z a r z ą d z a

I. Zwrotne potwierdzenie odbioru dla pozwanego X Y pozostawić w aktach bez skutku doręczenia;

II. Wezwać pełnomocnika powoda w terminie 21 dni od dnia doręczenia wezwania pod rygorem uchylenia nakazu zapłaty i przekazania sprawy do sądu według właściwości ogólnej do usunięcia przeszkody w doręczeniu nakazu zapłaty poprzez wskazanie adresu pozwanego X Y, pod który można by było doręczyć stronie pisma sądowe, bowiem odpis nakazu zapłaty powrócił do Sądu z adnotacją poczty: "Nie doręczono z innego powodu-adresat pod tym adresem nie mieszka".



W umowie z osobą  X Y mam adres do korespondencji Z. On(a) nigdy nie powiadamiał mnie o zmiane adresu więc nie mam pojęcia gdzie przebywa, moĹźe w kosmosie. Co mam odpowiedzieć do sądu aby pozew nabrał "mocy"?

Wezwanie do zapłaty również mi wróciło bo nie mieszka pod swoim adresem ale z tego co wiem nawet jeśli nie odbierze to wedle prawa jest skutecznie doręczone. Co teraz odpisać do Sądu na to wezwanie?

W dniu 2011-03-31 12:00, Bartosz pisze:

W umowie z osobą X Y mam adres do korespondencji Z. On(a) nigdy nie
powiadamiał mnie o zmiane adresu więc nie mam pojęcia gdzie przebywa,
może w kosmosie. Co mam odpowiedzieć do sądu aby pozew nabrał "mocy"?

Wezwanie do zapłaty również mi wróciło bo nie mieszka pod swoim adresem
ale z tego co wiem nawet jeśli nie odbierze to wedle prawa jest
skutecznie doręczone. Co teraz odpisać do Sądu na to wezwanie?

poszukać adresu zameldowania

k.

poszukać adresu zameldowania

Żartujesz? To obowiązek sądu a nie mój.
Poprawka wezwanie do zapłaty mam jednak odebrane, więc pewnie dla zmyłki listonoszowi powiedziała że tu taka nie mieszka jak się zorientowała że to z sadu. Stary numer.

Druga sprawa w Polsce nie ma obowiązku meldunkowego więc może się okazać, że nigdzie nei jest zameldowana (znam osobiście kilka osób bez meldunku) i co wtedy sa ponad prawem ?

W dniu 2011-03-31 12:13, Bartosz pisze:

poszukać adresu zameldowania

Żartujesz? To obowiązek sądu a nie mój.

Żartujesz? To _Ty_ masz jakiś interes w Sądzie, nie odwrotnie.

Druga sprawa w Polsce nie ma obowiązku meldunkowego więc może się
okazać, że nigdzie nei jest zameldowana (znam osobiście kilka osób bez
meldunku) i co wtedy sa ponad prawem ?

A kiedy zniesiono obowiązek meldunkowy?

--
spp

W dniu 2011-03-31 12:18, spp pisze:

A kiedy zniesiono obowiązek meldunkowy?

To Tusku nie dotrzymał objjetnicy? Aj waj! :)

--
Liwiusz

W dniu 2011-03-31 12:20, Liwiusz pisze:

A kiedy zniesiono obowiązek meldunkowy?

To Tusku nie dotrzymał objjetnicy? Aj waj! :)

Skąd taki wniosek?

--
spp

W dniu 2011-03-31 12:21, spp pisze:

W dniu 2011-03-31 12:20, Liwiusz pisze:

A kiedy zniesiono obowiązek meldunkowy?

To Tusku nie dotrzymał objjetnicy? Aj waj! :)

Skąd taki wniosek?

2008:
Premier Donald Tusk po spotkaniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego zapowiedział, że jego rząd będzie chciał doprowadzić jeszcze w tym roku do zniesienia obowiązku meldunku.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,4882768.html

--
Liwiusz

W dniu 2011-03-31 12:24, Liwiusz pisze:

A kiedy zniesiono obowiązek meldunkowy?

To Tusku nie dotrzymał objjetnicy? Aj waj! :)

Skąd taki wniosek?

2008:
Premier Donald Tusk po spotkaniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu
Terytorialnego zapowiedział, że jego rząd będzie chciał doprowadzić
jeszcze w tym roku do zniesienia obowiązku meldunku.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,4882768.html

"Obowiązek meldunkowy to już przeszłość
PAP | dodane 2010-10-14 (13:05)
Prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę o ewidencji ludności,
która likwiduje obowiązek meldunkowy od 1 stycznia 2014 roku.

Więc można powiedzieć, że trochę się spóźnia ale słowa dotrzymał. ;)

--
spp

W dniu 2011-03-31 12:30, spp pisze:

W dniu 2011-03-31 12:24, Liwiusz pisze:

A kiedy zniesiono obowiązek meldunkowy?

To Tusku nie dotrzymał objjetnicy? Aj waj! :)

Skąd taki wniosek?

2008:
Premier Donald Tusk po spotkaniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu
Terytorialnego zapowiedział, że jego rząd będzie chciał doprowadzić
jeszcze w tym roku do zniesienia obowiązku meldunku.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,4882768.html

"Obowiązek meldunkowy to już przeszłość
PAP | dodane 2010-10-14 (13:05)
Prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę o ewidencji ludności,
która likwiduje obowiązek meldunkowy od 1 stycznia 2014 roku.

Więc można powiedzieć, że trochę się spóźnia ale słowa dotrzymał. ;)

Jaka przeszłość, skoro jeszcze przez kilka lat będzie obowiązywał? Pismaki to mają jednak pomysły do wprowadzających w błąd tytułów :)

--
Liwiusz

W dniu 2011-03-31 12:32, Liwiusz pisze:

"Obowiązek meldunkowy to już przeszłość
PAP | dodane 2010-10-14 (13:05)
Prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę o ewidencji ludności,
która likwiduje obowiązek meldunkowy od 1 stycznia 2014 roku.

Jaka przeszłość, skoro jeszcze przez kilka lat będzie obowiązywał?
Pismaki to mają jednak pomysły do wprowadzających w błąd tytułów :)

Otóż to. A potem pokolenie które wychowuje się na tytułach i sms-ach twierdzi, że 'obowiązek meldunkowy został zniesiony'. ;)

--
spp

Nie ma to jak wszystko zwalić na przyszły rząd PiS ;-))


-- -- -

| Więc można powiedzieć, że trochę się spóźnia ale słowa dotrzymał.

Zieeeeew.


-- -- -

| Premier Donald Tusk zapowiedział, że będzie chciał

(31.03.2011 12:24), Liwiusz wrote:

To Tusku nie dotrzymał objjetnicy? Aj waj! :)

Skąd taki wniosek?

2008:
Premier Donald Tusk po spotkaniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu
Terytorialnego zapowiedział, że jego rząd będzie chciał doprowadzić
jeszcze w tym roku do zniesienia obowiązku meldunku.

Obieca że będzie chciał i rzeczywiście chciał. Obietnicy dotrzymał :).

p. m.

W dniu 2011-03-31 13:15, mvoicem pisze:

Premier Donald Tusk po spotkaniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu
Terytorialnego zapowiedział, że jego rząd będzie chciał doprowadzić
jeszcze w tym roku do zniesienia obowiązku meldunku.

Obieca że będzie chciał i rzeczywiście chciał. Obietnicy dotrzymał :).

Cóż, jak w starym dowcipie o Ruskim który złowił złotą rybkę a w ramach życzenia poprosił o tytuł Bohatera Związku Radzieckiego. Błysnęło, huknęło - Ruski patrzy a stoi sam z pistoletem w ręku a naprzeciwko czołgi i ze setka Niemców. 'Bladź. Posmiertnyj dała". ;)

--
spp

W dniu 2011-03-31 12:18, spp pisze:

W dniu 2011-03-31 12:13, Bartosz pisze:

poszukać adresu zameldowania

Żartujesz? To obowiązek sądu a nie mój.

Żartujesz? To _Ty_ masz jakiś interes w Sądzie, nie odwrotnie.

