witam

zamowilem bilet na pewien koncert, babka na poczcie pomylila się
i źle wpisała tytuł odbiorcy (niepełny, wpisała tylko nr. konta i tytuł).
z tego powodu pieniadze nie doszly na czas - opoznienie 15dni i w ten
sposob bilet ktory zamowilem za te pieniadze został anulowany, a pieniadze
zwrocone.

zostało mi to wyjasnione telefonicznie w centrum przelewow poczty polskiej i powiedzieli ze to wina kasjerki na poczcie.

co mam robic ?
isc na poczte, pozwać kasjerkę, żądać odszkodowania ?
jestem załamany, a tyle czekałem na ten koncert.

ZAQ pisze:

zamowilem bilet na pewien koncert, babka na poczcie pomylila się
i źle wpisała tytuł odbiorcy (niepełny, wpisała tylko nr. konta i tytuł).

Powiedz jak nakłoniłeś babkę żeby ci druczek wypełniła?
Poza tym to nie jest przepadkiem tak że wystarczy sam numer ?

zostało mi to wyjasnione telefonicznie w centrum przelewow poczty polskiej i powiedzieli ze to wina kasjerki na poczcie.

A co mieli sie przyznać że to ich wina :) ?

co mam robic ?

Zapomnieć

isc na poczte, pozwać kasjerkę, żądać odszkodowania ?

A jaką szkodę poniosłeś, przecież z tego co rozumiem pieniądze ci oddali.

jestem załamany, a tyle czekałem na ten koncert.

a jaki koncert?


--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Johnson pisze:

A jeszcze to chciałem powiedzieć:
"umiesz liczyć licz na siebie" tzn. sam wypełniaj druczki.

--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Johnson pisze:

Johnson pisze:

A jeszcze to chciałem powiedzieć:
"umiesz liczyć licz na siebie" tzn. sam wypełniaj druczki.

  ... i przeskocz przez okienko na poczcie i sam sobie zrób przelew...

--
Liwiusz

Liwiusz pisze:

A jeszcze to chciałem powiedzieć:
"umiesz liczyć licz na siebie" tzn. sam wypełniaj druczki.

 ... i przeskocz przez okienko na poczcie i sam sobie zrób przelew...

No dobra, o takim błędzie nie pomyślałem.

To do autora: "licz na siebie i rob przelewy przez internet".

--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Johnson pisze:

Liwiusz pisze:

A jeszcze to chciałem powiedzieć:
"umiesz liczyć licz na siebie" tzn. sam wypełniaj druczki.

 ... i przeskocz przez okienko na poczcie i sam sobie zrób przelew...

No dobra, o takim błędzie nie pomyślałem.

To do autora: "licz na siebie i rob przelewy przez internet".

   Tyle że to żadna porada. Przelew można zrobić również na poczcie i nie można zakładać, że błędy pani w okienku są czymś normalnym, a jak się komuś to nie podoba, to do widzenia...



--
Liwiusz

Dnia Mon, 06 Apr 2009 15:49:42 +0200, Liwiusz napisał(a):

 błędy pani w okienku są czymś normalnym, a jak
się komuś to nie podoba, to do widzenia...

Ale faktycznie coś jest nie tak -- jakby był błąd w okienku to przelew w ogóle by nie wyszedł (skoro weryfikuje na miejscu), a nie był na miejscu po 15 dniach.

Zatem pewnie tradycyjna sprawa: poczta księguje wychodzące po wielu wielu dniach od złożenia zlecenia...

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

Olgierd pisze:

Zatem pewnie tradycyjna sprawa: poczta księguje wychodzące po wielu wielu dniach od złożenia zlecenia...

Na czymś w końcu trzeba zarabiać, tu 100 zł przez dwa tygodnie, tam 100 zł przed drugie dwa tygodnie i trochę sie uzbiera ;)
Choć pewnie to tylko czy aż bałagan.

--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

On Apr 6, 3:57 pm, Johnson <john...@nospam.pl> wrote:

Olgierd pisze:

> Zatem pewnie tradycyjna sprawa: poczta księguje wychodzące po wielu wielu
> dniach od złożenia zlecenia...

Na czymś w końcu trzeba zarabiać, tu 100 zł przez dwa tygodnie, tam 100
zł przed drugie dwa tygodnie i trochę sie uzbiera ;)
Choć pewnie to tylko czy aż bałagan.

