Data: 2009-04-23 11:04:16 | |
Autor: Xaltotum | |
porwanie karetki | |
Policjanci z Radomia złapali po pościgu mężczyznę, który ukradł karetkę
pogotowia. Sprawca był pijany. W środę kilka minut po godz. 22 oficer radomskiej policji został powiadomiony, że z zajezdni przy ul. Wernera została skradziona karetka pogotowia. Auto miało pojechać ulicą Szarych Szeregów. Informacja o kradzieży mercedesa sprintera została podana wszystkim patrolom pełniącym służbę w Radomiu. Jak przypuszczali policjanci skradziony mercedes mógł skręcić w ulicę Warszawską i wjechać na krajową "siódemkę". Przypuszczenia okazały się słuszne. Kryminalni zauważyli pędzącą z włączonymi sygnałami karetkę na wysokości ulicy Witosa i podjęli za autem pościg. Do pościgu za karetką włączyli się policjanci z drogówki i patrolówki. Kierowca skradzionego auta nie chciał się zatrzymać, a włączone sygnały świetlne umożliwiały mu szybką jazdę, ponieważ kierowcy innych aut zjeżdżali z drogi widząc uprzywilejowany samochód. Karetka przejechała w ten sposób Wsolę, Jedlińsk, a w Jedlance kierowca zjechał z drogi krajowej nr 7 i skręcił na Mokrosęk, następnie Czyżówkę i Starą Błotnicę, a w Goździe ponownie wjechał na siódemkę i zaczął jechać w kierunku Radomia. We Wsoli, aby nie stwarzać zagrożenia dla kierowców, policjanci zatrzymali inne auta i zablokowali drogę uciekającej karetce. Kierowca przejechał jednak przez pas zieleni i zaczął jechać pod prąd. Przejechał w ten sposób kilkaset metrów. Nie spodziewał się jednak, że policjanci ustawili kolejną blokadę. Z piskiem opon zatrzymał się przed policyjnymi radiowozami. Cały pościg trwał 20 minut. 25-latek, były kierowca karetek, został zatrzymany. Jak się okazało był pijany. Miał ponad promil alkoholu w organizmie. Jak tłumaczył, nie wiedział dlaczego ukradł ambulans. O desperacji mężczyzny może świadczyć fakt, że w czasie ucieczki zadzwonił do rodziny informując ją, aby "przygotowała się na najgorsze". Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Może teraz usłyszeć kilka zarzutów m.in. kradzieży auta, jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości, będzie także musiał tłumaczyć się za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Życie Warszawy Teraz czekamy na ciąg dalszy, tj. uprowadzenie bojowego wozu straży pożarnej, policyjnej suki, czołgu , a na koniec premiera z prezydentem zamkniętych w beczce po śledziach płynącej z biegiem Wisły.... Xaltotum -- |
|