Druga sprawa w Polsce nie ma obowiązku meldunkowego więc może się
okazać, że nigdzie nei jest zameldowana (znam osobiście kilka osób bez
meldunku) i co wtedy sa ponad prawem ?

A kiedy zniesiono obowiązek meldunkowy?

Chyba Ĺźe chłopak myli obowiązek  meldunkowy z "obowiązkiem bycia gdzieś zameldowanym".

--
Liwiusz

W dniu 2011-03-31 12:21, Liwiusz pisze:

Druga sprawa w Polsce nie ma obowiązku meldunkowego więc może się
okazać, że nigdzie nei jest zameldowana (znam osobiście kilka osób bez
meldunku) i co wtedy sa ponad prawem ?

A kiedy zniesiono obowiązek meldunkowy?

Chyba że chłopak myli obowiązek meldunkowy z "obowiązkiem bycia gdzieś
zameldowanym".

_Zawsze_ był pewien margines osób bez meldunku. :)

--
spp

Żartujesz? To _Ty_ masz jakiś interes w Sądzie, nie odwrotnie.

Właśnie pytałem w UM Pani nie wyda mi żadnego adresu zameldowania z powodu ustawy o ochronie danych osobowych. Jedynie Sąd/Policja itp ma prawo zwrócić się w tej sprawie do nich.
Tak więc kolego kam dziekuję Ci serdecznie za takie złe podpowiedzi.

Ponieważ nie znam innego adresu sprawa idzie do Sądu lokalnego zgodnie z informacją w pozwie.
Z tego co wiem po dziesiątkach innych pozwów jakie wysyłałem Sądu lokalnego nie interesuje czy tam mieszka czy nie mieszka zawsze dostaje wyrok prawomocny nawet jak nie odbierze koresponedencji albo nawet jak nie mieszka. Natomiast Lublin nie da wyroku prawomocnego jeśli pacjent nie odbierze odpisu pozwu. Dla mnie osobiście to lekka porażka systemu elektronicznego i zbędna dodatkowa biurokracja bo w lokalnym i tak to przejdzie dalej bo zawsze przechodziło.

Sprawa się wyjasniła tak więc temat zamkniety.
Pozdrawiam.

Bartosz wrote:

> Żartujesz? To Ty masz jakiś interes w Sądzie, nie odwrotnie.
Właśnie pytałem w UM Pani nie wyda mi żadnego adresu zameldowania
z powodu ustawy o ochronie danych osobowych. Jedynie Sąd/Policja itp
ma prawo zwrĂłcić się w tej sprawie do nich.  Tak więc kolego kam
dziekuję Ci serdecznie za takie złe podpowiedzi.

Ponieważ nie znam innego adresu sprawa idzie do Sądu lokalnego
zgodnie z informacją w pozwie.  Z tego co wiem po dziesiątkach
innych pozwów jakie wysyłałem Sądu lokalnego nie interesuje czy
tam mieszka czy nie mieszka zawsze dostaje wyrok prawomocny nawet jak
nie odbierze koresponedencji albo nawet jak nie mieszka.

Rozumiem że bardzo chciałbyś, żeby ktoś cię pozwał i jako twój
adres podał jakieś kompletnie zmyślone dane.
Nie odebrałbyś pism (no bo jak, skoro byś nie wiedział o żadnej
rozprawie), sąd by zasądził to co gość by chciał, informacji o
wyroku też byś nie odebrał, uprawomocniłoby się i byłbyś w
głębokiej d.

--
Pozdro
Massai

W dniu 2011-03-31 12:54, Bartosz pisze:

Sprawa się wyjasniła tak więc temat zamkniety.

Ale dla wszystkich tutaj on nigdy nie był otwarty - taki koniec był oczywisty.

