Data: 2011-10-06 07:36:49 | |
Autor: Michal | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Witam serdecznie,
W dniu wczorajszym na teren budowy (budowa oznaczona tablica informacyjna, info o zakazie wstepu + informacja o luzno biegajacych psach) wtargnela starsza pani. Po wyjsciu z samochodu zaatakowal ja pies, ktorzy przewrocil ja na ziemie oraz ugryzl (raczej zlapal) ja mocno za reke. Trzymal ja tak, do czasu mojej interwencji (na skutek krzyku od razu wybieglem z terenu budowy). Uspokoilem psa krzykiem, po czym podlecialem, zlapalem i zamknalem w kojcu. Pokrzywdzona odwiozlem na pogotowie. Ta zjawila sie kilkanascie minut pozniej z opatrunkiem na rece, z prosba o przedstawienie aktualnych szczepien (otrzymala kserokopie szczepien z maja br.). W dniu dzisiejszym otrzymalem telefon, iz mam sie zglosic do weterynarza w celu oddania psa na obserwacje. I teraz moje pytanie brzmi- czy mam obowiazek oddac psa na obserwacje jesli posiada aktualne szczepienia, a pogryzienie mialo miejsce na 'jego terenie'/ mojej posesji. Oraz kto oplaci pobyt psiaka w placowce weterynaryjnej. Zbulwersowany jestem faktem, ze w takiej sytuacji (wtargniecia na teren posesji) pies staje sie winny i cytujac pania ktora rozmawiala ze mna telefonicznie 'nadzwyczaj agresywny skoro zaatakowal czlowieka'. z gory dzieki za informacje Michal |
|
Data: 2011-10-06 17:33:14 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 06.10.2011 16:36, Michal pisze:
W dniu wczorajszym na teren budowy (budowa oznaczona tablica Wtargnęła? Wyjściu z samochodu? Znaczy się staranowała samochodem twoją zamkniętą na klucz bramę? [ciach] W dniu dzisiejszym otrzymalem telefon, iz mam sie zglosic do Od kogo ten telefon? Od wróżki zębuszki? brzmi- czy mam obowiazek oddac psa na obserwacje jesli posiada Szczepiony na zaburzenia psychiczne spowodowane wrodzonymi wadami neurologicznymi też był? A to jest jeden z aspektów takiej obserwacji. Zbulwersowany jestem faktem, ze w takiej sytuacji (wtargniecia na Pani słusznie mówi - pies właściwie wyszkolony by tylko zaalarmował lub ostatecznie zablokował wejście na/wyjście z terenu. |
|
Data: 2011-10-06 19:23:03 | |
Autor: grzeda | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 2011-10-06 16:36, Michal pisze:
Zbulwersowany jestem faktem, ze w takiej sytuacji (wtargniecia na Wyluzuj sie. Z tego co piszesz nie trafiles na babszytal, ktory chce (slusznie czy tez nie) chce Cie udupic i sie domagac odszkodowan tylko kobiete, ktora zachowuje sie calkiem racjonalnie. Ty tez raczej nie masz sobie nic do zarzucenia (pies szczepiony, ogrodzenie, informacja o psach). Daj psa na obserwacje i zapomnij o sprawie. pozdr PG |
|
Data: 2011-10-06 22:18:56 | |
Autor: Animka | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 2011-10-06 19:23, grzeda pisze:
W dniu 2011-10-06 16:36, Michal pisze: Po to jest pies na posesji, Ĺźeby jej pilnowaĹ. Przeciez pies nie ugryzĹ tej pani tylko przytrzymaĹ ja za rÄkÄ. MogĹa tam nie wĹaziÄ. animka -- PamiÄtajmy, Ĺźe zwierzÄta sÄ bezbronne wobec czĹowieka, cierpiÄ tak jak ludzie. "CzĹowiek jest krĂłlem zwierzÄ t, gdyĹź przewyĹźsza je w okrucieĹstwie, ale przyjdzie czas, kiedy bÄdzie traktowaĹ mordowanie zwierzÄ t w ten sam sposĂłb, w jaki obecnie traktuje zabijanie ludzi. Ten, kto nie szanuje i nie ceni Ĺźycia, nie zasĹuguje na to, aby ĹźyÄ". Leonardo da Vinci |
|
Data: 2011-10-06 22:56:12 | |
Autor: grzeda | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 2011-10-06 22:18, Animka pisze:
Wyluzuj sie. Z tego co piszesz nie trafiles na babszytal, ktory chce Wjezdzac. Ona byla w aucie. Wiec albo byla otwarta brama, albo musiala wysiasc, otworzyc brame (co juz dawalo psu pole do ataku) wsiasc, podjechac i znow wysiasc. Bo nie wierze, zeby plota nie bylo i psy lataly. pozdr PG |
|
Data: 2011-10-06 23:27:35 | |
Autor: Animka | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 2011-10-06 22:56, grzeda pisze:
W dniu 2011-10-06 22:18, Animka pisze: Bardzo mÄ dry i kochany piesek! Nie moĹźna go zmarnowaÄ! animka -- PamiÄtajmy, Ĺźe zwierzÄta sÄ bezbronne wobec czĹowieka, cierpiÄ tak jak ludzie. "CzĹowiek jest krĂłlem zwierzÄ t, gdyĹź przewyĹźsza je w okrucieĹstwie, ale przyjdzie czas, kiedy bÄdzie traktowaĹ mordowanie zwierzÄ t w ten sam sposĂłb, w jaki obecnie traktuje zabijanie ludzi. Ten, kto nie szanuje i nie ceni Ĺźycia, nie zasĹuguje na to, aby ĹźyÄ". Leonardo da Vinci |
|
Data: 2011-10-07 01:10:58 | |
Autor: Michal | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Wjezdzac. Ona byla w aucie. Wiec albo byla otwarta brama, albo musiala teren ogrodzony. dodatkowo ok. 2-3m od ogrodzenia wkopany jest przewod zas psy posiadaja obroze elektryczna. Nauczone sa niepodchodzic do plota/bramy. Chodzi o sytuacje w ktorej wracajac z pracy, otwieram brame i w momecie wjazdu nie chce by psy uciekly. To scisle centrum miasta. Nocami ulica chodzi mnostwo pijanych mlodych ludzi. Nie chcial bym by ktorys przypadkiem powiesil sie na plocie a psy go zaatakowaly. stad przewod i swiety spokoj. Sytuacja byla taka, ze wrocilem z pracy, wjechalem autem a za mna VV loopo. Nawet nie widzialem kiedy wjechal... Wychodze z auta i patrze a tam jakas babka na ziemi i pies juz ja 3ma za lape. Glosny wrzask ZOSTAW! pies odsunal sie od lezacej kobiety i warczal. Podbieglem, wzialem psa i zamknalem z pozostalymi do kojca (mam 3psy). Kobiete sam odwiozlem na pogotowie bo mnie o to prosila. Na rece miala zasinienia/krwiaki, jednak brak krwi czy ciec skory. od dloni po lokiec sina reka. Kobieta przyjechala jako przedstawiciel firmy z oferta. Brama jednak faktycznie w momecie zdarzenia byla otwarya (jedna czesc, dwuczesciowej bramy wjazdowej) mimo to na drugiej ogromna tablica UWAGA LUZNO BIEGAJACE PSY widaczna z samochodow (w sytuacji kiedy np przyjezdza towar na budowe, bo zdazaly sie sytuacje kiedy kierowca sam otwieral brale i wjezdzal nie orientujac sie czy jakis psiak nie biega po podworzu, w takich sytuacjach jednak zawsze bylem na miejscu i psiaki 3maly sie blisko mnie. |
|
Data: 2011-10-07 08:53:39 | |
Autor: witek | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On 10/7/2011 3:10 AM, Michal wrote:
Wjezdzac. Ona byla w aucie. Wiec albo byla otwarta brama, albo musiala no sorry, ale jak psy sie tak zachowujÄ , i nie sÄ tresowane to nie mogÄ byÄ luĹşno biegajÄ ce. jesteĹ raczej na przegranej pozycji. |
|
Data: 2011-10-07 17:22:18 | |
Autor: qwerty | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
UĹźytkownik "witek" napisaĹ w wiadomoĹci grup dyskusyjnych:j6n093$cdf$4@inews.gazeta.pl...
no sorry, ale jak psy sie tak zachowujÄ , i nie sÄ tresowane to nie mogÄ byÄ luĹşno biegajÄ ce. Niby czemu? W przyszĹym roku za trzymanie psa na ĹaĹcuchu bÄdzie moĹźna beknÄ Ä. |
|
Data: 2011-10-08 09:38:19 | |
Autor: krys | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
witek wrote:
no sorry, ale jak psy sie tak zachowują, i nie są tresowane to nie mogą Nie no, bez przesady, przecież one nie biegają po okolicy i nawet do płota podejść nie mogą. Może wreszcie pora zacząć się liczyc z tym, że na cudze oznakowane podwórko włazi się na własne ryzyko? J. |
|
Data: 2011-10-08 11:30:13 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 08.10.2011 09:38, krys pisze:
witek wrote: No to zaminuj swoje... |
|
Data: 2011-10-08 15:42:05 | |
Autor: krys | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Andrzej Lawa wrote:
W dniu 08.10.2011 09:38, krys pisze: Po co? Mam tylko kota, który rzuca się wyłącznie na domowników. Na cudze podwórka bez zaproszenia nie włażę, więc nie przeszkadza mi, czy po nich biega psisko, smok czy tygrys, dopóki nie mają możliwości wydostac się i zaatakować mnie na zewnątrz. J. |
|
Data: 2011-10-08 09:57:24 | |
Autor: witek | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On 10/8/2011 8:42 AM, krys wrote:
Andrzej Lawa wrote: dopoki towje dzieci za piłką nie wejdą na działkę sąsiada. Wtedy zmienisz zdanie o 180 stopni. |
|
Data: 2011-10-08 17:16:53 | |
Autor: krys | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
witek wrote:
On 10/8/2011 8:42 AM, krys wrote: Nie wejdą. Po pierwsze dlatego, że wiedzą, że do sąsiada w takiej sytuacji należy pojść, zadzwonić, przeprosić za kłopot i grzecznie poczekać na zwrot piłki. Tak są nauczone, że szanuje się cudze granice, a płoty nie są postawione po to, żeby je forsować. Po drugie są już za stare na latanie za piłką. Nie zwalam odpowiedzialności za moje dzieci na całe otaczające mnie społeczeństwo. J. |
|
Data: 2011-10-08 12:59:43 | |
Autor: witek | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On 10/8/2011 10:16 AM, krys wrote:
trele morele |
|
Data: 2011-10-10 08:30:20 | |
Autor: krys | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
witek wrote:
On 10/8/2011 10:16 AM, krys wrote: Ja mam za sobą 18 lat doświadczeń popartych brakiem pogryzień przez psy sąsiadów moich dzieci biegających za piłką, a Ty? J. |
|
Data: 2011-10-08 17:29:26 | |
Autor: Bydlę | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On 2011-10-08 14:57:24 +0000, witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> said:
dopoki towje dzieci za piłką nie wejdą na działkę sąsiada. Ale to jego psi obowiązek tak wychować dzieci, by cudzego nie ruszały. ;>>> -- Bydlę |
|
Data: 2011-10-08 13:00:46 | |
Autor: witek | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On 10/8/2011 10:29 AM, Bydlę wrote:
On 2011-10-08 14:57:24 +0000, witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> said:slusznie a jak rusza powinny zostac pogryzione. wazne tylko, zeby on uznał, że dzieciom się należało. |
|
Data: 2011-10-08 21:12:58 | |
Autor: Bydlę | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On 2011-10-08 18:00:46 +0000, witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> said:
On 10/8/2011 10:29 AM, Bydlę wrote: ....powinny się liczyć z tym, że jeśli złamią zasady, ktore wpoił im ojciec z matką, to spotka je skutek ich dzialań. A ten może być zupełnie inny niż GODMODE w grze komputerowej. Niestety, nasz świat idzie w bzdurnym i wręcz przestępczym przerzucaniu odpowiedzialności nie na tego, kto czyni, a tego, kto nie miał w tym żadnego udziału. ;> -- Bydlę |
|
Data: 2011-10-08 15:52:35 | |
Autor: witek | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On 10/8/2011 2:12 PM, Bydlę wrote:
a kto określa ten skutek? czy za pierdnięcie w czasie spiewania hymnu powinno się strzelac w tył głowy? |
|
Data: 2011-10-10 08:34:44 | |
Autor: Tapatik | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Użytkownik witek napisał:
On 10/8/2011 2:12 PM, Bydlę wrote: Mógłbyś być tak miły i nie podpowiadać naszym posłom nowych pomysłów? -- Pozdrawiam, Tapatik |
|
Data: 2011-10-08 17:17:00 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On Sat, 8 Oct 2011, krys wrote:
Andrzej Lawa wrote: Żeby Ci uświadomić, że to jest pewien problem. Co za różnica, czy broń jest martwa czy żywa? Owszem, różnica jest: żywą może poszczuć/podraźnić sam wchodzący. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-10-08 18:54:31 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 08.10.2011 17:17, Gotfryd Smolik news pisze:
Żeby Ci uświadomić, że to jest pewien problem. Taką z materii nieożywionej też ;) Do niektórych po prostu nie dociera, że prywatna własność nie oznacza eksterytorialności, a w różnych miejscach przewagę mają różne obyczaje - i tam, gdzie ludzie są przyjaźni i rozsądni drzwi nie zamknięte na klucz stanowią tylko zaporę przeciwko wiatrom oraz zwierzętom, a człowiek-gość jest mile widzialny i nie potrzebuje zaproszenia na piśmie w 3 kopiach, żeby nie narażać się na ostrzelanie, posiekanie czy zagryzienie. |
|
Data: 2011-10-08 17:05:40 | |
Autor: januszek | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Andrzej Lawa napisa?(a):
Do niektĂłrych po prostu nie dociera, Ĺźe prywatna wĹasnoĹÄ nie oznacza eksterytorialnoĹci, PozwolÄ sobie wtrÄ ciÄ, Ĺźe atakowanie kaĹźdego tylko za to, Ĺźe przekroczyĹ granicÄ jest co najmniej paranojÄ . j. -- http://www.predkosczabija.pl/ "PrÄdkoĹÄ zabija. WĹÄ cz myĹlenie!" |
|
Data: 2011-10-08 21:15:04 | |
Autor: Bydlę | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On 2011-10-08 17:05:40 +0000, januszek <januszek@polska.irc.pl> said:
Andrzej Lawa napisa?(a): Dlatego przed przekroczeniem granicy trzeba się upewnić, że można to uczynić. :-) -- Bydlę |
|
Data: 2011-10-08 21:40:10 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On Sat, 8 Oct 2011, Bydlę wrote:
On 2011-10-08 17:05:40 +0000, januszek <januszek@polska.irc.pl> said: Ale to już jest dyskusja na .dobre-obyczaje, .jakunikaczagrozen tudzież ..samoobr<censored, agitacja zabroniona ;>), a nie .prawo :) Bo rzecz jasna (weźmy jakiś skrajny przykład) pchanie się w sposób prowokujący do tzw. "mordowni" może przynieść opłakane skutki. Ale nie uprawnia do wniosku "po co tam wlazł". :-) :) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-10-09 17:59:48 | |
Autor: Bydlę | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On 2011-10-08 21:40:10 +0200, Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> said:
On Sat, 8 Oct 2011, Bydlę wrote: Tak, masz rację, ale pozwala takie podejście skutecznie uniknąć wyzwisk, psich kłów czy pocisków full metal jacket. :-) Bo rzecz jasna (weźmy jakiś skrajny przykład) pchanie się w sposób TAK! Właśnie o to chodzi! Człowiek musi liczyć z się z konsekwencjami swoich wyborów! (no, to dzisiaj bardzo a propos jet ;-)) Ale nie uprawnia do wniosku "po co tam wlazł". Niestety, tak właśnie jest - że nie uprawnia, choć powinno. :-) -- Bydlę |
|
Data: 2011-10-09 18:45:35 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 09.10.2011 17:59, Bydlę pisze:
Bo rzecz jasna (weźmy jakiś skrajny przykład) pchanie się w sposób No to fajnie: jak ciebie ktoś pchnie nożem i wyrwie portfel, bo właśnie wieczorkiem wypłaciłeś sobie coś z bankomatu - nie powinien zostać ukarany, bo "sam się prosiłeś", jak mi córkę, żonę czy matkę zgwałcą, bo sobie spacerowały w ciepły wieczór po parku - gwałciciel nie powinien zostać ukarany, bo "same się prosiły" i poniosły konsekwencję swojego nierozważnego wyboru. |
|
Data: 2011-10-08 22:11:24 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 08.10.2011 21:15, Bydlę pisze:
Pozwolę sobie wtrącić, że atakowanie każdego tylko za to, że przekroczył Sprawdzasz księgi wieczyste i mapki geodezyjne przy każdym kroku? PS: i serdecznie ci życzę, żeby takie podejście mieli sąsiedzi i służby ratunkowe jeśli będziesz potrzebował pomocy na tej twojej świętej własności. Może się wtedy wyleczysz ze swoich psychoz... tak czy inaczej. |
|
Data: 2011-10-08 23:03:15 | |
Autor: MZ | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 2011-10-08 22:11, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 08.10.2011 21:15, Bydlę pisze:Pieprzysz, niestety jak zwykle, bez sensu. Co innego "wyższa konieczność" a co innego wlezienie na czyjś teren "bo mam taki kaprys". Nie trzeba sprawdzać KW, wystarczy zauważyć płot, który nie stoi tam po to żeby przez niego przełazić. -- MZ OC/AC samochodu w LibertyDirect dodatkowo do 100 zł taniej: Kod promocyjny: 2011-87579484 |
|
Data: 2011-10-08 23:41:29 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 08.10.2011 23:03, MZ pisze:
PS: i serdecznie ci życzę, żeby takie podejście mieli sąsiedzi i służbyPieprzysz, niestety jak zwykle, bez sensu. Co innego "wyższa A może byś tak spróbował merytorycznie, hmm? konieczność" a co innego wlezienie na czyjś teren "bo mam taki kaprys". I wg. ciebie miny czy agresywne psy będą w stanie to stwierdzić, tak? Nie trzeba sprawdzać KW, wystarczy zauważyć płot, który nie stoi tam po A wróć do początku wątku - w tym przypadku brama była otwarta i nikt przez płot nie przechodził. Zaczynasz gonić w piętkę. |
|
Data: 2011-10-10 08:31:04 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On Sat, 8 Oct 2011, MZ wrote:
W dniu 2011-10-08 22:11, Andrzej Lawa pisze: ....i w ramach "wyższej konieczności" pies przestaje gryźć? Ktoś tu coś o sensie pisał ;> Nie trzeba sprawdzać KW, wystarczy zauważyć płot A może by tak wrócić do meritum wątku, czyli wersji w której kierowniczka wjechała przez OTWARTĄ bramę? Przecież o to chodziło. Nie było mowy o "wdarciu się". pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-10-10 20:16:48 | |
Autor: John Kołalsky | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> ratunkowe jeśli będziesz potrzebował pomocy na tej twojej świętejPieprzysz, niestety jak zwykle, bez sensu. Co innego "wyższa Pies nie ma nic do wiatraka. Ktoś tu coś o sensie pisał ;> Tak sobie właściciel ogrodzenie zorganizował, że bramę zrobił by mógł wjechać. Przecież nie po to by mu po podwórku ludzie jeździli. Przecież o to chodziło. To o czym właściwie była mowa ? Przez płot też można przejść. MZ niewiele to zmienia w kwestii naruszania miru domowego. |
|
Data: 2011-10-12 11:21:38 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On Mon, 10 Oct 2011, John Kołalsky wrote:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> Wolno mu. Przecież nie po to by mu po podwórku ludzie jeździli. Ale o tym przesądza zamknięcie bramy, a nie jej istnienie. Nie dyskutujemy o tym co by kto *chciał*, BTW. Przecież o to chodziło. Ale to nie nosi "znamion zwykłego wejścia" :> MZ niewiele to zmienia w kwestii naruszania miru domowego. IMO zasadniczo zmienia. Po wejściu przez niezamkniętą na zamknięcie furtkę naruszenie miru nastąpi dopiero po odmówieniu opuszczenia terenu na żądanie. "Niezamkniętą na zamknięcie" wygląda na pleonazm, ale rzecz jasna bierze się z niejdnoznaczności "zamknięcia" w tym kontekście: klamka lub zasuwa z dostępnym *z zewnątrz* uchwytem nie wyraża IMVHO "woli nieotwierania", tylko jest żeby przeciągów nie było ;P pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-10-12 18:41:16 | |
Autor: John Kołalsky | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> A może by tak wrócić do meritum wątku, czyli wersji w której O prawie do korzystania z prywatnej nieruchomości ? -> Nonsens. Ogrodzenie jest fizycznym zabezpieczeniem nie stanowiącym o prawie do korzystania z nieruchomości. Zmienia tyle, że wiadomo odkąd dokąd i że w ogóle jest. I jak ta bramka otwarta jest to nadal to wiadomo. Nie dyskutujemy o tym co by kto *chciał*, BTW. Wjazdu obcych przez bramę właściciel jak najbardziej może sobie nie życzyć.