--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Zdecydowanie balagan, chyba nie podejrzewasz poczty o celowe
przetrzymywanie kasy, nie pakuja tego przeciez na pozycje ON tylko
"lezy" to w jakims "niebycie" i pewnie nawet nie jest oprocentowane :)

Liwiusz pisze:

  Tyle że to żadna porada. Przelew można zrobić również na poczcie i nie można zakładać, że błędy pani w okienku są czymś normalnym, a jak się komuś to nie podoba, to do widzenia...

Przez internet jest wygodniej i wtedy rzeczywiście "liczysz na siebie".

Można oczywiście robić przelewy na poczcie i pomyłki są wyjątkiem, ale co z tego? Zaproponuj teraz panu satysfakcjonujące go rozwiązanie :)

--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Można oczywiście robić przelewy na poczcie i pomyłki są wyjątkiem, ale
co z tego? Zaproponuj teraz panu satysfakcjonujące go rozwiązanie :)

albo poczta mi załatwi owy bilet który teraz chodzi po 440zł (vip)
albo zalatwi to ta pani ktora zle przepisala, jesli nie to pani poniesie bardzo dotkliwa krzywde ktora popamieta do konca zycia (jesli nie naprawi swojego bledu).

ZAQ wrote:

Można oczywiście robić przelewy na poczcie i pomyłki są wyjątkiem, ale
co z tego? Zaproponuj teraz panu satysfakcjonujące go rozwiązanie :)

albo poczta mi załatwi owy bilet który teraz chodzi po 440zł (vip)
albo zalatwi to ta pani ktora zle przepisala, jesli nie to pani poniesie bardzo dotkliwa krzywde ktora popamieta do konca zycia (jesli nie naprawi swojego bledu).

straszne
powinna się już zacząć bać?
może powinna zgłościć to na policję?

Dnia Mon, 06 Apr 2009 15:17:15 -0500, witek napisał(a):

może powinna zgłościć to na policję?

uwielbiam taka mentalnosc :) a moze dac jej nagrode? jakas trzynastke? i
tytul pracowniak miesiaca?
--
marcin

zly wrote:

Dnia Mon, 06 Apr 2009 15:17:15 -0500, witek napisał(a):

może powinna zgłościć to na policję?

uwielbiam taka mentalnosc :) a moze dac jej nagrode? jakas trzynastke? i
tytul pracowniak miesiaca?

to wcale nie jest smieszne.
Jedna sprawa to domaganie się zadośćuczynienia od poczty a druga grożenie jej pracownikom.

Dnia Tue, 07 Apr 2009 01:35:52 -0500, witek napisał(a):

to wcale nie jest smieszne.
Jedna sprawa to domaganie się zadośćuczynienia od poczty a druga grożenie jej pracownikom.

Zalozylem, ze to nie grozba przemocy tylko konsekwencji prawnych/sluzbowych
--
marcin

Użytkownik "zly" <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał w wiadomości news:z0h1b24ycl3n.dlgpiki.fixed...

uwielbiam taka mentalnosc :) a moze dac jej nagrode? jakas trzynastke? i
tytul pracowniak miesiaca?

Mentalnosc mentalnoscia, ale IMHO autor watku wszelkei roszczenia moze kierowac wylacznie pod adresem *poczty*.
Kasjerke moze ukarac czy inne konsekwencje wyciagnac  tylko poczta i autorowi watku nic do tego.

Pozdrawiam
SDD

Dnia Tue, 7 Apr 2009 12:20:42 +0200, SDD napisał(a):

Mentalnosc mentalnoscia, ale IMHO autor watku wszelkei roszczenia moze kierowac wylacznie pod adresem *poczty*.

sek w tym, ze poczta jest niedotykalna :/ w tej jak i w wielu innych
sprawach. moze wyplaca mu 15 zl odszkodowania i i po sprawie

--
marcin

Dnia Tue, 07 Apr 2009 13:16:50 +0200, zly napisał(a):

Mentalnosc mentalnoscia, ale IMHO autor watku wszelkei roszczenia moze
kierowac wylacznie pod adresem *poczty*.

sek w tym, ze poczta jest niedotykalna :/ w tej jak i w wielu innych
sprawach. moze wyplaca mu 15 zl odszkodowania i i po sprawie

No to może trzeba się w takich sytuacjach postarać o więcej.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

