Data: 2009-08-12 18:34:20 | |
Autor: Piotrek | |
pomocy! skakajacy lancuch | |
Zatem sprawa ma sie tak: Kupilem nowy lancuch shimano HG50, wbrew zasadom nie zmienialem kasety (obecnie SRAM), bo ta sie ma calkiem niezle.
Przy wymianie lancucha wypadl 1 sworzen, po czym nie chcialem sie bawic we wciskanie go i wypialem 1 ogniwko. Na nowym lancuchu zrobione juz ok 30km, a na przelozeniach 3-6 lancuch jakby skacze, o ile cos nie strzela. Reszta przelozen chodzi ok, wiec w czym problem? Pozdrawiam |
|
Data: 2009-08-12 18:43:14 | |
Autor: Rem | |
pomocy! skakajacy lancuch | |
Remek wymodził:
Na nowym lancuchu zrobione juz ok 30km, a na przelozeniach 3-6 lancuch jakby skacze, o ile cos nie strzela. Reszta przelozen chodzi ok, wiec w czym problem? Pewnie na tych przełożeniach gdzie jest problem jeździsz częściej i te tryby w kasecie są bardziej zużyte niż inne i na nich przeskakuje (czy coś tam robi) a na innych nie. |
|
Data: 2009-08-12 19:58:39 | |
Autor: Rafał VFR | |
pomocy! skakajacy lancuch | |
1 sworzen, po czym nie chcialem sie bawic we
wciskanie go i wypialem 1 ogniwko. Sprawdz czy to ogniwo pracuje płynnie. Czasem po montażu nie ugina się ono swobodnie i czasem potrafi strzelić. Jeśli ogniwo jest OK (ja mam zasadę, że swobodnie ułożone na palcu po prostu musi opaść) to tak jak pisał poprzednik - coś nie halo z zębatkami. Przy dzisjeszym kształcie żebatek naprawdę trudno ustlić kiedy już są one podjechane a kiedy nie :-( -- Pozdrawiam RafalVFR GG: 85456 http://etacar.put.poznan.pl:8443/rafal.kowalski/ |
|
Data: 2009-08-12 20:20:31 | |
Autor: Piotrek | |
pomocy! skakajacy lancuch | |
A wiec: ogniwo sie wyrobilo, chodzi plynnie, wprawdzie po dluzszym czasie niz sie spodziewalem (ok10km) a w drugim rowerze duzo wczesniej. Przed zmiana lancucha wszystko chodzilo plynnie, wiec czy to wina kasety? Pytam, bo nie chce wywalic 50zl w bloto.
No i jak ustalic, po zabkach, czy kaseta juz do wymiany, czy jeszcze? Pozdrawiam Piotrek |
|
Data: 2009-08-12 21:47:52 | |
Autor: kml | |
pomocy! skakajacy lancuch | |
Użytkownik "Piotrek" <aaa@bbb.pl> napisał w wiadomości news:h5v161$ra7$1inews.gazeta.pl... A wiec: ogniwo sie wyrobilo, chodzi plynnie, wprawdzie po dluzszym czasie niz sie spodziewalem (ok10km) a w drugim rowerze duzo wczesniej. Przed zmiana lancucha wszystko chodzilo plynnie, wiec czy to wina kasety? Pytam, bo nie chce wywalic 50zl w bloto. Ja stawiam na kasetę a 50 pln to mało w stosunku do tego, że przez skaczący łańcuch naprawdę można wpierniczyć koncertowo. Najgorsza kaseta jaką miałem, czyli Suntour PowerFlo, rwała mi łańcuch raz za razem a potem zdechła i gołym okiem było widać, że to szrot. Przy lepszych kasetach szukaj rozklepanych miejsc między zębami, widać że powierzchnia styku z ogniwem jest rozbita i powstaje rant. Ostatnio próbowałem szlifować LX'a i skończyło się nową kasetą srama. -- pozdrawiam kml http://endurorider.pl Beskidy na rowerze. Last update 19/07/2009 manual do TIME Z i nowe graty. |
|
Data: 2009-08-12 21:50:57 | |
Autor: BoDro | |
pomocy! skakajacy lancuch | |
"Piotrek" napisał:
Pytam bo nie chce wywalic 50zl w bloto. Bądź twardy jak HG-50. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że po 100...300 km się ułoży. Oczywiście używaj tych skaczących zębatek, ale delikatnie - z wiatrem, po płaskim. Pakuj z taka mocą, by zminimalizować efekt skakania, dodając z każdą dziesiątką km. mocy... HG-50 jest na tyle twardy, że raczej go nie załatwisz, więc jeśli po tych kilkuset km będzie nadal źle, wymień kasetę. -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2009-08-13 12:35:41 | |
Autor: Wojciech Penar | |
pomocy! skakajacy lancuch | |
Piotrek pisze:
A wiec: ogniwo sie wyrobilo, chodzi plynnie, wprawdzie po dluzszym czasie niz sie spodziewalem (ok10km) a w drugim rowerze duzo wczesniej. Przed zmiana lancucha wszystko chodzilo plynnie, wiec czy to wina kasety? Pytam, bo nie chce wywalic 50zl w bloto. Po jakim dystansie zmieniłeś łańcuch? Po wymianie po około 2500km nowy łańcuch (SRAM PC58) układał się ponad 500km, a i tak, przy mocnym depnięciu skakał po "6" (najczęściej używane przełożenie). Początkowo dało się jechać tylko na "terenowym" końcu kasety (1-4). Śmiem skłaniać się ku opinii, że powyżej pewnego pułapu kilometrów napęd należy zostawić w spokoju, aż padnie (łańcuch zacznie skakać po kasecie), a potem inwestować w wymianę całości (kaseta, łańcuch, rozważyć wymianę blatów). Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2009-08-13 12:48:08 | |
Autor: Piotrek | |
pomocy! skakajacy lancuch | |
Na tym rowerze po 2500km-3000km.
Uuu, trzeba az tyle przejechac na "niepelnosprawnym" lancuchu? Nie ma innego wyjscia? |
|
Data: 2009-08-13 12:59:28 | |
Autor: Wojciech Penar | |
pomocy! skakajacy lancuch | |
Piotrek pisze:
Na tym rowerze po 2500km-3000km. Wersja 1 - ekonomiczna: Jeśli nie przejechałeś zbyt dużo kilometrów na nowym łańcuchu a stary nie skakał i masz go gdzieś obok siebie - wrócić do starego, zajechać napęd. "Nowy" łańcuch wyczyścić (pewnie tylko przetrzeć szmatą), zakonserwować, schować, gdy padnie stary napęd - dokupić brakujące komponenty i wymienić. Wersja 2 - dla osób z dużą ilością wolnego czasu: Warsztatowi fanatycy mogą roznitować kasetę i pilnikiem poprawiać profil koronek - powodzenia ;) Wersja 3: Przy cenie kasety HG50 na poziomie 40zł - możesz też zmienić kasetę. Pytanie w jakim stanie są blaty na korbie - po tym przebiegu, jeśli zbytnio nie katowałeś na twardych przełożeniach - zakładam, że przyzwoitym. Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2009-08-13 14:00:39 | |
Autor: BoDro | |
pomocy! skakajacy lancuch | |
"Wojciech Penar" napisał:
Wersja 3: wersja 4, dla cieniasów: - w sobotę jedziesz na 300km - w niedzielę na 200km od poniedziałku cieszysz się nieskaczącym napędem... albo wymieniasz kasetę :-) -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2009-08-13 19:47:56 | |
Autor: Piotrek | |
pomocy! skakajacy lancuch | |
Bodro, odpada :P Nie mam tyle czasu :)
Wojtek, z korba nie jest zle, mysle ze z 1tys-2tys km spokojnie wytrzyma. Chyba wybiore wersje 1 ;) |
|
Data: 2009-08-13 22:32:42 | |
Autor: Wojciech 'Wheart' Penar | |
pomocy! skakajacy lancuch | |
Piotrek pisze:
Wojtek, z korba nie jest zle, mysle ze z 1tys-2tys km spokojnie wytrzyma. Chyba wybiore wersje 1 ;) ile?!?! Co Ty na tym rowerze robisz, że tak mało jej dajesz? ;) Moje Alivio zrobiło już 5kkm (5Mm) i ma się bardo dobrze. Spokojnie zrobi drugie tyle, bardziej bał bym się o kasetę. Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2009-08-13 23:01:18 | |
Autor: Piotrek | |
pomocy! skakajacy lancuch | |
w posiadaniu 2 rowerow jestem ;) Druga meridka z przebiegiem 6,5tys km. Wiecej na niej jezdze, niz na tym wheelerze ze skaczacym lancuchem ;p
W meridzie raz wymienialem korbe, bo to byla SIS, wyrobila sie po 2 tys km, razem z lancuchem. Wracajac do korby z wheelera, moze i malo jej dalem, bo nie jest katowana, a sluzy do jazdy spokojnej ;) |
|