--
spp

W dniu 2011-03-31 12:54, Bartosz pisze:

Z tego co wiem po dziesiątkach innych pozwów jakie wysyłałem Sądu
lokalnego nie interesuje czy tam mieszka czy nie mieszka zawsze dostaje
wyrok prawomocny nawet jak nie odbierze koresponedencji albo nawet jak

Nieprawda - nigdy, jak list wrĂłci jako "adresat tu nie mieszka".

nie mieszka. Natomiast Lublin nie da wyroku prawomocnego jeśli pacjent
nie odbierze odpisu pozwu. Dla mnie osobiście to lekka porażka systemu

To też nieprawda, Lublin uznaje podwójną awizację jako skuteczną.

Sprawa się wyjasniła tak więc temat zamkniety.

Oj, zając, ty chyba nie po radę tutaj przyszedłeś :)

--
Liwiusz

Nieprawda - nigdy, jak list wrĂłci jako "adresat tu nie mieszka".

A to przepraszam nie wiedziałem, że to róznica nie podjęcie a nie podjęcie z adnotacją "adresat tu nie mieszka".
Najwidoczniej zawsze wracały z powodu nie podjęcia w terminie. Bo koleś za granica mieszka a wyrok dostał prawomocny w Polsce :P i to mi się podoba za jaja go nie ma uciekania od płacenia.

nie mieszka. Natomiast Lublin nie da wyroku prawomocnego jeśli pacjent
nie odbierze odpisu pozwu. Dla mnie osobiście to lekka porażka systemu

To też nieprawda, Lublin uznaje podwójną awizację jako skuteczną.

Nieprawda  - wraca do sadu lokalnego poniewaĹź nie podałem adresu do skutecznego doręczenia co wynika z pisma a pani z sadu mi to potwierdziła Ĺźe jak nie podam innego adresu to wrĂłci do loklnego Sądu.

W dniu 2011-03-31 13:11, Bartosz pisze:

Nieprawda - nigdy, jak list wrĂłci jako "adresat tu nie mieszka".

A to przepraszam nie wiedziałem, że to róznica nie podjęcie a nie
podjęcie z adnotacją "adresat tu nie mieszka".
Najwidoczniej zawsze wracały z powodu nie podjęcia w terminie. Bo koleś
za granica mieszka a wyrok dostał prawomocny w Polsce :P i to mi się
podoba za jaja go nie ma uciekania od płacenia.

Nie ciesz się. Jak człowiek będzie miał jaja, to wykaże, że podałeś nieprawidłowy adres w pozwie i klauzula zostanie anulowana.

nie mieszka. Natomiast Lublin nie da wyroku prawomocnego jeśli pacjent
nie odbierze odpisu pozwu. Dla mnie osobiście to lekka porażka systemu

To też nieprawda, Lublin uznaje podwójną awizację jako skuteczną.

Nieprawda - wraca do sadu lokalnego ponieważ nie podałem adresu do
skutecznego doręczenia co wynika z pisma a pani z sadu mi to
potwierdziła że jak nie podam innego adresu to wróci do loklnego Sądu.

Jak krowie na rowie: podwójna awizacja to nie jest "adresat tu nie mieszka", tylko "nie podjęto w terminie".

--
Liwiusz

Nie ciesz się. Jak człowiek będzie miał jaja, to wykaże, że podałeś nieprawidłowy adres w pozwie i klauzula zostanie anulowana.

W pozwie podałem prawidłowy adres zgodnie z umową. Skąd Powód ma znać miejsce zamieszkania pozwanego skoro pozwany nie informował pozwanego wczesniej o jego zmianie?
Gdyby było tak jak ty mówisz to każdy by się przeprowadzał i unikał wyroku uchylając go.
Myśle, że gdyby nawet chciał to odkrecić o ile to w ogóle możliwe, prędzej komornik go dopadnie - niech tylko przekroczy granicę ;)
Tak nawiasem mówiąc jak może odkrecic skoro doręcznie było skuteczne (podwójna awizacja).

Jak krowie na rowie: podwójna awizacja to nie jest "adresat tu nie mieszka", tylko "nie podjęto w terminie".

Ale nie nastąpiła podwójna awizacja tylko "adrestat tu nie mieszka" i wraca do sadu lokalnego sprawa.
No to ciekawe co teraz z tym zrobią jak pacjent wyjechał z RP albo ukrywa się bo i tacy są.