Dnia Tue, 7 Apr 2009 11:21:07 +0000 (UTC), Olgierd napisał(a):

No to może trzeba się w takich sytuacjach postarać o więcej.

no to imo wlasnie to zapowiedzial watkotworca :)
--
marcin

Użytkownik "zly" <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał w wiadomości news:1g5isx6ys90ln$.dlgpiki.fixed...

sek w tym, ze poczta jest niedotykalna :/ w tej jak i w wielu innych
sprawach. moze wyplaca mu 15 zl odszkodowania i i po sprawie

Tym bardziej, ze nawet jak zlozy pozew i zostanie wyznaczony termin rozprawy, moze sie zdarzyc tak, ze cudownym sposobem awizowanie okaze sie nieskuteczne :)

Pozdrawiam
SDD

ZAQ pisze:

albo poczta mi załatwi owy bilet który teraz chodzi po 440zł (vip)
albo zalatwi to ta pani ktora zle przepisala, jesli nie to pani poniesie bardzo dotkliwa krzywde ktora popamieta do konca zycia (jesli nie naprawi swojego bledu).

Rozwiązanie w ramach obowiązującego porządku prawnego, możliwe do *skutecznego* dochodzenia przed sądem.

--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:grd1at$i2b$2news.onet.pl...

Johnson pisze:

Liwiusz pisze:

A jeszcze to chciałem powiedzieć:
"umiesz liczyć licz na siebie" tzn. sam wypełniaj druczki.

 ... i przeskocz przez okienko na poczcie i sam sobie zrób przelew...

No dobra, o takim błędzie nie pomyślałem.
To do autora: "licz na siebie i rob przelewy przez internet".

  Tyle że to żadna porada. Przelew można zrobić również na poczcie i nie można zakładać, że błędy pani w okienku są czymś normalnym, a jak się komuś to nie podoba, to do widzenia...

Dobry zwyczaj, to rzucić okiem na przelew który się podpisuje po wydrukowaniu.

Robert Tomasik pisze:

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:grd1at$i2b$2news.onet.pl...

Johnson pisze:

Liwiusz pisze:

A jeszcze to chciałem powiedzieć:
"umiesz liczyć licz na siebie" tzn. sam wypełniaj druczki.

 ... i przeskocz przez okienko na poczcie i sam sobie zrób przelew...

No dobra, o takim błędzie nie pomyślałem.
To do autora: "licz na siebie i rob przelewy przez internet".

  Tyle że to żadna porada. Przelew można zrobić również na poczcie i nie można zakładać, że błędy pani w okienku są czymś normalnym, a jak się komuś to nie podoba, to do widzenia...

Dobry zwyczaj, to rzucić okiem na przelew który się podpisuje po wydrukowaniu.

   Podpisujesz coś na poczcie jak robisz przelew?

--
Liwiusz

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:grd56b$v12$1news.onet.pl...

  Podpisujesz coś na poczcie jak robisz przelew?

A nie? Przyznam, że przelewu na poczcie nigdy nie robiłem, ale na podstawie doświadczenia z banków wydaje mi się oczywiste, że chyba drukują jakieś potwierdzenie.

Dnia Mon, 6 Apr 2009 19:56:11 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:grd56b$v12$1news.onet.pl...

  Podpisujesz coś na poczcie jak robisz przelew?

A nie? Przyznam, że przelewu na poczcie nigdy nie robiłem, ale na podstawie doświadczenia z banków wydaje mi się oczywiste, że chyba drukują jakieś potwierdzenie.

Niestety, na poczcie nic się nie podpisuje robiąc wpłatę gotówkową na
konto. Jedynie nalezy przedstawić wypełniony standardowy druk. Zgodnie z
wewnętrznym regulaminem pracownik poczty ma zakaz pomagania w wypełnianiu.

W Banku owszem:
ale różnie to bywa - jak dasz standardowy druk, nie zawsze jest potrzeba
podpisania
często po prostu podanie druku traktowane jest jak dyspozycja ustna,
kasjerka drukuje z systemu potwierdzenie i daje klientowi do podpisania.

Nie wiem jak to jest przy robieniu przelewu z konta w Banku Pocztowym,
wiem, że jedna opcja to po prostu wrzucenie bezpłatnego listu do skrzynki
poctowej, a w okienku to nie wiem jak to jest.


