as6$bl8$1news.mm.pl...
głownie to sie broni nie wyciaga jak nie ma zamiaru sie z niej strzelac.

To twoje zdanie.

kruca_bomba! jak przeszedłes obowiązkowe co 5 lat badania psycho... - przeciez pierwsze pytanie jakie pada to: "kiedy i po co wyciągnie Pan broń?"

--
serdeczności! zbisa

Data: 2010-04-28 17:24:28
Autor: Filip KK
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-28 10:01, zbisa pisze:

"kiedy i po co wyciągnie Pan
broń?"

Kto Ci to powiedział?

Data: 2010-04-28 22:49:41
Autor: Karolek
pogróżki na skrzyżowaniu
zbisa pisze:

Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości news:hr8as6$bl8$1news.mm.pl...
głownie to sie broni nie wyciaga jak nie ma zamiaru sie z niej strzelac.

To twoje zdanie.

kruca_bomba! jak przeszedłes obowiązkowe co 5 lat badania psycho... - przeciez pierwsze pytanie jakie pada to: "kiedy i po co wyciągnie Pan broń?"



No ty ich z cala pewnoscia nie przeszedles :>

--
Karolek

Data: 2010-04-29 11:01:23
Autor: zbisa
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości news:hra754$29r2$2news.mm.pl...
No ty ich z cala pewnoscia nie przeszedles :>

no cóż - rzeczywiście niezmiernie ciekawe rzeczy prawisz w tym watku...
a o wielu sprawach niewiele wiesz...
jak masz takie mozliwości to sprawdź sobie w rejestrze pozwoleń - wyniki badań tez tam są...

--
serdeczności! zbisa

Data: 2010-04-29 16:22:56
Autor: Karolek
pogróżki na skrzyżowaniu
zbisa pisze:

Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości news:hra754$29r2$2news.mm.pl...
No ty ich z cala pewnoscia nie przeszedles :>

no cóż - rzeczywiście niezmiernie ciekawe rzeczy prawisz w tym watku...
a o wielu sprawach niewiele wiesz...
jak masz takie mozliwości to sprawdź sobie w rejestrze pozwoleń - wyniki badań tez tam są...


Dobrze ze ty wiesz :P

--
Karolek

Data: 2010-04-27 21:45:56
Autor: Arek (G)
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-27 21:25, Karolek pisze:
witek pisze:
Karolek wrote:

Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.

jak sie wyciaga bron to sie z niej strzela, albo sie nie wyciaga.

Glownie bron sie wyciaga i jednak sie z niej nie strzela (strzelanie to
ostatecznosc), chociaz do takich osobnikow w zasadzie moznaby strzelac ;>


Problem może być taki, że ten bałwan może też mieć broń i już mieć doświadczenie w strzelaniu do ludzi. Resztę dopowiedz sobie sam, Charlsie Bronsonie.

A.

Data: 2010-04-27 21:50:01
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK]
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-27 21:25, Karolek pisze:
witek pisze:
Karolek wrote:

Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.

jak sie wyciaga bron to sie z niej strzela, albo sie nie wyciaga.

Glownie bron sie wyciaga i jednak sie z niej nie strzela (strzelanie to
ostatecznosc), chociaz do takich osobnikow w zasadzie moznaby strzelac ;>

I siedzieć jak za człowieka?

--
                      Wojciech Smagowicz

Data: 2010-04-28 00:24:48
Autor: Krzysiek
pogróżki na skrzyżowaniu
Karolek pisze:
Pedro pisze:

Nasuwają mi się dwa wnioski.Po pierwsze trzeba mieć bezwzględnie zablkowane dzwi przed otwarciem z zewnątrz, w przeciwym przypadku można dostać kosę z niewiadomo kąd za jazdę i się zorientować że to koniec w momencie mdlenia. Po drugie później w TV widać mamę takiego synka jak ten pan z tylniej kanapy BMW która płacze i mówi jaki to dobry chłopak był, grzeczny, ułożony i źli bandyci go zabili.


Zgadza sie, chociaz nie mieszalbym do tego marki BMW.



Kasia Cichopek dowcip opowiadała...

Jak naszybciej zrobić sok z buraka?

Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak.


Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.
A inaczej to mozesz spisac/zapamietac numer rejestracyjny, zadzwonic na policje i powiadomic, ze jada jacys najebani czy nacpani itd.



Data: 2010-04-28 05:42:33
Autor: Karolek
pogróżki na skrzyżowaniu
Krzysiek pisze:

Zgadza sie, chociaz nie mieszalbym do tego marki BMW.



Kasia Cichopek dowcip opowiadała...

Jak naszybciej zrobić sok z buraka?

To twoj mentor?
No nic, jaki narod, takie gwiazdy.

--
Karolek

Data: 2010-04-28 09:58:42
Autor: zbisa
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości news:hr7bns$1fuv$1news.mm.pl...
Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.

wybacz, ale tego akurat bym nie polecał...
wyciągnięcie broni do postraszenia jest bardzo nierozsądne, zaś ostrzelanie łazjzy z gazówki jest bezsensowne i bezskuteczne.
Wozenie jej w schowku moze skutkować dla Ciebie nieprzyjemnymi konsekwencjami (np. leżenie pyskiem do asfaltu jak trafisz na nerwowych policjantów, zarzut niewłasciwego przechowywania broni itp.)

--
serdeczności! zbisa

Data: 2010-04-28 22:55:29
Autor: Karolek
pogróżki na skrzyżowaniu
zbisa pisze:

Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości news:hr7bns$1fuv$1news.mm.pl...
Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.

wybacz, ale tego akurat bym nie polecał...

A czy ja gdzies polecam?

wyciągnięcie broni do postraszenia jest bardzo nierozsądne, zaś ostrzelanie łazjzy z gazówki jest bezsensowne i bezskuteczne.
Wozenie jej w schowku moze skutkować dla Ciebie nieprzyjemnymi konsekwencjami (np. leżenie pyskiem do asfaltu jak trafisz na nerwowych policjantów, zarzut niewłasciwego przechowywania broni itp.)


Lepiej nie strzelac, a takie lajzy na taki widok sraja pod siebie i uciekaja w podskokach.

--
Karolek

Data: 2010-04-29 09:24:02
Autor: Arek (G)
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-28 22:55, Karolek pisze:
[...]
wyciągnięcie broni do postraszenia jest bardzo nierozsądne, zaś
ostrzelanie łazjzy z gazówki jest bezsensowne i bezskuteczne.
Wozenie jej w schowku moze skutkować dla Ciebie nieprzyjemnymi
konsekwencjami (np. leżenie pyskiem do asfaltu jak trafisz na
nerwowych policjantów, zarzut niewłasciwego przechowywania broni itp.)


Lepiej nie strzelac, a takie lajzy na taki widok sraja pod siebie i
uciekaja w podskokach.

Aż trafisz na takiego, który zamiast uciekać wyciągnie również coś i jeszcze szybciej tego użyje. Nigdy nie wiesz na kogo trafisz. Chyba za dużo filmów z Bronsonem widziałeś.

A.

Data: 2010-04-29 16:24:44
Autor: Karolek
pogróżki na skrzyżowaniu
Arek (G) pisze:

Lepiej nie strzelac, a takie lajzy na taki widok sraja pod siebie i
uciekaja w podskokach.

Aż trafisz na takiego, który zamiast uciekać wyciągnie również coś i jeszcze szybciej tego użyje. Nigdy nie wiesz na kogo trafisz. Chyba za dużo filmów z Bronsonem widziałeś.

Gdzie wyczytales, w tym co napisalem, ze niczym nie ryzykujesz i metoda jest bezpieczna, humanitarna itp.?
Prosze o cytat, albo przestan sobie dopowiadac i pieprzyc.


--
Karolek

Data: 2010-04-29 18:07:55
Autor: Arek (G)
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-29 16:24, Karolek pisze:
Arek (G) pisze:

Lepiej nie strzelac, a takie lajzy na taki widok sraja pod siebie i
uciekaja w podskokach.

Aż trafisz na takiego, który zamiast uciekać wyciągnie również coś i
jeszcze szybciej tego użyje. Nigdy nie wiesz na kogo trafisz. Chyba za
dużo filmów z Bronsonem widziałeś.

Gdzie wyczytales, w tym co napisalem, ze niczym nie ryzykujesz i metoda
jest bezpieczna, humanitarna itp.?
Prosze o cytat, albo przestan sobie dopowiadac i pieprzyc.


Czyli piszesz dla idei zaistnienia? Czy pokazania jaki to jesteś kozak?

A.

Data: 2010-04-30 05:50:54
Autor: Karolek
pogróżki na skrzyżowaniu
Arek (G) pisze:
W dniu 2010-04-29 16:24, Karolek pisze:
Arek (G) pisze:

Lepiej nie strzelac, a takie lajzy na taki widok sraja pod siebie i
uciekaja w podskokach.

Aż trafisz na takiego, który zamiast uciekać wyciągnie również coś i
jeszcze szybciej tego użyje. Nigdy nie wiesz na kogo trafisz. Chyba za
dużo filmów z Bronsonem widziałeś.

Gdzie wyczytales, w tym co napisalem, ze niczym nie ryzykujesz i metoda
jest bezpieczna, humanitarna itp.?
Prosze o cytat, albo przestan sobie dopowiadac i pieprzyc.


Czyli piszesz dla idei zaistnienia?

Czy to oznacza, ze nie jestes w stanie wskazac tego fragmentu i po prostu dopisujesz sobie to co chcesz?

Czy pokazania jaki to jesteś kozak?

Tak, zawsze marzylem o tym, aby pokazac jaki ze mnie kozak takiemu smarkaczowi mentalnemu jak ty :P
Ciekawe w jakim celu ty produkujesz te bajki w swoich postach?


--
Karolek

Data: 2010-05-05 17:10:07
Autor: Arek (G)
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-30 05:50, Karolek pisze:
Arek (G) pisze:
W dniu 2010-04-29 16:24, Karolek pisze:
Arek (G) pisze:

Lepiej nie strzelac, a takie lajzy na taki widok sraja pod siebie i
uciekaja w podskokach.

Aż trafisz na takiego, który zamiast uciekać wyciągnie również coś i
jeszcze szybciej tego użyje. Nigdy nie wiesz na kogo trafisz. Chyba za
dużo filmów z Bronsonem widziałeś.

Gdzie wyczytales, w tym co napisalem, ze niczym nie ryzykujesz i metoda
jest bezpieczna, humanitarna itp.?
Prosze o cytat, albo przestan sobie dopowiadac i pieprzyc.


Czyli piszesz dla idei zaistnienia?

Czy to oznacza, ze nie jestes w stanie wskazac tego fragmentu i po
prostu dopisujesz sobie to co chcesz?

Znaczy się potwierdzasz, że proponujesz metodę bardziej ryzykowną i niebezpieczną?

A.

Data: 2010-05-05 17:39:45
Autor: Karolek
pogróżki na skrzyżowaniu
Arek (G) pisze:


Czy to oznacza, ze nie jestes w stanie wskazac tego fragmentu i po
prostu dopisujesz sobie to co chcesz?

Znaczy się potwierdzasz, że proponujesz metodę bardziej ryzykowną i niebezpieczną?


Znaczy sie ze nie masz zamiaru sie przyznac, ze klamiesz i dopisujesz to co by ci pasowalo?


--
Karolek

Data: 2010-05-05 22:12:38
Autor: Filip KK
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-05-05 17:39, Karolek pisze:
Arek (G) pisze:


Czy to oznacza, ze nie jestes w stanie wskazac tego fragmentu i po
prostu dopisujesz sobie to co chcesz?

Znaczy się potwierdzasz, że proponujesz metodę bardziej ryzykowną i
niebezpieczną?


Znaczy sie ze nie masz zamiaru sie przyznac, ze klamiesz i dopisujesz to
co by ci pasowalo?


Norma.

Data: 2010-05-10 09:30:23
Autor: Arek (G)
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-05-05 17:39, Karolek pisze:
Arek (G) pisze:


Czy to oznacza, ze nie jestes w stanie wskazac tego fragmentu i po
prostu dopisujesz sobie to co chcesz?

Znaczy się potwierdzasz, że proponujesz metodę bardziej ryzykowną i
niebezpieczną?


Znaczy sie ze nie masz zamiaru sie przyznac, ze klamiesz i dopisujesz to
co by ci pasowalo?

A możesz wskazać w którym momencie kłamie? I tak retorycznie, dlaczego w swojej odpowiedzi wyciąłeś niewygodny dla Ciebie cytat?

A.

Data: 2010-04-28 12:01:14
Autor: szerszen
pogróżki na skrzyżowaniu


Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hr7bns$1fuv$1@news.mm.pl...

Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.

probowales, czy tylko teoretyzujesz?

pamietaj ze nie ty jeden mozesz miec bron, a nie posiadajac ostrej, mozesz miec niemila sytuacje spojrzec w cudza lufe i zastanawiac sie czy to zabawka, gazowa, czy jednak wlasnie twoje zycie sie konczy

Data: 2010-04-28 22:52:00
Autor: Karolek
pogróżki na skrzyżowaniu
szerszen pisze:


Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hr7bns$1fuv$1@news.mm.pl...

Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.

probowales, czy tylko teoretyzujesz?


Raz.
Uciekli z piskiem opon.

pamietaj ze nie ty jeden mozesz miec bron, a nie posiadajac ostrej, mozesz miec niemila sytuacje spojrzec w cudza lufe i zastanawiac sie czy to zabawka, gazowa, czy jednak wlasnie twoje zycie sie konczy

Nie napisalem, ze to metoda bezpieczna tylko, ze szybko dzialajaca na szukajacych guza.

--
Karolek

Data: 2010-04-29 09:32:14
Autor: Arek (G)
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-28 22:52, Karolek pisze:

Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:hr7bns$1fuv$1@news.mm.pl...

Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni, chocby gazowej.

probowales, czy tylko teoretyzujesz?


Raz.
Uciekli z piskiem opon.

Raz trafiłeś na dzieciaków szukających zaczepki i się udało:) Brawo!

pamietaj ze nie ty jeden mozesz miec bron, a nie posiadajac ostrej,
mozesz miec niemila sytuacje spojrzec w cudza lufe i zastanawiac sie
czy to zabawka, gazowa, czy jednak wlasnie twoje zycie sie konczy

Nie napisalem, ze to metoda bezpieczna tylko, ze szybko dzialajaca na
szukajacych guza.

Zajebista metoda, dwa razy nie polecą w Twoją stronę "kurwy i pedały" a inny razem poleci coś co definitywnie uwolni Cię od wszelkich planów na przyszłość.

Data: 2010-04-29 16:28:54
Autor: Karolek
pogróżki na skrzyżowaniu
Arek (G) pisze:

Raz.
Uciekli z piskiem opon.

Raz trafiłeś na dzieciaków szukających zaczepki i się udało:) Brawo!


No i?
Zamiast sie szarpac z jakimis palantami sprawe szybko zamknalem.

Nie napisalem, ze to metoda bezpieczna tylko, ze szybko dzialajaca na
szukajacych guza.

Zajebista metoda, dwa razy nie polecą w Twoją stronę "kurwy i pedały" a inny razem poleci coś co definitywnie uwolni Cię od wszelkich planów na przyszłość.


O wow, to zes wymyslil.
A moze kiedys trafisz na takich co w ogole nie beda pyskowac tylko odrazu cie odstrzela... a moze... tak sobie pierdolic mozemy do wieczora.
Zreszta ja nie polecalem machac bronia, tylko napisalem ze szybko dziala.
A ze ryzyko jest... ryzyko zawsze jakies jest.

--
Karolek

Data: 2010-04-29 18:10:23
Autor: Arek (G)
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-29 16:28, Karolek pisze:
Arek (G) pisze:

Raz.
Uciekli z piskiem opon.

Raz trafiłeś na dzieciaków szukających zaczepki i się udało:) Brawo!


No i?
Zamiast sie szarpac z jakimis palantami sprawe szybko zamknalem.

Można jeszcze szybciej olać gamoni i o sprawie zapomnieć.

Nie napisalem, ze to metoda bezpieczna tylko, ze szybko dzialajaca na
szukajacych guza.

Zajebista metoda, dwa razy nie polecą w Twoją stronę "kurwy i pedały"
a inny razem poleci coś co definitywnie uwolni Cię od wszelkich planów
na przyszłość.


O wow, to zes wymyslil.
A moze kiedys trafisz na takich co w ogole nie beda pyskowac tylko
odrazu cie odstrzela... a moze... tak sobie pierdolic mozemy do wieczora.
Zreszta ja nie polecalem machac bronia, tylko napisalem ze szybko dziala.
A ze ryzyko jest... ryzyko zawsze jakies jest.

No dobra ustalmy, że brandzlowanie się bronią przed kim popadnie jest dobrą metodą. Tak nawiasem, polecam jakiegoś lekarza.

A.

Data: 2010-04-30 05:47:08
Autor: Karolek
pogróżki na skrzyżowaniu
Arek (G) pisze:

No i?
Zamiast sie szarpac z jakimis palantami sprawe szybko zamknalem.

Można jeszcze szybciej olać gamoni i o sprawie zapomnieć.

Jezeli pozwola sie olac.


O wow, to zes wymyslil.
A moze kiedys trafisz na takich co w ogole nie beda pyskowac tylko
odrazu cie odstrzela... a moze... tak sobie pierdolic mozemy do wieczora.
Zreszta ja nie polecalem machac bronia, tylko napisalem ze szybko dziala.
A ze ryzyko jest... ryzyko zawsze jakies jest.

No dobra ustalmy, że brandzlowanie się bronią przed kim popadnie jest dobrą metodą.


Musisz wypaczyc to co napisalem, aby choc troche pasowalo do twojego zdania.

Tak nawiasem, polecam jakiegoś lekarza.

O wow, to zes mi dojebal.
Kiedy konczysz podstawowke?


--
Karolek

Data: 2010-05-02 21:44:05
Autor: Plumpi
pogróżki na skrzyżowaniu


Data: 2010-05-03 00:20:21
Autor: Bydlę
pogróşki na skrzyşowaniu
On 2010-05-02 21:44:05 +0200, "Plumpi" <plumpix@onet.pl> said:

Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości news:hrcb1g$m0r$2inews.gazeta.pl...

No dobra ustalmy, że brandzlowanie się bronią przed kim popadnie jest dobrą metodą. Tak nawiasem, polecam jakiegoś lekarza.


Swego czasu miałem dość ciekawy przypadek.(...)Jedną ręką sięgnąłem "za pazuchę" udając, że mam przy sobie broń,


A rozmawialiście o machaniu bronią.
Zaś piszesz o chowaniu dłoni.

Jakby nie patrzeć - nie na temat.

--
Bydlę

Data: 2010-05-03 13:07:12
Autor: Plumpi
pogróżki na skrzyżowaniu
Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał w wiadomości news:hrktr5$inj$1inews.gazeta.pl...

A rozmawialiście o machaniu bronią.
Zaś piszesz o chowaniu dłoni.

Jakby nie patrzeć - nie na temat.

Jak najbardziej na temat. Machanie bronią także daje niepewność czy jest to broń ostra czy gazowa, czy też może zabawka. Także i moje schowanie ręki pod kurtkę dało niepewność oprychom, a nie wyciągąłem broni, bo jej po prostu nie miałem. Jak się okazało samo postraszenie było wystarczająco skuteczne.
Nawet jak ktoś posiada przy sobie broń, widząc wycelowaną w siebie lufę będzie się zastanawiał czy jest to broń ostra, gazowa czy też zabawka. Ten, kto pierwszy wyciągnie ma przewagę i tylko od determinacji drugiej strony zalezy czy sięgnie po swoją broń, oczywiście pod warunkiem, że ją ma.
W moim przypadku zagrywka z bronią pod kurtką miała też inne znaczenie. Po prostu miała skupić uwagę oprychów na tej ręce dając mi całkowitą swobodę i możliwość operowania pojemnikiem z gazem przy pomocy drugiej ręki oraz czas na obezwładnienie obydwu oprychów.

Data: 2010-05-03 13:26:27
Autor: Bydlę
pogróşki na skrzyşowaniu
On 2010-05-03 13:07:12 +0200, "Plumpi" <plumpix@onet.pl> said:

Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał w wiadomości news:hrktr5$inj$1inews.gazeta.pl...

A rozmawialiście o machaniu bronią.
Zaś piszesz o chowaniu dłoni.

Jakby nie patrzeć - nie na temat.

Jak najbardziej na temat.

Zabrakło uśmieszku:  ;-)

A serio - czym innym jest udawanie, że się coś przy pasie ma, a czym innym eksponowanie broni (dowolnej).
W tym znaczeniu opowieść była nie na temat.
:-)




--
Bydlę

Data: 2010-05-05 17:08:01
Autor: Arek (G)
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-05-03 13:07, Plumpi pisze:
Użytkownik "Bydlę" <bydl?@bydl?.pl> napisał w wiadomości
news:hrktr5$inj$1inews.gazeta.pl...

A rozmawialiście o machaniu bronią.
Zaś piszesz o chowaniu dłoni.

Jakby nie patrzeć - nie na temat.

Jak najbardziej na temat. Machanie bronią także daje niepewność czy jest
to broń ostra czy gazowa, czy też może zabawka. Także i moje schowanie
ręki pod kurtkę dało niepewność oprychom, a nie wyciągąłem broni, bo jej
po prostu nie miałem. Jak się okazało samo postraszenie było
wystarczająco skuteczne.
Nawet jak ktoś posiada przy sobie broń, widząc wycelowaną w siebie lufę
będzie się zastanawiał czy jest to broń ostra, gazowa czy też zabawka.
Ten, kto pierwszy wyciągnie ma przewagę i tylko od determinacji drugiej
strony zalezy czy sięgnie po swoją broń, oczywiście pod warunkiem, że ją
ma.
W moim przypadku zagrywka z bronią pod kurtką miała też inne znaczenie.
Po prostu miała skupić uwagę oprychów na tej ręce dając mi całkowitą
swobodę i możliwość operowania pojemnikiem z gazem przy pomocy drugiej
ręki oraz czas na obezwładnienie obydwu oprychów.

No właśnie to jest pewna różnica. Ty trafiłeś na kolesi którzy nie mieli broni i się przestraszyli. Teraz wyobraź sobie dokładnie taką samą sytuację ale goście mają broń i nie mają oporów z użyciem jej. Jeżeli włożyłeś rękę tylko pod kurtkę, może od razu nie będzie strzelał, ale jeżeli wyciągniesz nawet atrapę w jego kierunku, to może być już mniej wesoło. No chyba, że jesteś takim rewolwerowcem jak Karolek, wówczas problemu nie ma;)

A.

Data: 2010-05-06 16:17:31
Autor: Plumpi
pogróżki na skrzyżowaniu
Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości news:hrs1ki$774$1inews.gazeta.pl...

No właśnie to jest pewna różnica. Ty trafiłeś na kolesi którzy nie mieli broni i się przestraszyli. Teraz wyobraź sobie dokładnie taką samą sytuację ale goście mają broń i nie mają oporów z użyciem jej. Jeżeli włożyłeś rękę tylko pod kurtkę, może od razu nie będzie strzelał, ale jeżeli wyciągniesz nawet atrapę w jego kierunku, to może być już mniej wesoło. No chyba, że jesteś takim rewolwerowcem jak Karolek, wówczas problemu nie ma;)

W przypadku jazdy samochodem i wyciągnięcia broni w czyjąś stronę także jest kwestia czy po drugiej stronie jest broń czy też nie. Poza tym nie każdy posiadający broń nie ma skrupułów, a ponadto nie każdy od rzau sięga po broń, kiedy widzi wycelowaną w siebie lufę.
Ponadto pozostaje jeszcze reakcja obronna. W razie gdybym zobaczył, ze któryś z nich wyciąga broń to prawdopodobnie natychmiast oddał bym portfel, zegarek i wszystko co miałem wartościowego przy sobie, aby uniknąć strzelaniny, bo i tak nie miał bym szans :) Teraz nie wiem czy zdecydował bym się na atak gazem paraliżującym.

Data: 2010-05-08 09:24:57
Autor: J.F.
pogróżki na skrzyżowaniu
On Thu, 6 May 2010 16:17:31 +0200,  Plumpi wrote:
a ponadto nie każdy od rzau sięga po broń, kiedy widzi wycelowaną w siebie lufę.
Ponadto pozostaje jeszcze reakcja obronna. W razie gdybym zobaczył, ze któryś z nich wyciąga broń to prawdopodobnie natychmiast oddał bym portfel, zegarek i wszystko co miałem wartościowego przy sobie, aby uniknąć strzelaniny, bo i tak nie miał bym szans :)

Ale jakby ci wartosciowego pistoletu nie zabrali, to strzelilbys w
plecy :-P

J.

Data: 2010-05-08 09:52:05
Autor: Plumpi
pogróżki na skrzyżowaniu
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:6c4au5pfdk2b0jpht20tq548ad3nep1m494ax.com...

Ale jakby ci wartosciowego pistoletu nie zabrali, to strzelilbys w
plecy :-P

Gazem z puszki ? ;D

Data: 2010-04-29 09:50:51
Autor: szerszen
pogróżki na skrzyżowaniu


Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hra79f$29r2$3@news.mm.pl...

Uciekli z piskiem opon.

pogratulowac szczescia

Nie napisalem, ze to metoda bezpieczna tylko, ze szybko dzialajaca na szukajacych guza.

tylko to taka swoista rosysjska ruletka, moze dzialac w obie strony

znam wsrod moich znajomych 3 przypadku pokazania broni, na szczescie w zadnym z nich nikomu sie nic nie stalo, ale tylko jeden zakonczyl sie pozytywnie

Data: 2010-04-29 16:29:55
Autor: Karolek
pogróżki na skrzyżowaniu
szerszen pisze:


Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hra79f$29r2$3@news.mm.pl...

Uciekli z piskiem opon.

pogratulowac szczescia

Nie napisalem, ze to metoda bezpieczna tylko, ze szybko dzialajaca na szukajacych guza.

tylko to taka swoista rosysjska ruletka, moze dzialac w obie strony

znam wsrod moich znajomych 3 przypadku pokazania broni, na szczescie w zadnym z nich nikomu sie nic nie stalo, ale tylko jeden zakonczyl sie pozytywnie

Ryzyko zawsze jest :>
Dziwne, ze wszyscy przeczytali tylko jedno zdanie z mojego posta :P

--
Karolek

Data: 2010-04-29 18:11:23
Autor: Arek (G)
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-29 16:29, Karolek pisze:
szerszen pisze:


Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:hra79f$29r2$3@news.mm.pl...

Uciekli z piskiem opon.

pogratulowac szczescia

Nie napisalem, ze to metoda bezpieczna tylko, ze szybko dzialajaca na
szukajacych guza.

tylko to taka swoista rosysjska ruletka, moze dzialac w obie strony

znam wsrod moich znajomych 3 przypadku pokazania broni, na szczescie w
zadnym z nich nikomu sie nic nie stalo, ale tylko jeden zakonczyl sie
pozytywnie

Ryzyko zawsze jest :>
Dziwne, ze wszyscy przeczytali tylko jedno zdanie z mojego posta :P

Owszem ale są dwie możliwości, można je minimalizować albo maksymalizować. Ty polecasz to drugie. I rzucasz się, gdy nikt tego nie popiera.

A.

Data: 2010-04-30 05:44:00
Autor: Karolek
pogróżki na skrzyżowaniu
Arek (G) pisze:

Owszem ale są dwie możliwości, można je minimalizować albo maksymalizować. Ty polecasz to drugie. I rzucasz się, gdy nikt tego nie popiera.


Wskaz miejsce, w ktorym to polecilem.
Wskaz, albo zamilknij.


--
Karolek

Data: 2010-05-05 17:08:43
Autor: Arek (G)
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-30 05:44, Karolek pisze:

Owszem ale są dwie możliwości, można je minimalizować albo
maksymalizować. Ty polecasz to drugie. I rzucasz się, gdy nikt tego
nie popiera.


Wskaz miejsce, w ktorym to polecilem.
Wskaz, albo zamilknij.

Ale co? Masz problemy ze wzrokiem? Przeczytaj co piszesz, niemal w każdym poście w tym wątku.

A.

Data: 2010-05-05 17:37:21
Autor: Karolek
pogróżki na skrzyżowaniu
Arek (G) pisze:
W dniu 2010-04-30 05:44, Karolek pisze:

Owszem ale są dwie możliwości, można je minimalizować albo
maksymalizować. Ty polecasz to drugie. I rzucasz się, gdy nikt tego
nie popiera.


Wskaz miejsce, w ktorym to polecilem.
Wskaz, albo zamilknij.

Ale co? Masz problemy ze wzrokiem? Przeczytaj co piszesz, niemal w każdym poście w tym wątku.

A ty masz problemy ze zrozumieniem slowa pisanego?
Wskaz, albo nie wciskaj kitu.


--
Karolek

Data: 2010-04-30 10:45:45
Autor: MichałG
pogróżki na skrzyżowaniu
Karolek pisze:
Pedro pisze:

Nasuwają mi się dwa wnioski.Po pierwsze trzeba mieć bezwzględnie zablkowane dzwi przed otwarciem z zewnątrz, w przeciwym przypadku można dostać kosę z niewiadomo kąd za jazdę i się zorientować że to koniec w momencie mdlenia. Po drugie później w TV widać mamę takiego synka jak ten pan z tylniej kanapy BMW która płacze i mówi jaki to dobry chłopak był, grzeczny, ułożony i źli bandyci go zabili.


Zgadza sie, chociaz nie mieszalbym do tego marki BMW.

Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak.


Szybko dziala wyciagniecie ze schowka broni,


dzidzi juz nie spi....? ojojj...  <szok>


M.

Data: 2010-04-27 20:59:49
Autor: bratPit
pogróżki na skrzyżowaniu

Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu i skręcałem na światach w Kazimierza
Wielkiego (miałem włączony kierunkowskaz) , przede mną jechało BMW 1 i nie miało kierunkowskazu,

ze zgarbienia zauważyłem że BMW podjeżdża do przodu, pasażer przedniego siedzenia oraz pasażerowie tylniego siedzenia patrzą się na mnie i wyginają twarze. Kiwnąłem głową i otworzyłem okno. Pasażer z tyłu otworzył drzwi i powiedział żebym się nie gapił, zapytałem czemu, stwierdził że mi przypierdoli a jak mam jaja to żebym zjechał w Henryka Brodatego to mi "wyjebie jedynkę z przodu, dojebie a później będę mu mlaskał laskę" cały czas mocno podkreślał "PEDALE", zszokowany patrzyłem na pana i zastanawiałem się co będzie dalej

cóż, najlepiej olać, to jakiś zbuntowany dreso-pryszcz chciał się wyżyć,
jeżeli mocno Ci podniósł ciśnienie i chcesz mu dać nauczkę trzeba było zapamiętać numery, przez zaprzyjaźnione osoby ustalić gdzie mieszka, wziąć ekipę kolegów z siłowni i wywieźć debila do lasu za miasto, niech sie rozbierze do majtek i go tak zostawić niech wraca,
brat

Data: 2010-04-27 21:35:49
Autor: Krzysztof 45
pogróżki na skrzyżowaniu
bratPit napisał(a):

...] wywieźć debila do lasu za miasto, niech sie rozbierze do majtek i go tak zostawić niech wraca,

Zanim sie go zostawi, daje mu się łopatę i każe kopać słuszny dołek.
--
Krzysiek

Data: 2010-04-27 22:01:38
Autor: bratPit
pogróżki na skrzyżowaniu
...] wywieźć debila do lasu za miasto, niech sie rozbierze do majtek i go tak zostawić niech wraca,

Zanim sie go zostawi, daje mu się łopatę i każe kopać słuszny dołek.

można, ale nie musiałby mu już nic dawać, cwaniaczek byłby 'posrany' już na sam widok otoczenia,

brat

Data: 2010-04-27 22:42:35
Autor: Plumpi
pogróżki na skrzyżowaniu
Użytkownik "bratPit" <krakus28no_spam@op.pl> napisał w wiadomości news:hr7fr4$5u6$1inews.gazeta.pl...

Zanim sie go zostawi, daje mu się łopatę i każe kopać słuszny dołek.

można, ale nie musiałby mu już nic dawać, cwaniaczek byłby 'posrany' już na sam widok otoczenia,

Z reguły takie cwaniaczki to wielkie gieroje jak w kupie. Jak by mu przyszło do konfrontacji sam na sam to najprawdopodobniej "spieprzał by gdzie pieprz rośnie". Kiedyś zdarzyło mi się natrafić na takiego bałwana. Wyskoczył do mnie na skrzyżowaniu, żeby sobie potrzaskać drzwiami mojego samochodu. Ruszyłem kawałek do przodu. Stając w poprzek drogi, zablokowałem mu możliwość ucieczki drugim pasem ruchu. Zatrzymałem auto, spokojnie wyszedłem, podszedłem do jego samochodu, wyjąłem komórkę, udałem, że wybieram numer i że rozmawiam z osobą, z którą jestem w dużych zażyłościach, podając numer rejestracyjny i prosząc o podesłanie patrolu na to skrzyżowanie, po czym grzecznie go zapytałem czy życzy sobie dłuższą rozmowę wychowawczą z policją o swoich przeżyciach, tracąc czas i pieniądze, czy też jednak woli od razu wpierdal, bo komendant pyta czy ma wysłać chłopaków z drogówki czy też chłopaków z prewencji.
Wcisnął się w fotel i już ani słowem się nie odezwał :D

Data: 2010-04-27 23:37:42
Autor: bratPit
pogróżki na skrzyżowaniu

Zanim sie go zostawi, daje mu się łopatę i każe kopać słuszny dołek.

można, ale nie musiałby mu już nic dawać, cwaniaczek byłby 'posrany' już na sam widok otoczenia,

Z reguły takie cwaniaczki to wielkie gieroje jak w kupie. Jak by mu przyszło do konfrontacji sam na sam to najprawdopodobniej "spieprzał by gdzie pieprz rośnie".

to prawda, czasem nawet w kupie nie są gieroje, widziałem sytuację w której dwóch kierowców wysiadło, dali sobie kulturalnie po mordzie, z jednego z nich zaczęli wysiadać inni pasażerowie ale jak widzieli co sie dzieje szybko zrobili odwrót dając owym jegomościom równe szanse,
generalnie bywa różnie, kolega ostatnio miał sytuację w Skawinie w której najpierw jemu zajechał gość drogę, później on temu 'zajeżdżaczowi', w finale obaj wysiedli, 'zajeżdżacz' był duży chłop ale trafiła kosa na kamień bo kolega mimo, iz niższy to trenował boks, cały czas ćwiczy w siłowni, a że nie chciał tamtemu specjalnie krzywdy robić więc go trochę potrzepał za bety i się rozstali, natomiast gdyby ktoś inny był w tej sytuacji mogłoby być niesympatycznie :/

brat

Data: 2010-04-28 12:06:14
Autor: szerszen
pogróżki na skrzyżowaniu


Użytkownik "Krzysztof 45" <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hr7eao$orr$1@news.dialog.net.pl...

Zanim sie go zostawi, daje mu się łopatę i każe kopać słuszny dołek.

u mnie na osiedli, dwoch takich kozakow wywiezli do lasu, wyjeli dwa kanistry z bagaznika i ich oblali, kolesie byli tak posrani ze strachu, ze nie zauwazyli ze to woda, ale poskutkowalo, od tamtej pory byl z nimi spokoj

Data: 2010-04-28 09:19:49
Autor: krzysiek82
pogróżki na skrzyżowaniu
bratPit pisze:
cóż, najlepiej olać, to jakiś zbuntowany dreso-pryszcz chciał się wyżyć,
jeżeli mocno Ci podniósł ciśnienie i chcesz mu dać nauczkę trzeba było zapamiętać numery, przez zaprzyjaźnione osoby ustalić gdzie mieszka, wziąć ekipę kolegów z siłowni i wywieźć debila do lasu za miasto, niech sie rozbierze do majtek i go tak zostawić niech wraca,
brat

też tak myślałem, po wcieleniu planu w życie miałem więcej problemów z prawem niż co warte, teraz już wiem spisuje tablice zgłaszam na policję, sprawę o znieważenie i dalej sprawa się toczy (nie sprawdzałem jeszcze w praktyce)

--
krzysiek82

Data: 2010-04-28 12:42:50
Autor: Neo[EZN]
pogróżki na skrzyżowaniu
też tak myślałem, po wcieleniu planu w życie miałem więcej problemów z prawem niż co warte, teraz już wiem spisuje tablice zgłaszam na policję, sprawę o znieważenie i dalej sprawa się toczy (nie sprawdzałem jeszcze w praktyce)

I prawidłowo!

Data: 2010-04-28 12:50:54
Autor: ducze
pogróżki na skrzyżowaniu
Neo[EZN] pisze:
też tak myślałem, po wcieleniu planu w życie miałem więcej problemów z prawem niż co warte, teraz już wiem spisuje tablice zgłaszam na policję, sprawę o znieważenie i dalej sprawa się toczy (nie sprawdzałem jeszcze w praktyce)

I prawidłowo!

Ale policja też w sumie prawidłowo umarza takie coś z automatu (brak dowodów).

Z ciekawości złożyłem zawiadomienie o groźby, jak mi jakiś pacan z allegro wygrażał przez telefon (nie nagrałem) i później jakiegoś maila wyskrobał z nawiązaniem do tychże gróźb (ale samego grożenia już w mailu raczej nie było, chociaż wg mnie były). Zgłoszenie przyjęli, ale po dobrych kilku miesiącach dostałem pismo, że sprawę umorzyli z powodu "braku wyczerpania znamion przestępstwa"... Gości o całym "dochodzeniu" przeciwko niemu nawet nie wiedział...

Data: 2010-04-27 21:22:27
Autor: Jarek
pogróżki na skrzyżowaniu
Witam!

Pedro pisze:
Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej
sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że
wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci
ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak.

Spokojnie wyjąć telefon, włączyć kamerę i zacząć kręcić. Ew. jak nie ma
kamery to zrobić zdjęcie. Sprawdziłem dwa razy na takich wariatach -
działa doskonale.

Pozdrawiam
Jarek

Data: 2010-04-27 21:48:15
Autor: Arek (G)
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-27 21:22, Jarek pisze:
Witam!

Pedro pisze:
Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej
sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że
wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci
ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak.

Spokojnie wyjąć telefon, włączyć kamerę i zacząć kręcić. Ew. jak nie ma
kamery to zrobić zdjęcie. Sprawdziłem dwa razy na takich wariatach -
działa doskonale.

Różnie to bywa. Jak koleś już tak się ciśnieniował bez powodu, to jak bardziej go wkurzysz, może kretyn nie zapanować nad sobą. Cholera wie co może się wydarzyć.

A.

Data: 2010-04-27 21:55:36
Autor: Michał Gut
pogróżki na skrzyżowaniu
potem z numerami zglosic sie na policje i zglosic grozby karalne. na pytanie policjanta czy czujesz sie zagrozony odowiadasz tak czuje sie zagrozony. potem sprawa z kodeksu wykroczen, zawias.

ponadto mozesz probowac jeszcze zglosic niebezpieczna jazde podajac jego blachy(i jadac za nim podajac jego pozycje).

Data: 2010-04-27 15:00:02
Autor: witek
pogróżki na skrzyżowaniu
Michał Gut wrote:
potem z numerami zglosic sie na policje i zglosic grozby karalne. na pytanie policjanta czy czujesz sie zagrozony odowiadasz tak czuje sie zagrozony. potem sprawa z kodeksu wykroczen, zawias.

aha,
policja po numerach przyjdzie do wlasciciela i przedstawi mu sytuację, że jan kowalski z ulicy Karkonoskiej zglosil grozby karalne i oni chca ustalic kto wowczas jechal.
Wlasciciel odpowiada, ze nikt, ale chetnie sobie z panbem janem kowalskim z karkonoskiej porozmawia na osobnosci.
a policja ci odpisze, że z powodu niewykrycia psrawcy sprawa została umorzona.



ponadto mozesz probowac jeszcze zglosic niebezpieczna jazde podajac jego blachy(i jadac za nim podajac jego pozycje).

komu i po co?

Data: 2010-04-28 10:38:02
Autor: Michał Gut
pogróżki na skrzyżowaniu
policji zeby go zatrzymali

Data: 2010-04-28 10:53:14
Autor: maky
pogróżki na skrzyżowaniu
Tak, tak. Sprawa się komplikuje jak na takiego gościa dwa razy do roku jest taka skarga. Zawsze warto też wrzucić gdzieś na net numery wozu - ktoś potem może to wykorzystać. Odpuścić to znaczy hodować gnoja.



On 2010-04-27 22:00, witek wrote:
Michał Gut wrote:
potem z numerami zglosic sie na policje i zglosic grozby karalne. na
pytanie policjanta czy czujesz sie zagrozony odowiadasz tak czuje sie
zagrozony. potem sprawa z kodeksu wykroczen, zawias.

aha,
policja po numerach przyjdzie do wlasciciela i przedstawi mu sytuację,
że jan kowalski z ulicy Karkonoskiej zglosil grozby karalne i oni chca
ustalic kto wowczas jechal.
Wlasciciel odpowiada, ze nikt, ale chetnie sobie z panbem janem
kowalskim z karkonoskiej porozmawia na osobnosci.
a policja ci odpisze, że z powodu niewykrycia psrawcy sprawa została
umorzona.



ponadto mozesz probowac jeszcze zglosic niebezpieczna jazde podajac
jego blachy(i jadac za nim podajac jego pozycje).

komu i po co?

Data: 2010-04-28 10:43:07
Autor: DJ
pogróżki na skrzyżowaniu
On 2010-04-27 21:55:36 +0200, =?iso-8859-2?Q?Micha=B3_Gut?= <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> said:

potem z numerami zglosic sie na policje i zglosic grozby karalne.

Zasada numer jeden - władza chroni swoje "członki".
Choć pomiędzy PP a SM były ostre nieoficjalne zatargi, to osobiście mocno wątpię aby władza wystąpiła oficjalnie przeciwko władzy.

na pytanie policjanta czy czujesz sie zagrozony odowiadasz tak czuje sie zagrozony. potem sprawa z kodeksu wykroczen, zawias.

Sprawa zostanie umorzona, na przykład z braku znamion. Albo z tysiąca innych powodów.
Poza tym kolega "Strasznika" drugi strasznik zezna że takie zdarzenie nie miało miejsca. A każdy sąd da wiarę "funkcjonariuszowi", nie obywatelowi. No chyba że obywateli byłoby ze 10 do świadczenia. Albo lepiej 20.
Dowód w postaci zdjęć czy filmu, sąd może spokojnie odrzucić.
A jak będzie się obywatel naprzykrzać na komisariacie, to i jego postraszą czymkolwiek żeby się odczepił.

ponadto mozesz probowac jeszcze zglosic niebezpieczna jazde podajac jego blachy(i jadac za nim podajac jego pozycje).

Ja bym to olał. Dopóki nikomu nie stała się jakaś znaczna krzywda.
A całe zjawisko jest przejawem arogancji władzy, z którym mamy do czynienia również w każdym urzędzie, czy to państwowym, czy samorządowym.
Możnaby władzę porównać do tych z BMW, z innego wątku dziś. Bardzo znacznej różnicy nie ma.

--
DJ

PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu

Data: 2010-04-28 13:20:18
Autor: kamil
pogróżki na skrzyżowaniu


"Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote in message news:hr7f7h$vi2$1portraits.wsisiz.edu.pl...
potem z numerami zglosic sie na policje i zglosic grozby karalne. na pytanie policjanta czy czujesz sie zagrozony odowiadasz tak czuje sie zagrozony. potem sprawa z kodeksu wykroczen, zawias.

Tak, to moze sie przytrafic bohaterom kreskowek edukacyjnych dla gimnazjalistow.

W realnym zyciu sprawa w sadzie skonczy sie Twoim "a bo on brzydko krzyczal" przeciwko czterem swiadkom z tego samochodu "jechalismy z kompotem do chorej cioci, zajechal nam taki w cinkocinko droge i jeszcze wygrazal". Po umorzeniu jakas anonimowa osoba wpadnie do Ciebie porozmawiac przy herbatce i ciastkach, po czym kilka tygodni spedzisz w gipsie.


Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-04-28 22:21:58
Autor: maky
pogróżki na skrzyżowaniu
Tak, tak, tak. Sam już spotkałeś się z taką sytuacją czy może znasz kogoś kto tak miał? Prawdziwych 'chłopców z miasta' jest naprawdę niewielu. Większość buraków tylko się podszywa. ;)


On 2010-04-28 14:20, kamil wrote:


"Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote in message
news:hr7f7h$vi2$1portraits.wsisiz.edu.pl...
potem z numerami zglosic sie na policje i zglosic grozby karalne. na
pytanie policjanta czy czujesz sie zagrozony odowiadasz tak czuje sie
zagrozony. potem sprawa z kodeksu wykroczen, zawias.

Tak, to moze sie przytrafic bohaterom kreskowek edukacyjnych dla
gimnazjalistow.

W realnym zyciu sprawa w sadzie skonczy sie Twoim "a bo on brzydko
krzyczal" przeciwko czterem swiadkom z tego samochodu "jechalismy z
kompotem do chorej cioci, zajechal nam taki w cinkocinko droge i jeszcze
wygrazal". Po umorzeniu jakas anonimowa osoba wpadnie do Ciebie
porozmawiac przy herbatce i ciastkach, po czym kilka tygodni spedzisz w
gipsie.


Pozdrawiam
Kamil



Data: 2010-04-29 09:18:34
Autor: kamil
pogróżki na skrzyżowaniu


"maky" <artur_makowski@poczta.onet.pl> wrote in message news:hra5d4$g3i$1news.onet.pl...
Tak, tak, tak. Sam już spotkałeś się z taką sytuacją czy może znasz kogoś kto tak miał? Prawdziwych 'chłopców z miasta' jest naprawdę niewielu. Większość buraków tylko się podszywa. ;)

Bedzisz sprawdzac, bo jakis chloptas pokrzyczal na skrzyzowaniu? Mnie szkoda nerwow.



Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-04-27 23:32:28
Autor: Urko
pogróżki na skrzyżowaniu
On 27 Kwi, 21:22, Jarek <ja...@nospam.pl> wrote:
Witam!

Pedro pisze:

> Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej
> sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że
> wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci
> ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak.

Spokojnie wyjąć telefon, włączyć kamerę i zacząć kręcić. Ew. jak nie ma
kamery to zrobić zdjęcie. Sprawdziłem dwa razy na takich wariatach -
działa doskonale.

Spokojnie oni zajeżdżają mu drogę, wysiadają, już mocno wqrzeni
odbierają telefon oklepując conieco.... :(

Data: 2010-04-28 21:05:48
Autor: Pedro
pogróżki na skrzyżowaniu

Spokojnie oni zajeżdżają mu drogę, wysiadają, już mocno wqrzeni
odbierają telefon oklepując conieco.... :(

Jeden i rura, samochód można odkupić, życia już nie.

Data: 2010-04-28 16:39:11
Autor: MichałG
pogróżki na skrzyżowaniu
Jarek pisze:
Witam!

Pedro pisze:
Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej
sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że
wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci
ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak.

Spokojnie wyjąć telefon, włączyć kamerę i zacząć kręcić. Ew. jak nie ma
kamery to zrobić zdjęcie. Sprawdziłem dwa razy na takich wariatach -
działa doskonale.


Polecam równiez zgłoszenie, że po ulicy 'x' jedzie czarne bmw nr'y' od krawęnika do krawęznika -pewnie kierowca nawalony jak stodoła...

Bywa, że Miski dostają przyspieszenia- sprawdzone!

Pozdrawiam
michał

Data: 2010-04-28 23:45:33
Autor: J.F.
pogróżki na skrzyżowaniu
On Tue, 27 Apr 2010 21:22:27 +0200,  Jarek wrote:
Spokojnie wyjąć telefon, włączyć kamerę i zacząć kręcić. Ew. jak nie ma
kamery to zrobić zdjęcie. Sprawdziłem dwa razy na takich wariatach -
działa doskonale.

Mozna stracic i telefon i zeby :-)

J.

Data: 2010-04-27 21:54:15
Autor: Arek (G)
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-27 19:13, Pedro pisze:
[...]

Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej
sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że
wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci
ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak.

IMHO nic. Taki cymbał szukający zaczepki to zwykle zakompleksiony gnojek popisujący się przed kolegami. Jak zareagujesz postawisz go przed faktem dokonanym, wówczas będzie musiał coś zrobić bo inaczej będzie pośmiewiskiem w swoim super towarzystwie.

Lepiej mieć nadzieję, że trafi na lepszego cwaniaka który uleczy go z tych problemów.

Pozdrawiam,
A.

Data: 2010-04-27 21:54:45
Autor: radxcell
pogróżki na skrzyżowaniu
*Pedro* wrote in <news:hr760d$m8i$1news.dialog.net.pl>:
Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu i skręcałem na światach w Kazimierza
[...]
paki jak pan Tercjak.

nie wiem kim jest pan Tercjak i:
- dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz.
i tak jak pisza ziomki, kręcisz, ale:
- jesli do Ciebie wysiądą, wysiadasz.
jesli chca Ci zrobic krzywde, w samochodzie nie masz szans. pierwszym uderzeniem
leci szyba, a potem juz Cie młócą bez szans na reakcję. wystawienie Ciebie z
samochodu zajmie fachowcowi okolo 1,5 sekundy lacznie z rozpieciem Twojego pasa.
tyle ze wtedy jestes poza samochodem na ich warunkach, czyli od razu na glebie.
wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.

pozdr, rdx

Data: 2010-04-27 15:01:03
Autor: witek
pogróżki na skrzyżowaniu
radxcell wrote:
- jesli do Ciebie wysiądą...

....odjeżdżasz

Data: 2010-04-27 22:12:40
Autor: Krzysiek Kielczewski
pogróşki na skrzyşowaniu
["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]

nie wiem kim jest pan Tercjak i:
- dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz.
i tak jak pisza ziomki, kręcisz, ale:
- jesli do Ciebie wysiądą, wysiadasz.
jesli chca Ci zrobic krzywde, w samochodzie nie masz szans. pierwszym uderzeniem
leci szyba, a potem juz Cie młócą bez szans na reakcję. wystawienie Ciebie z
samochodu zajmie fachowcowi okolo 1,5 sekundy lacznie z rozpieciem
Twojego pasa.

Fachowiec to się nie zajmuje awanturą na skrzyżowaniu, a naćpanany
dresiarz łatwiej będzie miał spuścić łomot jak wyjdziesz niż przez
wybitą szybę. Za to będąc w samochodzie można sobie pojeździć przód-tył
(nawet zawadzając o inne samochody) Lepiej zapłacić później niż stracić
zdrowie/życie.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-04-27 22:59:50
Autor: radxcell
pogróżki na skrzyżowaniu
*Krzysiek Kielczewski* wrote in
a naćpanany
dresiarz łatwiej będzie miał spuścić łomot jak wyjdziesz niż przez
wybitą szybę.

o tym wlasnie pisałem.
wiecej krzywdy zrobi Ci jesli nie wysiadziesz. chyba ze jest kretynem.

pozdr, rdx

Data: 2010-04-28 00:02:13
Autor: Krzysiek Kielczewski
pogróşki na skrzyşowaniu
On 2010-04-27, radxcell <sp____ks@o2.pl> wrote:

a naćpanany
dresiarz łatwiej będzie miał spuścić łomot jak wyjdziesz niż przez
wybitą szybę.

o tym wlasnie pisałem.
wiecej krzywdy zrobi Ci jesli nie wysiadziesz. chyba ze jest kretynem.

A ja pisałem, że jest odwrotnie.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-04-27 22:28:54
Autor: to
pogróżki na skrzyżowaniu
radxcell wrote:

- dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz. i tak jak pisza ziomki, kręcisz,
ale: - jesli do Ciebie wysiądą, wysiadasz. jesli chca Ci zrobic krzywde,
w samochodzie nie masz szans. pierwszym uderzeniem leci szyba, a potem
juz Cie młócą bez szans na reakcję. wystawienie Ciebie z samochodu
zajmie fachowcowi okolo 1,5 sekundy lacznie z rozpieciem Twojego pasa.
tyle ze wtedy jestes poza samochodem na ich warunkach, czyli od razu na
glebie. wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.

Chyba sobie żartujesz, wybicie gołą ręką szyby w normalnym aucie jest bardzo trudne jeśli nie niemożliwe. A jak gość jest w coś uzbrojony to głupotą jest do niego wysiadać, chyba, że się wozi w aucie broń.

--
cokolwiek

Data: 2010-04-28 05:47:45
Autor: Karolek
pogróşki na skrzyşowaniu
to pisze:

Chyba sobie żartujesz, wybicie gołą ręką szyby w normalnym aucie jest bardzo trudne jeśli nie niemożliwe. A jak gość jest w coś uzbrojony to głupotą jest do niego wysiadać, chyba, że się wozi w aucie broń.


Boczna?
Bardzo latwo, sprawdzone.
Trzeba tylko dobrze uderzyc.

--
Karolek

Data: 2010-04-28 08:29:34
Autor: Massai
pogróşki na skrzyşowaniu
Karolek wrote:

to pisze:

> Chyba sobie żartujesz, wybicie gołą ręką szyby w normalnym
> aucie jest  bardzo trudne jeśli nie niemoĹźliwe. A jak gość jest
> w coś uzbrojony to  głupotą jest do niego wysiadać, chyba, Ĺźe
> się wozi w aucie broń.
> Boczna?
Bardzo latwo, sprawdzone.
Trzeba tylko dobrze uderzyc.

Chyba jak jest pęknięta, albo w mocno starawym samochodzie.

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-04-28 23:00:19
Autor: Karolek
pogróşki na skrzyşowaniu
Massai pisze:
Karolek wrote:

to pisze:

Chyba sobie żartujesz, wybicie gołą ręką szyby w normalnym
aucie jest  bardzo trudne jeśli nie niemoĹźliwe. A jak gość jest
w coś uzbrojony to  głupotą jest do niego wysiadać, chyba, Ĺźe
się wozi w aucie broń.

Boczna?
Bardzo latwo, sprawdzone.
Trzeba tylko dobrze uderzyc.

Chyba jak jest pęknięta,

Hartowana, peknieta?
Przemysl to jeszcze raz.

albo w mocno starawym samochodzie.


Uzasadnij co ma mocna starosc (cokolwiek to znaczy) do wybijania szyby.

--
Karolek

Data: 2010-04-28 17:57:07
Autor: witek
pogróşki na skrzyşowaniu
Karolek wrote:
Hartowana, peknieta?
Przemysl to jeszcze raz.


rozumiem, ze szyby w samochodzie nie pekaja.
Dlatego wiekszosc warsztatow samochodowych poszla z torbami oferując naprawe pękniętych szyb.

Data: 2010-04-29 01:18:10
Autor: Filip KK
pogróşki na skrzyşowaniu
W dniu 2010-04-29 00:57, witek pisze:
Karolek wrote:
Hartowana, peknieta?
Przemysl to jeszcze raz.


rozumiem, ze szyby w samochodzie nie pekaja.
Dlatego wiekszosc warsztatow samochodowych poszla z torbami oferując
naprawe pękniętych szyb.


Odróżnij szybę hartowaną (boczna) od szyby laminowanej [VSG?] (przednia, tylna). Boczna szyba nie pęknie, przednia tak.

Data: 2010-04-29 07:22:00
Autor: Jurand
pogróşki na skrzyşowaniu

Użytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisał w wiadomości news:hrafnh$ja0$8news.task.gda.pl...
W dniu 2010-04-29 00:57, witek pisze:
Karolek wrote:
Hartowana, peknieta?
Przemysl to jeszcze raz.


rozumiem, ze szyby w samochodzie nie pekaja.
Dlatego wiekszosc warsztatow samochodowych poszla z torbami oferując
naprawe pękniętych szyb.


Odróżnij szybę hartowaną (boczna) od szyby laminowanej [VSG?] (przednia, tylna). Boczna szyba nie pęknie, przednia tak.

Wejdziesz gościowi do auta po rozbiciu przedniej szyby, tak? ;)

Jurand.

Data: 2010-04-29 07:18:42
Autor: Karolek
pogróşki na skrzyşowaniu
witek pisze:
Karolek wrote:
Hartowana, peknieta?
Przemysl to jeszcze raz.


rozumiem, ze szyby w samochodzie nie pekaja.

Boczne nie.

Dlatego wiekszosc warsztatow samochodowych poszla z torbami oferując naprawe pękniętych szyb.

Ale nie bocznych.
Chyba ze znasz jakis samochod z klejona boczna szyba.
Hartowane leca w drobny mak.


--
Karolek

Data: 2010-05-05 12:20:08
Autor: Filip KK
pogróşki na skrzyşowaniu
W dniu 2010-05-03 20:50, Karolek pisze:
Filip KK pisze:
W dniu 2010-04-29 07:18, Karolek pisze:

Chyba ze znasz jakis samochod z klejona boczna szyba.

Karolku, np. VOLVO S80 ma klejone szyby boczne. Po prostu wstawili
podwójne szyby do niego, nie wiem po jaką cholerę.

Sa i pancerne, ale co z tego skoro i tak nie zajarzyles o co kaman :P

No właśnie widzę, że nie zajarzyłeś! Chodzi o normalne, seryjne, cywilne auta. Szyba boczna w S80 jest klejona.

Data: 2010-05-05 16:53:59
Autor: Karolek
pogróşki na skrzyşowaniu
Filip KK pisze:

No właśnie widzę, że nie zajarzyłeś! Chodzi o normalne, seryjne, cywilne auta. Szyba boczna w S80 jest klejona.

Dalej nie kumasz :>

--
Karolek

Data: 2010-05-05 22:05:20
Autor: Filip KK
pogróşki na skrzyşowaniu
W dniu 2010-05-05 16:53, Karolek pisze:
Filip KK pisze:

No właśnie widzę, że nie zajarzyłeś! Chodzi o normalne, seryjne,
cywilne auta. Szyba boczna w S80 jest klejona.

Dalej nie kumasz :>

Jestes idiota.

Data: 2010-04-28 12:56:47
Autor: Neo[EZN]
pogróşki na skrzyşowaniu
Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości news:hr8b8v$bl8$3news.mm.pl...

Boczna?
Bardzo latwo, sprawdzone.
Trzeba tylko dobrze uderzyc.

No ładnie ładnie ;) To ja nie pytam o to co wy nocami robicie ;)




(Ĺźart :)

Data: 2010-04-28 15:11:07
Autor: to
pogróżki na skrzyżowaniu
Karolek wrote:

Boczna?
Bardzo latwo, sprawdzone.
Trzeba tylko dobrze uderzyc.

Chyba w starym Poldonie. ;-) --
cokolwiek

Data: 2010-04-28 23:01:27
Autor: Karolek
pogróşki na skrzyşowaniu
to pisze:
Karolek wrote:

Boczna?
Bardzo latwo, sprawdzone.
Trzeba tylko dobrze uderzyc.

Chyba w starym Poldonie. ;-)

Jakis stary (z nascie lat mial) fiat to byl.

--
Karolek

Data: 2010-04-28 11:18:40
Autor: Bartek
pogróżki na skrzyżowaniu
Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4bd76526$1news.home.net.pl...
radxcell wrote:

- dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz. i tak jak pisza ziomki, kręcisz,
ale: - jesli do Ciebie wysiądą, wysiadasz. jesli chca Ci zrobic krzywde,
w samochodzie nie masz szans. pierwszym uderzeniem leci szyba, a potem
juz Cie młócą bez szans na reakcję. wystawienie Ciebie z samochodu
zajmie fachowcowi okolo 1,5 sekundy lacznie z rozpieciem Twojego pasa.
tyle ze wtedy jestes poza samochodem na ich warunkach, czyli od razu na
glebie. wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.

Chyba sobie żartujesz, wybicie gołą ręką szyby w normalnym aucie jest
bardzo trudne jeśli nie niemożliwe. A jak gość jest w coś uzbrojony to
głupotą jest do niego wysiadać, chyba, że się wozi w aucie broń.

zato kluczami, scyzorykiem, wybijesz szybę, raczej bez problemowo.
skoro zapalniczką zippo się da...;)


--
Pozdrawiam, Bartek

Data: 2010-04-28 23:46:48
Autor: Filip KK
pogróşki na skrzyşowaniu
W dniu 2010-04-28 00:28, to pisze:

Chyba sobie żartujesz, wybicie gołą ręką szyby w normalnym aucie jest
bardzo trudne jeśli nie niemożliwe.

Zdziwiłbyś się kurczaku.

Data: 2010-04-27 22:37:30
Autor: maky
pogróżki na skrzyżowaniu
Mógłbyś się zdziwić ile może wytrzymać boczna szyba. Ja się kiedyś bardzo zdziwiłem jak osiłek o głowę wyższy ode mnie rozwalił sobie łapę. Drugi raz walić nie próbował.


On 2010-04-27 21:54, radxcell wrote:
*Pedro* wrote in<news:hr760d$m8i$1news.dialog.net.pl>:
Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu i skręcałem na światach w Kazimierza
[...]
paki jak pan Tercjak.

nie wiem kim jest pan Tercjak i:
- dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz.
i tak jak pisza ziomki, kręcisz, ale:
- jesli do Ciebie wysiądą, wysiadasz.
jesli chca Ci zrobic krzywde, w samochodzie nie masz szans. pierwszym uderzeniem
leci szyba, a potem juz Cie młócą bez szans na reakcję. wystawienie Ciebie z
samochodu zajmie fachowcowi okolo 1,5 sekundy lacznie z rozpieciem Twojego pasa.
tyle ze wtedy jestes poza samochodem na ich warunkach, czyli od razu na glebie.
wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.

pozdr, rdx


Data: 2010-04-27 22:57:03
Autor: radxcell
pogróżki na skrzyżowaniu
*maky* wrote in <news:hr7hu5$jlb$1news.onet.pl>:
Mógłbyś się zdziwić ile może wytrzymać boczna szyba. Ja się kiedyś
bardzo zdziwiłem jak osiłek o głowę wyższy ode mnie rozwalił
sobie łapę.


wzrost jest bardzo mylący. ludzie wysocy maja z reguly niewielka szybkosc i
fatalną koordynację.

poza tym, kto skuteczny rozbija szybe ręką?

p<R

Data: 2010-04-28 08:27:57
Autor: Massai
pogróżki na skrzyżowaniu
radxcell wrote:

maky wrote in <news:hr7hu5$jlb$1news.onet.pl>:
> Mógłbyś się zdziwić ile może wytrzymać boczna szyba. Ja się kiedyś
> bardzo zdziwiłem jak osiłek o głowę wyższy ode mnie rozwalił
> sobie łapę.


wzrost jest bardzo mylący. ludzie wysocy maja z reguly niewielka
szybkosc i fatalną koordynację.

poza tym, kto skuteczny rozbija szybe ręką?

Wybicie szyby samochodowej, nawet z buta wcale nie jest łatwe.

A już wybicie pięścią czy łokciem to tylko na filmach.

Znaczy da się łokciem wybić - ale taki wybijający już się nie liczy
jako przeciwnik, bo tą ręką którę wybił niewiele może zrobić.


--
Pozdro
Massai

Data: 2010-04-28 10:54:26
Autor: ducze
pogróżki na skrzyżowaniu
Massai pisze:

A już wybicie pięścią czy łokciem to tylko na filmach.

Ano, nawet Chuck Norris musiałby z półobrotu przyładować ;) co dopiero jakiś dresik ;)

Data: 2010-04-28 23:05:57
Autor: Karolek
pogróżki na skrzyżowaniu
Massai pisze:


Wybicie szyby samochodowej, nawet z buta wcale nie jest łatwe.


Z buta faktycznie nie jest latwe.

A już wybicie pięścią czy łokciem to tylko na filmach.


Piescia bardzo latwo i to nie na filmach.

Znaczy da się łokciem wybić - ale taki wybijający już się nie liczy
jako przeciwnik, bo tą ręką którę wybił niewiele może zrobić.


Zebys sie kiedys nie zdziwil ;>
Jak troche sily ma, poprawnie wyprowadzi cios to jedyne co mu grozi to zadrapania od potluczonego szkla (ale to tez niewielkie bo szyba hartowana).
Reka nie boli w ogole.

--
Karolek

Data: 2010-04-28 23:15:27
Autor: Papkin
pogróżki na skrzyżowaniu

zadrapania od potluczonego szkla (ale to tez niewielkie bo szyba
hartowana). Reka nie boli w ogole.


wystarczy lekko rzucic kawalkiem potluczonej swiecy zaplonowej, bez wysilku i ryzyka

Sztuczki nauczyl mnie kiedys taki kutafon ktory na pewno nie raz ukradl radio komus :/

Sprawdzalem to na starej szybie - dziala jak mialo...

Data: 2010-04-29 10:51:56
Autor: kamil
pogróżki na skrzyżowaniu


"Papkin" <spam@spamerssux.net> wrote in message news:4bd8a570$1news.home.net.pl...

zadrapania od potluczonego szkla (ale to tez niewielkie bo szyba
hartowana). Reka nie boli w ogole.


wystarczy lekko rzucic kawalkiem potluczonej swiecy zaplonowej, bez wysilku i ryzyka

Miejmy nadzieje, ze dresy nie woza ze soba klucza do swiec. Wykreci w pare minut i rzuci.


Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-04-28 23:43:33
Autor: Filip KK
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-28 23:05, Karolek pisze:


Wybicie szyby samochodowej, nawet z buta wcale nie jest łatwe.


Z buta faktycznie nie jest latwe.

Pokazać na szybie Twojego samochodu, że jest łatwiejsze niż myślałeś?

Data: 2010-04-29 08:24:52
Autor: Artur\(m\)
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisał w wiadomości
news:hraa64$ja0$6news.task.gda.pl...
W dniu 2010-04-28 23:05, Karolek pisze:

>>
>> Wybicie szyby samochodowej, nawet z buta wcale nie jest łatwe.
>>
>
> Z buta faktycznie nie jest latwe.

Pokazać na szybie Twojego samochodu, że jest łatwiejsze niż myślałeś?

Chwalisz się, czy z doświadczenia...

Data: 2010-05-03 13:33:14
Autor: Plumpi
pogróżki na skrzyżowaniu
Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości news:hra83j$31bq$1news.mm.pl...

Zebys sie kiedys nie zdziwil ;>
Jak troche sily ma, poprawnie wyprowadzi cios to jedyne co mu grozi to zadrapania od potluczonego szkla (ale to tez niewielkie bo szyba hartowana).
Reka nie boli w ogole.

Piszecie o wybijaniu szyby, ale przecież w pierwszej kolejności próbuja otworzyć drzwi. Można nie zdążyć ich zaryglować, a kiedy już chwyci za "chabety" na siedzeniu to jest się na straconej pozycji. Można dostać oklep nie mogąc nawet się zamachnąć lub obronić.
Wcześniej właśnie pisałem o takim przypadku jak gość podbiegł do mnie na skrzyżowaniu. Zdążył otworzyć mi drzwi, ale ponieważ zauważyłem go jak podbiega w lusterku to ruszyłem kawałek do przodu z piskiem opon. On natomiast pobiegł do swojego samochodu, żeby mnie gonić samochodem. W chwili, kiedy on wskakiwał do samochodu ja już się zatrzymałem blokując obydwa pasy ruchu, wyskoczyłem z samochodu, dobiegłem do jego drzwi, które przyblokowałem, aby nie mógł wysiąść i wtedy wyjąłem telefon udając, że dzwonię i rozmawiam z komendantem przekazując dane o samochodzie i opisując kierowcę. Po czym pokazałem mu, żeby opuścił szybę, co uczynił i grzecznie zapytałem "czy życzy sobie dłuższą rozmowę wychowawczą z policją o swoich przeżyciach, tracąc czas i pieniądze, czy też  jednak woli od razu wpierdal, bo komendant pyta czy ma wysłać chłopaków z drogówki czy też chłopaków z prewencji.". Oczywiście to poskutkowało. Wcisnął się w fotel i ani słowem się już nie odezwał. Ja natomiast cały czas blokowałem mu drzwi, żeby nie mógł wyjść z samochodu. Kiedy zauważyłem, że się uspokoił i nie ma ochoty na bijatykę lub spotkanie z policją, powróciłem do swojego samochodu i spokojnie odjechałem udając cały czas, że prowadzę rozmowę przez telefon.

Data: 2010-04-28 07:02:03
Autor: robertcb
pogróżki na skrzyżowaniu
Mógłbyś się zdziwić ile może wytrzymać boczna szyba. Ja się kiedyś bardzo zdziwiłem jak osiłek o głowę wyższy ode mnie rozwalił sobie łapę. Drugi raz walić nie próbował.

Szybę to się rozbija cegłą, a nie łapą.

--


Data: 2010-04-27 22:38:32
Autor: Tomasz Pyra
pogróżki na skrzyżowaniu
radxcell pisze:

tyle ze wtedy jestes poza samochodem na ich warunkach, czyli od razu na glebie.
wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.

I jak już stoi naprzeciwko tych trzech czy czterech karków, to lepiej ich jak Seagal, czy może lepiej Chuck Norris?

A ni prościej jak oni wysiadają po prostu odjechać?

Data: 2010-04-27 22:55:18
Autor: radxcell
pogróżki na skrzyżowaniu
*Tomasz Pyra* wrote in <news:4bd74b45$0$19184$65785112news.neostrada.pl>:
A ni prościej jak oni wysiadają po prostu odjechać?

prosciej. pytanie bylo co jesli sie nie da.

pozdr, R

Data: 2010-04-28 00:13:10
Autor: LA
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości news:4bd74112$1news.home.net.pl...
*Pedro* wrote in <news:hr760d$m8i$1news.dialog.net.pl>:
wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.


W sumie prawda ale zależy.
Kuzyn raz miał sytuację, że mu bejca z burasem drogę zajechała i później gnój wyprzedzony i przychamowany wysiadł z ze swojego buraczanego bmw z bojowym nastawieniem, ktore zostało momentalnie zgaszone jak zobaczył w ręce rozłożoną pałkę. Od razu się zawinął baran.

Data: 2010-04-27 17:34:51
Autor: witek
pogróżki na skrzyżowaniu
LA wrote:
..  i później gnój wyprzedzony i przychamowany ....

to zapewne od chama ....

Data: 2010-04-27 23:47:04
Autor: Urko
pogróżki na skrzyżowaniu
On 28 Kwi, 00:13, "LA" <m...@interia.pl> wrote:
Użytkownik "radxcell" <sp___...@o2.pl> napisał w wiadomościnews:4bd74112$1news.home.net.pl...

> *Pedro* wrote in <news:hr760d$m8i$1news.dialog.net.pl>:
>>> wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.

W sumie prawda ale zależy.
Kuzyn raz miał sytuację, że mu bejca z burasem drogę .....

a ja wczoraj widziałem na Pełczyńskiej taką oto sytuację: cała
Pełczyńska w stronę Świniar zatkana, albo stoją albo na jedynce
powolutku..., w tym miejscu, w tym kierunku dziwne i niespotykane ale
do rzeczy, widzę we wstecznym lusterku, że przeciwnym pasem dość
szybko (ok 90-100) jedzie coś czarnego, ów miszcz wszystkich mignął,
mniej więcej 50-100m za PIKiem znalazł miejsce i schował się. Po kilku
sekundach z daleka widzę, że inne auta zaczynają coś omijać. Jak ja
dojechałm do tego miejsca to zobaczyłm na poboczu tego miszcza, a
przed nim inne auto (chyba audi). Kierowcy byli na zewną i coś pisali.
Nie wiem co się stało ale czy aby miszcz chowając się na prawy pas nie
przypie*dolił w auto za które się schował.... I zamiast "stracić" 10
min stracił 30 albo więcej na spisywanie no i ofc inne koszty -
zakladające że faktycznie uderzył.

A powodem całego korka była uszkodzona ciężarówka na prostej przed
Świniarami.

Data: 2010-04-28 10:00:50
Autor: Bartek
pogróżki na skrzyżowaniu
Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości news:4bd74112$1news.home.net.pl...
*Pedro* wrote in <news:hr760d$m8i$1news.dialog.net.pl>:
Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu i skręcałem na światach w Kazimierza
[...]
paki jak pan Tercjak.

nie wiem kim jest pan Tercjak i:
- dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz.
i tak jak pisza ziomki, kręcisz, ale:
- jesli do Ciebie wysiądą, wysiadasz.
jesli chca Ci zrobic krzywde, w samochodzie nie masz szans. pierwszym uderzeniem
leci szyba, a potem juz Cie młócą bez szans na reakcję. wystawienie Ciebie z
samochodu zajmie fachowcowi okolo 1,5 sekundy lacznie z rozpieciem Twojego pasa.
tyle ze wtedy jestes poza samochodem na ich warunkach, czyli od razu na glebie.
wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.

dokladnie, i mowa tutaj też jest poprostu o ucieczce / oddaleniu sie, nie koniecznie o walce, co by nie było niedomowien. chyba, że masz pewność, że w sytuacji krytycznej zdołasz autem uciec. co w miescie raczej pewne nie jest.

nie, że taki mądry jestem - znajomy prowadzi kursy z tego typu tematyki.



--
Pozdrawiam, Bartek

Data: 2010-04-28 10:04:56
Autor: Arek (G)
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-27 21:54, radxcell pisze:
*Pedro* wrote in<news:hr760d$m8i$1news.dialog.net.pl>:
Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu i skręcałem na światach w Kazimierza
[...]
paki jak pan Tercjak.

nie wiem kim jest pan Tercjak i:
- dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz.
i tak jak pisza ziomki, kręcisz, ale:
- jesli do Ciebie wysiądą, wysiadasz.
jesli chca Ci zrobic krzywde, w samochodzie nie masz szans. pierwszym uderzeniem
leci szyba, a potem juz Cie młócą bez szans na reakcję. wystawienie Ciebie z
samochodu zajmie fachowcowi okolo 1,5 sekundy lacznie z rozpieciem Twojego pasa.
tyle ze wtedy jestes poza samochodem na ich warunkach, czyli od razu na glebie.
wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.

Dobre:) Widziałem coś takiego na filmie. Tylko tam kolesie mieli bron a tym wysiadającym był Steven Seagal:) Potem to już wiadomo, kolesie z bronią odkładają broń i grzecznie stoją w kolejce do Stevena aby ten mógł ich elegancko połamać.

Tylko jak ich zmusić aby ustawili się w kolejce, pomijam fakt, że kto potrafi tak fajnie łamać ręce jak Steven?:)

A.

Data: 2010-04-28 13:56:03
Autor: szerszen
pogróżki na skrzyżowaniu


Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hr8q79$5qm$1@inews.gazeta.pl...

kto potrafi tak fajnie łamać ręce jak Steven?:)

kazdy kto cwiczy aikido troche dluzej :)
wbrew pozorom uzywa kilku podstawowych technik

Data: 2010-04-28 14:35:27
Autor: Arek (G)
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-28 13:56, szerszen pisze:


Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:hr8q79$5qm$1@inews.gazeta.pl...

kto potrafi tak fajnie łamać ręce jak Steven?:)

kazdy kto cwiczy aikido troche dluzej :)
wbrew pozorom uzywa kilku podstawowych technik

A to bardzo fajnie. Pozostaje tylko kwestia jak ich zmusić aby odkładali ewentualną broń i po kolei podchodzili:) Tak nawiasem co jak ich będzie ze 20, a przy czwartym już od łamania rąk będzie się zmęczonym, myślisz, że uszanują jak poproszę o przerwę?

A.

Data: 2010-04-28 14:51:49
Autor: szerszen
pogróżki na skrzyżowaniu


Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hr9a2f$2om$1@inews.gazeta.pl...

Pozostaje tylko kwestia jak ich zmusić aby odkładali ewentualną broń i po kolei podchodzili:)

dla dobrego zawodnika bron w postaci kija czy noza nie stanowi duzego problemu, oczywiscie jesli po drugiej stronie nie stoi podobny zawodnik, tylko nabuzowany kolo :)

Tak nawiasem co jak ich będzie ze 20, a przy czwartym już od łamania rąk będzie się zmęczonym, myślisz, że uszanują jak poproszę o przerwę?

prawidlowo wykonane techniki oszczedzaja twoje sily, aikido podobnie jak judo i tym podobne sporty, bazuje na korzystaniu z energii przeciwnika :), takze spokojnie 20 powinno sie dac rade :)

oczywiscie i herkules dupa gdy ludzi kupa, takze pozostaje kwestia ustawienia ich w odpowiednim "ogonku"

Data: 2010-04-28 15:12:01
Autor: Arek (G)
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-28 14:51, szerszen pisze:

Pozostaje tylko kwestia jak ich zmusić aby odkładali ewentualną broń i
po kolei podchodzili:)

dla dobrego zawodnika bron w postaci kija czy noza nie stanowi duzego
problemu, oczywiscie jesli po drugiej stronie nie stoi podobny zawodnik,
tylko nabuzowany kolo :)

Ale oni są tymi złymi, a jak wiadomo z amerykańskich filmów (na czym co niektórzy w tym wątku się opierają) oni zawsze są słabsi.

Tak nawiasem co jak ich będzie ze 20, a przy czwartym już od łamania
rąk będzie się zmęczonym, myślisz, że uszanują jak poproszę o przerwę?

prawidlowo wykonane techniki oszczedzaja twoje sily, aikido podobnie jak
judo i tym podobne sporty, bazuje na korzystaniu z energii przeciwnika
:), takze spokojnie 20 powinno sie dac rade :)

Trochę niedobrze, bo zakładałem, że nie będą atakować tylko ustawiać się w kolejce. Ale ja ma to pomóc to może faktycznie niech trochę atakują - w ramach rozsądku oczywiście.

oczywiscie i herkules dupa gdy ludzi kupa, takze pozostaje kwestia
ustawienia ich w odpowiednim "ogonku"

No właśnie, ten problem poruszałem na samym początku. Teoretycznie powinni wiedzieć, że podchodzi się w odpowiedniej kolejności, ale to są buraki, więc nigdy nic nie wiadomo:(

A.

Data: 2010-04-28 15:17:43
Autor: szerszen
pogróżki na skrzyżowaniu


Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hr9c72$c8p$1@inews.gazeta.pl...

No właśnie, ten problem poruszałem na samym początku. Teoretycznie powinni wiedzieć, że podchodzi się w odpowiedniej kolejności, ale to są buraki, więc nigdy nic nie wiadomo:(

no to moze za wczasu im jakies numerki, jak na poczcie, wydac, wtedy bedzie wszystkojasne i czytelne, a dla ulatwienia na szybie bocznej jakis duzy wyswietlacz wozic i kolejne numerki wyswietlac

Data: 2010-04-28 15:25:46
Autor: kamil
pogróżki na skrzyżowaniu


"szerszen" <szerszen@tlen.pl> wrote in message news:hr9ch9$ujn$1news.task.gda.pl...


Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hr9c72$c8p$1@inews.gazeta.pl...

No właśnie, ten problem poruszałem na samym początku. Teoretycznie powinni wiedzieć, że podchodzi się w odpowiedniej kolejności, ale to są buraki, więc nigdy nic nie wiadomo:(

no to moze za wczasu im jakies numerki, jak na poczcie, wydac, wtedy bedzie wszystkojasne i czytelne, a dla ulatwienia na szybie bocznej jakis duzy wyswietlacz wozic i kolejne numerki wyswietlac

za duzo w Lemmingi grales.



Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-04-28 17:53:09
Autor: witek
pogróżki na skrzyżowaniu
szerszen wrote:

dla dobrego zawodnika bron w postaci kija czy noza nie stanowi duzego problemu,

a w ktorym filmie?

Data: 2010-04-29 07:22:31
Autor: Jurand
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:hrae79$lu7$6inews.gazeta.pl...
szerszen wrote:

dla dobrego zawodnika bron w postaci kija czy noza nie stanowi duzego problemu,

a w ktorym filmie?

Bułgarski pościk.

Jurand.

Data: 2010-04-29 23:19:02
Autor: radxcell
pogróżki na skrzyżowaniu
*Jurand* wrote in <news:hrb52m$t09$1news.onet.pl>:
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości
news:hrae79$lu7$6inews.gazeta.pl...
szerszen wrote:
dla dobrego zawodnika bron w postaci kija czy noza nie stanowi duzego
problemu,
a w ktorym filmie?
Bułgarski pościk.
Jurand.

Pościkk :)

pozdr, rdx
--
zapewnij sobie 3584 zł emerytury, http://bit.ly/dBevmU

Data: 2010-04-30 08:08:13
Autor: Artur\(m\)
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "Jurand" <jurand@interia.pl> napisał w wiadomości
news:hrb52m$t09$1news.onet.pl...



Bułgarski pościk.

Czyli dzień bez baraniny?

Data: 2010-04-28 21:36:53
Autor: Hektor
pogróżki na skrzyżowaniu
Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisał

dla dobrego zawodnika bron w postaci kija czy noza nie stanowi duzego problemu, oczywiscie jesli po drugiej stronie nie stoi podobny zawodnik, tylko nabuzowany kolo :)

Szerszeniu, ale próbowałeś kogoś takiego obezwładnić czy tylko widziałeś? Bo ja - nawet w szycie formy kilku lat treningów - nie założyłbym się, że sobie poradzę sobie w większości takich sytuacji. To nie jest takie proste, jak wygląda na pokazach - to pewnie wiesz?

ZK

Data: 2010-04-29 09:54:49
Autor: szerszen
pogróżki na skrzyżowaniu


Użytkownik "Hektor" <zpkzpk@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4bd88e5b$0$17106$65785112@news.neostrada.pl...

Szerszeniu, ale próbowałeś kogoś takiego obezwładnić czy tylko widziałeś?

nie, nigdy nie starczylo mi wytrwalosci aby stac sie dobrym zawodnikiem ;)

Bo ja - nawet w szycie formy kilku lat treningów - nie założyłbym się, że sobie poradzę sobie w większości takich sytuacji.

a czy ja napisalem cos o zakladaniu sie, stwierdzilem tylko ze dla dobrego zawodnika taka bron w rekach laika nie stanowi duzego problemu, nie napisalem ze zawsze i wszedzie wyjdzie obronna reka, pisalem tez o sytuacji 1 na 1, jak zapewne zauwazyles

Data: 2010-04-29 10:23:11
Autor: Hektor
pogróżki na skrzyżowaniu
Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisał

a czy ja napisalem cos o zakladaniu sie, stwierdzilem tylko ze dla dobrego zawodnika taka bron w rekach laika nie stanowi duzego problemu, nie napisalem ze zawsze i wszedzie wyjdzie obronna reka, pisalem tez o sytuacji 1 na 1, jak zapewne zauwazyles

Ale ja nie pisałem o zakładaniu z Tobą, ale o sceptycznym podejściu do własnych możliwości - pomimo wielu treningów. Nóż w ręku, to zawsze jest zagrożenie. Być może dla "dobrego zawodnika" to jest problem do przejścia, ale ilu jest taki "dobrych" w Polsce którzy poradzą sobie w realnej sytuacji, a nie na treningach czy w błyskotliwej symulacji? Kilkunastu, kilkudziesięciu? A zdecydowana większość trenujących nigdy nie osiągnie takiego poziomu, aby poradzić sobie z nożem w rękach przeciwnika.

Data: 2010-04-29 11:21:52
Autor: szerszen
pogróżki na skrzyżowaniu


Użytkownik "Hektor" <zpkzpk@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4bd941f7$0$2582$65785112@news.neostrada.pl...

A zdecydowana większość trenujących nigdy nie osiągnie takiego poziomu, aby poradzić sobie z nożem w rękach przeciwnika.

mysle ze raczej zdecydowana wiekszosc majac swiadomosc ze zycie to nie baja, bedzie sie starala uniknac takiej konfrontacji, chocby przez wycofanie sie na z gory upatrzone pozycje

oczywista oczywistoscia jest to, ze noz to zagrozenie, ale wszystko jest kwestia odpowiedniego treningu i konkretnej sytuacji

Data: 2010-04-29 11:50:35
Autor: Hektor
pogróżki na skrzyżowaniu
Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisał

mysle ze raczej zdecydowana wiekszosc majac swiadomosc ze zycie to nie baja, bedzie sie starala uniknac takiej konfrontacji, chocby przez wycofanie sie na z gory upatrzone pozycje

Tak jest. Bo jak mówi "99 punkt karate": męczyć przeciwnika ucieczką...

Zbigniew Kordan

Data: 2010-04-29 13:44:08
Autor: Massai
pogróżki na skrzyżowaniu
szerszen wrote:



Użytkownik "Hektor" <zpkzpk@wp.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4bd941f7$0$2582$65785112@news.neostrada.pl...

> A zdecydowana większość trenujących nigdy nie osiągnie takiego
> poziomu,  aby poradzić sobie z nożem w rękach przeciwnika.

mysle ze raczej zdecydowana wiekszosc majac swiadomosc ze zycie to
nie baja, bedzie sie starala uniknac takiej konfrontacji, chocby
przez wycofanie sie na z gory upatrzone pozycje

oczywista oczywistoscia jest to, ze noz to zagrozenie, ale wszystko
jest kwestia odpowiedniego treningu i konkretnej sytuacji

Żaden "odpowiedni trening" nie da Ci pewności rozwoju sytuacji, gdy
przeciwnik ma nóż.
Może zwiększyć Twoje szanse itp. ale pewności Ci nie da.

A biorąc pod uwagę możliwe konsekwencje - ucieczka jest JEDYNYM
rozsądnym i logicznym rozwiązaniem.

Nawet jeśli musimy kogoś bronić, kto uciec nie może - trzeba
przeciągać, trzymac się na dystans, licząc że zmieni się sytuacja.
Nadjedzie policja, dołączy ktoś kto pomoże, przeciwnik odpuści...

Wyszkolony antyterrorysta widząc przeciwnika z nożem - po prostu do
niego strzeli, i już.

Nie mając jakiegoś narzędzia które pozwoli spacyfikować przeciwnika na
odległość - wszystko sprowadza się do walki w zwarciu.
A w zwarciu może być różnie, głupi przypadek, np. zegarek na ręku
przeciwnika który spowoduje że chwyt nie będzie wystarczająco pewny.

Dlatego zwarcia trzeba unikać - i tym samym walki. Współcześnie przeciwnik z nożem jest znacznie groźniejszy od takiego z
np. siekierą. Siekiera jest długa, ciężka, wolno się nią zmienia
kierunek ataku.

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-04-29 16:02:37
Autor: szerszen
pogróżki na skrzyżowaniu


Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hrc2f7$ve2$1@news.onet.pl...

Żaden "odpowiedni trening" nie da Ci pewności rozwoju sytuacji, gdy
przeciwnik ma nóż.

a gdzie ja pisalem o pewnosci

Może zwiększyć Twoje szanse

czasem to wystarcza

A biorąc pod uwagę możliwe konsekwencje - ucieczka jest JEDYNYM
rozsądnym i logicznym rozwiązaniem.

zgadza sie, ale czasem niemozliwym do zrealizowania

Wyszkolony antyterrorysta widząc przeciwnika z nożem - po prostu do
niego strzeli, i już.

jak ma bron, ale jak zostanie zaatakowany, bedzie sie bronil i ma spore szanse na to, ze zrobi to skutecznie

Nie mając jakiegoś narzędzia które pozwoli spacyfikować przeciwnika na
odległość

czasem np kurtka moze byc takim narzedziem

nie chce mi sie po raz kolejny powtarzac, ze nie napisalem ze zawsze i wszedzie sie uda, stwierdzilem tylko ze wyszkolony zawodnik kontra laik z nozem, ma spore szanse, i tyle, szczegolnie ze sparing dla zawodnika to cos normalnego, a taka awantura dla laika to zawsze nerwy, adrenalina co dziala na jego niekorzysc

Data: 2010-04-29 16:00:44
Autor: kamil
pogróżki na skrzyżowaniu
"szerszen" <szerszen@tlen.pl> wrote in message news:hrc3hf$vvm$1news.task.gda.pl...


nie chce mi sie po raz kolejny powtarzac, ze nie napisalem ze zawsze i wszedzie sie uda, stwierdzilem tylko ze wyszkolony zawodnik kontra laik z nozem, ma spore szanse, i tyle, szczegolnie ze sparing dla zawodnika to cos normalnego, a taka awantura dla laika to zawsze nerwy, adrenalina co dziala na jego niekorzysc

Nie wziales jednego pod uwage. "Laik" nie wyskoczy do nikogo z nozem, takie rzeczy robia wylacznie swiry. Jakis kozak z cinkocinko to dla nich pryszcz, chocby mial miecz swietlny. Nie takim kozakom z lancuchami i kijami obijaja twarz co tydzien na ustawce po meczu.

Ty zakladasz, ze ktos kto nigdy nikogo nie pobil zacznie sie rzucac na mistrza Aikido i to jest podstawowy blad, bo zazwyczaj bedzie tak, ze ktos kto bojke widzial tylko w telewizji wyskoczy na miesniaka okladajacego piesciami worek na silowni trzy razy w tygodniu.


Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-04-29 16:37:48
Autor: Krzysiek Kielczewski
pogróşki na skrzyşowaniu
["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
On 2010-04-29, szerszen <szerszen@tlen.pl> wrote:


nie chce mi sie po raz kolejny powtarzac, ze nie napisalem ze zawsze i wszedzie sie uda, stwierdzilem tylko ze wyszkolony zawodnik kontra laik z nozem, ma spore szanse, i tyle, szczegolnie ze sparing dla zawodnika to cos normalnego, a taka awantura dla laika to zawsze nerwy, adrenalina co dziala na jego niekorzysc

W przypadku gołych rąk kontra nóż te "spore szanse" są zdecydowanie
poniżej połowy.

Krzysiek kiełczewski

Data: 2010-04-29 13:48:22
Autor: Massai
pogróżki na skrzyżowaniu
szerszen wrote:



Użytkownik "Hektor" <zpkzpk@wp.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4bd88e5b$0$17106$65785112@news.neostrada.pl...

