Data: 2013-03-09 03:16:09 | |
Autor: suryga | |
porty usb w kompie | |
Laptop Sony z W7 na pokładzie. Stara mysz mi się znudziła. Kupiłem nową. Właczam w TEN SAM port i nie działa. Restart kompa - nadal nic(dioda świeci). Już mam pisać na grupe z pytaniem o co chodzi. Ale zaczynam kombinować ... Zmieniam port. Hurrra działa. Podpinam starą myszę do starego portu. I działa. Ja rozumiem jakieś "inteligentne" urządzenie. Ale że nowa mysz nie może działać w porcie używanym przez starą mysz? Jestem w stanie to jakoś odkręcić (zrestartować stary port)? żeby nowa mysz działa w porcie używanym przez starą mysz? S |
|
Data: 2013-03-09 12:41:01 | |
Autor: miab | |
porty usb w kompie | |
W dniu 2013-03-09 12:16, suryga@gmail.com pisze:
Spróbuj tym: http://www.nirsoft.net/utils/usb_devices_view.html miab |
|
Data: 2013-03-09 15:01:14 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
porty usb w kompie | |
W dniu 09.03.2013 12:16, suryga@gmail.com pisze:
Stawiam na jakieś "wąty" se strony systemu operacyjnego lub sterowników, zatem lepiej podpytaj się na grupie o W7. |
|
Data: 2013-03-13 00:37:51 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
porty usb w kompie | |
On Sat, 9 Mar 2013, suryga@gmail.com wrote:
Laptop Sony z W7 na pokładzie. OT, NTG i zasilacz do wymiany ;) Ale spróbuj w widoku urządzeń włączyć "urządzenia ukryte" i pousuwać wszystko co Ci się z USB i myszką kojarzy. Stara mysz mi się znudziła. Kupiłem nową. A ta stara mysz miała jakiś ekstra-spec-driver do sterowania hiperwihajstrami myszki, który to wisi, port zajmuje i cierpliwie czeka aż mu się JEGO myszka pojawi? To drugi punkt programu - rzut oka w zainstalowane programy oraz wiszące procesy :) Zmieniam port. Hurrra działa. No. Bo to całkiem jak w szatni - "tylko taki płaszcz nam został, pan bierze i idzie bo za dwie minuty koniec zmiany" ;> Bierzesz i idziesz, czy wzorem oprogramowania od myszki... ;) Ja rozumiem jakieś "inteligentne" urządzenie. Jak oprogramowaie od wihajstrów w myszce jest bez krawata i awanturujące się, to ani myśli zwolnić port. I ciągle "ale to było futro, ale to było futro". I nie pogadasz. Futro albo nic. pzdr, Gotfryd |