--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
Remont na trasie W-Z
http://foto.3mam.net/warsaw/m/index.php

  Tyle że to żadna porada. Przelew można zrobić również na poczcie i
nie można zakładać, że błędy pani w okienku są czymś normalnym, a jak się komuś to nie podoba, to do widzenia...

ale ja za to płace i oni sie zobowiazuja.

A jeszcze to chciałem powiedzieć:
"umiesz liczyć licz na siebie" tzn. sam wypełniaj druczki.

i tak właśnie robie

Johnson pisze:

ZAQ pisze:

zamowilem bilet na pewien koncert, babka na poczcie pomylila się
i źle wpisała tytuł odbiorcy (niepełny, wpisała tylko nr. konta i tytuł).

Powiedz jak nakłoniłeś babkę żeby ci druczek wypełniła?
Poza tym to nie jest przepadkiem tak że wystarczy sam numer ?

   To nie wiesz, że na poczcie babka bierze druczek w łapę i przepisuje dane do komputera? I widocznie zapomniała wpisać danych odbiorcy. Nie wiem jak to wpłynęło na złą identyfikację przelewu, ale widocznie tak było.

isc na poczte, pozwać kasjerkę, żądać odszkodowania ?

A jaką szkodę poniosłeś, przecież z tego co rozumiem pieniądze ci oddali.

   Szkodą była niemożność obejrzenia koncertu.

jestem załamany, a tyle czekałem na ten koncert.

a jaki koncert?

   A co, chcesz dowieść, że to on powinien dopłacić poczcie? :)

--
Liwiusz

Liwiusz pisze:

  To nie wiesz, że na poczcie babka bierze druczek w łapę i przepisuje dane do komputera? I widocznie zapomniała wpisać danych odbiorcy. Nie wiem jak to wpłynęło na złą identyfikację przelewu, ale widocznie tak było.

No nie wiem, sam przelewy robię. W sumie w obecnych czasach z pokolenia co to na koncerty chodzi to chyba większość nie używa do tego poczty.
Z poczty w tym zakresie nie korzystam. ostatnio jak tam robiłem przelew do się druczek wypełniało ;)
Ale coś tu budzi moją czujność: jakby wpisała zły numer/dane to chyba przelew w ogóle by nie dotarł nawet po tych 15 dniach.

  Szkodą była niemożność obejrzenia koncertu.

Ale jeśli już to szkoda niematerialna (tzn. krzywda), a w polski
system prawny nie przewiduje odszkodowań za "stary moralne".

a jaki koncert?

  A co, chcesz dowieść, że to on powinien dopłacić poczcie? :)

Tak z ciekawości pytam.

--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Johnson pisze:

Liwiusz pisze:

  To nie wiesz, że na poczcie babka bierze druczek w łapę i przepisuje dane do komputera? I widocznie zapomniała wpisać danych odbiorcy. Nie wiem jak to wpłynęło na złą identyfikację przelewu, ale widocznie tak było.

No nie wiem, sam przelewy robię. W sumie w obecnych czasach z pokolenia co to na koncerty chodzi to chyba większość nie używa do tego poczty.
Z poczty w tym zakresie nie korzystam. ostatnio jak tam robiłem przelew do się druczek wypełniało ;)

   Teraz też się druczek wypełnia. I dane z tego druczka są wpisywane do komputera. W sumie logicznie - dalej przelew idzie "elektronicznie", a nie jak przekaz, że dojdzie dopiero wtedy jak dojdzie papierowy druczek.

  Szkodą była niemożność obejrzenia koncertu.

Ale jeśli już to szkoda niematerialna (tzn. krzywda), a w polski
system prawny nie przewiduje odszkodowań za "stary moralne".

   W ogóle nie przewiduje, czy też chodziło Ci o to, że powinien użyć słowa zadośćuczynienie?


--
Liwiusz

Liwiusz pisze:

  W ogóle nie przewiduje, czy też chodziło Ci o to, że powinien użyć słowa zadośćuczynienie?

Czy to wygląda na:
- naruszenie dóbr osobistych (art. 24 kc i 448 kc);
- uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowa (no tak załamanie :) ), pozbawienie wolności, gwałt (art. 445 kc)

--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Mi wygląda, że będzie konieczne poniesienie dodatkowych kosztów aby udać się
na ten koncert (koncert będzie w innym mieście - koszt dojazdu) -> 415 kc.

--

Krzysztof Różański pisze:

Mi wygląda, że będzie konieczne poniesienie dodatkowych kosztów aby udać się
na ten koncert (koncert będzie w innym mieście - koszt dojazdu) -> 415 kc.

Jak nie masz biletu to pojedziesz na koncert :) ? To będzie ewidentne przyczynienie się do szkody w 100%.

Jeszcze powiedz, że zespół w Polsce już nie występuje i trzeba jechać na koncert na hawajach :)a co tam niech poczta płaci. Wątpię.


--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

  W ogóle nie przewiduje, czy też chodziło Ci o to, że powinien użyć
słowa zadośćuczynienie?

dokładnie, narobili mi szkód, przez to że nie wpłacili kasy na czas ja straciłem bilet i teraz koszt tego biletu to nie 183zł a 440zł chyba że poczta będzie biegać po konikach i załatwiać mi bilet od nich :-D

W dniu 2009-04-06 18:18, ZAQ pisze:

dokładnie, narobili mi szkód, przez to że nie wpłacili kasy na czas ja
straciłem bilet i teraz koszt tego biletu to nie 183zł a 440zł chyba że
poczta będzie biegać po konikach i załatwiać mi bilet od nich :-D

A jesteś w stanie ciągle nabyć ten bilet (nawet drożej)? Jeśli tak to musisz zdobyć potwierdzenie, że wystąpiła szkoda.
Wykazanie szkody
1) wtedy, kiedy chciałeś dokonać przelewu bilet był tańszy
2) obecnie będzie Cię to kosztować więcej ( Oprócz droższego biletu wliczasz w to także ewentualne inne koszty jakie musisz teraz ponieść żeby go kupić)
3) istnieje związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy 15dniowym opóźnieniem a niemożnością nabycia biletu po starej cenie, a zatem koniecznością poniesienia większego wydatku.


Najlepiej, gdybyś kupił ten droższy bilet, wtedy różnica cen będzie twoją rzeczywistą stratą (damnum emergens)i na podstawie art. 120 § 1 Kodeksu pracy (KP) możesz dochodzić swojego roszczenia o odszkodowanie równe poniesionej szkodzie jaką jest wartość z punktu 2.
Art. 120. § 1. KP W razie wyrządzenia przez pracownika przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych szkody osobie trzeciej, zobowiązany do naprawienia szkody jest wyłącznie pracodawca.

Jako, że szkoda została wyrządzona Tobie przy wykonywaniu obowiązków pracowniczych (do takich obowiązków pracownika poczty należą czynności związane z dokonywaniem przelewów) znajdzie zastosowanie właśnie ten przepis jako lex specialis w stosunku do regulacji z kodeksu cywilnego.
Odpowiedzialność pracownika poczty względem poczty też będzie wynikać z przepisów prawa pracy (ograniczona do 3x wynagrodzenia na podstawie art.119 KP)

co to na koncerty chodzi to chyba większość nie używa do tego poczty.
Z poczty w tym zakresie nie korzystam. ostatnio jak tam robiłem przelew do się druczek wypełniało ;)
Ale coś tu budzi moją czujność: jakby wpisała zły numer/dane to chyba przelew w ogóle by nie dotarł nawet po tych 15 dniach.

poprawili ten przelew dopiero na poczcie w centrum przelewów gdy przyszedł zwrot, wpisali wtedy prawidłowe dane i doszło ale z opóźnieniem.

Powiedz jak nakłoniłeś babkę żeby ci druczek wypełniła?
Poza tym to nie jest przepadkiem tak że wystarczy sam numer ?

to ja wypelnilem druczek i jest on ok, mam go do dzisiaj,
to babka napisała inaczej na poczcie zamiast przepisac
z druczku "eventim sp. zoo" to ta napisała "E.SP"

A co mieli sie przyznać że to ich wina :) ?

przyznali sie na poczcie do błędy.

Zapomnieć

nazwisko kasjerki juz znam, bedzie z nia niedobrze...

A jaką szkodę poniosłeś, przecież z tego co rozumiem pieniądze ci oddali.

taką że w tym czasie firma ktora czekala na pieniadze anulowala
zamowienie, przelew trwa 3 dni, zamowienie trwa 7 dni a przez nich
dotarło to dopiero po 15 dniach i rezerwacja przepadła.

jestem załamany, a tyle czekałem na ten koncert.

a jaki koncert?

a Depeche Mode

ZAQ pisze:

A jaką szkodę poniosłeś, przecież z tego co rozumiem pieniądze ci oddali.

taką że w tym czasie firma ktora czekala na pieniadze anulowala
zamowienie, przelew trwa 3 dni, zamowienie trwa 7 dni a przez nich
dotarło to dopiero po 15 dniach i rezerwacja przepadła.

To nie jest szkoda.

Szkodą mogłaby być różnica między ceną biletów. Musiałbyś tylko wsiąść od "konika" pokwitowanie :)

Ale weź pod uwagę też art. 59 Prawa Pocztowego:

"W przypadku niezrealizowania przekazu pocztowego przysługuje odszkodowanie w wysokości pięciokrotnej opłaty pobranej za jego nadanie. Ponadto zwrotowi podlega kwota pieniężna określona w przekazie pocztowym". Ile zapłaciłeś za przekaz 3 zł? 3x5 = 15 zł.
Chce ci się o to szarpać z pocztą?
Jak się uprzesz to może "zwalisz" ten art. 59 prawa pocztowego przed TK.

--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Dnia Mon, 06 Apr 2009 18:30:25 +0200, Johnson napisał(a):

Ale weź pod uwagę też art. 59 Prawa Pocztowego:

"W przypadku niezrealizowania przekazu pocztowego przysługuje

A dlaczego przywołujesz tutaj "przekaz pocztowy"?
Przecież on złożył/zlecił dyspozycje przelewu/wpłaty.

Herald pisze:

Ale weź pod uwagę też art. 59 Prawa Pocztowego:

"W przypadku niezrealizowania przekazu pocztowego przysługuje

A dlaczego przywołujesz tutaj "przekaz pocztowy"?
Przecież on złożył/zlecił dyspozycje przelewu/wpłaty.

Przelewy to robią banki, poczta nie. Poczta robi przekazy pocztowe :)
[art. 2 ustawy]


Przekaz pocztowy - polecenie doręczenia adresatowi określonej kwoty pieniężnej przez operatora publicznego;


Realizowanie przekazu pocztowego - przyjęcie przekazu pocztowego, jego przemieszczenie lub przesłanie oraz doręczenie adresatowi określonej w nim kwoty pieniężnej;



--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Johnson pisze:

Herald pisze:

Ale weź pod uwagę też art. 59 Prawa Pocztowego:

"W przypadku niezrealizowania przekazu pocztowego przysługuje

A dlaczego przywołujesz tutaj "przekaz pocztowy"?
Przecież on złożył/zlecił dyspozycje przelewu/wpłaty.

Przelewy to robią banki, poczta nie. Poczta robi przekazy pocztowe :)
[art. 2 ustawy]


Przekaz pocztowy - polecenie doręczenia adresatowi określonej kwoty pieniężnej przez operatora publicznego;


Realizowanie przekazu pocztowego - przyjęcie przekazu pocztowego, jego przemieszczenie lub przesłanie oraz doręczenie adresatowi określonej w nim kwoty pieniężnej;

    No i to jest przekaz. Listonosz doręcza adresatowi gotówkę. Dodatkowo poczta może świadczyć usługę przelewu, a dokładniej jest to wpłata na rachunek bankowy. I bynajmniej nie jest to przekaz, choćby dlatego, że nie kosztuje tyle co przekaz i nie polega na doręczeniu adresatowi.

http://www.poczta-polska.pl/Uslugi/?U=DlaCiebie&DC=Finanse&F=Wplaty

--
Liwiusz

Liwiusz pisze:

   No i to jest przekaz. Listonosz doręcza adresatowi gotówkę. Dodatkowo poczta może świadczyć usługę przelewu, a dokładniej jest to wpłata na rachunek bankowy. I bynajmniej nie jest to przekaz, choćby dlatego, że nie kosztuje tyle co przekaz i nie polega na doręczeniu adresatowi.

http://www.poczta-polska.pl/Uslugi/?U=DlaCiebie&DC=Finanse&F=Wplaty

U mnie w art. 2 prawa pocztowego jest tak:


Art. 2. 1. Usługę pocztową stanowi, wykonywane w obrocie krajowym lub zagranicznym, zarobkowe:
1) przyjmowanie, przemieszczanie i doręczanie przesyłek oraz druków nieopatrzonych adresem, zwanych dalej "drukami bezadresowymi";
2) prowadzenie punktów wymiany umożliwiających przyjęcie i wymianę korespondencji między podmiotami korzystającymi z obsługi tych punktów;
3) realizowanie przekazów pocztowych.