> Szerszeniu, ale próbowałeś kogoś takiego obezwładnić czy tylko
> widziałeś?

nie, nigdy nie starczylo mi wytrwalosci aby stac sie dobrym
zawodnikiem ;)

> Bo ja - nawet w szycie formy kilku lat treningów - nie założyłbym
> się, że  sobie poradzę sobie w większości takich sytuacji.

a czy ja napisalem cos o zakladaniu sie, stwierdzilem tylko ze dla
dobrego zawodnika taka bron w rekach laika nie stanowi duzego
problemu,

Po prostu się mylisz. Broń taka jak nóż stanowi ogromny problem, nawet
dla świetnie wyszkolonego specjalisty, i to nie walki wręcz, tylko
zawodowca, komandosa itp.

Karateka, judoka itp. miałby dodatkową trudność - właśnie we wpojonych
odruchach. On jest przyzwyczajony do konfrontacji z przeciwnikiem bez
broni. Mógłby odruchowo zbliżyć sie do przeciwnika (żeby w normalnej
walce na macie pozwolić się np. do rzutu, żeby skontrować).

Tylko ten z nożem łapał nie będzie, tylko dziabnie w klatkę, w szyję.

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-04-29 16:06:39
Autor: szerszen
pogróżki na skrzyżowaniu


Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hrc2n5$hu$1@news.onet.pl...

On jest przyzwyczajony do konfrontacji z przeciwnikiem bez
broni.

nie do konca prawda jest jakoby na aikido sa elementy walki z przeciwnikiem wyposazonym w noz lub palke, na zajeciach krav magi, noz jest podstawowym elementem wyposazenia cwiczacego, zaraz po suspensorze, takze nie przesadzajmy, dodatkowo na krav madze masz wprowadzone elmenty walki rowniez w ciasnych pomieszczeniach jak np winda

takze jak widzisz sa przyzwyczajeni

Data: 2010-04-29 18:55:25
Autor: Jurand
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisał w wiadomości news:hrc3p1$rr$1news.task.gda.pl...


Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hrc2n5$hu$1@news.onet.pl...

On jest przyzwyczajony do konfrontacji z przeciwnikiem bez
broni.

nie do konca prawda jest jakoby na aikido sa elementy walki z przeciwnikiem wyposazonym w noz lub palke, na zajeciach krav magi, noz jest podstawowym elementem wyposazenia cwiczacego, zaraz po suspensorze, takze nie przesadzajmy, dodatkowo na krav madze masz wprowadzone elmenty walki rowniez w ciasnych pomieszczeniach jak np winda

Przestań już bredzić. Weź się ustaw z kimś, kto jako tako umie trzymać nóż w ręce i spróbuj go obezwładnić, bez szans na to, że zostaniesz dziabnięty albo przecięty. Tylko zamiast prawdziwego noża daj temu komuś patyk, żeby Cię przypadkiem nie zadźgał.

Jurand.

Data: 2010-04-30 08:31:58
Autor: szerszen
pogróżki na skrzyżowaniu


Użytkownik "Jurand" <jurand@interia.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hrcdhb$t4p$1@news.onet.pl...

Przestań już bredzić. Weź się ustaw z kimś, kto jako tako umie trzymać nóż w ręce i spróbuj go obezwładnić, bez szans na to, że zostaniesz dziabnięty albo przecięty.

jesli umiesz "trzymac noz", polecam w takim razie udac sie na najblizsze zajecia krav magi i poprosic o sparing, polecam ochraniacz na zeby i suspensor, jestem ciekaw czy uda ci sie trenera "dziabnac"
noza brac nie musisz, beda mieli kilka swoich cwiczebnych

Data: 2010-04-30 12:15:36
Autor: Jurand
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisał w wiadomości news:hrdtgh$r3l$1news.task.gda.pl...


Użytkownik "Jurand" <jurand@interia.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hrcdhb$t4p$1@news.onet.pl...

Przestań już bredzić. Weź się ustaw z kimś, kto jako tako umie trzymać nóż w ręce i spróbuj go obezwładnić, bez szans na to, że zostaniesz dziabnięty albo przecięty.

jesli umiesz "trzymac noz", polecam w takim razie udac sie na najblizsze zajecia krav magi i poprosic o sparing, polecam ochraniacz na zeby i suspensor, jestem ciekaw czy uda ci sie trenera "dziabnac"
noza brac nie musisz, beda mieli kilka swoich cwiczebnych

Krav Maga i teorie związane z obroną przed napastnikiem atakującym nożem uważam (i nie tylko ja) za działające w jednej określonej sytuacji - że napastnik zaatakuje Cię dokładnie w taki sposób, jak przewidzisz oraz że uda Ci się perfekcyjnie wykonać wszystkie trafienia przeciwnika. Wystarczy że deczko Ci się noga omsknie.
Poza tym teraz pokaż mi, ilu trenujących rok, dwa lata krav magę wybrałoby obronę w takiej sytuacji, a ilu po prostu uznałoby za najrozsądniejsze zabranie nóg za pas.
Inne rozwiązania dopuszczalne są wg mnie tylko w sytuacji, gdy jesteś doskonale zaprawiony w ulicznych bojach i nie straszni Ci są rozjuszeni kolesie uzbrojeni w jakieś dziwne rzeczy typu nóż, pałka, siekiera, kastet i masz do tego ABSOLUTNĄ pewność, że sobie z tym konkretnym typem poradzisz.

Jurand.

Data: 2010-04-29 14:13:08
Autor: KJ Siła Słów
pogróżki na skrzyżowaniu
szerszen pisze:

a czy ja napisalem cos o zakladaniu sie, stwierdzilem tylko ze dla dobrego zawodnika taka bron w rekach laika nie stanowi duzego problemu,

Ty, naprawde napisales to wiecej niz raz.

Stales kiedys na ulicy na przeciwko goscia z nozem ?

KJ

Data: 2010-04-29 15:49:20
Autor: szerszen
pogróżki na skrzyżowaniu


Użytkownik "KJ Siła Słów" <KJ@noway.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4bd977d9$0$2599$65785112@news.neostrada.pl...

Stales kiedys na ulicy na przeciwko goscia z nozem ?

a jakie to ma znaczenie, przeciez ty z gory znasz odpowiedz

Data: 2010-04-28 22:31:45
Autor: maky
pogróżki na skrzyżowaniu
Gratuluję dobrego samopoczucia. Ostatnio w związku z zadźganiem policjanta w wawie wypowiadało się o walce z przeciwnikiem uzbrojonym w nóż sporo prawdziwych specjalistów (mistrzów) i każdy, którego słuchałem twierdził, że to ekstremalnie trudne i nawet dla nich szanse są 50:50.


On 2010-04-28 14:51, szerszen wrote:


Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:hr9a2f$2om$1@inews.gazeta.pl...

Pozostaje tylko kwestia jak ich zmusić aby odkładali ewentualną broń i
po kolei podchodzili:)

dla dobrego zawodnika bron w postaci kija czy noza nie stanowi duzego
problemu, oczywiscie jesli po drugiej stronie nie stoi podobny zawodnik,
tylko nabuzowany kolo :)

Data: 2010-04-28 22:52:47
Autor: radxcell
pogróżki na skrzyżowaniu
*szerszen* wrote in <news:hr9b0n$qma$1news.task.gda.pl>:
dla dobrego zawodnika bron w postaci kija czy noza
nie stanowi duzego problemu

takich rzeczy bym nie pisał publicznie, bo ktoś weźmie to na serio i będziesz
miał zycie na sumieniu.

http://radxcell.nora.pl/2010/01/11/atak-nozem.html

pozdr, rdx

Data: 2010-04-29 00:48:17
Autor: Borys Pogoreło
pogróżki na skrzyżowaniu
Dnia Wed, 28 Apr 2010 22:52:47 +0200, radxcell napisał(a):

takich rzeczy bym nie pisał publicznie, bo ktoś weźmie to na serio i będziesz
miał zycie na sumieniu.

http://radxcell.nora.pl/2010/01/11/atak-nozem.html

 Po co rejestracja na tej stronie?

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2010-04-29 00:51:37
Autor: radxcell
pogróżki na skrzyżowaniu
*Borys Pogoreło* wrote in <news:1om5e4loluzo6$.llof8gx5nkr6.dlg40tude.net>:
 Po co rejestracja na tej stronie?

tylko dla tych, ktorzy chca mnie czytac. niewielki procent spoleczenstwa.
http://radxcell.nora.pl/about

nie musisz wchodzic na te strone. powiem wiecej. nawet nie powinienes myslec, ze
moze Cie do czegos zainspirowac.

pozdr, rdx

Data: 2010-04-29 01:09:44
Autor: Borys Pogoreło
pogróżki na skrzyżowaniu
Dnia Thu, 29 Apr 2010 00:51:37 +0200, radxcell napisał(a):

tylko dla tych, ktorzy chca mnie czytac. niewielki procent spoleczenstwa.
http://radxcell.nora.pl/about

nie musisz wchodzic na te strone. powiem wiecej. nawet nie powinienes myslec, ze
moze Cie do czegos zainspirowac.

 Dalej nie wyjaśniłeś po co ta rejestracja...

 Jeśli ktoś chce Cię czytać, to po co mu to utrudniasz?

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2010-04-29 09:54:11
Autor: Arek (G)
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-29 01:09, Borys Pogoreło pisze:
Dnia Thu, 29 Apr 2010 00:51:37 +0200, radxcell napisał(a):

tylko dla tych, ktorzy chca mnie czytac. niewielki procent spoleczenstwa.
http://radxcell.nora.pl/about

nie musisz wchodzic na te strone. powiem wiecej. nawet nie powinienes myslec, ze
moze Cie do czegos zainspirowac.

  Dalej nie wyjaśniłeś po co ta rejestracja...

  Jeśli ktoś chce Cię czytać, to po co mu to utrudniasz?

Może to przysługa, doskonale sobie zdaje z poziomu który prezentuje ten serwis.

A.

Data: 2010-04-29 23:18:42
Autor: radxcell
pogróżki na skrzyżowaniu
*Arek (G)* wrote in <news:hrbdv3$4ab$1inews.gazeta.pl>:
Może to przysługa, doskonale sobie zdaje z poziomu który prezentuje ten
serwis.

i dzieki logowaniu odpadaja tacy czytelnicy jak Ty. i chwala Bogu. :)

p<R

Data: 2010-05-05 17:12:02
Autor: Arek (G)
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-29 23:18, radxcell pisze:
*Arek (G)* wrote in<news:hrbdv3$4ab$1inews.gazeta.pl>:
Może to przysługa, doskonale sobie zdaje z poziomu który prezentuje ten
serwis.

i dzieki logowaniu odpadaja tacy czytelnicy jak Ty. i chwala Bogu. :)

To fakt.

A.

Data: 2010-04-29 23:18:09
Autor: radxcell
pogróżki na skrzyżowaniu
*Borys Pogoreło* wrote in <news:jqgrdgdkfo41$.12uj5yjgruir8$.dlg40tude.net>:
 Dalej nie wyjaśniłeś po co ta rejestracja...
 Jeśli ktoś chce Cię czytać, to po co mu to utrudniasz?

jesli ktos chce mnie czytac, to jest to ulatwienie. jedno logowanie, dwa pola do
wypelnienia i mozna pisac komentarze ile sie chce. a moi czytelnicy z reguly
mysla i maja wlasne zdanie. bez logowania masz trzy pola na kazdy komentarz.
szybko sie zwraca :)

a dzieki logowaniu odpadaja dzieci neo

pozdr, rdx

Data: 2010-04-29 10:02:16
Autor: szerszen
pogróżki na skrzyżowaniu


Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4bd8a09f$1@news.home.net.pl...

takich rzeczy bym nie pisał publicznie, bo ktoś weźmie to na serio i będziesz
miał zycie na sumieniu.

czy naprawde kazdemu musze tlumaczyc kilka slow po polsku?

przeczytales - dobrego zawodnika?
przeczytales - nie stanowi duzego problemu?
przeczytales - oczywiscie jesli po drugiej stronie nie stoi podobny zawodnik, tylko nabuzowany kolo

dalem 2 dosc powazne zalozenia, i nie napisalem rowniez ze uda sie to napweno, a chyba nie zaprzeczysz, ze przy tych zalozeniach jest to do zrobienia

co do linka, szkoda tylko, ze aby doczytac to co chciales mi przekazac musze sie rejestrowac, moze lepiej bylo przekleic

Data: 2010-04-29 23:25:42
Autor: radxcell
pogróżki na skrzyżowaniu
*szerszen* wrote in <news:hrbeds$a7d$1news.task.gda.pl>:
Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4bd8a09f$1@news.home.net.pl...
takich rzeczy bym nie pisał publicznie, bo ktoś weźmie to na serio i
będziesz
miał zycie na sumieniu.
czy naprawde kazdemu musze tlumaczyc kilka slow po polsku?
przeczytales - dobrego zawodnika?
przeczytales - nie stanowi duzego problemu?
przeczytales - oczywiscie jesli po drugiej stronie nie stoi podobny
zawodnik, tylko nabuzowany kolo
dalem 2 dosc powazne zalozenia, i nie napisalem rowniez ze uda sie to
napweno, a chyba nie zaprzeczysz, ze przy tych zalozeniach jest to do
zrobienia

nie zaprzecze. jednak co do punktow:

nr 1 - sporo ludzi moze sie przecenic. ja dobrego zawodnika rozumiem jako kogos
kto zaliczyl kilkadziesiat misji bojowych, gdzie walczyl nozem i przeciwko nozu.
u nas powszechnie rozumie sie to jako kogos to trenuje 2 lata KM. a to roznica.

nr 2 - wolalbym nie operowac w logice rozmytej tam gdzie chodzi o moje zycie

nr 3 - nigdy nie ma pewnosci co do tego. patrz punkt 2.

zreszta, o ataku nozem juz pisalem.

co do linka, szkoda tylko, ze aby doczytac to co chciales mi przekazac musze
sie rejestrowac, moze lepiej bylo przekleic

nie lubie pisac tego co juz kiedys napisalem

pozdr, rdx
--
http://miniurl.pl/ciezarnym-ciezej

Data: 2010-04-30 08:35:37
Autor: szerszen
pogróżki na skrzyżowaniu


Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4bd9f967$6@news.home.net.pl...

nie zaprzecze.

ciesze sie ze sie zgadzamy

nr 1 - sporo ludzi moze sie przecenic.

ale to ani nie moja wina, ani nie moj problem, ja nikogo nie namawialem do atakowania nozownika

nr 2 - wolalbym nie operowac w logice rozmytej tam gdzie chodzi o moje zycie

i slusznie, ale kazdy ma swoj rozum, a my i tak nie mamy wplywu na to co ktos zrobi

nr 3 - nigdy nie ma pewnosci co do tego. patrz punkt 2.

wiesz, nigdy nie mas zpewnosci, ze ci przyslowiowa cegla w drewnianym kosciele na glowe nie spadnie ;)

nie lubie pisac tego co juz kiedys napisalem

nie chodzilo o pisanie, tylko przeklejenie, szczegolnie ze nie moge sie zarejestrowac na twojej stronie, wywala mi jakis blad, wiec i tak nie jestem w stanie poczytac, a z dostepnego opisu moze byc ciekawie

Data: 2010-04-30 08:10:42
Autor: Massai
pogróżki na skrzyżowaniu
szerszen wrote:


> nie lubie pisac tego co juz kiedys napisalem

nie chodzilo o pisanie, tylko przeklejenie, szczegolnie ze nie moge
sie zarejestrowac na twojej stronie, wywala mi jakis blad, wiec i tak
nie jestem w stanie poczytac, a z dostepnego opisu moze byc ciekawie

Potwierdzam - Firefox krzyczy "unknown registration response".
IE - się zwiesza albo wywala ten sam błąd.

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-04-29 14:11:13
Autor: KJ Siła Słów
pogróżki na skrzyżowaniu
szerszen pisze:

dla dobrego zawodnika bron w postaci kija czy noza nie stanowi duzego problemu,

Uuuuu... no nie moge, powiedz to jeszcze raz...

"Jesli ktos ma noz i bedzie chcial Cie zabic to prawie (ale to prawie to bardzo drobna czcionka jest napisane) na pewno to zrobi".

Kto to powiedzial ?

Mi akurat gosc z Formozy, ale kazdy moze zapytac swojego znajomego AT-ciaka czy komandosa.

Nie ma mocnych na noz w krotkim dystansie (chyba ze masz i zdazyles wyciagnac, odbezpieczyc i wycelowac pistolet w czasie kiedy to jeszcze byl dlugi dystans).

A co do akcji "road rage" - na normalnych tylko wk..ch korkiem dziala "press gang" - jedziesz za gosciem, nie mrugasz, nie trabisz, tylko jedziesz. Na bandytow nie dziala nic i pamietajcie: oni nie biora jencow.

KJ

KJ

Data: 2010-04-29 15:47:51
Autor: szerszen
pogróżki na skrzyżowaniu


Użytkownik "KJ Siła Słów" <KJ@noway.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4bd97767$0$2599$65785112@news.neostrada.pl...

"Jesli ktos ma noz i bedzie chcial Cie zabic to prawie (ale to prawie to bardzo drobna czcionka jest napisane) na pewno to zrobi".

a skad zalozenie, ze ma zamiar odrazu cie zabic, rzadko kto w ulicznej awanturze, nawet przy uzyciu noza, ma zamiar zabic przeciwnika, malo tez kto wie jak tym nozem sie prawidlowo poslugiwac

Data: 2010-04-29 18:57:09
Autor: Jurand
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisał w wiadomości news:hrc2lr$u9k$3news.task.gda.pl...


Użytkownik "KJ Siła Słów" <KJ@noway.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4bd97767$0$2599$65785112@news.neostrada.pl...

"Jesli ktos ma noz i bedzie chcial Cie zabic to prawie (ale to prawie to bardzo drobna czcionka jest napisane) na pewno to zrobi".

a skad zalozenie, ze ma zamiar odrazu cie zabic, rzadko kto w ulicznej awanturze, nawet przy uzyciu noza, ma zamiar zabic przeciwnika, malo tez kto wie jak tym nozem sie prawidlowo poslugiwac


Nie no, dostaniesz tylko kontrolnie nóż pod żebro, może Ci się uda przeżyć.

Jurand.

Data: 2010-04-30 08:36:38
Autor: szerszen
pogróżki na skrzyżowaniu


Użytkownik "Jurand" <jurand@interia.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hrcdkj$thd$1@news.onet.pl...

Nie no, dostaniesz tylko kontrolnie nóż pod żebro, może Ci się uda przeżyć.

radxcell zrozumial, postaraj sie, moze i tobie sie uda

Data: 2010-04-30 12:15:41
Autor: Jurand
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "szerszen" <szerszen@tlen.pl> napisał w wiadomości news:hrdtp9$roe$1news.task.gda.pl...


Użytkownik "Jurand" <jurand@interia.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hrcdkj$thd$1@news.onet.pl...

Nie no, dostaniesz tylko kontrolnie nóż pod żebro, może Ci się uda przeżyć.

radxcell zrozumial, postaraj sie, moze i tobie sie uda

Ja rozumiem wszystko w jeden prosty sposób - jeśli można uniknąć bezpośredniej konfrontacji z kimś, kogo umiejętności w walce nie są mi znane - to za WSZELKĄ cenę trzeba tej konfrontacji uniknąć. Bowiem się niekomfortowo jest leżeć na asfalcie w kałuży krwi, obsypany własnymi zębami, oczekując na to, aż jakiś przechodzień/kierowca zdecyduje się udzielić jakiejkolwiek pomocy.
Jeśli zobaczyłbym gościa, idącego do mnie z nożem, pałką, tudzież innym niebezpiecznym narzędziem - uwierz mi - byłbym gotowy rozjechać go samochodem na płasko bez względu na konsekwencje prawne mojego czynu. I w życiu nie przyszłoby mi do głowy z samochodu wychodzić, żeby mu pokazać, że będziemy walczyć "na moich warunkach".

Jurand.

Data: 2010-04-30 12:18:36
Autor: KJ Siła Słów
pogróżki na skrzyżowaniu
szerszen pisze:

a skad zalozenie,

a skad zalozenie ze ten naprzeciwko z nozem w reku ma takie albo inne zalozenie co do roli noza w Waszej wzajemnej relacji ?

ze ma zamiar odrazu cie zabic, rzadko kto w ulicznej awanturze, nawet przy uzyciu noza, ma zamiar zabic przeciwnika, malo tez kto wie jak tym nozem sie prawidlowo poslugiwac

Wiesz co ?

Skoncz pierdolic.

Idz na jakas sekcje gdzie cwicza z gumowymi nozami albo z flamastrami i zobaczysz jak latwo i od niechcenia noz konczy akcje, bo jest szybki, wielokierunkowy i demoluje gdziekolwiek trafisz, nie potrzebuje zadnej sily, zadnej prawidlowej pozycji, wystarczy miec go w rece.

Zdarzyl mi sie w zyciu spor z czlowiekiem z nozem.
Ale (co bylo wyjatkowe w  sytuacjach z nozem) on naprawde  wzial noz tylko dla wzmocnienia argumentacji abym zawrocil z obranej drogi poniewaz akurat krzyzuje sie z jego droga ;-), a nie zeby go uzyc.

KJ

Data: 2010-04-30 10:36:47
Autor: Massai
pogróżki na skrzyżowaniu
KJ Siła Słów wrote:


Zdarzyl mi sie w zyciu spor z czlowiekiem z nozem.
Ale (co bylo wyjatkowe w  sytuacjach z nozem) on naprawde  wzial noz
tylko dla wzmocnienia argumentacji abym zawrocil z obranej drogi
poniewaz akurat krzyzuje sie z jego droga ;-), a nie zeby go uzyc.

Nie wszystkie żony są aż tak opanowane ;-)

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-04-28 22:28:47
Autor: maky
pogróżki na skrzyżowaniu
A kto ma te 8-10 lat na ćwiczenia? ;)


On 2010-04-28 13:56, szerszen wrote:


Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:hr8q79$5qm$1@inews.gazeta.pl...

kto potrafi tak fajnie łamać ręce jak Steven?:)

kazdy kto cwiczy aikido troche dluzej :)
wbrew pozorom uzywa kilku podstawowych technik

Data: 2010-04-28 10:28:14
Autor: Pooh
pogróżki na skrzyżowaniu
Dnia Tue, 27 Apr 2010 21:54:45 +0200, radxcell napisał(a):
wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.
Widzę u kolegi duże doświadczenie w temacie...
Ciekawe po której stronie zdobyte ;->

--
Pooh                                 Homepage: http://www.pooh.priv.pl/
=======================================================================
Może chociaż pościgasz się z innymi? -- -- -- -- -- -- -- -> http://zwijaj.pl/
Tanie hotele w Europie i nie tylko! -- -- -> http://skocz.pl/tanie_hotele

Data: 2010-04-28 13:23:42
Autor: kamil
pogróżki na skrzyżowaniu


"radxcell" <sp____ks@o2.pl> wrote in message news:4bd74112$1news.home.net.pl...
*Pedro* wrote in <news:hr760d$m8i$1news.dialog.net.pl>:
Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu i skręcałem na światach w Kazimierza
[...]
paki jak pan Tercjak.

nie wiem kim jest pan Tercjak i:
- dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz.
i tak jak pisza ziomki, kręcisz, ale:
- jesli do Ciebie wysiądą, wysiadasz.
jesli chca Ci zrobic krzywde, w samochodzie nie masz szans. pierwszym uderzeniem
leci szyba, a potem juz Cie młócą bez szans na reakcję. wystawienie Ciebie z
samochodu zajmie fachowcowi okolo 1,5 sekundy lacznie z rozpieciem Twojego pasa.
tyle ze wtedy jestes poza samochodem na ich warunkach, czyli od razu na glebie.
wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.

