Data: 2010-04-29 23:51:34 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
prace drogowe | |
"xyz" 4bd9f0cf$0$17094$65785112@news.neostrada.pl Gmina w wielkim pietyzmem kilometrami asfaltuje boczne szutrówki, A to nie są drogi budowane ze środków (i zewnętrzy) UE? Jeździłem takimi drogami. Wąskie to może być nawet na 3 metry, tak że dwa samochody niekoniecznie się zmieszczą obok siebie, ale równe tak, że można tam rozwinąć (gorzej ze zwijaniem -- zwłaszcza awaryjmnym) spokojnie 150 km/h... Choćby z podowów bezpieczeństwa drogi te powinny być jakoś kaleczone, aby nie można było na nich jeździc aż tak szybko. Mieszkańcy okolicznych miejscowości mają inne alternatywne drogi :) Dokładnie tak!!! Teraz zastanawiam się, z czego to wynika, przypuszczam, że środki A są tablice informacyjne? Jeśli droga jest budowana z funduszy UE, powinna być otablicowana: kto, skąd i dokąd, dlaczego, kiedy i za ile euro zbudował. Czasami droga jest śliczna, obok drogi niekoniecznie bogate zabudowania, a na tej drodze bawią się dzieciaki, którym nikt nie zbudował placyków do zabaw. Droga równa, aż prosi o to, żeby pojechać szybciej... A za zakrętem może być na drodze garstka dzieciaków skaczących w klasy czy grających w piłkę nożną... wykorzystania unijnych środków czy zwyczajnie władza tak robi bo jest najłatwiej wyasfaltować to co już jest, lasy i pola nie Przykłady: -- pogranicze polsko-litewskie; śliczna asfaltowa droga, szlaban obok drogi (kiedyś miał swoje uzasadnienie) za szlabanem jesze ze 2 km asfaltu i nagle (bez ostrzeżeń) szutry... -- szlak tatarski; prześliczna droga niedaleko Sokółki, na drodze dzieci grają w piłkę nożną -- zwykła wiejska droga długa na co najmniej 25 km biegnąca z Rajgrodu donikąd :) na północ... Prosze o jakąkolwiek informacje pozwalającą na rozgryzienie tajemnicy Łatwo o pieniądze więc się je wydaje? Tuż obok tych dróg czasami jest spory ruch na szutrach/piachach/brukach czy nawet na asfaltach, ale bardzo złej jakości. -=- W Polsce zlikwidowano komunizm. Jedni więc płacą podatki, inni zaś otrzymują dofinansowania z UE. Nie tylko do dróg -- do ośrodków rekreacyjnych/wypoczynkowych, do szkół, do zakładów pracy chronionej i niechronionej... ;) Koszt pobytu na terenie agroturystycznego gospodarstwa -- 25 złotych od doboosoby. Koszt pobytu na terenie dofinansowanego prywatnego ośrodka wypoczynkowego -- 200 złotych od doboosoby. Dialog ;) z takiego ośrodka prywatnego dotowanego przez UE: -- Ile kosztuje nocleg? -- Dwie osoby czy jedna? -- Powiedzmy, że jedna osoba. -- Tylko pan? -- Tak. -- Na jedną noc czy na dłużej? -- Powiedzmy, że na jedną dobę. -- To 200 złotych. -- A jeśli na dłużej? -- To zależy. -- Od czego? -- Czy ślub [ze mną] ma być w cerkwi czy w kościele. ;) -=- Ośrodek fajny, tablica głosi o dofinansowaniu z UE, wyjaśnia, dlaczego jest dofinansowanie itd... Dojazd do ośrodka... Hm... Kiedyś tam jeździłem Panną Mercedes -- nie żal mi było, bo Panna była stale serwisowana, pieniędzy nie brakowało na wymianę wszystkiego, co było jakoś pokaleczone, więc... Teraz, nowym samochodem, bez dotacji do serwisów? -- łzy płyną z oczu... Kilometry szutrów i piachów, korzenie drzew na ,,jezdni''... Asfaltowej :) drogi (czy choćby jakoś utwardzonej sensownie z piachu) od dziesięcioleci nie ma... :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... Postscriptum... Jasny grom, jak się to mówi... Ściągam wirtualną maszynę (ponad 500 MB) z łącza opłacanego, które znienacka (w 94%) odmówiło posłuszeństwa... W mieszkaniu mam net dziki (którego nie chciałem nadużywać -- IMO ponad 500 MB to jednak dużo) który jest mniej zawodny... Nawet jeśli któryś z dostawców ;) padnie, można przełączyć się na innego... Tutaj (dookoła) każdy (łącznie ze mną od jakiegoś czasu -- bo przeniosłem swego APka na chwilę i nie chciało się mi odhasłowywać) ma łącza ohasłowane... Co za pech!! Nie wiedziałem o tym, że płatni dostawcy usług (ISP?) pracują aż tak źle/marnie!!! Nie tylko drogi ,,bezpłatne'' są dobre, podczas gdy ,,płatne'' są słabe... |
|
Data: 2010-04-30 07:33:27 | |
Autor: qwerty | |
prace drogowe | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hrd222$p25$1@inews.gazeta.pl...
A są tablice informacyjne? Jeśli droga jest budowana z funduszy UE, Jest pewna gmina (pewnie jest podobnych dużo) gdzie droga prowadząca z jednej miejscowości jest nierówna, wąska, poniszczona przez ciężki sprzęt (ignorowania maksymalnej masy), a odcinek drogi w lesie nie prowadząca do nikąd (droga w lesie, która nagle się kończy) ma wylany nowiutki asfalt. -- Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity |
|
Data: 2010-05-01 21:01:55 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
prace drogowe | |
"qwerty" hrdq2s$job$1@news.task.gda.pl Jest pewna gmina (pewnie jest podobnych dużo) gdzie droga prowadząca z jednej miejscowości jest nierówna, wąska, poniszczona przez ciężki sprzęt (ignorowania maksymalnej masy), a odcinek drogi w lesie nie prowadząca do nikąd (droga w lesie, która nagle się kończy) ma wylany nowiutki asfalt. \żartu_początek{ No i po co Ty takie głupoty piszesz, że donikąd?! Toż ona prowadzi do ulubionej polanki w lesie pana naczelnika gminy. ;) }\żartu_koniec Ja takich dróg widziałem sporo -- prowadzą naprawdę donikąd i nikt (poza takimi jak ja) nimi nie jeździ. :) Budowane są chyba po to, aby pokazać, że można budować śliczne, równiuteńkie drogi i że nie zima (zamarzanie i odmarzaniem) ale ciężki sprzęt te drogi niszczy. Obok tych równych i ślicznych są dziurawe, powybijane, ze studzienkami kanalizacyjnymi czy telekomunikacyjnymi zapadniętymi na pół metra w dół... :) Pierwszą drogę budowaną ,,donikąd'' widziałem pod Warszawą. :) W istocie prowadziła do willi Edwarda Gierka. :) Może nie była donikąd, ale taka szerokość nie była niczym uzasadniona poza właśnie posiadłością sekretarza. :) Kolejne takie przykłady to niedokończone inwestycje z wiaduktami i ,,ślimakami'' skrzyżowań bezkolizyjnych włącznie -- szerokie na kilka pasów w jedną stronę, rwące się znienacka lub przechodzące w wąskie żwirówki czy paski wyłożone betonowymi płytami... Wiadukt w Warszawie remontowano tak długo, że choć plany miast drukowano opornie, długimi latami plany miasta Warszawy pokazywały wiadukt w remoncie. :) A remont ten trwał znacznie dłużej niż cała budowa i mostu, i prowadzącego nań wiaduktu... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|