Wykaz usług pocztowych wygląda na enumeratywny. Tak wiec wydaje mi sie że poczta przelewów nie powinna robić ;)

Ale może to co innego i macie rację.
Trzeba wystąpić i sprawdzić czy poczta nie pójdzie po mojej linii i nie powie że to jest przekaz i wskaże na organicznie swojej odpowiedzialności. Jakbym miał obstawiać to powiedziałbym że tak zrobi.

Ps.

Zajrzałem do prawa bankowego:


Art. 5. 1. Czynnościami bankowymi są:

6) przeprowadzanie bankowych rozliczeń pieniężnych,

10) pośrednictwo w dokonywaniu przekazów pieniężnych oraz rozliczeń w obrocie dewizowym.

I która to czynność "przelew" :) ?

Czyżby jednak ustawodawca utożsamiał przekaz pieniężny z czymś co powszechnie nazywamy "przelewem"


--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Johnson pisze:

Liwiusz pisze:

   No i to jest przekaz. Listonosz doręcza adresatowi gotówkę. Dodatkowo poczta może świadczyć usługę przelewu, a dokładniej jest to wpłata na rachunek bankowy. I bynajmniej nie jest to przekaz, choćby dlatego, że nie kosztuje tyle co przekaz i nie polega na doręczeniu adresatowi.

http://www.poczta-polska.pl/Uslugi/?U=DlaCiebie&DC=Finanse&F=Wplaty

U mnie w art. 2 prawa pocztowego jest tak:


Art. 2. 1. Usługę pocztową stanowi, wykonywane w obrocie krajowym lub zagranicznym, zarobkowe:
    1)    przyjmowanie, przemieszczanie i doręczanie przesyłek oraz druków nieopatrzonych adresem, zwanych dalej "drukami bezadresowymi";
    2)    prowadzenie punktów wymiany umożliwiających przyjęcie i wymianę korespondencji między podmiotami korzystającymi z obsługi tych punktów;
    3)    realizowanie przekazów pocztowych.


Wykaz usług pocztowych wygląda na enumeratywny. Tak wiec wydaje mi sie że poczta przelewów nie powinna robić ;)

   Bez przesady. Po prostu wpłata na rachunek bankowy nie jest usługą pocztową. A poczta może również wykonywać usługi, które nie są usługami pocztowymi, na przykład sprzedawać proszki do prania.

Ale może to co innego i macie rację.
Trzeba wystąpić i sprawdzić czy poczta nie pójdzie po mojej linii i nie powie że to jest przekaz i wskaże na organicznie swojej odpowiedzialności. Jakbym miał obstawiać to powiedziałbym że tak zrobi.

Ps.

Zajrzałem do prawa bankowego:


Art. 5. 1. Czynnościami bankowymi są:
        6)    przeprowadzanie bankowych rozliczeń pieniężnych,
        10)    pośrednictwo w dokonywaniu przekazów pieniężnych oraz rozliczeń w obrocie dewizowym.

I która to czynność "przelew" :) ?

   Prawo bankowe
art. 63c
Polecenie przelewu stanowi udzieloną bankowi, z zastrzeżeniem art. 63g, dyspozycję dłużnika obciążenia jego rachunku określoną kwotą i uznania tą kwotą rachunku wierzyciela. Bank wykonuje dyspozycję dłużnika w sposób przewidziany w umowie rachunku bankowego.

--
Liwiusz

"ZAQ" <wal_sie@bandyto.com> writes:

to ja wypelnilem druczek i jest on ok, mam go do dzisiaj,
to babka napisała inaczej na poczcie zamiast przepisac
z druczku "eventim sp. zoo" to ta napisała "E.SP"

Na to, jak idzie przelew krajowy, wpis w rubryce "nazwa odbiorcy" nie
ma najmniejszego wplywu. Mozesz tam wpisac "Kubus Puchatek". Liczy sie
tylko numer konta.

  MJ

Dnia Mon, 06 Apr 2009 19:26:01 +0200, Michal Jankowski napisał(a):

Na to, jak idzie przelew krajowy, wpis w rubryce "nazwa odbiorcy" nie
ma najmniejszego wplywu. Mozesz tam wpisac "Kubus Puchatek". Liczy sie
tylko numer konta.

