Data: 2010-03-02 20:26:54 | |
Autor: Witek Kaszkin | |
porzucony namiot (Tatry) | |
Cześć
Wybrałem się dzisiaj z Kasprowego Wierchu granią do Ciemniaka i w dół potem, kombinując (na nartach), bo śniegu tam już nie ma za bardzo, odrobina walki była jedynie z trawersowaniem Suchych Czub, ogólnie bardzo fajnie było, ale... Pod Suchym Wierchem Kondrackim zauważyłem 3 wbite kijki i menażkę leżącą na śniegu... Podchodze do nich i widzę, że właściwie stoję na namiocie wmontowanym przez wiatr w zaspę, ledwo malutki kawałeczek wystawał, prawie można było nie zauważyć... w międzyczasie doszedł mnie po moich śladach gość, mówię, że to dość dziwne, kijki się raczej zabiera z soba, nawet porzucając namiot... kopiemy odkopaliśmy po chwili wejście w środku karimata, druga menażka (Czech Republic), pokrowiec na śpiwór (Małachowski), jakieś pudełko chyba z żarciem i coś tam jeszcze, nie przeglądałem tego zbyt dokładnie, właściwie dużo później stwierdziłem, że może trzeba było jednak... wyglądało to na porzucone 1, 2 dni temu Może dramatyzuję, bo porzucone namioty to ja widywałem wiele razy, ale puste, a tu - namiot w idealnym stanie, choć przygnieciony mocno śniegiem, trochę rzeczy w środku było, i te 3 kijki teleskopowe wbite obok, a kilka metrów dalej pałąk - chyba resztka drugiego namiotu i plastikowa butelka. miejsce dość bezpieczne raczej, płaskie ewakuując się nawet awaryjnie, to kijki raczej bym z sobą wziął, a śpiwór spakował do pokrowca, bo luzem zajmuje w plecaku dużo miejsca, dlatego dość dziwnie to wyglądało zadzwoniłem do TOPR, ale nie mieli zgłoszenia o niczym, co by sie kojarzyło z tymi rzeczami kartki "zaraz wracam" też w namiocie nie było więc, ktokolwiek wie o co chodzi... fotki: http://przewodnicy.zakopane.pl/rozne/100302/P1010559m.jpg http://przewodnicy.zakopane.pl/rozne/100302/P1010563m.jpg pozdrawiam Witek |
|