Data: 2009-10-08 07:10:41 | |
Autor: maruda | |
pozytywnie ING | |
JerzyR pisze:
W końcu muszę coś pozytywnego napisać o ING... A ile minut to trwało? Robiłem coś takiego w Lukasie kilka miesięcy temu. Zamieszania trochę więcej, bo trzeba było polikwidować każde zlecenie stałe z osobnym papierkiem. W sumie 50 minut. -- Tnx. Pzdr. Ten Maruda. |
|
Data: 2009-10-09 09:33:35 | |
Autor: witrak() | |
pozytywnie ING | |
On 2009-10-08 07:10, maruda wrote:
JerzyR pisze: A skasowali cię za "ręczne" wykonanie likwidacji zleceń stałych ? Ja zamykałem konto w Lukasie mając niezlikwidowane stałe przelewy w liczbie chyba dwudziestu paru (takie w których była tabelka z datami i kwotami, których używałem w ten sposób, że był zawsze przelew-wartownik na 1 grosz z datą za trzy lata, żeby zlecenie nie wygasło, a w odpowiednim czasie dodawałem daty i kwoty). No i jak u Ciebie - okazało się, że żeby zamknąć konto trzeba je polikwidować (nie wiem dlaczego - zamykam konto, to wszystkie zlecenia diabli biorą i już). I dysponentka zaczęła zamykać. Przy jakoś piątym albo szóstym zauważyła, że na koncie zabrakło kasy, bo każde zamknięcie kosztuje 4 złote. Ja zrobiłem okrągłe oczy - ona, że anuluje te opłaty, ale nie może wszystkich w ten sposób, bo to łącznie za duża kwota. Skończyło się tak, że dała mi swój monitor z przeglądarką, zalogowałem się na konto (po drodze odgrzanie już zwróconego tokena...) i sam zlikwidowałem w 10 minut, bez podpisywania dziesiątków papierków. W sumie przeszło 1.5 godziny. witrak() |
|