Widzisz stary, jest tylko jeden problem. Wiekszosc normalnych kierowcow to rozni ksiegowi, nauczyciele, informatycy albo sprzedawcy w sklepach. Wiekszosc czasu poswiecaja na czytanie dziecku bajek i grillowanie ze znajomymi, a nie cwiczenie oklepywania mordy w jakiejs silowni.

Po prostu dostana wtedy wpierdol zanim zorientuja sie, z ktorej strony ciosy nadchodza. Chetnie za to zobaczyl bym Twoje kozackie porady w praktyce, kiedy wysiadziesz do czworki zaprawionych w bojach miesniakow z zamiarem udowodnienia im swojej racji.





Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-04-28 22:54:52
Autor: radxcell
pogróżki na skrzyżowaniu
*kamil* wrote in <news:hr99cf$1um$1inews.gazeta.pl>:
Chetnie za to zobaczyl bym Twoje kozackie porady w praktyce, kiedy wysiadziesz do czworki zaprawionych w bojach miesniakow z zamiarem udowodnienia im swojej racji.
Pozdrawiam
Kamil

no widzisz. nie zrozumiales posta. a Bartek zrozumial :)
przeczytaj powoli: <news:hr8p73$m7o$1node1.news.atman.pl>

pozdr, rdx

Data: 2010-04-29 00:19:28
Autor: Jurand
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości news:4bd8a09f$3news.home.net.pl...
*kamil* wrote in <news:hr99cf$1um$1inews.gazeta.pl>:
Chetnie za to zobaczyl bym Twoje kozackie porady w praktyce,
kiedy wysiadziesz do czworki zaprawionych w bojach miesniakow
z zamiarem udowodnienia im swojej racji.
Pozdrawiam
Kamil

no widzisz. nie zrozumiales posta. a Bartek zrozumial :)
przeczytaj powoli: <news:hr8p73$m7o$1node1.news.atman.pl>


Ja przeczytałem. Bullshit.

1. "Dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz" - i to jest jedyna sensowna rada.

2. "i tak jak pisza ziomki, kręcisz" - nie zaczynasz nic kręcić, chyba, że gotowy jesteś rozjechać samochodem gościa, który do Ciebie wysiądzie (a w tej sytuacji masz na to tak z 50% szans), tudzież wysiąść z auta i się z klientem napieprzać, mając nadzieję, że z tego samego auta nie wyjdzie jego dwóch kolegów z nożami/pałkami/siekierami/HGW czym

3. ABSOLUTNIE nie wysiadasz z samochodu, jeśli masz możliwość wykonania jakiegoś manewru tym samochodem, który pozwoli Ci na odjechanie z tego miejsca - nawet kosztem potrącenia agresywnego osobnika.

4. Jeśli wysiadasz z samochodu, to nie będąc na 100% pewnym, że koleś za chwilę nie wyjmie jakiegoś niebezpiecznego narzędzia - polecałbym jak najszybsze spieprzanie z tego miejsca w trosce o własne życie.

i tak jak pisza ziomki, kręcisz, ale:
- jesli do Ciebie wysiądą, wysiadasz.
jesli chca Ci zrobic krzywde, w samochodzie nie masz szans. pierwszym
uderzeniem
leci szyba, a potem juz Cie młócą bez szans na reakcję. wystawienie Ciebie
z
samochodu zajmie fachowcowi okolo 1,5 sekundy lacznie z rozpieciem Twojego
pasa.
tyle ze wtedy jestes poza samochodem na ich warunkach, czyli od razu na
glebie.
wysiadajac sam masz szanse zmienic te warunki.

Wyjdę do Ciebie z siekierą i pokażesz mi, jak się przed nią dzielnie będziesz bronił będąc poza samochodem ;)

Jurand.

Data: 2010-04-29 00:24:35
Autor: radxcell
pogróżki na skrzyżowaniu
*Jurand* wrote in <news:hrac5q$2n0$1news.onet.pl>:
Wyjdę do Ciebie z siekierą i pokażesz mi, jak się przed nią dzielnie
będziesz bronił będąc poza samochodem ;)


to nie bedzie nawet w polowie tak ciekawe jak Ty sie bedziesz dzielnie przed nia
bronil siedzac ciagle w samochodzie :)

pozdr, rdx

Data: 2010-04-29 00:32:46
Autor: DoQ
pogróżki na skrzyżowaniu
radxcell pisze:

Wyjdę do Ciebie z siekierą i pokażesz mi, jak się przed nią dzielnie
będziesz bronił będąc poza samochodem ;)
to nie bedzie nawet w polowie tak ciekawe jak Ty sie bedziesz dzielnie przed nia
bronil siedzac ciagle w samochodzie :)

Wystarczy ze cie rozjedzie.


Pozdrawiam
Pawel

Data: 2010-04-29 00:36:04
Autor: radxcell
pogróżki na skrzyżowaniu
*DoQ* wrote in <news:hrad4n$g9n$2mx1.internetia.pl>:
radxcell pisze:
Wyjdę do Ciebie z siekierą i pokażesz mi, jak się przed nią dzielnie
będziesz bronił będąc poza samochodem ;)
to nie bedzie nawet w polowie tak ciekawe jak Ty sie bedziesz dzielnie
przed nia bronil siedzac ciagle w samochodzie :)
Wystarczy ze cie rozjedzie.

Bokiem? Pomyliles samochód z poduszkowcem :)

p<R
--
ta reforma da Ci 3584 zł emerytury, http://bit.ly/dBevmU

Data: 2010-04-29 00:37:54
Autor: DoQ
pogróżki na skrzyżowaniu
radxcell pisze:

Bokiem? Pomyliles samochód z poduszkowcem :)

Po co bokiem? :)


Pozdrawiam
Pawel

Data: 2010-04-29 00:40:00
Autor: Jurand
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości news:4bd8b857$1news.home.net.pl...
*DoQ* wrote in <news:hrad4n$g9n$2mx1.internetia.pl>:
radxcell pisze:
Wyjdę do Ciebie z siekierą i pokażesz mi, jak się przed nią dzielnie
będziesz bronił będąc poza samochodem ;)
to nie bedzie nawet w polowie tak ciekawe jak Ty sie bedziesz dzielnie
przed nia bronil siedzac ciagle w samochodzie :)
Wystarczy ze cie rozjedzie.

Bokiem? Pomyliles samochód z poduszkowcem :)

Jeśli auto napastnika stoi obok mojego - włączam jedynkę i do przodu. I niech pacjent sobie stoi na środku drogi i patrzy na moje oddalające się auto.

Jurand.

Data: 2010-04-29 00:49:13
Autor: radxcell
pogróżki na skrzyżowaniu
*Jurand* wrote in <news:hradc5$50o$1news.onet.pl>:
Jeśli auto napastnika stoi obok mojego - włączam jedynkę i do przodu. I
niech pacjent sobie stoi na środku drogi i patrzy na moje oddalające się
auto.


in case you didn't notice: mowilismy o sytuacji kiedy nie mozna odjechac. taki
drobiazg. wiem, umknelo Ci w ferworze walki siekierą...

a mowiles ze zrozumiales post Bartka :)

p<R

Data: 2010-04-29 07:41:40
Autor: Jurand
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości news:4bd8bb6b$1news.home.net.pl...
*Jurand* wrote in <news:hradc5$50o$1news.onet.pl>:
Jeśli auto napastnika stoi obok mojego - włączam jedynkę i do przodu. I
niech pacjent sobie stoi na środku drogi i patrzy na moje oddalające się
auto.


in case you didn't notice: mowilismy o sytuacji kiedy nie mozna odjechac. taki
drobiazg. wiem, umknelo Ci w ferworze walki siekierą...

Jak to "nie można odjechać"? Gość przykręcił Ci samochód do asfaltu?

a mowiles ze zrozumiales post Bartka :)

Zrozumiałem. Ty natomiast nie rozumiesz kilku rzeczy.
Większe szanse na to, że nic Ci się nie stanie (jeśli nie masz pojęcia o walce wręcz, albo nie masz pod ręką kawałka metalowej rurki tudzież jakiegoś innego "bacika") masz siedząc w samochodzie (chociażby dlatego, że dochodzi problem wybicia szyby), albo spierdalając w podskokach (chociażby w momencie, jak koleś radośnie będzie wybijał szybę i kaleczył sobie łapy, uciekniesz przez drzwi od strony pasażera).
Ktoś, kto uczył się sztuk walki, sam zadecyduje, co zrobi (w zależności od umiejętności) i nie musisz mu udzielać światłych rad w stylu "wysiądź z samochodu i z dumnie uniesioną głową przyjmuj kolejne strzały w zęby".

W sytuacji, gdy do tego samochodu podchodzi jakiś koleś, a Ty nie możesz odjechać, to musisz być zablokowany ze wszystkich stron (czytaj - stoisz w jakimś korku), a koleś jest nieobliczalnym debilem (czyli równie dobrze można się spodziewać, że zaliczysz kosę). Natomiast nie wierzę, że w takiej sytuacji nie da się zrobić prostego manewru - gość stoi przy drzwiach kierowcy, dajesz więc kierownicę w prawo, bieg wsteczny i gwałtownie cofasz. Przy odrobinie szczęścia wywrócisz go na glebę.

Gadki o tym, żeby, mając inne możliwości (a w 99% przypadków takie znajdziesz) wdawać się w bójkę z nieznajomym kolesiem, który nie ma żadnych skrupułów, żeby zrobić to na skrzyżowaniu - możesz zostawić reżyserom filmów akcji. To są historyjki opowiadane przez gości, którzy jeszcze nie trafili na kogoś lepszego, tudzież lepiej "uzbrojonego" a takie spotkania kończą się pobytem w szpitalu.

Jurand.

Data: 2010-04-29 23:21:08
Autor: radxcell
pogróżki na skrzyżowaniu
*Jurand* wrote in <news:hrb66f$veq$1news.onet.pl>:
Zrozumiałem. Ty natomiast nie rozumiesz kilku rzeczy.
Większe szanse na to, że nic Ci się nie stanie (jeśli nie masz pojęcia o
walce wręcz, albo nie masz pod ręką kawałka metalowej rurki tudzież jakiegoś
innego "bacika") masz siedząc w samochodzie (chociażby dlatego, że dochodzi
problem wybicia szyby)

to nie jest problem. żaden.

, albo spierdalając w podskokach (chociażby w
momencie, jak koleś radośnie będzie wybijał szybę i kaleczył sobie łapy,
uciekniesz przez drzwi od strony pasażera).

a jak chcesz uciekac nie wysiadajac z samochodu?

Ktoś, kto uczył się sztuk walki, sam zadecyduje, co zrobi (w zależności od
umiejętności) i nie musisz mu udzielać światłych rad w stylu "wysiądź z
samochodu i z dumnie uniesioną głową przyjmuj kolejne strzały w zęby".

to Twoja rada. moja byla zupelnie inna.

Gadki o tym, żeby, mając inne możliwości (a w 99% przypadków takie
znajdziesz) wdawać się w bójkę z nieznajomym kolesiem, który nie ma żadnych
skrupułów, żeby zrobić to na skrzyżowaniu - możesz zostawić reżyserom filmów
akcji.

skad pomysl, zeby wdawac sie w bojke?

pozdr, rdx
--
http://miniurl.pl/smolensk

Data: 2010-04-30 12:20:29
Autor: Jurand
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości news:4bd9f967$4news.home.net.pl...
*Jurand* wrote in <news:hrb66f$veq$1news.onet.pl>:
Zrozumiałem. Ty natomiast nie rozumiesz kilku rzeczy.
Większe szanse na to, że nic Ci się nie stanie (jeśli nie masz pojęcia o
walce wręcz, albo nie masz pod ręką kawałka metalowej rurki tudzież jakiegoś
innego "bacika") masz siedząc w samochodzie (chociażby dlatego, że dochodzi
problem wybicia szyby)

to nie jest problem. żaden.


W teorii. Rozbijałeś kiedyś w praktyce szybę boczną? Mój kolega ostatnio usiłował to zrobić. Najpierw naparzał w szybę kamieniami wielkości pięści i nic. Potem jak jebnął w nią młotkiem, to cała ręka mu z tym młotkiem wleciała do środka samochodu i w dodatku się trochę poprzecinał.

, albo spierdalając w podskokach (chociażby w
momencie, jak koleś radośnie będzie wybijał szybę i kaleczył sobie łapy,
uciekniesz przez drzwi od strony pasażera).

a jak chcesz uciekac nie wysiadajac z samochodu?

Wysiądę od strony pasażera. Nim koleś obiegnie samochód, trochę minie. Zwłaszcza, jeśli będzie zajęty próbą wyjęcia mnie przez szybę od strony kierowcy.

Ktoś, kto uczył się sztuk walki, sam zadecyduje, co zrobi (w zależności od
umiejętności) i nie musisz mu udzielać światłych rad w stylu "wysiądź z
samochodu i z dumnie uniesioną głową przyjmuj kolejne strzały w zęby".

to Twoja rada. moja byla zupelnie inna.

"nie wiem kim jest pan Tercjak i:
- dopoki oni siedzą w aucie, siedzisz.
i tak jak pisza ziomki, kręcisz, ale:
- jesli do Ciebie wysiądą, wysiadasz."

NIE WYSIADASZ. Wysiadając masz pewność, że nie ma Cię co przed konfrontacją ochronić. W samochodzie jesteś zamknięty i koleś MUSI Cię z niego wyjąć - na co jest duża szansa, że mu się nie uda, albo po chwili odechce.

Gadki o tym, żeby, mając inne możliwości (a w 99% przypadków takie
znajdziesz) wdawać się w bójkę z nieznajomym kolesiem, który nie ma żadnych
skrupułów, żeby zrobić to na skrzyżowaniu - możesz zostawić reżyserom filmów
akcji.

skad pomysl, zeby wdawac sie w bojke?

No nie, należy przyjąć postawę bojową, zrobić groźną minę i krzyknąć : "Haaaaiiiiiii". Wtedy koleś się wystraszy, bo pomyśli, że to ninja jakiś...

Jurand

Data: 2010-04-29 00:39:16
Autor: Jurand
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "radxcell" <sp____ks@o2.pl> napisał w wiadomości news:4bd8b5a5$1news.home.net.pl...
*Jurand* wrote in <news:hrac5q$2n0$1news.onet.pl>:
Wyjdę do Ciebie z siekierą i pokażesz mi, jak się przed nią dzielnie
będziesz bronił będąc poza samochodem ;)


to nie bedzie nawet w polowie tak ciekawe jak Ty sie bedziesz dzielnie przed nia
bronil siedzac ciagle w samochodzie :)

Po prostu odjadę.

Jurand.

Data: 2010-04-29 09:58:47
Autor: Arek (G)
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-29 00:39, Jurand pisze:

Wyjdę do Ciebie z siekierą i pokażesz mi, jak się przed nią dzielnie
będziesz bronił będąc poza samochodem ;)


to nie bedzie nawet w polowie tak ciekawe jak Ty sie bedziesz dzielnie
przed nia
bronil siedzac ciagle w samochodzie :)

Po prostu odjadę.

I co tak banalnie zakończysz to ciekawe zdarzenie? Nie masz jaj, powinieneś wysiąść z samochodu, aby mięśniakom nie zabierać za dużo czasu. Najlepiej jak od razu położysz się na glebę, żeby mogli Cię szybciej skopać.

A.

Data: 2010-04-27 22:01:18
Autor: Budzik
pogróżki na skrzyżowaniu
Użytkownik Pedro lapadura@o2.pl ...

Zszokowany odjechałem w swoją stronę.

ja tez zszokowany.
po co ten cały opis kierunkowskazów itp....
A w BMW - cóz - debil.

Data: 2010-04-27 22:13:53
Autor: Filip KK
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-27 19:13, Pedro pisze:
Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu i skręcałem na światach w Kazimierza
Wielkiego (miałem włączony kierunkowskaz) ,

No widzisz Kolego... Ja w swoim BMW wożę w drzwiach wielki nóż. Kuchenny rzecz jasna.. Jak ktoś mnie wkur**, to mu z chęcią go pokażę... Mam też 3 rolki różnych taśm, izolacyjna, bawełniana i dwustronna. Mam też złączkę do węży ogrodowych. Znajdzie się też kilka innych rzeczy.
Mój sąsiad wozi tasak w swoim dostawczaku, niedawno pokazał tasak kolesiowi, który się buntował to dał długą... Całkiem też niedawno obtrąbił mnie jakiś łysy pedał w mercedesie na środku skrzyżowania, szkoda że nie zdążyłem dojść do jego drzwi, bo uciekł z piskiem opon...
Był odważny za kierownicą, a ja się tylko chciałem go spytać grzecznie dlaczego na mnie trąbi...

Data: 2010-04-28 09:59:28
Autor: Arek (G)
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-27 22:13, Filip KK pisze:
W dniu 2010-04-27 19:13, Pedro pisze:
Jechałem ulicą Widok we Wrocławiu i skręcałem na światach w Kazimierza
Wielkiego (miałem włączony kierunkowskaz) ,

No widzisz Kolego... Ja w swoim BMW wożę w drzwiach wielki nóż. Kuchenny
rzecz jasna.. Jak ktoś mnie wkur**, to mu z chęcią go pokażę... Mam też
3 rolki różnych taśm, izolacyjna, bawełniana i dwustronna. Mam też
złączkę do węży ogrodowych. Znajdzie się też kilka innych rzeczy.
Mój sąsiad wozi tasak w swoim dostawczaku, niedawno pokazał tasak
kolesiowi, który się buntował to dał długą... Całkiem też niedawno
obtrąbił mnie jakiś łysy pedał w mercedesie na środku skrzyżowania,
szkoda że nie zdążyłem dojść do jego drzwi, bo uciekł z piskiem opon...
Był odważny za kierownicą, a ja się tylko chciałem go spytać grzecznie
dlaczego na mnie trąbi...

Zgrywanie psychola to całkiem dobry pomysł. Nawet totalny dres się zawaha bo nie będzie pewien co po takim można się spodziewać:)

A.

Data: 2010-04-28 16:27:35
Autor: Filip KK
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-28 09:59, Arek (G) pisze:

Zgrywanie psychola to całkiem dobry pomysł. Nawet totalny dres się
zawaha bo nie będzie pewien co po takim można się spodziewać:)

Dokładnie :) heheheh :)

Data: 2010-04-28 21:38:33
Autor: Hektor
pogróżki na skrzyżowaniu
Użytkownik "Arek (G)" <aaa@bbb.pl> napisał

Zgrywanie psychola to całkiem dobry pomysł. Nawet totalny dres się zawaha bo nie będzie pewien co po takim można się spodziewać:)

Tym bardziej, jeśli zobaczy, że ten zza szyby wcale się nie zgrywa...

ZK

Data: 2010-04-28 21:48:13
Autor: Hektor
pogróżki na skrzyżowaniu
Użytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisał

No widzisz Kolego... Ja w swoim BMW wożę w drzwiach wielki nóż. Kuchenny rzecz jasna.. Jak ktoś mnie wkur**, to mu z chęcią go pokażę... Mam też 3 rolki różnych taśm, izolacyjna, bawełniana i dwustronna. Mam też złączkę do węży ogrodowych. Znajdzie się też kilka innych rzeczy.
Mój sąsiad wozi tasak w swoim dostawczaku, niedawno pokazał tasak kolesiowi, który się buntował to dał długą...

Ale samo pokazanie czegokolwiek, raczej nie zrobi wielkiego wrażenia. Za to jeśli wysiądziesz z takim nożem, to w razie komplikacji, w najlepszym przypadku sąd może to podciągnąć pod próbę napaści z użyciem niebezpiecznego narzędzia (do wytłumaczenia się, ale trzeba będzie trochę pojeździć). W gorszym, trafisz na kogoś z gazem, paralizatorem czy nawet bronią. A wtedy można takie figle zapamiętać do końca życia, co miesiąc rozpamiętując w poczekalni lekarskiej swoją głupotę.

ZK

Data: 2010-04-28 22:31:28
Autor: Filip KK
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-28 21:48, Hektor pisze:

Ale samo pokazanie czegokolwiek, raczej nie zrobi wielkiego wrażenia. Za
to jeśli wysiądziesz z takim nożem, to w razie komplikacji, w najlepszym
przypadku sąd może to podciągnąć pod próbę napaści z użyciem
niebezpiecznego narzędzia (do wytłumaczenia się, ale trzeba będzie
trochę pojeździć). W gorszym, trafisz na kogoś z gazem, paralizatorem
czy nawet bronią. A wtedy można takie figle zapamiętać do końca życia,
co miesiąc rozpamiętując w poczekalni lekarskiej swoją głupotę.

Zostałem dwukrotnie napadnięty siedząc w nocy spokojnie w aucie. W obu przypadkach byłem szybszy od napastników i pożałowali swoich czynów do końca życia. Ale jak trafię na kogoś szybszego od siebie, to mam deskę ratunku w drzwiach i tyle.

Data: 2010-04-29 00:36:19
Autor: DoQ
pogróżki na skrzyżowaniu
Filip KK pisze:

przypadkach byłem szybszy od napastników i pożałowali swoich czynów do końca życia. Ale jak trafię na kogoś szybszego od siebie, to mam deskę

Pozbawiłeś ich jąder czy kończyn??

Pozdrawiam
Paweł

Data: 2010-04-29 00:41:35
Autor: Jurand
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "Filip KK" <nospam@nospam.pl> napisał w wiadomości news:hra5v0$ja0$3news.task.gda.pl...

Ale jak trafię na kogoś szybszego od siebie, to mam deskę ratunku w drzwiach i tyle.

No, będziesz mógł po całej akcji wziąć ową deskę do ręki i uderzyć się nią w głowę...

Jurand.

Data: 2010-04-29 10:00:54
Autor: Arek (G)
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-28 22:31, Filip KK pisze:
W dniu 2010-04-28 21:48, Hektor pisze:

Ale samo pokazanie czegokolwiek, raczej nie zrobi wielkiego wrażenia. Za
to jeśli wysiądziesz z takim nożem, to w razie komplikacji, w najlepszym
przypadku sąd może to podciągnąć pod próbę napaści z użyciem
niebezpiecznego narzędzia (do wytłumaczenia się, ale trzeba będzie
trochę pojeździć). W gorszym, trafisz na kogoś z gazem, paralizatorem
czy nawet bronią. A wtedy można takie figle zapamiętać do końca życia,
co miesiąc rozpamiętując w poczekalni lekarskiej swoją głupotę.

Zostałem dwukrotnie napadnięty siedząc w nocy spokojnie w aucie. W obu
przypadkach byłem szybszy od napastników i pożałowali swoich czynów do
końca życia. Ale jak trafię na kogoś szybszego od siebie, to mam deskę
ratunku w drzwiach i tyle.

No dobra rycerzu Jedi, jaki procent społeczeństwa to tacy fajterzy jak Ty? Więc wsadź sobie te rady głęboko a co zrobić z deską to już Ci Jurand poradził.

A.

Data: 2010-04-29 10:36:53
Autor: Krzysiek Kielczewski
pogróşki na skrzyşowaniu
On 2010-04-29, Arek (G) <aaa@bbb.pl> wrote:

No dobra rycerzu Jedi, jaki procent społeczeństwa to tacy fajterzy jak Ty?

Całkiem spory, już dużo osób ma w domu klawiaturę i internet...

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2010-04-29 10:56:03
Autor: kamil
pogróżki na skrzyżowaniu


"Krzysiek Kielczewski" <krzysiek.kielczewski@gmail.com> wrote in message news:slrnhtih93.g7i.krzysiek.kielczewskikrzyk.sail-ho.pl...
On 2010-04-29, Arek (G) <aaa@bbb.pl> wrote:

No dobra rycerzu Jedi, jaki procent społeczeństwa to tacy fajterzy jak
Ty?

Całkiem spory, już dużo osób ma w domu klawiaturę i internet...

10/10 :D



Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-04-27 23:28:10
Autor: huri_khan
pogróżki na skrzyżowaniu
Dnia Tue, 27 Apr 2010 19:13:41 +0200, Pedro napisał(a):

Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?

Wystawiasz niebieskiego koguta na dach, wyciągasz pistolet (może być atrapa
lub gazowy CO2) i wychodzisz z samochodu. Widok twarzy może być bezcenny :)

A na poważnie to olej gościa.
"Nie dyskutuj z debilem, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona
doświadczeniem" --
[Pozdrawiam [huri-khan][GG 177094]
[Astra G '1,6 16V] [SY]

Data: 2010-04-28 00:33:39
Autor: Pr0NET
pogróżki na skrzyżowaniu
On Apr 27, 7:13 pm, "Pedro" <lapad...@o2.pl> wrote:
Jecha�em ulic� Widok we Wroc�awiu i skr�ca�em na �wiatach w Kazimierza
Wielkiego (mia�em w��czony kierunkowskaz) , przede mn� jecha�o BMW 1 i nie
mia�o kierunkowskazu, mo�na by�o jecha� w szewsk�, ale ono skr�ca�o bez
kierunkowskazu. No nic ja nauczycielem nie jestem, nie tr�bi�em ani nie
ogniskowa�em �wiat�ami. Zjecha�em na skrajny prawy pas i jecha�em sobie
przed siebie, BMW gwa�townie odlecia�o. Powoli pierdzi ko�em Cinqo Cento
dojecha�em do kolejnych �wiate�, czerwone i powolny start(nadal na pasie dla
��wi (czytaj prawym).Dojecha�em do Nowego �wiatu i tam jest takie dziwne
miejsce przy skrzy�owaniu i wje�dzie na most: jest d�ugo ci�g�a mimo ze jest
miejsce dla dw�ch samochod�w i tramwaju, przerywana i zn�w ci�g�a
rozdzielaj�cy tych co jad� na wprost od tych co skr�caj� w lewo. Zauwa�y�em
na prawym pasie �w BMW wi�c wcze�niej zacz��em skr�ca�. BMW sta�o na pasie
prosto ju� za ci�g�� oddzielaj�ca pas od jazdy na wprost od pasa do skr�tu w
lewo, dodatkowo na wprost pojawi�o si� czerwone �wiat�o. W BMW pojawi� sie
na 1 s kierunek i si� wy��czy�. Skr�ci�em na zielonym w Pomorsk�. Przy
doje�d�aniu do skrzy�owania Dubois->Pomorska pojawi�o sie pomara�czowe
ďż˝wiatďż˝o a ďż˝e wielokrotnie widziaďż˝em tam wypadki,  zatrzymaďż˝em siďż˝ na prawym
pasie. Po chwili zajecha�o za mnie �w BMW poczym zjecha�o na lewy pas, obok
mnie, w tym czasie si�ga�em co� pod siedzeniem pasa�era. Gdy si� podnios�em
ze zgarbienia zauwa�y�em �e BMW podje�d�a do przodu, pasa�er przedniego
siedzenia oraz pasa�erowie tylniego siedzenia patrz� si� na mnie i wyginaj�
twarze. Kiwn��em g�ow� i otworzy�em okno. Pasa�er z ty�u otworzy� drzwi i
powiedzia� �ebym si� nie gapi�, zapyta�em czemu, stwierdzi� �e mi
przypierdoli a jak mam jaja to �ebym zjecha� w Henryka Brodatego to mi
"wyjebie jedynk� z przodu, dojebie a p�niej b�d� mu mlaska� lask�" ca�y
czas mocno podkre�la� "PEDALE", zszokowany patrzy�em na pana i zastanawia�em
si� co b�dzie dalej, patrzy�em mu w jego twarz, a on sie ci�nieniowa�, na
koniec powiedzia� �ebym si� zachowywa� bo jedzie z nimi kobieta, dostrzeg�em
jďż˝ wďż˝aďż˝nie w tej chwili kiedy to wypowiedziaďż˝. Blondynka myďż˝lďż˝,  poniďż˝ej 22
lat. Patrzy�em nadal w jego twarz, w��czy�o si� zielone i Pan odlecia� z
otwartymi tylnimi drzwiami. Nie goni�em ,nie ci�nieniowa�em. Zszokowany
odjecha�em w swoj� stron�.

Nasuwaj� mi si� dwa wnioski.Po pierwsze trzeba mie� bezwzgl�dnie zablkowane
dzwi przed otwarciem z zewn�trz, w przeciwym przypadku mo�na dosta� kos� z
niewiadomo k�d za jazd� i si� zorientowa� �e to koniec w momencie mdlenia.
Po drugie p�niej w TV wida� mam� takiego synka jak ten pan z tylniej kanapy
BMW kt�ra p�acze i m�wi jaki to dobry ch�opak by�, grzeczny, u�o�ony i �li
bandyci go zabili.

Ku m�dro�ci potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobi� w takiej sytuacji
kiedy jaki� ham atakuje moj� przestrze� w samochodzie?�e wychodzi� na
zewn�trz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/�mierci ide pierdzie� do
paki jak pan Tercjak.

Nie wiem co z tą wiadomością jest nie tak, ale widzę tyle krzaków że
nie chce mi się dekodować tego.

Data: 2010-04-28 10:33:05
Autor: Pooh
pogróżki na skrzyżowaniu
Dnia Wed, 28 Apr 2010 00:33:39 -0700 (PDT), Pr0NET napisał(a):
Nie wiem co z tą wiadomością jest nie tak, ale widzę tyle krzaków że
nie chce mi się dekodować tego.
Nie z wiadomością a z Twoim pseudoczytnikiem grup.
Zmień na coś normalnego i życie stanie się prostsze.
No i tnij cytaty.

--
Pooh                                 Homepage: http://www.pooh.priv.pl/

                   Dołącz do tych, którym zależy.     http://zwijaj.pl/

Data: 2010-04-28 03:53:25
Autor: amos
pogróżki na skrzyżowaniu
On 28 Kwi, 10:33, Pooh <n...@nospam.pooh.priv.pl> wrote:
Nie z wiadomością a z Twoim pseudoczytnikiem grup.
Zmień na coś normalnego i życie stanie się prostsze.

A mozesz jeszcze cos madrego doradzic osobom, ktore maja do dyspozycji
jedynie przegladarke i brak mozliwosci instalacji oprogramowania?

--
pozdrawiam
amos

Data: 2010-04-28 13:19:26
Autor: Borys Pogoreło
pogróżki na skrzyżowaniu
Dnia Wed, 28 Apr 2010 03:53:25 -0700 (PDT), amos napisał(a):

Nie z wiadomością a z Twoim pseudoczytnikiem grup.
Zmień na coś normalnego i życie stanie się prostsze.

A mozesz jeszcze cos madrego doradzic osobom, ktore maja do dyspozycji
jedynie przegladarke i brak mozliwosci instalacji oprogramowania?

 40tude Dialog powinien pójść nawet z pendrive albo z pulpitu. No chyba, że
to maksymalnie poblokowany komputer w robocie - ale wtedy brać do pracy ;)

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2010-04-28 13:25:42
Autor: kamil
pogróżki na skrzyżowaniu


"amos" <gwojciula@gmail.com> wrote in message news:6ec9adb4-4571-4df0-8c08-84a36690626ci40g2000yqd.googlegroups.com...
On 28 Kwi, 10:33, Pooh <n...@nospam.pooh.priv.pl> wrote:
Nie z wiadomością a z Twoim pseudoczytnikiem grup.
Zmień na coś normalnego i życie stanie się prostsze.

A mozesz jeszcze cos madrego doradzic osobom, ktore maja do dyspozycji
jedynie przegladarke i brak mozliwosci instalacji oprogramowania?

Zawsze moga przestac marnowac czas w pracy. ;)



Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-04-28 12:03:42
Autor: amos
pogróżki na skrzyżowaniu
On 28 Kwi, 14:25, "kamil" <ka...@spam.com> wrote:
> A mozesz jeszcze cos madrego doradzic osobom, ktore maja do dyspozycji
> jedynie przegladarke i brak mozliwosci instalacji oprogramowania?

Zawsze moga przestac marnowac czas w pracy. ;)


Hehe, bierzesz mnie pod wlos.

A jesli siedza po godzinach?

--
amos

Data: 2010-04-29 09:20:29
Autor: kamil
pogrózki na skrzyzowaniu


"amos" <gwojciula@gmail.com> wrote in message news:17f7c2c6-2793-43e2-b66a-af60f7deb48cr34g2000yqj.googlegroups.com...
On 28 Kwi, 14:25, "kamil" <ka...@spam.com> wrote:
> A mozesz jeszcze cos madrego doradzic osobom, ktore maja do dyspozycji
> jedynie przegladarke i brak mozliwosci instalacji oprogramowania?

Zawsze moga przestac marnowac czas w pracy. ;)


Hehe, bierzesz mnie pod wlos.

A jesli siedza po godzinach?

O 13.25? ;P



Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-05-04 10:06:54
Autor: Bartek
pogróżki na skrzyżowaniu
Użytkownik "Pooh" <news@nospam.pooh.priv.pl> napisał w wiadomości news:zvnt6sehs9g8.dlgpooh.priv.pl...
Dnia Wed, 28 Apr 2010 12:03:42 -0700 (PDT), amos napisał(a):
A jesli siedza po godzinach?
To przecież też pracują :P

maarcin!:)

:-) wszelki duch! ;)



--
Pozdrawiam, Bartek

Data: 2010-05-04 17:52:41
Autor: Seba
pogróżki na skrzyżowaniu
Dnia Tue, 4 May 2010 10:06:54 +0200, Bartek napisał(a):
A jesli siedza po godzinach?
To przecież też pracują :P

maarcin!:)

:-) wszelki duch! ;)

Żaden tam wszelki duch - zobacz na jakie grupy napisałeś ;)


--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

Data: 2010-05-08 23:59:53
Autor: Pooh
pogróżki na skrzyżowaniu
Dnia Tue, 4 May 2010 10:06:54 +0200, Bartek napisał(a):
maarcin!:)
:-) wszelki duch! ;)
???

--
Pooh                                 Homepage: http://www.pooh.priv.pl/
=======================================================================
Może chociaż pościgasz się z innymi? -- -- -- -- -- -- -- -> http://zwijaj.pl/
Tanie hotele w Europie i nie tylko! -- -- -> http://skocz.pl/tanie_hotele

Data: 2010-04-28 21:58:45
Autor: Hektor
pogróżki na skrzyżowaniu
Użytkownik "amos" <gwojciula@gmail.com> napisał

A mozesz jeszcze cos madrego doradzic osobom, ktore maja do dyspozycji
jedynie przegladarke i brak mozliwosci instalacji oprogramowania?

To może kupić sobie notebooka "za trzy stówy" i cieszyć się pełnią możliwości jego konfiguracji?

Zbigniew Kordan

Data: 2010-04-28 04:37:18
Autor: ab
pogróżki na skrzyżowaniu
Jest takie powiedzonko: "nie ruszaj gówna, bo śmierdzi". Jak znalazł w takich okolicznościach.

Data: 2010-04-28 08:00:31
Autor: Przemek V
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "Pedro" <lapadura@o2.pl> napisał w wiadomości news:hr760d$m8i$1news.dialog.net.pl...

Pasażer z tyłu otworzył drzwi i powiedział żebym się nie gapił, zapytałem czemu, stwierdził że mi przypierdoli a jak mam jaja to żebym zjechał w Henryka Brodatego to mi "wyjebie jedynkę z przodu, dojebie a później będę mu mlaskał laskę" cały czas mocno podkreślał "PEDALE", zszokowany patrzyłem na pana i zastanawiałem się co będzie dalej

Najbardziej się ubawiłem się tym Henrykiem Brodatym. Już widzę drecha artykułującego "Hen_ry_ka Bro_da_te_go".

Data: 2010-04-29 01:43:19
Autor: Pedro
pogróżki na skrzyżowaniu

Najbardziej się ubawiłem się tym Henrykiem Brodatym. Już widzę drecha
artykułującego "Hen_ry_ka Bro_da_te_go".
W prawo mnie zaprosił.

Data: 2010-04-29 22:09:10
Autor: Przemek V
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "Pedro" <lapadura@o2.pl> napisał w wiadomości news:hrah7m$gk2$1news.dialog.net.pl...

Najbardziej się ubawiłem się tym Henrykiem Brodatym. Już widzę drecha
artykułującego "Hen_ry_ka Bro_da_te_go".
W prawo mnie zaprosił.

W prawo to już całkiem co innego ;)

Data: 2010-04-28 09:09:24
Autor: robertcb
pogróżki na skrzyżowaniu

Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak.


Niestety, w tym kraju prawo chroni bandytów.

w USA byś odstrzelił takiego chwasta i po sprawie.

--


Data: 2010-04-28 09:16:45
Autor: krzysiek82
pogróżki na skrzyżowaniu
Pedro pisze:
Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak.


zachowałeś się poprawnie moim zdaniem, generalnie dlatego mam takie poglądy jakie mam i nadal twierdzę, że miejsce takich śmieci jak ten z BMW jest w auschwitz.

--
krzysiek82

Data: 2010-04-28 10:01:04
Autor: Arek (G)
pogróżki na skrzyżowaniu
W dniu 2010-04-28 09:16, krzysiek82 pisze:
Pedro pisze:
Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej
sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że
wychodzić na zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie
pobicia/śmierci ide pierdzieć do paki jak pan Tercjak.


zachowałeś się poprawnie moim zdaniem, generalnie dlatego mam takie
poglądy jakie mam i nadal twierdzę, że miejsce takich śmieci jak ten z
BMW jest w auschwitz.

Jak widać mentalnie mocno od tego w BMW się nie różnisz.

A.

Data: 2010-04-28 10:23:07
Autor: krzysiek82
pogróżki na skrzyżowaniu
Arek (G) pisze:
Jak widać mentalnie mocno od tego w BMW się nie różnisz.

A.



Jak widać nie zrozumiałeś co napisałem i to już nie pierwszy raz.

--
krzysiek82

Data: 2010-04-28 10:51:52
Autor: Artur\(m\)
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "Pedro" <lapadura@o2.pl> napisał w wiadomości
news:hr760d$m8i$1news.dialog.net.pl...

Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej sytuacji
kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?Że wychodzić na
zewnątrz nie powinienem to wiem, bo w razie pobicia/śmierci ide pierdzieć
do
paki jak pan Tercjak.

Ja przetestowałem.

Mówisz takiemu. Przepraszam.
Cham nie zrozumie tego słowa, ale nie zabrzmi mu jak atak, więc zbaranieje
i przez parę miesięcy będzie go to zastanawiało. Inny Cep przez przypadek
będący w podstawówce
na lekcji, gdzie tłumaczyli co oznacza to słowo,  powie The Bilowi, i Go -
ROZJAŚNI

A poważnie. Jestem nerwus i w takich chwilach ciągnąłem do "bliskiego
kontaktu"
Do pewnego dnia, kiedy jakiś dziwny facet zareagował nieadekwatnie do
sytuacji
Zawrócił, stanął i wychodzi z samochodu. Normalnie byłaby nawalanka, ze ho,
ho...
Coś mnie tknęło żeby powiedzieć "przepraszam". To było ostatnie słowo które
chciałem mówić
w takich przypadkach:).
Facet idzie ze "słowami na ustach", a ja - luz, i "przepraszam".
Nie liczyłem na skutek taki jaki zobaczyłem.
Stanął w miejscu jakby patelnią w twarz dostał, coś tam jeszcze o jakiś
"panienkach" mówił
....i poszedł sobie.
Najważniejsze to jest to, że oprócz braku ewentualnych braków w uzębieniu
po 10 minutach już o zajściu nie pamiętałem (no może po 20:)).
Normalnie po takim "cyrku" (nawet bez rękoczynów) nerwy koiły się przez
wiele, wiele godzin,
i te spokojne nerwy są największym zyskiem, gdy nawet za najbardziej debilne
zachowanie atakującego
- JEGO przeprosisz.

Artur(m)

Data: 2010-04-28 12:35:19
Autor: Neo[EZN]
pogróżki na skrzyżowaniu
Szkoda że nie spisałeś numerów bo ja bym debilom nie odpuścił - straciłbym może na policji kilka godzin ale przez to, że nie reagujemy to oni czują się zbyt pewnie. Tobie nic teraz na szczęście nie zrobili ale kto wie co im do pustych łbów przyjdzie.

Ja ostatnio zauważyłem, że słońce ostatnio zbyt mocno przyświeciło właścicielom wielu samochodów - zwłaszcza tym, którzy są miłośnikami marki BMW (czyli w zdecydowanej większości łyse pały o bardzo niskim IQ). Przedwczoraj jadąc na Bielany widziałem takiego jednego pajaca w BMW, który zmieniał pasy średnio raz na 5 sekund - oczywiście bez kierunkowskazu i bez jakiegokolwiek efektu przyspieszenia bo na dwóch pasach auta jechaly jedno za drugim. Na Powstańców Śląskich przy Krzyckiej pojechał z prawego pasa na wprost, co pozwoliło mu "wyprzedzić" dwa samochody. Na drugi dzień koło 10 widziałem kolejnego debila w BMW, który zrobił sobie drifting na środku pl. Kościuszki.

Będę teraz jeździł z kamerą i nagrywał idiotów - znów pójdę na policję, stracę czas i to pewnie niewiele da ale przynajmniej jak taki buc dostanie wezwanie na Hubską to może pomyśli, żeby jednak starać się zabić samego siebie a nie niewinne osoby.

Data: 2010-04-28 13:45:25
Autor: krzysiek82
pogróżki na skrzyżowaniu
Neo[EZN] pisze:
Będę teraz jeździł z kamerą i nagrywał idiotów - znów pójdę na policję, stracę czas i to pewnie niewiele da ale przynajmniej jak taki buc dostanie wezwanie na Hubską to może pomyśli, żeby jednak starać się zabić samego siebie a nie niewinne osoby.

ja robię dokładnie tak samo, uzbiera się kilka nagrań i zgłaszam. Niestety każde zgłoszenie to osobna sprawa więc trochę to trwa, polecam coś takiego tylko wtedy jest szansa, żeby coś zmienić.
Brak reakcji = akceptacja

--
krzysiek82

Data: 2010-04-28 23:18:08
Autor: Karolek
pogróżki na skrzyżowaniu
Neo[EZN] pisze:

Ja ostatnio zauważyłem, że słońce ostatnio zbyt mocno przyświeciło właścicielom wielu samochodów - zwłaszcza tym, którzy są miłośnikami marki BMW (czyli w zdecydowanej większości łyse pały o bardzo niskim IQ). Przedwczoraj jadąc na Bielany widziałem takiego jednego pajaca w BMW, który zmieniał pasy średnio raz na 5 sekund - oczywiście bez kierunkowskazu i bez jakiegokolwiek efektu przyspieszenia bo na dwóch pasach auta jechaly jedno za drugim. Na Powstańców Śląskich przy Krzyckiej pojechał z prawego pasa na wprost, co pozwoliło mu "wyprzedzić" dwa samochody. Na drugi dzień koło 10 widziałem kolejnego debila w BMW, który zrobił sobie drifting na środku pl. Kościuszki.

Będę teraz jeździł z kamerą i nagrywał idiotów - znów pójdę na policję, stracę czas i to pewnie niewiele da ale przynajmniej jak taki buc dostanie wezwanie na Hubską to może pomyśli, żeby jednak starać się zabić samego siebie a nie niewinne osoby.

Bardzo chcialbym zobaczyc te nagrania z tymi strasznymi BMW w roli glownej :>
Szkoda tylko, ze jak na razie jestes sfrustrowanym matolkiem, ktorego koli w oczy marka i ktory dla lepszego samopoczucia dopowiada sobie bajki od dresach, lysych palach i ich IQ.
IMHO to twoje IQ jest zenujaco niskie, wiec nie licze, ze odpiszesz cos madrego, a przy tym jestem przekonany, ze nigdy nie zobaczymy zadnych nagran, ktore tu obiecujesz krecic.


--
Karolek

Data: 2010-04-28 23:58:25
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
pogróżki na skrzyżowaniu
Karolek pisze:
Bardzo chcialbym zobaczyc te nagrania z tymi strasznymi BMW w roli glownej :>

I pewnie zobaczysz.

Szkoda tylko, ze jak na razie jestes sfrustrowanym matolkiem, ktorego koli w oczy marka i ktory dla lepszego samopoczucia dopowiada sobie bajki od dresach, lysych palach i ich IQ.

