W dniu 2018-08-27 o 13:05, Olin pisze:
"Przed godz. 18 pod bazyliką św. Floriana w Krakowie zjawili się
policjanci. Asystowali przy usuwaniu dziecięcych bucików, które w ciągu
dnia w ramach akcji ,,Baby Shoes Remember" na ogrodzeniu świątyni zawiesili
krakowianie. Łącznie pod banerem z portretem Jana Pawła II zawisło prawie
30 par trzewików.
Oprócz policjantów pod bazyliką św. Floriana zjawił się jeden z duchownych
i pracownik parafii. Nożyczkami odcinali po kolei sznurówki, a potem
pakowali buciki do czarnego plastikowego worka na śmieci.
..............................................
Mateusz Drwal z zespołu prasowego policji w rozmowie z ,,Wyborczą"
potwierdza, że do zdarzenia doszło około godz. 17.20. - Ksiądz proboszcz
ujawnił, że na ogrodzeniu znajduje się kilkadziesiąt par butów dziecięcych
oraz napis na kartonie. Nie było uszkodzeń. Teren nie jest monitorowany.
Ksiądz zobowiązał się do ściągnięcia bucików oraz kartonu. Sprawę prowadzi
I komisariat policji w Krakowie - relacjonuje Drwal. I dodaje, że z zajścia
sporządzona została notatka, ale na razie policja nie precyzuje, pod jakim
kątem będzie prowadzona sprawa dziecięcych bucików."
http://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,23828320,w-asyscie-policji-ksiadz-odcinal-dzieciece-buciki-z-ogrodzenia.html
Czy jak na moim płocie ktoś zawiesi trampki albo starą koszulkę, to
policjanci też przyjadą i sporządzą notatkę?
Po drugie, czy można niszczyć cudzą własność? Wszak uszkodzili sznurówki.
Wkrótce może dojść do tego. że policjanci będa musieli asystować każdemu księdzu w toalecie.
To ja już nie wiem do czego ta policja jest. Niech ja przekształcą na Kościelną, a My Polacy nie będziemy mieli żadnej policji i pomocy w razie czego.
--
animka
|