A ja myślę, że po wejściu bo jak wyżej "Niezamkniętą na zamknięcie" wygląda na pleonazm, ale rzecz jasna Jasne |
|
Data: 2011-10-12 21:38:38 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On Wed, 12 Oct 2011, John Kołalsky wrote:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>[...nie wiem komu, bo John wyciął...] Przecież nie po to by mu po podwórku ludzie jeździli. Nie, o braku zakazu wejścia przez tę furtkę. -> Nonsens. Ależ oczywiście - właściciel może sobie mieć swoją własność. Tyle, że Ci już ileś razy napisali i grochem o ścianę: to że ją MA wcale nie znaczy, że może nią i na niej robić co chce. Ogrodzenie jest fizycznym zabezpieczeniem nie stanowiącym o prawie do korzystania z nieruchomości. Wejście na teren rozumiesz jako odmianę "minialnego prawa do korzystania", tak? No to przyjmij do wiadomości, że zdaniem kilku grupowiczów jest to Twój wymysł na Twoje własne potrzeby. Podobno wolno mieć różne poglądy, więc możesz mieć i taki. Weź pod uwagę że zostałeś ostrzeżony iż jesteś w błędzie. Nie mam więcej do dodania. To o czym właściwie była mowa ? Przez płot też można przejść. Ale wyrazić to "powinien" za pomocą zamknięcia i tyle. O ile się nie mylę, fizyczna skuteczność takiego zamknięcia jest bez znaczenia - musi stanowić przeszkodę do pokonania w sposób "niezwyczajny", jak choćby papierowa plomba. MZ niewiele to zmienia w kwestii naruszania miru domowego. Myślenie ma przyszłość :) Dobra, ja mam dość. Czytelnicy wątku również zostali wyraźnie ostrzeżeni że Twoje zdanie to jest Twoje zdanie i jakoś niewyraźnie ma poparcie w przepisach. pozdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-10-10 20:07:30 | |
Autor: John KoĹalsky | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
UĹźytkownik "januszek" <januszek@polska.irc.pl> Do niektĂłrych po prostu nie dociera, Ĺźe prywatna wĹasnoĹÄ nie oznacza ZwykĹe egzekwowanie prawa wĹasnoĹci |
|
Data: 2011-10-08 19:05:34 | |
Autor: krys | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Gotfryd Smolik news wrote:
On Sat, 8 Oct 2011, krys wrote: Jak problem? Nie właź, gdzie nie powinieneś i po problemie. Owszem, stała się kobiecie krzywda, ale z tego, co pisze wątkotwórca, miał teren oznaczony, na bramie było ostrzeżenie, i psy nawet nie miały szans dopaść przypadkowego pijaczka opartego o płot, więc stało się to na jej własne życzenie/ miała pecha. J. |
|
Data: 2011-10-08 22:05:45 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On Sat, 8 Oct 2011, krys wrote:
Gotfryd Smolik news wrote: Wyjaśniłem w poście do Bydlęcia (nie mam pojęcia czy każe się odmieniać, może wyjaśni), zajrzyj. Nie dyskutujemy o savoir-vivre i "bezpiecznym" zachowaniu, znaczy w kategorii "cmentarze są pełne tych co mieli pierwszeństwo" na przykład. Nie właź, gdzie nie powinieneś i po problemie. To nie jest odpowiedź na grupę .prawo Tu rozważamy kogo wsadzić jeśli *jednak* wlazł :> Owszem, stała się kobiecie krzywda, ale z tego, co pisze wątkotwórca, miał Niewąpliwie znakomicie poprawia to sytuację właściciela: wyklucza "rażące niedbalstwo". Nie ma również mowy o umyślności z jego strony. więc stało się to na jej własne życzenie/ miała pecha. Chyba czegoś nie rozumiesz. Już ktoś pisał, że tu i ówdzie obowiązują różne prawa. W .pl obowiązuje takie, że własność prywatna chroniona jest przez "mir domowy". Działa on tak, że przestępstwa dopuszcza się ktoś kto: - "wdziera się" na teren prywatny lub - wszedłszy bez "wdarcia" odmawia opuszczenia *na polecenie* osoby uprawnionej (nie musi być właściciel i to zmartwienie wchodzącego, żeby miał rozeznanie czy osoba jest "uprawniona" do danego terenu, nie wie - ma posłuchać i tyle) Jak się przyjrzeć powyższemu, to owszem, można mieć zastrzeżenia co do przypadku wejścia *potencjalnego* złodzieja - ale "ten typ tak ma" i nic nie zrobisz. Brama nie była zamknięta (nic to że przez chwilę), nie było żadnego "wdarcia", pani nie została wyrzucona (jeszcze :P). Żeby jasność była: jak o mnie chodzi, szczególnie wobec braku ewidentnych szkód z "użycia broni" (siniaki to nie są jakieś wielkie skutki ugryzienia przez dużego psa, trudno się nie zgodzić), nie można wykluczyć kwalifikacji zdarzenia jako "wypadek bez winy". Pozostaje ustalenie, czy wchodzi w takim układzie w rachubę odpowiedzialność bez winy. No to trzeba by mieć "obowiązującą linię" stosowania art.431 KC dla "pogryzień na terenie". Z góry mówię że nie wiem jaka jest! (ale nie wykluczam że z tego wątku jeszcze się dowiem ;)) BTW: To nie jest wcale jakaś "światowa skrajność". Wyobraź sobie, że są kraje w których jest "prawo przejścia" i już grodzenie pewnych kategorii terenu w sposób uniemozliwiający przejście jest karalne. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-10-08 22:18:59 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 08.10.2011 22:05, Gotfryd Smolik news pisze:
teren oznaczony, na bramie było ostrzeżenie, i psy nawet nie miały szans Zostaje "tylko" niedopilnowanie zwierząt, które przy obecności swojego "pana" nie powinny posuwać się do gryzienia. Popatrzmy na analogię drogową: przejazd kolejowy z zaporami. Owszem, jest ostrzeżenie, że za zaporami "grasują" groźne pociągi. Ale skoro szlaban jest podniesiony, to czyja będzie wina, jeśli pociąg wtedy "rzuci się" na przejeżdżającego przez przejazd? |
|
Data: 2011-10-12 13:39:12 | |
Autor: Kamil | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Dnia Sat, 08 Oct 2011 22:18:59 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
Zostaje "tylko" niedopilnowanie zwierząt, które przy obecności swojego "pana" nie powinny posuwać się do gryzienia. To tak jak ława teraz pisuje na grupy dyskusyjne. jego rodziców - znaczy się starego pana ława i panią ławę - powinno się pociągnąć do odpowiedzialności tak karnej jak i cywilnej, że wydalili z siebie takiego stwora jak andrzej ława. Bo to niestety ich wina że on istnieje i sieje farmazony. Popatrzmy na analogię drogową: przejazd kolejowy z zaporami. Owszem, jest ostrzeżenie, że za zaporami "grasują" groźne pociągi. Ale skoro szlaban jest podniesiony, to czyja będzie wina, jeśli pociąg wtedy "rzuci się" na przejeżdżającego przez przejazd? No i czyja będzie wina jak nie WJEŻDZAJĄCEGO na ten przejazd? To odpowiednik tej domokrążczyni :))) Ojjj ława, znowu ci nie wyszło ;) Chyba jedyna rzecz jaki ci w życiu wyszła to .... włosy :)))) |
|
Data: 2011-10-08 22:21:30 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 08.10.2011 22:05, Gotfryd Smolik news pisze:
- wszedłszy bez "wdarcia" odmawia opuszczenia *na polecenie* osoby Uuu... Jesteś pewien? Ooo, to można chodzić za tymi fanatykami świętości prywatności i przeganiać ich z każdego kawałka chodnika, drogi, pola czy budynku twierdząc, że jest się przedstawicielem właściciela ;-> Jeśli będą konsekwentni to póki nie zbiorą dokumentacji nieruchomości, z których zostali przepędzeni, będą musieli zakładać, że każdy kto im przepędzał miał do tego prawo. |
|
Data: 2011-10-08 22:57:19 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On Sat, 8 Oct 2011, Andrzej Lawa wrote:
W dniu 08.10.2011 22:05, Gotfryd Smolik news pisze: Ależ można, lecz nie wolno ;) Zwróć uwagę co napisałem: to zmartwienie wchodzącego, żeby miał rozeznanie. Nie ma metody na sprawdzenie *jak* "rozeznał". Z powyższego nie wynika również, że wprowadzenie w błąd musi być bezkarne. No i przedobrzyłem ;) (patrz na końcu) Jeśli będą konsekwentni to póki nie zbiorą dokumentacji nieruchomości, z których zostali przepędzeni, Przecież nie muszą. Nikogo nie interesuje "jak" się rozeznają, grunt żeby zrobili to dobrze. Patrz ulubione dyskusje o przekraczaniu dopuszczalnej prędkości na rowerze, z odesłaniami do miarki, jednego metra i wyprzedzania rzeczonych rowerzystów pojazdem silnikowym :) będą musieli zakładać, że każdy kto im przepędzał miał do tego prawo. Nadużyłem "ma", powinno być "w wersji bezpiecznej ma" lub "niech" ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-10-08 23:53:39 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 08.10.2011 22:57, Gotfryd Smolik news pisze:
Uuu... Jesteś pewien? Ooo, to można chodzić za tymi fanatykami Jeśli masz a myśli ten paragraf w KW o złośliwym niepokojeniu, to zauważ że to wprowadzanie w błąd musi być formą złośliwego niepokojenia - a nie edukacji poglądowej ;-> (tak, czepiam się słówek ;) ) No i przedobrzyłem ;) (patrz na końcu) Sęk w tym, że obiektywnie nie ma metody rozeznania "na oko" bez znajomości stanu formalnego nieruchomości. Patrz ulubione dyskusje o przekraczaniu dopuszczalnej prędkości na Jeśli poza obszarem zabudowanym i bez B-33, to rower nie ma limitu :D będą musieli zakładać, że każdy kto im przepędzał miał do tego prawo. Co i tak daje lekką paranoję. W praktyce przypuszczam, że zastosowaliby klasyczną metodę Kalego - awantura za wejście "bez pytania" na ich własność, i włażenie bez pytania na własność cudzą, o ile brama nie będzie zamknięta. |
|
Data: 2011-10-08 23:01:03 | |
Autor: MZ | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 2011-10-08 22:05, Gotfryd Smolik news pisze:
To nie jest wcale jakaś "światowa skrajność". Są też kraje, gdzie wtargnięcie na prywatny teren może zostać ukarane, w majestacie prawa zresztą, porcją ołowiu w głowę. To tak w kwestii "jak to inni załatwiają". -- MZ OC/AC samochodu w LibertyDirect dodatkowo do 100 zł taniej: Kod promocyjny: 2011-87579484 |
|
Data: 2011-10-08 23:56:08 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 08.10.2011 23:01, MZ pisze:
To nie jest wcale jakaś "światowa skrajność". A jakie to kraje? Bo to by oznaczało (w twojej interpretacji "wtargnięcia") że mógłbym w takim kraju zostawić otwartą furtkę, zaczaić się w w krzakach i zabijać każdego, kto wejście na mój teren przez taką otwartą furtkę. |
|
Data: 2011-10-10 09:50:02 | |
Autor: Tapatik | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
W dniu 08.10.2011 23:01, MZ pisze: USA. Cudzoziemiec wlazł na teren farmy i próbował zapytać się o drogę. Farmer zawołał w slangu "freeze" zamiast "stop", po czym zastrzelił delikwenta. Został uniewinniony przez sąd. Przynajmniej tak kiedyś w gazecie wyczytałem. Od razu zaznaczam - było to w czasach przedinternetowych, więc linkiem nie dysponuję. Wycinkiem z gazety też nie. -- Pozdrawiam, Tapatik |
|
Data: 2011-10-10 09:02:21 | |
Autor: januszek | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Tapatik napisa?(a):
USA. Ok, USA - Druga Poprawka do Konstytucji StanĂłw Zjednoczonych jest konstytucyjnÄ gwarancjÄ prawa kaĹźdego obywatela do posiadania i noszenia broni (uwaga: posiadania i noszenia). Cudzoziemiec wlazĹ na teren farmy i prĂłbowaĹ zapytaÄ siÄ o drogÄ. Farmer zawoĹaĹ w slangu "freeze" zamiast "stop", po czym zastrzeliĹ delikwenta. ZostaĹ uniewinniony przez sÄ d. Przynajmniej tak kiedyĹ w gazecie wyczytaĹem. W tej opowieĹci jest tylko maĹe ziarnko prawdy bo jak Ci wyĹźej napisaĹem w USA kaĹźdy obywatel (po speĹnieniu pewnych wymogĂłw administracyjnych) w zasadzie ma prawo do posiadania oraz noszenia broni (sÄ duĹźe ograniczenia dotyczÄ ce gdzie moĹźe jÄ nosiÄ i jak ma jÄ nosiÄ). Nas jednak interesuje co siÄ jednak dzieje jeĹli ten obywatel jej uĹźyje. Ano zwykle i obywatel, i broĹ zostajÄ zatrzymani (obywatel moĹźe wykreciÄ siÄ kaucjÄ ) i o tym czy broĹ zostaĹa uĹźyta zasadnie decyduje SÄdzia. I tu robi siÄ ciekawie bo sÄ dy w niektĂłrych ze stanĂłw USA stosujÄ bardzo luĹşnÄ definicjÄ obrony koniecznej. PrzykĹad gĹoĹnej sprawy: 1993 - proces Rodneya Pearsa z Luizjany, ktĂłry zastrzeliĹ japoĹskiego studenta, ktĂłry przez pomyĹkÄ wszedĹ na teren jego posesji. LiniÄ obrony, ktĂłrÄ SÄ d uznaĹ byĹo, Ĺźe ten student nie znaĹ angielskiego i nie zrozumiaĹ ostrzeĹźenia: "StĂłj, bo strzelam!". Uwaga: ciÄ g zdarzeĹ wyglÄ daĹ tak, Ĺźe Pearsa zatrzymano, oskarĹźono o morderstwo i dopiero przed SÄ dem zostaĹ uniewinniony. Gdzie tu uzasadnienie tezy: Ĺźe USA jest "krajem, gdzie wtargniÄcie na prywatny teren moĹźe zostaÄ ukarane, w majestacie prawa zresztÄ , porcjÄ oĹowiu w gĹowÄ"? W kaĹźdym razie podobne wyroki zapadĹy takĹźe i w Polsce, np w procesie WĹadysĹawa Hnatkowskiego (ktĂłry zastrzeliĹ uciekajÄ cego faceta, ktĂłry ukradĹ radio z auta). Prokurator uznaĹ ten czyn za zabĂłjstwo i zaĹźÄ daĹ czterech lat pozbawienia wolnoĹci, obroĹca odpowiedziaĹ, Ĺźe dziaĹanie jego klienta "zmierzaĹo do ochrony bliĹşniego w imiÄ jego miĹoĹci i przeciwstawiania siÄ przestÄpczoĹci". SÄ d WojewĂłdzki w Warszawie podzieliĹ tÄ argumentacjÄ i - opierajÄ c siÄ na przepisie o obronie koniecznej - wydaĹ wyrok uniewinniajÄ cy. j. -- http://www.predkosczabija.pl/ "PrÄdkoĹÄ zabija. WĹÄ cz myĹlenie!" |
|
Data: 2011-10-10 09:57:55 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 10.10.2011 09:50, Tapatik pisze:
USA. Cudzoziemiec wlazł na teren farmy i próbował zapytać się o drogę. Zatem równie dobrze możesz twierdzić, że porwali ciebie kosmici i założyli ci sondę analną. |
|
Data: 2011-10-09 08:59:22 | |
Autor: januszek | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
MZ napisa?(a):
SÄ teĹź kraje, gdzie wtargniÄcie na prywatny teren moĹźe zostaÄ ukarane, w Trzy przykĹady podaj. Z odniesieniem do odpowiednich kodeksow a nie do ostatnio ogladanego westernu ;) j. -- http://www.predkosczabija.pl/ "PrÄdkoĹÄ zabija. WĹÄ cz myĹlenie!" |
|
Data: 2011-10-10 08:24:52 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On Sat, 8 Oct 2011, MZ wrote:
W dniu 2011-10-08 22:05, Gotfryd Smolik news pisze:[...]
Wcale nie neguję. Chodzi wyłącznie o to, żeby ktoś sobie nie pomyślał że prawo w .pl jakoś szczególnie restrykcyjnie ogranicza prawa właścicielskie. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-10-10 08:17:54 | |
Autor: krys | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Gotfryd Smolik news wrote:
Owszem, stała się kobiecie krzywda, ale z tego, co pisze wątkotwórca, I o to właśnie mi chodzi. Właściciel dopełnił swoich obowiązków przy trzymaniu psów.
Nie widzę związku. To nie psy wpadły na posesję poszkodowanej - to ona wjechała tam bez zaproszenia i wiedzy właściciela.
I dlatego, że brama nie zdążyła się zamknąć, ani właściciel nie zdążył pani wyprosić, uważam, że to po prostu pech. Nikt nie jest w stanie przewidzieć wszystkiego, ale to nie powód, żeby stawiać pod pręgierzem właściciela psów - w końcu zadbał maksymalnie o to, żeby pechowcom krzywdy nie zrobiły.
No to się zgadzamy. To nie jest wcale jakaś "światowa skrajność". Wiem. J. |
|
Data: 2011-10-10 08:41:26 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On Mon, 10 Oct 2011, krys wrote:
Gotfryd Smolik news wrote: Zostawiając otwartą bramę - niekoniecznie. I nie chodzi o to, że psy wyszły za teren. więc stało się to na jej własne życzenie/ miała pecha. A ja tak i pozostaje podpisać protokół rozbieżności. To nie psy wpadły na posesję poszkodowanej - to ona No toż tłumaczę, że *według prawa*, taki wejście nie jest zabronione. Wdarcia się nie było, prawda? I dlatego, że brama nie zdążyła się zamknąć, ani właściciel nie zdążył pani Nie, to właściciel dopuścił do kolizji psa z wchodzącą. Nikt nie jest w stanie przewidzieć wszystkiego, To prawda. Problem w tym, że prawo przewiduje odpowiedzialność za niebezpieczne niespodzianki. I w razie "nieprzewidzenia" stawiający je powinien liczyć się z kłopotem. ale to nie powód, żeby stawiać pod pręgierzem właściciela psów Dyskusja jest o tym, że nie zadbał skutecznie. "Maksymalnie" dotyczyło jego wyobrażenia o skuteczności, sądząc z opisu dość rozsądnego - ale nie przewidział efektów własno- ręcznego otwierania bramy. trudno się nie zgodzić), nie można wykluczyć kwalifikacji Owszem. Co odpowiedzialności za niedopilnowanie jeszcze nie wyklucza. Coś tak jak przy wypadku samochodowym: wcale nie trzeba umyślnie wjechać, a do kolizji dochodzi. "Myślałem że on pojedzie prosto". pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-10-08 18:50:56 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 08.10.2011 15:42, krys pisze:
No to zaminuj swoje... Póki przypadkiem nie wejdziesz na nie to podwórko co chciałeś, pies się nie przedostanie przez ogrodzenie, albo trafisz na czyjeś zaminowane (dosłownie lub w przenośni) podwórko bez ogrodzenia. |
|
Data: 2011-10-08 19:09:00 | |
Autor: krys | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Andrzej Lawa wrote:
W dniu 08.10.2011 15:42, krys pisze: Nie chadzam po mieście w stanie takiego upojenia, żeby nie wiedzieć, co robię i gdzie lezę. Pies, który sie przedostaje przez ogrodzenie, jest źle zabezpieczony i tu jak najbardziej należy pociągnąć właściciela do odpowiedzialności. Zaminowane podwórko powinno być opatrzone ostrzeżeniami i płotem przed przypadkowym pijaczkiem/dzieckiem - co sobie właściciel robi za płotem - jego wola. J. |
|
Data: 2011-10-08 19:28:38 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 08.10.2011 19:09, krys pisze:
Póki przypadkiem nie wejdziesz na nie to podwórko co chciałeś, pies się Nie trzeba być pijanym - wystarczy, że ktoś poda złe wskazówki, posesja jest źle oznaczona, masz nieaktualną mapę lub zwyczajnie pomylisz adres lub zabłądzisz. zabezpieczony i tu jak najbardziej należy pociągnąć właściciela do Prędzej czy później każdy się przedostanie, jak się uprze. No, chyba że trzymasz na łańcuchu, ale to zdaje się będzie nielegalne. . Zaminowane podwórko powinno być opatrzone ostrzeżeniami i Nie, nie jego wola. Prywatne != eksterytorialne. Dotrze to wreszcie do ciebie? |
|
Data: 2011-10-10 08:28:25 | |
Autor: krys | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Andrzej Lawa wrote:
W dniu 08.10.2011 19:09, krys pisze: I to wszystko zwalnia mnie z myślenia? Jak widzę płot, ostrzeżenie, i tabliczke, to już mogę wleźć, bo ktos podał mi zły adres? Dziękuję, pozostanę przy swoich metodach.
Jak się uprze, to on powinien być ukarany, nie właściciel.
Przykro mi, nie dotrze. Jak zamykam bramę, i wieszam tabliczkę "uwaga,miny", to znaczy, że masz pozostać poza płotem. Albo mieć pretensję do siebie, że postanowiłeś mi udowodnić, że masz gdzieć ostrzeżenia. J. Zdaję sobie sprawę, że pokutuje pogląd homo sovietikus, że wszystko jest wspólne. |
|
Data: 2011-10-10 09:39:49 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 10.10.2011 08:28, krys pisze:
Przykro mi, nie dotrze. Jak zamykam bramę, i wieszam tabliczkę "uwaga,miny", to znaczy, że masz pozostać poza płotem. Albo mieć pretensję do siebie, że postanowiłeś mi udowodnić, że masz gdzieć ostrzeżenia. Ale np. uratowany w razie pożaru czy zawału to byś chciał zostać? Czy może jednak wykażesz się konsekwencją w poglądach i będziesz cichutko konał w płomieniach lub grzecznie trzymając się za zamierające serce? J. Zdaję sobie sprawę, że pokutuje pogląd homo sovietikus, że wszystko jest wspólne. Dla homo sarmatius-zaściankowus, takiego jak ty, wszystko co nie jest po jego myśli to jest "sovieticus". I niestety nadal pokutuje postawa "szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie" - tudzież pogląd Gawła "wolność Tomku w swoim domku". |
|
Data: 2011-10-10 10:10:28 | |
Autor: krys | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Andrzej Lawa wrote:
W dniu 10.10.2011 08:28, krys pisze: Wtedy otworzę bramę, zamnknę psy i wyłączę miny:-> Pomijam, że miny to Twój wynalazek.
Udowodnij. I niestety nadal pokutuje postawa Nie "wolność", tylko "wolnoć" czyli "wolno ci". I nie dorabiaj mi poglądów. Moje brzmią: "Wolność mojej pięści kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność Twojego nosa". Tylko tyle i aż tyle. Nie liczę na to, że zrozumiesz, ale to już Twój problem. |
|
Data: 2011-10-10 10:16:24 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 10.10.2011 10:10, krys pisze:
Ale np. uratowany w razie pożaru czy zawału to byś chciał zostać? Czy ROTFL Nie rób uników, tylko się zadeklaruj - chcesz być ratowany czy odizolowany? Z zawałem ciężko się otwiera bramę i łapie psy. Osoba zaczadziała i nieprzytomna też słabo sobie z tym poradzi. Pomijam, że miny to Twój wynalazek. Który radośnie podchwyciłeś.
Patrz wyżej: jak tylko coś ci się nie podoba - zaraz "sovieticus". Zupełnie jak prezes J.K. [ciach] I nie dorabiaj mi poglądów. Moje brzmią: "Wolność mojej pięści kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność Twojego nosa". Tylko tyle i aż tyle. Nie liczę na to, że zrozumiesz, ale to już Twój problem. Tylko ty chcesz machać tymi pięściami na oślep. |
|
Data: 2011-10-10 10:35:44 | |
Autor: krys | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Andrzej Lawa wrote:
W dniu 10.10.2011 10:10, krys pisze: Mam udowadniać Twoje tezy? To nie mój pomysł miny i zasieki. A jeśli postanowię sobie je jednak zrobić, to przyjmę do wiadomości, że w razie czego, jeśli nie będzie miał kto ich w porę usunąć, to zejdę na ten zawał, bo pomoc nie bedzie miała jak dotrzeć. To się nazywa odpowiedzialność za własne wybory. J. Zdaję sobie sprawę, że pokutuje pogląd homo sovietikus, że wszystko Nie "coś", tylko uzurpowanie sobie prawa do bezmyślnego łażenia gdziekolwiek, bo tak. A jak za bezmyślność trzeba zapłacić, to podnoszenie larum.
Dopóki nie sięgają twojego nosa - w czym problem? Jak przypadkiem oberwiesz, pozwiesz mnie o naruszenie twojego nosa i o milionowe odszkodowanie. J. EOT |
|
Data: 2011-10-10 10:54:02 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 10.10.2011 10:35, krys pisze:
Nie rób uników, tylko się zadeklaruj - chcesz być ratowany czy Ale śmiertelnie niebezpieczny duży drapieżnik na podwórku - to już tak. A jeśli postanowię sobie je jednak zrobić, to przyjmę do wiadomości, że w razie czego, jeśli nie będzie miał kto ich w porę usunąć, to zejdę na ten zawał, bo pomoc nie bedzie miała jak dotrzeć. To się nazywa odpowiedzialność za własne wybory. Tylko twoja odpowiedzialność, którą chcesz na siebie brać, jest ograniczona twoją porażającą nieświadomością połączoną z brakiem wyobraźni. Np. czy zdajesz sobie sprawę, że ci nieszczęśni ratownicy będą mieli poważne problemy jeśli uszanują twoją wolę i nie będą ciebie ratować? I co w przypadku pożaru i twoich gości - masz na piśmie ich zgodę na to, żeby ich nie ratować z uwagi na "świętą granicę"? [ciach] Dla homo sarmatius-zaściankowus, takiego jak ty, wszystko co nie jest po No i teraz właśnie ty wychodzisz na "homo sovieticus", bo to właśnie za "wujcia Stalina" trzeba było mieć szczegółowe zezwolenie na "łażenie gdziekolwiek". W wolnym kraju można sobie "łazić gdziekolwiek" póki się nie trafi na zamknięte (na klucz) drzwi. [ciach] I nie dorabiaj mi poglądów. Moje brzmią: "Wolność mojej pięści kończy się No i teraz właściciel psa zostanie pozwany za to, że na ślepo "zamachnął się" psem i trafił w niewinną osobę. |
|
Data: 2011-10-10 13:41:53 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On Mon, 10 Oct 2011, krys wrote:
Andrzej Lawa wrote: Myślałem że dyskusja dotyczy prawa, ale może źle myślałem ;) Jak widzę płot, ostrzeżenie, i tabliczke, to już mogę wleźć, Przecież wątek zaczał się od drugiej strony, zaaplikuj to co sam napisałeś: czy płot, ostrzeżenie i tabliczka zwalniają z myślenia i zostawienia dostępu do "broni biologicznej" poprzez otwartą bramę? Nie, NIE odnoszę się do przypadku włamywacza. Doskonale widzę że dyskusja zdryfowała co nieco, ale usiłuję przymierzyć dramatycznie wyrażane tezy do wersji początkowej (a przynajmniej te "ogólne", bo powinny również pasować, czyż nie? - pomijam więc te które *wprost* dotyczą *wyłącznie* przypadku włamania lub innego "wdarcia") Dziękuję, pozostanę przy swoich metodach. Zaczęło się od pytania o odpowiedzialność za wpuszczenie osoby, która natknęła się na atak psa. Bo jeśli inna wersja zostaje przekręcona, to ujmijmy to tak :P Jaką metodę proponujesz posiadaczowi psa i posesji? (bo o to jest pytanie, to nie osoba która weszła pytała) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-10-10 20:23:18 | |
Autor: John Kołalsky | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl>
Nie za wpuszczenie tylko za samowolne wejście. |
|
Data: 2011-10-12 10:54:30 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On Mon, 10 Oct 2011, John Kołalsky wrote:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> Nie, zdecydowanie to nie osoba wchodząca pytała czy i jaka grozi jej (ewentualnie) odpowiedzialność. Sprawdź. Dla pogryzionego kary się nie przewiduje :> pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-10-12 17:23:56 | |
Autor: John Kołalsky | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> Zaczęło się od pytania o odpowiedzialność za wpuszczenie Ale nie za wpuszczenie tylko za "niezpobiegnięcie wejściu" (wnioskuję z twoich odpowiedzi) Sprawdź. W sprawie o pogryzienie oczywiście nie, ale co z tego ? |
|
Data: 2011-10-12 21:31:01 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On Wed, 12 Oct 2011, John Kołalsky wrote:
Raczej za "natknięcie się na atak psa", dla ścisłości. Nie ma obowiązku zapobiegania wejściu, wpuszczanie kogokolwiek (w tym w formie zostawiania mu otwartej furtki) jest jak najbardziej legalne, ale za to istnieje odpowiedzialność za szkody spowodowane przez swoją własność (w tym psa). Zresztą w przypadku psa nie musi to być nawet pies właściciela (kiedyś złośliwie pisałem o podkarmianiu krokodyla zza płota :>, ale realnie chodzi o zwierzę którym ktoś "się zajmuje") Sprawdź. Tyle z tego, że kierujesz sprawę na rozważanie o odpowiedzialności wchodzącego, a nie o to chodziło. Po pierwsze nie można wskazać dla niej żadnych podstaw. A *nawet jeśliby* złamał on jakieś prawo, jeszcze z tego nie wynika jego odpowiedzialność za zdarzenia (patrz kolizje samochodów z obustronnym złamaniem prawa). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-10-08 13:04:36 | |
Autor: Bydlę | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On 2011-10-08 07:38:19 +0000, krys <krys_@poczta.onet.pl> said:
Może wreszcie pora zacząć się liczyc z tym, że na cudze W socjalistycznym kraju? Nie da rady. ;> -- Bydlę |
|
Data: 2011-10-08 15:42:49 | |
Autor: krys | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Bydlę wrote:
On 2011-10-08 07:38:19 +0000, krys <krys_@poczta.onet.pl> said: Kropla drąży skałę ;-) J. |
|
Data: 2011-10-08 17:16:11 | |
Autor: Bydlę | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On 2011-10-08 13:42:49 +0000, krys <krys_@poczta.onet.pl> said:
Bydlę wrote: Och! Nie masz pojęcia, jak bardzo chciałbym uczciwego prawa broniącego właściciela i jego własności. (ciach, bo brzmiało jak agitacja za prawem do posiadania broni ;-)) Cóż, zeszmacono nas i prawo - to, co się będzie działo jutro i wynik jutrzejszego dnia nie zmieni tego, niestety. ;((( -- Bydlę |
|
Data: 2011-10-08 17:20:15 | |
Autor: krys | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Bydlę wrote:
On 2011-10-08 13:42:49 +0000, krys <krys_@poczta.onet.pl> said: Mam pojęcie :-) Ja tam zrobię swoje. Umiesz liczyć - licz na siebie. BTW strasznie ciekawi mnie, co się będzie działo w najbliższym czasie. J. |
|
Data: 2011-10-08 18:47:18 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 08.10.2011 17:16, Bydlę pisze:
Kropla drąży skałę ;-) Ależ własność jest broniona - ale jednak ludzkie zdrowie i życie jest uznawane za nieco wyższą wartość. Czyżbyś miał coś przeciwko? |
|
Data: 2011-10-08 18:58:49 | |
Autor: MZ | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 2011-10-08 18:47, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 08.10.2011 17:16, Bydlę pisze:W sensie że człowiek nie może bronić swojej własności przed złodziejami i musi uważać, żeby np. nie zrobić krzywdy gnojkowi który wybił szybę i właśnie zabiera się za wyrywanie radia z samochodu? Owszem, mam szereg zastrzeżeń. -- MZ OC/AC samochodu w LibertyDirect dodatkowo do 100 zł taniej: Kod promocyjny: 2011-87579484 |
|
Data: 2011-10-08 19:01:13 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 08.10.2011 18:58, MZ pisze:
Ależ własność jest broniona - ale jednak ludzkie zdrowie i życie jestW sensie że człowiek nie może bronić swojej własności przed złodziejami Twierdzisz, że babka która wjechała przez otwartą bramę to złodziej? |
|
Data: 2011-10-08 20:17:59 | |
Autor: MZ | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 2011-10-08 19:01, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 08.10.2011 18:58, MZ pisze:Twierdzę że nie miała tam czego szukać bez zaproszenia i powinna użyć dzwonka i poczekać przy wjeździe aż właściciel do niej wyjdzie. -- MZ OC/AC samochodu w LibertyDirect dodatkowo do 100 zł taniej: Kod promocyjny: 2011-87579484 |
|
Data: 2011-10-08 20:50:39 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 08.10.2011 20:17, MZ pisze:
Twierdzisz, że babka która wjechała przez otwartą bramę to złodziej?Twierdzę że nie miała tam czego szukać bez zaproszenia i powinna użyć OK, to mam nadzieję, że w razie jak będziesz miał jakiś wypadek na własnym terenie, albo np. pożar, to służby ratunkowe też będą grzecznie czekać, aż ktoś upoważniony ich wpuści i najlepiej jeszcze na piśmie pozwoli im udzielać pomocy. Oczywiście najpierw będą musieli uzyskać odpis z księgi wieczystej aby się dowiedzieć, kto może upoważniać. Zdechniesz marnie z poczuciem głębokiej satysfakcji, że nienaruszalność twoich granic została zachowana. |
|
Data: 2011-10-08 22:44:05 | |
Autor: MZ | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 2011-10-08 20:50, Andrzej Lawa pisze:
Zdechniesz marnie z poczuciem głębokiej satysfakcji, że nienaruszalnośćRównież serdecznie pozdrawiam. -- MZ OC/AC samochodu w LibertyDirect dodatkowo do 100 zł taniej: Kod promocyjny: 2011-87579484 |
|
Data: 2011-10-08 21:10:05 | |
Autor: Bydlę | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On 2011-10-08 16:58:49 +0000, MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> said:
W dniu 2011-10-08 18:47, Andrzej Lawa pisze: Ludzie mający zapędy (...) zazwyczaj szafują zdaniem typu: przedmiot nie równa się życie. Bardzo skrzętnie unikają kwestii bronienia życia i zdrowia mej rodziny i mojego. To oni są winni "zniknięcia" terminu: wyjęty spod prawa. ;> -- Bydlę |
|
Data: 2011-10-08 15:01:17 | |
Autor: witek | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On 10/8/2011 2:10 PM, Bydlę wrote:
On 2011-10-08 16:58:49 +0000, MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> said:a ktoś cię atakował, że wymagało to obrony? |
|
Data: 2011-10-08 20:49:31 | |
Autor: Henry(k) | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Dnia Sat, 8 Oct 2011 17:16:11 +0200, Bydlę napisał(a):
Och! Nie masz pojęcia, jak bardzo chciałbym uczciwego prawa broniącego właściciela i jego własności. Chciałeś napisać broniącego jego prawa do strachu i psychoz. Bo wejście na czyjeś podwórko nie narusza niczyjej własności. Co najwyżej spokój i prywatność. Mi się marzy prawo obozowania na czyimś terenie jak w Szkocji. Ale wiem że w tym **** kraju tego nie doczekam... Henry |
|
Data: 2011-10-10 14:50:29 | |
Autor: Bydlę | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On 2011-10-08 20:49:31 +0200, "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> said:
Dnia Sat, 8 Oct 2011 17:16:11 +0200, Bydlę napisał(a): Nie, wiem doskonale co chciałem napisać. Nawet to napisałem, a ty przeczytałeś nie to, co napisałem, a to, pasuje to twej fałszywej tezy.
Paszporty nie są, zdaje się, nie do zdobycia... -- Bydlę |
|
Data: 2011-10-10 15:25:41 | |
Autor: Henry(k) | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Dnia Mon, 10 Oct 2011 14:50:29 +0200, Bydlę napisał(a):
Chciałeś napisać broniącego jego prawa do strachu i psychoz. Prawo broniące właściciela i własności już jest. I jest uczciwe bo ogranicza się do realnych zagrożeń, a nie fobii "żeby mi się nikt obcy na podwórko nie właził".
Nie trzeba, wystarczy dowód. Polecam. Tylko ja bym to chciał w PL bo tu też ładnie. Henry |
|
Data: 2011-10-10 15:40:07 | |
Autor: MZ | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 2011-10-10 15:25, Henry(k) pisze:
Dnia Mon, 10 Oct 2011 14:50:29 +0200, Bydlę napisał(a): Sorry, ale naprawdę jesteś tak ograniczony, żeby nie widzieć związku pzyczynowo-skutkowego pomiędzy włóczeniem się każdego kto ma ochotę po cudzym ogrodzonym terenie a, jak to nazywasz "realnymi zagrożeniami"? Jak niby zamierzasz odfiltrować kogoś kto "tylko chciał sobie pozwiedzać" od kogoś kto przyszedł np. gwizdnąć grila zza domu czy kosiarkę czy "wyczyścić" garaż, bo może też przypadkiem być otwarty? To nie fobie tylko prewencja i "dochowanie staranności w zabezpieczeniu mienia", bez którego żadne TU nie wypłaci Ci odszkodowania gdy Cię okradną tacy, co według Twoich dziwnych zasad przyszli sobie połazić. Jest płot i brama, jest tabliczka z informacją o psach i są psy. Zostań po właściwej stronie płotu to nic się nie stanie - to jest uczciwy i prosty przekaz.
A ja bym chciał rozbić namiot w Łazienkach, tam też ładnie..Ojej, ale nie pozwalają, gonią, mandat chcą pisać! Dlaczego?!?! To może wejdę z moim namiotem poobozować na trawniku tego domku obok. Grila zrobię, parę piwek, a potem radośnie zostawię resztki, butelki, puszki, papiery, popiół właścicielowi, niech wie że byłem i niech sobie posprząda, a ja poszukam następnej miejscówki. Pięęęęęękna idea. -- MZ OC/AC samochodu w LibertyDirect dodatkowo do 100 zł taniej: Kod promocyjny: 2011-87579484 |
|
Data: 2011-10-10 18:41:47 | |
Autor: Henry(k) | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Dnia Mon, 10 Oct 2011 15:40:07 +0200, MZ napisał(a):
Sorry, ale naprawdę jesteś tak ograniczony, żeby nie widzieć związku Przepraszam - nie jestem z Warszawy - u mnie posiadanie nóg nie jest tożsame z byciem złodziejem. Jak niby zamierzasz odfiltrować kogoś kto "tylko chciał sobie No nie wiem... może jak ktoś jest starszą kobietą wjeżdżającą samochodem przez otwartą bramę i nie ma kominiarki na głowie to jednak nie jest złodziejem? Nie trzeba, wystarczy dowód. Polecam. Tylko ja bym to chciał w PL bo tu też A przeczytałeś co wcześniej napisałem i czego bym chciał? Prawa takiego jak w Szkocji (i paru innych krajach europejskich), a nie do obozowania komuś w ogródku. Poza tym rzadko nocuję w terenie - częściej spaceruję i fotografuję przyrodę. Chociaż może nie powinienem się przyznawać - byli tu tacy co zabraniali też fotografowania na prywatnym terenie... Henry |
|
Data: 2011-10-10 19:54:32 | |
Autor: John Kołalsky | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> Sorry, ale naprawdę jesteś tak ograniczony, żeby nie widzieć związku Ale co Ty chcesz powiedzieć ? Że złodziej ma napisane na czole, że chce coś ukraść ?
Chyba młodą, niepożądaną i niezwiązaną handlarką, czyli po prostu obcą.
No i dobrze, że zabraniali. Na tym prywatna własność polega. Nie ma publicznych miejsc ? Nikt nie udostępnia prywatnej ? Jakieś bezsensowne te twoje chęci. Popieranie bezprawia. |
|
Data: 2011-10-11 10:45:03 | |
Autor: Henry(k) | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Dnia Mon, 10 Oct 2011 19:54:32 +0200, John Kołalsky napisał(a):
Ale co Ty chcesz powiedzieć ? Że złodziej ma napisane na czole, że chce coś ukraść ? Chcę powiedzieć że złodziei jest mało, a normalnych ludzi dużo i trzeba żyć myśląc o tych drugich, a nie w strachu przed pierwszymi. A przeczytałeś co wcześniej napisałem i czego bym chciał? Prawa takiego jak Chcesz powiedzieć, że ktoś wchodząc na czyjś teren, staje się jego własnością? Popieranie bezprawia. "Bezprawiem" nazywasz prawo które Ci sie nie podoba? No to se nie pogadamy. Henry |
|
Data: 2011-10-11 21:37:36 | |
Autor: John Kołalsky | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> Ale co Ty chcesz powiedzieć ? Że złodziej ma napisane na czole, że chce coś Ale tu nie ma o czym myśleć !!! Ty też na pewno zamykasz drzwi swojego domu przed obcymi. Jakby było tak, jak piszesz, to byś otwarte zostawiał.
Chcę powiedzieć, że właściciel decyduje o wykorzystywaniu swojej własności.
Jakie prawo ?! Prawo własności ? Chyba czegoś nie zrozumiałeś. |
|
Data: 2011-10-12 09:46:00 | |
Autor: Henry(k) | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Dnia Tue, 11 Oct 2011 21:37:36 +0200, John Kołalsky napisał(a):
Ale tu nie ma o czym myśleć !!! Ty też na pewno zamykasz drzwi swojego domu przed obcymi. Jakby było tak, jak piszesz, to byś otwarte zostawiał. Teraz mieszkam w mieście i zamykam. Zresztą muszę bo mam psa, który pójdzie za każdym kto go pogłaszcze. Ale rodzice nadal mieszkają na wsi i nie zamykają chyba że wyjeżdżają. Podwórko mają ogrodzone z jednej strony tylko i to z wiecznie otwartą bramką. Tylko sad chcą porządnie ogrodzić. Chcesz powiedzieć, że ktoś wchodząc na czyjś teren, staje się jego Znaczy mogą zabronić patrzenia? Albo zdjęć lotniczych? Tak to nawet w Kolumbii nie ma. Poza tym od patrzenia czy fotografowania czyjś dom nie staje się mniej "własny" - więc prawo własności jest nienaruszone. Można naruszyć co najwyżej prywatność - ale to nie to samo prawo własności. Popieranie bezprawia. Prawo do korzystania z cudzej własności (bez umów i zobowiązań). To które już obowiązuje w pewnym zakresie. Henry |
|
Data: 2011-10-12 10:12:04 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 11.10.2011 21:37, John Kołalsky pisze:
Ale tu nie ma o czym myśleć !!! Ty też na pewno zamykasz drzwi swojego ....tak jak inicjator wątku,. Chcę powiedzieć, że właściciel decyduje o wykorzystywaniu swojej własności. Znaczy się jeśli mam działkę obok twojego domu, to nie będziesz protestował jak postanowię tam garbarnię zbudować? |
|
Data: 2011-10-12 11:12:26 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On Tue, 11 Oct 2011, John Kołalsky wrote:
Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> No a o co poszło w wątku? Przecież właśnie o to, że właściciel wracając zostawił otwartą furtkę. Dokładnie wg "litery" Twojego opisu. Henryk pisze o furtce na 3/4 obwodu płota, założyciel wątku raczej miał na myśli taką na 4 albo 5 metrów (wjeżdża samochód, więc nie była to 1,5m dla pieszych), ale poza tym niewiele się różnią. Otwarte. Co dalej? Chcesz powiedzieć, że ktoś wchodząc na czyjś teren, staje się jego Tylko w zakresie do którego uprawnia go prawo, i jak rzekłeś: *swojej*. Wniesienie, wrzucenie, spadnięcie na tę własnosć innej rzeczy nie powoduje skutku w postaci przejęcia prawa do tej innej rzeczy, a tym bardziej osoby. "Bezprawiem" nazywasz prawo które Ci sie nie podoba? No to se nie pogadamy. Zdajesz sobie sprawę, że np. posiadanie idzie *przed* własnością? Chyba czegoś nie zrozumiałeś ;) Bo dyskutujemy nie o tym jak kto CHCIAŁBY żeby było, chyba że to wyraźnie zaznacza, ale jak jest w przepisach. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-10-11 09:58:24 | |
Autor: MZ | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 2011-10-10 18:41, Henry(k) pisze:
Przepraszam - nie jestem z Warszawy - u mnie posiadanie nóg nie jest PLONK -- MZ OC/AC samochodu w LibertyDirect dodatkowo do 100 zł taniej: Kod promocyjny: 2011-87579484 |
|
Data: 2011-10-10 19:47:00 | |
Autor: John Kołalsky | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> Chciałeś napisać broniącego jego prawa do strachu i psychoz. Kiedy wchodzenie obcych jest realnym zagrożeniem. Jakby byli swoi to by nie było.
Zawrzyj umowę. |
|
Data: 2011-10-07 10:31:27 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 07.10.2011 10:10, Michal pisze:
Brama jednak faktycznie w momecie zdarzenia byla otwarya (jedna czesc, No to co wypisujesz bzdury, Ĺźe "wdarĹa siÄ"? UWAGA LUZNO BIEGAJACE PSY widaczna z samochodow (w sytuacji kiedy np LuĹşno biegajÄ ce psy nie oznaczajÄ psĂłw atakujÄ cych bez uprzedzenia kogoĹ, kto wjechaĹ razem z ich "panem" przez otwartÄ bramÄ. Ewidentnie popeĹniĹeĹ powaĹźne bĹÄdy w szkoleniu psĂłw i obawiam siÄ, Ĺźe bÄdziesz musiaĹ teraz za to sĹono zapĹaciÄ. |
|
Data: 2011-10-06 23:53:31 | |
Autor: PiotRek | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
UĹźytkownik "Animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:j6l2fq$vtu$1node2.news.atman.pl...
Po to jest pies na posesji, Ĺźeby jej pilnowaĹ. Przeciez pies nie ugryzĹ tej pani tylko przytrzymaĹ ja za rÄkÄ. I od przytrzymania za rÄkÄ pogotowie zaĹoĹźyĹo jej opatrunek? -- Piotr |
|
Data: 2011-10-07 00:49:41 | |
Autor: Animka | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 2011-10-06 23:53, PiotRek pisze:
UĹźytkownik "Animka"<animka@to.nie.ja.wp.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:j6l2fq$vtu$1node2.news.atman.pl... Ja teĹź pojechaĹam do przychodni lekarskiej na opatrunek jak kierowca szarpnÄ Ĺ swojÄ furmankÄ , czyli autobusem. Krew siÄ polaĹa. animka -- PamiÄtajmy, Ĺźe zwierzÄta sÄ bezbronne wobec czĹowieka, cierpiÄ tak jak ludzie. "CzĹowiek jest krĂłlem zwierzÄ t, gdyĹź przewyĹźsza je w okrucieĹstwie, ale przyjdzie czas, kiedy bÄdzie traktowaĹ mordowanie zwierzÄ t w ten sam sposĂłb, w jaki obecnie traktuje zabijanie ludzi. Ten, kto nie szanuje i nie ceni Ĺźycia, nie zasĹuguje na to, aby ĹźyÄ". Leonardo da Vinci |
|
Data: 2011-10-06 17:53:44 | |
Autor: witek | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On 10/6/2011 5:49 PM, Animka wrote:
W dniu 2011-10-06 23:53, PiotRek pisze:nie dĹub w nosie w autobusie nastepnym razem. |
|
Data: 2011-10-07 05:41:18 | |
Autor: januszek | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
PiotRek napisa?(a):
I od przytrzymania za rÄkÄ pogotowie zaĹoĹźyĹo jej opatrunek? Opatrywano rany od lizania ;) j. -- http://www.predkosczabija.pl/ "PrÄdkoĹÄ zabija. WĹÄ cz myĹlenie!" |
|
Data: 2011-10-07 08:51:44 | |
Autor: witek | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On 10/7/2011 12:41 AM, januszek wrote:
PiotRek napisa?(a):Ĺlina wyĹźarĹa. |
|
Data: 2011-10-07 06:20:39 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 06.10.2011 23:53, PiotRek pisze:
Użytkownik "Animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomościPamiętaj, że animka to idiotka mocno od rzeczywistości oderwana - żyje we własnym świecie... |
|
Data: 2011-10-08 19:02:21 | |
Autor: Michał | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On 10/07/2011 06:20 AM, Andrzej Lawa wrote:
Pamiętaj, że animka to idiotka mocno od rzeczywistości oderwana - żyje Przyganiał kocioł garnkowi. |
|
Data: 2011-10-07 10:58:14 | |
Autor: Henry(k) | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Dnia Thu, 06 Oct 2011 22:18:56 +0200, Animka napisał(a):
Po to jest pies na posesji, żeby jej pilnował. Żaden pies biegający luzem nie powinien gryźć nawet po "wtargnięciu" na posesję - pies albo jest źle wyszkolony albo agresywny i nadaje się do uśpienia. Henry |
|
Data: 2011-10-07 11:19:31 | |
Autor: MZ | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 2011-10-07 10:58, Henry(k) pisze:
Dnia Thu, 06 Oct 2011 22:18:56 +0200, Animka napisał(a):Kolejny amator włażenia bez pytania na cudzy ogrodzony teren? Michał wyraźnie napisał, że pies złapał babkę za rękaw i CZEKAŁ na polecenie. Standardowe zachowanie wyszkolonego psa pilnującego. Zostaje kwestia, że jednak teren powinien być lepiej zabezpieczony, chociaż w ewentualnym sądzie Michał może podnieść argument, że psy mają obroże elektryczne (jak dla mnie trochę barbarzyństwo, ale możliwe że jedyne skuteczne rozwiązanie) które nie pozwalają im podchodzić do płotu i bramy nawet gdy ta ostatnia jest otwarta. Prawda jest też taka, że wszelkiej maści Przedstawiciele Handlowi (PH) potrafią być namolni do granic możliwości i tabliczka i pies, a nawet smok stróżujący ich nie powstrzyma. Baba nie powinna wjechać za właścicielem na zamkniętą posesję. Ciekawe, czy gdyby facet wchodził do mieszkania i zostawił na chwilę otwarte drzwi to też by się tak radośnie ładowała do środka bez zaproszenia? -- MZ OC/AC samochodu w LibertyDirect dodatkowo do 100 zł taniej: Kod promocyjny: 2011-87579484 |
