Witam
Co powiecie o rowerze
http://www.electro.pl/produkt-BEST_Rower_BEST_TREKKER_M_GRAFITOWY-s573491,480.html
dla faceta powyżej 2m i ok 130 kg do krótkich wypadów za miasto.
Warto brać ?

On 3 Cze, 15:23, "mz" <zalewski.marek.wyt...@wp.pl> wrote:

Witam
Co powiecie o rowerzehttp://www.electro.pl/produkt-BEST_Rower_BEST_TREKKER_M_GRAFITOWY-s57...
dla faceta powyżej 2m i ok 130 kg do krótkich wypadów za miasto.
Warto brać ?

Myślę, że nie warto.

Witam
Co powiecie o rowerze
http://www.electro.pl/produkt-BEST_Rower_BEST_TREKKER_M_GRAFITOWY-

s573491,480.html

dla faceta powyżej 2m i ok 130 kg do krótkich wypadów za miasto.
Warto brać ?

Nie warto.

Polecam jakiegoś najtańszego 36-szprychowca w tylnym kole.

I tak co jakiś 1000 km konieczna będzie wymiana tylnego koła.

--

Dlaczego nie warto ? 1000km to planuje przejechać za jakieś 5-10 lat.

mz pisze:

Dlaczego nie warto ? 1000km to planuje przejechać za jakieś 5-10 lat.

Połkniesz bakcyla, pojedziesz na wakacje i 1000km zrobisz w tydzień :)

pozdrawiam
karbar

--
[wro][Leniwa MuShellka], gg:2240510
rower: Merida Matts Sport 100, RS Psylo SL
foto: http://picasaweb.google.pl/karbar.mtb
blog: http://szosaimtb.blog.pl

Użytkownik "karbar" <karbar@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4c07c166$0$17104$65785112@news.neostrada.pl...

Połkniesz bakcyla, pojedziesz na wakacje i 1000km zrobisz w tydzień :)

Bakcyla połknełem dawno. Zanim urodziły mi sie dzieci, co dzień wieczorkiem po 30km spacerek robiłem. Teraz (osiem lat później) kilogramów przybyło ale jeżdzić się chce wiec chce dzieci zabrać na krótkie trasy wokół mojego miasta.  Na wakacje rowerem przez najbliższe kilka lat się nie wybieram. to ma być rower na wypady raz na weekend na trase do 30 km

 to

ma być rower na wypady raz na weekend na trase do 30 km

Dlaczego nie warto ? 1000km to planuje przejechać za jakieś 5-10 lat.


Chyba masz problemy z matematyką :)

Jak chcesz robić 1000km w 10 lat, czyli 100km rocznie to sobie wogóle roweru nie kupuj bo to wygląda na zbędny wydatek. Po co kupować rower żeby na nim jeździć trzy razy w roku? taniej ci wyjdzie wypozyczyć.

Za podaną kwotę nie kupisz roweru który wytrzyma dużą masę jeżdżącego. Przy klasie podanego roweru uszkodzenia tylnego koła są pewne.

Pozdrawiam

Dnia 2010-06-03 23:16, Użytkownik Jam Łasica napisał:

to

ma być rower na wypady raz na weekend na trase do 30 km

Dlaczego nie warto ? 1000km to planuje przejechać za jakieś 5-10 lat.

Chyba masz problemy z matematyką :)

Jak chcesz robić 1000km w 10 lat, czyli 100km rocznie to sobie wogóle roweru nie kupuj bo to wygląda na zbędny wydatek. Po co kupować rower żeby na nim jeździć trzy razy w roku? taniej ci wyjdzie wypozyczyć.

Nie wszędzie są wypożyczalnie, dla kogoś z taka masą w wypożyczalni
nie będzie raczej odpowiedniego sprzęta.

Za podaną kwotę nie kupisz roweru który wytrzyma dużą masę jeżdżącego. Przy klasie podanego roweru uszkodzenia tylnego koła są pewne.

To jest niestety prawda.
Sam jestem niewiele lżejszy i jedyne co mogę poradzić to nie
dotykać typowego nonejma, wprawdzie cena wyjściowa będzie
niższa ale potem będziesz wymieniał wszystko poza ramą i co
drugi serwis nie będzie chciał się tego dotykać.
Jedź do dużego sklepu rowerowego i spytaj o coś niedrogiego
(jakiś stary model) jakiejś przyzwoitej firmy.
Wydasz 1000 do 1200zł, do tego możesz od ręki zmienić
tylne koło na wytrzymujące większe ciężary (plus 100zł)
ewentualnie poczekać aż za kilkaset kilometrów pęknie pierwsza
szprycha i zrobić to wtedy.


Pozdrawiam

RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał(a):

Dnia 2010-06-03 23:16, Użytkownik Jam Łasica napisał:
> to
>> ma być rower na wypady raz na weekend na trase do 30 km
>>
> Dlaczego nie warto ? 1000km to planuje przejechać za jakieś 5-10 lat.
> > Chyba masz problemy z matematyką :)
> > Jak chcesz robić 1000km w 10 lat, czyli 100km rocznie to sobie wogóle > roweru nie kupuj bo to wygląda na zbędny wydatek. Po co kupować rower > żeby na nim jeździć trzy razy w roku? taniej ci wyjdzie wypozyczyć.

Nie wszędzie są wypożyczalnie, dla kogoś z taka masą w wypożyczalni
nie będzie raczej odpowiedniego sprzęta.

> Za podaną kwotę nie kupisz roweru który wytrzyma dużą masę jeżdżącego. > Przy klasie podanego roweru uszkodzenia tylnego koła są pewne.

To jest niestety prawda.
Sam jestem niewiele lżejszy i jedyne co mogę poradzić to nie
dotykać typowego nonejma, wprawdzie cena wyjściowa będzie
niższa ale potem będziesz wymieniał wszystko poza ramą

Gorzej. Kolega o podobnych wymiarach pogiął ramę w jakims no-name
i połamał w Krossie (Hexagon jakiś). W końcu kupił porządnego mieszczucha...

rmikke

--

Dnia 2010-06-04 19:53, Użytkownik Ryszard Mikke napisał:

Za podaną kwotę nie kupisz roweru który wytrzyma dużą masę jeżdżącego. Przy klasie podanego roweru uszkodzenia tylnego koła są pewne.

To jest niestety prawda.
Sam jestem niewiele lżejszy i jedyne co mogę poradzić to nie
dotykać typowego nonejma, wprawdzie cena wyjściowa będzie
niższa ale potem będziesz wymieniał wszystko poza ramą

Gorzej. Kolega o podobnych wymiarach pogiął ramę w jakims no-name
i połamał w Krossie (Hexagon jakiś). W końcu kupił porządnego mieszczucha...

Ale w czasie jakichś skoków i wygłupów czy podczas normalnej jazdy
na jakimś krawężniku ?


Pozdrawiam

robertcb@mailinator.com bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne
skreślić):

I tak co jakiś 1000 km konieczna będzie wymiana tylnego koła.

lol
Wnosisz, albowiem nie potrafisz zapleść koła?

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

robertcb@mailinator.com bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne
skreślić): > I tak co jakiś 1000 km konieczna będzie wymiana tylnego koła.

lol
Wnosisz, albowiem nie potrafisz zapleść koła?

mało kto potrafi dobrze zapleść (chodzi o równomierny, właściwy naciąg szprych) tak by nie "strzelały"

--

W dniu 2010-06-06 18:37, staszaiwa@vp.pl pisze:

mało kto potrafi dobrze zapleść (chodzi o równomierny, właściwy naciąg
szprych) tak by nie "strzelały"

To naprawdę nie jest takie trudne. Można się wspomagać słuchem (a nawet wiele to ułatwia) i podstawowym błędem jest zostawienie zbyt luźnych szprych (bo wydaje się w rękach że koło już jest sztywne).

mz pisze:

Witam
Co powiecie o rowerze
http://www.electro.pl/produkt-BEST_Rower_BEST_TREKKER_M_GRAFITOWY-s573491,480.html dla faceta powyżej 2m i ok 130 kg do krótkich wypadów za miasto.
Warto brać ?

Ja bym Ci odradzał ten rower.

  Po pierwsze, rama 19' dla 2 metrowego człowieka to raczej mało, po drugie rower ten ma 7 rzędów z tyłu, czyli najprawdopodobniej ma wolnobieg. Piasty pod wolnobieg częściej gną osie pod cięższymi jeźdźcami niż piasty pod kasetę - ogólna różnica w konstrukcji tych piast. Po zdjęciu widać, że rower ten ma amortyzator zoom, a te raczej nie działają tak jak powinny - robią głównie za dodatkowy balast i ciężar - w tej kwocie lepiej kupić rower ze sztywnym widelcem, zwłaszcza dla cięższego człowieka, gdzie amorek jednak musi być solidny i mieć przynajmniej tłumienie olejowe. Ważne też są koła, piasty, obręcze i czy zaplot jest porządny. Tutaj nic nie napisali.

To tak ogólnie... :)

pozdrawiam
karbar

--
[wro][Leniwa MuShellka], gg:2240510
rower: Merida Matts Sport 100, RS Psylo SL
foto: http://picasaweb.google.pl/karbar.mtb
blog: http://szosaimtb.blog.pl