Wiesz, jeśli nie jesteś drechem czy łysolem z iq na poziomie rozmiaru buta, to jesteś jednym z niezbyt licznych wyjątków potwierdzających regułę. Regułę, że ta marka (a ściślej jej wyroby w wieku takim, że ich równolatkę gatunku ludzkiego, można już beztrosko rżnąć bez noszenia miana pedofila) ściąga za swój kierownik przeciętne bezmózgie yeti.
Popatrz zresztą na pewnego grupowego trolla z wybrzeża, którego wszystkie przednionapędówki chciały taranować (musiał uprawiać PSJ, skoro mu nie taraSowały drogi). :P

IMHO to twoje IQ jest zenujaco niskie, wiec nie licze, ze odpiszesz cos madrego, a przy tym jestem przekonany, ze nigdy nie zobaczymy zadnych nagran, ktore tu obiecujesz krecic.

Hmm, akurat Neo uwielbia foto&video sytuacji wrocławsko-drogowych. Jest m.in. założycielem i adminem niechudej stronki wroclaw.hydral.com.pl.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2010-04-29 07:31:06
Autor: Karolek
pogróżki na skrzyżowaniu
Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
Karolek pisze:
Bardzo chcialbym zobaczyc te nagrania z tymi strasznymi BMW w roli glownej :>

I pewnie zobaczysz.

Oby to tylko BMW bylo ;>

Wiesz, jeśli nie jesteś drechem czy łysolem z iq na poziomie rozmiaru buta, to jesteś jednym z niezbyt licznych wyjątków potwierdzających regułę. Regułę, że ta marka (a ściślej jej wyroby w wieku takim, że ich równolatkę gatunku ludzkiego, można już beztrosko rżnąć bez noszenia miana pedofila) ściąga za swój kierownik przeciętne bezmózgie yeti.
Popatrz zresztą na pewnego grupowego trolla z wybrzeża, którego wszystkie przednionapędówki chciały taranować (musiał uprawiać PSJ, skoro mu nie taraSowały drogi). :P


Nie, nie jestem lysolem (ale wlosy trace wiec kiedys bede), dresem (ani fizycznym, ani mentalnym) tez nie jestem.
Nie przecze, ze takie wybitne jednostki ujezdzaja BMW, ale ujezdzaja tez i VW i Audi czy Renault.
Drazni mnie tempe przypisywanie komus okreslonych zachowan na podstawie marki samochodu (ale tego inteligentnym ludziom chyba tlumaczyc nie trzeba).

IMHO to twoje IQ jest zenujaco niskie, wiec nie licze, ze odpiszesz cos madrego, a przy tym jestem przekonany, ze nigdy nie zobaczymy zadnych nagran, ktore tu obiecujesz krecic.

Hmm, akurat Neo uwielbia foto&video sytuacji wrocławsko-drogowych. Jest m.in. założycielem i adminem niechudej stronki wroclaw.hydral.com.pl.


Niech tylko pamieta, ze musi krecic BMW, bo teoria jeszcze legnie w gruzach.
A ide o zaklad, ze jakby byl obiektywny to BMW nie wyroznialoby sie na tle innych samochodow.

--
Karolek

Data: 2010-04-29 08:56:39
Autor: Artur\(m\)
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości
news:hrb5mp$ppu$1news.mm.pl...

Niech tylko pamieta, ze musi krecic BMW, bo teoria jeszcze legnie w
gruzach.
A ide o zaklad, ze jakby byl obiektywny to BMW nie wyroznialoby sie na
tle innych samochodow.

Mam złe opinie o użytkownikach BMW. Nie chciałem nic mówić aby nie zaogniać,
ale
wczoraj (jak co dzień) jechałem uliczką osiedlowa, dwukierunkową, zatłoczoną
 (jak to zwykle bywa) jeździłem tak już parę lat. Ma tak ok 100m i trudno
wjechać
 i nie zablokować jadącym z przeciwka. Zdarzało się to setki (może tysiące)
razy
przyhamowywaliśmy mijaliśmy się i było OK.
Wczoraj było inaczej byłem już przy zjeździe ~20m ale wjechał samochód
(niby na prawie bo ja byłem na jego pasie),  wbił się i p przy mijaniu
zaczął krzyczeć
do mnie - wuju, i tak dalej. Pytanie. Jakim samochodem jechał ten "mój
krewny".
Tysiące samochodów (no dobra setki) innych marek i każdy z wyrozumiałością
(w tym i ja) zjeżdżali tam gdzie było miejsce i było bez stresu.
Co mają w sobie właściciele wiadomych autek, że duuuzo częściej zachowują
irracjonalnie???
Może producent rozsiewa "jakiś proszek" macerujący mózgi kierowców,
a oni sami są w porządku???

artur(m)

Data: 2010-04-29 09:53:28
Autor: Seba
pogróżki na skrzyżowaniu
Dnia Thu, 29 Apr 2010 08:56:39 +0200, Artur(m) napisał(a):

Mam złe opinie o użytkownikach BMW.

To tak jak my wszyscy ;) Alti na ten przykład celowo kupuje kolejne biemdablju, ponieważ
twierdzi, że dzięki ogólnemu strachowi przed użytkownikami tych
produktów łatwiej mu się jeździ po mieście ;)


--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

Data: 2010-04-29 10:45:28
Autor: Artur\(m\)
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "Seba" <seb_beztego_sob@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:hv8zmc7ph6lu.1fwkk9kzjel74$.dlg40tude.net...
Dnia Thu, 29 Apr 2010 08:56:39 +0200, Artur(m) napisał(a):

> Mam złe opinie o użytkownikach BMW.

To tak jak my wszyscy ;)
Alti na ten przykład celowo kupuje kolejne biemdablju, ponieważ
twierdzi, że dzięki ogólnemu strachowi przed użytkownikami tych
produktów łatwiej mu się jeździ po mieście ;)

Tak, to może być wytłumaczenie. Żeby groźniej "wyglądać"
 muszą wypowiadać słowa typu "Ty wuju".
 W BMW nie wypada znać słów "przepraszam", "proszę uprzejmie"
"nic nie szkodzi"
TAKIE słowa w BMW to tak jakby gaz w Porsche.

Artur(m)

Data: 2010-04-29 11:11:25
Autor: kamil
pogróżki na skrzyżowaniu
"Artur(m)" <musicm@interia.pl> wrote in message news:hrbgql$g5u$1inews.gazeta.pl...

TAKIE słowa w BMW to tak jakby gaz w Porsche.

http://www.palmersport.com

Wiekszosc samochodow na tym torze smiga na LPG, wliczajac 911-tke i M3.




Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-04-29 11:14:06
Autor: kamil
pogróżki na skrzyżowaniu


"kamil" <kamil@spam.com> wrote in message news:hrbm0e$5nb$1inews.gazeta.pl...
"Artur(m)" <musicm@interia.pl> wrote in message news:hrbgql$g5u$1inews.gazeta.pl...

TAKIE słowa w BMW to tak jakby gaz w Porsche.

http://www.palmersport.com

Wiekszosc samochodow na tym torze smiga na LPG, wliczajac 911-tke i M3.

O, ten tez:

http://www.ultimatecarpage.com/car/1646/Palmer-Jaguar-JP1.html



Ale gdzie tam, profanacja przeciez.



Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-04-30 08:09:54
Autor: Artur\(m\)
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "kamil" <kamil@spam.com> napisał w wiadomości
news:hrbm0e$5nb$1inews.gazeta.pl...
"Artur(m)" <musicm@interia.pl> wrote in message
news:hrbgql$g5u$1inews.gazeta.pl...

TAKIE słowa w BMW to tak jakby gaz w Porsche.

http://www.palmersport.com

Wiekszosc samochodow na tym torze smiga na LPG, wliczajac 911-tke i M3.

******

Mówisz o LPG.
A to ci promocia gazu:)

Data: 2010-04-29 21:59:14
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
pogróżki na skrzyżowaniu
Artur(m) pisze:
Użytkownik "Seba" <seb_beztego_sob@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:hv8zmc7ph6lu.1fwkk9kzjel74$.dlg40tude.net...
Dnia Thu, 29 Apr 2010 08:56:39 +0200, Artur(m) napisał(a):

Mam złe opinie o użytkownikach BMW.
To tak jak my wszyscy ;)
Alti na ten przykład celowo kupuje kolejne biemdablju, ponieważ
twierdzi, że dzięki ogólnemu strachowi przed użytkownikami tych
produktów łatwiej mu się jeździ po mieście ;)

Tak, to może być wytłumaczenie. Żeby groźniej "wyglądać"
 muszą wypowiadać słowa typu "Ty wuju".
 W BMW nie wypada znać słów "przepraszam", "proszę uprzejmie"
"nic nie szkodzi"
TAKIE słowa w BMW to tak jakby gaz w Porsche.

Już dawno pisałem, że trzeba paru sławnych gejów zainteresować tą marką. Powinni kupić, obnosić się z tym w wywiadach, w reklamach BMW wystąpić.
Wtedy na polskim rynku będzie można się tymi autami zainteresować, bo dresiarstwo się przesiądzie do Audi i co mocniejszych Hond (sorry Weronika, life is brutal). :P

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2010-04-29 16:34:24
Autor: Karolek
pogróżki na skrzyżowaniu
Artur(m) pisze:
Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości
news:hrb5mp$ppu$1news.mm.pl...
Niech tylko pamieta, ze musi krecic BMW, bo teoria jeszcze legnie w
gruzach.
A ide o zaklad, ze jakby byl obiektywny to BMW nie wyroznialoby sie na
tle innych samochodow.

Mam złe opinie o użytkownikach BMW. Nie chciałem nic mówić aby nie zaogniać,
ale

A ja mam zle o uzytkownikach matizow i ogolnie renowek.
Ale nigdy bym nie wpadl na taki poroniony pomysl, aby pisac, ze kierowcy matizow to lajzy i bezmozgi.
Zeby cos takiego napisac trzeba byc niedowartosciowanym kretynem.


--
Karolek

Data: 2010-04-29 16:47:41
Autor: Neo[EZN]
pogróżki na skrzyżowaniu
Karolek pisze:
A ja mam zle o uzytkownikach matizow i ogolnie renowek.
Ale nigdy bym nie wpadl na taki poroniony pomysl, aby pisac, ze kierowcy matizow to lajzy i bezmozgi.
Zeby cos takiego napisac trzeba byc niedowartosciowanym kretynem.

A kto napisał w tym wątku, że kierowcy BMW to łajzy i bezmózgi?

Data: 2010-04-30 08:19:52
Autor: Artur\(m\)
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "Neo[EZN]" <SKASUJTOadessax@wp.pl> napisał w wiadomości
news:hrc66a$cle$2news.dialog.net.pl...
Karolek pisze:
> A ja mam zle o uzytkownikach matizow i ogolnie renowek.
> Ale nigdy bym nie wpadl na taki poroniony pomysl, aby pisac, ze kierowcy
> matizow to lajzy i bezmozgi.
> Zeby cos takiego napisac trzeba byc niedowartosciowanym kretynem.

A kto napisał w tym wątku, że kierowcy BMW to łajzy i bezmózgi?

No sorry, ja to zasugerowałem (w przeważajacej części),
na podstawie doświadczeń i obserwacji

Artur(m)

Data: 2010-04-30 08:11:26
Autor: Grejon
pogróżki na skrzyżowaniu
Karolek pisze:

A ja mam zle o uzytkownikach matizow i ogolnie renowek.

Masz coś do mnie i jerza? :P

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    JID:grejon@jabber.aster.pl
Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi

Data: 2010-04-30 08:16:46
Autor: Artur\(m\)
pogróżki na skrzyżowaniu

Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości
news:hrc5hf$2jko$1news.mm.pl...
Artur(m) pisze:
> Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości
> news:hrb5mp$ppu$1news.mm.pl...
>> Niech tylko pamieta, ze musi krecic BMW, bo teoria jeszcze legnie w
> gruzach.
>> A ide o zaklad, ze jakby byl obiektywny to BMW nie wyroznialoby sie na
>> tle innych samochodow.
>
> Mam złe opinie o użytkownikach BMW. Nie chciałem nic mówić aby nie
zaogniać,
> ale

A ja mam zle o uzytkownikach matizow i ogolnie renowek.
Ale nigdy bym nie wpadl na taki poroniony pomysl, aby pisac, ze kierowcy
matizow to lajzy i bezmozgi.
Zeby cos takiego napisac trzeba byc niedowartosciowanym kretynem.

....albo   n o r m a l n y m  obserwatorem
Każdy wybiera co chce. Ja wybrałem to drugie

Artur(m)

Data: 2010-04-29 19:40:24
Autor: Bydlę
pogróşki na skrzyşowaniu
On 2010-04-29 08:56:39 +0200, "Artur\(m\)" <musicm@interia.pl> said:


Mam złe opinie o użytkownikach BMW.

To duży koncern - kto wg ciebie używa tego koncernu i do czego?


--
Bydlę

Data: 2010-04-29 16:43:42
Autor: Neo[EZN]
pogróżki na skrzyżowaniu
Karolek pisze:

Drazni mnie tempe przypisywanie komus okreslonych zachowan na podstawie marki samochodu (ale tego inteligentnym ludziom chyba tlumaczyc nie trzeba).

To ty sobie sam przypisałeś i dopisałeś do moich słów w swojej (niestety) mało inteligentnej głowie. Napisałem o własnych obserwacjach dotyczących buractwa i ilości tego buractwa wśród kierowców aut marki BMW. Dla mnie to jest różnica w takim stwierdzeniu a pisaniu, że każdy kto jeździ BMW jest burakiem bo zapewne to chciałeś przeczytać w moim tekście ale to czepialstwo nie za bardzo ci wyszło bo tylko się zbłaźniłeś...

Niech tylko pamieta, ze musi krecic BMW, bo teoria jeszcze legnie w gruzach.
A ide o zaklad, ze jakby byl obiektywny to BMW nie wyroznialoby sie na tle innych samochodow.

Ja jestem bardzo obiektywny a że akurat spotykam sporo szaleńców w pojazdach marki BMW to nie moja wina. Ty chyba szperasz po forach i tylko patrzysz czy ktoś nie pisze złego słowa o tej marce a później dopisujesz sobie do tych słów własną ideologię. Ja nic do BMW nie mam tylko mam do większości użytkowników aut tej marki.

Data: 2010-04-30 05:33:05
Autor: Karolek
pogróżki na skrzyżowaniu
Neo[EZN] pisze:
Karolek pisze:

Drazni mnie tempe przypisywanie komus okreslonych zachowan na podstawie marki samochodu (ale tego inteligentnym ludziom chyba tlumaczyc nie trzeba).

To ty sobie sam przypisałeś i dopisałeś do moich słów w swojej (niestety) mało inteligentnej głowie. Napisałem o własnych obserwacjach dotyczących buractwa i ilości tego buractwa wśród kierowców aut marki BMW. Dla mnie to jest różnica w takim stwierdzeniu a pisaniu, że każdy kto jeździ BMW jest burakiem bo zapewne to chciałeś przeczytać w moim tekście ale to czepialstwo nie za bardzo ci wyszło bo tylko się zbłaźniłeś...

Jak na razie burakiem jestes ty.
A co napisales to akurat kazdy moze sobie sam przeczytac.


Niech tylko pamieta, ze musi krecic BMW, bo teoria jeszcze legnie w gruzach.
A ide o zaklad, ze jakby byl obiektywny to BMW nie wyroznialoby sie na tle innych samochodow.

Ja jestem bardzo obiektywny a że akurat spotykam sporo szaleńców w pojazdach marki BMW to nie moja wina. Ty chyba szperasz po forach i tylko patrzysz czy ktoś nie pisze złego słowa o tej marce a później dopisujesz sobie do tych słów własną ideologię. Ja nic do BMW nie mam tylko mam do większości użytkowników aut tej marki.

LOL.
Zacznij nagrywac swoja marke, a potem dopisz sobie jakie buractwo sie nia porusza.

--
Karolek

Data: 2010-04-29 16:51:33
Autor: Neo[EZN]
pogróżki na skrzyżowaniu
Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
Hmm, akurat Neo uwielbia foto&video sytuacji wrocławsko-drogowych.

Niedługo nowa kamera - będą nowe filmy. Przy okazji powybieram trochę zachowań kierowców, które złapałem kręcać filmy z tramwajów i autobusów.

Jest m.in. założycielem i adminem niechudej stronki wroclaw.hydral.com.pl.

I fotopolska.eu - na której też jest Wrocław! (Przemyśl też ;)

Data: 2010-04-29 14:32:23
Autor: Adam Płaszczyca
pogróżki na skrzyżowaniu
Dnia Wed, 28 Apr 2010 23:18:08 +0200, Karolek napisał(a):


Bardzo chcialbym zobaczyc te nagrania z tymi strasznymi BMW w roli glownej :>

Ząden problem, jedno jest u mnie na YT.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-04-29 16:38:40
Autor: Neo[EZN]
pogróżki na skrzyżowaniu
Karolek pisze:
Bardzo chcialbym zobaczyc te nagrania z tymi strasznymi BMW w roli glownej :>

Nie ma problemu - podam do nich link na pl.misc.samochody i na pl.regionalne.wroclaw bo zamierzam je wrzucić do internetu na Youtube albo Vimeo.

Szkoda tylko, ze jak na razie jestes sfrustrowanym matolkiem, ktorego koli w oczy marka i ktory dla lepszego samopoczucia dopowiada sobie bajki od dresach, lysych palach i ich IQ.

O, tutaj poziom dyskusji drastycznie spada ale aż tak nisko nie zejdę.
Napiszę tylko, żebyś nauczył się czytać tekst ze zrozumieniem bo logika u ciebie szwankuje i to dosyć mocno. Napisałem, że zdecydowanie większość kierowców samochodów marki BMW to łyse pajace, które nie jeżdżą zgodnie z przepisami i że będę nagrywał idiotów - wszystko jedno czy jadą BMW czy Fiatem 126p - akurat nie sprecyzowałem czy chodzi mi o BMW czy nie i nie napisałem, że każdy kierowca auta marki BMW to taki właśnie "pajac" (znam kilka porządnych osób jeżdżących BMW).

żadnych bajek nie dopowiadam - napisałem o własnych obserwacjach. Czy dla ciebie nie istnieje coś takiego jak stwierdzenie faktów na podstawie własnych obserwacji? Zresztą... nie wiem dlaczego odpisuję takiej osobie - z reguły staram się nie dyskutować z ludźmi, którzy nie potrafią logicznie myśleć bo to wywołuje u nich jedynie frustrację kiedy widzą, że z ich myśleniem coś jest nie tak a sami interesują się IQ osoby z którą dyskutują. To się nazywa hipokryzja ale to za mądre słowo dla ciebie więc piszę to dla innych osób.

Data: 2010-04-29 10:49:34
Autor: witek
pogróżki na skrzyżowaniu
Neo[EZN] wrote:
Karolek pisze:
Bardzo chcialbym zobaczyc te nagrania z tymi strasznymi BMW w roli glownej :>

Nie ma problemu - podam do nich link na pl.misc.samochody i na pl.regionalne.wroclaw bo zamierzam je wrzucić do internetu na Youtube albo Vimeo.

Szkoda tylko, ze jak na razie jestes sfrustrowanym matolkiem, ktorego koli w oczy marka i ktory dla lepszego samopoczucia dopowiada sobie bajki od dresach, lysych palach i ich IQ.

O, tutaj poziom dyskusji drastycznie spada ale aż tak nisko nie zejdę.

Daj sobie spokój.
Naprawde jeszcze nie czujesz, ze to on w tym BMW siedzial.

Data: 2010-04-30 05:41:02
Autor: Karolek
pogróżki na skrzyżowaniu
Neo[EZN] pisze:
Karolek pisze:
Bardzo chcialbym zobaczyc te nagrania z tymi strasznymi BMW w roli glownej :>

Nie ma problemu - podam do nich link na pl.misc.samochody i na pl.regionalne.wroclaw bo zamierzam je wrzucić do internetu na Youtube albo Vimeo.


Czekam z niecierpliwoscia.

Szkoda tylko, ze jak na razie jestes sfrustrowanym matolkiem, ktorego koli w oczy marka i ktory dla lepszego samopoczucia dopowiada sobie bajki od dresach, lysych palach i ich IQ.

O, tutaj poziom dyskusji drastycznie spada ale aż tak nisko nie zejdę.
Napiszę tylko, żebyś nauczył się czytać tekst ze zrozumieniem bo logika u ciebie szwankuje i to dosyć mocno. Napisałem, że zdecydowanie większość kierowców samochodów marki BMW to łyse pajace, które nie jeżdżą zgodnie z przepisami i że będę nagrywał idiotów

Ale to stwierdzenie to jest zwykle klamstwo, wynikajace z ludowych legend i uprzedzen.
Cos jak to ze wiekszosc murzynow bedzie nierobami i zlodziejami.

- wszystko jedno czy jadą BMW czy Fiatem 126p - akurat nie sprecyzowałem czy chodzi mi o BMW czy nie i nie napisałem, że każdy kierowca auta marki BMW to taki właśnie "pajac" (znam kilka porządnych osób jeżdżących BMW).


Tego bym oczekiwal, ze nie bedziesz zwracal uwagi na marke i krecil wszystkich debilow jak leci.
Wtedy pogadamy o tym czy bmw podpada czesciej niz inne popularne marki.

żadnych bajek nie dopowiadam - napisałem o własnych obserwacjach. Czy dla ciebie nie istnieje coś takiego jak stwierdzenie faktów na podstawie własnych obserwacji?

Twoje obserwacje sa nacechowane uprzedzeniami i nie maja nic wspolnego z faktami.

Zresztą... nie wiem dlaczego odpisuję takiej osobie - z reguły staram się nie dyskutować z ludźmi, którzy nie potrafią logicznie myśleć bo to wywołuje u nich jedynie frustrację kiedy widzą, że z ich myśleniem coś jest nie tak a sami interesują się IQ osoby z którą dyskutują. To się nazywa hipokryzja ale to za mądre słowo dla ciebie więc piszę to dla innych osób.

LOL, nie ma to jak wmowic sobie, ze jest sie lepszym :P


--
Karolek

Data: 2010-05-04 08:57:58
Autor: P_ablo
pogróżki na skrzyżowaniu
Użytkownik "Pedro" <lapadura@o2.pl> napisał w wiadomości news:hr760d$m8i$1news.dialog.net.pl...

Ku mądrości potomnych moje pytanie, co najlepiej zrobić w takiej sytuacji kiedy jakiś ham atakuje moją przestrzeń w samochodzie?

Miec przy sobie policyjna blache i pokazac mu przez szybke. A na przyszlosc olac cieplym moczem i nie prowokowac ostentacyjnie patrzac sie w twarz...

--
Picasso

pogróżki na skrzyżowaniu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona