Data: 2009-12-23 22:18:00 | |
Autor: Michał | |
popsułem auto - co się stanie jak płyn zamarznie ? | |
witam, uff samochód chyba jednak działa spełnił wczoraj swoje zadanie: zrobił 750km :) i wygląda że wszystko ok. Nie do końca wiadomo co się stało z płynem/wodą w trakcie całej sytuacji ale wydaje sie ze coś koło litra wyparowało, lub zostało jakoś wypchnięte (dużo teog było rozbryzgnięte po całym silniku). Ale teraz % plynu w wodzie jest większy bo dolałem litr. co do Poety - nie jestem poetą - jestem programistą ;) (ze znajomościa elektorniki) z mechniką nic wspólengo nie mam i wymiana np. akumulatora to dla mnie mechanika samochodowa - nie dotykam - bo tam trzeba śrubek, klucza, siły itp.. Co do auta i instrukcji wychodze z założenia że jeśli autu coś dolega to ma mi to powiedzieć i kropka, po to są tam komputery (ma wszystkie czujniki poziomów wszystkiego, ale zamarzania nie ma). Instrukcje mam i nie otwierałem jeszcze :) do starego modelu przeczytałem. Mam też wymagania dotyczące prowadzenia i stabilności, niezaleznie od stanu opon - według zasady "bez jaj to nie passat", większość założeń spełnia jednak okazało się że nie ma dyferencjału z tarciem. dla przykłądu stara lancia nie ma problemów z koleinami pełnymi wody przy przyśpieszaniu ze 110km/h (viscodrive?). stary model też nie miał. Co do odpadania częsci i jeżdzenia autem do momentu w kórym się zatrzyma, tak - nie zrobiłem mu przegladu, auto nie ma komutera wbudowanego co by mi mówił/lub był do obczytania na lcd z menu że rolka ta i ta do wymiany za tyle i tyle km (lania tak ma) i nie za bardzo o to dbam, bo to tanie auto na 30kkm i najlepiej żeby kosztowało 0zł + nie wiem z 12k PLN na gaz. pozdrawiam. -- |
|