Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   popsułem reno: naprawiać, olać, sprzedać ?

popsułem reno: naprawiać, olać, sprzedać ?

Data: 2010-08-22 22:48:50
Autor: Tomasz Pyra
popsułem reno: naprawiać, olać, sprzedać ?
  Michał pisze:

czy jeździć ?? na 5.5kkm nie chce robić sprzęgła i/lub skrzyni i poduszek silnika, auto oczywiście renault safrane ph2 z (zło) volvo.

Poduszki silnika można na szybko zadrutować za pomocą kleju do szyb którym trzeba nadbudować gumowe elementy. W sumie to jest całkiem dobry sposób - bywa że bardziej trwały niż oryginalna guma.

Jeżeli chodzi o niewchodzące sprzęgło, to jeżeli tam masz sprzęgło hydrauliczne to sprawdź czy jest płyn w układzie i jak nie ma to którędy uciekł.

Co do jazdy bez sprzęgła, to bez problemów można zmieniać biegi - w zasadzie robi się to identycznie jak ze sprzęgłem tylko nie wciska się sprzęgła.
Odpalasz na jedynce, przyspieszasz powiedzmy do 3000rpm, wtedy ciągniesz dźwignię zmiany biegów w dół puszczając jednocześnie gaz - bieg wyskoczy.
Jak obroty zaczną spadać, ciągniesz dźwignię zmiany biegów w stronę drugiego biegu - jak obroty spadną do odpowiednich to dźwignia wskoczy na miejsce i już jedziesz na dwójce.
Kolejne biegi tak samo.

Trudniejsza jest redukcja, bo po wyjściu na luz trzeba przygazować żeby obroty weszły na takie jakie będą po redukcji biegu.

Data: 2010-08-22 21:22:31
Autor: Michał
popsułem reno: naprawiać, olać, sprzedać ?
> czy jeździć ?? na 5.5kkm nie chce robić sprzęgła i/lub skrzyni i poduszek > silnika, auto oczywiście renault safrane ph2 z (zło) volvo.

Poduszki silnika można na szybko zadrutować za pomocą kleju do szyb którym trzeba nadbudować gumowe elementy. W sumie to jest całkiem dobry sposób - bywa że bardziej trwały niż oryginalna guma.

Właśnie się zastanawiam czy można bez (z uszkodzonym) jeździć,
bo to nie do końca chodzi o to żeby jakoś tam zrobić tylko robić albo
nie robić :)


Jeżeli chodzi o niewchodzące sprzęgło, to jeżeli tam masz sprzęgło hydrauliczne to sprawdź czy jest płyn w układzie i jak nie ma to którędy uciekł.

w poprzednim było hydrauliczne, wiec tu chyba tez jest - może to to :)

Co do jazdy bez sprzęgła, to bez problemów można zmieniać biegi - w zasadzie robi się to identycznie jak ze sprzęgłem tylko nie wciska się sprzęgła.
Odpalasz na jedynce, przyspieszasz powiedzmy do 3000rpm, wtedy ciągniesz dźwignię zmiany biegów w dół puszczając jednocześnie gaz - bieg wyskoczy.
Jak obroty zaczną spadać, ciągniesz dźwignię zmiany biegów w stronę drugiego biegu - jak obroty spadną do odpowiednich to dźwignia wskoczy na miejsce i już jedziesz na dwójce.
Kolejne biegi tak samo.

-odpalanie na jedynce i dwójce działa :)
(na jedynce dużo lepiej silnik elektryczny ciągnie :) )

-zmiana biegów nie działa, musi być sprzęgło, nie wchodzi inaczej
kiedyś w lanosie robiłem testy i bez problemu wchodziło, tutaj nie.
ale jak stoi to pchnięcie na w kierunku trójki pcha auto do przodu.
 
Trudniejsza jest redukcja, bo po wyjściu na luz trzeba przygazować żeby obroty weszły na takie jakie będą po redukcji biegu.

-też nie działa.


generalnie to nie jest aż tak źle, tz. przestaje działać dobrze (trzeba naprawdę sprzęgło do podłogi wciskać) tylko jak się "poszaleje"
autem, a na razie jeszcze jako tako normalnie wszystko wchodzi tylko raz
na 200x coś nie chce wejść.


pozdrawiam.

--


popsułem reno: naprawiać, olać, sprzedać ?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona