|
Data: 2011-06-21 07:50:48 |
Autor: drummer |
polowa pacjentek juz nie zyje |
|
|
|
Data: 2011-06-21 06:09:03 |
Autor: Hans Kloss |
polowa pacjentek juz nie zyje |
|
|
|
Data: 2011-06-21 08:14:47 |
Autor: sofu |
polowa pacjentek juz nie zyje |
U¿ytkownik "drummer" <drummer_boy@o2.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:itpbfo$6gg$1node2.news.atman.pl...
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/krakow/szpital-zaplaci-pacjentom-za-zakazenie-zoltaczka,1,4527078,region-wiadomosc.html
-- -- -- -- -
Nie od dzis wiadomo, ¿e strach siê leczyæ w szpitalach.
Ale najpierw trzeba by³o do tego szpitala dotrzeæ, co w przypadku np. ³ódzkiego pogotowia by³o rodzajem ¶miertelnej ruletki gdy¿ tam lubiano na wstêpie traktowaæ pacjentów Pawulonem. Jesli unikn±³ ¶mierci przy przewo¿eniu karetk± pogotowia, tam mia³ nastêpn± szansê udaæ siê do Pana le¿±c bez opieki i zainteresowania personelu godzinami na izbie przyjêæ co mo¿na traktowac jak rodzaj wstepnej selekcji.
Dalej to juz oddzia³ gdzie mo¿na z³apac ro¿ne zabójcze france, miec szanse na z³e leczenie w tym niepotrzebne operacje, albo zwyczajnie wykitowaæ z wycieñczenia spowodowanego g³odem.
sofu
|
|
Data: 2011-06-21 13:22:25 |
Autor: jadrys |
polowa pacjentek juz nie zyje |
W dniu 2011-06-21 08:14, sofu pisze:
Nie od dzis wiadomo, że strach się leczyć w szpitalach.
Ale najpierw trzeba było do tego szpitala dotrzeć, co w przypadku np. łódzkiego pogotowia było rodzajem śmiertelnej ruletki gdyż tam lubiano na wstępie traktować pacjentów Pawulonem. Jesli uniknął śmierci przy przewożeniu karetką pogotowia, tam miał następną szansę udać się do Pana leżąc bez opieki i zainteresowania personelu godzinami na izbie przyjęć co można traktowac jak rodzaj wstepnej selekcji.
sofu
Skąd takie wieści? Byłem parę razy ostatnio w szpitalach i ja widziałem zupełnie coś innego - pielęgniarki dwoją się i troją, o żadnym olewaniu jakiego kogokolwiek pacjenta nie ma mowy.
--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
InstalujÄ…c Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..
|
|
|
Data: 2011-06-21 14:14:57 |
Autor: cirrus |
polowa pacjentek juz nie zyje |
Użytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości news:itpvb3$er5$2news.onet.pl...
W dniu 2011-06-21 08:14, sofu pisze:
Nie od dzis wiadomo, że strach się leczyć w szpitalach.
Ale najpierw trzeba było do tego szpitala dotrzeć, co w przypadku np. łódzkiego pogotowia było rodzajem śmiertelnej ruletki gdyż tam lubiano na wstępie traktować pacjentów Pawulonem. Jesli uniknął śmierci przy przewożeniu karetką pogotowia, tam miał następną szansę udać się do Pana leżąc bez opieki i zainteresowania personelu godzinami na izbie przyjęć co można traktowac jak rodzaj wstepnej selekcji.
sofu
Skąd takie wieści? Byłem parę razy ostatnio w szpitalach i ja widziałem zupełnie coś innego - pielęgniarki dwoją się i troją, o żadnym olewaniu jakiego kogokolwiek pacjenta nie ma mowy.
Ja byłem troche wcześniej i potwierdzam, postawy pielęgniarek bywaja różne, ale o żadnym olewaniu nie może być mowy.
--
stevep
|
|
|
Data: 2011-06-21 20:35:04 |
Autor: jadrys |
polowa pacjentek juz nie zyje |
W dniu 2011-06-21 14:14, cirrus pisze:
Użytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości news:itpvb3$er5$2news.onet.pl...
W dniu 2011-06-21 08:14, sofu pisze:
Nie od dzis wiadomo, że strach się leczyć w szpitalach.
Ale najpierw trzeba było do tego szpitala dotrzeć, co w przypadku np. łódzkiego pogotowia było rodzajem śmiertelnej ruletki gdyż tam lubiano na wstępie traktować pacjentów Pawulonem. Jesli uniknął śmierci przy przewożeniu karetką pogotowia, tam miał następną szansę udać się do Pana leżąc bez opieki i zainteresowania personelu godzinami na izbie przyjęć co można traktowac jak rodzaj wstepnej selekcji.
sofu
Skąd takie wieści? Byłem parę razy ostatnio w szpitalach i ja widziałem zupełnie coś innego - pielęgniarki dwoją się i troją, o żadnym olewaniu jakiego kogokolwiek pacjenta nie ma mowy.
Ja byłem troche wcześniej i potwierdzam, postawy pielęgniarek bywaja różne, ale o żadnym olewaniu nie może być mowy.