W dniu 2011-03-31 13:24, Bartosz pisze:

Nie ciesz się. Jak człowiek będzie miał jaja, to wykaże, że podałeś
nieprawidłowy adres w pozwie i klauzula zostanie anulowana.

W pozwie podałem prawidłowy adres zgodnie z umową.

Masz podać aktualny adres zamieszkania, a nie jakieś stare dane z umowy.

Skąd Powód ma znać
miejsce zamieszkania pozwanego skoro pozwany nie informował pozwanego
wczesniej o jego zmianie?

Mając pismo z sądu z żądaniem podania adresu, możesz się zwrócić o jego podanie tutaj: http://www.mswia.gov.pl/portal/pl/650/8650/Udostepnianie_danych_ze_zbiorow_meldunkowych_zbioru_PESEL_oraz_ewidencji_wydanyc.html

Gdyby było tak jak ty mówisz to każdy by się przeprowadzał i unikał
wyroku uchylając go.

Ale jakoś ludzie tak nie robią, dziwne, co?

Myśle, że gdyby nawet chciał to odkrecić o ile to w ogóle możliwe,
prędzej komornik go dopadnie - niech tylko przekroczy granicę ;)

Że niby komornik będzie na niego czatował na granicy? Masz na niego nakaz aresztowania, czy nakaz zapłaty długu?

Tak nawiasem mówiąc jak może odkrecic skoro doręcznie było skuteczne
(podwĂłjna awizacja).

Wykazując, że awizacja nie odbyła się pod adresem zamieszkania pozwanego, co jest warunkiem koniecznym, aby taką awizację uznać za skuteczną.

Jak krowie na rowie: podwĂłjna awizacja to nie jest "adresat tu nie
mieszka", tylko "nie podjęto w terminie".

Ale nie nastąpiła podwójna awizacja tylko "adrestat tu nie mieszka" i
wraca do sadu lokalnego sprawa.

Zatem słusznie każdy sąd nie uzna takiego listu za dostarczonego. Natomiast nawet Lublin uzna list za dostarczony po podwójnej awizacji.

No to ciekawe co teraz z tym zrobią jak pacjent wyjechał z RP albo
ukrywa się bo i tacy są.

Ciekawe co Ty zrobisz, sposoby są, tylko czy zechcesz z nich skorzystać? Nikt za Ciebie tą sprawą się nie zajmie.

--
Liwiusz

Ile lat musisz znać listonosza, co tak napisze na kopercie?


-- -- -

| Nieprawda - nigdy, jak list wrĂłci jako "adresat tu nie mieszka".

W dniu 2011-03-31 13:24, ąćęłńóśźż pisze:

> | Nieprawda - nigdy, jak list wrĂłci jako "adresat tu nie mieszka".

Ile lat musisz znać listonosza, co tak napisze na kopercie?

Już nie raz pisałem, że często listonosz ma więcej do powiedzenia o wyniku sprawy niż sędzia. Taki polski paradoks.

--
Liwiusz

UĹźytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>

> | Nieprawda - nigdy, jak list wrĂłci jako "adresat tu nie mieszka".

Ile lat musisz znać listonosza, co tak napisze na kopercie?

Już nie raz pisałem, że często listonosz ma więcej do powiedzenia o wyniku sprawy niż sędzia. Taki polski paradoks.

Biegły też może mieć więcej do powiedzenia

I jeszcze sąd wzywający biegłego Tobie wmówi i umieści w protokole, że to Ty wzwałeś.


-- -- -

| Biegły też może mieć więcej do powiedzenia

Właśnie otrzymałem zarządzenie sędziego o uzupełnienie pozwu o adres zamieszkania pozwanego pod rygorem zwrotu pozwu.
A ja "gupi polaczek" podałem w pozwie 3 (trzy) adresy pozwanego:
Zameldowania, miejsca prowadzenia działalności i do doręczeń (wszystkie w jednym mieście).
OprĂłcz powyĹźszego jako załączniki do pozwu:  informacja adresowa z MSWiA oraz świeĹźy akt notarialny z pozwanym jako stroną (i jego
adresem zamieszkania jak byk, a jakĹźe).
I nawet na komunę nie można ponarzekać, bo te 'sędziny' to sikają jeszcze po rajstopach.
PS. A nie mówiłem, że trzeba podawać adres Liwiusza i będzie z bańki???

-- -- -

| Taki polski paradoks.

����󜟿 <antyspam@interia.pl> napisa�(a):

Właśnie otrzymałem zarządzenie sędziego o uzupełnienie pozwu o adres zami
eszkania pozwanego pod rygorem zwrotu pozwu.
A ja "gupi polaczek" podałem w pozwie 3 (trzy) adresy pozwanego:

Rzeczywiście głupi. Coś pryszczersowi nie podoba się w Polsce.

I nawet na komunę nie można ponarzekać, bo te 'sędziny' to sikają jeszcze po rajstopach.

Szkoda na dyskusję z pryszczersem używającego takich "argumentów".
Idź dzieciaku lepiej na boisko, czy na siłownię, bo praca umysłowa tobie nie
służy.


--

Masz na myśli syfilis u Twojej siostry?
Jak dorośniesz, to się dowiesz od czego go ma.
Na razie pozostaje Ci brać sprawy w swoje ręce.


-- -- -


jan-no@gazeta.pl <jan-no@gazeta.pl> womited in message news:iobjik$btr$1inews.gazeta.pl
| pryszczersowi
| z pryszczersem

W dniu 2011-03-31 12:54, Bartosz pisze:

Żartujesz? To _Ty_ masz jakiś interes w Sądzie, nie odwrotnie.

Właśnie pytałem w UM Pani nie wyda mi żadnego adresu zameldowania z
powodu ustawy o ochronie danych osobowych. Jedynie Sąd/Policja itp ma
prawo zwrócić się w tej sprawie do nich.
Tak więc kolego kam dziekuję Ci serdecznie za takie złe podpowiedzi.

poszukaj bardziej douczonej pani
i pokaż jej wezwanie z sądu

k.

W dniu 2011-03-31 12:13, Bartosz pisze:

poszukać adresu zameldowania

Żartujesz? To obowiązek sądu a nie mój.

Ĺťartujesz ;)

Poprawka wezwanie do zapłaty mam jednak odebrane, więc pewnie dla zmyłki
listonoszowi powiedziała że tu taka nie mieszka jak się zorientowała że
to z sadu. Stary numer.

I twĂłj problem.

Druga sprawa w Polsce nie ma obowiązku meldunkowego więc może się

ZnĂłw Ĺźartujesz :)

okazać, że nigdzie nei jest zameldowana (znam osobiście kilka osób bez
meldunku) i co wtedy sa ponad prawem ?

Pozywa się pod adres zamieszkania. Jak ktoś nigdzie nie mieszka, albo niewiadomo gdzie, ustanawia się kuratora dla doręczeń.

--
Liwiusz

Z łezką w oku wspominam, jak pewna sędzina grodzka szukała uparcie chyba ze trzy lata mojego adresu poprzez wszystkich świętych ze
skarbówk, ZUS-em i usługodawcą włącznie, gdy odmówiłem zapłaty mandatu i przyjęcia punktów karnych za parkingową stłuczkę (jak
powszechnie wiadomo w podobnyh sprawyach "to tamten ch.. we mnie wjechał" ;))

PS. wychodząc z windy na piętrze w towarzystwie kobiety (decydujący moment, bo nie mogłem z uwagi na krótką parodniową znajomość
wzbudzać podejrzeń mówieniem, że ja to nie ja) nadziałem się na dzielnicowego co zaskutkowało doręczeniem ;-)

PS 2. dowód, że przez laski faceci idą z torbami :-))


-- -- -

do usunięcia przeszkody w doręczeniu nakazu zapłaty poprzez wskazanie adresu pozwanego X Y, pod który można by było doręczyć

stronie pisma sądowe, bowiem odpis nakazu zapłaty powrócił do Sądu z
adnotacją poczty: "Nie doręczono z innego powodu-adresat pod tym adresem nie mieszka".