Data: 2011-04-26 17:46:04 | |
Autor: Tytus | |
powiedział pasażerom, że ma już tylko taki pomysł, by... zresetować samolot | |
Data: 2011-04-29 16:56:10 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
powiedział pasażerom, że ma już tylko taki pomysł, by... zresetować samolot | |
"Tytus" ip6pd2$hi2$1@news.onet.pl http://wyborcza.pl/1,75248,9495608,Najbardziej_stresujacym_zawodem_swiata_jest_pilot.html Nie ulega wątpliwości, że jak świąt nie ma, to świat pędzi jak szalony i o nerwy nietrudno. Amerykański serwis CareerCast.com sprawdził kto w pracy jest zestresowany najbardziej. W piątek z ''Gazetą'': Pójdź za mną. Testament JP II, DVD Gazeta Telewizyjna Nie bez powodu te ,,sprawy'' znajdują się obok siebie. :) Henryk Samul, ksiądz, który mnie męczy od lat, tłumaczył mi, że seks (a miał na myśli pozamałżeński seks) jest dobry na odstersowanie. :) Zauważał przy tym, że popęd seksualny jest zaszyty w człowieku bardzo głęboko -- tak głęboko, że nie ma możliwości wykluczenia tegoż popędu na przykład przez rozum. :) Memu koledze doradzał seks, tłumacząc to doradzanie faktem opuszczenia tegoż kolegi przez ślubną żonę tegoż kolegi -- żona opuściła go w tydzień po ślubie, będąc z nim w ciąży od paru miesięcy. :) Może Samul nie namawiał kolegi do unieważnienia małżeństwa, ale wyjaśniał mu, jak to uczynić -- ja namawiałem, :) będąc właśnie pod wrażeniem tegoż księdza i widząc smutne położenie mego kolegi. Unieważnienie ów kolega otrzymał. (żona przyznała przed stosownym sądem biskupim, że wyszła za mąż nie z miłości, ale dla szmalu -- to wystarczyło) Ksiądz ów wielokrotnie przytaczał pewną sytuację -- kleryk zapytał Jana Pawła II o to, ,,kiedy to minie'' i dostał odpowiedź: ,,pięć minut po śmierci''. Samul dodawał (dawał wykładnię) -- czyli nigdy. :) Chodziło rzecz jasna o popęd seksualny. -=- Teraz powinienem napisać coś w rodzaju ,,spadaj Kolina'', ale że jestem zmęczony, nie napiszę -- proszę pokornie o wybaczenie. Czyn mój zuchwały nie jest dyktowany niesubordynacją i postawą aspołeczną czy skłonnościami dezintegracyjnymi, czyli niszczącymi grupę, jak można by mylnie przypuszczać, ale właśnie zmęczeniem. ;) (odpocznę -- i napiszę!) -=- Wracając do moich wynurzeń dotyczących Jana Pawła II -- największego demoralizatora dzieci i młodzieży XX i XXI wieku... Jak to jest, że choć można by było wytoczyć mi proces o zniesławianie JPII -- procesu takiego nie ma? Co stoi na przeszkodzie? Co zabrania? Dlaczego brakuje motywacji do czegoś takiego? Odpowiem uczciwie: Nie wiem. :) Niech prawnicy poszukają sobie dobrego wytłumaczenie -- albo niech uczciwie zauważą, że broni mnie sam Bóg, gdyż piszę prawdę. :) Nawet zwierzę, oderwane od swego potomstwa, potrafi być nadgorliwie niebezpieczne, a cóż dopiero człowiek, któremu jeden z największych zbrodniarzy XXI wieku, arcybiskup Ozorowski zabronił zarabiania pieniędzy, korzystają ze swej uprzywilejowanej pozycji metropolity białostockiego. :) Postawa Benedykta XVI wobec zbrodniarza Ozorowskiego stała się podstawą do mojej niechęci wobec obecnego papieża. :) (cóż to za papież, który popiera twierdzenie zaprzeczające istnieniu Boga czy istnieniu prawdy -- a wiem na pewno o tym, że Ozorowski zaprzecza istnieniu Boga i zaprzecza istnieniu prawdy) -=- Boże!! Błagam Cię!!! -- wymorduj (zezwól na wymordowanie) popleczników świętości Jana Pawła II. :) -=- A Ty, Kolina -- katapultuj się! Ja wypocznę -- napiszę, że masz spadać na spadochronie. ;) A poważniej -- animatorem tej grupy już jesteś. :) Fajnie by było, gdyby przeciętny człowiek miał swój własny samolot -- ale jest inaczej. A jest tak właśnie z powodu polityki Jana Pawła II. Księża mają prawo do zarabiania, do życia, do spełniania swoich zachcianek, do realizacji siebie, podczas gdy pracujący ludzie mogą liczyć jedynie na życie wieczne. :) I za komuny, i teraz władza uzurpuje sobie prawo do decydowania za ludzi -- kiedyś wadzę stanowił Jaruzelski, Kania, Gierek i Jaroszewicz, Gomułka, Bierut, Breżniew itd.. -- teraz tą władzę stanowić chcą biskupi... To oni mają (w swym mniemaniu) decydować o tym, kto ma latać do sracza, a kto ma mieć samolot, na który nie zapracuje ,,własnymi rękami''. Oni, jak niegdyś towarzysze partyjni, mają zbierać i zabierać, na wspólne dobro, a inni mają pracować za darmo lub prawie za darmo... A mnie przekonują: -- Eneuel, daj nam tałzena! Albo zmusimy Ciebie do tego, abyś kupił coś za 5 tałzenów! Coś, czego nie potrzebujesz, ale coś, kupno czego ci narzucimy! (powołując się na przykład na nieczczenie czy czczenie ojca) A ten, u kogo to kupisz, da na tacę owego tałzena. (lub więcej) Ty stracisz więcej niż my chcemy, nie bądź więc głupi i daj na tacę, aby księża mogli odstresować się... Czyż więc źle czynię, gdy proszę Boga (sędziego ponoć sprawiedliwego) o śmierć tych ludzi? :) Czemuż wy, księża, udajecie mężczyzn w łóżku, lecz gdy chcecie polatać, :) wyciągacie ręce z tacą, zabierając tym ludziom, którzy pracują? (tak czynili komuniści) Dlaczego w pracy nie jesteście mężczyznami? Dlaczego nie potraficie nic robić pożytecznego? Dlaczego jesteście zakałą społeczeństwa? Dlaczego tylko w seksie jesteście męscy? :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|