*KIEDY* policja RP3 się dorobi dużych zamieszek zamiast "zamieszeczek" po
podobnych zdarzeniach?  Bo "zamieszeczki" to juĹź w RP3 "uświęcona tradycja"
IMHO, choć dwa oprotestowywane "zdarzenia" na raz to rekord AFAIR.

http://wiadomosci.onet.pl/warszawa/jest-oswiadczenie-policji-w-sprawie-smierci-19-latka-w-legionowie/vl9xvc
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/zadyma-pod-siedziba-policji-w-sosnowcu/rb1rvd
  https://news.google.com/news/story?ncl=d4FlXO6kpTBxS1Mru8m2f8ufvsJYM&ned=pl_pl&topic=h

--
A. Filip  -- W Starych Kiejkutach CIA wyprodukowała Kuklińkisch 21 wieku.
Oczekuj najgorszego od swojego wroga, wĂłwczas nie będziesz rozczarowany.  (Przysłowie kurdyjskie)

W dniu środa, 18 marca 2015 10:04:16 UTC+1 użytkownik A. Filip napisał:

*KIEDY* policja RP3 się dorobi dużych zamieszek zamiast "zamieszeczek" po
podobnych zdarzeniach?  Bo "zamieszeczki" to już w RP3 "uświęcona tradycja"
IMHO, choć dwa oprotestowywane "zdarzenia" na raz to rekord AFAIR.

http://wiadomosci.onet.pl/warszawa/jest-oswiadczenie-policji-w-sprawie-smierci-19-latka-w-legionowie/vl9xvc
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/zadyma-pod-siedziba-policji-w-sosnowcu/rb1rvd
  https://news.google.com/news/story?ncl=d4FlXO6kpTBxS1Mru8m2f8ufvsJYM&ned=pl_pl&topic=h

-- A. Filip  -- W Starych Kiejkutach CIA wyprodukowała Kuklińkisch 21 wieku.
Oczekuj najgorszego od swojego wroga, wówczas nie będziesz rozczarowany.  (Przysłowie kurdyjskie)

Nie będę wnikał czy zamieszki były duże czy małe. Wychodzi że są w słusznej sprawie a policja ma coś do ukrycia i stara się to zrobić. W PRL była sytuacja że milicjanci kogoś zatłukli i żeby odwrócić kota ogonem spreparowali zdarzenie w którym załoga karetki okradła i pobiła jakiegoś żula. Wczoraj cały dzień w dziennikach leciało jak to ochroniarze z knajp zabijali ludzi.

A. Filip wrote:

*KIEDY* policja RP3 się dorobi dużych zamieszek zamiast "zamieszeczek" po
podobnych zdarzeniach?  Bo "zamieszeczki" to juĹź w RP3 "uświęcona
tradycja" IMHO, choć dwa oprotestowywane "zdarzenia" na raz to rekord
AFAIR.

http://wiadomosci.onet.pl/warszawa/jest-oswiadczenie-policji-w-sprawie-smierci-19-latka-w-legionowie/vl9xvc
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/zadyma-pod-siedziba-policji-w-sosnowcu/rb1rvd
 

https://news.google.com/news/story?ncl=d4FlXO6kpTBxS1Mru8m2f8ufvsJYM&ned=pl_pl&topic=h

У нас чёрных нет.

--
СВЕТ
МИР
ЗНАНИЕ

"Jakub A.  Krzewicki" <patrick.o.hooligan@gmail.com> pisze:

A. Filip wrote:

*KIEDY* policja RP3 się dorobi dużych zamieszek zamiast "zamieszeczek" po
podobnych zdarzeniach?  Bo "zamieszeczki" to juĹź w RP3 "uświęcona
tradycja" IMHO, choć dwa oprotestowywane "zdarzenia" na raz to rekord
AFAIR.

http://wiadomosci.onet.pl/warszawa/jest-oswiadczenie-policji-w-sprawie-smierci-19-latka-w-legionowie/vl9xvc
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/zadyma-pod-siedziba-policji-w-sosnowcu/rb1rvd
 

https://news.google.com/news/story?ncl=d4FlXO6kpTBxS1Mru8m2f8ufvsJYM&ned=pl_pl&topic=h

У нас чёрных нет.

A zamieszki są dlatego że zamieszkujący wierzą w niewinność policji RP3 i
całkowity brak "wybielania" zbrojnego ramienia władzy? :-)

A sobie słuchałem dziś z rana rzecznika policji Legionowa to on dopiero
zaczął trochę łapać że policja (a wiec i on jako jej rzecznik prasowy) jest
"zainteresowaną stroną" w tej sprawie. IMHO Dalej załapuje niedostatecznie a
tradycje zamieszeczek po podobnych zdarzeniach RP3 ma na dziesięciolecie jak w
banku nie €cypryjskim.

P.S.
A jak piszesz cyrylicą to się zastanów czy teraz *każda* demonstracja/protest
którą w Rosji/Putinistanie spałują dalej będzie "bez żadnych wątpliwości"
pałowana niesłusznie jeśli nie będzie to także podżeganiem do kontynuacji
tradycji Słupska, ..., Legionowa, Sosnowca.

--
A. Filip  -- W Starych Kiejkutach CIA wyprodukowała Kuklińkisch 21 wieku.
Co z serca nie pochodzi, nie przyjmuje się w sercu.  (Przysłowie czeskie)

A. Filip wrote:
 

P.S.
A jak piszesz cyrylicą to się zastanów czy teraz *każda*
demonstracja/protest którą w Rosji/Putinistanie spałują dalej będzie "bez
żadnych wątpliwości" pałowana niesłusznie jeśli nie będzie to także
podżeganiem do kontynuacji tradycji Słupska, ..., Legionowa, Sosnowca.

Ja nie jestem jakimś putinożercą i myślę, że nawet w kraju silnej ręki czy samodzierżawia, jak się określa Rosję, osoby sprawujące dyktaturę w niektórych sprawach mają rację z użyciem siły. Chociażby dlatego, że zwalczana opozycja stanowi niezły wachlarz poglądów - od demokratów/liberałów/wolnościowców do komunistów i nacjonalistów, a więc niekoniecznie opozycji będącej za zwiększeniem swobód, a tej za ich zmniejszeniem również. Generalnie nie oceniam czarno-biało i uważam, że obecny konflikt, który mamy z Rosją to raczej konflikt interesów geopolitycznych niż ideologii i w takim kontekście powinno się do niego elastycznie podchodzić, żeby korzystając z obecnych sojuszy starać się wywalczyć jakieś wpływy w strefie spornej niż robić się bohaterskimi obrońcami gonfalonu demokracji za wszelką cenę.

--
СВЕТ
МИР
ЗНАНИЕ

Użytkownik A. Filip anfi@pseudonim.pl ...

*KIEDY* policja RP3 się dorobi dużych zamieszek zamiast "zamieszeczek"
po podobnych zdarzeniach?  Bo "zamieszeczki" to już w RP3 "uświęcona
tradycja" IMHO, choć dwa oprotestowywane "zdarzenia" na raz to rekord
AFAIR.

Prawdziwe pytanie powinno byc zupelnie inne, zakladajac ze byl to woreczek trawki - dlaczego jego posiadanie bylo dla zmarlego tak niekomfortowe ze chcial go polknac?

Szybko dojdziemy do wniosku ze jest to kolejna ofiara zbyt restrykcyjnego prawa dotyczacego marichuany.

Dnia Tue, 24 Mar 2015 21:55:01 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Prawdziwe pytanie powinno byc zupelnie inne, zakladajac ze byl to woreczek trawki - dlaczego jego posiadanie bylo dla zmarlego tak niekomfortowe ze chcial go polknac?

Człowieku, przecież jemu policmajster krtań zgniótł butem... I ludzie to
wiedzą!
--

Ikselka
"Spójrzmy tylko na królestwo nasze, jedno z pierwszych w Europie, spójrzmy
na jego siły i środki obronne, na jego dostatki, bogactwa, na wszystko, co
ludziom jest potrzebne. Czegóż nam brakuje? Oto rządu silnego i ustalonego
ładu prawnego, a wtedy wszystko będziemy mieli i stać będziemy silni i
pewni siebie.
Jan Zamoyski, fragment przemówienia sejmowego z 1575.

Użytkownik Ikselka ikselk@gazeta.pl ...

Prawdziwe pytanie powinno byc zupelnie inne, zakladajac ze byl to
woreczek trawki - dlaczego jego posiadanie bylo dla zmarlego tak
niekomfortowe ze chcial go polknac?

Człowieku, przecież jemu policmajster krtań zgniótł butem... I ludzie
to wiedzą!

Juz jest opinia lekarska?
Ja tego nie wiem bo ani tam nie byłem, ani nie mam takich zdolnosci szufladkowania jak Ty.

Dnia Wed, 25 Mar 2015 00:37:04 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Użytkownik Ikselka ikselk@gazeta.pl ...

Prawdziwe pytanie powinno byc zupelnie inne, zakladajac ze byl to
woreczek trawki - dlaczego jego posiadanie bylo dla zmarlego tak
niekomfortowe ze chcial go polknac?

Człowieku, przecież jemu policmajster krtań zgniótł butem... I ludzie
to wiedzą!

Juz jest opinia lekarska?

Przeciw POlicji? - żartujesz sobie. Tak samo jej nie będzie, jak przeciw
żadnemu lekarzowi się nie zdarzyło.

Ja tego nie wiem bo ani tam nie byłem, ani nie mam takich zdolnosci szufladkowania jak Ty.

Ludzie wiedzą, dlatego się burzą.
--
Ikselka
Lemingom mówię NIE!
http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/637293,nie-dezerterowac-przed-lemingami.html

Użytkownik Ikselka ikselk@gazeta.pl ...

Prawdziwe pytanie powinno byc zupelnie inne, zakladajac ze byl to
woreczek trawki - dlaczego jego posiadanie bylo dla zmarlego tak
niekomfortowe ze chcial go polknac?

Człowieku, przecież jemu policmajster krtań zgniótł butem... I ludzie
to wiedzą!

Juz jest opinia lekarska?

Przeciw POlicji? - żartujesz sobie. Tak samo jej nie będzie, jak przeciw
żadnemu lekarzowi się nie zdarzyło.

Nauczycielka z macierewiczowymi klapkami na oczach - masakra...
To według Ciebie był tam ten woreczek czy nie?

Ja tego nie wiem bo ani tam nie byłem, ani nie mam takich zdolnosci szufladkowania jak Ty.

Ludzie wiedzą, dlatego się burzą.

Tak, tak, ludzie wiedzom bo sam modrzy...
Ciekawe ze nawet rodzice wypowiadajac sie nie protestowali przeciwko wersji z połykaniem woreczka z marihuaną - widac wiedzieli ze cos jest na rzeczy.

A najwazniejsze pytanie pozostaje bez komentarza...

Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:

UĹźytkownik Ikselka ikselk@gazeta.pl ...

Prawdziwe pytanie powinno byc zupelnie inne, zakladajac ze byl to
woreczek trawki - dlaczego jego posiadanie bylo dla zmarlego tak
niekomfortowe ze chcial go polknac?

Człowieku, przecież jemu policmajster krtań zgniótł butem... I ludzie
to wiedzą!

Juz jest opinia lekarska?

Przeciw POlicji? - żartujesz sobie. Tak samo jej nie będzie, jak przeciw
żadnemu lekarzowi się nie zdarzyło.

Nauczycielka z macierewiczowymi klapkami na oczach - masakra...
To według Ciebie był tam ten woreczek czy nie?

Według jej wersji woreczek zapewne był, mógł być zagrożeniem zdrowia przerobionym
na "zagroĹźenie" *Ĺźycia* przez policjantĂłw (wersja "ugrzeczniona").

Ja tego nie wiem bo ani tam nie byłem, ani nie mam takich zdolnosci szufladkowania jak Ty.

Ludzie wiedzą, dlatego się burzą.

Tak, tak, ludzie wiedzom bo sam modrzy...
Ciekawe ze nawet rodzice wypowiadajac sie nie protestowali przeciwko wersji z połykaniem woreczka z marihuaną - widac wiedzieli ze cos jest na rzeczy.

Kto *imiennie* w policji (w Legionowie) odpowiada za znajomości przez
policjantów _podstaw_ pierwszej pomocy i dlaczego ja dotąd nie słyszałem jak to
dzielni policjanci zastosowali je chroniąc przed *śmiertelnym* zadławieniem?

Jak sobie obejrzałem (niedo)rzeczników policji to jakbym znał "nie żyjącego"
choćby z widzenia to bym w ich wersję (w większości) nie uwierzył, choć i tak taki
Sokołowski pewnie by spierdolił wiarygodność jeszcze bardziej IMHO.

A najwazniejsze pytanie pozostaje bez komentarza...

No to do kurwy nędzy je zadaj publicznie.

P.S.
Jak interpretować słowa (niedo)rzecznika policji że "wstępna sekcja zwłok nie
stwierdziła _pobicia_ _przez policjantów_"?
Były ślady "nie pobicia" (patrz "nie tortury" USA) czy też były ślady pobicia
przypisane nie policjantom?

--
A. Filip  -- W Starych Kiejkutach CIA wyprodukowała Kuklińkisch 21 wieku.
Nie kaĹźdy księdzem, co na farze mieszka.  (Przysłowie łuĹźyckie)

Użytkownik A. Filip anfi@pseudonim.pl ...

Prawdziwe pytanie powinno byc zupelnie inne, zakladajac ze byl to
woreczek trawki - dlaczego jego posiadanie bylo dla zmarlego tak
niekomfortowe ze chcial go polknac?

Człowieku, przecież jemu policmajster krtań zgniótł butem... I
ludzie to wiedzą!

Juz jest opinia lekarska?

Przeciw POlicji? - żartujesz sobie. Tak samo jej nie będzie, jak
przeciw żadnemu lekarzowi się nie zdarzyło.

Nauczycielka z macierewiczowymi klapkami na oczach - masakra...
To według Ciebie był tam ten woreczek czy nie?

Według jej wersji woreczek zapewne był, mógł być zagrożeniem zdrowia
przerobionym na "zagrożenie" *życia* przez policjantów (wersja
"ugrzeczniona").

Uff...

Ja tego nie wiem bo ani tam nie byłem, ani nie mam takich zdolnosci
szufladkowania jak Ty.

Ludzie wiedzą, dlatego się burzą.

Tak, tak, ludzie wiedzom bo sam modrzy...
Ciekawe ze nawet rodzice wypowiadajac sie nie protestowali przeciwko
wersji z połykaniem woreczka z marihuaną - widac wiedzieli ze cos
jest na rzeczy.

Kto *imiennie* w policji (w Legionowie) odpowiada za znajomości przez
policjantów _podstaw_ pierwszej pomocy i dlaczego ja dotąd nie
słyszałem jak to dzielni policjanci zastosowali je chroniąc przed
*śmiertelnym* zadławieniem?

To sa sensowne pytania.
 

Jak sobie obejrzałem (niedo)rzeczników policji to jakbym znał "nie
żyjącego" choćby z widzenia to bym w ich wersję (w większości) nie
uwierzył, choć i tak taki Sokołowski pewnie by spierdolił wiarygodność
jeszcze bardziej IMHO.

A propos pracy niedorzeczników sie nie wypowiadam... na widok Sokołowskiego mam odruchy...
 

A najwazniejsze pytanie pozostaje bez komentarza...

No to do kurwy nędzy je zadaj publicznie.

No przeciez zadałem...
I w odpowiedzi dostałem od Ikselki wyrok ze winna policja...
 

P.S.
Jak interpretować słowa (niedo)rzecznika policji że "wstępna sekcja
zwłok nie stwierdziła _pobicia_ _przez policjantów_"?
Były ślady "nie pobicia" (patrz "nie tortury" USA) czy też były ślady
pobicia przypisane nie policjantom?

Kolejne dobre pytanie. Ale tylko pytanie a nie przesadzenie winy kogokolwiek i powód do tego zeby urządzać bitwy z policją. To nie ten moment i nie ta kolejnosc.

Dnia Wed, 25 Mar 2015 07:00:37 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Użytkownik Ikselka ikselk@gazeta.pl ...

Prawdziwe pytanie powinno byc zupelnie inne, zakladajac ze byl to
woreczek trawki - dlaczego jego posiadanie bylo dla zmarlego tak
niekomfortowe ze chcial go polknac?

Człowieku, przecież jemu policmajster krtań zgniótł butem... I ludzie
to wiedzą!

Juz jest opinia lekarska?

Przeciw POlicji? - żartujesz sobie. Tak samo jej nie będzie, jak przeciw
żadnemu lekarzowi się nie zdarzyło.

Nauczycielka z macierewiczowymi klapkami na oczach - masakra...

Coś masz do nauczycieli, widzę to wyraźnie.
Poprawka nie poszła?

To według Ciebie był tam ten woreczek czy nie?

A bo to jeden?
:->

Ja tego nie wiem bo ani tam nie byłem, ani nie mam takich zdolnosci szufladkowania jak Ty.

Ludzie wiedzą, dlatego się burzą.

Tak, tak, ludzie wiedzom bo sam modrzy...
Ciekawe ze nawet rodzice wypowiadajac sie nie protestowali przeciwko wersji z połykaniem woreczka z marihuaną - widac wiedzieli ze cos jest na rzeczy.

Oczywiście - nawet od razu powiedziano im, że "wina pilota" :->

A najwazniejsze pytanie pozostaje bez komentarza...

Bo głupie.
--
Ikselka
Lemingom mówię NIE!
http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/637293,nie-dezerterowac-przed-lemingami.html

Użytkownik Ikselka ikselk@gazeta.pl ...

Prawdziwe pytanie powinno byc zupelnie inne, zakladajac ze byl to
woreczek trawki - dlaczego jego posiadanie bylo dla zmarlego tak
niekomfortowe ze chcial go polknac?

Człowieku, przecież jemu policmajster krtań zgniótł butem... I
ludzie to wiedzą!

Juz jest opinia lekarska?

Przeciw POlicji? - żartujesz sobie. Tak samo jej nie będzie, jak
przeciw żadnemu lekarzowi się nie zdarzyło.

Nauczycielka z macierewiczowymi klapkami na oczach - masakra...

Coś masz do nauczycieli, widzę to wyraźnie.
Poprawka nie poszła?

Głupote toleruję. Klapki na oczach u kogoś kto ma być zródłem wiedzy i swiadomosci dla młodziezy wywołują u mnie alergie.
Zbyt duzo widziałem takich "nauczycieli" w zyciu.

To według Ciebie był tam ten woreczek czy nie?

A bo to jeden?
:->

Znow jak przyszło do konkretów to zaczynasz dowcipkowac.
Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawe ale to u ciebie norma.

Ja tego nie wiem bo ani tam nie byłem, ani nie mam takich zdolnosci
szufladkowania jak Ty.

Ludzie wiedzą, dlatego się burzą.

Tak, tak, ludzie wiedzom bo sam modrzy...
Ciekawe ze nawet rodzice wypowiadajac sie nie protestowali przeciwko
wersji z połykaniem woreczka z marihuaną - widac wiedzieli ze cos
jest na rzeczy.

Oczywiście - nawet od razu powiedziano im, że "wina pilota" :->

I znów zarcik zamiast argumentu...

A najwazniejsze pytanie pozostaje bez komentarza...

Bo głupie.

Nauczyciele podobno mówią, ze nie ma głupich pytań...

Dnia Wed, 25 Mar 2015 20:10:35 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Użytkownik Ikselka ikselk@gazeta.pl ...

Prawdziwe pytanie powinno byc zupelnie inne, zakladajac ze byl to
woreczek trawki - dlaczego jego posiadanie bylo dla zmarlego tak
niekomfortowe ze chcial go polknac?

Człowieku, przecież jemu policmajster krtań zgniótł butem... I
ludzie to wiedzą!

Juz jest opinia lekarska?

Przeciw POlicji? - żartujesz sobie. Tak samo jej nie będzie, jak
przeciw żadnemu lekarzowi się nie zdarzyło.

Nauczycielka z macierewiczowymi klapkami na oczach - masakra...

Coś masz do nauczycieli, widzę to wyraźnie.
Poprawka nie poszła?

Głupote toleruję. Klapki na oczach u kogoś kto ma być zródłem wiedzy i swiadomosci dla młodziezy wywołują u mnie alergie.
Zbyt duzo widziałem takich "nauczycieli" w zyciu.

Czyli bingo, zgadłam :-]

To według Ciebie był tam ten woreczek czy nie?

A bo to jeden?
:->

Znow jak przyszło do konkretów to zaczynasz dowcipkowac.
Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawe ale to u ciebie norma.

Bo tylko dowcip może nas (teraz) uratować :-/
 

Ja tego nie wiem bo ani tam nie byłem, ani nie mam takich zdolnosci
szufladkowania jak Ty.

Ludzie wiedzą, dlatego się burzą.

Tak, tak, ludzie wiedzom bo sam modrzy...
Ciekawe ze nawet rodzice wypowiadajac sie nie protestowali przeciwko
wersji z połykaniem woreczka z marihuaną - widac wiedzieli ze cos
jest na rzeczy.

Oczywiście - nawet od razu powiedziano im, że "wina pilota" :->

I znów zarcik zamiast argumentu...

Jak wyżej.

A najwazniejsze pytanie pozostaje bez komentarza...

Bo głupie.

Nauczyciele podobno mówią, ze nie ma głupich pytań...

Są tylko głupi zadający je?
--
Ikselka
Lemingom mówię NIE!
http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/637293,nie-dezerterowac-przed-lemingami.html

Użytkownik Ikselka ikselk@gazeta.pl ...

Prawdziwe pytanie powinno byc zupelnie inne, zakladajac ze byl to
woreczek trawki - dlaczego jego posiadanie bylo dla zmarlego tak
niekomfortowe ze chcial go polknac?

Człowieku, przecież jemu policmajster krtań zgniótł butem... I
ludzie to wiedzą!

Juz jest opinia lekarska?

Przeciw POlicji? - żartujesz sobie. Tak samo jej nie będzie, jak
przeciw żadnemu lekarzowi się nie zdarzyło.

Nauczycielka z macierewiczowymi klapkami na oczach - masakra...

Coś masz do nauczycieli, widzę to wyraźnie.
Poprawka nie poszła?

Głupote toleruję. Klapki na oczach u kogoś kto ma być zródłem wiedzy i swiadomosci dla młodziezy wywołują u mnie alergie.
Zbyt duzo widziałem takich "nauczycieli" w zyciu.

Czyli bingo, zgadłam :-]

Nie, to nie awersja do nauczycieli.
Wielu innych oceniam bardzo wysoko i uwazam, ze w jakims sensie stworzyli mnie na nowo.
Po prosut w stosunku do nauczycieli mam wyższe wymagania.

To według Ciebie był tam ten woreczek czy nie?

A bo to jeden?
:->

Znow jak przyszło do konkretów to zaczynasz dowcipkowac.
Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawe ale to u ciebie norma.

Bo tylko dowcip może nas (teraz) uratować :-/

Może zamiast się ratowac, dyskutuj merytorycznie z postawionymi argumentami?

Ja tego nie wiem bo ani tam nie byłem, ani nie mam takich zdolnosci
szufladkowania jak Ty.

Ludzie wiedzą, dlatego się burzą.

Tak, tak, ludzie wiedzom bo sam modrzy...
Ciekawe ze nawet rodzice wypowiadajac sie nie protestowali przeciwko
wersji z połykaniem woreczka z marihuaną - widac wiedzieli ze cos
jest na rzeczy.

Oczywiście - nawet od razu powiedziano im, że "wina pilota" :->

I znów zarcik zamiast argumentu...

Jak wyżej.

j.w.

A najwazniejsze pytanie pozostaje bez komentarza...

Bo głupie.

Nauczyciele podobno mówią, ze nie ma głupich pytań...

Są tylko głupi zadający je?

Taka dowcipna a tego zartu nie zna...
W kazdym razie meritum pozostaje nietkniete, udało ci sie sprowadzic rozmowe do poziomu zarcików i polslowek. Gratulacje. Tak uczyłas swoich uczniów?

W dniu 2015-03-25 o 22:34, Bucek pisze:

Po prosut w stosunku do nauczycieli mam wyższe wymagania.

widac bucus, ze masz wymagania jako uczen, ktory niczego sie nie nauczyl:)))

--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

paciuk "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:551331e4$0$8367$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2015-03-25 o 22:34, Bucek pisze:

Po prosut w stosunku do nauczycieli mam wyższe wymagania.

widac bucus, ze masz wymagania jako uczen, ktory niczego sie nie nauczyl:)))

-- General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
Pierdol się śmieciu!
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

Użytkownik u2 u_2@o2.pl ...

Po prosut w stosunku do nauczycieli mam wyższe wymagania.

widac bucus, ze masz wymagania jako uczen, ktory niczego sie nie
nauczyl:)))

Niczego?
Psychologowie uważają nadmierne uogólnianie jako jeden z podstawowych błedów myślenia.

Dnia Wed, 25 Mar 2015 21:34:53 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Użytkownik Ikselka ikselk@gazeta.pl ...

Prawdziwe pytanie powinno byc zupelnie inne, zakladajac ze byl to
woreczek trawki - dlaczego jego posiadanie bylo dla zmarlego tak
niekomfortowe ze chcial go polknac?

Człowieku, przecież jemu policmajster krtań zgniótł butem... I
ludzie to wiedzą!

Juz jest opinia lekarska?

Przeciw POlicji? - żartujesz sobie. Tak samo jej nie będzie, jak
przeciw żadnemu lekarzowi się nie zdarzyło.

Nauczycielka z macierewiczowymi klapkami na oczach - masakra...

Coś masz do nauczycieli, widzę to wyraźnie.
Poprawka nie poszła?

Głupote toleruję. Klapki na oczach u kogoś kto ma być zródłem wiedzy i swiadomosci dla młodziezy wywołują u mnie alergie.
Zbyt duzo widziałem takich "nauczycieli" w zyciu.

Czyli bingo, zgadłam :-]

Nie, to nie awersja do nauczycieli.
Wielu innych oceniam bardzo wysoko i uwazam, ze w jakims sensie stworzyli mnie na nowo.
Po prosut w stosunku do nauczycieli mam wyższe wymagania.

To według Ciebie był tam ten woreczek czy nie?

A bo to jeden?
:->

Znow jak przyszło do konkretów to zaczynasz dowcipkowac.
Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawe ale to u ciebie norma.

Bo tylko dowcip może nas (teraz) uratować :-/

Może zamiast się ratowac, dyskutuj merytorycznie z postawionymi argumentami?

Ja tego nie wiem bo ani tam nie byłem, ani nie mam takich zdolnosci
szufladkowania jak Ty.

Ludzie wiedzą, dlatego się burzą.

Tak, tak, ludzie wiedzom bo sam modrzy...
Ciekawe ze nawet rodzice wypowiadajac sie nie protestowali przeciwko
wersji z połykaniem woreczka z marihuaną - widac wiedzieli ze cos
jest na rzeczy.

Oczywiście - nawet od razu powiedziano im, że "wina pilota" :->

I znów zarcik zamiast argumentu...

Jak wyżej.

j.w.

A najwazniejsze pytanie pozostaje bez komentarza...

Bo głupie.

Nauczyciele podobno mówią, ze nie ma głupich pytań...

Są tylko głupi zadający je?

Taka dowcipna a tego zartu nie zna...
W kazdym razie meritum pozostaje nietkniete, udało ci sie sprowadzic rozmowe do poziomu zarcików i polslowek. Gratulacje. Tak uczyłas swoich uczniów?

Uczyłam ich WŁAŚCIWIE SZACOWAĆ. Także to, kiedy coś jest argumentem, a
kiedy nim NIE JEST.
--
Ikselka
Lemingom mówię NIE!
http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/637293,nie-dezerterowac-przed-lemingami.html

Użytkownik Ikselka ikselk@gazeta.pl ...

Taka dowcipna a tego zartu nie zna...
W kazdym razie meritum pozostaje nietkniete, udało ci sie sprowadzic rozmowe do poziomu zarcików i polslowek. Gratulacje. Tak uczyłas swoich uczniów?

Uczyłam ich WŁAŚCIWIE SZACOWAĆ. Także to, kiedy coś jest argumentem, a
kiedy nim NIE JEST.

Oby uczniowie przerośli nauczyciela...

W dniu środa, 25 marca 2015 01:37:05 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:

Użytkownik Ikselka ikselk@gazeta.pl ...

>> Prawdziwe pytanie powinno byc zupelnie inne, zakladajac ze byl to
>> woreczek trawki - dlaczego jego posiadanie bylo dla zmarlego tak
>> niekomfortowe ze chcial go polknac?
> > Człowieku, przecież jemu policmajster krtań zgniótł butem... I ludzie
> to wiedzą!

Juz jest opinia lekarska?
Ja tego nie wiem bo ani tam nie byłem, ani nie mam takich zdolnosci szufladkowania jak Ty.

Kilka dni temu był w tv reportaż. Ktoś pobił syna policjanta. Policjanci zrobili prywatne śledztwo. Zwinęli kilku chłopaków z miasta. Zabrali ich na komisariat i tam spuścili wpierdol. Kazali im się rozbierać, potem skuwali kajdankami i tłukli aż niektórzy tracili przytomność. Tak opowiadali pobici na komisariacie. Opowiadali że kopani byli po jajach, nerkach itp. Rano okazało się że zwinęli niewinnych. Jakiś gość broniący policjantów twierdził że się pomylili bo bili niewinnych. Niby wszystko ok. Policja przyznała się do pomyłki. Tylko czy naprawdę wszystko jest ok. Nic nie jest ok bo według tego co twierdził tamten wychodzi że faktycznie niewinnych nie powinni bić. Czyli winnych mogą katować.

W dniu 2015-03-26 o 02:37, kogutek444@gmail.com pisze:

Niby wszystko ok. Policja przyznała się do pomyłki. Tylko czy naprawdę wszystko jest ok. Nic nie jest ok bo według tego co twierdził tamten wychodzi że faktycznie niewinnych nie powinni bić. Czyli winnych mogą katować.

A tak właściwie jaki jest stosunek prawa do samoobrony obywatela przed takimi bandytami? Jest całkowicie ubezwłasnowolniony, czy prawo pozwala mu jakoś się bronić?

Użytkownik "Patriota" <czu@kre.ru> napisał w wiadomości news:mf0fl8$65q$1speranza.aioe.org...

W dniu 2015-03-26 o 02:37, kogutek444@gmail.com pisze:

Niby wszystko ok. Policja przyznała się do pomyłki. Tylko czy naprawdę wszystko jest ok. Nic nie jest ok bo według tego co twierdził tamten wychodzi że faktycznie niewinnych nie powinni bić. Czyli winnych mogą katować.

A tak właściwie jaki jest stosunek prawa do samoobrony obywatela przed takimi bandytami? Jest całkowicie ubezwłasnowolniony, czy prawo pozwala mu jakoś się bronić?

Co tam słychac u "Ani"? ;-))))))))))))))

MW

W dniu czwartek, 26 marca 2015 09:23:06 UTC+1 użytkownik Patriota napisał:

W dniu 2015-03-26 o 02:37, kogutek444@gmail.com pisze:
> Niby wszystko ok. Policja przyznała się do pomyłki. Tylko czy naprawdę > wszystko jest ok. Nic nie jest ok bo według tego co twierdził tamten > wychodzi że faktycznie niewinnych nie powinni bić. Czyli winnych mogą > katować. A tak właściwie jaki jest stosunek prawa do samoobrony obywatela przed takimi bandytami? Jest całkowicie ubezwłasnowolniony, czy prawo pozwala mu jakoś się bronić?

Pewno według zasad ogólnych. Zawsze będą liczyli się świadkowie.. Jak policjant nie będzie miał świadków że mu przylutowałeś to nic nie zrobi. Tylko czy nie będzie miał świadków jak biją na komendzie? Oto jest pytanie. Inna sprawa że trudno się bronić jak masz skute ręce i leżysz na podłodze a ktoś cie wali gumą po nerkach.. Podejrzany w czasie przesłuchania rzucił się na funkcjonariusza. W czasie ataku uderzył się nosem w pięść przesłuchującego. A następnie brzuchem i jądrami w jego kolana. I tak wysoki sądzie 4 razy atakował.

W dniu 2015-03-26 o 12:38, kogutek444@gmail.com pisze:

Pewno według zasad ogólnych. Zawsze będą liczyli się świadkowie. Jak policjant nie będzie miał świadków że mu przylutowałeś to nic nie zrobi. Tylko czy nie będzie miał świadków jak biją na komendzie? Oto jest pytanie. Inna sprawa że trudno się bronić jak masz skute ręce i leżysz na podłodze a ktoś cie wali gumą po nerkach. Podejrzany w czasie przesłuchania rzucił się na funkcjonariusza. W czasie ataku uderzył się nosem w pięść przesłuchującego. A następnie brzuchem i jądrami w jego kolana. I tak wysoki sądzie 4 razy atakował.

Nie o to mi chodziło, a o prawo do samoobrony obywatela przed policyjnym bandytyzmem, czy ten obywatel ma prawo używać siły, gdy go policja masakruje? Zresztą pytanie było retoryczne - wiadomo że nie ma takiego prawa. Ono jest jasne "Naruszanie nietykalności cielesnej funkcjonariusza", "przeszkadzanie w wykonywaniu obowiązków służbowych" itditp wyraźnie świadczą że także w tzw demokracji człowiek i obywatel jest sprowadzonym do konsystencji i roli zwykłego g*na.

Dnia Thu, 26 Mar 2015 09:23:07 +0100, Patriota napisał(a):

W dniu 2015-03-26 o 02:37, kogutek444@gmail.com pisze:

Niby wszystko ok. Policja przyznała się do pomyłki. Tylko czy naprawdę wszystko jest ok. Nic nie jest ok bo według tego co twierdził tamten wychodzi że faktycznie niewinnych nie powinni bić. Czyli winnych mogą katować.

A tak właściwie jaki jest stosunek prawa do samoobrony obywatela przed takimi bandytami? Jest całkowicie ubezwłasnowolniony, czy prawo pozwala mu jakoś się bronić?

Pozwala - w sądzie :-/
--
Ikselka
Lemingom mówię NIE!
http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/637293,nie-dezerterowac-przed-lemingami.html

W dniu 2015-03-26 o 21:38, Ikselka pisze:

Dnia Thu, 26 Mar 2015 09:23:07 +0100, Patriota napisał(a):

W dniu 2015-03-26 o 02:37, kogutek444@gmail.com pisze:

Niby wszystko ok. Policja przyznała się do pomyłki. Tylko czy naprawdę
wszystko jest ok. Nic nie jest ok bo według tego co twierdził tamten
wychodzi że faktycznie niewinnych nie powinni bić. Czyli winnych mogą
katować.

A tak właściwie jaki jest stosunek prawa do samoobrony obywatela przed
takimi bandytami? Jest całkowicie ubezwłasnowolniony, czy prawo pozwala
mu jakoś się bronić?

Pozwala - w sądzie :-/

Ale w tym czasie to już może nie żyć... bądź na stałe poruszać się na wózku inwalidzkim.

Dnia Fri, 27 Mar 2015 09:23:31 +0100, Patriota napisał(a):

W dniu 2015-03-26 o 21:38, Ikselka pisze:

Dnia Thu, 26 Mar 2015 09:23:07 +0100, Patriota napisał(a):

W dniu 2015-03-26 o 02:37, kogutek444@gmail.com pisze:

Niby wszystko ok. Policja przyznała się do pomyłki. Tylko czy naprawdę
wszystko jest ok. Nic nie jest ok bo według tego co twierdził tamten
wychodzi że faktycznie niewinnych nie powinni bić. Czyli winnych mogą
katować.

A tak właściwie jaki jest stosunek prawa do samoobrony obywatela przed
takimi bandytami? Jest całkowicie ubezwłasnowolniony, czy prawo pozwala
mu jakoś się bronić?

Pozwala - w sądzie :-/

Ale w tym czasie to już może nie żyć... bądź na stałe poruszać się na wózku inwalidzkim.

Toteż normalny człowiek nie czeka na tę wątpliwą możliwość, tylko robi to
znacznie WCZEŚNIEJ 3-).
--
Ikselka
Lemingom mówię NIE!
http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/637293,nie-dezerterowac-przed-lemingami.html

Użytkownik  kogutek444@gmail.com ...

>> Prawdziwe pytanie powinno byc zupelnie inne, zakladajac ze byl to
>> woreczek trawki - dlaczego jego posiadanie bylo dla zmarlego tak
>> niekomfortowe ze chcial go polknac?
> > Człowieku, przecież jemu policmajster krtań zgniótł butem... I
> ludzie to wiedzą!

Juz jest opinia lekarska?
Ja tego nie wiem bo ani tam nie byłem, ani nie mam takich zdolnosci szufladkowania jak Ty.

Kilka dni temu był w tv reportaż. Ktoś pobił syna policjanta.
Policjanci zrobili prywatne śledztwo. Zwinęli kilku chłopaków z
miasta. Zabrali ich na komisariat i tam spuścili wpierdol. Kazali im
się rozbierać, potem skuwali kajdankami i tłukli aż niektórzy tracili
przytomność. Tak opowiadali pobici na komisariacie. Opowiadali że
kopani byli po jajach, nerkach itp. Rano okazało się że zwinęli
niewinnych. Jakiś gość broniący policjantów twierdził że się pomylili
bo bili niewinnych. Niby wszystko ok. Policja przyznała się do
pomyłki. Tylko czy naprawdę wszystko jest ok. Nic nie jest ok bo
według tego co twierdził tamten wychodzi że faktycznie niewinnych nie
powinni bić. Czyli winnych mogą katować.

O kurde, to by była niezła sprawa.
Możesz podac jakiegoś linka do tego reportazu?

A tak z ciekawosci - to bylo w temacie?
Na pytanie o katowanie chyba nie musze odpowiadac?

W dniu czwartek, 26 marca 2015 17:40:29 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:

Użytkownik  kogutek444@gmail.com ...

>> >> Prawdziwe pytanie powinno byc zupelnie inne, zakladajac ze byl to
>> >> woreczek trawki - dlaczego jego posiadanie bylo dla zmarlego tak
>> >> niekomfortowe ze chcial go polknac?
>> > >> > Człowieku, przecież jemu policmajster krtań zgniótł butem.... I
>> > ludzie to wiedzą!
>> >> Juz jest opinia lekarska?
>> Ja tego nie wiem bo ani tam nie byłem, ani nie mam takich zdolnosci >> szufladkowania jak Ty.
> > Kilka dni temu był w tv reportaż. Ktoś pobił syna policjanta.
> Policjanci zrobili prywatne śledztwo. Zwinęli kilku chłopaków z
> miasta. Zabrali ich na komisariat i tam spuścili wpierdol. Kazali im
> się rozbierać, potem skuwali kajdankami i tłukli aż niektórzy tracili
> przytomność. Tak opowiadali pobici na komisariacie. Opowiadali że
> kopani byli po jajach, nerkach itp. Rano okazało się że zwinęli
> niewinnych. Jakiś gość broniący policjantów twierdził że się pomylili
> bo bili niewinnych. Niby wszystko ok. Policja przyznała się do
> pomyłki. Tylko czy naprawdę wszystko jest ok. Nic nie jest ok bo
> według tego co twierdził tamten wychodzi że faktycznie niewinnych nie
> powinni bić. Czyli winnych mogą katować. > O kurde, to by była niezła sprawa.
Możesz podac jakiegoś linka do tego reportazu?

A tak z ciekawosci - to bylo w temacie?
Na pytanie o katowanie chyba nie musze odpowiadac?

Na TVPInfo to było. Nie wiem jak dać linka do programu w telewizji. W nocy na to przypadkowo trafiłem. To jest jakiś cykliczny program. Bo o Legionowie było. O spóldzi9elni mieszkaniowej w Opocznie co nalicza opłaty za ogrzewanie ludziom co się od wspólnego ogrzewania odcięli bo na olej opalowy jest, czyli drogo. Dzisiaj jakis policmajster był w programie informacyjnym. Jak się dziennikarka spytała o Legionowo to na nią strasznie wsiadł. A o tamtej co katowali na posterunku stwierdził że sprawa jest trudna bo obydwaj pokrzywdzeni mieli wypadek. Jeden nie żyje a drugi w stanie ciężkim jest w szpitalu. Oczywiście musiał dodać że jechali po pijanemu i kierowca nie miał PJ. Jak by ta informacja miała jakikolwiek związek z pobiciem na posterunku.

Dnia Wed, 25 Mar 2015 18:37:39 -0700 (PDT), kogutek444@gmail.com
napisał(a):

W dniu środa, 25 marca 2015 01:37:05 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:

Użytkownik Ikselka ikselk@gazeta.pl ...

Prawdziwe pytanie powinno byc zupelnie inne, zakladajac ze byl to
woreczek trawki - dlaczego jego posiadanie bylo dla zmarlego tak
niekomfortowe ze chcial go polknac?

Człowieku, przecież jemu policmajster krtań zgniótł butem... I ludzie
to wiedzą!

Juz jest opinia lekarska?
Ja tego nie wiem bo ani tam nie byłem, ani nie mam takich zdolnosci szufladkowania jak Ty.

Kilka dni temu był w tv reportaż. Ktoś pobił syna policjanta. Policjanci zrobili prywatne śledztwo. Zwinęli kilku chłopaków z miasta. Zabrali ich na komisariat i tam spuścili wpierdol. Kazali im się rozbierać, potem skuwali kajdankami i tłukli aż niektórzy tracili przytomność. Tak opowiadali pobici na komisariacie. Opowiadali że kopani byli po jajach, nerkach itp. Rano okazało się że zwinęli niewinnych. Jakiś gość broniący policjantów twierdził że się pomylili bo bili niewinnych. Niby wszystko ok. Policja przyznała się do pomyłki. Tylko czy naprawdę wszystko jest ok. Nic nie jest ok bo według tego co twierdził tamten wychodzi że faktycznie niewinnych nie powinni bić. Czyli winnych mogą katować.

Niewinnych TEŻ mogą. Bo tak. I co im zrobisz. Vide śmierć Przemyka,
Popiełuszki...
http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/637293,nie-dezerterowac-przed-lemingami.html