|
Data: 2011-10-07 11:33:58 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 07.10.2011 11:19, MZ pisze:
Kolejny amator włażenia bez pytania na cudzy ogrodzony teren? Michał Złapał za rękaw? A solidne obrażenia ręki to co? Zjawisko psychosomatyczne? [ciach] powinna wjechać za właścicielem na zamkniętą posesję. Ciekawe, czy gdyby Formalnie miałaby pełne prawo. |
|
Data: 2011-10-07 13:25:26 | |
Autor: Henry(k) | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Dnia Fri, 07 Oct 2011 11:19:31 +0200, MZ napisał(a):
Kolejny amator włażenia bez pytania na cudzy ogrodzony teren? Wychowałem się w miejscu gdzie nie do pomyślenia było żeby ktoś przychodzący w gości stał za płotem i czekał na gospodarza. Ba - nieraz było tak, że jak się nikogo nie zastało to się siadało w kuchni i czekało - tak, dobrze przeczytałeś - wchodziło się do pustego domu i czekało w środku żeby nie moknąć na deszczy czy się opiekać na słońcu. To oczywiście dawne czasy - teraz już się do domów nie wchodzi, ale na podwórko nadal, bo mało kto ma dzwonek przy bramie. Dwa tygodnie temu nawet przejechałem samochodem komuś przez podwórko. Pewnie też Cię to zdziwi? Nie powinno bo może nie wiesz, ale są miejsca gdzie publicznie dostępna droga prowadzi właśnie przez środek podwórka i nie można go ominąć. Dzisiaj zresztą też przeszedłem przez prywatny teren (w mieście; inaczej musiałbym sporo obejść) i cieszę się że jeszcze są normalni ludzie, którym to nie przeszkadza. Michał Złapanie i czekanie to naturalne zachowanie psa (szczególnie będącego w stadzie) - szkolenie tylko wykorzystuje to zachowanie i pozwala je lepiej kontrolować. Standardowe zachowanie wyszkolonego psa pilnującego. Zostaje kwestia, że Wiem że są tacy co nawet jak klatka schodowa w bloku jest otwarta to i tak dzwonią domofonem, żeby dostać pozwolenie wejścia na "czyjś" teren. Ale zawsze potrzebny jest jakiś umiar i nie uważam żeby przejechanie/przejście przez otwartą bramę było jakimś złem. Poza tym Michał nie został ukarany (i też nie uważam że powinien, bo jednak okoliczności wskazują że był to przypadek) tylko podpadł pod pewne standardowe procedury. Zresztą chyba jest możliwość że pies, który ma ważne szczepienia, zostaje u właściciela, tylko kilka razy (2-3?) musi się pojawić u weterynarza. Henry |
|
Data: 2011-10-07 08:56:13 | |
Autor: witek | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On 10/7/2011 6:25 AM, Henry(k) wrote:
Złapanie i czekanie to naturalne zachowanie psa chyba zdechłego. |
|
Data: 2011-10-07 17:17:30 | |
Autor: Henry(k) | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Dnia Fri, 07 Oct 2011 08:56:13 -0500, witek napisał(a):
Złapanie i czekanie to naturalne zachowanie psa Właśnie przed chwilą wyciągnął mnie na spacer - sam szedł więc chyba jednak żywy. I tak właśnie się zachowuje jak się gryzie z psami moich rodziców - łapie i nie puszcza dopóki nie musi. Nie wiem jak z ludźmi, bo tylko raz chciał ugryźć jakąś kobietę na spacerze. Henry |
|
Data: 2011-10-07 10:19:33 | |
Autor: witek | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On 10/7/2011 10:17 AM, Henry(k) wrote:
Dnia Fri, 07 Oct 2011 08:56:13 -0500, witek napisał(a): to bylo napisac ze twojego psa, a nie psa. Bo to nie jest naturalne zachowanie typowe dla tego gatunku. po za tym bawil sie ze swoim gatunkiem a nie gryzl inny gatunek. sporo "zaokrągliłeś". |
|
Data: 2011-10-07 18:51:57 | |
Autor: MZ | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 2011-10-07 17:19, witek pisze:
to bylo napisac ze twojego psa, a nie psa. Dokładnie tak. To nie atak tylko zabawa. W zabawie, która dla ludzi może wyglądać brutalnie, psy zwykle nie robią sobie krzywdy, tylko demonstrują "kto tu rządzi(ć chce)". -- MZ OC/AC samochodu w LibertyDirect dodatkowo do 100 zł taniej: Kod promocyjny: 2011-87579484 |
|
Data: 2011-10-07 20:21:28 | |
Autor: Henry(k) | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Dnia Fri, 07 Oct 2011 10:19:33 -0500, witek napisał(a):
to bylo napisac ze twojego psa, a nie psa. Wychowałem się na wsi, średnio mieliśmy zawsze po dwa psy (kilka, bo psy na wsiach nie są długowieczne). Do szkoły chodziłem ponad 1km (czasami 3km) - i parę psów po drodze było (czasami musiałem chodzić z kijem i chować go w krzakach na powrót - wtedy nikt nie karał za psy biegające poza ogrodzeniem tak jak teraz). I wprawdzie z zamiłowania jestem kociarzem, ale swoje o psach wiem. Zabawa... tja... Henry |
|
Data: 2011-10-07 14:01:16 | |
Autor: MZ | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu 2011-10-07 13:25, Henry(k) pisze:
Dnia Fri, 07 Oct 2011 11:19:31 +0200, MZ napisał(a): Ależ ja świetnie rozumiem takie podejście o ile jest możliwe. Niestety, jak kolega Michał napisał: "To scisle centrum miasta. Nocami ulica chodzi mnostwo pijanych mlodych ludzi." Dlatego kompletnie nie widzę analogii do "wsi spokojnej, wsi wesołej". W centrum miasta raczej nie dopuszcza się swobodnego przejeżdżania przez czyjąś ogrodzoną posesję, chyba że ktoś chce mieć ulicę pod oknami. Michał Naturalne ??? Masz psa? Miałeś psa, zwłaszcza rasy "obronnej"? Psy w stadzie atakują "obcego, wroga, ofiarę" i bynajmniej na nic nie czekają. Oczywiście mam na myśli dzikie psy. Szkolenie psa obronnego to między innymi wyrabianie mu nawyku czekania na polecenie przewodnika-opiekuna, który to nawyk trzeba regularnie utrwalać ćwicząc z psem, inaczej szybko zapomina i wraca instynktowne zachowanie. A może jednak dzwonią żeby upewnić się że ktoś jest w mieszkaniu, żeby bez sensu nie drałować na 10 piętro i pocałować klamkę. Co w tym dziwnego? -- MZ OC/AC samochodu w LibertyDirect dodatkowo do 100 zł taniej: Kod promocyjny: 2011-87579484 |
|
Data: 2011-10-09 18:11:27 | |
Autor: Bydlę | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On 2011-10-07 13:25:26 +0200, "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> said:
Dnia Fri, 07 Oct 2011 11:19:31 +0200, MZ napisał(a): A ja w miejscu, w którym nie do pomyślenia było, by ktoś bez zaproszenia gospodarza wchodził na cudzy teren. I to się świetnie sprawdzało. -- Bydlę |
|
Data: 2011-10-09 18:29:43 | |
Autor: Henry(k) | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Dnia Sun, 9 Oct 2011 18:11:27 +0200, Bydlę napisał(a):
A ja w miejscu, w którym nie do pomyślenia było, by ktoś bez zaproszenia gospodarza wchodził na cudzy teren. Ja rozumiem że są takie osoby - i nie mam z tym problemu ;-) Henry |
|
Data: 2011-10-10 01:00:48 | |
Autor: Michal | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Poza tym Michał nie został ukarany (i też nie uważam że powinien, bo jednak Wczoraj dostalem telefon od corki poszkodowanej, ktora rozmawiala z moim ojcem by dowiedziec sie czy poczuwam sie do winy (czyt. zaplacic). Nie wiem co bedzie ale z tego co widze, babka tego nie zostawi i moga byc niezle cyrki. Z informacji jakie uzyskalem od znajomego (prokurator) jest jedna okolicznosc lagodzaca- teren budowy. W takim przypadku jesli wystepuje odpowiednia informacja nawet przy otwartej bramie a nawet braku ogrodzenia obowiazuje calkowity zakar wstepu za wyjatkiem pracownikow, wlasciciela, kierownika budowy oraz nadzoru budowlanego. Mam nadzieje ze wobec tego jakos uda mi sie uniknac problemow |
|
Data: 2011-10-08 08:46:39 | |
Autor: John Kołalsky | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> Po to jest pies na posesji, żeby jej pilnował. Przecież one mają to w naturze |
|
Data: 2011-10-07 08:27:40 | |
Autor: Kowal | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
W dniu dzisiejszym otrzymalem telefon, iz mam sie zglosic do Musisz oddac psa, ewentualnie pies moze zostac na obserwacji u ciebie. Zalezy to od weterynarza. Jezeli o pogryzieniu zostalo powiadomione pogotowie, to lekarz ma obowiazek powiadomic weterynarza (gminnego czy powiatowego, tego nie pamietam), a on z automatu ma brac psa na obserwacje. Tak bylo w przypadku jak mnie pies pokasal. Pozdrawiam |
|
Data: 2011-10-07 18:43:37 | |
Autor: Bydlę | |
pogryzienie na terenie zamknietej posesji | |
On 2011-10-06 14:36:49 +0000, Michal <miklamer@gmail.com> said:
Witam serdecznie, OK Po wyjsciu z samochodu zaatakowal ja Pies ma prawo jazdy? na skutek Wybiegłeś z terenu, czyli nie było cię tam, gdzie była ta kobieta i pies. Uspokoilem psa krzykiem Tak, jasne - psy zawsze się relaksują w ten sposób. W dniu dzisiejszym otrzymalem telefon, iz mam sie zglosic do Telefonem, to pan może wie pan co. Zbulwersowany jestem faktem, ze w takiej sytuacji (wtargniecia na To ta pani biegała po terenie budowy, a pies tam wtargnął? z gory dzieki za informacje 1. gratis - najmij prawnika, by zeznawał za ciebie lub cię do tego przygotował. Bo sobie krzywdę zrobisz... -- Bydlę |