  MJ

Nie zawsze.
Czasem, ale niezwykle rzadko wpłaty są ręcznie weryfikowane i po wykryciu
niezgodności - zwracane.


--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
Kontakt przez grupy.3mam.net 'Kontakt'
http://foto.3mam.net/ areszt śledczy Białołęka w galerii

Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <adres.na@mojej.www.pl> writes:

Czasem, ale niezwykle rzadko wpłaty są ręcznie weryfikowane i po wykryciu
niezgodności - zwracane.

Przy krajowych przelewach w zlotowkach? Nie slyszalem.

  MJ

Dnia 07.04.2009 10:27 użytkownik Michal Jankowski napisał :

Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <adres.na@mojej.www.pl> writes:

Czasem, ale niezwykle rzadko wpłaty są ręcznie weryfikowane i po wykryciu
niezgodności - zwracane.

Przy krajowych przelewach w zlotowkach? Nie slyszalem.

Zdarza się i to wcale nie rzadko. Tym bardziej, że ostatnio była jakaś sprawa, gdzie orzeczono, że to poczta czy tam bank odpowiada za straty w przypadku wpłaty na rachunek z niezgodnymi danymi.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Dnia Fri, 10 Apr 2009 09:40:23 +0200, Mikołaj \"Miki\" Menke napisał(a):

Czasem, ale niezwykle rzadko wpłaty są ręcznie weryfikowane i po
wykryciu niezgodności - zwracane.

Przy krajowych przelewach w zlotowkach? Nie slyszalem.

Zdarza się i to wcale nie rzadko. Tym bardziej, że ostatnio była jakaś
sprawa, gdzie orzeczono, że to poczta czy tam bank odpowiada za straty w
przypadku wpłaty na rachunek z niezgodnymi danymi.

Troszkę inaczej ;) ale nie zmienia to faktu, że ręcznie (ani nie ręcznie) nikt nie będzie weryfikował danych w przelewach.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

nazwisko kasjerki juz znam, bedzie z nia niedobrze...

napisz cos wiecej... prosimy

--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
http://mylittlesecret.pl

"rezist.com" <rele@se.us> wrote in message news:grdfe7$j02$1cougar.axelspringer.pl...

nazwisko kasjerki juz znam, bedzie z nia niedobrze...

napisz cos wiecej... prosimy

To napewno jakiś koncert szatanistyczny :(

C

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 06 kwiecień 2009 15:21 (autor ZAQ publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <grcvkv$oc8$1@achot.icm.edu.pl>):

jestem załamany, a tyle czekałem na ten koncert.

Spokojnie, on się i tak rozpadnie zanim wystąpi. Nie ma się co napalać na
koncert. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Użytkownik "ZAQ" <wal_sie@bandyto.com> napisał w wiadomości news:grcvkv$oc8$1achot.icm.edu.pl...

co mam robic ?
isc na poczte, pozwać kasjerkę, żądać odszkodowania ?
jestem załamany, a tyle czekałem na ten koncert.

Spójrz na to z innej strony. Ooptymista powiedziałby że w ten oto sposób PP powstrzymała Cię przed bezsensownym straceniem 180zł. Jest kryzys i kazdy grosz może sięprzydać. Poza tym za owe 180zł możesz kupićsobie płytę owego zespołu i słuchać jej wielokrotnie (a nie jednorazowo i to w ścisku) przy piwku. Jak widzisz same korzyści z tej drobnej pomyłki. Na koncercie można też nieżadko dostać w mordę i dojdą koszty dentysty albo innego ortopedy...

--
pozdrawiam serdecznie
P.

Dnia 07.04.2009 gg <gg@o2.pl> napisał/a:

Spójrz na to z innej strony. Ooptymista powiedziałby że w ten oto sposób PP powstrzymała Cię przed bezsensownym straceniem 180zł. Jest kryzys i kazdy grosz może sięprzydać. Poza tym za owe 180zł możesz kupićsobie płytę owego zespołu i słuchać jej wielokrotnie (a nie jednorazowo i to w ścisku) przy piwku. Jak widzisz same korzyści z tej drobnej pomyłki. Na koncercie można też nieżadko dostać w mordę i dojdą koszty dentysty albo innego ortopedy...

Nie bierzesz pod uwagę, że mogliby go nawet tam ukatrupić a wtedy zbiłby majątek na oszczędnościach wynikających z obniżki kosztów utrzymania.

--
Marcin