Tak mnie trochę zastanawia jak Tusk w tych prywatyzowanych szpitalach będzie widział rolę pielęgniarek. Czyżby jeszcze chciał dla "oszczędności" zmniejszyć is\ch stan liczbowy? Cudzysłówiem ująłem termin oszczędność, ponieważ wszystkie przesłanki wskazują że oszczędzane będzie wszystko, nawet komfort chorych. Byleby tylko wiecznie nie nażarte ryje kapitalistyczne - przyszli "właściciele" urwały dla siebie jak najwięcej.
--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
InstalujÄ…c Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..
|
|
|
Data: 2011-06-21 19:34:24 |
Autor: sofu |
polowa pacjentek juz nie zyje |
Użytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości news:itpvb3$er5$2news.onet.pl...
W dniu 2011-06-21 08:14, sofu pisze:
Nie od dzis wiadomo, że strach się leczyć w szpitalach.
Ale najpierw trzeba było do tego szpitala dotrzeć, co w przypadku np. łódzkiego pogotowia było rodzajem śmiertelnej ruletki gdyż tam lubiano na wstępie traktować pacjentów Pawulonem. Jesli uniknął śmierci przy przewożeniu karetką pogotowia, tam miał następną szansę udać się do Pana leżąc bez opieki i zainteresowania personelu godzinami na izbie przyjęć co można traktowac jak rodzaj wstepnej selekcji.
sofu
Skąd takie wieści? Byłem parę razy ostatnio w szpitalach i ja widziałem zupełnie coś innego - pielęgniarki dwoją się i troją, o żadnym olewaniu jakiego kogokolwiek pacjenta nie ma mowy.
--
Z atopsji wiem, bo widziałem ile trwało przyjęcie mojej teściowej z izby przyjec na oddział.
Z kolei w innym przypadku znany mi pacjent się nie doczekał. Pozostał na "stałe" na izbie przyjęć mimo, że czekał kilka godzin co by sie nim zajęli.
A o głodowaniu, to trąbia komunikatory. Jak pacjent nie ma siły jeść, to z karmieniem różnie bywa.
sofu
|
|
Data: 2011-06-21 20:34:58 |
Autor: jadrys |
polowa pacjentek juz nie zyje |
W dniu 2011-06-21 19:34, sofu pisze:
Użytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości news:itpvb3$er5$2news.onet.pl...
W dniu 2011-06-21 08:14, sofu pisze:
Nie od dzis wiadomo, że strach się leczyć w szpitalach.
Ale najpierw trzeba było do tego szpitala dotrzeć, co w przypadku np. łódzkiego pogotowia było rodzajem śmiertelnej ruletki gdyż tam lubiano na wstępie traktować pacjentów Pawulonem. Jesli uniknął śmierci przy przewożeniu karetką pogotowia, tam miał następną szansę udać się do Pana leżąc bez opieki i zainteresowania personelu godzinami na izbie przyjęć co można traktowac jak rodzaj wstepnej selekcji.
sofu
Skąd takie wieści? Byłem parę razy ostatnio w szpitalach i ja widziałem zupełnie coś innego - pielęgniarki dwoją się i troją, o żadnym olewaniu jakiego kogokolwiek pacjenta nie ma mowy.
--
Z atopsji wiem, bo widziałem ile trwało przyjęcie mojej teściowej z izby przyjec na oddział.
Z kolei w innym przypadku znany mi pacjent się nie doczekał. Pozostał na "stałe" na izbie przyjęć mimo, że czekał kilka godzin co by sie nim zajęli.
A o głodowaniu, to trąbia komunikatory. Jak pacjent nie ma siły jeść, to z karmieniem różnie bywa.
sofu
Pewnie trafiłeś na jakiś sprywatyzowany szpital.
--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
InstalujÄ…c Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..
|
|
|
Data: 2011-06-22 03:55:30 |
Autor: cirrus |
polowa pacjentek juz nie zyje |
Użytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości news:itqo8e$mak$3news.onet.pl...
W dniu 2011-06-21 19:34, sofu pisze:
Użytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisał w wiadomości news:itpvb3$er5$2news.onet.pl...
W dniu 2011-06-21 08:14, sofu pisze:
Nie od dzis wiadomo, że strach się leczyć w szpitalach.
Ale najpierw trzeba było do tego szpitala dotrzeć, co w przypadku np. łódzkiego pogotowia było rodzajem śmiertelnej ruletki gdyż tam lubiano na wstępie traktować pacjentów Pawulonem. Jesli uniknął śmierci przy przewożeniu karetką pogotowia, tam miał następną szansę udać się do Pana leżąc bez opieki i zainteresowania personelu godzinami na izbie przyjęć co można traktowac jak rodzaj wstepnej selekcji.
sofu
Skąd takie wieści? Byłem parę razy ostatnio w szpitalach i ja widziałem zupełnie coś innego - pielęgniarki dwoją się i troją, o żadnym olewaniu jakiego kogokolwiek pacjenta nie ma mowy.
--
Z atopsji wiem, bo widziałem ile trwało przyjęcie mojej teściowej z izby przyjec na oddział.
Z kolei w innym przypadku znany mi pacjent się nie doczekał. Pozostał na "stałe" na izbie przyjęć mimo, że czekał kilka godzin co by sie nim zajęli.
A o głodowaniu, to trąbia komunikatory. Jak pacjent nie ma siły jeść, to z karmieniem różnie bywa.
sofu
Pewnie trafiłeś na jakiś sprywatyzowany szpital.
Zdecydowanie na państwowy.
--
stevep
|
|